KSIĘGA ODPOWIEDZI NA TRUDNE PYTANIA DOTYCZĄCE ŻYCIA Autor Anselm Grün Wydawca JEDNOŚĆ HERDER

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "KSIĘGA ODPOWIEDZI NA TRUDNE PYTANIA DOTYCZĄCE ŻYCIA Autor Anselm Grün Wydawca JEDNOŚĆ HERDER"

Transkrypt

1 1 1. KSIĘGA ODPOWIEDZI NA TRUDNE PYTANIA DOTYCZĄCE ŻYCIA 2. BIBLIA ODPOWIEDZI NA NAJBARDZIEJ PROWOKACYJNE PYTANIA 3. ODPOWIEDZI NA PYTANIA O KAPŁAŃSTWO 4. KIM JEST DLA NAS MARYJA ODPOWIEDZI NA NAJBARDZIEJ PROWOKACYJNE PYTANIA 5. SZATAN ISTNIEJE ŚWIADECTWO EGZORCYSTY I JEGO ODPOWIEDZI NA PYTANIA 6. POSZEDŁBYM DO KOŚCIOŁA, ALE ODPOWIEDZI NAUKI KATOLICKIEJ NA NAJCZĘŚCIEJ STAWIANE ZARZUTY 7. TRUDNE PYTANIA O ŻYCIE DUCHOWE 8. MORALNOŚĆ ODPOWIEDZI NA NAJBARDZIEJ PROWOKACYJNE PYTANIA KSIĘGA ODPOWIEDZI NA TRUDNE PYTANIA DOTYCZĄCE ŻYCIA Autor Anselm Grün Wydawca JEDNOŚĆ HERDER SPIS TREŚCI SŁOWO WSTĘPNE 1. ZA CZYM TĘSKNIĘ? JAK ZNAJDĘ SZCZĘŚCIE? 1. Czy szczęście jest zawsze tylko chwilowe? 2. Czy mam szukać swego szczęścia? A może szczęście samo mnie jakoś znajdzie? 3. Czy zadowolenie jest najważniejsze? 4. Czy można być szczęśliwym, nawet jeśli życie zsyła na nas nieszczęście? 5. Dlaczego religia zakazuje wszystkiego, co sprawia przyjemność? 6. Co daje wdzięczność jako postawa życiowa, skoro istnieje tak dużo zła? 7. Dlaczego mam dążyć do miłości, skoro tak często jest chaotyczna i bolesna? 8. Czy miłość Boża i miłość między ludźmi jest tym samym? 9. Jak mogę uciec od banalności i rutyny swojego życia? 10. Jak mogę się cieszyć życiem w obliczu trudów codzienności? 11. Mój czas jest rozdarty z powodu zbyt wielu wymagań. W jaki sposób mogę go sensownie kształtować? 12. Jak znajdę wewnętrzny spokój? 13. Tak wiele związków się rozpada. Co zrobić, by były udane? 14. Czy prawdziwe pojednanie możliwe jest także po głębokich zranieniach? 15. Co jest ważniejsze: wierność sobie czy wierność drugiemu człowiekowi? 16. Jak mogę przezwyciężyć wewnętrzne rozdarcie i doświadczyć wewnętrznej spójności? 17. Jak mogę odnaleźć sam siebie, nie odgraniczając się przy tym zbytnio od innych? 18. Czy powinienem się oderwać od mojego Ja, czy też powinienem raczej coraz bardziej stawać się sobą?

2 19. Wciąż doświadczam moich granic, mojego strachu - kto uwolni mnie od tego, tutaj i teraz? 20. Wciąż za czymś tęsknię - czy to się kiedykolwiek skończy? 2. ILE JESTEM WART? CZY JESTEM WOLNY? 21. Dlaczego właściwie żyję? Czy nie zawdzięczam mojego życia czystemu przypadkowi? 22. Dlaczego żyjemy, skoro musimy umrzeć? 23. Co jest przed naszą egzystencją? Co przychodzi po śmierci? 24. Czym jest właściwie ludzka dusza? 25. Co się dzieje z duszą w momencie narodzin i śmierci? 26. Czy mam jakieś zadanie, jakąś misję na tym świecie? 27. Co czyni mnie wartościowym? Jak mogę zmierzyć swoją wartość, jak jej doświadczyć? 28. Co właściwie stanowi o mojej wartości, kiedy widoczna jest moja słabość? 29. Ile są dla mnie warci inni? 30. Jak powinniśmy podchodzić do winy, naszej oraz innych ludzi? 31. Jak zło pojawia się na świecie? Jak można to wyjaśnić? 32. Na czym polega fascynacja ziem? Czy zło może się też posługiwać dobrem? 33. Czy mówienie o diable ma dzisiaj jeszcze sens? 34. Czy istnieje zło, które nie wypływa z wolnej decyzji? 35. Czy wiara w przezwyciężenie przemocy przez miłość jest realistyczna? 36. Jak można się bronić przed złośliwością i agresją? 37. Czy naprawdę jestem wolny, czy też moja wolność to iluzja? 38. Dlaczego ludzie pytają o sens? 3. NA CZYM MOGĘ POLEGAĆ? CZY WIARA MA SENS? 39. Jak znajdę trwale oparcie w chaosie dzisiejszych czasów? 40. Jeśli wszystko się tak błyskawicznie zmienia, to czy można jeszcze w ogóle na czymś polegać? 41. Czy mogę polegać na sobie samym? 42. Jakie poczucie bezpieczeństwa oferuje nam wiara? 43. Czy wiara dotyczy tylko tego, czego jeszcze nie wiemy? 44. Czy nauka może pokazać nam inny sens niż wiara? 45. Czyż na pytanie o sens nie istnieje tyle odpowiedzi, ilu ludzi na świecie? 46. Czy istnieje jakaś wiedza płynąca z religii, czy zastąpiono ją różnymi dziedzinami nauki? 4. GDZIE JEST BÓG? CZY MOGĘ GO DOŚWIADCZYĆ? 47. Kto to właściwie jest Bóg? Czy normalny człowiek może się stać jednością z Bogiem? 48. Wierzyć mogę tylko innym ludziom - po co wierzyć w Boga? 49. Czy istnieją ludzie nieposiadający zdolności religijnych? 50. Świat funkcjonuje także bez Boga - gdzie jest Jego miejsce, do czego Go potrzebujemy? 51. Co się stanie, gdy zapomnimy o Bogu? 52. Jak musiałbym żyć, aby dostrzegać Boga? 53. Skoro Bóg istnieje, to gdzie On jest? 54. Skoro Bóg się objawił, dlaczego jest ukryty? 55. Skoro istnieje tylko jeden Bóg, dlaczego poszczególne religie widzą Go tak różnie? 56. Dlaczego istnieją tak sprzeczne obrazy Boga? 57. Jak można twierdzić, Że Bóg jest osobą? 2

3 3 58. Dlaczego wszechmocny i dobry Bóg przyzwala na cierpienia niewinnych? 59. Jak można twierdzić, że Bóg jest miłością, jeśli się spojrzy na ten świat? 60. Czy modlitwa może coś zdziałać? 61. Czy muszę wierzyć w Boga, aby doświadczyć Jego pomocy? 62. Dlaczego Bóg miałby być zainteresowany wysłuchaniem moich skarg i próśb? 63. Czy Jezus jest Bogiem, czy człowiekiem jak my wszyscy? 64. Co przesianie Jezusa daje nam dla dialogu Z innymi religiami? 65. Czy potrzebuję Kościoła, by znaleźć Boga? 66. Czym jest droga duchowa i dokąd prowadzi? 5. JAK MAM POSTĘPOWAĆ? ZA CO JESTEM ODPOWIEDZIALNY? 67. Czy nie jestem odpowiedzialny najpierw sam za siebie, zanim przejmę odpowiedzialność za innych? 68. Czy jestem rzeczywiście wolny w tym, co robię, czy też kierują mną moje geny, moje wychowanie, moje otoczenie? 69. Wciąż doświadczam swojej winy w stosunku do innych, wciąż czuję, że nie robię tego, czego naprawdę chcę Czy sumienie jest czymś wrodzonym, czy też zostaje ono zaszczepione przez rodziców lub społeczeństwo? 71. Czy rzeczywiście da się wyraźnie odróżnić postępowanie właściwe od niewłaściwego? 72. Przed kim jestem ostatecznie odpowiedzialny za to, co robię? 73. Czy ponoszę odpowiedzialność tylko za swoje najbliższe otoczenie, czy za cały świat? 74. Czy muszę się angażować? Czy aktywizm również nie jest niebezpieczny? 75. Dlaczego właściwie mam mam robić coś dla innych? 76. Dlaczego mam pomagać szczególnie słabym? 77. Jak mogę reagować na cierpienia innych, na codzienne katastrofy na świecie? 78. Czy człowiek uczciwy nie jest zawsze głupi? Co mam z tego, że czynię dobro? 79. Czy mogę szanować w życiu wartości i mimo to osiągać sukcesy? 80. Czy jestem skazany na jakiś zawód i pracę, jeśli szukam spełnienia i sensu? 81. Jakie są kryteria prawdziwego sukcesu? 82. Czy chrześcijanin postępuje inaczej niż każdy człowiek dobrej woli? 83. Czy miłość do nieprzyjaciół nie jest nierealna na tym świecie? 84. Jakie są kryteria właściwego podejścia do pieniędzy? 85. Jakie szanse ma wiara w sprawiedliwość w obliczu kultu opłacalności? 6. CO POMAGA MI DOJRZEWAĆ? CO MNIE POCIESZA? 86. Strach czy zaufanie - co jest bardziej realistyczne? 87. Jak możemy rozumieć cierpienie? Jak sobie Z nim radzić, nie załamując się? 88. Jaki sens ma porażka? 89. Czy choroba może mieć sens? 90. Co oznacza być szczęśliwym? Jak ważne jest dobre samopoczucie i zdrowie? 91. Z jakiego powodu dusza choruje? Co jest zbawienne dla duszy? 92. Jak mogę doświadczyć przebaczenia winy? 93. Co odróżnia pocieszenie od robienia komuś nadziei? 94. Co może dać mi pocieszenie: czas, wiara, nadzieja? 95. Czy muszę zdobywać złe doświadczenia, aby dojrzewać? 96. Czy dojrzałość w życiu człowieka ma jakiś cel?

4 4 7. NA CO MOGĘ MIEĆ NADZIEJĘ? CZY WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE? 97. Czy ten świat jest dobrym miejscem? 98. Jak mam rozumieć mój ograniczony czas życia w kontekście wieczności? 99. Co to znaczy wypełniony czas" albo spełnione życie? 100. Symbolem naszych czasów jest nuda. Czy nie będzie nam ona doskwierać takie w wieczności? 101. W ludziach jest coraz większy strach przed starością. Jak sobie poradzić z tym lękiem? 102. Co po mnie pozostanie, kiedy mnie już nie będzie? 103. Czy za życia można się przygotować na dobrą śmierć? 104. Dlaczego jako wolni ludzie nie możemy swobodnie decydować o własnej śmierci? 105. Czy chrześcijańska nadzieja towarzysząca cierpieniu nie jest nadzieją płonną? 106. Czy istnieje życie po śmierci? 107. Dokąd się udajemy w chwili śmierci? 108. Co pozwala mieć nadzieję, że miłość jest ostatecznie silniejsza niż śmierć? 109. Czy istnieje jakiś związek między żywymi i zmarłymi? 110. Czy istnieje ponowne narodzenie się? 111. Czy na koniec zostaniemy surowo osądzeni, czy też wszystko będzie dobrze? 112. Gdzie znajdę nadzieję, że nie wszystko jest na próżno? 113. Co jest ostatecznym celem mojego życia? SŁOWO WSTĘPNE Nie tylko teolodzy znają zarzut, że udzielają odpowiedzi, nie wiedząc, jakie są prawdziwe problemy człowieka. Szczególnie przykre jest oskarżenie, że mówią o czymś, co ludzi już w ogóle nie interesuje. Najostrzej wyraża to reakcja na slogan ewangelickich chrześcijan, że Jezus jest odpowiedzią na wszystkie pytania: Jezus jest odpowiedzią. Ale jakie było właściwie pytanie?". Kto ciągle słyszy tylko odpowiedzi na pytania, których wcale nie zadał, ten wkrótce nie będzie w ogóle słuchał. Ale ten, kto zadaje właściwe pytania, może znaleźć odpowiedzi, które mu pomogą. Podczas dyskusji wciąż doświadczamy tego, że osoba, która zadaje najlepsze pytania, posuwa rozmowę do przodu i najbardziej się przyczynia do rozwiązania danego problemu. Odpowiedź zawsze jest uzależniona od pytania, a na początku każdego procesu myślenia znajduje się chęć posiadania wiedzy i ciekawość - a więc pytania. Filozofowie dostrzegają w tym sztukę pomagania w narodzinach prawdy. Na przykład Sokrates praktykował swoją filozofię, wciąż tylko zadając pytania: czego ludzie naprawdę chcą, co myślą, jak rozumieją swoje życie. Martin Heidegger zaś całą ludzką egzystencję definiował w oparciu o ten impuls: ludzka egzystencja może - i musi - zadawać pytania. Podstawowym pytaniem jest dla niego pytanie o sens bycia: człowiek musi sobie zadać pytanie o sens istnienia i dopiero wtedy może pytać o sens poszczególnych rzeczy, o sens istniejącej istoty, jak formułuje to Heidegger. Poglądy Heideggera, swojego filozoficznego nauczyciela, przejął teolog Karl Rahner. Stwierdza on, że człowiek pyta z konieczności". Filozoficzna antropologia dostrzega więc wyjątkową pozycję człowieka właśnie w tym, że jest on istotą pytającą i że wszystko, co go spotyka, wydaje mu się początkowo wątpliwe.

