W latach prowadziłem bloga Dwa światy. Ta pozycja to czwarta część moich zapisków. Obejmuje ona notki z pierwszej połowy 2008 roku

Wielkość: px
Rozpocząć pokaz od strony:

Download "W latach 2004 2009 prowadziłem bloga Dwa światy. Ta pozycja to czwarta część moich zapisków. Obejmuje ona notki z pierwszej połowy 2008 roku"

Transkrypt

1

2 W latach prowadziłem bloga Dwa światy. Ta pozycja to czwarta część moich zapisków. Obejmuje ona notki z pierwszej połowy 2008 roku Możliwość ściągnięcia sobie wersji elektronicznej tej książki jest ukłonem w stronę tych wszystkich, którzy "Dwa światy" odkryli później... Z życzeniami szczęścia i miłości życzę jeszcze przyjemniejszej lektury.

3 25 stycznia 2008 Miłość czy pragmatyzm? Oto jest pytanie Małżeństwo Agnieszki i Piotrka było bardzo szczęśliwe sama tak o nim mówiła jeszcze pół roku temu. Mieszkali niedaleko siebie, ale poznali się dopiero na studiach, kiedy los sprawił, że trafili do jednej grupy. Ona ładna, on niebrzydki. Na trzecim roku zostali już na dobre parą Po studiach wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia z Częstochowy do Warszawy. Wcześniej pobrali się w Kościele na Tysiącleciu uroczystość była piękna, a wszyscy zachwycali się tym jaka to dobrana para. Jak wiele młodych małżeństw nie myśleli na razie o dzieciach. Najpierw pracować, potem ustawić się w życiu, a na dziecko znajdzie się czas, instynkt się odezwie Piotrek został informatykiem w jednej z firm, Agnieszka zaczęła pracę w firmie sprzedającej artykuły gospodarstwa domowego jako asystentka szefowej. Zaczęli piąć się w górę, dwie pensje spokojnie wystarczały na utrzymanie się w stolicy, tak, ze starczało jeszcze na wyjazd dwa razy w roku do zimnych czy ciepłych krajów Tunezja z last minute czy Alpy Szwajcarskie I wszystko byłoby piękne, gdyby nie pewna seria niefortunnych (dla jednej ze stron) zdarzeń Wyjazdy zdarzają się w każdej firmie trzeba podziękować tzw. złotym klientom i zrobić coś, by złoci pozostali, więc urządza się dla nich spotkania w Zakopanem, gdzie mają wszystko co tylko chcą. Gdyby

4 Piotrek przewidział, ze do zestawu prezentów dołączy się jego własna, ukochana, żona pewnie nigdy by jej nie puścił. Stało się jednak inaczej. Stefan miał 47 lat, po rozwodzie, bez dzieci, bez zobowiązań, za to z bardzo pokaźnym portfelem. Od razu wpadła mu w oko ładna, szczupła, jasnowłosa dwudziestopięciolatka, a i on zrobił na niej wrażenie. Dobrze ubrany, o starannych manierach, styl, klasa, żadnych obmacywań po pijaku, żadnego chamstwa czy góralskiej muzyki. Pieniędzmi też się chwalił, po prostu je miał. Na tle innych klientów w oczach Agnieszki błyszczał przyjechał sam. Inni chwalili się kochankami, które po tym, jak ich sponsorzy się spili, obściskiwały się z przedstawicielami handlowymi, a on nic z dystansem patrzył na to wszystko, i tak dostrzegł Agnieszkę. Nie spali ze sobą tego wieczoru, tylko rozmawiali kolejnego dnia poprosił ją o numer telefonu Ja nie wiem, czy to ten portfel czy właśnie postawa Stefana zaważyła na tym, że w dwa tygodnie później Agnieszka ni stąd ni zowąd wyprowadziła się od Piotrka. Po tygodniu dostał papiery rozwodowe. Bez wielkich słów, bez tłumaczeń po prostu z dnia na dzień zmieniła front. Za tydzień jedzie ze Stefanem na Mauritius Odnalazła swoją miłość? A może zaważyły bardziej pragmatyczne względy? Czy możliwa jest bezinteresowna miłość do kogoś, kto jest starszy o 22 lata, kiedy ma się dobrego męża, wygodne życie? A może dopiero wtedy jest to możliwe?

5 26 stycznia 2008 Między tragedią, a medialnością No i po żałobie. Kolejna tragedia za nami, kolejny ból, łzy i, niestety, medialność ale po kolei Czym jest żałoba narodowa? Czy jest nakazem smutku? Czy skutkuje czymś w naszym życiu doczesnym? Może, na chwilę, ale czy my aby czasem nie jesteśmy ze śmiercią zbyt zżyci? Żałoba narodowa, według mnie, ma wymiar wyłącznie symboliczny i tak tez ją należy odbierać. Moment zastanowienia się, chwila zadumy, wyciszenia ale tylko chwila, bo na więcej nie mamy czasu. Jeśli więc to tylko moment to po co podnosić krzyk o to, że jest wprowadzana? Tak trudno przeboleć to, że zamiast Anakondy będą poważniejsze Purpurowe rzeki, że zamiast Kogla-mogla dramat wojenny, że stacje podawać będą do znudzenia nowe informacje na temat? A może przeszkadza nam czarna obwódka na onecie? Przecież to śmieszne. Tak, jakby nasze życie kręciło się wokół telewizji i komputera no chyba tak źle to nie jest. Tragedia ludzka ma też wymiar medialny. Ale przecież nie od dzisiaj media żywią się tragedią byle Wiadomości są pełne śmierci, tragedii, nieszczęść. Czemu tak dziwi (czy też stresuje) fakt, ze i tym razem zaglądano rodzinom ofiar w oczy. Gdyby nie było chętnych na oglądanie tego, to by tego nie kręcono. Jeśli sami jesteśmy inni to wyłączmy telewizor, nie oglądajmy, nie czytajmy, nie analizujmy, nie rozmawiajmy przez ostatnich kilka dni nie oglądałem wcale informacji, nic nie wiem na temat, bo

6 podświadomie (czy też świadomie) uciekam od tragedii po co mi one, i wcale nie wymagam od świata (szczególnie medialnego), by tak uciekał... Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Tylu kierowców ginie codziennie, i nikogo to nie obchodzi, a kiedy zginie kilka osób w katastrofie to robi się z tego przedstawienie - jest to zdanie oczywiście częściowo prawdziwe, ale jednocześnie obłudne i naiwne. Obłuda wynika z tego, że chyba nikt z piszących czy mówiących to zdanie nie wie kiedy obchodzony jest Światowy Dzień Ofiar Wypadków Drogowych (trzecia niedziela listopada). W ten to sposób stając (oczywiście!) po stronie ofiar (które tyle szczęścia nie miały) nawet nie wie się, kiedy im właśnie lampkę zapalić. Naiwność wynika z tego, że wierzymy, iż politycy (co kasą rządzą) nie wykorzystają tragedii dla prowadzenia własnego PR i nie dadzą rodzinom ofiar żadnych pieniędzy, a ograniczą się do pośmiertnych listów, odznaczeń itp. Wszak liczy się PR, współczucie na sprzedaż! Naiwnością jest też sądzić, że nawet ten, co dzisiaj woła NIE DAWAĆ! przy okazji kolejnej (odpukać) tragedii będąc tym razem u szczytu kasy nie da... to polityka! Tu żeruje się na instynktach. Kto tego nie rozumie to niech się ogródkiem przydomowym zajmie. Był jeden taki premier, co w trudnej chwili powiedział Trzeba było się ubezpieczyć i jest to dzisiaj wizytówką jego rządów jako przykład Państwa i Pana niezbyt dbającego o obywateli... a ciągnie się to za nim przez ponad 10 lat (mimo, że de facto - powiedział prawdę,

7 ale przecież tak nie można, trzeba trzymać choćby pozory troski)... Żyjemy w demokracji tutaj liczą się wybory i poprawność polityczna miejmy tego świadomość, że każda próba walki z tą poprawnością to walka z wiatrakami, bo w demokracji rację mają liczniejsi, choćby i głupio mówili. Więc politycy zawsze będą poprawni, ich poplecznicy zmieniali będą poglądy w zależności od tego jak zawieje wiatr, a każda tragedia przekuwana będzie w marketingowy produkt... A wystarczy prawnie ograniczyć wysokość ewentualnych odszkodowań dla rodzin ofiar (takie "szkodliwe" za medialność śmierci ich bliskich) do, powiedzmy, maksimum pięciu średnich pensji brutto, by uniknąć wszelkich poważniejszych sprzeciwów. A ma być to zamiast ciągnięcia precedensu "100 tysięcy za Grenoble" i rozwijania go do karykaturalnych rozmiarów. Rozmiarów, przy których niektórzy zapominają o tragedii jednostki widząc tylko pieniądze... Jest jeszcze hipokryzja żałoby narodowej, ale tu również, jak w innych przypadkach zalecam szukanie objawów hipokryzji przede wszystkim u siebie, nie oglądając się i wskazując paluchem innych...

8 27 stycznia 2008 Randez vous Wszedł do jasnego przedpokoju zupełnie obcego mieszkania. Po raz pierwszy był w tej okolicy, po raz pierwszy w blokach na Okólnej Sama to mieszkanie załatwiła upraszając dobrą koleżankę, by ta użyczyła swego kąta dla pary zakazanych kochanków. Nie było to zbyt trudne, bo akurat tego dnia koleżanka miała wyjazd do Warszawy. Zostawione klucze, zaopatrzony barek, duże łóżko cóż więcej chcieć. On był samotnikiem, nawet mieszkając z bratem i jego rodziną nie musiał się przed nikim tłumaczyć ona powiedziała mężowi, że idzie do koleżanki. Oczywiście ten nie wiedział, że koleżanki nie będzie, a cel wizyty jest zupełnie inny ile mieli czasu? Może dwie, może trzy godziny. Już czekała, uśmiechnięta i prowokująca. Po krótkiej rozmowie przenieśli się na łóżko Uwielbiał takie kobiety, ładna brunetka z długimi włosami, dużymi oczami, namiętnymi ustami i piersiami w iście rubensowskim rozmiarze. Seks z takimi kobietami to spełnienie marzeń. To były długie, namiętne chwile zwykle robili to krótko i szybko, korzystając z nadarzających się okazji, a to u niego w pracy, a to u niej w mieszkaniu kiedy jej mąż był w pracy. Za oknem zachodziło słońce tworząc ładną scenerię dla ich namiętności. Pod każdym względem było zresztą pięknie. Dochodziła chyba ze cztery razy, a on za każdym razem widząc jej nieprzytomną z rozkoszy twarz

9 spokojnie pozwalał jej ochłonąć, by zacząć raz kolejny. Lubił czuć ten rodzaj władzy nad kobietą. Kiedy jego dotyk, to co i jak robił sprawiały, ze jej ciało drżało i domagało się więcej kiedy mógł patrzeć jak kobieta po raz kolejny traci przy nim resztki świadomości lubił to bardzo. Kiedy skończyli bez sił wyszeptała tylko Bardzo mi tego brakowało. Było fantastycznie. Dawno nie przeżyłam czegoś takiego. Uśmiechnął się szepcąc jej tylko do ucha Wszystko to dla ciebie i dzięki tobie Wiedział, że było jej dobrze, bardzo dobrze Jednak kiedy już powoli zaczęli się ubierać nagle posmutniała Co się stało?, Nic. Kłamała, widział to dobrze a ona nie potrafiła tego ukryć Musimy już wychodzić Wiem. Chodźmy Powoli ubrali się, zamknęli drzwi, a on wciąż widział to jej zawahanie, ten nagły zbyt nagły jak dla niego jej powrót do rzeczywistego świata Najgorsze dla niego było to, że nie słuchała go wcale jakby jej myśli podążały w zupełnie innym kierunku. Przestał więc i pozwolił, by milczeli. Nie podobało mu się to, wolał, by pożegnali się bardziej czule, a nie tak, jakby ona nagle przeniesiona została na inną planetę. Przecież jeszcze pół godziny wcześniej byli jednością, napawał się jej kobiecością, a ona oddawał mu każdy skrawek swego ciała a teraz. Teraz widział, że ona zbliżając się do Biedronki wręcz sztywnieje wiedział, że miał tam czekać na nią jej mąż po tym jak wracała z zakupów, ale przecież jeszcze go tam nie było

