Tajemnicza śmierć 22-letniego jarociniaka w Anglii CZY TO BYŁO MORDERSTWO? CZYTAJ NA STR. 3

Transkrypt

1 Z POLICJI Włamali się na plebanię i otworzyli kasę pancerną FOT. STUDIO 29 MISS WIELKOPOLSKI Cztery nasze dziewczyny w finale Na zdjęciu jedna z finalistek JULITA KROSTA Z GÓRY s. 4 s. 1m Z POLICJI Wymyślił napad, bo jechał po pijaku s. 4 Nr 19 (1230) 9 maja 2014 ISSN X Nr indeksu 34382X Cena 3,10 zł (w tym 5% VAT) Zagłosuj na rynek Weź udział w referendum 25 maja s. 8 Tajemnicza śmierć 22-letniego jarociniaka w Anglii CZY TO BYŁO MORDERSTWO? CZYTAJ NA STR. 3 Śmierdzące odpady zakorkowały Jarocin CZYTAJ NA STR. 4 fot. Przemysław Szeszuła POWIAT KRAWIEC DYREKTOREM DPS-U NA PIĘĆ LAT KOTLIN WODA JAK GNOJÓWKA JAROCIN s. 7 s. 5 BURMISTRZ CHCE KUPIĆ ZIEMIĘ POD FESTIWAL s. 3 NOWE MIASTO GMINA DA LUDZIOM KARMĘ s. 5 ŻERKÓW HALINA MLYNKOVA GWIAZDĄ DNI JAROCINA s. 4m-5m fot. Bartek Nawrocki BĘDZIE FONTANNA I AMFITEATR s. 6

2 2 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 NASZE SONDY Czy weźmiesz udział w referendum w sprawie rynku? Tak 767 Nie 599 nie wiem 97 W sondzie oddano do poniedziałku (godz ) 1463 głosy Czy podoba ci się koncepcja rewitalizacji śródmieścia Jarocina? Tak 509 Nie 203 Nie mam zdania 49 W sondzie oddano do poniedziałku (godz ) 761 głosów Czytaj też na str. 8 ODDAJ SWÓJ GŁOS Atrium GD LIST W związku z artykułem Nie ma odpowiedzialnych za wypadek Marty, który ukazał się na łamach Gazety Jarocińskiej (nr 14 z 4 kwietnia 2014), chcę odnieść się do żenujących i niegodnych urzędnika państwowego słów, jakie wypowiedział Burmistrz Żerkowa pan Jacek Jędraszczyk. Panie Burmistrzu! Ja i moja rodzina w ostatnim czasie doznaliśmy wystarczająco dużo nieszczęścia w związku z wypadkiem naszej córki. Doznaliśmy też wiele słów i gestów wsparcia, o czym było napisane w powołanym wyżej artykule. Ale takiego słownego podejścia do zaistniałej sytuacji od urzędnika państwowego się nie spodziewaliśmy. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest i na pewno pan nie będzie - jak pan to podkreśla - aniołem stróżem. Mam też świadomość, że nie może pan odpowiadać za wszystkie nieszczęścia tego świata, ale na pewno odpowiada pan za słowa, które nie są otuchą dla nas w tej chwili. Zastanawia mnie fakt, czym się pan kierował wypowiadając dla nas upokarzające słowa: Wypadki się zdarzają. Tyle się mówi i jeszcze się nieszczęście stało. Ale to dziecko więcej takiego błędu nie popełni, bo miało lekcję lepszą niż na kursie prawa jazdy, Otóż panie burmistrzu jestem przekonana, że gdyby chodziło tutaj o dziecko wpływowych rodziców, to by pan tak żenująco się nie wypowiedział, bo by przecież nie wypadało. Natomiast, jeżeli nieszczęście objęłoby większą rzeszę poszkodowanych, to wtedy by pan był pierwszy na miejscu tragedii. Może wypadałoby zwołać jakąś konferencję prasową, zrobić sobie fotki na tle tragedii, uruchomić środki z rezerwy budżetowej, dać słowa otuchy i wsparcia dla rodzin. Tak, bo to byłoby medialne. Na to patrzyłaby i uczestniczyłaby w tym przyszła rzesza pana wyborców. Wtedy trzeba inaczej, tak bardziej po ludzku! Reasumując, my jako rodzice Marty, nic od pana nie oczekujemy, ale mamy prośbę, aby w naszej sprawie pan się nie wypowiadał publicznie, bo jak może pan już sam zauważył, panu to nie wychodzi. Mamy także nadzieję, że Ci z czytelników, którzy mieli okazję zapoznać się z artykułem dot. naszej córki, wyciągną odpowiednie wnioski z fragmentów pana wypowiedzi i podsumują to przy urnach wyborczych (jeżeli pan będzie kandydował). Mam też nadzieję, że pan więcej takiego błędu nie popełni wobec innych pojedynczych osób, jak w stosunku do naszej córki i nas rodziców. IWONA IDZIAK Z PRZYMRUŻENIEM OKA... Nadleśniczy Aleksander Podemski Na posiedzeniu komisji podczas dyskusji o wieży widokowej w Wolicy Koziej nowomiejski radny Marek Mroziński (zawodowo - leśniczy) był tak zaaferowany tematem, że kilkakrotnie zwrócił się do wójta: - Panie nadleśniczy... i nawet się nie poprawił, przekonując dalej, dlaczego to on ma rację. (akf) Seria pomyłek Od serii pomyłek rozpoczął prowadzenie kotlińskiej komisji oświaty jej przewodniczący Stefan Taczała. Witając sekretarza gminy Michała Urbaniaka imię zmienił mu na Mirosław. Przedstawiając reprezentantkę Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Irenę Chabierską pomylił ją z Ewą Kasołką, kierownikiem placówki, która zwykle przychodzi na posiedzenia. Z kolei nazwisko Elżbiety Mikołajczak, dyrektorki biblioteki, zmienił na Mikołajczyk. Nie wszędzie jest kolorowo W Jarocin poszła plotka, że prezes pewnego stowarzyszenia, który swojego czasu miał problemy wokandowe, zakazał członkom swojej organizacji rozmów z pewnym dziennikarzem. Jak widać, historia lubi się powtarzać. Kiedyś podobne zakazy pojawiły się w magistracie i podległych placówkach. Łatwiej było je jednak egzekwować, gdy podpisywało się decyzje o przyznaniu premii. Ciężkie czasy dla wiceburmistrz odpowiedzialnej za jarocińską oświatę. Najpierw problemy w Jarocińskim Ośrodku Kultury, skarga pracowników i kontrola komisji rewizyjnej. Potem spór między rodzicami a dyrekcją trójki, kolejna kontrola radnych i kuratorium. Do tego plotki o rzekomych planach burmistrza odwołania zastępczyni. Ehhh Życie potrafi być skomplikowane i poplątane, jak kabel ratuszowego przedłużacza. Ale ten problem Hanna Szałkowska rozwiązała szybko i sprawnie. Fot. Bartek Nawrocki Za to niektórym radnym jarocińskim humory dopisują. Szef lokalnego PSL-u ostatnio mocno zbliżył się do liderów opozycyjnej Ziemi Jarocińskiej. Już nie tylko na sesjach głosują tak samo... Na przerwie też potrafią razem pożartować. - Pokażmy zajączka, bo idzie koniec kadencji - stwierdził Marcin Półrolniczak (z prawej) na widok naszego dziennikarza. Dyrektorka biblioteki Elżbieta Mikołajczak i Michał Urbaniak, sekretarz gminy Kotlin Gdyby radny Kowalczyk był wójtem... Na ostatniej sesji gminnej rady w Jaraczewie omawiano m.in. temat remontu dróg. Sołtys Parzęczewa zapytał, kto decyduje, w jaki sposób podzielić środki na ten cel. W odpowiedzi usłyszał od wójta, że to on podejmuje decyzje na podstawie wniosków złożonych przez rady sołeckie. Nie spodobało się to Edmundowi Kowalczykowi. - Mówiąc szczerze, to jest nie według statutu, bo to powinno zrobić zebranie wiejskie, a nie sołtys z radą sołecką. I ja, jakbym był wójtem, to nawet bym miał prawo to odrzucić - wyraził swoją opinię radny z Noskowa. Babcia w gazecie dla wnuka - Dlaczego pani znów mi robi zdjęcie? Wnuczka znów mi powie: Babcia jesteś w Gazecie - zażartowała kotlińska radna Jolanta Urbaniak. - Mój wnuk chciałby zobaczyć babcię w Gazecie - wyznała Elżbieta Mikołajczak, dyrektorka kotlińskiej biblioteki. Po lekturze tego wydania wnuk szefowej biblioteki będzie mógł powiedzieć Babcia jesteś w Gazecie. Fot. Bartek Nawrocki

