1 z :36

Podobne dokumenty
1 z :43

Microsoft Excel: The king of BI - ciąg dalszy - AFIN.NET - GoldenLine.pl

1 z :48. Nowa wersja

1 z :48

1 z :29

1 z :38

1 z :19

1 z :55

1 z :12

Microsoft Excel: The king of BI

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

1 z :40

1 z :51

Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską.

1 z :30

1 z :30. Business Intelligence

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

1 z :15

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Olaf Tumski: Tomkowe historie 3. Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Zbigniew Borusiewicz ISBN

1 z :50

1 z :32

1 z :51

1 z :58

Spis treści. Od Petki Serca

1 z :33

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

Karta pracy 9. Multimedia i korzystanie z nowych technologii

1 z :58

1 z :48

Microsoft Excel: The king of BI - ciąg dalszy - AFIN.NET - GoldenLine.pl

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

1 z :29

1 z :51

Analityka danych w środowisku Hadoop. Piotr Czarnas, 27 czerwca 2017

1 z :27

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

1 z :59

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

1 z :30

1 z :28

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

1 z :03

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

Część 11. Rozwiązywanie problemów.

JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI

Temat nr 1: Kosztorysowanie i ofertowanie Wprowadzenie. Kosztorysowanie w budownictwie

1 z :01

1 z :00

1 z :17

Analityka danych w środowisku Hadoop. Piotr Czarnas, 5 czerwca 2017

ROZPACZLIWIE SZUKAJĄC COPYWRITERA. autor Maciej Wojtas

praca zbiorowa pod kierunkiem EXCEL nowych punktów widzenia

Netykieta, czyli o kulturze w internecie karta pracy

1 Ojcostwo na co dzień. Czyli czego dziecko potrzebuje od ojca Krzysztof Pilch

List motywacyjny, który Cię wyróżni

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Wzór na rozwój. Karty pracy. Kurs internetowy. Nauki ścisłe odpowiadają na wyzwania współczesności. Moduł 3. Data rozpoczęcia kursu

1 z :36

Microsoft Excel: The king of BI - ciąg dalszy

Microsoft Excel: The king of BI - ciąg dalszy - AFIN.NET - GoldenLine.pl

Oto kilka rad ode mnie:

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

1 z :17. Odpowiedz. Select b.nazwa, (select max(a.wart_1) from Tab_1 a where a.nazwa=b.nazwa) AS Wart_1

1 z :47

Magiczne słowa. o! o! wszystko to co mam C a D F tylko tobie dam wszystko to co mam

1 z :24. Business Intelligence

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

Akademia Marketingu Internetowego Embrace Your Life Sp. z o.o.

1 z :52

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

Temat nr 1: Kosztorysowanie i ofertowanie Wprowadzenie. Podstawy kosztorysowania

POMOC W REALIZACJI CELÓW FINANSOWYCH

Copyright by Andrzej Graca & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Andrzej Graca ISBN Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

1 z :46

Konspekt szkółki niedzielnej

1 z :51

1 z :28

1 z :51

INFORMACJE O BADANIU. Tomek. Imię badanego: 5 dni. Badanie trwało: 13 osób. Do badania zaproszono: 77% (10 z 13) Badanie uzupełniło: ZOBACZ WYNIKI

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

JAK ZAZNACZAĆ ODPOWIEDZI? DLACZEGO ROBIĘ RÓŻNE RZECZY? Dlaczego sprzątam w moim pokoju?

1 z :37

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Kim będę?

1 z :20

Nowa wersja. Dariusz K.: 1 z :31

Ewaluacja szkolenia specjalistycznego AKADEMII PRZYSZŁOŚCI, r., Region_Katowice/Mysłowice/Sosnowiec Formularze Google

1 z :08

narzędzia Użyteczne Customer Cup Daj się zauważyć

Witajcie dzieci! Powodzenia! Czekam na Was na końcu trasy!

Paweł Grzech

Konspekt szkółki niedzielnej propozycja Niedziela przedpostna Estomihi

Proszę, przeczytaj zanim zadasz pytanie.