10 Pożegnali się wręcz oschle, a on wciąż zamiast o przeszłych, namiętnych chwilach myślał o tych ostatnich piętnastu minutach spotkania. Co jej się stało? Wyrzuty sumienia? Chyba nieco za późno przecież nie robiła tego po raz pierwszy... najpierw załatwia wszystko, by było miło, jest miło, a potem ma wyrzuty? Jak nie chce jasno powiedzieć to, k a, co ja się będę przejmował? W końcu to jej problem powiedział głośno do siebie i nieco zdenerwowany poszedł w stronę samochodu

11 31 stycznia 2008 W poszukiwaniu przeszłości... Powoli po pierwszym zachłyśnięciu się przechodzi zapał do portalu nasza-klasa. Także mój, chociaż ten akurat nigdy nie był zbyt entuzjastyczny. Moje podejście wynika z tego, że każdego roku mija mnie na swej drodze życiowej około pół tysiąca nowych osób, dla kilkudziesięciu jestem kimś nieco ważniejszym, w taki sposób, że nie tylko chcą, ale i MUSZĄ się ze mną spotykać. I co potem? Nic... każdy idzie w swoją stronę. Ja nie mam złudzeń, ze oto dla dawnej koleżanki z klasy stanę się kimś, z kim będzie chciała się spotykać, rozmawiać... Już kiedyś o tym pisałem to jest zwyczajne życie, w którym nie zatrzymujemy się na dłużej przy nikim. Ostatnio ktoś mnie zapytał Co będzie dalej?, a ja odpowiedziałem Praca, potem mąż, dzieci, codzienność... nie wiem jak byśmy uciekali od teraźniejszości ta będzie zawsze ważniejsza od tego co było kiedyś. Część osób z mojego otoczenia już nie ma konta na naszej-klasie. Dlaczego? Podstawowa rzecz to rozczarowanie. Kiedy przychodzi pierwszy impuls to myślimy Kurczę, jak fajnie będzie się spotkać, pogadać, powspominać. Niestety potem zderzamy się z prawami rynku wolnego czasu. Bo my nie mamy czasu na spotkania - jest praca, dom, rodzina, kołowrotek spraw, wśród których nie widziane przez lat kilkanaście osoby są naprawdę mało ważne i nie mają szans. I co z tego, ze człowiek chce sobie pogadać, skoro trzeba dostrajać do kilku osób, deliberować nad

12 miejscem, czasem i okolicznościami, a jeszcze dograć do tego własne obowiązki. Ja sam od kilkunastu lat powtarzam przy każdym spotkaniu z chłopakami, z którymi grałem Zagralibyśmy jeszcze, spotkajmy się, aż weszło to do anegdot powtarzanych przez moją rodzinę... Jestem kimś, dla kogo ważny jest ten impuls, ja sobie wszystko bardzo szybko potrafię ustawić i dostroić, ale nie mogę tego wymagać od innych. Sam mogę choćby dzisiaj iść na spotkanie po dwudziestu latach (byle gdzie, byle było) i będę taki sam jaki bym był, gdybym o nim wiedział od miesiąca. Ja nie potrzebuję przygotowań, bo dla mnie liczy się okoliczność, a nie jej otoczka. Druga kwestia, która powoduje odejście od portali społecznościowych to ludzie jako tacy. Kobiety pokazują zdjęcia z dziećmi lub w ślubnym welonie, ewentualnie tzw. artystyczne. Kiedy mamy faceta to albo przy dobrym samochodzie, na motocyklu, albo na tle palm. Patrzy się na te zdjęcia dobrze ja sam mam ogromne trudności z wyborem swoich, bo to ja robię zdjęcia, a nie mnie robią. To powoduje, ze od razu wiemy o czym rozmawiać. O dzieciach, o wakacjach, o samochodach traci się sens, bo takich rozmów mamy dość mówimy o tym codziennie... Trzeci powód to strach przed złodziejami. Rozdmuchane do absurdalnych wręcz rozmiarów przez media. Dla mnie to, proszę wybaczyć, bezsens... złodzieje, którzy chcieliby mnie osobiście okraść nie muszą zaglądać do sieci, wystarczy, ze przejdą się kilka razy w okolicach mojego domu, zobaczą, że mój pies szczeka ostro, ale

13 najwyżej może zalizać machając przy tym ogonem i sprawdzą kiedy mnie nie ma w domu. Do wyniesienia jest kilka rzeczy, którymi na naszej-klasie się bynajmniej nie chwalę... tu przewaga rzeczywistości nad wirtualnym światem, gdzie upiększamy ją jest bardzo widoczna. Kolejny powód to śmieci dostawanie zaproszeń od rodu Wiśniewskich czy Wszystkich Sławków jest średnią przyjemnością... do tej kategorii zaliczyć też można także tworzenie fikcyjnych kont, dzięki którym niejedna Sylwia ze Słupska puknie się w głowę... Ostatnie co mi przychodzi do głowy, kiedy zastanawiam się nad tym dlaczego ludzie odchodzą od naszej-klasy to cienie przeszłości... i tu istotne jest to jak do tej przeszłości sami podchodzimy. Mnie nie przeszkadza żadna kobieta, w której się kochałem dwadzieścia lat temu, bo nie wpływa ona teraz wcale na moje życie i jest tylko gdzieś tam w tym drugim świecie. To, że jej nie molestuję listownie, że pokazuję jej swoje życie bez niej jest dowodem, że nauczyłem się bez niej żyć (tak jak bez setek osób, które każdy mijał lub tracił - w życiu). Nie wyrzucam jej z pamięci, bo są to dla mnie wspomnienia przyjemne (przynajmniej te chcę pamiętać)... i nie chcę wyrzucać, bo wyrwałbym przez to kawałek siebie. Jeśli ktoś przeze mnie (na przykład!!!) likwiduje sobie konto to znaczy, że jest głupcem nie potrafiąc tego zrozumieć, że przeszłością nie należy żyć, ale trzeba ją mieć. I tak mojego podejścia do kiedyś kochanej osoby to nie zmieni... Zresztą czy to nie przyjemne wiedzieć, ze żyje gdzieś tam sobie ktoś, kto o nas pamięta i kocha wciąż tą niemal

14 nastoletnią miłością, skoro wiemy, że nigdy się w naszych drzwiach nie pojawi?

15 03 lutego Spotykam się dzisiaj z kolegą. Dawno go nie widziałem, więc przydałoby się czymś pochwalić. Przecież chwalić się osiągnięciami zawodowymi nie ma sensu to w końcu bardzo dyskusyjne, tym bardziej, że jeździ raczej lepszym samochodem, zarabia raczej lepiej, rodzinę raczej ma, jego mieszkanie w apartamentowcu w Ząbkach pod Warszawą kosztuje więcej niż osiemdziesięcioletni domek, w którym mieszkam ech, mało No i tak myśląc sobie nad tym przy piwie spotkaniem wymyśliłem. No przecież zawsze mogę powiedzieć, że miałem niezliczoną liczbę kobiet. I od razu miód na moje serce spłynął. Tego wszakoż nie sprawdzi, nawet, gdybym podał liczbę z kosmosu. Ale po co mi kosmos, skoro mam czarny zeszyt. Na jakiej to liczbie się zatrzymałem? 217. Ech, taka duża brunetka z długimi włosami, włosy upięte, czarna miniówka, cienkie okulary, chyba 25 lat. Ania jej było chyba na imię ocena najwyższa z możliwych! Tutaj muszę nadmienić, że moje akurat wymagania w tym względzie są dosyć niskie bo chodzi o to, by mnie było dobrze, jej było dobrze (najlepiej dłużej niż minutę z zegarkiem w ręku) i żeby okoliczności były miłe. Z uwagi na to, że okoliczności miłe są zawsze to większość z tych 217 ma oceny bardzo dobre i przechodzi do kolejnych etapów, czyli może liczyć na moje ciało nieco później Patrząc w czarny zeszyt przypominałem sobie te kolejne razy skrzętnie notowane i oceniane. Jestem wszak

16 "umysłem ścisłym", więc wszystko ścisłe musi być. Numer porządkowy, imię (jeśli znam, bo czasem, hmmm, wiadomo ), datę, okoliczności, ubiór (jeśli pamiętam) to tak było piętnaście Ań, trzynaście Agnieszek, dwanaście Aś, Karolin chyba z dziesięć. Właściwie to cały skorowidz imion mógłbym z tego napisać ech, życie No dobra, ale to tylko liczby trzeba by to czymś podeprzeć, więc pokażę mu parę musów, z różnymi obrazkami od kobiet, które żyć beze mnie nie mogą i molestują ciągle swoimi telefonami i wodzą na pokuszenie, a ja się zgadzam wodzić Smsy to też ciekawa lektura, a przychodzi ich przecież do mnie z piętnaście dziennie, aż czasem zapominam kto jest kim, aż muszę określone kobiety numerować (także w telefonie) tu Ania 5, tam Edyta 7 ostatnio takiego jednego gorącego dostałem, że od razu oddzwoniłem, by panienka nie ostygła Cóż to jeszcze mogę mu pokazać? Mogę mu zaproponować, że przyślę do niego kilka interesujących fotek, które dostałem mailami a były nadzwyczaj ciekawe. W sam raz, by schował się ten jego samochód, zarobki, żona, dzieci, apartamentowiec i dwutygodniowa wycieczka do Turcji, rodzina i inne pierdoły, które życiu znaczenia nie mają. Bo liczy się tylko to, z iloma osobami przeleci się tam i z powrotem. I to, że komuś tam będzie miał kto za kilkadziesiąt lat podać szklankę wody nijak się ma do czarnego zeszytu wspomnień tych 217. Ech, ja to mam fajnie będę miał co wspominać

17 06 lutego 2008 Wolność sieciowa i nie tylko... Ostatnio odkryłem rzecz bardzo miłą. Otóż potrafię żyć bez dostępu do sieci... wręcz odpocząłem przez te dwa dni, kiedy dostępu nie miałem. Normalnie (nienormalnie) jest tak, że jako osoby od sieci uzależnione szukamy od razu zaspokojenia. Ja też mogłem jechać do pracy, to tylko 10 minut, ale nie chciałem. Z uzależnieniem to jest tak, ze najpierw czegoś brak, a potem zaczynamy się powoli przyzwyczajać do nowej sytuacji. Naturalnym zamiennikiem jest telewizja, ale tam niewiele. Ale przecież jest tyle innych rzeczy niż sieć. Żyłem bez niej przez 34 lata. Na przykład Magazyn Diagram z zadaniami szaradziarskimi, (które rozwiązuję od 25 lat), dawno nie kupowałem Rozrywki (chociaż szwagier namawia na mały konkursik w poprzednich były remisy, albo przegrywałem jednym czy dwoma nierozwiązanymi w ciągu jednego tygodnia). Obiecałem sobie, że przeczytam zbiór opowiadań 9 wigilii zwykle te rzeczy robię wieczorem, przed snem teraz uwolniony awarią komputera spokojnie mogłem się tym zająć wcześniej. Można spokojniej zrobić porządek wśród płytek różnorodnych, kabli, kabelków, urządzeń małych i dużych. I ten spokój, bez klikania, bez sprawdzania informacji (słabość), bez czytania wypowiedzi na forach i nie tylko tam, bez nerwów z tym związanych...

