Rocznik XVIII (LXIX) Nr 2 (260)

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "Rocznik XVIII (LXIX) Nr 2 (260)"

Transkrypt

1

2 Rada Naukowa PHW dr hab. prof. WSKSiM w Toruniu Sławomir Cenckiewicz (przewodniczący RN PHW) prof. Marek Chodakiewicz (USA) dr hab. prof. UWr Piotr Cichoracki dr hab. prof. Uczelni Łazarskiego Marek Gałęzowski dr hab. prof. UWr Tomasz Głowiński dr hab. prof. UWr Grzegorz Hryciuk ppłk dr Lech Kowalski dr hab. prof. UMCS Robert Litwiński prof. Jerzy Maroń prof. Mirosław Nagielski dr hab. prof. IH PAN Przemysław Olstowski prof. Iwan Patrylak (Ukraina) prof. Waldemar Rezmer prof. Matthew Schwonek (USA) prof. Wojciech Skóra dr hab. prof. UWM Tomasz Strzeżek dr hab. Mirosław Szumiło płk dr hab. prof. ASzW Juliusz S. Tym prof. Jonas Vaicenonis (Litwa) prof. Mariusz Wołos Kolegium redakcyjne dr Daniel Koreś redaktor naczelny d.kores@ron.mil.pl dr Jerzy Kirszak zastępca red. naczelnego j.kirszak@ron.mil.pl mgr Krzysztof Widziński sekretarz redakcji k.widzinski@ron.mil.pl dr Konrad Paduszek członek redakcji k.paduszek@ron.mil.pl dr Jacek Jędrysiak członek redakcji j.jedrysiak@ron.mil.pl dr Paweł Skubisz członek redakcji p.skubisz@ron.mil.pl dr Arkadiusz Tuliński członek redakcji i redaktor językowy a.tulinski@ron.mil.pl dr Jarosław Szymański redaktor tematyczny ja.szymanski@ron.mil.pl dr Andrzej Olejniczak redaktor tematyczny an.olejniczak@ron.mil.pl

3 Rocznik XVIII (LXIX) Nr 2 (260) WOJSKOWE BIURO HISTORYCZNE im. gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego 2017 Warszawa

4 Wojskowe Biuro Historyczne 2017 Wszelkie prawa zastrzeżone Recenzenci naukowi: Lista recenzentów naukowych rocznika jest publikowana w jego ostatnim numerze. ISSN Redakcja Przeglądu Historyczno-Wojskowego informuje, że wszelkie wnioski, opinie i refleksje sformułowane w opublikowanych tekstach są wyrazem poglądów ich autorów Redakcja techniczna i skład: I-bis Usługi Komputerowe Wydawnictwo S.C. Druk: I-bis Usługi Komputerowe Wydawnictwo S.C. Wersją pierwotną (referencyjną) czasopisma Przegląd Historyczno-Wojskowy jest wersja papierowa Adres redakcji ul. Pontonierów 2A Warszawa 72 fax e- mail: wbh.phw@ron.mil.pl

5 Spis treści Od redaktora naczelnego 9 ARTYKUŁY I STUDIA Marek Rogowicz, Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 11 Andrzej Gibasiewicz, Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach Artur Podgórski, Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 91 Aleksander Rutkiewicz, Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej w operacji Market-Garden 119 MISCELLANEA BIOGRAFICZNE Grzegorz Majchrzak, Kryptonim Piłat Robert Gadocha na celowniku Wojskowej Służby Wewnętrznej 148 MATERIAŁY ŹRÓDŁOWE Daniel Koreś, R adosław Szewczyk, Elita armii II Rzeczypospolitej. Oficerowie dyplomowani w Wojsku Polskim w ocenie inspektorów armii oraz generałów do prac przy GISZ 167 RECENZJE, OMÓWIENIA I POLEMIKI Adam Adrian Ostanek, Wydarzenia 1930 roku w Małopolsce Wschodniej a bezpieczeństwo II Rzeczypospolitej, Warszawa 2017 Piotr Cichoracki 215 Lech Kowalski, Krótsze ramię Moskwy. Historia kontrwywiadu wojskowego PRL, Warszawa 2017 Sławomir C enckiewicz 220 Noty o autorach 225 Instrukcja wydawnicza Przeglądu Historyczno-Wojskowego 227

6 Table of contents From the editor in chief 9 ARTICLES AND STUDIES Marek R ogow icz, Battle of Konsttiantyniv, July Andrzej Gibasiewicz, Organization of the Armament Service in the Polish Armed Forces in the years Artur Podgórski, Soviet POW camp in Poniatowa Stalag 359, November th of February Aleksander Rutkiewicz, Landing operations of the medical service of the 1st Independent Parachute Brigade during the Market-Garden operation 119 BIOGRAPHIC MISCELLANIES Grzegorz Majchrzak, Code-name Pilate. Robert Gadocha targeted by Internal Military Service 148 SOURCE MATERIALS Daniel Koreś, Radosław Szewczyk, The elite of the army of the II Polish Republic. Certified officers in the Polish Army assessed by army inspectors and generals for positions at the General Inspectorate of the Armed Forces 167 REVIEWS, DISCUSSIONS AND POLEMICS Adam Adrian Ostanek, Wydarzenia 1930 roku w Małopolsce Wschodniej a bezpieczeństwo II Rzeczypospolitej, Warszawa 2017 Piotr Cichoracki 215 Lech Kowalski, Krótsze ramię Moskwy. Historia kontrwywiadu wojskowego PRL, Warszawa 2017 Sławomir C enckiewicz 220 Notes about the authores 225 Publishing instruction of Przegląd Historyczno-Wojskowy ( Historical-Military Review ) 228

7 Оглавление От главного редактора СТАТЬИ И ИССЛЕДОВАНИЯ Марек Рогович, Битва под Константиновом, июля 1648 года 9 Анджей Гибасевич, Организация Службы вооружения Войска Польского в гг. 11 Арт у р Подгу рски, Советский лагерь для военнопленных в Понятова Шталаг 359 ноябрь февраля Александр Ру ткевич, Десантные действия службы здравоохранения 1 самостоятельной польской парашютной бригады в голландской операции Маркет Гарден 119 БИОГРАФИЧЕСКИЕ СБОРНИКИ Гжегож Майхжак, Кодовое имя Пилат. Роберт Гадоха под прицелом внимания Военной внутренней службы 148 СПРАВОЧНЫЕ МАТЕРИАЛЫ Даниэль Коресь, Радослав Шевчик, Элита армии Второй Речи Посполитой. Дипломированные офицеры в Войске Польском в оценке инспекторов армии и генералов для работы при Генеральной инспекции Вооруженных Сил 167 РЕЦЕНЗИИ, ОБСУЖДЕНИЯ И ПОЛЕМИКА Adam Adrian Ostanek, Wydarzenia 1930 roku w Małopolsce Wschodniej a bezpieczeństwo II Rzeczypospolitej, Warszawa 2017 Пётр Цихорацки 215 Lech Kowalski, Krótsze ramię Moskwy. Historia kontrwywiadu wojskowego PRL, Warszawa 2017 Славомир Ценцкевич 220 Заметки об авторах 225 Издательская инструкция журнала Военно-исторический обзор 229

8

9 Od redaktora naczelnego Oddajemy do rąk Szanownych Czytelników kolejny numer Przeglądu Historyczno-Wojskowego nr 2 za 2017 rok. Równocześnie spieszę poinformować, że niebawem ukaże się także nr 3 za rok Dwie kwestie wymagają wyjaśnienia pierwsza dotyczy numeracji roczników Przeglądu Historyczno-Wojskowego. Korekta numeracji ciągłej roczników wprowadzona od nr 4 za 2016 rok, niestety, spowodowała niezamierzony błąd w numeracji bieżącej. Tak w nr 4 za 2016 r. zamiast rocznika XVII pojawił się rocznik XVIII. Błąd został skorygowany od numeru, który czytelnik trzyma w rękach nr 2 za rok Druga sprawa dotyczy wytycznych redakcyjnych Przeglądu Historyczno-Wojskowego, które od tego numeru, oprócz obecności na stronie internetowej PHW, będą również towarzyszyły kolejnym numerom kwartalnika. Celem tego zabiegu jest ułatwienie autorom przygotowania materiałów dla kwartalnika. Życząc wszystkim Czytelnikom dobrej lektury, zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia oraz wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, zachęcam do publikacji wyników swoich badań na łamach Przeglądu Historyczno-Wojskowego, a szczególnie gorąco apeluję o nadsyłanie recenzji i artykułów recenzyjnych. Daniel Koreś

10 Artykuły i studia

11 Marek Rogowicz Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku Wstęp Bitwa ta miała miejsce w czasie powstania Chmielnickiego między siłami kozackimi Maksyma Krzywonosa a polskimi pod wodzą Jeremiego Wiśniowieckiego. Zajął się nią już Władysław Tomkiewicz w biografii księcia Wiśniowieckiego. Dodatkowe materiały wykorzystał Łukasz Dec, który przygotował osobny artykuł na ten temat 1. Wobec odkrycia wielu dokumentów mu nieznanych postanowiłem opisać temat na nowo. Ograniczyłem się w tym przypadku do opracowania samej bitwy, nakreślając tylko w minimalnym stopniu kontekst działań. Cytując, starałem się zachować formę oryginalną, z typową dla tamtych czasów ortografią. Poprawiłem jednak błędy, uzupełniłem brakujące znaki interpunkcyjne i diakrytyczne, a w nawiasach kwadratowych dodałem tekst własny. Niestety, wykorzystane materiały wciąż nie pozwalają na zbyt wiele ustaleń. W przededniu bitwy Po przemarszu i walkach na terenie Bracławszczyzny i Kijowszczyzny prywatne siły wojewody ruskiego Jeremiego Michała Korybuta księcia Wiśniowieckiego (etatowo 4 tys. koni i osób dalsze liczby podane w nawiasach także dotyczą liczebności etatowej) połączone z wojskiem prywatnym i państwowym pod wodzą wojewody kijowskiego Janusza 1 W. Tomkiewicz, Jeremi Wiśniowiecki ( ), Warszawa 1933, s ; Ł. Dec, Bitwa pod Konstantynowem, Teka Historyka 1998, z. 12, s

12 12 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA z Łohojska Tyszkiewicza (1200) znajdowały się pod Czartorią 2, niedaleko Połonnego. W samym Połonnym znajdowała się silna prywatna załoga licząca 1200 piechoty i draganów pana starosty sądeckiego 3 Konstantego Lubomirskiego, który był właścicielem miasta, wiele szlachty wraz ze służbą i rodzinami, a także szczególnie znienawidzeni przez Kozaków Żydzi. Przysłany z Warszawy pieszy regiment kwarciany (dawniej zmarłego króla Władysława IV) pod wodzą oboźnego Wielkiego Księstwa Litewskiego Samuela Osińskiego (1200) stał pod Glinianami. Na prośby wojewody kijowskiego głównodowodzący sił polskich wojewoda sandomierski Władysław Dominik książę Zasławski ordynat ostrogski, nakazał, by regiment ten poszedł do Konstantynowa, gdzie książę wysłał też swoje prywatne oddziały lipca Osiński wyruszył ze swym regimentem z Glinian do Krzemieńca (ok. 115 km), gdzie przybył 15 lipca, a 19 lipca pomaszerował dalej do Konstantynowa odległego ok. 125 km, gdzie dotarł 23 lipca 5. Wraz z nim przyszły do miasta oddziały piesze Zasławskiego, dowodzone przez Suchodolskiego (500), które Osiński spotkał 7 mil (ok. 49 km) przed miastem 6. 2 Ciągnienie x. iego m. Koributa Wiśniowieckiego obozem [w:] Архив Юго-Западной России, издаваемый Комиссией для разбора древних актов, состоящей при Киевском, Подольском и Волынском Генерал-Губернаторе, ч. 3., т. 4: Акты, относящиеся к эпохе Богдана Хмельницкого, Kiev 1914, s. 22. Niestety, relacja ta nie podaje dat, a jedynie w kilku przypadkach nazwy dni tygodnia, a zatem dzień przyjścia wojewodów pod Czartorię pozostaje zagadką. Nie wiem także, czy chodzi o Czartorię Starą, czy Nową. 3 Z Warszawy 2 aug(usti) [w:] Dżierieła z istorii nacional no-wyzwol noji wijny ukrainśkoho narodu gg, t. 1: gg, Kijów 2012, s. 109 [cytowania prac w jęz. ukraińskim w transliteracji]. 4 Ł. Dec, Bitwa..., s ; Relacja Zasławskiego o klęsce piławieckiej [w:] Документы об освободительной войне украинского народа г.г., Kiev 1965, s Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich (dalej BZNO), rkps II 225, Copia Listu od Pana Osińskiego Oboźnego W[ielkiego] X[ięstwa] Lith[ewskiego] do J[ego] M[oś]ci P[ana] Kanclerza Koronnego [Jerzego Ossolińskiego], mila [ok m] od Lachowiec 1 VIII 1648 r., k. 107v; Biblioteka Uniwersytetu Wrocławskiego (dalej BUWr), rkps 1949/440, Copia Listu od J. M. P. Oboźnego Litewsk[iego] S. Osińskiego: do JMP. Podczaszego Koronnego [Mikołaja Ostroroga] de data w Wilczynce die 2 Augusti 1648, k. 271v. Na mapie widzimy ok. 9,5 km na południe od Lachowiec Wołkowce. Wołk w języku ruskim to właśnie wilk, więc Wilczynka to zapewne Wołkowce i prawdopodobnie to właśnie z tej miejscowości pisany był wspomniany list. Podobnie zapewne było i z tym poprzednim, pisanym jakoby milę od Lachowca. Nie wiadomo jednak, czy Osiński nie miał na myśli innej mili niż polska, może chodziło mu o dłuższą zwaną wołoską lub podolską, a może zwyczajnie zaokrąglił? 6 Chodzi zapewne o mile staropolskie po ok m. Wobec marszu tych sił Zasławski donosi, że z moiemi tylko a z Regimentem Je o [Jego] M[o]ści Pana Oboźnego Wielkiego Xięstwa Litewskiego iestem in progressu ku nieprzyiacielowi, ciągnąc pod móy Constantynów do Obozu, BZNO, rkps II 3564, Copia Listu Xiążęcia J o [Jego] mści Dominika Pana Woiewody Sendomirskiego do J o Mci Xiędza Arcybiskupa Gniezninskiego y Rzeczypospolitey, Szepetyn 16 VII 1648 r., k v. Ta sama data (w Szepetynie) w wersji

13 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 13 Na miejscu należącym do Zasławskiego już wcześniej stacjonowały prywatne oddziały dowodzone przez Krzysztofa Koryckiego ( ). Wkrótce oddziały Wiśniowieckiego i Tyszkiewicza zostały zagrożone przez Krzywonosa, który 21 lipca rano we wtorek znajdował się już w odległości 2 mil (ok. 14 km) od Połonnego, a Wiśniowiecki z Tyszkiewiczem wycofujący się przed nim spod Czartorii byli pod Połonnym. Tegoż dnia wojewodowie odeszli w kierunku Hrycowa 7. Część szlachty, obawiając się zdrady załogi złożonej głównie z Rusinów i ataku wojsk kozacko-chłopskich Krzywonosa, zaczęła wyjeżdżać z Połonnego, inni prosili księcia Wiśniowieckiego o pomoc. Wojewoda ruski nie czuł się na siłach, gdyż z Krzywonosem miało iść 40 tys. ludzi. Książę podobno obiecał pomoc, ale pod warunkiem że załoga jakiś czas wytrzyma samodzielnie, a w tym czasie próbował wzmocnić swe siły. O wsparcie poprosił, według niepewnego źródła, nadciągającego Osińskiego i stojącego w Konstantynowie Koryckiego. Obaj mieli odmówić 8. Wydaje się jednak, że przynajmniej w przypadku Osińskiego jest to informacja nieścisła, gdyż sam oboźny litewski przybył do Konstantynowa dopiero 23 lipca, a więc z pomocą zdążyć by nie mógł, a co więcej nic nie wspomina on o prośbie Wiśniowieckiego w swym liście do kanclerza koronnego Jerzego Ossolińskiego z 1 sierpnia ani do podczaszego koronnego Mikołaja Ostroroga z 2 sierpnia. dostępnej w Archiwum Państwowym w Gdańsku (dalej AP w Gdańsku), sygn. 300, R/Ee, 32, s Z błędnej edycji tego listu datowanej na 26 lipca z Szepetówki (Jakuba Michałowskiego wojskiego lubelskiego, a później kasztelana bieckiego Księga Pamiętnicza, Kraków 1864, s dalej Księga Pamiętnicza...) korzystał Ł. Dec, Bitwa..., s (w przypisie omyłkowo podał namiar do innego zbioru dokumentów). 7 BUWr, rkps 1949/440, Diariusz Convocatiey Generalney Warszawskiey, zaczętey die 16 July, skończoney die 1 Augst[i] 1648, k. 261v: Potym Czytano list P. Wiszowatego Podstarościego Połonnego do JM P. Star[osty] Sądeckiego z Połonnego [...] die 21 July, w którym tosz pisze, że Nieprz[yjacie]l Wołyń plundruie y od Połonnego we dwu mil iest, X[i]ąże JMP. Wda Ruski z JMP. W[ojewo]dą K[i]yowskim z pod Czartoriey do Połonnego przed nieprz[yjacie]lem uszli, y tam pod Połonnym Obóz stanowią. List ten pisany 21 lipca informował z pewnością o sytuacji rano, gdyż jeszcze tego dnia Krzywonos przyszedł pod miasto, a wojewodów już tam nie było; Pochodnia Woienney Sławy Jaśnie Oświeconego Książęcia J. M. Ieremia Michała Korybuta Na Wiśniowcu y Łubniach Wiśniowieckiego, WOIEWODY RUSKIEGO, KANIOWSKIEGO &c. STAROSTY. Ze Czterech Części w Roku złożona, y Przez Urodzonego Jana Białobockiego, J. K. M. Sekretarza wydana. A teraz nowo Klarem Męstwa tegoż Jaśnie Oświeconego Xiążęcia J. M. Wiśniowieckiego obiaśniona/y pod Zacnym Imieniem Wielmożnego Jeg o Mości P. P. IANA Na Zamościu ZAMOYSKIEGO, STAROSTY KAŁU- SKIEGO, &c. wyprawiona y wydrukowana, Kraków 1649, k. 7v [licząc od karty tytułowej], podaje miejsce do którego się wycofano, dat nie zawiera. 8 Pochodnia Woienney Sławy..., k. 8 8v. To samo podaje, oparta w tym miejscu prawdopodobnie na tej relacji, Woyna domowa z Kozaki i Tatary, Moskwą, potym Szwedami i z Węgry, przez lat dwanaście za panowania nayjasnieyszego Iana Kazimierza krola polskiego tocząca się, na cztery podzielona xięgi oyczystą muzą od Samuela z Skrzypny Twardowskiego opus posthumum, Kalisz 1681, s

14 14 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Maksym Krzywonos, organizator rebelii kozacko-chłopskiej na Bracławszczyźnie, ciągnący w ślad za Wiśniowieckim, już 21 lipca przybył pod Połonne. Wskutek zdrady załogi, złożonej w dużej mierze z Rusinów, udało mu się 22 lipca opanować przedmieścia, a samo miasto 23 lipca lipca ludzie księcia Zasławskiego otrzymali w Konstantynowie rozkaz marszu do Zasławia, jednak po naradzie z Osińskim, który przybył tu tegoż dnia, postanowili nie spieszyć się z wykonaniem rozkazu i wzywać księcia Zasławskiego (który tego dnia nadal stał pod Międzyrzeczem) pod Konstantynów. 24 lipca Krzywonos stał w Połonnym. Tymczasem wojsko dowodzone przez Osińskiego i pułkowników księcia Dominika oddaliło się ćwierć mili na zachód od Konstantynowa, śląc w kierunku Zasławia o dwu koń z prośbą o dalszą deklarację Zasławskiego, co mają robić 10. Książę Zasławski tego dnia przybył z Międzyrzecza 11 do Ostroga wraz z Samuelem Łaszczem i nieliczną grupą wojska (prawdopodobnie około 200 lub 450, nie licząc służby obozowej) 12. Tutaj jednak wieczorem pan Wiszowaty przyniósł wieść 9 Datacja za: Jawein Mecula t. j. Bagno głębokie, Kronika zdarzeń z lat napisana przez Natana Hanowera [w:] F. Rawita-Gawroński, Sprawy i rzeczy ukraińskie, Lwów 1914, s , gdzie oblężenie Połonnego przypada na wtorek, środę i czwartek. Umocnienia miasta z planami sytuacyjnymi przedstawia, P. Szlezynger, Umocnienia zamku i miasta Połonne na Wołyniu w XVII i XVIII wieku, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki 1994, t. XXXIX, z. 1, s BZNO, rkps II 3564, Copia Listu Xsiążęcia J o mści Dominika Ostrogskiego Pana Woiewody Sendomirskiego do J o mci Xiędza Arcybiskupa Gnieźni[e]ńskiego [Macieja Łubieńskiego] [...] W Międzybożu [powinno być: Międzyrzeczu] Vigesima Tertia July, k. 67v 69; BZNO, rkps II 225, Samuel Osiński do Jerzego Ossolińskiego, Lachowce 1 VIII 1648 r., k. 107v Tego dnia datował stąd list do prymasa M. Łubieńskiego i senatu zob. BUWr, rkps 1949/440, Diariusz Convocatiey, k. 261v. 12 Jawein Mecula... (s. 39), podaje aż 1 tys. wojska z Zasławskim i Łaszczem. Jednak podczaszy koronny Mikołaj Ostroróg donosił 4 sierpnia, że nie mamy obay tylko Siedm Set Człowieka z Xi[ę]ciem J[ego]M[ością] Panem Woiewodą Sendomirskim, który nie mógł do swego Woyska przybyć, aż tu pod Gliniany. Zob. BZNO, rkps II 225, Copia Listu od JMci Pana Podczaszego Koronnego do JMci X[iędza] Arcybiskupa Gnieźnieńskiego, Gliniany 4 VIII 1648 r., k. 102v 104. Trudno jednak powiedzieć, czy liczba 700 dotyczyła etatu, czy rzeczywistej siły tj. do boju. W skład tych 700 wchodzili zapewne ludzie powiatu lwowskiego (husaria Ostroroga 100 koni, kozacy Stanisława Wołka/Kołka i stolnika lwowskiego Stanisława Kowalskiego po 100 koni, piechota wybraniecka Sebastiana (?) Kochanowskiego 100 osób) i dragonia pisarza polnego Andrzeja Koniecpolskiego (100 koni), co oznacza, że Zasławski mógł mieć etatowo 200 własnych żołnierzy, zob. Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie (dalej AGAD), Akta Skarbowe Wojskowe (dalej ASW), dz. 86, nr 39, Zapłata Woyskom Je o Królewskiey Mci y Rz[eczy] p[ospoli]tey na Comissiey Lubelskiey pro die Quanta Marty Anni MDCL. Podług Constitiey Sejmu Walnego Warszawskie o Roku MDCXXXX Dziewiątym Odprawionego złożona, k. 17v 18; Biblioteka Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie (dalej B. Czart.), rkps 379, Comput Woiska w Obozie Xiążęcia P. Woiewody Sendomierskie o y JMP Podczaszego koronnego, s. 30; Laudum ziemian województwa ruskiego, Lwów 4 VI 1648 [w:] Akta grodzkie i ziemskie z czasów

15 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 15 o upadku Połonnego. Wobec tego o północy z piątku na sobotę Zasławski z pozostającymi w tym czasie pod jego komendą siłami wycofał się w kierunku Krzemieńca 13. Z kolei książę Wiśniowiecki z Tyszkiewiczem cofnął się spod Hrycowa do Rosołowiec lipca żołnierze księcia Zasławskiego z piechurami Osińskiego stali ćwierć mili od Konstantynowa. Wysłano stąd podiazd dobry pod Połonne, a na miejscu obrano głównodowodzącym zgrupowania Osińskiego. Jego zastępcą miał być Korycki. Tymczasem wysłany podjazd wziął jeńca i w odległości 1,5 mili (ok. 10,5 km) wykrył nieprzyjaciela, po czym, nad wieczorem, wrócił do obozu. Przesłuchany jeniec powiedział o gościach w nocy do Constantinowa, że tey nocy mieli szturmować. W tej sytuacji Osiński zawrócił siły polskie pod miasto, które obsadził piechotą, a z jazdą całą noc stał w sprawie, oczekując na wroga. Książę Wiśniowiecki stojący wraz z Tyszkiewiczem pod Rosołowcami przysłał już o zmroku po wieści. Osiński przekazał informacje, które wydobyto od jeńca. Wobec tego Jeremi nadciągnął o północy i również stał w sprawie przez całą noc z 25 na 26 Rzeczypospolitej Polskiej z archiwum tzw. bernardyńskiego we Lwowie, t. XXI, Lwów 1911, s. 1; Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Krakowie (dalej BPAN Kraków), rkps 367, Jędrzej Koniecpolski, pisarz polny koronny, do niewiadomego, b.m., b.d., k. 325v 326. Zasławski mógł mieć też te same siły co przed wyruszeniem pod Piławce, a mianowicie przy znaku hetmańskim i w dwóch chorągwiach kozackich razem 300 koni i ponadto 150 pieszych (B. Czart., rkps 379, Comput Woiska, s. 30. Wymienieni w tym dokumencie dragoni 100 wysłani do Dubna to prawdopodobnie chorągiew kasztelana sandomierskiego Stanisława Witowskiego: Relacja Zasławskiego o klęsce piławieckiej, s. 141). Odliczając od 950 etatów ślepe porcje otrzymamy około 700 żołnierzy do boju. Oczywiście do tego doliczyć należy ciury obozowe, wciąż jednak jest wątpliwe podane przez Hanowera 1 tys. osób ale będzie już blisko tej liczby. Nie można oczywiście wykluczyć, że niektórych spośród ww. chorągwi jeszcze pod Glinianami 4 sierpnia nie było. W takim wypadku liczba 700 może dotyczyć etatowej liczebności. 13 Jawein Mecula..., s Powyższe oznacza, że wbrew domysłom niektórych historyków (m.in. Ł. Dec, Bitwa..., s. 43) Łaszcz nie wziął udziału w bitwie pod Konstantynowem. Domysły te pochodzą z błędnego wydania listu Wiśniowieckiego do prymasa Łubieńskiego spod Kolczyna 30 lipca, na którym podpisali się także inni możni, którzy uczestniczyli w bitwie konstantynowskiej, gdzie podany jest strażnik koronny Samuel Łaszcz i podsędek bracławski Krzysztof Tyszkiewicz (Księga Pamiętnicza..., s ). Prawidłowa wersja listu m.in. w BZNO, rkps II 225, k. 101v 102v, gdzie widnieją następujące podpisy: Janusz z Łohoyska Tyszkiewicz Wda Kiiewski, Jeremi Michał Korybuth Xżę na Wiśniowcu y Łubnah Wda Ruski, Alexander Zamoyski Strażnik Koronny, Samuel Osiński oboźny Wiel. X a Lith o, Christof Tys[z]kiewicz Woiewodzic Brzeski Podczaszy Kiiowski, Mikołaj Kazimierz Kosakowski Podsędek Bracławski. Tenże list w BZNO, rkps II 3564, k. 75v 78, z tą różnicą, że Krzysztof Tyszkiewicz jest podany błędnie jako wojewodzic bełski. 14 Dyjaryjusz Bogusława Kazimierza Maskiewicza początek swój bierze od roku 1643 w lata po sobie następujące [w:] Pamiętniki Samuela i Bogusława Kazimierza Maskiewiczów, oprac. A. Sajkowski, Wrocław 1961, s. 250 (dalej Dyjaryjusz Maskiewicza...), podaje datę przybycia Wiśniowieckiego pod Rosołowce na 23 lipca, jak jednak dalej wykażę, datacja Maskiewicza dotycząca batalii konstantynowskiej jest za wczesna o 1 dzień.

16 16 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Źródło: Opracowanie własne autora. lipca 15. Prawdopodobnie nie przybył jednak od razu ze wszystkimi siłami, a jedynie z samymi żołnierzami lub ich większą częścią. Tabor z ciurami obozowymi i być może częścią żołnierzy nadciągnął prawdopodobnie dopiero rano 26 lipca 16. Tymczasem Krzywonos 25 lipca, po napisaniu listu do Zasławskiego, wyruszył z Połonnego na Konstantynów. Zatrzymał się prawdopodobnie 1,5 mili (10,5 km) od Konstantynowa, gdzie spotkał go wspomniany wyżej podjazd polski. Tego dnia bandy, które powstały zapewne na wieść o zbliżaniu się Krzywonosa, splądrowały Międzyrzecz i prawdopodobnie tego samego dnia także Zasław i Ostróg BZNO, rkps II 225, Samuel Osiński do Jerzego Ossolińskiego, Lachowce 1 VIII 1648 r., k Dyjaryjusz Maskiewicza... (s. 250), informuje, że książę cały dzień 24 lipca oczekiwał na własny podjazd. Maskiewicz pomylił datację o dzień, a zatem to 25 lipca Wiśniowiecki czekał na wysłany podjazd. Wg tegoż Maskiewicza książę przybył pod Konstantynów dopiero nade dniem. Osiński, który pisał relację na gorąco, zdaje się tu o wiele bardziej wiarygodny, ale obie relacje można pogodzić, tak jak to zrobiłem wyżej. 17 Dżierieła... (s ), podają treść listu Krzywonosa datowanego w Połonnym 25 lipca. To, że bandy nie były wydzielone z armii Krzywonosa sugeruje Fragment listu pewnego wołyńskiego, de data d.28 iulii anno praesenti pisanego [w:] Документы..., s. 86, gdzie informacja, że Krzywonos z Hirą ruszyli na Wiśniowieckiego i Tyszkiewicza po wzięciu Połonnego ze wszystkim wojskiem znosić ich. Nie można jednak wykluczyć, że jakieś grupki odłączyły się od Krzywonosa lub zostały przezeń wysłane w trakcie oblężenia Połonnego. O splądrowaniu Międzyrzecza: Jawein Mecula..., s. 41. Na s także opis splądrowania Ostroga i Zasławia, niestety, bez podania daty.

17 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 17 Data bitwy Jak wspomniałem, Bogusław Maskiewicz przesunął datę bitwy. Według niego do walk doszło 25 i 27 lipca 18. Jednak podaje on także, że sobota przypadała 24 lipca 19. Tymczasem sobota w roku 1648 faktycznie wypadała 25 lipca. Oznacza to, że należy dodawać jeden dzień do podanych przez niego dat dotyczących bitwy konstantynowskiej. Większość źródeł, zwłaszcza tych najpewniejszych, datuje bitwę na 26 i 28 lipca. Cytowany już Osiński donosi, że pierwsze walki miały miejsce w niedzielę, a następne we wtorek. Dni te przypadały odpowiednio 26 i 28 lipca. Sami wojewodowie Tyszkiewicz i Wiśniowiecki w liście z 30 lipca podali jedynie datę pierwszego starcia 26 lipca 20. Książę Zasławski, zapewne poinformowany już przez swoich ludzi, w liście pisanym 30 lipca wieczorem spod Krupca m.in. do prymasa Łubieńskiego informował o walkach w niedzielę i we wtorek 21. Podobne informacje dotarły do Lwowa, gdzie: przyiechał Pan Kurdwanowski Towarzysz, który nie maiąc listu, bo prosto z potrzeby posłano, powiedział, że we wtorek znowu, bo pierwsza Utarczka w Niedzielę była, ścierali się z sobą y ubili ich pod Można by jeszcze dalej wymieniać dokumenty precyzujące datę jak wyżej 23, już jednak z podanych informacji wynika jasno, kiedy starcie się odbyło. Na końcu warto wspomnieć, że nie tylko Maskiewicz podał błędne daty. I tak niejaki Chełmski z Tarnopola do p. Szornela do Zamościa napisał 31 lipca, że znaczną dał był p. bóg wiktorją 26 i 29 iulii die ks. 18 Dyjaryjusz Maskiewicza..., s Ibidem, s BZNO, rkps II 225, Jeremi Wiśniowiecki do Macieja Łubieńskiego, Kolczyn 30 VII 1648 r., k. 101v 102v. 21 Ibidem, Copia Listu Xcia JM Pana Woiewody Sendomirskiego do Jmci X. Primasa, y do innych IchMci na Convocatią zgromadzonych (...) Dan zpod Krupca die 30 July 1648 w Wieczór, k. 100v Ibidem, k. 100v. Materiał ten pochodzi ze zbiorów lwowskiego Ossolineum (obecnie Lwowska Naukowa Biblioteka im. W. Stefanyka), stąd wniosek, że informacja ta została zapisana właśnie tam przez współczesnego wypadkom pisarza kopistę. Informacja o przybyciu Kurdwanowskiego podana jest między wzmiankami z listów Zasławskiego pisanych 28 lipca a jego listem z 30 lipca. 23 Patrz m.in.: Fragment listu..., s. 86; Punkt z listu j. m. p. Dłotowskiego [w:] Документы..., s. 102; Od je[g]o m. pana Żwana do inspectora syna jeo mci [w:] Dżierieła..., s. 106; Z Warszawy d. 4 sierpnia [w:] Dżierieła..., s ; List niewiadomego szlachcica do ojca, 16 sierpnia spod Jampola [w:] Dżierieła..., s. 125.

18 18 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA j. Wiśniowieckiego nad tym chłopstwem 24, myląc datę drugiego starcia. Najbardziej bałamutna jest relacja Adama Mielżyńskiego do Zabłockiego pisana 18 sierpnia z Górki Targowej 25, w której donosi o potyczkach w poniedziałek, środę i piątek i to stoczonych jakoby pod Zasławiem. Siły polskie Na początku spróbuję ustalić ogólny skład wojska polskiego. Według Wiśniowieckiego i Tyszkiewicza ten cięszki nieprzyiaciel [...] w kilku dziesiąt tysięcy die 26 presentis na Nas pod Konstantinów stary z ludźmi Xcia JMci P. Woiewody Sendomirskiego, y z Gwardią Ś. p. Króla JMci złączonych nastąpił. Według księcia Zasławskiego ludzie moi z ludźmi Xcia JM Pana Woiewody Ruskiego z JM Panem Woiewodą Ki[j]owskim, także z Pułkiem Regimentu Pana Osińskiego mieli experiment w Niedzielę przeszłą z niemałą Naszą pociechą: bo tych Buntowników znacznie utrącili; Trzeciego potym dnia to iest we Wtorek [...] Nieprzyiaciel wszystką potęgą nastąpił 26. Aleksander Michał Tyszkiewicz na podstawie doniesienia Pawła Tymińskiego, towarzysza spod husarskiej chorągwi Jeremiego Wiśniowieckiego spotkanego w Krzemieńcu, widzi w tych walkach oddziały Xsiążecia Wyszniowieckiego 4 tysiące, Gwardya króla JM przy Xsiążęciu JM, JMP Woiewoda Kyiowski miał ludu 1000: Powiatowych chorągwy 4 Woiewództwa ky[j]owskiego; JM Xsiążę[cia] Dominika ludu beło czternaścieset: Xs[i]ążęcia Koreckiego ludu było 700. Relacja ta jest niespójna, gdyż najpierw daty bitwy podane są na 26, 27 i 29 lipca, a dalej Tyszkiewicz precyzuje, że pierwsze starcie było w niedzielę, a kolejne we wtorek. W przypisku natomiast znajduje się informacja, że: P. Chorąży koronny y Xsiążę Korecki maią wychodzyc do Obozu, ale by beło dawniey przys[z]li, byłby wszistek tabor kozacky w ręku. O oddziałach Koreckiego nic nie mówią jednak pozostałe relacje. Można zatem przypuszczać, że Tyszkiewicz źle zrozumiał Tymińskiego, który mógł przykładowo osobno podać mu skład wojska (różny od tego w bitwie), a osobno przebieg wydarzeń. Niektóre relacje wyraźnie wskazują, że książę Korecki i jego ludzie w bitwie konstantynowskiej udziału nie brali Kopia listu od j. m. p. Chełmskiego z Tarnopola do j. m. p. Szornela do Zamościa [w:] Документы..., s Księga Pamiętnicza..., s BZNO, rkps II 225, Jeremi Wiśniowiecki do Macieja Łubieńskiego, Kolczyn 30 VII 1648 r., k. 101v 102v; Władysław Dominik Zasławski do Macieja Łubieńskiego, Krupiec 30 VII 1648 r., k. 100v BZNO, rkps II 189, Nowyny Z warszawy Die 9 Augusti 1648: A przez JMP Alexandra Michała Tys[z]kiewicza Oznaymione do Warszawy, s. 113; AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, s. 476, Comput Woyska Przy Xciu Je o Mci Woiewodzie Ruskim z listu P[an]a Ossińskiego podaje po wymienieniu oddziałów biorących udział w bitwie, że potym zgromadziły się

19 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 19 W innym dokumencie można przeczytać, że Krzywonos z drugim pułkownikiem Hirą, wiedząc o ks. Wiśniowieckim i o p. wojewodzie kijowskim [...] wojsko kozackie nastąpiło na książę[ce], przy którym gwardia królewska i p. wojewody sandomierskiego i p. podczaszego koronnego byli, którzy właśnie na potrzebę przyszli. Pomyłka, tj. wyliczenie oddziałów podczaszego kor. Mikołaja Ostroroga, wzięła się zapewne stąd, że regiment Osińskiego miał pierwotnie być właśnie przy podczaszym koronnym 28. Można też wykluczyć udział w bitwie oddziałów starosty kałuskiego Jana Zamoyskiego. Jedno ze źródeł informuje co prawda, że jego ludzie dowodzeni przez chorążego bracławskiego Jana Dzika mieli po walkach pod Tulczynem pomaszerować do Kotelni, by dołączyć tam do Jaremy, jednak jak świadczy list Jana Dzika pisany 10 lipca z Szarogrodu, ostatecznie znaleźli się na Podolu 29. Najdokładniejsze zestawienie sił polskich można znaleźć w doniesieniu niezidentyfikowanego autora, który 12 sierpnia przybył pod Lachowce do obozu wojsk Wiśniowieckiego 30 : Przyiachawszy do Obozu Xcia JM Wiśniowieckiego y JMP. Woiew. Kiiowskiego pod Lachowce, tegosz dnia to iest 12 Augusti ruszył się obóz pod Jampol. Ludu Xcia JM Wiśniowieckie o 4000, Dział 7 JeMci Pa Woiewody Kiiowskiego 1200, Dział 10 Króla Je o Mci Gwardiey 1200, Dział 12 Xcia JM Dominika 1200, Dział Tak wiele ludu maiąc pod Constantinowem w dzień Ś. Anny mieli bytwę z Krzywonosem. Te same liczby, ale bez dział, podaje Comput Woyska Przy Xciu Je o Mci Woiewodzie Ruskim z listu P(an)a Ossińskiego, zawiera on jednak kontrowersyjną informację, że To tylko Woisko było in conflictu pod Constantinowem dwakroć, w potrzebie przeciwko Krzywonosowi 31. Zdanie Woiska insze do Xcia JM. Xże JM Korecki przyprowadził ludzi Potwierdza to inny dokument: Die 14 Augusti: Po tey Utarc[z]ce do Jampola przyciągnął z Woiskiem pułtora tysięcy Xiąże J M Korecki y P. Starosta Bracławski we 1200, ibidem, s , 28 Fragment listu..., s. 86; Relacja Zasławskiego o klęsce piławieckiej..., s Dżierieła..., s. 77, gdzie już po wzięciu Tulczyna podstoli litewski informuje, że z ludem jego mść pana starosty kałuskiego, jego mść pan chorąży bracławski do obozu pod Kotelnią do kscia jego m. Wiśniowieckiego poszedł. Wcześniej, 21 czerwca Jan Dzik z jazdą Jana Zamoyskiego, a także kilkoma innymi chorągwiami pod dowództwem innych oficerów został pobity i spędzony spod Tulczyna przez Krzywonosa, ibidem, s ; List Jana Dzika [w:] Документы..., s AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, De data 12 Augusti z Obozu z pod Jampola, s Ibidem, s Niestety, list Osińskiego, na podstawie którego sporządzono ów komput, pozostaje nieznany. Łukasz Dec zapewne ze względu na niezbyt wyraźną jedynkę

20 20 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA to pokazuje co prawda, że jedynie podane pułki wzięły udział w bitwie konstantynowskiej, ale pojawia się problem przy liczebności jednego z nich, gdyż na podstawie listu Osińskiego do kanclerza możemy stwierdzić, że siły Dominika Zasławskiego w dniu bitwy były nieco liczniejsze, gdyż oboźny litewski informuje: przyszedłem 23 eiusdem do Constantinowa w kilku mil zszed[ł]szy [się] z pięcią set piechoty Xcia JMci z którymy był P. Suchodolski, którzy mieli z sobą ośm działek, zastałem lud Xcia JMci w Constantinowie mianowicie P Koryckiego, którzy się liczyli na pułtora tysiąca 32. Jeśli liczyli się na 1500 przed dojściem pieszych Suchodolskiego, wyjdzie razem 2000, jeśli po jego przyjściu otrzymamy Maskiewicz, który pod Konstantynowem liczy siły Wiśniowieckiego na 4 tys., gwardię na 1200 lub 1260, a o liczebności sił Tyszkiewicza zapomina, podaje dla wojska Zasławskiego , a cytowany już Aleksander Michał Tyszkiewicz Oznacza to, że ludzie Zasławskiego mogli się liczyć na 1500, ale już wraz z oddziałami Suchodolskiego. Z kolei w przypadku relacji nieznanego, który 12 sierpnia przybył do Jampola, widzimy, że podał przy ludziach Zasławskiego mniej dział niż Osiński, bo 7 zamiast 8. Widzę dwie możliwości pogodzenia tych relacji, pierwszą taką, że w bitwie konstantynowskiej było 1500, a po niej część z nich (300 osób) odeszła do swego pana, najprawdopodobniej wraz z 1 działem, najpóźniej do 12 sierpnia. Druga możliwość jest taka, że Osiński podał liczby zawierające i czeladź obozową, a to by oznaczało, że właśnie 1200 etatów liczyły połączone siły księcia Zasławskiego. Wobec faktu, że Tyszkiewicz był niedokładny w przypadku obecności w bitwie sił księcia Koreckiego, a Maskiewicz pisał wiele lat po bitwie i jest nie do końca wiarygodny, możliwość taka wydaje się równie wiarygodna jak ocena sił Zasławskiego na Różnicę jednego działa można już wytłumaczyć na wiele sposobów mogło np. utopić się lub ulec zniszczeniu czy uszkodzeniu. Nietrudno wytłumaczyć sprzeczności między relacją Tyszkiewicza a innymi w przypadku pułku Tyszkiewicza. Wiadomo bowiem o zniesieniu dwóch chorągwi wojewody kijowskiego w bitwie pod Machnówką, a także trzeciej powiatowej kijowskiej Stefana Lwa 34. Z tych trzech rot miało zoprzed dwójką w cyfrze 1200 podanej dla pułku Zasławskiego odczytał ją jako 200, Ł. Dec, Bitwa..., s. 49,. 32 BZNO, rkps II 225, Samuel Osiński do Jerzego Ossolińskiego, Lachowce 1 VIII 1648 r., k. 107v. 33 Dyjaryjusz Maskiewicza..., s. 251, 253. Na s. 253 wyższa liczba (1260) dla gwardii, prawdopodobnie pomyłka piszącego lub kopisty (dość typowe zapisanie zera tak, że wygląda jak szóstka). 34 Z Warszawy ultima july [w:] Dżierieła..., s. 103: W Machnowce byli 3 chorągwie: 2 p. wojewody kijowskiego, trzecia powiatowa województwa Kijowskiego. Chorągiew Lwa pod Machnówką i zniesienie polskiej załogi stwierdza Dyjaryjusz Maskiewicza..., s

21 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 21 stać tylko kilkadziesiąt żołnierza, a zatem etatowo 100 lub niewiele mniej. W ten sposób z 1 tys. ludzi wojewody kijowskiego i 400 powiatowych kijowskich pozostało etatowo około De data 12 Augusti z Obozu z pod Jampola wylicza artylerię, jaką dysponowali po bitwie konstantynowskiej Polacy, podaje też, że w bitwie wzięli 6 dział i 1 organki. Zakładając, że Polacy zabrali ze sobą zdobyczną artylerię, można stwierdzić, że w bitwie dysponowali jedynie 30 działami. Regiment Osińskiego swoje 12 dział miał dostać już ze Lwowa 35, a ludzie Zasławskiego mieli ich 8. To oznacza, że cała zdobyczna artyleria (jeśli została wykorzystana do powiększenia własnej, co nie jest pewne) przypadła w udziale wojewodom, niestety, nie wiadomo w jakiej proporcji. Można więc, bez obawy większego błędu, oszacować siły pułków polskich następująco: Jeremiego Wiśniowieckiego 4000 i 0 7 dział Janusza Tyszkiewicza 1200 i 3 10 dział Samuela Osińskiego 1200 i 12 dział Dominika Zasławskiego 1200 lub 1500 i 8 dział Razem etatowo 7600 lub 7900 koni i osób z działami. Liczebność etatowa nie informuje nas jednak, ilu żołnierzy było naprawdę w wojsku. Podaje ona jedynie liczbę stawek żołdu, z których część przeznaczona na powiększenie płac oficerów (wszystkie bowiem stawki w obrębie jednej chorągwi były równe) była nazywana ślepymi. Jeśli chodzi o liczbę żołnierzy, to w latach , by ustalić liczebność faktyczną, należało odliczyć około 25% od stanu etatowego 36. Mamy też zresztą kilka źródeł, które podają liczebność zgromadzonych sił na 6 tys., a więc niewiele więcej niż powinno być po odliczeniu 25% na ślepe porcje żołdu: nas gromadka ledwo 6000 albo co nadto było niewiele 37 ; napadli na wojsko nasze którego było 6 tysięcy. Xże Wiśniowieckie hetmanił im 38 ; w dzień Ś. Anny, książę Wiśniowiecki wda ruski mając tylko Tyle dział kazał mu wydać z cekhauzu lwowskiego listem 3 czerwca z Warszawy do jakiegoś obersztlejtnanta kanclerz Ossoliński, BZNO, rkps 231, k W. Kochowski, Historya panowania Jana Kazimierza przez nieznajomego autora wydana z rękopisu przez Edwarda Raczyńskiego, t. 1, Poznań 1840, s. 54, autor dla sił polskich pod Zbarażem w roku 1649 podaje, że liczba wojska rachowała się tysięcy, ale ledwie do boju było 9 tysięcy. Zob. także: M. Rogowicz, Skład sił polskich nad Żółtymi Wodami i pod Korsuniem w 1648 roku, Przegląd Historyczno-Wojskowy 2015, nr 2, s. 44, 45, Dyjaryjusz Maskiewicza..., s Tamże podane siły Wiśniowieckiego na 4000, Zasławskiego na 1500, gwardia na To już daje 6700, a jak wspomniałem, Maskiewicz nie podał liczebności sił Tyszkiewicza. 38 Adam Mielżyński do... Zabłockiego, Górka targowa 18 sierpnia 1648 [w:] Księga Pamiętnicza..., s. 15.

22 22 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA żołnierzy trzy razy bił się z Kozaków i ich trupem położywszy, ku Barowi odpędził 39. Pośrednio powyższą proporcję potwierdza także kronikarz Hanower, który szacuje liczebność pułku wojewody ruskiego na 3 tys. ludzi, a kijowskiego na 1 tys. 40 Byłoby zatem 25% ślepych porcji w oddziałach Jaremy i 20% w siłach wojewody kijowskiego. Oczywiście nie można wykluczyć zaokrąglenia w podanej relacji. Jednak Samuel Umieński, żołnierz Zasławskiego i uczestnik bitwy, w liście do swego pana pisanym 2 sierpnia z obozu pod Lachowcami informuje, że wojsko Wiśniowieckiego, które dołączyło do Osińskiego, liczyło 3 tys. 41 Umieński nie pisze o liczebności sił Tyszkiewicza. Czy liczy oddziały wojewody ruskiego i kijowskiego razem? Jeśli tak, to należałoby liczyć w oddziałach wojewodów aż 40% ślepych porcji i wakatów. Wydaje się zatem, że miał na myśli wyłącznie oddziały Wiśniowieckiego. Oprócz żołnierzy w wojsku polskim była także czeladź obozowa, której nie uwzględniano w rachunkach skarbowych ani w wojskach państwowych, ani prywatnych. Dzięki jednemu ze źródeł, które podaje ogólną liczebność sił polskich na 15 tys., możemy ustalić liczbę ciurów na 9 tys. ludzi lub minimum 7 tys. (jeśli podsumowania dokonano, dodając ilość czeladzi do liczb etatowych) 42. Dla porządku muszę dodać, że niektóre źródła szacują liczebność sił polskich znacznie niżej. I tak Mikołaj Kałuszewski, ale dopiero w 1669 r., podał, że naszych tylko 2000 do boju było. Białobłocki szacuje siły Wiśniowieckiego pod Żytomierzem (a więc 25 czerwca) na 2 tys., a tymczasem już pod Konstantynowem liczy łącznie z posiłkami 4 tys., z których wylicza 1200 gwardii, nieco chorągwi hetmańskich (czyli Zasławskiego, który jako pierwszy regimentarz sprawował władzę hetmańską) i kilkaset z ziemi kijowskiej z Tyszkiewiczem na czele. Widać stąd, że jest to relacja bałamutna, gdyż o ile gwardia faktycznie liczyła etatowo 1200, to pozostałe siły inne pewniejsze źródła oceniają znacznie wyżej niż Białobłocki. Myślę jednak, że te 2 tys. z relacji Kałuszewskiego i Białobłockiego, którzy przecież byli dworzanami/sługami książęcymi, mogą oznaczać same nadworne i szlacheckie siły księcia Wiśniowieckiego. Resztę połowę jego sił tworzyłyby zatem oddziały gorszej jakości, złożone z wybrańców z Zadnieprza chorągwie dragońskie i może piesze. Także Wespazjan Kochowski zaniża 39 Pamiętniki Albrychta Stanisława X. Radziwiłła, kanclerza w. litewskiego, t. II, Poznań 1839, s Jawein Mecula..., s AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, s. 502, gdzie czytamy, że: złąc[z]iwszy się z Woyskiem X cia Wiśniewieckie o, które o było Fragment listu..., s. 86.

23 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 23 liczebność wojska polskiego w bitwie, podając jedynie 3 tys. 43 Faktem jest jednak, że Kałuszewski podał informacje po latach, a Kochowski w bitwie udziału nie brał. Niestety, nie sposób na razie ustalić wszystkich chorągwi wchodzących w skład pułków polskich. Próbę ustalenia składu pułku Jaremy należy zacząć od zacytowania relacji jednego z jego dworzan ww. Kałuszewskiego, według którego książę swoje nadworne dwie usarskie czarną i czerwoną, a trzecią kozacką miał chorągiew: osobno kilkanaście miał chorągwi szlachty dobrej. Przytym Tatarską, Wołoską, dragańską, i pieszą chorągiew cudzoziemców 44. Problem polega na tym, że relacja ta powstała wiele lat po opisywanych wydarzeniach. Zresztą oprócz wymienionych sił książę dysponował też wybrańcami ze swych dóbr zwoływanymi w razie potrzeby i tworzącymi kompanie dragońskie i piesze, a o których Kałuszewski nie wspomniał. O składzie sił książęcych przed rebelią parę szczegółów podaje też Maskiewicz. Według niego w 1647 r. rotmistrzem pieszym Wiśniowieckiego i dzierżawcą książęcej majętności Olszanki (jadąc z Łochwicy za Warwą) był Bazyli Tatomir, porucznikiem w nadwornej chorągwi kozackiej był Kurosz, a wołoską dowodził strażnik koronny Aleksander Zamoyski 45. Różne dokumenty, opisujące działania księcia w 1648 r., pozwalają zidentyfikować niektóre chorągwie. Na początku możemy wymienić kozacką dowodzoną przez Stanisława (?) Poniatowskiego, która 30 maja 1648 r. poszła na podjazd w kierunku Kaniowa 46. Następnie poznajemy chorągwie, które: wyprawuie x. iego m. na podiazd do Ni[e]mirowa kompanią nadworną swoię 47, kompaniey cztery dragańskich, chorągiew pana Baranowskiego, nad którymi był starszym samże p. Baranowski. W starciu pod Machnówką widzimy 18 chorągwi książęcych, z których możemy zidentyfikować 3 kozackie: 43 BZNO, rkps II 2286, Sprawy i dzieła wojenne ś. pam. Jaśnie Oświeconego Xcia Jmci Jeremiego Wiśniowieckiego rodzica króla j[ego]m[oś]ci Michała, w Pawołoczy a o 1651 die 20 Augusti, w Bogu zmarłego, przez JMP. Mikołaja Kałuszewskiego krótko spisane A o [Anno] 1699, k. 189v; Pochodnia Woienney Sławy..., k. 4v, 8v, 9; W. Kochowski, Historya panowania Jana Kazimierza..., s BZNO, rkps II 2286, Sprawy i dzieła wojenne, k. 190v. Dalej informacja o kwarcianej husarii księcia która jak wiadomo została pobita pod Korsuniem, a zatem tekst dotyczy wojsk utrzymywanych przed klęską korsuńską. 45 Dyjaryjusz Maskiewicza..., s. 226, 232, Ibidem, s. 244 (podjazd błędnie datowany na 16 maja, porównując z datą bitwy korsuńskiej stoczonej wg Maskiewicza 12 maja, a faktycznie 26 maja otrzymujemy właściwą datę). Według tegoż (s. 227) Poniatowski był dzierżawcą Przewłocznej k. Warwy. Jego imię w: AGAD, ASW, dz. 86, nr 39, Zapłata Woyskom, k. 38v. 47 Prawdopodobnie kozacką, gdyż w wyprawie brał udział Maskiewicz, który ze służby u Wiśniowieckiego podaje najwięcej szczegółów właśnie na temat tej chorągwi, patrz: Dyjaryjusz Maskiewicza..., s. 231, 232, 238, 246, 253.

