Kobieta kilka godzin walczyła o życie

Transkrypt

1 fot. JRG PSP Krotoszyn Czołówka osobówek Cztery osoby, w tym dwójka dzieci, ucierpiały w wyniku czołowego zderzenia dwóch aut. Do wypadku doszło na Zdunowskiej w Krotoszynie. Czytaj na str. 4 Wyzywali, że nas pozabijają Dwójka braci postanowiła dokonać kradzieży w jednym ze sklepów w Galerii Krotoszyńskiej. Według relacji ochroniarza mężczyźni byli agresywni i grozili, że pozabijają załogę. Jeden z nich, kiedy na miejsce przybyła policja, włożył do ust nożyk. Chyba chciał się okaleczyć wskazuje ochroniarz. Czytaj na str. 7 Skażone słodycze Słodycze wafle i rurki wyprodukowane z zanieczyszczonego mleka w proszku trafiły do sklepów w powiecie krotoszyńskim. Czytaj na str. 4 OGŁ OSZENIE Śmiertelna ofiara potrącenia. Kobieta kilka godzin walczyła o życie 5 (297) 1 lutego 2013 ISSN Cena 2,50 zł w tym 8% VAT ZDUNY Podpalenie? Stolarnia przy ul. Wrocławskiej w Zdunach stanęła w ogniu. Strażacy walczyli z żywiołem ponad dwie godziny. Przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Czytaj na str. 4 KOBYLIN Zrobią drogi przy kościele Mieszkańcy posesji wzdłuż ulic Wałowej i Kościelnej w Kobylinie doczekają się ułożenia nowej nawierzchni i poprawy komfortu jazdy. Czytaj na str. 10 Pomógł babci fotomontaż 10-letni Mateusz Leśniewicz z Długołęki już wkrótce znajdzie się w gronie dzieci z kilku państw Europy, które tak jak on skorzystały z numeru alarmowego 112, pomagając bliskim. Chłopiec wezwał pogotowie do babci, która zasłabła. Chyba każdy zrobiłby tak samo mówi skromnie. Czytaj na str. 15 SULMIERZYCE Z pola nie zejdziemy Ponad 31 ha ziemi należącej do miasta chce sprzedać włodarz Sulmierzyc. Grunty rolne zlokalizowane w okolicy Kaliskiej, łącznie z drogą, wyceniono na 161 tys. zł. Okoliczni rolnicy są oburzeni. Z pola nie zejdziemy mówią. Czytaj na str. 3 ROZDRAŻEW Śpiewa całym sercem Dagmara Juskowiak z Nowej Wsi jest dopiero w trzeciej klasie gimnazjum, a na swoim koncie ma już kilkadziesiąt przeglądów i konkursów wokalnych. Czytaj na str latka została śmiertelnie potrącona na Rawickiej w Krotoszynie. Siła uderzenia musiała być duża, bo ciało kobiety zostało wyrzucone kilka metrów od auta. Krotoszynianka przegrała walkę o życie. Zmarła tego samego feralnego wieczoru. Była pierwszą ofiarą śmiertelną wypadku w tym roku na drogach powiatu krotoszyńskiego. Czytaj na str. 7 KOŹMIN WLKP. Ostatnie pożegnanie Zmarł Marian Rabiega, wieloletni pracownik koźmińskiego urzędu. W ostatniej drodze towarzyszyła mu rodzina, najbliżsi, współpracownicy, strażacy, znajomi. Czytaj na str. 24

2 2 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego organizacji pozarządowych działa w powiecie krotoszyńskim. Wspierają i niosą pomoc bliźnim, promują kulturę, propagują zdrowy tryb życia, kultywują tradycje historyczne. Dlatego też w naszym kolejnym cyklu postaramy się przybliżyć ich działalność na łamach Gazety Krotoszyńskiej. W tym tygodniu prezentujemy stowarzyszenie Inspiracje z Rozdrażewa. Pokazaliśmy, że można działać społecznie RENATA ZYCH-KORDUS prezes Stowarzyszenia Inspiracje w Rozdrażewie Powstanie Stowarzyszenia na rzecz Wspierania Społeczności Lokalnej Inspiracje pobudziło do aktywności społecznej wiele osób. Wcześniej na terenie gminy istniały głównie stowarzyszenia zajmujące się sportem. My zaczęliśmy robić coś innego. Pokazaliśmy, że można działać społecznie. Stowarzyszenie na rzecz Wspierania Społeczności Lokalnej Inspiracje z Rozdrażewa powstało w 2005r. Od samego początku nastawieni byliśmy na podejmowanie działań mających aktywizować lokalną społeczność mówi Renata Zych-Kordus, szefowa stowarzyszenia. Podkreśla, że od początku pomysł spotkał się z dużą aprobatą, o czym świadczyła liczba członków gotowych do działania. Teraz już niektóre osoby, które były z nami od początku, nie angażują się w nasze działania, ale mamy nowych członków. Wiadomo, że tego typu aktywność wymaga poświęcenia czasu wolnego i zaangażowania się w 100%. Najbardziej dumni są z programu stypendialnego Stowarzyszenie skupia się głównie na podejmowaniu działań kulturalnych, sportowych, edukacyjnych w środowisku lokalnym, a także na propagowaniu wiedzy dotyczącej historii gminy i regionu. Organizowaliśmy m.in. wystawy historyczne i zajęcia artystyczne dla dzieci tłumaczy szefowa stowarzyszenia. Zastrzega, że organizacja, którą kieruje, stara się zachęcać młodzież do bezinteresownej Rozdrażewskie stowarzyszenie Inspiracje oferuje stypendia dla zdolnej młodzieży. aktywności na rzecz wspólnoty lokalnej. Współpracujemy z organami władzy państwowej, samorządowej, organizacjami pozarządowymi, kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, organizacjami społecznymi, a także placówkami i osobami fizycznymi wylicza Renata Zych-Kordus. Podkreśla, że cieszy ją zaangażowanie ze strony miejscowych seniorów. Od jakiegoś czasu przy naszym stowarzyszeniu działa Klub Seniora Aktywni, który wspieramy w różny sposób. Należy ich bardzo pochwalić ponieważ oni fantastycznie się organizują i działają zaznacza Renata Zych-Kordus. Inspiracje prowadzą również działalność edukacyjną i szkoleniową dla poszczególnych grup społecznych, a także podejmują działania mające na celu podniesienie walorów ekologicznych gminy. Najbardziej dumni jednak jesteśmy z programu stypendialnego dla młodzieży, który realizujemy dzięki współpracy z Fundacją im. Stefana Batorego w Warszawie. Dzięki temu zdolna młodzież ma szanse na wsparcie podkreśla szefowa stowarzyszenia. Chcą stworzyć atrakcyjną ofertę dla młodzieży Na kolejne lata członkowie stowarzyszenia mają już konkretne plany. Jesteśmy po zmianach w zarządzie. Wiceprezesem jest Małgorzata Skowrońska, skarbnikiem Justyna Gryszka, sekretarzem Alicja Poślednik, a pozostali członkowie zarządu to Monika Adamiak, Janina Kulińska, Jolanta Bożejewicz. Jest kilka nowych osób, które mają świeże pomysły. Plany są, zobaczymy jak to wyjdzie mówi Renata Zych-Kordus. Stowarzyszenie zamierza w tym roku pozyskać środki na aktywizację młodzieży. Chodzi o gimnazjalistów i uczniów szkół średnich, którzy zamieszkują naszą gminę. Oferta dla nich nadal jest uboga. To jest cały czas naszą piętą Achillesową i mam nadzieję, że uda nam się coś w tym kierunku zrobić sugeruje prezes. (far) OPINIE & KOMENTARZE Po 40 tys. zł premii za 2012 rok marszałek sejmu Ewa Kopacz (PO) przyznała swoim wicemarszałkom Cezaremu Grabarczykowi (PO), Markowi Kuchcińskiemu (PiS), Wandzie Nowickiej (RP), Eugeniuszowi Grzeszczukowi (PSL) i Jerzemu Wenderlichowi (SLD). Oni odwdzięczyli się, przyznając jej 45 tys. zł premii. I początkowo nie widzieli w tym nic zdrożnego. Dopiero po medialnej burzy poinformowano, że fundusz nagród został zamrożony do końca kadencji, a otrzymane apanaże marszałkowie mają oddać na cele charytatywne. Warto też dodać, że miesięcznie każdy poseł otrzymuje prawie 10 tys. zł brutto tzw. uposażenia poselskiego. Do tego dochodzi ponad 2 tys. zł wolnej od podatku diety przeznaczonej na koszty związane z wykonywaniem mandatu. Nagradzana jest też funkcyjność. Co na ten temat myślą mieszkańcy powiatu krotoszyńskiego? Grzegorz Okupnik z Długołęki Kwoty tych premii są rzeczywiście pokaźne. Najgorsze jest to, że przyznali sobie te nagrody sami. Ale cóż. My tu na dole nie mamy na to najmniejszego wpływu. Możemy tylko o tym mówić i się dziwić. Tomasz Grzesiak z Białego Dworu Moim zdaniem to jest zwykła nieprzyzwoitość. Biorą takie pieniądze, mają wszystko za darmo, przywileje i jeszcze im mało. To nie jest nawet kwestia wypłacenia tej premii, tylko jej wielkości. Ludzie w naszym rejonie rocznie nie mają takich zarobków jak oni wypłacili sobie jednorazowo. To są kpiny po prostu i nieporozumienie. A oni potem do tych emerytów, którzy czekają pół roku na zabieg lub nie starcza im na lekarstwa potrafią przyjść, żeby im listy poparcia podpisali. U nas niestety nie ma takiego rozliczenia polityków. Stanisław Szpoper z Krotoszyna Z tego, co słyszałem, to wszyscy oceniają negatywnie przyznanie tych nagród. Na naszym osiedlu większość osób to emeryci, którzy dostają co miesiąc średnio 1 tys. zł. Więc jak ci ludzie mają reagować na tego typu informacje? No tylko oburzeniem. Taka kwota 40 tys. zł to dla nich niewyobrażalne pieniądze. Styburski zrezygnował - Moja decyzja wywodzi się wyłącznie z przyczyn natury osobistej, ( ) zabrakło w moim życiu czasu dla rodziny oświadczył Wojciech Styburski, rezygnując z zasiadania w kobylińskiej radzie. Co pozostali rajcy przyjęli początkowo milczeniem. Nie ma co tego komentować stwierdził Tadeusz Dżygała, szef rady. Poszło o CBA? Zaś Józef Ratajczak skwitował krótko. W Gazecie Krotoszyńskiej był już komentarz. Odwołał się tym samym do naszego artykułu sprzed tygodnia, w którym informowaliśmy o rezygnacji Wojciecha Styburskiego. Wówczas zaprzeczał on jakoby powodem jego wystąpienia z rady było wzięcie pod lupę przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, firmy, którą kieruje. Chodzi o biuro doradztwa rolniczego Styburski Goliński z Kuklinowa. CBA wspólnie z ostrowską prokuraturą sprawdza bowiem współpracę rolników z powiatu krotoszyńskiego z prywatnymi podmiotami doradczymi przy realizacji jednego z programów, związanych z dofinansowaniem usług doradczych. Jest prowadzone postępowanie w sprawie, ( ) WRACAMY DO TEMATU ale nie jest ono powodem rezygnacji zarzekał się Wojciech Styburski. Nie wywierać wpływu Kobylińscy rajcy przystali na wygaśnięcie mandatu Wojciecha Styburskiego. Tylko Jan Lisiecki wstrzymał się od głosu, bo jak mówi, nie chciał decydować o losie kolegi, gdyż sam był w podobnej sytuacji, kiedy 6 lat temu radni dyskutowali czy powinien sprawować mandat, gdy spóźnił się o jeden dzień z dostarczeniem oświadczenia majątkowego. Żałuje, że kolega nie zmienił zdania. To co Wojtek napisał, że nie ma czasu na pracę w samorządzie, chce się poświecić rodzinie i jednocześnie pracy na rzecz organizacji kuklinowskich, to do mnie nie dociera jeśli jest to prawdziwy motyw mówił Jan Lisiecki. I dodał. Czy zrobiliśmy wszystko, by nie rezygnował? Na co Piotr Chlebowski stwierdził, że nie powinno się wywierać na niego wpływu. Bycie radnym to wybór każdego z nas. Burmistrz też gdyby nie chciał być burmistrzem, to byś go nie zmusił dywagował Piotr Chlebowski. Co potwierdził sam włodarz. W życiu skwitował Bernard Jasiński. (es) ADRES REDAKCJI Krotoszyn, ul. Rynek 4 tel , fax redakcja@krotoszynska.pl REDAKTOR NACZELNY Agnieszka Matusiak a.matusiak@krotoszynska.pl GMINA Magdalena Pawlik, m.pawlik@krotoszynska.pl GMINA KOŹMIN WLKP., GMINA ROZDRAŻEW, Farida Leśniewska, f.lesniewska@krotoszynska.pl GMINA KOBYLIN, POWIAT KROTOSZYŃSKI, Ewa Serafi niak, e.piekarczyk@krotoszynska.pl GMINA ZDUNY, MIASTO SULMIERZYCE Adrian Femiak, a.femiak@krotoszynska.pl DZIAŁ SPORTOWY Witold Blandzi, witoldbe@wp.pl SEKRETARIAT, BIURO OGŁOSZEŃ Krotoszyn, Rynek 4 Jolanta Bartniczak czynne od poniedziałku do piątku PUNKTY PRZYJMOWANIA OGŁOSZEŃ DROBNYCH Rozdrażew, punkt przyjmowania opłat, ul. Koźmińska 12 Sulmierzyce, sklep Pio-Mar, Rynek 28 Koźmin Wlkp., sklep Cezar, Stary Rynek 10 DZIAŁ REKLAMY Krotoszyn, ul. Rynek 4, tel /99 Aldona Jankowska ( ) a.jankowska@krotoszynska.pl Martyna Szulc ( ) reklama@krotoszynska.pl DTP, FOTOEDYCJA, GRAFIKA Krzysztof Szukalski, k.szukalski@krotoszynska.pl WYDAWCA Południowa Ofi cyna Wydawnicza Sp. z o.o., Jarocin, ul. Wolności 1a PREZES WYDAWNICTWA Piotr Piotrowicz DRUK Drukarnia AGORA S.A., Piła, ul. Krzywa 35 Redakcja nie odpowiada za treść reklam, ogłoszeń, rubryki Listy. Anonimów nie publiku jemy. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Za strze gamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Wykorzystanie i rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów publicystycznych wymaga zgody wydawcy.

3 5 (297) 1 lutego 2013 GAZETA KROTOSZYŃSKA 3 SULMIERZYCE KONTROWERSJE WOKÓŁ SPRZEDAŻY ZIEMI Z pola nie zejdziemy Ponad 31 ha ziemi należącej do miasta chce sprzedać włodarz Sulmierzyc. Grunty rolne zlokalizowane w okolicy Kaliskiej, łącznie z drogą, wyceniono na 161 tys. zł. Oburzenia nie kryją okoliczni rolnicy, którzy dzierżawią teren. Z pola nie zejdziemy mówią. Zbycie majątku krytykuje też część rajców. Dziwię się, że burmistrz robi takie rzeczy bez porozumienia z radą wskazuje Agnieszka Gibasiewicz. ADRIAN FEMIAK Chodzi o grunty rolne wraz z drogą położone przy Kaliskiej w Sulmierzycach. Jest to łącznie 31 ha, które burmistrz chce sprzedać w drodze nieograniczonego przetargu pisemnego. Zastrzegł też, że można je nabyć jedynie w całości. Rolnicy odwiedzą burmistrza Kilkunastu rolników, którzy dzierżawią grunty przeznaczone do sprzedaży na początku stycznia otrzymało wypowiedzenie umów. Gospodarze winni zejść z pól do stycznia 2014 r. Część z nich dzierżawi owe tereny od dwudziestu lat, dlatego też nie zamierzają się, jak mówią, łatwo poddawać. Będzie pewnie jakieś zebranie rolników i pójdziemy do urzędu. Nikt się odwoływał nie będzie, ale ludzie pójdą i rozmowa będzie krótka, że z pola nie zejdą wskazuje jeden z mieszkańców Sulmierzyc. Rolników bulwersuje również moment, w którym wręczono im wypowiedzenia. Jak można w martwym sezonie rolniczym dać wypowiedzenie umowy? Nawiozłem na pole gnój. Żniwa są dopiero w wakacje, więc wyniosę się dopiero od wakacji za rok twierdzi rolnik z Sulmierzyc. Inny dodaje, że wypowiedzenie umowy powinien otrzymać we wrześniu, po żniwach. Co mam zrobić po żniwach z polem od września do stycznia? Nie ma takiego zboża, które można zasiać i w grudniu wymłócić. Pola natomiast są wapnowane i nawożone. Efekt jest dopiero za dwa lata, a myśmy już koszty ponieśli. ADAM ORZESZYŃSKI radny z Sulmierzyc Jestem zbulwersowany postępowaniem burmistrza, bo traktuje miasto jak swój prywatny folwark i próbuje robić coś poza oczami rady. Oburzeni radni Rozgoryczenie rolników rozumieją radni. Nie podoba mi się to. Sprawa jest poważniejsza niż myślałem. Taki ruch, nawet in plus dla miasta, nie powinien się odbywać kolanem i z krzywdą ludzką uważa Daniel Kulawski. Rajcy podkreślają też, że nic nie wiedzieli o zamiarach burmistrza. Ale ten wcale nie musiał ich informować, czy pytać o zgodę. Dlaczego? Otóż w październiku 2008r. radni podjęli uchwałę dającą włodarzowi pełną decyzyjność przy sprzedaży gruntów niebędących nieruchomościami zabudowanymi. Co jednak nie studzi ich oburzenia. To nie są 3 ha, a 30 ha. To znaczny majątek gminy. Burmistrz o takim zamiarze powinien nas poinformować na sesji w grudniu sugeruje Adam Orzeszyński. W podobnym tonie wypowiada się jego kolega. Jeżeli burmistrz nie ma dobrego wytłumaczenia na ten stan DANIEL KULAWSKI radny z Sulmierzyc Wygląda jakby to było pod jakąś inwestycję. Jeżeli burmistrz ma jakiś prorozwojowy pomysł, to dziwię się, że się tym nie podzielił z radnymi w grudniu na spotkaniach. Bo nie wierzę, że mu się on zrodził z dnia na dzień. rzecz, to bulwersuje jego poczynanie dodaje Daniel Kulawski. Grunty za bezcen? Kontrowersje budzi również cena wywoławcza. Za 31 ha ziemi wynosi ona 161 tys. zł. Średnio za ha wychodzi ponad 5 tys. zł. Tymczasem cena rynkowa to ok. 25 tys. zł. Sprzedawane jest to za śmieszne pieniądze. Nie wiem czy ma taką wycenę, czy cenę zapodał sobie z kapelusza ironizuje Agnieszka Gibasiewicz. Radna uważa, że jeżeli teren miałby pójść pod inwestycje, to najpierw winien być odrolniony. Cena terenu pod inwestycje jest wyższa aniżeli w przypadku gruntów rolnych. Potrafi czasami kosztować nawet 100 tys. zł za pół hektara wskazuje Agnieszka Gibasiewicz. Również rolnicy z powiatu krotoszyńskiego twierdzą, że cena gruntów jest niska. Pięć tysięcy za hektar? To chyba trochę przesadził? Gdyby to było AGNIESZKA GIBASIEWICZ radna z Sulmierzyc Dziwię się, że burmistrz robi takie rzeczy bez porozumienia z radą. Pewnie szuka pieniędzy na załatanie jakiejś dziury w budżecie. Sprzedaje się raz, a pieniądze z dzierżaw mogą przecież spływać latami. ponad 20 tys. zł to bym rozumiał. Jakbym miał pieniądze to z miejsca bym je brał, bo jest to bezcen. Przy pełnych dopłatach w ciągu pięciu lat kupno się zwraca, bez większej roboty. Nawet żeby to później przekształcić na inne grunty, to żaden problem mówi Grzegorz Grobelny, rolnik i radny z Perzyc. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sulmierzyccy rajcy spotkali się w miniony piątek (25 stycznia) z burmistrzem miasta i wyrazili m. in. swe niezadowolenie z wyceny gruntów oraz nakłaniali go do podwyższenia ceny wywoławczej. Jednak żadnej deklaracji z ust włodarza nie usłyszeli. Piotr Kaszkowiak nie odbiera również telefonów od Gazety Krotoszyńskiej. Nie odpowiedział też na pytania, które zadaliśmy mu na piśmie. ELŻBIETA WACHOWIAK radna z Sulmierzyc Trzeba porozmawiać z burmistrzem. Ewentualnie podjąć nową uchwałę, która wstrzymuje tego rodzaju praktyki. Powstanie ferma norek? Jakby tego było mało, wieść gminna niesie, że na terenach przeznaczonych do sprzedaży stanąć ma ferma norek. Jakiś czas temu włodarz miał rozmawiać na ten temat z radną Elżbietą Wachowiak. Było to dawno, ale mówiłam, że jak jest możliwość otwarcia zakładu, to niech będzie, bo u nas nie ma wielu firm, a ludzie będą mieli pracę. Pod warunkiem rozsądnego zarządzania gruntami. Wówczas mówił coś o ziemi w okolicach wysypiska śmieci tłumaczy radna. Nie wiem czy żyję Fermę miałby uruchomić Wojciech Wójcik z Dębówca, który kilka miesięcy temu kupił część gruntów w gospodarstwie rolnym w Rusku. Ten jednak zaprzecza wszelkim spekulacjom. To nieprawda. Nie mam zamiaru otwierać w Sulmierzycach hodowli. Nie mam tam nawet ziemi. Już takie legendy o mnie krążą, że nawet nie wiem czy żyję mówi Wojciech Wójcik z Dębówca. OGŁ OSZENIE Salon Mix Electronics Krotoszyn tel

