W walkach 13. pułku piechoty i w niemieckiej niewoli '

Podobne dokumenty
POWSTANIE WARSZAWSKIE

Dziennik bojowy 14. Pułku Strzeleckiego 72. Dywizji Strzeleckiej

ZWIĄZEK WETERANÓW I REZERWISTÓW WOJSKA POLSKIEGO DOLNOŚLĄSKI ODDZIAŁ WOJEWÓDZKI imienia 2 Armii Wojska Polskiego DRUGA ARMIA WOJSKA POLSKIEGO

Monte Cassino to szczyt wysokości 516m położony w skalistych masywach górskich środkowych Włoch, panujący nad doliną Liri i drogą Neapol-Rzym, na

Projekt Edukacyjny Gimnazjum Specjalne w Warlubiu. Kto ty jesteś Polak mały

kampanią wrześniową,

Instytut Pamięci Narodowej

Organizacja zgrupowania armii niemieckiej WRZESIEŃ 1939:

Lista mieszkańców Gminy Rzgów poległych, pomordowanych, walczących, więzionych, represjonowanych, zaginionych w latach II wojny światowej

Miejsca walk powstańczych tablicami pamięci znaczone

Archiwum Pełne Pamięci IPN GD 536/121

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

wszystko co nas łączy"

Gimnazjum w Pleśnej im. Bohaterów Bitwy pod Łowczówkiem DLACZEGO BOHATERÓW BITWY POD ŁOWCZÓWKIEM?

2014 rok Rok Pamięci Narodowej

MIASTO GARNIZONÓW

Foto: Figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem nad kroczewskim stawem 1943 r. i Foto: Ks. dr Franciszek Bronisław Zaleski.

4 września 1939 (poniedziałe k)

CIEZYLA-WEHRMACHT.html

w czasie powstania pseudonim rocznik Lasek 1922 stopień powstańczy biogram data wywiadu starszy strzelec

Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen.

TEST HISTORYCZNY 7 DYWIZJA PIECHOTY. 1. W skład której armii wchodziła 7 Dywizja Piechoty we wrześniu 1939 roku? (0-1 pkt)

Patroni naszych ulic

WALKI O SIBIN. Fot.1. Kościół i cmentarz w Sibinie, początek XX wieku (archiwum Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej)

75 rocznica powstania

ZASADNICZA SŁUŻBA WOJSKOWA W LATACH W FOTOGRAFII I DOKUMENTACH

OPIS. działań bojowych 120. SGKD 1. w okresie od do

REMBERTÓW W CZASIE BITWY WARSZAWSKIEJ W ŚWIETLE DOKUMENTÓW CAW

Pamiętamy. Powstania Wielkopolskiego r r.


Inscenizacja Historyczna Koniec Wielkiej Wojny

Projekt edukacyjny. KAMIENIE PAMIĘCI historie żołnierzy wyklętych realizowany przez Instytut Pamięci Narodowej.

Kłuszyn Armią dowodził hetman polny koronny Stanisław Żółkiewski.

Operacja Market Garden

Wiktor Zaradzki żołnierz 1 Batalionu Balonowego - Toruń

Stary Testament, Gedeon 21. GEDEON

Wiadomości. Limanowianie pod Monte Cassino

Strona Zepołu Szkół nr 1 w Bełżycach Spotkanie z p. Listosiem - uczestnikiem bitwy o Monte Cassino

Wpisany przez Borek Anna sobota, 01 grudnia :54 - Poprawiony poniedziałek, 03 grudnia :34

Warszawa A jednak wielu ludzi

Trzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan

Punkt 12 W tym domu mieszkał i został aresztowany hm. Jan Bytnar ps. Rudy bohater Szarych Szeregów uwolniony z rąk Gestapo 26.III 1943 r.

Żołnierze 1. Armii Wojska Polskiego spuszczają łodzie na wodę (fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)

GENERAŁ WŁADYSŁAW EUGENIUSZ SIKORSKI

innowacyjność i wynalazki

ZADANIA DO SPRAWDZIANU

Dowódcy Kawaleryjscy

MONTE CASSINO NAJBARDZIEJ ZACIETA BITWA II WOJNY ŚWIATOWEJ

Bitwa o Anglię. 10 lipca października 1940

Kapitan TEOFIL SPYCHAŁA

RADIOTELEGRAFISTA 39 ROKU

Radom w drugiej wojnie światowej i dziś

Koncepcja merytoryczna i wstęp Witold Rawski. Rysunki Roman Gajewski. Redakcja techniczna i skład Bożena Tomaszczuk

