LEONOWI WERTHOWI. LEONOWI WERTHOWI, gdy był dzieckiem

Podobne dokumenty
EGZEMPLARZ NIE DO SPRZEDAŻY! Wszelkie prawa należą do: Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o. Warszawa

Antoine de Saint-Exupéry MAŁY KSIĄŻĘ. Z ilustracjami Autora Przełożyła Anna Trznadel-Szczepanek. Nasza Księgarnia

Zuźka D. Zołzik idzie do zerówki

Opracowanie kolorystyczne i graficzne ilustracji, projekt okładki: Marta Weronika Żurawska-Zaręba

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Olaf Tumski: Tomkowe historie 3. Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Zbigniew Borusiewicz ISBN

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Uprzejmie prosimy o podanie źródła i autorów w razie cytowania.

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Kto chce niech wierzy

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Copyright by Andrzej Graca & e-bookowo Grafika i projekt okładki: Andrzej Graca ISBN Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo

Nie strasz dziecka policjantem!!!

Najważniejsze lata czyli jak rozumieć rysunki małych dzieci

Bajkę zilustrowały dzieci z Przedszkola Samorządowego POD DĘBEM w Karolewie. z grupy Leśne Ludki. wychowawca: mgr Katarzyna Leopold

7 Złotych Zasad Uczestnictwa

Przyjazne dziecku prawodawstwo: Kluczowe pojęcia

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

Ilustracje. Kasia Ko odziej. Nasza Księgarnia

Widziały gały co brały

Nieoficjalny opis przejścia GRY-OnLine do gry. Myst III: Exile. autor: Bolesław Void Wójtowicz

Część 4. Wyrażanie uczuć.

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

PAUL WALKER FOREX. KODY DOSTĘPU. Wersja Demonstracyjna

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

Hektor i tajemnice zycia

LEE CRUTCHLEY & PO PROSTU ZACZNIJ

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

Lokomotywa 2. Czytam i piszę. Część 5

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską.

Agnieszka Frączek Siano w głowie, by Agnieszka Frączek by Wydawnictwo Literatura. Okładka i ilustracje: Iwona Cała. Korekta: Lidia Kowalczyk

Niniejszy ebook jest własnością prywatną.

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

Autyzm i Zespół Aspergera (ZA) - na podstawie doświadczeń brytyjskich. York, lipiec mgr Joanna Szamota

Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Biblia dla Dzieci przedstawia. Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

Katarzyna Michalec. Jacek antyterrorysta

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

dla najmłodszych. 8. polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

Barbara Megersa. Uczyć czy nauczyć? Wydawnictwo Psychoskok 2013 Konin

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg sprawdza miłość Abrahama

Tytuł: Język angielski metodą skojarzeń. Autorzy - Michael Gruneberg, Patrycja Kamińska. Opracowanie i skład - Joanna Kozłowska, Patrycja Kamińska

Konspekt szkółki niedzielnej

Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK

Turniej klas Autorka LOGO turnieju: Maria Jonderko 2bLO

Copyright 2015 Monika Górska

Paweł Kowalski ZJEDZ KONKURENCJĘ. Jak maksymalizować zyski i pisać skuteczne teksty sprzedażowe

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Sebastian Tabo³. Istota czytania

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Copyright SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015 Copyright for the illustrations by SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015

Copyright by Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2007 Text copyright by Grzegorz Kasdepke, 2007 Illustrations copyright by Piotr Rychel, 2007

Ilustracje Elżbieta Wasiuczyńska

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

BEZPIECZNY MALUCH NA DRODZE Grażyna Małkowska

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Wendy Mass i Rebecca Stead

Strona 1 z 7

Wersja Demonstracyjna

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

Najważniejsze lata czyli jak rozumieć rysunki małych dzieci

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

JAK BYĆ SELF - ADWOKATEM

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

dla najmłodszych polska wersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.com

Zuźka D. Zołzik dobrze się bawi

Czy potrafisz się uczyć? badanie ewaluacyjne

Wyniki ankiety przeprowadzonej w klasie ID 6 października 2017 roku. Ankieta była anonimowa, zdiagnozowano 29 uczniów.