5 5 Nie tylko wielcy myśliciele - począwszy od starożytności aż po teraźniejszość - zadają sobie pytanie o sens całości. Każdy myślący człowiek wciąż je sobie zadaje: Kim jesteśmy? Skąd pochodzimy? Dokąd zdążamy? Czego oczekujemy? Co nas czeka?". Wszystkie te pytania tworzą pewne więzi - z nami samymi, z innymi, z Bogiem. I tylko wtedy, gdy szukamy na nie jakiejś odpowiedzi, więzi te oraz sens, który może się w nich przejawiać, będą się przed nami otwierać wciąż na nowo. Pytania, do których się odnoszę w tej książce, nie są fikcyjne. Kiedy wygłaszam wykład, zawsze stwarzam też możliwość rozmowy. Czasem pojawiają się tylko nieliczne pytania, ale niekiedy jest ich wiele i dotyczą najważniejszych kwestii. Wtedy czuję, co ludzi porusza. Niektóre pytania są zadawane wciąż na nowo: często bardzo bezpośrednio, niekiedy ukryte za pozornie zupełnie innymi problemami. Są to pytania całkiem normalnych ludzi, a mimo to są królewskimi, trudnymi pytaniami" - dotyczą wszystkich wielkich tematów życia. Są to pytania, na które żadna, nawet bardzo wyspecjalizowana nauka nie zna odpowiedzi, dających się fachowo udowodnić. Mimo to poruszają nas one, nie odstępują nas nawet na chwilę. Ponieważ pytania te postawili młodzi ludzie, ludzie znajdujący się we wszelkich sytuacjach życiowych, mam nadzieję, że odpowiedziami zamieszczonymi w tej książce trafię w wątpliwości możliwie wielu czytelników. Każda moja odpowiedź jest zawsze subiektywna, oparta na moim doświadczeniu życiowym, gdyż nie chodzi tutaj o pytania naukowe ani o obiektywnie sprawdzalne wyjaśnienia. Wszystkie odpowiedzi formułuję naturalnie na tle teologii, takiej, jaką sam studiowałem, ale zawsze próbuję udzielić zadowalającej odpowiedzi także samemu sobie, tak bym tę odpowiedź rozumiał i bym mógł za nią ponosić odpowiedzialność przed sobą samym, przed moim rozumem i przed moją wiarą. Pytania, z jakimi przychodzi mi się konfrontować, skłaniają mnie zawsze do przemyślenia ich na nowo. Żadnej odpowiedzi nie znam z góry. Próbując się odnieść do tych pytań i odpowiedzieć na nie, jestem zmuszony do zastanowienia się i czasem z wdzięcznością doświadczam, że rodzą się we mnie odpowiedzi, których sam wcześniej nie znałem, które zostały wywabione przez pytających. Chciałbym, aby odpowiedzi, których udzielam na pytania przywołane w tej książce, zachęcały Was, Drodzy Czytelnicy, do samodzielnego zastanowienia się nad waszymi najgłębiej ukrytymi pytaniami, do szukania odpowiedzi, których moglibyście sobie sami udzielić. Być może pytania albo odpowiedzi zawarte w tej książce zrodzą w Was nowe pytania. Właśnie one mogą się dla Was stać pytaniami centralnymi, pytaniami, od których zależy powodzenie Waszego życia. Proszę, byście ufali takim pytaniom, byście spróbowali na nie samodzielnie odpowiedzieć, znajdując oparcie w pytaniach postawionych w tej książce i ufając, że Duch Święty w Was działa i podsuwa wam to, co może rozjaśnić Wasze pytania i wątpliwości. 1. ZA CZYM TĘSKNIĘ? JAK ZNAJDĘ SZCZĘŚCIE? 1. Czy szczęście jest zawsze tylko chwilowe? Szczęście oznacza udane życie - z tym stwierdzeniem łatwo się zgodzić. Trudniej znaleźć powszechnie akceptowaną odpowiedź na pytanie, czy i jak możliwe jest trwałe szczęście. Czy to wszystko to tylko kwestia stylu życia? A może nastawienia? Albo okoliczności - jak sądzą niektórzy? Zamiar, że człowiek ma być szczęśliwy, nie jest zawarty w planie stworzenia" - twierdził twórca psychoanalizy, Zygmunt Freud. Ale udane życie naprawdę istnieje. I nie jest to doświadczenie tylko moje, ale wielu ludzi.

6 6 Szczęście oznacza pozostawanie w zgodzie ze sobą, zgadzanie się na siebie samego i na swoje życie. Również takie doświadczenie istnieje. Ale prawdą jest także to, że absolutne szczęście jest niedostępne dla nas, ludzi. To, co przeżywamy, jest zawsze tylko szczęściem relatywnym. Szczęście absolutne, jak mawia się w języku teologicznym, czeka nas dopiero w niebie po śmierci. W naszym codziennym życiu szczęście jest też zawsze podważane i zagrożone. Przede wszystkim nigdy nie możemy go posiadać w sensie zatrzymania. Tylko przez chwilę możemy przeżywać stan absolutnego szczęścia. W takich momentach stanowimy jedność, sami ze sobą, ze wszystkimi ludźmi, ze światem, z najgłębszym fundamentem rzeczywistości. Kiedy tego doświadczamy, niczego nam nie brakuje. Ale już za moment znowu możemy czuć, że coś się nie udaje w naszym życiu, że jesteśmy rozdarci, że już nie czujemy się tak szczęśliwi. Mimo to człowiek, który doświadczył szczęścia, zostaje w ten sposób wzmocniony. Przecież ktoś, kto zwykle żyje w zgodzie ze sobą, będzie znosił krytykę, niepowodzenia czy ciosy losu inaczej niż ktoś, kto zawsze jest z siebie niezadowolony. Ale i on nie będzie pozostawał w stanie błogosławionej harmonii, jeśli na przykład odebrany mu zostanie ukochany człowiek. Taki cios sprawi, że również on przeżyje najpierw wzburzenie i będzie się czuł śmiertelnie nieszczęśliwy. Jednak jeśli nie zamknie się na te uczucia i stawi czoła smutkowi, to nawet jeśli przeżywa wzloty i upadki ludzkiego istnienia, będzie mimo wszystko wyczuwał w sobie zarys melodii szczęścia. Niekiedy przesłaniają go inne melodie, dochodzi do dysonansów, które nakładają się na harmonijne akordy, ale w ciszy możemy ponownie dotrzeć do tego zarysu melodii szczęścia w naszym sercu. I możemy żyć w nadziei, że ta melodia będzie coraz bardziej i bardziej przenikać wszystkie obszary naszego ciała i naszej duszy. Choć istnieje intuicyjne rozumienie szczęścia, pytanie o to, czym właściwie jest szczęście w głębszym znaczeniu, poruszało myślicieli wszystkich epok. Doprowadziło to do rozróżnienia między rozumieniem szczęścia jako nieobliczalnego przypadku i jako głębokiego, wewnętrznego przeznaczenia człowieka. Można także mówić o szczęściu dobrobytu, kiedy na zewnątrz wszystko dobrze się układa, kiedy doświadczamy uznania i odnosimy sukcesy, oraz o szczęściu, które płynie z wnętrza, gdy człowiek żyje w harmonii z sobą samym. Takie szczęście nigdy nie jest po prostu dane", zależy zawsze od tego, czy pracuję nad sobą i czy zdecyduję się na to, by bezwarunkowo zaakceptować siebie samego i pożegnać się z iluzjami, za którymi do tej pory goniłem. To drugie szczęście jest wyrazem takiego nastawienia do życia, na które muszę się sam zdecydować i które nie zawsze będzie mi przychodzić z łatwością. Stoicyzm dostrzega doskonałe szczęście człowieka w tym, że poddaje się on całkowicie woli Boga. Na przykład Epiktet - jeden z ważniejszych przedstawicieli stoicyzmu, który wywarł wpływ także na wielu późniejszych myślicieli - uważał, że człowiek musi się nauczyć pragnąć każdej rzeczy, która się wydarza. Pisze on: Nie dąż do tego, aby nastąpiły takie wydarzenia, jakich sobie życzysz, ale życz sobie takich wydarzeń, jakie następują, a będziesz wiódł szczęśliwe życie". A w innym miejscu: Unieś wreszcie swą głowę, jak człowiek, który jest oswobodzony z niewoli; odważ się wznieść swój wzrok do Boga i powiedzieć Mu: Postępuj od tej chwili ze mną wedle swego upodobania; moje myśli należą do Ciebie. Ja należę do Ciebie. Nie odrzucę niczego, co Tobie wydaje się dobre. Prowadź mnie, dokąd zechcesz; ubierz mnie w szaty, które się Tobie podobają". Brzmi to pięknie. Ale chyba tylko nieliczni ludzie będą od razu w stanie przyjąć taką postawę. Chrześcijańscy autorzy, którzy zaczęli tworzyć po Epiktecie, mówią o tym, że szczęśliwy staje się ten człowiek, który oddaje się całkowicie woli Boga, który staje się jednością z Jego wolą i który we wszystkim, co się z nim dzieje, dostrzega miłość Boga. Ale również to nie jest łatwe. Jest to cel drogi duchowej, a droga zawsze ma w sobie coś z procesu. Poza tym nie zawsze ma to być najlżejsza i najszybsza trasa. Elementy wysiłku i ćwiczeń jak najbardziej mogą się więc łączyć z elementem poddawania się Bożej woli. Jednak tylko nieliczni będą

7 7 mogli o sobie powiedzieć, że pozostają już - i to pod każdym względem - w całkowitej zgodzie z tym, co zsyła na nich Bóg i dlatego są szczęśliwi, niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz. 2. Czy mam szukać swego szczęścia? A może szczęście samo mnie jakoś znajdzie? Oczywiście, możemy pracować nad naszym szczęściem. Zwykle nie dostajemy go tak po prostu w darze. Ale zdarza się przecież, że przydarzy nam się coś szczęśliwego: los jest mi przychylny i dlatego na przykład wygram w totolotka. W tym przypadku Grecy używali słowa eutyche, ale ta forma szczęścia miała dla nich najmniejszą wartość. Właściwe szczęście kryje się w eudajmonii, w dobrych stosunkach z dajmonionem, z wewnętrznym towarzyszem duszy, z boskim rdzeniem, który każdy z nas nosi w sobie. I nad tymi dobrymi stosunkami można pracować: poprzez kontemplację nawiązujemy kontakt z własną duszą, a więc z płaszczyzną rzeczywistości, w której Bóg pozostawił swój ślad w człowieku. Szczęście jest wyrazem spełnionego życia. Pracować nad szczęściem to po pierwsze żyć świadomie, żyć wszystkimi zmysłami, wykorzystywać moc, która tkwi we mnie, oraz poświęcić się jakiemuś zadaniu czy jakiemuś człowiekowi. Ale nie można stworzyć szczęścia w tym sensie, że będziemy na przykład uprawiać jogging, aby wytwarzane były hormony szczęścia, które wywołają w mózgu pozytywne emocje. Takie szczęście jest tylko chwilowym odczuciem, które nie ma właściwej mocy. Nie istnieją żadne szybkie metody uszczęśliwienia siebie. Szczęście, które ma był długotrwałe, wymaga odpowiedniej wewnętrznej postawy. Erazm z Rotterdamu określa istotę szczęścia sformułowaniem: Chcieć być tym, kim jesteś". Nie jest to łatwe żądanie. Wymaga wewnętrznej pracy, a to oznacza, że muszę się pożegnać z iluzjami, które stworzyłem w sobie, z iluzją bycia człowiekiem perfekcyjnym, najlepszym, najbardziej inteligentnym, odnoszącym największe sukcesy. Muszę nie tylko powoli pogodzić się z tym, kim jestem, lecz także świadomie siebie zaakceptować. Zapragnąć być tym, kim jestem. Zgadzam się z sobą samym i z moim życiem, wcale nie chcę być kimś innym. Dlatego przestaję się porównywać z innymi i zazdrościć tym, którzy mają więcej niż ja. Jestem sobą i całym sercem chcę być tym, kim jestem. Wymaga to zmiany w nastawieniu. Nie jest to żaden łatwy, szybko działający trik. Zrozumienie konieczności zmiany własnego nastawienia wymaga wysiłku, ponieważ uraża poczucie własnej wartości oraz nasze narcystyczne wyobrażenia o życiu. W dzisiejszych czasach pojawiło się wielu doradców, którzy za duże pieniądze oferują kursy albo spotkania z osobistym trenerem, aby uczynić ludzi szczęśliwszymi. Wielki popyt na takie usługi sporo nam mówi o ludzkich nadziejach i o tym, że ludzie potrzebują pomocy. Ale nawet najlepszy trener nie może zaoferować nikomu skutecznej recepty na osiągnięcie szczęścia. Droga do szczęścia tkwi zawsze we mnie. A jeśli nie jestem gotów pożegnać się z niektórymi iluzjami - na przykład z tymi, o których już wspominałem: że może życie jest perfekcyjne, że jestem najlepszy i że wszystko mi się udaje - wtedy żadne kursy obiecujące szczęście w niczym mi nie pomogą. Droga do szczęścia tkwi we mnie. Tylko ten, kto mi towarzyszy, aby mnie wspierać w osiąganiu harmonii z istotą mojego wnętrza, może mi pomóc na drodze do celu. Ale nie może mi zagwarantować szczęścia. To zawsze ja sam mogę zdecydować, czy jestem szczęśliwy. A ostatecznie konieczna jest do tego także odrobina pokory, gotowość pojednania się z moimi ograniczonymi możliwościami. Przesadne słowa opisujące odczuwanie szczęścia prowadzą tylko do rozczarowania albo do krótkotrwałej euforii, która jednak szybko musi ustąpić miejsca otrzeźwieniu. Możemy szukać szczęścia świadomie i aktywnie. Przecież każda filozofia była ostatecznie poszukiwaniem szczęścia. Filozofowie wciąż wskazywali nam drogi wiodące ku szczęściu, ale drogi te stanowią dla nas, ludzi, ogromne wyzwanie. Potrzeba na nich wysiłku ciągłego

8 8 pytania, czym jest prawdziwe szczęście, oraz ćwiczeń, które prowadzą nas poza spotkanie z własną prawdą, abyśmy mogli się czuć szczęśliwi nie zawsze, ale coraz częściej. Niektórzy ludzie sądzą, że wcale nie szukali szczęścia, że to raczej ono ich znalazło. Jest to jak najbardziej możliwe. Ale i w takim przypadku potrzeba określonej wewnętrznej postawy, postawy otwartości i wdzięczności. Jeśli to, co spotyka mnie na zewnątrz, przyjmuję z wdzięcznością, wtedy szczęście często będzie mnie znajdować, nawet jeśli ja wcale go nie szukałem. Ponieważ żyję postawą wdzięczności, jestem zdolny dostrzegać szczęście, które mnie szuka, i cieszyć się nim, znajdując wewnętrzne zadowolenie. 3. Czy zadowolenie jest najważniejsze? Posługujemy się tym pojęciem na różne sposoby. Nazywamy zadowolonym człowieka, który zawarł wewnętrzny pokój sam ze sobą. Stan ten podobny jest do szczęścia: zgadzam się na siebie, w pokoju z samym sobą i ze wszystkimi sprzecznościami we mnie. Ten rodzaj zadowolenia jest mocno związany z wdzięcznością. Jestem wdzięczny za to, co mam, i za to, kim jestem. Żyję w harmonii z tym, który stworzył mnie takim, jaki jestem. I jestem Mu wdzięczny za to, co zsyła na mnie w mym życiu. Ale zadowolenie może być także postawą, w której szybko daję się zadowolić. Jest to postawa nasycenia, postawa człowieka zadowolonego z siebie samego, który niczego już do siebie nie dopuszcza. Prowadzi to do odrętwienia. Tacy zadowoleni z siebie ludzie odcinają się od wszelkich słów krytyki. Sprawiają wrażenie, że wszystko wiedzą lepiej. Nie potrafią wzniecić w sobie zachwytu dla niczego i niczemu nie pozwalają wzbudzić w sobie wątpliwości. Są też tacy ludzie, którzy zadowalają się tym, co osiągnęli, ponieważ nie mają odwagi pójść dalej i uwierzyć w swoje powołanie czy też we własne siły. Mamy wtedy do czynienia z rezygnacją, która nas nie uszczęśliwia, lecz raczej ciągnie w dół. Można by ten stan utożsamiać z nieszczęściem bez pragnień". Ludzie, którzy żyją w takiej rezygnacji, nie tęskniąc za niczym i nie pragnąc żadnych zmian, ograniczają się do tej niewielkiej rzeczywistości, którą znają. Zapomnieli, co to takiego zdumienie i nadzieja, i dlatego nie są otwarci na te wielkie rzeczy, które Bóg, ufając człowiekowi, daje mu - także w czasach, które na pozór nie wydają się zupełnie beztroskie. 4. Czy można być szczęśliwym, nawet jeśli życie zsyła na nas nieszczęście? Jezus wskazał nam drogę do prawdziwego szczęścia w ośmiu błogosławieństwach. Szczęśliwość przypisuje tym, którzy się smucą, którzy cierpią z powodu prześladowań, którzy są biedni, którzy muszą znosić niesprawiedliwość. Droga do prawdziwego szczęścia nie omija więc negatywnych doświadczeń naszego życia. Na górze błogosławieństw Jezus ogarnia wzrokiem nasze życie, takie, jakie ono jest, i pokazuje nam, w jaki sposób w rzeczywistości naszego często nieprzyjaznego świata możemy mimo wszystko osiągnąć szczęście. Na przykład w drugim błogosławieństwie Jezus obiecuje prawdziwe szczęście tym, którzy się smucą. Życie nie zawsze jest wypełnione wyłącznie sukcesem i zewnętrznym szczęściem. Tracimy ukochanych ludzi, marnujemy wiele szans. Kto nie opłakuje doświadczeń utraty w swoim życiu, ten drętwieje wewnętrznie. Prawdziwą radość przeżywa tylko ten, kto pozwala sobie także na smutek. Kto tłumi wszystkie negatywne uczucia, ten zostaje odcięty również od radości. Dotyczy to także naszego stosunku do siebie samych, który jest tak istotny na drodze do szczęścia: nawet jeśli ktoś zaakceptuje swoje deficyty i słabości i zasmucają go one, doświadczy w tym smutku wsparcia Boga. Bóg stoi u jego boku, aby poprzez deficyty dotarł