24 24 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA nadworną, kaniowską i pana Garnyszowu, które prowadził pod tabor kozacki Jan Baranowski, a także wołoską i tatarską, które poprowadził do boju strażnik koronny Aleksander Zamoyski 48. Oprócz tego podane źródło mówi ogólnie o kompaniach husarskich, niemieckich i dragońskich, które były przy Wiśniowieckim i Tyszkiewiczu, nie podaje jednak ich liczby ani nie określa, które z nich były wojewody ruskiego, a które kijowskiego. Przy opisach samej bitwy konstantynowskiej dowiadujemy się o ranieniu pułkownika Andrzeja Mokrskiego, udziale nadwornej chorągwi kozackiej Kaspra Kurosza, nadwornej husarskiej samego księcia, a także rotmistrza Jana Baranowskiego, z czego można się domyślać i jego roty. Chorągiew Jana Baranowskiego była jedną ze szlacheckich, prawdopodobnie husarską 49. Kolejne szczegóły przynosi niewykorzystany dotąd opis bitwy piławieckiej, z którego dowiadujemy się, że chorążym roty Baranowskiego był Woyniłłowicz ( Woniłowicz [...] Niesie Żółtą Chorągiew/ na którey się świeci Złoty Orzeł ), starosta ostrski Jan Aksak znalazł się w pułku książęcym ze swoją chorągwią w hufcu złożonym z 5 rot, a dowodzonym przez Baranowskiego, natomiast dwa kolejne hufce tegoż pułku poprowadzili do walki podsędek bracławski Mikołaj Kazimierz Kossakowski i Dłotowski, który został tam zabity Ciągnienie x. iego m. Koributa Wiśniowieckiego obozem..., s Warto dodać, że dwie spośród chorągwi dragońskich wysłanych na Niemirów książę kazał zostawić tam na załodze. Tak przynajmniej podaje Pochodnia Woienney Sławy..., k. 6: Kazał zostawić Daraganów dwieście. Późniejsza i oparta częściowo na poprzedniej relacja (Woyna domowa..., s. 18) donosi, że Draganów posłał do nich dwieście/ Z Xieskiem i Piechowiczem. Tam obie kompanie zostały oblężone i zniszczone w dniach 3 7 lub 7 10 lipca, gdyż Dyjaryjusz Maskiewicza... (s. 248), podaje, że walki trwały od wtorku do piątku lub od piątku do wtorku. 49 Ciągnienie x. iego m. Koributa Wisniowieckiego obozem..., w podjeździe pod Niemirów wymienia osobno kompanię nadworną księcia i osobno rotę Baranowskiego, z kolei na stronie następnej pod Machnówką Baranowski jest wymieniony z chorągwiami nadworną (z pewnością kozacką, bo wszystkie husarskie miały być wedle tejże relacji przy księciu i wojewodzie kijowskim), kaniowską i Garniszową w grupie obchodzącej, która uderzyła na tabor kozacki. Widać stąd, że chorągiew Baranowskiego była jedną z husarskich, gdyż w przeciwnym wypadku w manewrze pod tabor pod Machnówką zabrałby zapewne i swoją chorągiew, (s. 20). 50 Katafalk Rycerski Wielmożnemu Jego Mośći Panu Mikołaiowi z Dambrowice Firleiowi Starościcowi Trembowelskiemu, Rotmistrzowi I. K. M, b.m., b.d., s Dyjaryjusz Maskiewicza... (s. 226), podaje z kolei, że w roku 1647 Wiśniowiecki był na mięsopuście w Konstantynowie Nowym, który Dłotowski, być może tożsamy z powyższym, arendował u księcia Dominika (oczywiście Zasławskiego). Jak zauważyłem, miejscowość, która na mapie topograficznej z dwudziestolecia międzywojennego nosi nazwę Starego Konstantynowa, bywała w źródłach z połowy XVII w. nazywana zamiennie Konstantynowem Nowym lub Starym. Na siedemnastowiecznej mapie Beauplana brak określenia stary lub nowy. Możliwe, że ów Dłotowski to Mikołaj, który w roku 1638 na czele kwarcianej chorągwi husarskiej księcia Wiśniowieckiego brał udział w tłumieniu buntu kozackiego, zob. A. Borowiak, Powstanie kozackie 1638, Zabrze 2010, s. 62 i n.

25 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 25 Niestety, to na razie wszystko, co zdołałem ustalić na temat sił Jaremy przed pogromem piławieckim 51. Podsumowując, można stwierdzić w składzie pułku Wiśniowieckiego przed rozsypką co najmniej dwie nadworne chorągwie: husarską (porucznika Jana Wolskiego[?]) i kozacką (porucznika Kurosza), a oprócz tego co najmniej jedną husarską (Baranowskiego), cztery kozackie (Poniatowskiego, Garnisza, kaniowską, Jana Aksaka), wołoską Aleksandra Zamoyskiego, tatarską i dwie dragańskie (po utracie dwóch w Niemirowie). Prawie na pewno chorągwiami (zapewne kozackimi) dowodzili Kossakowski, Dłotowski i Mokrski. Prawdopodobnie rotmistrzem kompanii kozackiej był też Jan Bielecki (chyba że po Piławcach przejął niedobitki chorągwi innego rotmistrza). A zatem mamy mniej lub bardziej ustalonych 15 chorągwi. Trudno stwierdzić ile było ogółem. W pierwszych trzech kompaniach wysłanych do Niemirowa było około 200 osób i tyle samo w kolejnych trzech 52. Z kolei na odsiecz Machnówki Wiśniowiecki poprowadził według jednego źródła 1 tys. komunika, a wedle innego 18 chorągwi 53. Warto dodać, że żona księcia Gryzelda Konstancja odesłana wedle Maskiewicza 11 (czyli w tym przypadku 25) maja z Przyłuki w kierunku Brahinia, a później (po spotkaniu z księciem w Brahiniu) do Turowa 54 musiała mieć 51 Po klęsce piławieckiej książę odtworzył częściowo swoje siły, zaciągając na IV kwartał 1648 r. własną chorągiew husarską (200 koni), kozackie: strażnika koronnego Aleksandra Zamoyskiego (150), stolnika bracławskiego Jana Baranowskiego (200), podsędka bracławskiego Mikołaja Kazimierza Kossakowskiego (120), starosty ostrskiego Jana Aksaka (100), Stanisława Poniatowskiego (150), Jana Bieleckiego (150), własną tatarską (100) i polską pieszą (130). Już w 1649 r. spotykamy wg materiałów komisji lubelskiej jeszcze chorągiew wołoską Krzysztofa Stapkowskiego i dragońską Hieronima Bostyki, znika też chorągiew kozacka Baranowskiego, a zastępuje ją takaż Andrzeja Bestkowskiego. Podzielona została też husarska na dwie: Baranowskiego i Jana Wolskiego. Z pułku Wiśniowieckiego wypadają jednak chorągwie Zamoyskiego i Aksaka. Zob. AGAD, ASW, dz. 86, nr 39, Zapłata Woyskom, k. 18v 20v i 37v 39; BUWr, rkps 1949/440, Liqvidatia Woisk Rzptej na Comissiey Lubel. 1650, k. 431v. W pierwszym dokumencie chorągiew Stapkowskiego figuruje jako tatarska. Jest to uproszczenie, gdyż chorągwie wołoskie i tatarskie zostały rozliczone na tych samych zasadach, zob. M. Rogowicz, Bitwa pod Zbarażem 1649, Oświęcim 2013, s. 44 (przyp. 5). Zresztą jedno ze źródeł wymienia na podjeździe książęcym jazdę wołoską i tatarską (ibidem, s. 25). Chorągiew Aksaka weszła w skład pułku Firleja (ibidem, s. 153), a Zamoyskiego do pułku Lanckorońskiego (ibidem, s. 47), zob. także BUWr, rkps 1949/440, Liqvidatia Woisk Rzptej na Comissiey Lubel. 1650, k Dyjaryjusz Maskiewicza... (s ), podaje w dwóch grupach po 200 koni; Ciągnienie x. iego m. Koributa Wiśniowieckiego obozem... (s ), wymienia 6 chorągwi, a Woyna domowa... (s. 17), zaledwie 3 dragońskie. Najwidoczniej Twardowski nie wiedział o jednej z wysłanych części podjazdu. O liczebności etatowej dwóch spośród wysłanych kompanii dragońskich zob. przyp. 48. Dyjaryjusz Maskiewicza... (s. 247), podaje, że ich kapitanowie mieli tylko po 50 ludzi. 53 Dyjaryjusz Maskiewicza..., s. 249; Ciągnienie x. iego m. Koributa Wiśniowieckiego obozem..., s Dyjaryjusz Maskiewicza..., s Według tegoż źródła (s. 245) książę spotkał się z księżną w Brahiniu, skąd przybył z nią 10 czerwca do Babicz, ale stamtąd odesłał ją dalej 11 czerwca do Turowa. Skład eskorty mógł przy tej okazji ulec zmianie.

26 26 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA jakąś, choćby minimalną, eskortę. Jeśli Maskiewicz się nie myli co do ponownego spotkania małżonków w czasie odwrotu z Zadnieprza i przy tej okazji skład eskorty księżnej został zmieniony, to nie można wykluczyć, że chorągiew Poniatowskiego nie brała udziału w bitwie. Jednak jedno z doniesień zaprzecza rekonstrukcji tych wydarzeń zaproponowanej przez Maskiewicza, bo sugeruje, że księżna dotarła w początku czerwca do Wiśniowca w 500 koni 55. Inne doniesienie mówi o jej przyjściu do Wiśniowca dopiero 27 czerwca 56, co z kolei wspiera wersję Maskiewicza. Pewne jest, że co najmniej od 7 lipca była w Wiśniowcu, gdyż z tego dnia pochodzi jej list wysłany stamtąd do wojewodziny wileńskiej Anny Chodkiewiczowej 57. Jednak i po bitwie konstantynowskiej, a przed piławiecką nastąpiło spotkanie małżonków w Zbarażu, co powoduje, że nie możemy być pewni obecności pod Konstantynowem pułkownika Dłotowskiego czy chorągwi Jana Aksaka. Wydaje się jednak, że zarówno oni, jak i Poniatowski wzięli udział w bitwie, a księżnej towarzyszyli przy odwrocie Domaracki i Słoniewski 58, oczywiście z jakąś grupą żołnierzy i służby obozowej. Podobnie niewiele wiadomo na temat pułku wojewody kijowskiego Janusza Tyszkiewicza. Po pogromie korsuńskim na J. M. P. Woj. Kiiowskie o Majętności nagle nastąpił Nieprzyiaciel, nie przyszło zkupić ludzi y sam [wojewoda] ujeżdżać musiał 59, wkrótce przyszedł do Dubna w kilku set, a także posłał beł swoich ludzi czterysta do Berdiczowa aby miasta bronili 60. Pod Konstantynowem było z nim zapewne kilkaset piechoty (prawdopodobnie niemieckiej) i dragonii 61, a razem z innymi blisko 900 koni i osób, w tym niedobitki z dwóch niezidentyfikowanych chorągwi broniących 16 lipca Machnówki. Wojewodę 55 Tak donosi datowany 5 czerwca (prawdopodobnie ze Lwowa) List od P. Podkomorzego Lwowskiego, AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, s De data 13 juni [powinno być: juli] z Usiatyna od ich mści pana Samuela Kalinowskiego, bracławskiego starosty, do Jędżejowa do książęca jego mći Czetwertyńskiego [w:] Dżierieła..., s Autografy BZNO, nr Może świadczyć o tym pisany do nich list: Od ks.jeo mś Wisznioweckiego z obozu nad Lachowcami 1-ma augusti 1648 do sług swoich [w:] Dżierieła..., s AP w Gdańsku, sygn , Copia listu J.M.P. Wojewody Bracławskie[g]o do J.M. Kanclerza Koronnego, b.m., b.d, k. 129v. Podobne informacje znajdują się w liście tegoż Kisiela do prymasa, zob. BZNO, rkps 225, Copia listu do I.M.X. Primasa od JMP Wdy Bracławskie o, 7 VI 1648 r., k. 58 stąd należy podejrzewać, że i list do kanclerza pochodził z tego dnia. 60 BZNO, rkps 189, Copjia prawdziwa Listu [z] Zamościa od J M Xsiędza Starowolskiego Cantora Tarnowskiego Die 15 Juny Anno 1648, s Obok kompanii dragońskich przy księciu Wiśniowieckim i Tyszkiewiczu pod Machnówką jedna z relacji wymienia także kompanie niemieckie (Ciągnienie x. iego m. Koributa Wisniowieckiego obozem..., s. 21). Trudno spodziewać się, żeby ciągnący komunikiem z częścią wojska ks. Wiśniowiecki prowadził ze sobą piechotę, najprawdopodobniej zatem te kompanie niemieckie to piechota wojewody kijowskiego. Książę Zasławski, opisując późniejsze walki pod Piławcami, donosił, że pierwszego dnia tej bitwy j. m. p. wojewoda kijowski nie czekając ordynansów hetmańskich wziąwszy kilkaset tak piechoty jako i dragonii pułku

27 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 27 wzmocniły oddziały zaciężne województwa kijowskiego chorągwie jazdy (prawdopodobnie) kozackiej 62, razem ponad 300 koni: podstolego kijowskiego Michała Aksaka, Jerzego Hołuba, łowczego nowogrodzkiego Stafana Lwa i Szczęsnego Tyszkiewicza. Te cztery roty miały liczyć po 100 koni, ale z chorągwi Lwa pod Konstantynowem były tylko niedobitki spod Machnówki. W przypadku pułku Zasławskiego wiemy o dwóch grupach. Pierwsza Koryckiego składała się z jazdy 63. Ewentualnie było wśród niej 100 pieszych, gdyż 9 września w pobliżu Czołhańskiego Kamienia widzimy aż 600 pieszych Zasławskiego, którzy wrócili do księcia z obozu Wiśniowieckiego 64, a z Suchodolskim było jedynie 500. Jak ustaliłem wyżej, grupa Koryckiego liczyła 700 lub 1 tys. etatów. Można zidentyfikować w niej chorągwie Kossakowskiego, Sokoła 65 i Pełki 66. O ucieczce jakiegoś Kossakowskiego spod Korsunia do Dubna (majętności Zasławskiego) informuje datowany 5 czerwca List od P. Podkomorzego Lwowskiego. Jak wynika z badań Iwana Gawryliuka, chodzi tu o Piotra Kossakowskiego, który już po rozsypce piławieckiej stał na czele książęcej chorągwi husarskiej 67. Jan Sokół dowodził przed 27 sierpnia podjazdem wysłanym na Ostróg przez Wiśniowieckiego, a złożonym z siedmiu chorągwi księcia Dominika, a później własną chorągwią kozacką, zaciągniętą po klęsce piławieckiej 68. Adam (?) Pełka, pochodzenia węgierskiego, dawny swego, o grobelkę, która nas od Chmielnickiego dzieliła, hałasować się z Kozakami począł ; Документы..., s B. Czart., rkps 417, laudum województwa kijowskiego, Żytomierz 25 VI 1648 r., k. 53v 54 nakazuje towarzystwu podanych chorągwi sposobić m.in. pancerze. Łukasz Dec w swej pracy (Bitwa..., s. 42, 50) podaje mylnie za Joachimem Jerliczem (Latopisiec albo kroniczka..., wyd. K. W. Wójcicki, Warszawa 1853, s ), że jedną z chorągwi powiatowych dowodził Krzysztof, a nie Szczęsny Tyszkiewicz. Tymczasem w laudum Szczęsny jest wymieniony jako rotmistrz, zaś osobno Krzysztof. Właściwie to Jerlicz nie stwierdził, kto dowodził, a jacy rotmistrzowie zostali wybrani na sejmiku, laudum jest tu jednak bardziej wiarygodne. 63 BUWr, rkps 1949/440, Samuel Osiński do Mikołaja Ostroroga, Wilczynka 2 VIII 1648 r., k. 271v. 64 Diariusz obozowy od 1 do 13 września 1648 roku [w:] Relacje wojenne z pierwszych lat walk polsko-kozackich powstania Bohdana Chmielnickiego okresu Ogniem i mieczem ( ), red. Mirosław Nagielski, Warszawa 1999, s Dżierieła..., s. 125, gdzie jeden z ludzi księcia Wiśniowieckiego donosi w liście pisanym do ojca 16 sierpnia spod Jampola, że w dzień św. Anny pomagały im pod Konstantynowem z pułku Zasławskiego tylko roty Kossakowskiego i Sokoła. 66 BZNO, rkps II 225, Samuel Osiński do Jerzego Ossolińskiego, Lachowce 1 VIII 1648 r., k AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, s. 244; I. Gavryliuk, Żołnierz swawolny w XVII w. (na przykładzie nadwornych wojsk księcia Władysława Dominika Zasławskiego w ciągu pierwszych lat powstania Bohdana Chmielnickiego) [w:] Studia nad staropolską sztuką wojenną, t. III, Oświęcim 2014, s Imię Sokoła i liczebność jego własnej chorągwi podaje AGAD, ASW, dz. 86, nr 39, Zapłata Woyskom, k. 19v, 28v. O podjeździe na Ostróg: Kisiel Wda i inni Komissarze traktatowi

28 28 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA żołnierz Samuela Łaszcza, jeszcze w sierpniu 1649 r. służył w oddziałach księcia Dominika i 12 sierpnia poległ na podjeździe przed bitwą zborowską 69. Dowodził zapewne chorągwią wołoską, gdyż z czterech chorągwi Zasławskiego walczących pod Zborowem tylko dwie (Koryckiego i Górskiego) były kozackimi. Własną chorągiew jazdy miał pod Konstantynowem i dowódca pułku prawdopodobnie była to chorągiew kozacka 70. Oprócz tego powinny być jeszcze co najmniej dwie konne kompanie, gdyż o sześciu rotach księcia Zasławskiego donosił Kordysz, obywatel województwa bracławskiego wysłany przez Jaremę do Warszawy 71. Trudno powiedzieć, kto dowodził niewymienionymi chorągwiami. Mogli to być m.in.: Stanisław (?) Górski, który jeszcze w 1640 r. dowodził książęcą chorągwią husarską w sile 137 koni, a w 1649 r. stukonną kozacką, Aleksander Wolski, Stanisław Krupski, Krasinowski, Aleksander (? a może Andrzej 72 ) Żółkiewski (wołoski), Stanisław (?) Suchodolski, Piotr Korycki (wołoski) 73. Oprócz Górskiego, Żółkiewskiego i Koryckiego byli to zapewne rotmistrzowie kozaccy. Znany jest list osoby podpisanej jako Stanisław Gurski z obozu z Czołchańskiego Kamienia z 5 września do nieznanej. Wiedząc o tym, że w tym czasie stał tam obóz Wiśniowieckiego, a 4 września zbliżył się Zasławski, nie sposób, niestety, stwierdzić, czy Górski wziął udział w bitwie konstantynowskiej, czy towarzyszył Zasławskiemu 74. Zakładając, że pułk Zasławskiego miał 1200 etatów, a 600 z tego to piechota, pozostanie 600 koni na jazdę, a to by oznaczało, że pan Kordysz mógł podać pełną liczbę chorągwi konnych (piechota Zasławskiego w bitwie udziału nie wzięła, zabezpieczała najpierw miasto, a później odwrót taboru). Liczyłyby wtedy one najprawdopodobniej po 100 koni każda. Nieco więcej na chorągiew wypadałoby, gdyby założyć, że Korycki nie miał przed nadejściem Suchodolskiego żadnej piechoty, a wzrost o 100 pieszych nastąpił później. Natomiast przy założeniu, że pułk ordynacki liczył 1500 do Senatorów, (Czołchański) Kamień 27 VIII 1648 [w:] Księga Pamiętnicza..., s Diariusz Ekspedycyjej Zborowskiej... [w:] Relacje wojenne..., s Chorągwie kozacką i wołoską miał Korycki pod Zborowem (BUWr, rkps 1949/440, Liqvidatia Woisk Rzptej na Comissiey Lubel. 1650, k. 432v), z tym, że wołoską mógł przejąć po poległym Pełce lub schwytanym Żółkiewskim (Diariusz Ekspedycyjej Zborowskiej..., s ). Zapewne przejętą po jednym z nich rotą wołoską dowodził też Kondracki. O tym, że Kondracki dowodził Wołoszą zob. I. Gavryliuk, Żołnierz swawolny..., s Punkt z listu j. m. p. Dłotowskiego..., s Był zatem w wojsku Wiśniowieckiego i mógł nie zauważyć piechoty Zasławskiego, która w walkach udziału nie wzięła. 72 Dżierieła..., s Archiwum Narodowe w Krakowie, Archiwum Sanguszków. Dział na Wawelu. Sygn. 452/5, nr 8, Regestr pocztów, jak wiele mają stawić pod chorągwią usarską nadworną moią i inne rejestra wojskowe [na podstawie odpisu od Iwana Gavryliuka], s. 3 4; I. Gavryliuk, Żołnierz swawolny..., s. 114, Dżierieła..., s. 148; Diariusz obozowy od 1 do 13 września 1648 roku [w:] Relacje wojenne..., s

29 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 29 etatów sprawa się komplikuje, bo w tej sytuacji mogło być np. 6 chorągwi po 150 koni lub więcej niż 6 chorągwi. W sierpniu z pułku Zasławskiego wysłano, jak wspomniałem wyżej, aż 7 chorągwi z Janem Sokołem pod Ostróg, ale było to w czasie, gdy pułk ten liczył nie więcej niż 1200 etatów. Jeśli było w nim wtedy 500 piechoty, to chorągwie konne liczyłyby po 100 koni każda, przy 600 pieszych byłyby mniej liczne. Warto jednak dodać, że siła podjazdu pod Ostróg mogła być inna, gdyż dokumenty wydane w zbiorze, z którego pochodzi ta informacja często zawierają duże nieścisłości, także liczbowe. Jak widać trudno tu o ścisłą interpretację. Druga grupa to cztery kompanie w sile 500 piechoty pod wodzą Andrzeja (?) Suchodolskiego, które przybyły do Konstantynowa wraz z Osińskim 75. Wreszcie mamy regiment gwardii. 1 czerwca liczył on 1200 piechoty i 300 dragonów 76. Według ustaleń Mirosława Nagielskiego dragoni pozostali w Warszawie, a pod Gliniany i dalej dotarła sama piechota w sile 1200 osób (etatowo). Taką jej liczebność w bitwie potwierdzają przywołane wcześniej źródła. Regiment prawdopodobnie podzielony był na dwanaście stuosobowych kompanii, tak jak to miało miejsce według Axela Sparre w 1645 r. Dowódcą jednej musiał być pułkownik, poza nim wiadomo o kompaniach majora Berka i kapitana Gizy, który fortissime [bardzo silnie M.R.] stanąwszy z swoią kompanią pod Piławcami, uszedł stamtąd cało. Trudniej powiedzieć, kto dowodził pozostałymi kompaniami. Być może byli to ci sami ludzie, którzy dowodzili kompaniami gwardii pieszej Władyslawa IV w 1646 r. Nagielski w swych badaniach ustalił, że w tym czasie poszczególnymi kompaniami dowodzili: 1. oberszter Samuel Osiński (+), 2. oberszter lejtnant Fromhold von Ludingshausen Wolf (+), 3. mjr Jan Berk, 4. kpt. Mikołaj Konstanty Giza (+), 5. kpt. Hołowczyński, 75 BZNO, rkps II 225, Samuel Osiński do Jerzego Ossolińskiego, Lachowce 1 VIII 1648 r., k. 107v; BUWr, rkps 1949/440, Samuel Osiński do Mikołaja Ostroroga, Wilczynka 2 VIII 1648 r., k. 271v. Łukasz Dec, który korzystał z listu Osińskiego z 1 sierpnia wydanego w zbiorku: Księga Pamiętnicza... (s. 145), podaje za tym błędnym wydaniem 2500 piechoty, Ł. Dec, Bitwa..., s. 50. O tym, że mógł to być Andrzej Suchodolski zob. I. Gavryliuk, Żołnierz swawolny..., s. 123, gdzie taki rotmistrz pieszy wzmiankowany jest w relacji dotyczącej 1651 r. 76 BZNO, rkps II 3564, Relatia Polska O Śmierci Krola Jmci Ś. P. Władysława; oraz, y o klęsce Woysk Koronnych Na Ukrainie, b.m. [prawdopodobnie Warszawa], 1 VI 1648 r., k. 17v.: Pana Osińskiego Pułkownika, Panowie Pieczętarze imieniem Rzeczypospolitey, posłali z gwardyą, którzy się dziś przewozili pod Warszawą. Idą na Ukrainę: Tysiąc dwieście pieszych, a Draganów Trzysta, y armatę ze Lwowa ruszą. Między tą piechotą naleźli się byli Bontownicy, niechcąc przysięgać Rzeczypospolitey, tylko trzey byli z: Companiey Pana Berkowey, Maiora nad gwardią, iednego Stracono y ob(w)ieszono, a drugich iż piiani byli, ieszcze zatrzymano.

30 30 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA 6. kpt. Judycki, 7. kpt. Jakub Nolde, 8. kpt. Jan Pleitner, 9. kpt. Jerzy von Machart Pytzwegh (+), 10. kpt. Olbrycht Gorecki, 11. kpt. Mikołaj Kierzbruch (+), 12. kpt. Kosembor. Ci zaznaczeni znakiem (+) byli oficerami regimentu także po klęsce piławieckiej 77. Możemy być zatem niemal pewni, że Wolf, Pytzwegh i Kierzbruch także byli dowódcami kompanii regimentu w czasie bitwy pod Konstantynowem. Nie można być jednak pewnym co do dowódców pozostałych kompanii. Trudno powiedzieć w którym pułku był Stanisław Taszycki ze swoją chorągwią 78. Siły kozackie Bardzo trudnym zadaniem jest oszacowanie sił kozackich. Wątpliwości dotyczą zarówno ogólnej liczebności, jak i liczby pułków. Jest bodaj tylko jeden dokument, który konkretnie określa liczbę pułków w tej bitwie. Wedle niego Krzywonos: Sześć Pułków wiedzie wielkich/ w których po dziesiąci Ledwo nie w każdym/ chłopstwa rachował Tysięcy 79. Dobrze poinformowany Osiński wymienia w jednym z listów jako wodzów Krzywonosa, Gandzę i Hirę, a Połujana jako setnika, wielkość wojsk kozackich określając przy opisie narad w obozie polskim (27 lipca) na 50 tys., w drugim twierdzi, że było z Krzywonosem trzech Setników: Pułuian, który u nas ieszcze żywcem siedzi, Gandża y Hira 80, co oznacza, że słowa setnik używa tu na określenie pułkownika. 77 M. Nagielski, Liczebność i organizacja gwardii przybocznej i komputowej za ostatniego Wazy ( ), Warszawa 1989, s. 15 i n. Nietrafna jest teza Nagielskiego, jakoby regimentowi mogło towarzyszyć nieco furażerów/dragonów. Przyp. 17 (s. 15 i 42) jego pracy, który ma tego dowodzić, prowadzi bowiem do dokumentu, który myli zwyczajnie pieszych z dragonami, gdyż informuje, że: P. Ossiński Oberszter Gwardyi Królewskiej Dnia 14 Junij do Lwowa przyjechał, prowadząc za sobą Dwanaścieset Draganów Królewskich, B. Czart., rkps 143, List z Lwowa, s Poza tym od aprowizacji oddziału była czeladź; Zastąpić: M. Nagielski, Gwardia przyboczna Władysława IV ( ), Studia i Materiały do Historii Wojskowości 1984, t. XXVII, s. 130, 134. B. Czart., rkps 143, List z[e] Lwowa, 28 IX 1648 r., s Punkt z listu j. m. p. Dłotowskiego..., s Katafalk Rycerski..., s BZNO, rkps II 225, Samuel Osiński do Jerzego Ossolińskiego, Lachowce 1 VIII 1648 r., k ; BUWr, rkps 1949/440, Samuel Osiński do Mikołaja Ostroroga, Wilczynka 2 VIII 1648 r., k. 272.

31 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 31 Krzywonosa, Połujana, Ostapa i Demka wymienia Białobłocki, a siły kozackie jego zdaniem tuż przed bitwą liczyły 50 tys. (a przed atakiem na Połonne 40 tys.). Skądinąd wiadomo, że Demko ( Demetzko Lisiański ) przejął po śmierci Krzywonosa jego pułk i był z nim pod Zbarażem w 1649 r., więc prawdopodobnie dowodził pułkiem Krzywonosa także pod Konstantynowem. Pułk Krzywonosa mógł składać się, oprócz zbuntowanego ludu z majętności bracławskich chorążego koronnego Aleksandra Koniecpolskiego, także z garści Kozaków czerkaskich, z którymi Chmielnicki wyprawił Krzywonosa na Bracławszczyznę 81. Zapewne pułk Połujana z powodu jego niewoli został przejęty przez nowego pułkownika. Na pewno nie był to pułk Krzywonosa, Gandży bądź Hiry, gdyż tych obok Połujana wymienia Osiński. Wątpliwe też, by był to pułk Ostapa, gdyż tego obok Połujana wymienia Białobłocki. Contenta listu X cia JM (Dominika Zasławskiego) de data 29 July podają następujących Kozaków, którzy wyszli z Woyska Zaprowskiego : 1. pułkownik Krzywonos, 2. Hira Białocerskiewski, 3. Sangiery Korszuński, 4. Gandża Humański, 5. Ostap Uzwanicki (?) 82. Wydaje się więc, że Połujana mógł zastąpić Sangiery. Podsumowując, można stwierdzić, że pod Konstantynowem znalazły się pułki: krzywonosowy (pod wodzą Demka Lisiańskiego), białocerkiewski Iwana Hiry, humański Gandży, winnicki (?) Ostapa, korsuński Połujana (? po nim Sangireja). Niestety, nie sposób stwierdzić, kto dowodził szóstym pułkiem ani czy taki faktycznie istniał. Dokument nieznanego autora, bez daty, informuje co prawda, że A[nn]o 1648 d. 26 july pułkownicy kozaccy Krzywonos, Gandża, Połujan, Krzywoszapka i inni zdrajcy podstąpili pod Stary Konstantynów tą intentią, aby mogli znieść wojsko jaśniewielmożnego kscia je. m. Jeremiego Michała Korybuta Wisznioweckiego, wojewody ruskiego, ale ich ksże j. m. mocno wybił tego dnia, a jeszcze lepiej we wtorek d.28 july. Jak jednak wynika z badań Witolda Biernackiego, Krzywoszapka 25 lipca znalazł się pod Czernichowem i jeszcze długo po bitwie żył i dowodził jakąś grupą buntowników na Litwie Pochodnia Woienney Sławy..., k. 8, 9; B. Czart., rkps 1657, Wykaz sił kozackich i tatarskich pod Zbarażem w 1649 roku, s. 560: Demetzko Lisiansky na mieiscu Krzywonosowym. Wedle piszącego 24 czerwca z Kopajgrodu Stanisław Rościszewskiego (Dżierieła..., s. 67) na Bracławszczyźnie oprócz miejscowych buntowników był po prostu pułk Czerkaski. Ten jednak widzimy w drugiej połowie lipca przy Chmielnickim (zob. przyp. 81). Widocznie z Krzywonosem poszła część pułku. Jeśli wyruszył cały, to musiał następnie zostać odesłany. 82 BZNO, rkps II 225, k Tam także informacja, że wojsko to ma we wtorek uderzyć pod Konstantynowem na wojsko polskie, a przy Chmielnickim zostały pułki: czehryński, czerkaski, kaniowski i perejasławski. 83 Dżierieła..., s ; W. Biernacki, Łojów Działania wojenne na Litwie w latach , Zabrze Tarnowskie Góry 2014, s. 38, 73.

32 32 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Co do liczebności to 26 lipca Krzywonos miał najprawdopodobniej 50 tys. ludzi. Jeden z dokumentów podaje 40 tys. ludzi, ale motłochu większa część. Tę samą liczbę w walkach niedzielnych stwierdza list Od jeo mći pana (Aleksandra) Zwana do inspektora syna jeo mć ze Zbaraża 28 julii Nie można jednak wykluczyć, że autorzy tych bardzo świeżych przecież doniesień nie wiedzieli jeszcze o wzroście sił kozackich przy i po wzięciu Połonnego, o czym zapewne dowiedziano się dopiero od schwytanych w bitwie jeńców. Kobiety i dzieci musiały stanowić mniejszość tego wojska, gdyż 26 lipca Krzywonos przyprowadził nad przeprawę bez taboru 30 tys. osób. Te 30 tys. to byli zapewne wszyscy jego ludzie zdatni do walki. Resztę najprawdopodobniej stanowiły kobiety, dzieci, może jeszcze inni ludzie. 28 lipca siły kozackie były już liczniejsze, gdyż między obu starciami Kozacy zbierali chłopstwa na Nas, iako naywięc[e]y po wsiach okolicznych 85. Prawdopodobnie zebrano 10 tys. (jeśli jednak wcześniej Krzywonos miał jedynie 40 tys., co uważam za mało prawdopodobne, to podane przez Maskiewicza 20 tys. nowozebranych jest do przyjęcia 86, oczywiście wśród nowych ludzi również znaczną część musiał stanowić element niebojowy), bo siły kozackie miały liczyć wedle części polskich relacji 60 tys. ludzi 87. Dla porządku można dodać, że w źródłach określających liczebność wojska kozackiego pojawiły się także liczby 70 tys. i więcej czy 80 tys. 88 Podsumowując, początkowo siły kozackie liczyły 50 tys. ludzi (w tym 30 tys. do boju), by następnie wzrosnąć do blisko 60 tys. ludzi (zapewne ok. 60% z tego do boju). Niestety, poza Katafalkiem rycerskim... podana jest tylko liczebność jednego pułku i to 9 dni przed bitwą otóż 17 lipca przed zaatakowaniem Machnówki (gdzie wzmocnili go mieszczanie) Hira miał mieć 5 tys. Kozaków. Z tego mogło być z 60% do boju, bo Maskiewicz podawał 3000 ludu, i to bardzo lada jakiego 89. Oblegający Machnówkę pułk poniósł oczywiście pewne straty, wątpię jednak, by aż 2 tys. i więcej, jak podaje niezidentyfikowany sługa Wiśniowieckiego 90. Oczywiście pułk białocerkiewski mógł zostać 84 Fragment listu..., s. 86; Dżierieła..., s AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, Samuel Umieński do wojewody sendomierskiego [Zasławskiego], Lachowce 2 VIII 1648 r., s Dyjaryjusz Maskiewicza..., s AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, De data 12 Augusti z Obozu z pod Jampola, s. 459; Comput Woyska Przy Xciu Je o Mci Woiewodzie Ruskim z listu P[an]a Ossińskiego s Dżierieła..., s. 125 [nieznany szlachcic do ojca, Jampol 16 VIII 1648 r.]; BZNO, rkps II 225, Contenta listu X cia JM [Dominika Zasławskiego] de data 29 July, k Z Warszawy ultima july..., s. 103; Dyjaryjusz Maskiewicza..., s Dżierieła..., s. 125 [nieznany szlachcic do ojca, Jampol 16 VIII 1648 r.].

33 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 33 wzmocniony przez licznych ochotników przed dotarciem pod Konstantynów i zgodnie z przekazem autora Katafalku rycerskiego... liczyć podobnie jak pozostałe około 10 tys. ludzi. Miejsce walk Łukasz Dec 91 przyjmuje, że siły kozackie przybyły pod Konstantynów od południa, a bitwa rozegrała się na przeprawie przez Słucz. Podstawą do takiej interpretacji mogą być słowa Osińskiego i Maskiewicza, którzy lokalizują walki nad Słuczą 92. Okazuje się jednak, że uczestnicy batalii nie mieli na myśli obecnej Słuczy, a jej dopływ Ikopoć/Ikopot. Dopływ ten prawdopodobnie był zwany wtedy także Słuczą, gdyż jedno ze źródeł lokalizuje nad Słuczą Rosołowce, gdzie także umieszcza samą bitwę 93. Kierunek nadejścia wojsk kozackich (od północy) określa Białobłocki, który podaje, że szły od Kapuścina, a także list Krzywonosa do Koryckiego datowany 26 lipca z Popowic. Z kolei 28 lipca tabor Krzywonosa miał oprzeć się przy przeprawie pod wsią Paszkówką 94. O tym, że walki 26 i 28 lipca toczono nad tą samą przeprawą, dowiadujemy się z listu Samuela Umieńskiego, który pisze, że Kozacy we wtorek z poranku zaraz na tymże mieyscu, gdzie y pierwey daleko z większym woyskiem na Nas uderzyli 95. Bitwa Batalię konstantynowską najlepiej opisują dwa, podobnej treści, ale nieco się różniące, listy Osińskiego i list Umieńskiego 96. Informacje i cytaty zawarte w niniejszym podrozdziale pochodzą, jeśli nie zaznaczyłem inaczej, 91 Ł. Dec, Bitwa..., s. 40, 60, Dyjaryjusz Maskiewicza..., s. 253; BZNO, rkps II 225, Samuel Osiński do Jerzego Ossolińskiego, k. 109v; BUWr, rkps 1949/440, Samuel Osiński do Mikołaja Ostroroga, Wilczynka 2 VIII 1648 r., k Katafalk Rycerski..., s Pochodnia Woienney Sławy..., k. 9. BPAN Kraków, rkps 1062, Copia Listu Krzywonosowego z Popowice, di data 26 Julii do P. Koryckiego, k. 269v.; Краткая Летопись о вайнах Поляков с Казаками гг. [w:] Памятники, изданные Киевскою Временной комиссиею для разбора древних актов, t. I, Kiev 1898, s AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, s. 502, Samuel Umieński do Władysława Dominika Zasławskiego, Lachowce 2 VIII 1648 r. 96 BZNO, rkps II 225, Samuel Osiński do Jerzego Ossolińskiego, Lachowce 1 VIII 1648 r., k. 107v. 110; BUWr, rkps 1949/440, Samuel Osiński do Mikołaja Ostroroga, Wilczynka 2 VIII 1648 r., k. 271v. 272; AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, Samuel Umieński do Władysława Dominika Zasławskiego, Lachowce 2 VIII 1648 r., s. 502.

34 34 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA właśnie z nich. Wtrącenia na podstawie innych dokumentów zawarłem w pojedynczych zdaniach lub nawiasach opatrzonych przypisem. Natomiast informacje zaprzeczające wersji Osińskiego znalazły się w przypisach. Istotne jest to, że Osiński opisywał bitwę głównie z perspektywy sił, którymi dowodził, tj. własnego regimentu i pułku Zasławskiego. 26 lipca rano po nocnym czuwaniu doszło do narady między Wiśniowieckim, Tyszkiewiczem i Osińskim. W jej wyniku Polacy stanęli pod miastem, a na podjazd wyprawiono pana Pełkę, który natknąwszy się na maszerującego wroga, wrócił około godziny 13. Zaraz za nim, o godzinie 14, zostawiwszy tabor 1,5 mili (ok. 10,5 km) za rzeką Słuczą, przyjechał komunikiem nieprzyjaciel, ognie gęste koło miasta pokazując. Siły kozackie, które nadeszły, liczyły 30 tys. ludzi. Kozacy najpierw pokazywali się w małej ilości, harcownikami wywabiając Polaków za przeprawę. Ci, obsadziwszy miasto i obóz, wyszli w pole. Polscy harcownicy ruszyli przeciw kozackim. Harce okazały się szczęśliwe dla strony polskiej (Kozakom na pierwszym poiedynku chorążego z chorągwią poimano, y kilkanaście na Harcu poza bi[j]ano ), ale przeciwnik nie ustępował. Za harcownikami zaczęły się ukazywać chorągwie, a następnie całe pułki, które okryły pole. Przybywające siły wroga zmusiły wreszcie polskich harcowników do ustąpienia. Kozacy piechotę na przeprawę puściwszy, którzy naszych odstrzeliwali, sami się zaczęli przeprawiać. Jako pierwszy atakował pułk białocerkiewski Iwana Hiry 97. Po 1 2 godzinach, w czasie których przeprawy bronili harcownicy i dragoni Wiśniowieckiego, książę poprosił o przysłanie na pomoc gwardzistów Osińskiego 98. Wobec tego Osiński, wziąwszy parę działek i 200 muszkieterów, ruszył w kierunku wroga 99. W tym mniej więcej czasie, według Maskiewicza, Wiśniowiecki kazał z dział bić z kilku miejsc do Kozaków 100. Po tym, jak dwa razy ogień z działek zmieszał Kozaków, Osiński z Piechotą nastąpił. Kozacy, ostrzeliwani jakiś czas przez jego muszkieterów, zaczęli się mieszać i uciekać od przeprawy. Wobec tego kilka chorągwi, wśród których z pułku Koryckiego na czele była dowodzona przez Sokoła (a z sił Wiśniowieckiego 97 Fragment listu..., s AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, Samuel Umieński do Władysława Dominika Zasławskiego, Lachowce 2 VIII 1648 r., s O tym, że przeprawy bronili właśnie dragoni Jaremy, informuje jedynie Twardowski (Woyna domowa..., s. 21). W informację tę można wierzyć, mimo że w swym opisie miesza on niektóre wydarzenia z 26 i 28 lipca. 99 Fragment listu... (s. 86), informuje, że Krzywonos puścił wprzód Hirę na gwardię królewską, która przy młynku nad rzeczką stała, gdzie gwardii królewskiej wiele porażono, jednak dobry odpór dali. 100 Dyjaryjusz Maskiewicza..., s Maskiewicz twierdzi też ale mylnie że Osiński bronił przeprawy ze wszystkimi 1200 gwardzistami.

35 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 35 Gabriel Aksak podobno na czele aż 300 koni swoich 101 ), ruszyło za harcownikami. Polacy, przebywszy przeprawę, skoczyli z szablami na wroga, który zaraz tył podał. Buntownicy mało co pobiwszy się srodze uciekać aż do Taboru swego poczęli. Na ten widok i książę Wiśniowiecki z resztą sił przeprawił się na tamtą stronę w kilka tysięcy. Polacy aż do taboru, na przestrzeni 1,5 mili (10,5 km), ścigali nieprzyjaciela, gęsto trupa kładąc 102. Dopiero, dopadłszy taboru, Kozacy stawili opór, strzelając z dział, ale (niemal 103 ) bez szkody. Dyjaryjusz Maskiewicza informuje, że tabor kozacki był w dole, a Polacy na górze. Wiśniowiecki chciał jeszcze Taboru dobywać, więc Osiński przeprawił więcej swojej piechoty i działek, ale nadeszła noc i przeszkodziła w realizacji zamierzenia 105. Polacy wrócili na noc do obozu, a Kozacy całą noc okopywali tabor lipca zdobyczą Polaków padło kilkanaście sztandarów przeciwnika, z czego większość stanowiły polskie dawniej należące do oddziałów kwarcianych, w tym wojewody czernichowskiego Marcina Kalinowskiego. Z kolei Baranowski, stolnik podolski (faktycznie bracławski), wziął w niewolę znaczniejszego wśród Kozaków pułkownika Połujana. Od niego uzyskano informację, że 4 dni wcześniej przyszedł list od Chmielnickiego z Pawołoczy, w którym obiecywał swe przybycie, a siłom Krzywonosa kazał się wieszać nad Woiskiem Polskim wszędzie pasy (przejścia, przeprawy) zastępując. Wobec tej informacji doszło nazajutrz (27 lipca) do narady w polskim dowództwie. Jak się zdaje, Wiśniowiecki początkowo zamierzał następnego dnia osaczyć tabor, gdyż list Od jeo mći pana (Aleksandra) Zwana do inspektora syna jeo mć ze Zbaraża 28 julii 1648 pisany na podstawie relacji wysłanego z obozu, a przybyłego do Zbaraża w nocy 27/28 lipca czeladnika pana 101 Ibidem. Mało prawdopodobne jest jednak, by sam Gabriel Aksak miał aż 300 swoich ludzi. Wydaje się raczej, że tyle mogła liczyć cała pierwsza grupa, w której poza ludźmi Aksaka byli i Sokołowi. A może 300 koni było w chorągwiach atakujących ze skrzydła Jaremy? 102 Podany dystans ścigania wroga potwierdzają inne źródła m.in.: Dyjaryjusz Maskiewicza..., s. 251; Punkt z listu j. m. p. Dłotowskiego..., s Natomiast Fragment listu... (s. 86) informuje, że wroga ścigano jedynie całą milę, a więc jedynie ok. 7 km. 103 Brak strat przy tym ostrzale potwierdza Fragment listu... (s. 86), jednak Dyjaryjusz Maskiewicza... (s. 252), informuje o ranieniu z samopału pułkownika księcia Wiśniowieckiego Andrzeja Mokrskiego, który miał w efekcie umrzeć 3 tygodnie później. 104 Dyjaryjusz Maskiewicza..., s O przeprawie gwardii wspomina również Maskiewicz (Dyjaryjusz Maskiewicza..., s. 252), który oskarża przy tym Tyszkiewicza o odradzenie dalszego ataku. Wersję Osińskiego potwierdza jednak Umieński (AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, Samuel Umieński do Władysława Dominika Zasławskiego, Lachowce 2 VIII 1648 r., s. 502), który pisze, że noc im [Polakom] bardzo ciemna przeszkodziła. 106 Brak potwierdzenia w innych źródłach informacji Maskiewicza (Dyjaryjusz Maskiewicza..., s. 252), jakoby mieszczanie konstantynowscy dowozili w nocy żywność Kozakom, a także o ścięciu za karę 40 spośród nich 27 lipca.

36 36 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Źródło: Opracowanie własne autora. Siemiaszków, informował, że książę, nie dając Kozakom odpoczynku, pośpieszył za niemi, mały swój tabor sprawiwszy, to jest z pod usarskich chorągwi tylko rozkazał brać po dwadzieści[a] kolas, a zpod kozackich po piętnastu 107. W trakcie dalszych narad najwidoczniej porzucono ten pomysł. Stwierdzo- 107 Dżierieła..., s. 96. Z Konstantynowa do Zbaraża jest 110 km, co oznacza nieco ponad dzień drogi kuriera. Musiał on zatem wyruszyć spod Konstantynowa rano lub najpóźniej przed południem 27 lipca.

37 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 37 Źródło: Opracowanie własne autora. no, że sił wystarczy na zatrzymanie Krzywonosa, którego wojsko oceniano na 50 tys., ale będzie za mało na zatrzymanie go, gdy nadejdzie Chmielnicki, zwłaszcza że nie spodziewano się posiłków. Polacy nie mieli też chleba, a żywności dla koni było mało. Po trawę trzeba było posyłać ponad dwie mile od obozu, co wobec pobuntowanego w okolicy chłopstwa było niebezpieczne dla czeladzi. W tej sytuacji postanowiono odwrót. Polacy schwytali tego dnia kolejnego jeńca, który zeznał, że Kozacy idą na pasy, by uniemożliwić odwrót.

38 38 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA We wtorek 28 lipca po wschodzie słońca miała przyjść informacja, że Kozacy podstępują 108. Rano wyprawiono do Kulczyna tabor wraz z regimentem Osińskiego i piechotą Zasławskiego. Jazda polska została w polu, osłaniając odwrót taboru. Wiśniowiecki zajął lewe skrzydło, Tyszkiewicz prawe, Korycki z Osińskim i inszy centrum 109. Gdy odesłany tabor był milę lub dalej, Kozacy ruszyli do ataku na broniących przeprawy w szańcu (po północnej stronie rzeki 110 ) dragonów księcia Wiśniowieckiego 111. Tym razem Kozacy szli z taborem i działami. Ogień przeciwnika zmusił dragonów Wiśniowieckiego do ustąpienia. Zapewne zaraz po tym została ostrzelana także jazda Zasławskiego dowodzona przez Koryckiego, znajdująca się, po wycofaniu dragonów Wiśniowieckiego, najbliżej nieprzyjaciela 112. Po wzięciu szańca wojsko krzywonosowe rozpoczęło przeprawę. Z rady wojewody kijowskiego Polacy ustąpili od przeprawy, dając wrogowi dosyć pola (musiało przy tym dojść do jakiegoś przegrupowania, bo później widzimy pułk Zasławskiego z Koryckim na prawym skrzydle). Najbardziej szczegółowy opis dalszej walki daje Maskiewicz, który twierdzi, że po ustąpieniu od przeprawy gwardii (w istocie dragonów Wiśniowieckiego) nieprzyjaciel w kilkunastu tysięcy [z podanych przez niego liczb wojska kozackiego wynika, że powinno być napisane: kilkadziesiąt tysięcy M.R.] zaraz się przeprawowali; skoro się tylko przeprawiło z połowę ich, dali nam bitwę, bośmy w przód skoczyli do nich, gdzie za łaską Bożą słuszne im dali ćwiczenie, ale gdy się już wszyscy przeprawili, musieliśmy ustąpić trochę. Zaraz tedy miesiącem przy rzece okopawszy się, armaty przeprawili, z których brzydko pod nos kurzyli. Skoczyliśmy tedy znowu do nich, gdzie już trudniejszy przystęp niźli pierwej, jednakże i tam utrąciło się ich trochę; znowuśmy odstąpili i na strzelanie z łuku jedno i drugie od nich stanęli; znowu poczęli pod nas szańcować i tamże nam porucznika książęcej kozackiej chorągwie pana Kurosza, stojącego przed chorągwią, zabili. Kazał tedy książę znowu chorągwiom skoczyć i sam swoją kozacką przywodził, za którym skoczeniem wzięliśmy dział 5, hakownic 2 i organek 2, które 108 Dyjaryjusz Maskiewicza..., s ; w momencie nadejścia informacji Maskiewicz był w Konstantynowie w kościele dominikanów na pogrzebie zmarłego od postrzału towarzysza Klikaszewskiego, zapewne z książęcej nadwornej chorągwi kozackiej. 109 Katafalk Rycerski..., s Ibidem. 111 Ł. Dec, Bitwa..., s. 65. Autor podaje, za błędnym odpisem listu Osińskiego do kanclerza, dragonów Zasławskiego (Księga Pamiętnicza..., s. 147). O tym, że chodziło o dragonów wojewody ruskiego przekonują lepsze kopie tego listu; m.in.: AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, s. 371; BZNO, rkps II 225, k Jak donosił Zasławski: trzymali moy dokąd mogli odwód, a nie mogąc wytrzymać, bo ich z dział bar[d]zo rażono przyszło im radzić o sobie. BZNO, rkps II 225, Władysław Dominik Zasławski do Macieja Łubieńskiego, Krupiec 30 VII 1648 r., k. 101.

39 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 39 ledwieśmy stamtąd znieśli, bo się znowu zdrajcy poprawili. Posłano potem znowu po gwardyją 113. Można ten opis uzupełnić dzięki Osińskiemu. Otóż tabor kozacki składał się z dwóch części. Znajdowały się one na prawym skrzydle i w centrum wojsk kozackich. W środku Kozacy mieli oprócz pieszych jeszcze artylerię złożoną z 4 dział i 1 organek, a na lewym skrzydle rozciągnęli swe szyki (zapewne konno) w polu aż ku miastu 114. Zapewne w półksiężyc zatoczono przeprawiony wcześniej prawoskrzydłowy tabor. Zdaniem Osińskiego po przeprawieniu znacznej części swych sił Kozacy ruszyli do ataku na prawe skrzydło polskie dowodzone przez Koryckiego, a centrum ostrzelali z dział. Wszyscy Polacy, w odwodzie posiłków trochę zostawiwszy, kontratakowali. Po krótkiej walce trochę się nam potrzymawszy buntownicy zaczęli uciekać, zostawiając całą przeprawioną artylerię z taborem w centrum, przy czym natopiło się ich niemało w Rzece Słuczy. Polacy zdobyli też niemało chorągwi nieprzyjacielskich, w tym dawne kwarciane i zagarnęli część wozów. Przeprawę artylerii kozackiej Maskiewicz stwierdza dopiero po pierwszej szarży, co oznacza, że opisany przez Osińskiego atak dotyczy czasu po owej pierwszej szarży oddziałów Wiśniowieckiego. Niestety, nie sposób stwierdzić, czy kontratakowane lewe skrzydło kozackie zostało pobite w trakcie drugiej czy trzeciej szarży sił Wiśniowieckiego na tabory. Po atakach polskich na placu został tylko prawoskrzydłowy tabor nieprzyjacielski. Tego nie mogli nasi zdobyć, bo piechota z własnym taborem była już dwie mile od pola walki, a na miejsce ściągnięto tylko 120 piechurów Osińskiego, których naprędce na konie Xci a JM P. Woiewody Ruskiego podragonili, y od Taboru do Bataly wrócili. Polacy oczekiwali, że jeszcze Kozacy wyjdą w pole, ale ci tylko się okopywali, a ze sto a[l]bo mało co więcey nad Taborem się wieszało. Nie mogąc doczekać się natarcia nieprzyjacielskiego, oddziały polskie odeszły za wyprawionym wcześniej taborem. I tak po 6 godzinach walk bitwa dobiegła końca. Straty polskie 26 lipca miało polec kilku towarzyszy z nadwornej chorągwi husarskiej księcia Zasławskiego 115. Najznaczniejszym poległym 26 lipca był Zygmunt 113 Dyjaryjusz Maskiewicza..., s Cytat ten pokazuje jeszcze, że Konstantynów był na prawym skrzydle polskim, co z kolei oznacza, że Krzywonos atakował od północy. W błędnej wersji listu Osińskiego (Księga Pamiętnicza..., s ) cytat brzmi ku mostu. 115 BZNO, rkps II 225, k. 100v.

40 40 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Taszycki 116. Tego dnia ranny miał być też pułkownik Wiśniowieckiego Andrzej Mokrski (zob. przyp. 103). Jakieś straty ponieśli piechurzy Osińskiego (zob. przyp. 100). Tego dnia zapewne poległ też Kłokaszewski/Klikaszewski, skoro został pochowany rano 28 lipca (zob. przyp. 108). Zdaniem Maskiewicza 27 (czyli faktycznie 28) lipca stracili Polacy ze 100 dusz 117. Jak już jednak wspomniałem, relacja Maskiewicza zawiera wiele nieścisłości. Jeden z dokumentów precyzuje straty, jak się zdaje jedynie w oddziałach księcia Wiśniowieckiego, następująco: Naszych w obu potrzebach tylko p. Kasper Kurosz, porucznik nadworny chorągwi i p. Darowski i p. Minkowski i czeladzi dwoje zabitych, postrzeleni p. Mokrski, p. Kłokaszewski i Aznaur, greczyn, dobry junak, we dwie niedziele pomarli 118. Nieznany list Osińskiego miał podać, że w obu starciach po stronie polskiej zabito towarzystwa znacznego kilkanaście 119. Z przebiegu bitwy można wywnioskować, że 26 lipca straty polskie były znacznie mniejsze niż 28 lipca, co oznacza, że łączne straty polskie nieznacznie przekroczyły (jeśli wierzyć Maskiewiczowi) 100 zabitych. Mogło być jednak drugie tyle lub dwakroć więcej rannych. A może owo 100 dusz Maskiewicza oznacza i zabitych, i rannych i wtedy straty polskie należy liczyć na niewiele ponad 100 zabitych i rannych? Wobec informacji Osińskiego o zaledwie kilkunastu zabitych towarzyszach i pozostałych relacji, również sugerujących niskie straty, należy stwierdzić, że owe 100 dusz Maskiewicza nie tylko mogło, ale wręcz musiało, oznaczać ogół strat polskich, a nie jedynie zabitych 120. Straty kozackie Te poznajemy z polskich relacji. Niestety, przesadzanie w przypadku strat wroga przy rzetelnym podawaniu własnych jest typowe. Dla przykładu jeden z dokumentów podaje, że 20 tys. Kozaków poległo, a 40 tys. zostało rozproszonych, co sugerowałoby w połączeniu z innymi źródłami, że całe 116 AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, s Ta informacja miała przyjść do Warszawy 3 sierpnia od Zasławskiego. 117 Dyjaryjusz Maskiewicza..., s Dżierieła..., s AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, s. 173, 174. Dane, jak twierdzi autor nietytułowanego diariusza (niezidentyfikowany sługa kanclerza Ossolińskiego, szwagier Zygmunta Taszyckiego), zaczerpnięte z listu Osińskiego przysłanego 8 sierpnia do Warszawy. 120 Gdy 30 VII 1649 r. pod Zbarażem było 30 zabitych i rannych towarzyszy, ogół strat polskich doszedł do niemal 100 zabitych i rannychł M. Rogowicz, Bitwa pod..., s Przy kilkunastu poległych towarzyszach pod Konstantynowem ogólne straty rzędu 100 osób wydają się najbardziej prawdopodobne.