18 I co z tego, że można ich nie czytać i się nie denerwować, skoro ja to zwyczajnie lubię... jako socjolog z zamiłowania. Co do nerwów ja kiedyś byłem bardzo skryty, a pozostałości skorupy ciągle gdzieś tam widać. Dusiłem w sobie wszystko, mieliłem przeszłość, rozkładałem na czynniki pierwsze... gdy zostałem odrzucony przez dziewczynę (bywało, bywało w bardzo dalekiej przeszłości) to przeżywałem to w sobie, bez ekspresji, bez widocznych nerwów... Czy to era internetu mnie zmieniła? Nie, absolutnie to ja sam w ciągu wielu lat zmieniłem się w ekstrawertyka, mając jednak wciąż taką wewnętrzną samotnię, gdzie czasami, rzadko się zamykam. I taka ekspresja jest oczyszczająca i odnawiająca. Wyrzucę coś z siebie i mam spokój, nie magazynuję tego w sobie, nie mielę przez kilka miesięcy... Wprawdzie jest kilka osób, które chciałyby, bym wciąż był taki niepewny i zamknięty, ale akurat dla nich zawsze taki mogę być (kiedy tylko chcę). Taki kameleonizm jest przyjemny i nieuciążliwy dla otoczenia. A internet? W internecie wiele spraw można załatwić w ten sposób. To jest taki konfesjonał (jak kiedyś pisałem). Ważne, by uczynić tak, by pozostać wiernym prawdzie jako takiej, bo tylko tak można uzyskać rozgrzeszenie... Mnie osobiście drażni sieciowy populizm, brak logiki, powierzchowność odbioru określonej treści lub nadinterpretacja... jeśli treść dotyczy mnie lub czegoś w co jestem jakkolwiek zaangażowany to reaguję... taki jestem i tego zmieniać nie zamierzam. Przez kilka ostatnich dni byłem tego pozbawiony, na szczęście (bo to jednak nieco stresujące zajęcie i nie

19 ma znaczenia, że ja lubię motywacyjny stres), odpoczywałem...

20 11 lutego 2008 Psychologiem być i zarabia się jak gość!... Jak ja bardzo chciałbym bym być psychologiem! Takim terapeutycznym, od terapii małżeńskich albo od czegóś takiego... tyle kasy, tyle kasy... Jakiż to chłonny rynek mam na przykład daleką kuzynkę mieszka w Stanach, lat ma około 25. Jest mężatką od dwóch, bez dzieci, mąż przystojny - jedyną jego wadą jest chyba tylko to, że jest taki typowo amerykański... A cóż to znaczy amerykański? Dla mnie ten epitet jest bardzo niedokładnym (uogólnionym bardzo) synonimem wiecznego chłopczyka, niezdolnego często do związku, do posiadania dziecka czy obowiązków rodzinnych. Układ typowy wręcz zwierzęcy? W pogoni za pieniędzmi, karierą, wyglądem chce się jak najdłużej utrzymywać stan beztroski, z żoną do łóżka i do robienia obiadów. W efekcie przegrywa się z codziennością, która bezsprzecznie nie jest pełną przygód i młodzieńczych ekscesów. To wprawdzie zależy od ludzi, ale przeważnie kiedyś przychodzi taki czas, kiedy ona mówi mu chcę mieć dziecko, a on wywija się z tego jak tylko może. No i wtedy układ się zmienia ukochana para od tej pory patrzy na siebie jak na wrogów on myśli ona chce mnie wrobić w pieluchy, a przecież jeszcze mam tyle do zrobienia, do zwiedzenia życie się kończy, ona coraz częściej myśli nieco doroślejszymi kategoriami, widząc w mężu dzieciaka, który nie dorósł do tego, by być ojcem. Często widząc to przejmuje też ten sposób myślenia.

21 Konflikt narasta, on coraz bardziej usiłuje nachapać się tzw. życia, ona coraz częściej myśli o upływającym czasie na dziecko. W Ameryce z takimi problemami już się idzie do psychologa a ten postępując według schematu, określonego przez tysiące podobnych, typowych przypadków, im pomaga... Mimo, że ja zgodnie z mym niewykształceniem - stosuję bardzo prymitywną logikę, to uważam, że moje rady w stosunku do pary małżeńskiej byłyby podobne do tej fachowej za kilkaset dolarów... bo wszystko wiąże się z pewnym kompromisem, rozmową między nią a nim. Jeśli zaczną rozmawiać ze sobą (inaczej niż używając stwierdzeń Ty zawsze, a Ty nigdy ) sami sobie wszystko wytłumaczą, a psycholog nie będzie do niczego potrzebny. A od czego to wszystko się zaczyna? Od czego zaczyna się bycie amerykańskim? Zaczyna się to od młodości, od stylu życia właśnie wtedy, kiedy człowiek zaczyna być dorosłym... to z tej młodości trzeba wyrosnąć, dojrzeć, zmienić optykę i priorytety, a czasem je wywalczyć... Będąc ostatnio w jednym z centrów handlowych zwróciłem uwagę na kilka grup młodych ludzi jedni przy stołach bilardowych, drudzy na kręglach było południe - tymczasem nastrój, który tam panował przypominał późny wieczór. Osoby bawiące się, pochylone nad stołami, pary, parki, dziewczyny około osiemnastki, chłopaki nieco starsi... Lubię obserwować innych (to taka zabawa) i brak mi było w tych spotkaniach przy stołach intymności i czułości. Nie sposób było rozstrzygnąć która dziewczyna jest z którym chłopakiem, a nawet kto kogo podrywa

22 wszystko na zasadach koleżeństwa. I to nie przy jednym stole, ale przy wszystkich. Patrzę na ludzi przy innym stoliku podobnie one piją piwo, oni piją piwo, gaworzą sobie bez żadnej iskry, bez spojrzeń... niby to tak naturalne, ale czegoś tu brakuje. To celowe uproszczenie, ale od razu przypomniało mi się jak bardzo w wieku dwudziestu lat ceniłem tzw. kumpele. Popatrzeć miło, pogadać można o wszystkim, nie ma taka pretensji, bo mieć ich nie może... nie muszę się starać, bo to kumpela... kiedy wchodzą inne, damskomęskie sprawy to miłość jako taka (oparta na pierwszym wejrzeniu, fascynacji, walce) wyparta jest przez to, że to taka fajna kumpela, z którą i napić się piwa i rubasznie pożartować nawet seks wtedy bywa taki koleżeński (dla typowego faceta idealny). I teraz jest pytanie jak szybko dojrzejemy, by myśleć o żonie, matce naszych dzieci i nas samych jako ojcu? Jeśli tkwić będziemy w tym knajpiarskim nastroju do czterdziestki to nieprędko. Każdy lubi sobie pograć, pobawić się, (prawie) każdy lubi wypić piwo, fajnie jest poimprezować gorzej, gdy bilard i kręgle staną się jedynym idealnym sposobem na życie z innymi... Jeśli taka osoba zwiąże się z kimś na stałe pewnym jest, że prędzej czy później zjawi się na terapii małżeńskiej. Szkoda, że ja sam nie mam kwalifikacji, by na tym zarabiać coś myślę, że za dwadzieścia lat będzie to jeden z najbardziej popłatnych zawodów...

23 14 lutego 2008 Walę w tynki... Choć uważam, ze Walentynami rządzi dyktatura romantyzmu to jednak cenię sobie to Świątko, bo przyjemnie jest patrzeć na osoby, które się kochają. Tak mamy do czynienia z koszmarną, często zabijającą romantyzm komerchą, że aż pozostałe zęby bolą, ale jest w tym coś takiego miłego. I to nie dotyczy ludzi tylko młodych, zaświergolonych, zmieniających chłopaków czy dziewczyny i ciągle używających tych samych ważnych słów. To dotyczy też tych, dla których nie ma już takich motylków w brzuszku, bo wyparła je codzienność stabilna, ale także przepełniona miłością. Jak zrobić, by podratować swój kilkunastoletni związek, który już dawno wyszedł z fazy wspinania się po płocie do okna, by tam pocałować wybrankę? Normalnie. Choć brakuje werwy, motywacji, to jest to rzecz najłatwiejsza na świecie. Przecież wiadomo nie od dziś, że kobiety kochają kiedy się im mówi, pokazuje uczucie, a mężczyźni uwielbiają, kiedy kobieta jest w nich zapatrzona. Wystarczy więc chcieć i mieć obiekt. I choć zna się go dokładnie, wie się o nim wszystko to warto, choćby korzystając z takiego dnia, który szary, bury, zimny, mglisty czy deszczowy. Zawsze namawiałem do tego (i to też robię, kiedy mam okazję), by się zaangażować nie kwiatuszkami, nie bibelotami, bo to akurat ma znaczenie marne, ale sobą. Co z tego bowiem, że damy kosz kwiatów, złote kolczyki czy bieliznę, skoro zaraz po tym odwrócimy się na pięcie i zaczniemy sprawdzać co tam u nas na blogu.

24 Zaangażowanie to poświęcenie uwagi tego dnia czy wieczoru tylko potrzebom kochanej osoby. Żadna kolacja, żadne świece, żadne rozbujane serduszka, misie to takie typowe. Można to zrobić poprzez zaskoczenie na przykład wstając z nią i odwożąc do pracy, dzięki czemu ma się kilka minut w ciepłym łóżku. Może to być wyłączenie całkowite telewizora czy komputera, a jeśli już bez tego nie potrafimy żyć to przynajmniej wybór takiego filmu, który będzie dla niej, a nie dla nas (czyli Almodovar, a nie Micheal Dudikoff). Można sobie posiedzieć przy włączonej lampce w pokoju, przy winie za 14,50, po prostu ze sobą rozmawiając - nie o remoncie (nawet nie o Walentynkach), a tak zwyczajnie. Niechaj by to była dyskusja o polityce rządu brytyjskiego odnośnie funta, ale niech nie dotyczy codzienności, pieniędzy, planów co do ogrodzenia... Romantyzm czy uczucie to przecież nie tylko szaleństwa czy smsy, ale takie proste życie przy drugim człowiekiem, z podobnymi celami życiowymi i podobną drogą... Życzę Wszystkim takich wieczorów nie tylko w ten dzień, ale przez całe życie... (tytuł do tej notki wymyśliła moja siostra Ania, na wieść, że zaczynam kolejny - tym razem ostatni już, oby - remont, tym razem pokoju)

25 17 lutego 2008 Życiorys człowieka ułożonego... Urodziłem się dawno temu w rodzinie robotniczej, gdzie matka moja prządką była, a ojciec elektrykiem. Na szczęście, bo wszelkiego rodzaju mezalianse nie były dobrze widziane, a już samo to, ze była nas więcej niż dwójka narażało mnie od samego początku na szykany i obelgi. Ponieważ nie lubię, kiedy ktoś ma do mnie pretensje od początku mojego życia starałem się zawsze żyć w zgodzie z obowiązującymi normami i zasadami społecznymi. Żyjemy wszakże w społeczeństwie i musimy go słuchać. Pamiętam do dzisiaj mojego pierwszego papierosa, które go społeczeństwo w osobie moich kolegów z klasy mi niemal siłą do ust włożyło. Następnie kazali się mi się zaciągać, bo inaczej uznany zostałbym za wyrzutka i odrzucony przez grupę. Nieważne, że grupą to byli obwiesie i wcale mi się nie podobali wolałem towarzystwo zupełnie inne (tylko to towarzystwo papierosów nie paliło). Ważne, że by mnie nie lubili. Kiedy poszedłem do liceum chciałem mieć dziewczynę, bo mieli ją wszystkie chłopaki. To znaczy słowo wszystkie ograniczało się mojego najlepszego kumpla, ale przecież on wiedział lepiej co jest dla mnie lepsze, bo dziewczynę miał. Pierwsze moje miłości okazywały się klęską, bo dziewczyny mnie nie interesowały, tylko muzyka, ale miewałem dziewczyny, dzięki czemu nie byłem (znaczy byłem, ale z innych względów) wskazywany palcem przez mojego kolegę.