Tradycje HISTORIA. Strona 1

28 sierpnia Jeden dzień, który zmienił wiele

KATYŃ OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA

100 lecie niepodległości Polski

Historia Poczty Polskiej w Gdańsku

Bitwa pod Monte Cassino

26 Pułk Artylerii Lekkiej im. Króla Władysława IV

MONTE CASSINO Tatiana Staszczyk

Lotnictwo. Zmiana Program warty rozwoju Wojska Polskiego i jego realizacja

Powstanie Warszawskie. Anna Strus 6a

PO M N IK I ŚW IA D K A M I H ISTO R II

SZKOŁA PODSTAWOWA W OSIELSKU IM. POLSKICH OLIMPIJCZYKÓW

MARIAN BEŁC MIESZKANIEC WSI PAPLIN BOHATER BITWY O ANGLIĘ

Martyrologia Wsi Polskich

Scenariusz inscenizacji Kosakowo 2006 część druga kwiecień 1945

BITWA WARSZAWSKA 1920

Wojenne wspomnienia żołnierzy - - mieszkańców Bieżunia i okolic

OPRACOWANIA DOTYCZĄCE WOJNY POLSKO-SOWIECKIEJ W ZBIORACH CENTRALNEGO ARCHIWUM WOJSKOWEGO

POLSKIE PAŃSTWO PODZIEMNE

Jan Tarnawa-Malczewski ( ) (p. str. 124b oraz 125b Albumu)

Niezwyciężeni

Historia Pułku KALENDARIUM

J ' dokumenty (sensu slricło) dot. osoby relafora. 1/3 - inne materiały dokumentacyjne doi. osoby relalora

Grupa legionistów puławskich z ówczesnym chorążym Sołtanem na czele w Puławach.Luty 1915 rok Legion Puławski

Śmierć żołnierza święta jest I łamie nakazy nienawiści Przyjaciel czy wróg, jeśli nie ominęły go rany Na jednakową miłość i cześć zasługuje

Alwernia. Moja Mała Ojczyzna. Opracowała: Karolina Hojowska

Historia mojej małej Ojczyzny. Wspomnienie o żołnierzu 23 Pułku Piechoty im. płk. Leopolda Lisa- Kuli

ASY POLSKIEGO LOTNICTWA W BITWIE O ANGLIĘ

ks. ppłk. Stanisław Zytkiewicz

Stanisław Westwalewicz - kolekcja włoska w zbiorach Muzeum Okręgowego w Tarnowie

WALKIRIA 2018 KONIEC WIELKIEJ WOJNY

Nie tylko Legiony Czyn zbrojny czwarta debata historyków w Belwederze 19 czerwca 2017

74 LATA TEMU... Wyścigi i Las Kabacki w Powstaniu Warszawskim

PRACA KONTROLNA Z JĘZYKA POLSKIEGO DLA SEMESTRU LICEALNEGO 4U

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI! SYRIA

STARY TESTAMENT. JÓZEF I JEGO BRACIA 11. JÓZEF I JEGO BRACIA

Historisch-technisches Informationszentrum.

Dekoracja: duży czarny napis- Był taki wrzesień! ( obrazy zniszczonej Polski wydarzenia II

ARCHIWALIA OBRAZUJĄCE POMOC MATERIAŁOWĄ ZSRR DLA LWP W LATACH * * *

ANKIETA BADAWCZA. 5. Fundatorem obiektu było Społeczeństwo Ziemi Olkuskiej.

Nazywam się. Dziś opowiem Wam niespełna osiemnastoletnim życiu.

gen. Władysław Sikorski generał broni Wojska Polskiego

Ulica majora pilota Jana Michałowskiego

Walki o wzgórze Jabłoniec 1914 piknik i inscenizacja. Część II. Wpisał Administrator Niedziela, 25. Maj :57

WAŻNE DATY WAŻNE BITWY. Lekcja. Temat: Lekcja powtórzeniowa. 1 września 1939 roku - wybuch II wojny światowej