41 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 41 wojsko nieprzyjacielskie zostało zniesione. W bitwie miał polec Krzywoszapka, a wzięty do niewoli Połujan miał być wbity na pal, wzięto też pół taboru i armatę nieprzyjacielską 121. Jak pisałem wcześniej, Krzywoszapka raczej nie wziął udziału w tej bitwie, a także żył i działał po niej. Szczęśliwie nie wszystkie relacje są tak bałamutne. Maskiewicz podaje pierwszego dnia bitwy 2 tys., a ostatniego 15 tys. poległych. Dłotowski szacował straty kozackie 26 lipca na co najmniej 10 tys. trupów, a 28 lipca na 3 tys. Nieznany list Osińskiego podawał łączne straty kozackie na 10 tys. ludzi 122. Wziąwszy pod uwagę relację pana Chełmskiego pisaną 31 lipca z Tarnopola do Zamościa do Szornela, która donosi, że Krzywonos ma 50 tys. ludzi po wzięciu Konstantynowa 123, wydawałoby się, że jest to cyfra niemal do przyjęcia, gdyż wojsko kozackie miało dojść podczas bitwy do 60 tys. osób. Umieński ograniczył się do informacji, że Kozacy we wtorek ponieśli trzy razy większe straty niż w niedzielę. Wedle innego doniesienia straty kozackie we wtorek miały być dwukrotnie większe niż w niedzielę, a w sam wtorek mieli stracić buntownicy 6 dział polnych i 15 chorągwi 124. Nieznany list ks. Zasławskiego (?) z 29 lipca określał, że w niedzielę miało polec 2 tys. Kozaków, a według ustnej relacji towarzysza Kurdwanowskiego we wtorek zabito ich jeszcze 8 tys. 125 Na 15 tys. straty kozackie z niedzieli listem ze Zbaraża ocenił Aleksander Żwan. Najniżej straty kozackie z wtorku ocenił Żwan (zapewne tenże Aleksander, prawdopodobnie także ze Zbaraża) w liście do Kostkiewicza, podając, że padło na placu do dwóch tysięcy 126. Samej starszyzny miało paść wg jednej z relacji półtrzecia (czego?) 127, zapewne sta, a więc 250. Szkoda, że tej kwestii nie poruszyli inni uczestnicy bitwy. Podsumowując, najniższe szacunki polskie dotyczące strat kozackich mówią o 2 tys. poległych 26 lipca i takiej samej liczbie 28 lipca, co oznacza, że najprawdopodobniej łączne bojowe straty kozackie nie przekroczyły 121 Dżierieła..., s Dyjaryjusz Maskiewicza..., s. 251, 254; Punkt z listu j. m. p. Dłotowskiego, s. 102 (do tego Polacy mieli wziąć 6 dział, 21 chorągwi koronnych i inszych, a także inne trofea); AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, s Документы..., s AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, Samuel Umieński do Władysława Dominika Zasławskiego, Lachowce 2 VIII 1648 r., s. 502; Z Warszawy d. 4 sierpnia [w:] Dżierieła..., s BZNO, rkps II 225, k. 100v. 126 Od jeo mći pana (Aleksandra) Żwana do inspektora syna jeo mć ze Zbaraża 28 julii 1648 [w:] Dżierieła..., s. 96; Od jeo m. pana Żwana do inspectora syna jeo mći [w:] Dżierieła..., s Przesadził jednak wielkość innej zdobyczy, mówiąc o 6 działach, 2 organkach, kilku śmigownicach, 1 maży prochu, dwudziestu kilku chorągwiach. 127 Dżierieła..., s. 125 [nieznany szlachcic do ojca, Jampol 16 VIII 1648 r.]. Podawał on także przesadnie 10 zdobycznych dział i kilka wozów prochu.

42 42 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA 4 tys. ludzi. Uważam, że najbardziej prawdopodobną liczbę straconej przez Kozaków artylerii podali Osiński z Umieńskim (4 działa i 1 organki), a zdobytych łącznie sztandarów Dłotowski (21). Wielka dysproporcja strat (100 Polaków do 4000 Kozaków) nie dziwi. 26 lipca Polacy dość łatwo zmusili przeciwnika do ucieczki i z pewnością to w jej trakcie na przestrzeni ok. 10,5 km zadali Kozakom niemal wszystkie straty (2000). Z kolei 28 lipca zdecydowaną większość strat buntownicy musieli ponieść na lewym skrzydle i w centrum. Lewe skrzydło zostało rozbite niemal bez walki, a więc i bez istotnych strat po stronie polskiej (może w ogóle bez strat?), po czym przepędzone przez rzekę, gdzie część Kozaków się utopiło. W centrum Polacy rozbili około połowy całego taboru nieprzyjacielskiego. Część uciekających zapewne schroniła się w taborze stojącym na prawym skrzydle, ale znaczna liczba musiała również zostać przegnana przez rzekę i znacznie przy tym uszczuplona. Po bitwie Oddziały polskie kontynuowały odwrót do Kulczyna, a stamtąd poszły do Lachowiec. Na podjazd do Konstantynowa wyprawiono Jerzego Hołuba z trzema chorągwiami: własną, jedną księcia Wiśniowieckiego, jedną księcia Zasławskiego. W pół od wieczór (?), zapewne 30 lipca, podjazd, zakradłszy się pod miasto, w bramach straż wysiekł i wziąwszy w połowie miasta jeńca 31 lipca wrócił do obozu. Jeniec poinformował, że Krzywonos, po obrabowaniu miasta i wyścinaniu tam Polaków, przeprawił się przez nie na wschód i stanął pod Śnianą (8 km na południowy wschód od Konstantynowa), skąd zamierza iść w kierunku Międzyboża i Baru, a zdobycz odesłał na Zaporoże 128. Jak widać, w rezultacie bitwy Krzywonos zrezygnował z dalszego niepokojenia sił skupionych przy Wiśniowieckim, a także marszu na zachód i zwrócił swą uwagę na odsłonięte Podole. Jeśli chodzi o znaczenie bitwy, to mimo odwrotu sił polskich Kozacy byli tak wstrząśnięci, że nie byli w stanie kontynuować marszu za Wiśniowieckim. Dzięki temu nowo organizowane w głębi kraju oddziały mogły, bez zagrożenia za strony większych sił nieprzyjacielskich, organizować się i przybywać do regimentarzy, a także wzmacniać armię wojewody ruskiego. W znacznej mierze został zabezpieczony też Wołyń, gdzie pozostały jedynie mniejsze watahy kozackie, na ogół dość sprawnie zwalczane przez nowo 128 BZNO, rkps II 225, Samuel Osiński do Jerzego Ossolińskiego, Lachowce 1 VIII 1648 r., k. 109v; BUWr, rkps 1949/440, Samuel Osiński do Mikołaja Ostroroga, Wilczynka 2 VIII 1648 r., k O tym, że w mieście wyrżnięto jedynie Polaków, zob. AP w Gdańsku, sygn. 300, R/Ee, 32, Samuel Umieński do Władysława Dominika Zasławskiego, Lachowce 2 VIII 1648 r., s. 502.

43 Marek Rogowicz: Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku 43 zorganizowane oddziały. Niestety, odsłonięte Podole zostało splądrowane przez wroga. Zdobyty został Bar, a zagrożony Kamieniec. Warto się zastanowić, jaki mógłby być efekt zniesienia sił polskich lub kozackich. W pierwszym przypadku oprócz Podola odsłonięty byłby także Wołyń i niewielkie oddziały polskie skupione przy regimentarzach (Zasławskim, Ostrorogu i Koniecpolskim). Bardzo możliwe, że Kozacy dotarliby w marszu za rozbitkami polskimi pod Lwów, a może i dalej. Scenariusz ten był jednak mało realny wydaje się, że oddziały polskie były zbyt dobre i sprawnie dowodzone, by ponieść ciężką klęskę z rąk nieprzyjacielskich. Łatwiej sobie wyobrazić rozgromienie taboru kozackiego. Wówczas osłonięte pozostałoby Podole, a Wiśniowiecki mógłby oczyścić z buntowników teren między Słuczą i Horynią. STRESZCZENIE Marek Rogow i cz, Bitwa pod Konstantynowem, lipca 1648 roku W 1648 r. podczas rebelii kozackiej Chmielnickiego pod Konstantynowem doszło do jednej z większych bitew. Siły kozackie Krzywonosa w liczbie 40 tys. ludzi po zdobyciu Połonnego wzrosły do 50 tys. i skierowały się na południe pod Konstantynów, gdzie w tym czasie zebrało się 1200 lub 1500 żołnierzy wojewody sandomierskiego Władysława Dominika Zasławskiego pod wodzą Krzysztofa Koryckiego i regiment pieszy Samuela Osińskiego w sile 1200 osób. Obok, w Rosołowcach, stały cofające się wcześniej przed Maksymem Krzywonosem oddziały Jeremiego Wiśniowieckiego 4 tys. i Janusza Tyszkiewicza 1,2 tys. Te na wieść o zagrożeniu Konstantynowa poszły na pomoc Koryckiemu i Osińskiemu. W bitwie 26 lipca Kozacy zostali pobici nad przeprawą i ścigani do taboru. 28 lipca wzmocnieni do 60 tys. ludzi uderzyli ponownie. Wiśniowiecki, który przed tym atakiem odesłał tabory z piechotą, stawił czoła z jazdą i dragonami. Polacy rozbili lewe skrzydło kozackie i centrum, po czym odeszli na zachód. Kozacy nie odważyli się na dalszy marsz za siłami polskimi i przeprawili się przez Konstantynów na południowy wschód, skąd wysłali zagony na Podole. Słowa kluczowe: bitwa pod Konstantynowem, powstanie Chmielnickiego, Rzeczpospolita Obojga Narodów SUMMARY Marek Rogow i cz, Battle of Konsttiantyniv, July 1648 In 1648 during the Cossack Khmelnytsky Uprising one of the major battles took place near Kostiantyniv. The 40 thousand people Cossack forces of Kryvonis increased up to 50 thousand after conquering Polonne and headed south to Kostiantyniv, where at that time 1200 or 1500 soldiers of the voivode of Sandomierz

44 44 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Voivodeship Władysław Dominik Zasławski gathered under Krzysztof Korycki s command, accompanied by the infantry regiment of Samuel Osiński (1200 troops). Nearby, in Rosolovce, there stood Jeremi Wiśniewiecki s units (4000 people) retreating because of the approach of Maksym Kryvonis forces, as well as Janusz Tyszkiewicz s units (1200 people). Hearing that Kostiantyniv is in danger they came to Korycki s and Osiński s aid. In the battle of 26th July the Cossacks were defeated on the crossing and chased up to the convoy of military vehicles. On the 28th July, reinforced up to 60 thousand people, they struck again. Wiśniowiecki, who had sent the military vehicles away with the infantry before the attack, faced the enemy with the cavalry and dragoons. The Poles defeated the Cossack left wing and their center and then they left to the west. The Cossacks did not dare to march further following the Polish forces and crossed Kostiantyniv heading south-west, from where they sent troops to Podolia. Keywords: Battle of Konstiantyiniv, Khmelnytsky Uprising, Polish-Lithuanian Commonwealth РЕЗЮМЕ Марек Рогович, Битва под Константиновом, июля 1648 года В 1648 г. во время казацкого восстания Хмельницкого под Константиновом (Староконстантиновом) произошла крупная битва. Казацкие силы Кривоноса в количестве 40 тысяч человек после захвата Полонного возросли до 50 тысяч человек и отправились под Константинов, где в то же время собралось солдат сандомирского воеводы Заславского под руководством Корицкого и полк пехоты Осинского 1200 человек. Рядом, в Росоловцах, стояли отступающие ранее перед Кривоносом отряды Иеремии Вишневецкого 4 тысячи человек и Януша Тышкевича 1,2 тысяч. Узнав об угрозе Константинову, они пошли на помощь Корицкому и Осинскому. В битве 26 июля казаки потерпели поражение на переправе и сгонялись в табор. 28 июля был нанесен еще один удар группой в количестве уже 60 тысяч человек. Вишневецки, который перед этой атакой отправил табор с пехотой, держал удар с кавалерией и драгунами. Поляки разгромили левое казацкое крыло и центр, затем отошли на запад. Казаки не решились продолжать движение за польскими силами и переправились через Константинов на юго-восток, откуда выслали отряды на Подолье. Ключевые слова: битва под Константиновом, Восстание Хмельницкого, Речь Посполитая

45 Andrzej Gibasiewicz Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach Wstęp Historia polskiej wojskowości zawsze cieszyła się i nadal cieszy w naszym kraju niesłabnącym zainteresowaniem. Zdecydowana większość publikacji z tego zakresu dotyczyła obszarów związanych z rolą, wysiłkiem i organizacją Wojska Polskiego (WP), w tym przede wszystkim jego broni głównych (rodzajów wojsk) 1. W dużo mniejszym stopniu przedstawiana była działalność i struktura tej części sił zbrojnych, która zajmowała się zabezpieczeniem właśnie broni głównych. Dotyczy to służb zabezpieczających, funkcjonujących w okresie międzywojennym w pionie administracji armii jako operacyjne służby sztabów 2, po II wojnie światowej jako służby techniczne, materiałowe, a od początku lat dziewięćdziesiątych XX w. jako logistyka. Do takich specjalistycznych służb zaliczana jest służba uzbrojenia i elektroniki (SUiE). SUiE to jedna z najbardziej wyspecjalizowanych służb technicznych WP, wcześniej nazywana służbą uzbrojenia 3, Zgodnie z definicją sprzed 1939 r. do zadań służby uzbrojenia należało zaopatrywanie sił zbrojnych w materiały uzbrojenia, w szczególności w broń, amunicję, środki wybuchowe, sprzęt walki chemicznej i obrony przeciwgazowej, środki sygnalizacji pirotechnicznej, sprzęt i środki konserwacji broni i amunicji oraz sprzęt szkolny 1 Do broni głównych zaliczano w okresie międzywojennym: piechotę, kawalerię, artylerię, później broń pancerną i lotnictwo, po II wojnie światowej: wojska pancerne i zmechanizowane, rakietowe i artylerii, artylerii przeciwlotniczej, łączności, inżynieryjne, chemiczne oraz lotnictwo i marynarkę wojenną. 2 W. Rezmer, Operacyjna służba sztabów Wojska Polskiego w 1939 r., Warszawa 2010, s Służba uzbrojenia w Wojsku Polskim funkcjonowała do 1968 r. Natomiast od 1 XII 1968 r. to służba uzbrojenia i elektroniki.

46 46 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA do nauki użycia broni 4. Po II wojnie światowej traktowano zwięźlej, że służba ma za zadanie zapewnienie wojskom, w zakresie swojej odpowiedzialności, niezbędnych warunków do życia i walki 5. Do podstawowych zadań SUiE zawsze zaliczano: nadzór nad użytkowaniem sprzętu, prowadzenie ewidencji, zaopatrywanie w mienie służby (sprzęt uzbrojenia i amunicję), jego przechowywanie, w tym zabezpieczenie przed utratą i zaborem, organizację obsługiwań i napraw, rozwój bazy obsługowo-naprawczej, organizację szkoleń specjalistycznych, opracowanie niezbędnych instrukcji 6. Inne definicje SUiE traktują o jej roli i zadaniach dotyczących zaopatrywania Sił Zbrojnych RP w mienie uzbrojenia, dotyczą nadzoru nad jego eksploatacją, udziału w rozwoju, zakupach, kierowaniu działalnością jednostek remontowych i zaopatrzeniowych 7. Organizacja i funkcjonowanie SUiE nie stały się jak do tej pory przedmiotem analiz, ocen i szczegółowych opracowań. Mimo że ukazało się bardzo wiele opracowań z dziedziny historii wojska, w tym szczegółowe opisy używanego sprzętu, to zagadnienia dotyczące działalności samej SUiE, jeżeli się pojawiały, to przy okazji przedstawiania samego systemu służb zabezpieczających lub w sposób wybiórczy i fragmentaryczny 8. Funkcjonowanie wybranych elementów służby uzbrojenia do wybuchu II wojny światowej zasygnalizowane zostało w pracach wielu autorów. Przytoczyć tutaj należy m.in. takie opracowania, jak: Konstanty Górski, Historia Artyleryi Polskiej 9, Marian Kukiel, Zarys historii wojskowości w Polsce 10, Roman Łoś, Artyleria polska , Eugeniusz Kozłowski, Wojsko Polskie , Andrzej Konstankiewicz, Broń strzelecka i sprzęt artyleryjski 4 Służba uzbrojenia [w:] Encyklopedia Wojskowa, red. O. Laskowski, t. VII, Warszawa 1937, s Służba [w:] Mała encyklopedia wojskowa, t. 3, Warszawa 1971, s Przytoczono na podstawie obowiązujących aktów prawnych, w tym Decyzji nr 384/ MON z 29 IX 2015 r. w sprawie określenia funkcji gestorów i centralnych organów logistycznych sprzętu wojskowego w resorcie obrony narodowej (Dz. Urz. MON, poz. 275). 7 Służba uzbrojenia i elektroniki [w:] Mała encyklopedia wojskowa, t. 2, Warszawa 1970, s. 707, t. 3, Warszawa 1971, s. 164; oraz Leksykon wiedzy wojskowej, Warszawa 1979, s Dotyczy to w większości służb zabezpieczających, zob. J. Ślipiec, Kształtowanie się i główne kierunki działalności służb wojska II Rzeczypospolitej w systemie bezpieczeństwa militarnego lat , Warszawa s K. Górski, Historia Artyleryi Polskiej, Warszawa 1902, reprint Poznań M. Kukiel, Zarys historii wojskowości w Polsce, Londyn R. Łoś, Artyleria polska , Warszawa E. Kozłowski, Wojsko Polskie próby modernizacji i rozbudowy, Warszawa 1974.

47 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach formacji polskich i Wojska Polskiego w latach Zagadnienia te w przypadku przytoczonych trzech pierwszych prac przedstawiono jednak wyłącznie w kontekście funkcjonowania artylerii, a w przypadku dwóch kolejnych w ramach prowadzonej modernizacji WP i szczegółowego opisu wprowadzania do wyposażenia wojsk sprzętu artyleryjskiego i broni strzeleckiej. W wybranych pracach zagranicznych o działalności artylerii, jak: Konstantin Petrovic Kazakow, Artyleria i rakiety 14 czy Frederic-Georges Herr, Artyleria, jaka była, jaka jest i jaka powinna być 15, zagadnienia zabezpieczenia artylerii przedstawiono w podobnie skromny sposób. Pozytywnym przykładem opracowań, w których omówiono wybrane zagadnienia służby uzbrojenia, są prace: Mieczysława Cieplewicza, Wojsko Polskie w latach , Antoniego Nawrockiego, Zabezpieczenie logistyczne wojsk lądowych Sił Zbrojnych II RP w latach , Waldemara Rez mera, Operacyjna służba sztabów Wojska Polskiego w i Jeremiasza Ślipca, Kształtowanie się i główne kierunki działalności służb wojska II Rzeczypospolitej w systemie bezpieczeństwa militarnego lat Zagadnienia służby uzbrojenia na szczeblu okręgu przedstawione zostały natomiast w pracy Witolda Jarno, Okręg Korpusu Wojska Polskiego nr IV Łódź Przedstawione pozycje dotyczą całościowej działalności służb zabezpieczających w okresie międzywojennym. Z uwagi jednak na liczbę opisywanych służb nie wnikają one w szczegółową organizację każdej z nich. Do tych prac dołączyć należy opracowanie pod redakcją Wojciecha Włodarkiewicza, Wrzesień Przemysł zbrojeniowy Rzeczypospolitej w relacjach i wspomnieniach 21, w której zebrano (znajdujące się głównie w Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im gen. Sikorskiego w Londynie) wspomnienia m.in. przedstawicieli służby uzbrojenia z okresu międzywojennego. Dodatkowe informacje dotyczące produkcji i wdrażania sprzętu uzbrojenia oraz jego opisu zawarto w pracach: Zbigniewa Gwoździa i Piotra Zarzyckie- 13 A. Konstankiewicz, Broń strzelecka i sprzęt artyleryjski formacji polskich i Wojska Polskiego w latach , Lublin Artyleria i rakiety, red. K.P. Kazakow, Warszawa F. G. Herr, Artyleria, jaka była, jaka jest i jaka powinna być, Warszawa M. Cieplewicz, Wojsko Polskie w latach , Wrocław Warszawa Kraków A. Nawrocki, Zabezpieczenie logistyczne wojsk lądowych Sił Zbrojnych II RP w latach , Warszawa W. Rezmer, Operacyjna służba sztabów J. Ślipiec, Kształtowanie się i główne kierunki działalności W Jarno, Okręg Korpusu Wojska Polskiego nr IV Łódź , Łódź Wrzesień Przemysł zbrojeniowy Rzeczypospolitej w relacjach i wspomnieniach, wyb. i oprac. W. Włodarkiewicz, Warszawa W dalszej części artykułu z tej pracy relacje cytuję pod nazwiskiem autora.

48 48 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA go, Polskie konstrukcje broni strzeleckiej 22 oraz Andrzeja Cieplińskiego i Ryszarda Woźniaka, Encyklopedia współczesnej broni palnej 23. Istotnym uzupełnieniem w zakresie praktycznej działalności służby uzbrojenia w warunkach polowych są regulaminy i instrukcje wydawane przez Ministerstwo Spraw Wojskowych (MSWojsk.) oraz opracowane na ich podstawie wydawnictwa, jak np. praca Stanisława Sosabowskiego, Kwatermistrzostwo w polu, zaopatrywanie ewakuacja i prace tyłów w pułku piechoty, kawalerii i dywizjonie artylerii 24. Jeżeli w opracowaniach dotyczących dwudziestolecia międzywojennego, z zakresu artylerii można wyodrębnić elementy SUiE, to w pracach traktujących okres po II wojnie światowej zagadnienia te przedstawiane są jeszcze skromniej 25. Brak opracowań dotyczących szczegółowej działalności służby uzbrojenia stał się więc inspiracją do podjęcia prac badawczych w tym zakresie. Niniejszy artykuł jest efektem badań naukowych autora dotyczących służby uzbrojenia i elektroniki w WP. Podstawowymi źródłami danych w zakresie funkcjonowania służby (w tym jej organizacji, zadań, wydanych i obowiązujących przepisów) w okresie międzywojennym były materiały Centralnego Archiwum Wojskowego (CAW) w Warszawie, w zespołach: Departamentu Artylerii i Uzbrojenia, Departamentu Uzbrojenia, Generalnego Inspektoratu Artylerii, Sztabu Głównego Oddział I i IV MSWojsk., dziennikach rozkazów i dodatkach tajnych do rozkazów MSWojsk. oraz wybranych pozycji Centralnej Biblioteki Wojskowej. Pozostałe wykorzystane źródła wiedzy to ww. opracowania, wydawnictwa pamiątkowe i okolicznościowe oraz wydawane w okresie międzywojennym regulaminy bądź instrukcje. Uzupełniające źródła informacji to czasopisma, takie jak: Przegląd Artyleryjski i Strzał. W strukturach artylerii Struktury realizujące zadania obecnej służby uzbrojenia do początku XX w. funkcjonowały w ramach artylerii. Dopiero I wojna światowa i związany z nią rozwój środków walki w tym masowe zużywanie amunicji były powodem rozwoju specjalistycznych formacji, które mogłyby 22 Z. Gwóźdź, P. Zarzycki, Polskie konstrukcje broni strzeleckiej, Warszawa A. Ciepliński, R. Woźniak, Encyklopedia współczesnej broni palnej, Warszawa S. Sosabowski, Kwatermistrzostwo w polu, zaopatrywanie ewakuacja i praca tyłów w pułku piechoty, kawalerii i dywizjonie artylerii, Warszawa Okres działalności służby uzbrojenia po II wojnie światowej planowany jest do przedstawienia w kolejnych artykułach.

49 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach zająć się zabezpieczeniem technicznym (przygotowanie do walki) i materiałowym (przechowywanie i dostarczanie amunicji) eksploatowanego wtedy sprzętu. Do końca XVI w. artyleria polska nie stanowiła odrębnego rodzaju wojsk, pełniła raczej rolę służby i dzielona była na artylerię: królewską (koronną), magnacką, miejską, zamkową i klasztorną, podporządkowaną powyższym strukturom. Od 1502 r. podczas wypraw wojennych zaczęto powoływać zarządcę artylerii, któremu podlegała całość artylerii biorącej udział w wyprawie, w tym działa i obsługujący je puszkarze. W 1522 r. w okresie panowania Zygmunta I Starego został ustanowiony stały urząd starszego nad armatą, podległy królowi lub hetmanowi wielkiemu koronnemu, który odpowiadał za rozwój oraz magazynowanie sprzętu artyleryjskiego w okresie pokoju oraz przejmował dowodzenie całością artylerii w czasie wypraw wojennych. Sprzęt artylerii przechowywany był w arsenałach (cekhauzach), na którego czele stał cejgwart, któremu podlegały znajdujące się w arsenałach ludwisarnie oraz pracujący tam puszkarze. Cejgwarci poszczególnych arsenałów koronnych podlegali starszemu nad armatą 26. W 1637 r. król Władysława IV Waza przywrócił urząd starszego nad armatą (niepowoływany od kilkudziesięciu lat), podnosząc go w 1645 r. do rangi generała artylerii koronnej 27. Urząd ten od tego roku był stale obsadzony aż do wojny polsko-rosyjskiej w 1792 r. Przez cały ten okres generałowie artylerii koronnej sprawowali nadzór nad załogami arsenałów oraz zgromadzonym tam sprzętem. Do dyspozycji posiadali budżet ustanawiany przez sejm i sejmowi przedstawiali roczne sprawozdania z realizacji budżetu. W ramach otrzymywanych środków finansowych generał utrzymywał stały korpus artylerii (żołnierzy i puszkarzy), swój sztab i załogi arsenałów, wypłacał im żołd, pokrywał wydatki na zakup aparatu wojennego (materiałów, dział, kul, prochów, naprawę sprzętu artyleryjskiego, zakup mundurów, wyposażenia) oraz inne wydatki 28. Od 1764 r. artyleria koronna zorganizowana została w stałe jednostki i przyjmując określony charakter organizacyjny, stała się regularnym rodzajem wojsk 29. Efektem prac sejmu w latach było ustanowienie kontyngentu wojska, w tym stałego korpusu artylerii oraz ustalono nowe zasady kierowania i finansowania armii. Przy zorganizowanych w 1791 r. 26 K. Górski, Historia Artyleryi..., s ; S. Pataj, Powstanie i rozwój artylerii w Polsce [w:] Artyleria..., red. K.P. Kazakow, s K. Górski, Historia Artyleryi..., s. 106; S. Pataj, Powstanie i rozwój artylerii... s ; M. Kukiel, Zarys historii wojskowości..., s Więcej M. Nagielski w artykułach dotyczących generałów artylerii koronnej w: Studia Artyleryjskie 2011, t. 2; Studia Artyleryjskie 2012, t. 3 i t K. Górski, Historia Artyleryi..., s. 160.

50 50 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA brygadach artylerii funkcjonowała kompania rzemieślnicza do remontowania dział. Po III rozbiorze Polski artyleria polska odtworzona została podczas formowania armii Księstwa Warszawskiego oraz w armii Królestwa Polskiego w latach Po upadku powstania listopadowego w 1831 r. nastąpiła aż do 1914 r. przerwa w rozwoju wojska polskiego oraz artylerii i służb zabezpieczających ich funkcjonowanie. Wyodrębnianie służby Służba uzbrojenia jako zorganizowana, oddzielna formacja wojskowa zaczęła być wyodrębniana ze struktur artylerii w większości państw dopiero po I wojnie światowej. Do tego okresu zadania związane z zabezpieczeniem artylerii, tj. zaopatrywanie w amunicję oraz naprawa sprzętu, realizowane były przez struktury organizacyjne samej artylerii. Rozwój uzbrojenia, używanie go w masowych ilościach w powiązaniu z potrzebami amunicji, wymusił potrzebę wyodrębnienia komórek, które mogłyby zająć się zabezpieczeniem eksploatacji tego sprzętu. Przykłady stopniowego wyodrębniania się służby uzbrojenia to zmiany struktur organizacyjnych armii francuskiej w latach Armia ta rozpoczęła wojnę z niewielkimi stałymi dowództwami artylerii dopiero od szczebla korpusu. Zadania takiego dowództwa dotyczyły głównie zagadnień związanych z zaopatrywaniem w amunicję i sprzęt, a nie koordynacją działań jednostek artyleryjskich. Wnioski z dwuletnich walk wskazały na konieczność formowania już na każdym szczeblu tj: armii, korpusu, dywizji dowództwa artylerii ze sztabem o kompetencjach dotyczących zarówno nadzoru nad technicznym zabezpieczeniem jednostek artyleryjskich, wynikającym z postępu technicznego i zmian organizacyjnych, jak i dowodzenia wszystkimi jednostkami artyleryjskimi danego szczebla 30. We wrześniu 1917 r., w celu zwiększenia manewrowości, do każdego pułku artylerii wprowadzono park samochodowy przeznaczony do transportu jednego dywizjonu artylerii wraz z zapasem amunicji 31. Zastosowane zmiany wprowadzały zwiększenie w dowództwach artylerii zakresu dowodzenia podległymi jednostkami przy utrzymaniu ale i reorganizacji zadań zabezpieczających, związanych z zaopatrywaniem w amunicję i naprawą sprzętu. W ramach artylerii w wojskach francuskich wprowadzone zostały następujące struktury zabezpieczające oddziały bojowe: w dywizji piechoty artyleryjski park dywizji w składzie: pluton transportowy o ciągu konnym dla amunicji piechoty, dwa plutony transportowe, jeden o trakcji konnej, 30 Nota Naczelnego Wodza Armii Francuskiej z 9 XII 1916 r., F.G. Herr, Artyleria, jaka była... s Ibidem, s. 93.

51 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach drugi o trakcji samochodowej dla amunicji artyleryjskiej, ruchomy warsztat naprawczy do sprzętu artyleryjskiego. W korpusie piechoty artyleryjski park korpusu w składzie: pluton transportowy amunicji i warsztat naprawczy do sprzętu artyleryjskiego. Występował artyleryjski park armii z zadaniem zaopatrywania jednostek w amunicję i w części zamienne oraz armijny park naprawczy. Pod koniec wojny artyleria francuska zorganizowana była w postaci samodzielnych formacji z rozbudowanymi dowództwami i podporządkowanymi jednostkami realizującymi na ich rzecz zadania usługowe w zakresie zaopatrywania, napraw i wyszkolenia. W momencie rozpoczęcia wojny dowodzenie podległymi jednostkami artylerii stało się głównym zadaniem, a zaopatrywanie w amunicję i naprawa sprzętu, mimo również pozytywnych zmian, pełniło już funkcję usługową. W dowództwie na każdym szczeblu artylerii znajdował się oficer dowódca artyleryjskiego parku, odpowiednio dywizji, korpusu, armii 32, a w skład każdego parku artyleryjskiego wchodziły pododdziały transportowe i warsztaty naprawcze danego szczebla. Zwracano również uwagę na olbrzymi wzrost zużycia amunicji i rolę przemysłu w dostarczaniu wojskom niezbędnych materiałów oraz w naprawie sprzętu. W czasie wojny wprowadzono w armii francuskiej po raz pierwszy pojęcie partii amunicji 33 oraz zaczęto posługiwać się terminem jednostka ognia (JO), co było istotne przy planowaniu produkcji i ustalaniu zapasów amunicji. W WP przed 1939 r. obowiązywały definicje JO z uwzględnieniem jej znaczenia dla artylerii i piechoty 34. Podobna 32 Ibidem, s Partia amunicji w armii francuskiej ujęta była jako jednostka ilościowa amunicji zawierająca 5976 naboi 75 mm (wielkość wynikała z pakowania po 9 naboi do jednej skrzyni), co dawało razem 664 skrzynie. Partia zawierała pociski tego samego rodzaju i tej samej wagi oraz ładunki miotające z tego samego prochu. Miało to olbrzymie znaczenie przy zakładanej dokładności strzelania. Starano się realizować zadania bojowe, wykorzystując jedną partię amunicji, co wymuszało dla organów zaopatrujących dostarczanie danej partii do stosunkowo najmniejszej liczby baterii. Dla artylerii większych kalibrów partii amunicji nie stosowało się, zob. F.G. Herr, Artyleria, jaka była..., s Jednostka ognia to jednostka miary ilości amunicji przy zaopatrywaniu oddziału w amunicję i zużywaniu jej na polu walki. JO zależy od rodzaju sprzętu i kalibru. JO artylerii jest to jednostka obliczenia amunicji, przedstawiająca pewną ilość strzałów dla każdego typu działa. JO umożliwia łatwe i szybkie stwierdzenie stanu zaopatrzenia w amunicję danej jednostki artylerii. JO piechoty jest to przyjęta dla wykonywania zaopatrzenia w amunicję pewna ilość nabojów w stosunku do 1 sztuki danego sprzętu. JO jest wielkością umowną, jej wielkość regulowana jest rozkazami. Wielkości te pomnożone przez etatową ilość danego sprzętu w oddziale dają JO danego oddziału, Encyklopedia wojskowa, red. O. Laskowski, t. 3, Warszawa 1933, s Zwięźlej JO określały obowiązujące instrukcje, np. JO nazywamy pewną ilość amunicji, ustaloną na poszczególną pojedynczą broń, celem ułatwienia obliczenia na wyższych szczeblach dowodzenia, Instrukcja zaopatrywania w amunicję pułku piechoty w polu, projekt,

52 52 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA w treści definicja JO obowiązywała w WP po II wojnie światowej 35, chociaż w tym przypadku występowały dosyć istotne różnice zarówno w ustalonej ilości amunicji w jednej JO dla danego typu sprzętu, jak i w samym urzutowaniu JO w pododdziałach (oddziałach). Po zakończeniu wojny zakładano funkcjonowanie, w ramach dowództw artylerii, wyodrębnionych, podległych komórek do napraw sprzętu, zaopatrywania w amunicję oraz do realizacji innych zadań, jak: rozpoznanie, topografia, meteorologia. Widać więc, że dostrzeżono konieczność powołania specjalistycznych formacji odrębnych od procesu samego dowodzenia, ale w dalszym ciągu podległych dowódcy artylerii, do kierowania organami zaopatrzeniowymi i naprawczymi z zadaniami wychodzącymi stopniowo poza zakres artylerii, takich jak zaopatrywanie w amunicję strzelecką i naprawę broni strzeleckiej. Słusznie uznano, że do tego celu najbardziej nadają się już istniejące w strukturach artylerii komórki realizujące takie zadania właśnie na potrzeby artylerii. Dalszym przykładem rozwoju organizacyjnego służby uzbrojenia były proponowane zmiany w zakresie nadzoru nad przemysłem zbrojeniowym i badaniami technicznymi. Planowano w tym celu powołanie w armii francuskiej służby technicznej (służby badań) podporządkowanej dowództwu artylerii. Zakładano, że pracująca w tej służbie kadra powinna nadal należeć do struktur artylerii, służąc na przemian na stanowiskach technicznych w służbie technicznej (służbie badań) oraz na stanowiskach dowódczych 36. Była to wyraźna propozycja organizacji w strukturach artylerii, w dużym stopniu samodzielnej już służby odpowiedzialnej za techniczne zabezpieczenie sprzętu. Na przykładzie realizowanych i planowanych zmian w armii francuskiej można więc zauważyć zainicjowanie procesu wyodrębnienia organizacyjnego służby uzbrojenia, przejmującej dotychczasowe zadania artylerii w zakresie jej zabezpieczenia technicznego i materiałowego oraz stopniowego wyodrębniania Warszawa 1933, s. 1 lub np. JO w znaczeniu podstawowym jest to pewna ilość nabojów dla każdego rodzaju broni, Regulamin służby uzbrojenia w polu, cz. II, sygn. Uzbr. 6, Warszawa 1939, s Jednostka ognia to jedna z jednostek kalkulacyjnych, określająca ustaloną ilość materiału dla danej jednostki organizacyjnej w celach planistycznych, JO to ilość amunicji, ustalona dla jednostki broni, wozu bojowego, określona na podstawie doświadczeń wojennych oraz właściwości i przeznaczenia danej broni, Mała encyklopedia wojskowa, t. 1, s Inna definicja: jednostki ognia określona ilość amunicji ustalona dla jednostki broni, wyposażenia bojowego, indywidualnego lub wozu bojowego, ustalona na podstawie doświadczeń wojennych oraz właściwości i przeznaczenia danego pojazdu lub rodzaju broni, Encyklopedia techniki wojskowej, Warszawa 1987, s F. G. Herr, Artyleria, jaka była..., s

53 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach służby ze struktur artylerii poprzez przejmowanie podobnych zadań również na potrzeby innych rodzajów wojsk 37. Rozwój artylerii i struktur służby Przy organizowaniu jednostek WP od 1918 r. według planów Naczelnego Dowództwa w każdej dywizji piechoty miała funkcjonować brygada artylerii składająca się z dowództwa oraz oddziałów: łączności, pomiarów, balonów obserwacyjnych, pułku artylerii polowej w składzie trzech dywizjonów po trzy baterie, dywizjonu artylerii ciężkiej w składzie trzech baterii, kolumn amunicyjnych (jedna kolumna na baterię) oraz jednego dywizjonu warsztatów artyleryjskich. Brygada kawalerii miała mieć po jednym dywizjonie artylerii konnej. W organizowaniu i uzupełnianiu jednostek artyleryjskich istotną rolę odgrywały baterie zapasowe. Mogły one tworzyć nowe pododdziały i uzupełniać oddziały walczące na froncie, wysyłając uzupełnienie ludzi i wyposażenie w ramach tzw. baterii marszowych. Z drugiej strony do baterii zapasowych przekazywany był z walczącej jednostki uszkodzony sprzęt. Dodatkowo baterie zapasowe były przewidywane jako ośrodki przezbrajania oddziałów frontowych. Z chwilą nadejścia nowego sprzętu przeszkolone baterie (plutony) podmieniały pododdziały rotowane z frontu 38. Zaopatrywanie wojsk w sprzęt uzbrojenia i amunicję na froncie w latach było realizowane poprzez następujące struktury. Na szczeblu armii były to: parki uzbrojenia armii (PUA) i wchodzące w ich skład 2 3 kompanie parkowe, skład uzbrojenia, skład amunicji (pociągi amunicyjne) i warsztat uzbrojenia armii. Na szczeblu związku taktycznego organizowano parki uzbrojenia dywizji (PUD) i wchodzące w ich skład 2 3 plutony parkowe oraz warsztat uzbrojenia dywizji. Numery PUA i PUD odpowiadały numerom armii i dywizji, w których były one organizowane. W oddziałach i pododdziałach nie było przedstawicieli służby uzbrojenia, a sprzęt i amunicja dostarczana była do jednostek poprzez czołówki wystawiane przez PUA bądź PUD 39. Po zakończonej wojnie w 1921 r. osiągnięto stan wojsk przewidziany planowanymi etatami: 90 pułków piechoty (pp), co dawało łącznie 30 dywizji piechoty (DP), 30 pułków artylerii polowej (pap) po jednym dla każdej dywizji, 37 Proces organizacji i usamodzielniania struktur uzbrojenia wynikający z doświadczeń I wojny światowej trwał przez cały okres międzywojenny i zakończony został w zasadzie dopiero po II wojnie światowej (w Polsce służba uzbrojenia w znacznym stopniu wyodrębniona została w 1926 r., natomiast całkowite jej wyodrębnienie i usamodzielnienie w ramach pionu technicznego we wszystkich strukturach w WP nastąpiło dopiero w 1963 r.). 38 R. Łoś, Artyleria polska..., s CAW, Departament Uzbrojenia, I , Tymczasowa organizacja służby uzbrojenia, s ; L. Wyszczelski, Wojsko II Rzeczypospolitej, Warszawa 2014, s. 40.

54 54 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA 10 pułków artylerii ciężkiej (pac) jako odwód Naczelnego Dowództwa, z których po jednym dywizjonie przewidywano dla każdej dywizji, 40 pułków kawalerii, ponadto 1 pułk artylerii górskiej, 1 pułk artylerii najcięższej, 1 dywizjon (od 1923 r. pułk) artylerii przeciwlotniczej (daplot/paplot), 10 dywizjonów artylerii konnej (dak), przewidzianych dla brygady kawalerii (BK) oraz inne oddziały specjalistyczne i zabezpieczające 40. Armijne i dywizyjne zakłady uzbrojenia (PUA i PUD) w 1921 r. zostały rozwiązane 41. W 1931 r. dotychczasowa nazwa pułków artylerii polowej została zmieniona na pułki artylerii lekkiej (pal). W 1932 r. przeprowadzono ujednolicenie organizacji i stanów sprzętu artyleryjskiego. W każdym pułku piechoty znajdował się pluton artylerii w liczbie dwóch dział 75 mm wz. 02/26. Pułk artylerii według jednolitej struktury organizacyjnej posiadał: dwa dywizjony 75 mm armat wz oraz jeden dywizjon 100 mm haubic wz. 1914/19, każdy w składzie trzech baterii, a te składały się z dwóch plutonów po dwa działa. Etaty dla pułków artylerii ciężkiej przewidywały, że będą mieć one w docelowej wersji po dwa dywizjony 155 mm haubic wz oraz jeden dywizjon 105 mm armat wz. 29, każdy w składzie dwóch baterii, a te w składzie dwóch plutonów po dwa działa. Dywizjony artylerii konnej posiadały po 12 szt. 75 mm armat wz. 02/26, po 4 działa w trzech bateriach artylerii konnej 42. W 1936 r. rozpoczęto rozbudowę WP oraz szeroko zakrojoną modernizację poszczególnych broni i służb 43. W zakresie artylerii zaplanowano m.in.: zwiększenie liczby 100 mm haubic w pal do dwóch dywizjonów, rozbudowę w pułku piechoty plutonu artylerii do baterii artylerii polowej, formowanie dywizyjnego dywizjonu artylerii ciężkiej, rozbudowę i modernizację artylerii odwodu Naczelnego Dowództwa w postaci samodzielnych pułków artylerii, motoryzację artylerii w planowanych brygadach pancerno-motorowych, stopniowe wprowadzanie artylerii przeciwpancernej i przeciwlotniczej na szczeblu jednostek piechoty i kawalerii, rozszerzenie własnej produkcji sprzętu artyleryjskiego w tym armat przeciwpancernych 40 W pokojowej organizacji wojsk zrezygnowano w artylerii ze struktur brygadowych oraz baterii zapasowych, zostając przy organizacji pułkowej, gdzie pułk artylerii stał się organiczną częścią dywizji piechoty, a dywizjon artylerii konnej organiczną częścią brygady kawalerii, zob. R. Łoś. Artyleria polska..., s. 77, por. H. Wielecki, R Sieradzki, Wojsko Polskie Organizacja i odznaki artylerii, Warszawa 1994, s M. Cieplewicz, Wojsko Polskie w latach , s Istniały również jednostki artylerii o odmiennej strukturze, R. Łoś, Artyleria polska..., s Plan modernizacji i rozbudowy wojska zatwierdzany był przez Komitet do spraw Uzbrojenia i Sprzętu (KSUS) przy Głównym Inspektorze Sił Zbrojnych i wprowadzany do realizacji etapami, E. Kozłowski, Wojsko Polskie , Próby modernizacji i rozbudowy, Warszawa 1974, s. 31.

55 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach i przeciwlotniczych, zwiększenie zapasów amunicji zgodnie z normami mobilizacyjnymi. Zaplanowano również zwiększenie ilości broni strzeleckiej maszynowej, broni przeciwpancernej i przeciwlotniczej. Zakładano rozbudowę broni pancernej i częściową motoryzację dowództw, jednostek wojsk technicznych, taborów i służb 44. Rozwój struktur służby uzbrojenia Organizowanie polskich struktur wojskowych było procesem, który rozpoczął się jeszcze przed ogłoszeniem niepodległości. Istniejąca od 1916 r. podporządkowana państwom centralnym Rada Regencyjna 25 października 1918 r. powołała Sztab Generalny, a 26 października przekształciła Komisję Wojskową w Ministerstwo Spraw Wojskowych. W ministerstwie powoływane były nowe komórki, jak sformowany 11 listopada 1918 r. Inspektorat Artylerii, któremu podporządkowano jednostki artyleryjskie. Jednocześnie 13 listopada 1918 r. powołany został Departament Techniczno- -Artyleryjski 45, którego szefem został gen. ppor. Antoni Kaczyński, Polak, artylerzysta, służący wcześniej w armii rosyjskiej 46. W skład departamentu wchodziły sekcje: ogólna (kancelaria), zaopatrzenia, broni, amunicji 47. Od grudnia 1918 r. w oficjalnych dokumentach Departament Techniczno-Artyleryjski ujmowany był jako Departament Artyleryjski 48. W styczniu 1919 r. w skład departamentu wchodziły sekcje: ogólna, zaopatrzenia, broni, ładunków pocisków i naboi (amunicji), chemiczna, naukowo-doświadczalna. Departament odpowiedzialny był za organizowanie infrastruktury związanej z gromadzeniem, zaopatrywaniem w sprzęt artyleryjski, broń strzelecką i amunicję nowo formowanych jednostek oraz naprawę sprzętu. Był więc 44 Rozbudowa WP wynikała z prowadzonej modernizacji poszczególnych rodzajów broni oraz służb. Więcej R. Łoś, Artyleria polska..., s. 267; W. Rezmer, Operacyjna służba sztabów..., s. 24; E. Kozłowski, Wojsko Polskie , s Dziennik Rozkazów MSWojsk. (dalej DRMSWojsk.) 1918, nr 1. Protokół odprawy wewnętrznej nr 3. Z dzienników rozkazów MSWojsk. korzystano w CAW. 46 Gen. Antoni Kaczyński (7 VIII III 1925), służył w armii rosyjskiej. Absolwent Woroneskiego Korpusu Kadetów, a także Michajłowskiej Szkoły i Akademii Artylerii w Petersburgu, od 1916 r. gen. mjr, dowodził brygadą artylerii, od lipca 1917 r. Inspektor artylerii w I Korpusie Polskim w Rosji, od listopada 1918 r. w Wojsku Polskim, do 9 IV 1922 r. szef Departamentu Artylerii i Uzbrojenia, od 1 VII 1923 r. generał dywizji, w latach był zastępcą generalnego inspektora artylerii, A. Wojtaszek, Generalicja Wojska Polskiego , Warszawa 2012, s R. Łoś, Artyleria polska..., s DRMSWojsk. 1919, nr 1. Od rozkazu dziennego nr 12 z 12 XII 1918 r. w rozdzielniku Dziennika Rozkazów MSWojsk., departament ujmowany jest pod nazwą Departament Artyleryjski.

56 56 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA pierwszą komórką organizacyjną w strukturach odrodzonych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej zajmującą się problematyką i zadaniami obecnej służby uzbrojenia. Schemat 1. Struktura organizacyjna Departamentu Techniczno- Artyleryjskiego (1918 r.). Źródło: Opracowano na podstawie: R. Łoś, Artyleria Polska , Warszawa 1991, s Schemat 2. Struktura organizacyjna Departamentu Artyleryjskiego (1919 r.). Źródło: Opracowano na podstawie: CAW, Inwentarz Zespołu Akt, Departament Artylerii i Uzbrojenia, I Odpowiednie komórki powoływano również w Naczelnym Dowództwie, któremu podlegały jednostki znajdujące się wtedy na froncie. W skład Naczelnego Dowództwa wchodził między innymi Inspektorat Artylerii,

57 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach odpowiedzialny za kierowanie jednostkami artyleryjskimi oraz Sztab Generalny, gdzie w Wydziale IV znajdowała się sekcja uzbrojenia 49, odpowiedzialna za zaopatrywanie w sprzęt uzbrojenia i amunicję wszystkie walczące jednostki. Strukturę organizacyjną Departamentu Techniczno-Artyleryjskiego według stanu na listopad 1918 r. ujęto na schemacie nr 1, natomiast strukturę Departamentu Artyleryjskiego według stanu na styczeń 1919 r. ujęto na schemacie nr 2. W marcu 1920 r. Departament Artyleryjski przemianowany został na Departament V Uzbrojenia. Szefem departamentu był nadal gen. ppor. Antoni Kaczyński, w skład departamentu wchodziły sekcje: organizacyjno-inspekcyjna, zaopatrzenia, broni, amunicji, chemiczna, inspekcja odbiorcza oraz wydział surowców i biuro techniczne 50. Jednym z pierwszych zadań departamentu było uporządkowanie spraw związanych z przejmowaniem obiektów i mienia wojskowego pozostawionego przez zaborców, w tym organizowanie składów sprzętu i amunicji poprzez wykorzystanie przejętych magazynów. Zadaniem składów było przyjmowanie sprzętu i amunicji z wytwórni lub zakupów, przekazywanie i przyjmowanie materiałów do jednostek, utrzymywanie ustalonych zapasów. Kolejnym zadaniem departamentu było zapewnienie sprawności użytkowanego w wojskach sprzętu, który w większości brał udział w działaniach wojennych oraz był intensywnie wykorzystywany w procesie szkolenia. W latach departament na bazie przejętej infrastruktury (stacjonarnych warsztatów po byłych armiach zaborczych) uruchomił pięć centralnych warsztatów uzbrojenia tzw. zbrojowni, których zadaniem była: produkcja części, przyjmowanie niesprawnego sprzętu, jego naprawa i wydawanie naprawionego sprzętu do innych składnic lub jednostek. Tymczasowa organizacja służby uzbrojenia opracowana została i wydana 10 listopada 1920 r. 51 W dokumencie tym określono zadania i hierarchię służby uzbrojenia na poszczególnych szczeblach. Najwyższym organem służby w Wojsku Polskim był (w momencie wydania dokumentu) Departament V Uzbrojenia, któremu pod względem fachowym bezpośrednio lub pośrednio, poprzez właściwe dowództwa, podlegały wszystkie formacje (komórki, referaty i cały personel) służby. Na obszarze wojennym funkcje 49 Z. Moszumański, Początki służby uzbrojenia [w:] VI Sympozjum SUiE. Materiały konferencyjne, Bydgoszcz 2014, s Wydział IV podlegał głównemu kwatermistrzowi, drugiemu zastępcy szefa Sztabu Generalnego, T. Kmiecik, Sztab Generalny Wojska Polskiego , Warszawa 2012, s. 65, CAW, Inwentarz Zespołu Akt, Departament Artylerii i Uzbrojenia, I CAW, Departament Uzbrojenia, I , Tymczasowa organizacja służby uzbrojenia, 10 XI 1920 r., s

58 58 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA kierownicze w stosunku do formacji uzbrojenia na froncie pełniła Sekcja Uzbrojenia w Naczelnym Dowództwie. W organizacji wyszczególniono zakłady służby uzbrojenia krajowe oraz frontowe. Krajowe zakłady podzielone zostały na zakłady centralne oraz zakłady okręgowe Do zakładów centralnych służby uzbrojenia zaliczono: Zarządy Centralnych Zakładów Uzbrojenia delegatury departamentu, Centralne Składy Uzbrojenia (Warszawa, Dęblin, Kraków, Przemyśl, Poznań), Zbrojownie (Warszawa, Brześć, Kraków, Przemyśl, Poznań) i Wojskowe Wytwórnie Uzbrojenia (Warszawa, Kraków, Poznań, Toruń, Rudnik, Dęblin, Bydgoszcz) 52, Centralne Szkoły Uzbrojenia. Do okręgowych zakładów służby uzbrojenia rozmieszczonych w rejonie odpowiedzialności Dowództw Okręgu Korpusu (DOK) zaliczono okręgowe składnice i warsztaty. Do frontowych zakładów służby uzbrojenia (na obszarze wojennym) zaliczano: PUA oraz PUD. Każdy okręgowy zakład uzbrojenia miał zadanie zmobilizowania jeden PUA oraz tyle PUD, ile dywizji stacjonowało na terenie okręgu (planowo trzy). Wymienione wyżej parki armii i dywizji pełniły rolę składów sprzętu i amunicji (posiadały na stanie określone zapasy) oraz warsztatów danego szczebla. W skład parku wchodziły pododdziały parkowe (kompanie i plutony) służące do zabezpieczenia pracy danego parku. Wszystkie centralne zakłady uzbrojenia podlegały bezpośrednio lub poprzez Zarządy Centralne Zakładów Uzbrojenia Departamentowi V Uzbrojenia. Zakłady okręgowe służby uzbrojenia podlegały organizacyjnie dowódcom okręgów, a fachowo właściwym komórkom (referatom) służby uzbrojenia w danym okręgu. Frontowe zakłady uzbrojenia podlegały służbowo dowódcom danego szczebla organizacyjnego, a fachowo komórkom uzbrojenia funkcjonującym w ramach tych dowództw 53. Uregulowana została organizacja personelu służby uzbrojenia. Został on podzielony na cztery grupy: oficerowie i urzędnicy wojskowi, zbrojmistrze, majstrowie oraz personel szeregowy. Oficerowie i urzędnicy wojskowi służby uzbrojenia podzieleni byli w tej grupie w zależności od posiadanego wyksztalcenia inżynierskiego lub technicznego. Zbrojmistrze to żołnierze służby uzbrojenia średniego szczebla w stopniach podoficerskich, podzieleni na kategorie w zależności od specjalności na: rusznikarzy, puszkarzy, pirotechników oraz składmistrzów. Majstrowie służby uzbrojenia to niższy personel 52 Po zakończeniu wojny w 1921 r. liczba składów, zbrojowni i wytwórni wojskowych była stopniowo ograniczana, były one łączone, przeformowywane lub włączane w ramach innych zakładów. W dalszej części pracy przedstawiono wykazy zakładów uzbrojenia w wybranych latach. 53 CAW, Departament Uzbrojenia, I , Tymczasowa organizacja służby uzbrojenia, 10 XI 1920 r., s. 8 19; M. Cieplewicz, Wojsko Polskie w latach , s

59 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach służby, podzielony na rusznikarzy, puszkarzy, pirotechników. Personel szeregowy służby uzbrojenia dzielił się na rzemieślników i robotników 54. W treści dokumentu określone były zadania i kompetencje dowódców zakładów służby uzbrojenia danego szczebla 55. Główne zadania i zasady funkcjonowania służby określone z poprawkami i uzupełnieniami obowiązywały przez cały okres międzywojenny. Funkcjonowanie służby uzbrojenia i innych służb zostało formalnie usankcjonowane dekretem Naczelnego Wodza o administracji Siły Zbrojnej 56. Ujęto w nim, że Zadaniem administracji Siły Zbrojnej jest zadośćuczynić potrzebom materialnym wojska tak w czasie pokoju jak i w czasie wojny, przy użyciu wszelkich środków, oddanych w tym celu do dyspozycji Ministra Spraw Wojskowych przez Władzę Ustawodawczą oraz dalej, że Administrację Siły Zbrojnej zapewniają wymienione w dalszej części służby administracyjne. W dekrecie wyszczególnionych zostało 10 służb, tj. służby: uzbrojenia, intendentury, zdrowia, inżynieryjno-saperska, lotnictwa i aeronautyki, łączności, taborowa, samochodowa, kolejowa, naukowo-oświatowa. Pierwszą wymienioną służbą była służba uzbrojenia, której zadanie określono jako zaopatrywanie Sił Zbrojnych we wszelkiego rodzaju broń, amunicję, środki gazowe, sprzęt uzbrojenia i środki ich konserwacji 57. Działalnością administracyjną służby na terenie okręgu kierował w imieniu dowódcy DOK szef służby w okręgu. W dekrecie usankcjonowano funkcjonowanie centralnych instytucji wojskowych przeznaczonych do zapewnienia obrony kraju i zabezpieczenia potrzeb armii 58. Ustalono również zasady funkcjonowania formacji wojskowych (jednostek wojskowych). Otrzymywały one niezbędne zasoby od poszczególnych służb i zarządzały nimi z wykorzystaniem własnych kas i magazynów 59. Przepis ten precyzyjnie ustalał, że formacje wojskowe (np. pułk piechoty, samodzielne dywizjony i inne) były samodzielnymi jednostkami prowadzącymi gospodarkę przydzielonym sprzętem. Początek 1921 r. to kolejne zmiany. Dekretem Naczelnego Wodza z 7 stycznia 1921 r. powołano dwustopniową Radę Wojenną. Rozwiązano 54 CAW, Departament Uzbrojenia, I , Tymczasowa organizacja służby uzbrojenia 10 XI 1920 r., s Kategoria majstrów wojskowych została jednoznacznie ustalona w wojsku, w tym dla służby uzbrojenia, rozkazem MSWojsk. nr 19 z 17 V 1921 r. DRMSWojsk. 1921, nr 19, poz CAW, Departament Uzbrojenia, I , Tymczasowa Organizacja Służby Uzbrojenia, 10 XI 1920 r., s Dekret o administracji Siły Zbrojnej z 19 IV 1921 r. DRMSWojsk. 1921, nr 15, poz Ibidem, art. 1 i Ibidem, art Ibidem, art. 17.

