czerwiec 2015 30 czerwca 2015 Początek budowy Panteonu na Łączce ruszyły prace przy budowie Panteonu na warszawskiej Łączce. Nie wiadomo, kiedy cały będzie gotowy napisała Rzeczpospolita we wtorek. Pisały na ten temat również inne media. Robotnicy ogrodzili kwaterę Ł na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim, gdzie po wojnie potajemnie byli chowani m.in. zamordowani w więzieniu przy ul. Rakowieckiej żołnierze podziemia niepodległościowego. W miejscu tym ma zostać wybudowana pierwsza część Panteonu Żołnierzy Niezłomnych z miejscami, gdzie zostaną złożone szczątki pomordowanych. Prace powinny zakończyć się do końca lipca. Uroczystość przy fragmencie Panteonu planowana jest na 27 września 2015 r., w rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Druga część Panteonu, jak przewiduje Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, ma być gotowa w czerwcu przyszłego roku. Z rozpoczęciem prac nie zgadzają się przedstawiciele Fundacji Łączka, która opiekuje się grobami. Na portalu społecznościowym umieścili informację o zorganizowaniu we wtorek protestu przeciwko budowie Panteonu. Uważają, że budowa ta powinna się rozpocząć dopiero wtedy, gdy z sąsiedniej kwatery zostaną ekshumowani ci żołnierze, którzy nadal spoczywają na Łączce (w tzw. kwaterze Ł 2). Ich szczątki znajdują się pod 196 współczesnymi grobami. IPN ustalił, że w latach 1982 1984 pochowano tam osoby uznane za zasłużone dla komunistycznego państwa. Proces szybkiego przenoszenia właśnie takich grobów w inne miejsce miała przyspieszyć przygotowana przez Kancelarię Prezydenta RP nowelizacja ustaw o cmentarzach i pochówkach oraz IPN. Kilka dni temu została ona podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Ustawa ta określa m.in. trzymiesięczny okres negocjacji z rodziną na przeniesienie grobu, daje gwarancję sfinansowania odbudowy nagrobka z budżetu państwa. Z wnioskiem o przeniesienie grobów będzie mógł wystąpić do wojewody prezes IPN. Taki wniosek zostanie opracowany niezwłocznie po wejściu w życie ustawy, ale na razie nie została ona opublikowana zauważa Marcin Gołębiewicz, naczelnik pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN. Ta budowa jest realizowana wbrew rodzinom ofiar stalinowskich katów i wbrew rozsądkowi powiedział portalowi wpolityce.pl prezes Fundacji Łączka Tadeusz Płużański. Jego opinie pojawiły się także w innych mediach. Bronisław Komorowski postanowił jednak na siłę forsować szkodliwy projekt ustawy, zaś minister Kunert robi to samo w sprawie Panteonu. Przestrogi, uwagi, krytyka, a nawet apel rodzin niczego w tej sprawie nie zmienia. Rodziny łączkowe, rodziny naszych bohaterów uważają, że mamy do czynienia wręcz ze szkodliwym procesem. Nie można zbudować wielkiego Narodowego Panteonu na terenie 18 metrów/18 metrów. To jest niewykonalne. Po drugie, rodziny od lat w PRL-u i w III RP
wskazują, że czekają na groby swoich rodzin. Tymczasem projekt ministra Kunerta nie przewiduje budowy żadnych grobów. Nasi bohaterowie będą chowani w kolumnach, ten pomnik będzie skierowany ku górze. W tych kolumnach mają być umieszczane trumienki. To wynika z prostej przyczyny brakuje miejsca na inne rozwiązania. Mówiąc brutalnie, naszych bohaterów trzeba jakoś upchnąć. To podważa w mojej ocenie w ogóle sens budowy takiego panteoniku powiedział Płużański i dodał: Apelujemy od początku, by zmienić sposób myślenia o Łączce. Na początku muszą być przeprowadzone wszystkie ekshumacje. Wszyscy żołnierze muszą być wyjęci z dołów śmierci. To oczywiście wymaga przesunięcia grobów Jaruzelskich, powstałych na mocy decyzji Jaruzelskiego. Gdy te pomniki przesunie się w inne miejsce, możemy na całym wielkim terenie, na kwaterze Łączka I i Łączka II, myśleć o upamiętnieniu. Dopiero wtedy należy przystąpić do budowy Narodowego Panteonu utrzymuje Płużański. wpolityce.pl, niezalezna.pl, 29 czerwca; telewizjartepublika.pl, radimaryja.pl, Rzeczpospolita, Nasz dziennik, Gazeta Polska Codzienie, 30 czerwca 2015. 