3 19 (1230) 9 maja 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 3 Tajemnicza śmierć 22-letniego jarociniaka w Anglii 22-letni Patryk z Jarocina stracił życie w Wielkiej Brytanii. - Został zamordowany - uważa jego dziadek. Tej wersji nie potwierdza jednak angielska policja. O śmierci 22-latka ludzie rozmawiają wszędzie - na ulicy, w autobusie, u fryzjera. W ubiegłym tygodniu w mieście pojawiły się nekrologi informujące, że Patryk zmarł tragicznie. - Mój syn zginął 28 marca w godzinach porannych w Cambridge (wschodnia Anglia - przyp. red.), niedaleko parkingu samochodowego w centrum miasta - mówi matka nieżyjącego mężczyzny. Kobietę o śmierci syna poinformowali brytyjscy policjanci. - Bardzo proszę o zrozumienie i niekomentowanie historii życia i śmierci mojego syna. Jest w tej chwili dochodzenie, które potrwa kilka miesięcy. Mam dokument, który wyraźnie mówi, że mam zaniechać publicznych wypowiedzi na temat śmierci syna. Nie życzyłabym sobie, żeby dziennikarze szukali podtekstów. Urnę z prochami Patryka sprowadzono już z Wielkiej Brytanii. W środę zostanie pochowana na jarocińskim cmentarzu. Matka chłopaka musiała załatwić mnóstwo formalności związanych z pochówkiem. W jej opinii polscy urzędnicy nie wykazują dobrej woli. - Ręce rozkładam, bo strona brytyjska ułatwiła mi wszystko na podstawie wydanych dwóch tymczasowych aktów zgonu. Okazuje się, że Urząd Stanu Cywilnego w Jarocinie oczekuje tego właściwego dokumentu, który nadejdzie po kilku miesiącach - mówi jarocinianka. Kobieta za granicę wyjechała kilkanaście lat temu w poszukiwaniu pracy. Życie w Polsce określa mianem drogi krzyżowej. - Nie mogłam patrzeć na stan schizofreniczny w urzędach, szkole. ( ) Nie wytrzymywałam opieszałości, lekceważenia, braku kompetencji, profesjonalizmu. Brakowało mi wielu czynników, gdzie mogłabym prosto, w naturalny sposób, uczciwie załatwić jakąś sprawę - opowiada matka nieżyjącego 22-latka. Sześć lat temu ściągnęła do siebie syna. Patryk rozpoczął naukę w college u, pracował jednocześnie w myjni samochodowej. Nabył status rezydenta Wielkiej Brytanii. - Jest 10 wersji śmierci mojego syna. Nie mam wpływu na plotki i pomówienia. Chciałabym, żeby zapamiętano go pozytywnie, bo był dobrym człowiekiem. W szkole nie był łobuzem. Nie było z nim żadnych problemów wychowawczych - wspomina kobieta. Śmierć Patryka bardzo przeżywają jego dziadkowie. Babcia wyciąga album ze zdjęciami wnuka. - Został zamordowany - twierdzi dziadek. Ostatni raz widzieli go w październiku, kiedy byli z odwiedzinami w Anglii. Z wersją o zabójstwie chłopaka można się spotkać także na jednym z portali społecznościowych. Na profilu 22-latka jego krewny informuje, że Patryk został zamordowany. Angielska policja zaprzecza tym informacjom. - Przyczyną śmierci tego mężczyzny nie było żadne przestępstwo, dlatego dokładne okoliczności nie są nam znane - poinformował nas David Old z biura prasowego policji w Cambridge. Zasugerował wysłanie zapytania do biura koronera (odpowiednik lekarza sądowego, który wyjaśnia przyczyny nienaturalnych zgonów). Do zamknięcia tego wydania Gazety nie otrzymaliśmy stamtąd żadnej odpowiedzi. (era), (igi) JAROCIN Fot. M. Stachowiak, Archiwum GJ Nie ma terenów, nie ma festiwalu? Władze Jarocina chcą kupić teren przy ulicy Maratońskiej wykorzystywany podczas festiwali jako zaplecze sceny (na zdjęciu parking z lewej) Burmistrz Jarocina przekonuje, że miejska spółka powinna kupić działki przy ulicy Maratońskiej wykorzystywane pod zaplecze festiwalu. - Nie ma tych terenów, nie ma festiwalu - ostrzega Stanisław Martuzalski. Radni nie zgodzili się, by Jarocin Sport kupiło ziemię. O tym, że gmina zamierza kupić za 265 tys. zł tereny przy ul. Maratońskiej radni dowiedzieli się z wydawanego przez miasto biuletynu. Burmistrz Stanisław Martuzalski przedstawił tam pomysł na rozdzielenie blisko 7 mln zł nadwyżki budżetowej. Gazetka wydawana przez miejską spółkę trafiła do mieszkańców jeszcze przed sesją, na której miały być głosowane zmiany w planie finansowym miasta. Nie wiadomo, czy Stanisław Martuzalski zapomniał, że nie ma większości w radzie, ale jego służby finansowe zaplanowały w poprawkach aport do Jarocin Sport. Zmiana została zablokowana przez opozycję, która zgłosiła do budżetu szereg własnych pomysłów. Koncepcję przekazania pieniędzy do spółki na wykup ziemi poparł oficjalnie w zasadzie tylko radny Jerzy Walczak. Radni opozycji też twerdzili, że docelowo gmina powinna nabyć działki, ostatecznie zgodzili się na przekazanie środków. Opozycja domagała się operatu szacunkowego. Informacja od urzędników o tym, że cena terenu jest bardzo atrakcyjna (ok. 40 zł za metr kw.), też nie przekonała klubu ZJ. - To jest nieporozumienie - komentowała głośno Hanna Szałkowska w trakcie burzliwej sesji. - Nie ma tych terenów, nie ma festiwalu - dodał burmistrz Stanisław Martuzalski. - Rozumiem emocje związane z rokiem wyborczym, rozumiem, że można nienawidzić burmistrza, ale rykoszetem dostają mieszkańcy. Te argumenty nie przekonały jednak opozycji. Atmosferę podgrzała dodatkowo koncepcja przekazania kolejnych 150 tys. zł na Spichlerz Polskiego Rocka. - Może dobrze, że powstaje to muzeum, bo wkrótce po festiwalu może zostać tylko muzeum - komentowała z ironią Szałkowska. Teren przy ul. Maratońskej należy obecnie do Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Kotlinie. W trakcie ostatnich festiwali parkowały tam pojazdy z zaplecza imprezy. Stanisław Martuzalski przekonuje, że rozmawiał z zarządem RSP i to ostatni dzwonek, by gmina nabyła działki po atrakcyjnej cenie. Po cichu samorządowcy dodają, że chcą uniknąć sytuacji sprzed lat, kiedy potrzebny spółce teren najpierw kupił prywatny biznesmen, po czym z zyskiem odsprzedał go firmie komunalnej. Lider opozycji Robert Kaźmierczak również jest zdania, że samorząd powinien nabyć nieruchomości. - Niekoniecznie musi to zrobić Jarocin Sport. Po rzetelnej wycenie działki może kupić np. Jarocińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które jak wynika z informacji spółki, jest w dobrej kondycji finansowej i w ostatnich latach kupowało nieruchomości - mówi. (nba) Oferty pracy z Powiatowego Urzędu Pracy w Jarocinie zgłoszone w okresie od 29 kwietnia do 5 maja Stan bezrobocia w powiecie jarocińskim liczba bezrobotnych zarejestrowani w ostatnim tygodniu 63 wyrejestrowani w ostatnim tygodniu 38 w tym podjęli pracę 9 (dane z 10 kwietnia) Kierowca pow. 3,5 tony - PBH Marzyński Sp. z o.o. Jarocin Pracownik ds. administracyjno-biurowych - Przedsiębiorstwo Urządzeń Grzewczych OL-GAZ Jarocin Monter systemów klimatyzacyjno-wentylacyjnych - Kina Instalacje Patryk Pieprzycki Jarocin Sprzedawca (osoba niepełnosprawna) - DD Klaudia Szymczak Jarocin Przedstawiciel handlowy - Pima-Agro s.c. Piotr Łabędzki, Mariusz Paprzycki Dobieszczyzna (gm. Żerków) Referent ds. handlu - ZPM Biernacki Sp. z o.o. Golina Magazynier - Agat Hurtownia Lodów i Mrożonek Jarocin Oprac. (ann) OGŁ OSZENIE OGŁ OSZENIE

4 4 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 WIEŚCI KRYMINALNE ZŁODZIEJE W RADLINIE Po pijaku spowodował kolizję 2,8 promila alkoholu miał traktorzysta, który w piątek na ul. Jaraczewskiej w Goli spowodował kolizję. 47-letni mieszkaniec gminy Jaraczewo jechał ciągnikiem rolniczym z przyczepami. Wykonując manewr skrętu w lewo nie zauważył, że jadący za nim peugeotem rozpoczął wyprzedzanie i doszło do zderzenia obu pojazdów. Z promilami na drodze 1,6 promila alkoholu miał Piotr G. z gm. Jarocin. Nietrzeźwego motorowerzystę zatrzymano 2 maja na ul. Św. Ducha w Jarocinie. 1,2 promila alkoholu stwierdzili średzcy policjanci w organizmie Wacława S. z gm. Nowe Miasto. Nietrzeźwego kierowcę renault clio skontrolowano 24 kwietnia w Stramnicach. Wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle Dwie kobiety trafiły do szpitala po wypadku, do którego doszło 1 maja na skrzyżowaniu Wojska Polskiego i Św. Ducha w Jarocinie. Kierowca mercedesa, jadąc od strony Kalisza, wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetłe i uderzył w forda oriona, wyjeżdżającego na zielonym świetle z ul. Św. Ducha w stronę Kalisza. W wypadku ucierpiały dwie pasażerki forda z gm. Jarocin. Jedna doznała poważnych obrażeń: urazu kręgosłupa, żeber oraz złamania nogi. 53-letni kierowca forda z gm. Jarocin oraz sprawca wypadku, 31-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego, byli trzeźwi. Uszkodził audi Włamali się na plebanię i otworzyli kasę pancerną Gdy proboszcz odprawiał mszę, nieznani sprawcy splądrowali pomieszczenia plebanii w Radlinie. Rabusiom udało się otworzyć kasę pancerną. Do włamania doszło w poniedziałek przed długiem weekendem w godz Złodzieje wyważyli drzwi wejściowe do plebanii. - Splądrowali pomieszczenia, pootwierali szafy, powyrzucali rzeczy. Poprzewracali książki. Szukali pieniędzy, których tutaj nie ma. Byli w biurze, otworzyli kasę pancerną, w której jest Fot. Przemysław Szeszuła tylko kurz sprzed wojny. Chyba byli mocno rozczarowani - opowiada Piotr Dobak, proboszcz parafii w Radlinie. Rabusie plądrowali pomieszczenia, kiedy ksiądz odprawiał mszę św. Uwagę parafian miał zwrócić biały opel corsa o numerach TKI... ( woj. świętokrzyskie, powiat kielecki - przyp. red.). Sprawcy skradli dokumenty i zł. Duchowny nie zamierza zakładać alarmów. Mówi, że parafii nie stać na taki wydatek i nie za bardzo wierzy w ich skuteczność. - W Czarkowie ksiądz miał cztery alarmy i cztery razy włamali się. Mają elektryka w grupie i sobie poradzą - uważa proboszcz z Radlina. Dodaje, że podobne włamania miały miejsce w Obrzycku, Ostrorogu, Rogalinku, gdzie plebanie okradziono w czasie mszy w Wielki Czwartek. Przez ostatnie dwa lata nasza policja nie odnotowała włamań na probostwa. W 2012 r. złodzieje weszli na plebanię w Sławoszewie, skąd skradli 8 zł. W 2011 r. rabusie splądrowali pomieszczenia plebanii w Cielczy, Wilkowyi i Twardowie. (era) Śmierdzące odpady zakorkowały Jarocin Odpady rybne i drobiowe sparaliżowały ruch na skrzyżowaniu dróg krajowych nr 11 i 12 w Jarocinie. Ponad dwie godziny strażacy zbierali na skrzyżowaniu krajowej 11 i 12 śmierdzące odpady. Pozostałości były przewożone w naczepie ciężarowego renault przykrytej plandeką i wylały się na jezdnię w czasie hamowania. Zanieczyszczenie sparaliżowało ruch kołowy w mieście. Kierowca ciężarówki jadącej z odpadami do zakładu utylizacyjnego w Śmiłowie dostał mandat karny za źle zabezpieczony ładunek. (era) Mieszkaniec gminy Jaraczewo odpowie za uszkodzenie cudzego samochodu. Jak ustaliła policja, krewki mężczyzna uderzył nogą w prawe drzwi audi A4 stojącego na parkingu kościelnym przy ul. Jarocińskiej w Jaraczewie. Właściciel auta z gminy Jarocin zgłosił sprawę na policję. Do zdarzenia doszło 1 maja. Znieważył policjantów 1 maja w piwnicy jednego z bloków przy ul. Moniuszki w Jarocinie wybuchł pożar. Strażacy gasili ogień, a policja zabezpieczała miejsce zdarzenia. Funkcjonariuszom utrudniał pracę 22-letni mieszkaniec Jarocinia. - Gdy policjanci próbowali go uspokoić i odsunąć od miejsca pożaru, zaczął ich szarpać i znieważać - mówi sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzeczniczka prasowa jarocińskiej policji. Mężczyzna został zatrzymany. Był trzeźwy. (era) Wymyślił napad, bo jechał po pijaku Jechał oplem po pijaku. Uszkodził pojazd. Pasażerka z otwartym złamaniem nogi trafiła do szpitala w Jarocinie. 38-letni kierowca, aby uniknąć odpowiedzialności za jazdę w stanie nietrzeźwości, wymyślił napad. Zawiadomienie jak z sensacyjnego filmu przyjęli przed południem w sobotę jarocińscy policjanci. 38-letni jarocinianin poinformował funkcjonariuszy, że w nocy z piątku na sobotę został napadnięty przez nieznanych sprawców. Mężczyzna siedział ze znajomą w samochodzie zaparkowanym na ul. Kasztanowej w Jarocinie. Do pojazdu podeszło dwóch mężczyzn, którzy go pobili, a następnie wywieźli na teren powiatu pleszewskiego i tam pozostawili go na drodze. Ponadto przestępcy mieli ukraść jego opla oraz portfel z dokumentami. - Od samego początku sprawa rozboju wydawała się policjantom mało prawdopodobna. Gdy funkcjonariusze przeanalizowali zebrany materiał w sprawie, byli niemal pewni, że 38-latek ma coś do ukrycia, a zawiadomienie o przestępstwie jest fikcją - informuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Funkcjonariusze powiedzieli rzekomemu pokrzywdzonemu, że mają dowody na to, iż żadnego rozboju nie było. - Mężczyzna przyznał, że całe zdarzenie wymyślił, aby uniknąć odpowiedzialności za przestępstwo kierowania samochodem pod wpływem alkoholu oraz spowodowania zdarzenia drogowego. Jak ustalili policjanci, mieszkaniec Jarocina kierując swoim oplem astrą doprowadził do uszkodzenia pojazdu, który następnie porzucił na jednej z ulic w Wilkowyi. Wspólnie z towarzysząca mu 45-letnią kobietą chciał pieszo wrócić do Jarocina. Ostatecznie kobieta trafiła do jarocińskiego szpitala z otwartym złamaniem nogi, a mężczyzna bojąc się, że może ponieść odpowiedzialność za całe zdarzenie, zgłosił policji rozbój - opowiada rzeczniczka. 38-latek usłyszał już zarzut zawiadomienia policji o przestępstwie, którego nie było. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Do zdarzenia w Wilkowyi doszło w nocy z 2 na 3 maja. Jarocinianin na policję zgłosił się w sobotę około W jego organizmie stwierdzono 0,4 promila alkoholu. Mężczyzna był już karany za jazdę na podwójnym gazie, za co stracił prawo jazdy. W przeszłości odbył także karę pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku drogowego. (era) Wracali z majówki, niszczyli figurkę Młodzież wracająca z punkrockowej majówki zniszczyła wystrój przydrożnej kapliczki Serca Jezusowego w Łobzie. Jeden z wandali miał wejść na figurkę. - To jest profanacja - bulwersuje się Ryszard Mikołajczak, sołtys Łobza. Powołując się na świadka mówi, że grupa około 10 młodych ludzi wracała w nocy z 2 na 3 maja z punkrockowej majówki w Jaraczewie. Trzech zatrzymało się w pobliżu przydrożnej figurki Serca Jezusowego w Łobzie. Wandale zniszczyli jej wystrój. - Są porozbijane wazony od kwiatów, pozrywane wstążki, powyrzucane doniczki z kwiatami. Jeden stał na figurze i chciał jakby zepchnąć całą figurkę. Jest ona na dość wysokim postumencie, ale jakoś nie spadła - mówi sołtys. Uwagę wandalowi zwrócił właściciel posesji sąsiadującej z kapliczką. - Teść otwarzył okno i próbował im delikatnie tłumaczyć. Mówił do niego raz, drugi, trzeci, a on nic - opowiada mieszkanka Łobza. Chuligana próbowało poskromić dwóch jego kolegów. - Jak zszedł, to dobiegł do płotu i rzucił w teścia ziemią. Wtedy zareagował już mój mąż. Powiedział, że mają przestać, bo zaraz zjawi się policja, bo ja już dzwoniłam na policję. To rzucił nam kamieniem w okno i wybił szybę - kontynuuje kobieta. Według świadków grupa młodzieży poszła w kierunku Łobzowca. Policja potwierdza zdarzenie. Patrolowi nie udało się zatrzymać chuliganów. - Zgłaszający nie złożył oficjalnego wniosku o ściganie - informuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. (era)