60 60 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Naczelne Dowództwo, zreorganizowano Sztab Generalny i departamenty w MSWojsk., powołano Generalne Inspektoraty podległe ministrowi spraw wojskowych. Zmiany dotyczyły również departamentów w MSWojsk. W Departamencie V Uzbrojenia struktura sekcji rozszerzona została o strukturę wydziałową. W sierpniu 1921 r. przed planowaną reorganizacją w Departamencie V Uzbrojenia występowały trzy wydziały z referatami oraz kancelaria. W wydziale ogólnym występowały referaty: organizacyjno-mobilizacyjny, wyszkolenia, materiałowy, budżetowy. W wydziale broni referaty: ogólny, artylerii oraz broni ręcznej i maszynowej. Natomiast w wydziale amunicji referaty: ogólny, techniczny, zaopatrzenia, budowy składów oraz chemiczno-gazowy sierpnia 1921 r. Departament V Uzbrojenia przeformowano na Departament III Artylerii i Uzbrojenia 61, którym dalej kierował gen. ppor. Antoni Kaczyński. Nowy departament został rozbudowany, w jego skład wchodziły następujące wydziały: ogólnoorganizacyjny, artylerii, broni, amunicji, chemiczny, dodatkowo w skład departamentu wchodzili inspektorzy oraz kancelaria. W departamencie ulokowano główne zadania dotyczące kierowania jednostkami artyleryjskimi i służbą uzbrojenia. Departament III Artylerii i Uzbrojenia odpowiadał za: organizację broni, tj. etaty, dyslokację jednostek artyleryjskich, ich mobilizację, organizację szkół i kursów, opracowywanie regulaminów i instrukcji, ewidencję i zaopatrywanie w sprzęt, materiały, amunicję, zakupy, remont i konserwację sprzętu, warsztaty remontowe, prowadzenie badań nad rozwojem artylerii i broni strzeleckiej, ewidencję personalną oficerów kadry artylerii korpusu artylerii i korpusu służby uzbrojenia oraz za budżet 62. Powołany 2 listopada 1921 r. w MSWojsk. Generalny Inspektorat Artylerii posiadał zadania dotyczącej nadzoru nad gotowością bojową formacji artyleryjskich, wyszkoleniem, prowadzeniem inspekcji oddziałów, szkół i ćwiczeń 63. Mimo czasowo funkcjonującej (marzec 1920 sierpień 1921) nazwy Departament V Uzbrojenia utrzymano w dalszym ciągu wzajemne współistnienie struktur oraz współzależność zadań artylerii i uzbrojenia. 60 CAW, Oddz. I SG, I , Organizacja służby uzbrojenia na czas pokoju, Pismo szefa oddziału I Sztabu Generalnego z 15 VIII 1921 r., k CAW, Inwentarz Zespołu Akt, Departament Artylerii i Uzbrojenia, I , przeformowanie zrealizowano na podstawie rozkazu Sztabu Generalnego nr 4900/org/21. Departament Uzbrojenia i Artylerii mieścił się przy ul. Marszałkowskiej na wprost ul. Oleandrów, R. Łoś, Artyleria polska..., s R. Łoś, Artyleria polska..., s CAW, Inwentarz Zespołu Akt, Generalny Inspektorat Artylerii, I

61 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach Strukturę organizacyjną Departamentu V Uzbrojenia, według stanu na 15 sierpnia 1921 r. przed przeformowaniem, ujęto na schemacie nr 3, natomiast strukturę Departamentu III Artylerii i Uzbrojenia, według stanu na 1922 r., ujęto na schemacie nr 4. Schemat 3. Struktura organizacyjna Departamentu V Uzbrojenia (1921 r.) Źródło: Opracowano na podstawie: CAW, Oddz. I SG, I , Organizacja Służby Uzbrojenia na czas pokoju, Pismo Oddziału I Sztabu Generalnego z 15 sierpnia 1921 r., k Schemat 4. Struktura organizacyjna Departamentu III Artylerii i Uzbrojenia (1922 r.) Źródło: Opracowano na podstawie: CAW, Inwentarz Zespołu Akt, Departament Artylerii i Uzbrojenia, I ; M. Cieplewicz, Wojsko Polskie w latach , Wrocław Warszawa Kraków 1998.

62 62 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Podległym ministrowi spraw wojskowych DOK podporządkowano stacjonujące na terenie okręgu jednostki wojskowe (trzy dywizje piechoty, pułk artylerii ciężkiej, brygadę kawalerii, jednostki pomocnicze, warsztaty, składnice). W skład DOK wchodził sztab z komórkami odpowiadającymi oddziałom Sztabu Generalnego. Działalnością administracyjną służby w strukturze Dowództwa Okręgu Korpusu kierował w imieniu dowódcy DOK szef Szefostwa Artylerii i Służby Uzbrojenia 64. W skład podporządkowanego bezpośrednio dowódcy DOK ww. szefostwa wchodziły cztery referaty: Mobilizacyjno-Organizacyjny, Wyszkolenia, Uzbrojenia oraz Zaopatrzenia 65. Stacjonujące na terenie DOK okręgowe zakłady uzbrojenia (realizujące zadania w zakresie zaopatrywania i napraw sprzętu uzbrojenia) oznaczone były cyfrą rzymską, odpowiadającą numerowi danego okręgu 66. Dowódca DOK posiadał pełnię władz w stosunku do podległych jednostek, a na wypadek wojny przewidywany był na dowódcę armii/korpusu, a jego sztab miał pełnić rolę sztabu armii lub korpusu. W 1926 r. po przewrocie majowym w Wojsku Polskim przeprowadzone zostały kolejne zmiany. Zlikwidowana została Rada Wojenna i Ścisła Rada Wojenna. Dekretem Prezydenta Rzeczypospolitej powołany został, przewidywany na naczelnego wodza generalny inspektor sił zbrojnych (GISZ) 67. Podporządkowany został mu Sztab Generalny (od 22 grudnia 1928 r. Sztab Główny 68 ), inspektorzy armii wraz z podległym aparatem wykonawczym (oficerami) oraz inne instytucje centralne w tym Komitet ds. Uzbrojenia i Sprzętu (KSUS), który przed 1926 r. podlegał ministrowi spraw wojskowych. Komitet prowadził studia i analizy w zakresie otrzymywanych wniosków, przedstawiał GISZ protokoły uchwał i po zatwierdzeniu przekazywał je wykonawcom do realizacji, zajmował się zatwierdzaniem i wprowadzaniem do wojsk nowych rodzajów uzbrojenia Stosowano również nazwę Szefostwo Artylerii i Uzbrojenia, obydwie nazwy używane były na nagłówkach lub w podpisach meldunków, pism, sprawozdań wykonywanych na szczeblu DOK i przesyłanych do Departamentu Artylerii i Uzbrojenia w latach Do 1921 r. na szczeblu istniejących wtedy Dowództw Okręgów Generalnych (DOG) funkcjonowały (na przykładzie DOG Łódź) od kwietnia 1919 r. Referat Broni i Artylerii, od sierpnia 1919 r. Oddział Artylerii, od czerwca 1920 r. Wydział Techniczny z wchodzącym w jego skład Referatem Uzbrojenia. Po reorganizacji na podstawie rozkazu MSWojsk. z 11 VIII 1921 r. w Dowództwie Okręgu Korpusu na bazie Referatu Uzbrojenia powołane zostało Szefostwo Artylerii i Służby Uzbrojenia, W. Jarno, Okręg Korpusu Wojska Polskiego nr IV..., s. 46, , M. Cieplewicz, Wojsko Polskie w latach , s Dekret Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 VIII 1926 r. Dz.U. RP, nr 79, poz T. Kmiecik, Sztab Generalny Wojska Polskiego..., s Statut Komitetu do spraw Uzbrojenia i Sprzętu wprowadzono rozkazem MSWojsk. O. I Sz. Gen Org., Dodatek Tajny do Dziennika Rozkazów (dalej: DTdDR) MSWojsk. 1926,

63 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach Całokształt spraw dotyczących sprzętu uzbrojenia znajdował się tak jak wcześniej w MSWojsk. 1 czerwca 1926 r. rozformowany został Generalny Inspektorat Artylerii 70, a 20 lipca 1926 r. rozformowano Departament Artylerii i Uzbrojenia, organizując na bazie jego wydziału ogólnego (ogólnoorganizacyjnego) oraz artylerii, samodzielny Wydział Artylerii, podporządkowany II wiceministrowi spraw wojskowych oraz Departament Uzbrojenia podporządkowany I wiceministrowi. Departament Uzbrojenia składał się z wydziału broni, wydziału amunicji i samodzielnego referatu rachunkowo-budżetowego, dotychczasowy wydział chemiczny włączony został jako referat w skład wydziału amunicji 71. W 1927 r Wydział Artylerii przeformowano na Departament Artylerii, który jednocześnie przejął kompetencje rozformowanego Generalnego Inspektoratu Artylerii. Departament Artylerii odpowiedzialny był za organizację jednostek artylerii, ich mobilizację, wyszkolenie, regulaminy, kadry oraz za zaopatrzenie w sprzęt taborowy (zagadnienia taborowe przeszły w 1929 r. do Departamentu Intendentury). Departament Uzbrojenia odpowiedzialny został za składanie zapotrzebowań i nadzór nad zakupami mienia uzbrojenia, zaopatrywanie wojsk w broń, amunicję, sprzęt chemiczno-gazowy, naprawę tego sprzętu, fachowe wyszkolenie personelu służby uzbrojenia, prowadzenie ewidencji personalnej kadry służby uzbrojenia, organizację i mobilizację jednostek uzbrojenia 72. Jednocześnie dotychczasowe wspólne jednostki artylerii i służby uzbrojenia zostały rozdzielone na jednostki artylerii i jednostki uzbrojenia. Jednostkami przydzielonymi do artylerii zostały: Departament Artylerii, jednostki artyleryjskie według organizacji artylerii (poszczególne pułki i dywizjony artylerii), kadry oficerów artylerii i taborów, okręgowe szefostwa artylerii, Centrum Wyszkolenia Artylerii, obozy ćwiczeń, Szkoła Podchorążych Artylerii Rezerwy, centralne i okręgowe składnice taborowe. Natomiast do służby uzbrojenia zostały przydzielone: Departament Uzbrojenia, oddziały i kadry oficerów służby uzbrojenia, Inspekcja Techniczna Artylerii Warszawa, Centrala Odbiorcza Materiałów Artyleryjskich Warszawa, Instytut Badań Artylerii Warszawa, Wojskowy Instytut Gazowy Warszawa, Zakład Przeciwgazowy Zegrze, Zbrojownia nr 1 Brześć nad Bugiem, Zbrojownia nr 2 Warszawa, Zbrojownia nr 3 Poznań, Zbrojownia nr 4 Kraków, Zbrojownia nr 5 Przemyśl, Składnica Broni Zbrojowni nr 2 Warszawa, Zakład Amunicyjny nr 1 Warszawa, Zakład Amunicyjny nr 2 nr 11, poz. 32. Z dodatków tajnych do Dziennika Rozkazów MSWojsk. oraz z Dzienników Rozkazów Tajnych MSWojsk. korzystano w CAW. 70 DTdDR MSWojsk. 1926, nr 3, poz DTdDR MSWojsk. 1926, nr 6, poz DTdDR MSWojsk. 1927, nr 5, poz. 24.

64 64 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Dęblin, Zakład Amunicyjny nr 3 Spała, Zakład Amunicyjny nr 4 Kraków, Zakład Amunicyjny nr 5 Przemyśl, Warsztat Amunicyjny Zakładu nr 2 Poznań, Warsztat Amunicji Specjalnej Warszawa, Tymczasowy Warsztat Amunicyjny Toruń, Szkoła Zbrojmistrzów Warszawa, Szkoła Gazowa Warszawa 73. Na szczeblu okręgowym były to: okręgowe szefostwa uzbrojenia, okręgowe składnice oraz warsztaty. Zakłady te realizowały zaopatrywanie oraz naprawę sprzętu uzbrojenia jednostek w rejonie odpowiedzialności danego DOK. W 1927 r. Inspekcja Techniczna Artylerii została przemianowana na Inspekcję Techniczną Uzbrojenia, Centrala Odbiorcza Materiałów Artyleryjskich na Centralę Odbiorczą Materiałów Uzbrojenia, a Instytut Badań Artylerii na Instytut Badań Uzbrojenia. Nastąpiło więc oficjalne oddzielenie służby uzbrojenia od artylerii wraz z podziałem zadań i kompetencji oraz rozpoczęcie funkcjonowania służby jako oddzielnej struktury wojskowej. Wykonywanie zadań Departamentu Uzbrojenia zapewniała służba uzbrojenia, funkcjonująca w strukturach kwatermistrzowskich jednostek wojskowych. Personel oficerski służby uzbrojenia pozostał w kadrze oficerów artylerii. Sprawy personalne korpusu oficerów oraz urzędników wojskowych służby uzbrojenia (w tym wyznaczanie na stanowiska) otrzymał jednak szef Departamentu Uzbrojenia. Oficerowie służby uzbrojenia stanowili odrębny korpus osobowy o nazwie korpus oficerów i urzędników wojskowych służby uzbrojenia, żołnierze korpusu nosili na kołnierzach kurtek aksamitne patki barwy szmaragdowej z czarną wypustką, na kołnierzach płaszczy ukośne paski barwy szmaragdowej i czarnej (dolny i górny) oraz aksamitne otoki szmaragdowe na czapkach garnizonowych 74. Utrzymany został podział Polski na 10 okręgów DOK, podległych ministrowi spraw wojskowych. Nowy system wprowadził jednolite zasady podległości wszystkich służb w ramach okręgu, podporządkowując dowódcy DOK wszystkie sprawy dotyczące mobilizacji, uzupełnienia, administracji, zaopatrzenia materiałowego, gospodarki sprzętem, zakwaterowania, bezpieczeństwa i porządku. W zakresie organizacji, wyszkolenia i spraw personalnych jednostki wojskowe podlegały pod właściwe departamenty MSWojsk. 75 Rozdzielenie Departamentu Artylerii oraz Departamentu Uzbrojenia wymusiło reorganizację w DOK, gdzie w 1927 r. na bazie szefostw artylerii i służby uzbrojenia sformowane zostały oddzielne okręgowe szefostwa artylerii oraz okręgowe szefostwa uzbrojenia 76. Ostateczny podział kompetencji 73 CAW, Departament Uzbrojenia, I , Pismo szefa Departamentu nr L.4343/Og z 24 I 1927 r., b.p. 74 S. Komornicki, Wojsko Polskie Barwa i broń, Warszawa 1984, s. 126, DTdDR MSWojsk. 1927, nr 5, poz. 22. Zasady podległości jednostek wojskowych. 76 Ibidem, poz. 24.

65 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach na szczeblu DOK nastąpił w 1928 r., kiedy ustanowiono w każdym okręgu Dowództwo Grup Artylerii (DGA) skupiające zagadnienia związane z działalnością artylerii na szczeblu okręgu, za wyjątkiem zaopatrywania w sprzęt i amunicję, które pozostało w gestii szefostwa uzbrojenia danego okręgu 77. Mimo korzystnych zmian dotyczących usystematyzowania zadań w zakresie zabezpieczenia tyłowego i uregulowania funkcjonowania służb na szczeblu centralnym pozostała dwutorowość kierowania i dowodzenia w czasie pokoju i wojny. MSWojsk. w czasie wojny utraciło uprawnienia w stosunku do wydzielonych na front jednostek wojskowych, zachowując je jedynie do obszaru krajowego (tyłowego), natomiast inspektorzy i generałowie do prac (w zakresie poszczególnych rodzajów broni) w GISZ, sprawujący w czasie pokoju role inspekcyjne, nadzorujące, w czasie wojny stawali się dowódcami armii lub rodzajów broni. Zniesiona została więc zasada jednolitego dowodzenia czasu pokoju i wojny. Ustalono podział kompetencji w zakresie pozyskiwania sprzętu wojskowego. Państwowe zakłady przemysłowe produkujące sprzęt na potrzeby wojska podlegały MSWojsk. Referentem ministra w tym zakresie wyznaczony został szef Departamentu Przemysłu Wojennego. Szef Sztabu Generalnego ustalał na dany rok budżetowy, zgodnie z przydzielonymi środkami budżetowymi, zapotrzebowanie na rodzaj i liczbę sprzętu, w tym na bieżące potrzeby wojska oraz na rezerwę strategiczną, natomiast II wiceminister MSWojsk. (poprzez swoje departamenty, w tym Departament Uzbrojenia) ustalał, jakie rodzaje zamówień i które fabryki otrzymywały zamówienia na produkcję uzbrojenia 78. Departament Uzbrojenia podobnie jak inne departamenty branżowe realizował w tym przypadku zadania jako organ wykonawczy ministra oraz przyjmował do podległych składnic wyprodukowany sprzęt uzbrojenia. Negatywnym, powtarzającym się rokrocznie, czynnikiem było późne zatwierdzanie budżetu na kolejny rok nawet w okresie marzec kwiecień roku budżetowego. W związku z powyższym, aby utrzymać produkcję, Departament Uzbrojenia składał zapotrzebowania w zakładach przemysłowych z pewnym wyprzedzeniem, często jeszcze przed zatwierdzonym budżetem 79. Zmiany mające na celu uporządkowanie zarządzania jednostkami uzbrojenia w nowej organizacji rozpoczęły się w 1928 r. Na bazie istniejących składów i zakładów amunicyjnych oraz wyodrębnionych ze zbrojowni składów uzbrojenia powołano Główne Składnice Uzbrojenia (GSU): GSU nr 1 Warszawa, nr 2 Dęblin, nr 3 Regny, nr 4 Kraków, nr 5 77 DTdDR MSWojsk. 1928, nr 7, poz W. J. Jakubowski [w:] Wrzesień 1939 Przemysł zbrojeniowy..., s H. Wojtulewski [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s. 204.

66 66 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Przemyśl, nr 6 Poznań oraz GSU Brześć nad Bugiem 80. Dodatkowo powołano 1 kwietnia 1929 r., podległy organizacyjnie pod Departament Uzbrojenia, Wojskowy Zakład Zaopatrzenia Uzbrojenia (WZZU), przemianowany 1 listopada 1932 r. na Kierownictwo Zaopatrzenia Uzbrojenia (KZU). WZZU (KZU) realizował zadania w zakresie odbioru sprzętu i amunicji z przemysłu, gromadzenia go w podporządkowanych mu składnicach, zaopatrywania jednostek, prowadzenia ewidencji (ograniczone przed wojną poprzez przejęcie prowadzenia ewidencji przez Biuro Administracji MSW). WZZU (KZU) był organem wykonawczym Departamentu Uzbrojenia, w jego skład wchodził wydział: administracyjny, materiałowy, zakupów oraz Centrala Odbiorcza Materiałów Uzbrojenia, która poprzez swoich rzeczoznawców realizowała nadzór techniczny oraz odbiór zamówionego sprzętu z przemysłu. Rzeczoznawcy COMU nadzorowali i odbierali sprzęt z około 200 zakładów przemysłowych, państwowych i prywatnych 81. W skład nowego Departamentu Uzbrojenia wchodziły wydziały, które dzieliły się na 3 4-osobowe referaty 82. Do zakresu działania Departamentu Uzbrojenia należało: kierowanie służbą uzbrojenia, zaopatrzenie wojsk w broń, amunicję i materiały obrony przeciwgazowej, realizowanie napraw sprzętu, prowadzenie badań nad rozwojem uzbrojenia i amunicji, nadzorowanie prac związanych z organizacją produkcji i odbioru uzbrojenia z przemysłu, inspekcja techniczna, przy współpracy ze Sztabem Głównym przygotowywanie mobilizacji przemysłu zbrojeniowego. Zadania te realizowano, mając do dyspozycji budżet podzielony na potrzeby administracyjne, bieżące oraz na potrzeby rezerwy strategicznej. Strukturę organizacyjną Departamentu Uzbrojenia, według stanu na 1 kwietnia 1929 r., ujęto na schemacie nr 5. Szefem departamentu etatowo był generał brygady, który posiadał jednego zastępcę. W skład departamentu wchodził: wydział ogólny, wydział broni, wydział amunicji, wydział chemiczny, samodzielny referat rachunkowo-budżetowy, kancelaria. Razem departament liczył 28 żołnierzy, 50 urzędników i 6 niższych funkcjonariuszy CAW, Departament Uzbrojenia, I , Pismo szefa Departamentu Uzbrojenia nr z 15 IX 1928 r., b.p. 81 A. Konstankiewicz, Broń strzelecka..., s. 148, więcej o KZU i COMO. Zob. W. Ostrowski [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s. 142 oraz A. Żebrowski [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s CAW, Departament Uzbrojenia, I , Pismo szefa Departamentu Uzbrojenia nr 32450/Og. z 2 XII 1927 r., b.p. 83 DTdDR MSWojsk. 1929, nr 1, poz. 2.

67 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach Schemat 5. Struktura organizacyjna Departamentu Uzbrojenia (1929 r.). Źródło: Opracowano na podstawie: Dodatek Tajny do Dziennika Rozkazów MSWojsk. 1929, nr 1, poz. 2. Zestawienie komórek organizacyjnych Departamentu Uzbrojenia, razem z podległym WZZU, według stanu na 1 kwietnia 1929 r. ujęto w tabeli nr 1. W skład WZZU wchodził: kierownik, zastępca, biuro kierownictwa, w skład którego wchodził: wydział administracyjny, wydział zakupów, wydział materiałowy, Centrala Odbiorcza Materiałów Uzbrojenia oraz kancelaria. Z drobnymi korektami, dodany został w późniejszym czasie wydział inspekcji, ogólna struktura Departamentu Uzbrojenia zachowana została do 1939 r. Organizacyjnie w skład WZZU wchodziły również GSU i Pomocnicze Składnice Uzbrojenia (PSU). Do GSU zostały zaliczone: GSU nr 1 Warszawa, nr 2 Dęblin, nr 3 Przemyśl, nr 4 Regny. Do PSU znajdujących się w 10 DOK oraz w Okręgu Warownym Wilno zaliczano: PSU nr 1 Modlin, nr 2 Lublin, nr 3 Grodno, nr 4 Łódź, nr 5 Kraków, nr 6 Lwów, nr 7 Poznań, nr 8 Toruń, nr 9 Brześć nad Bugiem, nr 10 Przemyśl, nr 11 Wilno 84. Poprzednie GSU 84 Ibidem.

68 68 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA w Krakowie, Poznaniu i Brześciu nad Bugiem zostały przeformowane na PSU. Niektóre GSU lub PSU posiadały podległe inne składnice w charakterze filii. Tabela 1. Zestawienie komórek organizacyjnych Departamentu Uzbrojenia (1929 r). Departament Uzbrojenia kwiecień 1929 Stanowisko/Komórka organizacyjna Liczba żołnierzy Liczba urzędników Szef Departamentu (gen.) 1 0 Zastępca szefa 1 0 Kancelaria 1 24 Wydział ogólny 5 5 Wydział broni 6 10 Wydział amunicji 5 10 Wydział chemiczny 7 2 Samodzielny referat rachunkowo-budżetowy 2 5 Razem Wojskowy Zakład Zaopatrzenia Uzbrojenia Stanowisko/Komórka organizacyjna Liczba żołnierzy Liczba urzędników Kierownik zakładu 1 0 Zastępca kierownika 1 0 Kancelaria 1 20 Biuro Kierownictwa Wydział administracyjny 6 10 Wydział zakupów 9 13 Wydział materiałowy 11 6 Inspektorzy składnic 3 0 Centrala Odbiorcza Materiałów Uzbrojenia Kierownik centrali 1 0 Zastępca kierownika 1 0 Personel pomocniczy 0 1 Referenci 4 0

69 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach Rzeczoznawcy Razem Razem DU i WZZU Źródło: Opracowano na podstawie: Dodatek Tajny do Dziennika Rozkazów MSWojsk. 1929, nr 1, poz. 2. GSU przyjmowały mienie z zakupów, realizowały odbiór mienia z przemysłu, przechowywanie, konserwację, naprawy oraz wydawanie i przyjmowanie materiału uzbrojenia do innych GSU i PSU oraz do jednostek wojskowych. PSU przyjmowały mienie z GSU, realizowały przechowywanie, konserwację, naprawy oraz wydawanie i przyjmowanie materiału uzbrojenia do jednostek wojskowych. Badania i studia broni strzeleckiej i artyleryjskiej realizował podległy pod Departament Uzbrojenia utworzony w 1926 r. Instytut Badań Artylerii, przemianowany w 1927 r. na Instytut Badań Materiałów Uzbrojenia (IBMU), a w 1935 r. na Instytut Techniczny Uzbrojenia (ITU). Skład ITU przedstawiał się następująco: Oddział Ogólno-Techniczny, Oddział Artyleryjski, Oddział Broni Małokalibrowej, Oddział Chemiczny, Oddział Konstrukcyjny, Referat Administracyjny, Komisja Normalizacyjna, Centrum Badań Balistycznych. ITU współpracował z zakładami produkcyjnymi, a jego zadania dotyczyły modernizacji produkowanego i użytkowanego przez wojsko sprzętu uzbrojenia i amunicji oraz prowadzenia prac nad nowymi rodzajami sprzętu 85. Zgodnie z ustaleniami wewnętrznymi MSWojsk. oraz regulaminem wewnętrznym Departamentu Uzbrojenia ustalone zostały kompetencje szefa Departamentu Uzbrojenia oraz podległych mu osób zajmujących kierownicze stanowiska w departamencie. Szef Departamentu Uzbrojenia upoważniony był do podpisywania we własnym imieniu: rozkazów, zarządzeń, instrukcji do podległych mu zakładów uzbrojenia, korespondencji fachowej do państwowych i prywatnych wytwórni sprzętu uzbrojenia, wniosków i opinii do przełożonych i instytucji równorzędnych. W imieniu wiceministra MSWojsk. szef Departamentu Uzbrojenia przygotowywał zarządzenia, wyjaśnienia do dowódców DOK, innych ministerstw lub instytucji. Pisma te podpisywane były przez wiceministra MSWojsk. Szefowie wydziałów Departamentu Uzbrojenia mieli uprawnienia do podpisywania wychodzących pism w zakresie informacyjnym, wyjaśniającym lub ponaglającym tylko do zakładów centralnych służby uzbrojenia z klauzulą z rozkazu Szefa Departamentu Uzbrojenia A. Konstankiewicz, Broń strzelecka..., s CAW, Departament Uzbrojenia, I , Pismo szefa Departamentu Uzbrojenia nr L.16073/Og. z 9 VIII 1927 r., b.p.

70 70 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Do 1932 r. nastąpiły kolejne zmiany organizacyjne. Departamentowi Uzbrojenia podporządkowane były w 1932 r. następujące zakłady i jednostki: Kierownictwo Zaopatrzenia Uzbrojenia, GSU: nr 1 Warszawa, nr 2 Dęblin Stawy, nr 4 Regny, PSU: nr 1 Modlin, nr 2 Lublin, nr 3 Grodno, nr 4 Łódź, nr 5 Kraków, nr 6 Lwów, nr 7 Poznań, nr 8 Toruń, nr 9 Brześć nad Bugiem, nr 10 Przemyśl, nr 11 Wilno, Szkoła Zbrojmistrzów, Szkoła Gazowa, Instytut Badań Materiałów Uzbrojenia, Wojskowy Instytut Przeciwgazowy, Zbrojownia nr 2 Warszawa, Warsztat Amunicyjny nr 1, Wojskowy Zakład Pirotechniczny, Wojskowa Wytwórnia Rakiet, Wojskowa Wytwórnia Sprzętu Przeciwgazowego, Warsztat Napraw Sprzętu Przeciwgazowego Szefostwa Uzbrojenia w DOK nr I-X. Należy zauważyć brak w zestawieniu GSU nr 3 Przemyśl oraz Zbrojowni nr 1, 3, 4, 5. Zakłady te zlikwidowano, a zadania, kadrę i wyposażenie przeniesiono lub włączono do istniejących w tych samych miejscowościach PSU. Nie zlikwidowano natomiast numeracji poprzednio istniejących GSU i Zbrojowni z powodu obawy wprowadzenia haosu [pisownia oryginalna] 87. Zasadniczy układ zakładów i jednostek służby uzbrojenia zgodnie z powyższym zestawieniem zachowany został do 1939 r. Kolejne zmiany w organizacji wojska zaszły w 1936 r. Powołany został Komitet Obrony Rzeczypospolitej (KOR), któremu przewodniczył Prezydent RP, a jego zastępcą był generalny inspektor sił zbrojnych. Organem wykonawczym KOR był Sekretariat Komitetu Obrony Rzeczypospolitej (Se- KOR), kierowany przez zastępcę szefa Sztabu Głównego. W 1936 r. wprowadzono stanowisko II zastępcy szefa Departamentu Uzbrojenia, któremu podporządkowano zagadnienia przemysłowe, w tym prace badawcze nad nowymi rodzajami sprzętu, modernizacją sprzętu, produkcją materiałów uzbrojenia 88. Na niższych szczeblach organizacyjnych WP struktury służby uzbrojenia przedstawiały się następująco. Na szczeblu DOK w skład szefostwa uzbrojenia wchodził: szef w stopniu etatowym pułkownika, dwóch oficerów sztabowych (starszych), dwóch oficerów młodszych oraz dziewięciu szeregowych 89. Na początku 1939 r. wprowadzone zostało w DOK stanowisko kwatermistrza, któremu podporządkowane zostały funkcjonujące w ramach DOG szefostwa, w tym szefostwo uzbrojenia CAW, Oddz. I SG, I , Referat szefa Departamentu Uzbrojenia dot. reorganizacji służby uzbrojenia ustalenie stanów osobowych nr L.2761/32 z 30 IX 1932 r., Służba uzbrojenia na stopie wojennej, k A. Żebrowski [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s J. Piątkowski, W Płatek, Organizacja służby uzbrojenia i uzbrojenie w Wojsku Polskim , Warszawa 1985, s A. Nawrocki, Zabezpieczenie logistyczne wojsk lądowych Sił Zbrojnych II RP w latach , Warszawa 2002, s. 203; W. Jarno, Okręg Korpusu Wojska Polskiego nr IV..., s. 139.

71 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach W dywizji piechoty w czasie pokoju w skład sztabu dywizji wchodził szef służby uzbrojenia w stopniu etatowym mjr/kpt. W czasie mobilizacji komórka służby uzbrojenia powiększana była o jednego oficera, czterech podoficerów i trzech szeregowych 91. W pułku piechoty do służby uzbrojenia zaliczani byli: oficer broni i przeciwgazowy oraz dwóch podoficerów, w kompanii gospodarczej występował majster rusznikarz i podoficer rusznikarz, w każdym batalionie jeden podoficer broni i przeciwgazowy lub podoficer uzbrojenia, w każdej kompanii piechoty i w kompanii karabinów maszynowych podoficer broni. W pułku artylerii służbę uzbrojenia stanowili: zbrojmistrz oraz podoficer broni i przeciwgazowy, w baterii naprawczej pułku artylerii znajdował się warsztat puszkarski z obsadą dwóch puszkarzy podoficerów lub szeregowych oraz warsztat rusznikarski z obsadą dwóch rusznikarzy podoficerów lub szeregowych, w każdej baterii ogniowej był majster puszkarz podoficer lub szeregowy 92. Przedstawiony zarys organizacji wskazuje, że korpus oficerów służby nie był więc liczny i rozbudowany. Organy służby uzbrojenia na planowanych szczeblach operacyjnych (Kwatery Głównej Naczelnego Wodza oraz armii) organizowane były dopiero podczas mobilizacji 93. Potrzeby oficerów na etaty przypisane do służby uzbrojenia według planów mobilizacyjnych na czas wojny były następujące: w dziale uzbrojenia 277 oficerów służby czynnej oraz 444 oficerów z rezerwy, w dziale chemiczno-gazowym 49 oficerów służby czynnej oraz 85 oficerów z rezerwy. Dodatkowo potrzeby dotyczyły 139 oficerów służby czynnej i 53 oficerów rezerwy dla jednostek służby uzbrojenia z innych służb i broni (12 oficerów administracyjnych, 163 dowódców, specjalistów w walce chemicznej i 17 lekarzy specjalistów przeciwgazowych) 94. Stan liczebny w korpusie oficerów uzbrojenia w służbie czynnej na dzień 23 marca 1939 r. przedstawiał się następująco: pułkownicy 6, podpułkownicy 34, majorowie 81, kapitanowie 166, porucznicy 38, podporucznicy 1 (oficer rezerwy powołany do służby czynnej), łącznie 323 oficerów J. Piątkowski, W Płatek, Organizacja służby uzbrojenia..., s Ibidem, s. 110; Regulamin kwatermistrzowski, cz. III: na szczeblu pułku (sam. batalionu, dywizjonu), projekt, Warszawa 1934, s A. Nawrocki, Zabezpieczenie logistyczne wojsk lądowych..., s. 214, CAW, Oddz. I SG, I , Referat szefa Departamentu Uzbrojenia dot. reorganizacji służby uzbrojenia, nr L 2761/32 z 30 IX 1932 r., Służba uzbrojenia na stopie wojennej, s R. Rybka, K. Stepan, Rocznik oficerski Stan na 23 marca 1939, Kraków 2006, s

72 72 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Stanowiska często obsadzane były przez żołnierzy o niższych stopniach niż przewidywane etaty, co było wtedy normą. Stany ewidencyjne obsadzonych stanowisk w służbie nieznacznie odbiegały od potrzeb czasu pokoju (czasu P). Dodatkowo na etatach w komórkach uzbrojenia znajdowali się oficerowie z innych korpusów, najczęściej z korpusu oficerów artylerii, np. ostatni szef Departamentu Uzbrojenia płk Jerzy Englisch zaliczany był właśnie do korpusu osobowego oficerów 96. Nieproporcjonalnie mała liczba oficerów młodszych oraz duża liczba stanowisk etatowych dla oficerów sztabowych (starszych) spowodowana była tym, że służba uzbrojenia pozyskiwała oficerów poprzez aplifikację (pisownia oryginalna) w stopniach od porucznika (podporucznika) wzwyż, czyli przechodzenie z innych korpusów. Dodatkowo około 50% oficerów służby uzbrojenia powinno posiadać wyższe wykształcenie, co skutkowało utrzymywaniem dla nich możliwości awansowania w wyższych stopniach 97. W latach służbą uzbrojenia kierowali: gen. ppor. Antoni Kaczyński , gen. bryg. Kazimierz Dzierżanowski , gen. bryg. Kazimierz Pławski , gen. bryg. Tadeusz Jastrzębski , płk Kazimierz Kieszniewski , płk Mieczysław Maciejowski , płk Jerzy Englisch Rozwój sprzętu i przemysłu uzbrojenia W WP po zakupach w 1920 r. występowało niezwykłe nagromadzenie różnych rodzajów sprzętu. Można było wyróżnić podstawowe trzy typy karabinków francuskich, cztery austriackich, trzy niemieckich, dwa rosyjskich i jeden angielski. Podobna różnorodność utrzymywała się w dziedzinie broni maszynowej i sprzęcie artyleryjskim, gdzie występowało dziewięć typów dział austriackich, sześć typów dział niemieckich, dwa typy dział rosyjskich. Sytuacja ta niezwykle komplikowała zaopatrywanie jednostek w amunicję. Trudności wynikające z różnorodności broni przezwyciężano, ujednolicając sprzęt w poszczególnych pułkach, dywizjach lub poprzez wymianę sprzętu z innymi krajami, najstarsze typy sprzętu były stopniowo wycofywane z użycia. Celem ujednolicenia wyposażenia wojsk w broń strzelecką w czerwcu 1921 r. Rada Wojenna przyjęła jako podstawowy rodzaj broni 7,92 mm karabin typu Mauser 99. Pozwoliło to na planowe ujednolicenie Wojska 96 Ibidem, s CAW, Oddz. I SG, I , Referat szefa Departamentu Uzbrojenia dot. reorganizacji służby uzbrojenia, nr L 2761/32 z 30 IX 1932 r., Służba uzbrojenia na stopie wojennej, s Ustalenia własne na podstawie analizy dokumentów w CAW. 99 A. Konstankiewicz, Broń strzelecka i sprzęt artyleryjski..., s. 87.

73 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach Polskiego w sprzęt strzelecki poprzez (oprócz wymiany) uruchomienie napraw, a następnie produkcję tej broni. Po zakończeniu wojny w 1921 r. realizowano dalsze prace związane z modernizacją sprzętu. W latach zmodernizowano 400 szt. rosyjskich 76,2 mm armat wz. 1902, dostosowując je do strzelania 75 mm amunicją i oznaczając jako armaty wz. 1902/26. Zmodernizowano poaustriackie 100 mm haubice wz. 14 poprzez zastosowanie nowych dłuższych luf 100. Konieczność rozbudowy przemysłu zbrojeniowego wynikająca z doświadczeń wojny zainicjowana została uchwałą Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z 29 kwietnia 1922 r. W 1923 r. rozpoczęto, poprzez utworzony w 1922 r. Centralny Zarząd Wytwórni Wojskowych (CZWW), budowę czterech zakładów zlokalizowanych głównie w tzw. trójkącie bezpieczeństwa 101, rozszerzonym później na Centralny Okręg Przemysłowy (COP), tj. Państwową Fabrykę Broni Ręcznej w Radomiu, Państwową Wytwórnię Amunicji Działowej i Karabinowej w Skarżysku, Państwową Wytwórnię Prochów i Materiałów Kruszących w Zagożdżonie (Pionkach) oraz Państwową Fabryka Sprawdzianów 102 w Warszawie. W kwietniu 1927 r. dokonano zmiany w nadzorze nad tymi zakładami, wyodrębniono z rozwiązanego CZWW i usamodzielniono: Państwową Fabrykę Karabinów w Warszawie oraz fabryki w Radomiu, Skarżysku i Warszawie, łącząc je w jedno przedsiębiorstwo o nazwie Państwowe Wytwórnie Uzbrojenia w Warszawie (PWU). Natomiast Państwowa Wytwórnia Prochów i Materiałów Kruszących w Zagożdżonie (Pionki) została usamodzielniona jako Państwowa Wytwórnia Prochów i Materiałów Kruszących w Zagożdżonie w powiecie kozienickim (PWP) grudnia 1924 r. podpisano traktat z Francją, w wyniku którego zakupiono 900 dział. Pozwoliło to na uzupełnienie stanów w jednostkach oraz odtworzenie zapasów mobilizacyjnych. W latach realizowano kolejne zamówienia. Zakupiono we Francji 105 mm armaty wz M. Laskowski [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s Pomysłodawcą lokalizacji przemysłu zbrojeniowego w tak ograniczonym geograficznie obszarze trójkąta bezpieczeństwa był ówczesny minister spraw wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski, por. L. Erenfeicht, 90 lat fabryki broni w Radomiu Cz. 1, Strzał 2015, nr 6, s. 79; W. Włodarkiewicz [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s Sprawdzian narzędzie służące do sprawdzenia wykonania uzbrojenia zgodnie z normami oraz zachowania norm w trakcie użytkowania sprzętu. 103 Rozporządzenie Rady Ministrów z 22 IV 1927 r. o wydzieleniu z ogólnej administracji państwowej Państwowej Wytwórni Prochu i Materjałów Kruszących w Zagożdżonie w powiecie kozienickim oraz Państwowej Fabryki Karabinów w Warszawie, Państwowej Fabryki Broni Ręcznej w Radomiu, Państwowej Wytwórni Amunicji Działowej i Karabinowej w Skarżysku oraz Państwowej Fabryki Sprawdzianów w Warszawie (Dz.U. RP 1927, nr 43, poz. 382).

74 74 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA i 155 mm haubice wz wraz z licencją na ich produkcję, w Czechach zakupiono 220 mm moździerze wz i rozpoczęto studia nad własnymi polskimi konstrukcjami: 75 mm armatą polową, 100 mm haubicą, 75 mm armatą przeciwlotniczą 104. W Fabryce Karabinów w Warszawie produkowano 7,92 mm karabiny Mauser, od 1930 r. na licencji Browninga 7,92 mm ręczne karabiny maszynowe wz. 28, od 1931 r. 7,92 mm ciężkie karabiny maszynowe wz. 30. Od 1933 r. produkowano oparte konstrukcyjnie na wymienionych karabinach lotnicze karabiny maszynowe. W Fabryce Broni w Radomiu przejęto produkcję 7,92 mm karabinów Mauser, w 1931 r. rozpoczęto produkcję 7,62 mm rewolwerów Nagant, a w 1936 r. 9 mm pistoletów wz. 36 VIS. Dodatkowo w Radomiu remontowano wcześniejsze wersje kb Mauser. Produkcja własnej broni strzeleckiej umożliwiła przezbrojenie WP w jednolity sprzęt strzelecki polskiej produkcji. W unowocześnieniu wojska istotną rolę miał odegrać rozwijany w latach COP, gdzie planowano budowę nowych oraz rozwijanie istniejących zakładów zbrojeniowych. Pełna zaplanowana produkcja w nowych zakładach COP miała być realizowana od 1940/1941 r. W drugiej połowie lat trzydziestych rozpoczęto produkcję 7,92 mm karabinów przeciwpancernych wz. 35, 46 mm granatników piechoty wz. 36, 37 mm armat przeciwpancernych wz. 1936, 40 mm armat przeciwlotniczych wz. 1936, 75 mm armat przeciwlotniczych wz. 37 i 38, 20 mm najcięższych karabinów maszynowych 105 w wersji czołgowej i przeciwlotniczej. Wykonano prototypy 9 mm pistoletu maszynowego, 7,92 mm karabinu samopowtarzalnego, zmodernizowanych ręcznego i ciężkiego karabinu maszynowego, 75 mm armaty polowej, 100 mm haubicy, 120 mm moździerza, 155 mm armaty dalekonośnej, 310 mm ciężkiego moździerza, 47 mm armaty przeciwpancernej 106. Produkcję 100 mm haubic w Hucie Stalowa Wola, gdzie wybudowano hutę stali jakościowej i hutę aluminium, rozpoczęto w 1938 r. W dalszej przyszłości planowano mechanizację armii, chociaż w tym przypadku słaby rozwój własnego przemysłu motoryzacyjnego nie pozwalał na szybki postęp w tej dziedzinie. Różnorodność występującej broni strzeleckiej wymusiła uregulowanie kwestii unifikacji, podziału broni strzeleckiej i zasad jej przydziału. Cały zapas broni podzielony został na trzy kategorie: broń pierwszorzędną, drugorzędną i trzeciorzędną 107. Do broni pierwszorzędnej zaliczono: 7,92 mm kb/ 104 A. Konstankiewicz, Broń strzelecka i sprzęt artyleryjski..., s ; M. Laskowski [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s Dziś broń o tym kalibrze zaliczamy do artylerii. 106 H. Wojtulewski [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s CAW, Departament Artylerii i Uzbrojenia, I , Rozkaz o podziale broni ręcznej Sz. Gen. Oddział I., nr L.1438/MOB z 20 IV 1925 r., b.p.

75 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach kbk niemieckie wz. 98, 8 mm kb/kbk francuskie Lebelle i Bertier, 8 mm kb/ kbk austriackie wz. 95, 7,62 mm kb/kbk rosyjskie przeznaczone do przeróbki na kaliber 7,92 mm, 7,7 mm kb angielskie. Do broni drugorzędnej zaliczono: 7,92 mm kb/kbk Mauser wz. 88, kb/kbk Mauser o nietypowym kalibrze, karabiny włoskie, japońskie, rosyjskie oraz 11 mm kb Gras. Do broni trzeciorzędowej zaliczono pozostałe nietypowe karabiny meksykańskie, rumuńskie, karabiny czarnoprochowe i karabiny rozkalibrowane. Broń pierwszorzutowa niemiecka i francuska przeznaczona została dla oddziałów wojskowych piechoty, artylerii i innych rodzajów wojsk, broń pierwszorzutowa austriacka dla żandarmerii, KOP, policji państwowej. Broń drugorzędna przeznaczona została dla wojskowych formacji tyłowych, oddziałów ochrony, oddziałów niewalczących, Straży Leśnej. Broń trzeciorzędną uznano za możliwą do zbycia poza wojsko za opłatą dla samoobrony i osadników. Szczegóły przydziału broni regulował plan mobilizacyjny, ustalenia pozostawiono w gestii szefa Sztabu Generalnego poprzez szefa Oddziału I. Wymianę broni zużytej i niesprawnej oraz realizację zarządzeń wykonawczych w powyższej kwestii pozostawiono w gestii szefa Departamentu III Artylerii i Uzbrojenia MSWojsk. 108 Kompleksowo gospodarka uzbrojenia została uporządkowana pod koniec lat dwudziestych XX w., kiedy zostały wprowadzone przez MSWojsk. stosowne przepisy wykonawcze. Nowe instrukcje dotyczyły zarówno wspólnych zasad prowadzenia gospodarki przez służby zabezpieczające, jak i szczegółowych zasad dotyczących gospodarki mieniem służby uzbrojenia 109. Departament Uzbrojenia wydawał instrukcje oraz coroczne wytyczne podsumowujące realizację zadań w roku bieżącym oraz ustalające zadania (w zakresie ogólnym, ewidencji, zaopatrywania, napraw, spraw mobilizacji mienia uzbrojenia itp.) dla zakładów i personelu służby uzbrojenia na kolejny rok. Departament sprawował również nadzór w zakresie gospodarki mieniem uzbrojenia w podległych DOK. Natomiast nadzór nad gospodarką mieniem uzbrojenia w oddziałach sprawował szef z szefostwem uzbrojenia w DOK, prowadził on również ewidencję całości mienia za oddziały i zakłady uzbrojenia (składnice) stacjonujące na terenie danego DOK. Szkolnictwo służby Odrębność służby uzbrojenia od artylerii wynikała również z istotnego faktu przyporządkowania korpusów osobowych tych dwóch formacji do 108 Ibidem, w nazwach broni zastosowano pisownię oryginalną, dla większej czytelności dodano kalibry broni niewystępujące w treści rozkazu. 109 W dokumentacji archiwalnej jest znaczna liczba projektów instrukcji dot. np. gospodarki mobilizacyjnej, przejścia gospodarki z czasu P na czas W, zob. CAW, Departament Artylerii i Uzbrojenia, I

76 76 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA dwóch różnych grup. Korpus oficerów artylerii umieszczony był w grupie oficerów broni, natomiast korpus oficerów i urzędników wojskowych służby uzbrojenia umieszczony był w grupie oficerów służby specjalnej i urzędników wojskowych 110. Mimo takiego podziału sprawy personalne dla korpusu oficerów i urzędników wojskowych służby uzbrojenia prowadził tak jak dla korpusu oficerów artylerii Departament Artylerii i Uzbrojenia (od 1927 r. Departament Artylerii). Dodatkowo oficerowie korpusu służby uzbrojenia zobowiązani byli do okresowego przechodzenia do służby w korpusie odpowiedniej broni (tj. korpusie oficerów artylerii), pozostając jednak na pierwotnym etacie, zaś po tym okresie wracali do swojego korpusu (korpusu oficerów uzbrojenia) 111. Z tego powodu oraz z faktu, że służba uzbrojenia posiadała ograniczoną liczbę etatów dla oficerów młodszych, nie doszło (chociaż były takie próby) do powołania oddzielnej szkoły podchorążych służby uzbrojenia, która mogłaby kształcić kandydatów bezpośrednio ze środowiska cywilnego. Kadry oficerskie pozyskiwano więc do służby z innych korpusów, głównie z artylerii, organizując dla nich np. doraźne kursy w Szkole Zbrojmistrzów (Szkole Uzbrojenia) 112. Natomiast ewidentną koniecznością dla organizującej się służby uzbrojenia było zorganizowanie szkolnictwa specjalistycznego w specjalnościach na potrzeby służby w niższych korpusach, tj. podoficerów i szeregowców. Dla potrzeb zbrojowni oraz okręgowych warsztatów uzbrojenia Departament Artyleryjski już w grudniu 1918 r. powołał Centralną Szkołę Rusznikarską, ulokowaną w Zbrojowni nr 2 w Warszawie 113, w której przygotowywano majstrów rusznikarzy i mechaników broni strzeleckiej. Potrzeby szkolenia w kolejnych specjalnościach skutkowały tym, że w 1920 r. w Warszawie powołane zostały kolejne szkoły uzbrojenia: Centralna Szkoła Puszkarska kształcąca majstrów mechaników sprzętu artyleryjskiego, Centralna Szkoła Pyrotechników, kształcącą majstrów pirotechników w zakresie amunicji i materiałów wybuchowych oraz Centralna Szkoła Składmistrzów, kształcąca magazynierów broni i amunicji. Dowódca każdej ze szkół posiadał uprawnienia dowódcy samodzielnego batalionu/dywizjonu o stopniu etatowym ppłk/mjr. Do szkół 110 Dekret Naczelnego Wodza o podziale oficerów i im równorzędnych na grupy i korpusy personalne. DRTMSWojsk. 1920, nr 2, poz Ibidem. 112 Dostępne źródła nie potwierdzają szkolenia podchorążych na oficerów w Oficerskiej Szkole Uzbrojenia, jedynie A. Nawrocki za S. Rutkowskim, Zarys dziejów polskiego szkolnictwa wojskowego, Warszawa 1970, s. 80, ujmuje o kształceniu podchorążych w Szkole Uzbrojenia, nie potwierdza tego też analiza roczników oficerskich, prawdopodobnie autor miał na myśli prowadzone tam kursy oficerskie, zob. A. Nawrocki, Zabezpieczenie logistyczne wojsk lądowych..., s B. Krupiński, 80 lat w służbie uzbrojenia, zarys historii Centrum Szkolenia Uzbrojenia i Elektroniki , Olsztyn 2001, s. 11.