26 Kiedy poszedłem na studia było jeszcze gorzej. Zawistne społeczeństwo w osobach kolegów z pokoju kazało mi, wmusiło we mnie picie alkoholu w ilościach ponadnormatywnych, czym powodowało przeróżne problemy zdrowotne. Ale dzięki temu, że piłem nie odstawałem od grupy, a dzięki temu nikt absolutnie się mnie nie czepiał. Ożeniłem się z pierwszą moją kobietą podobało mi się, więc nie chodziliśmy ze sobą zbyt długo, by nikt nie zaczął gadać na ulicy, że starym kawalerem zostanę. W rok później urodził się mój syn, dzięki czemu odetchnąłem z ulgą, bo nie ma to jak mieć syna. Wtedy absolutnie nikt nie zarzuci ci, ze twój ród zaginie. No ale sąsiadki zaczęły mówić, że nie ma wszystkich w rodzinie, więc szybciutko postaraliśmy się o drugie dziecko. W tym przypadku to od razu mi się udało, bo na świat przyszła córeczka, a moja prokreacyjna rola się zakończyła - trójka dzieci to w końcu za dużo i ludzie zaczęliby gadać. Ciężko nam było, ale przyjemnie gnieździliśmy się w małej kawalerce, ale sąsiedzi i społeczeństwo było usatysfakcjonowane widząc, że nam się nie przelewa. Jeszcze trzeba było uważać na to, by dzieci oberwane nie chodziły, więc wzięliśmy pożyczkę z banku na markowe ubrania. To był błąd, bo informacja w tempie błyskawicy się rozniosła, że robię jakieś machlojki w pracy. Jakby tu z tego wyjść? Niestety, duże ogłoszenie w gazecie lokalnej o fakcie wzięcia pożyczki na dzieci nic nie dało a poszła na to spora część tej pożyczki. Nie pozostało nic innego jak przeprowadzić się, bo nie mogłem już znieść wzroku zawistnych sąsiadów, którzy wprawdzie szeroko się uśmiechali, ale przecież mnie nie

27 zwiodą. Ja wiem, że to czysta hipokryzja, a za moimi plecami mnie obgadują. Żyjemy sobie teraz na przedmieściach rodzice pożyczyli nam na maleńki domek na Stradomiu. Nie wychodzimy często z domu, bo tutejsi sąsiedzi też wyglądają na zawistnych jedna taka chciała się zapoznać z nami jakieś ciastko przyniosła, flaszkę, ale ja i tak wiem, że przyszła szpiegować, by nas obgadywać. Przyjdzie nam tak siedzieć do wakacji. Kiedy sami wyjadą to może łatwiej będzie się ruszyć choćby do Ikei w Katowicach. A tak chciałem pojechać na dłużej nad morze...

28 20 lutego 2008 "Leniwy macho" i "Matka Polka"... Bodaj przedwczoraj usłyszałem w Wiadomościach informację i o tym, jak postrzegane są kobiety i mężczyźni w małżeństwach i nie tylko. A postrzegane są stereotypowo i coraz mniej realnie, według tytułowych leniwych i matek. Wyliczono, że kobieta spędza na zajęciach domowych 4 godziny 45 minut, mężczyzna o połowę więcej. Może to i prawda? Ale... W odróżnieniu od tych, którzy twierdzą, ze między płciami nie widać żadnej znaczącej różnicy (wyłączając oczywiście te różnice najprzyjemniejsze) ja uważam, że pcie jednak się mentalnie różnią. No to przejrzyjmy pobieżnie kilka drażliwych kwestii. Nie znoszę mycia okien i jestem pewien, że tak ma wielu facetów. I z uwagi na to często to kobietę można zobaczyć zawieszoną między strychem a parapetem, szorującą wytrwale, by żadnej smugi nie zostało na szklanej powierzchni. Ona może przecież odczuwać przyjemność z tego powodu, że szyby są kryształowo przezroczyste, ja (i inni) niekoniecznie. Nie znam kobiety, która lubiłaby wynoszenie śmieci i to robiła a przecież kubałko ani ciężkie, ani do kosza niedaleko... Dzieci. Wciąż mnie intryguje co (typowe) kobiety widzą w zabawie z dzieckiem i tzw. zajmowaniu się nim. Może to lubią, ale nie wypada im się do tego przyznać i spędzając godziny na zajmowaniu dziecka różnymi rzeczami mają poczucie misji. Kiedy facet bawi się z dzieckiem to jest to zabawa konkretna, mająca jasno

29 określony cel (dla nieco starszych dzieci - ułożenie puzzli, gra w piłkę, gra na komputerze, ułożenie garażu). Nie istnieją gry słowne, zabawy w opowiadanka, zajęcia plastyczne bo i efekt jest nieprzewidywalny i widoczna satysfakcja jednostronna. Zawozić dzieci i odbierać ze szkoły? Przecież coraz więcej facetów to właśnie robi. Mycie naczyń. Ja uwielbiam myć naczynia i dopóki nie miałem zmywarki u mnie w domu tylko ja je myłem, ponieważ pozostali domownicy po pierwsze nie umieli tego robić, a po drugie dawali za dużo zarobić Wodociągom Miejskim. Może to nie jest najprzyjemniejsza rzecz na świecie (tę można mieć po zmywaniu), ale w każdej mechanicznej rzeczy można znaleźć czas na odprężenie. Tak jak przy praniu. Nie umiem prać, a ponieważ nie lubię też instrukcji to pojęcie ile, gdzie, przy jakiej temperaturze przekracza moje zdolności percepcyjne. Za to niemal zawsze pranie rozwieszam słowem mogę powiedzieć, że pod względem prania i czasu nań poświęconego, robię więcej niż osoba, która szczyci się, że je robi. Lubię mieć w domu porządek. I to nie jest nienormalne dla facetów bynajmniej. Wprawdzie zdarzy mi się ubranie swe rzucić do schowania na potem, ale po czasie nabrania mocy prawnej (i po herbatce) zabieram się do sprzątania. Jednym zdaniem - lubię kiedy wokół mnie jest czysto, ale nie za wszelką cenę. Kiedy czuję się zmęczony to nie rzucam się, bo od porządku tego wokół mnie uzależniony nie jestem. Niestety jakaś część kobiet uważa, że jeśli facet się do sprzątania od razu nie rzuca to jest leniwy macho. I zaczyna ona zbierać te rzeczy, które my byśmy posprzątali dosłownie za pięć

30 minut. I narzeka i biadoli i liczy sobie minuty poświęcone domowi. (Na marginesie - ja dopiero przymierzam się do opisu prawdziwego bałaganiarza). Gotowanie słabość, ale przecież to normalne, że gotuje ten, który umie to robić i ma na to czas. Jeśli czasu jest tyle samo to liczy się pierwszy czynnik. Ja gotować umiem i gotuję często, acz niechętnie (efekt niewspółmierny do nakładu pracy). kiedy zobaczyłem, że w opisie minut poświęconych na obiad zajmuje on półtorej godziny to nieco zwątpiłem. Czy wrzucenie kawałka mięsa, potem dodanie mieszanki warzywnej, doprawienie zajmuje tyle czasu? No dobrze dwudaniowy ziemniaczki, ogórki kiszone i kotlety mielone (w sumie najwyżej godzina, w czasie której można sobie obejrzeć ulubiony serial sama przyjemność, żadne wybujałe stanie przy garach ). W związku, z dziećmi, obowiązkami, ważny jest podział zadań, by każda ze stron miała moment wytchnienia, odpoczynku. To, co kto robi jest zależne od układu między ludźmi i ważne, by ten układ sobie wywalczyć. Wywalczyć, a nie pokornie i posłusznie dawać się wykorzystywać stronie silniejszej (także kobiecie). Podział zależy też od tego, co dana strona lubi, w czym czuje się dobra, bo tylko tak będzie z pracy zadowolona (a także czy zadowolona będzie strona druga). To, że kobieta nauczona jest pewnego rodzaju usługiwania jest naturalne (kilkadziesiąt lat temu to głównie mężczyzna w domu pracował), ale żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku. W czasach kiedy kobiety pracują, są wykształcone i bardziej zmęczone. Naturalnym jest, że zmienił się układ sił w domu, więc

31 zmienia się również zakres obowiązków poszczególnych stron. Patrząc na moich znajomych widzę (duże miasto), że do lamusa odchodzi model poprzedni. Kwestią czasu jest stan, w którym typ leniwego macho i Matki Polki będzie tylko wspomnieniem. Czas ten jednak zależy głównie od kobiet, które od samego początku nie powinny zgadzać się na narzucone przez przeszłość stereotypy. Dopóki wiele się na nie zgadza (ja nie wiem skąd to się bierze?) to mężczyźni nie zmienią niczego (dlaczego mają zmieniać coś, co dla nich jest nawet wygodne?) lutego 2008 Byle do pięćdziesiątki... Ja nie wiem, piątek jest a w naszym kochanym miasteczku formalnie nie ma gdzie wyskoczyć, by nie patrzyli na cię jak na intruza. Może jedynie Paradoks, ale bawiłem tam na Walentynki, a powtarzać się nie chcę. Biznes Centrum jest dla małolatów. Jak chce się poderwać jakąś antylopkę odłączoną od stada to tylko tam. Idzie się na przykład do Bianco siada na sofie i zamawia kawkę czy piweczko. Potem się obserwuje przychodzące i wyławia się z tłumku małego taką sztucencję, co to niby zainteresowana rozmową z koleżankami, ale cały czas filuje w stronę. W ogóle najlepiej jest chodzić na takie łowy niegroźne z kolegą, bo ten jest taką zasłoną dymną, że niby o nic nie chodzi większego. Żaden podryw na chatę czy samochód, a tylko takie sobie spotkanie nowopoznanych znajomych.

32 No tak, ale przecież dzieci tam chodzą, co niedawno od kiecki mamusinej się odłączyły i teraz pociągając papierocha za papierochem przesiadują do 22, bo przed jedenastą trzeba w domu być. Głównie maturzystki i studentki lat młodszych (starsze to już chłopaków mają i ich nie poderwiesz za diabły)... Przyjemnie popatrzeć, ale w głowie toto ma rewolucję gorszą od październikowej, wysokie o sobie mniemanie i kompletną niedojrzałość wypisaną na czole dużymi, drukowanymi literami. Z Oslo za blisko legowiska, w Rue de Foch miło, ale bez fajerwerków. Nie ma przestrzeni, by móc cokolwiek w temacie podrywu zrobić. Żadnych tańców, hulanek, swawoli. Te są w dyskotekach, ale w dyskotekach znowu dzieciarnia, poza tym muzyka wbijająca żołądek w płuca. I to światło, przy którym ukryć można wiele, a biała koszula ładnie się odbija. Dla samotnego faceta w wieku już średnim (cholera jasna!) nieco zbyt młodzieżowo, a jak się ochroniarzom brzuszek twój nie spodoba, to jeszcze po gębie można dostać. Słowem Depo, Genesis, Koyot, Don Kichot odpadają w przedbiegach nawet dokładnie nie wiem czy te ostatnie jeszcze istnieją. Wspomniany wyżej Paradoks to knajpka dla nieco bardziej wyrafinowanych (czy te ż snobistycznych - zależy od spojrzenia) gustów. Tu Jacek Pałucha (śpiewał przed laty w Formacji Nieżywych Schabuff), tam Paula Kwietniewska (młoda aktorka Teatru im. Mickiewicza)... jak się chce kogoś na wieczór romantyczny (czy też intelektualny - ech jak to brzmi!) to można, ale... U Belga niby herbaciarnia, ale klimaty czysto jak pod kultową już w Częstochowie Pod Gruszą...

