The World Is Not Enough Świat to za mało DZIEŃ 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 / POLSKA =>... => USA / ALASKA => KANADA => USA =>

Transkrypt

1 POLSKA =>... => USA / ALASKA => KANADA => USA => The World Is Not Enough Świat to za mało DZIEŃ 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38 / Hot Springs => Rapid City => Sturgis Przy oddaniu kluczy rano człowiek w recepcji spytał mnie czy jeździłem drogami po Badlands. Trochę się zdziwiłem i spytałem gdzie to jest. Spokojnie mi wytłumaczył i powiedział, że tam są drogi zrobione pod motocyklistów - fajna sprawa pomyślałem i tam pojechałem. Trochę mi się pomerdała droga, bo nawigacja mówiła co innego niż mapa mapa, którą dał mi menager hotelu. Jednak po zastanowieniu nawigacja i mapa mówiły już to samo, tylko ja się jeszcze chyba dobrze nie obudziłem! Zawróciłem natychmiast i było OK. Wjechałem do następnego parku, ale już nie główną drogą tylko drogami bocznymi - i to były te drogi o których mi wspomniano!!! Na takiej zajeb ej drodze z doskonale wyprofilowanymi zakrętami i bardzo dobrze oznaczonymi szybkościami trzeba było się zatrzymywad, bo wielkie stada bizonów swobodnie chodzące sobie po tych drogach skutecznie utrudniały jazdę. Droga wspinała się do góry i po przekroczeniu 1000m n.p.m. już tylko wiatr we włosach i zakręt za zakrętem, i tunele w skałach ręcznie wybijane - coś niesamowitego!!! Sielanka trwała kilka godzin i gdy tylko jedna droga się kooczyła, to zaczynała się następna i w taki sposób wylądowałem dopiero wieczorem w Rapid City. Później pozostała tylko autostrada do Sturgis i wreszcie pole namiotowe. Pojechałem jeszcze do miasta zrobid zakupy, a tu istne szaleostwo -niezliczone morze motocykli W czwartek rano byłem umówiony w serwisie BMW na wymianę oleju. Rano jak na złośd burza i dośd silny wiatr, akurat teraz kiedy mam wyjeżdżad. Po godzinie zrobiło się czyste niebo, świeże powietrze i tak dojechałem do serwisu. Po załatwieniu formalności kazano mi chwilę poczekad. Podchodzi do mnie Amerykanin i pyta skąd jestem. Po odpowiedzi, że z Polski, robi zdjęcie tablicy rejestracyjnej - ok niech robi Gdzieś dzwoni i daje mi telefon, w słuchawce którego słyszę - CZEŚĆ!!! Zgłupiałem oczywiście - nawet tu są nasi!!! Okazało się, że to Jola, która żyje z Bradem i też przyjechali na zlot. Także są na polu namiotowym, jednak na drugim koocu miasta. Umawiamy się, że jak skooczę przegląd do się zdzwonimy i pogadamy. Przegląd zamiast 2 godziny trwał 9, ponieważ niedokładnie zrobili mi naprawę w Fairbanks i teraz komputer pokazał dużo błędów. Mechanicy wszystko musieli po kolei eliminowad, na dodatek brakło im części i w poniedziałek będę musiał podjechad jeszcze raz. Zmęczony wróciłem do namiotu i wysłałem sms-a, ale odpowiedz przyszła dopiero rano. Okazało się, że Jola i Brad przyjechali do serwisu mnie szukad, a ja wyjechałem. Rano dostałem telefon, że czekają na mnie na ich kampingu i chcą się spotkad - OK dlaczego nie!!! Motocyklowa wyprawa pt. The World Is Not Enough - Świat to za mało / Wszelkie prawa zastrzeżone / strona 1 z 6

2 Po południu zrobiłem stosowne zakupy i na ich pole. Przywitali mnie z uśmiechem, ludzie w moim wieku i zaczęły się negocjacje amerykaosko - polskie przy Canadian Club - smaczny klub. Oczywiście opowiedzieliśmy sobie co ja tu robię, a co Jola. Na ich Kampingu były występy na żywo, muza, koncerty i w ogóle fajna atmosfera. Zaciągnęli mnie do sali koncertowej - tu fajna muzyka contry, później wstępy akrobatek. Wieczór zakooczył się snem w ich autobusie. Rano po lekkim Śniadaniu, dotarłem do namiotu i trochę jeszcze musiałem odespad. Po południu wziąłem aparat i poszedłem w miasto Nie jestem wstanie opisad tego co się tu dzieje, dziesiątki tysięcy motocykli, jedna wielka rzeka motocyklistów. Wszystko to jest perfekcyjnie zorganizowane i naprawdę niczego nie brakuje co potrzebuje motocyklista. W niedzielę się trochę oprałem, a w tym czasie na kamping zjeżdża coraz więcej ludzi. Obok mnie rozłożył się autobusem Russ - pastor ze swoim 35 letnim BMW R90. Trochę porozmawialiśmy o naszych motorach i wymieniliśmy pamiątki. Motocyklowa wyprawa pt. The World Is Not Enough - Świat to za mało / Wszelkie prawa zastrzeżone / strona 2 z 6