77 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach przyjmowano podoficerów oraz szeregowców po szkoleniu rekruckim (podstawowym), szkolenie zasadnicze w tych szkołach trwało rok i zakończone było egzaminem 114. Szkoły zostały umiejscowione w wytypowanych centralnych zakładach służby uzbrojenia jako ich etatowe części organizacyjne, co ułatwiało organizację, wykorzystywanie infrastruktury oraz prowadzenie procesu szkolenia. Co niezwykle interesujące, w Tymczasowej organizacji służby uzbrojenia planowano powołanie również szkół oficerskich na potrzeby służby uzbrojenia: szkoły inżynierii uzbrojenia dla oficerów, urzędników wojskowych i inżynierów służby uzbrojenia na 30 słuchaczy oraz szkoły techniki uzbrojenia dla oficerów i urzędników wojskowych służby uzbrojenia na 60 słuchaczy 115. Nie podano jednak, przy jakim zakładzie centralnym służby te szkoły mają funkcjonować. W kolejnych dostępnych materiałach o wymienionych szkołach uzbrojenia już się nie wspomina. Sądzić należy, że po zakończeniu wojny polsko-radzieckiej i zmniejszonych potrzebach kształcenia zrezygnowano z organizacji oddzielnej szkoły uzbrojenia dla oficerów, przyjmując pozyskiwanie kadr oficerskich do służby uzbrojenia po stosownych kursach z grupy oficerów broni, głównie z korpusu oficerów artylerii. Po zakończeniu wojny w 1921 r. nastąpiła centralizacja istniejących szkół uzbrojenia, które zostały rozwiązane, a na ich miejsce powołano Centralną Szkołę Zbrojmistrzów w Warszawie. Komenda szkoły zlokalizowana została na terenie cytadeli w Warszawie w bud. nr 13 z czterema wydziałami. Poszczególne wydziały otrzymały numeracje wg kolejności powołania macierzystych szkół: wydział I rusznikarski, wydział II puszkarski, wydział III pirotechniczny, wydział IV składmistrzów 116. Rozkazem MSWojsk. Szt. Gen. L.5500/Og/25 z 5 września 1925 r. zmieniono nazwę szkoły na Szkołę Zbrojmistrzów, a rozkazem MSWojsk. Dep. Dow. Og.L.254/tjn. Org. 35 z 1 czerwca 1935 r. Szkołę Zbrojmistrzów przemianowano na Szkołę Uzbrojenia, jej nowym komendantem wyznaczony został ppłk Karol Błaszkowicz Centralna Szkoła Puszkarska powołana została rozkazem MSWojsk., DRTMSWojsk. 1920, nr 2, poz. 6; Centralna Szkoła Pirotechników powołana została rozkazem MSWojsk., DRTMSWojsk. 1920, nr 5, poz. 77. W dziennikach tajnych z 1920 r. brak jest rozkazu MSWojsk. o powołaniu Centralnej Szkoły Składmistrzów, szkoła ta została powołana rozkazem szefa Departamentu Uzbrojenia nr 51 z 29 XI 1920 r., zob. B. Krupiński, 80 lat w służbie uzbrojenia..., s. 15, chociaż już wspomina się o tej szkole w wydanej 19 dni wcześniej Tymczasowej organizacji służby uzbrojenia z 10 XI 1920 r. 115 CAW, Departament Uzbrojenia, I , Tymczasowa Organizacja Służby Uzbrojenia, 10 XI 1920 r., s B. Krupiński, 80 lat w służbie uzbrojenia..., s Ibidem, s

78 78 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Wykształcenie wyższe oficerowie korpusu służby uzbrojenia mogli zdobywać na uczelniach cywilnych i wojskowych (głównie na politechnikach bądź w Wyższej Szkole Wojennej «dalej WSWoj.» w Warszawie). Interesującym zagadnieniem były próby organizowania wojskowej wyższej szkoły technicznej i wyższej szkoły artylerii. Pierwszą próbę organizacji takiej szkoły po odzyskaniu niepodległości podjęto w sierpniu 1919 r., kiedy w MSWojsk. opracowano tymczasowy statut politechniki wojskowej o randze uniwersytetu cywilnego. Miała ona kształcić oficerów wszystkich rodzajów broni i służb w trzyletnim okresie nauki, a studenci mieli rekrutować się z absolwentów szkół podchorążych. Lokalizacja politechniki wojskowej planowana była we Lwowie 118. Wobec trudności wynikających głównie z braku wystarczającej liczby kadry zarzucono pomysł samodzielnej politechniki wojskowej, ustalono natomiast powołanie autonomicznego wydziału wojskowego przy Politechnice Lwowskiej, który funkcjonował tylko w jednym roku akademickim 1921/ W związku z niepowodzeniem organizacji politechniki wojskowej oraz wydziałów wojskowych przy uczelniach cywilnych podjęto próbę uruchomienia szkół wojskowych o średnim poziomie nauczania z kontynuowaniem nauki na poziomie wyższym w porozumieniu z uczelnią cywilną 120. Jeszcze w styczniu 1921 r. szef Departamentu II Technicznego Ministerstwa Spraw Wojskowych we wniosku do Spraw Wojskowych przedstawił koncepcję kształcenia oficerów w specjalnościach technicznych, w tym artyleryjskiej, automobilowej, aeronautycznej, łączności, saperskiej, kolejowej i geograficznej 121. Efektem prac było powołanie 23 czerwca 1922 r. w Warszawie Głównej Szkoły Artylerii i Inżynierii, mającej kształcić przyszłych inżynierów wojskowych przez okres trzech lat. Brak jednak bazy socjalnej i dydaktycznej spowodował, że Wydział Artyleryjski i Wydział Inżynierii umiejscowiono odpowiednio w Obozie Szkolnym Artylerii w Toruniu i Obozie Szkolnym Saperów w Warszawie. Przywołane trudności w połączeniu z brakami kadrowymi spowodowały, że 6 czerwca 1923 r. Marszałek Józef Piłsudski podjął decyzję o rozwiązaniu tej szkoły i powołaniu oddzielnych dwóch szkół oficerskich 122. Aby zaspokoić potrzeby kadrowe na wykwalifikowaną wojskową kadrę techniczną, związane z procesem modernizacji wojska i z rozwojem 118 J. Piłatowicz, Kształcenie inżynierów dla potrzeb wojska w Polsce okresu międzywojennego, Studia i Materiały do Historii Wojskowości 1990, t. XXXIII, s Ibidem, s Ibidem, s Z. Moszumański, Projekt utworzenia wyższej szkoły artylerii. Koncepcja jej organizacji i zadań opracowana w 1938 r., Studia Artyleryjskie 2012, t. 3, s Ibidem, s. 174.

79 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach przemysłu, wytypowani oficerowie byli kierowani na studia techniczne głównie na Politechnikę Warszawską, Politechnikę Lwowską oraz na studia we Francji 123. W 1929 r. ponownie rozpoczęto szkolenie inżynierów wojskowych na Politechnice Warszawskiej. Powołane zostały sekcje wojskowe o łącznym corocznym limicie 50 miejsc 124. Studenci ostatnich dwóch lat studiów mogli kontynuować naukę w sekcji Uzbrojenia na Wydziale Mechanicznym, sekcji elektrotechniki na Wydziale Elektrycznym lub sekcji broni chemicznej na Wydziale Chemicznym 125. Absolwenci politechniki, oficerowie artylerii nie wracali już jednak do jednostek artyleryjskich, lecz przechodzili do pracy w komórkach służby uzbrojenia lub kierowani byli do pracy w przemyśle wojennym (ok 25% wszystkich kierowanych do pracy w przemyśle wojskowym absolwentów politechnik to przedstawiciele służby uzbrojenia) 126. Wykształcenie wyższe można było uzyskać również w WSWoj. w Warszawie. Szkoła ta posiadała status wyższego zakładu naukowego i miała w swojej strukturze organiczną katedrę artylerii. Słuchacze oprócz wykładów z taktyki artylerii na szczeblu pułku, dywizji i armii przerabiali zagadnienia związane z zabezpieczeniem działalności artylerii, w tym techniczne i taktyczne możliwości artylerii, dopuszczalne normy zużycia amunicji, budowę i wytrzymałość sprzętu 127. Pod koniec lat trzydziestych podjęto ponowną próbę akademizacji szkół wojskowych, w tym powołania wyższej szkoły artylerii. W 1938 r. ówczesny szef Departamentu Artylerii wystosował w tej sprawie dokument do I wiceministra spraw wojskowych, powołując się na potrzeby wojsk artyleryjskich, jak i również na istniejące podobne szkoły w Niemczech, we Francji i w ZSRR 128, precyzyjnie określając proponowane rozwiązania i organizację kształcenia. 123 J. Piłatowicz, Kształcenie inżynierów..., s Litwinowicz podaje, że na Politechnice Warszawskiej powołany został Wydział Wojskowy, lecz Piłatowicz informuje jedynie o sekcjach wojskowych na wydziałach cywilnych, por. J. Piłatowicz, Kształcenie inżynierów..., s. 302, 312; A. Litwinowicz [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s W ramach limitów kształcono oddelegowanych na studia oficerów oraz w ramach stypendiów wojskowych inżynierów cywilnych. Przez 10 lat wykształcono w sekcjach wojskowych ponad 150 inżynierów wojskowych, z których aż 60 zatrudniono w służbie uzbrojenia, J. Piłatowicz, Kształcenie inżynierów..., s. 302, Z. Moszumański, Projekt utworzenia wyższej szkoły artylerii..., s R. Łoś, Artyleria polska..., s Podano przykłady wyższych szkól artyleryjskich. Niemcy przed I wojną światową posiadali Wojskową Akademię Techniczną Militartechnische Akademie. Po wojnie Instytut Techniczny Uzbrojenia i Komisję Badań Sprzętu. Francja posiadała Wyższą Szkołę Politechniczną École Polytechnique. W Rosji funkcjonowała akademia artyleryjska Michajłowska Akademia

80 80 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Powołanie szkoły z realizacją takiego programu dałoby możliwość kształcenia kadry inżynierskiej zarówno na potrzeby rozwijającej się służby uzbrojenia, jak i wykształconych kadr dowódczych dla artylerii. Niestety, Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, właściwe do spraw szkolnictwa, nie wyraziło zgody na powołanie Wyższej Szkoły Artylerii, a pełne prawa szkoły wyższej otrzymała tylko Wyższa Szkoła Inżynierii 129. Idea Wyższej Szkoły Artylerii o profilu technicznym została zrealizowana dopiero po wojnie, chociaż w trochę innej formule, poprzez powołanie oddzielnej Wyższej Szkoły Artylerii, później Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii w Toruniu oraz Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Działalność w warunkach polowych Niezwykle interesującym zagadnieniem jest przygotowanie służby uzbrojenia do wykonywania zadań w warunkach polowych i w planowanych działaniach wojennych. Realizowane ono było z wykorzystaniem doświadczeń z lat oraz wprowadzanych procedur z armii sojuszniczych (Francji). Konieczność ustalenia jednolitej doktryny dla WP (zarówno broni głównych, jak i służb) była jednym z powodów wydawania (początkowo tymczasowych) instrukcji, w których ujęte zostały podstawowe zadania broni i służb. Już w 1921 r. ustalono, że poszczególne służby miały za zadanie zaspokojenie potrzeb wojsk, a szefowie służb zostali podporządkowani właściwym dowódcom i ich sztabom 130. Poprzez wypracowanie w połowie lat trzydziestych XX w. w Wyższej Szkole Wojennej jednolitego systemu zaopatrywania i ewakuacji oraz wydanie regulaminów kwatermistrzowskich usankcjonowany został powyższy system z rolą dowódcy, szefa sztabu i podporządkowanego mu kwatermistrza do kierowania działalnością służb na szczeblu pułku i dywizji 131 oraz armii 132. W 1936 r. przyjęty został jednolity system wojennego zaopatrywania i organizacji kwatermistrzostwa na szczeblu Naczelnego Dowództwa i armii, w którym całość dowodzenia (w tym organizowanie zabezpieczenia wojsk) również skupiona została w rękach dowódcy (szefa sztabu). Wprowadzona została zasada wydawania Artyleryjska (ros. Михайловская артиллерийская академия), przekształcona w ZSRR na Akademię im. F. E. Dzierżyńskiego, zob. Z. Moszumański, Projekt utworzenia wyższej szkoły artylerii..., s Ibidem, s Regulamin służby polowej, t. I, O.2/1921, Warszawa 1921, s Regulamin kwatermistrzowski, cz. II: na szczeblu dywizji (SBK), projekt, Warszawa 1934, s. 1 6; Regulamin kwatermistrzowski, cz. III..., s Regulamin kwatermistrzowski, cz. I: na szczeblu armii, projekt, Warszawa 1935.

81 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach jednolitych rozkazów operacyjnych i kwatermistrzowskich przez dowódcę (szefa sztabu), a kwatermistrz z urzędu został zastępcą szefa sztabu. Ustalone zostały również warunki podziału państwa na obszar krajowy i wojenny oraz jednolite zasady zaopatrywania, ewakuacji i transportu 133. Usankcjonowanie powyższych zasad pozwoliło na wydawanie niezbędnych instrukcji służb, już nie w formie projektów (szczegółowych i z dzisiejszego punktu widzenia bardzo interesujących), ale obowiązujących regulaminów 134. Służba uzbrojenia została ujęta, zgodnie z regulaminem kwatermistrzowskim, jako jedna ze służb zaopatrywania i ewakuacji 135. W wydanym, już obowiązującym, regulaminie nie użyto takiej klasyfikacji, precyzując natomiast zadania samej służby jako zaopatrywanie jednostek walczących w materiał uzbrojenia, ewakuację, naprawę tego materiału, prowadzenie ewidencji materiałowej oraz administrowanie personelem służby uzbrojenia 136. Do jednych z najważniejszych zagadnień w służbie w warunkach polowych należało gromadzenie i utrzymanie zapasów materiałów uzbrojenia. Przyjęty został następujący podział zapasów: zapasy ruchome uzbrojenia stanowiła amunicja przy żołnierzach, w transporcie na wozach amunicyjnych w pododdziałach i w kolumnach amunicyjnych na szczeblu Wielkiej Jednostki (dalej WJ) (Dywizji Piechoty, Brygady Kawalerii) oraz na transportach kolejowych lub w grupach marszowych na szczeblu armii 137 ; zapasy nieruchome uzbrojenia czyli zapasy stacjonarne amunicji z wykorzystaniem składnic na stacjach kolejowych, magazynowych i segregacyjnych lub drogowych mogły być organizowane dopiero od szczebla armii wzwyż. Warsztaty uzbrojenia przewidywano do rozwinięcia dopiero w czasie mobilizacji, niestety, nie od szczebla dywizji, ale dopiero od szczebla związków operacyjnych, w ramach warsztatów uzbrojenia armii (w składzie pociągu warsztatowego z odpowiednim wyposażeniem i materiałami oraz wchodzących w jego skład trzech czołówek warsztatowych na samochodach). Sprzęt i wyposażenie dla warsztatów przechowywane były i mobilizowane przez wyznaczone zbrojownie i składnice uzbrojenia. Warsztaty uzbrojenia armii planowano do rozmieszczenia na tyłach w pobliżu stacji kolejowych lub węzłów szos w pobliżu składnic magazynowych 138. GSU i PSU oraz oddziały, które prowadziły 133 W. Rezmer, Operacyjna służba sztabów..., s Regulamin służby uzbrojenia Regulamin kwatermistrzowski, cz. II..., s Regulamin służby uzbrojenia..., s Ibidem, s. 26, 34, Dywizyjne zakłady uzbrojenia (w PUD) zostały rozwiązane po zmianie WP w 1921 r. w strukturę pokojową, M. Cieplewicz, Wojsko Polskie w latach , s. 17. Warsztaty uzbrojenia armii mobilizowane były przez Zbrojownię nr 2, przy udziale kadr Zbrojowni nr 1 i nr 3 oraz Składnice Uzbrojenia nr 1, nr 5 i nr 10. W kampanii polskiej 1939 r.

82 82 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA ewidencję mienia służby uzbrojenia w czasie pokoju prowadziły ją również w czasie wojny. Struktury mobilizowane i organizowane w czasie wojny (Naczelny Szef Uzbrojenia, Szef Uzbrojenia Armii, Szef Uzbrojenia WJ oraz ich organy wykonawcze pododdziały parkowe) miały zadanie prowadzenia ewidencji (jednostkowej, kalkulacyjnej). Istniejące w czasie P GSU i PSU również przechodziły na dodatkowe prowadzenie ewidencję wg wzorów czasu W, odpowiednio do ewidencji prowadzonej na szczeblu Naczelnego Szefa Uzbrojenia czy Szefa Uzbrojenia Armii 139. Dowódcy pododdziałów, oddziałów i WJ mieli obowiązek składania do swoich bezpośrednich przełożonych codzienne meldunki amunicyjne o stanie amunicji 140. Służbą uzbrojenia, na obszarze wojennym kierował Naczelny Szef Uzbrojenia, który wchodził w skład Kwatery Głównej Naczelnego Wodza., miał do dyspozycji 9 oficerów oraz 14 podoficerów i szeregowców. Naczelnemu Szefowi Uzbrojenia podlegały wytypowane składnice uzbrojenia (GSU lub PSU) oddane do dyspozycji Naczelnego Wodza. Na podstawie wspomnień płk. Karola Błaszkowicza 141, 1 września 1939 r. podział składnic uzbrojenia zrealizowany został według planowanych założeń. W okręgach zachodnich składnice uzbrojenia w Poznaniu, Toruniu, Gałkówku, Pomiechówku, Krakowie i w Kłaju zostały oddane do dyspozycji dowódcom armii. Naczelny Szef Służby Uzbrojenia dysponował mieniem w GSU oraz w PSU na wschodzie kraju. Na szczeblu armii szef uzbrojenia dysponował zespołem liczącym 10 oficerów, 16 podoficerów i szeregowców oraz kompanią parkową uzbrojenia i warsztatem uzbrojenia armii. Podlegał mu kierownik zaopatrywania polowego służby uzbrojenia ze składnicą uzbrojenia. Kierownik zaopatrywania polowego służby uzbrojenia odpowiadał za przyjmowanie transportów amunicji z kraju, zestawienia pociągów amunicyjnych, wysyłkę amunicji do WJ, ewakuacje uszkodzonego sprzętu w głąb kraju. Kompania parkowa uzbrojenia, składająca się z plutonów parkowych przeznaczona była do obsługi składów i stacji zaopatrywania armii (stacji magazynowych i segregacyjnych lub stacji rozdzielczej uzbrojenia), eskorty pociągów amunicyjnych oraz do zaopatrywania stacji (ośrodków) lub organizowanych wykorzystywane były wyłącznie na szczeblu armii z zadaniem wsparcia technicznego podporządkowanych armii WJ, zob. CAW, Oddz. IV SG, I , Pismo szefa Departamentu Uzbrojenia z 14 VII 1935 r. Urealnienie organizacji wojennej służby uzbrojenia, k Regulamin służby uzbrojenia,,,, s Instrukcja zaopatrywania w amunicję..., s ; Regulamin kwatermistrzowski, cz. III..., s. 30; Regulamin służby uzbrojenia..., s K. Błaszkowicz [w:] Wrzesień Przemysł zbrojeniowy..., s Płk Karol Błaszkowicz był w okresie od 5 IV 1933 r. do 30 VIII 1939 r. komendantem Centralnej Szkoły Uzbrojenia oraz w okresie od 31 VIII 1939 r. do 17 IX 1939 r. naczelnym szefem służby uzbrojenia w Kwaterze Głównej Naczelnego Wodza.

83 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach składów stacyjnych (drogowych) materiałów uzbrojenia. Zgromadzone zapasy stanowiły podstawę do zaopatrzenia jednostek armijnych (WJ i samodzielnych oddziałów). Warsztat uzbrojenia armii składał się z pociągu warsztatowego i czołówek warsztatowych. Planowano dokonywanie w nich napraw sprzętu uzbrojenia (broni ręcznej, maszynowej artyleryjskiej), sprzętu przeciwgazowego, kuchni polowych i wozów specjalnych z jednostek wojskowych wchodzących w skład danej armii. W razie konieczności czołówki warsztatowe mogły być kierowane w rejon rozwinięcia WJ. Szczupłość posiadanych środków spowodowała, że polowe warsztaty uzbrojenia skoncentrowano tylko na szczeblu armii z zadaniem wspierania podległych WJ 142. Na szczeblu WJ szef uzbrojenia odpowiadał za odbiór, rozdział, zaopatrzenie i ewakuację materiału uzbrojenia w podległych oddziałach. Do dyspozycji posiadał pluton parkowy uzbrojenia, który służył do obsługi organizowanych stacji, ośrodków, składów zaopatrywania oraz do rozdziału materiałów uzbrojenia z przeznaczeniem dla poszczególnych oddziałów. W brygadach kawalerii oraz w brygadach zmotoryzowanych powyższe zadania realizował oficer służby uzbrojenia z podległą drużyną parkową uzbrojenia 143. Na szczeblu WJ nie organizowano warsztatów uzbrojenia. Na szczeblu pułku piechoty (artylerii, kawalerii) nie przewidywano zapasów ruchomych amunicji, oficer broni nie posiadał pododdziałów parkowych. Zaopatrzenie pobierane było z WJ organami zaopatrzenia pododdziałów (batalionów, dywizjonów, kompanii, baterii). Natomiast na tych szczeblach (w oddziałach) realizowane były w warsztatach rusznikarskich (artyleryjskich) niewielkie naprawy sprzętu uzbrojenia z wykorzystaniem posiadanych narzędzi i części zapasowych 144. GSU na obszarze kraju przechowywały rezerwę strategiczną będącą w dyspozycji naczelnego wodza 145. Za utrzymanie zapasów odpowiedzialny był minister spraw wojskowych, który poprzez Departament Uzbrojenia gromadził zakupione zapasy. Pozostałe składnice uzbrojenia przechowywały materiał uzbrojenia przeznaczony na zabezpieczenie potrzeb poszczególnych armii, WJ i służyły do realizacji zaopatrywania oraz ewakuacji materiału uzbrojenia z jednostek wchodzących w skład armii 146. Zaopatrywanie w amunicję odbywało się doraźnie i zaliczkowo na podstawie meldunków o zużyciu amunicji oraz przewidywań związanych 142 Regulamin służby uzbrojenia..., s W. Rezmer, Operacyjna służba sztabów..., s Regulamin kwatermistrzowski, cz. II..., s. 33; Regulamin służby uzbrojenia..., s Regulamin służby uzbrojenia..., s Ibidem.

84 84 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA z planowaniem działań. Dostarczanie broni i innych materiałów uzbrojenia odbywało się doraźnie na podstawie meldunków i zapotrzebowań. Podstawowym rodzajem transportu materiału uzbrojenia na szczeblu Naczelne Dowództwo armia była kolej. Ze stacji zaopatrywania do ośrodków i składów zaopatrywania, punktów rozdzielczych WJ oraz do oddziałów materiał uzbrojenia przewożony był transportem samochodowym lub taborowym 147. Przewidywane zużycie amunicji w walce kalkulowano wg norm jednostek ognia. O praktycznej wielkości i ilości amunicji zgromadzonej w jednostce wojskowej świadczy urzutowanie amunicji, tj. ustalenie wg przyjętych norm, ile JO zgromadzonych jest na poszczególnych szczeblach. Wyjściowe normatywne urzutowanie amunicji w 1939 r. w JO ujęto w tabeli nr 2. Tabela 2. Urzutowanie amunicji w JO według stanu (1939 r.). Lp Nazwa amunicji Zapasy ruchome amunicji w JO Amunicja noszona Amunicja przewożona. Pluton Amunicja przewożona. Kompania Amunicja przewożona. Batalion Transport WJ Razem WJ 1 Amunicja do kb 1 3,0. 1,0. 2,0 6,0 2 Amunicja do granatników 1,0 2,0 1,0. 2,0 6,0 3 Amunicja do rkm 1,0 2,0 1,0. 2,0 6,0 4 Amunicja do ckm. 4,0.. 2,0 6,0 5 Amunicja do moździerzy. 3,0 1,0. 2,0 6,0 6 Amunicja do dział piechoty.. 3,0 1,0 2,0 6,0 7 Amunicja artyleryjska.. 2,0 2,0 2,0 6,0 1 Dotyczy pododdziałów walczących. Źródło: Opracowano na podstawie: Instrukcji zaopatrywania w amunicję pułku piechoty w polu, projekt, Warszawa 1933; Regulamin służby uzbrojenia w polu, sygn. Uzbr. 6/1939, Warszawa Podział urzutowania amunicji strzeleckiej w pododdziałach piechoty był następujący. Na szczeblu plutonu dla karabinów, granatników piechoty i rkm łącznie, noszona przy żołnierzu i w transporcie plutonu (na wozach, biedkach sprzętowych i amunicyjnych) 3 JO, 1 JO w transporcie kompani, co dawało łącznie 4 JO na szczeblu oddziału. Amunicja do ckm, moździerzy 147 Ibidem, s

85 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach oraz do dział piechoty przewożona była odpowiednio na wozach sprzętowych i amunicyjnych oraz wozach transportowych kompanii. Pododdziały niewalczące (tyłowe, techniczne) posiadały 2 3 JO amunicji do kb, nadwyżka tej amunicji do 4 JO przewożona była w transporcie batalionu z przeznaczeniem dla pododdziałów walczących. W niektórych asortymentach np. granaty piechoty część JO wożona była w transporcie batalionu 148. W zakresie amunicji artyleryjskiej 2 JO przewożono w baterii (w jaszczach, przodkach), kolejne 2 JO w dywizjonowej kolumnie amunicyjnej, co dawało łącznie również 4 JO na szczeblu oddziału 149. Dodatkowe 2 JO (strzeleckiej i artyleryjskiej) przewożone były w kolumnie taborowej WJ. Razem urzutowanie amunicji dla WJ wynosiło 6 JO przy sprzęcie, na transporcie pododdziałów i transporcie WJ 150. Dla poszczególnych rodzajów broni występowały więc dosyć istotne różnice w zakresie podziału (urzutowania) amunicji w pododdziałach. Tak zorganizowana w warunkach polowych, w ramach struktur WP, służba uzbrojenia przystąpiła do wojny obronnej w 1939 r. Podsumowanie W artykule przedstawiono rozwój służby uzbrojenia, począwszy od wspólnych struktur w ramach artylerii, poprzez jej stopniowe wyodrębnianie i usamodzielnienie. Pierwszy przedstawiony okres to funkcjonowanie służby w ramach struktur artylerii do 1918 r. Kolejny to lata organizowania struktur służby jeszcze w ramach artylerii i jej stopniowe wyodrębnianie. Zadania i kompetencje powołanego 13 listopada 1918 r. Departamentu Techniczno-Artyleryjskiego dotyczyły zarówno funkcjonowania jednostek artylerii, jak i zadań nowo organizowanej służby (prowadzenie ewidencji, zaopatrywanie w sprzęt, amunicję i naprawa sprzętu, a także opracowywanie niezbędnych przepisów dotyczących prowadzenia gospodarki przydzielonym mieniem). Mimo wspólnej struktury organizacyjnej dostrzegane były już występujące różnice i konieczność wyodrębnienia zarówno zadań, jak i realizujących je organów wykonawczych. Już w październiku 1920 r. 148 Instrukcja zaopatrywania w amunicję..., s. 5 18; S. Sosabowski, Kwatermistrzostwo..., s. 68. Regulamin służby uzbrojenia z 1939 r. podaje jedynie, że na szczeblu pp występują 4 JO, a na szczeblu WJ 2 JO, nie ujmując szczegółowo rozdziału amunicji w pododdziałach. Szczegółowy opis urzutowania amunicji w pp podaje również K. Gaj, Zaopatrywanie w amunicję w pułku piechoty (1939) i w pułku zmechanizowanym (1966) podobieństwa i różnice [w:] VII Sympozjum Służby Uzbrojenia i Elektroniki. Materiały konferencyjne, Poznań S. Sosabowski, Kwatermistrzostwo..., s Regulamin służby uzbrojenia..., s. 38; W. Rezmer, Operacyjna służba sztabów..., s. 67.

86 86 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA opracowana została Tymczasowa organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim. Ogólne założenia przyjęte w tym dokumencie stanowiły podstawę późniejszego wyodrębnienia i dalszego funkcjonowania służby już jako oddzielnej struktury wojskowej. Proces faktycznego wydzielania służby uzbrojenia rozpoczął się w 1926 r. Powołany został wtedy odrębny Departament Uzbrojenia oraz Wydział (od 1927 r. Departament) Artylerii. Jednocześnie rozdzielone zostały zadania i kompetencje pomiędzy tymi dwoma komórkami, które dodatkowo podporządkowane zostały dwóm różnym wiceministrom. W 1927 r. dokonano podziału kompetencji tych dwóch departamentów na wyodrębnione jednostki artyleryjskie oraz jednostki uzbrojenia. Odpowiedni rozdział struktur artylerii i służby uzbrojenia nastąpił również na szczeblu DOK. Zachowana została jednak wspólna organizacja korpusów personalnych w ramach kadry artylerii, co skutkowało pozyskiwaniem kadr oficerskich oraz podoficerskich do korpusu służby uzbrojenia w dalszym ciągu głównie z korpusu artylerii. Zdecydowana większość oficerów służby uzbrojenia była umiejscowiona na szczeblu centralnym: w departamencie i podległych mu zakładach centralnych. Kolejna część na szczeblu okręgowym w szefostwach uzbrojenia okręgu i zakładach okręgowych. Pojedyncze stanowiska oficerów służby funkcjonowały na szczeblu dywizji i niektórych jednostek. Podstawowym zadaniem służby uzbrojenia było zarządzanie gospodarką materiałów służby uzbrojenia w WP. Całościowo zadanie to zostało unormowane podobnie jak organizacja innych służb zabezpieczających w połowie lat trzydziestych XX w. W późniejszym czasie rozpoczęto normowanie zadań w planowanych warunkach wojennych. W pierwszej kolejności ustalono na szczeblu MSWojsk. wspólne zasady realizacji zadań przez wszystkie służby zabezpieczające. Następnie rozpoczęto opracowywanie szczegółowych regulaminów. Pierwszy regulamin służby uzbrojenia do pracy w warunkach polowych wydano w 1939 r., chociaż już kilka lat wcześniej wydano tymczasowe instrukcje do zaopatrywania pododdziałów w amunicję w warunkach wojennych. Rozbudowane zostały formowane w trakcie mobilizacji, do realizacji zadań w czasie wojny, centralne i okręgowe struktury służby. Kolejnym ważnym zagadnieniem był udział służby uzbrojenia w rozwoju sprzętu: broni strzeleckiej, sprzętu artyleryjskiego i amunicji. Służba uzbrojenia poprzez podległe struktury realizowała zadania związane z udziałem w badaniach rozwoju sprzętu, planowaniem zamówień i odbiorem materiałów uzbrojenia z przemysłu, a także prowadzeniem ewidencji, zaopatrywaniem jednostek wojskowych oraz naprawą sprzętu. Przedstawione wyżej zadanie związane było z poziomem wykształcenia kadr oficerskich. Dla ok. 50% etatów oficerskich w służbie uzbrojenia wymagano wyższego

87 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach wykształcenia technicznego, co na tle rozwoju społeczeństwa, w porównaniu z innymi rodzajami wojsk, stawiało służbę uzbrojenia w wojsku na czołowym miejscu zaraz za prawnikami i lekarzami. Pozytywne aspekty przygotowania służby uzbrojenia i jej struktur do działań w warunkach polowych i wojennych wynikały z założonej jednolitości dowodzenia, w której kwatermistrz i służba uzbrojenia realizowali bezpośrednio zadania właściwych dowódców, co zapewniało jednoosobową odpowiedzialność za realizację zadań. Dodatkowo na wszystkich szczeblach dowodzenia występowały połączone planistyczne, kierownicze i wykonawcze struktury służby uzbrojenia, co umożliwiało w tamtych warunkach prawidłową realizację zakładanych funkcji. Sprawdziła się wielkość urzutowania amunicji w ilości aż 4 JO na szczeblu oddziałów, co pozwoliło na stosunkowo dużą samodzielność walczących jednostek, nawet w przypadku okresowych braków w zaopatrywaniu. Rozbudowana liczba składnic uzbrojenia umożliwiła rozśrodkowanie zgromadzonych w nich zapasów amunicji w pobliżu jednostek wojskowych i w teorii umożliwiała płynne zaopatrywanie w amunicję walczących jednostek (przy stabilnym froncie). Nie sprawdziła się natomiast organizacja systemu zaopatrywania w amunicję na szczeblu oddziału i WJ opartego wyłącznie na transporcie taborowym, w dużej mierze mobilizowanym, co w przypadku manewrowej wojny wykazało anachronizm tego założenia. Dodatkowo mimo posiadania znacznej ilości rezerw sprzętu zgromadzone zostały one jednak wyłącznie w wybranych GSU, co spowodowało w tym przypadku ich zbytnią centralizację. Opóźniona ewakuacja doprowadziła więc do szybkiego przejęcia przez wojska niemieckie znacznej części zgromadzonych zapasów. Dodatkowo umieszczenie rozbudowanych warsztatów remontowych służby uzbrojenia dopiero na szczeblu armii miało niewielki wpływ na naprawę i odzysk uszkodzonego podczas walk sprzętu. Zresztą szybkie postępy wojsk niemieckich w 1939 r. uniemożliwiły praktyczną weryfikację planowanych zadań służb zabezpieczających, w tym służby uzbrojenia. W konkluzji należy stwierdzić, że służba uzbrojenia, biorąc pod uwagę obiektywne uwarunkowania, była dobrze przygotowana do realizacji zakładanych zadań. Istniejące struktury służby, biorąc pod uwagę rozwój sił zbrojnych i krajową infrastrukturę, były wtedy optymalne, a zrealizowane w służbie osiągnięcia świadczą o właściwym wykorzystaniu lat do jej rozwoju organizacyjnego. Występujące opóźnienia, np. w motoryzacji artylerii i transportu zaopatrzeniowego, należałoby odnieść do niskiego poziomu technicznego całego kraju. Należy tutaj dodać, że również w armiach sąsiednich państw aż do końca II wojny światowej występował zarówno transport samochodowy, jak i konny, a istotną zasadą było wykorzystywanie w armii zarówno nowoczesnych, jak i starszych rodzajów sprzętu w połączeniu ze stopniową ich modernizacją.

88 88 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA STRESZCZENIE Andrzej Gibasiewicz, Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach W artykule pokazane zostały rozwój oraz zadania służby uzbrojenia w Wojsku Polskim. Główną myślą przewodnią artykułu było przedstawienie rozwoju służby uzbrojenia od jej formalnego powołania w 1918 do 1939 r. W pierwszej części artykułu przedstawiono zadania i rozwój struktur służby uzbrojenia w ramach artylerii. Następnie wskazano rozwój organizacyjny służby oraz wybór realizowanych przez nią zadań w okresie międzywojennym do momentu wybuchu II wojny światowej. Rozwój służby pokazany został na przykładzie centralnej komórki służby w Ministerstwie Spraw Wojskowych Departamentów: Techniczno-Artyleryjskiego, Artyleryjskiego, Artylerii i Uzbrojenia i Departamentu Uzbrojenia oraz podległych mu branżowo komórek służby na szczeblu Dowództw Okręgów Korpusów, składnic, warsztatów oraz jednostek wojskowych. W artykule przedstawiono ponadto rolę i zadania służby uzbrojenia w zakresie zabezpieczenia eksploatacji sprzętu uzbrojenia, jego napraw, obsługiwań, przechowywania i dostaw. Następnie wskazano najważniejsze zadania w zakresie opracowywania przepisów dotyczących eksploatacji sprzętu uzbrojenia w Siłach Zbrojnych RP. Słowa k luczowe: służba uzbrojenia, Departament Uzbrojenia, uzbrojenie, historia i zadania służby uzbrojenia, techniczne i materiałowe zabezpieczenie sprzętu uzbrojenia SUMMARY Andrzej Gibasiewicz, Organization of the Armament Service in the Polish Armed Forces in the years This paper presents the development and tasks of the Armament Service (AS) in the Polish Army. The main aim of the article is to describe the development of the AS since its formal establishment in 1918 up until The first part of the paper describes the tasks and development of the Armament Service structures within the artillery. After that the organizational development of the AS and the choice of its field of action in the interwar period up until the outbreak of World War II were presented. The development of the service has been shown on the example of its central unit in the Ministry of Military Affairs the Technical and Artillery Department, Artillery Department, the Department of Artillery and Weaponry, and the Department of Weaponry, as well as its subordinated service units on the level of Corps District Commands, depots, workshops and military units. Moreover, the article presents the role and tasks of the AS related to securing the appropriate use of equipment, its repairs, maintenance, storage and delivery.

89 Andrzej Gibasiewicz: Organizacja służby uzbrojenia w Wojsku Polskim w latach Then the most important tasks related to formulating regulations on the use of military equipment in the Polish Armed Forces were indicated. Keywords: Armament Service, Armament Department, Armament Service history and tasks, technical and material support for military equipment РЕЗЮМЕ Анджей Гиб асевич, Организация Службы вооружения Войска Польского в гг. В статье показана деятельность и ее развитие в Службе вооружения Войска Польского. Основная идея этой статьи состояла в том, чтобы представить развитие Службы вооружения с момента ее формального основания в 1918 г. до 1939 г. В первой части статьи представлена задачи и развитие структур Службы вооружения в рамках артиллерии. Затем показано развитие в организации Службы, а также выборка реализованных ею задач в межвоенный период до начала Второй Мировой войны. Развитие службы показано на примере центрального учреждения службы в Министерстве военных дел Техническо-артиллерийском Департаменте, Артиллерийском Департаменте, Департаменте артиллерии и вооружения, Департаменте вооружения, а также подчиняющихся ему подразделений Службы на уровне Командований Военных Округов, хранилищ, мастерских и военных единиц. Также в статье оговариваются роли и задачи Службы вооружения в сфере обеспечения эксплуатации техники вооружения, ее доставки, обслуживания, ремонта и хранения. Затем в статье указаны наиболее важные задачи, касающиеся разработки правил эксплуатации военной техники в Вооруженных силах Республики Польши. Ключевые слов а: Служба вооружения, Департамент вооружения, история и задачи Службы вооружения, техническое и материальное обеспечение вооружения

90

91 Artur Podgórski Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) Wstęp Aby pozyskać dokumentację potrzebną do napisania niniejszej rozprawy na temat niemieckiego obozu dla jeńców sowieckich w Poniatowej (Stalag 359), oprócz sięgnięcia do zasobu archiwów polskich (Archiwum Akt Nowych, Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, Wojskowego Instytutu Historycznego 1 ) zachodzi potrzeba odwołania się również do zbiorów archiwalnych znajdujących się przede wszystkim na terenie Republiki Federalnej Niemiec. O stalagu mieszczącym się w Poniatowej, na terenie dzisiejszego województwa lubelskiego, jak i wielu innych tego typu obozach na obszarze II Rzeczypospolitej, zachowało się relatywnie niewiele z ówczesnej dokumentacji wojskowej. Jednakże należy dodać, iż wraz z upływającym czasem, poprzez zaangażowanie kolejnych pokoleń badaczy, a także powstających instytucji zarówno państwowych, jak i tych powołanych do życia z inicjatywy społecznej, do rąk naukowców trafiają nieznane wcześniej dokumenty archiwalne, które wpływają na poprawę stanu wiedzy i pozwalają dzisiejszym badaczom na przeprowadzenie o wiele wnikliwszej analizy w badanym zakresie. Na poprawę sytuacji wpłynęło niewątpliwie zaangażowanie przede wszystkim Stowarzyszenia Memoriał z Moskwy, prowadzącego badania i zbierającego dokumentację na temat dziejów jeńców sowieckich 2 ustalenia ich losów lub określenia miejsca pochówku w trakcie II wojny światowej. 1 Zebrane przez Wojskowy Instytut Historyczny materiały archiwalne i dokumenty (MiD WiH, zespół mikrofilmów niemieckich 501/214) zostały przekazane do zasobu Centralnego Archiwum Wojskowego (Warszawa). 2 Archiwum Stowarzyszenia Memoriał (ros. Общество Мемориал Moskwa). Posiadane przez Memoriał dokumenty i informacje zaczerpnięto m.in. z Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej (ros. Центральный архив Министерства обороны

92 92 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej posiada w swoich zbiorach zeznania polskich świadków, które zostały sporządzone i spisane na wniosek Okręgowej Komisji Badań Zbrodni Hitlerowskich w Lublinie (cyt. dalej jako OKBZH w Lublinie) 3, m.in. w 1948 r. przez sąd Grodzki w Opolu Lubelskim (sędzia E. Guzowski) jak również w 1968 r. poprzez Sąd Powiatowy w Opolu Lubelskim i prokuraturę. Przeważnie posiadają one charakter ogólnych spostrzeżeń niejednokrotnie potwierdzają jedynie fakt istnienia obozów jenieckich na terenie ówczesnego dystryktu lubelskiego a dzisiejszego województwa lubelskiego (Strzelce, Poniatowa, Dęblin, Antopol). Niestety, sposób przeprowadzenia przesłuchania oddającego inicjatywę w ręce świadka i sprowadzonego jedynie do zrelacjonowania przeżyć i ogólnych spostrzeżeń sprawił, że wnoszą one do spuścizny dziejowej bardzo skromny zasób informacji, głównie dotyczących codziennego życia jeńców sowieckich, sposobu ich żywienia i warunków przetrzymywania. Z tego też powodu należy wnikliwie analizować zawartość tych dokumentów. Poddając ocenie wstępnej zeznania i relacje świadków złożone przed sędzią sądu powiatowego w Opolu Lubelskim (Stefan Bojko) na wniosek OKBZH w Lublinie w ramach udzielenia pomocy sądowej, a także przed przedstawicielem Prokuratury Wojewódzkiej w Lublinie (W. Dec), należy stwierdzić, iż osoby te, nie potrafiły określić, np. dat przytaczanych zdarzeń a także bliżej sprecyzować tego, co działo się za drutami obozowymi. Wielu spośród relacjonujących nie orientowało się, do jakiej formacji wojskowej należała załoga obozu, nie znała stopnia służbowego czy personaliów poszczególnych żołnierzy. W zeznaniach zebranych pośród polskich świadków możemy przeczytać jedynie o pojedynczych wydarzeniach zaistniałych na terenie obozów, których byli przypadkowymi świadkami. Wspomniane informacje niejednokrotnie nie przedstawiają głębszej wartości poznawczej (dokumentacyjnej), zarówno dla niniejszej pracy naukowej jak również i tych, które powstaną w przyszłości. Wspomnienia świadków opierają się przeważnie na obserwacjach poczynionych np. podczas oddawania kontyngentu lub w trakcie zakopywania zwłok jeńców zabitych przez Niemców, stając mimowolnymi świadkami zbrodni niemieckich. W pamięci mieszkańców polskich wsi pozostał widok idących w długich kolumnach jeńców i odczucie strachu, np. w chwili wręczania im bochenka chleba lub kilku papierosów 4. Российской Федерации ЦАМО), a także z Centralnego Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa (ros. Федеральная служба безопасности Российской Федерации CA- FSB Moskwa). 3 Okręgowa Komisja Badań Zbrodni Hitlerowskich w Lublinie, nazwa instytucji obowiązująca w latach , dziś materiały te znajdują się w Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej Komisji Badań Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu. 4 Wywiad Artura Podgórskiego z Jadwigą Chwil, Poniatowa 2002 r.

93 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 93 Dochodzenia podejmowane przez instytucje na terenie Republiki Federalnej Niemiec również nie przyniosły znamiennych wyników, choć przesłuchania przeprowadzone przez policję niemiecką (Landeskriminalpolizeiamt Niedersachsen) na polecenie prokuratury są o wiele bardziej wnikliwe i drobiazgowe. Podczas przesłuchań byli żołnierze Wehrmachtu, poza potwierdzeniem pobytu w Stalagu 359 w Poniatowej, nie umieli jednak podać stanu liczebnego jeńców, a także okoliczności śmierci około 22 tys. żołnierzy sowieckich. Wiele zeznań to jedynie zdawkowe informacje, albowiem przesłuchiwani żołnierze Wehrmachtu podawali jedynie rodzaj wojska i nazwę oddziału (względnie nazwisko dowódcy), w którym wówczas służyli. W zebranych przez niemiecką prokuraturę i policję kryminalną zeznaniach świadków przesłuchiwani z niejakim trudem przywoływali z pamięci i wyszczególniali jedynie kolejne nazwy miejscowości, w których pełnili służbę wojskową, niejednokrotnie myląc ich nazewnictwo. Nie dowiadujemy się praktycznie niczego ważnego, choć w niektórych przypadkach są one pomocne do naszych dalszych rozważań, choćby wskazując nam na kolejne obszary, których penetracji archiwalnej warto się podjąć. W zbiorach archiwum Zentrale Stelle der Landesjustizverwaltungen w Ludwigsburgu 5 (w skrócie ZStL, Centrala Badań Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu) znajduje się kilka ważnych dokumentów archiwalnych 6 dotyczących terenów polskich, które okazują się cennym źródłem informacji, potwierdzającym m.in. istnienie obozu dla jeńców sowieckich w Poniatowej i określającym dokładny czas przeniesienia stalagu z Poniatowej do Sandomierza. Materiały te dotyczą jednakże w przeważającej mierze do niemieckiej załogi obozu, albowiem podają m.in. liczbę zachorowań na tyfus żołnierzy Wehrmachtu zanotowanych w poszczególnych miesiącach 1942 r. Aby pozyskać dodatkowe informacje na temat obozu jenieckiego w Poniatowej, warto zapoznać się aktami Stalagu 325 w Zamościu 7, w których znajdziemy m.in. nazwiska żołnierzy Landesschützenbataillon 709 (Batalionu Strzelców Krajowych) i Landesschützenbataillon 620 z podaniem miejsca ich służby. 5 Zentrale Stelle der Landesjustizverwaltungen (dalej ZStL Ludwigsburg). 6 ZStL Ludwigsburg, Polen Ordner 365. Zob. także ZStL Ludwigsburg, Verschiedenes 301 Gi/ ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 44/65. W zeznaniach złożonych przez żołnierzy Batalionu Strzelców Krajowych 709 odnotowano informacje, iż część spośród jego członków przechodziła służbę w Stalagu 359 w Poniatowej.

94 94 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA O obozie jenieckim w Poniatowej trudno jest pisać i mówić bez nawiązania do Stalagu 307 w Dęblinie 8, gdyż początkowo właśnie pod jego jurysdykcję miał on podlegać. W archiwum w Ludwigsburgu 9 odnajdziemy polskie protokoły zeznań złożonych w 1948 i 1949 r. w Lublinie przez pułkownika (niem. Oberst) Wehrmachtu Artura Giesego, któremu podlegały stalagi na obszarze dystryktu lubelskiego 10. Podaje on kilka nazwisk domniemanych komendantów stalagu w Poniatowej, a także opisuje, jak wyglądał plan i przebieg dnia w podległych mu obozach. Natomiast w aktach dotyczących Stalagu 359 w Sandomierzu 11 nie odnotowano informacji bezpośrednio odnoszących się do poruszanych w niniejszym tekście zagadnień i zarazem na tyle interesujących, aby zacytować je, albowiem zawierają one jedynie spis nazwisk i miejsc służby żołnierzy poszczególnych Batalionów Strzelców Krajowych. Niedosyt i ciekawość skłania nas do podjęcia dalszych poszukiwań i prześledzenia przebiegu służby członków Landesschützenbataillon 709. Akta śledztwa prowadzonego w sprawie uczestnictwa niniejszego batalionu w morderstwach na Lubelszczyźnie 12, a także czynów karalnych popełnionych w obozie jenieckim w Strzelcach, jak również na terenie miasta Nałęczów, znajdują się w archiwum państwowym w Darmstadt 13 (niem. Hessisches Staatsarchiv Darmstadt). Z korespondencji sądowej wynika, iż strona polska brała czynny udział w ustalaniu sprawców i wyjaśnieniu okoliczności powstania obozu przejściowego w Strzelcach znajdującego około półtora kilometra od stacji kolejowej w Nałęczowie. Główna Komisja Badań Zbrodni Hitlerowskich w Polsce pod przewodnictwem prof. dr. Czesława Pilichowskiego 8 Zentrale Stelle der Dortmund (dalej ZStL Dortmund), sygn. 45 Js 8/ ZStL Ludwigsburg, sygn. 208 AR-Z 268/59, Hoffman Georg [Komandeur der Sicherheitspolizei (KdS) Lublin]. 10 W Teczce 301 Cs znajduje się zeznanie Artura Giesego złożone przed ówczesną Główną Komisją Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, z 22 IX 1949 r. 11 ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 71/1974, postępowanie przygotowawcze w sprawie A. Schwerchoffa; zob. także ZStL Dortmund, sygn. 45 Js 9/ Staatsanwaltschaft Giessen, sygn. 7 U Js 3129/76, das Ermittlungsverfahren gegen unbekante Angehörige deutscher SS, Polizei und Wehrmachtseinheiten wegen mordes; NSG in Strzelce und Umgebung, Kreis Pulawy, distrikt Lublin [Postępowanie przygotowawcze przeciwko nieznanym sprawcom SS, Policji i oddziałom Wehrmachtu z powodu dokonanych mordów; Mord w Strzelcach i okolicach powiatu puławskiego, dystryktu lubelskiego]. Postępowanie prowadzono m.in. w sprawie Batalionu Strzelców Krajowych 709 i Batalionu Strzelców Krajowych 614 pełniących służbę we wsi Strzelce. 13 Hessisches Staatsarchiv Darmstadt, sygn. H 13 Da Nr 1551/3.

95 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 95 Plan obozu w Poniatowej pochodzi ze zbiorów Archiwum Landgericht w Hamburgu

96 96 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA przesłała do Gießen w Niemczech, kilkanaście protokołów przesłuchań i relacji posiadanych przez OKBZH w Lublinie. Należy dodać, iż pierwszymi badaczami, którzy podjęli się opracowania zagadnienia związanego z jeńcami radzieckimi na terenie Generalnego Gubernatorstwa (niem. Generalgouvernement) w dużej mierze na podstawie zbiorów Wojskowego Instytutu Historycznego byli Stefan Jellenta (były jeniec oflagu w Lubece na terenie Szlezwik-Holsztyn) i Julian Tobiasz, a wyniki swoich dociekań zaprezentowali w pionierskim tekście opublikowanym w 1966 r. na łamach kwartalnika Najnowsze Dzieje Polski 14, wydawanego przez Instytut Historii Polskiej Akademii Nauk. Na podbudowie zaprezentowanej w niniejszym artykule logiki i tropem dociekań podjętych przez swoich poprzedników podążył w pewnej mierze Ryszard Gicewicz, student Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie, w ramach przygotowywanej pracy magisterskiej na temat Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej w latach Swoją pracę naukową adept nauk historycznych wzbogacił jednakże o transkrypcje wywiadów, które samodzielnie przeprowadził z mieszkańcami na temat obozów hitlerowskich znajdujących się w Poniatowej, poruszając w nich aspekt związany m.in. z obozem jenieckim. Niniejsze wywiady zostały zrealizowane w 1976 r. (3) i w 1977 r. (4), cztery lata po złożonych przez te osoby zeznaniach przed sędzią Sądu Powiatowego w Opolu Lubelskim, Stefanem Bojko, na wniosek OKBZH w Lublinie. Wydaje się, że wywiady Ryszarda Gicewicza pomimo upływu czasu są o wiele bardziej szczegółowe niż przesłuchania z 1968 r. i zawierają więcej istotnych informacji (np. wywiad z Bolesławem Michalskim). Nasuwa się zatem pytanie o wartość poznawczą zeznań składanych przez świadków przed urzędnikami wymiaru sprawiedliwości (sąd) i aparatem ścigania (prokuratura), a także pracownikami OKBZH. Czy są one wiarygodne i zostały przeprowadzone z należytą starannością? Należy dodać, iż autor niniejszego tekstu oprócz skorzystania z zasobu Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, podobnie jak uczynił to jego poprzednik znacznie wzbogacił dostępną na ten temat bazę źródłową o kolejne materiały archiwalne, szczególnie te, które pozyskał w trakcie prowadzanych badań naukowych w archiwach na terenie Republiki Federalnej Niemiec, a także o informacje uzyskane od badaczy regionalnych i zaczerpnięte z kart ich niepublikowanych prac (Aleksander Dębski), jak 14 S. Jellenta, J. Tobiasz, Problem jeńców radzieckich na terenie Generalnej Guberni w świetle niektórych dokumentów niemieckich z 1941 roku, Najnowsze Dzieje Polski 1966, s R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej ( ), UMCS Lublin 1977, mps, praca magisterska. W zbiorach autora. Zob. także R. Gicewicz, Obóz pracy w Poniatowej ( ), Zeszyty Majdanka 1980, s

97 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 97 również z regionalnych wydawnictw (Jednodniówka 1987) 16. Wiele informacji, niezwykle pomocnych w trakcie weryfikacji źródeł, autor pozyskał w trakcie nagrywania wywiadów audio-video z żyjącymi świadkami z okresu II wojny światowej na terenie gminy Poniatowa 17 (Kowala, Plizin) i gminy Nałęczów (Strzelce). Budowa zakładu Centralny Okręg Przemysłowy Dzięki inwestycji realizowanej w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP), na terenie lasów należących do gminy Godów (powiat puławski), w ówczesnej wsi Poniatowa, w 1937 r. zaczęto budowę fabryki Zakłady Tele i Radio Techniczne Warszawa, filia nr 2 w Poniatowej (ZTiRT) 18. Na przełomie r. przy wydatnej pomocy miejscowej ludności (Michał Lear, S. Podgajny) wybudowano cztery fabryczne hale (patrz plan s. 95: budynki nr 1, 2, 3, 4) i bloki mieszkalne dla kierownictwa zakładu (patrz. s. 95: tzw. Hotel ), a także bocznicę kolejki wąskotorowej łączącej fabrykę z trakcją kolejki wąskotorowej Opole Lubelskie Nałęczów. Dla osób przybywających do wsi Poniatowa z zamiarem osiedlenia się i zatrudnienia w odległości około półtora kilometra od fabryki, w pobliżu drogi łączącej zakład z osiedlem, rozpoczęto budowę osiedla mieszkaniowego. Z dwudziestu jednopiętrowych bloków mieszkalnych do użytku oddano od dziesięciu do dwunastu budynków. Jak wspominają mieszkańcy i ówcześni pierwsi pracownicy poniatowskiej filii ZTiRT z Warszawy, przez kilkanaście pierwszych tygodni 1939 r. w budynkach niewykończonej jeszcze w pełni fabryki montowano aparaty łączności dla wojska, a także szkolono przyszłe kadry pracowników. Niestety, działania zbrojne związane z wybuchem II wojny światowej przerwały we wrześniu 1939 r. rozpoczęty montaż urządzeń i śmiałe plany dalszego rozwoju zakładu, a także samej miejscowości. Wiele osób, przede wszystkim 16 Jednodniówka lat miasta Poniatowa. Fakty, wspomnienia, fotografie, red. Z. Małecki, et al., Wyd. Zakłady Elektromaszynowe EDA, Poniatowa Cykl wywiadów autor przeprowadził m.in. z Jadwigą Chwil i Aleksandrem Dębskim na terenie Poniatowej, Kraczewic, Plizina w 2002 r. Transkrypcje obecnie przechowywane są w archiwum Fundacji Ars Vivendi (Poniatowa). 18 Państwowe Zakłady Tele- i Radiotechniczne (PZTiR, używano również skrót nazwy PZT) powstały w 1932 r. w wyniku fuzji Państwowej Wytwórni Aparatów Telefonicznych i Telegrafów (PWATT) z Państwową Wytwórnią Łączności (PWŁ). Siedziba zakładów mieściła się przy ul. Grochowskiej. Wytwarzały asortyment na potrzeby Marynarki Wojennej, Lotnictwa, Ministerstwa Komunikacji, Ministerstwa Poczt i Telegrafów. Państwowe Zakłady Teletechniczne podjęły się radiofonizacji kraju.