5 19 (1230) 9 maja 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 5 ZOBACZ FILM NA KOLEJNA SKARGA NA WÓJTA KOTLINA Po ustaniu się tej wody na dnie widoczny jest brązowy osad - kontynuuje Krzysztof Roguszczak w oficjalnej skardze na wójta Mirosława Paterczyka do Rady Gminy Kotlin. Informuje również radnych, że powodem złożenia zażalenia jest nietraktowanie przez wójta poważnie jego skarg odnośnie jakości wody. Pracownicy oraz wójt okłamują mnie oraz mataczą - uważa mieszkaniec Woli Książęcej. Wyjaśnia, że pierwszy raz problem mętnej wody sygnalizował rok temu inkasentowi, który miał skarżącemu mówić, że nikt nie ma zastrzeżeń co do stanu wody. Pisze, że od października ubiegłego roku przynosił kilkakrotnie próbki wody do referatu gospodarki komunalnej Urzędu Gminy w Kotlinie. Tam zawsze słyszałem, że nikt nie zgłasza problemu co do jakości wody - żali się mieszkaniec wioski. Ostatecznie wójt wysłał urzędników, aby sprawdzili jakość wody w gospodarstwie skarżącego. - Postawiłem pracowników na baczność w kwestii rozkopania przyłącza przy hydrancie, czy nie ma rozszczelnienia, Woda jak gnojówka Woda jest mętna, koloru brązowego i wygląda jak gnojówka - pisze Krzysztof Roguszczak z Woli Książęcej, który złożył oficjalną skargę na jakość kranówki. Jego opinię potwierdza część mieszkańców wioski. Władze samorządowe Kotlina twierdzą, że zła jakość wody spowodowana jest rdzawieniem rur. ale takiego nie było. Po intensywnej kontroli całego gospodarstwa i sieci wodociągowej domniemam, że przy takich ilościach wody, które pobiera pan Krzysztof może powodować, że to osad wytrąca się ze starej instalacji stalowej - tłumaczył Mirosław Paterczyk na komisji oświaty. W uzasadnieniu do uchwały o rozpatrzeniu skargi napisano, że na podstawie przeprowadzonej kontroli stwierdzono, że woda o zmiennym kolorze może być wynikiem rdzewienia rur na wewnętrznej instalacji NOWE MIASTO Gmina da ludziom karmę wodociągowej pomiędzy odcinkami rur PE przyłącza od gminnej sieci wodociągowej i przyłącza do budynku gospodarczego oraz pieczarkarni. Urzędnicy pouczyli mieszkańca Woli Książęcej, że powinien wymienić instalację wodociągową na odcinku od domu do budynku gospodarczego, a radni skargę uznali za bezzasadną. Takim wyjaśnieniem sprawy nie jest usatysfakcjonowany Krzysztof Roguszczak. Jego zdaniem na jakość kranówki narzekają mieszkańcy Woli Książęcej od strony Twardowa w kierunku Słupi. - Po złożeniu skargi przez półtora tygodnia woda leciała czysta. Nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń. Fakt, że jest lepiej, jak było przed tą skargą, ale zdarzają się dni, że woda jest mętna. Byli panowie od konserwacji, odkręcili hydrant, który jest przede mną i z hydrantu woda leciała jak herbata - twierdzi Krzysztof Roguszczak. Do kawy z mlekiem porównuje barwę kranówki Błażej Bachorz. - Jak to napuści się w wannę, to brzydzi się wejść w tę wodę, aby się wykąpać - wyznaje mieszkaniec Woli Książęcej. - Ja mam w kuchni założone OGŁ OSZENIE jarocinska.pl TERESA SMOLIŃSKA sołtyska Woli Książęcej Wczoraj wieczorem (29 kwietnia - przyp. red.) leciała brudna woda. Dzisiaj była czysta. Nie wiem, czym to jest spowodowane. Słyszałam, że nieraz mieszkańcy narzekają na jakość wody, ale nikt nie zgłaszał, że stale ma złą wodę, tak jak mówi pan Krzysztof Roguszczak. Sygnalizowałam ten problem wójtowi. filtry, które wymienia się co pół roku. Ostatnio podczas wymiany przedstawiciel ostrowskiej firmy mówił, że ta woda musi być bardzo paskudna, bo filtr był tak zapchany, że nie chciał przepuszczać - dodaje rozmówca Gazety. Radny z Woli Książęcej Czesław Smoliński był z przyczyn zdrowotnych nieobecny na komisji i sesji, kiedy rozpatrywano skargę. (era) Ile będzie płaciła gmina? Na zdjęciu od lewej: wójt gminy Aleksander Podemski i radny Artur Borkowski Fot. Anna Kopras-Fijołek 165 zł na miesiąc netto za utrzymanie psa w schronisku 170 zł netto za obsługę weterynaryjną każdego psa (przebadanie, zaszczepienie) za dojazd - 31 zł netto na godzinę, za 1 pracownika (jedzie zawsze 2) + 3 zł netto za kilometr 24,39 zł netto - za wydanie psa właścicielowi, jeśli się zgłosi (w trakcie ustalania jest, czy będzie ponosić ten koszt gmina w ramach zadań własnych, czy właściciel psa) Porozumienie z gminą Środa Wielkopolska w sprawie zapewnienia opieki nad bezdomnymi zwierzętami podpisał nowomiejski samorząd. Umowa - jak poinformował radnych wójt Aleksander Podemski - podpisana zostanie z Zakładem Gospodarki Komunalnej. Zawarte zostaną w niej stawki za dojazd po psa, zaszczepienie go, a później utrzymanie. - Schronisko postawiło też warunek - ponieważ tych pomieszczeń dla psów mają widocznie ograniczoną ilość, mamy pokryć koszty wybudowania kojca - to 6 tys. zł. Ten kojec będzie służył pieskom tylko z naszej gminy - powiedział włodarz gminy. Radny Juliusz Twardowski pozytywnie ocenił przedstawioną propozycję. - W porównaniu z ofertą z Jarocina to jest naprawdę dobra wiadomość - stwierdził. Artur Borkowski dopytywał się, czy nowi właściciele psów będą ponosić opłaty za wydanie psa ze schroniska. - Cieszmy się, jak się ktoś zgłosi i tego psa weźmie. Nie mówmy o pieniądzach. Jeszcze mu damy jakiś pakiet karmy, żeby to zabrał. Bo ja się boję, że właściciele w celowy sposób pozbyli się tych psów. Nikt tu więc nie będzie brał wielkich kwot - powiedział Aleksander Podemski. Głos zabrała również radna Julia Rzepka. - Nie stać nas na luksusy, na hotele dla psów. Myślę, że to jest kwota na nasze możliwości - stwierdziła. (akf) OGŁ OSZENIE

6 6 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 INFORMACJE Jacek Jędraszczyk, burmistrz Żerkowa To nękanie tej agencji (Agencja Nieruchomości Rolnych - przyp. red.) trochę drgnęło ,16 zł wpłynęło do budżetu gminy Jarocin z mandatów nałożonych przez Straż Miejską w 2013 roku. Wynagrodzenia municypalnych pochłonęły ponad 970 tys. zł. RADA GMINY KOTLIN UZNAŁA, ŻE SKARGA NA WÓJTA JEST BEZZASADNA Żywność w pomieszczeniu bez wody i tynku ŻERKÓW Będzie fontanna i amfiteatr Pomieszczenie bez bieżącej wody i ogrzewania chce użyczyć wójt Kotlina Towarzystwu Walki z Kalectwem na wydawanie żywności. Prezes stowarzyszenia Czesław Nawrot mówi, że nie ma oficjalnej propozycji ze strony władz samorządowych. Chodzi o sprawę skargi, którą przedstawiciele TWK złożyli na wójta Kotlina, po tym, jak odmówił im przyznania pomieszczenia na wydawanie artykułów spożywczych z Wielkopolskiego Banku Żywności. Komisja rewizyjna uznała 9 kwietnia skargę za bezzasadną. - Ja myślę, że komisja miała rację, a jeśli mają państwo inne zdanie, to proszę bardzo - stwierdziła Jolanta Urbaniak, przewodnicząca kotlińskiej komisji kontrolnej na posiedzeniu komisji oświaty 23 kwietnia, kiedy analizowano materiały sesyjne. Zaznaczyła, że wójt jest skłonny przekazać stowarzyszeniu pomieszczenie gospodarcze o powierzchni 24 metrów kwadratowych, mieszczące się w budynku zajmowanym do 22 kwietnia przez bibliotekę przy ul. Poznańskiej 22. W lokalu jest instalacja elektryczna, ale nie ma ogrzewania i wody. W takich samych warunkach wydaje żywność GOPS, zajmując na ten cel piwnicę budynku przy ul. Poznańskiej 22 - czytamy w uzasadnieniu do rozpatrzenia skargi. - Ten lokal ma być tylko na wydawanie żywności. Jeżeli TWK przyjmie to pomieszczenie, to pan wójt zobligował się do przystosowania go na potrzeby wydawania - mówiła szefowa komisji rewizyjnej. Zaznaczyła, że stowarzyszenie korzystało z pomieszczenia w remizie bezumownie. Z wyjaśnień wynikało, że TWK umowę na zajmowanie sali w budynku OSP miało od 2 stycznia 2003 r. do 31 grudnia 2007, a kolejna została dopiero podpisana 14 marca 2011 r. - Żaden z wójtów nie był taki dowcipny i tak rygorystyczny, że nie wyrzucił TWK, bo praktycznie powinno ono wyjść z remizy już po 5 latach. Wójt ani urząd gminy nie jest przeciwny stowarzyszeniu, bo nie wyrzucili towarzystwa na bruk - podkreśliła Jolanta Urbaniak. OGŁ OSZENIE Przypomnijmy, że wójt już wcześniej proponował stowarzyszeniu właśnie to pomieszczenie, ale Czesław Nawrot go nie chciał, ponieważ w jego opinii nie nadawało się ono do przechowywania i wydawania artykułów spożywczych. - Postaram się, aby ten lokal, o ile towarzystwo zdecyduje się go przyjąć, wyposażyć w takie warunki, by mogło realizować nie cel główny, ale zadanie poboczne, którym jest rozdysponowywanie żywności - zadeklarował Mirosław Paterczyk na posiedzeniu komisji oświaty. Czesław Nawrot twierdzi, że nie ma oficjalnej propozycji użyczenia lokalu od władz samorządowych. - Wcześniej wójt proponował mi to pomieszczenie, ale jak ja powiedziałem, że nie ma tynku, wody to temat został zamknięty - mówi prezes TWK w Kotlinie w rozmowie z Gazetą 29 kwietnia. (era) Fot. fontanny24.pl Burmistrz Jacek Jędraszczyk wzorem włodarzy innych miast chce w Żerkowie zamontować pływającą fontannę Pływająca fontanna i amfiteatr powstaną w Żerkowie. I jeśli fontanna jest jeszcze w sferze planów, to na budowę amfiteatru został już ogłoszony przetarg. Oferty można było składać do minionego wtorku. Do tego terminu wpłynęła tylko jedna złożona przez żerkowską firmę Fur-Bud Joanny i Czesława Furmaniaków, która chce pobudować amfiteatr za 645 tys. zł. Szacunkowy koszt zadania wynosi niewiele więcej - ponad 650 tys. zł. Gmina stara się o dofinansowanie na pokrycie części kosztów z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Amfiteatr ma powstać w parku przypałacowym w Żerkowie. - To właściwie będzie odbudowa, bo tam kiedyś już był taki obiekt i starsi mieszkańcy doskonale to pamiętają. Dlatego też musieliśmy poczynić pewne uzgodnienia z konserwatorem zabytków i wykonać badania tego, co tam jest pod spodem - wyjaśnia Jędraszczyk. Burmistrz uważa, że amfiteatr jest w Żerkowie potrzebny. - Nie wszystko może się odbywać na boisku sportowym, bo boisko służy do czegoś innego. A nie mamy innego tego typu miejsca - argumentuje. Natomiast wokół fontanny burmistrz roztacza aurę tajemniczości. - Skoro to pływająca fontanna, to trzeba poszukać tych oczek wodnych, gdzie ona mogłaby się znajdować. Nie jest ich aż tak wiele w Żerkowie - stwierdza zagadkowo Jacek Jędraszczyk. - To taki element, który by przyciągał, a nie odpychał. Nie jest to fontanna, która by nam zimą zamarzała. Latem, kiedy będzie miała upiększać, będzie chodziła i się prezentowała, a zimą można ją zdemontować, bo nie jest jakaś murowana na stałe - wyjaśnia burmistrz. Z naszych ustaleń wynika, że fontanna ma powstać na zbiorniku wodnym przy szkole w Żerkowie. - Ten teren na tych dwóch światach pięknieje, ładnieje i myślę, że to dobre miejsce w tym kompleksie przy sali sportowej, przy szkole jednej, drugiej i boisku - wymienia Jędraszczyk. - Czy się środki na to znajdą, to trudno mi powiedzieć, ale pomysł taki jest - dodaje. (ann) Agencja do wieczora Trwa przyjmowanie wniosków rolników o przyznanie płatności bezpośrednich za 2014 r. - Na dzień dzisiejszy mamy niespełna 900 wniosków, a spodziewamy się ich ok Przed nami więc jeszcze dużo pracy. Jak co roku w ostatnim okresie pracujemy dłużej - mówi Karol Banaszak, kierownik powiatowego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Jarocinie. W dniach maja czas pracy zostanie wydłużony. (akf) JAK BĘDZIE CZYNNE BIURO ARIMR? Wnioski o przyznanie płatności można składać do 15 maja. Rolnicy, którzy złożą swoje wnioski po tym terminie, ale nie później niż do 9 czerwca, otrzymają pomniejszone należne im płatności o 1% za każdy roboczy dzień opóźnienia. Zmiany do już złożonego wniosku można składać bez żadnych sankcji finansowych do 2 czerwca. Korekty wniosków złożone po tym terminie, ale nie później niż do 9 czerwca, będą obarczone sankcjami finansowymi polegającymi na pomniejszeniu należnych dopłat o 1% za każdy roboczy dzień opóźnienia. Wnioski o przyznanie płatności można wysłać również przez internet (wymagany login i kod dostępu) lub pocztą. 12 i 13 maja - od godz.6.00 do godz i 15 maja - od godz.6.00 do godz