UCZELNIA: AKADEMIA MEDYCZNA W BIAŁYMSTOKU UCZELNIA: POLITECHNIKA BIAŁOSTOCKA

SCENARIUSZ GRY NR 5. DLA OSÓB W WIEKU 16+

Transkrypt:

1 z 8 2013-11-21 10:36 Intelligence «Wróć do tematów Nowa wersja BI [i] Zakończ obserwację Odpowiedz «Poprzednia 1 2 3 4 Następna» Tutaj też wkleję... udało się znaleźć babę z brodą: http://www.plotek.pl/plotek /1,78649,14963141,Kobieta_z... A tego analityka-yeti, który pracuje w SpOA (lub chciałby w SpOA pracować) się nie udało. Trzeba szukać dalej! Pałasie... oprócz analityka-yeti, poszukuję również dyrfina co to sam sobie wszystkie raporty w excelku trzaska (i jeszcze uważa, że tym się powinien zajmować) :-). Widzisz jak ja Ci chcę pomóć?! 16.11.2013, 19:43 Pałasie... oprócz analityka-yeti, poszukuję również dyrfina co to sam sobie wszystkie raporty w excelku trzaska (i jeszcze uważa, że tym się powinien zajmować) :-). Widzisz jak ja Ci chcę pomóć?! Bluzgusie, wróciłeś! Fajnie, bo Wiżualbejzikus próbuje Cię naśladować i jemu wychodzi chamówa. A tobie te bluzgi to jakoś tak... pasują... Widzę. A czy Ty widzisz, jak ciężko jest namówić ludzi do zwierzeń przy takim oporze "specjalistów"? (Wiem, co odpowiesz, że... śmiało.) 16.11.2013, 22:22 Edytuj G.: Pałasie... oprócz analityka-yeti, poszukuję również dyrfina co to sam sobie wszystkie raporty w excelku trzaska (i jeszcze uważa, że tym się powinien zajmować) :-). Widzisz jak ja Ci chcę pomóć?! Bluzgusie, wróciłeś! Fajnie, bo Wiżualbejzikus próbuje Cię naśladować i jemu wychodzi chamówa. A tobie te bluzgi to jakoś tak... pasują... Widzę. A czy Ty widzisz, jak ciężko jest namówić ludzi do zwierzeń przy takim oporze "specjalistów"? (Wiem, co odpowiesz, że... śmiało.) Nie udało się wskazać, które moje wypowiedzi są nieprawdzie (chamskie)? Dlaczego przy konkretach Pan zawsze wymięka jak nasza reprezentacja w piłkę dmuchaną wychodząc na każdy mecz? 16.11.2013, 23:14 Ehhh... Pałasie Zakutasie. To nie jest kwestia poziomu dyskusji (który ty wygenerowałeś niestety) tylko braku "specjalistów" w rzeczywistości, w której jesteśmy. Jest ta druga rzeczywistość, ta równoległa z Bullshit Mountain i tam jest tych analityków-yeti na pęczki. Problem w tym, że tylko ty i Maximus Pierdolus wiecie jak przemieszczać się pomiędzy tymi rzeczywistościami. Jeszcze jedno... apropos tego metafizycznego porozumienia, który Maximus Pierdolus dostrzegł na twarzach uczestników swojego szkolenia... Może to był grymas bólu na ich twarzach, po kilku minutach wykładu z tymi sucharami, które wciskał uczestnikom? 17.11.2013, 10:51 Jeszcze jedno... apropos tego metafizycznego porozumienia, który Maximus Pierdolus dostrzegł na twarzach uczestników swojego szkolenia... Może to był grymas bólu na ich twarzach, po kilku minutach wykładu z tymi sucharami, które wciskał uczestnikom? Albo nagląca potrzeba skorzystania z toalety. Zwłaszcza jeżeli ktoś przed wykładem jadł.