ISBN

Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Copyright by Złote Myśli & Elizabeth Gnocco, rok 2011

Konspekt szkółki niedzielnej propozycja 1. niedziela po Epifanii

Magiczne słowa. o! o! wszystko to co mam C a D F tylko tobie dam wszystko to co mam

Tytuł ebooka Przyjmowanie nowego wpisujesz i zadajesz styl

Aleksandra Polewska WTOREK Z ANIOŁEM STRÓZEM. Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów 2018

Elżbieta i Witold Szwajkowscy. Uczył bocian boćka. Rymowana inscenizacja muzyczna w trzech aktach

Przyjaciele Zippiego Ćwiczenia Domowe

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie

Raport Specjalny: 3 Największe Mity. Skutecznej Komunikacji w Języku Obcym

Indywidualny Zawodowy Plan

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

Niniejszy ebook jest własnością prywatną.

Z etyką dobrze i źle

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Transkrypt:

LEONOWI WERTHOWI Wybaczcie mi dzieci, że zadedykowałem tę książkę osobie dorosłej. Mam jednak ku temu ważny powód: ten dorosły jest moim najlepszym przyjacielem. Istnieje też wyjaśnienie dodatkowe: ten dorosły potrafi zrozumieć wszystko, nawet książki dla dzieci. Mam też trzeci powód: ten dorosły mieszka we Francji, gdzie cierpi głód i chłód. Potrzebuje więc pociechy. Jeżeli te powody nie są wystarczające, chciałbym zadedykować tę książkę dziecku, którym kiedyś był ten dorosły. Wszyscy dorośli byli przecież dziećmi. Chociaż niewielu z nich o tym pamięta. Zmieniam więc dedykację: LEONOWI WERTHOWI, gdy był dzieckiem

I Kiedy miałem sześć lat, zobaczyłem pewnego razu w książce o lesie dziewiczym wspaniałą ilustrację. Książka nosiła tytuł Prawdziwe historie, a obrazek przedstawiał węża boa połykającego dzikie zwierzę. Oto kopia rysunku: W książce było napisane: Węże boa połykają swoją ofiarę w całości. A potem nie mogą się ruszać i śpią sześć miesięcy, dopóki jej nie strawią. 7

Później dużo rozmyślałem o życiu dżungli, aż w końcu sięgnąłem po kredkę i udało mi się zrobić mój pierwszy rysunek. Rysunek numer jeden. Wyglądał tak: Pokazałem moje dzieło dorosłym i zapytałem, czy budzi w nich strach. W odpowiedzi usłyszałem: Dlaczego mielibyśmy się bać zwykłego kapelusza?. Na moim rysunku nie było jednak kapelusza. Przedstawiał węża boa trawiącego słonia. Narysowałem zatem wnętrze węża, aby dorośli zrozumieli. Im zawsze trzeba wszystko wyjaśniać. Mój rysunek numer dwa wyglądał tak: Dorośli poradzili mi, abym dał sobie spokój z rysowaniem węży boa, otwartych i zamkniętych, a zainteresował się raczej geografią, historią, arytmetyką i gramatyką. W ten sposób w wieku sześciu lat porzuciłem wspaniale się zapowiadającą karierę artysty malarza. 8

Zniechęciło mnie niepowodzenie rysunków numer jeden i numer dwa. Dorośli sami niczego nie potrafią zrozumieć, a dzieci męczy nieustanne wyjaśnianie im wszystkiego Musiałem więc wybrać inny zawód zostałem pilotem. Latałem po całym świecie. I rzeczywiście geografia bardzo mi się przydała. Już na pierwszy rzut oka potrafiłem odróżnić Chiny od Arizony. To użyteczna umiejętność, gdy człowiek zabłądzi w nocy. Takie życie dawało mi okazję do spotkań z wieloma poważnymi osobami. Spędzałem z dorosłymi bardzo dużo czasu, obserwowałem ich z bliska. Ale to nie zmieniło mojej opinii o nich na lepszą. Kiedy spotykałem osobę, która wydawała mi się chociaż trochę bystrzejsza niż inne, przeprowadzałem na niej eksperyment za pomocą mojego rysunku numer jeden, który nosiłem przy sobie. Chciałem się przekonać, czy ten ktoś naprawdę rozumie. Ale zawsze słyszałem odpowiedź: To jest kapelusz. Więc nie wspominałem ani o wężach boa, ani o dżungli, ani o gwiazdach. Starałem się dostosować do poziomu rozmówców. Rozmawiałem zatem z nimi o brydżu, golfie, polityce albo krawatach. A dorosły był zadowolony, że poznał tak rozsądnego człowieka II Żyłem więc samotnie, nie mając nikogo, z kim mógłbym szczerze porozmawiać, aż do czasu, gdy przed sześciu laty musiałem lądować awaryjnie na Saharze z powodu usterki silnika. A ponieważ nie leciał 9