9 9 do swojej właściwej natury. To, czego nie mogę przeżywać, realizować w życiu, zostaje przywołane poprzez ten smutek, dociera do mnie na nowo z innej strony. Jeszcze inną drogę wskazał nam Grzegorz z Nyssy, grecki mistyk z IV wieku. Interpretuje on błogosławieństwo Jezusa dla tych, którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości, w oparciu o obraz zawodów sportowych: kiedy biegnę z innymi sportowcami, ścigają mnie oni po to, abym szybciej dotarł do celu. Tajemnica życia - jak uważa Św. Grzegorz - tkwi więc w tym, że nic, co wrogie i złe, a więc żadne problemy z zewnątrz, żadna choroba, nienawiść, wrogość czy śmierć, nie mogą nam ostatecznie zaszkodzić, jeśli będziemy je rozumieli w kontekście ósmego błogosławieństwa. Nawet choroba może nas popchnąć do przodu, byśmy biegli w stronę Boga, naszego prawdziwego celu, a prześladowania ze strony złych ludzi nie mogą nas odwieść od prawdziwego szczęścia, które czeka nas na końcu naszego biegu. Błogosławieństwa nie są więc próbą pocieszania na przyszłość. Wskazują nam raczej drogę, byśmy w rzeczywistości świata, który niesie wiele zagrożeń, mimo wszystko mogli znaleźć szczęście. Kto mówi o prawdziwym szczęściu, nie mówi o przyjemnościach i powierzchownych radościach. Nie jest to tanie i szybkie szczęście, w którym krążymy tylko wokół siebie i wykluczamy ze świata wszystko, co negatywne, ale szczęście, które jest możliwe w rzeczywistości, jaką znajdujemy wokół siebie. 5. Dlaczego religia zakazuje wszystkiego, co sprawia przyjemność? Religia chce pokazać człowiekowi, w jaki sposób może on osiągnąć trwałe szczęście. Punktem wyjścia jest tu założenie, że człowiek będzie szczęśliwy tylko wtedy, gdy żyje zgodnie ze swoją naturą i w harmonii z Bogiem. Niektórzy mają skłonności do szukania szybkich uciech, ale wiele z tego, co sprawia krótkotrwałą przyjemność, może na dłuższą metę zepsuć radość i zabawę. Można się też narazić na uzależnienie od nieustannego doznawania przyjemności. Niemieckie słowo Spaft (przyjemność) pochodzi od włoskiego spasso i oznacza pierwotnie rozrywkę, zabijanie czasu, zabawę. Przyjemność to coś innego niż radość. Radość sprawia, że serce człowieka rośnie, poprawia jego kondycję. Przyjemność to rozrywka i dlatego na dłuższą metę nie ma żadnej funkcji leczniczej. Pytanie brzmi jednak, jak człowiek może znaleźć prawdziwą radość - i właśnie to jest główną myślą wielu religii. Wprawdzie we wszystkich religiach pojawiają się wciąż tendencje do tego, by rozkosz i seksualność postrzegać jako coś negatywnego, ale nie odpowiada to z pewnością istocie duchowości żydowskiej i chrześcijańskiej. Stary Testament opiewa rozkosz seksualnego zjednoczenia mężczyzny i kobiety jako największy dar, jaki Bóg dał człowiekowi. Wczesny Kościół przejął tę duchowość z podkreśleniem rozkoszy, ale wpływ wrogiego ciału manicheizmu przesłonił chrześcijańskie przekonania. Ważne jest więc, byśmy ponownie dostrzegli pozytywną ocenę rozkoszy, radości i szczęścia, jaką oferuje nam Biblia. Jednak Biblia wie również, że nasze postrzeganie rozkoszy i seksualności w każdej chwili może się zachwiać. Seksualność może człowieka oczarować, ale może go też zranić. Ludzie cierpią w dzisiejszych czasach w tej sferze nie dlatego, że Kościół im czegoś zakazuje, ale właśnie dlatego, że również w seksualności doświadczają głębokich zranień. Dlatego też zdrowa duchowość pragnie przedstawiać życie takim, jakie ono jest. Nie chce stawiać w centrum cierpienia, ale też go nie wyklucza, ponieważ tylko wtedy, gdy będziemy postrzegać naszą tęsknotę za rozkoszą i szczęściem na tle kruchej egzystencji, znajdziemy drogę do prawdziwego szczęścia, nie przesłaniając sobie oczu tym, co zagraża prawdziwemu szczęściu. Chrześcijaństwo mówi o niezniszczalnej radości, której nie zagłuszą żadne smutki. Jan Chryzostom, Ojciec Kościoła z IV wieku, pyta w jednym ze swoich kazań, w jaki sposób można się nieustannie cieszyć. Wylicza wiele rzeczy, które przeszkadzają nam w odczuwaniu radości, takie jak utrata ukochanych osób czy utrata godności albo zdrowia, a potem pokazuje

10 10 drogę do trwałej radości: Kto się cieszy w Panu, nie może stracić tej radości przez przypadek. Wszystko inne, z czego się cieszymy, jest zmienne, ulotne, łatwo ulega przemianom". Mędrcy wywodzący się z różnych religii opracowali sposoby, dzięki którym życie może być udane. Ponad wszelkimi kulturowymi i czasowymi granicami panuje więc jednomyślność co do tego, że asceza i szczęście nie są przeciwieństwami. Powinniśmy rezygnować z różnych rzeczy nie dlatego, że religia albo jakieś prawo nam na coś nie pozwala, ale dlatego, że chcemy osiągnąć trwałe szczęście. Hildegarda z Bingen mówi o dyscyplinie, że jest ona sztuką nieustannego odczuwania radości. Kiedy jemy kawałek tortu, możemy się z tego cieszyć. Kiedy opychamy się już piątym kawałkiem, nie ma to nic wspólnego z rozkoszą, a raczej wiąże się z wyrzutami sumienia i rozczarowaniem, że nie możemy się opanować, podsycanymi wiedzą, że nasz żołądek na pewno się przeciwko temu zbuntuje. Wiara i rozsądek powinny być ze sobą powiązane. Nie dotyczy to jedynie intelektualnej formy religii, ale również praktyki życiowej i głoszenia wyznawanych zasad moralnych. Jeśli w historii chrześcijaństwa wysuwano w imię religii wiele żądań, które płynęły raczej ze sfrustrowanego i nieszczęśliwego serca, to wciąż potrzeba właśnie rozsądku, aby ocenić, czy żądania te rzeczywiście służą długotrwałemu szczęściu człowieka, czy raczej nie chcą mu na to szczęście pozwolić. Szczęście, które dostaję w darze od drugiego człowieka, szczęście, którego doświadczam dzięki powodzeniu w życiu, szczęśliwe przeżycia związane z pięknem sztuki czy całego stworzenia - wszystko to ma zawsze również szerszą perspektywę: tym wszystkim ostatecznie obdarowuje mnie Bóg. W tych szczęśliwych momentach tkwi obietnica niezniszczalnego i trwałego szczęścia. I tylko wtedy, gdy przeżywam takie chwile w świetle tej obietnicy, mogę się nimi całkowicie delektować, bez obawy, że zostaną mi odebrane. Szczęście znajdujące się na pierwszym planie może ulecieć, ale obietnica, którą w nim dostrzegam, nie przemija. Zostanie spełniona. A to jest powód do wdzięczności - już teraz. 6. Co daje wdzięczność jako postawa życiowa, skoro istnieje tak dużo zła? Źródłem wdzięczności jest myślenie. Kto myśli, ten rozpoznaje, w jaki sposób może być codziennie wdzięczny za tak wiele rzeczy. Patrzy na szereg drobnych darów, które spływają na niego w codziennym życiu: dar przyjaznego spojrzenia, dobrego spotkania, słowa, które podbudowuje i porusza. Rzymski filozof i wybitny mówca Cyceron określał niewdzięczność jako zapominanie. Wdzięczność była dla niego najważniejszą postawą człowieka, warunkiem zgody między ludźmi i współgrania serc. Jego zdaniem brak wdzięczności był dla ludzkości zagrożeniem. Dlatego też dla wielu myślicieli niewdzięczność to jeden z najbardziej elementarnych grzechów. Talmud mówi, że niewdzięczność jest gorsza od kradzieży, a Johann Wolfgang von Goethe stwierdza: Niewdzięczność jest zawsze pewnego rodzaju słabością. Nigdy nie widziałem, żeby porządni ludzie byli niewdzięczni". Szczególnie gdy skupimy się na naszym własnym Ja, rozpoznajemy, że nikt nie jest samotną wyspą. Wdzięczność formuje człowieka, ponieważ w tej postawie uświadamiamy sobie nasze egzystencjalne zależności, odczuwamy powiązania z innymi i akceptujemy fakt, że nie żyjemy sami. Dotyczy to naszych relacji z innymi ludźmi, na które jesteśmy skazani i bez których nie moglibyśmy w ogóle żyć, ale w jednakowej mierze dotyczy to naszego stosunku do Boga, który jest najgłębszą przyczyną naszego istnienia. Wdzięczność jest najgłębszą modlitwą, jak powiedział kiedyś mnich benedyktyński David Steindl-Rast. Niewdzięcznik nie jest naprawdę człowiekiem, już choćby z tego powodu, że nie potrafi dostrzegać i realizować w życiu ważnych pozytywnych możliwości. Cyceron jest przekonany, że tylko wdzięczni ludzie mogą nawiązywać przyjaźnie i żyć ze sobą we wspólnocie. Ludzie niewdzięczni są nieprzyjemni, najchętniej chcielibyśmy wcale nie mieć z nimi do czynienia.

11 11 W pobliżu niewdzięcznych ludzi źle się czujemy. Mamy wrażenie, że nigdy nie można ich zadowolić i niczym nie można ich ucieszyć. Promieniuje od nich negatywny i destruktywny nastrój, dlatego też trzymamy się od nich z daleka. Niewdzięcznik niszczy współbrzmienie serc, nie potrafi świętować i ostatecznie nie jest zdolny do radości. Z bezmyślnymi ludźmi trudno jest żyć w zgodzie -wdzięczność nadaje życiu wspaniały smak. Wdzięczność przeobraża moje życie. Kto zaczyna dziękować, zaczyna patrzeć na życie nowymi oczyma" - stwierdza Irmela Hofmann, a Albert Schweitzer radzi: Kiedy czujesz się słaby i wyczerpany, i nieszczęśliwy, zacznij dziękować, aby było ci lepiej". Gdy patrzę na moje życie z wdzięcznością, ciemność się rozświetla, a to, co gorzkie, nabiera przyjemnego smaku. Wdzięczność chroni mnie przed małostkowością i zgorzknieniem, zbliża mnie do Boga. Święty Filip Neri miał odmawiać następującą modlitwę wieczorną: Panie, dziękuję Ci, że dzisiejszy dzień nie przebiegał tak, jak tego chciałem, lecz tak, jak Ty tego chciałeś". Kto patrzy na miniony dzień z taką postawą akceptacji i jednocześnie z humorem i dystansem do własnego Ja, ten się nie denerwuje i nie ulega pokusie samozadowolenia - dla niego wszystko staje się źródłem radości i pokoju. Należy wspomnieć jeszcze o dwóch nieporozumieniach. Po pierwsze, wdzięczność nie jest niczym, czego się można domagać od innych jako ich obowiązku. A po drugie, wdzięczność nie oznacza, że dziękuję za to, co złe na świecie. To, co złe, powinniśmy postrzegać takim, jakie jest. Nie wolno nam oddawać złu władzy nam nami, musimy je zwalczać. Wdzięczność nie przeoczy tego, co złe, ale też się na tym nie koncentruje. W naszym świecie, często bardzo niedoskonałym, dostrzega także dobro, które spotyka nas każdego dnia. Dostrzega całość rzeczywistości i poszerza nasze postrzeganie. Dlatego też spojrzenie wdzięczności otwiera nam oczy na dar, jakim jest życie samo w sobie. Jesteśmy wdzięczni, że każdego dnia możemy wstawać, że oddychamy, że cieszymy się zdrowiem, że jesteśmy sobą, że spotykamy ludzi, którzy nas cenią. Największym szczęściem jest oczywiście to, że my sami jako ludzie możemy się jednoczyć z Bogiem i odnaleźć siebie w Jego miłości. 7. Dlaczego mam dążyć do miłości, skoro tak często jest chaotyczna i bolesna? Każdy człowiek tęskni za tym, by kochać i być kochanym. Ta tęsknota jest tak mocno zakorzeniona w ludzkim sercu, że nie jesteśmy w stanie jej z siebie wyrwać. Miłość nie tylko owocuje głębokimi przyjaźniami i udanymi małżeństwami - z niej także zrodziły się wspaniałe dzieła sztuki. Bez miłości życie byłoby znacznie uboższe. Naturalnie doświadczamy również tego, że miłość może nam przeciekać między palcami i że nigdzie indziej nie możemy zostać tak głęboko zranieni, jak w miłości. Ale wszystko to nie przemawia przeciwko miłości. Kiedy o nią pytamy, chodzi o coś zupełnie innego: o to, jak można osiągnąć w miłości stałość i jak kochać, by nie skończyło się to chaosem i zranieniem. Aby miłość była udana i długotrwała, nie mogę jej pomylić z odczuciem. Miłość nie jest wiecznym zakochaniem. Zakochanie musi się przeobrażać w miłość, która akceptuje drugą osobę taką, jaka ona jest. Często nakładamy na ukochanego człowieka własne obrazy i życzenia, a potem bardziej kochamy ten obraz drugiej osoby, który sobie stworzyliśmy, niż ją samą, taką, jaka jest w rzeczywistości. Kochać drugiego człowieka takim, jaki jest, wcale nie jest łatwo. Wymaga to pożegnania się ze wszystkimi iluzjami, które mam w stosunku do niego. Wymaga to również pożegnania się z iluzją, że miłość jest zawsze wspaniałym uczuciem. Często jest ona po prostu wiernością drugiemu człowiekowi, a to coś więcej niż tylko znoszenie go - to zaakceptowanie drugiej osoby w jej przeciętności i banalności. Miłość nie jest też trwałym szczęściem. Nie istnieje miłość bez bólu. W miłości otwieram się przed drugim człowiekiem i dlatego łatwo mnie zranić. Bez tej otwartości miłość nie byłaby możliwa. W miłości poznajemy siebie ze wszystkimi zranieniami, których doświadczyliśmy w życiu, i choć miłość potrafi także leczyć te zranienia, to kiedy się otwieramy przed drugą

