Msza Święta Dzień Świętości Życia 08.04.2013 r. Wprowadzenie do Eucharystii Podczas każdej Eucharystii gromadzimy się we wspólnocie przy stole Słowa Bożego i stole ofiarnym. Doświadczamy Bożej miłości i spotkania z rodziną, która bierze swój początek w Jezusie Chrystusie. Również przy stole, w domu rodzinnym, doświadczamy wspólnoty i miłości. Podczas posiłków uczymy się miłości ofiarnej, której przykład dał nam Jezus Chrystus. Chcemy karmić się Miłością podczas Eucharystii, ale dzisiaj chcemy także razem przy stole, w naszym domu spożyć świąteczny posiłek, który będzie przedłużeniem spotkania z Bogiem w kościele. Pełni radości, że w rodzinie możemy się spotkać z Bogiem prośmy Go w intencjach naszych rodzin. Akt pokuty Świadomi, że nie zawsze dostrzegaliśmy Chrystusa w naszym bliźnim, w rodzinie, stańmy teraz w pokorze i przeprośmy dobrego Boga za wszystkie nasze grzechy. Panie Jezu, Który przyszedłeś na świat w rodzinie, aby uczyć nas miłości ofiarnej, zapominającej o sobie zmiłuj się nad nami. Chryste, Który w każdej Eucharystii karmisz nas Swoim Słowem i Ciałem, abyśmy stawali się świadkami miłości w rodzinie ludzkiej zmiłuj się nad nami. Panie Jezu, Który objawiasz nam miłość w posłuszeństwie Twojemu Ojcu zmiłuj się nad nami. Modlitwa wiernych Bogu Ojcu, Który powołuje nas do istnienia i daje rodzinę, w której uczymy się prawdziwie kochać i Boga naśladować przedstawmy teraz nasze pokorne prośby i polecajmy szczególnie wszystkie rodziny. 1. Módlmy się za Kościół Święty, aby wytrwale nauczał o wartości życia rodzinnego na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu.
2. Módlmy się za rządzących, aby zawsze chronili rodzinę i ustanawiali prawa, które będą pomagały w bezpiecznym i spokojnym rozwoju rodzin. 3. Módlmy się, za wszystkie małżeństwa oczekujące narodzin swojego dziecka, aby z miłością przyjęły nowe życie i umiały na wzór Świętej Rodziny otoczyć swoje dzieci prawdziwą troską. 4. Módlmy się za wszystkich małżonków, którzy nie mogą mieć dzieci, aby ich wiara i ufność Bogu pozwoliły im trwać we wzajemnej miłości i otworzyć się na innych potrzebujących. 5. Módlmy się za wszystkie małżeństwa, które przeżywają kryzys i problemy małżeńskie, aby umieli sobie wzajemnie przebaczyć i w miłości szukać pojednania. 6. Módlmy się za wszystkie dzieci, aby wpatrując się we wzór Bożego Dziecięcia umiały z cierpliwości i miłością zdobywać nowe cnoty i naśladować Go w posłuszeństwie rodzicom. 7. Módlmy się, aby nasza parafia stworzyła prawdziwą wspólnotę, rodzinę Bożą, która będzie dawała świadectwo o Bogu, który jest żywy i działa poprzez nas. 8. Módlmy się za nasze rodziny, abyśmy żyli w miłości i naśladując Świętą Rodzinę umieli sobie wzajemnie służyć i dawać czas. Panie Boże, prosimy Cię, wysłuchaj naszych pokornych błagań, które zanosimy do Ciebie zgromadzeni w jednej rodzinie. Przez Chrystusa Pana naszego. Rozesłanie Idźmy teraz do naszych rodzin z Bożym błogosławieństwem. Postarajmy się zasiąść do wspólnego stołu, aby dzielić się sobą: czasem, historią, radościami i smutkami. Niech w każdej rodzinie, każdy z nas, na wzór Chrystusa nauczy się dawać siebie.