ze mną ani mechanik, ani pasażerowie, wiedziałem, że sam będę musiał się uporać z trudną naprawą. Była to kwestia życia lub śmierci. Zapas wody wystarczyłby mi zaledwie na osiem dni. Pierwszego wieczoru zasnąłem na piasku o tysiąc mil od terenów zamieszkanych przez ludzi. Byłem bardziej samotny niż rozbitek na tratwie zagubiony gdzieś na środku oceanu. Wyobraźcie więc sobie moje zdumienie, gdy o świcie obudziły mnie słowa wypowiedziane dziwnym, cieniutkim głosikiem: Bardzo proszę, narysuj mi baranka! Co proszę? Narysuj mi baranka Zerwałem się na równe nogi, jakby strzelił we mnie piorun. Przetarłem mocno oczy. Rozejrzałem się uważnie. I zobaczyłem niezwykłego małego chłopczyka, który przyglądał mi się z powagą. Oto jego najlepszy portret, jaki później udało mi się wykonać. Ale mój rysunek był oczywiście o wiele mniej zachwycający niż model. To nie moja wina. W wieku sześciu lat dorośli tak skutecznie zniechęcili mnie do kariery malarskiej, że nie nauczyłem się rysować niczego oprócz węży boa zamkniętych i węży boa otwartych. Przyglądałem się więc zjawisku oczami okrągłymi ze zdziwienia. Nie zapominajcie, że znajdowałem się o tysiąc mil od terenów zamieszkanych przez ludzi. A mały chłopczyk nie wyglądał ani na zabłąkanego, ani umierającego ze zmęczenia, ani umierającego z głodu, ani umierającego z pragnienia, ani umierającego ze strachu. W najmniejszym stopniu nie przypominał dziecka zagubionego 10

Oto jego najlepszy portret, jaki później udało mi się wykonać

pośrodku pustyni, o tysiąc mil od terenów zamieszkanych przez ludzi. Kiedy wreszcie udało mi się wydobyć z siebie głos, powiedziałem: Co ty tu robisz? A on powtórzył bardzo powoli, jakby chodziło o sprawę niezwykłej wagi: Bardzo proszę, narysuj mi baranka Kiedy tajemnica cię przerasta, nawet nie myślisz o nieposłuszeństwie. Więc chociaż o tysiąc mil od terenów zamieszkanych przez ludzi i w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa wydawało mi się to całkowicie niedorzeczne, wyjąłem z kieszeni kartkę papieru i pióro. Wtedy przypomniałem sobie, że przecież uczyłem się przede wszystkim geografii, historii, algebry i gramatyki, powiedziałem więc chłopczykowi (odrobinę zirytowany), że nie potrafię rysować. Odpowiedział mi: Nie szkodzi. Narysuj mi baranka. Ponieważ nigdy w życiu nie rysowałem baranka, naszkicowałem dla niego jeden z dwóch rysunków, jakie potrafiłem zrobić. Przedstawiał boa zamkniętego. Jakież było moje zdumienie, gdy usłyszałem: Nie! Nie! Nie chcę słonia wewnątrz węża boa. Wąż boa jest niebezpieczny, a słoń będzie zawadzał. Mam bardzo mało miejsca. Potrzebuję baranka. Narysuj mi baranka. Więc narysowałem. Przyjrzał się uważnie, a potem powiedział: 12

Nie! Ten jest już bardzo chory. Narysuj innego. Narysowałem: Mój przyjaciel uśmiechnął się łagodnie, z pobłażaniem: Popatrz! To nie jest baranek, to baran. Ma przecież rogi Narysowałem więc raz jeszcze: Ale ten, jak i poprzednie, został odrzucony: Ten jest za stary. Chcę baranka, który będzie długo żył. Bardzo już zniecierpliwiony, bo chciałem jak najszybciej zabrać się do naprawy silnika, nabazgrałem taki oto rysunek: 13

I wyjaśniłem: To skrzynka. Baranek, którego chciałeś, znajduje się w środku. Jakież było moje zdziwienie, gdy twarz małego krytykanta się rozpromieniła: Jest dokładnie tak, jak chciałem! Jak myślisz, czy baranek potrzebuje dużo trawy? Dlaczego pytasz? Bo u mnie wszystkiego jest mało Z pewnością wystarczy. Dałem ci bardzo małego baranka. Pochylił się nad rysunkiem: Nie takiego znów małego Popatrz! Zasnął W taki właśnie sposób poznałem Małego Księcia. III Trochę to trwało, zanim zrozumiałem, skąd przybył. Mały Książę zadawał mi dużo pytań, ale wydawało się, że nigdy nie słyszy moich. To z przypadkowo wypowiadanych słów, stopniowo, dowiedziałem się wszystkiego. Na przykład, gdy po raz pierwszy zobaczył mój samolot (nie narysuję go, taki rysunek jest dla mnie za trudny), zapytał mnie: 14