7 zł zapłacą w tym roku za ubezpieczenie majątku Jarocińskie Linie Autobusowe. Przetarg ogłoszony przez miejską firmę transportową wygrał poznański oddział PZU S.A. Ochroną spółki byli zainteresowani trzej inni ubezpieczyciele. Dwóch wykluczono z postępowania z powodów formalnych. Trzeci - ostrowski InterRisk - przedstawił droższą ofertę. (nba) Jerzy Walczak, jarociński radny (w trakcie sesji rady miejskiej) Kręcimy się jak w betoniarce i wyjdzie z tego za przeproszeniem gówno. 19 (1230) 9 maja 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 7 INFORMACJE WYCINKA POBOCZY DRÓG POWIATOWYCH NADAL KRYTYKOWANA Ostre kikuty krzaków wywołują strach Dwa tygodnie temu pisaliśmy o nieudolnie wykonanej ścince poboczy wzdłuż dróg powiatowych. Temat powrócił na ostatniej sesji Rady Gminy w Jaraczewie. Obawy wzbudzają zwłaszcza ostre badyle, które zostawia za sobą maszyna. - Piotrek Kolański (lekarz rodzinny z Ruska - przyp. red.) do mnie dzwonił, żebym interweniował, ponieważ miał przypadek w tych krzakach i rzeczywiście jest to bardzo niebezpieczne - odniósł się do sprawy wójt Dariusz Strugała. Z jakim konkretnie przypadkiem zetknął się medyk? - Nic się w związku z tymi poboczami nie stało, ale należy zapobiegać, a nie szukać winnych po fakcie. Zdarzają się sytuacje, że np. dziecko przewróci się na rowerku. Jeżeli to się stanie w tym miejscu, gdzie jest ta niedokończona robota, to będzie tragedia. Później będzie pisanie w gazetach i pokazywanie w telewizorze, że się komuś coś stało. Miejmy rozum, przewidujmy, co się może wydarzyć - zaapelował Piotr Kolański w rozmowie z dziennikarzem Gazety. Jak to zwykle bywa na jaraczewskich sesjach w sprawach związanych z powiatem, do tablicy został wywołany radny Teodor Grobelny. Zwrócił uwagę, że maszyna do wykaszania poboczy kosztowała 40 tys. zł. - To nie jest porządnie zrobione. Na najbliższej sesji złożę interpelację. Podejmę działania także w Zarządzie Dróg Powiatowych. Trzeba się zastanowić, czy zakup tej maszyny był celowy i zasadny. Mam nadzieję, że drugi nasz radny, pan Janek (Szczerbań - przyp. red.), podzieli moje zdanie na ten temat - zasugerował przewodniczący komisji rewizyjnej w radzie powiatu. Kilka dni później Grobelny poruszył problem podczas powiatowej sesji. - Do pana Kolańskiego przychodzą pacjenci pokłuci od tych badyli - relacjonował. W sprawie niechlujnego wykaszania poboczy nie otrzymał jednak konkretnej odpowiedzi. (igi) Lekarz rodzinny Piotr Kolański przestrzega, że jeśli ktoś upadnie w krzaki takie jak na zdjęciu, może skończyć się to tragedią POWIAT Krawiec dyrektorem DPS-u na pięć lat Janusz Krawiec został dyrektorem Domu Pomocy Społecznej w Zakrzewie. Powiat po raz drugi ogłosił konkurs na to stanowisko. Za pierwszym razem jedyny kandydat, którym też był Janusz Krawiec, przed rozstrzygnięciem konkursu wycofał swoją ofertę. Mówił wtedy: - Troszkę tych informacji poszło w mediach, że sprawa związana ze zwolnieniem pana Krzynowka to działanie polityczne, że ja byłem w DPS-ie po to, żeby doprowadzić do tego, co się stało. Dlatego chciałem pokazać, że tak do końca jednak nie było - tłumaczył we wrześniu ubiegłego roku Krawiec. - Nie ukrywam, że przez jakiś czas mi zależało, ale postanowiłem inaczej. Dokumenty miałem skompletowane, ale ostatecznie stwierdziłem, że ich nie złożę. To forma takiego mojego Fot. A. Konieczna Janusz Krawiec podpisał pięcioletnią umowę o pracę na stanowisku dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Zakrzewie zł (brutto) wynosi wynagrodzenie Janusza Krawca, dyrektora DPS-u w Zakrzewie buntu, że to nie tak, że Krawiec politycznie rozpracował Krzynowka - dodał. Poinformował też: - Każdy ma jakieś tam plany. Jestem wstępnie wytypowany na kandydata na burmistrza z ramienia PiS-u. Po siedmiu miesiącach powiat ogłosił konkurs ponownie i znowu zgłosił się tylko Janusz Krawiec. Tym razem procedura została jednak doprowadzona do końca i stanowisko szefa zakrzewskiej placówki zostało obsadzone. Janusz Krawiec pracuje w DPS-ie od początku rządów starosty Mikołaja Szymczaka (koniec 2010 r. - przyp. red.) i zdaniem niektórych powiatowych radnych jego zatrudnienie jest ceną, jaką Ziemia Jarocińska musiała zapłacić za koalicję z PiS-em (Janusz Krawiec jest szefem jarocińskich struktur tej partii - przyp. red.). W sierpniu ubiegłego roku, po dyscyplinarnym zwolnieniu ówczesnego dyrektora zakrzewskiej placówki Konrada Krzynowka, Krawcowi powierzono jego obowiązki. Taka forma kierowania DPS-em nie mogła jednak obowiązywać zbyt długa dlatego powiat musiał ogłosić konkurs i obsadzić stanowisko dyrektora. Umowa z Januszem Krawcem została podpisana na pięć lat. - Jestem zwolennikiem kadencyjności na takich stanowiskach. Długoletnie pełnienie funkcji może doprowadzić do pewnych patologicznych sytuacji, których przykład mieliśmy w przypadku placówki w Zakrzewie - uzasadniał decyzję wicestarosta Mirosław Drzazga, partyjny kolega Janusza Krawca. (ann) KOTLIN Trzech do porządków Trzy osoby z gminy Kotlin znalazły zatrudnienie w ramach robót publicznych. Zgodnie z umową zawartą z Powiatowym Urzędem Pracy przez cztery miesiące wynagrodzenie pracowników pokrywa pośredniak. Po upływie tego okresu samorząd zatrudni mężczyzn na trzy miesiące i sfinansuje ich pensje. Robotnicy będą wykonywali prace porządkowe na terenie gminy. (era) zł brutto wynosi wynagrodzenie zatrudnionych w ramach robót publicznych OGŁ OSZENIE

8 8 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 Zagłosuj na rynek W tym głosowaniu nie popierasz żadnej osoby ani partii. Wybierasz przyszłość Jarocina i decydujesz o tym, jakie ma być jego serce. 25 maja wspólnie z wyborami do Europarlamentu odbędzie się, pierwsze w historii naszej gminy, referendum. Zadecydujesz w nim, czy po jarocińskim rynku mają jeździć samochody, czy ma to być miejsce przyjazne pieszym, wolne od hałasu i spalin. To wyjątkowe wydarzenie w życiu naszej gminy, dlatego warto wziąć w nim udział. Z wynikami tego głosowania będą musiały się liczyć wszystkie władze. Referendum to najwyższy stopień demokracji. Zagłosuj dla siebie, dla swoich dzieci i wnuków. Twój głos może bowiem zadecydować o przyszłości Jarocina. Rynek perełka Z rynku można zrobić perełkę, wyjątkowe miejsce, które przyciągnie nie tylko jarociniaków, ale również turystów. Są plany, by powstała grająca fontannna, wyjątkowe rzeźby, grające ławki, odlotowy plac zabaw dla dzieci. Jest pomysł na rynek muzyczny, nawiązujący do festiwalu. Rynku z imprezami (niekoniecznie głośnymi), tętniącego życiem, promieniującego śmiechem dzieci chcą przeciwnicy ruchu samochodowego. Uważają, że samochody zanieczyszczą powietrze, sprawią, że będą niszczały kamienice, spowodują, że ludzie przestaną na niego przychodzić, by wypocząć. Rynek stanie się kolejnym miejscem parkingowym, co znacznie go oszpeci. Rynek z samochodami Za parkingiem na rynku są przede wszystkim kupcy, którzy wierzą, że dzięki temu więcej osób będzie robić w ich sklepach zakupy. Tym samym zwiększy się ruch na rynku, który teraz jest martwy. Uważają, że z jednej strony na rynku mogą jeździć samochody, a z drugiej może być strefa dla ogródków i imprez. Pomysł popierają obecne władze miasta, które jeszcze w tym roku planowały zrobić na części rynku parking. Plany może zmienić referendum, jeśli większość mieszkańców nie będzie tego chciała. Wybór należy do ciebie Jaki rynek wolisz ty? Warto zdecydować i zagłosować w referendum. Już wkrótce na rewitalizację, ożywienie takich miejsc jak nasz rynek będzie można pozyskać z Unii Europejskiej fundusze. Od tego, co zadecydują mieszkańcy będzie zależeć, na jaki rynek pieniądze pozyska przyszły burmistrz miasta. Tworząc projekt rewitalizacji będzie musiał się liczyć z głosami mieszkańców, którzy wzięli udział w referendum. Ale uwaga, jeśli do urn pójdzie mniej niż 30% mieszkańców, referendum będzie nieważne i znów każdy burmistrz będzie mógł zrobić, co chce. Ważne więc, by 25 maja do urn poszło nas jak najwięcej. Rynek dla ludzi z fontanną, imprezami, placem zabaw, ogródkami... czy dla samochodów? z parkingiem zagłosuj 25 maja w referendum