98 98 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA rezerwistów Wojska Polskiego, m.in. z dozoru budowlanego, zdecydowało się opuścić lub otrzymało rozkaz wyjazdu z Poniatowej 19. Do 1941 r. na terenie Poniatowej i sąsiadujących z nią wsi według oceny ówczesnych mieszkańców panował względny spokój 20. W 1941 r. Niemcy przesiedlili grupę osób zamieszkujących kilka wykończonych bloków osiedlowych do drewnianego baraku wybudowanego w trakcie rozbudowy zakładu 21, a sami zajęli budynki, które nadawały się do zamieszkania i przeznaczyli je na kwatery dla żołnierzy Wehrmachtu. Przypuszcza się, albowiem na razie nie stwierdzono niniejszego faktu w materiałach źródłowych, iż w budynkach hal zakładowych Niemcy założyli warsztaty naprawcze swojego parku maszynowego i sprzętu bojowego przed inwazją na Związek Sowiecki operacja Barbarossa. Stalag 359 Po rozpoczęciu działań wojennych pomiędzy Niemcami a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich (22 czerwca 1941 r.) sprawy jenieckie na terenach III Rzeszy, Generalgouvernement (Generalnego Gubernatorstwa) i Reichkommissariat (Komisariat Rzeszy) na wschodzie (Ukraina, Belgia, Ostland) podlegały pod Oberkommando der Wehrmacht (w skrócie OKW, Naczelne Dowództwo Sił Zbrojnych), jak również pod Oberkommando des Heeres (OKH, Naczelne Dowództwo Wojsk Lądowych) na terenach operacyjnych i tyłowych. Na obszarze Generalnego Gubernatorstwa powstały następujące obozy jenieckie (stalagi, oflagi) w ramach poszczególnych okręgów: Kriegsgefangenen Bezirkskommando V (Kgf. BK. V) Warschau według stanu na 1 listopada 1941 r. Oflag 58 Siedlce (od 1942 r. Stalag 316 Siedlce), Stalag 324 Ostrów Mazowiecki, Stalag IV D Benjamino. W ramach Kriegsgefangene Bezirkskommando der Wehrmacht (niem. Kgf. BK.W) Stalag 359 Poniatowa, Stalag 325 Zamość, Stalag Włodawa 319 (Stalag 319 Chełm), Stalag 307 Dębica. Natomiast w Kgf. BK. M Kielce Stalag XVII D Petrikau, Stalag XII C Kamienna, Stalag VIII B Tschenstochau, Oflag XIII A Kobierzyn. 19 We wrześniu 1939 r. Wilhelm Rotkiewicz został ewakuowany do filii PZTiR w Poniatowej. Wraz z grupą pracowników PZTiR wyjechał z Poniatowej do Rumunii, a następnie do Jugosławii, gdzie został zatrudniony w Wojskowych Zakładach Technicznych w mieście Čačak (Serbia). Zob. Przegląd Telekomunikacyjny 1984, nr 4, s. 3 (życiorys, fot.). 20 Oddział Wehrmachtu dokonał 1 X 1939 r. we wsi Szczuczki (oddalonej od wsi Poniatowa o około 13 km) zbiorowej egzekucji na około sześćdziesięciu mężczyznach, z powodu podejrzenia o przechowywanie przez mieszkańców broni. Zob. J. Fajkowski, J. Religa, Zbrodnie hitlerowskie na ziemiach polskich , Warszawa 1981, s Zob. także ZStL Ludwigsburg, sygn. II 208 AZ-Z 88/90, t. 1, zeznanie M. Mirosław, k Aleksander Dębski, praca niepublikowana, mps, b.p. w zbiorach Fundacji Ars Vivendi.

99 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 99 Od 1941 r. w Reichssicherheitshauptamt (RSHA, Główny Urząd Bezpieczeństwa) w obrębie Departamentu IVA 1 c istniała specjalna komórka (referat), która zajmowała się sprawami jenieckimi, a jej pracami przewodniczył SS-Hauptsturmführer Franz Königshaus 22. Do referatu kierowano wnioski egzekucyjne przesyłane przez oddziały operacyjne Sicherheitsdienst der SS (SD, Służba Bezpieczeństwa), a jego pracownicy formułowali rozkazy wykonania egzekucji na jeńcach, które następnie przedkładano do podpisu szefowi IV departamentu SS-Obergruppenführerowi Heinrichowi Johannesowi Müllerowi. Latem 1941 r. Einsatzgruppen otrzymały rozkaz wyselekcjonowania spośród osadzonych w stalagach i dulagach radzieckich komisarzy i politruków 23 operację uzgodniono 16 lipca 1941 r. w celu ich zlikwidowania. 17 lipca 1941 r. Reinhard Heydrich wydał rozkaz nr 8, z wytycznymi dla odkomenderowanych do stalagów i dulagów jednostek Sicherheitspolizei (Sipo, Policja Bezpieczeństwa) i Sicherheitsdienst (SD, Służba Bezpieczeństwa) 24. Nie posiadamy rozkazu o zlokalizowaniu w halach nieczynnej fabryki Telei Radiotechnicznej w Poniatowej obozu jenieckiego. Pewne przesłanki podpowiadają nam, iż decyzja niniejsza zapadła we wrześniu 1941 r. Stefan Jellenta i Julian Tobiasz wskazują na dokument, który prawdopodobnie został sporządzony przez Oberfeldkommandantur 379 (Nadkomendanturę Polową) w Lublinie 25, iż w obozie jenieckim w Poniatowej przewidziano umieszczenie 25 tys. rosyjskich żołnierzy 26. Pierwszy dokument poświadczający o jego istnieniu 22 Franz Königshaus (kapitan). Nadinspektor w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa (Regirungsoberinspektor im Reichssicherheitshauptamt). Od września 1939 r. należał RSHA w Referacie IV C 2 Schutzhaftreferat. W kwietniu 1942 r. zastąpił Franza Thiedecke na stanowisku Kierownika Referatu ds. Komunizmu IV A 1 c (niem. Leitung des Referats für Fragen des Kommunismus IV A 1 c Exekutuion von Kriegsgefangene durch Einsatzkommandos). Przygotowywał propozycje dotyczące sposobu wykonywania egzekucji na jeńcach. Zob. E. Klee, Das Personenlexikon zum Dritten Reich. Wer war was vor und nach 1945, Frankfurt am Main 2007, s Politruk (skrót od ros. политический руководитель kierownik polityczny, także военный комиссар komisarz wojskowy) do 1942 r. kierował pracą polityczno-wychowawczą w pododdziałach wojskowych. Jego odpowiednikiem w pułkach i związkach taktycznych był komisarz polityczny. 24 Konferencja 5 XII 1941 r. w Berlinie pomiędzy szefem Algemeines Wehrmachtamt (AWA) i OKW generałem Hermannem Reinecke a szefem gestapo Heinrichem Müllerem ujawniła, iż przez trzy miesiące od wydania rozkazu nr 8 (17 VII 1941 r.) z około 22 tys. wyselekcjonowanych jeńców, zlikwidowano 16 tys. Generał Reinecke wydał 29 XII 1941 r. rozkaz, aby wieszać skazanych na śmierć jeńców radzieckich. 25 Oberfeldkommandantur 379 (OFK 379) została utworzona 1 IX 1940 r. w Lublinie i podlegała Militärbefehlshaber im Generalgouvernement. Do jej obowiązków należały zadania związane z ochroną (obiekty wojskowe stałe i polowe), kierownictwem (szkolenia), kontrolą (komendy w poszczególnych miastach), jak również ściganie przestępców wojennych. 26 S. Jellenta, J. Tobiasz, Problem jeńców radzieckich..., s

100 100 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA datowany jest na 1 listopada 1941 r. i został sporządzony przez dowódcę wojskowego w Generalnym Gubernatorstwie, który oprócz obozów jenieckich wskazywał również na miejsca rozmieszczenia jednostek wojskowych (wartowniczych) 27. W niniejszym meldunku czytamy, iż obóz w Poniatowej miał zostać przeznaczony dla jeńców szeregowych (oznaczony w sporządzonym szkicu jako czarny kwadrat). Ukryte w gęstym lesie cztery budynki hal fabrycznych o dużej kubaturze oraz połączenie kolejki wąskotorowej ze stacją w Nałęczowie, leżącą na trasie kolejowej Warszawa Lublin, wyśmienicie nadawały się do realizacji planów Oberfeldkommandantur 379 w Lublinie. Prace adaptacyjne rozpoczęto najprawdopodobniej około września 1941 r. 28 Z rozkazu okupanta sołtys wyznaczył do pracy około stu mieszkańców wsi 29. Z kilku sąsiednich wiosek (Plizin, Darowne, Kowala, Leśniczówka, Dąbrowa Wronowska) do pracy stawili się cieśle, stolarze, elektrycy i murarze. W początkowej fazie, pomimo zaangażowania wielu robotników, adaptacja powoli posuwała się naprzód. Z drewna budowano baraki i latryny. Z żerdzi i desek zbijano prycze (nary) i ustawiano je w pustych fabrycznych halach 30. Naokoło zakładu wkopywano drewniane słupy, mające posłużyć za obozowe ogrodzenie. Jeden spośród wyznaczonych do pracy mieszkańców wspomina: pracowałem wraz z innymi polskimi robotnikami przy budowie wież obserwacyjnych i baraków obozowych 31. Wiekowi dziś mieszkańcy miasta Poniatowa, relacjonując minione wydarzenia, podkreślali, iż do wczesnej jesieni 1941 r. do organizowanego obozu nie przywożono żołnierzy sowieckich. Pierwsze transporty jeńców wojennych miały wkrótce nadejść z obozów przejściowych zlokalizowanych na wschodzie Polski, m.in. ze Stalagu 307 Biała Podlaska. Na terenie Generalnego Gubernatorstwa naczelną władzę nad obozami pełnił Oberbefehlshaber der Kriegsgefangenenlager im Generalgouvernement (naczelny dowódca obozów jenieckich w Generalnym Gubernatorstwie) Generalleutnant Adolf Herrgott 32, a urząd swój sprawował w Kielcach. Do- 27 Cyt. za ibidem, s Zob. także cytowane tam pismo dowódcy wojskowego w Generalnym Gubernatorstwie z 1 XI 1941 r. 28 Ibidem, s Aleksander Dębski, mps, relacja Bolesława Michalskiego, b.p. Zob. także Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie (dalej AIPN w Lublinie), sygn. 234/67, zeznanie Bolesława Michalskiego, k AIPN w Lublinie, sygn. Ko 3/68, zeznanie Bolesława Michalskiego, k Cyt. za R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja Antoniego Kusia, aneks nr Adolf Herrgott, generał porucznik (polski odpowiedni stopnia to generał dywizji) otrzymał nominację na urząd Kommandeur der Kriegsgefangenen w Generalnym Gubernatorstwie (z niem. naczelny dowódca obozów jenieckich) w 1940 r. Tego samego roku uzyskał stopień Kommandeur der Kriegsgefangenen w Wehkreis V (dowódca obozów jenieckich Okręgu V).

101 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 101 wództwo nad obozami jenieckimi objął po nim Generalmajor 33 Paul von Witass (podlegał pod Oberkommando der Wehrmacht), który przeniósł siedzibę urzędu do Lublina 34. Przy dowódcy do spraw obozów jenieckich w Lublinie, w charakterze oficera łącznikowego z RSHA, pełnił obowiązki SS-Sturmbannführer Walter Liska 35. Urząd jeniecki kierował obozami jenieckimi poprzez dwadzieścia jeden dowództw okręgów (niem. Wehkreise), znajdujących się na terenie Rzeszy i obszarach okupowanych. Na terenie dzisiejszego województwa lubelskiego powstały następujące obozy: w Chełmie: ul. Obozowa i ul. Lwowska oba założono jesienią 1941 r. Kolejne zlokalizowano w miejscowościach Kaliłów, Woskrzenice Duże i Sielczyk (maj 1941 r.), w powiecie Biała Podlaska. W listopadzie 1941 r. w Zamościu założono Stalag 325. W pobliżu wsi Poniatowa w powiecie puławskim (gm. Godów) powstał kolejny stalag, jednakże nie znamy dokładnej daty jego utworzenia. Stalagi na ziemiach okupowanych oznaczano zazwyczaj cyframi arabskimi (np. Dęblin 307), a obozy na terenie Rzeszy cyframi rzymskimi. Dowodzenie w oflagach (niem. Offizierslager Kriegsgefangenenlager) i stalagach (niem. Kriegsgefangenen-Mannschaftsslager) 36 leżało w kompetencjach pułkownika 37 a pomagał mu jego zastępca, najczęściej w stopniu podpułkownika 38. Straż w obozach jenieckich pełniły bataliony Wehrmachtu, złożone przeważnie z żołnierzy wywodzących się spośród starszych roczników. Stalag w Poniatowej otrzymał numer polowy 359 i podlegał pod Oberlfeldkommandantur 379 (OFK, Nadkomendantura Polowa). Funkcję W dniu 1 X 1941 r. uzyskał stopień Generalleutnant Wehkreis V. Sprawowany przez siebie urząd złożył 31 V 1942 r. Po 1945 r. mieszkał w Lindau (Niemcy), gdzie zmarł 14 II 1957 r. Zob. E. Klee, Das Personenlexikon zum Dritten Reich..., s Generał major, polski odpowiednik stopnia to generał brygady. 34 Zob. K. Radziwończyk, Niemieckie siły zbrojne w okupowanej Polsce. 22 VI 1941 wiosna 1944 r., Wojskowy Przegląd Historyczny 1962, nr 3, s Zob. także cytowany przez autora meldunek nr 2939/41 z 25 VIII 1941 r. 35 Walter Liska, major, pełnił do końca 1941 r. służbę jako referent do spraw szpiegowskich w KdS w Krakowie. W styczniu 1942 r. został przeniesiony na stanowisko zastępcy komendanta Policji Bezpieczeństwa i SD w dystrykcie Lubelskim, gdzie równolegle sprawował funkcję kierownika wydziału IV w Gestapo. Został aresztowany 7 V 1945 r. przez wojska amerykańskie na terenie Austrii i przekazany władzom polskim 7 IX 1946 r. Na procesie w Lublinie, otrzymał 20 VIII 1948 r. wyrok kary śmierci, który wykonano sześć miesięcy późnej (15 II 1949 r.) poprzez powieszenie. Zob. S. Datner, Zbrodnie Wehrmachtu na jeńcach wojennych w II wojnie światowej, Warszawa 1961, s. 38; także E. Klee, Das Personenlexikon zum Dritten Reich..., s W wrześniu 1941 r. Oberkommando der Wehrmacht zabroniło używać określeń Stalag i Oflag. Wydano rozkaz, aby obozy jenieckie określać jako M Stammlager lub Offizierlager. 37 niem. Oberst. 38 niem. Oberstleutnant.

102 102 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA dowódcy Oberfeldkommandantur 379 w Lublinie sprawował Generalmajor Wilhelm von Altrock 39. Po przeorganizowaniu około marca 1943 r. Oberfeldkommandantur 379 i przyporządkowaniu jej do Rückwartiges Armgebiet (Tyłowy Obszar Wojskowy) 582 w jej miejsce powołano Oberfeldkommandantur , a funkcję dowódcy powierzono gen. lt. Hilmarowi Hermannowi Moserowi 41. Straż w Stalagu 359 pełnił Landesschützenbataillon , w skład którego wchodziły cztery kompanie przybyłe do Poniatowej w październiku 1941 r. z miejscowości Amberg 43 (Bawaria Niemcy) i Falkenau 44 (gmina w Saksonii Landkreis Mittelsachsen). Strażnicy otrzymali instrukcje od Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu (OKW), iż powinni być nieufni i czujni, a także wykazywać się daleko idącą ostrożnością, albowiem każdy żołnierz bolszewicki jest wyszkolony politycznie i należy do wrogów żołnierzy niemieckich. We wspomnianej instrukcji czytamy, iż wartownikom zabroniono rozmawiać z jeńcami, a rola ich powinna ograniczać się jedynie do wydawania rozkazów (wskazówek służbowych). Do zadań wartowników należało również zapobieganie nawiązywaniu przez osadzonych kontaktu z cywilami. W razie konieczności, 39 Wilhelm von Altrock, generał porucznik, sprawował od rozpoczęcia działań II wojny światowej następujące funkcje wojskowe: dowódca 83 Pułku Piechoty (6 X III 1940), dowódca 379 Dywizji Piechoty (28 IV VIII 1940 r.), w 1940 r. został komendantem poligonu wojskowego w Świętoszowie (niem. Neuhammer). Tego samego roku uzyskał nominację na stopień Generalmajor (1 IV 1940). Stopień Generalleutnant otrzymał 1 IV 1943 r. Kolejne to: starszy komendant polowy 379 i komendant obszaru tyłowego 8 Armii (1 IX X 1943). Führer-Reserve OKH (25 X XI 1943). Starszy komendant polowy 392 (8 XI III 1944). Führer-Reserve OKH (1 II III 1944) komendant obszaru tyłowego 559 (5 III VIII 1944), Führer-Reserve OKH (8 VIII XII 1944). Od grudnia 1944 r. odpowiadał za sprawy jeńców wojennych w wiedeńskim IV Okręgu Wojskowym (21 XII III 1945), a następnie w VI Okręgu Wojskowym (1 II III 1945). Od 1945 r. sprawował funkcję dowódcy w XVIII Okręgu Wojskowym (25 V V 1945). W latach przebywał w niewoli. Zmarł 26 II 1952 r. w Diedersen (Hameln). 40 Oberfeldkommandantur 372 (OFK 372) założono 1 VIII 1940 r. w Kielcach, a rozwiązano w 1944 r. 41 Hilmar Hermann Moser, od 1 IX 1939 r. pełnił funkcję dowódcy 45 Zapasowego Pułku Artylerii. W 1939 r. został mianowany na dowódcę Dywizji Sztabu Założycielskiego w Wiedniu (niem. Aufstellungsstab). Od 1939 r. do 24 VI 1941 r. pełnił funkcję dowódcy Offiziers-Auswahllehrgang in Wehrkreis XVII. Nominację na dowódcę OFK 372 uzyskał 24 VI 1941 r. Kolejne otrzymane awanse: Generalleutnant z.v (1 IV 1942), SS-Brigadeführer (9 XI 1943), SS-Gruppenführer (20 IV 1944). Dowódca umocnień odcinka Lublin Fest. Abschnittes Lublin (10 V VII 1944). Zob. E.Klee, Das Personenlexikon zum Dritten Reich..., s ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR Z 71/1974, zeznanie J. Sandersfeld, k ZStL Ludwigsburg, sygn. VI AR-Z 71/1974, zeznanie G. Bertsch, k ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 71/1974, zeznanie F. Laschek, k. 44.

103 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 103 choćby w sytuacji najmniejszych oznak oporu, zalecano, aby używali broni palnej. Jeńcom zabroniono palić papierosy w trakcie marszu do miejsc, w których mieli wykonywać pracę, jak również w trakcie jej realizowania 45. Wokół budynków fabrycznych wkopano dwa rzędy drewnianych bali i rozciągnięto drut kolczasty, aby ogrodzić obiekt. Na terenie obozu rozmieszczono czternaście wież strażniczych, poustawiano zasieki, a jego teren oświetlono za pomocą reflektorów. Wzdłuż wybudowanego ogrodzenia wycięto drzewa na szerokości pięćdziesięciu metrów 46, aby uzyskać lepszą widoczność. W październiku 1941 r. zakończono prowizoryczne przygotowania terenu i obóz jeniecki uznano za gotowy. W raporcie Nadkomendantury Polowej 379 w Lublinie, sporządzonym za okres od 16 września do 15 października 1941 r., czytamy: obozy dla jeńców wojennych nie były gotowe na okres zimowy albowiem tempo budowy nie jest w pełni zadowalające: brakuje bowiem różnych materiałów oraz tonażu transportowego dla ich przewozu. Nie ma także dostatecznej pomocy ze strony komend samych stalagów oraz dowódców przełożonych 47. Nie posiadamy meldunku świadczącego o ilości przewożonych więźniów. Pierwszy z trzech transportów jeńców sowieckich, które skierowano do Stalagu 359 w Poniatowej, przyjechał około 1 listopada 1941 r. 48 koleją szerokotorową pod eskortą Landesschützenbataillon 709 do Nałęczowa, z rozwiązywanego Stalagu 307 w Białej Podlaskiej lipca 1941 r. Stalag 307 Biała Podlaska został przeniesiony do Dęblina i oznaczony tym samym numerem 50. Naoczni świadkowie, m.in. mieszkaniec wsi Kowala Antoni Okoń, wspomina: pamiętam trzy duże transporty. [...] pierwszy transport liczący ok. dwanaście tysięcy jeńców radzieckich, był chyba w pierwszych dniach listopada 1941 r. [...] było już zimno, na drugi dzień po tym transporcie padał śnieg. [...] Prowadzeni, bardzo młodzi jeńcy, podobni byli bardziej do upiorów niż do ludzi. Niektórzy nie posiadali płaszczy, inni zamiast butów mieli szmaty 51. We wsi Strzelce, oddalonej o około półtora kilometra od stacji kolejowej Nałęczów, wybudowano cztery drewniane baraki i utworzono obóz 45 Zob. S. Jellenta, J. Tobiasz, Problem jeńców radzieckich..., s Zob. także cytowany przez autorów meldunek nr 3371/41 z 29 IX 1941 r. 46 Aleksander Dębski, mps, b.p. 47 Cyt. za S. Jellenta, J. Tobiasz, Problem jeńców radzieckich..., s Zob. także cytowany przez autorów raport nr 3650/41 z 19 X 1941 r. 48 R. Gicewicz, Obóz pracy w Poniatowej..., s ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 71/1974, zeznanie H. Bosig, k Zob. ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 37/65, [Teczka 3], k R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja Antoniego Okonia, aneks nr 3.

104 104 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA przejściowy (niem. Dulag) z przeznaczeniem dla mniejszych transportów jenieckich (do tysiąca jeńców) przybywających do stalagu w Poniatowej i Antopolu. Potwierdzenie niniejszego faktu znajdziemy w raporcie Komendantury Policyjnej (dystrykt radomski) z 18 grudnia 1941 r., albowiem uczyniono w nim wzmiankę, iż: do dyspozycji Dowódcy Jeńców Wojennych oddano baraki pod Nałęczowem 52. Wydaje się, iż eskorta niemiecka sumiennie wypełniała otrzymane wytyczne wynikające z treści rozkazu, albowiem podczas marszu do Strzelc strażnicy bili jeńców kolbami karabinów, a słabszych, którzy nie mieli siły iść, zabijali. Mieszkaniec Strzelc Ignacy Mazurek wspomina: przewieziono ich wagonami towarowymi, byli bardzo już wyniszczeni, [...] dowiedziałem się od nich, że byli w innym obozie. Transport konwojowany był przez żandarmów, którzy obchodzili się z nimi bardzo brutalnie 53. Jak przekazują naoczni świadkowie, transporty przyjeżdżały przeważnie wieczorem lub w nocy. Każdego dnia przychodzili z Nałęczowa do wsi Strzelce żołnierze Landesschützenbataillon 709, aby wykonać wyznaczone im w tym dniu zadania i rozkazy. Wpychali jeńców do baraków i stajni. Kiedy transport opuszczał w dniu następnym miejsce postoju, a żołnierze sowieccy maszerowali do miejsca swojego docelowego przeznaczenia, w barakach pozostawało wiele ciał ich kolegów zastrzelonych przez eskortę lub zmarłych w nocy 54. Mieszkańcy wsi Strzelce wspominają, iż niejednokrotnie byli zmuszani przez Niemców, aby wynieść z baraku zwłoki i zakopać je. W kilku barakach w Strzelcach przetrzymywano grupę około stu jeńców, którzy pracowali na stacji kolejowej w Nałęczowie przy wyładunku i załadunku warzyw, a także owoców przeznaczonych do przetwórni znajdującej się we wsi Zagłoba niedaleko Opola Lubelskiego 55. Większe grupy sowieckich jeńców prowadzono bezpośrednio do Poniatowej bez odpoczynku i zatrzymywania się na nocleg. Ze stacji kolejowej w Nałęczowie około 12 tys. jeńców 56 uformowanych w zwartą kolumnę świadkowie wspominają o tym, iż raczej trudno było utrzymać szyk zmęczonym żołnierzom zmuszono do piętnastokilometrowego forsownego i trwającego nawet do kilku dni marszu 57. Niektórzy nie posiadali płaszczy inni zamiast 52 Cyt. za S. Jellenta, J. Tobiasz, Problem jeńców radzieckich..., s Zob. także cytowany przez autorów raport nr 4223/41 z 19 XII 1941 r. 53 Cyt. za AIPN Lu, sygn. Ko 73/66, relacja Ignacego Mazurka, k. 52v. 54 AIPN Lu, relacja L. Ryzner, k. 8 v. 55 Ibidem. 56 AIPN Lu, sygn. 234/67, zeznanie Antoniego Okonia, k Aleksander Dębski, mps, relacja F. Flasińskiego, b.p.

105 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 105 butów mieli szmaty 58 wspomina Antoni Okoń. Bici drewnianymi pałkami o grubości trzonka od łopaty u kresu sił, słaniając się na nogach i podtrzymując nawzajem, żołnierze sowieccy podążali w kierunku wsi Poniatowa. Po drodze mijali miejscowości: Wąwolnica, Niezabitów 59, Kowala, Kraczewice. Mieszkańcy, widząc przechodzące obok ich domów kolumny wychudzonych jeńców, pomimo niebezpieczeństwa, albowiem za udzielenie pomocy mogli zostać pobici lub zastrzeleni przez eskortę niemiecką, próbowali w przeróżnej formie pomóc wynędzniałym żołnierzom. Jak wspominają świadkowie, nie wszyscy spośród niemieckiej eskorty byli surowi. Czasami zezwalano jeńcom na krótki postój, a mieszkańcom wsi na podarowanie im choć kilku papierosów czy kromki chleba lub kubka wody 60. Wydaje się, iż sytuacje te należały do rzadkości. Częściej widziane obrazy i zarazem zachowane w pamięci naocznych świadków wspomnienia przekazują nam informacje, że jeśli któryś z jeńców upadł w trakcie marszu na ziemię i nie miał siły wstać, eskorta dobijała go strzałem z pistoletu lub przebijała bagnetem 61. Przejście kolumn jenieckich przez wieś Kowala pamięta Antoni Okoń, jej ówczesny dwudziestodwuletni mieszkaniec, który po latach wspominał: Mam w oczach obraz zastygłego jeńca z chwastami w ustach, leżącego na poboczu drogi. [...] Niektórzy leżeli wdeptani w błoto przejechani przez wozy 62. Ciała zabitych żołnierzy sprzątali towarzyszący konwojowi Polacy, których na mocy rozkazu wydanego przez Niemców wyznaczał sołtys. Do wykonania niniejszej pracy z folwarku dziedzica Henryka Gerlicza znajdującego się w Kraczewicach oddelegowano fornala Stefana Barana 63. Chłopi jechali za kolumną idących jeńców, wozem zaprzężonym w konie i wrzucali ciała zabitych żołnierzy na wóz. Niejednokrotnie na wozach siedzieli zmęczeni żołnierze z eskorty, którzy zmieniali się co pewien czas. Jeden z polskich świadków A. Puzio wspomina, iż często nie nadążali oni ze sprzątaniem zwłok, albowiem eskorta zabijała zbyt wielu żołnierzy, np. na odcinku około dwustu do trzystu metrów pozbawili życia około czterdzieści osób 64. Z tego powodu wiele ciał zabitych żołnierzy sowieckich pozostawiono w przydrożnym rowie na drodze Poniatowa Nałęczów i wywieziono je dopie- 58 Cyt. za R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja A. Okoń, aneks nr Na polu J. Popiołka, przy drodze Niezabitów Poniatowa, znajduje się obelisk wybudowany w 1975 r. i poświęcony zamordowanym jeńcom. Na tablicy widnieje inskrypcja: Zamordowanym jeńcom radzieckim w drodze do obozu w Poniatowej w dniu 1 listopada 1941 r., składa hołd społeczeństwo miasta i gminy Poniatowej, dn. 9 maja 1975 r. 60 Według ustnej relacji Brzozowskiego przekazanej Aleksandrowi Dębskiemu. 61 Aleksander Dębski, mps, relacja B. Puzia, b.p. 62 Cyt. za R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja Antoniego Okonia, aneks nr Aleksander Dębski, mps, relacja Stefana Barana, b.p. 64 Aleksander Dębski, mps, relacja B. Puzia, b.p.

106 106 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA ro następnego dnia 65 lub zakopano na przydrożnych polach w bezimiennych i niejednokrotnie masowych mogiłach. Miejsce pochówku nieznanych z imienia i nazwiska kilkunastu jeńców upamiętniono po latach okolicznościowym obeliskiem. W lasach usytuowanych przy dawnej trasie marszu kolumn jenieckich (Nałeczów Wąwolnica Niezabitów Kowala Kraczewice Poniatowa) jeszcze dziś można natknąć się na zapomniane i porośnięte krzakami groby. Mimo tego, niekiedy, jeńcom udawało się zbiec z transportu dzięki pomocy mieszkańców wsi, m.in. Antoniego Okonia z Kowali (ok. czterech kilometrów od Poniatowej), który wspomina: wspólnie z sąsiadem zaopiekowaliśmy się dwoma jeńcami, którzy po nabraniu sił i przebraniu ich poszli na wschód. Ci jeńcy mówili, że przedtem byli w obozie koło Białej Podlaskiej 66. Wycieńczonych i słaniających się na nogach jeńców po dotarciu do Stalagu 359 rozlokowano w czterech murowanych i nieogrzewanych budynkach fabrycznych (zob. plan obozu s. 95). Pozostali, którzy nie znaleźli miejsca w halach, spali na ziemi lub wiązce słomy pod gołym niebem. Marznąc w listopadowe noce 1941 r., próbowali przykrywać się gałęziami i otulać strzępami odzieży. Wielu jednakże nie doczekało następnego dnia. W nocy, spośród przybyłych w pierwszym transporcie, zmarło około 700 osób 67. Aby ogrzać się w listopadowe mrozy, jeńcy wkładali pod strzępy munduru gazety i suche liście 68. Niejednokrotnie zdejmowali ze zmarłych kolegów umundurowanie i odzież osobistą, a przede wszystkim buty 69. Aby osłonić się od wiatru i schronić przed padającym śniegiem, wykopywali ziemianki przy pomocy zaimprowizowanych narzędzi sporządzonych z metalowych puszek. Złe warunki, w jakich byli przetrzymywani, zostały również dostrzeżone i odnotowane w meldunku Nadkomendantury Polowej 379, w którym czytamy, iż wiele spośród obozów nie zostało przygotowanych na okres zimowy 70. Z powodu braku dokładnych danych nasze informacje co do wielkości przybyłych transportów, opierają się jedynie na relacjach naocznych świadków (Antoniego Okonia, Antoniego Kusia, Zygmunta Walaszkiewicza) cytowanych obszernie również przez Ryszarda Gicewicza. Kilka dni po przybyciu pierwszego transportu do przepełnionego obozu który według oceny niektórych strażników przewidziano na około 10 tys. 65 Według ustnej relacji Brzozowskiego przekazanej Aleksandrowi Dębskiemu. 66 Cyt. za R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja Antoniego Okonia, aneks nr Aleksander Dębski, mps, relacja Bolesława Michalskiego, b.p. 68 R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja Franciszka Zawadzkiego, aneks nr Aleksander Dębski, mps, relacja Bolesława Michalskiego, b.p. 70 S. Jellenta, J. Tobiasz, Problem jeńców radzieckich..., s. 245.

107 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 107 jeńców 71 dotarł kolejny, w którym przywieziono około sześciu tysięcy więźniów 72. Ostatni transport, który składał się z około 6 tys. żołnierzy, przyjechał prawdopodobnie 9 grudnia 1941 r. 73 Według relacji złożonej przed OKBZH w Lublinie przez Zygmunta Walaszkiewicza jesienią 1942 r. w obozie przebywało 14 tys. jeńców 74. Niniejsze dane wydają się bliskie prawdzie, albowiem z raportu sporządzonego za okres od 16 listopada do 15 grudnia 1941 r. przez Nadkomendanturę Polową 379 wynika, iż w Poniatowej przetrzymywano około 12 tys. jeńców 75. Po skoszarowaniu żołnierzy sowieckich ponownie przystąpiono do zbijania drewnianych prymitywnych łóżek zwanych potoczne pryczami 76. Wiele informacji na temat sytuacji jeńców odnajdujemy w raportach składanych przez poszczególne komendantury. W sprawozdaniu sporządzonym za okres od 16 do 30 listopada 1941 r. komendantura w Krakowie odnotowuje, iż więźniowie byli przetrzymywani pod gołym niebem, a także głodzeni, co doprowadzało niejednokrotnie do ludożerstwa. Odnotowano również, iż jeńcy byli surowo karani nawet za drobne nieposłuszeństwo. Treści zawarte w urzędowych raportach mają swoje odzwierciedlenie również we wspomnieniach i relacjach składanych przez mieszkańców Poniatowej i sąsiednich wsi, m.in. osoby oddające do stalagu kontyngent żywieniowy 77. Podkreślają oni, iż widzieli, jak więźniowie pracujący w lesie jedli korę z drzew, trawę lub kradli surowe kartofle i buraki z wozów przybyłych do obozu z przymusowymi dostawami warzyw 78. Zarówno za próbę, jak i kradzież żywności strażnik bił jeńców drewnianą pałką, choć niemieckiemu żołnierzowi z uwagi na jego godność osobistą nie wolno było używać tego rodzaju narzędzi. Zgodnie z wytycznymi jeńcy wojenni mieli wykonywać prace przymusowe na rzecz Rzeszy 79. Zdrowe osoby wykorzystywano do prac przy dalszej rozbudowie Stalagu 359. Niekiedy więźniowie musieli śpiewać, idąc 71 ZStL Ludwigsburg, sygn. 302 AR-Z 71/1974, zeznanie P. Steffes, k R. Gicewicz, Obóz pracy w Poniatowej..., s. 89. Zob. także relacje Władysława Kęcika (aneks nr 2), Antoniego Okonia (aneks nr 3). 73 Zob. także AIPN Lu, sygn. 234/ AIPN Lu, sygn. Ko 3/68, zeznanie Zygmunta Walaszkiewicza, k S. Jellenta, J. Tobiasz, Problemy jeńców radzieckich..., s AIPN Lu, sygn. Ko 3/68, zeznanie Bolesława Michalskiego, k Polakom nie wolno było rozmawiać z jeńcami, a także wchodzić do pomieszczeń zamieszkałych przez nich. Zob. AIPN, Żandarmeria Dystryktu Lubelskiego, IPN GK AIPN Lu, sygn. Ko. 3/68, zeznanie Zygmunta Walaszkiewicza, k. 52. Zob. także zeznanie W. Wójtowicz, k Z raportu z 1 II 1942 r. wynika, iż na terenie GG spośród przetrzymywanych w 17 obozach jeńców pracowało Natomiast według meldunku z 1 V 1942 r. w Stalagu 307 Dęblin na 3158 osadzonych pracowało 1326 jeńców.

108 108 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA do przymusowej pracy 80. Jeńcy wkopywali kolejne słupy obozowego ogrodzenia 81 i wycinali drzewa w lesie 82. W zimie odśnieżali tory kolejowe, jak również opróżniali beczki z nieczystościami z latryn. W największej hali fabrycznej nr 2 (patrz s. 95) ustawiali nary i zbijali kolejne drewniane prycze, które składały się z czterech, a nawet sześciu kondygnacji sięgających pod sufit. W nocy prycze łamały się z powodu zbyt wielkiej liczby śpiących na nich, co powodowało śmierć wielu osób 83. Jeden ze strażników Landeschützenbataillon 709 w zeznaniu podaje, iż na jesieni 1941 r. w obozie przebywało około 8 tys. jeńców 84. W początkowej fazie, ze względu na dogodne położenie i infrastrukturę obozu hale o dużej powierzchni i zalesiony teren Niemcy planowali rozbudowywać obóz, aby w przyszłości przyjmować większe grupy jeńców. Po skierowaniu do Stalagu 359 trzech dużych transportów, do obozu nie przybył już ani jeden. Mimo iż zaniechano przysyłania kolejnych transportów, w dalszym ciągu prowadzono jego rozbudowę, jednakże nie posiadamy zbyt wielu szczegółowych informacji na temat zakresu wykonywanych prac poza tymi, o których już wspomniano. Ustalenie personaliów komendanta Stalagu 359 w Poniatowej, na podstawie obecnie dostępnych materiałów źródłowych, nie jest możliwe. W ramach postępowania prokuratorskiego i czynności procesowych, w toku licznie przeprowadzonych przesłuchań świadków i złożonych zeznań przez byłych żołnierzy Wehrmachtu i SS, podano cztery nazwiska 85. Według Artura Giesego 86 komendanta stalagu frontowego nr 307 Dęblin Stalag 359 wraz z czterema innymi obozami podlegał pod jego zarząd 87. Jednakże mylnie podaje on czas, w jakim Stalag 359 w Poniatowej miał podlegać pod Stalag 307 w Dęblinie. 80 Cyt. za R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja A. Górka, aneks nr A. Dębski, mps, relacja F. Jakubczyk, b.p. 82 AIPN Lu, sygn. Ko. 3/68, zeznanie W. Wójtowicz, k AIPN Lu, sygn. Ko. 3/68, zeznanie Franciszka Zawadzkiego, k ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 71/1974, zeznanie J. Schmidt, k Weiβ mówi o SS-Hauptsturmführerze (kapitanie SS) Heroldzie lub SS-Hauptsturmführerze (kapitanie SS) Greiserze z I c. Natomiast Artur Giese w zeznaniu złożonym 22 IV 1948 r. jako komendanta podaje kolejne dwa nazwiska: SS-Hauptsturmführera (kapitana SS) Äsrterholta lub Ästerschmidta. Zob. ZStL Ludwigsburg, sygn. 302 AR-Z 60/81, [Teczka 1], k Artur Giese, niem. oficer zawodowy, odbył w czerwcu 1942 r w Wiedniu pięciodniowy kurs dla komendantów obozów. Jak twierdzi, uczono ich, jak powinien być strzeżony obóz, a także jaki powinien obowiązywać system kar. 87 Kiedy Giese sprawował funkcję komendanta Stalagu 307 w Dęblinie (od czerwca 1942 do kwietnia 1943 r.), Stalag w Poniatowej już nie istniał. Zob. ZstL Ludwigsburg, segregator 365, zeznanie Artura Giese, k. 199.

109 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 109 W meldunku z 1 listopada 1941 r. czytamy, iż Kriegsgefangenenlager (obozy jeńców wojennych) w Generalnym Gubernatorstwie będące pod Bezirkskomando der Wehrmacht (Wydziału Okręgowego) w Lublinie to: Stalag 359 Poniatowa, Stalag 325 Zamość, Stalag 319 Włodawa, Stalag 307 Dębica. Z niniejszego meldunku wynika, iż Stalag 359 w Poniatowej nie był obozem przejściowym (niem. Dulag). W okresie podawanym przez Artura Giesego, Stalag 359 nie podlegał pod zarząd innego stalagu, a bezpośrednio pod wydział okręgowy obozów jenieckich i był samodzielną placówką 88. Prawdopodobnie w styczniu 1942 r., być może z powodu nowych planów zagospodarowania fabryki i chęci przejęcia obozu przez SS (niem. Schutzstaffel), Stalag 359 stracił swoją odrębność i przeszedł pod kuratelę Stalagu 307 w Dęblinie. Na bazie dostępnych materiałów archiwalnych, nie można ustalić dokładnej daty i okoliczności przejęcia obozu. Stalag 307 w Dęblinie obejmował cztery obozy: Dęblin Cytadela, Zarzecze, Poniatowa i szpital obozowy Bolonia 89. Komendantem dęblińskiej twierdzy od listopada 1941 r. do wiosny 1942 r. był (major) Lasch, nie jest wykluczone, iż właśnie jemu powierzono nadzór nad obozem jenieckim w Poniatowej. Do pracy na terenie Stalagu 359 sporadycznie oddelegowywano wykwalifikowanych żołnierzy Wehrmachtu z Landesschützenbataillon 640 ze Stalagu 307 w Dęblinie 90. W rozmowie bezpośredniej, w trakcie wywiadu przeprowadzonego przez autora w Niemczech z byłym żołnierzem Landesschützenbataillon 640, A. Sabausta z zawodu elektryk powiedział, iż został oddelegowany z Dęblina do Poniatowej w celu założenia trakcji elektrycznej 91. Wielu spośród mieszkańców wsi sąsiadujących z Poniatową opowiada o wygłodniałych jeńcach zbiegłych z obozu, którzy pojawiali się w ich domach i łapczywie rzucali na jedzenie 92. Przechowywałem przez trzy dni jeńca o nazwisku Babuszkin, który uciekł z obozu wspomina Antoni Okoń, były członek Batalionów Chłopskich 93. Nieliczni prosili jedynie o coś do picia, pytali o drogę na wschód i powłócząc nogami, powoli ruszali dalej. Niestety, nie mieli 88 Giese nieprecyzyjnie podaje czas przejęcia Poniatowej pod zarząd Dęblina. Stalag 359 z pewnością przeszedł pod rozkazy Stalagu 307 w Dęblinie w 1942 r., kiedy wybuchła epidemia tyfusu i komukolwiek zabroniono wejść na teren obozu. 89 Według Giese po jego przybyciu w czerwcu do Dęblina, we wszystkich czterech obozach znajdowało się około 20 tys. jeńców. Po roku miało pozostać w nich około tys. Zob. ZStL Ludwigsburg, sygn. 301 Gi, Teczka 168, k Zob. także ZStL Ludwigsburg, sygn. 302 AR-Z 60/81, [Teczka 1], zeznanie Artura Giese, k ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 37/1965, [Teczka 1], zeznanie A. Sabausta, k Transkrypcja wywiadu w zbiorach Fundacji Ars Vivendi. Zob. także ZstL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 37/1965, [Teczka 1], zeznanie A. Sabausta, k Aleksander Dębski, mps, relacja Jana Antkowiaka, b.p. 93 Cyt. za R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja Antoniego Okonia, aneks nr 3.

110 110 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA wielu szans na dotarcie do obranego przez siebie celu, albowiem byli zbyt osłabieni, a także zdezorientowani. Niejednokrotnie umierali w drodze lub szybko wpadali w ręce patroli niemieckich. Raporty sporządzane przez Nadkomendanturę Polową 379 w Lublinie wielokrotnie wspominają o tym, iż trudno jest złapać zbiegów, albowiem miejscowa ludność udziela im pomocy 94. Dlatego też proponuje się, aby wprowadzić karty rozpoznawcze dla jeńców w celu ich identyfikacji. Gubernator Hans Frank wydał rozporządzenie zabraniające kontaktów z jeńcami, a także nakazujące powiadomienie najbliżej placówki policyjnej i wojskowej w sytuacji posiadania informacji i miejsca pobytu zbiegów z obozów jenieckich. Rosjanom udawało się przeżyć, jeżeli któryś z oddziałów partyzanckich przyjął ich w swoje szeregi. Pomimo świadomości niesprzyjających okoliczności niektórzy spośród jeńców ryzykowali ucieczkę, najczęściej w trakcie wykonywania pracy poza obozem i decydowali się szukać schronienia w okolicznych lasach, z nadzieją na wstąpienie do oddziałów lubelskiej partyzantki (Gwardii Ludowej i Armii Ludowej). Nieliczni spośród uciekinierów znaleźli schronienie w lubelskich oddziałach Armaty (Aleksander Ligęza) 95, Cienia (Bolesław Kaźmierak) i Przepiórki (Edward Gronczewski) 96 lub sami tworzyli mniejsze oddziały np. w rejonie Włodawy. Jeniec sowiecki o pseudonimie Misza po ucieczce ze Stalagu 359 w Poniatowej wstąpił w szeregi oddziału Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora i pełnił obowiązki kucharza. Po wkroczeniu Armii Czerwonej wrócił do służby w NKWD (ros. Narodnyj Komissariat Wnutriennych Dieł) 97. W większości przypadków ucieczki kończyły się niepowodzeniem. Zbiegowie umierali z wycieńczenia lub rozstrzeliwano ich po schwytaniu. Według otrzymanej instrukcji strażnikom nie wolno było strzelać na postrach, do uciekających mieli strzelać bez uprzedzenia i ze skutkiem śmiertelnym 98. Znany jest przypadek masowej ucieczki ze Stalagu 359 o którym wspomina również Bolesław Michalski w swojej relacji jeńcom pomógł zakonspirowany mieszkaniec wsi Poniatowa, współpracujący z oddziałem leśnych. Kilkoro świadków wspomina, iż to S. Szafran również przy udziale swojego 94 Żołnierz ZWZ AK Grażewicz Władysław, ps. Grzybek, leczył i wspierał materialnie zbiegów z obozu jenieckiego z Poniatowej. Po wkroczeniu Armii Czerwonej leczył i udzielał pomocy medycznej i schronienia rannym partyzantom z oddziału Zapory. Zob. E. Kurek, Zaporczycy , wyd. drugie ocenzurowane, Lublin 2005, s Do oddziału przyprowadził czterech jeńców B. Szafran, mieszkaniec Niezdowa koło Opola Lubelskiego. Zob. Jednodniówka , s Wywiad autora z Aleksandrem Dębskim. 97 E. Kurek, Zaporczycy..., s Jedna z większych ucieczek miała miejsce w Stalagu 36 w Siedlcach, skąd uciekło około 1000 jeńców.

111 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 111 brata wyprowadził z obozu 37 jeńców, którym zorganizował ubrania cywilne i pomógł nawiązać kontakt z oddziałem partyzanckim Cienia (Bolesław Kaźmierak znany również jako Bolesław Kowalski) 99. Nie wszyscy uciekinierzy zapisali się chlubnie w pamięci, albowiem jeden z mieszkańców wspomina: boleśnie przeżyłem w styczniu 1942 r. śmierć i pogrzeb stryja Juliana, który zmarł na skutek tortur doznanych od jeńców radzieckich, zbiegłych z obozu w Poniatowej. Żądali od niego broni, którą miał posiadać z 1939 r. 100 W obozie nie było szpitala, lekarza ani lekarstw. Jeńcami praktycznie nie zajmowano się pod względem medycznym, a umieralność była znaczna. Według niemieckiego rozkazu jeńcy mogli korzystać jedynie z medykamentów rosyjskich, którymi de facto nie dysponowano. W obozie z miesiąca na miesiąc coraz bardziej narastała epidemia. Jeńcy umierali masowo na czerwonkę i tyfus 101. Jesienią 1941 r. zmarło około 5 tys. jeńców 102. Zmarłych zakopywano na terenie obozu, w zbiorowej mogile 103. Początkowo, kiedy śmiertelność była mniejsza, jeńcy sami nosili lub ciągnęli zmarłych do grobów. Z powodu panującej epidemii tyfusu strażnicy bali się przebywać w pobliżu jeńców. Wśród niemieckiej załogi obozu zanotowano około sześćdziesięciu przypadków zachorowań 104, a kilkunastu Niemców zmarło. 19 grudnia 1941 r. do Oberfeldkommandantur 379 wpłynął meldunek, iż pomiędzy 11 a 19 grudnia 1941 r. w Stalagu 359 wśród żołnierzy Landesschützbataillon 709 ujawniono 24 przypadki zachorowań na tyfus. Na przełomie z wycieńczenia, głodu i z powodu epidemii tyfusu 105 w obozach jenieckich umierało szacunkowo do tysiąca osób dziennie 106. Z dostępnych danych wynika, iż w szeregach personelu obozowego sytuacja ulegała dalszemu pogorszeniu, albowiem w kolejnym raporcie 99 Informacja na podstawie wywiadu nagranego przez Artura Podgórskiego z Jadwigą Chwil w 2000 r. 100 Rozmowa Andrzeja Stocha z salezjaninem Bogdanem Brzuskiem. Cyt. za Ad multos annos [w:] Nasza Wspólnota 2008, nr 6 (158), s AIPN, sygn. 128 ob., zeznanie L. Petrykowskiego. 102 ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 71/1974, zeznanie G. Bertsch, k Ibidem, zeznanie J. Schmidt, k Ibidem, zeznanie J. Sandersfeld, k Franz Königshaus, szef wydziału IV A 1-c w RSHA, mówił 27 I 1943 r. w trakcie konferencji szefów EK (niem. Einsatzkommmando) w Lublinie, iż w obozach zmarło na tyfus i od innych zaraz 2 mln jeńców. Zob. Arbeitstagung Ekis bei den Stalags im GG. [Akta procesu Artura Giese], s AIPN, sygn. 128 ob., zeznanie F. Baranowskiego i J. Maciążka.

112 112 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA datowanym na 31 grudnia 1941 r. w Stalagu 359 zanotowano już przypadków zachorowań na tyfus. W okresie trwania epidemii do początku roku 1942 zabroniono komukolwiek wejść na teren Stalagu 359. Prawdopodobnie zaniechano także opieki lekarskiej i grzebania więźniów. Po epidemii na wiosnę 1942 r. w obozie pozostało około 500 do 1000 jeńców 108. W początkowym okresie dokonywania selekcji w stalagach chodziło tylko o oddzielenie zdrowych od chorych, aby przeznaczyć ich do pracy. W Stalagu 359 jeńcy budowali drewniane baraki. Kopali rowy kanalizacyjne i ciepłownicze, jak również zbiorowe mogiły. Czasami wykonywali bezproduktywną pracę np. nosili ciężkie bale drzewa z miejsca na miejsce. Część spośród zdrowych jeńców wysyłano do pracy na teren Rzeszy 109. Nie wiadomo, czy transporty takie wyjechały ze Stalagu 359. W trakcie selekcji poszukiwano lekarzy, weterynarzy, inteligencji. Szczególnie interesowano się żydowskimi oficerami i komisarzami. Wyselekcjonowanych załadowywano na ciężarówki, wywożono do lasu i rozstrzeliwano września 1941 r. Oberkommando der Wehrmacht wydało specjalną instrukcję w sprawie postępowania z jeńcami. Wytyczono nowe cele. Z selekcji wyłączono lekarzy i personel medyczny, nawet jeśli byli Żydami. Zarządzono zabezpieczenie wysokich funkcjonariuszy państwowych i partyjnych, w celu wydobycia z nich ważnych informacji. Na Einsatzkommandos nałożono obowiązek niezwłocznego grzebania zwłok pomordowanych. Rozkaz nr 8 z 17 lipca 1941 r. stał się podstawowym dokumentem określającym wspólne działania Reichssicherheitshauptamt i Oberkommando der Wehrmacht w obozach. Na podstawie rozkazu nr 8 wytypowano komanda 4 6-osobowe do przeprowadzenia selekcji i egzekucji. Rozkazy 8 i 9 wystosowano do dowódców Sipo i SD w okręgach Kraków, Radom, Warszawa i Lublin, a także do poszczególnych Einsatzkommando A, B, C, D 111. Rozkaz nr 9, z 21 lipca 1941 r., rozszerzał pole działania na stalagi na ziemiach niemieckich, przypominał także, aby nie przeprowadzać egzekucji w obozach. Wymagano, aby stracenia odbyły się poza stalagami i dulagami lub po przetransportowaniu jeńców aby wykonywać je w obozach koncentracyjnych. Grupy operacyjne miały praktycznie wolną rękę. Na własną odpowiedzialność dokonywały selekcji i rozstrzeliwań. Rola komendantów sprowadzała się tylko do wydania im podejrzanych osób. Po egzekucji oddział operacyjny 107 ZStL Ludwigsburg, Teczka 301 Gi, Aufstelung über Fleckenfiebererkrankungen 31 XII 1941, k ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 71/1974, Teczka Stalag, zeznanie: G. Bertsch, k Ibidem, zeznanie K. Weiβ, k ZStL Ludwigsburg, sygn. 302 AR-Z 60/81, [Teczka 3], zeznanie F. Krinner, k ZStL Ludwigsburg, sygn. 208 AR-Z 268/59, [Teczka 6], zeznanie S. Gothard, k

113 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 113 powinien złożyć meldunek zawierający listy imienne rozstrzelanych, które powinny zostać przesłane do Reichssicherheitshauptamt departamentu IV A 1 c. Sposób postępowania Niemców we wszystkich dulagach i stalagach na terenie Generalnego Gubernatorstwa był podobny i regulowany takimi samymi rozkazami. Dlatego sądzę, iż w Stalagu 359 w Poniatowej również dokonywano selekcji i rozstrzeliwań, jednak obecnie nie dysponujemy dokumentami archiwalnymi na potwierdzenie owej tezy. W zeznaniach członków Landesschützenbataillons 709, 640, 818, 614, poza nielicznymi wyjątkami, nie znajdziemy informacji dotyczących szczegółów (dat i miejsc) dotyczących przebiegu selekcji i wskazujących na miejsca rozstrzeliwań. Wydaje się, iż jeńcy w Stalagu 359 przeważanie umierali z powodu epidemii tyfusu, słabego wyżywienia, wycieńczenia i braku opieki medycznej. Zeznania członków straży obozowej, składającej się z żołnierzy Landesschützenbataillons 709 i 640 nie dają odpowiedzi na pytanie, czy w Stalagu 359 w Poniatowej odbywały się selekcje i egzekucje. Większość z przesłuchiwanych zeznaje, iż nie wiedziała o specjalnym referacie do spraw jeńców w obrębie czwartego departamentu (niem. Reichssicherheitshauptamt IV A I c), a także o wydanych rozkazach nr 8, 9 i 14, a dotyczących selekcji i rozstrzeliwania jeńców. Pewną poszlaką wskazującą, iż w Poniatowej wykonywano egzekucje 112, są informacje rosyjskich jeńców wykonane przed śmiercią na ścianach drewnianych baraków. Wyryli oni napisy mówiące o mającej się odbyć w następnym dniu egzekucji 113. Aparat represji dopiero rozwijał się. W następnych latach SS przejęło obozy jeńców wojennych pod swój zarząd i przystąpiło do udoskonalania metod wyłaniania niepożądanych i ich eksterminacji. Na jeńcach osadzonych w obozach koncentracyjnych zaczęto przeprowadzać eksperymenty medyczne. Jednakże zmiany te nie dotyczyły już Stalagu 359 w Poniatowej albowiem przestał on już istnieć, a jego jeńcy stali się bezimiennymi ofiarami. Na krańcu Stalagu 359, za halami fabrycznymi tuż przy ogrodzeniu w miejscu, gdzie dziś znajdują się zebrane szczątki jeńców, na którym usytuowany jest pomnik poświęcony ofiarom obozu wykopano głęboki dół, do którego codziennie wywożono po kilka furmanek ciał zmarłych i zabitych 112 S. Datner pisze, iż masowe egzekucje w obozach jenieckich, m.in. w twierdzy dęblińskiej, przeprowadzano również na jeńcach włoskich. Domniemywa, opierając swój osąd na relacjach polskich świadków, iż egzekucje odbywały się również w lesie w Niwiskach tuż za Opolem (lubelskie). Informację niniejszą należy poddać weryfikacji, albowiem rodzi się pytanie, czy autor wskazuje nam, iż w stalagu w Poniatowej przebywali jeńcy włoscy? Zob. S. Datner, Zbrodnie Wehrmachtu..., s Landgericht Hamburg, sygn. 141 Js 192/60, zeznanie A. Back, s. 174,

114 114 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA jeńców 114 ; prawdopodobnie w tym dole palono również ich zwłoki 115. Zdarzało się, iż jeńcy będący w lepszej kondycji fizycznej, aby zdobyć ciepłe okrycie lub trochę jedzenia, wpychali słabszych kolegów do owego dołu. Wycieńczony żołnierz, który nie mógł się wydostać, był dobijany przez strażników strzałem z pistoletu 116 lub umierał z głodu w długich cierpieniach. Znane są przypadki kanibalizmu, które prawdopodobnie sfotografował miejscowy fotograf Zdaniewicz. Cieszył się on zaufaniem personelu obozowego i mógł wchodzić na teren obozu. Domniema się, że wykonał on na zlecenie Niemców wiele zdjęć portretowych załodze obozu. Z powodu denuncjacji został zastrzelony 117. Jedni mówią, że robił zdjęcia do fałszywych dokumentów, a drudzy, że sfotografował obóz na czym wpadł wspomina Antoni Okoń 118. Część spośród jeńców sowieckich świadek podał liczbę 100 osób 119 przeszła na stronę Niemców i służyła w stalagu jako policja obozowa 120. Żołnierze ci po zlikwidowaniu Stalagu 359 służyli również w charakterze straży obozowej, w założonym w 1942 r. niemieckim obozie pracy dla ludności żydowskiej 121. Niektórzy szacują, iż dobrowolnie na współpracę zgodziło się około 500 żołnierzy 122. Rozkazem OFK 372 obóz rozwiązano 27 lutego 1942 r. 123 Stalag 359 przeniesiono bez jeńców do Sandomierza z zachowaniem tego samego numeru. Żołnierzy pierwszej kompanii Landesschützenbataillon 709 pełniących wartę wcielono do Grenadier Regiment i przeniesiono do miejscowości we Francji 125, Belgii 126 i do Charkowa 127. Niektórzy żołnierze z poszczególnych 114 AIPN Lu, sygn. Ko 173/66, zeznanie Michała Leara, k Aleksander Dębski, mps, relacja J. Antoniak, b.p. 116 Ibidem, relacja W. Jarosz, b.p. 117 Informacja na podstawie wywiadu nagranego przez Artura Podgórskiego z Jadwigą Chwil w 2000 r. Zob. także R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja Władysława Kęcika, aneks nr Może relacjonujący ma na myśli niemiecki obóz pracy SS w Poniatowej dla ludności żydowskiej znajdujący się na terenie nieczynnej fabryki w latach Cyt. za R. Gicewicz, Hitlerowskie obozy pracy w Poniatowej..., relacja Antoniego Okonia, aneks nr AIPN Lu, sygn. Ko 3/68, relacja H. Czapla, k ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 71/1974, zeznanie F. Laschek, k R. Gicewicz, Obóz pracy w Poniatowej..., s AIPN, sygn. 128 ob., zeznanie F. Baranowskiego. 123 ZStL Ludwigsburg, sygn. Teczka 301 Gi, t. 168, Tagesmeldung Militäribefehlshaber in Gen. Gouv. Abt Ia, k ZStL Ludwigsburg, sygn. VI 302 AR-Z 71/1974, zeznanie T. Lubers, k Ibidem, zeznanie H. Alfred, k Ibidem, zeznanie S. Gosef, k Ibidem, zeznanie K. Weiβ, k. 29.