4 4 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego 2013 w. oszy INFORMACJE Z danych policji wynika, że w ostatnim czasie, gdy na drogach jest dosyć niełatwa a sytuacja, odnotowano mniej kolizji niż w miesiącach letnich. ( ) Staramy się, by na drogach było bezpiecznie, ale oczekiwania z pewnością są jeszcze większe. Jeżeli jest śnieg ubity, nie ma lodu na nawierzchni, to myślę, że szkoda pieniędzy na prace, które by zrobiły super warunki. Trzeba po prostu jechać ostrożniej i wolniej. LESZEK KULKA, starosta krotoszyński ZDUNY Stolarnia została podpalona? Do pożaru stolarni przy ul. Wrocławskiej w Zdunach doszło rankiem, 24 stycznia. Strażacy zawodowcy odebrali zgłoszenie ok. 7 rano. Do działań wysłano Jednostkę Ratowniczo Gaśniczą, a także dwa samochody OSP Zduny i jeden OSP Konarzew. Strażacy walczyli z ogniem i prowadzili akcję ponad dwie godziny. W wyniku podjętych działań gaśniczych, polegających m.in na podaniu suchej piany z urządzenia one seven udało się uratować pomieszczenia stolarni. Strażacy wynieśli także nadpalone elementy znajdujące się w obiekcie. Rozebrali też częściowo przybudówkę, w której znajdowała się stolarnia, by Cztery osoby, w tym dwójka dzieci, ucierpiały w wyniku zderzenia dwóch osobówek. Do czołówki doszło na Zdunowskiej w Krotoszynie. Spowodowała ją 35 letnia mieszkanka gminy Krotoszyn, kierująca oplem, która podczas wymijania nie zachowała należytej ostrożności. Kobieta zjechała na przeciwległy pas drogi i doprowadziła do zderzenia z jadącym prawidłowo fiatem stilo. Na pokładzie opla wiozła dwójkę dzieci. Osoby jadące pojazdami opuściły auta o własnych siłach. Jedna z nich uskarżała się na ból głowy. Dlatego udzielono jej wsparcia psychicznego, a po przybyciu na miejsce pogotowia przekazano ratownikom medycznym relacjonuje mł.bryg. Tomasz Niciejewski, zastępca komendanta KP PSP w Krotoszynie. Przybyły na miejsce ORLA GMINA KOŹMIN WLKP. Zapalił się piec W piwnicy budynku mieszkalnego w Orli doszło do pożaru pieca. W zdarzeniu uczestniczyły dwa zastępy OSP Koźmin Wlkp. Kiedy przybyliśmy na miejsce okazało się, że pali się piec centralnego ogrzewania znajdujący się w piwnicy. Ratownicy weszli do pomieszczenia w aparatach ochrony dróg oddechowych i podali jeden prąd wody wskazuje jeden z druhów z OSP Koźmin Wlkp. Po ugaszeniu oddymiono piwnicę i znajdujące się nad nią pomieszczenia mieszkalne. dotrzeć do źródła ognia i je dogasić wskazuje mł. bryg. Tomasz Niciejewski, zastępca komendanta KP PSP w Krotoszynie. Ponadto zawodowcy, przy pomocy kamery termowizyjnej sprawdzili pomieszczenia. Urządzenie nie wykazało innych źródeł ognia. Właściciel stolarni nie chciał komentować zdarzenia. Jak się okazuje, przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Dochodzenie prowadzi policja. Prowadzimy postępowanie mające na celu ustalenie okoliczności i przyczyn zdarzenia mówi podinsp. Włodzimierz Szał z krotoszyńskiej policji. Czołówka na Zdunowskiej Ruch na Zdunowskiej w Krotoszynie odbywał się wahadłowo, a strażacy ponad dwie godziny usuwali skutki czołówki. lekarz przebadał uczestników zdarzenia i podjął decyzję o przewiezieniu ich do szpitala. Kierujący pojazdami byli Straty powstałe w skutek pożaru oszacowano na zł, a wartość uratowanego mienia, jak wskazują strażacy wyniosła zł. Działania trwały około godziny. fot. M.Nele Gaszeniem pożaru zajmowali się strażacy zawodowcy, ochotnicy ze Zdun i Konarzewa trzeźwi, a sprawczyni została ukarana mandatem w wysokości 250 zł. fot. JRG PSP Krotoszyn fot. OSP Koźmin TRUTKA NA SZCZURY W MLEKU? Uważaj na skażone słodycze Słodycze wafle i rurki wyprodukowane z zanieczyszczonego mleka w proszku trafiły do sklepów w powiecie krotoszyńskim. Trefny surowiec pochodził ze spółdzielni Rokitnianka w Szczekocinach, a jego dystrybutorem była firma Janex z Włocławka. Podmioty mające asortyment spożywczy zostały poinformowane i wycofały produkty wyprodukowane z zanieczyszczonego mleka. Pracownicy naszej stacji to sprawdzali uspokaja Andrzej Rolle, powiatowy inspektor sanitarny. Podkreśla, że lista zanieczyszczonych produktów może się wydłużać. Czekamy na informację i na bieżąco będziemy sprawdzać zaznacza Andrzej Rolle. Nieoficjalnie mówi się, że mleko mogło zostać skażone trutką na szczury. Jednak szef sanepidu zaznacza, że póki co brak jest potwierdzonych informacji na temat rodzaju skażenia. Blokujemy te produkty dmuchając na zimne. Nie mamy informacji o rodzaju skażenia mówi Andrzej Rolle. Śledczy badają w jaki sposób substancja dostała się do mleka. Nie wiadomo jeszcze czy to np. ktoś zwolniony z pracy złośliwie chciał zatruć mleko, czy doszło w jakiś inny sposób do tej sytuacji. Inspektor sanitarny jednocześnie wskazuje, że nie zgłosiła się żadna osoba z objawami, które można byłoby powiązać ze skażonym mlekiem w produktach. Do tematu wrócimy na łamach Gazety Krotoszyńskiej. LISTA ODBIORCÓW ZANIECZYSZCZONEGO MLEKA: ZT Elcal Makowscy Sp. z o. o., ul. Przemysłowa 5, Biała Rawska, Tadeusz Jaworski Jawor, Marii Dąbrowskiej 2, Ełk, ZPCia Wiepol, Przemysłowa 6A, Sierpc*, Fabryka Wyrobów Cukierniczych Jago Zakład Pracy Chronionej, Jan Gogolewski, Objazdowa 2, Bydgoszcz, Magnolia Sp. z o.o., ul. Transportowa 3, Lubsko, Wytwórnia Cukiernicza Esta, Osiedlowa 19, Rudzenko Kołbiel. Zakład Produkcji Czekolady i Artykułów Cukierniczych Wiepol z Sierpca nie użył zakupionej partii mleka w proszku o numerze 202 do produkcji, całość została zabezpieczona. Na stronie internetowej krotoszyńskiego sanepidu www. psse-krotoszyn.pl oraz na stronie można znaleźć listę produktów powstałych z partii zanieczyszczonego mleka według aktualnych udostępnionych danych. Lista może się poszerzać. DYŻURY APTEK DO R. APTEKA RETIRO Krotoszyn, ul. Wojciechowskiego R. APTEKA PARCELKI Krotoszyn, ul.grudzielskiego 27a TELEFONY ALARMOWE 999 POGOTOWIE RATUNKOWE 998 STRAŻ POŻARNA 997 POLICJA 991 POGOTOWIE ENERGETYCZNE 992 POGOTOWIE GAZOWE 993 POGOTOWIE CIEPŁOWNICZE 994 POGOTOWIE WOD. KAN. Telefony Policyjne Komenda Powiatowa Policji w Krotoszynie, ul. Zdunowska 38a Posterunek Policji Kobylin Posterunek Policji Zduny Policyjny telefon zaufania Rewir dzielnicowych Krotoszyn Rewir dzielnicowych Koźmin Wlkp do dzielnicowych: dzielnicowy@krotoszyn.policja.gov.pl Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie, ul. Mickiewicza 29 tel Komenda Straży Miejskiej w Krotoszynie, ul. Kołłątaja 7(od 6.00 do 22.00) Powiatowa Stacja Pogotowia Ratunkowego, ul. Mickiewicza

5 GAZETA KROTOSZYŃSKA ORGANIZUJE KOLEJNĄ EDYCJĘ AKCJI PIĄTKA DLA GAZETY Będzie piąteczka, a w nagrodę wycieczka Po raz kolejny ruszamy z Piątką dla Gazety. 5 (297) 1 lutego 2013 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 OGŁ OSZENIA TURNUSY REHABILITACYJNE SANATORIA nad morzem, w górach A extratour@extratour.pl Zasady konkursu są proste. Każdy uczeń z klas od I do VI, ze wszystkich szkół podstawowych w powiecie krotoszyńskim, który otrzyma piątkę, szóstkę albo inną najwyższą ocenę np. słoneczko, powinien wyciąć kupon z Gazety Krotoszyńskiej, wypełniać go i wysyłać lub dostarczyć do redakcji ( Gazeta Krotoszyńska, ul. Rynek 4, Krotoszyn). Ważne, żeby otrzymaną ocenę potwierdził nauczyciel danego przedmiotu (rubryczka na kuponie). Na wasze piąteczki będziemy czekać każdego tygodnia od poniedziałku do piątku, do godz Jeśli w danym tygodniu uda ci się uzyskać kilka ocen bardzo dobrych, możesz dostarczyć więcej niż jeden kupon. Słowem im więcej piątek, i im więcej kuponów, tym większa szansa na wygraną. Pierwszy kupon wydrukujemy za tydzień. Piątka dla Gazety potrwa do czerwca. Każdego tygodnia będziemy losować dwie nagrody. Po czym ze wszystkich nadesłanych kuponów wylosujemy zwycięzcę, który zabierze klasę na dwudniową wycieczkę nad morze. Będzie też nagroda niespodzianka dla szkoły, z której otrzymamy najwięcej kuponów oraz wyróżnienia dla indywidualnych rekordzistów. Wszystkim uczniom życzymy jak najlepszych wyników w nauce, samych dobrych stopni i zachęcamy do wzięcia udziału w akcji. Regulamin konkursu Piątka dla Gazety jest dostępny w redakcji. Nasza akcja Piątka dla Gazety nie byłaby możliwa bez sponsorów. To firmy, które chcą was wspierać w zdobywaniu wiedzy na piątkę. Serdecznie im za to dziękujemy. W pierwszej edycji Piątki dla Gazety nagrodę główną wylosowała Adrianna Sławuta - uczennica ze szkoły w Świnkowie. Dzięki temu mogła zabrać klasę na dwudniową wyprawę nad morze. Dzieciaki zwiedziły Toruń, Malbork, Gdańsk, Półwysep Westerplatte, a przy okazji spotkały Oceanę. Piosenkarka chętnie rozdawała autografy. Zaś po trudach dni pełnych wrażeń wycieczkowicze odpoczywali w ośrodku Górnik w Kątach Rybackich. Z kolei 68 dzieci z Zespołu Szkół Publicznych w Rozdrażewie wybrało się we wrześniu do Poznania. To była nagroda za największą liczbę kuponów nadesłanych z danej szkoły na akcję Piątka dla Gazety. Najpierw dzieci gościły w poznańskiej siedzibie firmy Dalkia, największego w Polsce prywatnego operatora sieci ciepłowniczych i jednocześnie sponsora wycieczki. Tam wzięły udział w festynie Ciepła sobota z Dalkią, zwiedziły elektrociepłownię, wzięły udział w pokazach ratownictwa, kursie pierwszej pomocy oraz licznych konkursach. Następnie wybrały się na stadion Lecha Poznań. Mecenas konkursu OGŁ OSZENIE ogłoszenie własne wydawcy Sponsorzy: Rojber Buda Club GABI-PL ST FERRUM ROB S TAL 1599 Procesor INTEL Celeron B820 1,7 GHz 2MB, Matryca 15,6 LED, 4GB RAM (DDR3), HDD 500GB, Intel HD Graphics, WiFi, bluetooth, 2359 Procesor AMD QUAD-CORE A M 2,3GHz, turbo 3,2 GHz, Matryca 15,6 LED, 8GB RAM (DDR3), HDD 750GB, RADEON MOBILITY HD7660G, WiFi, nagrywarka dvd-rw, bluetooth, Ryszard Łopaczyk, radny Rady Miejskiej Krotoszyna Akcję wspierają Górnik Sp. j. Zenon i Robert Górnik Zapraszamy na od netto