33 zabawić to tam się możesz przy piwie, a na podryw nie ma co liczyć, bo to nie ten segment... dziewczyny z gatunku kumpele dobre to to było w liceum, ale nie teraz... Nie ma dobrej knajpy na podryw dla czterdziestolatka! Co innego, gdybym mieć o dziesięć więcej lat. Jest w końcu wtedy Siódme niebo. Już kiedyś pisałem o fenomenie tego lokalu. To Siódme niebo jest bodaj jedynym miejscem, gdzie spotykają się osoby nieco posunięte (między innymi przez wiek) i bawią się w piątkowy i sobotni wieczór przy dźwiękach piosenek zespołu na żywo (kiedyś to był zespół chyba o wdzięcznej nazwie My i Wy ). Teraz kiedy patrzy się na te panie w wieku pobalzakowskim, tych wytwornych latami osiemdziesiątymi panów to człowiek zaczyna doceniać życie rodzinne, ale za parę lat... Chyba przyjemnie jest spędzić wiek po-średni w samotności na cotygodniowym dancingu tańcząc z przechodzoną wielokrotnie kobietą, u której tynk na twarzy przewyższa wszelkie dopuszczalne normy europejskie. Chyba przyjemnie sypiąc tanie komplementy słuchać o jej wyrodnym synu, co jej nie odwiedza (a guzik nas to obchodzi!). Płacąc za trzy drinki (więcej nie wypije) słyszeć w końcu chodźmy do mnie. Potem w jej mieszkaniu patrzeć na te wszystkie pamiątki z przeszłości, zdjęcia dzieci i ją samą już bez makijażu. A w końcu od niej wychodzić. Rano, by sąsiedzi nie widzieli, chociaż spać im bynajmniej nie dała... Czy nie tak wygląda samotne życie zabawowego pięćdziesięciolatka w naszym mieście?

34 25 lutego 2008 Szwagier Mariusz... Ivan Mladek koncertował po Polsce. Najtrudniej mu było zrozumieć chyba, że Polaków nie obchodzi zbytnio jego twórczość pozajożinowa żadnego malarstwa, tylko Józek z Bagien. Był tak zaskoczony niezrozumiałym sukcesem piosneczki sprzed 30 lat. Tak jak Iwo Pesak pytany setny raz czy choreografia była spontaniczna czy wymyślona. Biedni (w pewnym sensie) nie potrafili też pojąć, że siłą utworu jest jego obciachowość. Nic my się śmiejemy z Czechów, Czesi z nas, równowaga jest i wszystko zostaje w rodzinie. A ja dostałem niedawno zlecenie na napisanie tematycznego tekstu do melodii (a czegóż innego) Jożina z Bazin. I zlecenie wykonałem... Młody, wykształcony raz Kupił sobie skodę Jedzie więc z rodziną swą Nowym samochodem Jedzie tam, gdzie wysoka Wieża ponad miastem A w tym mieście czeka nań Siostra oraz szwagier Szwagier Mariusz chce by było miło, Szwagier Mariusz dba, by wystarczyło, Szwagier Mariusz kieliszek już pełny Szwagier Mariusz nie puści kolejki By szwagra Mariusza Do siebie przekonać

35 Trzeba pić uczciwie, najlepiej do dna Przyjechali dumni tak Fabią zachwycili Szwagier przed blok wyszedł aż Spojrzał, a po chwili Rzecze Mariusz Dobrze jest - Więc opić to trzeba Młody, wykształcony zbladł Oczy wzniósł do nieba Szwagier Mariusz chce by było miło... Szwagier wyjął litra pół Z lekka zaczynając Młody chętnie podjął temat Skodę zachwalając Lecz, gdy przyszedł wieczór to Odwróciły się role Bo przecenił siły swe I skończył pod stołem Szwagier Mariusz chce by było miło, Szwagier Mariusz dba, by wystarczyło, Szwagier Mariusz kieliszek już pełny Szwagier Mariusz nie puści kolejki Jeśli Mariuszowi zastąpić chcesz brata Nie pokazuj, że jest Coś lepsze od seata

36 27 lutego 2008 Nie ma to jak głupia kobieta?... Głupie kobiety to potencjał. Ale nie głupie intelektualnie (rzekłbym), ale tak życiowo. Ostatnio mam taką jedną na warsztacie. Mąż ją rzucił dla kochanki, ma syna już prawie dorosłego i szuka wielkiej miłości! Niestety, miała pecha i trafiła na mnie, a ja na miłość wielką mam szlaban i już!. Ale co to przeszkadza nieco sobie pofolgować. Z kobietami niekochanymi jest ciągle ten sam problem, szukają w brzuszku motylków byle jak i byle gdzie. Zamiast zaczekać na kogoś naprawdę wartościowego, kogoś, kto pokaże im na czym to polega rzucać się potrafią na każdego chłopa, który tyko zwróci na nich uwagę. Czasami myślę, że ta ludzka głupota kobiet nigdy nie zostanie wypleniona, bo zawsze w sferze uczuciowej będą one przegrywać. Co z tego, ze próbują się bronić, skoro nie mają pojęcia jak. Jedna taka mi kiedyś powiedziała, że najlepszym sposobem na przeżycie życia bez uszczerbku na zdrowiu jest obojętność. Całymi latami marzę o obojętnych kobietach, które rzucić mogą w każdej chwili i nie przejmować już się mną, nie angażować w swe życie, dać mi święty spokój, bym mógł spokojnie zająć się innymi, kiedy te już poobracane we wszystkie strony i w zeszycie zapisane. Ja na pewno dzwonić do nich nie będę. Obojętne przecież nie trafią na niepoprawnych romantyków, ale na takich samych obojętnych jak one. Jak rzucają wcześniej to ich strata!

37 Z kobietą głupią życiowo jest tak, że w swej gonitwie za miłością robi z siebie pośmiewisko, daje się traktować jak szmatę, jest na każde wezwanie czeka na ten telefon. Posłuszna żona tak nie bawi jak posłuszna kochanka. Taka dla motylków wszystko zrobi, przejedzie łamiąc przepisy z Ostatniego Grosza na Piastowską, gdy tylko dostanie sygnał, że ma przyjechać. Normalnie jak w Poskromieniu złośnicy można się zakładać z kolegami ile czasu zajmie jej przejechanie tego odcinka. A kiedy przyjedzie mówi się do takiej Okazało się, że jednak nie możemy tak długo by, bo dostałem telefon, że mam się do szefa zgłosić. I patrzy się na taką jak z podkulonym ogonem przyjmuje to do wiadomości jeszcze kilka słów w rodzaju Może jutro będę miał nieco więcej czasu dla Ciebie? i ubaw murowany! Ja jestem macho, niech kobiety mi wybaczą, zmieniać się nie zamierzam, bo będąc nim i znając kobiety mam je u swych stóp. Z każdym człowiekiem jest tak, że na im więcej nam pozwala, tym bardziej chcemy wypróbować jego wierność, przywiązanie i poświęcenie. Kiedy go nie kochamy (lub kochać nie potrafimy) w nosie mamy szacunek do niego i bawimy się tym jak dobrze go wytresowaliśmy. Ta przewaga nas podnieca, a nie samo ciało, choćby było idealne. Czasem się zastanawiam, kto mnie usidli, kto usidli takiego starego drania, który nie ma ochoty na wielką miłość, a lubi rządzić kobietami i sterować ich uczuciami. To ciekawe, ale znajdując w sobie resztki wyrzutów sumienia myślę, że by mnie naprawdę zdobyć trzeba ze

38 mną walczyć. Ja już nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, za stary jestem na takie bajery. I dopiero, gdy ktoś wykaże się w tej walce, będzie mną manipulował tak ja ja chciałbym manipulować nim, zacznę go naprawdę szanować. Kobieta ma przecież taki zakres zachowań kokieteryjnych, pozornie obojętnych, spojrzenia, gesty, słowa, uśmiech może przy tym trzymać na spory dystans i nie dać niczego. Nie daj Boże, by znające mnie kobiety dowiedziały się o tej mojej słabości. *** Wszystkich "oburzonych" namawiam do tego, by przyszli tu jutro... Przy okazji. Całkiem niechcący wyszło, że 90% Czytelników nie potrafi niestety objąć swą uwagą niczego więcej prócz tych kilkudziesięciu wersów tekstu. Dlaczego prawie nikt nie zadał sobie dziecinnie prostych pytań: Po co ten facet to pisze? Jak to jest, że ten blog prowadzi od 3,5 roku? Czyżby przez ten czas pisał ciągle o swoich "podbojach" i skrajnym cynizmie? Za co ta nagroda, która miga powyżej? Czyżby nagradzali cynicznych drani? Czyżby za historie o wykorzystywaniu głupich panienek? Ja rozumiem, że każdy zabiegany, że tekst zadziałał w sposób emocjonalny, ale dlaczego 90% tych, którzy

39 weszli tu pierwszy raz nie zadało sobie minimalnego trudu zrozumienia tematyki tego bloga, a rzucili się z pazurami i wyzwiskami na Autora. Proszę się teraz zastanowić na sobą, skoro nie potrafiliście się zastanowić nad problemem, który opisałem.

40 29 lutego 2008 Kilka słów o miłości... We wczorajszym zamieszaniu często padało słowo miłość w kontekście znajomości tego uczucia. Ja nie lubię pisać o miłości jako takiej, szczególnie w odniesieniu do siebie. Nie wynika to bynajmniej z tego, że tego uczucia nie znam, ale raczej z niechęci do zbytniego ekshibicjonizmu. To nie jest bynajmniej dziwne (nawet jeśli ma się na myśli prowadzenie bloga), bo niczym szczególnym jest to, że nie chcemy opisywać własnych silnych (i aktualnych) uczuć przed anonimowym (jakby nie powiedzieć) tłumem. Od razu uprzedzę, że jest to tylko pewien wstęp do tematu. Poruszać się zatem będę w oparach przeszłości i powiem, że zacząłem odczuwać fascynację drugą (jakże ładniejszą) płcią bardzo wcześnie. Wyprzedzałem pod względem romantycznych wizji kreowanych w mej głowie mych rówieśników, choć w stosunku (oj, do tego to daleko było) do dziewcząt płci ładniejszej byłem chorobliwie wręcz nieśmiały. Stąd brała się kobieta jako bogini piękna, gładkości i subtelności. Jak naiwny był to pogląd nie wiedziałem, ale to spowodowało, że cierpiąc jak młody Werter czułem jednocześnie masochistyczną wręcz satysfakcję. O ile miłość pojawiła się jako taka wcześnie to pozostawała nieskalana i piękna. Ja sam uwielbiałem wręcz stan zakochania i często dawałem ponieść się tej fali platonicznych i czystych uczuć. To mi zostało, bo i teraz lubię zakochać się (cudzysłów) bez wzajemności,