Transkrypt:

dnia bombardowanie było tak okropne, że trudno było przetrwać. Wówczas Niemcy zasypali nas ulotkami. Treść była mniej więcej taka: "Koledzy-żołnierze poddajcie się, bo inaczej nikt żywy nie wyjdzie. Warszawa się już poddała. Całą broń skierowaliśmy na Modlin. Nie słuchajcie dowódców, a poddawajcie się sami!" Przetrzymaliśmy te kilka dni i front ucichł. Źle jest na froncie, gdy jest huraganowy ostrzał lub kiedy się trzeba cofać, ale jeszcze gorzej jak front cichnie. To wróży coś niedobrego. Nad Modlinem i sztabami jednostek pojawiły się białe flagi. To był koniec - koniec wszystkiego, wolności i Polski. Połowa żołnierzy płakała. Straszny to widok kiedy wojsko płacze z rozpaczy. Przyszedł rozkaz, żeby wyjść z okopów i składać broń. Szliśmy otoczeni przez Niemców. Broń cisnęliśmy na gromady. Było po wszystkim - pozostała niewola. W ciągu następnych dni załadowano nas na wagony i odwieziono do Iłowa, ale tu nastąpiła dziwna rzecz - obrońcy Modlina otrzymali przepustki i kazano im iść do domów. Tyle zostało w mojej pamięci po 47 latach. Daty i szczegóły już się zatarły, ale widzę jeszcze przed oczami wiele epizodów - szturmy, lawinę bomb, padających kolegów. Czesław Skowyrski i Hieronim Gręda z Bieżunia W walkach 13. pułku piechoty i w niemieckiej niewoli ' W 3. kompanii 1. batalionu 13. pułku piechoty spotkało się nas czterech Bieżuniaków: Władysław Dzbański. Józef Stępkowski i nas dwóch. Przez cały czas byliśmy w pierwszej linii. Koledzy mówili, że nasza kompania jest chyba karna, bo stale pchają nas na śmierć. Walki zaczęliśmy pod Pułtuskiem, ale Niemcy mieli wielką przewagę. Dowodził nami kapitan Antoni Falba. Broniliśmy się zaciekle, a w nocy próbowaliśmy nacierać. Dochodziło do walk na bagnety. Niemcy strasznie bali się bagnetów i zawsze usiłowali nas tak blisko nie dopuścić - pruli z karabinów maszynowych i z maszynowych pistoletów (pistoletów maszynowych nie mieli- *) Relację nagrał na taśmie magnetofonowej w 1984 r. i opracował Stanisław liski. 88

Fot. 14. Czesław Skowyrski Fot. 15. Hieronim Gręda śmy) tak, że dużo naszych padło. Kiedy huraganowym ogniem ostrzelała nas artyleria i wyszły do boju niemieckie czołgi - zostaliśmy rozbici. Kompania nasza wycofała się przez most na Narwi. Przeszliśmy Wyszków, Zielonkę, Rembertów i zajęliśmy pozycję pod Kazuniem. Okopy były już tam przygotowane. Najpierw broniliśmy się przed atakami Niemców, a potem przyszedł rozkaz do natarć. Przez kilka dni nacieraliśmy wielokrotnie. Walki były bardzo krwawe, padło wielu zabitych i rannych. Uzupełniano stan kompanii i znów szliśmy w bój. Któregoś dnia, po bardzo ciężkim natarciu, Dzbański nie powrócił już do kompanii - padł zabity. Od bomb lotniczych zginął również Stępkowski. Podciągnęła bateria artylerii i ustawiła działa w sadzie obok naszych pozycji. Nad ranem, kiedy tylko się rozwidniło, nadleciały niemieckie samoloty i waliły bomby, że świata nie było widać. Kiedy ucichło usłyszeliśmy wołanie kolegów: "Stępkowski z Bieżunia zabity!" Chcieliśmy tam iść, ale było to niemożliwe ponieważ zaczęła się nawała artyleryjska, a potem przenieśli nas na inne pozycje. Samoloty niemieckie były bezkarne - nie mieliśmy działek przeciwlotniczych, strzelaliśmy tylko z karabinów maszynowych, ale bez skutku. Naszych samolotów w ogóle nie było. Przez długi czas czołgi nas nie atakowały, a kiedy wyszły, jeden trafili nasi z przeciwpancer- 89