27-29 czerwca 2015 Poszukiwania IPN w dawnej katowni UB na warszawskiej Pradze zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka przeprowadził badania georadarem wszystkich pomieszczeń piwnicznych w budynku przy ul. Strzeleckiej 8 oraz wybranych fragmentów podwórza. Wyniki badań będą znane najdalej za miesiąc. Poszukiwano miejsc pochówku ofiar UB. W 1944 roku Sowieci zamienili budynek w kompleks więzienno-śledczy. W latach 1944 1947 przetrzymywano, przesłuchiwano i torturowano tam żołnierzy AK, NSZ i Zrzeszenia WiN. Nasz Dziennik. Ekshumacje ofiar terroru w Białymstoku kontynuowane są prace pod blokiem przy ul. Kopernika 21 obok terenu Aresztu Śledczego. Pracę utrudnił deszcz i wysoki poziom wód gruntowych. Jamy grobowe musieli odwadniać strażacy. W ostatnich dniach podjęto szczątki kobiety w zaawansowanej ciąży, kilkanaściorga dzieci i kilkudziesięciu mężczyzn. Niektóre szkielety mężczyzn nosiły ślady postrzałów w głowę i klatkę piersiową. Szczątki dwóch mężczyzn ewidentnie wskazują, że przed śmiercią byli maltretowani. Poszukiwania, ekshumacje i identyfikacja ofiar zbrodni systemów totalitarnych były tematem odbywającej się także w Białymstoku międzynarodowej konferencji naukowej, której organizatorami były IPN oraz Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie. Oprócz Polaków w konferencji wzięli udział także naukowcy z Litwy, Rosji, Rumunii, Chorwacji oraz Holandii. Nasz Dziennik. 26 czerwca 2015 Badania na Strzeleckiej w środę Instytut Pamięci Narodowej przeprowadził badania georadarem wszystkich pomieszczeń piwnicznych w budynku przy ul. Strzeleckiej 8 w Warszawie oraz wybranych fragmentów podwórza. Konieczność dokonania powtórnych
badań przez Samodzielny Wydział Poszukiwań, kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka, wynikała z wcześniejszego braku dostępności do wszystkich piwnic oraz części podwórza i garaży. Wyniki badań będą znane za dwa-trzy tygodnie. W trakcie oględzin towarzyszący ekipie badawczej pracownicy IPN z oddziału w Warszawie potwierdzili pojawienie się w jednym z pomieszczeń nowego napisu, natrafili także na szereg nowych inskrypcji, pozostawionych przez ofiary komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. naszdziennik.pl, niezalezna.pl, mowiawieki.pl, 25 26 czerwca 2015. IPN pozoruje śledztwo na Łączce prokuratorzy uchylają się od obowiązku rzeczywistego wyjaśnienia komunistycznej zbrodni i poszukiwania szczątków jej ofiar, znajdujących się pod grobami ze stanu wojennego odpowiadają Andrzejowi Arseniukowi, rzecznikowi IPN-u Tadeusz Płużański i Beata Sławińska. Od dawna apelujemy do IPN-u, aby wrócił do koncepcji śledztwa prokuratorskiego. To pozwoli sprawnie i bez zbędnych przeszkód ekshumować wszystkich z dołów śmierci na Łączce. Może nawet jeszcze w tym roku! Bez uciekania się do szkodliwych przepisów znowelizowanego przez odchodzącego prezydenta Bronisława Komorowskiego prawa piszą w Gazecie Polskiej Codziennie przedstawiciele Fundacji Łączka. Wnioski nasuwają się same: IPN nie podjął prawdopodobnie żadnych czynności procesowych, mających na celu rzeczywiste wyjaśnienie zbrodni ukrytej w dołach śmierci na Łączce i poszukiwanie szczątków jej ofiar, znajdujących się pod współczesnymi grobami. Bo gdyby takie śledztwo naprawdę było prowadzone, byłyby objęte nim wszystkie ofiary i zapewne uwzględniono by też niedawny wniosek syna jednego z zamordowanych członków IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość o przyznanie statusu pokrzywdzonego. Wniosek taki jednak oddalono, uzasadniając, że syn ofiary nie jest stroną tego śledztwa. A zatem: zbrodni na kim popełnionych dotyczy to rzekome śledztwo, wszczęte w sierpniu 2014 r.? A owe współczesne groby, które miały zatrzeć ślady zbrodni komunistycznej? Może przynajmniej ten wątek jest badany? Jednak o tym też opinii publicznej nic nie wiadomo dodają Płużański i Sławińska. Gazeta Polska Codziennie, 26 czerwca 2015. Naukowcy o poszukiwaniach ofiar totalitaryzmu poszukiwanie i identyfikacja ofiar zbrodni systemów totalitarnych to nie tylko zagadnienie badawcze, ale też bardzo ważny problem społeczny podkreślają uczestnicy dwudniowej międzynarodowej konferencji na ten temat, która od czwartku trwa w Białymstoku relacjonuje PAP. Sesję zorganizował Instytut Pamięci Narodowej wspólnie z Pomorskim Uniwersytetem Medycznym w Szczecinie. Biorą w niej udział naukowcy z Polski, Litwy, Rosji, Rumunii, Chorwacji i Holandii. To zagadnienie, które bardzo wielu ludzi dotyka osobiście, przede wszystkim rodziny ofiar, które często przez dziesięciolecia czekają na informacje o swoich bliskich podkreślał prezes IPN dr Łukasz Kamiński. Odnosząc się do definicji grobu jako miejsca złożenia szczątków ludzkich w ceremonii pogrzebowej, które to miejsce ma uregulowany status prawny, Kamiński podkreślił, że w takim sensie praktycznie nie istnieją groby ofiar zbrodni