6 6 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego 2013 CZY TARGOWISKO MOŻE KONKUROWAĆ Z SIECIAMI HANDLOWYMI? Handlowcy protestują, ale obniżenia opłaty targowej raczej nie będzie Kupcy handlujący na krotoszyńskim bazarze protestują przeciwko podwyżce opłaty targowej. Wnioskują o jej zmniejszenie. Pismo w tej sprawie, podpisane przez 83 osoby, trafiło do burmistrza. Ale ten nie zamierza wystąpić z propozycją zmiany stawki. WRACAMY DO TEMATU MAGDALENA PAWLIK Do 30 zł wzrosła opłata targowa za sprzedaż na straganie o wielkości do 15 m 2. To o 5 zł więcej niż w ubiegłym roku. Handlujący na krotoszyńskim targowisku uważają, że cena jest wyśrubowana. Miejsce dla drobnego handlu W czasach kryzysu jest za wysoka, a w rzeczywistości jest dużo wyższa niż 30 zł, gdyż aby skutecznie prowadzić działalność handlową potrzebujemy więcej miejsca. (...) Trzeba też pamiętać, że jest to handel pod tzw. chmurką, w różnych warunkach atmosferycznych (tylko niewielka ilość stoisk na targowisku ma zadaszenie, znajdują się one na części gminnej przyp. red). Zależy nam, aby targowisko było miejscem pracy drobnego handlu i małych rolników oraz mogło konkurować z sieciami handlowymi wskazywał przed tygodniem na łamach Gazety Krotoszyńskiej jeden z handlujących na targowisku w Krotoszynie. 83 podpisy Handlujący złożyli w krotoszyńskim urzędzie pismo z wnioskiem o obniżenie opłaty. Włodarz, który przed kilkoma dniami nic jeszcze o sprawie konkretnego nie wiedział, teraz już wie i z postulatami kupców się zapoznał. Wszyscy narzekamy, że są za wysokie różnego rodzaju obciążenia. (...) Porównywaliśmy wpływy z opłaty targowej m.in. za grudzień W 2013 r. wzrosły wysokości 3 kategorii opłat na krotoszyńskim targowisku: 2013 r r. przy sprzedaży obnośnej z ręki, kosza, wiadra, wózka 3 zł 2,5 zł, ręcznego itp przy sprzedaży stoiskowej i straganowej do 15 m 2 włącznie 30 zł 25 zł powyżej 15 m 2, dopłata za każdy rozpoczęty m 2 3 zł 2,5 zł przy sprzedaży pozostałej, za zajęcie placu pod sprzedaż, za każdy rozpoczęty m 2 powierzchni 3 zł i nie ma oznak, że coś jest nie tak wskazuje Julian Jokś, włodarz Krotoszyna. Dodaje, że przyjrzą się wpływom za styczeń. Zobaczymy jak to za styczeń będzie wyglądało i co się będzie działo. Nie maleje ilość handlujących, jest ich wpłynęło w 2011 r do budżetu gminy Krotoszyn z tytułu opłaty targowej zł wpłynęło w ub. r do budżetu gminy Krotoszyn z tytułu opłaty targowej. Na ten rok zaplanowano 1 mln 100 tys. zł Prócz opłaty targowej handlujący uiszczają opłatę za tzw. rezerwację i użytkowanie miejsca. Targowisko ma 3 właścicieli. Opłaty są różne, w zależności od wielkości zajmowanego stanowiska i płacone raz na miesiąc. I tak opłaty na części gminnej oscylują w granicach zł, gdzie górna stawka dotyczy handlu z samochodu ciężarowego na pow. 32 m 2. Na terenie PSS Społem wynosi ona w granicach ok. 60 do 80 zł. Zaś na części należącej do prywatnego przedsiębiorcy Jarosława Maćkowiaka opiewa na ok. 55 zł miesięcznie, bowiem jak wskazuje właściciel terenu, stoiska są równej wielkości. dużo i słyszę, że ludzie chodzą na targ, że klientów jest dużo. Będzie problem, gdyby wpływy zmalały, ale w tej chwili nie znajduję potwierdzenia na to, co piszą handlujący na targowisku. Nie mam namacalnych dowodów na to, że jak tak źle mówi burmistrz. I dodaje, że przez 4 lata ( przyp. red.) opłata nie była podnoszona. Wzrosła od początku 2012r. z 22 do 25 zł. I od 2013r. do 30 zł. Wpływy już są rozdysponowane Nie zamierza też występować do rady z propozycją zmian wysokości opłaty targowej. Nie przewiduję z mojej strony inicjatywy w tej kwestii. Przedstawię sprawę radnym i oni muszą zdecydować. Problem polega na tym, że wpływy z opłaty targowej mamy już rozdysponowane na wydatki. I trzeba byłoby się zastanowić co ciąć, a już mam informację, że z PIT-u będziemy mieli mniej wskazuje Julian Jokś. Kiedy przedstawi radnym temat, skoro komisje w styczniu już się odbyły? Z pismem zapoznałem się dzisiaj (24 stycznia przyp. red), bo dziwnym trafem trafiło ono do pani Kaźmierczak, a ona była na urlopie. Dzisiaj przyszła z pismem i je analizowaliśmy. A komisja śmigła dzisiaj szybko (trwała ok. 1,5 godziny przyp. red) i nie wiedziałem, że tak krótko potrwa, więc przekażę im to na sesji wyjaśnia Julian Jokś. Tymczasem handlujący czekają na opinię rady. Jesteśmy ciekawi co teraz radni na to powiedzą, czy też będą uważać, że jest tak kolorowo mówi jeden z kupców. ORLA GMINA KOŹMIN WLKP. Zrekultywują, albo zapłacą sowite kary Wysypisko w Orli (gmina Koźmin Wlkp.) jest nieczynne od ponad dwóch lat, odpady od mieszkańców zaś są wywożone do Jarocina. W Orli natomiast zalegające śmieci czekają na rekultywację. Jesteśmy tuż przed ogłoszeniem przetargu mówi Maciej Bratborski, burmistrz Koźmina Wlkp. Prace na wysypisku w Orli miały się rozpocząć już w ubiegłym roku. Trochę nam się to opóźniło. Wymagana była zgoda ze strony starostwa, ponieważ zmienialiśmy technologię rekultywacji. Zmianie podlegało też pozwolenie na budowę, bo pierwotnie było ono na naszą spółkę Koźmińskie Usługi Komunalne, ale zdecydowaliśmy, że będziemy inwestycję realizować jako gmina tłumaczy włodarz. Dlatego też dokumentacja gotowa była dopiero późną jesienią. Powód, dla którego przejęliśmy prowadzenie zadania, jest tylko jeden, łatwiej jest uzyskać pieniądze zewnętrzne gminie, niż spółce komunalnej przekonuje Maciej Bratborski. Dodaje, że rekultywacja wysypiska to konieczność. Obowiązek narzuca na nas urząd marszałkowski. Jeśli jej nie przeprowadzimy, będziemy płacić sowite kary umowne zastrzega włodarz Koźmina Wlkp. Proces odzyskiwania terenu po wysypisku śmieciu w Orli może kosztować nawet pół miliona złotych. Niestety o dotacji nie ma mowy. Są udzielane składowiskom, których łączny Wysypisko śmieci w Orli od dwóch lat jest zamknięte, teraz czeka je rekultywacja. obszar przekracza 2,5 ha. Nasze jest mniejsze. (...)ZGZGB próbował zrekultywować wysypiska składając wspólny wniosek, nasze wysypisko było jednak wtedy jeszcze funkcjonujące i nie łapaliśmy się na ten projekt. Ostatecznie później i tak się okazało, że nie może wystąpić o dofinansowanie i każda gmina robi to we własnym zakresie mówi Maciej Bratborski. Jedyne, co gmina może zrobić, to wziąć pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Zgodnie z harmonogramem prace na wysypisku w Orli mają zakończyć się w 2014r. Gdyby jakieś poślizgi i opóźnienia się pojawiły, wtedy będziemy reagować na bieżąco zapewnia włodarz. Rekultywacja ma polegać na przykryciu odpadów odpowiednimi warstwami i zagęszczeniu terenu. Na koniec w miejscu składowiska ma zostać posadzona zieleń. (far) BĘDĄ DWIE FARMY FOTOWOLTANICZNE? Chcemy jak najszybciej obsłużyć inwestora Budowę farmy fotowoltanicznej w Krotoszynie, która produkowałaby prąd, rozważa inwestor ze stolicy firma Mithra Energy. Obiekty miałby powstać w rejonie Spartańskiej i Dożynkowej. Władze miasta już poprosiły radnych o zgodę na wydzierżawienie w trybie bezprzetargowym nieruchomości o łącznej powierzchni około 9 ha. Zwracamy się o podjęcie uchwały, która pozwoli na bezprzetargowe wydzierżawienie gruntu na 29 lat potencjalnemu inwestorowi. Dlatego bezprzetargowo, bowiem chcielibyśmy jak najszybciej obsłużyć inwestora, by nie poszukał innego terenu. Umowa będzie dla nas korzystna. Tereny mamy obecnie w dzierżawie, ale krótkoterminowej i wartości dzierżawy byłyby nieporównywalne wyliczała Irena Rękosiewicz, naczelnik wydziału gospodarki przestrzennej w krotoszyńskim magistracie. Rajcy zgodę wydali, podobnie jak w listopadzie ub.r. kiedy dali zielone światło na wydzierżawienie bezprzetargowe terenu o wielkości 6 ha, przy ul. Gorzupskiej w Krotoszynie, firmie z Łodzi. Ona też zainteresowana jest budową farmy fotowoltanicznej.

7 5 (297) 1 lutego 2013 GAZETA KROTOSZYŃSKA 7 WYPADEK NA RAWICKIEJ Śmiertelna ofiara potrącenia. Kobieta kilka godzin walczyła o życie. Przegrała 72-latka została śmiertelnie potrącona na Rawickiej w Krotoszynie. Siła uderzenia musiała być duża, bo ciało kobiety zostało wyrzucone kilka metrów od auta. Krotoszynianka jeszcze kilka godzin walczyła o życie. Niestety zmarła tego samego feralnego wieczoru. Była pierwszą ofiarą śmiertelną wypadku w tym roku na drogach powiatu krotoszyńskiego. Była sobota, już po zmroku. Około Rawicką w Krotoszynie jechał 58-letni mieszkaniec miasta. Kierował się autem marki renault od strony Zacisza, w kierunku Salni. Na prostym odcinku drogi potrącił 72-latkę. Kobieta, z rozległymi urazami, z miejsca wypadku została przetransportowana do szpitala. fotomontaż Duża siła uderzenia Podjęte próby walki o jej życie, niestety zakończyły się niepowodzeniem. Nie udało się jej uratować. Krotoszynianka zmarła po ok. 3 godzinach i 40 minutach od feralnego zdarzenia na Rawickiej. 72-latka zmarła o godz w krotoszyńskim szpitalu wskazuje podinsp. Włodzimierz Szał, rzecznik prasowy policji. Siła uderzenia musiała być duża, gdyż kobieta po potrąceniu upadła nie przy samym aucie, a w pewnej odległości od pojazdu. Wstępnie można powiedzieć, że to było uderzenie z dużą siłą zaznacza Janusz Walczak, zastępca prokuratora w Prokuraturze Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. Sprzeczne zeznania? Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, m.in. kierowca renault twierdzi, że kobieta przechodziła przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Są jednak zeznania innych osób, wskazujące, że 72-latka znajdowała się na pasach. W obliczu sprzecznych informacji policja i prokuratura prowadzą dochodzenie. Ustalany jest stan faktyczny czyli to, w którym dokładnie miejscu doszło do potrącenia, z jaką prędkością poruszał się kierowca, jakie były warunki drogowe, itd. Po ustaleniu tego stanu będziemy mogli poddać sprawę ocenie prawno karnej. Zarzutów w sprawie nie ma, co nie oznacza, że nie zostaną postawione mówi Janusz Walczak. Dodaje, że na dziś trudno rozstrzygać co ewentualnie może grozić kierowcy renault. Wszystko zależy od zebranego materiału i oceny. Jedyne co można stwierdzić to, to że 58-latek z Krotoszyna prowadzący pojazd był trzeźwy. We krwi pieszej wykryto zaś 0,07 promila. 72-latka z Krotoszyna jest pierwszą w tym roku ofiarą śmiertelną potrącenia. W tym roku doszło już do 3 wypadków drogowych w powiecie krotoszyńskim. Do 35 wypadków drogowych doszło na terenie powiatu krotoszyńskiego w 2012r. Zginęło w nich 10 osób. Ostatnią z ofiar była 31-latka z Serafinowa. Rok wcześniej w 19 wypadkach zginęło 8 osób. PODINSP. WŁODZIMIERZ SZAŁ, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji Poszukujemy świadków zdarzenia. Prosimy o zgłaszanie się do krotoszyńskiej komendy osobiście, pokój 107 lub telefonicznie kontakt po numerem (62) Do potrącenia ze skutkiem śmiertelnym doszło także w październiku ub. roku. 61-letni mieszkaniec miasta został potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych na Konstytucji 3 Maja w Krotoszynie. O życie mężczyzny, znajdującego się w stanie śmierci klinicznej, w którą zapadł po doznanym urazie, rozegrała się dramatyczna walka. Niestety, została przegrana. Wstępne ustalenia wskazują, że kierowca samochodu miał w organiźmie ślady po zażyciu marihuany. 38-letni pieszy, mieszkaniec Brzozy, poniósł śmierć na miejscu na drodze powiatowej w Nowym Folwarku, gmina Krotoszyn. Jego ciało zostało zmiażdżone na jezdni po tym, jak przejechało po nim osobowe renault scenic. Jak twierdzi kierujący, nie zauważył on mężczyzny leżącego w środku nocy na jezdni. Tragedia rozegrała się po północy w sobotę 1 grudnia. PRÓBA KRADZIEŻY W GALERII KROTOSZYŃSKIEJ Byli agresywni. Wyzywali, że nas pozabijają Dwójka braci postanowiła dokonać kradzieży w jednym ze sklepów w Galerii Krotoszyńskiej. Według relacji ochroniarza mężczyźni byli agresywni i grozili, że pozabijają załogę. Jeden z nich, kiedy na miejsce przybyła policja, włożył do ust nożyk. Nie wiem, chyba chciał się okaleczyć wskazuje ochroniarz. Dwóch mężczyzn 40-latek i 47-latek próbowało skraść z jednego ze sklepów w Galerii Krotoszyńskiej artykuły chemiczne. Jeden z nich ukradł towar, więc go zatrzymałem mówi ochroniarz. Na miejsce wezwano policję. Była to straszna sytuacja Mężczyźni byli agresywni. Wyzywali, że nas pozabijają relacjonuje ochroniarz. Dodaje, że kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, jeden z mężczyzn włożył do ust nożyk. Wyciągnął taki nożyk, bez oprawki z samym ostrzem. Nie wiem, chyba chciał się samookaleczyć. Policja wyprowadziła ich ze sklepu. Teraz,kiedy się o tym mówi, nie czuć emocji, ale naprawdę była to straszna sytuacja. Musiałem jednak jej podołać i dopilnować, żeby pracownicom sklepu nic się nie stało. Zaznacza, że od mężczyzn było czuć alkohol. Teraz 47-latek odpowie za swój czyn przed sądem. Wartość skradzionego towaru oszacowano na 18,99 zł. Mężczyzna stanie przed sądem wskazuje sierż. sztab. Piotr Szczepaniak, z KPP w Krotoszynie. Dwie agencje i monitoring Galerię Krotoszyńską ochraniają dwie agencje. Z jedną bezpośrednio współpracujemy. Druga to grupa interwencyjna działająca na zlecenie naszego podwykonawcy. Ponadto sklepy takie jak Rosmann, Dino i EURO RTV AGD korzystają z własnych agencji, w tym Rosmann całodobowo wyjaśnia Patryk Rzepka, rzecznik prasowy Galerii Krotoszyńskiej. Dodaje, że klienci mogą czuć się w obiekcie bezpiecznie. Galeria ma całodobową ochronę i system monitoringu. Obiekt jest dobrze chroniony. Bracia znani w mieście Nieoficjalnie mówi się, że bracia są znani w mieście ze złodziejskich wyczynów. U nas też próbowali ukraść towar. Jednak im się nie udało wskazuje pracownica jednego z krotoszyńskich sklepów. I dodaje, że drobne kradzieże to obecnie plaga. Tylko w ciągu trzech dni od 21 do 23 stycznia policja odnotowała 6 kradzieży ze sklepowych półek, a winnych ukarała mandatami. Jak kogoś zauważymy, że kradnie, to zaraz dzwonimy na policję. Ale ile jest takich przypadków, że się tego nie widzi. To wychodzi dopiero podczas remanentu wskazuje właścicielka sklepu. 173 kradzieże w sklepach powiatu krotoszyńskiego ujawnili w 2012 r. policjanci wzywani na interwencje. 60 do 500 zł mandatu za wykroczenie jakim jest kradzież ma prawo nałożyć policjant. Sprawę może również skierować do sądu, jeśli np. sprawca jest nietrzeźwy.

8 8 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego 2013 INFORMACJE Namawiam przysyłajcie sześciolatki do szkół tym bardziej, że ja je będę miała w przyszłym roku, to ogarnę to wszystko. JOLANTA ADAMIAK, radna i nauczycielka w rozdrażewskiej szkole (podczas dyskusji o budżecie) Tak szybko nie ogłosimy przetargu na sprzedaż budynku restauracji przy Rynku. Najpierw trzeba w nim uregulować sprawy związane z możliwością podłączenia się do kanalizacji sanitarnej mieszkańców z budynku przy ul. Wolności. Trzeba ustalić służebność dla nich, potem dokładnie zaznaczyć granice i dopiero wtedy wycenić i zinwentaryzować obiekt. Sprzedaż, jeśli nastąpi, to nie wcześniej jak jesienią. BERNARD JASIŃSKI burmistrz Kobylina ŚMIECH Z TĄ IZBĄ Dobrze, że dbasz Zosia Kwestia izby wytrzeźwień zdominowała część posiedzenia krotoszyńskich radnych. Spotkali się, by omówić plan przeciwdziałania alkoholizmowi i narkomanii, ale skupili się na miejscu, w którym ci pod wpływem sporych procentów mogą dojść do siebie. Rozgorzała dyskusja, przerywana salwami śmiechu. Zofia Jamka Tomasz Głuch Krzysztof Kierzek Ryszard Czuszke Sławomir Augustyniak Andrzej Pospiech Zofia Jamka, szefowa krotoszyńskiej rady: Czy izba wytrzeźwień jest w Krotoszynie? (śmiech na sali) Tomasz Głuch, radny Krotoszyna: Nie ma, nie ma. Krzysztof Kierzek, radny Krotoszyna: Najbliższa jest w Ostrowie. Ryszard Czuszke, wiceburmistrz Krotoszyna: Była kiedyś, ale nie wiem, nie podlega to pod nasz program. Zofia Jamka: Należy się opieka takiemu. Co to znaczy takie likwidowanie? Sławomir Augustyniak: Dobrze, że dbasz Zosia, dobrze. Tomasz Głuch: Ceny ze śniadaniem mieli za wysokie. Krzysztof Kierzek: Widziałem taką sytuację, że podjechał radiowóz i 3 policjantów prowadziło delikwenta ledwo stojącego na nogach. Może teraz transportują ich do domu. Zofia Jamka: To są twoje domysły. Nie wiemy, gdzie ich wiozą. Andrzej Pospiech, radny z Chwaliszewa: Jakby wieźli do Ostrowa, to by musieli zabrać też z powrotem, bo by wytrzeźwiał po drodze. LUTOGNIEW BOŻACIN BENICE WIELOWIEŚ Elektrownie wiatrowe w przyszłym roku? 6 elektrowni wiatrowych ma zamiar postawić firma Domrel w okolicach Lutogniewa. I to już w przyszłym roku. Kolejne 24 wiatraki mają być zlokalizowane w rejonie Benic, Bożacina i Wielowsi. Jednak nie wcześniej niż za dwa lata. MAGDALENA PAWLIK Od kilku lat firma Domrel stara się o umiejscowienie farm wiatrowych na terenie gminy Krotoszyn. Już w 2006 roku rozpoczęły się rozmowy z władzami. Najpierw elektrownie mają stanąć w Lutogniewie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to inwestycja rozpocznie się w 2014r wskazuje Adnan Qaraqish z firmy Domrel. Jeśli chodzi o wiatraki w rejonie Benic, Bożacina i Wielowsi termin jest bardziej odległy. Nie wcześniej niż w latach Staramy się o decyzję środowiskową i pojawiły się pewne problemy z uzgodnieniami z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Gdy będą, czeka nas jeszcze etap projektowania, przygotowanie finansowe podkreślał Krzysztof Tomkiewicz z firmy Domrel. Co zyska gmina? Radny Krzysztof Manista zastanawiał się co bezpośrednio zyska gmina dzięki inwestycji? Przedstawiciel firmy wskazywał, że będzie to podatek od każdej budowli, co nie jest małą kwotą, a także firma będzie zajmowała się remontem i budową dróg dojazdowych do instalacji. Co wywołało pytania. Tak, ale z tych dróg dojazdowych będziecie korzystać przede wszystkim wy stwierdził radny Roman Olejnik. Na co przedstawiciel firmy zauważył, że korzystać z niej będą też rolnicy dojeżdżający do pól. Wykonujemy inwentaryzację dróg. Bo jak będą przejeżdżać ciężkie transporty, może się okazać, że droga ulegnie mocnym zniszczeniom. Wtedy wykonujemy naprawę tylko do stanu zastanego wyjaśniał reprezentant inwestora. Korzyści z wiatraków mają mieć też właściciele gruntów, na których staną turbiny. Mamy już podpisane umowy i osoby, od których będziemy dzierżawić grunty otrzymają pieniądze. Wszyscy dostali identyczne warunki finansowe, by nie było sporów wskazywał Adnan Qaraqish. Dodał, że zyskać mogą także lokalne firmy. Np. przy budowie dróg dojazdowych, bo jeśli chodzi o montaż i zbrojenie, to robią to specjalistyczne firmy, polecane przez producenta. Co z dopłatami? Radny Jan Zych z Benic dopytywał jak wygląda kwestia dopłat z agencji dla rolników, którzy oddadzą ziemię w dzierżawę. Ten teren będzie wyłączony z uprawy i rolnik nie będzie za to otrzymywał dopłat. Może rolnik uprawiać ziemię pod samym wiatrakiem, ale dopłaty z agencji nie dostanie wskazał rajca. Przedstawiciel firmy tłumaczył, że to jaka powierzchnia konkretnie zostanie wyłączona z produkcji rolnej okaże się w trakcie budowy i że za użytkowany rolniczo teren pod śmigłem będzie dopłata. Wydzierżawiamy ok. 36 arów, ale zazwyczaj zajmujemy ok. 20, jednak kwota się nie zmienia za dzierżawę. Kiedy inwestycja zostanie zrealizowana, wyłączeniu z produkcji podlega obszar fundamentu, placu i ewentualnie drogi dojazdowej. Rolnik nie zapłaci za to podatku rolnego, a od budowli, który my pokrywamy, i zgłasza do agencji wyłączenie z dopłat części, której nie użytkuje rolniczo, ale pozostały teren pod śmigłem może być dalej użytkowany rolniczo i będzie przysługiwała dopłata stwierdził Adnan Qaraqish. Nie było protestów, ale opinie są różne Z kolei Natalia Robakowska zastanawiała się czy nie było protestów ze strony lokalnej społeczności. I usłyszała.- Do nas nic takiego nie dotarło zastrzegał Krzysztof Tomkiewicz. Oficjalnych protestów nie było, jednak lokalna społeczność jest podzielona. Nie wiem czy to nie będzie miało negatywnego wpływu na naszą małą ojczyznę. Nie jestem zwolennikiem inwestycji mówi jeden z mieszkańców Lutogniewa. Inni cieszą się, że wybrano gminę Krotoszyn. Też się kiedyś obawiałam, ale widzę wiatraki w wielu miejscach i ludzie tam normalnie żyją. A jak i podatek wpłynie, i rolnicy, ci którzy dzierżawią ziemię firmie mogą trochę zarobić, to jestem za. Szkoda, że u mnie na polu nie chcieli się rozlokować mówi mieszkanka Bożacina. 30 elektrowni wiatrowych, każda o mocy ok. 3 MW, ma docelowo stanąć w gminie Krotoszyn: 6 w okolicy Lutogniewa, 7 w okolicy Wielowsi, 9 w okolicy Benic, 8 w okolicy Bożacina. 20 mln zł mniej więcej tyle kosztuje postawienie jednej elektrowni wiatrowej i wykonanie niezbędnej infrastruktury 10 mln zł tyle kosztuje samo urządzenie 8 lat po takim okresie zwracają się nakłady na inwestycję w elektrownię 25 lat tyle wynosi średnia żywotność elektrowni 60 tys. zł to kwota jaka średnio trafia rocznie do budżetu gminy z podatku od budowli za jedną elektrownię 20 tys. zł tyle rocznie otrzymają rolnicy od firmy za dzierżawę terenu