nego działka, a drugi spaliliśmy granatami. Dotrwaliśmy w boju do kapitulacji Warszawy i Modlina i poszliśmy wszyscy do niewoli. W niewoli było różnie. Bardzo źle było w samych obozach i fabrykach. Znacznie lepiej u gospodarzy. Najpierw byliśmy w obozie IA w Prusach Wschodnich. Brali nas do roboty u gospodarzy lub do pracy na drogach. Wczesnym latem 1940 roku zawieziono nas pociągiem w bydlęcych wagonach przez Toruń, Bydgoszcz i Berlin do Meppen w północnych Niemczech. Drogę znieśliśmy źle. Jeść prawie nie dali, a na ostatnich kilometrach, między stacją kolejową a obozem, padaliśmy ze znużenia. W Meppen jedzenie było lepsze, oprócz brukwi czasem była kasza. Za to rozpleniły się tak strasznie wszy, że nie mogliśmy dać sobie z nimi rady. Na szczęście wzięli nas do łaźni. Po czterech tygodniach wywieźli nas do rozbierania umocnień, a potem do Dortmundu do fabryki. Na tych robotach było strasznie. Okropny głód i stałe bombardowania. Dawali kwaszoną kapustę i na dwunastu jeden bochenek chleba. Można się było wykończyć. Nie było już wyjścia - podpisaliśmy więc do cywila i wysłano nas do gospodarzy. Tam było różnie. Jeden Niemiec był dobry i nie wierzył w Hitlera, inny był jak wściekły pies - ale z głodu się nie umierało. Pod koniec wojny pracowaliśmy w obozie w Dorsten jako szewcy. Kiedy zbliżał się front całą grupą poszliśmy na przeciw Amerykanom. Niemcy wiedzieli, że już przegrali, nie przeszkadzali więc nam, a nawet wskazywali lepsze drogi i czasem dali jeść. Wokół były tylko pożary, pożary i bomby, a samolotów amerykańskich aż gęsto. Dortmund płonął bez przerwy. Amerykański żołnierz prawie wcale nie walczył. Walczyły za niego czołgi i samoloty. Artyleria i samoloty bombardowały tak długo, że kiedy wyjechały do natarcia czołgi, to Niemcy już nie strzelali. Żołnierze piechoty jechali na opancerzonych samochodach, a kiedy dojeżdżali do wsi lub miasteczka wyskakiwali i przeszukiwali domy, w których zazwyczaj nie było już nieprzyjaciela. Prawie nie zdarzało się, żeby Niemcy stawiali dłuższy opór. Nie wyobrażaliśmy sobie, że można mieć tyle samolotów, czołgów i innego sprzętu. Kiedy był nalot na sąsiednie miasta, leciało eskadrami 250 samolotów bombowych, a nieraz 3 razy po 250. Wokół nich kręciły się myśliwce i pilnowały, żeby niemieckie Messerschmity nie zaatakowały, ale niemieckich samolotów nie było wcale widać. W porównaniu z tym, co przeżyliśmy na frontach w 1939 roku w Pol- 90

see, to była zupełnie inna wojna. Żołnierze nie szli piechotą, a jechali setkami pojazdów. Byli wyspani, najedzeni i umyci. W każdym razie tak wyglądali ci, których widzieliśmy. W armii amerykańskiej było dużo murzynów. Straszne mieli te białe, wielkie zęby - jakby chcieli człowieka zjeść. Niemcy bali się ich panicznie. Amerykanie nakarmili nas i odesłali na tyły. Widzieliśmy potem zbombardowane miasta: Kassel, Koblenz - w gruzach, w Köln stała tylko katedra. Byliśmy w Düsseldorf, Duisburg, Aachen, Düren i innych niemieckich miastach - wszędzie były gruzy i zgliszcza. Tadeusz Zajdziński Przez bolszewicki kraj - pod Monte Cassino Fot. 16. Tadeusz Zajdziński Tadeusz Zajdziński - nauczyciel, kapitan rezerwy, urodził się w Bieżuniu 18 marca 1910 r. Seminarium nauczycielskie w Działdowie ukończył w 1931 r, szkołę podchorążych piechoty w 1932 r. Uczył w Bieżuniu i innych szkołach powszechnych powiatu sierpeckiego. W kwietniu 1939 r. ożenił się z nauczycielką Stanisławą Grekotowicz. We wrześniu 1939 r. brał udział w walkach na Wołyniu i dostał się do niewoli radzieckiej. Przeszedł szlak bojowy z armią gen. Władysława Andersa. Powrócił do kraju w czerwcu 1948 r. Początkowo uczył w szkołach powiatu Bielsk Podlaski, a od 1959 r. w Bieżuniu. Zmarł 20 stycznia 1994r. Jest pochowany na cmentarzu w Sierpcu '. *) Zob.: S. ILSKI, J. SIEDLECKA, Szkoły w gminie Bieżuń i ich nauczyciele, (w:) "Bieżuńskie Zeszyty Historyczne", 1994, nr 3, s. 20, 21. Opowiadania Tadeusza Zajdzińskiego w 1983 r. nagrał na taśmach magnetofonowych i opracował Stanisław liski. 91