komunistycznych w Polsce. Rektor PUM prof. Andrzej Ciechanowicz, prezentując wykład o tym, jakie znaczenie ma genetyka w identyfikacji ofiar i wyjaśniając przy tym podstawy naukowe takiej identyfikacji, zaznaczył, że bez materiału porównawczego DNA nawet najbardziej wyrafinowane metody badawcze nie pozwolą zidentyfikować ofiary. Uczestnicy konferencji dyskutują też o doświadczeniach innych krajów w poszukiwaniu i identyfikacji ofiar zbrodni systemów totalitarnych. W dyskusjach biorą udział historycy, archeolodzy, kartografowie, antropolodzy, genetycy i medycy sądowi. PAP, TVP Białystok, Polskie Radio Białystok, radiomaryja.pl, dzieje.pl, tech.money.pl, stooq.pl, gazeta.pl, 25 czerwca 2015; Gazeta Wyborcza Białystok, 26 czerwca 2015. 24 czerwca 2015 Kolejne groby w Białymstoku archeolodzy pracujący na terenie dawnego ogrodu więziennego w Białymstoku odsłonili kolejne masowe groby informują Nasz Dziennik i TVP Białystok. Kolejne doły są również poza ogrodzeniem aresztu obok jednego z bloków mieszkalnych. Ostatecznie pod blokiem mieliśmy 9 ofiar, w jednej jamie grobowej 4, a w drugiej 5 osób mówi NDz Adam Falis, nadzorujący badania w areszcie. TVP Białystok 23 czerwca 2015; Nasz Dziennik, 24 czerwca 2015. 23 czerwca 2015 IPN nie mógł przenieść grobów na łamach Gazety Polskiej Codziennie rzecznik prasowy IPN Andrzej Arseniuk odniósł się do zarzutów Fundacji Łączka dotyczących prac w kwaterze Ł Wojskowego Cmentarza Powązkowskiego w Warszawie. Fundacja zarzuca IPN, że nie zostało wszczęte śledztwo prokuratorskie, dzięki któremu można by znajdujące się na Łączce groby z lat 80. przenieść w inne miejsce i spod tych grobów wyjąć szczątki Żołnierzy Wyklętych. Nie jest prawdą, że prokuratorzy pionu śledczego IPN-u nie angażują się w prowadzone prace. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie włączyła się w działania poszukiwawcze w momencie, gdy okazało się, że niemożliwa jest ich kontynuacja dotychczasowymi metodami i konieczne jest przeniesienie późniejszych pochówków pisze rzecznik IPN. W marcu 2014 r. naczelnik OKŚZpNP wystosował pisma do władz miasta stołecznego Warszawy oraz Zarządu Cmentarzy Komunalnych, prosząc o wskazanie miejsc, w które można przenieść późniejsze pochówki, oraz rozpoczęcie związanych z tym procedur. Równoległy wniosek, w związku z planami budowy Panteonu Narodowego, skierowała także ROPWiM. W odpowiedzi wskazano, na podstawie ekspertyzy, że w obecnym stanie prawnym takie przeniesienie nie jest możliwe. Przedstawiane przez IPN stanowisko prawne (wskazujące na taką możliwość) zostało odrzucone. Tezę o braku możliwości prawnych dla przeniesienia późniejszych grobów wsparła także ekspertyza przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości. W tej sytuacji konieczna stała się nowelizacja obowiązujących ustaw. ( ) Wbrew twierdzeniom przedstawicieli Fundacji prokurator (zarówno prokuratury powszechnej, jak i IPN-u) nie ma
żadnych uprawnień do zarządzenia przeniesienia grobu w inne miejsce. Chciałbym na koniec podkreślić, że podejmowane w toku śledztwa warszawskiej OKŚZpNP IPN działania służą temu, aby w możliwie krótkim czasie (natychmiast po wejściu w życie nowych przepisów), w sposób możliwie najbardziej efektywny, z zachowaniem wymogów sanitarnych, dokonać przeniesienia grobów współczesnych w inne miejsce, całość tego obszaru poddać pracom poszukiwawczym, ekshumować wszystkie ofiary skrytych, bezimiennych pochówków, dokonać ich identyfikacji oraz należycie je upamiętnić wyjaśnia Arseniuk. Gazeta Polska Codziennie, 23 czerwca 2015. Kiedy koniec prac na Łączce? według informacji podanych przez wojewodę mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, do prac na Łączce dojdzie zapewne na początku 2016 r. pisze Nasz Dziennik. Konieczne jest bowiem znalezienie terenu, na który będzie