3 W Sturgis już są prawdziwe tłumy i nawet dojechad do głównej ulicy Lazzell i Main Str. jest ciężko, ale jazda wśród np. ok. 500 motocykli jest super! Jadąc ulicą, każdy kawałek wolnego miejsca jest zajęty przez motocykle i o dziwo dla mnie, samochody wszystkim motocyklom ustępują miejsca. Nikt nie trąbi, nie ma pyskówek, jest zachowany wysoki poziom kultury, wszyscy są dla siebie mili i sympatyczni. Ten zlot, to taki polski zlot tylko większy x Stoiska z odzieżą, akcesoriami, pokazy motocykli i wszystkiego co jest z motocyklami związane. Nawet są specjalne stoiska z napojami energetycznymi dla motocyklistów! Motocyklowa wyprawa pt. The World Is Not Enough - Świat to za mało / Wszelkie prawa zastrzeżone / strona 3 z 6

4 Czekam cały czas na przesyłkę kabli z Niemiec, chodzę na pocztę i pytam. Już na tyle mnie znają, że jak wejdę to każda z dziewczyn się uśmiecha i woła szefową, która to ze zmartwioną miną mówi mi, że nic nie przyszło. Dziękuję i do zobaczenia jutro. Wieczorem robię w mieście zakupy i ok odjeżdżając z miasta słyszę nagle cześd i widzę chłopaka w wojskowej kurce z polskimi flagami na ramionach - woooooo! Zjeżdżam na bok, podbiega dwóch motocyklistów i okazuje się, że to Jarek i Wojtek, którzy mieszkają w USA od kilkudziesięciu lat i przyjechali na zlot. Ich zdziwienie jest jeszcze większe od mojego, jak widzą motocykl na polskich numerach. Oczywiście szybka wymiana słów i umawiamy się na wieczór. O spotykamy się na parkingu, kupujemy po parę piw i jedziemy na ich kamping. Jarek to kopalnia wiedzy w temacie ameryki środkowej i południowej, więc przekazuje mi informacje do późnego wieczora. Dla mnie super. Wojtek zaprasza mnie do siebie do Denver, gdyż słyszy o moich dalszych planach podróży. Dziękuję za zaproszenie i przyjmuje chociaż na jedną noc. Rano się rozstajemy, by ponownie się spotkad wieczorem i tym razem od Wojtka dostaje masę informacji co ciekawego można zobaczyd USA. Wiedzę ma sporą, bo zjeździł Stany wzdłuż i w szerz Super mi się trafiło a przecież zaczepili mnie na ulicy! Spotkaliśmy się wieczorem w mieście. Jarek powiedział, że Wojtek spotkał kolegę i pojechali do Full Throtte Saloon -fajne miejsce, gdzie jest parę tysięcy ludzi i jednocześnie dzieje się kilka rzeczy naraz, koncerty na 4 scenach, pokazy akrobatek z motocyklem, bujany byk, jazda po linie, zapasy, pokazy motocykli wiele innych. Motocyklowa wyprawa pt. The World Is Not Enough - Świat to za mało / Wszelkie prawa zastrzeżone / strona 4 z 6

5 Umówiłem się z Wojtkiem, że go odwiedzę w mieście Aurora koło Denver. Przy okazji poznaję jego kolegę Daniela, którego brat pracuje w Peru, w Limie jako przewodnik wycieczek!!! Obiecał wysład minamiary na brata. Zwinąłem się ok 22.00, bo miałem do przejechania 10 km na mój kamping. I tak zakooczyłem pobyt w Sturgis i nikt mi kitu nie wciśnie. Byłem tu 10 dni i widziałem bardzo dużo! Jest to bardzo profesjonalnie zorganizowana imprez dla WSZYSTKICH i dla każdego motocykla!!! Chociaż przewaga to oczywiście H-D PS. Na deser jeszcze kilka fotek na następnej stronie. Motocyklowa wyprawa pt. The World Is Not Enough - Świat to za mało / Wszelkie prawa zastrzeżone / strona 5 z 6

6