9 5 (297) 1 lutego 2013 GAZETA KROTOSZYŃSKA ,00 zł przekazała gmina Krotoszyn organizacjom w ramach otwartego konkursu ofert. Mamy wstępną akceptację komisarza wyborczego na utworzenie w Domu Pomocy Społecznej w Baszkowie otwartego obwodu do głosowania. Przynależeliby do niego mieszkańcy Konarzewa, DPS-u oraz części Baszkowa. WŁADYSŁAW ULATOWSKI, burmistrz Zdun INFORMACJE ZDUNY WYBUDUJĄ KOLEJNY ODCINEK KANALIZACJI 3,5mln zł będzie kosztowała budowa kolejnego etapu kanalizacji w Zdunach. Dostali prawie 3 miliony złotych Trwają przymiarki do budowy kolejnego etapu sieci kanalizacyjnej w Zdunach. Wszystko za sprawą pozytywnie ocenionego przez Urząd Marszałkowski w Poznaniu wniosku o dofinansowanie inwestycji. Otrzymaliśmy potwierdzenie akceptacji naszego wniosku przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Poznaniu. Na 96 możliwych punktów otrzymaliśmy 94. Do 31 stycznia musimy tylko uzupełnić pewne drobiazgi w dokumentacji i później nastąpi podpisanie umowy wyjaśnia Władysław Ulatowski, burmistrz Zdun. Gmina otrzyma wsparcie finansowe na budowę kolejnego odcinka kanalizacji w wysokości 2 mln 900 tys. zł, a wkład własny wyniesie około 600 tys. zł. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, to z końcem lutego ogłoszony zostanie przetarg na roboty zapowiada włodarz. Budowa ma objąć m.in. ulice Polną do Kolejowej, odcinek Łacnowej od Wrocławskiej do Polnej, Konstytucji 3 Maja, Jaśkowskiego, Wieczorka, odcinek Sienkiewicza do Okrężnej, Plac Kościuszki w stronę Kobylińskiej oraz Mikołaja Kopernika. Zależało nam na placu Kościuszki, bo tam nie ma wcale kanalizacji. Na pozostałych odcinkach jest, ale sprzed kilkudziesięciu lat, która już się sypie. W przypadku Borownicy może uda się pociągnąć kanał główny, aż do ulicy Krotoszyńskiej wskazuje Władysław Ulatowski. Wniosek do urzędu marszałkowskiego w imieniu gminy został sporządzony przez firmę Progres z Wrocławia, co kosztowało samorząd 8 tys. zł. Czy w urzędzie nie ma osoby, która mogłaby przygotować stosowną dokumentację? Niektóre wnioski sporządzane są przez Dariusza Obala. Natomiast tu chodziło o trudną i skomplikowaną inwestycję, gdzie często liczą się detale, więc postanowiliśmy zlecić to prywatnej firmie przekonuje Władysław Ulatowski. (alf) GAŁĘZIE NA TRASIE Z NOWEJ WSI DO MACIEJEWA Jak się ktoś tym nie zajmie, nieszczęście gotowe Topole rosnące przy drodze powiatowej z Nowej Wsi w kierunku Maciejewa (gm. Rozdrażew) wymagają przycięcia. Chodzi o dwie topole. Jedna z tych gałęzi już kiedyś spadła, ale tak na szczęście się złożyło, że tuż przed przejeżdżającym samochodem tłumaczy Jan Maciejewski, rozdrażewski radny. Alarmuje, aby odpowiednie służby jak najszybciej zajęły się problemem. Zresztą kawałek dalej, jakieś 300 m, jest drzewo przechylone w kierunku jezdni, które też zagraża ruchowi. Bo jak dwa auta się w tym miejscu mijają, to wystarczy, że jedno przez to nisko pochylone drzewo odbije do środka jezdni i będzie kłopot. Jak się ktoś tym nie zajmie, to nieszczęście gotowe uważa radny. Tymczasem szef powiatowego zarządu dróg nie pamięta, aby wpłynął do niego wniosek w sprawie wycinki gałęzi na drodze z Nowej Wsi do Maciejewa. Jednak jeśli jest taka Trzeba przyciąć gałęzie drzew, rosnących wzdłuż powiatówki z Nowej Wsi do Maciejewa alarmuje radny Jan Maciejewski. potrzeba, to oczywiście zapoznamy się z tematem i w ramach wiosennej wycinki, na którą mamy zabezpieczone 30 tys. zł, rozwiążemy sprawę obiecuje Krzysztof Jelinowski, dyrektor PZD w Krotoszynie. Do tematu wrócimy na łamach Gazety Krotoszyńskiej. (far) Kasa na badania dla poborowych Zbiórka odpadów w Koźminie Wlkp. Bezpłatna zbiórka surowców wtórnych, czyli szkła białego i kolorowego oraz plastiku przeprowadzona zostanie na terenie gminy Koźmin Wlkp. Posegregowane HARMONOGRAM ODBIORU SUROWCÓW: i zapakowane w odpowiedniego koloru worek odpady raz w miesiącu od mieszkańców odbierze Zakład Gospodarki Odpadami z Jarocina. (far) 1. Koźmin Wlkp. ulice: Benedykta z Koźmina, Chełkowskiego, Floriańska, Glinki, Grębowska, Gryszczyńskiego, Kilińskiego, Klasztorna, Kościuszki, Krotoszyńska, Krótka, Murna, Nowy Rynek, Odonica, Pleszewska, Podgórna, Plebanka, Plac NS NMP, Polna, Pomnikowa, Powstańców Wlkp. Przyjemskich, Stary Rynek, Staszica, Stawowa, 25 Stycznia, Synorodzkiego, Szkolna, Targowa, Tomaszewskiego, Wałowa, Św. Wawrzyńca, Wąska, Wiatrolika, Wiatraczna, Wierzbowa, Wyszyńskich, Zapłocie, Zielony Rynek. Terminy: 1 lutego, 1 marca, 5 kwietnia, 7 maja, 7 czerwca, 2. Koźmin Wlkp., ulice: Bractwa Kurkowego, Bernardyńska, Borecka, Chłapowskiego, Cieszyńskiego, Czypickiego, Farna, Dworcowa, Jana Pawła II, Kobylińska, Kopernika, Konstytucji 3-Maja, Kosynierów, Kościelna, Lipowa, Łączna, Łukomskiego, Marcińca, Nowa, Okrężna, Podmiejska, Południowa, Poznańska, Prosta, Przemysłowa, Słoneczna, Staniewska, Stęszewskiego, Stodolna, Strzelecka, Towarowa, Wawrzyńczaka, Węckiego, Wiśniowa, Wiosny Ludów, Witosa, Zamkowa, Zawadzkiego, Zielona. Terminy: 15 lutego, 15 marca, 19 kwietnia, 24 maja, 21 czerwca 3. Szymanów, Stara Obra, Nowa Obra, Wałków, Borzęcice, Sapieżyn, Dymacz, Orla, Orlinka, Mogiłka, Cegielnia Terminy: 22 lutego, 22 marca, 26 kwietnia, 31 maja, 28 czerwca 4. Góreczki, Pogorzałki Małe, Pogorzałki Wielkie, Walerianów, Mycielin, Borzęciczki, Wyrębin, Dębówiec, Gałązki, Staniew i Biały Dwór. Terminy: 18 lutego, 18 marca, 22 kwietnia, 20 maja, 17 czerwca, 5. Serafinów, Wrotków, Mokronos, Józefów, Gościejew, Suśnia, Paniwola, Skałów, Kaniew, Psie Pole, Dębiogóra, Lipowiec, Czarny Sad i Tatary. Terminy: 12 lutego, 12 marca, 9 kwietnia, 14 maja, 11 czerwca OGŁ OSZENIE 4 tys. zł otrzymał powiat krotoszyński na sfinansowanie specjalistycznych badań lekarskich dla poborowych. Chodzi o tych, którzy stawią się na kwalifikację wojskową przed powiatową komisją lekarską w Krotoszynie. Kasa pochodzi od wojewody, który scedował na barki starostwa podpisywanie umów z lekarzami i zakładami opieki zdrowotnej. Ma to usprawnić procedury. Do tej pory podpisywanie umów leżało w gestii wojewody. Zaś badania te są zlecane przez komisje powiatową tylko w szczególnych przypadkach, jeżeli decyzja komisji powiatowej wymaga konsultacji z lekarzem specjalistą poinformowała Ewa Fudała, odpowiedzialna za obronę cywilną w wydziale spraw obywatelskich i zarządzania kryzysowego w krotoszyńskim starostwie. Środki z województwa wydały się dosyć niskie radnemu Henrykowi Jankowskiemu. Czy co roku tylko tyle było potrzebne na ten cel? zastanawiał się rajca z komisji społecznej. Ewa Fudała uspokajała, że pieniądze wyszacowano na podstawie dotychczasowych wydatków wojewody. Przy czym do tej pory co roku na dodatkowe badania kierowano od 8 do 20 poborowych. Koszty badań specjalistycznych, czy psychologicznych wahały się w granicach zł uspokajała Ewa Fudała. Dodała, że gdyby nawet 4 tys. zł okazało się zbyt niską kwotą, to można zwrócić się do województwa o zwiększenie puli. (es) Kwalifikacja wojskowa poborowych z powiatu krotoszyńskiego rozpocznie się 4 marca i potrwa do 26 marca. Weźmie w niej udział 550 osób. fot. archiwum

10 10 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego 2013 CHACHALNIA KONARZEW ZDUNY Jest bałagan. Pogotowie ma problemy z dojazdem Ulice w Konarzewie i Chachalni będą miały nazwy. Konsultacje z mieszkańcami w tej sprawie odbędą się podczas zebrań wiejskich. Jeżeli ludzie przyjmą zaproponowane nazwy, a rada je uchwali, to chcielibyśmy się z tym uporać do połowy roku wyjaśnia Władysław Ulatowski, burmistrz Zdun. Nadanie ulicom nazw będzie kosztowało gminę kilka tysięcy złotych. Jednak już teraz część mieszkańców Chachalni na wieść o zmianach reaguje zaskoczeniem. Poważnie? Chciałoby się powiedzieć w końcu, bo taka uchwała powinna zostać podjęta w momencie, kiedy osiedle powstawało, a nie teraz, bo to się wiąże z wymianą wielu dokumentów wskazuje mieszkaniec Chachalni. Owe koszty wymiany dokumentów mogą, zdaniem sołtysa wsi, zrazić część społeczeństwa. Nowe osoby, które się sprowadziły, są za nazwami ulic. Z kolei ci, którzy tutaj mieszkają od lat, pewnie nie będą tak skorzy do zmian, bo będzie ich czekała wymiana dokumentów, za którą będą musieli zapłacić. Myślę, że głosy będą podzielone tłumaczy Zbigniew Gaszyński, sołtys Chachalni. Z dystansem podchodzi do sprawy także gospodarz Konarzewa. Wolałabym dostać te pieniądze na inny cel niż na nazwanie ulic sugeruje Mirosława Sajur, sołtys wsi. Skończył się alfabet Obecnie dana nieruchomość na terenie Chachalni ma przyporządkowany numer wraz z literą alfabetu. Co niekiedy skutkuje dość zabawnymi sytuacjami. Jak poszłam kilka lat temu do urzędu po nadanie numeru, to okazało się, że literki alfabetu się skończyły. Wówczas urzędniczka kazała mi przyjść dwa dni później, twierdząc, że do tego czasu wymyślą nowy numer mówi jedna z mieszkanek wsi. Dodatkowo, zdaniem właścicieli posesji, obowiązująca numeracja nie ma nic wspólnego z chronologią. Bałagan jest i tyle. Na jednej ulicy ktoś ma załóżmy numer 19b, sąsiad ma 19c, ale naprzeciwko ktoś ma już 24b, a po mojej stronie, ale na początku ulicy, jest numer 24d. Brak logicznej całości wskazuje mieszkaniec Chachalni. Funkcjonująca numeracja nie ułatwia dojazdu służbom ratunkowym. Powoduje trudności z dojazdem np. pogotowiu ratunkowemu. Trzeba to w końcu uporządkować wyjaśnia Zbigniew Gaszyński. Odwołanie do historii i świętych W Chachalni nazwy części ulic mają odwoływać się do wydarzeń historycznych takich jak powstania, albo do charakterystycznych miejsc jak rzeka Borownica czy kamienny powstańczy szaniec. Ta ziemia jest nasączona historią, więc należałoby to w nazwach ulic uwzględnić i upamiętnić w ten sposób ludzkie losy. Natomiast Borownica jest nazwą, która automatycznie kojarzy się z naszą wsią przekonuje sołtys. W Konarzewie za to niektóre ulice mają nosić imiona świętych kościoła katolickiego Huberta, Krzysztofa czy Floriana. Takie nazwy proponujemy dla ulic, które biegną od Krotoszyna, po lewej stronie drogi wyjaśnia Barbara Uciechowska ze zdunowskiego magistratu. Natomiast w Zdunach, tuż za kościelnym parkingiem w okolicy Kobylińskiej ma powstać Osiedle Grzybowe. Docelowo ma tam być umiejscowionych sześć budynków jednorodzinnych, więc skoro mieszkańcy składają taki wniosek, to należy go rozpatrzyć wyjaśnia Władysław Ulatowski. (alf) Część ulic w Konarzewie ma nosić imię świętych. KOBYLIN Przebudowa ulicy Kościelnej i Wałowej w Kobylinie to jedyne inwestycje drogowe przewidziane w tegorocznym planie finansowym gminy. 1,6 mln zł na lepsze drogi w okolicy kościoła Mieszkańcy posesji wzdłuż ulic Wałowej i Kościelnej w Kobylinie w końcu doczekają się ułożenia nowej nawierzchni i poprawy komfortu jazdy. Do tej pory musieli uważać na dziury i ubytki w jezdni, którymi naszpikowany był ciąg w okolicy kościoła. Teraz sytuacja się poprawi. Przebudowa jezdni może pochłonąć nawet 1,6 mln zł. Niestety miastu nie udało się skorzystać z tzw. schetynówek. Kiedy złożyliśmy wniosek o środki w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych nie spodziewałem się, że się załapiemy. Wyznawałem jednak zasadę, że trzeba spróbować. I wtedy okazało się, że mamy szansę na dofinansowanie 30% kosztów wyjaśnia Bernard Jasiński, burmistrz miasta. Niestety pod koniec roku zmieniły się zasady dokładania ze środków z budżetu państwa do lokalnych inwestycji. Pulę w wysokości 1 mld. zł zmniejszono o połowę. I okazało się, że w samej Wielkopolsce na dofinansowanie tym razem 50% kosztów może liczyć tylko 12 samorządów. Na ten moment nasz projekt znajduje się niżej na liście rankingowej przyznaje włodarz. Dodaje jednak, że brak wsparcia z zewnątrz nie zablokuje inwestycji. Asfalt w całości zostanie ułożony za gminne pieniądze, a w budżecie zabezpieczono kwotę na całość kosztów. Sądzę, że w ciągu najbliższych dni ogłosimy przetarg. Mamy już przygotowane warunki zamówienia. Czekamy tylko na zgodę starostwa. Zgodnie z procedurą musieliśmy ich zawiadomić o przebudowie mówi Bernard Jasiński. Drogowcy według planów mają rozpocząć prace w marcu i zakończyć je w połowie sierpnia. Na razie nie wiadomo jeszcze od której strony rozpocznie się przebudowa. (es) Czy budowa cmentarza w Durzynie ruszy wiosną? ROZDRAŻEW Wybity asfalt na zakręcie w Henrykowie (gmina Rozdrażew) stwarza ogromne niebezpieczeństwo dla kierowców. Chodzi o zakręt tuż przed Brzozą. Jak przez kilka dni była mgła, to dwa wypadki w tym miejscu były. Najeżdżając na ten wybity asfalt, wyrzuca samochód w lewą stronę i kierowca już nic nie jest w stanie zrobić. Jak to nie zostanie usunięte, to tam może dojść do tragedii uważa Krystyna Noculak, sołtys Henrykowa. Dziurę ma zlustrować powiatowy zarząd dróg, ale dopiero jak stopnieje śnieg. Może rzeczywiście asfalt mógł się w tym miejscu zapaść przyznaje Krzysztof Jelinowski, dyrektor PZD w Krotoszynie. Do sprawy wrócimy na łamach Gazety Krotoszyńskiej. (far) NIEBEZPIECZNY ZAKRĘT W HENRYKOWIE Tam może dojść do tragedii Cztery firmy przystąpiły do przetargu na I etap budowy cmentarza komunalnego w Durzynie. Najtańsza oferta opiewa na ok. 1,5 mln zł. Problem jednak w tym, że to i tak więcej niż gmina Krotoszyn zaplanowała na roboty. W budżecie mamy na I etap niecałe 1,4 mln zł wskazuje Michał Kurek, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w krotoszyńskim magistracie. Zaraz jednak dodaje, że oferta firmy jest i tak korzystana, bo tak naprawdę pierwszy etap oszacowano na 2,8 mln zł. Czy gmina dołoży brakujące 100 tys. zł? Musimy zdecydować czy przetarg unieważnić i ogłosić ponownie, czy też burmistrz ma wystąpić do radnych o zwiększenie środków zaznacza Franciszek Marszałek, dyrektor departamentu inżynierii miejskiej w krotoszyńskim urzędzie. Jeśli burmistrz zawnioskuje o zwiększenie, a radni się zgodzą, przetarg zostanie rozstrzygnięty, a prace będą mogły ruszyć już na wiosnę. Umowę podpisalibyśmy w lutym, w marcu przekazalibyśmy plac budowy, a prace ruszyłyby jak tylko pozwoliłyby warunki atmosferyczne mówi Michał Kurek. W pierwszym etapie zagospodarowana ma zostać ok. 1/3 z 4,5 ha terenu przeznaczonego na nekropolię. Powstaną cztery kwatery łącznie z infrastrukturą dla nich potrzebną oświetleniową, wodociągową, drogową, odwadniającą. Roboty określone w przetargu obejmują m.in. wykonanie drogi dojazdowej i manewrowej parkingu, placu wokół przyszłego budynku kaplicy, miejsc parkingowych, ścieżek cmentarnych i chodników, ogrodzenia, nasadzenia zieleni i wykonania elementów małej architektury, a także budowę przyłącza wodociągowego, kanalizacyjnego i instalacji elektrycznej zaznacza Michał Kurek. Prace potrwałyby do 30 września 2014r. Z kolei w drugim etapie powstałaby kaplica, najwcześniej w 2015 r. Do tego czasu będzie trzeba korzystać z obiektu przy Raszkowskiej. Kaplica to duży wydatek. Są wyśrubowane normy sanepidu jeśli chodzi o przywóz zwłok, przygotowania, mycie, przechowywanie. Muszą być specjalne lodówki, odpowiednie szyby, zabezpieczenia wylicza szef wydziału gospodarki komunalnej. I precyzuje, że reszta terenu będzie zagospodarowywana sukcesywnie. Teraz nie ma sensu uzbrajać całego terenu, bo jeśli infrastruktura nie będzie używana przez 10 lat, to będzie tylko niszczeć. Poza tym może będzie potrzeba zrobienia kwater na katakumby, bo też mamy miejsce przewidziane, jak ktoś będzie chciał być skremowany wyjaśnia Michał Kurek. Wybity asfalt na zakręcie w Henrykowie stwarza niebezpieczeństwo dla przejeżdżających trasą kierowców.