możliwe przeniesienie ok. 200 grobów lokowanych w kwaterze na Łączce od początku lat 80. Do tego jednak konieczna jest, przewidziana w zmienionej ustawie, zgoda rodzin osób pochowanych w nowych grobach. Termin na tzw. negocjacje to trzy miesiące, ale do tego należy doliczyć spodziewane odwołania do sądu od decyzji wojewody. Jesteśmy do tego wszystkiego przygotowani. Jestem optymistą, choć to pewnie trochę czasu zajmie przyznaje Kozłowski. Mamy jednak wstępne sygnały, nieformalne, od tych rodzin i liczymy raczej na akceptację naszych propozycji dodaje. Według Wiceprezes Fundacji Łączka Beaty Sławińskiej ustawa zakreśla krąg osób koniecznych do wyrażenia zgody bardzo szeroko i ma niewielkie szanse na to, że zafunkcjonuje. Fundacja uważa także, że nie trzeba szukać innego terenu na przeniesienie grobów, ponieważ na terenie Powązek Wojskowych są wolne miejsca. Radio Warszawa, 22 czerwca 2015; Nasz Dziennik 23 czerwca 2015. Kilkadziesiąt szczątków w Białymstoku szczątki 46 osób, głównie mężczyzn i dzieci, udało się już wydobyć podczas prac ekshumacyjnych, jakie trwają na terenie Aresztu Śledczego w Białymstoku podała lokalna Gazeta Wyborcza. W sobotę zakończono eksplorację dwóch jam grobowych zlokalizowanych w dniach wcześniejszych. Z jamy, z której wydobyto w piątek szczątki ośmiu osób, w sobotę wyjęto jeszcze dwa szkielety. Natomiast z drugiej jamy wydobyto następne dwa szkielety osób dorosłych. Przy jednym z nich znaleziono resztki munduru, guziki z orzełkiem w koronie oraz pakiety zawierające ponad 40 szt. amunicji, którą przekazano saperom informuje prokurator IPN Janusz Romańczuk. W poniedziałek rozpoczęto eksplorację dużej jamy grobowej, w której stwierdzono dwie mniejsze jamy wkopane w nią w okresie późniejszym. Jak dotąd w dużej jamie znaleziono szczątki co najmniej trojga dzieci. W jednej z mniejszych jam zlokalizowano część szkieletu osoby dorosłej. W drugiej z nich natrafiono na szkielet mężczyzny z widocznymi śladami postrzałowymi m.in. czaszki. Przy szkielecie tym znaleziono także portfel, który został przekazany do konserwacji dodał Romańczuk. Gazeta Wyborcza Białystok, 23 czerwca 2015. 20-21 czerwca 2015
Będą dalsze ekshumacje Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w piątek ustawę umożliwiającą dokończenie ekshumacji na Łączce. Jak zapowiedział w RMF FM wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, prace w kwaterze Ł mogą zostać wznowione dopiero w przyszłym roku, ponieważ najpierw trzeba powiększyć cmentarz i przygotować miejsce, gdzie będą przenoszone późniejsze groby osób chowanych na miejscu dołów śmierci. To z kolei wymaga prac geodezyjnych, a potem zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Według Tadeusza Płużańskiego ustawa ta jest szkodliwa. To ustawa, która problemu nie rozwiązuje, a jeszcze bardziej sprawę komplikuje mówił prezes Fundacji Łączka na antenie Telewizji Republika. Aby wydobyć naszych bohaterów narodowych, rotmistrza Witolda Pileckiego, generała Fieldorfa, pułkownika Łukasza Cieplińskiego, trzeba uzyskać zgodę rodzin pochowanych decyzją Wojciecha Jaruzelskiego. Działo się to od 1982 roku, kiedy dyktator chciał zatuszować zbrodnię komunistyczną, która miała miejsce na Łączce. Jaruzelski miał tego świadomość, świadomość miały też rodziny, które chowały tam właśnie swoich zmarłych. Przy fundowaniu grobów znajdowano ludzkie kości. Mówienie, że nikt nic nie wiedział, jest kolejnym kłamstwem komunistycznym tłumaczył historyk. Dziś Bronisław Komorowski występuje jako miłośnik Żołnierzy Wyklętych, nie mówiąc o tym, że on usankcjonował decyzję Jaruzelskiego. Do tej pory nie było to unormowane prawnie. Były doły śmierci, a nad nimi groby. To, co zrobił Pan prezydent Komorowski i jego kancelaria, to jest faktyczne zalegalizowanie tych Jaruzelskich grobów, jak możemy powiedzieć w skrócie. A powiem więcej, nie tylko uzależnienie od zgody najbliższej rodziny, ale wszystkich żyjących krewnych zaznaczył Płużański. PAP, RMF FM, wpolityce.pl, wp.pl, dzieje.pl, polskieradio.pl, radioszczecin.pl, 19 czerwca 2015; Telewizja Republika, 20 czerwca 2015; niezalezna.pl, 21 czerwca 2015. 