12 12 osobą, często jednocześnie zaczynamy się bać, że także ona nas zrani. Chcąc się przed tym obronić, zaczynamy ją ranić. W ten sposób powstaje błędne koło wzajemnych zranień, które nie pogłębiają miłości, tylko ją niszczą. Kto się otworzy na drogę miłości, musi więc wiedzieć, że jest to droga ku prawdzie, droga, na której odkrywam własną prawdę oraz prawdę drugiego człowieka. Ale poznanie prawdy rzeczywiście boli. Na szczęście miłość jest również szansą wyleczenia tych zranień: jeśli akceptuję siebie samego z moimi ranami i nie osądzam drugiego człowieka z powodu jego zranień, ale kocham go właśnie takim, jaki jest, wtedy miłość zaleczy rany moje i jego. 8. Czy miłość Boża i miłość między ludźmi jest tym samym? Miłość do Boga i miłość do ludzi porusza w nas te same struny. Ale mimo to między tymi uczuciami istnieją różnice. W lepszym zrozumieniu miłości Bożej i miłości do człowieka pomogą nam trzy pojęcia, które dla określenia miłości zna język grecki. Eros to miłość pożądliwa, w której czujemy się fizycznie przyciągani przez drugiego człowieka. Grecy wyobrażali sobie Erosa jako młodego mężczyznę, który strzela w ludzi strzałami miłości. Trafiony jego strzałą zakochuje się na zawsze, koniecznie chce posiąść wybraną osobę i zjednoczyć się z nią. Philia to miłość przyjacielska, miłość, która cieszy się życiem przyjaciela takim, jakie jest. Nie chce go zmieniać, stoi po jego stronie. Agape zaś to miłość Boża, a także czysta miłość do człowieka. Jest to źródło miłości, która chce po prostu płynąć. Doświadczając miłości ludzkiej, zawsze poznajemy, co to spełnienie i rozczarowanie. Zarówno spełnienie, jak i rozczarowanie wskazują nam źródło miłości, która jest głębsza niż kochanie i bycie kochanym. Nagle czujemy, że nie tylko kochamy i jesteśmy kochani, ale jednocześnie że jesteśmy miłością. To w nas jest źródło miłości, które po prostu płynie. Miłość przenika nasze ciało. Płynie do ludzi, do całego stworzenia - do roślin i zwierząt, do wszystkiego, co nas otacza. Nie musimy się zmuszać, by kogoś kochać. Ta miłość po prostu jest. Miłości tej dotyczą słowa, które czytamy w 1 Liście św. Jana: Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim" (1 J 4,16). Jest to Boska miłość. Ale miłość ta płynie nie tylko do Boga, ale także do ludzi. Choć eros, philia i agape są tak różne, to jednak stanowią całość. Agape czerpie z miłości pożądliwej i przyjacielskiej, a eros i philia potrzebują zawsze czegoś z Boskiego źródła niewyczerpanej miłości, która płynie do nas od Boga. Miłość do Boga i miłości do ludzi nie są przeciwieństwami. Nie muszę wybierać, czy będę kochać Boga, czy ludzi. Raczej jest tak, że kocham Boga tylko wtedy, gdy kocham także ludzi, i odwrotnie: gdy naprawdę kocham jakiegoś człowieka, głębia tej miłości pozwala mi doświadczać także miłości do Boga, który sam na wieki potrafi spełniać moją najgłębszą tęsknotę za miłością. Jest to doświadczenie, które także życiu codziennemu nadaje nowy blask. 9. Jak mogę uciec od banalności i rutyny swojego życia? Dla mnie istnieją dwa sposoby ucieczki przed banalnością i rutyną życia. Pierwszy z nich polega na stworzeniu przestrzennego dystansu do codzienności. Mogę się wtedy wycofać w ciszę. Mogę siąść w ciszy w moim kąciku do medytacji i pomedytować. Mogę pójść do kościoła i posiedzieć tam w ciszy albo uczestniczyć we Mszy Świętej. Są to święte chwile. Święte, czyli oderwane od świata. Święty czas należy do Boga i do mnie. Wymagania codzienności nie mają wówczas nade mną żadnej władzy. Nie decydują wtedy terminy ani ludzie, ani ich oczekiwania. Mogę odetchnąć i być sobą. Takie święte miejsca i święte chwile są dla mnie konieczne, aby nie pochłonęło

13 13 mnie wyobcowanie, abym nie zatonął pod górą obciążeń, ale wciąż miał kontakt z moją prawdziwą naturą, która jest oderwana od codzienności. Tam, gdzie jest moja prawdziwe Ja, tam też przebywa we mnie Bóg. On jest zawsze tym, który mnie uwalnia od rutyny życia codziennego i od władzy innych ludzi nade mną. Druga droga polega dla mnie na tym, by zgodzić się na rutynę i banalność mojego codziennego życia oraz odkrywać wyjątkowy charakter w tym, co pozornie normalne. Mój dzień najczęściej przebiega w ten sam sposób: wstaję zawsze o tej samej porze i wykonuję tę samą pracę, a nie zawsze jest ona interesująca. Jednak jeśli zaakceptuję przeciętność mojego codziennego życia, będzie ono dla mnie ważnym polem ćwiczeń duchowych, ponieważ wprawiam się wtedy w wierności - wierności sobie samemu, ludziom i Bogu. Wprawiam się w bezinteresowności, poświęcając się dla tej pracy i dla ludzi, przy których jestem dzisiaj obecny. Wtedy codzienność nie będzie pusta, ale stanie się miejscem, w którym będę się ćwiczył w mojej miłości i ją urzeczywistniał. Wtedy również będę wciąż doświadczał spotkań, które mnie uszczęśliwiają. I nagle pustka się wypełni, banalność stanie się świętością, a rutyna zostanie przełamana przez Boskie niespodzianki, w których do mojego życia codziennego wkroczą niedostępne elementy Boskiej miłości. 10. Jak mogę się cieszyć życiem w obliczu trudów codzienności? Również w tym przypadku dostrzegam dwie możliwości. Pierwsza z nich to rytuały. Rytuały - zarówno te religijne, jak i te niereligijne - porządkują rzeczywistość, mobilizują siły, nadają sens i dają mi poczucie, że żyję aktywnie, a nie pasywnie poddaję się życiu. Warto znaleźć na nie czas. Ja sam chętnie zaczynam dzień, poświęcając czas na modlitwę i na medytację. Nie czynię tego z poczucia obowiązku, ale dlatego, że uważam, że jestem wart tego, by nadać mojemu dniu szczególny charakter. Dzięki rytuałowi nabieram chęci, a tym samym i sił, aby przeżyć dany dzień, by pozostawić w tym dniu ślad po moim życiu. Nie muszę tylko spełniać oczekiwań i nieść obciążeń. Kształtuję dzień i poprzez moje istnienie formuję po części ten świat, wypełniając go miłością. To dodaje mi chęci do życia, zaczynam się nim cieszyć. Druga możliwość polega na tym, by nie odsuwać od siebie obciążeń ani też nie postrzegać ich jako presji, która mnie przytłacza albo coś na mnie wymusza. Ja staram się je postrzegać jako wyzwania, którym stawiam czoła, aby dzięki nim się rozwijać. Tak jak sportowiec traktuje trud rywalizacji jako wyzwanie, aby stać się lepszym, tak i ja chcę wypróbować potencjał, który tkwi we mnie. Nie odbieram ciężarów mego życia jako czegoś obcego, co zostaje na mnie nałożone. Chcę wziąć sprawy w swoje ręce i staje się to dla mnie cenną pomocą. Gdybym na przykład w administrowaniu robił tylko to, czego inni ode mnie oczekują, nie sprawiałoby mi to zbyt wiele przyjemności. Ale jeśli zaczynam się zastanawiać, jak mógłbym lepiej realizować swoje obowiązki, wtedy także we mnie coś się zmienia. Wtedy te nowe pomysły nadają całości inny smak: smak chęci kształtowania i tworzenia. Naturalnie, nie każdy ma możliwość samodzielnego decydowania o swojej pracy. Ale to, jak ją wykonujemy, jak podchodzimy do ludzi, w jakim nastroju wchodzimy do biura - to wszystko zależy od naszej decyzji, a tym samym możemy współtworzyć ten świat i ten dzień. We wszystkim, co jest nam narzucone, znajdują się przecież każdego dnia także uszczęśliwiające przeżycia i doświadczenia, które przydarzają się nam niespodziewanie i cieszą nasze serca. I mogą dzięki temu promieniować na innych. 11. Mój czas jest rozdarty z powodu zbyt wielu wymagań. W jaki sposób mogę go sensownie kształtować? Zależy to od tego, jak rozumiem mój czas. Jeśli postrzegam go przede wszystkim jako spiętrzenie różnych terminów, będę doświadczał go jako rozdartego. Grecy posługiwali się

14 14 pojęciem cbronos dla nazwania takiego rozumienia świata. Mówi się dzisiaj jeszcze o chronometrach, o miernikach czasu. Chodzi tutaj o sekundy i minuty wypełnione jakimiś żądaniami i oczekiwaniami, które muszę spełnić. Chronos był dla Greków pierwotnym bogiem, który pożerał swoje dzieci, i kiedy mówimy dzisiaj, że czas nas zżera, że jesteśmy niewolnikami czasu, kiedy pędzimy z jednego spotkania na drugie, chcąc dotrzymać wszystkich terminów, takie rozumienie czasu towarzyszy nam w tle. Czas przepływa nam przez palce i nigdy nam go nie starcza, by zrobić wszystko, co powinniśmy. Grecy znają jednak jeszcze jedno pojęcie dla określenia czasu: kairos. Jest to dobry, przyjemny czas, chwila, w której jesteśmy obecni całym swoim istnieniem. Właśnie takie znaczenie czasu jest obecne w słowach Jezusa. Tam, gdzie pojawia się Jezus, nadchodzi dobry czas. Ten czas należy do mnie. Jestem wówczas całym sobą. Delektuję się tą chwilą. Zatapiam się w tym, co właśnie robię, nie patrząc na zegarek i nie pytając, co czeka mnie w następnej minucie. Kto w ten sposób postrzega i przeżywa swój czas, ten nie czuje się rozdarty. Znajduje się zawsze tam, gdzie właśnie stoi, w tej chwili, którą właśnie przeżywa. Jeśli żyję w ten sposób, delektuję się czasem i nawet jeśli mam wiele do zrobienia, nie jestem rozdarty ani nie żyję w ciągłym pośpiechu. Robię jedno po drugim, ale w danym momencie jestem zajęty tylko tym, co robię właśnie w tej chwili. I robię to całym sobą. Istnieją różne sposoby na dobre organizowanie swojego czasu. Pierwszy z nich to być całym sobą w danej chwili, całym sobą w tym, co właśnie robię. Druga możliwość polega na dobraniu dobrego rytmu. Jak mówi nam nasze doświadczenie, czas od zawsze ma swój rytm. Nadają mu go pory roku, ale także rano, południe i wieczór, które tworzą ramy każdego dnia. Jeśli dostosuję się do dobrego rytmu czasu, do określonej struktury dnia, dobrze mi to zrobi. Wsłuchiwanie się w rytm życia jest po prostu zdrowe. Każdy ma własny biorytm i jeśli będę wciąż pracował wbrew temu wewnętrznemu rytmowi, będę się szybko męczył i poczuję wewnętrzną pustkę. Jeżeli natomiast żyję w rytmie mojego organizmu i mojej duszy, pozostaję w harmonii z samym sobą. Nie mam wtedy wrażenia, że jestem rozdarty albo że ciągle się spieszę. Szybko ubywa mi pracy, ale nie jestem jej niewolnikiem. Widzę sens tego, co robię. 12. Jak znajdę wewnętrzny spokój? Każdy szuka w inny sposób swojego wewnętrznego spokoju. Mnie pomaga nawiązanie kontaktu z przestrzenią w moim wnętrzu, do której nie mają dostępu oczekiwania innych ludzi. W tym wnętrzu ciszy panuje spokój. Muszę tylko wciąż kierować swoją uwagę ku wnętrzu i dostrzegać w sobie ten spokój. Nie wolno mi traktować żądań, które stawiają mi inni ludzie, jako absolutnych. Ludzie mają prawo mieć wobec mnie pewne oczekiwania, ale ja mam swobodę decydowania o tym, czy i jak na nie zareagować. To ja decyduję, które oczekiwania spełnię, a od których chcę się odciąć. Kiedy mam tę wewnętrzną swobodę, nie jestem agresywny wobec ludzi, którzy mają jakieś oczekiwania. Respektuję ich wymagania, rozumiem ich: Wolno ci mieć te żądania, ale ja nie mogę i nie chcę ich spełnić. Czynię to, co uważam za słuszne dla mnie". Ludzie często boją się sprzeciwić oczekiwaniom innych. Mogliby ich zranić albo sami zostaliby odrzuceni, a wtedy nie byliby już tacy lubiani. Dlatego pozwalają często, by żądania innych ich przytłoczyły. To nie żądania są problemem, ale nasza reakcja na nie. Musimy wciąż zdobywać wewnętrzną wolność. Wówczas będziemy w stanie podejść do tych wymagań ze spokojem ducha. Kiedy ludzie są bardzo przytłoczeni żądaniami chorych rodziców czy wymagającego szefa, udzielam im następującej porady: Idź do swojego szefa albo odwiedź rodziców, wyobrażając sobie, że idziesz do teatru. Przyglądasz się temu, co gra dzisiaj twój szef, twoja matka, twój ojciec. Ale ty nie włączasz się w tę grę. Nie pozwalasz przydzielić sobie żadnej roli. Jeśli w ten sposób zachowam wewnętrzny dystans do tego, co grają inni, nie ujmując temu wartości

15 15 ani też nie osądzając, wtedy mogę reagować z opanowaniem. Czuję się wolny. Nie jestem zły na innych, wolno im grać, co chcą. Przyznaję im prawo do tego, ale i ja sam mogę zdecydować, czego chcę. Mam wolny wybór: mogę nie włączać się do gry albo przejmować tylko te role, które sam chcę zagrać, a nie te, w które inni chcą mnie wtłoczyć. Z takim nastawieniem zachowam moją wolność i nie stanę się niewolnikiem zewnętrznych wymagań. 13. Tak wiele związków się rozpada. Co zrobić, by były udane? Wszelkie związki są narażone na obciążenia i konflikty. To zupełnie normalne z powodu presji, jaka ciąży w dzisiejszych czasach na ludziach. Jednak nawet jeśli miłości nie można się nauczyć, to pielęgnowania relacji i radzenia sobie z konfliktami w związkach można. Można też nauczyć się postrzegania ich na nowo. Najważniejsze jest to, by nie interpretować konfliktów jako załamania całego związku. W wyniku konfliktu nie zostaję też podany w wątpliwość jako osoba. Konflikty są nieodłączną częścią życia, są szansą znalezienia nowych możliwości we mnie samym oraz w moim związku. Trzeba także wyostrzyć swoją świadomość na to, że to zbyt wygórowane wymagania prowadzą do obciążeń. W każdym związku przeplatają się fazy większej bliskości i większego dystansu. Gdy związek jest trudny, jest to być może zaproszenie, by stworzyć w nim większy dystans i zrobić najpierw coś dla siebie samego, zacząć dobrze obchodzić się z samym sobą. Być może wówczas partner zaciekawi się mną i moim rozwojem, a wtedy zrobi też coś dla mnie. Jeśli zaś zawsze uważam, że to partner musi wreszcie nad sobą popracować, aby nasz związek był udany, wtedy wywołuję w nim sprzeciw. Związek będzie się stawał coraz trudniejszy. Ale nie tylko dystans jest istotny w każdym związku. Aby związek pozostał żywy, konieczne jest także szukanie albo stwarzanie przestrzeni bliskości, w których będziemy mogli pogłębiać wzajemne więzi. Przestrzeni, które wzmacniają związek właśnie dlatego, że są wolne od roszczeń z zewnątrz: pracy zawodowej, dzieci, codziennych trosk... Aby związki były udane, potrzebujemy dodatkowo dobrych form komunikacji oraz zdrowej kultury kłócenia się. Potrzebujemy jednak również właściwego nastawienia do siebie samych i do drugiego człowieka. Nie wolno nam oczekiwać wszystkiego od partnera. Nie jest on nigdy w stanie dać nam absolutnej miłości, absolutnego poczucia bezpieczeństwa i absolutnego zrozumienia. Psychologowie mówią o tym, że należy odmitologizować związek, że nie wolno przesadzać z wymaganiami w stosunku do niego, aby miłość mogła stać się dojrzała. Coś absolutnego może nam dać tylko Bóg. Jeśli zbudujemy sobie pewien ideał i będziemy oczekiwali od drugiej osoby czegoś w rodzaju raju na ziemi, nasze oczekiwania w stosunku do niej będą zbyt wygórowane. Związek będzie się wówczas stawał coraz trudniejszy. Jednak jeśli z wdzięcznością przyjmiemy to, ile miłości, poczucia bezpieczeństwa i zrozumienia partner daje nam w darze przy swoich ograniczonych możliwościach, wtedy w naszym związku przestaną się pojawiać ciągłe spięcia. Rozpoznamy w tym, czego doświadczamy poprzez drugiego człowieka, wskazanie na absolutną miłość. W ten sposób związek z drugim człowiekiem rzeczywiście będzie dla nas pomocą na drodze do tej absolutnej miłości, która jest Bogiem. Dlatego też dla mnie więzi z Bogiem bardzo pomagają w budowaniu udanego związku z człowiekiem. Ważne jest również baczne obserwowanie drugiego człowieka, obserwowanie także inności w nim. Istotne jest, aby wciąż wczuwać się w położenie partnera, zastanawiać się, czego pragnie, z jakiego powodu cierpi, dlaczego jest tak wrażliwy, dlaczego tak reaguje. Nie wolno mi odnosić wszystkiego do mnie osobiście. Jego zachowanie mówi mi coś o nim. A jeśli jest on trudnym człowiekiem, to wynika to zawsze z jego historii życiowej. Jeżeli jestem zdolny do takiego spojrzenia na partnera, nie czepiam się kurczowo jego zachowania. Próbuję dotrzeć głębiej, zrozumieć je. A jeśli zrozumiem to zachowanie, będę w stanie lepiej na nie reagować.