17.11.2013, 12:09 Sławomir B.: Jeszcze jedno... apropos tego metafizycznego porozumienia, który Maximus Pierdolus dostrzegł na twarzach uczestników swojego szkolenia... Może to był grymas bólu na ich twarzach, po kilku minutach wykładu z tymi sucharami, które wciskał uczestnikom? Albo nagląca potrzeba skorzystania z toalety. Zwłaszcza jeżeli ktoś przed wykładem jadł. Osz, kurcze! To już tak cienko z biajem, że stać go tylko na taki dowcip? Rewelka! 17.11.2013, 18:40 Edytuj G.: Sławomir B.: Jeszcze jedno... apropos tego metafizycznego porozumienia, który Maximus Pierdolus dostrzegł na twarzach uczestników swojego szkolenia... Może to był grymas bólu na ich twarzach, po kilku minutach wykładu z tymi sucharami, które wciskał uczestnikom? Albo nagląca potrzeba skorzystania z toalety. Zwłaszcza jeżeli ktoś przed wykładem jadł. Osz, kurcze! To już tak cienko z biajem, że stać go tylko na taki dowcip? Rewelka! No jeżeli ja jestem utożsamiany z biajem to z Panem musi być coraz gorzej. Współczuje. 17.11.2013, 19:04 Już nie ma siły na nic: ani na merytorykę, ani na hejt (hejterzy reprezentują żenujący poziom dowcipu), ani nawet na... konkurencję między sobą. I dobrze. Ta hydra powinna zdechnąć. Strategiczne partnerstwo SAP i SAS http://www.goldenline.pl/forum/3380751/wiadomosci-erp-... PS Jak się będzie nazywać nowa firma lub produkt tego "partnerstwa"? Proponuję: "SPASS". A Niemcy wiedzą, że: Alles was SPASS macht ist schlecht. Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.11.13 o godzinie 10:19 przedwczoraj 08:33 Edytuj przedwczoraj 09:27 G.: 2 z 8 2013-11-21 10:36

Już nie ma siły na nic: ani na merytorykę, ani na hejt (hejterzy reprezentują żenujący poziom dowcipu), ani nawet na... konkurencję między sobą. A w czym trzeba konkurowac i jaka jest nagroda? troche mnie juz nudzisz... musisz cos nowego wymyslic... o big data w excelku bylo o stronach internetowych w excelku juz bylo (strona afin nawet jest chyba w excelku zrobiona... przynajmniej tak wyglada) o skrzynce pocztowej w excelku juz pisales o przeksztalcaniu substancji kosmicznej na raport w excelku napisal juz twoj kolega o dyrfinie, ktory trzepie wszystkie raporty samodzielnie (i uwaza, ze to jest wlasciwe dla niego zajecie) juz pisales o babie z broda juz bylo... ja pisalem o mitycznym analityku co to BI nie cierpi i wszystko tylko export do excelka juz pisales. Co prawda nie udalo sie znalezc takiego analityka w naszej rzeczywistosci, ale juz bylo To o czym jeszcze nie bylo a co mozna zrobic w excelku? Nuda... I dobrze. Ta hydra powinna zdechnąć. z ta hydra to wykorzystam w nastepnym wierszu :-) Strategiczne partnerstwo SAP i SAS http://www.goldenline.pl/forum/3380751/wiadomosci-erp-... PS Jak się będzie nazywać nowa firma lub produkt tego "partnerstwa"? Proponuję: "SPASS". A Niemcy wiedzą, że: hahahahaha. ale sie ubawilem. strasznie! Polecam ten dowcip na szkolonku z excelka... tam lubia suchary :-) przedwczoraj 11:54 G.: Już nie ma siły na nic: ani na merytorykę, ani na hejt (hejterzy reprezentują żenujący poziom dowcipu), ani nawet na... konkurencję między sobą. A w czym trzeba konkurowac i jaka jest nagroda? troche mnie juz nudzisz... musisz cos nowego wymyslic... o big data w excelku bylo o stronach internetowych w excelku juz bylo (strona afin nawet jest chyba w excelku zrobiona... przynajmniej tak wyglada) o skrzynce pocztowej w excelku juz pisales o przeksztalcaniu substancji kosmicznej na raport w excelku napisal juz twoj kolega o dyrfinie, ktory trzepie wszystkie raporty samodzielnie (i uwaza, ze to jest wlasciwe dla niego zajecie) juz pisales o babie z broda juz bylo... ja pisalem o mitycznym analityku co to BI nie cierpi i wszystko tylko export do excelka juz pisales. Co prawda nie udalo sie znalezc takiego analityka w naszej rzeczywistosci, ale juz bylo To o czym jeszcze nie bylo a co mozna zrobic w excelku? Nuda... Na przykład WSTAWIĆ DANE do SQL Server Express-a http://www.goldenline.pl/forum/2307650/sqlse-jest-szyb... SQLSE nie ma "Importu", boby nikt nie kupił SQLS...(!) To już głupi Orakl ma w wersji Express wstawianie danych - przez schowek, czyli znienawidzone kopiuj-wklej, i tylko do 30 kb (kilobajtów, serio, te biaje to mają narąbane) A SQLSE nie ma. Można próbować wstawiać z Accessa, ale to ma krótkie nogi, bo nie można tego sparametryzować, albo próbować OPENROWSETem, ale to ma jeszcze krótsze nogi, o czym się przekonałem na własnej skórze. OPENROWSET to kiszka kwadrat - nie rozumie się z WŁASNYMI STEROWNIKAMI. Excelek, jak widać na filmie, się rozumie ze wszystkim. A, o czym to jeszcze nie było...? Spoko, zaraz coś wymyślę. Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.11.13 o godzinie 12:03 3 z 8 2013-11-21 10:36