Homilia Kazanie można wykorzystać w inne Niedziele czy Święta sprzyjające tematyce rodzinnej. Kilka lat temu wśród młodych Włochów przeprowadzono sondaż na temat tego co i kto jest dla nich w życiu najważniejsze. Ogromna większość odpowiedziała wtedy, że przyjaciele. Dopiero na drugim miejscu była rodzina i bliscy. To zdumiewające i budzące strach. Co dzieje się w ich rodzinach, że nie chcą postawić swoich najbliższych na pierwszym miejscu? Kiedy podobną ankietę przeprowadzono w Polsce ludzie młodzi odpowiedzieli, że najważniejsza dla nich jest rodzina. Może ktoś odważyłby się stwierdzić, że to bardzo dobrze rokuje na przyszłość naszego społeczeństwa, ale jakże często okazywało się, że wielu młodych ludzi nie identyfikuje się ze swoją rodziną i nie potrafi w ogóle rozmawiać ze swoimi rodzicami. Wobec tego warto dziś, w Dzień Świętości Życia, zapytać siebie jak wygląda moja rodzina. Rodzina chrześcijańska powołana jest do istnienia jako głęboka wspólnota życia i miłości. Wzorem tej głębokiej miłości jest sam Jezus Chrystus, który ofiarował się dobrowolnie Ojcu na Krzyżu dla naszego zbawienia. Podczas każdej Eucharystii celebrujemy Jego miłość do Ojca i każdego człowieka. To On karmi nas Słowem i daje nam Swoje Ciało i Krew na pożywienie, aby wzmacniało miłość i prowadziło do naśladowania Chrystusa w Jego oddaniu aż do końca. Jezus Chrystus pragnąc ukazać człowiekowi piękno miłości powołał go do tego, aby poprzez małżeństwo i rodzinę uczestniczył w sposób doskonały w świadczeniu i przekazywaniu miłości. Tą głęboką wspólnotą życia i miłości, powinna stać się rodzina, która w Sakramentach świętych otrzymuje wszystkie potrzebne środki i łaski, aby wytrwale i z miłością budować swoją więź. Cud miłości człowieka bierze swój początek w miłości Pana Boga. Ojciec Święty Benedykt XVI w swojej encyklice Deus Caritas Est zadał retoryczne pytanie: czy Bóg może od nas wymagać i żądać przestrzegania przykazania miłości? Odpowiadając Ojciec Święty stwierdził: tak, może ponieważ On ukochał nas jako pierwszy i dał na świadectwo Swojego Jednorodzonego Syna. W każdej Eucharystii jesteśmy świadkami tej miłości, w każdej Eucharystii Chrystus wzywa nas do tego, abyśmy jako Jego uczniowie dawali miłość braciom, w sposób szczególny tym, którzy są najbliżej nas. Łatwo jest dawać to świadectwo w świątyni, kiedy otaczają nas bracia i siostry, którzy wierzą jak my i choć czasami mają problemy z wiarą, to jednak są w kościele i się modlą. Trudniej jest jednak wierzyć i naśladować Chrystusa po wyjściu z kościoła. Nie możemy jednak zapomnieć o tym, że rodzina buduje Królestwo Boże w dziejach poprzez samą codzienną rzeczywistość, określoną i wyznaczoną przez jej warunki życiowe: a więc poprzez miłość małżeńską i rodzinną przeżywaną w jej nadzwyczajnym bogactwie wartości i wymogów pełni (FC 50). Chrystus pragnie, abyśmy posileni Jego miłością przedłużali Eucharystię w naszych rodzinach i społeczeństwie, i tam też stawali się Jego świadkami. Wielką okazją do przedłużenia tego spotkania z Chrystusem jest wspólny rodzinny posiłek.