9 19 (1230) 9 maja 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 9 SPOŁECZEŃSTWO Kundel Murzyn bohaterem afery sąsiedzkiej Mieszkania chronione na Zacisznej są przeznaczone dla osób starszych i niepełnosprawnych. Ładnie tu mają i czysto. A przede wszystkim cicho i spokojnie. Konfliktów też prawie nie ma, z wyjątkiem sąsiadów z góry, z ostatniego piętra. Lokatorzy mieszkań chronionych przy ul. Zacisznej w Jarocinie skarżą się na swoich sąsiadów z ostatniego piętra. - Tu nie wolno mieć ani zwierząt, ani dzieci, a oni mają i psa, i dziecko. Ludzie tu chcą spokoju, a ten burek ciągle hałas robi, w nocy też szczeka, że nie idzie spać - narzeka 80-latek. W korytarzu na parterze czeka na mnie mężczyzna, który naświetlił wcześniej sprawę przez telefon. - Oni już jednego psa mieli, ale im zdechł. Zakopali go tutaj, z tyłu. Obramowanie z kamienia, znicz, krzyżyk - tak psa pochowali. Panie! To jest obraza naszej wiary! Teraz mają drugiego psa. Ludzie tu są chorzy, leżą, a ten pies hau, hau, po nocach. Nieraz ich nie ma w dzień, to ile hałasu narobi - opowiada 80-latek. - Ja tam jestem głuchy, tzn. niedosłyszę, a tego psa w nocy słyszę. I to już rok, panie! - lamentuje. Szczekania akurat nie słychać, kiedy szukam mieszkania na ostatnim piętrze, ale z pomocą przychodzi mi jedna z lokatorek. - To ci na końcu tego psa mają. Spać nie można! Ale pan się z nimi nie dogada, bo oni są tacy, że sobie nic nie dadzą powiedzieć. Im wszystko wolno - ostrzega kobieta. Syn jest chory i musi mieć psa W dość komfortowym mieszkaniu żyją wspólnie niepełnosprawny syn z niepełnosprawną matką, jego narzeczona oraz ich malutkie dziecko. Matka zaprasza mnie do środka i zaraz wyciąga dwa pisma - jedno od psychologa, drugie od psychiatry. Z obu wynika, że syn boryka się z zaburzeniami emocjonalnymi. Korzystne jest umożliwienie mu posiadania psa (...). Dzięki temu możliwe jest zmniejszenie napięcia psychicznego, rozluźnienie, poprawa nastroju, łatwiejsze uspokojenie się przy odczuwaniu stresu - czytam w opinii pani psycholog. - Niech mi dadzą mieszkanie. Syn jest chory i musi mieć psa - ucina seniorka. - Nazwiska, żeby nie podawać - odzywa się syn, potężnie zbudowany 30-latek z efektownymi tatuażami na obu rękach. Zamknięty w łazience pies poszczekuje, odkąd wszedłem. Pić też nie wolno, a piją - W nocy nie robi hałasu, tylko jak ktoś zapuka, szczepiony jest. Straż miejską nawet wzywali. I temu wyciągnęliśmy te pisma, bo one są płatne, jedno kosztuje 50 zł, a drugie 30 zł. Zanieśliśmy do straży miejskiej. Powiedzieli, że zanotują i żeby pies był wyprowadzany na smyczy i żeby nie zostawiać go samego, żeby nie szczekał. Opiece też zanieśliśmy te pisma. Pan Igor powiedział, że będzie nam szukał mieszkania - wyznaje narzeczona syna. - Taka jedna tu mieszka, ułomna i ma ciągle problem. Do niej znajomi przyjeżdżali z wilczurem, to mogą nie? I pijusy też, bo pić tu nie wolno, a tam się pije, w kubłach pełno butelek po wódce. Dziecko też im przeszkadza - wypomina matka właściciela psa. Pytam, czy mogę zrobić zwierzakowi zdjęcie, a narzeczona chętnie się godzi. Piesek wabi się Murzyn, nie sięga kolan, obwąchuje mnie i biegnie do pana. - Rok temu go wziąłem ze schroniska i co, mam go teraz oddać? - pyta mężczyzna. Grają na nosie opiece społecznej Pozostali rezydenci domu na Zacisznej już w kilku miejscach skarżyli się na obecność psa w mieszkaniu sąsiadów z góry. - Regulamin mieszkań chronionych stanowi, że żadnych zwierząt nie powinno w nich być - mówi kategorycznie Igor Armon, wicedyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jarocinie. Na pytanie o ten konkretny przypadek przyznaje, że jego instytucja ma związane ręce i twardy orzech do zgryzienia. Rodzinie proponowano inny lokal, ale nie spodobały im się warunki i odmówili przeprowadzenia się. - Są bardzo roszczeniowi, jeśli chodzi o warunki mieszkaniowe. My, jako GOPS, nie możemy doprowadzić do pogorszenia ich sytuacji. Oni sobie doskonale z tego zdają sprawę i tak naprawdę w jakiś sposób grają nam na nosie. Mają orzeczenia, więc decyzji o przyznaniu im mieszkania chronionego nie możemy uchylić. Psa też nie możemy zabrać, bo zgodnie z opinią psychologa, oga, glibyśmy pogor- moszyć stan zdrowia pana G. Ci państwo są doskonale zorientowani owani w tuacji, wiedzą, od sy- jakiej strony mają podejść, żebyśmy my nic nie mogli im zrobić - przedstawia sytuację Armon. Co ze skargami pozostałych mieszkańców? Jak zamierza rozwiązać blem? - Najlepszym rozwiązaniebyłoby zaproponowa- pronie innego mieszkania tym państwu, a to jest w gestii JTBS. Jeśli będą mieli do dyspozycji jakieś nie, to my się przychylamy mieszka- do tego, żeby ci państwo się przenieśli - proponuje wicedyrektor opieki. Nie dadzą mieszkania za psa Oto bohater aferyna Zacisznej - Murzyn Prezes JTBS nie jest tym pomy- słem zachwycony. - Przecież my im nie damy mieszkania za psa - mówi z politowaniem. - Proponowałem im inne mieszkanie, ale muszę powiedzieć, że aspiracje mają dosyć wysokie. Przepływ w lokalach JTBS jest prawie żaden, więc nie mogę określić terminu, kiedy mogłoby się coś znaleźć. MGOPS niech nie umywa rąk, bo to naprawdę nie jest moja rola - tłumaczy Tomasz Wawrocki. O problemie na Zacisznej zamierza rozmawiać z komendantem straży miejskiej. PIOTR IGNASIAK p.ignasiak@jarocinska.pl OGŁ OSZENIA