115 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 115 kompanii pozostali jeszcze przez jakiś czas w obozie, mimo iż nie było w nim więźniów sowieckich 128. Liczba żołnierzy z bloku krajów postsowieckich którzy zginęli w latach we wszystkich stalagach szacowna jest na kilka milionów ofiar, a dokładna ich liczba jest trudna do ustalenia z powodu braku danych. Na podstawie posiadanych informacji wiemy, iż w Stalag 359u w Poniatowej zginęło około 20 tys. jeńców z różnych narodów dawnego Związku Radzieckiego (Rosjan, Ukraińców, Kazachów, Azerów, Uzbeków, Białorusinów, Kirgizów, Mołdawian, Tatarów krymskich). Podkomisja wydzielona ze składu Radzieckiej Nadzwyczajnej Komisji Państwowej przy współudziale polskich organów ścigania (prokurator) i sądownictwa (prezes sądu okręgowego w Siedlcach, ekspert sądowo-lekarski) a także przy współudziale OKBZH w Siedlcach dokonała w październiku 1947 r. na terenie byłego obozu jenieckiego 307 w Dęblinie wielu ekshumacji i badań ciał 129. Komisja przesłuchała naocznych świadków i zbadała 75 niemieckich zdjęć, a także obejrzała napisy na ścianach kazamatów pozostawione przez jeńców. Rezultaty badań komisji zawarte zostały w sprawozdaniu wydanym drukiem pt. Ob ubijstwie Niemcami sowietskich wojennoplenych w krieposti Dęblin 130. Niestety nie udało mi się ustalić, czy ów komisja przebywała na terenie Stalagu 359 w Poniatowej. Informacje na temat działalności komisji i poczynionych ustaleń znajdują się w archiwach na terenie Federacji Rosyjskiej. Jeden z mieszkańców wspomina, iż kilka osób z Poniatowej Janina Wątrobińska, Bolesław Michalski, Franciszek Zawadzki, Władysław Kęcik zeznawało w charakterze świadków na procesie w Moskwie w sprawie zbrodni popełnionych przez Niemców. Analiza materiałów archiwalnych udostępnionych przez Memoriał skłania nas do zastanowienia się, dlaczego jako dzień śmierci wielu jeńców zapisano w formularzach daty od kwietnia do września 1942 r., skoro obóz przestał istnieć w lutym 1942 r.? Czy żołnierze ci należeli zatem do grona osób, które zgodziły się na współpracę? Pytanie to staje przede mną i kolejnymi badaczami w oczekiwaniu na znalezienie odpowiedzi. W Poniatowej znajduje się izba pamięci poświęcona historii regionu, a także obozu jenieckiego. Należy nadmienić, iż w przeszklonych gablotach 128 Ibidem, zeznanie J. Sandersfeld, k W Archiwum IPN w Warszawie przechowywany jest protokół z przeprowadzenia próbnej ekshumacji w dniu 21 VI 1948 r. na terenie byłego Stalagu 359 w Poniatowej. Zob. AIPN, sygn., 128 ob. 130 Об убийстве немцами советских военнопленных в крепости Демблин (Ивангород) и в некоторых других немецких лагерях на территории Польши: документы и фотоснимки, Moskwa 1948, s. 15.

116 116 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA umieszczono kilka znalezisk z terenu byłego obozu, na które składają się fragmenty drutu kolczastego, pojedyncze egzemplarze butów, łyżka z wygrawerowanym napisem oraz kilka menażek, jak również łusek po wystrzelonych pociskach. 15 kwietnia 1978 r. Związek Bojowników o Wolność i Demokrację w Poniatowej 131 postanowił upamiętnić ofiary hitlerowskich obozów na ziemiach Lubelszczyzny. Jeden z mieszkańców (amator) wykonał w czynie społecznym pomnik, którego etapy powstawania uwieczniono na czarno-białej fotografii. Na tablicy umieszczono napis: Załoga ZWSI i mieszkańcy Osiedla składają hołd ofiarom hitleryzmu wymordowanym na tym terenie w latach w ilości osoby. Cześć ich pamięci. Budowę pomnika ukończono 5 maja 1978 r. W trakcie jego powstawania czynny udział brali pracownicy Zakładów Wytwórczych Sprzętu Instalacyjnego, z wydziału remontowego w Poniatowej, a także z Przedsiębiorstwa Budowlano Przemysłowego 132 z wydziału budowlanego. Młodzi harcerze niejednokrotnie porządkowali teren wokół obelisku i pełnili wartę honorową, upamiętniając na czarno-białych fotografiach swoje zaangażowane. Przez pierwszych kilka lat pomnik znajdował się na terenie uruchomionych ponownie po wojnie Zakładów Wytwórczych Sprzętu Instalacyjnego. Dostęp do niego był niezwykle utrudniony, albowiem należał do strategicznych obiektów przemysłu socjalistycznego i aby wejść na teren zakładu, w celu złożenia kwiatów pod pomnikiem należało uzyskać przepustkę. W latach sześćdziesiątych nie było to łatwe i wiązało z wieloma trudnościami. Minęło wiele lat, zanim miejscowe władze pod naciskiem ZBOWiD, niemały wkład miał również Kazimierz Zybert i jego audycja radiowa z cyklu Muzyka i Aktualności zezwoliły w 1981 r. na odgrodzenie pomnika od pozostałej części obszaru zakładu. STRESZCZENIE Ar tur Podgórski, Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359, listopad luty 1942 Tekst napisano w oparciu o materiały archiwalne pochodzące w przeważającej części z archiwów niemieckich (ZStL Ludwigsburg), choć autor odwołuje się również do prac lokalnych pasjonatów historii. Porusza zagadnienia związane z tworzeniem i funkcjonowaniem obozu jenieckiego Stalag 359 od listopada 1941 r. do 27 lutego 1942 r. w miejscowości 131 Aleksander Dębski, mps, relacja Kazimierza Tomczyka, b.p. 132 Wywiad autora z Aleksandrem Dębskim.

117 Artur Podgórski: Obóz jeńców sowieckich w Poniatowej Stalag 359 (listopad luty 1942) 117 Poniatowa (woj. lubelskie), zlokalizowanego w budynkach filii Zakładów Tele- i Radiotechnicznych z Warszawy, wybudowanych w ramach COP. Opisuje fazy podległości obozu w ramach administracji wojskowej na terenie GG (OKW, Kgf. BK. V, Oberfeldkommandantur 379). Przybliża najważniejsze postacie (żołnierze funkcyjni) jak również jednostki wojskowe (Landesschützenbataillon 709 i 629) pełniące na jego terenie służbę wartowniczą. Odnotowuje warunki panujące w obozie. Odnosi się również do zachowań ze strony lokalnej społeczności. Słowa k luczowe: Stalag 359, obóz jeniecki, jeńcy sowieccy, II wojna światowa SUMMARY Ar tur Podgórski, Soviet POW camp in Poniatowa Stalag 359, November th of February 1942 The text has been written basing on archive materials mostly from German archives (Central Office of the State Justice Administrations for the Investigation of National Socialist Crimes in Ludwigsburg), although references are made also to the works of local history enthusiasts. It brings up the issues connected with the creation and functioning of the POW camp Stalag 359 from November 1941 to 27th of February 1942 in Poniatowa (Lublin voivodeship), located in the buildings of the branch office of Warsaw Teleand Radiotechnical Plants, constructed as a part of the Central Industrial District. It describes the phases of the camp s dependence within the military organization of General Government area (Oberkommando der Wehrmacht, Kriegsgefangenen Bundeskommando V, Oberfeldkommandantur 379). It briefly outlines the most important figures (imprisoned soldiers holding work posts) as well as military units (Landesschützenbataillon 709 and 629) guarding the area of the camp. It also makes notes on the conditions in the camp. Moreover, it addresses the behavior of the local community. Keywords: Stalag 359, POW camp, Soviet prisoners of war, World War II РЕЗЮМЕ Ар т у р Подгу р ски, Советский лагерь для военнопленных в Понятова Шталаг 359, ноябрь февраля 1942 Текст написан на основе архивных материалов (частично из немецких архивов ZStL Ludwigsburg), хотя содержит и отсылки к местным знатокам истории. В статье затрагиваются вопросы, связанные с созданием и функционированием лагеря для военнопленных (Шталаг 359) с ноября 1941 г. по 27 февраля 1942 г. (в городе Понятова Любельского воеводства). Лагерь располагался

118 118 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA в зданиях филиала ZTiRT (предприятий теле- и радиотехники) из Варшавы, построенных в рамках Центрального индустриального региона. В статье описаны фазы подчинения лагеря в рамках военного управления на территории Генерал-губернаторства (ОКВ, Kgf. BK. V, Oberfeldkommandantur 379), представлены образы самых важных солдат и воинских частей (Landesschützenbataillon 709 и 629), выполняющих на этой территории караульную службу. Также в статье показаны условия жизни в лагере и формы поведения со стороны местного населения. Ключевые слов а: Шталаг 359, лагерь для военнопленных, советские военнопленные, Вторая Мировая война

119 Aleksander Rutkiewicz Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej w operacji Market-Garden Wstęp Siłą wojsk powietrznodesantowych jest zaskoczenie. Pojawiają się z nieba, w miejscu, gdzie nieprzyjaciel nie spodziewa się ataku. Zaskoczenie trzeba jednak wykorzystać. Szybkość działań to drugi element konieczny do sukcesu operacji powietrznodesantowej. Kluczowe dla powodzenia akcji jest zatem sprawne wykonanie desantu. Sprawne to znaczy możliwie blisko celu i możliwie dużymi siłami jednocześnie. Niezwykłego znaczenia nabiera tu lokalizacja i warunki terenowe stref lądowania, które muszą zapewnić nie tylko bezpieczny masowy desant wojsk, lecz także umożliwić szybkie zebranie pododdziałów. Sprawne oznacza w końcu w ładzie i zgodnie z opracowanym harmonogramem. Chaos związany z przemieszaniem się samolotów w powietrzu oraz wojsk po wylądowaniu opóźnia zbiórkę na ziemi oraz odwleka wymarsz ze stref lądowania w kierunku celu. Dobitnie świadczą o tym doświadczenia z desantu trzech alianckich dywizji powietrznodesantowych w Normandii w czerwcu 1944 r. Wtedy jednak skakano w nocy. A noc sprzyja atakującym. W Holandii desant miał być wykonany za dnia. Obu kluczowych elementów zabrakło pod Arnhem. Albo inaczej: początkowego zaskoczenia Brytyjczycy nie byli w stanie wykorzystać. Niemcy w krótkim czasie zdołali przegrupować swe siły i zorganizować skuteczną obronę. Nie było to trudne, zważywszy, że wystarczyło przeciąć wąski korytarz prowadzący ze stref lądowania do Arnhem. Był to korytarz długi, trudny do obrony. Otoczone lasami strefy lądowania były bowiem oddalone od celu o dziesięć kilometrów. Pokonanie takiego dystansu przez objuczonych

120 120 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA kilogramami ekwipunku żołnierzy, którzy w większości poruszali się pieszo, wymagało czasu. Czasu, który działał na ich niekorzyść. Co gorsza, całość brytyjsko-polskich sił do akcji miała wejść w trzech rzutach, w ciągu trzech kolejnych dni. Jak się okazało, tylko w teorii. Pech chciał, że za sprawą złej pogody panującej na lotniskach startowych w Anglii z trzech dni zrobiło się pięć. Atakującym nie sprzyjał także los. Brytyjska 1 Dywizja Powietrznodesantowa (1 DPD) i szybowcowy komponent polskiej 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej (1 SBS) uwikłane zostały w ciężkie walki obronne w rejonie Oosterbeek, a do mostu drogowego w Arnhem udało się dotrzeć jedynie 2 batalionowi spadochronowemu mjr. Johna Frosta 1. Siły główne 1 SBS weszły do akcji 21 września 1944 r. Operacja Market-Garden trwała już wtedy pięć dni. Wcześniej, 18 i 19 września, na północnym brzegu Renu wylądowały szybowce transportujące jej sprzęt ciężki. Z całej tej masy wojska wyróżniała się pewna grupa żołnierzy. Baczny obserwator już z daleka mógł dostrzec, że na lewym ramieniu nosili białe opaski z czerwonym krzyżem. Choć wiemy już wiele na temat ogółu działań 1 SBS w operacji Market-Garden, to poszczególne oddziały i służby brygady nie doczekały się jeszcze osobnych opracowań na temat ich udziału w tej największej operacji powietrznodesantowej II wojny światowej. Poniższy artykuł jest przyczynkiem do dziejów służby zdrowia 1 SBS. Obejmuje on wycinek jej działań w ramach operacji Market-Garden związany z przygotowaniem do desantu, desantem oraz działaniem w strefie lądowania i na zrzutowisku, czyli tę fazę działań powietrznodesantowych, która jest kluczowa dla powodzenia całej operacji 2. Operacja Market-Garden Na początku września 1944 r. w sztabie marszałka Bernarda L. Montgomery ego zrodził się plan zakrojonej na dużą skalę operacji powietrznodesantowej. Zamiarem Monty ego było uchwycenie mostów na holenderskich rzekach stojących na drodze dowodzonej przez niego 21 Grupy Armii. Zadanie to miało być wykonane jedynie siłami brytyjskiej 1 DPD 1 M. Middlebrook, Arnhem The airborne battle, Londyn 1994, s. 1 19; P. Witkowski, Polskie jednostki powietrzno-desantowe na Zachodzie, Warszawa 2009, s ; B.L. Montgomery, Od Normandii do Bałtyku, Katowice 1948, s W tym miejscu czytelnikom należy się wyjaśnienie. W brytyjskiej nomenklaturze rozróżniano strefy lądowania (ang. landing zones LZ), gdzie lądować miały szybowce desantowe i strefy zrzutu, zrzutowiska (ang. dropping zones DZ), wytyczane dla desantujących się oddziałów spadochronowych. W trosce o przejrzystość wstępu użyto w nim jedynie terminu strefa lądowania w jego potocznym rozumieniu, obejmującym wszystkie strefy, w których lądowały alianckie oddziały. W dalszej części artykułu wyraźnie rozróżniano już LZ od DZ.

121 Aleksander Rutkiewicz: Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej i polskiej 1 SBS. Przejęcie przepraw mostowych miało umożliwić wojskom lądowym obejście od północy linii Zygfryda, przebicie się na sprzyjające działaniom wojsk pancernych niemieckie równiny i wdarcie się na głębokie tyły nieprzyjaciela z okrążeniem Zagłębia Ruhry. Kolejnym krokiem miało być uderzenie na Hanower i Berlin. Liczono także, że tym śmiałym ruchem uda się odciąć na terenie Holandii znaczne ilości wojsk niemieckich. Nie bez znaczenia był także fakt, że to właśnie głównie z terenu Holandii wystrzeliwane były latające bomby V1 oraz rakiety balistyczne V2, których celem był Londyn, Antwerpia i inne miasta kontynentalnej Europy, które zostały wyzwolone przez aliantów 3. W wyobraźni Montgomery ego działania te miały przybliżyć koniec wojny. Była to zatem operacja o znaczeniu strategicznym. Po krytyce, z którym spotkał się plan, operacja Comet bo taki kryptonim pierwotnie jej nadano została gruntownie zmodyfikowana. Najbardziej widoczną zmianą było zaangażowanie o wiele większych sił poprzez włączenie do planu amerykańskich dywizji powietrznodesantowych: 82 oraz 101. Działania desantowe przebiegać miały pod nowym kryptonimem Market. Garden to komponent naziemny, którego trzon stanowić miał brytyjski XXX Korpus dowodzony przez gen. Briana Horrocksa. Początek operacji Market-Garden zaplanowano na 17 września. Zadanie, które przewidziano dla polskiej brygady, polegało na wsparciu brytyjskiej 1 DPD w utrzymaniu najbardziej na północ wysuniętych mostów na Renie kolejowego i drogowego do momentu nadciągnięcia sił lądowych. Oba znajdowały się w miejscowości Arnhem. Desant w Holandii był olbrzymim wyzwaniem dla 1 Alianckiej Armii Powietrznodesantowej, która już od dawna borykała się z problemem zbyt małej liczby samolotów transportowych i holujących. Okazało się, że przeprowadzenie jednoczasowego desantu całości sił trzech dywizji powietrznodesantowych i jednej samodzielnej brygady nie wchodzi w grę i trzeba je podzielić na rzuty. Siły brytyjsko-polskie podzielono na trzy. 17 września (dzień D) lądować miała brytyjska 1 Brygada Spadochronowa oraz 1 Brygada Szybowcowa. W drugim dniu (D+1) desant miała wykonać 4 Brygada Spadochronowa. Jednocześnie w Holandii wylądować miało pierwszych 10 szybowców wiozących ciężki sprzęt polskiej 1 SBS. Siły główne brygady Sosabowskiego wraz z resztą 35 szybowców wylądować miały 19 września (D+2). Całość desantu miała być wykonana za dnia. Była to pewna nowość dla alianckich oddziałów powietrznodesantowych, ponieważ wcześniejsze wielkie operacje tego typu, przede wszystkim lądowanie na Sycylii i w Normandii, przeprowadzono pod osłoną nocy 4. 3 B.L. Montgomery, Od Normandii..., s M. Middlebrook, Arnhem , s. 1 19; P. Witkowski, Polskie jednostki..., s

122 122 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Kolejną niezmiernie istotną kwestią związaną z planowanym desantem w rejonie Arnhem było wyznaczenie odpowiednich stref zrzutu i lądowania. Z uwagi na uwarunkowania geograficzne odpowiedni teren znaleziono dopiero 10 km na zachód od mostów, w rejonie Wolfheze-Heelsum na północnym brzegu Renu. Wylądować miała tam dywizja brytyjska oraz oba polskie rzuty szybowcowe. Siłom spadochronowym 1 SBS wyznaczono strefę DZ-K znajdującą się po południowej stronie rzeki na wschód od drogi Arnhem-Nijmegen. Plan zakładał, że Polacy pieszo przejdą przez zdobyty już przez Brytyjczyków most na Renie, połączą się w mieście ze swoimi dwoma rzutami szybowcowymi i zajmą pozycje na perymetrze obronnym w oczekiwaniu na przybycie XXX Korpusu. Służba zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej W przededniu operacji Market-Garden służba zdrowia 1 SBS składała się z dwóch zasadniczych elementów: spadochronowej kompanii sanitarnej oraz oddziałowej służby zdrowia. Całością dowodził szef służby zdrowia brygady mjr dr Jan Golba. W skład dowodzonej przez por. lek. Janusza Moździerza spadochronowej kompanii sanitarnej wchodził pluton dowodzenia oraz trzy zespoły sanitarne. Pluton dowodzenia stanowił trzon kompanii jego zadaniem było rozwinięcie głównego punktu opatrunkowego brygady (GPO) i to właśnie w jego strukturach działali wszyscy chirurdzy. Zespoły sanitarne stanowiły pomost pomiędzy GPO a batalionowymi punktami opatrunkowymi (BPO). BPO rozwijane były siłami oddziałowej służby zdrowia. W każdym batalionie spadochronowym składała się ona z lekarza oraz patroli sanitarnych. Spadochronowa kompania łączności, kompania saperów, kompania zaopatrywania i oba dywizjony artylerii nie posiadały lekarzy, lecz jedynie patrole sanitarne. Opiekę lekarską nad żołnierzami tych pododdziałów sprawować miał lekarz działającego najbliżej batalionu spadochronowego. Uproszczony schemat organizacyjny służby zdrowia przedstawia tabela 1. Tabela 1. Uproszczony schemat organizacyjny służby zdrowia 1 SBS z września 1944 r. Służba zdrowia 1 SBS mjr dr Jan Golba (w składzie Kwatery Głównej) spadochronowa kompania sanitarna por. lek. Janusz Moździerz pluton dowodzenia por. lek. Edmund Milian oddziałowa służba zdrowia 1 batalion spadochronowy ppor. lek. Stanisław Arciszewski + patrole sanitarne

123 Aleksander Rutkiewicz: Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej I zespół sanitarny 2 batalion spadochronowy ppor. lek. Ludwik Gelber ppor. lek. Stanisław Leszczyński + patrole sanitarne II zespół sanitarny 3 batalion spadochronowy por. lek. Eugeniusz Olewicz ppor. lek. Henryk Urich + patrole sanitarne III zespół sanitarny spadochronowa kompania saperów, spadochronowa kompania łączności, spadochronowa kompania zaopatrywa- ppor. lek. Stanisław Rydlewski nia, dywizjon artylerii przeciwpancernej, dywizjon artylerii lekkiej brak lekarza, tylko patrole sanitarne Źródło: Opracowanie własne autora. Plan desantu W niedzielę 10 września szef służby zdrowia 1 SBS oraz dowódca kompanii sanitarnej zostali wezwani na odprawę do dowództwa brygady, na której zaprezentowano im założenia planowanej operacji 5. Czasu było mało, bo akcja miała rozpocząć się raptem za tydzień, od razu trzeba było więc przystąpić do działania. Jeszcze tego samego dnia o planach poinformowano lekarzy brygady oraz pozostały personel służby zdrowia. To, co usłyszeli, musiało pozostać w tajemnicy, stąd wszyscy zostali zobowiązani do podpisania deklaracji o jej dochowaniu 6. Rankiem 12 września odbyło się spotkanie z przedstawicielami lotnictwa transportowego, podczas którego rozdysponowano maszyny transportowe oraz szybowce desantowe dla poszczególnych jednostek. Polaków na pole bitwy dostarczyć miało 114 samolotów transportowych Douglas C-47 Skytrain 7 oraz 45 szybowców Airspeed Horsa 8. Nazajutrz wydano Rozkaz operacyjny dział powietrzny, który przydzielał poszczególnym pododdziałom polskiej brygady maszyny transportowe i szybowce 9. Niestety, skąpa 5 Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego (dalej IPMS), 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa (dalej 1 SBS), sygn. A.V.20/31/43, Służba zdrowia w działaniach 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej pod Arnhem/Driel, 7 XII 1944 r. [Naczelny lekarz ppłk dr Jan Golba, Operacja Market, rozkazy, sprawozdania, zestawienia]. 6 IPMS, Deklaracja personelu spadochronowej kompanii sanitarnej o dochowaniu tajemnicy wojskowej związanej z przygotowaniem operacji powietrznej, 10 XII 1944 r. 7 C-47 Skytrain był militarną wersją dwusilnikowego samolotu transportowego produkcji amerykańskiej Douglas DC-3. W brytyjskiej nomenklaturze maszyna funkcjonowała jako Douglas Dakota. 8 Airspeed Horsa średni szybowiec desantowy produkcji brytyjskiej. Obszerny kadłub mógł pomieścić Willysa z armatą 6-funtową, haubicą 75 mm lub dwiema przyczepkami albo dwa Willysy wraz z obsługą. Załogę stanowiło dwóch pilotów. Z uwagi, że 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa nie posiadała własnych wyszkolonych pilotów szybowcowych, szybowce transportujące Polaków pilotowane były przez pilotów brytyjskiego Glider Pilot Regiment. IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/26, War Diary, 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa. 9 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/20, Rozkaz operacyjny dział powietrzny, 13 IX 1944 r.

124 124 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Ryc 1. Amerykańskie maszyny C-47 Skytrain z 310 Troop Carrier Squadron sfotografowane na lotnisku Spanhoe. Wśród samolotów stoją żołnierze 1 SBS oraz amerykańscy lotnicy. Trzecia od prawej to prawdopodobnie maszyna nr , która transportowała II zespół sanitarny ze składu kompanii sanitarnej. Źródło: zbiory Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego ilość szybowców narzuciła pewne ograniczenia na ich pokładach nie starczyło miejsca między innymi dla dywizjonu artylerii lekkiej. 14 września dowódca 1 SBS wydał Rozkaz operacyjny nr 1 precyzujący zadanie dla brygady i jej poszczególnych pododdziałów. Brygada dotrzeć miała na pole bitwy w pięciu rzutach: dwóch szybowcowych, spadochronowym oraz dwóch morskich. Pierwszym rzutem szybowcowym obejmującym 10 szybowców lecieć miała bateria dział przeciwpancernych, ciężki sprzęt kompanii saperów oraz wysunięty rzut dowództwa. Miał on wejść do akcji w drugim dniu operacji (D+1). Następnego dnia (D+2) wystartować miało kolejnych 35 szybowców z resztą 6-funtowych armat przeciwpancernych i sprzętem ciężkim 1, 2 i 3 batalionu spadochronowego, Kwatery Głównej, kompanii łączności, kompanii zaopatrywania oraz kompanii sanitarnej. Oba rzuty szybowcowe lądować miały na północnym brzegu Renu w strefach lądowania w rejonie Wolfheze utrzymywanych przez brytyjską 1 DPD (I rzut strefa LZ X, II rzut LZ L ). Siły główne brygady miały wylądować 19 września (D+2) na południowym brzegu Renu w strefie zrzutu DZ K nieopodal miejscowości Elden. W dwóch rzutach drogą morską, a następnie lądową do brygady dołączyć miały wozy zaopatrzeniowe, ambulanse, dywizjon artylerii lekkiej oraz wszystko to, czego nie udało się załadować do szybowców desantowych. Spadochronowa kompania sanitarna została podzielona na cztery rzuty: szybowcowy, spadochronowy i dwa morskie. Rzut spadochronowy obejmował trzon kompanii miał on być dostarczony nad strefę zrzutu w sześciu

125 Aleksander Rutkiewicz: Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej Tabela 2. Podział spadochronowej kompanii sanitarnej na rzuty Rzut szybowcowy spadochronowy Planowane lądowanie D+2 LZ L D+2 DZ K w rejonie Elden Środki transportu 3 x Airspeed Horsa 6 x Douglas C-47 Skład 8 żołnierzy, 5 Willysów, 3 przyczepki Dowódca rzutu sierż. Błażej Szpetnar 5 lekkich motocykli, 12 rowerów mjr lek. Jan Golba I morski 16 żołnierzy (w tym 1 oficer), 7 ambulansów Austin K2, samochód 3-tonowy, samochód 15 CWT, 1 samochód osobowy, 5 motocykli ciężkich, 6 motocykli lekkich, 3 samochody z kompanii zaopatrywania z materiałem sanitarnym II morski 16 żołnierzy (w tym 1 oficer), 1 ambulans Austin K2, samochód 15 CWT, 1 Willys, 1 motocykl ciężki Źródło: Opracowanie własne autora. por. lek. Paweł Weitzen por. mgr farm. Władysław Masibrodzki C-47, przy czym zespoły sanitarne zostały przydzielone do poszczególnych batalionów spadochronowych i miały lecieć w ich ugrupowaniu. Wraz ze swoimi batalionami lecieć mieli także lekarze wraz z batalionowymi patrolami sanitarnymi. Skaczący na spadochronach lekarze i sanitariusze mieli zabrać ze sobą lub spakować do zrzucanych na spadochronach metalowych zasobników desantowych niezbędny do pracy w punktach opatrunkowych sprzęt, a więc leki, zapas osocza suszonego, zestawy chirurgiczne, materiał opatrunkowy, szyny, niezbędną ilość noszy i koców. Rzutem szybowcowym obejmującym trzy Horsy na pole bitwy dostarczonych miało być pięć Willysów i dwie przyczepki, które załadowano resztą noszy, koców, zapasem materiału opatrunkowego i leków oraz sprzętem kwaterunkowym. Tak jak pozostałe szybowce miały one wylądować na północnym brzegu Renu, podczas gdy reszta kompanii sanitarnej miała wykonać skok ze spadochronem po południowej stronie rzeki wraz z siłami głównymi brygady. Z kolei rzutami morskimi miały przybyć między innymi duże, niemieszczące się w kadłubach szybowców, sanitarki Austin K2, a także ciężarówki wraz z zapasem materiałów opatrunkowych, leków oraz cięższego sprzętu (patrz tabela 2) 10. Na dowódcę I rzutu morskiego kompanii 10 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/43, Służba zdrowia w działaniach 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej pod Arnhem Driel, 7 XII 1944 r.

126 126 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Ryc. 2. Szef służby zdrowia 1 SBS mjr dr Jan Golba (pośrodku bez oporządzenia) udziela ostatnich wskazówek lekarzom brygady przed wylotem do Holandii. Lekarz rozmawiający z dr. Golbą to prawdopodobnie por. Edmund Milian dowódca plutonu dowodzenia kompanii sanitarnej. Wyraźnie widać szczegóły ekwipunku żołnierskiego m.in. brezentowe ładownice, do których personel sanitarny pakował medykamenty i opatrunki, kabury na pistolety Colt 1911 oraz liny tzw. Toggle rope, którymi owinięci są żołnierze. Widoczny po lewej oficer czytający mapę siedzi na metalowym kontenerze zrzutowym (Mark I Container), do którego zapakowano zapasy materiału sanitarnego. Kontenery podwieszane były pod kadłubami maszyn transportowych i zrzucane były na spadochronach. Kolor czaszy odpowiadał zawartości kontenery z materiałem sanitarnym były koloru białego, miały namalowane czerwone krzyże, a czasze ich spadochronów były koloru niebieskiego. Żołnierze po prawej dopakowują swoje worki desantowe. Zwracają uwagę opaski Czerwonego Krzyża. Źródło: zbiory Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego sanitarnej wyznaczono ppor. lek. Pawła Weitzena, zaś II rzutu morskiego kwatermistrza kompanii por. mgr. farm. Władysława Masibrodzkiego 11. Szczegółowe wytyczne dotyczące działań poszczególnych elementów służby zdrowia znalazły się w Zarządzeniach kwatermistrzowskich wydanych 15 września 1944 r. 12 Pierwsza faza działań obejmować miała zebranie ludzi po skoku w rejonie Elden, rozładowanie sprzętu oraz udzielenie pomocy kontuzjowanym przy lądowaniu i rannym na zrzutowisku żołnierzom. W tym celu siłami II zespołu sanitarnego miał zostać rozwinięty wysunięty 11 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/44, Zestawienie imienne obsady oficerskiej spadochronowej kompanii sanitarnej podczas operacji Market, 23 II 1945 r. 12 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/20, Zarządzenia kwatermistrzowskie, Operacja Market, 15 IX 1944 r.

127 Aleksander Rutkiewicz: Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej punkt opatrunkowy (WPO) w rejonie przysiółka De Koppel. Reszta zespołów sanitarnych miała udać się na miejsce zbiórek batalionów, do których zostały przydzielone, aby wesprzeć ich oddziałową służbę zdrowia. Druga faza planowanych działań obejmująca obronę przyczółka mostowego nie jest przedmiotem poniższego opracowania, nie będzie więc omawiana. Lądujące szybowcami na północnym brzegu rzeki elementy kompanii sanitarnej do czasu połączenia się z siłami głównymi brygady miały działać w ugrupowaniu 1 DPD. Trudna sztuka pakowania sprzętu Idący do walki żołnierz spadochronowy musiał zabrać ze sobą wszystko to, co było niezbędne do prowadzenia działań przez dłuższy czas. Z założenia wojska powietrznodesantowe działały bowiem przez pewien okres w warunkach okrążenia i odcięcia od zaopatrywania drogą lądową, które może być dostarczone jedynie z powietrza. Dla służby zdrowia niezwykle istotny był z kolei fakt, że w takich warunkach niemożliwe było ewakuowanie rannych aż do przybycia sił lądowych, tj. do momentu przełamania okrążenia 13. Lekarze i sanitariusze musieli być gotowi więc nie tylko do udzielenia rannym pierwszej pomocy, lecz także do wdrożenia zaawansowanych technik leczniczych obejmujących chirurgiczne zaopatrywanie obrażeń i opiekę pooperacyjną. Stąd na pole bitwy pod Arnhem służba zdrowia musiała zabrać odpowiednią ilości leków, środków opatrunkowych i noszy, pełne instrumentarium chirurgiczne oraz całą masę innego wyposażenia niezbędnego do pracy, chociażby lampy parafinowe i koce. W kontekście desantu ma to znaczenie z dwóch powodów. Po pierwsze, sprzęt trzeba tak rozdysponować pomiędzy żołnierzy, aby w przypadku uraty kilku maszyn transportujących pododdziały służby zdrowia reszta, która zdołała wylądować, nadal posiadała zdolność operacyjną. Po drugie, taka ilość wyposażenia bardzo obciąża skaczących żołnierzy, co w istotny sposób wpływać może na wykonanie desantu oraz mobilność już na ziemi. Każdy żołnierz służby zdrowia, niezależnie od stopnia i funkcji, do skoku w Holandii musiał zabrać kilkadziesiąt kilogramów wyposażenia. Na bieliznę zakładano koszulę oraz wełniany polowy mundur battledress składający się z bluzy oraz spodni, które w wersji dla wojsk spadochronowych 13 Jest to ujęcie historyczne, ponieważ w obecnych czasach ewakuacja rannych z pola walki prowadzona jest przez śmigłowce, zatem niemożność dotarcia do własnych wojsk drogą lądową ma tu drugorzędne znaczenie. Zresztą już w trakcie II wojny światowej, a więc przed erą śmigłowców, prowadzono próby podejmowania rannych z pola bitwy przez statki powietrzne. Przykładem może być tutaj ewakuacja rannych żołnierzy amerykańskich z Remagen przez szybowiec startujący metodą podrywu. Więcej na ten temat: A. Rutkiewicz, E. Weiss, Po jasnej stronie mocy. Lotnictwo transportowe aliantów zachodnich w służbie ewakuacyjnej, Militaria XX Wieku 2014, nr 5 (62), s

128 128 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA na lewym udzie posiadały pakowną kieszeń. Kolejną warstwę stanowiła specjalnie zaprojektowana dla wojsk powietrznodesantowych kurtka denison smock w kolorach maskujących. Polacy biorący udział w operacji Market-Garden mieli założyć pancerze chroniące fragment klatki piersiowej, miednicę i okolicę lędźwiową. Jak wskazuje materiał ikonograficzny, nie wszyscy zastosowali się do tego rozkazu, przy czym w służbie zdrowia kamizelki takie noszono powszechnie. Dopiero po założeniu pancerza należało włożyć parciane oporządzenie P37: pas główny, dwie ładownice piersiowe, szelki, manierkę w pokrowcu, łopatko-kopaczkę w pokrowcu. Na pasie mocowano także kaburę z pistoletem i ładownice na magazynki. Chlebak na czas skoku umieszczano z przodu, na wysokości miednicy. Chowano do niego przybory toaletowe, zapasową bieliznę, menażkę i sztućce, sweter oraz pelerynę. Na całość ekwipunku ubierano bardzo obszerny bezrękawnik oversmock, który chronić miał spadochroniarza przed zaczepieniem wyposażeniem o elementy konstrukcyjne samolotu oraz zabezpieczał przed utratą cennego ekwipunku podczas opadania na spadochronie. Na oversmock zakładano kamizelkę ratunkową, a następnie uprząż spadochronu. Obuwie stanowiły standardowe brytyjskie podkute trzewiki wojskowe ammo boots spięte z nogawkami za pomocą parcianych opinaczy, zaś głowę chronił stalowy hełm w wersji dla wojsk desantu powietrznego z siatką maskującą. Do akcji pod Arnhem spadochroniarze nie mieli zabierać masek przeciwgazowych 14. Przed wylotem dokładnie określono, jakie elementy wyposażenia medycznego muszą zabrać lekarze i sanitariusze oraz gdzie ono ma być spakowane. I tak na przykład lekarze plutonu dowodzenia kompanii sanitarnej w lewej ładownicy mieli zabrać nożyczki, strzykawkę w paratusie, ampułkostrzykawki z morfiną Tubunic, zestaw Hypodermic & Opthalmic, butelkę surowicy przeciwtężcowej oraz materiał opatrunkowy. Prawa ładownica zawierać miała podręczny mały zestaw narzędzi chirurgicznych, sulfonamid w proszku, jodynę, chusty trójkątne oraz materiał opatrunkowy w tym jeden opatrunek Shell Dressing. Sanitariusze chirurgiczni w lewej ładownicy mieli zabrać butelkę osocza liofilizowanego, zaś w prawej butelkę z surowicą przeciwtężcową, morfinę, nożyczki i materiał opatrunkowy. Reszta personelu medycznego plutonu dowodzenia do lewej ładownicy spakować miała butelki z osoczem, zaś do prawej nożyczki i opatrunki 15. Osobna lista podawała sprzęt, który miał być zabrany przez lekarzy zespołów sanitarnych 16. Choć nie zachowały się do dziś, 14 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/20, Rozkaz organizacyjny operacja Transfiguration (rozkaz utrzymany dla operacji Market ), 15 IX 1944 r. [pierwotna data tego fragmentu 13 VIII 1944 r.]. 15 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/43, Materiał zabierany w ładownicach przez żołnierzy skaczących plut. dow., b.d. 16 Ibidem, Chlebak lekarski dowódcy zespołu, b.d.

129 Aleksander Rutkiewicz: Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej Ryc. 3. Nierozpoznany zespół spadochroniarzy służby zdrowia polskiej brygady na lotnisku startowym. Żołnierze mają ubrane oporządzenie, na które założyli już bezrękawniki oversmock i kamizelki ratunkowe, a na głowy w większości włożyli hełmy. Spadochrony w dalszym ciągu leżą na ziemi razem z workami desantowymi. Widoczne opaski Czerwonego Krzyża. Źródło: zbiory Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego można przypuszczać, że podobne listy opracowano dla innych specjalistów medycznych oraz lekarzy batalionowych. Materiałem sanitarnym upychano kieszenie kurtek i spodni oraz worki desantowe. Część wyposażenia np. instrumentarium chirurgiczne grupowano w zestawy pakowane do plecaków. Zespoły chirurgiczne kompanii sanitarnej pod Arnhem zabrać miały 11 plecaków oznaczonych jako Sugar, 8 Don oraz po 2 Instruments I, Instrumens II, Sterylizator I, Sterylizator II, Anaesthesia, Nursing I, Nursing II 17. Prawdopodobnie zestawy te zostały załadowane do metalowych zasobników desantowych transportowanych pod kadłubami samolotów. Każdy pomalowany na biało zasobnik tego typu lądował na spadochronie koloru niebieskiego. Dzięki kodowaniu kolorem w bardzo prosty sposób można było określić, jaki materiał znajduje się w konkretnym zasobniku. Inny kolor miały czasze zasobników zawierających amunicję i broń, inny żywność, jeszcze inny medykamenty. Lądowanie rzutu szybowcowego W dniu planowego wylotu na lotniskach Saltby i Spanhoe, skąd startować miał rzut spadochronowy, pogoda była fatalna. Zwały gęstej mgły przesłaniały niebo. Godzinę wylotu kilkakrotnie przesuwano, aż w końcu przełożono na 17 Ibidem, Kompania sanitarna zestawienie sprzętu zespołu chirurgicznego, b.d.

130 130 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA następny dzień. W tym samym czasie na lotnisku Keevil w Wiltshire warunki atmosferyczne były znacznie lepsze. Powietrze przeszył ryk grzejących silniki maszyn 36 Grupy RAF. Ogromne czterosilnikowe bombowce Short Stirling zaadaptowane do roli holowników kolejno podkołowywały do ustawionych w rzędzie szybowców Airspeed Horsa. Obsługa naziemna podczepiała liny, pilot zwiększał obroty i zespół powoli zaczynał nabierać prędkości. Było koło południa, kiedy wszystkie z 15 startujących z tego lotniska szybowców II rzutu polskiej brygady znalazło się w powietrzu 18. Trzy z nich wiozły sprzęt spadochronowej kompanii sanitarnej (patrz tabela 3). Szybowcem nr oprócz dwóch pilotów z Glider Pilot Regiment lecieli sierż. Błażej Szpetnar, strz. Stanisław Marszałek oraz strz. Edward Jaroszczuk. Jego ładunek stanowiły dwa Willysy 20. Na pokładzie Horsy nr 143 znaleźli się st. strz. Czesław Michalak, st. strz. Bolesław Ziemba, strz. Jan Bakun oraz kolejne dwa Willysy 21. St. strz. Tadeusz Chruściel wraz ze strz. Antonim Abramczykiem podróżowali z kolei szybowcem nr 144, na którego pokładzie leciał jeszcze jeden Willys i dwie przyczepki 22. Reszta z 35 szybowców załadowanych sprzętem 1 SBS lecących tego dnia wystartowała z lotniska Tarrant Rushton także bez przeszkód. Wszystko szło zgodnie z planem do czasu, gdy formacja znalazła się nad Morzem Północnym. Szybowiec nr 143 zerwał się wtedy z holu i piloci zmuszeni byli wodować. Już na samym początku kompania sanitarna została więc pozbawiona dwóch pojazdów ze sprzętem, a Michalak, Ziemba i Bakun bezpośrednio po zakończeniu operacji uznawani byli za zaginionych 23. Podczas lądowania najbardziej ucierpiał st. strz. Ziemba, który złamał obojczyk i wylądował w szpitalu 24. Cała trójka dołączyła do brygady już po ustaniu walk w rejonie Arnhem. Jeszcze gorzej sprawy miały się podczas dolotu nad Wolfheze. Okazało się, że Brytyjczycy nie trzymają już stref lądowania i armadę szybowców wiozących sprzęt Polaków przywitał ogień artylerii przeciwlotniczej. Po wstępnym zaskoczeniu 17 września, niemieckie oddziały przystąpiły do kontrataków i teraz to one zaczęły przejmować inicjatywę w tym rejonie. 18 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/26, War Diary, 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa, wpis z 19 IX 1944 r. 19 Rzeczywiste numery szybowców przydzielonych spadochronowej kompanii sanitarnej to 142, 143, 144. Według Rozkazu organizacyjnego dział powietrzny odpowiadają one numerom (kolejno): 149, 150, IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/29, Glider number 142 (149), b.d. 21 Ibidem, Glider number 143 (150), b.d. 22 Ibidem, Glider number 144 (151), 1, b.d. 23 Ibidem, Glider number 143 (150), b.d. 24 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/44, Wykaz strat oficerów i szeregowych kompanii sanitarnej, b.d.

131 Aleksander Rutkiewicz: Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej Tabela 3. Szczegóły załadunku szybowców typu Airspeed Horsa transportujących sprzęt ciężki spadochronowej kompanii sanitarnej. Rzeczywiste numery szybowców przydzielonych spadochronowej kompanii sanitarnej to 142, 143, 144. Według Rozkazu organizacyjnego dział powietrzny odpowiadają one numerom (kolejno): 149, 150, 151. Każdy szybowiec pilotowało dwóch pilotów z brytyjskiego Pułku Pilotów Szybowcowych (Glider Pilot Regiment). Nr szybowca Żołnierze 1 SBS 142 (149) sierż. B. Szpetnar, strz. S. Marszałek, strz. E. Jaroszczuk 143 (150) st. strz. Cz. Michalak, st. strz. B. Ziemba, strz. J. Bakun 144 (151) st. strz. T. Chruściel, strz. A. Abramczyk Źródło: opracowanie własne autora. Transportowany sprzęt 2x Willys MB 2x Willys MB Willys MB, 2x przyczepka Lotnisko startowe, data startu, samolot holujący Keevil, 19 IX 1944 r., Short Stirling Keevil, 19 IX 1944 r., Short Stirling Keevil, 19 IX 1944 r., Short Stirling Miejsce i data lądowania LZ L, 19 IX 1944 r. Wodowanie w Morzu Północnym, 19 IX 1944 r. LZ L, 19 IX 1944 r. 19 września w momencie przylotu szybowców w rejonie strefy lądowania operowały elementy 4 Brygady Spadochronowej bryg. Hacketta, 1 Brygady Szybowcowej bryg. Hicksa oraz piloci szybowcowi. Utrzymywały one jednak tylko południowy skraj strefy LZ L 25. Niemcy otworzyli ogień z karabinów do podchodzących do lądowania szybowców, a strefę pokryli ogniem moździerzy 26. Co gorsza, lądujące jednostki znalazły się także pod własnym ostrzałem. Po latach dowódca brytyjskiej dywizji gen. Roy Urquhart próbował nieco wytłumaczyć się z panującego wtedy chaosu: Polacy zaczęli przybywać do stref lądowania szybowców, która znalazła się teraz pomiędzy 10 batalionem a nieprzyjacielem. Niemcy, dobrze uplasowani na przyjęcie Polaków, otworzyli do nich ogień amunicją smugową z dział przeciwlotniczych oraz moździerzy i karabinów maszynowych, a nieszczęsny 10 batalion, napierany już z tyłu przez Niemców, zdecydowanych by odwrót drogo go kosztował, został teraz ostrzelany przez Polaków, którzy jego żołnierzy wzięli za wroga. W zamieszaniu, do 25 IPMS, 3 Batalion sprawozdania, sygn. A.V.20/31/34, 3 Baon Spadochronowy, Przebieg działań, Operacja Market, dokument b.d. 26 IPMS, 1 Batalion sprawozdania, sygn. A.V.20/31/32, Sprawozdanie dowódcy 1 Batalionu Spadochronowego mjr. dypl. Mariana Tonna z działań 1 batalionu spadochronowego w ramach operacji Market, dokument z 2 X 1944 r.

132 132 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Ryc. 4. Chalk nr 39 czyli II zespół sanitarny spadochronowej kompanii sanitarnej 1 SBS pozuje na lotnisku Spanhoe przed maszyną C-47 o nr , która 21 września 1944 r. przetransportowała go do Holandii. Skytrain należał do 310 Troop Carrier Squadron (oznaczenie tatyczne 4A) z 315 Troop Carrier Group. W skład zespołu wchodziło 13 żołnierzy. Dowódca zespołu por. lek. Eugeniusz Olewicz najprawdopodobniej stoi pierwszy od lewej. Oprócz spadochroniarzy maszyna na pokład wzięła zrzucane na spadochronach motocykl i rower, zaś pod kadłubem cztery zasobniki desantowe (widoczne są częściowo na zdjęciu). II zespół sanitarny na czas przelotu i działań został przydzielony do 2 batalionu spado chronowego. Źródło: zbiory Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego którego przyczyniło się także odmienne umundurowanie Polaków i ich szare berety, rozpoznano się dopiero wtedy, gdy padło kilku ludzi. Jak to później ujął Hackett, sytuacja wymagała «wielkiej energii od oficerów dowództwa brygady, by zapobiec większemu zamieszaniu». Nieszczęsnym Polakom musiało się wydawać, że własnych wojsk w ogóle nie było 27. Argument, że przyczyną wzajemnego ostrzelania się mogło być odmienne umundurowanie, jest jednak mało przekonujący. Polacy wykorzystywali przecież identyczny sprzęt, a jedyną rzucającą się z pewnego dystansu w oczy różnicą był stalowoszary beret. Mało jednak prawdopodobne, że w momencie lądowania używali oni beretów zamiast hełmów, strefa była przecież pod ostrzałem nieprzyjaciela. 27 R.E. Urquhart, Arnhem, tłum. I. Bukowski, Warszawa 1974, s

133 Aleksander Rutkiewicz: Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej W tych warunkach rozładowanie szybowców było rzeczą bardzo trudną, o ile w ogóle możliwą. Na LZ L panowało wielkie zamieszanie. Część szybowców płonęła, a niektórzy żołnierze nie zdążyli nawet wydostać się z ich wnętrza 28. Sztuka rozładowania Horsy nr 144 udała się st. strz. Chruścielowi i strz. Abramczykowi. Nie wiadomo natomiast, co stało się z dwoma Willysami z szybowca nr 142. W strefie lądowania bez śladu zaginęli także dwaj żołnierze lecący tą maszyną: sierż. Błażej Szpetnar i strz. Stanisław Marszałek. Świadek strz. Abramczyk zeznał: z W. Brytanii wyleciałem szybowcem ze st. strz. Chruścielem /Jeep i 2 przyczepki/ dnia , po wylądowaniu st. strz. Chruściel wyjechał jeepem do lasu, a ja poszedłem na drogę spotkałem sierż. Szpetnara i strz. Marszałek St. wróciłem do lasu po jeepa st. strz. Chruściela. Gdy wyjechałem na drogę sierż. Szpetnara i strz. Marszałka nie znalazłem. Obaj odjechali w nieznanym kierunku 29. Czy słowo odjechali oznacza, że zdołali wyładować choć jednego Willysa z szybowca, czy też wskoczyli do innego wozu, dziś już się nie dowiemy. Biorąc jednak pod uwagę to, że część punktów zbiórek obsadzona była przez nieprzyjaciela, możemy przyjąć, że bezpośrednio po lądowaniu dostali się do niewoli 30. Żołnierze, którzy zdołali wyjść cało z lądowania, dołączyli do Brytyjczyków i w ciągu kolejnych paru dni uczestniczyli w zażartych walkach w rejonie Oosterbeek. Zmiana zadania Choć w środę 20 września pogoda nadal była niesprzyjająca, rzut spadochronowy po raz kolejny zameldował się na lotniskach z nadzieją na start. Przed godziną 9.00 brytyjski oficer łącznikowy ppłk Stevens przekazał gen. Sosabowskiemu rozkaz zmieniający strefę zrzutu i modyfikujący zadanie dla polskiej brygady 31. Sytuacja brytyjskiej 1 DPD była coraz bardziej dramatyczna. Wbrew przewidywaniom sztabu Montgomery ego w rejonie Arnhem znajdował się II Korpus Pancerny SS dowodzony przez SS-Obergruppenführera Wilhelma Bittricha. Brytyjczycy wylądowali na głowach 9 Dywizji Pancernej SS. Nic nie szło zgodnie z planem, a sprawy zaczęły wymykać się spod kontroli. Mosty w Arnhem ciągle nie były zdobyte, a ludzie płk. 28 IPMS, 3 Batalion sprawozdania, sygn. A.V.20/31/34, 3 Baon Spadochronowy. Przebieg działań. Operacja Market, b.d. 29 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/44, Wykaz strat oficerów i szeregowych kompanii sanitarnej, b.d. 30 IPMS, 3 Batalion sprawozdania, sygn. A.V.20/31/34, 3 Baon Spadochronowy. Przebieg działań. Operacja Market, b.d. 31 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/26, War Diary, 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa, wpis z 20 IX 1944 r.

134 134 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Frosta przyczółek na północnym końcu mostu drogowego trzymali już tylko resztkami sił. Reszta dywizji uwikłała się w ciężkie walki obronne w kotle Oosterbeek, początkowo broniąc jeszcze rozległych stref zrzutu w rejonie Wolfheze. Brytyjczycy coraz bardziej potrzebowali pomocy. Lądowanie Polaków w dotychczas planowanym miejscu nie wchodziło więc w grę. Czasu do przygotowania odpowiednich rozkazów było mało. Między godziną i na lotnisku Saltby odbyła się odprawa dowódców batalionów i służb (za wyjątkiem dowódcy 1 batalionu spadochronowego, który startować miał z lotniska Spanhoe), oficerów i stickmen ów, czyli żołnierzy odpowiedzialnych za desant zespołów spadochroniarzy lecących w poszczególnych samolotach 32. Nowa strefa zrzutu znajdowała się w rejonie wsi Driel, 4 km na zachód od pierwotnie planowanej strefy DZ K. Nalot nad strefę miał przebiegać wzdłuż linii Renu w kierunku z zachodu na wschód. Zadanie precyzował pospiesznie przygotowany Plan szczególny nr Siły brygady po wylądowaniu miały dojść do promu i całością przeprawić się na drugi brzeg, aby wspomóc walczące tam brytyjskie oddziały. Według zapewnień Brytyjczyków wzgórza Heveadorp po północnej stronie rzeki były w ich rękach, niejasna była natomiast sprawa samego promu 34. Dr Golba zdołał wydać jedynie ustne zarządzenia dostosowujące działania służby zdrowia do nowej sytuacji. Plan pozostał zasadniczo ten sam, a najważniejszą modyfikacją było wyznaczenie nowego miejsca rozwinięcia WPO na farmie Baarskamp po południowej stronie zrzutowiska. Trafiać mieli do niego kontuzjowani podczas skoku oraz żołnierze ranni w pierwszej fazie działań 35. Objuczeni ekwipunkiem żołnierze po raz kolejny wchodzili do maszyn. Amerykańskie załogi zapuściły silniki i Dakoty powoli zaczęły kołować w kierunku pasów startowych. Nagle samoloty zaczęły zawracać na stojanki. Amerykańskie załogi dostały rozkaz przerwania startu. Pogoda nadal była zła. Lot przesunięto o kolejne 24 godziny. Desant pod Driel Ranek 21 września znów przywitał żołnierzy brygady nie najlepszą pogodą. Po raz trzeci zameldowali się oni jednak na lotniskach gotowi do lotu. Pomiędzy samolotami znowu odprawiano rytuał ubierania całego wyposażenia, sprawdzano sprzęt, sporządzano listy załadunku. Mimo utrzymujących się niekorzystnych warunków atmosferycznych w końcu nadszedł 32 Ibidem, wpis z 20 IX 1944 r. 33 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/22, Plan szczególny nr 2, 20 IX 1944 r. 34 Ibidem. 35 Ibidem, Odprawa, b.d.