41 dla samego miłego dreszczyku emocji z zakochaniem związanych. Ale miłość, jak głosi Wieszcz pokolenia Neostrady, to nie pluszowy miś, ani kwiaty... Czym jest zatem miłość? Miłość rodzi się z przypadku. Gdzie poznajemy swe pierwsze poważne zachwyty? Syn sąsiadów, kumpel brata/siostra kumpla, przypadkowa impreza (a wystarczy, że katar złapiemy i już jej nie ma), studia, praca i inne takie. Jedni uduchowiając nieco nazywają to przeznaczeniem, ale... Początek miłości zależy od szeregu czynników atrakcyjności obojga względem siebie, czasu, miejsca, nastroju, samopoczucia, atmosfery, alkoholu, gestu, spojrzenia, słowa... Czy z tego coś wyjdzie? To z kolei zależy od obydwu stron. Jedna musi chcieć, druga wykazywać inicjatywę zadzwonić, zainteresować się, pomagać przeznaczeniu jeśli jest obojętnie to dwie osoby idą w swoje strony i sobie już nie przeszkadzają. Czasem jedna czeka na krok drugiej, cierpi, myśli, by potem zapomnieć... I to wszystko? No nie, gdyby tylko od zainteresowania zależała miłość to byśmy mieli pięknie... a pięknie nie zawsze jest, bo potem rodzi się związek, czyli początki odpowiedzialności. Po co jest miłość? Po to, by uczyć odpowiedzialności za innych i poświęcenia. Najpierw za/dla partnera, potem (przeważnie) za/dla dzieci... to dzięki miłości jesteśmy zdolni do pokonywania życiowych przeszkód (obojętnie czy to miłość do partnera, dziecka czy... samego siebie). Kiedyś powiedziałem, że miłość jest nieskończona i obojętnie na ile się ją podzieli będzie tak samo silna. Ale

42 nie wziąłem wtedy pod uwagę tego, że żyjemy w świecie, który czasowo jest ograniczony. Można zatem kochać wiele osób, ale prędzej czy później będziemy musieli wybrać tę, której poświęcimy w całości naszą energię i czas. Kto nie jest zatem zdolny do poświęceń (różnego typu) w istocie kochać nie potrafi. (oczywiście nie mam tu na myśli szczeniackich tekstów w rodzaju daj mi dowód miłości )... W ogóle najlepiej, by związek wszedł na Tybet. Przypadek wybiera osoby, my je dostosowujemy do swych potrzeb, poprzez poświęcenie kochamy, ale dopiero pod koniec życia możemy obiektywnie stwierdzić czy ta nasza miłość była tą jedyną, prawdziwą, niesamowitą... bo może za pięć lat dzisiejsza wielka miłość nas rzuci dla jakiegoś kretyna, co pokaże jej swe mięśnie gładkie... a może ta dziewczyna przy okienku na poczcie, która pożyczyła nam długopisu była tą, której lekkomyślnie daliśmy odejść? Ale to już temat na zupełnie inną opowieść...

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze. Przedmowa Kiedy byłem mały, nawet nie wiedziałem, że jestem dzieckiem specjalnej troski. Jak się o tym dowiedziałem? Ludzie powiedzieli mi, że jestem inny niż wszyscy i że to jest problem. To była prawda.

Bardziej szczegółowo

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! 30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik! Witaj w trzydziestodniowym wyzwaniu: Naucz się prowadzić dziennik! Wydrukuj sobie cały arkusz, skrupulatnie każdego dnia uzupełniaj go i wykonuj zadania

Bardziej szczegółowo

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy? Praga Cieszyłam się jak dziecko. Po tylu latach Doczekałam się. Mój mąż spytał mnie: Jaki chcesz prezent na rocznicę?. Czy chce pani powiedzieć, że nigdy wcześniej? Jakby pan wiedział, przez pięćdziesiąt

Bardziej szczegółowo

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej: Ania (23 l.) Gdybym tylko mogła, nie słuchałabym wiadomości o polityce. Nie interesuje mnie to

Bardziej szczegółowo

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni

ROZDZIAŁ 7. Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni ROZDZIAŁ 7 Nie tylko miłość, czyli związek nasz powszedni Miłość to codzienność Kasia: Czy do szczęścia w związku wystarczy miłość? Małgosia: Nie. Potrzebne są jeszcze dojrzałość i mądrość. Kiedy dwoje

Bardziej szczegółowo

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK Opracowała Gimnazjum nr 2 im. Ireny Sendlerowej w Otwocku Strona 1 Młodzież XXI wieku problemy stare, czy nowe, a może stare po nowemu? Co jest największym

Bardziej szczegółowo

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Czy na pewno jesteś szczęśliwy? Mam na imię Kacper i mam 40 lat. Kiedy byłem małym chłopcem nigdy nie marzyłem o dalekich podróżach. Nie fascynował mnie daleki świat i nie chciałem podróżować. Dobrze się

Bardziej szczegółowo

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem Jesper Juul Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem Dzieci od najmłodszych lat należy wciągać w proces zastanawiania się nad różnymi decyzjami i zadawania sobie pytań w rodzaju: Czego chcę? Na co

Bardziej szczegółowo

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje MATERIAL ZE STRONY: http://www.eft.net.pl/ POTRZEBA KONTROLI Mimo, że muszę kontrolować siebie i swoje zachowanie to w pełni akceptuję siebie i to, że muszę się kontrolować Mimo, że boję się stracić kontrolę

Bardziej szczegółowo

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje. Igor Siódmiak Jak wspominasz szkołę? Szkołę wspominam bardzo dobrze, miałem bardzo zgraną klasę. Panowała w niej bardzo miłą atmosfera. Z nauczycielami zawsze można było porozmawiać. Kto był Twoim wychowawcą?

Bardziej szczegółowo

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych dr Renata Maciejewska Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie Struktura próby według miasta i płci Lublin Puławy Włodawa Ogółem

Bardziej szczegółowo

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie Szybciej poznaję ceny. To wszystko upraszcza. Mistrz konstrukcji metalowych, Martin Elsässer, w rozmowie o czasie. Liczą się proste rozwiązania wizyta w

Bardziej szczegółowo

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS 10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI Jedną z najlepszych rzeczy, jaką ojciec może zrobić dla swoich dzieci, to okazywać szacunek dla ich mamy. Jeśli jesteś żonaty, dbaj

Bardziej szczegółowo

Hektor i tajemnice zycia

Hektor i tajemnice zycia François Lelord Hektor i tajemnice zycia Przelozyla Agnieszka Trabka WYDAWNICTWO WAM Był sobie kiedyś chłopiec o imieniu Hektor. Hektor miał tatę, także Hektora, więc dla odróżnienia rodzina często nazywała

Bardziej szczegółowo

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr ) AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr 4-5 2009) Ten popularny aktor nie lubi udzielać wywiadów. Dla nas jednak zrobił wyjątek. Beata Rayzacher:

Bardziej szczegółowo

potrzebuje do szczęścia

potrzebuje do szczęścia Jest tylko jedna rzecz, której każdy ojciec potrzebuje do szczęścia Na co dzień i od święta, w gazetach, w prasie i w internecie, w rozmowach między znajomymi i w wywiadach wychwala się, analizuje i przerabia

Bardziej szczegółowo

Dla klas 4-7 przed warsztatami

Dla klas 4-7 przed warsztatami Dla klas - przed warsztatami strona z Zamieszczone poniżej pytania dotyczą tematu urody oraz poczucia własnej wartości. Zadajemy je, by lepiej zrozumieć to, jak młodzież taka jak Ty, podchodzi do kwestii

Bardziej szczegółowo

ASERTYWNOŚĆ W ZWIĄZKU JAK DBAĆ O SIEBIE BĘDĄC RAZEM

ASERTYWNOŚĆ W ZWIĄZKU JAK DBAĆ O SIEBIE BĘDĄC RAZEM 2 ASERTYWNOŚĆ W ZWIĄZKU JAK DBAĆ O SIEBIE BĘDĄC RAZEM Czy zdarza Ci się od czasu do czasu twierdzić, że Twój partner powinien się domyślić pewnych rzeczy? Czy strzelasz z tego powodu fochy? Czy pasje Twojego

Bardziej szczegółowo

CZYTANIE B1/B2 W małym europejskim domku (wersja dla studenta) Wywiad z Moniką Richardson ( Świat kobiety nr????, rozmawia Monika Gołąb)

CZYTANIE B1/B2 W małym europejskim domku (wersja dla studenta) Wywiad z Moniką Richardson ( Świat kobiety nr????, rozmawia Monika Gołąb) CZYTANIE B1/B2 W małym europejskim domku (wersja dla studenta) Wywiad z Moniką Richardson ( Świat kobiety nr????, rozmawia Monika Gołąb) Proszę przeczytać tekst, a następnie zrobić zadania: Dziennikarka.

Bardziej szczegółowo

WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. MĘŻCZYŹNI GF1 Przeczytam teraz Panu krótkie opisy różnych ludzi. Proszę wysłuchać każdego opisu

Bardziej szczegółowo

WERSJA: A ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

WERSJA: A ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. WERSJA: A ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. MĘŻCZYŹNI GF1 Przeczytam teraz Panu krótkie opisy różnych ludzi. Proszę wysłuchać każdego opisu

Bardziej szczegółowo

WERSJA: C NKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

WERSJA: C NKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. WERSJA: C NKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2. MĘŻCZYŹNI GF1 Przeczytam teraz Panu krótkie opisy różnych ludzi. Proszę wysłuchać każdego opisu

Bardziej szczegółowo

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM KATARZYNA ŻYCIEBOSOWSKA POPICIU WYDAWNICTWO WAM Zamiast wstępu Za każdym razem, kiedy zaczynasz pić, czuję się oszukana i porzucona. Na początku Twoich ciągów alkoholowych jestem na Ciebie wściekła o to,

Bardziej szczegółowo

Spis treści. Od Petki Serca

Spis treści. Od Petki Serca CZ. 2 1 2 Spis treści Od Petki Serca ------------------------------------------------------------------------------3 Co jest najważniejsze? ----------------------------------------------------------------------------------------------4

Bardziej szczegółowo

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie Dnia 22 października 2014 roku przeprowadziliśmy wywiad z naczelnik poczty w Kleczewie, panią Kulpińską, która pracuje na tym stanowisku ponad 30 lat.

Bardziej szczegółowo

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków, J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków, którzy twierdzą, że właściwie w ogóle nie rozmawiają ze swoimi dziećmi, odkąd skończyły osiem czy dziewięć lat. To może wyjaśniać, dlaczego przesiadują

Bardziej szczegółowo

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1) FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1) Turysta: Dzień dobry! Kobieta: Dzień dobry panu. Słucham? Turysta: Jestem pierwszy raz w Krakowie i nie mam noclegu. Czy mogłaby mi Pani polecić jakiś hotel?

Bardziej szczegółowo

METODA KARTECZEK ROWIŃSKIEJ

METODA KARTECZEK ROWIŃSKIEJ METODA KARTECZEK ROWIŃSKIEJ Czy miewasz czasami takie momenty, kiedy czujesz się jak chomik w kołowrotku? Masz wrażenie, że Twoje życie wypełniają praca, dom, dzieci, obowiązki, zadania, a brakuje w tym

Bardziej szczegółowo

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK Upadłam Nie mogę Nie umiem Wstać Sama po ziemi stąpam w snach Sama, samiutka próbuję wstać. Nie umiem Chcę się odezwać Nie wiem do kogo Sama tu jestem, nie ma nikogo Wyciągam

Bardziej szczegółowo

1 Ojcostwo na co dzień. Czyli czego dziecko potrzebuje od ojca Krzysztof Pilch

1 Ojcostwo na co dzień. Czyli czego dziecko potrzebuje od ojca Krzysztof Pilch 1 2 Spis treści Wstęp......6 Rozdział I: Co wpływa na to, jakim jesteś ojcem?...... 8 Twoje korzenie......8 Stereotypy.... 10 1. Dziecku do prawidłowego rozwoju wystarczy matka.... 11 2. Wychowanie to

Bardziej szczegółowo

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY Często będę Ci mówić, że to ważna lekcja, ale ta jest naprawdę ważna! Bez niej i kolejnych trzech, czyli całego pierwszego tygodnia nie dasz rady zacząć drugiego. Jeżeli czytałaś wczorajszą lekcję o 4

Bardziej szczegółowo

TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta)

TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta) TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta) Materiał prezentuje sposób tworzenia form trybu rozkazującego dla każdej koniugacji (I. m, -sz, II. ę, -isz / -ysz, III. ę, -esz) oraz część do ćwiczeń praktycznych.