10 10 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 JAROCIN Radni chcą pracować za darmo Kilku radnych Rady Miejskiej w Jarocinie deklaruje, że będzie za darmo pracowało w komisjach w trakcie referendum. Pomysłodawcom głosowania w sprawie przyszłości rynku zarzucano między innymi brak zabezpieczonych środków w budżecie miasta. - Na najbliższej sesji mają być już wprowadzane do budżetu środki, które zostały z 2013 r., a było ich ponad 6 mln zł. To jedno z możliwych źródeł sfinansowania kosztów referendum szacowanych na tys. zł - tłumaczy radny Robert Kaźmierczak. Największy koszt stanowią diety dla członków gminnej i obwodowych komisji wyborczych. Szacuje się, że ich wynagrodzenia mogą pochłonąć w zależności od liczebności - od siedemnastu do dwudziestu kilku tysięcy złotych. - Część radnych zadeklarowała już swój udział w pracach komisji i to nieodpłatnie, poprzez zrzeczenie się diet lub - w przypadku konieczności ich wypłacenia - zwrotu do budżetu - zapewnia radny opozycji. - Kilkoro radnych poinformowało już, że mają także kolejne osoby gotowe pracować w komisjach nieodpłatnie. Urzędnicy sprawdzają, czy jest taka możliwość prawna. Radny przyznaje, że najtańszym rozwiązaniem byłoby obsadzenie komisji tak, aby nie stanowiło to w ogóle obciążenia gminy. - Będę pracowała w komisji i nie chcę żadnych pieniędzy od burmistrza - deklaruje radna opozycji Danuta Maćkowiak. (nba) CHĘĆ PRACY W KOMISJACH ZADEKLAROWALI: Rajmund Banaszyński + 1 osoba, Marek Tobolski + 1 osoba, Robert Kaźmierczak + 1 osoba, Danuta Maćkowiak, Marcin Półrolniczak, Katarzyna Szymkowiak, osoba w zastępstwie Krzysztofa Roszaka, osoba w zastępstwie Andrzeja Skrzypczaka, Józef Baumann, Lechosława Dębska (gminna komisja wyborcza) Fot. A. Konieczna ŻERKÓW Przez glinę będzie drożej Gliniaste podłoże jest poważnym problemem przy budowie sieci kanalizacyjnej w Stęgoszy. - Grunt jest bardzo ciężki i nieprzewidywalny. Mamy dużo pompowania - mówi Sławomir Jakubowski, pełnomocnik zarządu firmy Roboty Ziemne i Instalacyjne Jakubowski z Zagórowa, która jest wykonawcą inwestycji. - Nikt nie przewidział tego, że niektóre odcinki są dobre, a potem nagle się urywa i trzeba pompować - dodaje. Poza tym firma, kładąc sieć, musi wymieniać prawie cały zł będzie kosztowało przeprowadzenie kampanii informacyjno-promocyjnej dotyczącej projektu rozbudowy Zakładu Gospodarki Odpadami w Jarocinie. Z dokumentacji przetargowej wynika, że spośród 4 firm najkorzystniejszą ofertę złożyło Ekorum z Poznania, które już kilka lat temu organizowało dla ZGO wyjazd do Francji. Dwie oferty, w tym złożona przez miejscowe konsorcjum firm, zostały odrzucone z przyczyn formalnych. (nba) Zakończenie budowy kanalizacji zostało wyznaczone na koniec października. Wykonawca nie widzi zagrożenia dla tego terminu POWIAT grunt. - Projektant przewidywał, że część podłoża będzie można wykorzystać. Niestety, okazało się, że praktycznie wszystko musimy wymieniać, bo tego, co jest, nie da się zagęścić. Glina jest plastyczna i nie można tego ubić. Sieć idzie przy drogach powiatowych i to musi być zrobione tak, jak trzeba - podkreśla Jakubowski. Przedstawiciel firmy z Zagórowa nie chce określać, o ile wzrosną koszty inwestycji w związku z niespodziewanymi problemami. - To wszystko tak naprawdę może się dopiero okazać po zakończeniu budowy i ostatecznym rozliczeniu. Być może te koszty suma sumarum nie będą większe. Jeszcze jest dużo do zrobienia. Nie wiadomo, czy wszystko to, co zostało zaprojektowane, będzie musiało być wykonane. Czy na przykład zostały dobrze policzone powierzchnie. Być może koszty odtworzenia asfaltu będą mniejsze - dywaguje wykonawca. Burmistrz Jacek Jędraszczyk potwierdza, że nikt się nie spodziewał takich problemów przy pracach ziemnych w Stęgoszy. - Glina jest tam zł wynosi całkowity koszt budowy kanalizacji Stęgoszy i Bieździadowa, w tym: zł dofinansowanie z EFRROW w ramach PROW zł pożyczka z WFOŚiGW zł środki własne gminy na całej długości rurociągu. Jest jej tyle, że do niczego innego się nie nadaje, najlepiej byłoby z tego cegłę przy okazji robić - ironizuje burmistrz. Zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą inspektora nadzoru budowlanego. - Mierzą, patrzą co, gdzie i kiedy i wszystko jest dokumentowane. Pilnujemy, bo to są nasze pieniądze - stwierdza. Budowa kanalizacji w Stęgoszy jest częścią większego zadania, w ramach którego sieć powstanie również w Bieździadowie. (ann) Kaplica zależna od rozbudowy Dwanaście lat temu kaplica szpitalna została przeniesiona z przebudowywanego oddziału wewnętrznego do pomieszczeń znajdujących się w piwnicy. Miało to być jedynie tymczasowe rozwiązanie, ale prowizorka trwa nadal. Nową lokalizację kaplicy przewidziano w planach rozbudowy jarocińskiej lecznicy. Na razie jednak nie wiadomo, czy drugi etap będzie w ogóle realizowany. Ksiądz kanonik Andrzej Sośniak, proboszcz parafii Chrystusa Króla w Jarocinie, który pełni także funkcję kapelana w naszym szpitalu, uważa, że kaplica swoją lokalizacją w części piwnicznej nie licuje z godnością miejsca kultu. - Wokół znajdują się pomieszczenia techniczne oraz szatnie, winda towarowa, a w dzień wywozu - odpady sanitarne ze wszystkich oddziałów - tłumaczy ksiądz Sośniak. - W wielu szpitalach, w których posługiwałem, kaplica zajmowała naczelne miejsce, nawet w szpitalach budowanych w czasach PRL-u np. kaliski okrąglak. Marcin Jantas, prezes powiatowego szpitala podkreśla, że sam nie jest do końca zadowolony z aktualnej lokalizacji kaplicy. - Przetarg ogłoszony jeszcze za mojego poprzednika przewidywał w zakresie rozbudowy szpitala pomieszczenie na potrzeby kaplicy. Mam na myśli drugi etap rozbudowy, w którym ma zostać wykonany nowy oddział ginekologiczno-położniczy i noworodkowy - wyjaśnia prezes Jantas. Dodaje, że na razie nie wiadomo, czy rozbudowa szpitala będzie kontynuowana zgodnie z planem, czy też prace pójdą w kierunku modernizacji skrzydła starej części. - Sprawa jest otwarta. Zakładam, że do maja lub czerwca powinna się rozwiązać kwestia dalszych losów umowy z wykonawcą oraz funduszy norweskich. Będziemy wtedy mieć wszystkie dane, żeby podjąć decyzję, co dalej z rozbudową szpitala, a co za tym idzie również z kaplicą - podkreśla Marcin Jantas. Gdyby miało nie dojść do dalszej rozbudowy szpitala, istnieje możliwość przeniesienia kaplicy do dużego, oszklonego pomieszczenia służącego obecnie jako magazyn gospodarczy. Miejsce modlitwy można by wygospodarować także w przestrzeni powstałej po położeniu stropu w istniejącym holu. - Mogę zdementować plotki o witrażach i milionowej inwestycji w kaplicę. Nie jest prawdą, że ta inwestycja podyktowana jest kwestią utworzenia kaplicy. Problem stanowi ogrzanie holu. Nie jesteśmy w stanie spełnić przepisów bhp dotyczących m.in. temperatury na stanowisku pracy. Chcieliśmy też wygospodarować kilka dodatkowych metrów kwadratowych na poszerzenie oddziału intensywnej terapii - wyjaśnia prezes. Zdaniem Marcina Jantasa z jego punktu widzenia dla szpitala najważniejsze są wymagania stawiane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, sanepid, Urząd Wojewódzki i Marszałkowski. - Kaplica jest ważna, ale nie w pierwszej kolejności. Uważam, że najistotniejsze jest to, że w ogóle jest takie miejsce, do którego ktoś może pójść i się pomodlić. Pomijając to, że znajduje się ona na poziomie, który nazywam minus zero, problemem jest to, że znajduje się ona na końcu szpitala i z każdego oddziału jest do niej daleko - przyznaje. (ls) Na pierwszym posiedzeniu zebrała się powołana przez starostę Mikołaja Szymczaka Jarocińska Rada Pożytku Publicznego Szesnastu od radzenia i opinii Starosta Mikołaj Szymczak przy aprobacie radnych powiatowych powołał Jarocińską Radę Pożytku Publicznego. W jej skład weszło dwunastu przedstawicieli organizacji pozarządowych oraz po dwóch członków rady i zarządu powiatu. Podczas pierwszego posiedzenia, które odbyło się w połowie kwietnia, dokonano wyboru władz rady. Przewodniczącą została Iwona Grodzka- Wojtaszak, prezes Stowarzyszenia Jarocin XXI, jej zastępcą Jarosław Łukasiewicz, przewodniczący komisji oświaty i kultury w Radzie Powiatu Jarocińskiego, a sekretarzem Elżbieta Kostka, sekretarz Stowarzyszenia Tęcza z Radlina. (ann) Jest to gremium doradcze i opiniodawcze. Do zadań należy między innymi wyrażanie opinii w sprawach dotyczących funkcjonowania organizacji pozarządowych i opiniowanie projektów uchwał oraz aktów prawa miejscowego dotyczących sfery zadań publicznych czy współpracy z organizacjami pozarządowymi. Rada będzie również udzielała pomocy i wyrażała swoją opinię w przypadku sporów między organami administracji publicznej a organizacjami pozarządowymi. Fot. Organizatorzy

11 19 (1230) 9 maja 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 11 ZACZĘŁO SIĘ OD WARSZTATÓW TERAPII ZAJĘCIOWEJ Spółdzielnia bezrobotnych z całego powiatu Na początek będzie ich siedmioro, może ośmioro. Wybrani zostaną spośród osób bezrobotnych i zagrożonych wykluczeniem. Znajdą zatrudnienie w Jarocińskiej Spółdzielni Socjalnej. Jej założycielami są Stowarzyszenie Opus oraz powiat jarociński. Będą wykonywać prace porządkowe na osiedlach i świadczyć usługi kurierskie. Chcieli zrobić coś więcej Wszystko zaczęło się od Warsztatów Terapii Zajęciowej, gdzie osoby niepełnosprawne są przygotowywane do usamodzielnienia, czyli między innymi podjęcia pracy. - Zaczęliśmy się zastanawiać, co jeszcze moglibyśmy zrobić, żeby te nasze działania miały lepsze efekty. Bo owszem, my prowadzimy zajęcia i przygotowujemy do funkcjonowania w społeczeństwie, ale po opuszczeniu warsztatów bywa różnie. Podejście pracodawców nie zawsze sprzyja temu, żeby te osoby odnalazły się w środowisku pracy - tłumaczy Anna Kobielak, kierowniczka WTZ-ów. A że wcześniej było mnóstwo kursów i szkoleń dotyczących tworzenia spółdzielni socjalnych, w których ja też uczestniczyłam, powstał pomysł powołania takiej spółdzielni w Jarocinie - dodaje. W tworzenie nowego podmiotu włączyła się Fundacja Królowej św. Jadwigi z Puszczykowa, która prowadzi przy jarocińskich WTZ-ach Punkt Konsultacyjny Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej. Fundacja w ramach prowadzonego przez siebie projektu dotyczącego wsparcia ekonimii społecznej, współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, może dofinansować utworzenie spółdzielni. - Biznesplan Jarocińskiej Spółdzielni Socjalnej zoatał oceniony pozytywnie. Nasz fundacja w ramach prowadzonego przez siebie projektu współfinansowego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego udzieli dotacji w wysokości100 tysięcy złotych i kolejne kilkadziesiąt tysięcy w formie wsparcia pomostowego przez sześć miesięcy. Do tego dochodzi wsparcie z naszej strony w formie chociażby usług księgowych, prawnych czy marketingowych - mówi Jacek Bykowski, doradca z Fundacji Królowej św. Jadwigi. Podkreśla, że utworzenie spółdzielni nie wymaga wkładu własnego, a dofinansowanie jest bezzwrotne. Do inicjatywy został zaangażowany powiat jarociński, który w swoich zadaniach ma przeciwdziałanie bezrobociu i wykluczeniu społecznemu. - Spotkaliśmy się też z bardzo pozytywnym podejściem ze strony instytucji powiatowych zajmujących się osobami bezrobotnymi i niepełnosprawnymi. Mam na myśli Powiatowy Urząd Pracy i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Mamy deklarację współpracy z ich strony - zaewnia Bykowski. - Pracę w utworzonej przez nas spółdzielni socjalnej znajdą nie tylko uczestnicy WTZ-ów. Będą to osoby bezrobotne, znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej z całego powiatu jarocińskiego - dodaje. Dłużnicy znajdą pracę, spółdzielnia odzyska dług Głównym partnerem Jarocińskiej Spółdzielni Socjalnej jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa w Jarocinie. - Spółdzielnia mieszkaniowa będzie jednym ze zleceniodawców usług dla naszej spółdzielni socjalnej. Będą to prace związane ze sprzątaniem, utrzymaniem zieleni czy odśnieżaniem oraz drobne usługi remontowe - malowanie, odnawianie elewacji - wyjaśnia Bykowski. Prezes spółdzielni mieszkaniowej Paweł Niewiadomski chwali inicjatywę utworzenia spółdzielni socjalnej. - To bardzo dobry pomysł skierowany do osób, które sobie nie radzą. Chodzi o to, żeby im pomóc wyjść z patowej sytuacji, w jakiej się znaleźli - stwierdza. - Oferta pracy może być skierowana do członków naszej spółdzielni, którzy ze względu na bezrobocie czy jakiś stopień inwalidztwa, nie regulują opłat. Oczywiście muszą oni wyrazić zgodę, bo trzeba jeszcze chcieć pracować, co w niektórych przypadkach jest bardzo istotną kwestią - podkreśla prezes. Wynagrodzenie takich osób będzie w części przeznaczone na uregulowanie zadłużenia wobec spółdzielni. Co najmniej rok, a może i dłużej Osoby zatrudnione w spółdzielni mogą rozpocząć pracę pod koniec maja. - Długo zastanawialiśmy się co zrobić, żeby ten podmiot dobrze przygotować, tak aby normalnie funkcjonował i na siebie zarabiał. Żeby nie było takiej sytuacji, że będziemy do tego interesu dokładać. Dlatego te rozmowy toczyły się długo. Decyzje musiały być przemyślane - podkreśla Jacek Bykowski. Założyciele ze względu na uzyskane dofinansowanie są zobowiązani do tego, żeby spółdzielnia działała przynajmniej przez rok. - Inaczej środki trzeba byłoby zwrócić. My jednak, angażując przedstawicieli powiatu i stowarzyszenia, nie tworzylibyśmy tego podmiotu, gdybyśmy myśleli tylko o dwunastu miesiącach. Chcemy, żeby to było docelowe, stałe zatrudnienie dla osób, którym to zaproponujemy. Jako fundacja, wiemy gdzie ich szukać - podkreśla Jacek Bykowski. - Poza tym możemy liczyć na dalszy rozwój, ponieważ w przyszłości unijnych pieniędzy na wspieranie sektora ekonomii społecznej będzie bardzo dużo - dodaje. Pracownicy spółdzielni na początek zarobią najniższą krajową zł brutto. - Będą zatrudnieni na etat, ale nie wykluczamy, że w sezonie możemy zatrudnić też kogoś na umowę zlecenie i to może być wyższa stawka - informuje Anna Kobielak. Pracą tych osób będzie kierował menadżer. Spółdzielnia ma trzyosobowy zarząd. - Są to osoby, które nie pobierają wynagrodzenia. Jesteśmy podmiotem zarejestrowanym w Krajowym Rejestrze Sądowym, dlatego musimy mieć zarząd. Jednak nikt za sam fakt wypełniania czynności zarządu nie będzie pobierał wynagrodzenia - stwierdza przedstawiciel Fundacji Królowej św. Jadwigi. - W spółdzielni wynagradzania, będą tylko ci, którzy będą pracować - dodaje. ANNA KONIECZNA JACEK BYKOWSKI przedstawiciel Fundacji Królowej św. Jadwigi z Puszczykowa Chcieliśmy stworzyć taki podmiot, w którym osoby kończące rehabilitację zawodową w WTZ-ach mogłyby realnie znaleźć pracę chronioną. Spółdzielnia jest tworzona faktycznie po to, żeby przedłużyć tę rehabilitację i żeby ona była skuteczna. Bo w tej chwili, kiedy ten proces się kończy, nic się właściwie dalej nie dzieje. A jeśli nawet takie osoby znajdują zatrudnienie na otwartym rynku pracy, to nie mogą się w niej odnaleźć i często kończy się to jej utratą Zarząd Jarocińskiej Spółdzielni Socjalnej PREZES Rafał Brzozowski, przedstawiciel Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko- Własnościowej w Jarocinie WICEPREZES Anna Kobielak, kierowniczka Warsztatów Terapii Zajęciowej w Jarocinie CZŁONEK Michał Żabiński, przedstawiciel Starostwa Powiatowego w Jarocinie, (dyrektor wydziału oświaty, promocji i spraw społecznych) EGZAMINY GIMNAZJALNE Trzeba było popisać się ogromną wiedzą Po trzech dniach pełnych stresów gimnazjaliści odetchnęli z ulgą. W tym roku trzecioklasiści pisali egzamin zaraz po Wielkanocy. Teraz poczekają do czerwca na wyniki testów. Przed nimi składanie dokumentów do wybranych szkół. Pierwszego dnia sporo lęków budziła historia. Uczennice Gimnazjum nr 5 w Jarocinie najbardziej obawiały się tego, że pomylą czasy wydarzeń. - Te wszystkie daty, wojny... Boimy się, że nam się pomieszają - tłumaczyły. Wiele niepokoju budził też temat rozprawki z języka polskiego. Część uczniów nie wiedziała, czy poradzi sobie ze znalezieniem odpowiednich argumentów. Po egzaminie okazało się, że - zdaniem gimnazjalistów - tematy były łatwiejsze niż na teście próbnym, a najmniej kłopotów sprawiły im pytania z wiedzy o społeczeństwie. Drugiego dnia stres nie słabł. Trzeba było podejść do matematyki i pozostałych przedmiotów ścisłych. Okazało się, że pytania z tematów przyrodniczych były bardziej skomplikowane niż geometria czy obliczanie procentów. - Z przyrody trzeba było strzelać, bo nie znaliśmy odpowiedzi na wszyst- Fot. Magdalena Sobczak Uczniowie Gimnazjum nr 5 w oczekiwaniu na rozpoczęcie egzaminu Na egzaminie gimnazjalnym można zdobyć maksymalnie 100 pkt. 40 za część humanistyczną (j. pol.: 20, historia i wiedza o społeczeństwie: 20), 40 pkt za część matematyczno-przyrodniczą (matematyka: 20, przedmioty przyrodnicze: 20), kolejne 20 pkt za j. obcy. Dodatkowe 100 pkt można uzyskać za różnego rodzaju osiągnięcia pozalekcyjne. Punkty są ważne dla osób, które chcą kontynuować naukę w szkołach średnich. Przykładowo w Liceum Ogólnokształcącym im. T. Kościuszki w Jarocinie przyjmowani są uczniowie z najwyższą liczbą punktów. Przy przyjęciu do Technikum w ZSP nr 2 w Jarocinie brana jest pod uwagę ilość punktów z testów gimnazjalnych i oceny z poszczególnych przedmiotów. Przy każdym profilu podawana jest ich punktacja. Do Zasadniczej Szkoły Zawodowej w ZSP nr 2 w Jarocinie można się dostać mając załatwione praktyki. Ilość punktów z testów gimnazjalnych nie jest warunkiem przyjęcia. kie pytania - mówiła po egzaminie część gimnazjalistów z piątki. - Z naszego punktu widzenia zadania w części przyrodniczej nie były trudne, ale wymagały logicznego myślenia i wykorzystania zdobytej wcześniej wiedzy. Jeśli chodzi np. o krzyżówki genetyczne, uczniowie nie musieli nic wymyślać, bo mieli podane gotowe informacje do wykorzystania - tłumaczyła Małgorzata Kniat, nauczycielka biologii z piątki. Nauczycielka matematyki, Anna Włodarek, oceniła, że pytania z tego przedmiotu nie należały do najłatwiejszych. - Z tego, co zdążyłam zauważyć, egzamin był bardzo trudny dla dzieci z upośledzeniem w stopniu lekkim. Poza tym matematyka sprawia wiele trudu dużej liczbie uczniów. Zawsze. W zadaniach zamkniętych trzeba było popisać się ogromną wiedzą z trzech ostatnich lat - wyjaśniła. Na piątek została do napisania praca kontrolna z języka obcego. Zdaniem uczniów poziom podstawowy był bardzo łatwy. Z poziomem rozszerzonym było gorzej. Pytane przez Gazetę osoby tłumaczyły, że najwięcej problemów sprawiły nagrania audio, bo lektor mówił momentami bardzo szybko. (seb)