11 OGŁOSZENIA 5 (297) 1 lutego 2013 GAZETA KROTOSZYŃSKA 11 WULKANIZACJA SERWIS OPON Górnik Sp. j. Zenon i Robert Górnik MECHANIKA POJAZDOWA WULKANIZACJA Felgi aluminiowe ZDUNY STACJA PALIW Konarzew 27 (TRASA NR 15 - ZDUNY) tel , tel. kom dekarstwo, - ciesielstwo, - spawalnictwo, - hydraulika, i wiele innych prac Kobylin ogłoszenie własne wydawcy

12 12 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego 2013 w.kr os INFORMACJE zł przeznaczymy na remont ulicznych lamp w Koźminie Wlkp. Obejmie on wszystkie punkty świetlne, tzw. trumny, na których chcemy przeprowadzić zić prace jak najszybciej, ponieważ są dla nas złodziejami energii elektrycznej. Nie świecą dobrze, a dobrze grzeją. MACIEJ BRATBORSKI, burmistrz Koźmina Wlkp. ŁAGIEWNIKI STRAŻACY PODSUMOWALI MIJAJĄCY ROK Zrobili remont w remizie i usunęli powalone drzewo Przyznanie srebrnego medalu Zasłużony dla pożarnictwa dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Łagiewnikach zwieńczyło rok jubileuszu 90-lecia istnienia jednostki. Wyróżnieniem nadanym przez Zarząd Główny OSP symbolicznie udekorowano zakupiony w ubiegłym roku sztandar jednostki. Nowy sztandar i oblicze remizy Chorągiew została ufundowana na uroczystość jubileuszu straży, którą w ubiegłym roku świętowano przy okazji gminnych obchodów Dnia Strażaka. Historia naszej jednostki to fakty i nazwiska, dokumenty przemian, wreszcie ciągła troska o poziom wiedzy i wyszkolenia, lepszy sprzęt, i ciągła ambicja bycia pierwszą jednostką w środowisku. Na przestrzeni lat zawsze znajdowali się ludzie, którzy z pasją i poświęceniem przeznaczali ogrom czasu, by organizować organizacją, kierować jej działalnością, i szanować dorobek odchodzących druhów seniorów podkreślił Jan Patryjas, prezes OSP w Łagiewnikach. Przed uroczystościami strażacy zadbali o salkę remizy przy świetlicy, a także wymalowali napis na budynku i wstawili pamiątkową tablicę. Mijające zaś 12 miesięcy dla druhów upłynęło spokojnie pod względem udziału w zdarzeniach. Strażacy tylko raz interweniowali przy powalonym na drogę drzewie. Ponieważ druhowie dysponują jedynie lekkim samochodem bojowym Lublin III, do bardziej poważnych akcji gaszenia pożaru, czy choćby usuwania skutków wypadku drogowego z udziałem ciężarówki grożą- Srebrny medal Zasłużony dla pożarnictwa nadany przez zarząd główny na nową chorągiew OSP Łagiewniki nałożyli Jan Waleński i Edward Kozupa, szefowie gminnego i powiatowego zarządu OSP RP w Kobylinie i Krotoszynie. Gratulowali druhom wspaniałych kart w 90-letniej historii jednostki. Strażacy z Łagiewnik uroczyście podsumowali ubiegłoroczną działalność. Obecnie szereg jednostki zasila 34 członków czynnych, 5 honorowych, 32 wspomagających. Dorosłych wspierają dwie 10-osobowe młodzieżowe drużyny pożarnicze złożone z dziewcząt i chłopców. cej wybuchem metanu dysponowano załogi należące do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, do którego należą jednostki OSP Kobylin i Zalesie Wielkie. Obowiązki druhów z Łagiewnik mają się poszerzyć po przekazaniu jednostce pompy szlamowej. Jej zakup zapowiedział już włodarz miasta. W budżecie w ramach środków na bezpieczeństwo przeciwpożarowe są już zabezpieczone środki na zakup pompy tłumaczył Bernard Jasiński, burmistrz Kobylina. Potępili brak zawodów strażackich Nie bez echa druhowie z Łagiewnik przeszli obok ubiegłorocznej rezygnacji z przeprowadzenia gminnych zawodów sportowo-pożarniczych. Szefowie większości jednostek uznali, że lepiej organizować je co drugi rok, a zaoszczędzone w ten sposób środki (ok zł rocznie) skierować na zakup wyposażenia do remiz. Łagiewniczanie stanowczo przeciwko takiej polityce zaprotestowali i zaapelowali, by sprawdzian umiejętności druhów przeprowadzać co roku. Uważamy, że zniechęcamy szczególnie młodzież do pracy w naszych jednostkach. Przez takie decyzje tracimy kontakt z tymi, którzy w przyszłości powinni zająć nasze miejsca stwierdził Jan Patryjas. Poparł go włodarz, który teraz zamierza przekonać pozostałe jednostki do tego, by co roku przygotowywały swoje drużyny do udziału w zmaganiach. Głównie ze względu na młodzież, bo przygotowania do takich zawodów pozwalają ćwiczyć formę i umiejętności, które przydają się później w czasie akcji przyznał Bernard Jasiński. (es) Mają nowego VW Transportera zł kosztowało nowe 9-osobowe auto VW Transporter z 2012 r., które właśnie trafiło do Warsztatów Terapii Zajęciowej w Krotoszynie. Dostawcą był sosnowiecki oddział Porsche Inter Auto Polska. Ogłosiliśmy przetarg na początku grudnia i pojawiła się tylko jedna oferta, z której skorzystaliśmy. Chyba dostaliśmy go nawet za mniejszą cenę, a z bogatszym wyposażeniem mówi Paweł Kaczmarek, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci i Osób Niepełnosprawnych w Krotoszynie, które prowadzi WTZ. I dodaje, że Zakład Aktywności Zawodowej w Koźminie okleja auto. Najprawdopodobniej w tym tygodniu zaprezentujemy je publicznie, organizując objazd po gminach wskazuje Paweł Kaczmarek. Auto będzie służyło do przewozu osób niepełnosprawnych na zajęcia terapeutyczne do WTZ. Kasę na zakup pojazdu zbierano z wielu źródeł. Pieniądze dał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, rodzice, pracownicy i uczestnicy WTZ. Dorzuciły się też gminy: Krotoszyn, Rozdrażew i Zduny. Przedsięwzięcia nie wsparł Koźmin Wlkp., ale burmistrz zadeklarował, że wysupła trochę grosza w tym roku. Kasy nie dał też Kobylin i nie da, bo włodarz uznał, że nie pozwalają mu na to względy formalne o czym pisaliśmy w Gazecie Krotoszyńskiej. O środki nie proszono Sulmierzyc, bo nie ma stamtąd uczestników warsztatów, a wsparcie od samorządów było proporcjonalne do ilości podopiecznych z danej gminy. SULMIERZYCE Na dietę trzeba zapracować Oburzeniem i poirytowaniem sulmierzyccy rajcy reagują na wszelkie informacje dotyczące diet, jakie pobierają za pracę w radzie. Za każdym razem kiedy piszemy o tym, że nie obradując w danym miesiącu pobrali diety, co w tej kadencji zdarzyło im się już trzy razy, żądają przeprosin. Na pierwszej stronie, tłustym drukiem nas pan przeprosi odgrażał się kilka miesięcy temu dziennikarzowi radny Roman Banasiewicz. Razem z nim w chórze zaśpiewała wówczas szefowa rady. Pan nas po prostu obraził uznała Barbara Gremblewska, przewodnicząca sulmierzyckiej rady. Zasłaniała się też przepisami. Rada musi się spotkać raz na kwartał. Ostatnio rajcy zafundowali sobie wakacje w listopadzie ub. roku, co również odnotowaliśmy na łamach Gazety Krotoszyńskiej. Nie zbierając się wówczas WRACAMY DO TEMATU na komisji czy sesji skwapliwie diety pobrali. I znowu zadziałał mechanizm uderz w stół, a nożyce się odezwą. Pracowała komisja rewizyjna w listopadzie. Więc może już nie na pierwszej stronie i nie tłustym drukiem, ale proszę o tym napisać oznajmił Roman Banasiewicz. W sukurs przyszła mu Elżbieta Wachowiak dopytując co trzeba zrobić, by Gazeta Krotoszyńska przestała wytykać rajcom, jak to określiła takie kwiatki. Wcześniej były diety za posiedzenie i było źle. Teraz jest ryczałt na miesiąc i też jest źle. To niech mi pan powie, jakie rozwiązanie byłoby zadowalające? skierowała pytanie do dziennikarza. A odpowiedź jest prosta. Żeby diety kasować trzeba pracować. Bo na konto przeciętnego mieszkańca miasta pensja też nie wpływa za nic, tylko za konkretną pracę. (alf)

13 w. oszy ka 5 (297) )1 lutego 2013 GAZETA KROTOSZYŃSKA 13 Burmistrz jest giętki. Ja bym to nazwał elastycznym reagowaniem em na potrzeby mieszkańców miasta i gminy. JAN ZYCH radny z Benic gmina Krotoszyn (podczas dyskusji o sieci i obwodach szkół) RYSZARD CZUSZKE, wiceburmistrz Krotoszyna Średnią wypracowali, dodatków nie dostaną INFORMACJE Nauczyciele uczący w szkołach prowadzonych przez powiat nie otrzymają jednorazowego dodatku uzupełniającego do pensji. Nie tylko wypracowali wymaganą średnią, lecz nawet ją przekroczyli. EWA SERAFINIAK Na wynagrodzenia dla powiatowych belfrów przeznaczono w ub. roku o 1,3 mln zł więcej, aniżeli wynosiła średnia dla poszczególnych stopni awansu zawodowego wyznaczona przez MEN. Od kilku lat kwota nadpłaty ponad próg programowy spada nam. W 2010 roku spadek wyniósł 30 tys. zł, kiedy płaciliśmy 1,8 mln zł ponad średnie. Następnie w 2011 r. mniej o 213 tys. zł, a w ubiegłym o 183 tys. zł od kwoty nadpłaty wyliczyła Barbara Jakubek, naczelnik wydziału oświaty w krotoszyńskim starostwie. Płacą za nadgodziny i trudne warunki Uważa, że w tej kwestii pozytywny wydźwięk ma głównie to, że pedagodzy wypracowują średnie wynagrodzenie. Udaje się to dzięki wciąż sporej liczbie nadgodzin, zastępstw, czy prowadzeniu zajęć nauczania indywidualnego. Na średnią we wszystkich szkołach powiatowych w znacznej mierze wpływ mają jednak dodatki za warunki pracy płacone nauczycielom w szkołach specjalnych, znajdujących się również pod opieką powiatu. To one rzutują na wysokość pozostałych średnich nauczycielskich pensji. Takich pieniędzy nie ma? Zdaniem części powiatowych rajców, lepiej, że pedagogom płaci się za nadgodziny, niż gdyby trzeba wypłacać im jednorazowy dodatek, co spoczywa np. na barkach włodarzy w szkołach prowadzonych przez gminy. Zapłaciliśmy za faktycznie wykonaną pracę. Z drugiej strony, to szkoły specjalne podnoszą nam te średnie stwierdza radny Janusz Baszczyński. Z kolei wrzucanie danych o pensjach w szkołach ponadgimnazjalnych do jednego wora z uposażeniami w palcówkach specjalnych nie spodobało się Sławomirze Fedorowicz. Prosiła, by chociaż dla niej przygotować dodatkowe zestawienie ile średnio zarabiają nauczyciele. Sama uczy w ZSP nr 1 w Krotoszynie oraz w ośrodku dla dzieci niepełnosprawnych w Borzęciczkach. Z zestawienia wynika, że np. nauczyciel mianowany zarabia ponad zł. Jestem mianowanym nauczycielem i wiem, że nie ma takich pieniędzy twierdziła szefowa komisji rewizyjnej. Macie to przygotować i koniec Początkowo jej prośby nie chciała spełnić naczelnik wydziału. Tłumaczyła, że przy dodatkach uzupełniających bierze się pod uwagę ogół średnich pedagogów zatrudnianych w szkołach kierowanych przez starostę. Tak mówią przepisy przekonywała Barbara Jakubek. Za wygraną jednak nie dawała Sławomira Fedorowicz, wskazując, że ma na myśli jedynie dodatkową informację, która ma naświetlić rzeczywiste zarobki belfrów. Przysłuchując się słownej przepychance, sprawę postanowił uciąć Andrzej Piesyk. Radny ryknął w stronę urzędniczki. To jest proste. Macie to przygotować i koniec uciął. Teraz o tym czy radni całej komisji oraz Sławomira Fedorowicz otrzymają informację o zarobkach nauczycieli ma przeważyć ostateczna decyzja zarządu. fot. auremar / fotolia.com CZYM JEST DODATEK UZUPEŁNIAJĄCY? Jednorazowy dodatek uzupełniający, tzw. wyrównawczy, otrzymują co roku wszyscy nauczyciele danego stopnia awansu zawodowego, gdy okazuje się, że w danej grupie pedagogów nie osiągnięto wymaganego pensum. Przy czym nie oblicza się należności dla każdego nauczyciela indywidualnie, ale średnio dla wszystkich zatrudnionych w danej jednostce samorządu i w podziale na grupy awansu zawodowego. WYSOKOŚĆ ŚREDNICH WYNAGRODZEŃ, JAKIE OSIĄGNĘLI NAUCZYCIELE W POSZCZEGÓLNYCH STOPNIACH AWANSU ZAWODOWEGO W POWIECIE KROTOSZYŃSKIM: od do od do r Stażyści 2.618,10 zł 2.717,59 zł Kontraktowi 2.905,09 zł 3.016,52 zł Mianowani 3.770,06 zł 3.913,33 zł Dyplomowani 4.817,30 zł 5.000,37 zł Będą zmiany w Bajce WRACAMY DO TEMATU Przedszkole Bajka w Krotoszynie zostanie zlikwidowane. Wszyscy tam zatrudnieni otrzymają wypowiedzenia. To jednak, zdaniem władz miasta, zabieg formalny. Bo placówka dalej będzie działać, z tą różnicą, że od września poprowadzi ją miejscowa parafia. Proboszcz Fary, który przejmuje przedszkole zaznacza, że chciałby aby kadra pozostała na pokładzie. Wszystko jednak uzależnione będzie od ilości dzieci. MAGDALENA PAWLIK Przedszkole nr 3 w Krotoszynie dotychczas było publiczne. Placówkę prowadziła gmina Krotoszyn. Mieściła się ona jednak w budynku należącym do kościoła, co zdaniem wiceburmistrza Ryszarda Czuszke, nastręczało trudności, bo nie można było prowadzić dużych remontów. Co miesiąc też trzeba było opłacać czynsz. To się jednak zmieni. Przedszkole przechodzi od września w ręce parafii św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie pisaliśmy o tym w poprzednim numerze Gazety Krotoszyńskiej. Co z kadrą? Przedszkole nadal będzie publiczne, co umożliwi przekazywanie pełnej dotacji na działalność (placówki niepubliczne otrzymują niższą kwotę dotacji przyp. red.). A co stanie się z kadrą? Obecnie pracuje tam w sumie 17 osób 8 pracowników obsługi i 9 nauczycieli. Wśród 9 nauczycieli jest ujęta jedna osoba, która ma urlop macierzyński, jedna osoba na zastępstwie za tę nauczycielkę i jedna osoba zatrudniona w niepełnym wymiarze czasu pracy wyjaśnia Małgorzata Mielcarek, zastępca naczelnika wydziału oświaty w krotoszyńskim urzędzie. Proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela wskazywał na naszych łamach, że chciałby, aby dotychczasowa kadra pozostała na pokładzie. Zaznaczał jednak, że wszystko zależało będzie od ilości dzieci. Proboszcz ma też plany co do rozwoju przedszkola, które wyremontowano w ferie. Otóż wydłużone mają być godziny otwarcia nawet do Oddziały mają też funkcjonować w soboty. Wszystko po to, by wyjść pracującym rodzicom naprzeciw. Formalna likwidacja Zanim to wszystko jednak nastąpi placówka formalnie zostanie zlikwidowana. Już w lutym odbędą się spotkania władz miasta z kadrą i rodzicami. Prowadzimy działania mające na celu poinformowanie wszystkich zainteresowanych rodziców, nauczycieli czy kuratorium oświaty. (...) Rozmawialiśmy z księdzem i mamy zapewnienie, że będzie przedszkole funkcjonowało na tych samych zasadach, a nawet czas pracy będzie wydłużony, bowiem nie trzeba będzie respektować zasad Karty Nauczyciela. Wywołanie uchwały o zamiarze likwidacji przedszkola jest niezbędne do przejęcia prowadzenia go przez parafię wyjaśniał radnym Ryszard Czuszke, wiceburmistrz Krotoszyna. Dodał, że nie można zastosować formuły przejęcia prowadzenia placówki. Tak można zrobić w przypadku placówek do 70 uczniów, w tym przypadku należy przeprowadzić zmianę poprzez likwidację. Rajcy pozytywnie zaopiniowali uchwałę. W gruncie rzeczy jest to reorganizacja, a nie likwidacja podkreślił Krzysztof Manista, szef komisji społecznej. Ostateczne głosowanie czeka ich jeszcze na sesji. Będą rozmowy Tymczasem dyrektor przedszkola wstrzymuje się z udzieleniem informacji na temat zmian. Cały czas są rozmowy prowadzone. Będziemy mieć jako kadra spotkanie z władzami miasta. Będzie też spotkanie z rodzicami. I dopiero później będę mogła coś konkretnego powiedzieć mówi Małgorzata Sniecińska. Do tematu wrócimy na łamach Gazety Krotoszyńskiej. DOSTOSOWALI OBWODY SZKÓŁ DO RZECZYWISTOŚCI Mają bliżej do szkoły w Gorzupi, więc ją wybierają 14 podstawówek i 8 gimnazjów działa w gminie Krotoszyn. Każda ze szkół ma swój obwód to znaczy obszar gminy, z którego przyjmuje uczniów. Określamy, które ulice i które numery mieszczą się w danym obwodzie. Dyrektor ma obowiązek przyjąć ucznia z obwodu, natomiast nie ma takiego obowiązku, ale może przyjąć ucznia, w przypadku gdy zamieszkuje on poza granicami obwodu wyjaśnia Ryszard Czuszke, wiceburmistrz Krotoszyna. Teraz trzeba było zająć się obwodami, bo w ostatnim czasie powstało sporo nowych domów. I tak dzieci mieszkające w posesjach przy ul. Zbożowej mają uczęszczać do SP 3 w Krotoszynie, gimnazjaliści do G5 (obie placówki działają w ramach ZS nr 2 w Krotoszynie przyp. red.). Z kolei uczniowie z osiedla Zielone Ogrody i ul. Taczaka mają chodzić do SP 7 i G3, czyli do ZS nr 1 na Parcelkach. Oprócz tego zmieniono wyznaczoną w obwodzie szkołę dla dzieci zamieszkałych w posesjach przy Zielonej, Łąkowej i Alei Lipowej w Smoszewie. Dotychczas mieli wyznaczoną szkołę podstawową nr 1 w Krotoszynie. Teraz będzie to szkoła w Gorzupi, bo okazało się, że aż 75% dzieci w wieku szkolnym z terenu tej części Smoszewa, uczęszcza do gorzupskiej placówki, a nie do Krotoszyna. Jest to część Smoszewa, z której jest bliżej do Gorzupi. Jeśli 75% dzieci uczęszcza do innej placówki, to w związku z taką migracją zmieniamy obwód wskazuje Ryszard Czuszke. Zaś radny Andrzej Pośpiech dodał, że dzieci z tej części wsi mają do szkoły w Gorzupi ok metrów. Jednak radny Paweł Radojewski zastanawiał się czy dzieci ze Smoszewa, które wybiorą szkołę w Krotoszynie, która nie będzie w ich obwodzie, będą miały opłacone dojazdy? Wówczas wiceburmistrz wyjaśniał, że będą mogli mieć refundowaną część kosztów. Jeśli na przykład do szkoły wyznaczonej w obwodzie jest 5 km, a dziecko uczęszcza do szkoły oddalonej o 10 km, to z reguły pokrywamy koszty tych 5 km, które miałoby dziecko do wyznaczonej szkoły tłumaczył Ryszard Czuszke. Takie zmiany oznaczają także wyższą subwencję oświatową. Bowiem uczniowie będą wykazywani jako podopieczni wiejskiej szkoły w Gorzupi mówi wiceburmistrz Krotoszyna.