Wychodząc z kościoła parafialnego wchodzimy w przestrzeń kościoła domowego, gdzie każdy z członków rodziny ma swoje zadania, gdzie uczy się dawania siebie drugiemu. Niestety w wielu rodzinach piękny zwyczaj wspólnego posiłku został zlikwidowany. Często narzeka się, że nasze mieszkania są zbyt małe, aby postawić tam stół. Nieraz mówi się, że przecież lepiej zjeść w niedzielę w restauracji, w hipermarkecie, bo przecież w ten sposób wszyscy mogą czuć się wolni. W ten sposób uciekamy od możliwości wspólnej rodzinnej modlitwy, możliwości świadczenia o Chrystusie w naszym życiu rodzinnym. Brakuje nam konsekwencji wiary. Niestety opisane zjawiska nie pozostawiają swych zgubnych skutków tylko na płaszczyźnie wiary i modlitwy. Badania przeprowadzone w USA wśród rodzin, które nie spożywały wspólnych posiłków są zatrważające. Dzieci takich rodzin nie potrafiły nawiązać później dobrych relacji społecznych, nie potrafiły być odpowiedzialne za drugiego. Często były egoistami, którzy wszystkiego tylko oczekiwali od innych. Spora grupa młodzieży, która nie zasiadała nigdy, albo bardzo rzadko do rodzinnego stołu miała problemy z naruszaniem prawa. Bóg chciał, abyśmy w rodzinie, przy wspólnym stole uczyli się komunikować i dzielić sobą. Nie da się tego jednak zrobić jeżeli zabraknie osobistego przykładu rodziców, którzy potrafią usiąść przy stole i ze sobą spokojnie, w atmosferze miłości porozmawiać. Nie da się tworzyć rodzinnej atmosfery, jeżeli w naszym domu brakuje rodzinnego stołu. Jezus Chrystus ustanowił Eucharystię w gronie uczniów i najbliższych właśnie przy stole. To przy stole nakazał im służyć sobie wzajemnie, tak jak On im służył umywając im nogi. To przy stole Jezus Chrystus wyjaśnił im co się z Nim stanie. Dziś przy ołtarzu, który ma formę stołu spotykamy się jako jedna Boża rodzina, aby naśladować Jezusa i dziękować Mu za przykład miłości. Stół w ten sposób staje się miejscem spotkania rodzinnego, miejscem przebaczenia, miejscem uczenia się cnót i nawiązywania relacji. Stół jest miejscem, gdzie siebie wzajemnie komunikujemy i w ten sposób uczymy się służyć drugiemu, jest miejscem gdzie znajdujemy dla siebie czas, aby uczyć się prawdziwej miłości. Dlatego warto w swoim domu znaleźć miejsce na stół, który stanie się miejscem rodzinnego spotkania. Posiłek rodzinny pojmowany i przeżywany w ten sposób staje się rodzinna liturgią, modlitwą, którą zanosimy do Boga Ojca jako członkowie jednej kochającej się rodziny. Tak samo jednak jak musimy przygotować się do Eucharystii musimy przygotować się do wspólnego posiłku. Nie możemy iść na Eucharystię obrażeni na siebie i skłóceni. Nie możemy też zasiadać do wspólnego stołu zagniewani na siebie i nosząc w sercu urazy. Warto więc przed posiłkiem porozmawiać i przebaczyć sobie. Skoro Chrystus pragnął, aby nasze rodzinne spotkanie przy stole stało się prawdziwą i piękną modlitwą to trzeba przed posiłkiem i po posiłku Bogu podziękować za rodzinę, za tych, którzy nasz posiłek przygotowali, za możliwość spotkania się i dzielenia radością, a może nieraz i smutnym doświadczeniem. Niestety wiele rodzin nie modli się przy stole. Wielu uważa, że to nie nowoczesne, że modlitwa to prywatna tylko sprawa. A przecież właśnie podczas takiej rodzinnej modlitwy mamy możliwość poznania tego, co dzieje się z tymi, których kochamy. Możemy Boga prosić o pomoc w konkretnej sprawie, podziękować mu za rodzinę, za jakieś dobre doświadczenie dnia. Może warto zaproponować, aby w poszczególne dni każdy z członków rodziny