19 czerwca 2015 Ustawa umożliwiająca ekshumacje podpisana prezydent Bronisław Komorowski podpisał w piątek nowelizację ustawy, która umożliwia ekshumację i godny pochówek ofiar terroru komunistycznego z lat 1944 1956. Pozwoli ona m.in. zakończyć ich poszukiwania na warszawskiej Łączce na Wojskowych Powązkach. Nowela obejmuje zmiany w trzech ustawach: o grobach i cmentarzach wojennych, o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz o IPN. Ta nowelizacja otwiera możliwość działania na rzecz trwałego i odpowiednio godnego pochówku, otwiera także możliwość trwałego upamiętnienia tych wszystkich, którzy za Polskę zginęli w czasach terroru komunistycznego powiedział prezydent po podpisaniu ustawy. Obecny na uroczystości prezes IPN Łukasz Kamiński zapowiedział, że IPN natychmiast po wejściu w życie ustawy złoży wniosek do wojewody mazowieckiego, aby jak najszybciej zakończyć prace na Łączce. Zwrócił się do wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, aby dołożył wszelkich starań, by procedury przewidziane w ustawie mogły być zrealizowane w jak najkrótszym czasie. Prezes IPN powiedział, że ustawa to narzędzie prawne, które nie tylko pozwoli dokończyć ekshumację, ale także umożliwi budowę
narodowego panteonu poświęconego polskim bohaterom. Nie opiszemy prawdy o terrorze komunistycznym bez wydobycia wszystkich szczątków pomordowanych bohaterów powiedział. Zaznaczył, że fundamentalnym obowiązkiem sprawiedliwości wobec ofiar i ich bliskich jest, aby te wspaniałe postacie mogły być zidentyfikowane i godnie pochowane. Prezes IPN mówił, że dzięki temu dziełu przywracamy do naszej wspólnej, narodowej pamięci zapomnianych bohaterów. Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zapewnił, że nie czekając na wniosek szefa IPN, polecił już rozpoczęcie przygotowań do kontynuowania prac na Łączce. W uzgodnieniu z miastem wyznaczono fragment terenu tuż po drugiej stronie muru od kwater łączkowych na przeniesienie grobów, które trzeba będzie ekshumować. Czekaliśmy tylko na podpis pana prezydenta, żeby władze miejskie mogły podjąć stosowne czynności powiedział Kozłowski. Zaznaczył, że konieczna będzie m.in. zmiana planu zagospodarowania przestrzennego w celu poszerzenia cmentarza na Powązkach. Myślę, że do końca 2015 roku Cmentarz Powązkowski będzie poszerzony; będzie miejsce w bardzo bliskim sąsiedztwie, w granicach stu metrów, nie więcej, gdzie te groby będą przeniesione powiedział wojewoda mazowiecki. Jak dodał, również nie czekając na formalne wystąpienie prezesa IPN, będą rozpoczęte rozmowy z rodzinami osób pochowanych tam w latach 80. Chcemy uszanować groby, które tam są na wierzchu; będziemy rozmawiali z rodzinami o kwestii ich przeniesienia. Jesteśmy do tego wszystkiego przygotowani. Jestem optymistą, choć to pewnie trochę czasu zajmie zaznaczył. Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert oświadczył: Zrobimy wszystko, by zapewnić tym szczątkom godny pochówek, godne miejsce spoczynku, godne upamiętnienie. Jednym z nich będzie oczywiście panteon, mauzoleum na Łączce. TVP INFO, PAP, IAR, RMF FM, polskieradio.pl, onet.pl, interia.pl, naszdziennik.pl, wpolityce.pl, dzieje.pl, gazetaprawna.pl, tvnwarszawa.tvn24.pl, gazeta.pl, stooq.pl, dzieje.pl, 19 czerwca 2015. Poszukiwania w Białymstoku szczątki pięciu osób zlokalizowano w czwartek przy bloku w sąsiedztwie aresztu śledczego w Białymstoku, gdzie prowadzony jest kolejny etap prac ekshumacyjnych związanych ze śledztwami IPN, dotyczącymi m.in. zbrodni funkcjonariuszy UB. Od poniedziałku odnaleziono szczątki w sumie 12 osób, wśród nich pięciorga dzieci. Według biegłego sądowego jedno dziecko było noworodkiem, zaś pozostałe w wieku od 2 do 5 lat. Kilka szkieletów osób dorosłych nosi ślady postrzałów. PAP, Polskie Radio Białystok, TVP Białystok, idziemy.com.pl, dziennik.pl, stooq.pl, wyborcza.pl, onet.pl, dzieje.pl, 18 czerwca 2015; Nasz Dziennik, Fakt, 19 czerwca 2015. 18 czerwca 2015 Nauka z Łączki archeolodzy, antropolodzy, medycy sądowi, historycy i genetycy specjaliści z wielu dziedzin pracują nad tym, by po 70 latach po śmierci zidentyfikować ofiary komunistycznych organów bezpieczeństwa. O trudnym procesie ekshumacji i identyfikacji szczątków pomordowanych przez komunistów pisze Tomasz Rożek w Gościu Niedzielnym. Gość Niedzielny, nr 25/2015.