12 12 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 ZATRZYMAJ SIĘ W sobotni wieczór bicie dzwonów obwieściło przybycie do Jarocina krzyża Światowych Dni Młodzieży oraz ikony Matki Bożej. - Nasza parafia z racji tego, że znajduje się na granicy archidiecezji poznańskiej i kaliskiej otrzymała zgodę od biskupa na przyjęcie tych symboli jeszcze przed oficjalnym powitaniem w Kaliszu. To historyczne wydarzenie w dziejach naszej parafii, która w przyszłym roku będzie obchodzić 50-lecie istnienia - podkreślił ksiądz kanonik Andrzej Sośniak. W sobotni wieczór w kościele odbyło się czuwanie i procesja wokół świątyni. W niedzielę 4 maja wierni mieli przede wszystkim okazję do osobistej adoracji. Przy pożegnaniu Koronkę do Miłosierdzia Bożego poprowadził ksiądz wikariusz Jakub Stanecki wspólnie z młodzieżą. - Najważniejsze jest to, że Chrystus na krzyżu przywrócił nam godność Dzieci Bożych - podkreślił RYSZARD BANASIAK l. 67 (Góra) MARIAN DRYGAS l. 67 (Chocicza) CZESŁAW ZIELIŃSKI l. 83 (Kolniczki) MARIAN SZERLE l. 78 (Wolica Pusta) BOŻENA SKAŁECKA l. 70 (Jarocin) JADWIGA SZYMKOWIAK l. 84 (Jarocin) EUGENIA GRZELAK l. 87 (Kąty) MARIUSZ BUKOWSKI l. 60 (Jarocin) Krzyż jeszcze przyjedzie Krzyż do kościoła wnieśli harcerze z jarocińskiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego. Później pełnili przy nim wartę Fot. Lidia Sokowicz WIESŁAW PIETROWSKI l. 53 (Bieździadów) JANINA ZAJĄC l. 65 (Jarocin) JANINA MIKOŁAJCZAK l. 89 (Zakrzew) MARIANNA ROSZYK l. 90 (Szypłów) kapłan. Peregrynacja po Polsce odbywa się w trzydziestą rocznicę przekazania krzyża młodzieży. Zgodnie z przyjętym harmonogramem dekanat jarociński wraz z żerkowskim będzie gościł symbole ŚDM w piątek i sobotę (9-10 maja). Krzyż przybędzie z Pleszewa, a później zostanie przekazany do Krotoszyna. Za peregrynację w diecezji kaliskiej odpowiedzialny jest diecezjalny duszpasterz młodzieży. Obecnie funkcję tę pełni pochodzący z Witaszyc - ksiądz Witold Kałmucki, który przed kilkoma laty był wikariuszem w parafii Chrystusa Króla w Jarocinie. (ls) Krzyż Światowych Dni Młodzieży znany jest pod wieloma nazwami: Krzyż Roku Świętego, Krzyż Roku Jubileuszowego, Krzyż Pielgrzymujący. Prosty, drewniany krzyż o wysokości 3,8 metra w 1984 roku, na zakończenie Roku Jubileuszowego Jan Paweł II powierzył młodzieży. W 2003 roku, podczas XVIII Światowych Dni Młodzieży papież Jan Paweł II podarował młodzieży drugi symbol wiary, aby niosła go po świecie razem z krzyżem: ikonę Matki Bożej Salus Populi Romani. Jest to współczesna kopia prastarego, świętego obrazu znajdującego się w rzymskiej Bazylice Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore). XXXI Światowe Dni Młodzieży odbędą się w 2016 roku w Krakowie. GENOWEFA BISKUPSKA l. 81 (Wilkowyja) KAZIMIERZ BIERŁA l. 64 (Żerków) WIESŁAW MATUSZEWSKI l. 59 (Grab) HELENA SZÓSTEK l. 83 (Żerniki) Rodzinom zmarłych składamy wyrazy współczucia Krzyż ŚDM w Jarocinie: 9 maja, godz powitanie symboli na Rynku, msza św. w kościele św. Marcina, godz (Rynek) - koncert zespołu Wyrwani z niewoli, godz Apel Jasnogórski, godz (kościół św. Marcina) - adoracja połączona z prezentacją multimedialną poświęconą świętemu Janowi Pawłowi II przygotowaną przez scholę Canticum Gaudium 10 maja, godz (kościół św. Marcina) - msza św. z udziałem chorych i niepełnosprawnych z dekanatu jarocińskiego i żerkowskiego, godz Droga Światła na trasie Rynek, plac przy kościele Chrystusa Króla, dworzec kolejowy, skwer przy Centrum Socjalnym, parking przy galerii i kościół św. Marcina, godz (kościół św. Marcina) - adoracja, godz pielgrzymka z krzyżem do szpitala, Koronka do Miłosierdzia Bożego w intencji chorych z udziałem kandydatów do bierzmowania z dekanatu jarocińskiego i żerkowskiego, godz (kościół św. Jerzego) - msza św. na zakończenie Spóźnił się poseł i orkiestra Obchody kolejnej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja rozpoczęły się w Jarocinie od złożenia kwiatów pod pomnikiem w Parku Zwycięstwa. Historycznego wprowadzenia dokonała przewodnicząca rady miejskiej Lechosława Dębska. Wśród delegacji obecny był senator Witold Sitarz. Po zakończeniu uroczystości dojechał spóźniony poseł Adam Rogacki. Wymarsz pocztów sztandarowych do kościoła Chrystusa Króla na mszę św. sprawowaną w intencji Ojczyzny opóźnił się jeszcze bardziej, ale z powodu orkiestry dętej z Żerkowa, która miała problem z dotarciem na czas. Eucharystię sprawowało dwóch księży w mundurach: wikariusz - ksiądz harcmistrz Marek Jasianek, który jest członkiem rady naczelnej ZHP oraz powiatowy kapelan straży pożarnej - ksiądz kanonik Jerzy Rychlewski - proboszcz ze Sławoszewa. Wikariusz parafii Chrystusa Króla przypomniał, że 3 maja to przede wszystkim święto Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Początki sięgają czasów Potopu Szwedzkiego i ślubów złożonych w 1656 roku we Lwowie przez króla Jana Kazimierza. Papież Pius XI w 1924 roku ustanowił ten dzień jako osobne święto i zezwolił na obchodzenie w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Święty papież Jan XXIII ogłosił Matkę Bożą jako główną patronkę Polski. Kapłan mówiąc o królestwie Bożym podkreślił, że nie jest to panowanie pojmowane w ludzkich kategoriach, ale przede wszystkim służba. - Tytuł królowej, choć wywodzi się ze świata władzy i polityki, to w odniesieniu do Maryi oznacza tajemnicę miłosierdzia względem ludzi, służbę wobec chrześcijan. Matka Jezusa, gdy modlimy się do Boga, modli się razem z nami i za nas. Swoim wstawiennictwem u Boga wyprasza nam łaski, których potrzebujemy. Jej opieka Fot. Lidia Sokowicz nie ogranicza się do pojedynczych ludzi, ale też i do wspólnot, rodzin, zakonów, Kościoła i całej ludzkości. Jej opiekę można dostrzec wyraźnie w dziejach narodów, dlatego wiele państw, nie tylko Polska, obrało Maryję jako swoją królową i patronkę - podkreślił ksiądz Jasianek. Kapłan wymienił wiele sanktuariów na świecie, w których szczególnie czci się Matkę Bożą. - 3 maja jako dzień wdzięczności za macierzyńską opiekę Maryi, powinien nas prowadzić do wdzięczności Bogu. To On działa wielkie rzeczy dla nas, za pośrednictwem Maryi. (...) Wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami w wierze. Oznacza to, że prawdziwa pobożność Maryjna nie może prowadzić do wykluczania kogokolwiek z życia społecznego ze względów narodowościowych. Przeciwnie, powinna prowadzić do postawy gościnności, otwarcia na obcokrajowców - niezależnie od rasy czy wyznawanej religii. Cześć dla Królowej Polski nie może się kończyć na patriotycznych manifestacjach i pobożnych wezwaniach. Prawdziwe nabożeństwo do Maryi musi prowadzić do Jej naśladowania, w wierze i miłości - tłumaczył kaznodzieja. (ls) Fot. Lidia Sokowicz Rowerami pielgrzymowali do św. Józefa 1 maja w Kaliszu obchodzony jest jako święto św. Józefa Rzemieślnika. Już po raz 22. do bazyliki Świętej Rodziny pielgrzymowali robotnicy związani z Solidarnością. Od czterech lat rowerową wyprawę na uroczystości organizuje parafia Matki Bożej Fatimskiej w Jarocinie. Grupa prowadzona przez księdza kanonika Andrzeja Piłata wyjechała w czwartek o godz sprzed kaplicy parafialnej. Powrócili tego samego dnia wieczorem. Dla niektórych uczestników była to próba przed sierpniową pielgrzymką na Jasną Górę. (ls) CAŁODOBOWE KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE B.W. PAUL Jarocin, ul. Szpitalna 4 Biuro obsługi klienta czynne od 8.00 do tel. kom. 509/ , całodobowy 509/ NAJTAŃSZE USŁUGI POGRZEBOWE