16 16 Mimo wszelkich ograniczeń, które dostrzegam w drugiej osobie, muszę także wierzyć w to, co w niej dobre. Tylko wtedy, gdy będę wierzyć w dobro w partnerze, będzie on mógł rozwijać ten swój dobry rdzeń. A ja mogę się aktywnie do tego przyczyniać. Moja wiara w dobro w drugim człowieku będzie rosła, gdy będę się na przykład za niego modlić albo gdy go pobłogosławię. W błogosławieństwie życzę człowiekowi tego, czego potrzebuje, aby móc zawrzeć pokój z samym sobą. W modlitwie uczę się postrzegać drugiego człowieka innymi oczami i ta umiejętność jest decydująca dla udanego związku. Ponieważ związki - nie tylko te partnerskie, lecz także wszystkie inne - bardzo często rozpadają się dlatego, że nie postrzegamy drugiego człowieka takim, jaki on jest, ale patrzymy na niego przez okulary naszych uprzedzeń. 14. Czy prawdziwe pojednanie możliwe jest także po głębokich zranieniach? Musimy rozróżniać między pojednaniem, które dzieje się we mnie, oraz pojednaniem z drugą osobą. Po łacinie pojednanie to reconciliatio - słowo to od razu sygnalizuje, że związek z drugim człowiekiem jest znowu możliwy, że mogę nawiązać z nim ponownie dobry kontakt. Pojednanie jako wydarzenie we mnie jest zawsze możliwe. Mogę pojednać się wewnętrznie także z tym, kto mnie głęboko zranił. Nie wypominam mu już niczego. Jestem pojednany z tym, co mi wyrządził. Cos' się we mnie zmieniło. Zaakceptowałem to, co się wydarzyło, i przyjąłem to do mojego życiorysu. Dzięki temu to wydarzenie też się zmieniło. Już mnie nie obciąża. Celem pojednania jest to, by rana we mnie stała się perłą. Wtedy uwolnię się także od negatywnego oddziaływania tej drugiej osoby. Pojednanie z drugim człowiekiem nie oznacza koniecznie, że będę musiał dobrze znosić jego bliskość. Muszę zawsze akceptować także własne granice. Kobieta, która została seksualnie wykorzystana przez swojego ojca, często nie jest w stanie już nigdy więcej znieść jego bliskości. Niekiedy udaje się jej skonfrontować sprawcę z jego uczynkiem i przebaczyć mu, ale najczęściej potrzeba na to dużo czasu. Pewna kobieta opowiedziała mi, że była przekonana, iż przebaczyła już ojcu, ale podczas jego ostatniej wizyty wymiotowała. Jej żołądek się zbuntował. Organizm sygnalizował jej, że pojednanie wymaga jeszcze czasu, aby przeniknąć wszystkie obszary jej duszy i jej ciała. Z pojednaniem łączymy zawsze przebaczenie. W przebaczeniu uwalniam sam siebie od negatywnej energii, która poprzez zranienie wciąż jeszcze jest we mnie obecna. Jeśli nie przebaczę drugiej osobie, jestem ciągle do niej przywiązany, ma ona jeszcze nade mną władzę. Przebaczenie jest uwolnieniem się od władzy drugiego człowieka. Pozbywam się zranienia, uwalniam się od niego, przekazując je temu, kto mnie zranił. Zrywam pęta, które zmuszają mnie, by wciąż krążyć wokół tego zranienia. Przebaczenie jest częścią higieny duszy i jest zawsze możliwe, nawet jeśli udaje się dopiero po długim i bolesnym procesie. Jeżeli uda nam się pojednać z drugim człowiekiem, odczuwamy ulgę. Ale nie powinniśmy wymagać od siebie zbyt wiele. Czasem przebaczenie oznacza także zachowanie zdrowego dystansu do osoby, która nas zraniła, aby rana nie otwierała się wciąż na nowo. W dyskusji na temat zwolnienia zamachowców RAF, która toczyła się w Niemczech w 2007 roku, pojawiały się czasem argumenty, że możemy przebaczyć sprawcom tylko wtedy, gdy przyznają się oni do winy. Przebaczenie nie jest jednak uzależnione od przyznania się do winy, ponieważ jest czymś, co się dzieje w moim wnętrzu. To ja uwalniam się od tego, co wyrządził mi drugi człowiek. Dzięki temu to wydarzenie nie może już rozwijać we mnie swojego niszczycielskiego działania. Przebaczanie nie oznacza, że wszystko usprawiedliwiam - nie zapominam o tym, co się wydarzyło. Nie pozwalam jednak, by to, co minęło, miało nade mną jakąś władzę. Sprawca jest sam odpowiedzialny za to, co robi. Jeśli nie przyzna się do winy, z pewnością nie będzie można nawiązać z nim dobrych stosunków. Przebaczenie i pojednanie są moją ofertą, ale to

17 17 od niego zależy, czy ją przyjmie. W żadnym razie nie powinienem się uzależniać od jego decyzji. 15. Co jest ważniejsze: wierność sobie czy wierność drugiemu człowiekowi? Tych dwóch rzeczy nie należy przeciwstawiać. Zwykle nie są to przeciwieństwa. Dla mnie obie są ważne. Muszę być wierny sobie. Nie mogę sobie pozwolić na naginanie się. Muszę żyć w wewnętrznej harmonii, zgodnie z moim prawdziwym ja. Wierność drugiemu człowiekowi oznacza: Możesz na mnie polegać. Akceptuję cię takim, jaki jesteś. Moje tak" w stosunku do ciebie nie jest związane z żadnymi zastrzeżeniami. Ale nie oznacza to, że pozwolę, byś odwiódł mnie od właściwej drogi i od moich wewnętrznych przekonań, od mojej prawdziwej natury. Wierność drugiej osobie nie oznacza również, że pozwolę się wciągnąć w coś złego. Oznacza raczej: nie bawię się naszym związkiem; akceptuję cię i cię nie zostawię, jeśli odkryję w tobie coś, co mi się nie spodoba; wierzę w to, że odnajdziesz swoje prawdziwe Ja, jeśli się od niego oddalisz. Zwykle wierność drugiemu człowiekowi jest dobra także dla mnie samego. Wiąże mnie, umacnia i kształtuje. Terapeuta Hans Jellouschek uważa, że niezwykle istotna dla szczęśliwego związku i stabilnych więzi jest sztuka bycia wiążącym". Rzeczywiście jest to kreatywna i owocna sztuka: Dopiero w wierności drugiemu człowiekowi mogę rozwijać potencjał, który drzemie w mojej duszy. Pokonujemy wspólnie drogę i odkrywamy coś, co jest większe niż my sami. W wierności drugiemu człowiekowi przekraczam swoje granice. Mogę przerastać siebie samego i wrastać w postać, którą przewidział dla mnie Bóg, postać, która jest dużo większa od tego, co do tej pory dostrzegałem w sobie. Niektórzy uważają, że nie mogę obiecać wierności, ponieważ sam się nieustannie zmieniam, tak samo jak zmienia się druga osoba. Wierność jest w rzeczywistości obietnicą, że pozostanę wierny sobie i drugiemu człowiekowi mimo wszystkich przemian we mnie i w nim. Mówię tak" człowiekowi, o którym nie wiem, w jakim kierunku będzie się zmieniał. Dlatego wierność jest zawsze ryzykownym przedsięwzięciem. Kryje się w nim tęsknota, by podsumować moje życie w jednym słowie - w tym tak". Jest to właśnie to jedno słowo, na którym mój partner i ja sam możemy polegać. Wierność jest postawą, cnotą. Ale to ode mnie zawsze zależy, czy zdecyduję się na wierność. Podejmując decyzję o wierności, proszę Boga, abym potrafił w niej wytrwać w całym moim zachowaniu. Dla chrześcijan wierność Boga w stosunku do ludzi jest przyczyną, dla której w ogóle możemy się odważyć na mówienie o wierności. Kryje się za tym pewność, że Bóg pozostaje nam wierny nawet wtedy, gdy my nie jesteśmy wierni sobie. Jego wierność umożliwia nam zawsze nawrócenie. Starożytni postrzegali wierność jako wielkie dobro i jako dar Boży. Jezus Syrach śpiewa pieśń pochwalną o wierności: Wierny przyjaciel potężną obroną, kto go znalazł, skarb znalazł. Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty ani równej wagi za wielką jego wartość. Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bogobojni" (Syr 6,14-16). 16. Jak mogę przezwyciężyć wewnętrzne rozdarcie i doświadczyć wewnętrznej spójności? Pierwsza możliwość polega na zaakceptowaniu sprzeczności, które są w nas. Nigdy nie jesteśmy jednoznaczni. Zawsze mamy w sobie dwa bieguny: miłość i agresję, rozsądek i uczucia, biegun męski i żeński, świadomość i nieświadomość. Zaakceptowanie tych sprzeczności wymaga pożegnania się z fałszywymi ideałami, które przedstawiają mnie tak, jakbym był tylko dobry, tylko kochany czy tylko pobożny. Kiedy zaakceptuję sprzeczności, które są we mnie, przestaną mnie one rozdzierać. Poszerzą one nawet moje możliwości. Nie

18 18 mogę zanegować moich wewnętrznych przeciwieństw ani też wyzbyć się ich. W ten sposób odcinałbym tylko cząstkę siebie. Jeśli zaś pojednam się z moimi sprzecznościami, zdarzy się też coś pozytywnego: Poczuję spójność z samym sobą i ze wszystkim, co jest we mnie. W zaakceptowaniu wewnętrznego napięcia pomocne może być także cielesne uświadomienie sobie całego siebie. Mnie na przykład pomaga znak krzyża świętego. Staję wyprostowany i wyciągam ramiona w prawą i lewą stronę. Czuję w sobie sprzeczności, mogą mnie nawet rozdzierać. Ale jeśli cały zatopię się w tym ruchu, poszerzy on moje możliwości. Mógłbym objąć cały świat. Nic ludzkiego, nic kosmicznego nie jest mi obce. Wszystko jest we mnie. Doświadczenie to daje mi poczucie nieograniczoności i wolności oraz miłości do wszystkiego, co istnieje. Druga droga prowadzi poprzez doświadczenie spójności. Również ona ma wymiar cielesny: Mogę wprawiać się w tym doświadczeniu, zwracając uwagę na mój oddech. Jestem cały w moim oddechu. Odrywam się od wszystkiego, co przychodzi mi na myśl. Oddech prowadzi mnie wówczas do wewnętrznej przestrzeni ciszy. Tam wyczuwam czasem istnienie, w którym wszystko jest jednością: Bóg i człowiek, świat i ja, niebo i ziemia. W takim doświadczeniu całkowicie zgadzam się z sobą i z życiem, ze światem takim, jaki on jest. Na zewnątrz jeszcze wiele rzeczy może pozostawać dla mnie ciągle niejasnych, ale w głębi nagle wszystko staje się jasne, wszystko staje się jednością. Jest to doświadczenie kontemplacji. Jest ono zawsze tylko krótkie i przejściowe. Mogę je wprawdzie ćwiczyć i poprzez te ćwiczenia przygotować się do niego, ale nie mogę go stworzyć, sam dokonać. Ono ostatecznie jest zawsze darem. Gdy jest mi dane doświadczyć takiego stanu, w tym momencie ustaje wszelkie rozdarcie. I kiedy później czuję się rozdarty, przypominam sobie to doświadczenie i mogę z niego czerpać siły jakby ze źródła. Wówczas rozdarcie przestaje mi zagrażać i mogę ponownie odnaleźć sam siebie. 17. Jak mogę odnaleźć sam siebie, nie odgraniczając się przy tym zbytnio od innych? Oba te elementy są częścią mnie: Aby stać się sobą, muszę być przy mnie, ale z drugiej strony konieczne jest też, abym otworzył się na innych, pomagał im i szedł z nimi moją drogą, aby doświadczyć siebie w tym spotkaniu. W naszej kulturze, nakierowanej raczej na konkurencję i porównywanie, nauczyliśmy się zachowywania dystansu do innych, wytrenowaliśmy go, żywiąc nadzieję, że dzięki temu szybciej odnajdziemy siebie samych. Ale nie mogę odnaleźć siebie, kiedy odcinam się od innych. Martin Bu-ber, żydowski filozof i teolog, sformułował to w następujący sposób: Człowiek staje się Ja poprzez Ty". Oznacza to, że dopiero w spotkaniu z drugim człowiekiem znajduję moje prawdziwe Ja. W kontakcie, w nawiązaniu więzi, które się zagęszczają i które zmieniają się w zaangażowanych w nie osobach, moje Ja się wyklaruje i będzie wzrastać. Potrzebujemy i jednego, i drugiego: bliskości i dystansu, więzi i oderwania się. Jednak zawsze niezbędna jest też zdrowa równowaga między tymi dwoma biegunami. Gdy zajmujemy się tylko drugim człowiekiem albo spełniamy tylko jego życzenia, możemy zagubić siebie. Wtedy musimy się odgraniczyć. Ale są też tacy ludzie, którzy się zbytnio odgraniczają. Obawiają się, że związek mógłby się stać zbyt bliski, a tym samym zacząłby im zagrażać. Obawiają się, że mogliby zatracić siebie w poświęcaniu się, lecz jeśli się nie poświęcają, ich żyje staje się bezowocne. Dla mnie ważne jest słuchanie moich uczuć. Normalne jest to, że jestem otwarty na innych i gotowy nawiązać z nimi kontakt oraz poświęcić się dla nich. Ale są ta że pewne sygnały ostrzegawcze, których należy słuchać. Kiedy rejestruję w sobie zgorzkniałe uczucia albo rozdrażnienie czy nadwrażliwość w konkretnej sytuacji czy konkretnym związku, jest to dla mnie bodziec, aby się lepiej odgraniczać.