Kolejne szczątki w Białymstoku od poniedziałku archeolodzy prowadzą na terenie białostockiego aresztu poszukiwania szczątków osób zamordowanych w latach 1939 1956. Badacze odkryli już kilkanaście szkieletów. W środę natrafili na nową jamę grobową, z której wydobyto szczątki trzech dorosłych mężczyzn. Szkielety noszą ślady pobicia, a także postrzału. Polskie Radio Białystok, poranny.pl, 4lomza.pl, 17 czerwca 2015; Nasz Dziennik, Gazeta Współczesna, Kurier Poranny, wpolityce.pl, stefczyk.info, 18 czerwca 2015. 17 czerwca 2015 Poszukiwania w Białymstoku trwa kolejny etap prac ekshumacyjnych na terenie białostockiego aresztu. Do tej pory znaleziono szkielet mężczyzny i piątki dzieci poinformowały lokalne dzienniki: Gazeta Współczesna i Gazeta Wyborcza. We wtorek zakończono eksplorację najniższego poziomu jamy grobowej, na którą natrafiono w ostatnich dniach poprzedniego etapu prac, we wrześniu 2014 r. Z najniższej warstwy tej jamy wydobyto szkielet mężczyzny i pięciorga dzieci. W miejscu tym znaleziono także fragmenty ubrania, które trafią do konserwacji. Ponadto natrafiono na miejsce usytuowane w pobliżu, w którym znajdują się przemieszczone szczątki ludzkie oraz elementy obuwia. Na kolejną, nienaruszoną jamę grobową, zawierającą szczątki ludzkie, natrafiono tuż obok. Przystąpiono do jej eksploracji powiedział Gazecie Wyborczej prokurator Janusz Romańczuk, szef Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Prace ekshumacyjne potrwają trzy tygodnie. Gazeta Współczesna, Gazeta Wyborcza Białystok, 17 czerwca 2015. 16 czerwca 2015 Poszukiwania w Białymstoku w poniedziałek IPN wznowił prace ekshumacyjne na terenie aresztu śledczego w Białymstoku. Pierwszego dnia poszukiwań badacze natrafili na kolejne szczątki. Na głębokości ok. 2 metrów archeolodzy odnaleźli pięć ludzkich szkieletów, czworga dzieci i dorosłego. W pracach na terenie aresztu uczestniczą prokuratorzy i historycy z IPN oraz biegli z zakresu medycyny sądowej, antropologii, genetyki i archeologii, w tym specjaliści z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. PAP, TVP Białystok, Polskie Radio Białystok, polskieradio.pl, onet.pl, wpolityce.pl, stooq.pl, gazeta.pl, stefczyk.info, 15 czerwca 2015; Nasz Dziennik, Kurier Poranny, Gazeta Współczesna, Gazeta Wyborcza Białystok, 16 czerwca 2015. 13-15 czerwca 2015 Senat poparł zmiany w prawie dotyczące poszukiwań ofiar komunizmu senatorowie poparli w piątek bez poprawek nowelizację ustawy, która umożliwia ekshumację i godny pochówek ofiar terroru komunistycznego z lat 1944 1956. Pozwoli to
m.in. zakończyć ich poszukiwania na tzw. Łączce na stołecznych Wojskowych Powązkach. Nowelizację poparło 51 senatorów, przeciwko było 29, wstrzymał się jeden. Projekt nowelizacji zgłosił prezydent Bronisław Komorowski. Nowela obejmuje zmiany w trzech ustawach: o grobach i cmentarzach wojennych; o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz o IPN. Teraz nowelizacja trafi do podpisu prezydenta. Jak podaje portal naszdziennik.pl, nowelizacja zostanie podpisana niezwłocznie przez Bronisława Komorowskiego. PAP 12 czerwca 2015, naszdziennik.pl, wyborcza.pl, 14 czerwca 2015. IPN wznowił poszukiwania w Białymstoku na terenie aresztu śledczego w Białymstoku rozpoczął się kolejny etap prac ekshumacyjnych, związanych ze śledztwami Instytutu Pamięci Narodowej dotyczącymi m.in. zbrodni funkcjonariuszy UB. Prace, prowadzone wcześniej m.in. we wrześniu ubiegłego roku, kontynuowane będą na terenie dawnych ogrodów więziennych białostockiego aresztu. Mają być tam przeprowadzone kolejne sondaże archeologiczne, by można było sprecyzować, gdzie kończy się tzw. pole grobowe. Zaplanowano też poszukiwania wokół pobliskiego bloku mieszkalnego, przy którym szczątki ludzkie zlokalizowano w ubiegłym roku. Prace mają potrwać do 3 lipca. Nasz Dziennik, PAP, dzieje.pl, stooq.pl, wyborcza.pl, Polskie Radio Białystok, Radio Maryja, 15 czerwca 2015. 