4 z 8 2013-11-21 10:36 przedwczoraj 12:01 Edytuj G.: G.: Już nie ma siły na nic: ani na merytorykę, ani na hejt (hejterzy reprezentują żenujący poziom dowcipu), ani nawet na... konkurencję między sobą. A w czym trzeba konkurowac i jaka jest nagroda? troche mnie juz nudzisz... musisz cos nowego wymyslic... o big data w excelku bylo o stronach internetowych w excelku juz bylo (strona afin nawet jest chyba w excelku zrobiona... przynajmniej tak wyglada) o skrzynce pocztowej w excelku juz pisales o przeksztalcaniu substancji kosmicznej na raport w excelku napisal juz twoj kolega o dyrfinie, ktory trzepie wszystkie raporty samodzielnie (i uwaza, ze to jest wlasciwe dla niego zajecie) juz pisales o babie z broda juz bylo... ja pisalem o mitycznym analityku co to BI nie cierpi i wszystko tylko export do excelka juz pisales. Co prawda nie udalo sie znalezc takiego analityka w naszej rzeczywistosci, ale juz bylo To o czym jeszcze nie bylo a co mozna zrobic w excelku? Nuda... Na przykład WSTAWIĆ DANE do SQL Server Express-a http://www.goldenline.pl/forum/2307650/sqlse-jest-szyb... SQLSE nie ma "Importu", boby nikt nie kupił SQLS...(!) To już głupi Orakl ma w wersji Express wstawianie danych - przez schowek, czyli znienawidzone kopiuj-wklej, i tylko do 30 kb (kilobajtów, serio, te biaje to mają narąbane) A SQLSE nie ma. Można próbować wstawiać z Accessa, ale to ma krótkie nogi, bo nie można tego sparametryzować, albo próbować OPENROWSETem, ale to ma jeszcze krótsze nogi, o czym się przekonałem na własnej skórze. OPENROWSET to kiszka kwadrat - nie rozumie się z WŁASNYMI STEROWNIKAMI. Ale co mnie to w ogole obchodzi? Znalazles problem, ktory obchodzi tylko ciebie, Maximusa Pierdolusa, experta od subtancji kosmicznej i dyrfina. Ja, podobnie jak wielu, mam raporty w Objects i Qlikview. Nie musze robic zadnych exportow do exelka. Pamietasz? Jakies sqls i inne mnie nie interesowaly, nie interesuja i nie beda interesowac. Podstawowa przyczyna jest taka, ze pracodawca nie placi mi za przygotowanie raportow tylko za ich analizowanie (mala podpowiedz: od slowa "analizowac" pochodzi nazwa stanowiska "analityk finansowy". W SpOA moje stanowisko musialoby sie nazywac "rzezbiarz raportow"). Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.11.13 o godzinie 12:22 przedwczoraj 12:18 Ale co mnie to w ogole obchodzi? Ja mam raporty w Objects i Qlikview. Nie musze robic zadnych exportow do exelka. Pamietasz? Jakies sqls i inne mnie nie interesowaly, nie interesuja i nie beda interesowac. Podstawowa przyczyna jest taka, ze pracodawca nie placi mi za przygotowanie raportow tylko za ich analizowanie (mala podpowiedz: od slowa "analizowac" pochodzi nazwa stanowiska "analityk finansowy". W SpOA moje stanowisko musialoby sie nazywac "rzezbiarz raportow"). Jeżeli tak jest, jak piszesz, to jesteś niepotrzebny, a Twój pracodawca jest głupi, że Cię jeszcze zatrudnia. Jeżeli masz wszystkie raporty zdefiniowane i ONE WYSTARCZAJĄ, i nie robisz ciągle nowych, itepe, itede, TO PO CO TY TAM JESTEŚ? Zrób sobie czujki, że tyle - to alarm, tyle - to żółte światło migające, a tyle - to śpiew słowika na tle wiosennej zieleni i dobra jest. Co, Ty patrzysz na piękny raport zbiajowy i tylko Ty potrafisz go ocenić i powiedzieć "jest kolorowo"? To, albo te biaje są do bani (bo nie dostarczają finalnej informacji), albo Ty jesteś do bani, bo nie jesteś analitykiem, tylko drukarzem raportów. Albo, po prostu, kłamiesz...