19 19 Jeśli w dobry sposób odgraniczam się od innych, przeciwstawiając czasem ich prośbom moje nie", nie zniszczy to naszego związku, ale wyklaruje go i pogłębi. Stanie się on bardziej prawdziwy i dzięki temu będzie dobry dla obu stron. W moim odgraniczeniu muszę zawsze szanować tego, od kogo się odgraniczam. Szanuję jego i moje granice, a wewnątrz tych granic może wciąż dochodzić do spotkania, które będzie uszczęśliwiające dla obu stron. Jeśli się nie odgraniczę, pojawi się niebezpieczeństwo, że agresja do drugiego człowieka będzie we mnie rosła. Wtedy także spotkania, przez które miałem pomagać, będą trudne, a moją pomocą będę ewentualnie tylko uciszał wyrzuty sumienia. W takiej niejasnej sytuacji nie pomagam naprawdę w oparciu o wewnętrzną swobodę decydowania i miłość. Dobre odgraniczenie nie zniszczy związku, lecz wyklaruje go i pogłębi, a jednocześnie ochroni mnie samego. 18. Czy powinienem się oderwać od mojego Ja, czy też powinienem raczej coraz bardziej stawać się sobą? Obie rzeczy są ważne. Muszę najpierw znaleźć moje Ja i stać się sobą. CG. Jung robi rozróżnienie między Ja i ego. Ja to świadomy rdzeń osoby. Z moim ego mam kontakt na przykład wtedy, kiedy mówię: Chcę teraz tam pojechać. Nie chcę się uczyć. Chcę słuchać muzyki". Ego wie, czego chce. Ale grozi mu także niebezpieczeństwo, że będzie krążyć tylko wokół siebie, będzie pozować przed innymi i puszyć się. Jung uważa, że rozwinięcie silnego ego to zadanie pierwszej połowy życia, ego, które potrafi walczyć i utrzymać swoją pozycję. W drugiej połowie życia chodzi o to, by od ego przejść do Ja. Ja to najgłębszy rdzeń, który łączy to, co świadome i nieświadome, który stwarza w sobie przestrzeń także dla boskiej rzeczywistości. Od tego Ja nie wolno mi się oderwać - w przeciwieństwie do ego. Moje zadanie polega raczej na tym, by docierać coraz bliżej tego Ja, by odkrywać ten najgłębszy rdzeń mojej osoby i żyć zgodnie z nim. Warunkiem tego jest dojrzałość. Aby dotrzeć do Ja, istotne jest oderwanie się od wymagań ego, które chce wszystko zagarnąć dla siebie i wszystko posiadać. Ego chce imponować. Puszy się. Tworzy wspaniałe obrazy siebie samego, które jednak najczęściej nie odpowiadają rzeczywistości. Egocentryczni ludzie sami się izolują. Odpychają innych. Kto odnalazł swoje prawdziwe Ja, ten może również do innych podejść w dobry sposób. Nie chce ich do niczego przymuszać. Jest otwarty na ich tajemnicę i ma w sobie wewnętrzny spokój. Jest autentyczny. Stał się cały sobą. Aby dotrzeć do naszego prawdziwego Ja, musimy oderwać się od ego. Można to ćwiczyć. Dobrą możliwością odkrywania własnego Ja jest następujące ćwiczenie: Przez cały dzień przy wszystkim, co robię, mówię: Jestem cały sobą". Dopiero wtedy zauważam, jak często tylko gram jakąś rolę, której inni ode mnie oczekują albo o której myślę, że inni jej oczekują. Wciąż się dostosowuję, ale moje postępowanie nie płynie z głębi mego wnętrza. Nie jestem autentyczny. Jeśli przez cały dzień będę medytował te słowa - Jestem cały sobą" - zbliżę się do mojego prawdziwego Ja. Ale tego Ja nie mogę już opisać ani zidentyfikować z określonymi zamiarami mojej woli. Być może zauważę w sobie jedynie jakieś przeczucie. Przeczucie wewnętrznej zgodności i harmonii ze swoją naturą: Jestem cały sobą". 19. Wciąż doświadczam moich granic, mojego strachu - kto uwolni mnie od tego, tutaj i teraz? Przez całe życie natrafiamy na granice, bezustannie. I przez całe życie doświadczamy siebie jako uwikłanych w wiele zależności. Czujemy się więźniami, nad naszym losem zdaje się dominować zupełny brak wolności. Jak potężny cień przesłania on nasze życie i mimo wysiłków z trudem przychodzi nam uwalnianie się od niego. Czujemy, że pozostajemy w tyle za naszymi możliwościami. Przeżywamy chorobę, odczuwamy lęki, rozpacz i depresje.

20 20 Wszyscy znamy też wciąż powracające doświadczenie, że jesteśmy uwięzieni w naszym ego. Tęsknimy za wolnością zbawiennej" rzeczywistości. Tradycja nazywa to, za czym tęsknimy, zbawieniem. Decydujące pytanie brzmi, jak rozumiemy i jak doświadczamy zbawienia. Jako chrześcijanie czasem zbytnio wiążemy zbawienie z życiem po śmierci. Tymczasem jedno spojrzenie w Biblię wystarczy, by zobaczyć, że zbawienie zaczyna się tutaj, w tym życiu. Historia Jezusa mówi, że przybył On, aby zbawić nas tutaj, w naszym życiu, by nas uratować, uzdrowić. Uzdrawiał chorych, podnosił pochylonych, grzesznikom przebaczał winy, a ludziom, którzy zrezygnowali z siebie, dodawał znowu odwagi do życia. Pokazuje to, że zbawienia doświadczamy tutaj, w naszym życiu, jako czegoś uzdrawiającego i wyzwalającego. Nawet jeśli nie jesteśmy ciężko chorzy i los nie doświadcza nas boleśnie, wciąż doświadczamy siebie jako ludzi, którzy są śmiertelni, których życie jest zagrożone śmiercią. Jezus nie przybył tylko po to, by nam się tutaj lepiej wiodło. Również w chwili śmierci nie jesteśmy pozostawieni sami sobie, ale razem z Nim przekraczamy bramę życia wiecznego. Poprzez swoją śmierć Jezus utorował nam drogę, aby zabrać od nas lęk przed śmiercią. Zbawienie jest konkretne. Oznacza ono, że tutaj, w moim życiu, doświadczam ciągle oswobodzenia, uwolnienia od spięcia i zatwardziałości. Kiedy czuję się bezwarunkowo kochany, jestem wybawiony od przymusu nieustannego udowadniania sobie czegoś poprzez moje osiągnięcia. W moim wnętrzu znajduje się często bezlitosny sędzia, którzy mnie poniża, jeśli popełnię jakiś błąd. Zbawienie oznacza uwolnienie się od niego, zaakceptowanie siebie dzięki doświadczeniu przebaczenia Boga. Zbawienie oznacza uwolnienie się od ujmowania sobie własnej wartości przez spojrzenie na tego, który dla mnie umarł na krzyżu. Jestem wartościowy. Mogę się uwolnić od wszystkich egocentrycznych kręgów wokół mnie. Czuję, że w Jezusie widoczna jest miłość, która i mnie uwalnia i czyni zdolnym do miłości. Zbawienie przeobraża moje życie tutaj i teraz. Naturalnie doświadczam również tego, że zbawienie przenika zawsze tylko określone obszary we mnie. Ostateczne staje się w chwili śmierci. Wtedy wszystkie pęta zostaną rozerwane. Wtedy będę całkiem wolny i zupełnie prawdziwy. Wtedy stanę się tylko czystą miłością. Wtedy będę na wieki jednością z Bogiem i z sobą samym, i ze wszystkimi ludźmi, których kiedykolwiek kochałem. Wtedy, przekraczając granicę do Boga, przeżyję jednocześnie zniesienie wszelkich granic. Nadzieja na ostateczne zbawienie nie oznacza oczywiście, że mogę przestać myśleć o sprawach tego świata. Wręcz przeciwnie, nadzieja ma zbawienną moc już tutaj i teraz. Uwalnia mnie już tutaj od całego strachu i pozwala mi inaczej przeżywać teraźniejszość i moją codzienność. Mam swobodę działania i mogę pomagać innym w osiąganiu wolności i doświadczaniu uzdrowienia. Ja sam jestem w stanie rozwiązywać pęta innych i wnosić do świata wyzwalającą miłość. Doświadczając granicy śmierci jako zaproszenia do intensywnego życia tutaj i teraz, mogę być spokojny i wdzięczny za każdą chwilę. 20. Wciąż za czymś tęsknię - czy to się kiedykolwiek skończy? Nasza tęsknota skończy się dopiero w chwili śmierci. Dopiero wtedy zostanie na zawsze spełniona. Tak długo, jak żyjemy, tęsknimy. Jednakże tęsknota nie jest dla mnie przeciwieństwem szczęścia. Raczej wywołuje ona we mnie pewnego rodzaju szczęście. Poeci zawsze o tym wiedzieli. Arthur Schnitzler powiedział kiedyś: To tęsknota karmi naszą duszę, a nie jej spełnienie". Tęsknota czyni mnie żywotnym, a ta żywotność jest dla mnie szczęściem. Friedrich Schlegel dostrzega nawet w tęsknocie drogę do prawdziwego spokoju: Tylko w tęsknocie odnajdziemy spokój. Tak, spokoju doświadczamy tylko wtedy, kiedy naszemu duchowi nic nie przeszkadza tęsknić i poszukiwać, gdy nie może znaleźć nic wyższego niż

SPIS TREŚCI. Za czym tęsknię? Jak znajdę szczęście?

SPIS TREŚCI. Za czym tęsknię? Jak znajdę szczęście? SPIS TREŚCI Słowo wstępne 7 Za czym tęsknię? Jak znajdę szczęście? Czy szczęście jest zawsze tylko chwilowe? 12 Czy mam szukać swego szczęścia? A może szczęście samo mnie jakoś znajdzie? 15 Czy zadowolenie

Bardziej szczegółowo

Anselm Grün. Księga odpowiedzi. na trudne pytania dotyczące życia. Opracował Anton Lichtenauer

Anselm Grün. Księga odpowiedzi. na trudne pytania dotyczące życia. Opracował Anton Lichtenauer Anselm Grün Księga odpowiedzi na trudne pytania dotyczące życia Opracował Anton Lichtenauer Tytuł oryginału: Anselm Grüns Buch der Antworten Antworten auf die Königsfragen des Lebens Copyright Verlag Herder

Bardziej szczegółowo

Najpiękniejszy dar. Miłość jest najpiękniejszym darem, jaki Bóg wlał w nasze serca

Najpiękniejszy dar. Miłość jest najpiękniejszym darem, jaki Bóg wlał w nasze serca Najpiękniejszy dar Miłość jest najpiękniejszym darem, jaki Bóg wlał w nasze serca Człowiek po prostu spotyka miłość na swej drodze. Została mu ona dana. Doświadcza jej, czy tego chce, czy nie. Może ona

Bardziej szczegółowo

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Sens życia Gdy na początku dnia czynię z wiarą znak krzyża, wymawiając słowa "W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego", Bóg uświęca cały czas i przestrzeń, która otworzy

Bardziej szczegółowo

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem Mocno wierzę w szczęście i stwierdzam, że im bardziej nad nim pracuję, tym więcej go mam. Thomas Jefferson Czy zadaliście już sobie pytanie, jaki jest pierwszy warunek

Bardziej szczegółowo

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem Jesper Juul Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem Dzieci od najmłodszych lat należy wciągać w proces zastanawiania się nad różnymi decyzjami i zadawania sobie pytań w rodzaju: Czego chcę? Na co

Bardziej szczegółowo

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje MATERIAL ZE STRONY: http://www.eft.net.pl/ POTRZEBA KONTROLI Mimo, że muszę kontrolować siebie i swoje zachowanie to w pełni akceptuję siebie i to, że muszę się kontrolować Mimo, że boję się stracić kontrolę

Bardziej szczegółowo

Ze Zmartwychwstałym w społeczeństwie. Podręcznik do religii dla I klasy szkoły zawodowej

Ze Zmartwychwstałym w społeczeństwie. Podręcznik do religii dla I klasy szkoły zawodowej Ze Zmartwychwstałym w społeczeństwie Podręcznik do religii dla I klasy szkoły zawodowej Człowiek sumienia 19 Każdy dzień życia człowieka wypełniony jest dużymi i małymi wyborami. To one nadają ludzkiemu

Bardziej szczegółowo

GRAŻYNA KOWALCZYK. Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata

GRAŻYNA KOWALCZYK. Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata GRAŻYNA KOWALCZYK SĄ TYLKO DWA SPOSOBY NA ŻYCIE. JEDEN TO ŻYCIE TAK, JAKBY NIC NIE BYŁO CUDEM. DRUGI TO ŻYCIE TAK, JAKBY WSZYSTKO BYŁO CUDEM (Albert Einstein) Wykaz rzeczy niszczących i zagrażających życiu

Bardziej szczegółowo

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych dr Renata Maciejewska Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie Struktura próby według miasta i płci Lublin Puławy Włodawa Ogółem

Bardziej szczegółowo

Boże spojrzenie na człowieka 1

Boże spojrzenie na człowieka 1 Boże spojrzenie na człowieka 1 opracował: Artur Trzęsiok Knurów, 24 marca 2006 1 wersja beta 1 Wprowadzenie dla Animatora Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą,

Bardziej szczegółowo

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1 WARSZTATY pociag j do jezyka j dzień 1 POCIĄG DO JĘZYKA - dzień 1 MOTYWACJA Z SERCA Ach, o ile łatwiejsze byłoby życie, gdybyśmy dysponowali niekończącym się źródłem motywacji do działania. W nauce języków

Bardziej szczegółowo

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze. Przedmowa Kiedy byłem mały, nawet nie wiedziałem, że jestem dzieckiem specjalnej troski. Jak się o tym dowiedziałem? Ludzie powiedzieli mi, że jestem inny niż wszyscy i że to jest problem. To była prawda.

Bardziej szczegółowo

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni ROZDZIAŁ 7 Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni Miłość to codzienność Kasia: Czy do szczęścia w związku wystarczy miłość? Małgosia: Nie. Potrzebne są jeszcze dojrzałość i mądrość. Kiedy dwoje

Bardziej szczegółowo

Istotą naszego powołania jest tak całkowite oddanie się Bogu, byśmy byli jego ślepym narzędziem do wszystkiego, do czego tylko Bóg nas zechce użyć.

Istotą naszego powołania jest tak całkowite oddanie się Bogu, byśmy byli jego ślepym narzędziem do wszystkiego, do czego tylko Bóg nas zechce użyć. o. Walerian Porankiewicz Istotą naszego powołania jest tak całkowite oddanie się Bogu, byśmy byli jego ślepym narzędziem do wszystkiego, do czego tylko Bóg nas zechce użyć. To całkowite oddanie się Bogu

Bardziej szczegółowo

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK Opracowała Gimnazjum nr 2 im. Ireny Sendlerowej w Otwocku Strona 1 Młodzież XXI wieku problemy stare, czy nowe, a może stare po nowemu? Co jest największym

Bardziej szczegółowo

POWTÓRZENIE IV LEKCJE

POWTÓRZENIE IV LEKCJE POWTÓRZENIE IV LEKCJE 141 150 WPROWADZENIE Teraz dokonamy kolejnego powtórzenia, tym razem ze świadomością, że przygotowujemy się do drugiej części nauki o tym, jak można zastosować prawdę. Dziś zaczniemy

Bardziej szczegółowo

Jak postrzegasz samą siebie?

Jak postrzegasz samą siebie? 1. Zdecydowanie się zgadzam 2. Raczej się zgadzam 3. Nie mam zdania 4. Raczej się nie zgadzam 5. Zdecydowanie się nie zgadzam Aprobata 1. Słowa krytyki z pewnością wyprowadzą z równowagi osobę, do której

Bardziej szczegółowo

MODLITWY. Autorka: Anna Młodawska (Leonette)

MODLITWY. Autorka: Anna Młodawska (Leonette) MODLITWY BLOG MOTYWACYJNY www.leonette.pl Panie, Ty wiesz o najsłodszych mych wspomnieniach, Panie, Ty wiesz o największych mych marzeniach, Panie, Ty wiesz czego dzisiaj tak żałuję, Panie, Ty wiesz czego

Bardziej szczegółowo

Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba. Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą.

Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba. Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą. Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą. Anselm Grün OSB & Piotr Marek Próba Ćwiczenia do seminariów: Jak być

Bardziej szczegółowo

Jak mam uwielbiać Boga w moim życiu, aby modlitwa była skuteczna? Na czym polega uwielbienie?

Jak mam uwielbiać Boga w moim życiu, aby modlitwa była skuteczna? Na czym polega uwielbienie? Jak mam uwielbiać Boga w moim życiu, aby modlitwa była skuteczna? Na czym polega uwielbienie? UWIELBIAJ DUSZO MOJA PANA!!! ZANIM UWIELBISZ PRAWDZIWIE ZAAKCEPTUJ SYTUACJĘ, KTÓRĄ BÓG DOPUSZCZA UWIELBIANIE

Bardziej szczegółowo

Pomyślny los, o traf szczęśliwy. W takim znaczeniu, i tylko w takim, przysłowie mówi o szczęściu, że łut jego więcej wart niż funt rozumu.

Pomyślny los, o traf szczęśliwy. W takim znaczeniu, i tylko w takim, przysłowie mówi o szczęściu, że łut jego więcej wart niż funt rozumu. Pomyślny los, o traf szczęśliwy. W takim znaczeniu, i tylko w takim, przysłowie mówi o szczęściu, że łut jego więcej wart niż funt rozumu. Rodzaj przeżycia Arystoteles określał, że być szczęśliwym to

Bardziej szczegółowo

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana? Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana? W skali od 1 do 10 (gdzie 10 jest najwyższą wartością) określ, w jakim stopniu jesteś zaniepokojony faktem, że większość młodzieży należącej do Kościoła hołduje

Bardziej szczegółowo

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży. Ankieta Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży www.fundamentywiary.pl Pytania ankiety i instrukcje Informacje wstępne Wybierz datę przeprowadzenia ankiety w czasie typowego spotkania grupy młodzieżowej.

Bardziej szczegółowo

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania:

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania: Nie potrafimy być szczęśliwi tak sobie, po prostu dla samego faktu; żądamy spełnienia jakichś tam warunków. Mówiąc dosadnie - nie potrafimy wyobrazić sobie, że można być szczęśliwym bez spełnienia tych

Bardziej szczegółowo

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

Chwila medytacji na szlaku do Santiago. Chwila medytacji na szlaku do Santiago. Panie, chcę dobrze przeżyć moją drogę do Santiago. I wiem, że potrzebuje w tym Twojej pomocy. cucopescador@gmail.com 1. Każdego rana, o wschodzie słońca, będę się

Bardziej szczegółowo

Zmiana przekonań ograniczających. Opracowała Grażyna Gregorczyk

Zmiana przekonań ograniczających. Opracowała Grażyna Gregorczyk Zmiana przekonań ograniczających Opracowała Grażyna Gregorczyk Główny wpływ na nasze emocje mają nasze przekonania na temat zaistniałych faktów (np. przekonania na temat uprzedzenia do swojej osoby ze

Bardziej szczegółowo

Podziękowania dla Rodziców

Podziękowania dla Rodziców Podziękowania dla Rodziców Tekst 1 Drodzy Rodzice! Dziękujemy Wam za to, że jesteście przy nas w słoneczne i deszczowe dni, że jesteście blisko. Dziękujemy za Wasze wartościowe rady przez te wszystkie

Bardziej szczegółowo

Serdecznie zapraszamy na warsztaty rozwojowe dla Kobiet

Serdecznie zapraszamy na warsztaty rozwojowe dla Kobiet Serdecznie zapraszamy na warsztaty rozwojowe dla Kobiet z cyklu: Czas tylko dla Mnie D r o g a K O B I E T O! Czas pomyśleć trochę o Sobie! Praca, dom, obowiązki ciągle coś, ciągle w biegu Umysł na wysokich

Bardziej szczegółowo

CZYM DLA CIEBIE JEST SUKCES DZIECKA?

CZYM DLA CIEBIE JEST SUKCES DZIECKA? Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy WYCHOWANIE DO SUKCESU Joanna Banaś Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania 17 pażdziernika 2013 r. CZYM DLA CIEBIE JEST SUKCES DZIECKA? 1 SUKCES Wykiełkować może tylko

Bardziej szczegółowo

nego wysiłku w rozwiązywaniu dalszych niewiadomych. To, co dzisiaj jest jeszcze okryte tajemnicą, jutro może nią już nie być. Poszukiwanie nowych

nego wysiłku w rozwiązywaniu dalszych niewiadomych. To, co dzisiaj jest jeszcze okryte tajemnicą, jutro może nią już nie być. Poszukiwanie nowych Od Autora Rozwój jakiejkolwiek dziedziny wiedzy polega na umiejętności rozwiązywania jej niewiadomych i wyjaśniania często zawiłych zagadek. Cieszy nas pokonywanie kolejnych barier i zdobywanie coraz to

Bardziej szczegółowo

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU K r a k ó w, 1 7 l i s t o p a d a 2 0 1 4 r. P r z y g o t o w a ł a : A n n a K o w a l KLUCZOWE UMIEJĘTNOŚCI COACHINGOWE: umiejętność budowania zaufania,

Bardziej szczegółowo

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem! Proszę bardzo!...książka z przesłaniem! Przesłanie, które daje odpowiedź na pytanie co ja tu właściwie robię? Przesłanie, które odpowie na wszystkie twoje pytania i wątpliwości. Z tej książki dowiesz się,

Bardziej szczegółowo

Składa się on z czterech elementów:

Składa się on z czterech elementów: Asertywność umiejętność powiedzenia nie, odmowy lub obrony własnych postaw, granic, psychologicznych w taki sposób, aby z jednej strony nie odczuwać wyrzutów sumienia, że sie powidzialo nie, kiedy ktoś

Bardziej szczegółowo

2. Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości (Kol 3, 14).

2. Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości (Kol 3, 14). Miłość jest cnotą teologalną, dzięki której miłujemy Boga nade wszystko dla Niego samego, a naszych bliźnich jak siebie samych ze względu na miłość Boga. 1. "Bóg jest miłością" (1 J 4, 8. 16): miłość jest

Bardziej szczegółowo

WYZWANIE POZNAJ SIEBIE NA NOWO KROK 2

WYZWANIE POZNAJ SIEBIE NA NOWO KROK 2 WYZWANIE POZNAJ SIEBIE NA NOWO KROK 2 CKobiecyPunktWidzenia Ania Witowska Moja Droga Kobieto, Mam nadzieję, że przerobiłaś wczorajsze ćwiczenie, obejrzałaś live i wykonałaś kolejne zadanie domowe. Jeśli

Bardziej szczegółowo

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje Test mocny stron Poniżej znajduje się lista 55 stwierdzeń. Prosimy, abyś na skali pod każdym z nich określił, jak bardzo ono do Ciebie. Są to określenia, które wiele osób uznaje za korzystne i atrakcyjne.

Bardziej szczegółowo

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b) Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 0 oso b) Czy sposób przeprowadzenia rekolekcji (cztery niedziele, zamiast czterech kolejnych dni) był lepszy od dotychczasowego? (=tak; =nie)

Bardziej szczegółowo

3 dzień: Poznaj siebie, czyli współmałżonek lustrem

3 dzień: Poznaj siebie, czyli współmałżonek lustrem 3 dzień: Poznaj siebie, czyli współmałżonek lustrem Trzeba wierzyć w to, co się robi i robić to z entuzjazmem. Modlić się to udać się na pielgrzymkę do wewnętrznego sanktuarium, aby tam uwielbiać Boga

Bardziej szczegółowo

b) grozi im rutyna, codzienność odwraca ich od istotnych pytań: kim jesteśmy dla siebie, co jest najważniejsze w naszym małżeństwie,

b) grozi im rutyna, codzienność odwraca ich od istotnych pytań: kim jesteśmy dla siebie, co jest najważniejsze w naszym małżeństwie, Wiem, że na pytanie, jakie znaczenie ma dialog w małżeństwie, najlepiej by odpowiedzieli sami małżonkowie. Choć nie żyję w małżeństwie, to na co dzień doświadczam, jak ważny jest dialog między ludźmi,

Bardziej szczegółowo

Modlitwa ciągła nieustająca dopomaga do działania we wszystkim w imieniu Pana Jezusa, a wtenczas wszystkie zwroty na siebie ustają.

Modlitwa ciągła nieustająca dopomaga do działania we wszystkim w imieniu Pana Jezusa, a wtenczas wszystkie zwroty na siebie ustają. Modlitwa ciągła nieustająca dopomaga do działania we wszystkim w imieniu Pana Jezusa, a wtenczas wszystkie zwroty na siebie ustają. /Matka Celina Zapiski -17.VI.1883r./...dziecko drogie, chcę ci objaśnić...ogólną

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Co to znaczy dla ciebie jako uczestnika kursu?...40

Spis treści. Co to znaczy dla ciebie jako uczestnika kursu?...40 Spis treści Przedmowa...11 Wstęp...13 Liczy się twoja intencja...15 O tobie i o tej książce...17 Jak korzystać z książki?...19 Oświadczenie...21 Część I Przygotowanie się do kursu...24 Medytacja... 24

Bardziej szczegółowo

Zaznacz, zapisz punkt, który opisuje do Ciebie.

Zaznacz, zapisz punkt, który opisuje do Ciebie. TEST HOLLANDA Celem tego testu jest określenie swojego zawodowego typu osobowości. W teście znajdziesz 90 pytań, zaznacz lub zapisz numer tych, z którymi się zgadzasz i które są zgodne z Twoimi opiniami

Bardziej szczegółowo

Duchowe owoce Medytacji Chrześcijańskiej

Duchowe owoce Medytacji Chrześcijańskiej Duchowe owoce Medytacji Chrześcijańskiej Mieć czy Być? Materializm naszego społeczeństwa kładzie w centrum życia co ja chcę. Jest skłonny traktować innego, w tym Boga, jedynie jako obiekt widziany pod

Bardziej szczegółowo

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej Ewa Czerwińska ilustracje: Anna Gryglas Pierwsza Komunia Święta... i co dalej Wydawnictwo WAM Fotografia z uroczystości Boże dary dla każdego Pierwsza Komunia Święta... i co dalej Ewa Czerwińska ilustracje:

Bardziej szczegółowo

Czy Matka Boska, może do nas przemawiać?

Czy Matka Boska, może do nas przemawiać? Czy Matka Boska, może do nas przemawiać? Jan Paweł, 23.06.2016 11:06 Jedną z osób która nie ma najmniejszych co do tego wątpliwości, jest Chorwatka Miriam, która od 24 czerwca 1981 roku spotyka się z Matką

Bardziej szczegółowo

Kryteria ocen z religii kl. 4

Kryteria ocen z religii kl. 4 Kryteria ocen z religii kl. 4 Ocena celująca - spełnia wymagania w zakresie oceny bardzo dobrej - prezentuje treści wiadomości powiązane ze sobą w systematyczny układ - samodzielnie posługuje się wiedzą

Bardziej szczegółowo

1. charakterystyczna dla średniowiecza postawa, polegająca na wyrzeczeniu się radości życia, w celu uzyskania zbawienia w niebie,

1. charakterystyczna dla średniowiecza postawa, polegająca na wyrzeczeniu się radości życia, w celu uzyskania zbawienia w niebie, Asceza dziś Asceza Słownik Języka Polskiego 1. charakterystyczna dla średniowiecza postawa, polegająca na wyrzeczeniu się radości życia, w celu uzyskania zbawienia w niebie, 2. surowy tryb życia bez przyjemności

Bardziej szczegółowo

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków, J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków, którzy twierdzą, że właściwie w ogóle nie rozmawiają ze swoimi dziećmi, odkąd skończyły osiem czy dziewięć lat. To może wyjaśniać, dlaczego przesiadują

Bardziej szczegółowo

Wartości mówią o tym kim jesteśmy. Są naszymi drogowskazami. Kodeks Wartości.

Wartości mówią o tym kim jesteśmy. Są naszymi drogowskazami. Kodeks Wartości. W naszej szkole nie chcemy zaniedbywać procesu wychowania. Ważne jest, by każdy uczeń kształtował własne postawy i swój charakter. Wartości mówią o tym kim jesteśmy. Są naszymi drogowskazami. Charakter,

Bardziej szczegółowo

Zazdrość, zaborczość jak sobie radzić?

Zazdrość, zaborczość jak sobie radzić? Zazdrość, zaborczość jak sobie radzić? Ola: Kochani, jak wyciszacie zazdrość, zaborczość? Ostatnio wpadam w te sidła i czuję, że potrzebuję rady jak te uczucia odepchnąć Są bardzo silne i robią mi wielką

Bardziej szczegółowo

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM KATARZYNA ŻYCIEBOSOWSKA POPICIU WYDAWNICTWO WAM Zamiast wstępu Za każdym razem, kiedy zaczynasz pić, czuję się oszukana i porzucona. Na początku Twoich ciągów alkoholowych jestem na Ciebie wściekła o to,

Bardziej szczegółowo

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka 1 Bóg Ojciec kocha każdego człowieka Bóg kocha mnie, takiego jakim jestem. Raduje się każdym moim gestem. Alleluja Boża radość mnie rozpiera, uuuu (słowa piosenki religijnej) SŁOWA KLUCZE Bóg Ojciec Bóg

Bardziej szczegółowo

Metody wychowawcze Janusza Korczaka

Metody wychowawcze Janusza Korczaka Metody wychowawcze Janusza Korczaka Postać Janusza Korczaka w polskiej myśli pedagogicznej odegrała niepodważalną rolę od której każdy nauczyciel powinien uczyć się podejścia do dziecka i pochylenia się

Bardziej szczegółowo

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK Upadłam Nie mogę Nie umiem Wstać Sama po ziemi stąpam w snach Sama, samiutka próbuję wstać. Nie umiem Chcę się odezwać Nie wiem do kogo Sama tu jestem, nie ma nikogo Wyciągam

Bardziej szczegółowo

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym. KOSMICZNA ŚWIADOMOŚĆ Kiedy mowa jest o braku świadomi, przeciętny człowiek najczęściej myśli sobie: O czym oni do licha mówią? Czy ja nie jesteś świadomy? Przecież widzę, słyszę i myślę. Tak mniej więcej

Bardziej szczegółowo

20 Kiedy bowiem byliście. niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości.

20 Kiedy bowiem byliście. niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości. Lectio Divina Rz 6,15-23 1. Czytanie Prowadzący: wezwijmy Ducha św.: Przybądź Duchu Święty... - weźmy do ręki Pismo św.. - Słuchając jak w Kościele śledźmy tekst, aby usłyszeć, co chce nam dzisiaj Jezus

Bardziej szczegółowo

Dlaczego chrześcijańskie wychowanie?