11 czerwca 2015 Wznowienie badań w Białymstoku 15 czerwca rozpocznie się na terenie aresztu śledczego w Białymstoku kolejny etap prac ekshumacyjnych, związanych ze śledztwami Instytutu Pamięci Narodowej dotyczącymi m.in. zbrodni funkcjonariuszy UB. Prace potrwają trzy tygodnie podały PAP i inne media, powołując się na IPN w Białymstoku. Prace, prowadzone wcześniej m.in. we wrześniu ubiegłego roku, kontynuowane będą na terenie dawnych ogrodów więziennych białostockiego aresztu. Z dotychczas poczynionych ustaleń wynika, iż na terenie tym mogą znajdować się ludzkie szczątki kostne. Przedmiotowe prace będą realizowane przez biegłych z zakresu medycyny sądowej, antropologii, genetyki i biegłego archeologa poinformował w środowym komunikacie szef pionu śledczego IPN w Białymstoku, prok. Janusz Romańczuk. Ekipy poszukiwawcze chcą też wykonać kolejne sondaże archeologiczne, by upewnić się, czy także w innych miejscach na terenie dawnych więziennych ogrodów nie ma pochówków ofiar zbrodni nazistowskich i komunistycznych. Badania w tym miejscu rozpoczęły się jeszcze w 2013 roku, wtedy w lipcu i październiku odkryto pierwsze szczątki. Na większą skalę prace kontynuowano w maju, a potem we wrześniu 2014 roku. W sumie, biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe prace, odnaleziono dotąd na terenie aresztu szczątki ponad 280 osób: mężczyzn, kobiet i dzieci. W czasie prac prowadzonych we wrześniu odkryto szczątki 86 osób, w tym 28 dzieci. W pracach uczestniczyli prokuratorzy i historycy z IPN oraz m.in. specjaliści z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że na terenie aresztu odkrywane są szczątki ofiar z lat 1941 1956, czyli zarówno z
czasu okupacji niemieckiej, jak i okresu powojennego; dotąd nie znaleziono dowodów, by były to także ofiary tzw. pierwszej okupacji sowieckiej z lat 1939 41. Historycy przyjmują, że są tam pochówki osób, wobec których wykonano na terenie więzienia wyroki śmierci, a także osób zmarłych tam z powodu chorób, głodu czy obrażeń (np. w czasie śledztw). Chowano tam też zwłoki osób, które zginęły poza więzieniem, ale zostały przywiezione w celu pochówku. Jak zapowiadał w ubiegłym roku IPN, po zakończeniu wszystkich prac ekshumacyjnych planowany jest uroczysty pochówek wydobytych szczątków. Biorąc pod uwagę planowany jeszcze zakres prac, najbardziej prawdopodobny jest 2016 rok. PAP, bialystok.tvp.pl, dzieje.pl, nowahistoria.interia.pl,onet.pl, stefczyk.info, stooq.pl, wpolityce.pl, bialystok.gazeta.pl, 10 czerwca; Rzeczpospolita, Kurier Poranny, Gazeta Współczesna, 11 czerwca 2015. 9 czerwca 2015 Wokół Łączki Gazeta Polska Codziennie opublikowała obszerny list kierujących Fundacją Łączka do prezydenta elekta Andrzeja Dudy. Dotyczy on poszukiwań ofiar terroru komunistycznego na Łączce oraz budowy w tym miejscu panteonu poświęconego ich pamięci. Tadeusz Płużański i Beata Sławińska z Fundacji Łączka napisali między innymi: Domagamy się tylko szacunku dla najlepszych synów naszej Ojczyzny, którym za walkę o wolność odpłacono strzałem w potylicę. Domagamy się także szacunku dla ich rodzin. Pierwsza kwestia to nowelizacje trzech ustaw (o cmentarzach i chowaniu zmarłych, grobach i cmentarzach wojennych oraz ustawy o IPN-ie), które powstały w Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego i są teraz głosowane w Sejmie. Nowelizacje te, zdaniem naszym i współpracujących z Fundacją prawników, posiadają wiele uchybień, które w następstwie będą utrudniały i opóźniały poszukiwanie i wydobywanie z ziemi szczątków polskich bohaterów. Nasze uwagi do ustaw zaprezentowaliśmy oraz przekazaliśmy podczas jednego z posiedzeń sejmowej podkomisji administracji i cyfryzacji. Zostały one wysłuchane i zignorowane. Sprawą ma się w najbliższych dniach zająć Senat. Uważamy, że wobec powstałych wokół tych ustaw wątpliwości przepisy te nie powinny być dalej procedowane. Przeciwstawiamy się także lansowanej