5 z 8 2013-11-21 10:36 Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.11.13 o godzinie 12:24 przedwczoraj 12:23 Edytuj G.: Ale co mnie to w ogole obchodzi? Ja mam raporty w Objects i Qlikview. Nie musze robic zadnych exportow do exelka. Pamietasz? Jakies sqls i inne mnie nie interesowaly, nie interesuja i nie beda interesowac. Podstawowa przyczyna jest taka, ze pracodawca nie placi mi za przygotowanie raportow tylko za ich analizowanie (mala podpowiedz: od slowa "analizowac" pochodzi nazwa stanowiska "analityk finansowy". W SpOA moje stanowisko musialoby sie nazywac "rzezbiarz raportow"). Jeżeli tak jest, jak piszesz, to jesteś niepotrzebny, a Twój pracodawca jest głupi, że Cię jeszcze zatrudnia. Jeżeli masz wszystkie raporty zdefiniowane i ONE WYSTARCZAJĄ, i nie robisz ciągle nowych, itepe, itede, TO PO CO TY TAM JESTEŚ? Powtorze... W O L N O. Wyraznie masz problemy ze zrozumieniem prostego tekstu. Jestem po to w mojej firmie, zeby analizowac raporty a nie tworzyc raporty. Z R O Z U M I A L E S roznice? Zrób sobie czujki, że tyle - to alarm, tyle - to żółte światło migające, a tyle - to śpiew słowika na tle wiosennej zieleni i dobra jest. Co, Ty patrzysz na piękny raport zbiajowy i tylko Ty potrafisz go ocenić i powiedzieć "jest kolorowo"? Ja, w przeciwienstwie do ciebie i maximusa pierdolusa, pracuje w srodowisku gdzie wykorzystuje sie BI. Ty NIGDY w takim srodowisku nie pracowales i nie bedziesz pracowal. Wiedze do sformulowania kosmicznie niedorzecznej rewolucyjne teorii z Bullshit Mountain (tzw SpOA) czerpiesz od ciotek-klotek ze szkolen z excela. To, albo te biaje są do bani (bo nie dostarczają finalnej informacji), albo Ty jesteś do bani, bo nie jesteś analitykiem, tylko drukarzem raportów. No wlasnie na odwrot... BI dostarcza mi raportow, ktore ja analizuje. Nie zajmuje sie czyms tak z punktu widzenia mojego stanowiska malo produktywnym jak PRZYGOTOWANIE raportow. Ja raporty dostaje i zajmuje sie ich analizowaniem. Tym zajmuje sie analityk finansowy w swiecie wolnym od SpOA, Maximusa Pierdolusa i Palasa Zakutasa. Albo, po prostu, kłamiesz... Tia... Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.11.13 o godzinie 12:30 przedwczoraj 12:28 To, albo te biaje są do bani (bo nie dostarczają finalnej informacji), albo Ty jesteś do bani, bo nie jesteś analitykiem, tylko drukarzem raportów. No wlasnie na odwrot... BI dostarcza mi raportow, ktore ja analizuje. Nie zajmuje sie czyms tak z punktu widzenia mojego stanowiska malo produktywnym jak PRZYGOTOWANIE raportow. Ja raporty dostaje i zajmuje sie ich analizowaniem. Tym zajmuje sie analityk finansowy w swiecie wolnym od SpOA, Maximusa Pierdolusa i Palasa Zakutasa. Albo, po prostu, kłamiesz... Tia... Ależ pięknie jest w świecie biajowym! Dokoła pląsają aniołki (każdy, a właściwie każda z nich, to przepiękne dziewczę w bardzo skromnej sukience, ale koniecznie ze skrzydłami - hej, zaraz, a dlaczego producenci sukien ślubnych na to jeszcze nie wpadli, żeby doszywać skrzydła pannom młodym?????) Jak pięknie jest wświecie biajowym... ach... Tylko PO CO CI DWA BIAJE?