14 14 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego 2013 Będziemy o niego walczyć Gabriel ma cztery lata. Dopiero zaczął raczkować i stawiać przy pomocy swoich rodziców pierwsze kroki. Jest pogodnym dzieckiem, lubi się przytulać i jak każdy chłopiec uwielbia samochody. Nadal jednak nie mówi i nie potrafi sygnalizować swoich potrzeb. Przez dwa lata, głównie dzięki środkom z 1%, Gabriel zrobił niesamowite postępy. Jesteśmy bardzo zdeterminowani i nadal będziemy o niego walczyć zapewniają rodzice chłopca. FARIDA LEŚNIEWSKA O Gabrysiu Stefańskim z Krotoszyna pisaliśmy przed dwoma laty. Po artykule w Gazecie Krotoszyńskiej odzew był niesamowity. Pomagali nam zupełnie nieznani ludzie np. biznesmen z Poznania zorganizował akcję oddawania 1%. Był też pan, który przyjeżdżał kilka razy rowerem, nigdy się nie przedstawił tylko dawał nam kopertę z pieniędzmi dla Gabrysia. Cudowny człowiek. Dziś wszystkim tym ludziom chcemy gorąco podziękować, bo to dzięki nim możemy pomóc naszemu synkowi podkreśla Ilona Stefańska, mam chłopca. Przestał oddychać, zsiniał. Wędrówki po szpitalach Do czwartego miesiąca życia Gabryś był zdrowym i prawidłowo rozwijającym się dzieckiem. Problemy zaczęły się, kiedy przyjął standardową szczepionkę na krztusiec i tężec. Przestał oddychać, zsiniał, nastąpiło znieruchomienie gałek ocznych, nie mogłam go docucić. Dopiero kiedy mąż zrobił mu sztuczne oddychanie wrócił do nas. Potem nie widział, nie słyszał. To był koszmar opowiada Ilona Stefańska. Od tej pory zaczęła się wędrówka po szpitalach. Chłopiec dotychczas jednak nie został zdiagnozowany. Pierwsze wypisy wskazywały na niepożądany odczyn poszczepienny, jednak po jakimś czasie lekarze zaczęli się z tego wycofywać. Podejrzewano też chorobę Krabego, później kilka innych, ale po kolei wszystkie były wykluczane. Potem wskazywano na chorobę Neimana Picka typu C, kolejne badania genetyczne nie wykluczyły, ale też nie potwierdziły jej. Nadal nie wiemy, co tak naprawdę mu jest ubolewa pani Ilona. Ciągle nie wiemy co jest Gabrysiowi. Codziennie jeździmy na rehabilitację, to jest możliwe dzięki wsparciu, jakie otrzymujemy od ludzi. Lata żmudnej rehabilitacji Stan chłopca poprawił się dzięki intensywnej rehabilitacji, zarówno ruchowej jak i intelektualnej. Właściwie Jeśli chcesz pomóc Gabrysiowi przekaż 1% podatku na jego rzecz. Wystarczy tylko w zeznaniu podatkowych, wpisać: KRS , Stefański Gabriel w polu informacje uzupełniające zaznaczyć cel szczegółowy 1% lub przekazać darowiznę na nr konta Bank BHA SA oddział w Warszawie codziennie jeździmy z nim na jakieś zajęcia do logopedy, na integrację sensoryczną, basen, hipnoterapię wylicza ojciec chłopca, Marek Stefański. Podkreśla, że tylko dzięki tym zajęciom Gabriel robi postępy. Raczkowanie ma już za sobą. Teraz przemieszcza się jak mały zając, po prostu jest mu tak łatwiej. Próbuje wstawać, nawet nauczył się drzwi otwierać. W ciągu ostatniego pół roku widać efekt tych wszystkich monotonnych ćwiczeń tłumaczy pan Marek. Przyznaje jednak, że przed nimi jeszcze długa droga. Gabriel nadal się z nami nie porozumiewa. Nie sygnalizuje potrzeb fizjologicznych ani tego czy mu się chce jeść lub pić. Chcielibyśmy, aby potrafi się z nami kontaktować podkreślają rodzice chłopca. Problemem nadal jest chodzenie. Zdajemy sobie sprawę, że być może Gabriel nigdy nie będzie całkowicie sprawny, ale chcielibyśmy, żeby samodzielnie chodził. Wiemy, że przed nami jeszcze lata długiej rehabilitacji przyznaje pani Ilona. Po artykule w Gazecie Krotoszyńskiej odzew był niesamowity. Pomagali nam zupełnie nieznani ludzie np. biznesmen z Poznania. Był też pan, który przyjeżdżał rowerem, nigdy się nie przedstawił tylko dawał nam kopertę z pieniędzmi dla Gabrysia. Wszystko dzięki ludziom dobrego serca Gabriel wymaga całodobowej opieki. Rehabilitacja i leki m. in. na padaczkę lekooporną pochłaniają lwią część dochodów państwa Stefańskich. Kiedy zdecydowaliśmy się na dziecko, liczyliśmy się z wydatkami, ale nie przypuszczaliśmy, że Gabryś zachoruje. Wszystkie wyjazdy do specjalistów: ortopedy, neurologa, okulisty kosztują mówi pani Ilona. Dlatego, jak podkreśla, jest wdzięczna wszystkim tym, którzy finansowo wspierają leczenie Gabrysia. Tak naprawdę to tylko dzięki wsparciu z 1% możemy prowadzić intensywną rehabilitację. Normalnie nie byłoby nas na to stać przyznaje i zaznacza, że pieniądze z odpisu przeznaczane są tylko i wyłącznie na leczenie Gabriela. Okazujemy się fakturami i rachunkami, dzięki temu wszystko jest czytelne i jasne podkreśla pani Ilona. Zuzia odeszła Zuzia Skowrońska z Krotoszyna zachorowała, kiedy miała 10 lat. Diagnoza brzmiała mięsak tkanek miękkich. Dziewczynka jednak nie zamierzała się poddawać. Czasami Zuzia mówi mi, że już by chciała być zdrowa, że już ma dosyć. Nieraz płacze, ale walczy. Ostatnio powiedziała, że pokona tego dziadoka opowiadała na łamach Gazety Krotoszyńskiej Elżbieta Skowrońska, mama dziewczynki. Podkreślała wtedy, że jest bardzo dumna z córki. Pomimo choroby jest uśmiechnięta i bardzo dzielna. Wie, że po gorszych dniach przyjdą dni lepsze. Modlimy się i wierzymy, że Zuzka będzie zdrowa. Nie ma innej opcji mówiła w 2009 roku. Wszyscy trzymali kciuki za Zuzię. Rodzina, przyjaciele, nauczyciele i koledzy z klasy każdy wierzył, że pokona chorobę. Wiele osób zaangażowało się w pomoc dla dziewczynki: organizowano koncerty i zbiórki pieniędzy na jej rzecz. Zuzia walczyła do końca, ale nowotwór okazał się silniejszy. Zmarła na początku stycznia. Rodzinie i jej najbliższym składamy wyrazy głębokiego współczucia. (far)

15 5 (297) 1 lutego 2013 GAZETA KROTOSZYŃSKA 15 Wezwał pomoc do babci, ale nie marzy o zawodzie ratownika 10-letni Mateusz Leśniewicz z Długołęki zapobiegł tragedii. Wezwał pomoc medyczną do babci, która zasłabła w domu. Nie uważa się jednak za bohatera. Uratowałem babcię, nie uważam tego za coś nadzwyczajnego, chyba każdy zrobiłby tak samo na moim miejscu mówi skromnie rezolutny chłopiec. EWA SERAFINIAK Chwile grozy rozegrały się w jego rodzinnym domu dwa lata temu, gdy pod nieobecność rodziców jego babcia, 71-letnia wówczas Kazimiera Zasada, zasłabła i upadła w pokoju na podłogę. Mateusza i jego młodszego braciszka zaniepokoił odgłos uderzenia. Obaj pobiegli sprawdzić co się dzieje. Babcia leżała na podłodze i się trzęsła. Powiedziałem Piotrkowi, żeby jej pilnował, a ja pobiegłem po telefon, potem wybrałem numer 112 wspomina Mateusz Leśniewicz. Chłopiec poprosił o natychmiastowe przysłanie karetki pogotowia. Podał dokładnie adres i stan w jakim znajduje się babcia. Mówił, że oddycha, ale nie reaguje, gdy się do niej mówi. Przyznał, że się o nią bardzo boi. Dzisiaj już nie pamiętam jak wyglądała ta rozmowa, ale mam wycinek z gazety, kiedy o tym napisano tłumaczy Mateusz. Piotr i Mateusz (pierwszy z prawej) dwa lata temu pomogli swojej babci Kazimierze Zasadzie. Starszy z braci Mateusz powstrzymując strach, wezwał pogotowie, gdy kobieta zasłabła. Dzisiaj jest wdzięczna chłopcom, że zachowali zimną krew, czego mógłby im pozazdrościć niejeden dorosły. Pomachałem im Karetka przyjechała na miejsce szybko, a on czekał na nią przy drodze, by załoga nie błądziła po wiosce. Pomachałem im, gdy nadjeżdżali. Dziś pani Kazimiera wciąż uskarża się na złe samopoczucie z powodu miażdżycy i częstych skoków ciśnienia. Czeka na operację serca. Po dramatycznych chwilach jest wdzięczna wnukowi, że się o nią zatroszczył jak prawdziwy ratownik. Kiedy Mateusz i Piotrek pomogli babci, byłam za granicą, a mąż w pra- cy. Opowiedzieli mi o wszystkim co się stało, a ja byłam w szoku. Miałam przed sobą jeszcze tydzień pracy, chciałam zjechać wcześniej, ale uspokajali mnie, że już wszystko jest dobrze przyznaje Katarzyna Leśniewicz, mama chłopców. Nie chce być strażakiem Mateusz już wkrótce znajdzie się w gronie dzieci z kilku państw Europy, które tak jak on zachowały zimną krew i w sytuacjach zagrożenia skorzystały z numeru alarmowego 112, pomagając sobie lub bliskim. Otrzymał już zaproszenie na uroczyste rozdanie nagród przyznanych przez Europejskie Stowarzyszenie Numeru 112 do Rygi na Łotwie. Chłopiec wybierze się tam razem z tatą. Mama była już za granicą, a tato jeszcze nie. Chciałbym, żeby ze mną sobie pozwiedzał przyznaje 10-latek. Już nie może doczekać się wyjazdu. Niedawno wziął udział w nagraniu filmu o jego niezwykłym czynie. Przed kamerą opowiadał, że o pierwszej pomocy dowiedział się już przedszkolu. Nie chce być strażakiem Mateusz, dziś uczeń III klasy, mimo swych doświadczeń, nie marzy o zawodzie ratownika czy strażaka. To są niebezpieczne zawody. W takiej pracy można zginąć. Gdy pali się cały dom, a strażak wchodzi do środka, by ugasić, to bardzo ryzykuje. W każdej chwili może się coś wydarzyć. To chyba nie dla mnie przyznaje chłopiec. Chciałby prowadzić własną farmę albo zostać astronomem. Już teraz prowadzi obserwację za pomocą lunety, którą otrzymał w prezencie od dziadków. Chętnie zagląda też do książek o kosmosie. Obserwowałem gwiazdy i pełnię księżyca. Moją ulubioną planetą jest Jowisz. Otaczają go takie falbanki i chmura o powierzchni trzech kul ziemskich. Przeczytałem, że to jest huragan, który wieje tam już od 300 lat opowiada chłopiec. Dodaje, że lubi czytać, grać w nogę i ścigać się, kozłując piłkę. W szkole na lekcjach stara się być pilny. Dostaję dobre oceny za czytanie i lepiej mi idzie z matematyki niż kiedyś. NIEZWYKŁY TALENT UCZENNICY Z NOWEJ WSI SPOTKANIE Z TEATREM W ZDUNOWSKIEJ BIBLIOTECE Śpiewa całym sercem Dagmara Juskowiak z Nowej Wsi jest dopiero w trzeciej klasie gimnazjum, a na swoim koncie ma już kilkadziesiąt przeglądów i konkursów wokalnych. Ostatni jej sukces to pierwsze miejsce na XIII Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Kobiernie. Zawsze przygotowując jakiś utwór, staram się myśleć o tym, co śpiewam i robić to sercem przyznaje uczennica. Jej talent zauważony został już w przedszkolu. Tam się to wszystko zaczęło. Śpiewałam na przedstawieniach i imprezach okolicznościowych wspomina Dagmara Juskowiak z Nowej Wsi. Od tego czasu bierze udział w konkursach wokalnych m.in. w Przeglądzie Twórczości Marka Grechuty w Orpiszewie czy konkursie Polska w Europie organizowanym przez krotoszyński ogólniak. Występuje też na szkolnych uroczystościach. Dagmara śpiewa pięknie, do tego jest bardzo skromna. Taki talent zdarza się rzadko. Jesteśmy dumni z tego, że Dagmara jest uczennicą naszej szkoły przyznaje Grażyna Stachowiak, dyrektor szkoły w Nowej Wsi. Dagmara Juskowiak z Nowej Wsi został zgłoszona przez gminę Rozdrażew do II edycji Gali Talentów organizowanej przez kuratorium oświaty. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi prawdopodobnie wiosną. Artystyczna dusza Muzyka w rodzinie Dagmary obecna była od zawsze. Dziadek i babcia, pradziadek, również rodzice są umuzykalnieni. Dlatego też jak podkreśla była skazana na śpiewanie. Śpiewam cały czas, również w domu. Rodzina już ma czasami tego dość, więc zamykam się w pokoju i śpiewam opowiada uczennica. Przyznaje, że lubi różne rodzaje muzyki. Mam dość rozpiętą skalę głosu, dlatego ani niskie, ani wysokie dźwięki nie sprawiają mi problemu. Mogę wykonywać poezję śpiewaną, ale też hip-hop, reggae opowiada dziewczyna. Poza śpiewaniem pasjonuje ją fotografia. Lubię robić zdjęcia. (...) Jestem artystyczną, humanistyczną duszą, nawet z przedmiotów szkolnych najbardziej lubię język polski tłumaczy Dagmara. Cenne rady pani Basi Do każdego występu Dagmara przygotowuje się starannie. Np. do przeglądu w Orpiszewie ćwiczyłam na próbach z panią Basią nawet trzy razy w tygodniu przyznaje uczennica. Podkreśla, że zajęcia z Barbarą Krzekotowską (kierownik zespołu Kalina z Nowej Wsi przyp. red) bardzo wiele jej dały. Te rady są cenne. Zawsze przygotowując jakiś utwór, staram się myśleć o tym, co śpiewam i robić to sercem, tak jak radzi pani Basia tłumaczy uczennica. Przyznaje, że odczuwa tremę przed każdym występem, ale to ją mobilizuje. Kolana czasami mi się trzęsą, ale udaje mi się to opanować. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby trema mnie tak sparaliżowała, że nie zaśpiewałam. Chce rozwijać swój wokal Po ukończeniu gimnazjum Dagmara wybiera się do koźmińskiego ogólniaka, na profil humanistyczny. Co potem? Jeszcze nie zdecydowałam, ale nadal chciałabym rozwijać swój wokal. Aczkolwiek nie wiem czy będę miała takie możliwości mówi dziewczyna. (far) Dzieci były bardzo aktywne podczas przedstawienia, podpowiadały dobrej Dorotce jak wyciągać chleby z pieca oraz mówiły, gdzie ma iść, by odnaleźć zgubione wiaderko. Dobry i uczynny człowiek jest wynagradzany przez los Dzieci ze Zdun, Konarzewa i Baszkowa obejrzały przedstawienie Dwie Dorotki w wykonaniu aktorów Studia Teatralnego Art-Re z Krakowa. Spektakl był oparty na motywach baśni braci Grimm pt. Pani Zima. Jest to opowieść o wdowie, która ma dwie córki rodzona jest leniwa, pasierbica pracowita i uczynna. I właśnie za swą dobroć zostaje nagrodzona. Przedstawienie uczy, że człowiek dobry, uczynny i pracowity, w przeciwieństwie do leniwego i chciwego, może być szczodrze wynagrodzony przez los mówi Mirosława Szymczak, szefowa zdunowskiej biblioteki. Dzieci obejrzały Dwie Dorotki w ramach cyklu Rodzinne, sobotnie, popołudnia w bibliotece. (far) KAŻDEGO DNIA NOWE INFORMACJE