Dlaczego chrześcijańskie wychowanie? Dlaczego chrześcijańskie wychowanie? Wychowuj chłopca odpowiednio do drogi, którą ma iść, a nie zejdzie z niej nawet w starości Prz. 22,6 Rodzic w wychowaniu matka Anna poświęciła Samuela Bogu przed narodzeniem

Bardziej szczegółowo

Program nauczania biblijnego uczniów klas gimnazjalnych. Program powstaje pod kierunkiem Elżbiety Bednarz

Program nauczania biblijnego uczniów klas gimnazjalnych. Program powstaje pod kierunkiem Elżbiety Bednarz Program nauczania biblijnego uczniów klas gimnazjalnych Program powstaje pod kierunkiem Elżbiety Bednarz Klasa I Ja i Bóg na co dzień Redaktor: Michał Stępień Nauka o Jezusie Chrystusie Jezus Syn Boży

Bardziej szczegółowo

Wyznaczanie kierunku. Krzysztof Markowski

Wyznaczanie kierunku. Krzysztof Markowski Wyznaczanie kierunku Krzysztof Markowski Umiejętność kierowania sobą 1. Zdolność wyznaczania kierunku działań Wyznaczanie kierunku działań (1) a) Świadomość własnej misji b) Wyznaczenie sobie celów Wyznaczanie

Bardziej szczegółowo

Co to jest miłość - Jonasz Kofta

Co to jest miłość - Jonasz Kofta Co to jest miłość - Jonasz Kofta Co to jest miłość nie wiem ale to miłe że chcę go mieć dla siebie na nie wiem ile Gdzie mieszka miłość nie wiem może w uśmiechu czasem ją słychać w śpiewie a czasem w echu

Bardziej szczegółowo

Lekcja 10 na 8. czerwca 2019 TRUDNE CHWILE

Lekcja 10 na 8. czerwca 2019 TRUDNE CHWILE Lekcja 10 na 8. czerwca 2019 TRUDNE CHWILE Gniewajcie się, lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym (Efezjan 4,26) Biblia jest wiarygodnym przewodnikiem postępowania. Dostarcza

Bardziej szczegółowo

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu, IMIENINY ŚWIĘTEGO STANISŁAWA KOSTKI- -Patrona dzieci i młodzieży (8 września) Opracowała: Teresa Mazik Początek roku szkolnego wiąże się z różnymi myślami: wracamy z jednej strony do minionych wakacji

Bardziej szczegółowo

Chcę poznać Boga i duszę. Filozofowie o Absolucie

Chcę poznać Boga i duszę. Filozofowie o Absolucie Chcę poznać Boga i duszę Filozofowie o Absolucie W jaki sposób można poznać Boga? Jak poznać Kogoś, Kto pozostaje niewidzialny i niepoznawalny? Szukając argumentów na istnienie Boga Świat (np. Teoria Wielkiego

Bardziej szczegółowo

Kwestionariusz stylu komunikacji

Kwestionariusz stylu komunikacji Kwestionariusz stylu komunikacji Z każdego stwierdzenia wybierz jedno, które uważasz, że lepiej pasuje do twojej osobowości i zaznacz jego numer. Stwierdzenia w parach nie są przeciwstawne, przy wyborze

Bardziej szczegółowo

116. Czy są Duchy, które wiecznie pozostaną na niższych stopniach rozwoju?

116. Czy są Duchy, które wiecznie pozostaną na niższych stopniach rozwoju? Rozwój Duchów Bóg stworzył wszystkie Duchy prostymi i nie posiadającymi wiedzy. Każdemu z nich wyznaczył misję, by mógł się uczyć i krok po kroku osiągać doskonałość poprzez poznawanie prawdy i zbliżanie

Bardziej szczegółowo

Peter Kreeft. Zanim odejdę. o tym co naprawdę ważne. Przekład. Tomasz Mucha. Wydawnictwo WAM

Peter Kreeft. Zanim odejdę. o tym co naprawdę ważne. Przekład. Tomasz Mucha. Wydawnictwo WAM Peter Kreeft Zanim odejdę o tym co naprawdę ważne Przekład Tomasz Mucha Wydawnictwo WAM Spis treści Wstęp....5 1. Od umierającego do żywych....7 2. Kim jestem, by dawać rady?...10 3. To, co w życiu najlepsze...11

Bardziej szczegółowo

SEMINARIUM ODNOWY W DUCHU ŚWIĘTYM

SEMINARIUM ODNOWY W DUCHU ŚWIĘTYM SEMINARIUM ODNOWY W DUCHU ŚWIĘTYM Tydzień wprowadzający Bóg nas "...wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w

Bardziej szczegółowo

WYMAGANIA EDUKACYJNE W ZAKRESIE IV KLASY SZKOŁY PODSTAWOWEJ. Zaproszeni przez Boga z serii Drogi przymierza

WYMAGANIA EDUKACYJNE W ZAKRESIE IV KLASY SZKOŁY PODSTAWOWEJ. Zaproszeni przez Boga z serii Drogi przymierza WYMAGANIA EDUKACYJNE W ZAKRESIE IV KLASY SZKOŁY PODSTAWOWEJ Zaproszeni przez Boga z serii Drogi przymierza Wymagania edukacyjne śródroczne Ocena celująca Ocenę celującą przewiduję dla uczniów przejawiających

Bardziej szczegółowo

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego Teksty podziękowań do każdego tekstu można dołączyć nazwę uroczystości, imię i datę Chrzest 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego 2. Serdecznie dziękujemy za przybycie na uroczystość

Bardziej szczegółowo

Józef Augustyn SJ INTEGRACJA SEKSUALNA PRZEWODNIK. w poznawaniu i kształtowaniu własnej seksualności

Józef Augustyn SJ INTEGRACJA SEKSUALNA PRZEWODNIK. w poznawaniu i kształtowaniu własnej seksualności Józef Augustyn SJ INTEGRACJA SEKSUALNA PRZEWODNIK w poznawaniu i kształtowaniu własnej seksualności Wydawnictwo WAM Kraków 2009 SPIS TREŚCI Wprowadzenie... 5 ROZDZIAŁ I ROZWÓJ SEKSUALNY W OKRESIE DZIECIŃSTWA

Bardziej szczegółowo

Przyjazne dziecku prawodawstwo: Kluczowe pojęcia

Przyjazne dziecku prawodawstwo: Kluczowe pojęcia Przyjazne dziecku prawodawstwo: Kluczowe pojęcia Co to są prawa?....3 Co to jest dobro dziecka?....4 Co to jest ochrona przed dyskryminacją?....5 Co to jest ochrona?....6 Co to jest sąd?...7 Co to jest

Bardziej szczegółowo

250 ROCZNICA USTANOWIENIA ŚWIĘTA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA

250 ROCZNICA USTANOWIENIA ŚWIĘTA NAJŚWIĘTSZEGO SERCA PANA JEZUSA W pierwszy piątek miesiąca 6 lutego 2015 r. przeżywaliśmy 250. rocznicę ustanowienia na ziemiach polskich liturgicznego święta Najświętszego Serca Pana Jezusa. Papież Klemens XIII ustanawiając to święto,

Bardziej szczegółowo

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek http://onlyjesus.co.uk Nie ma innego Pan moim światłem Emmanuel (Wysławiamy Cię) Tańcz dla Pana Pan zmartwychwstał Niewidomi widzą Jak łania W Twoim ogniu (Duchu

Bardziej szczegółowo

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska RE Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A KLASY III D i III B KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska Duchu Święty przyjdź ZESŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO DOMINIKA CIBOROWSKA KL III D MODLITWA Przyjdź

Bardziej szczegółowo

w duszy w duszy w duszy

w duszy w duszy w duszy Wszystko zaczyna się od Stwórcy, Bóg jest pierwotny we wszystkim Wszystko zaczyna się od miłości Najpierw jest Boska wola i miłość, potem wszystkie wydarzenia we wszechświecie Wszystko co się wydarzyło,

Bardziej szczegółowo

METODA MEDYTACJI IGNACJAŃSKIEJ

METODA MEDYTACJI IGNACJAŃSKIEJ METODA MEDYTACJI IGNACJAŃSKIEJ Zaczynamy rekolekcje ignacjańskie, inaczej mówiąc Ćwiczenia Duchowne, wg metody św. Ignacego. Ćwiczenia duchowne, jak mówi św. Ignacy to: wszelki sposób odprawiania rachunku

Bardziej szczegółowo

Jezus przed swoim ukrzyżowaniem w modlitwie do Ojca wstawiał się za swoimi uczniami (i za nami).

Jezus przed swoim ukrzyżowaniem w modlitwie do Ojca wstawiał się za swoimi uczniami (i za nami). Lekcja 3 na 20 października 2018 A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie. Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli,

Bardziej szczegółowo

ZANIM POWSTAŁY PODŚWIADOME BLOKADY POZNAJ BŁOGIE PIĘKNO SWOJEJ SEKSUALNEJ NATURY

ZANIM POWSTAŁY PODŚWIADOME BLOKADY POZNAJ BŁOGIE PIĘKNO SWOJEJ SEKSUALNEJ NATURY ZANIM POWSTAŁY PODŚWIADOME BLOKADY POZNAJ BŁOGIE PIĘKNO SWOJEJ SEKSUALNEJ NATURY UMYSŁ TOTALNA AKCEPTACJA IMPULSÓW wszystko co we mnie jest, jest dobre SERCE - EMOCJE IMPULS DO BLISKOŚCI miłość, radość,

Bardziej szczegółowo

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PONADPODSTAWOWYCH

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PONADPODSTAWOWYCH Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PONADPODSTAWOWYCH CHARAKTERYSTYKA: Program przeznaczony jest dla uczniów szkół ponadpodstawowych: liceum, technikum oraz szkół zawodowych. Katechezy

Bardziej szczegółowo

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

Ewangelizacja O co w tym chodzi? Ewangelizacja O co w tym chodzi? Droga małego ewangelizatora ;) Warsztaty ewangelizacyjne: 11 maja 2013 r. Ks. Tomek Moch, Diecezjalna Diakonia Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie Archidiecezja Warszawska

Bardziej szczegółowo

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH Dla każdego z nas nasza rodzina to jedna z najważniejszych grup, wśród których i dla których żyjemy. Nie zawsze

Bardziej szczegółowo

Jak wychować człowieka? STYLE WYCHOWAWCZE. Opracowanie: Ewelina Maćkowiak

Jak wychować człowieka? STYLE WYCHOWAWCZE. Opracowanie: Ewelina Maćkowiak Jak wychować człowieka? STYLE WYCHOWAWCZE Opracowanie: Ewelina Maćkowiak DLACZEGO PODEJMUJEMY TEN TEMAT? PRZEDE WSZYSTKIM: LICZYMY NA WSPÓŁPRACĘ! LICZYMY NA WSPÓŁPRACĘ! POZA TYM 1. W obliczu różnych, często

Bardziej szczegółowo

James Martin SJ. Jezuicki przewodnik po prawie wszystkim. Przełożył Łukasz Malczak. wydanie drugie poprawione. Wydawnictwo WAM

James Martin SJ. Jezuicki przewodnik po prawie wszystkim. Przełożył Łukasz Malczak. wydanie drugie poprawione. Wydawnictwo WAM James Martin SJ Jezuicki przewodnik po prawie wszystkim wydanie drugie poprawione Przełożył Łukasz Malczak Wydawnictwo WAM SPIS TREŚCI ROZDZIAŁ I: SPOSÓB POSTĘPOWANIA 5 Czym jest duchowość ignacjańska

Bardziej szczegółowo

Zespół Szkół nr 21 w Bydgoszczy. Informacja zwrotna RELIGIA szkoła podstawowa klasa 4

Zespół Szkół nr 21 w Bydgoszczy. Informacja zwrotna RELIGIA szkoła podstawowa klasa 4 Zespół Szkół nr 21 w Bydgoszczy Informacja zwrotna RELIGIA szkoła podstawowa klasa 4 Opracowanie: mgr Violetta Kujacińska mgr Małgorzata Lewandowska Zasady: IZ może być ustna lub pisemna, IZ pisemną przekazujemy

Bardziej szczegółowo

Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały (Jan 10:10)

Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały (Jan 10:10) Lekcja 5 na 4 lutego 2017 Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały (Jan 10:10) Możemy dowiedzieć się o chrzcie Duchem Świętym i jak wierzący

Bardziej szczegółowo

S P O T K A N I E ZE S Ł O W E M

S P O T K A N I E ZE S Ł O W E M Z Ewangelii według świętego Łukasza: Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie

Bardziej szczegółowo

WPŁYW POCHWAŁY NA ROZWÓJ DZIECKA

WPŁYW POCHWAŁY NA ROZWÓJ DZIECKA WPŁYW POCHWAŁY NA ROZWÓJ DZIECKA Pochwała jest jednym z czynników decydujących o prawidłowym rozwoju psychicznym i motywacyjnym dziecka. Jest ona ogromnym bodźcem motywującym dzieci do działania oraz potężnym

Bardziej szczegółowo

Powołani do życia 5. Bóg wzywa nas przez: słowa, ludzi, wydarzenia, trudy, zmagania, szkołę, rodzinę. 6. Bóg nas powołuje do WOLNOŚCI:

Powołani do życia 5. Bóg wzywa nas przez: słowa, ludzi, wydarzenia, trudy, zmagania, szkołę, rodzinę. 6. Bóg nas powołuje do WOLNOŚCI: Nasze życie możemy zrealizować wpieni tylko w tej mierze, a jakiej dostrzegamy wezwania, które dzień po dniu kieruje do nas życie i zgadzamy się na nie odpowiedzieć. 1. Słyszymy wezwania: od naszych potrzeb,

Bardziej szczegółowo

Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza. (Albert Einstein)

Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza. (Albert Einstein) Wiesław Ozga TreningAntystresowy.pl Afirmacje - modlitwa dziękczynna Powinniśmy wiedzieć czego chcemy, widzieć to, cieszyć się i z wielką wdzięcznością dziękować Bogu za to, że nasz doskonały plan staje

Bardziej szczegółowo

Dziecięcy konflikt wielka kłótnia, czy głośny wyraz niezaspokojonych potrzeb?

Dziecięcy konflikt wielka kłótnia, czy głośny wyraz niezaspokojonych potrzeb? Dziecięcy konflikt wielka kłótnia, czy głośny wyraz niezaspokojonych potrzeb? https://www.youtube.com/watch?v=4cpvi-kif7m 2 Porozumienie bez Przemocy inna perspektywa patrzenia na relacje - Umożliwia bycie

Bardziej szczegółowo

Na drabinę wchodzi się szczebel po szczebelku. Powolutku aż do skutku... Przysłowie szkockie

Na drabinę wchodzi się szczebel po szczebelku. Powolutku aż do skutku... Przysłowie szkockie Na drabinę wchodzi się szczebel po szczebelku. Powolutku aż do skutku... Przysłowie szkockie Wiele osób marzy o własnym biznesie... Ale często brak im odwagi na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej.

Bardziej szczegółowo

WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. MĘŻCZYŹNI GF1 Przeczytam teraz Panu krótkie opisy różnych ludzi. Proszę wysłuchać każdego opisu

Bardziej szczegółowo

PRACA Z PRZEKONANIAMI

PRACA Z PRZEKONANIAMI PRACA Z PRZEKONANIAMI Czym są przekonania i jak wpływają na Ciebie? Przekonania są tym, w co głęboko wierzysz, z czym się identyfikujesz, na czym budujesz poczucie własnej wartości i tożsamość. Postrzegasz

Bardziej szczegółowo

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko Bóg troszczy się o każde swoje dziecko Pieśń: Upadnij na kolana Na samym początku naszej adoracji przywitajmy się z Panem Jezusem ukrytym w tej małej okruszynie chleba. On pragnie dziś spotkać się z każdym

Bardziej szczegółowo

Promienie miłości Bożej. Pomóż mi rozsiewać Twoją woń, o Jezu. Wszędzie tam, dokąd pójdę, napełnij moją duszę. Twoim Duchem i Twoim życiem.

Promienie miłości Bożej. Pomóż mi rozsiewać Twoją woń, o Jezu. Wszędzie tam, dokąd pójdę, napełnij moją duszę. Twoim Duchem i Twoim życiem. Promienie miłości Bożej Pomóż mi rozsiewać Twoją woń, o Jezu. Wszędzie tam, dokąd pójdę, napełnij moją duszę Twoim Duchem i Twoim życiem. Stań się Panem mojego istnienia w sposób tak całkowity, by całe

Bardziej szczegółowo

DZIESIĘĆ jakże nowoczesnych PRZYKAZAŃ

DZIESIĘĆ jakże nowoczesnych PRZYKAZAŃ Patryk Rutkowski DZIESIĘĆ jakże nowoczesnych PRZYKAZAŃ Problem z Dekalogiem Znacznej części katolików, zwłaszcza tej która odwiedza Kościół jedynie przy okazji większych uroczystości, wydaje się, że chrześcijaństwo

Bardziej szczegółowo