Bardziej szczegółowo

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH Dla każdego z nas nasza rodzina to jedna z najważniejszych grup, wśród których i dla których żyjemy. Nie zawsze

Bardziej szczegółowo

Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia? Czy wiesz jaki dzień tygodnia najbardziej lubią Twoi bliscy?

Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia? Czy wiesz jaki dzień tygodnia najbardziej lubią Twoi bliscy? Kogo podziwiasz dzisiaj, a kogo podziwiałeś w przeszłości? Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia? Czy wiesz jaki dzień tygodnia najbardziej lubią Twoi bliscy? Jaka jest Twoja ulubiona potrawa? Czy wiesz

Bardziej szczegółowo

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994 Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994 NA SKRAJU NOCY Moje obrazy Na skraju nocy widziane oczyma dziecka Na skraju nocy życie wygląda inaczej Na moich obrazach...w nocy Życie w oczach

Bardziej szczegółowo

AUDIO B1 KONFLIKT POKOLEŃ (wersja dla studenta)

AUDIO B1 KONFLIKT POKOLEŃ (wersja dla studenta) AUDIO B1 KONFLIKT POKOLEŃ (wersja dla studenta) 1. Proszę napisać odpowiedzi na pytania: 1. Jak rozumiecie tytuł tekstu? 2. Czy wy buntowaliście się przeciw rodzicom i nauczycielom? W jaki sposób i dlaczego?

Bardziej szczegółowo

mnw.org.pl/orientujsie

mnw.org.pl/orientujsie mnw.org.pl/orientujsie Jesteśmy razem, kochamy się. Oczywiście, że o tym mówimy! Ale nie zawsze jest to łatwe. agata i marianna Określenie bycie w szafie nie brzmi specjalnie groźnie, ale potrafi być naprawdę

Bardziej szczegółowo

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1 WARSZTATY pociag j do jezyka j dzień 1 POCIĄG DO JĘZYKA - dzień 1 MOTYWACJA Z SERCA Ach, o ile łatwiejsze byłoby życie, gdybyśmy dysponowali niekończącym się źródłem motywacji do działania. W nauce języków

Bardziej szczegółowo

Koncentracja w Akcji. CZĘŚĆ 4 Zasada Relewantności Działania

Koncentracja w Akcji. CZĘŚĆ 4 Zasada Relewantności Działania Koncentracja w Akcji CZĘŚĆ 4 Zasada Relewantności Działania SzybkaNauka.pro Koncentracja w Akcji 1 Zasada Relewantności Działania Jesteś gotowy. Jesteś skoncentrowany na zadaniu np. szukaniu informacji

Bardziej szczegółowo

WYBRANY FRAGMENT Z KOBIETA Z POCZUCIEM WŁASNEJ WARTOŚCI.

WYBRANY FRAGMENT Z KOBIETA Z POCZUCIEM WŁASNEJ WARTOŚCI. WYBRANY FRAGMENT Z KOBIETA Z POCZUCIEM WŁASNEJ WARTOŚCI. Poniżej przedstawiam CI piramidę potrzeb człowieka. Zacznę od tych najbardziej podstawowych: 1. Potrzeby fizjologiczne( jedzenie, woda, sen, tlen)

Bardziej szczegółowo

Dla klas 8 po warsztatach

Dla klas 8 po warsztatach Dla klas po warsztatach strona z Zamieszczone poniżej pytania dotyczą tematu urody oraz poczucia własnej wartości. Zadajemy je, by lepiej zrozumieć to, jak młodzież taka jak Ty, podchodzi do kwestii pewności

Bardziej szczegółowo

Kielce, Drogi Mikołaju!

Kielce, Drogi Mikołaju! I miejsce Drogi Mikołaju! Kielce, 02.12.2014 Mam na imię Karolina, jestem uczennicą klasy 5b Szkoły Podstawowej nr 15 w Kielcach. Uczę się dobrze. Zbliża się 6 grudnia. Tak jak każde dziecko, marzę o tym,

Bardziej szczegółowo

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia http://produktywnie.pl RAPORT 8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia Jakub Ujejski Powered 1 by PROINCOME Jakub Ujejski Wszystkie prawa zastrzeżone. Strona 1 z 10 1. Wstawaj wcześniej Pomysł, wydawać

Bardziej szczegółowo

Zaimki wskazujące - ćwiczenia

Zaimki wskazujące - ćwiczenia Zaimki wskazujące - ćwiczenia Mianownik/ Nominative I. Proszę wpisać odpowiedni zaimek wskazujący w mianowniku: ten, ta, to, ci, te 1. To jest... mężczyzna, którego wczoraj poznałem. 2. To jest... dziecko,

Bardziej szczegółowo

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca. Sposób na wszystkie kłopoty Marcin wracał ze szkoły w bardzo złym humorze. Wprawdzie wyjątkowo skończył dziś lekcje trochę wcześniej niż zwykle, ale klasówka z matematyki nie poszła mu najlepiej, a rano

Bardziej szczegółowo

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Joanna Charms. Domek Niespodzianka Joanna Charms Domek Niespodzianka Pomysł na lato Była sobie panna Lilianna. Tak, w każdym razie, zwracała się do niej ciotka Małgorzata. - Dzień dobry, Panno Lilianno. Czy ma Panna ochotę na rogalika z

Bardziej szczegółowo

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej Chcielibyśmy podzielić się z wami naszymi przeżyciami, zmartwieniami, oraz pokazać jak wyglądała nasza fantastyczna przygoda w obcym ale

Bardziej szczegółowo

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu, IMIENINY ŚWIĘTEGO STANISŁAWA KOSTKI- -Patrona dzieci i młodzieży (8 września) Opracowała: Teresa Mazik Początek roku szkolnego wiąże się z różnymi myślami: wracamy z jednej strony do minionych wakacji

Bardziej szczegółowo

Wyniki są pozytywne, ale należy jeszcze zmniejszyć liczbę uczniów przez których ktoś płakał całkiem niedawno, szczególnie w klasie IV.

Wyniki są pozytywne, ale należy jeszcze zmniejszyć liczbę uczniów przez których ktoś płakał całkiem niedawno, szczególnie w klasie IV. Test Czy jesteś tolerancyjny? Człowiek tolerancyjny - jest wyrozumiały dla cudzych poglądów, upodobań, wierzeń, rozumie je i szanuje, zachowując swoją indywidualność: w swoich decyzjach i działaniach uwzględnia

Bardziej szczegółowo

(na podstawie książki Elżbiety Sujak Małżeństwo pielęgnowane )

(na podstawie książki Elżbiety Sujak Małżeństwo pielęgnowane ) (na podstawie książki Elżbiety Sujak Małżeństwo pielęgnowane ) Przeżywanie rozmowy Uzupełnij zdania zgodnie z tym, co czujesz. Wyobraź sobie opisaną sytuację, przeżyj ją i zanotuj swoje przeżycie. 1. Gdy

Bardziej szczegółowo

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy Miesiąc:. Punkt 1: Wyznacz Twoje 20 minut z finansami Moje 20 minut na finanse to: (np. Pn-Pt od 7:00 do 7:20, So-Ni od 8:00 do 8:20) Poniedziałki:.. Wtorki:... Środy:. Czwartki: Piątki:. Soboty:.. Niedziele:...

Bardziej szczegółowo

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Downloaded from: justpaste.it/nzim Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic Love Me Like You On mógłby mieć największy samochód Nie znaczy to, że może mnie dobrze wozić Lub jeździć

Bardziej szczegółowo

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej. Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej. 34-letnia Emilia Zielińska w dniu 11 kwietnia 2014 otrzymała nowe życie - nerkę

Bardziej szczegółowo

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH PREZENTUJE: BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH SCENARIUSZ I RYSUNKI: DOROTA MILCZARSKA CZEŚĆ, pewnie często słyszysz, że mycie zębów jest bardzo ważne, no i że musimy to robić najlepiej po każdym

Bardziej szczegółowo

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!! W dniu 30-04-2010 roku przeprowadziłem wywiad z moim opą -tak nazywam swojego holenderskiego dziadka, na bardzo polski temat-solidarność. Ten dzień jest może najlepszy

Bardziej szczegółowo

Widziały gały co brały

Widziały gały co brały Widziały gały co brały KATARZYNA JEZIERSKA-TRATKIEWICZ Widziały gały co brały Uwagi autorki i wydawnictwa Wszystkie informacje zawarte w tej książce zostały przez autorkę starannie zebrane i przygotowane

Bardziej szczegółowo

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków. Cześć, Jak to jest, że rzeczywistość mamy tylko jedną i czy aby na pewno tak jest? I na ile to może przydać się Tobie, na ile to może zmienić Twoją perspektywę i pomóc Tobie w osiąganiu tego do czego dążysz?

Bardziej szczegółowo

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy Empatyczna komunikacja w rodzinie Beata Kosiacka, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie 27 marca 2012 r. EKONOMICZNY UNIWERSYTET DZIECIĘCY WWW.UNIWERSYTET-DZIECIECY.PL Porozumienie

Bardziej szczegółowo

Biorę czynny udział w działalności samorządu mojej szkoły/uczelni

Biorę czynny udział w działalności samorządu mojej szkoły/uczelni Harcerz służy Bogu i Polsce i sumiennie spełnia swoje obowiązki. Gdy tylko będę miał taką możliwość, wyjadę z kraju w celach zarobkowych 3 3 2 2 1 1 Biorę czynny udział w działalności samorządu mojej szkoły/uczelni

Bardziej szczegółowo

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE- WCZEŚNIEJSZA GWIAZDKA KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE- ZAPEWNE TAKŻE, WIĘC SPOTKAJMY SIĘ

Bardziej szczegółowo

Piaski, r. Witajcie!

Piaski, r. Witajcie! Piszemy listy Witajcie! Na początek pozdrawiam Was serdecznie. Niestety nie znamy się osobiście ale jestem waszą siostrą. Bardzo się cieszę, że rodzice Was adoptowali. Mieszkam w Polsce i dzieli nas ocean.

Bardziej szczegółowo

Wypowiedzi chórzystów Gaudeamus, z anonimowej Ankiety przeprowadzonej w lutym 2017 roku ZACHĘCAM CIĘ

Wypowiedzi chórzystów Gaudeamus, z anonimowej Ankiety przeprowadzonej w lutym 2017 roku ZACHĘCAM CIĘ Wypowiedzi chórzystów Gaudeamus, z anonimowej Ankiety przeprowadzonej w lutym 2017 roku VI klasa Zachęcam Cię do chóru Gaudeamus i Gaudium dlatego, że jest dużo osób, które są nowe i można ich zapoznać.

Bardziej szczegółowo

KIDSCREEN-52. Kwestionariusz zdrowotny dla dzieci i młodych ludzi. Wersja dla dzieci i młodzieży 8 do 18 lat

KIDSCREEN-52. Kwestionariusz zdrowotny dla dzieci i młodych ludzi. Wersja dla dzieci i młodzieży 8 do 18 lat KIDSCREEN-52 Kwestionariusz zdrowotny dla dzieci i młodych ludzi Wersja dla dzieci i młodzieży 8 do 18 lat Page 1 of 8 Cześć, Data: Miesiąc Rok Co u ciebie słychać? Jak się czujesz? To są pytania, na które

Bardziej szczegółowo

Jak poznać dziewczynę na sylwestra

Jak poznać dziewczynę na sylwestra 1 Jak poznać dziewczynę na sylwestra Niniejsza publikacja, ani żadna jej część, nie może być kopiowana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana, powielana czy też odczytywana w środkach publicznego

Bardziej szczegółowo

Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie?

Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie? Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie? Okazuje się, że nie trzeba do tego wcale wiedzy komputerowej. Wśród przedstawionych rad nie ma bowiem ani jednej, która by takiej wiedzy wymagała. Dowiedz

Bardziej szczegółowo

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje

Test mocny stron. 1. Lubię myśleć o tym, jak można coś zmienić, ulepszyć. Ani pasuje, ani nie pasuje Test mocny stron Poniżej znajduje się lista 55 stwierdzeń. Prosimy, abyś na skali pod każdym z nich określił, jak bardzo ono do Ciebie. Są to określenia, które wiele osób uznaje za korzystne i atrakcyjne.

Bardziej szczegółowo

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM? 3 ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM? Czy potrzeby Twoich rodziców są ważniejsze niż Twoje? Czy kłócisz się z mężem o wizyty u mamy i taty? A może masz wrażenie, że Twoi rodzice nie zauważyli,

Bardziej szczegółowo

Konspekt szkółki niedzielnej

Konspekt szkółki niedzielnej Konspekt szkółki niedzielnej 3 NIEDZIELA POSTU Oculi Główna myśl: Pan Bóg jest zawsze z tobą Tekst: Jeremiasz 20,7-11 (skarga Jeremiasza na niedolę powołania prorockiego) Wiersz przewodni: Jr 20,11a Pan

Bardziej szczegółowo

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym. KOSMICZNA ŚWIADOMOŚĆ Kiedy mowa jest o braku świadomi, przeciętny człowiek najczęściej myśli sobie: O czym oni do licha mówią? Czy ja nie jesteś świadomy? Przecież widzę, słyszę i myślę. Tak mniej więcej

Bardziej szczegółowo

VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO

VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO I. Proszę wybrać odpowiednie do rysunku zdanie. 0. On wsiada do autobusu. On wysiada z autobusu. On jedzie autobusem. 1. On wsiada do tramwaju. On

Bardziej szczegółowo

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania:

Zauważcie, że gdy rozmawiamy o szczęściu, zadajemy specyficzne pytania: Nie potrafimy być szczęśliwi tak sobie, po prostu dla samego faktu; żądamy spełnienia jakichś tam warunków. Mówiąc dosadnie - nie potrafimy wyobrazić sobie, że można być szczęśliwym bez spełnienia tych

Bardziej szczegółowo

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE EWANGELI JANA 6:44-45 Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Napisano bowiem u proroków: I będą

Bardziej szczegółowo

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca Kategoria: Edukacja 10 najlepszych zawodów 10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca 10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca Dodano: 2011-12-30 17:55:39 Poprawiony: piątek, 30 grudnia 2011

Bardziej szczegółowo

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Bo to było tak

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Bo to było tak Bo to było tak Zaprosiłem Hoana do domu. Bardzo się ucieszyłem na wspólną zabawę. Umówiliśmy się na trzecią. Hoan jeszcze nigdy u mnie nie był. Zobaczyłem z okna, że przyszedł pół godziny wcześniej. Ucieszyłem

Bardziej szczegółowo

BIEDRONKI MAJ. Bloki tematyczne: Polska Moja ojczyzna Jestem Europejczykiem Mieszkańcy łąki Święto mamy i taty

BIEDRONKI MAJ. Bloki tematyczne: Polska Moja ojczyzna Jestem Europejczykiem Mieszkańcy łąki Święto mamy i taty BIEDRONKI MAJ Bloki tematyczne: Polska Moja ojczyzna Jestem Europejczykiem Mieszkańcy łąki Święto mamy i taty Na początku miesiąca maja biedronki poczuły się prawdziwymi patriotami. Po raz kolejny w tym

Bardziej szczegółowo

SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY

SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY SMOKING GIVING UP DURING PREGNANCY Rzucanie palenia w czasie ciąży PRZEWODNIK DLA KOBIET W CIĄŻY PRAGNĄCYC H RZUCIĆ PALENIE Ciąża i palenie Większość kobiet palących w czasie ciąży wie, że może być to

Bardziej szczegółowo

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014 Imię i nazwisko Klasa III Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014 Zestaw humanistyczny Kurs fotografii Instrukcja dla ucznia 1. Wpisz swoje imię i nazwisko oraz klasę. 2. Bardzo uważnie czytaj tekst

Bardziej szczegółowo

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 ) FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 ) Klient: Dzień dobry panu! Pracownik: Dzień dobry! W czym mogę pomóc? Klient: Pierwsza sprawa: jestem Włochem i nie zawsze jestem pewny, czy wszystko

Bardziej szczegółowo

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi.

Pokochaj i przytul dziecko z ADHD. ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi. Pokochaj i przytul dziecko z ADHD ADHD to zespół zaburzeń polegający na występowaniu wzmożonej pobudliwości i problemów z koncentracją uwagi. TYPOWE ZACHOWANIA DZIECI Z ADHD: stale wierci się na krześle,

Bardziej szczegółowo

TEST SPRAWDZAJĄCY UMIEJĘTNOŚĆ CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM DLA KLASY IV NA PODSTAWIE TEKSTU PT. DZIEŃ DZIECKA

TEST SPRAWDZAJĄCY UMIEJĘTNOŚĆ CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM DLA KLASY IV NA PODSTAWIE TEKSTU PT. DZIEŃ DZIECKA TEST SPRAWDZAJĄCY UMIEJĘTNOŚĆ CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM DLA KLASY IV NA PODSTAWIE TEKSTU PT. DZIEŃ DZIECKA Drogi uczniu! Instrukcja dla użytkownika testu Najpierw przeczytaj uważnie tekst. Następnie rozwiązuj

Bardziej szczegółowo

Moja Pasja: Anna Pecka

Moja Pasja: Anna Pecka Moja Pasja: Anna Pecka Napisano dnia: 2018-04-23 09:57:21 W ramach naszego krótkiego cyklu pn.: Moja Pasja, w każdy kolejny poniedziałek prezentujemy historie wyjątkowych osób, mieszkańców naszego regionu,

Bardziej szczegółowo

Serdecznie dziękuję trzem najważniejszym kobietom mojego życia: córce Agatce, żonie Agnieszce i mamie Oli za cierpliwość, wyrozumiałość, wsparcie,

Serdecznie dziękuję trzem najważniejszym kobietom mojego życia: córce Agatce, żonie Agnieszce i mamie Oli za cierpliwość, wyrozumiałość, wsparcie, Serdecznie dziękuję trzem najważniejszym kobietom mojego życia: córce Agatce, żonie Agnieszce i mamie Oli za cierpliwość, wyrozumiałość, wsparcie, natchnienie i niezłomną wiarę w sukces. Dziewczyny, bez

Bardziej szczegółowo

Podziękowania dla Rodziców

Podziękowania dla Rodziców Podziękowania dla Rodziców Tekst 1 Drodzy Rodzice! Dziękujemy Wam za to, że jesteście przy nas w słoneczne i deszczowe dni, że jesteście blisko. Dziękujemy za Wasze wartościowe rady przez te wszystkie

Bardziej szczegółowo

TIMETABLE MÓJ ROZKŁAD JAZDY

TIMETABLE MÓJ ROZKŁAD JAZDY TIMETABLE MÓJ ROZKŁAD JAZDY ks. Łukasz Szymański TIMETABLE MÓJ ROZKŁAD JAZDY Wstęp Jedną z najsmutniejszych rzeczy w życiu jest dotrzeć do jego kresu, obejrzeć się z żalem za siebie i stwierdzić, że

Bardziej szczegółowo

Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba. Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą.

Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba. Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą. Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą. Anselm Grün OSB & Piotr Marek Próba Ćwiczenia do seminariów: Jak być

Bardziej szczegółowo

Pielgrzymka,18.01. 2013. Kochana Mamo!

Pielgrzymka,18.01. 2013. Kochana Mamo! Pielgrzymka,18.01. 2013 Kochana Mamo! Na początku mego listu chciałbym Ci podziękować za wiedzę, którą mi przekazałaś. Wiedza ta jest niesamowita i wielka. Cudownie ją opanowałem i staram się ją dobrze

Bardziej szczegółowo

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego Teksty podziękowań do każdego tekstu można dołączyć nazwę uroczystości, imię i datę Chrzest 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego 2. Serdecznie dziękujemy za przybycie na uroczystość

Bardziej szczegółowo

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1) NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1) CZYTANIE A. Mówi się, że człowiek uczy się całe życie. I jest to bez wątpienia prawda. Bo przecież wiedzę zdobywamy nie tylko w szkole, ale również w pracy, albo

Bardziej szczegółowo

Są rodziny, w których życie kwitnie.

Są rodziny, w których życie kwitnie. Są rodziny, w których życie kwitnie. Są rodziny, w których jest źle. Czy Twój dom jest spokojnym miejscem? Czy masz dokąd wracad? Czy czujesz się w domu bezpiecznie? Jeśli tak, to gratuluję. Niektóre dzieci

Bardziej szczegółowo

mnw.org.pl/orientujsie

mnw.org.pl/orientujsie mnw.org.pl/orientujsie Jeżeli cenię sobie prawa człowieka, to oczywiście, że jestem sojuszniczką osób LGBT+! agnieszka Niestety zbyt często geje, lesbijki, osoby biseksualne i transpłciowe w Polsce padają

Bardziej szczegółowo

Jak motywować dziecko by chciało się dobrze uczyć i zachowywać. Refleksje pedagoga

Jak motywować dziecko by chciało się dobrze uczyć i zachowywać. Refleksje pedagoga Jak motywować dziecko by chciało się dobrze uczyć i zachowywać. Refleksje pedagoga Nie da się sformułować gotowej recepty, jak pomagać dziecku. Do każdego należy podchodzić indywidualnie. Rodzice i nauczyciele

Bardziej szczegółowo

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2 PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2 (Redaktor) Witam państwa w audycji Blisko i daleko. Dziś o podróżach i wycieczkach będziemy rozmawiać z gośćmi. Zaprosiłem panią Iwonę, panią Sylwię i pana Adama, żeby opowiedzieli

Bardziej szczegółowo

Zebrana w ten sposób baza może zapewnić stałe źródło dochodów i uniezależni Cię od płatnych reklam i portali zakupów grupowych.

Zebrana w ten sposób baza może zapewnić stałe źródło dochodów i uniezależni Cię od płatnych reklam i portali zakupów grupowych. Witaj! W poprzedniej części pisałem o tym jak ważne jest to, aby strona internetowa wyposażona była w odpowiednie narzędzia do zbierania adresów e-mail potencjalnych klientów. Zebrana w ten sposób baza

Bardziej szczegółowo

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ! ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ! Ewa Kozioł O CZYM BĘDZIE WEBINAR? - Porozmawiamy o nawyku, który odmieni wasze postrzeganie dnia codziennego; - Przekonam Cię do tego abyś zrezygnowała z pefekcjonizmu,

Bardziej szczegółowo

Tak wygląda biuro Oriflame Polska od środka

Tak wygląda biuro Oriflame Polska od środka Tak wygląda biuro Oriflame Polska od środka Gdyby, to była mafia już bym nie żyła... Oto jak z koleżankami otrzymujemy kosmetyki, bawimy się wyśmienicie i jeszcze przy tym zarabiamy (oraz jak możesz do

Bardziej szczegółowo

Jak Zarobić Na Fakcie Własnego Rozwoju I Edukacji. Czyli propozycja, której NIKT jeszcze nie złożył w e-biznesie ani w Polsce ani na świecie.

Jak Zarobić Na Fakcie Własnego Rozwoju I Edukacji. Czyli propozycja, której NIKT jeszcze nie złożył w e-biznesie ani w Polsce ani na świecie. Jak Zarobić Na Fakcie Własnego Rozwoju I Edukacji Czyli propozycja, której NIKT jeszcze nie złożył w e-biznesie ani w Polsce ani na świecie. Przede wszystkim dziękuję Ci, że chciałeś zapoznać się z moją

Bardziej szczegółowo