prowadził taką modlitwę na początku i na końcu posiłku. W ten sposób wyrażamy także wdzięczność ojcu niebieskiemu, który pozwolił nam się spotkać przy jednym stole. Na pewno trudno dziś każdego dnia znaleźć czas na przynajmniej jeden wspólny posiłek rodzinny. Praca, szkoła, zajęcia, hobby. Zastanówmy się jednak w rodzinach co jest dla nas najważniejsze? Jeżeli nie chcemy któregoś dnia usłyszeć od naszych dzieci, że najważniejsi są przyjaciele, a my jesteśmy dopiero na drugim albo jeszcze dalszym miejscu musimy poświęcić czas i nauczyć się jak razem spożywać posiłki. Może z powodu naszej pracy nie będzie możliwe spożywanie codziennie przy wspólnym stole jednego posiłku. Wykorzystajmy wtedy wyjątkowość niedzieli. W każdą niedzielę jesteśmy świadkami miłości Boga do każdego człowieka, doświadczamy przecież Jego przebaczenia, otrzymujemy pokarm, Który czyni nas silnymi w walce z naszymi słabościami i grzechami. Każda niedziela powinna stać się uroczystością rodzinną podczas której znajdziemy czas, aby dostrzec każdego i każdemu w rodzinie poświęcić czas. Ojciec Święty Benedykt XVI podczas Międzynarodowego Kongresu Rodzin w Mediolanie opowiedział o przeżywaniu niedzieli w jego domu rodzinnym. Po Mszy św., to właśnie przy stole rodzina Ratzingerów modliła się, a potem podczas posiłku opowiadano historie rodzinne, przybliżano historię kraju, śpiewano. W pamięci Ojca Świętego ten czas zapisał się na zawsze jako czas radości, czas rodziny. Postarajmy się, aby niedzielny rodzinny obiad był okazją do bardziej uroczystego ubrania się. Niech właśnie wtedy na naszym stole pojawią się smakołyki, w których przygotowanie włączy się każdy członek rodziny na miarę swoich możliwości. Niech nasz stół będzie wtedy pięknie udekorowany. Wyłączmy telewizor, radio, odłóżmy daleko telefon komórkowy. Niech to będzie wyjątkowy czas kiedy nikt się nie śpieszy. Wysłuchajmy siebie, dajmy sobie czas, aby wzajemnie lepiej się poznać. Rodzina jest wspólnotą osób, które realizują się poprzez przekazywanie sobie miłości. To właśnie przy stole w sposób uprzywilejowany pogłębia się ta rodzinna wspólnota. To przy stole uczymy się wdzięczności, cierpliwości, szacunku dla drugiego i miłości, która wyraża się w drobnych codziennych gestach. Tę wspólnotę pogłębiają także rodzinne rytuały. Jako rodzice zadbajmy o to, aby dzieci znały historię rodziny: skąd przychodzimy, kim jesteśmy, jakie są nasze plany, marzenia. Tylko wspólne rozmowy przy stole, i to od najmłodszych lat, będą pomagały rozwijać w dziecku zainteresowanie dobrem drugiego, będą prowadziły do zdobywania cnót, które pomogą w przyszłości w dorosłym życiu i w budowaniu nowej rodziny. Przy stole rodzinnym uczymy się przecież rozmawiać ze sobą, cieszyć się wspólnym sukcesami. Warto wprowadzić zwyczaj, że stół staje się miejscem spotkania, komunikowania najważniejszych decyzji związanych z losem całej rodziny. To właśnie takie przykłady, rodziców zatroskanych o swoje dzieci, sprawiają, że one powielają wzory, które wyniosły z domu w rodzinach, które później założą. Jeżeli brakło wspólnego stołu, wspólnej modlitwy i wspólnego dziękczynienia trudno się później dziwić, że młodzi ludzie wolą zjeść posiłek samotnie, przed komputerem, że nie chcą rozmawiać z rodzicami, że czują się samotni i nikomu niepotrzebni. Chrystus czeka na nas nieustannie w Eucharystii. On ma czas na to, żeby nas kochać i ofiarować siebie. On pragnie, aby nasza miłość była owocna. A będzie tylko wtedy owocna jeżeli zrozumiemy, że prawdziwa miłość jest ofiarna, jest zatroskana o drugiego, że daje czas.
Rodzice połączeni sakramentem miłości powołani są właśnie do tego, aby dawać siebie, dawać swój czas tym, których kochają. Postarajmy się w najbliższym czasie przeżyć rodzinny obiad w takiej właśnie atmosferze. Niech Święta Rodzina z Nazaretu stanie się dla nas wzorem wspólnoty głębokiej miłości. Opracowanie: Ks. Przemysław Drąg