przez Instytut Pamięci Narodowej tezie, która ma usprawiedliwić zatrzymanie ekshumacji na Łączce, jakoby w polskim porządku prawnym nie było narzędzi, które umożliwiałyby kontynuowanie prac na Powązkach (stąd rzekoma potrzeba nowelizacji). A czym jest śledztwo prokuratorskie, jeśli nie narzędziem prawnym, dzięki któremu można znajdujące się na Łączce groby z lat 80. przenieść w inne miejsce, a spod tych grobów wyjąć szczątki Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych? Takie śledztwo prokuratorskie jest prowadzone przez IPN w Białymstoku (dzięki niemu odnaleziono ok. 200 szczątków). Takie śledztwo zostało wszczęte w Gdańsku w czasie, gdy trwały poszukiwania Inki oraz Zagończyka. W Warszawie takiego śledztwa, z niezrozumiałych przyczyn, nie można wszcząć. Gazeta Polska Codziennie, 9 czerwca 2015. 2 czerwca 2015
Ekshumacje na Łączce nie przemijają wątpliwości dotyczące skuteczności prezydenckiej ustawy o cmentarzach i IPN, która ma pomóc w prowadzeniu prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych m.in. na Łączce. Jak napisał dzisiejszy Nasz Dziennik, prezydencka nowela ustawy o cmentarzach zablokuje prace na Łączce. Wszyscy słyszeli o inicjatywie ustawodawczej, by zmienić prawo, które miałoby umożliwić nam prace poszukiwawcze na Łączce. Tyle tylko, że przewidziany jest w niej tryb administracyjny. A więc wojewoda wydaje zgodę czy nakaz rozbiórki współczesnego pomnika i przeniesienia go w inne miejsce. Właściciele pomników mają jednak prawo zaskarżyć sprawę do sądu NDz przytacza wypowiedź prof. Krzysztofa Szwagrzyka, który z ramienia IPN kieruje pracami poszukiwawczymi. Jak przewiduje NDz, w polskich realiach oznaczać to będzie, że przez najbliższe lata będziemy świadkami żenujących sporów. Ale trzeciego etapu prac ustawa nie przyspieszy. Sprawdzono wszystkie metody, które można by zastosować podczas ostatniego etapu badań. Podkopy pod pomniki nie wchodzą w grę. Nie ma innej metody, tylko konieczność czasowego bądź stałego przeniesienia współczesnych pomników w inne miejsce mówi prof. Krzysztof Szwagrzyk. Gdyby nawet 90 procent takich zgód było w naszym posiadaniu, w dalszym ciągu nie rozwiązałoby to problemu, bo chcemy wydobyć wszystkie szczątki deklaruje. Według NDz latem zespół Szwagrzyka rozpoczyna prace na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. Przebadana ma zostać kwatera 45 N, gdzie spoczywa wielu żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Jest wśród nich Zygmunt Kęska Świt, jeden z dowódców plutonu w zgrupowaniu partyzanckim mjr. Mariana Bernaciaka Orlika, a być może i sam Orlik. O sprawie pisze również Gazeta Polska Codziennie. Według niej ekshumacje zostały zablokowane m.in. przez ustawę przygotowaną i skierowaną do Sejmu przez Bronisława Komorowskiego. Co prawda zakłada ona możliwość przeniesienia grobów, które znajdują się na miejscu domniemanego pochówku ofiar terroru komunistycznego, ale jednocześnie nakłada na ich rodziny konieczność negocjacji z rodzinami tych, którzy spoczywają w nowych grobach, nad szczątkami ich bliskich. Właściciele kilku grobów osób pochowanych w latach 80. już się zgodzili umożliwić nam pracę, ale to zbyt mało powiedział GPC Krzysztof Szwagrzyk. Podkreślił, że konieczne jest przeniesienie wszystkich pomników, które zostały postawione na szczątkach ofiar komunistycznego terroru. Wyjaśnił, że nie można wykonać podkopów pod współczesnymi mogiłami. Prof. Szwagrzyk obawia się, że część rodzin osób pochowanych na mogiłach Żołnierzy Wyklętych może nie zgodzić się na przeniesienie nagrobków swoich bliskich. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której rodziny ofiar naszych narodowych bohaterów staną w sądzie naprzeciwko rodzin, które nie zgodzą się na ekshumacje powiedział GPC Szwagrzyk. PAP, portalsamorzadowy.pl, polskieradio.pl, Nasz Dziennik, Gazeta Polska Codziennie, 2 czerwca 2015.
Generuj PDF Drukuj Powiadom znajomego