Co to za rzecz? To nie jest jakaś rzecz. To lata. To samolot. To mój samolot. Byłem dumny, gdy mówiłem mu, że latam. Wtedy wykrzyknął: Coś takiego! Spadłeś z nieba! Tak odparłem skromnie. Och! Jakie to zabawne! I Mały Książę wybuchnął śmiechem, co niezmiernie mnie zirytowało. Zależało mi bowiem na tym, aby moje kłopoty traktowano poważnie. Potem dodał: Więc ty także spadłeś z nie ba! Z jakiej planety pochodzisz? To rzuciło światło na tajemnicę jego obecności w tym miejscu, spytałem go więc szybko: Przybyłeś z innej planety? Ale mi nie odpowiedział. Pokiwał lekko głową, spoglądając na mój samolot: To prawda, że nie mogłeś przylecieć tym z bardzo daleka Dłuższy czas rozmyślał. Następnie wyjął z kieszeni mojego baranka i uważnie się przyglądał swojemu skarbowi. Możecie sobie wyobrazić, jak bardzo byłem zaintrygowany napomknieniem o innych planetach. Próbowałem się więc dowiedzieć o tym czegoś więcej: 15

Skąd przybyłeś, chłopcze? Co to znaczy u mnie? Dokąd chcesz zabrać mojego baranka? Chwilę rozmyślał w milczeniu, po czym powiedział: Dobrze, że dałeś mi tę skrzynkę, w nocy będzie mu służyła za dom. Oczywiście. Jeśli będziesz grzeczny, dam ci jeszcze postronek, żebyś mógł go przywiązać w dzień. A do tego palik. Mały Książę wyglądał na wstrząśniętego moją propozycją: Przywiązać? Co za śmieszny pomysł! Jeżeli go nie przywiążesz, może sobie gdzieś pójść i się zgubić. Mój przyjaciel znowu się roześmiał: A dokąd miałby pójść? Gdziekolwiek. Prosto przed siebie Mały Książę zauważył z powagą: Niemożliwe, u mnie jest bardzo mało miejsca! I dodał, może nieco melancholijnie: Idąc prosto przed siebie, nie da się zajść bardzo daleko IV W tym momencie dowiedziałem się rzeczy niezwykle istotnej: planeta, z której pochodził, była niewiele większa od domu! Nie powinno mnie to bardzo dziwić. Dobrze wiedziałem, że oprócz dużych planet, takich jak Ziemia, Jowisz, Mars, Wenus, którym nadano nazwy, istnieją setki innych, niekiedy tak małych, że nawet przez 16

MAŁY KSIĄŻĘ Antoine de Saint-Exupéry Ilustrował: Autor Przekład: Elżbieta Siwiec, na podstawie oryginału francuskiego z 1943 roku pt. Le Petit Prince Copyright 2018 Wydawnictwo RM All rights reserved Wydawnictwo RM, 03-808 Warszawa, ul. Mińska 25 rm@rm.com.pl, www.rm.com.pl Żadna część tej pracy nie może być powielana i rozpowszechniana, w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (elektroniczny, mechaniczny) włącznie z fotokopiowaniem, nagrywaniem na taśmy lub przy użyciu innych systemów, bez pisemnej zgody wydawcy. Wydawnictwo RM dołożyło wszelkich starań, aby zapewnić najwyższą jakość tej książce, jednakże nikomu nie udziela żadnej rękojmi ani gwarancji. W razie trudności z zakupem tej książki prosimy o kontakt z wydawnictwem: rm@rm.com.pl ISBN 978-83-7773-816-0 ISBN 978-83-7773-858-0 (pub) ISBN 978-83-7773-859-7 (mobi) ISBN 978-83-7773-860-3 (pdf) Redaktor prowadzący: Irmina Wala-Pęgierska Redakcja: Mirosława Szymańska Nadzór graficzny: Grażyna Jędrzejec Projekt okładki: Studio GRAW Przygotowanie ilustracji: Maciej Jędrzejec Redaktor techniczny: Anna Nieporęcka Skład: Marcin Fabijański Druk i oprawa: Oficyna Wydawnicza READ ME Drukarnia w Łodzi, Olechowska 83, (42) 649-33-91, druk@readme.pl, http://druk.readme.pl