PO CO TY TAM? CZY WIESZ, CO TO JEST EXCELIOZA? No, Ty na pewno nie... w raju nie wiedzą, co to grzech, no, ale pewnie słyszałeś, że wujek szwagra brata cioci się w tym babrze... czy też nie? Czy Ty w ogóle istniejesz? przedwczoraj 12:38 Edytuj G.: To, albo te biaje są do bani (bo nie dostarczają finalnej informacji), albo Ty jesteś do bani, bo nie jesteś analitykiem, tylko drukarzem raportów. No wlasnie na odwrot... BI dostarcza mi raportow, ktore ja analizuje. Nie zajmuje sie czyms tak z punktu widzenia mojego stanowiska malo produktywnym jak PRZYGOTOWANIE raportow. Ja raporty dostaje i zajmuje sie ich analizowaniem. Tym zajmuje sie analityk finansowy w swiecie wolnym od SpOA, Maximusa Pierdolusa i Palasa Zakutasa. Albo, po prostu, kłamiesz... Tia... Ależ pięknie jest w świecie biajowym! Dokoła pląsają aniołki (każdy, a właściwie każda z nich, to przepiękne dziewczę w bardzo skromnej sukience, ale koniecznie ze skrzydłami - hej, zaraz, a dlaczego producenci sukien ślubnych na to jeszcze nie wpadli, żeby doszywać skrzydła pannom młodym?????) Jak pięknie jest wświecie biajowym... ach... No fakt... zle nie jest! Tylko PO CO CI DWA BIAJE? Juz ci pisalem... Qlikview ma ciekawszy interface i jest lepiej odbierany przez biznes (dzialy inne niz dzial finansowy: Sprzedaz, Marketing, HR, Zakupy, Logistyka etc). Objects byl historycznie wczesniej i nie wszystko mamy zmigrowane do QV. Zreszta, czesc raportow stricte finansowych lepiej robic w BO. PO CO TY TAM? Zeby analizowac. Wyciagac wnioski i przedstawiac je decydentom/biznesowi. Sprawdz definicje stanowiska "analityk finansowy" w necie. Tam przeczytasz wiecej po co jest w firmie analityk finansowy CZY WIESZ, CO TO JEST EXCELIOZA? No, Ty na pewno nie... w raju nie wiedzą, co to grzech, no, ale pewnie słyszałeś, że wujek szwagra brata cioci się w tym babrze... czy też nie? No wlasnie nie slyszalem... ale podobno tak jest tam gdzie nie ma BI :-) Czy Ty w ogóle istniejesz? Nie ma mnie w Bulshit Mountain... to na pewno. Nudzisz mnie... koniec na dzisiaj golebiu :-) Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.11.13 o godzinie 12:42 przedwczoraj 12:42 Jak pięknie jest wświecie biajowym... ach... No fakt... zle nie jest! CZY WIESZ, CO TO JEST EXCELIOZA? No, Ty na pewno nie... w raju nie wiedzą, co to grzech, no, ale pewnie słyszałeś, że wujek szwagra brata cioci się w tym babrze... czy też nie? No wlasnie nie slyszalem... ale podobno tak jest tam gdzie nie ma BI :-) Czy Ty w ogóle istniejesz? Nie ma mnie w Bulshit Mountain... to na pewno. Nudzisz mnie... koniec na dzisiaj golebiu :-) 6 z 8 2013-11-21 10:36