135 Aleksander Rutkiewicz: Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej rozkaz odlotu. Załogi zapuściły silniki i kolejno kołowały na start. Około godziny C-47 z amerykańskich 314 i 315 Troop Carrier Group z żołnierzami 1 SBS na pokładach oderwały się od pasów startowych lotnisk Saltby i Spanhoe 36. Zespoły spadochroniarzy (ang. stick) zostały ponumerowane i przydzielone do samolotów, którym nadano te same numery. Numery nanoszono na kadłubach kredą, stąd wzięła się nazwa chalk określająca zespół spadochroniarzy lecących samolotem o konkretnym numerze. Pluton dowodzenia kompanii sanitarnej leciał w trzech samolotach: chalk nr 103 pod dowództwem por. lek. Moździerza w Dakocie dowodzonej przez por. Waltera P. Moore a, chalk nr 104 por. lek. Miliana maszyną por. Otto Smitha, natomiast zespół ppor. Średzińskiego znalazł się w samolocie nr 105. Ogółem w maszynach tych podróżowało 8 oficerów (5 lekarzy, lekarz dentysta, oficer sanitarny i zastępca kwatermistrza) oraz 36 podoficerów i szeregowych 37. Zespoły sanitarne, z których każdy składał się z lekarza oraz 12 podoficerów i szeregowych, przydzielone były na czas lotu do poszczególnych batalionów. I zespół sanitarny ppor. lek. Gelbera leciał w samolocie nr 11, II zespół dowodzony przez ppor. lek. Olewicza w maszynie nr 39, a ppor. lek. Rydlewski z III zespołem w Dakocie nr Każdy C-47 pod kadłubem miał podczepione zasobniki (kontenery) desantowe z materiałem sanitarnym lub składanymi lekkimi motocyklami. Lekarze batalionów spadochronowych wraz z patrolami sanitarnymi skakać mieli wraz ze swoimi oddziałami, natomiast naczelny lekarz mjr Golba wraz z szefem swej kancelarii sierż. Edwardem Rewińskim leciał w samolocie Kwatery Głównej nr Niestety, dość szybko po starcie sprawy nabrały złego obrotu. Dowódca 1 batalionu spadochronowego mjr Marian Tonn relacjonował: Godzina 1358 następuje start. Już na wysokości 300 ft jesteśmy w kompletnej mgle, mój dowódca skrzydła z trudnością prowadzi zgrupowanie, które stale wzywa do siebie rakietami [sygnalizacyjnymi]. Nic nie widać. Krążymy nad lotniskiem do 1450, następnie wchodzimy na szersze kręgi, jak domyślałem się celem zebrania całej fali Brygady. Dowódca skrzydła próbuje lotu na różnych wysokościach, są momenty i etapy, że lecimy lotem koszącym, jak wreszcie wchodzimy ponad 7000 f. i wszędzie jest mgła. W pół godziny 36 M. Różyński, 1. Samodzielna Brygada Spadochronowa pod Driel 21 września 1944 roku aspekt lotniczy, (dostęp 20 II 2016 r.). 37 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/28, Chalk N o 103; Chalk N o 104; Chalk N o 105, wszystkie dokumenty, 21 IX 1944 r. 38 Ibidem, Chalk N o 11, 20 IX 1944 r.; Chalk N o 39, 18 IX 1944 r.; Chalk N o 88, 21 IX 1944 r. 39 P. Witkowski, Polskie jednostki..., s. 230.

136 136 Przegląd Historyczno-Wojskowy 2017/2. ARTYKUŁY I STUDIA Ryc. 5. Prawdopodobnie ten sam zespół sfotografowany na pokładzie C-47. Pierwszy z prawej to członek załogi amerykańskiego samolotu studiujący razem z dr. Olewiczem dokumentację i mapy. Warto zwrócić uwagę na worki desantowe (Leg Bags) ustawione na podłodze między żołnierzami oraz kaburę z pistoletem Colt 1911 widoczną u sanitariusza siedzącego po lewej. Wbrew obiegowym opiniom personel służby zdrowia nie miał zakazu noszenia broni. Wręcz przeciwnie każdy żołnierz służby zdrowia posiadał przynajmniej broń krótką. Kabura na zdjęciu przypięta jest w sposób nietypowy, na zewnątrz kamizelki oversmock, co świadczyć może o tym, że spadochroniarze przygotowywali się na walkę już na zrzutowisku. Wyraźnie widoczna jest także opaska Czerwonego Krzyża na lewym ramieniu tego samego żołnierza. Źródło: zbiory Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego po starcie otrzymałem wiadomość od pilota, że skok nastąpi o godzinie O godz z minutami widzę jednak, że nie lecimy kursem na kontynent, a w dalszym ciągu zataczamy duże pętle i raczej kierujemy się na zachód. Około godziny rozpoznaję charakterystyczne przedmioty obok naszego lotniska startowego, schodzimy do lądowania lądujemy 40. Ogółem ze 114 samolotów, które wystartowały, z trasy zawróciło 41 głównie tych wiozących 1 batalion spadochronowy 41. Po ponad trzygodzinnym locie formacja 72 Dakot z 957 żołnierzami brygady na pokładach zaczęła zbliżać się do celu. Po drodze ubyła jeszcze 40 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/32, Sprawozdanie dowódcy 1 Batalionu Spadochronowego mjr. dypl. Mariana Tonna z działań 1 batalionu spadochronowego w ramach operacji Market, 2 X 1944 r. 41 IPMS, 1 SBS, sygn. A.V.20/31/26, War Diary, 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa, wpis z 21 IX 1944 r.

137 Aleksander Rutkiewicz: Działania desantowe służby zdrowia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej Ryc. 6. Sanitarny Mark I Container ze zbiorów Airborne Museum w Oosterbeek. Źródło: zbiory autora jedna maszyna, która po uszkodzeniu w wyniku ostrzału przeciwlotniczego musiała wyrzucić spadochroniarzy nad terenem Belgii 42. Po samoloty weszły nad strefę zrzutu, gdzie przywitał je ogień przeciwlotniczy. Ksiądz Alfred Bednorz wspominał: Wraz z Brygadą skaczą jej lekarze i trzej kapelani. Osiągamy teren nieprzyjaciela. «Prepare for action» «Zapiąć spadochrony» padła równocześnie polska komenda. Podobnie jak każdy żołnierz sprawdzam klamrę taśmy statycznej, przypinam «kit-bag», w którym mieści się kapliczka polowa, i czekam na znak i kolejność wyskoku. Maszyna gwałtownie obniża lot. Odczuliśmy silny wstrząs. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to podmuch rozrywającego się pocisku nieprzyjacielskiego. Wszyscy jakoś odruchowo spojrzeli w stronę księdza. Bezzębny Amerykanin, mając słuchawki na uszach, skinął ręką w momencie ukazania się światła nad drzwiami. Na to, tym razem bez słowa «Go!», skoczył pierwszy skoczek, za nim natychmiast drugi, trzeci... Ja byłem w kolejności trzynasty. Popychałem z lekka swego poprzednika, posuwając przywiązany u prawej nogi duży worek. Wyskoczyłem tuż za nim. Gdy warkot motoru ustał, wydawało 42 Ibidem. Z kolei według ustaleń Różyńskiego tego dnia pod Driel wylądowało 1003 polskich spadochroniarzy, M. Różyński, 1. Samodzielna Brygada Spadochronowa...

Kłuszyn Armią dowodził hetman polny koronny Stanisław Żółkiewski.

Kłuszyn Armią dowodził hetman polny koronny Stanisław Żółkiewski. 1 4 lipca 1610 r. wojska polskie pod wodzą hetmana Stanisława Żółkiewskiego pokonały wielokrotnie silniejsze oddziały moskiewsko-szwedzkie. Miejscem victorii była wieś Kłuszyn, położona ok. 150 km na zachód

Bardziej szczegółowo

Jerzy Lubomirski. hetman polny koronny. marszałek nadworny koronny. wicemarszałek Trybunału Głównego Koronnego. marszałek wielki koronny

Jerzy Lubomirski. hetman polny koronny. marszałek nadworny koronny. wicemarszałek Trybunału Głównego Koronnego. marszałek wielki koronny Jerzy Lubomirski wicemarszałek Trybunału Głównego Koronnego wielokrotny starosta hetman polny koronny marszałek nadworny koronny marszałek wielki koronny Urodził się on 20 stycznia 1616 w Wiśniczu, kształcił

Bardziej szczegółowo

Dywizja Stefana Czarnieckiego w Danii ( )

Dywizja Stefana Czarnieckiego w Danii ( ) Dywizja Stefana Czarnieckiego w Danii (1657-1659) J esienią 1657 roku, w związku z wybuchem wojny szwedzko-duńskiej, zrodził się na dworze Jana II Kazimierza pomysł wysłania dywizji do Danii, w celu wsparcia

Bardziej szczegółowo

ĆWICZENIA DO INTERNETOWEGO PODRĘCZNIKA HISTORII KASZUBÓW TEMAT 7: KASZUBY POD PANOWANIEM KRZYŻACKIM.

ĆWICZENIA DO INTERNETOWEGO PODRĘCZNIKA HISTORII KASZUBÓW TEMAT 7: KASZUBY POD PANOWANIEM KRZYŻACKIM. ĆWICZENIA DO INTERNETOWEGO PODRĘCZNIKA HISTORII KASZUBÓW TEMAT 7: KASZUBY POD PANOWANIEM KRZYŻACKIM. Zadanie 1 [3 pkt] W 1294 r. zmarł Mściwoj II, ostatni przedstawiciel dynastii Subisławiców na tronie

Bardziej szczegółowo

Metodologia pracy nad ustaleniem składu wojska koronnego w latach

Metodologia pracy nad ustaleniem składu wojska koronnego w latach Zbigniew Hundert (UKSW) Metodologia pracy nad ustaleniem składu wojska koronnego w latach 1667-1673 Wprowadzony z dniem 1 sierpnia 1667 r. etat pokojowy formalnie funkcjonował do 30 kwietnia roku 1673.

Bardziej szczegółowo

15 Edycja TOR POZNAŃ TRACK DAY

15 Edycja TOR POZNAŃ TRACK DAY p p (0) GRZEGORZ p p 0 p p p p p p () MAREK KOSTKA p p 0 :. :. :. :. :. :0.00 :. :0. :. ::. :0. :0. :. :. :0. :.0 ::. :00. :. :. :.0 :. :. :. :. :.0 :.0 :0.00 :. :.00 :0. :. :. :. :.0 :.0 ::. :.0 :. :.

Bardziej szczegółowo

Karpacki Oddział Straży Granicznej

Karpacki Oddział Straży Granicznej Karpacki Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.karpacki.strazgraniczna.pl/ko/komenda/izba-tradycji/17648,izba-tradycji.html Wygenerowano: Czwartek, 19 października 2017, 23:53 Izba Tradycji Autor:

Bardziej szczegółowo

Archiwum Pełne Pamięci IPN GD 536/121

Archiwum Pełne Pamięci IPN GD 536/121 Archiwum Pełne Pamięci https://archiwumpamieci.pl/app/pamietamy/11461,ipn-gd-536121.html 2019-08-28, 23:56 IPN GD 536/121 PRZEKAZUJĄCY: WŁADYSŁAW FILAR W dniu 14 listopada 2018 r. podczas sporządzania

Bardziej szczegółowo

Zwycięzcy loterii promocyjnej Kamis Smaki 25-lecia. II losowanie edycja jesienna r.

Zwycięzcy loterii promocyjnej Kamis Smaki 25-lecia. II losowanie edycja jesienna r. Zwycięzcy loterii promocyjnej Kamis Smaki 25-lecia II losowanie edycja jesienna 1.08-31.10.2016 r. Laureat nagrody I stopnia 25 000 zł Kamila G. Laureaci nagród II stopnia młynków do przypraw Maria D.

Bardziej szczegółowo

GRUPA 1 - POZIOM A1 GRUPA 2 - POZIOM A1

GRUPA 1 - POZIOM A1 GRUPA 2 - POZIOM A1 GRUPA 1 - POZIOM A1 TRYB: poniedziałek, środa 18:15-19:45 1 Jarosław P. 29 2 Justyna T. 37 3 Domicela Arycja K. 47 4 Ryszard Tomasz N. 51 5 Hanna G. 61 GRUPA 2 - POZIOM A1 TERMIN PIERWSZYCH ZAJĘĆ: 19.04.2013r.

Bardziej szczegółowo

UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r.

UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r. UCHWAŁA NR XXI/261/2016 RADY MIEJSKIEJ KALISZA z dnia 31 marca 2016 r. w sprawie nadania nazwy drogom na terenie miasta Kalisza Na podstawie art. 18 ust. 2 pkt 13 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie

Bardziej szczegółowo

Wersja Demonstracyjna

Wersja Demonstracyjna Wersja Demonstracyjna Wydawnictwo Psychoskok Konin 2018 Marek Rogowicz Bitwa pod Zbarażem 1649 Copyright by Marek Rogowicz, 2013 Copyright by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2018 Wszelkie prawa zastrzeżone.

Bardziej szczegółowo

Korekta językowa Magdalena Rokicka (język polski) Weronika Mincer (język angielski)

Korekta językowa Magdalena Rokicka (język polski) Weronika Mincer (język angielski) OFICYNA WYDAWNICZA SZKOŁA GŁÓWNA HANDLOWA W WARSZAWIE WARSZAWA 2016 Rada Naukowa prof. Christina Ciecierski (Northeastern Illinois University) prof. Piotr Jaworski (Edinburgh Napier University Business

Bardziej szczegółowo

LISTA LAUREATÓW Nagroda IV stopnia zestaw do grillowania

LISTA LAUREATÓW Nagroda IV stopnia zestaw do grillowania LISTA LAUREATÓW Nagroda IV stopnia zestaw do grillowania 1 Bronisław K. zweryfikowany 2 Marta B. w trakcie weryfikacji 3 Kazimierz S. zweryfikowany 4 Damian L. w trakcie weryfikacji 5 Marek Ś. w trakcie

Bardziej szczegółowo

Osoba fizyczna Numer i seria mandatu Data nałożenia mandatu Kwota umorzenia

Osoba fizyczna Numer i seria mandatu Data nałożenia mandatu Kwota umorzenia Informacja o dokonanych umorzeniach należności Skarbu Państwa z tytułu grzywien nałożonych w formie mandatów karnych kredytowanych w I kwartale 2011 r. Umorzeń dokonano na podstawie: art. 64 ust. 1 w związku

Bardziej szczegółowo

Lista zwycięzców za okres r.

Lista zwycięzców za okres r. Lista zwycięzców za okres 4.08.2014 10.08.2014 r. MIECZYSŁAW S. PIOTR W. ANASTAZJA B. STEFAN J. IRENA K. JERZY K. HELENA R. KAZIMIERZ C. JERZY G. ZOFIA M. EDWARD B. EWA S.P. MIECZYSŁAW D. GRZEGORZ K. JOLANTA

Bardziej szczegółowo

REMBERTÓW W CZASIE BITWY WARSZAWSKIEJ W ŚWIETLE DOKUMENTÓW CAW

REMBERTÓW W CZASIE BITWY WARSZAWSKIEJ W ŚWIETLE DOKUMENTÓW CAW Grzegorz Socik REMBERTÓW W CZASIE BITWY WARSZAWSKIEJ W ŚWIETLE DOKUMENTÓW CAW Odradzające się Wojsko Polskie już od pierwszych chwil swego istnienia musiało toczyć walki w obronie państwa, które dopiero

Bardziej szczegółowo

OPRACOWANIA DOTYCZĄCE WOJNY POLSKO-SOWIECKIEJ W ZBIORACH CENTRALNEGO ARCHIWUM WOJSKOWEGO

OPRACOWANIA DOTYCZĄCE WOJNY POLSKO-SOWIECKIEJ W ZBIORACH CENTRALNEGO ARCHIWUM WOJSKOWEGO Jerzy Ciesielski OPRACOWANIA DOTYCZĄCE WOJNY POLSKO-SOWIECKIEJ 1919 1920 W ZBIORACH CENTRALNEGO ARCHIWUM WOJSKOWEGO Centralne Archiwum Wojskowe gromadzi i przechowuje w zasadzie tylko akta wytworzone przez

Bardziej szczegółowo

Studia. historyczno-wojskowe. Tom V

Studia. historyczno-wojskowe. Tom V Studia historyczno-wojskowe Tom V Studia historyczno-wojskowe Tom V pod redakcją Mirosława Nagielskiego, Konrada Bobiatyńskiego i Przemysława Gawrona ZABRZE TARNOWSKIE GÓRY 2015 Studia historyczno-wojskowe

Bardziej szczegółowo

Koncepcja merytoryczna i wstęp Witold Rawski. Rysunki Roman Gajewski. Redakcja techniczna i skład Bożena Tomaszczuk

Koncepcja merytoryczna i wstęp Witold Rawski. Rysunki Roman Gajewski. Redakcja techniczna i skład Bożena Tomaszczuk ODSIECZ LWOWA W 1918 roku WOJSKOWE CENTRUM EDUKACJI OBYWATELSKIEJ 2014 Koncepcja merytoryczna i wstęp Witold Rawski Rysunki Roman Gajewski Redakcja techniczna i skład Bożena Tomaszczuk Copyright by Wojskowe

Bardziej szczegółowo

Wojska nadworne księcia Władysława Dominika Zasławskiego na Ukrainie w początkowym okresie powstania Bohdana Chmielnickiego (r.

Wojska nadworne księcia Władysława Dominika Zasławskiego na Ukrainie w początkowym okresie powstania Bohdana Chmielnickiego (r. Studia historyczno-wojskowe Tom V red. M. Nagielski, K. Bobiatyński i P. Gawron Akademia Kijowsko-Mohylańska/ Instytut Historyczny, Uniwersytet Warszawski Wojska nadworne księcia Władysława Dominika Zasławskiego

Bardziej szczegółowo

MIASTO GARNIZONÓW

MIASTO GARNIZONÓW 1920 1939 MIASTO GARNIZONÓW 18. PUŁK UŁANÓW POMORSKICH 64 i 65 PUŁK PIECHOTY 16 PUŁK ARTYLERII LEKKIEJ, Do 1927 r. WYŻSZA SZKOŁA LOTNICZA (PRZENIESIONA POTEM DO DĘBLINA ] Od 1928 r. - LOTNICZA SZKOŁA STRZELANIA

Bardziej szczegółowo

Ogólnopolska konferencja naukowa W 150-lecie urodzin Józefa Piłsudskiego. Marszałek Józef Piłsudski Droga do Niepodległej Bełchatów, 7 8 grudnia 2017

Ogólnopolska konferencja naukowa W 150-lecie urodzin Józefa Piłsudskiego. Marszałek Józef Piłsudski Droga do Niepodległej Bełchatów, 7 8 grudnia 2017 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/konferencje-i-wyklady/2860,ogolnopolska-konferencja-naukowa-w-150-lecie-urod zin-jozefa-pilsudskiego-marszal.html 2019-09-19, 10:29 Ogólnopolska konferencja

Bardziej szczegółowo

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A Polskie Państwo podziemne 1939-1945 Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A FLAGA POLSKIEGO PAŃSTWA PODZIEMNEGO Polskie Państwo Podziemne (w skrócie PPP) to tajne struktury Państwa Polskiego istniejące

Bardziej szczegółowo

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej

Nadwiślański Oddział Straży Granicznej Nadwiślański Oddział Straży Granicznej Źródło: http://www.nadwislanski.strazgraniczna.pl/wis/aktualnosci/24195,inauguracja-wystawy-pt-powstanie-warszawskie -w-medalierstwie.html Wygenerowano: Środa, 1

Bardziej szczegółowo

Lista zwycięzców 30 zł na start z BZWBK24 mobile

Lista zwycięzców 30 zł na start z BZWBK24 mobile Lista zwycięzców 30 zł na start z BZWBK24 mobile KRYSTYNA S. KRYSTYNA C. EDWARD F. KAROLINA C. WOJCIECH T. JANINA F. FRANCISZKA G. HENRYK H. MIROSŁAW W. JULI BARBARA H. CELINA Ł. STANISŁAW K. HELENA S.

Bardziej szczegółowo

ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM II

ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM II ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM II 1877 1889 Białystok 2015 ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM II 1877 1889 Praca naukowa finansowana z programu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą

Bardziej szczegółowo

Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. Iwona Ł. Agnieszka T.

Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. Iwona Ł. Agnieszka T. Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. Iwona Ł. Agnieszka T. Ilona K. Milena G. Zdzisław K. Sandra M. Daniel S. Elżbieta

Bardziej szczegółowo

T rzeba na nią było czekać ponad 200 lat, ale już jest. Najstarsza mapa województwa podlaskiego

T rzeba na nią było czekać ponad 200 lat, ale już jest. Najstarsza mapa województwa podlaskiego T rzeba na nią było czekać ponad 200 lat, ale już jest. Najstarsza mapa województwa podlaskiego Kiedy w 1795 roku kartograf Karol de Perthées przekazywał królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu rękopis

Bardziej szczegółowo

TEST HISTORYCZNY 7 DYWIZJA PIECHOTY. 1. W skład której armii wchodziła 7 Dywizja Piechoty we wrześniu 1939 roku? (0-1 pkt)

TEST HISTORYCZNY 7 DYWIZJA PIECHOTY. 1. W skład której armii wchodziła 7 Dywizja Piechoty we wrześniu 1939 roku? (0-1 pkt) TEST HISTORYCZNY 7 DYWIZJA PIECHOTY 1. W skład której armii wchodziła 7 Dywizja Piechoty we wrześniu 1939 roku? (0-1 pkt) a) Armii Łódź b) Armii Kraków c) Armii Karpaty d) Armii Prusy 2. Kto dowodził 7

Bardziej szczegółowo

ALFABETYCZNA LISTA CZŁONKÓW RADY KURATORÓW ZNiO WSZYSTKICH KADENCJI

ALFABETYCZNA LISTA CZŁONKÓW RADY KURATORÓW ZNiO WSZYSTKICH KADENCJI ALFABETYCZNA LISTA CZŁONKÓW RADY KURATORÓW ZNiO WSZYSTKICH KADENCJI L.p. Imię i nazwisko, stopień naukowy 1. Prof. dr hab. Andrzej Baborski 2. Prof. Władysław Bartoszewski 3. Prof. dr hab. Marek Bojarski

Bardziej szczegółowo

Lp. Laureat Nagroda 1 Jarozlaw G. I stopnia 2 Jacek K. I stopnia 3 Przemysław B. I stopnia 4 Damian K. I stopnia 5 Tadeusz G. I stopnia 6 Bogumiła Ł.

Lp. Laureat Nagroda 1 Jarozlaw G. I stopnia 2 Jacek K. I stopnia 3 Przemysław B. I stopnia 4 Damian K. I stopnia 5 Tadeusz G. I stopnia 6 Bogumiła Ł. Lp. Laureat Nagroda 1 Jarozlaw G. I stopnia 2 Jacek K. I stopnia 3 Przemysław B. I stopnia 4 Damian K. I stopnia 5 Tadeusz G. I stopnia 6 Bogumiła Ł. II stopnia 7 Marek C. II stopnia 8 Agnieszka K. II

Bardziej szczegółowo

Dowódcy Kawaleryjscy

Dowódcy Kawaleryjscy Zbigniew Dymitr Dunin-Wąsowicz ur. 14 października 1882 w Brzeżanach, poległ 13 czerwca 1915 prowadząc szarżę pod Rokitną) polski dowódca wojskowy, rotmistrz Legionów Polskich. Po ukończeniu korpusu kadetów

Bardziej szczegółowo

LISTA LAUREATÓW Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M.

LISTA LAUREATÓW Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. LISTA LAUREATÓW Anna K. Marek K. Karolina K. Barbara K. Katarzyna K. Kamil K. Małgorzata J. Renata F. Andrzej C. Anna N. Anna M. Katarzyna M. Iwona Ł. Agnieszka T. Ilona K. Milena G. Zdzisław K. Sandra

Bardziej szczegółowo

Sztandar znajduje się na stałe w jednostce wojskowej a w czasie walki w rejonie działań bojowych jednostki. Powinien być przechowywany w miejscu

Sztandar znajduje się na stałe w jednostce wojskowej a w czasie walki w rejonie działań bojowych jednostki. Powinien być przechowywany w miejscu Sztandar Na wniosek Ministra Obrony Narodowej Pana Stanisława Dobrzańskiego w dniu 13 października 1997 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan Aleksander Kwaśniewski nadał Pułkowi Ochrony sztandar,

Bardziej szczegółowo

Laureaci z poszczególnych dni: Stella Sz. Janina B. Ewa G. Przemysław S. Martyna K. Jarosław P. Rafał P. Renata N Michał K.

Laureaci z poszczególnych dni: Stella Sz. Janina B. Ewa G. Przemysław S. Martyna K. Jarosław P. Rafał P. Renata N Michał K. Laureaci z poszczególnych dni: 16-02-2018 Stella Sz. Janina B. Ewa G. Przemysław S. Martyna K. Jarosław P. Rafał P. Renata N. 17-02-2018 Michał K. Elżbieta J. Grzegorz P. Agata Sz. Krzysztof K. Karina

Bardziej szczegółowo

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni Biblia dla Dzieci przedstawia Kobieta Przy Studni Autor: Edward Hughes Ilustracje: Lazarus Redakcja: Ruth Klassen Tłumaczenie: Joanna Kowalska Druk i oprawa: Bible for Children www.m1914.org 2014 Bible

Bardziej szczegółowo

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni Biblia dla Dzieci przedstawia Kobieta Przy Studni Autor: Edward Hughes Ilustracje: Lazarus Redakcja: Ruth Klassen Tłumaczenie: Joanna Kowalska Druk i oprawa: Bible for Children www.m1914.org 2014 Bible

Bardziej szczegółowo

Marek Rogowicz Skład sił polskich nad Żółtymi Wodami i pod Korsuniem w 1648 roku. Przegląd Historyczno-Wojskowy 16 (67)/2 (252), 39-62

Marek Rogowicz Skład sił polskich nad Żółtymi Wodami i pod Korsuniem w 1648 roku. Przegląd Historyczno-Wojskowy 16 (67)/2 (252), 39-62 Marek Rogowicz Skład sił polskich nad Żółtymi Wodami i pod Korsuniem w 1648 roku Przegląd Historyczno-Wojskowy 16 (67)/2 (252), 39-62 2015 Marek M. Rogowicz SKŁAD SIŁ POLSKICH NAD ŻÓŁTYMI WODAMI I POD

Bardziej szczegółowo

Gimnazjum w Pleśnej im. Bohaterów Bitwy pod Łowczówkiem DLACZEGO BOHATERÓW BITWY POD ŁOWCZÓWKIEM?

Gimnazjum w Pleśnej im. Bohaterów Bitwy pod Łowczówkiem DLACZEGO BOHATERÓW BITWY POD ŁOWCZÓWKIEM? DLACZEGO BOHATERÓW BITWY POD ŁOWCZÓWKIEM? LATA 2001 2004 DZIAŁANIA WYCHOWAWCZE PRZED NADANIEM IMIENIA SZKOLE SPOTKANIA POKOLEŃ CZY OCALIMY NASZ PATRIOTYZM? PROGRAMY ARTYSTYCZNE NA UROCZYSTOŚCI ŚRODOWISKOWE

Bardziej szczegółowo

Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen.

Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen. Od początku okupacji przygotowywano się do wybuchu powstania Zdawano sobie sprawę z planów Stalina dotyczących Polski 27 października 1943 r. gen. Sosnkowski wydaje rozkaz o rozpoczęciu przygotowań do

Bardziej szczegółowo

Harmonogram Egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie dla ZSZ i Technikum

Harmonogram Egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie dla ZSZ i Technikum Harmonogram Egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie dla ZSZ i Technikum Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 7 (klasa 3az) Diagnozowanie i naprawa podzespołów i zespołów pojazdów samochodowych symbol

Bardziej szczegółowo

Warszawa, dnia 15 marca 2016 r.

Warszawa, dnia 15 marca 2016 r. RZECZPOSPOLITA POLSKA MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI RZECZNIK PRASOWY MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI Warszawa, dnia 15 marca 2016 r. Pan Tomasz Machała Redaktor Naczelny natemat.pl Na podstawie art. 31 a ustawy

Bardziej szczegółowo

Tekst powinien być pisany czcionką Times New Roman, 12 punktów, przy zastosowaniu interlinii 1,5.

Tekst powinien być pisany czcionką Times New Roman, 12 punktów, przy zastosowaniu interlinii 1,5. PRZYGOTOWANIE TEKSTU DO DRUKU Redakcja półrocznika "Porównania" prosi o dołączenie do tekstów streszczeń artykułów w języku polskim i angielskim o objętości do 100 słów wraz ze słowami kluczowymi w języku

Bardziej szczegółowo

Stary Testament, Gedeon 21. GEDEON

Stary Testament, Gedeon 21. GEDEON GEDEON 117 Nastał czas, że ziemie Izraela zaczęli najeżdżać Midiańczycy. Byli to ludzie, którzy niszczyli wszystko, co zasiali Izraelici oraz ziemię po której przechodzili. Izraelici zaczęli chować się

Bardziej szczegółowo

TEKA KOMISJI HISTORYCZNEJ ODDZIAŁ PAN W LUBLINIE COMMISSION OF HISTORICAL SCIENCES

TEKA KOMISJI HISTORYCZNEJ ODDZIAŁ PAN W LUBLINIE COMMISSION OF HISTORICAL SCIENCES KOMISJI HISTORYCZNEJ ODDZIAŁ PAN W LUBLINIE COMMISSION OF HISTORICAL SCIENCES POLISH ACADEMY OF SCIENCES BRANCH IN LUBLIN COMMISSION OF HISTORICAL SCIENCES Volume IX Lublin 2012 POLSKA AKADEMIA NAUK ODDZIAŁ

Bardziej szczegółowo

VII POLONIJNE SPOTKANIA Z HISTORIĄ NAJNOWSZĄ SZCZEGÓŁOWY ROZKŁAD KURSU

VII POLONIJNE SPOTKANIA Z HISTORIĄ NAJNOWSZĄ SZCZEGÓŁOWY ROZKŁAD KURSU VII POLONIJNE SPOTKANIA Z HISTORIĄ NAJNOWSZĄ SZCZEGÓŁOWY ROZKŁAD KURSU Warszawa 2013 3 lipca 2013 środa 2 lipca 2013 wtorek 1 lipca 2013 poniedziałek data godzina grupa Punkt programu Prowadzący 12.00-18.00

Bardziej szczegółowo

Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości

Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości Co, gdzie i kiedy? Obchody Narodowego Święta Niepodległości W sobotę 11 listopada przypada 99. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Kulminacją obchodów Narodowego Święta Niepodległości będzie

Bardziej szczegółowo

MATERIAŁY ARCHIWALNE CAW DOTYCZĄCE STANÓW LICZEBNYCH WOJSKA W LATACH Zarys organizacyjno-prawny

MATERIAŁY ARCHIWALNE CAW DOTYCZĄCE STANÓW LICZEBNYCH WOJSKA W LATACH Zarys organizacyjno-prawny Kazimierz Bar MATERIAŁY ARCHIWALNE CAW DOTYCZĄCE STANÓW LICZEBNYCH WOJSKA W LATACH 1918 1939 1. Zarys organizacyjno-prawny W związku z dekretem Rady Regencyjnej Królestwa Polskiego z dnia 12 października

Bardziej szczegółowo

11. Licheń. Bazylika górna. Modlitwa o powstanie Katolickiego Królestwa Narodu Polskiego

11. Licheń. Bazylika górna. Modlitwa o powstanie Katolickiego Królestwa Narodu Polskiego 11. Licheń. Bazylika górna. Modlitwa o powstanie Katolickiego Królestwa Narodu Polskiego MARIA REGINA POLONIAE NR 6 / 18 / 2015 Na naszą modlitwę w Bazylice górnej musieliśmy poczekać z powodu koncertu,

Bardziej szczegółowo

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej

Nadodrzański Oddział Straży Granicznej Nadodrzański Oddział Straży Granicznej http://www.nadodrzanski.strazgraniczna.pl/nad/aktualnosci/20446,spotkanie-oplatkowe-w-komendzie-nadodrzan skiego-oddzialu-sg.html 2019-06-12, 08:01 Spotkanie opłatkowe

Bardziej szczegółowo

Wizyta w Gazecie Krakowskiej

Wizyta w Gazecie Krakowskiej Wizyta w Gazecie Krakowskiej fotoreportaż 15.04.2013 byliśmy w Gazecie Krakowskiej w Nowym Sączu. Dowiedzieliśmy, się jak ciężka i wymagająca jest praca dziennikarza. Opowiedzieli nam o tym pan Paweł Szeliga

Bardziej szczegółowo

B Ó G M I Ł O Ś Ć H O N O R O J C Z Y Z N A W I A R A O J C Z Y Z N A P A M I Ę Ć S Z L A C H E T N O Ś Ć W O L N O Ś Ć. Victoria in Jesu Christo

B Ó G M I Ł O Ś Ć H O N O R O J C Z Y Z N A W I A R A O J C Z Y Z N A P A M I Ę Ć S Z L A C H E T N O Ś Ć W O L N O Ś Ć. Victoria in Jesu Christo B Ó G M I Ł O Ś Ć H O N O R O J C Z Y Z N A W I A R A O J C Z Y Z N A P A M I Ę Ć S Z L A C H E T N O Ś Ć W O L N O Ś Ć Victoria in Jesu Christo Qui Leszczynsciorum genus ignorat Poloniam ignorat. Triumphalis

Bardziej szczegółowo

Obchody 5. rocznicy śmierci Jana Nowaka-Jeziorańskiego

Obchody 5. rocznicy śmierci Jana Nowaka-Jeziorańskiego P R O M E M O R I A Obchody 5. rocznicy śmierci Jana Nowaka-Jeziorańskiego Program obchodów 5. rocznicy śmierci Jana Nowaka-Jeziorańskiego Warszawa. 2010 18 stycznia poniedziałek Godz. 18.00 Spotkanie

Bardziej szczegółowo

Wojskowe plany wzmocnienia Polski Wschodniej

Wojskowe plany wzmocnienia Polski Wschodniej Wojskowe plany wzmocnienia Polski Wschodniej Wicepremier Tomasz Siemoniak przekazał wczoraj, 19 października w Białymstoku informację, że w 2017 r. na bazie obecnego 18. pułku rozpoznawczego, w Białymstoku

Bardziej szczegółowo

Protokół z Walnego Zgromadzenia. Stowarzyszenia Potomków Sejmu Wielkiego

Protokół z Walnego Zgromadzenia. Stowarzyszenia Potomków Sejmu Wielkiego Protokół z Walnego Zgromadzenia Stowarzyszenia Potomków Sejmu Wielkiego Kraków 16 marca 2013 roku Marszałek Stowarzyszenia: Andrzej Krzyżanowski Protokolanci: Helena Łopińska Rene Karkocha 1. O godzinie

Bardziej szczegółowo

Biuletyn IPN 4/2017. Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN

Biuletyn IPN 4/2017. Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN Pamięć.pl - portal edukacyjny IPN Źródło: http://pamiec.pl/pa/biblioteka-cyfrowa/biuletyn-ipn/biuletyn-ipn-od-2017/16961,biuletyn-ipn-42017.html Wygenerowano: Środa, 23 sierpnia 2017, 15:08 Biuletyn IPN

Bardziej szczegółowo

Tydzień Patriotyczny zadania konkursowe

Tydzień Patriotyczny zadania konkursowe Tydzień Patriotyczny zadania konkursowe wtorek 25 kwietnia 2017 Zadanie1. Źródło 1. Najazd Brzetysława W końcu zaś zarówno od obcych, jak i od własnych mieszkańców Polska doznała takiego spustoszenia,

Bardziej szczegółowo

LEOPARDY NA STRONG EUROPE TANK CHALLENGE. DOBRE WYNIKI POLAKÓW

LEOPARDY NA STRONG EUROPE TANK CHALLENGE. DOBRE WYNIKI POLAKÓW 05.06.2018 LEOPARDY NA STRONG EUROPE TANK CHALLENGE. DOBRE WYNIKI POLAKÓW Polscy czołgiści z 34 Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania zakończyli pierwszy dzień zawodów Strong Europe Tank Challenge z doskonałymi

Bardziej szczegółowo

225. Rocznica Uchwalenia Konstytucji 3 Maja

225. Rocznica Uchwalenia Konstytucji 3 Maja 225. Rocznica Uchwalenia Konstytucji 3 Maja 1791-2016 Polska w przededniu katastrofy Rozbiór (kraju) oznacza zabranie części kraju przez inny często wbrew woli jego mieszkańców a nawet bez wypowiedzenia

Bardziej szczegółowo

Podjazd koronny

Podjazd koronny Podjazd koronny - Polish Skirmish Force (-) Podjazd koronny (-) NOTES: UWAGI: Specialspecjalne: Rules: Zasady Swimming, On Na Their Own Land, Musketooniand Saber Pływanie, własnej ziemi, ZBybandoletem

Bardziej szczegółowo

Małopolski Konkurs Tematyczny:

Małopolski Konkurs Tematyczny: Małopolski Konkurs Tematyczny: Umarli, abyśmy mogli żyć wolni. Miejsce Lwowa i jego obrońców w walce o niepodległość Polski - dla uczniów dotychczasowych gimnazjów i klas dotychczasowych gimnazjów prowadzonych

Bardziej szczegółowo

ARCHITEKTURA KOMPUTERÓW Systemy liczbowe

ARCHITEKTURA KOMPUTERÓW Systemy liczbowe ARCHITEKTURA KOMPUTERÓW Systemy liczbowe 20.10.2010 System Zakres znaków Przykład zapisu Dziesiętny ( DEC ) 0,1,2,3, 4,5,6,7,8,9 255 DEC Dwójkowy / Binarny ( BIN ) 0,1 11111 Ósemkowy ( OCT ) 0,1,2,3, 4,5,6,7

Bardziej szczegółowo

Alfabetyczna lista członków Rady Kuratorów ZNiO wszystkich kadencji

Alfabetyczna lista członków Rady Kuratorów ZNiO wszystkich kadencji Alfabetyczna lista członków Rady ZNiO wszystkich L.p. Imię i nazwisko, stopień naukowy 1. Prof. dr hab. Andrzej Baborski 2. Prof. Władysław Bartoszewski 3. Prof. dr hab. Marek Bojarski 4. Prof. dr hab.

Bardziej szczegółowo

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego

Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu im. nadkom. Józefa Bocheńskiego http://www.slaski.strazgraniczna.pl/sm/aktualnosci/31948,120-rocznica-urodzin-nadkom-jozefa-bochenskiego-patr ona-slaskiego-oddzialu-straz.html

Bardziej szczegółowo

Kto jest kim w filmie Kurier

Kto jest kim w filmie Kurier Fot. Bartosz Mroziński Kto jest kim w filmie Kurier Historyczne postaci drugoplanowe Opracowanie: Rafał Brodacki, Paweł Brudek, Katarzyna Utracka, Michał Wójciuk, Andrzej Zawistowski Kto jest kim w filmie

Bardziej szczegółowo

A wolność szła przez Kielce

A wolność szła przez Kielce A wolność szła przez Kielce KIELCE - MIASTO LEGIONÓW Konkurs wiedzy w 100 rocznicę wkroczenia I Kompanii Kadrowej do Kielc 1914 2014 PATRONAT: Prezydent KIELC Wojciech Lubawski Instytut Historii Uniwersytetu

Bardziej szczegółowo

BADANIA PSZENICY Z PIKTOGRAMU W WYLATOWIE.

BADANIA PSZENICY Z PIKTOGRAMU W WYLATOWIE. BADANIA PSZENICY Z PIKTOGRAMU W WYLATOWIE. Jan A. Szymański W artykule Oni już tu są, opublikowanym w miesięczniku Nieznany Świat 2007 nr 2, przedstawiłem m.in. wyniki badań wzrostu pszenicy zebranej w

Bardziej szczegółowo

10. Rzeczpospolita Obojga Narodów powstała na mocy unii lubelskiej w roku: (0-1)

10. Rzeczpospolita Obojga Narodów powstała na mocy unii lubelskiej w roku: (0-1) 10. Rzeczpospolita Obojga Narodów powstała na mocy unii lubelskiej w roku: (0-1) A. 1496 B. 1505 C. 1569 D. 1572 11. Korzystając z poniższego fragmentu drzewa genealogicznego Jagiellonów, oceń prawidłowość

Bardziej szczegółowo

Armia koronna Rzeczypospolitej w sporach i rozgrywkach politycznych pierwszych lat wojny na Ukrainie ( )

Armia koronna Rzeczypospolitej w sporach i rozgrywkach politycznych pierwszych lat wojny na Ukrainie ( ) RES HISTORICA 38, 2014 (Instytut Historii UMCS, Lublin) Armia koronna Rzeczypospolitej w sporach i rozgrywkach politycznych pierwszych lat wojny na Ukrainie (1648-1649) The Crown Army in the political

Bardziej szczegółowo

Projekt przygotowali uczniowie klasy II b 1. Emil Szyszka 2. Dominik Biaduń 3. Tomasz Przygocki 4. Krzysztof Podleśny Opiekun projektu: Jadwiga

Projekt przygotowali uczniowie klasy II b 1. Emil Szyszka 2. Dominik Biaduń 3. Tomasz Przygocki 4. Krzysztof Podleśny Opiekun projektu: Jadwiga Projekt przygotowali uczniowie klasy II b 1. Emil Szyszka 2. Dominik Biaduń 3. Tomasz Przygocki 4. Krzysztof Podleśny Opiekun projektu: Jadwiga Sochacka Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego

Bardziej szczegółowo

WSKAZÓWKI DLA AUTORÓW DIALOGU EDUKACYJNEGO

WSKAZÓWKI DLA AUTORÓW DIALOGU EDUKACYJNEGO WSKAZÓWKI DLA AUTORÓW DIALOGU EDUKACYJNEGO ZAŁOŻENIA REDAKCYJNE Pismo Dialog Edukacyjny ma charakter popularno-naukowy. Artykuł może być zaopatrzony w bibliografię. Zasady redagowania zob. poniżej. Objętość

Bardziej szczegółowo

Uwagi ogólne. 3. Użycie gwiazdki zamiast kropki na oznaczenie mnożenia: 4. Lepiej niż 6, F wyglądałby zapis: 69,539 pf.

Uwagi ogólne. 3. Użycie gwiazdki zamiast kropki na oznaczenie mnożenia: 4. Lepiej niż 6, F wyglądałby zapis: 69,539 pf. Uwagi ogólne. 1. Sprawozdania przesyłamy przez e-mail, wpisując w temacie STUDENT. 2. Sprawozdania przesyłamy tylko w postaci pliku PDF. 3. Termin na wykonanie i przesłanie sprawozdania wynosi 7 dni od

Bardziej szczegółowo

Narodowe Czytanie - V edycja

Narodowe Czytanie - V edycja Narodowe Czytanie - V edycja W sobotę, 3 września 2016 r. na Rynku Kościuszki w Białymstoku w ramach akcji Narodowe Czytanie, "Quo vadis" Henryka Sienkiewicza czytali politycy i aktorzy, sportowcy i mieszkańcy

Bardziej szczegółowo

Komenda Główna Straży Granicznej

Komenda Główna Straży Granicznej Komenda Główna Straży Granicznej Źródło: http://www.strazgraniczna.pl/pl/aktualnosci/4316,spotkanie-wigilijne-sluzb-podleglych-mswia.html Wygenerowano: Piątek, 6 stycznia 2017, 00:39 Autor: Magdalena Tomaszewska

Bardziej szczegółowo

TESTY I KARTY PRACY DLA UCZNIÓW CUDZOZIEMSKICH Z PRZEDMIOTU

TESTY I KARTY PRACY DLA UCZNIÓW CUDZOZIEMSKICH Z PRZEDMIOTU TESTY I KARTY PRACY DLA UCZNIÓW CUDZOZIEMSKICH Z PRZEDMIOTU HISTORIA Iwona Wierzbicka Karta pracy modyfikowana dla uczniów klasy IV Określanie czasu. 1. Do podanych cyfr i liczb dopisz cyfry rzymskie:

Bardziej szczegółowo

WYDZIAŁ BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO AKADEMII OBRONY NARODOWEJ ZESZYTY DOKTORANCKIE WYMOGI EDYTORSKIE

WYDZIAŁ BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO AKADEMII OBRONY NARODOWEJ ZESZYTY DOKTORANCKIE WYMOGI EDYTORSKIE WYDZIAŁ BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO AKADEMII OBRONY NARODOWEJ ZESZYTY DOKTORANCKIE WYMOGI EDYTORSKIE Wymogi edytorskie publikowania w Zeszytach Doktoranckich WBN UWAGI OGÓLNE Artykuł przeznaczony do wydania

Bardziej szczegółowo

o zmianie ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

o zmianie ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie oraz o zmianie niektórych innych ustaw. SENAT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ VII KADENCJA Warszawa, dnia 6 grudnia 2010 r. Druk nr 1058 MARSZAŁEK SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Pan Bogdan BORUSEWICZ MARSZAŁEK SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Zgodnie

Bardziej szczegółowo

Specjalny patronat honorowy MUZEUM POWSTANIA WARSZAWSKIEGO

Specjalny patronat honorowy MUZEUM POWSTANIA WARSZAWSKIEGO DOM KULTURY K O L O R O W A 02 495 Warszawa, ul. gen. K. Sosnkowskiego 16, tel. 22 867 63 95, fax. 22 667 83 75 www.kolorowa.arsus.pl e-mail: dk.kolorowa@gmail.com KONKURS MOJA WIEDZA O II WOJNIE ŚWIATOWEJ

Bardziej szczegółowo

Komunikat I. 1. Tytuł konferencji: 2. Planowany termin, czas trwania i miejsce: 3. Organizator konferencji:

Komunikat I. 1. Tytuł konferencji: 2. Planowany termin, czas trwania i miejsce: 3. Organizator konferencji: Komunikat I 1. Tytuł konferencji: IV Ogólnopolskie Studenckie Sympozjum Naukowe Warszawskie Dni Nauki o Zdrowiu 2. Planowany termin, czas trwania i miejsce: 28-29 maj 2010 r., godz. 10:00-18:00 Aula B

Bardziej szczegółowo

LISTA RECENZENTÓW BIULETYNU SPG

LISTA RECENZENTÓW BIULETYNU SPG LISTA RECENZENTÓW BIULETYNU SPG Lp. IMIĘ I NAZWISKO RECENZENTA 1. dr inż. Mariusz Andrzejczak Bumar sp. z o.o., Warszawa 2. ppłk. dr hab. inż. Wiesław Barnat Wojskowa Akademia Techniczna, Warszawa 3. dr

Bardziej szczegółowo

IPN: Wdowa po gen. Kiszczaku zaoferowała sprzedaż dokumentów. Wałęsa: mali ludzie

IPN: Wdowa po gen. Kiszczaku zaoferowała sprzedaż dokumentów. Wałęsa: mali ludzie IPN: Wdowa po gen. Kiszczaku zaoferowała sprzedaż dokumentów. Wałęsa: mali ludzie Wdowa po szefie MSW w PRL gen. Czesławie Kiszczaku zaoferowała IPN sprzedaż dokumentów, które powinny być w archiwum Instytutu,

Bardziej szczegółowo

Podjazd kozacki

Podjazd kozacki Podjazd kozacki 8- Podjazd kozacki (8-) UWAGI: : "Kiedy kozak nie ma wody, błota albo jam, to przepadł" + PS za Pułkownika zamiast + PS za Pułkownika zamiast + PS za Esauła + PS za dowolne wozy taborowe.

Bardziej szczegółowo

organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego,

organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, REGULAMIN Ogólnopolskiego Konkursu Historycznego organizowanego w 2018 r. przez Zarząd Główny Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, Temat konkursu: 100.

Bardziej szczegółowo

STATUT REDAKCJI CZASOPISMA NAUKOWEGO PERSPEKTYWY EDUKACYJNO- SPOŁECZNE

STATUT REDAKCJI CZASOPISMA NAUKOWEGO PERSPEKTYWY EDUKACYJNO- SPOŁECZNE WYŻSZA SZKOŁA BIZNESU I NAUK O ZDROWIU W ŁODZI STATUT REDAKCJI CZASOPISMA NAUKOWEGO PERSPEKTYWY EDUKACYJNO- SPOŁECZNE ROZDZIAŁ I Postanowienia ogólne Czasopismo naukowe Perspektywy edukacyjno-społeczne,

Bardziej szczegółowo

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja ZAPIS STENOGRAFICZNY Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja Porządek obrad: 1. Rozpatrzenie wniosków zgłoszonych na 38. posiedzeniu Senatu do

Bardziej szczegółowo

PONIEDZIAŁEK r.

PONIEDZIAŁEK r. PONIEDZIAŁEK 08.04.2019 r. 7.oo + Stanisław Ustupski 7.oo Z podziękowaniem za otrzymane łaski, z prośbą o dalszą opiekę dla Elżbiety i Henryka w 47 rocz. ślubu 8.oo + Leszek Janicki int. od Fordońskiego

Bardziej szczegółowo

Zapraszamy w dniach. 01-03 maja 2016

Zapraszamy w dniach. 01-03 maja 2016 Zapraszamy w dniach 01-03 maja 2016 Zamek w Janowcu nad Wisłą jest siedzibą jednego z siedmiu oddziałów Muzeum Nadwiślańskiego. Zamek bastejowy wzniesiony na początku XVI wieku i rozbudowywany do XVIII

Bardziej szczegółowo

PODZIAŁ GRUP. Rok studiów: Rok akademicki: 2015/2016. Aktualizacja: :18. Przedmiot / Forma zajęć

PODZIAŁ GRUP. Rok studiów: Rok akademicki: 2015/2016. Aktualizacja: :18. Przedmiot / Forma zajęć PODZAŁ GRUP różniczkowe i Algebra liniowa 1 Bąk Dawid Bartłomiej CA1 CR1 CL1 L1 S1 2 Banaś Jakub Piotr CA1 CR1 CL1 L1 S1 3 Baryczka Maksymilian Jacek CA1 CR1 CL1 L1 S1 4 Bigas Christian CA1 CR1 CL1 L1

Bardziej szczegółowo

ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM III

ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM III ZYGMUNT GLOGER PISMA ROZPROSZONE TOM III 1890-1910 Białystok 2016 ZYGM U N T G LO G ER PISMA ROZPROSZONE T O M III 1 8 9 0-1 9 1 0 Praca naukowa finansowana z program u M inisterstwa N auki i Szkolnictwa

Bardziej szczegółowo

Załącznik nr 2. Zasady wydawania publikacji obowiązujące w Wydawnictwie Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu

Załącznik nr 2. Zasady wydawania publikacji obowiązujące w Wydawnictwie Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu Zasady wydawania publikacji obowiązujące w Wydawnictwie Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu Załącznik nr 2 1 Podstawą procesu wydawniczego jest roczny plan wydawniczy, który powstaje w oparciu o zasady

Bardziej szczegółowo

Obóz Rothesay i podobóz Tighnabruaich a) Personalne dot. przydziałów Armii w ZSRR, pociągów pancernych b) Personalne, dot. przydziałów w A

Obóz Rothesay i podobóz Tighnabruaich a) Personalne dot. przydziałów Armii w ZSRR, pociągów pancernych b) Personalne, dot. przydziałów w A 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 Oddział Personalny Sztabu NW Sprawy ewidencyjne, listy weryfikacyjne, spisy oficerskie, wykaz obsady władz centralnych, sprawa gen. Kalkusa Sprawy ewidencyjne,

Bardziej szczegółowo

M I S T R Z O S T W A B O B O L I C R E Z U L T A T Y

M I S T R Z O S T W A B O B O L I C R E Z U L T A T Y Z a c h o d n i o p o m o r s k i Z w i ą z e k S t r z e l e c t w a S p o r t o w e g o K l u b S t r z e l e c k i L O K K U R T A B o b o l i c e M I S T R Z O S T W A B O B O L I C R E Z U L T A T

Bardziej szczegółowo

Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia

Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia Napisano dnia: 2016-07-21 09:18:42 Uczniowie i nauczyciele Gimnazjum im. Orląt Lwowskich w Ruszowie brali w tym roku udział w VII edycji akcji Mogiłę pradziada ocal

Bardziej szczegółowo

Nr rezerwacji Imię AUTOKAR NR Monika 362 Jakub 362 Katarzyna 362 Krzysztof 363 Robert 363 Anna 363 Wojciech 363 Joanna 522 Andrzej 522

Nr rezerwacji Imię AUTOKAR NR Monika 362 Jakub 362 Katarzyna 362 Krzysztof 363 Robert 363 Anna 363 Wojciech 363 Joanna 522 Andrzej 522 Nr rezerwacji Imię AUTOKAR NR 1 362 Monika 362 Jakub 362 Katarzyna 362 Krzysztof 363 Robert 363 Anna 363 Wojciech 363 Joanna 522 Andrzej 522 Agnieszka 924 Aleksandra 924 Anna 924 Alicja 924 Adam 924 Dorota

Bardziej szczegółowo

Tydzień języka polskiego!

Tydzień języka polskiego! Organizacja MARZEC Rok 2018, numer 6 Tydzień języka polskiego! W dniach 19 23 marca odbył się w naszej szkole Tydzień języka polskiego. Po sukcesie Tygodnia matematyki, coś ciekawego mogli znaleźć dla

Bardziej szczegółowo

KAMIENIE PAMIĘCI HISTORIE ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH

KAMIENIE PAMIĘCI HISTORIE ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH KAMIENIE PAMIĘCI HISTORIE ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH Autor: Oskar Korobilis Uczeń klasy 3 gimnazjum w Zespole Szkół nr 4 im. Armii Krajowej w Szczecinie Bohater projektu: Pan Stanisław Pietrzykowski MŁODOŚĆ Stanisław

Bardziej szczegółowo

Warszawa, dnia 19 maja 2015 r. Poz. 149. DECYZJA Nr 171/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 18 maja 2015 r.

Warszawa, dnia 19 maja 2015 r. Poz. 149. DECYZJA Nr 171/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 18 maja 2015 r. Warszawa, dnia 19 maja 2015 r. Poz. 149 Wojskowa Inspekcja Gospodarki Energetycznej DECYZJA Nr 171/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 18 maja 2015 r. zmieniająca decyzję w sprawie powołania Wojskowych

Bardziej szczegółowo

Lekka jazda chorwacka

Lekka jazda chorwacka Lekka jazda chorwacka Historia formacji W XVII wieku nieregularne oddziały piechoty i jazdy chorwackiej stanowiły ważny element tzw. Pogranicza Wojskowego na granicy Cesarstwa i Turcji. W skład obydwu

Bardziej szczegółowo

Przede wszystkim Legiony Czyn zbrojny piąta debata historyków w Belwederze 20 października 2017

Przede wszystkim Legiony Czyn zbrojny piąta debata historyków w Belwederze 20 października 2017 Moja Niepodległa https://mojaniepodlegla.pl/mn/debaty-belwederskie/2419,przede-wszystkim-legiony-czyn-zbrojny-19141918-pia ta-debata-historykow-w-belwede.html 2019-05-02, 07:01 Przede wszystkim Legiony

Bardziej szczegółowo