16 16 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego 2013 ŁAGIEWNIKI TARGOSZYCE Spotkanie dla seniorów Toastem za pomyślność i zdrowie w nowym roku rozpoczęli świętowanie seniorzy z Łagiewnik i Targoszyc. Spotkali się oni po raz pierwszy we własnym gronie w łagiewnickiej świetlicy, korzystając z zaproszenia rady sołeckiej wsi. Podczas biesiady skosztowano pysznych potraw przygotowanych przez panie z KGW. Czas przy kawie i cieście umilał zespół Łagiewniczanie, który wystąpił przy skocznym akompaniamencie Kapeli pana Sylwka. W pewnym momencie muzyka porwała do wspólnych pląsów na parkiecie. W przemiłej, prawdziwie rodzinnej atmosferze bawiono się do późnego wieczora. Po raz pierwszy zorganizowaliśmy spotkanie dla starszych mieszkańców sołectwa i z pewnością będziemy je kontynuować co roku. Może uda się na wiosce zorganizować koło lub klub dla seniorów. Dla tych ludzi byłaby to wspaniała sprawa uważa Grzegorz Kreczmer, gospodarz Łagiewnik. (es) KOŹMIN WLKP. Franciszek Stróżyk jako najwcześniej urodzony spośród obecnych na spotkaniu otrzymał specjalne wyróżnienie. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich wraz z kucharzem Tomaszem Brzykcy starały się, by wszystkim smakował przygotowany przez nich obiad. FERIE DLA NAJMŁODSZYCH Podróż do świata dziecięcych marzeń Spektakl Przygody Piotrusia Pana obejrzały koźminskie maluchy w ramach ferii organizowanych przez GZIK. Przedstawienie nakierowane na kształtowanie w dzieciach takich wartości jak: miłość, mądrość i odwaga, zachwyciło je zabawną grą aktorską i dostarczyło wiele radości oraz okazji do wspólnej zabawy. Razem z bohaterami spektaklu dzieci przeżyły niezapomnianą przygodę. Odbyły podróż do świata dziecięcych fascynacji, w którym spełniają się marzenia. (far) Dzieci były zachwycone spektaklem Przygody Piotrusia Pana Pamiętali o powstaniu Samorządowcy, młodzież szkolna oraz przedstawiciele różnych organizacji uczcili 150 rocznicę wybuchu powstanie styczniowego. Wiązanki kwiatów złożyli pod pomnikiem gen. Mariana Langiewicza, urodzonego w Krotoszynie. Był on jednym z dowódców powstania styczniowego (związany z Białymi), które było zbrojnym wystąpieniem przeciw Rosji. Stoczono setki bitew i potyczek, niestety zryw zakończył się klęską powstańców. fot. I.Bartoś Pod pomnikiem gen. Mariana Langiewicza, który urodził się w 1827 r. w Krotoszynie złożono kwiaty i zapalono znicze. SMOLICE W parach, kółkach i wężykach przebierańcy ze Smolic bawili się, prezentując swoje okazałe stroje. Karnawałowe pląsy SULMIERZYCE Bal przebierańców zorganizowano w szkole w Smolicach. Wróżki, czarownice, Cyganeczki, piraci, kowboje, a nawet rudowłosa Pippi wszyscy pląsali w rytmie dyskotekowej muzyki. Dzieci wykazały się olbrzymią pomysłowością i dbałością o najdrobniejsze szczegóły przy kostiumach. Dziewczynki z klasy VI zaproponowały zabawę w źródełko, a sporo śmiechu wywołała parada dziwnych kroków. Po szalonych tańcach posilano się słodkościami. (es) Najmłodsi mieszkańcy miasta dali popis aktorskich umiejętności wystawiając jasełka. Brawa dla przedszkolaków Grupa dzieci z przedszkola w Sulmierzycach przygotowała dla swoich kolegów i koleżanek oraz najbliższych widowisko jasełkowe. Pod czujnym okiem wychowawcy Katarzyny Płonki przedszkolaki przeniosły wszystkich zebranych Prace siedmiu artystów fotografików: Natalii Wudarskiej, Joanny Krzyżańskiej, Oliwii Mielcarek, Patrycji Bielarz, Anity Matyla, Martyny Brodała oraz Stanisława Jędrkowiaka można obejrzeć w holu kina w Krotoszynie. w sali miejscowego domu kultury do Betlejem, gdzie miał miejsce cud narodzin Jezusa. Zaśpiewano też kilka pastorałek. Wokalne i aktorskie umiejętności najmłodszych nagrodzono brawami. (alf) Uchwycone w obiektywie Zdjęcia wykonane przez kilku młodych ludzi z Krotoszyna można zobaczyć w KOK-u. Wszyscy oni brali wcześniej udział w warsztatach 35 mm, odbywających się w miejscowym ośrodku kultury. Wystawę zorganizowali KOK, Warsztaty 35 mm, Sławek Skalski Fotografia.

17 5 (297) 1 lutego 2013 GAZETA KROTOSZYŃSKA 17 LUTOGNIEW Koncert w Sanktuarium Kolędy i pastorałki rozbrzmiewały w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Lutogniewie. Zaśpiewali chórek Pocieszki z Lutogniewa pod kierownictwem Magdaleny Ostach, zespół wokalno-instrumentalny z Zespołu Szkół nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Krotoszynie pod kierownictwem Michała Chwalińskiego, Anielskie Głosy z parafii Marii Magdaleny pod kierownictwem Joanny Jarockiej oraz Positive pod batutą Izabelli Piasnej. Nie zabrakło też zespołów ludowych Lutogniewiacy i Wróżewianki. Organizatorem koncertu była Akcja Katolicka i Grupa Charytatywna. Dziękujemy wszystkim wykonawcom za wspaniały koncert, Krotoszyńskiemu Ośrodkowi Kultury za nagłośnienie, Henrykowi Staniewskiemu za wypożyczenie ogrzewania, a w szczególności proboszczowi księdzu Łukaszowi Żurawskiemu mówi Monika Kwiatkowska jedna z organizatorek. ŚWIĘTO SENIORÓW Wiersze, kawały i toast z okazji dnia babci i dziadka Krotoszyńskie koło nr 1 działające przy PZERiI zorganizowało imprezę z okazji dnia babci i dziadka. Przy blasku świec członkowie organizacji zjedli wspólnie kolację. Potem przyszedł czas na strawę duchową. Szefowa organizacji przypomniała historię dnia babci i dziadka w Polsce, i przybliżała obchody tego święta w innych krajach. W Polsce obchodzimy je od 1960 r. Powstało z inicjatywy prasy kobiecej. We Francji babcie obchodzą je w pierwszą niedzielę marca. W Ameryce dzień dziadków jako pierwsza wprowadziła zachodnia Wirginia w 1970r., zaś Włosi świętują dzień babci od 2005r. Obchodzi je także od niedawna Rosja. Z kolei w Japonii jest świętowany dzień szacunku dla wieku wskazywała Ewa Skrzypczak, przewodnicząca koła emerytów. Nie obyło się także bez kilku dowcipów o babciach i dziadkach. W ramach uroczystości wiersze tematyczne zaprezentowała Zofia Maciejewska i Maria Czuszke. Z kolei Krystyna Sztajer sypnęła garścią rad dla dziadków, które znalazła w fachowych czasopismach. Jedną z nich jest to by nie udzielać młodym rodzicom rad, o ile sami o nie poproszą. Nie należy także wytykać młodej mamie nieporządku w domu. Lepiej by czas wykorzystywała na zabawę z dzieckiem i sen niż na szorowanie garnków mówiła członkini zarządu koła. Wszyscy uczestnicy imprezy bawili się wyśmienicie i długo oraz żywo dyskutowali we własnym gronie. Koło nr 1 już planuje kolejne spotkanie, tym razem z okazji dnia kobiet. Na nim pojawić ma się przedstawicielka urzędu skarbowego, by wyjaśnić m. innymi zawiłości przepisów podatkowych. Za zdrowie babć i dziadków toast wznieśli uczestnicy imprezy zorganizowanej przez koło nr 1 PZERiI w Krotoszynie. Po kolacji i strawie duchowej przyszedł czas na kawkę i ciasto. Oddają to, co mają najcenniejsze fot. S. Szóstak Kilka zespołów zaśpiewało na koncercie w Sanktuarium. Ubiegłoroczne akcje poboru krwi podsumowali członkowie klubu HDK z Koźmina Wlkp. Zorganizowaliśmy dwie akcje. Podczas pierwszej krew oddało 86 osób, podczas drugiej 94 dawców. Zgromadziliśmy łącznie 81 litrów krwi wskazuje Wiesław Głuszek, prezes koźmińskiego klubu. Podkreśla, że już teraz zarząd klubu Honorowych Dawców Krwi liczy na zainteresowanie kolejnymi akcjami. Najbliższą zaplanowano na niedzielę 2 czerwca, a następną we wrześniu. Jak zwykle liczymy na sporą frekwencję. Mamy nadzieję, że uda się pobić kolejny rekord sugeruje prezes. Podczas spotkania omówiono też planowany na maj wyjazd do Częstochowy. Ma być to wyjazd w ramach ogólnopolskiej pielgrzymki krwiodawców tłumaczy Wiesław Głuszek. Krwiodawcy planują też w wyjątkowy sposób uczcić 5 rocznicę powstania w Koźminie Wlkp. honorowego krwiodawstwa. Burmistrz zasugerował, że nas wesprze. Chodzi o to, aby zorganizować imprezę, na którą zaprosimy krwiodawców i sponsorów, i w wyjątkowy sposób uczcić okrągłą rocznicę podsumowuje prezes klubu. (far) SULMIERZYCE Jak to na balach karnawałowych u przedszkolaków bywa, zabawa była wyśmienita. Bal nad balem Królewny, wróżki, motylki, biedronki, pszczółki, baletnice, w asyście rycerzy, supermenów, kierowców rajdowców i piratów bawiły się na balu w sulmierzyckim przedszkolu. Były tańce wyginańce, podróże bajkowym pociągiem i mnóstwo konkursów oraz zabaw. To był bal nad bale, a następny w kolejnym karnawale. (alf) W tym roku mija 68 rocznica wyswobodzenia Krotoszyna spod okupacji niemieckiej. Miasto wyzwoliły oddziały Armii Czerwonej. Rocznica wyzwolenia 68 lat temu 23 stycznia Krotoszyn został wyzwolony spod okupacji niemieckiej. By upamiętnić rocznicę władze miasta, starostwa, a także delegacje kombatantów i młodzieży zebrały się przed pomnikiem 6 Pułku Artylerii Lekkiej, i złożyły tam kwiaty. Następnie udano się pod pomnik 56 Pułku Piechoty Wielkopolskiej, gdzie także oddano cześć pamięci walczących o wolność podczas II wojny światowej. fot. Jacek Wybierała Krwiodawcy z koźmińskiego klubu podsumowali przeprowadzone dotychczasowe akcje i zaplanowali kolejne.

18 18 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego 2013 PRZEDSIĘBIORCY ZIEMI KROTOSZYŃSKIEJ Ponad firm działa w powiecie krotoszyńskim. Od małych, przez średnie, aż do tych, które zatrudniają więcej niż 250 osób. Od tych prowadzonych na własny rachunek, przez firmy rodzinne czy spółki. Od tego w jakiej są kondycji, jak sobie radzą i ile miejsc pracy generują, zależy rozwój gospodarki i poszczególnych gmin. Dlatego by przybliżyć przedsiębiorców Ziemi Krotoszyńskiej, prezentujemy poszczególne firmy na łamach Gazety Krotoszyńskiej. Tym razem gościliśmy w Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Krotoszynie. Produkty mamy wyśmienite Kiedyś była ikoną rolniczej spółdzielczości. Dziś Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska w Krotoszynie słynie z wyśmienitego pieczywa, które sprzedawane jest w 15 firmowych sklepach powiatu. Historia krotoszyńskich GS-ów sięga czasów powojennych, kiedy w 1946r. powołana została Spółdzielnia Samopomoc Chłopska. Było to krótko po wojnie, więc rodził się ruch samopomocy chłopskiej. I od tego momentu w ciągłości, bez żadnej przerwy, działamy wyjaśnia Krzysztof Ludwiczak, prezes Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Krotoszynie. Pierwsza siedziba jednej z najstarszych firm w gminie Krotoszyn mieściła się na Kościuszki. Tam gdzie obecnie znajduje się Jutrzenka, to wszystko należało do GS-ów. Dopiero w latach sześćdziesiątych wybudowano bazę na Osuszy wskazuje prezes. Pieczywo, zboże, tuczniki Na 10-hektarowym gruncie należącym do spółdzielni prowadzono m. in. skup tucznika oraz płodów rolnych. Wybudowano też liczne sklepy oraz piekarnie. W sumie około 40 punktów sprzedaży. Po wojnie mieliśmy nawet gorzelnię w Konarzewie. Działała też waflarnia. Asortyment jakim się wówczas handlowało był szeroki od pieczywa, po węgiel wspomina Krzysztof Ludwiczak. Obecnie, jak zaznacza spółdzielnia musiała znaleźć własne miejsce w gospodarce rynkowej. Przestaliśmy zajmować się rolnictwem. Skupiliśmy się na handlu artykułami chemiczno-spożywczymi oraz na produkcji pieczywa przekonuje prezes GS. Spółdzielnia zmniejszyła także liczbę punktów sprzedaży do 15. Ma też kilka piekarni. Korzystając z dużego majątku, staraliśmy się wszystko korygować i ograniczać, żeby nie wypaść na zakręcie, a majątek nie był zbytnim obciążeniem mówi Krzysztof Ludwiczak. Nie wyrzucali na bruk Dziś spółdzielnia działa jak prywatna firma. Jest prezes, rada nadzorcza. Liczba członków wynosi obecnie 240 osób, a dawniej bywało nawet 4 tys. mówi Krzysztof Ludwiczak. Obecnie spółdzielnia zatrudnia 55 osób. Kiedyś to było nawet 330 zatrudnionych. Co jest godne uwagi, to w trakcie przemian żadna z osób nie została przez nas wyrzucona na bruk. Przekazywaliśmy ich do innych podmiotów, bądź osoby nabywały prawo do emerytury tłumaczy prezes. Czy przewiduje zwiększenie zatrudnienia? Raczej nie. Firma jest ustabilizowana. Zależy nam przede wszystkim na jakości, która kosztuje nieraz więcej niż rozwijanie zaznacza Krzysztof Ludwiczak. Utrzymać jakość Z czasem baza spółdzielni na Osuszy została wydzierżawiona, a główną siedzibą stał się budynek po byłym magazynie zboża przy Kościuszki w Krotoszynie. Było to rok temu, a budynek został wyremontowany wyjaśnia Krzysztof Ludwiczak. Nie przewiduje kolejnych inwestycji. Zamierza się skupić na jakości oferowanego produktu. Nasza produkcja piekarnicza musi się opierać na punktach sprzedaży. Ich zadaniem jest przyciąganie klienta, bo produkty mamy wyśmienite zachęca szef GS. Czy jego zdaniem obecne czasy sprzyjają rozwojowi spółdzielczości? To jest tak jakby porównać stary piec węglowy do gazowego. Nie da się mówi Krzysztof Ludwiczak. (alf) Stawiamy na jakość naszych produktów mówi Krzysztof Ludwiczak, prezes gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Krotoszynie. JESTEŚ BEZROBOTNY I MASZ ORZECZENIE O NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI? Zgarnij 40 tys. zł na firmę Bezrobotni mieszkańcy powiatu krotoszyńskiego z orzeczeniem o niepełnosprawności mogą skorzystać z doradztwa biznesowego i otrzymać 40 tys. zł na uruchomienie własnej firmy. Wszystko dzięki projektowi Własna firma bez barier, realizowanemu przez Europejską Grupę Doradczą z Kalisza. Może w nim wziąć udział 40 osób z kilku powiatów, w tym również z Ziemi Krotoszyńskiej. Spośród nich komisja wybierze 26, które napiszą najlepsze projekty biznesowe. I to oni będą mogli liczyć na bezzwrotną dotację w wysokości do 40 tys. zł, a także na wsparcie pomostowe w wysokości ok. 1,5 tys. zł przez 6 miesięcy wskazuje Ewa Szabelska z Europejskiej Grupy Doradczej w Kaliszu. Każdy, kto chce wziąć udział w projekcie, powinien wypełnić niezbędne dokumenty, które ZMIANY W WBK można znaleźć na stronie internetowej A następnie dostarczyć je lub przesłać do biura Dyrektor idzie na emeryturę projektu, na adres ul. Serbinowska 1a, Kalisz. Rekrutacja potrwa do 15 marca. ZUS umorzy długi przedsiębiorców Przedsiębiorcy, którzy zalegają ze składkami wobec ZUS za lata , mogą składać wnioski o umorzenie długu. Szacuje się, że abolicja obejmie prawie pół miliona osób. Umorzenie składek nie będzie zależeć od przyczyny ich nieopłacania obejmie zarówno przedsiębiorców, którzy nieświadomie zadłużyli się wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jak i tych, którzy świadomie nie wypełniali swoich obowiązków. Nie ma obaw, że skorzystają na tym przedsiębiorcy, którzy nie odprowadzali składek za swoich pracowników, ponieważ warunkiem uzyskania umorzenia są właśnie opłacone składki za pracowników zastrzega Dariusz Bieganek z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Ostrowie Wlkp. Umorzone mogą być nieopłacone przez przedsiębiorcę składki na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, wypadkowe, zdrowotne i na Fundusz Pracy, a także opłaty prolongacyjne, koszty upomnienia, opłaty dodatkowe oraz koszty egzekucyjne naliczone przez urząd skarbowy, dyrektora ZUS lub komornika sądowego wraz z odsetkami. Negatywną konsekwencją umorzenia należności składkowych jest to, że będzie to miało wpływ na prawo do świadczeń i ewentualną wysokość przyszłych świadczeń tłumaczy Dariusz Bieganek. Podkreśla, że wniosek w sprawie umorzenia składek należy złożyć w terminie 24 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Osoby, którym ZUS po dniu wejścia w życie ustawy wyda decyzję o podleganiu obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, wysokości zadłużenia z tytułu składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne za okres od 1 stycznia 1999 r. do 28 lutego 2009 r. lub przeniesieniu odpowiedzialności na spadkobiercę lub osobę trzecią, będą mogły złożyć taki wniosek w terminie 12 miesięcy od dnia uprawomocnienia się decyzji wskazuje rzecznik ZUS w Ostrowie Wlkp. (far) Henryk Marcisz (na zdjęciu czwarty od prawej) odchodzi na emeryturę. Henryk Marcisz, dotychczasowy szef oddziału nr 1 Banku Zachodniego WBK w Krotoszynie, odchodzi na emeryturę. Za sterami placówki spędził 24 lata. Od 1 lutego odchodzę na emeryturę. Taka jest kolej rzeczy wskazuje Henryk Marcisz. Przyznaje, że na emeryturze będzie chciał zrealizować wiele planów prywatnych, na które wcześniej brakowało mu czasu. Na stanowisku zastąpi go Ewa Pogoda, dotychczasowa pracownica banku. Dotychczas była kierownikiem komórki ds. obsługi klientów instytucjonalnych. Jest moją wychowanką mówi dumnie Henryk Marcisz. KTO JEST UPRAWNIONY DO ZŁOŻENIA WNIOSKU O UMORZENIE SKŁADEK ZUS? 1. Osoby podlegające w okresie od 1 stycznia 1999 r. do 28 lutego 2009 r. obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu oraz wypadkowemu z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności, tj. pozarolniczej działalności gospodarczej na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych, działalności twórczej lub artystycznej, bądź działalności w zakresie wolnego zawodu, albo jako wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub wspólnik spółki jawnej, komandytowej, partnerskiej. 2. Spadkobiercy i osoby trzecie wobec których ZUS wydał decyzje o przeniesieniu odpowiedzialności za zobowiązania płatnika z tytułu nieopłaconych przez niego składek na jego własne ubezpieczenia za okres od 1 stycznia 1999 r. do 28 lutego 2009r.