7 z 8 2013-11-21 10:36 Ech, BI umiera. Ależ, jaka piękna to śmierć... (Słuchaj, napisz tylko jeszcze, ile i jakich prochów zapewnia taki błogostan, pliz!) Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.11.13 o godzinie 12:47 przedwczoraj 12:46 Edytuj G.: G.: Już nie ma siły na nic: ani na merytorykę, ani na hejt (hejterzy reprezentują żenujący poziom dowcipu), ani nawet na... konkurencję między sobą. A w czym trzeba konkurowac i jaka jest nagroda? troche mnie juz nudzisz... musisz cos nowego wymyslic... o big data w excelku bylo o stronach internetowych w excelku juz bylo (strona afin nawet jest chyba w excelku zrobiona... przynajmniej tak wyglada) o skrzynce pocztowej w excelku juz pisales o przeksztalcaniu substancji kosmicznej na raport w excelku napisal juz twoj kolega o dyrfinie, ktory trzepie wszystkie raporty samodzielnie (i uwaza, ze to jest wlasciwe dla niego zajecie) juz pisales o babie z broda juz bylo... ja pisalem o mitycznym analityku co to BI nie cierpi i wszystko tylko export do excelka juz pisales. Co prawda nie udalo sie znalezc takiego analityka w naszej rzeczywistosci, ale juz bylo To o czym jeszcze nie bylo a co mozna zrobic w excelku? Nuda... Na przykład WSTAWIĆ DANE do SQL Server Express-a http://www.goldenline.pl/forum/2307650/sqlse-jest-szyb... SQLSE nie ma "Importu", boby nikt nie kupił SQLS...(!) To już głupi Orakl ma w wersji Express wstawianie danych - przez schowek, czyli znienawidzone kopiuj-wklej, i tylko do 30 kb (kilobajtów, serio, te biaje to mają narąbane) A SQLSE nie ma. Można próbować wstawiać z Accessa, ale to ma krótkie nogi, bo nie można tego sparametryzować, albo próbować OPENROWSETem, ale to ma jeszcze krótsze nogi, o czym się przekonałem na własnej skórze. OPENROWSET to kiszka kwadrat - nie rozumie się z WŁASNYMI STEROWNIKAMI. Excelek, jak widać na filmie, się rozumie ze wszystkim. A, o czym to jeszcze nie było...? Spoko, zaraz coś wymyślę. Panie specu od wszystkiego. Poczytaj o BULK INSERT. Znów wychodzi, że "g. wiesz". Tak jak w przypadku accessa i problemów z nim. przedwczoraj 14:19 Sławomir B.: A, o czym to jeszcze nie było...? Spoko, zaraz coś wymyślę. Panie specu od wszystkiego. Poczytaj o BULK INSERT. Znów wychodzi, że "g. wiesz". Tak jak w przypadku accessa i problemów z nim. Dokładnie. Zawsze pisałem, że jedyny kontakt z biajem, to pliki tekstowe. Im drożej, tym gorzej... Zabij biaja, zanim on zabije Ciebie! PS Ach, przepraszam... Czy mógłby ktoś sprawić, żeby Pan Sławek nie każdy post mazał "dupą" albo "gównem"? Ja rozumiem, że on to lubi i że nie potrafi inaczej, ale, no, choć elementarna kultura... (Biaju, szefie, Ciebie wołam! Weź się za swojego żołnierza!) Ten post został edytowany przez Autora dnia 19.11.13 o godzinie 14:55 przedwczoraj 14:31 Edytuj

G.: Sławomir B.: A, o czym to jeszcze nie było...? Spoko, zaraz coś wymyślę. Panie specu od wszystkiego. Poczytaj o BULK INSERT. Znów wychodzi, że "g. wiesz". Tak jak w przypadku accessa i problemów z nim. Dokładnie. Zawsze pisałem, że jedyny kontakt z biajem, to pliki tekstowe. Im drożej, tym gorzej... Zabij biaja, zanim on zabije Ciebie! Serio? Darmowa baza danych też jest BIajem? Tak jak excel? PS: Tak Pan maskuje braki w wiedzy? PS Ach, przepraszam... Czy mógłby ktoś sprawić, żeby Pan Sławek nie każdy post mazał "dupą" albo "gównem"? Ja rozumiem, że on to lubi i że nie potrafi inaczej, ale, no, choć elementarna kultura... G. to skrót od Gucio. Pana interpretacja mnie nie interesuje. Ps2: Pan uczący kultury to lekka hipokryzja. przedwczoraj 15:19 «Wróć do tematów Odpowiedz «Poprzednia 1 2 3 4 Następna» Podobne tematy elearning news» Articulate Studio 09 Pro Update 7 - Muzyka» Zagadka: rock n rollowe wykonanie piosenki America z... - Druk» informacje Literatura (książki) - Druk» informacje Pomocnik - Druk» ogłoszenia Szukam pracy! - 8 z 8 2013-11-21 10:36