19 5 (297) 1 lutego 2013 GAZETA KROTOSZYŃSKA 19 TWOJE ZDROWIE SZPITALE ul. Mickiewicza 21 Oddział wewnętrzny, chirurgiczny, anestezjologiczny, intensywnej terapii, ratownictwa medycznego. tel. (62) ul. Bolewskiego 4 Oddział położniczo-ginekologiczny, dziecięcy, noworodkowy tel. (62) PRZYCHODNIE ALFA, ul. Bolewskiego 8, tel. (62) AMBULATORIUM, ul. Zdunowska 38 a tel CER-MEDIC, ul. Przemysłowa 19 tel. (62) , (62) ESKULAP, ul. Bolewskiego 8, tel. (62) , (62) FAMILIIA, ul. Mickiewicza 2a tel. (62) KOL-MED, ul. Dworcowa 1, tel. (62) , KRO-MED ul. Kościuszki 10 tel MEDICAL, ul. Mahle 6, tel. (62) MEDYK, ul. Staszica 26 b, tel. (62) MEDYK medycyna pracy, Pl. Jana Pawła II NOWAMED, ul. Mickiewicza 35, tel. (62) RODZINNY, ul. Tartaczna, tel. (62) SUN-MED, ul. Garncarska 9, tel. (62) NA PARCELKACH, ul. Grudzielskiego 25a, tel. (62) , PSYCHE, ul. Mickiewicza 35, tel. (62) KRO-MED,, ul. Kościuszki 10, tel. (62) , (62) KROTOSZYŃSKA PORADNIA ZDROWIA PSYCHICZNEGO, Krotoszyn, ul. Benicka 9 tel BIADKI ESKULAP, ul. Rozdrażewska 3, tel KOBYLIN AVICENNA, ul. Grunwaldzka 2a, tel KOŹMIN WLKP. MEDYK, ul. Borecka 25a, tel ORPISZEW NZOZ W ORPISZEWIE, ul. Stawna 1 tel ROZDRAŻEW ROZMED,ul. Krotoszyńska 9 tel SULMIERZYCE MICHAŁ PABEL, ul. Krótka 1 tel ZDUNY KORCZAK i JANUSZKIEWICZ, ul. Kolejowa 13 tel ORGANIZACJE i STOWARZYSZENIA AMAZONKI, ul. Zdunowska 12 tel POMÓŻMY SOBIE (Walka z chorobami nowotworowymi), ul. Floriańska 10 tel. (62) SCLEROSIS MULTIPLEKS, ul. Kołłątaja 5 tel , POLSKI ZWIĄZEK NIEWIDOMYCH, ul. Benicka 9, tel. (62) STOWARZYSZENIE NA RZECZ DZIECI I OSÓB SŁABOSŁYSZĄCYCH I NIESŁYSZĄCYCH DWA ŚWIATY restauracja Ratuszowa, tel. (62) , (62) ZWIĄZEK OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH INTEGRACJA, ul. Benicka 9, tel. (62) , 0/ CO ÓSMA OSOBA DOROSŁA W POLSCE I CO SZÓSTE DZIECKO W WIEKU SZKOLNYM MA OBJAWY ASTMY Marzenie lekarza astmatyka W tej chwili dysponujemy wszelkimi narzędziami, które są w stanie pomóc pacjentowi prawidłowo się leczyć. Oczywiście, najważniejsze jest postawienie diagnozy. Jeżeli doktor postawi taką diagnozę, piłeczka jest po stronie pacjenta mówi lek. med. Piotr Dąbrowiecki, prezes Polskiej Dr n.med. PIOTR DĄBROWIECKI lekarz alergolog, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP Astma to choroba do końca życia. Nie możemy jej wyleczyć, możemy ją zaleczyć, możemy z nią normalnie żyć. Mam astmę od 2. roku życia. Odczulałem się, biorę leki i tak naprawdę normalnie żyję. Ale czasami potrafi mi dokuczyć. Dlatego że mnie dusiło, swędziało, leciało mi z nosa, wybrałem taką właśnie specjalizację. Jestem alergologiem, staram się pomagać pacjentom. Na sobie doświadczyłem wszelkich problemów związanych z astmą z długotrwałym nierozpoznaniem tej choroby, ze zwykłą dusznością, która, wcześniej czy później, dotyka każdego astmatyka. Będzie miał tę duszność. W momencie jednak prawidłowego rozpoznania, brania leków, można powiedzieć, że nastąpi cudowne uzdrowienie. To nie jest uzdrowienie, a szacunek dla choroby. Ja wiem, że mam tę chorobę, staram się więc robić wszystko, żeby ją kontrolować. Jestem świadomym pacjentem. Marzy mi się, żeby wszyscy pacjenci w Polsce byli świadomymi pacjentami. A takich na razie jest, niestety, poniżej 50 %. prof. dr hab. n. med. PIOTR KUNA kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych Wydziału Lekarskiego i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Łodzi W ubiegłym roku do naszego szpitala trafiło kilkadziesiąt osób w stanach astmatycznych. Takiej sytuacji nie było przez dziesięć lat wcześniej. Dlaczego? Ci ludzie przestali brać leki. Bo lek, który kosztował 3,20 zł, nagle zaczął kosztować 100 zł. Co pacjent robi? Nie wykupi go, tylko idzie do lekarza, żeby zmienił. Idzie do lekarza rodzinnego, a ten mówi: Proszę mi przynieść zaświadczenie od lekarza specjalisty, że mam prawo zmienić ten lek i wypisać inny. A na wizytę do specjalisty pacjent może się dostać za pół roku albo za rok. Nasza rzeczywistość to paranoja. ZDUNY SULMIERZYCE Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę. Podkreśla, że pacjent musi wiedzieć, dlaczego się leczy, dlaczego lekarz stosuje u niego leki sterydowe, rozszerzające oskrzela i wreszcie dlaczego mówi mu: Nie odstawiaj tych leków, stosuj je przez kilka Lipa zdrowie w kolorze złota Daj sobie szansę. Zrób mammografię Z bezpłatnych badań mammograficznych będą mogły skorzystać mieszkanki gminy Zduny oraz miasta Sulmierzyce. Kobiety w przedziale wiekowym lat będą mogły poddać się badaniu piersi, które przeprowadzi Ośrodek Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów Open z Poznania. Mobilny mammobus laboratorium przyjedzie do Sulmierzyc w czwartek 7 lutego i stanie przy Fot. Anna Kopras-Fijołek Fot. Anna Kopras-Fijołek miesięcy. Takiej edukacji służy m.in. Moja Astma narzędzie internetowe, w którym pacjent może uzyskać wiedzę na temat choroby, dowiedzieć się, co mu grozi jakie będą zanieczyszczenia powietrza, stężenia pyłków. Wchodząc na stronę Moja Astma, pacjent może wypełnić Astma Lekarz powinien pacjentowi wytłumaczyć, pokazać, jak stosować inhalator. Wypisanie recepty to za mało! Jednym z najbardziej oszałamiających letnich zapachów jest woń kwitnącej lipy. Jednak natura zawarła w lipie nie tylko słodkie nuty, przyciągające do złotych kwiatków tysiące owadów, w tym pszczół, dzięki którym mamy miód lipowy. Jest on doskonały do słodzenia kawy, herbaty czy ziół, jak również świetny jako dodatek do naleśników oraz mlecznego pieczywa. Oprócz walorów smakowych posiada też wartości zdrowotne, wspomaga leczenie dolegliwości związanych z górnymi drogami oddechowymi i przeziębienia. Ma działanie wykrztuśne i napotne. Jednak, żeby właściwości miodu nie zostały utracone, dodajemy go do napojów, które nieco przestygły. Control Test, po wypełnieniu którego wie, czy jest dobrze leczony, czy nie. Wie to on jeżeli ilość punktów jest powyżej 20. Wie to jego lekarz, jeśli pacjent jest w stanie przesłać do lekarza taki przekaz. To taka telemedycyna w astmie tłumaczy specjalista. ANNA KOPRAS-FIJOŁEK Szacuje się, że na astmę chorują dziś nawet 4 miliony Polaków. Ciągle u wielu pacjentów choroba nie jest dobrze kontrolowana. Dlatego powstał Program MojaAstma, nowatorska aplikacja, dzięki której pacjent uzyskuje dostęp do rzetelnej i pełnej informacji na temat choroby i wskazówek jak dbać o siebie, aby nie doprowadzić do zaostrzeń. Możliwe jest też wykonanie Testu Kontroli Astmy on-line. Z tej bezpłatnej aplikacji można korzystać, mając jakiekolwiek urządzenie z dostępem do internetu. miejscowym domu kultury. Pacjentki będą przyjmowane w godz. od 9.00 do Później bus przemieści się na rynek w Zdunach, gdzie będzie do dyspozycji pań od godz Podstawą wykonania badania jest dowód osobisty oraz ważny dokument ubezpieczenia. Rejestrować można się pod nr telefonu , oraz (alf) fot. fotolia.com Lipowe kwiaty zawierają flawonoidy, garbniki, olejki eteryczne, kwasy organiczne, witaminę PP oraz śluz. Herbatka z lipy działa napotnie, ma działanie przeciwskurczowe, żółciopędne oraz przeciwbólowe, wspomaga leczenie grypy, kaszlu, anginy czy zapalenia gardła, krtani i oskrzeli. Kiedy za oknem biało, a wszyscy mówią o szalejącej grypie, warto wieczorem usiąść do ciekawej lektury czy rodzinnej rozmowy z kubkiem aromatycznej lipowej herbatki osłodzonej miodem, która oprócz wspomnienia ciepłego lata da nam sporą dawkę zdrowia. EWA HEJDUK Źródło: Fot. photomim Fotolia

20 20 GAZETA KROTOSZYŃSKA 5 (297) 1 lutego 2013 ROLNICTWO 30 mln 550 tys. wypłacono już rolnikom z powiatu krotoszyńskiego w ramach dopałat bezpośrednich. Na rolników starających się o dopłaty bezpośrednie, pieniądze otrzymało już wnioskujących. ZWROT PODATKU AKCYZOWEGO ZA PALIWO Już czas złożyć wniosek! Rolnicy po raz kolejny mają szansę na odzyskanie części pieniędzy wydanych na olej napędowy, zużyty do produkcji rolnej. Odpowiednie wnioski można składać od 1 lutego do wójta lub burmistrza, w zależności od miejsca położenie gruntów rolnych. Wnioski należy złożyć do 28 lutego, wraz z fakturami VAT, stanowiącymi dowód zakupu oleju napędowego, w okresie od 1 sierpnia 2012 do 31 stycznia 2013 roku informuje Renata Jankowska-Gęstwa, inspektor z rozdrażewskiego urzędu. Rolnik musi załączyć oryginały faktur, jednak gdy rozlicza się z podatku VAT, musi wnioskować o ich zwrot. Jeżeli w trakcie postępowania podatnik chce odebrać fakturę i zostawić kserokopię, wtedy musi dokonać opłaty skarbowej za poświadczenie kopii za zgodnością z oryginałem. Natomiast, gdy rolnik zostawi nam 81,70 zł pomnożone przez ilość ha użytków rolnych wynosi limit zwrotu podatku w 2013 roku 95 gr za 1 litr wynosi stawka zwrotu podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego. Wypełnij wniosek za pomocą ELFa Bezpłatna aplikacja ELF, dostępna na stronie internetowej Agencji Rynku Rolnego, umożliwia wypełnienie i drukowanie wniosku o przyznanie dopłaty z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany oraz formularza informacji przedstawianych przez wnioskodawcę. Dzięki aplikacji możliwe faktury na cały okres postępowania, to po uprawomocnieniu decyzji może je odebrać i wtedy za wykonanie kopii, które muszą pozostać przy wniosku, nie pobiera się tej opłaty wyjaśnia specjalistka. Nadal obowiązuje ten sam formularz wniosku, co w roku poprzednim. Można odebrać go bezpośrednio w poszczególnych urzędach gmin, istnieje również możliwość pobrania go z ich stron internetowych oraz ze strony ministerstwa rolnictwa. Wniosek, skierowany do wójta lub burmistrza, należy złożyć w gminie, w zależności od położenia gruntów rolnych, nie miejsca zamieszkania wnioskodawcy. Pieniądze będą wypłacane od 2 do 30 kwietnia, gotówką w kasie urzędu gminy lub przelewem na rachunek bankowy wskazany we wniosku. (mt) jest proste i szybkie wypełnienie obu formularzy, bo zawiera ona szereg sprawdzeń i podpowiedzi. Po wydrukowaniu dokumentów należy je podpisać i przesłać rejestrowaną przesyłką listowną lub złożyć osobiście we właściwym oddziale terenowym ARR. O dopłaty z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany można ubiegać się do 25 czerwca. Jest to pomoc de minimis w rolnictwie. Wsparcie dotyczy materiału siewnego zbóż ozimych i jarych, roślin strączkowych, ziemniaka, mieszanek zbożowych i pastewnych zakupionego i zużytego do siewu lub sadzenia w terminie od 15 lipca 2012 r. do 15 czerwca 2013 r. (mt) OGŁ OSZENIA SKUP ŻYWCA byki, krowy, tuczniki, maciory SPRAWDŹ NASZE CENY NA DZIŚ Zawsze najlepsza cena! Płacimy gotówką lub szybkim przelewem tel ZDUNY RADNI SPOTKALI SIĘ Z PRZEDSTAWICIELEM WIR Nie majstrujmy przy paliwie rolniczym Nie majstrujmy przy paliwie rolniczym Kwestia tzw. paliwa rolniczego zdominowała spotkanie zdunowskich radnych z przedstawicielami Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Zwróciliśmy się do ministerstwa rolnictwa o wprowadzenie tzw. paliwa rolniczego. Co prawda funkcjonuje ono obecnie, ale nie w takiej formie jak np. we Francji czy Niemczech. My zaś mamy sygnały od rolników, że ilość paliwa rolniczego nie starcza na funkcjonowanie gospodarstw. Pomijając fakt, że u nas zwrot podatku akcyzowego jest znacznie mniejszy, aniżeli w innych krajach zaznaczył Stanisław Szczotka, szef powiatowych struktur WIR w Krotoszynie. Przyznał, że jak na razie ministerstwo milczy. Tymczasem radny Dionizy Waszczuk przestrzegał przed wprowadzaniem zmian w paliwie rolniczym. Proponowałbym nie majstrować z tym paliwem, bo mamy nauczkę z olejem opałowym i później będą głosy ile ten rolnik tego paliwa zużywa? Bo później się okaże, że wszyscy jeżdżą na paliwie rolniczym wskazywał Dionizy Waszczuk, rajca oraz szef DPS Baszków. Jednak szef WIR w Krotoszynie bronił swojego stanowiska. W Niemczech czy we Francji rolnikowi się nawet nie śni, by lać paliwo rolnicze do samochodu. Bo jak go złapią, to mu gospodarstwo nie >> NAWOZY - cement - wapno Transport Atrakcyjne ceny! >> starczy na spłatę kary ripostował Stanisław Szczotka. Przyznał, że ma świadomość, iż część rolników jeździ na oleju opałowym. To jest jednak wynik braku konsekwencji prawnych, jakie winny być. Natomiast jeżeli mamy nie majstrować przy paliwie dofinansowywanym z dopłat, to jego ilość musiałaby być zdecydowanie wyższa. Rolnicy, którzy chcą dobrze wykonać wszystkie zabiegi na swoich areałach, twierdzą, że tego paliwa nie starcza twierdził Stanisław Szczotka. Na co Dionizy Waszczuk zaproponował zwiększenie dopłaty do paliwa. Ale szef WIR-u uciął krótko. Na to nie chce się zgodzić budżet państwa. Oprócz paliwa rajcy dyskutowali też o sprzedaży gruntów rolnych przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Czy izba rolnicza wydaje jakąkolwiek opinię w sprawie słuszności sprzedaży danych gruntów? Chodzi o to, żeby ziemia trafiała do rolników, a nie do osób, które z rolnictwem niewiele mają wspólnego argumentował Grzegorz Grobelny. Na co szef powiatowych struktur WIR przyznał, że opinia jest wydawana. Nie jest ona jednak wiążąca w przypadku ANR, bo wszystko odbywa się i tak w ramach przetargu wyjaśniał Stanisław Szczotka. (alf)