13 OGŁOSZENIA 19 (1230) 9 maja 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 13

14 14 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 OGŁOSZENIA NIEBANKOWE MOTOROWERY, SKUTERY, MOTOCYKLE Krotoszyn, ul. Ostrowska 83 tel./fax Siedziba firmy: Piaski k/gostynia, ul. Warszawska 61 tel./fax

15 OGŁOSZENIA 19 (1230) 9 maja 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 15 Od 15 maja do 21 czerwca 2014r Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie prowadziła nabór wniosków w ramach działania 112 Ułatwienie startu młodym rolnikom objętego PROW Jeśli planujesz przejęcie, zakup lub dzierżawę gospodarstwa rolnego skontaktuj się z naszym doradcą, który napisze dla Ciebie wniosek o przyznanie premii oraz przeprowadzi Cię przez całą procedurę jego weryfikacji aż do rozliczenia z ARiMR 1) Biernatki k/kórnika, ul. Główna 48/5 tel lub lub ) Krotoszyn, ul. Zamkowy Folwark 11 (w budynku firmy Blending ), tel lub ) Kościan ul. Bernardyńska 2 (p. 234 w budynku ARiMR - IIIp.) tel lub ) Kalisz, ul. Rumińskiego 2 (p.214 w budynku NOT - IIp.), tel

16 16 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 OGŁOSZENIA

17 OGŁOSZENIA 19 (1230) 9 maja 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 17

18 18 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 KALISKA A-KLASA Zwycięskie stałe fragmenty Dwa celne strzały głową, po dośrodkowaniach z rzutów rożnych, zapewniły drużynie z Witaszyc minimalne zwycięstwo nad ostatnią w tabeli Raszkowianką. Z kolei skutecznie egzekwowany rzut karny dał zespołowi Błękitnych Sparty Kotlin wygraną w Brzezinach. Tylko GKS-owi Żerków nie udał się wyjazd do Skarszewa, gdzie uległ Victorii aż 0:5. WKS Witaszyce - Raszkowianka 2:1 Dopiero celny strzał głową obrońcy Mariusza Szymendery w 87. minucie spotkania, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Dariusza Adamskiego, zapewnił drużynie WKS-u Witaszyce zwycięstwo nad ostatnią w tabeli A-klasy Raszkowianką. Goście jednak postawili faworytowi z Witaszyc wysokie wymagania. Na pierwszego gola dla WKS-u, zdobytego również głową przez Remigiusza Korzeniewskiego (po dośrodkowaniu z rogu), odpowiedzieli już po chwili, a po wyrównaniu mieli jeszcze dwie znakomite okazje do objęcia prowadzenia. Drużyna z Raszkowa w przerwie między rundami wzmocniła skład, pozyskując m.in. kilku graczy trzecioligowej Jaroty/Płomyka Koźminiec. Póki co Raszkowianka nadal jest czerwoną latarnią rozgrywek i w rundzie wiosennej z trudem zdobywa punkty, ale gra tej drużyny jest obiecująca. Z kolei podopieczni Łukasza Łącznego, po serii dobrych spotkań, rozegrali słabe zawody. Gra im się nie kleiła. Brakowało dokładności. Dlatego nie udało się pokonać bramkarza gości po żadnej zespołowej akcji. Sukces drużynie z Witaszyc przyniosły jedynie stałe fragmenty. - Przed meczem uczulałem moich piłkarzy, że pozycja Raszkowianki w tabeli może być bardzo złudna. Ten zespół prawie w każdym wiosennym spotkaniu strzelał gole, dlatego wiedziałem, że może być groźny. Nam w tym meczu nie układała się ani organizacja gry w obronie, ani w ataku. W tym tygodniu sporo pracowaliśmy na treningach nad stałymi fragmentami, dlatego dobrze, że Fot. w meczu, w którym nam nie szło, chociaż te elementy dobrze funkcjonowały i przyniosły nam ważne punkty - szukał pozytywów trener WKS-u Łukasz Łączny. Victoria - GKS Żerków 5:0 Przed tygodniem w derbach Ziemi Jarocińskiej WKS Witaszyce pokonał Błękitnych Spartę Kotlin. Kolejne derby już w najbliższą niedzielę.w Żerkowie GKS podejmie WKS Nie udał się druż ynie GKS-u wyjazd do Skarszewa. Dotychczasowy wicelider rozgrywek od początku spotkania był zespołem lepszym, bardziej zmotywowanym i zdecydowanym. Dlatego już w 6. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Podopieczni Łukasza Stachowiaka próbowali odrobić straty, ale otwartą grą tylko narażali się na kolejne groźne akcje ze strony doświadczonych rywali, którym w dodatku w tym dniu wychodziło niemal wszystko. - Musimy szybko zapomnieć o meczu w Skarszewie i przygotować się do derbowego pojedynku z Witaszycami, który powinien być interesującym widowiskiem - wybiega myślami w przyszłość trener żerkowian Łukasz Stachowiak. Działacze GKS-u przypominają kibicom z Żerkowa, że na spotkanie derbowe z Witaszycami będą mogli wejść na stadion tylko fani posiadający przy sobie dowody osobiste. Olimpia - Błękitni Sparta 0:1 Również piłkarze Błękitnych Sparty Kotlin bardzo potrzebne i długo oczekiwane, drugie w tej rundzie, zwycięstwo odnieśli po stałym fragmencie gry. W 77. minucie Michał Woźniak skutecznie egzekwował rzut karny, podyktowany po faulu na Dariuszu Jasińskim. Wcześniej, w pierwszej połowie przewagę mieli gospodarze i kilka razy podopiecznych Radosława Mielcarka musiał ratować interwencjami bramkarz Robert Sobczak. Po zmianie stron przewaga była po stronie zespołu z Kotlina. Zwycięstwo mogło być jeszcze wyższe, gdyby w doliczonym czasie gry Damian Bem wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Olimpii. (pw) WKS WITASZYCE RASZKOWIANKA BRAMKI 1:0 - Remigiusz Korzeniewski - głową po dośrodkowaniu Dariusza Adamskiego z rzutu rożnego (8.) 1:1 - (9.) 2:1 - Mariusz Szymendera - głową po dośrodkowaniu Dariusza Adamskiego z rzutu rożnego (87.) SKŁ AD 2:1 (1:1) WKS: D. Śmigielski - M. Szymendera, R. Śmigielski, R. Sobczak, K. Wyduba, D. Adamski, P. Stawik (46. J. Kuberka), S. Jankowski (65. Adrian Michalak), R. Korzeniewski, A. Derwich, Ł. Gościniak VICTORIA SKARSZEW GKS ŻERKÓW BRAMKI 1:0 - (6.), 2:0 - (27.), 3:0 - (44.), 4:0 - (53.), 5:0 - (68.) SKŁ AD GKS: D. Wieliński - P. Nowak, Ł. Francuz, M. Stawicki, T. Potocki, K. Grzelak, D. Grzebyszak, J. Jaśkowiak (78. K. Mielcarzewicz), A. Maciejowski, P. Dutkowiak (74. M. Nowaczyk), S. Wojtecki OLIMPIA BRZEZINY BŁĘKITNI SPARTA KOTLIN BRAMKI 0:1 - Michał Woźniak - z rzutu karnego po faulu na Dariuszu Jasińskim (77.) SKŁ AD 5:0 (3:0) 0:1 (0:0) Błękitni Sparta: R. Sobczak - R. Mielcarek, P. Wojtasik, M. Woźniak, A. Gostyński, P. Palczewski (70. T. Nowakowski), N. Wasiewicz, D. Wojtasik, D. Jasiński (85. H. Szymczak, G. Przestacki (60. Ł. Glinkowski), D. Bem II LIGA (GRUPA ZACHODNIA) Wyniki XXVII kolejki rozgrywek: Calisia Kalisz - Gryf Wejherowo 0:1 Bytovia Bytów - Ruch Zdzieszowice 3:0 Zagłębie Sosnowiec - Chrobry Głogów 1:2 Błękitni Stargard - Polonia Bytom 3:1 Warta Poznań - MKS Kluczbork 0:1 Odra Opole - UKP Zielona Góra 2:1 Ostrovia Ostrów - Raków Częstochowa 1:0 Jarota Hotel Jarocin - Rozwój Katowice 1:2 Górnik Wałbrzych - KS Polkowice 3:0 (walkower) Wyniki XXVIII kolejki rozgrywek: Rozwój Katowice - Bytovia Bytów 3:0 Chrobry Głogów - Jarota Hotel Jarocin 1:1 MKS Kluczbork - Błękitni Stargard 1:2 UKP Zielona Góra - Warta Poznań 1:2 Gryf Wejherowo - Ostrovia Ostrów 3:1 Ruch Zdzieszowice - Calisia Kalisz 0:0 Raków Częstochowa - Odra Opole 1:1 Polonia Bytom - Górnik Wałbrzych 2:1 KS Polkowice - Zagłębie Sosnowiec 0:3 (walkower) Tabela: 1. Chrobry Głogów :13 2. Bytovia Bytów :27 3. Zagłębie Sosnowiec :22 4. Warta Poznań :34 5. Rozwój Katowice :23 6. Górnik Wałbrzych :28 7. Błękitni Stargard Szcz :33 8. Gryf Wejherowo :37 9. Raków Częstochowa : Polonia Bytom : MKS Kluczbork : Ostrovia Ostrów Wlkp : Odra Opole : Ruch Zdzieszowice : Calisia Kalisz : UKP Zielona Góra : Jarota Hotel Jarocin : KS Polkowice :56 Uwaga! Polonia Bytom została ukarana odjęciem dwóch punktów za zaległości finansowe. KS Polkowice wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej. Wszystkie mecze tej drużyny są weryfikowane jako walkower dla drużyny przeciwnej. III LIGA (GRUPA KUJ. - POM.- WLKP.) Wyniki XXVII kolejki rozgrywek: Elana Toruń - Wda Świecie 0:1 Grom Plewiska - Polonia Środa 1:0 Cuiavia Inowrocław - Centra Ostrów 0:3 Pogoń Mogilno - Notecianka Pakość 3:1 Unia Solec Kuj. - Włocłavia Włocławek 1:1 Polonia Leszno - Unia Swarzędz 1:0 Sokół Kleczew - GKS Dopiewo 2:1 Start Warlubie - Lech II Poznań 3:2 Nielba Wągrowiec - Fogo Luboń 3:0 (walkower) Wyniki XXVIII kolejki rozgrywek: Polonia Środa - Start Warlubie 2:2 GKS Dopiewo - Polonia Leszno 1:1 Unia Swarzędz - Elana Toruń 2:2 Wda Świecie - Unia Solec Kuj. 0:1 Włocłavia Włocławek - Nielba Wągrowiec 0:1 Notecianka Pakość - Cuiavia Inowrocław 2:1 Centra Ostrów - Grom Plewiska 3:0 Fogo Luboń - Pogoń Mogilno 0:3 (walkower) Lech II Poznań - Sokół Kleczew (przełożony) Tabela: 1. Sokół Kleczew :24 2. Unia Solec Kujawski :17 3. Start Warlubie :34 4. Lech II Poznań :36 5. Wda Świecie :36 6. Nielba Wągrowiec :30 7. Polonia 1912 Leszno :30 8. Polonia Środa Wlkp :33 9. Centra Ostrów Wlkp : Pogoń Mogilno : Włocłavia Włocławek : Unia Swarzędz : Grom Plewiska : Elana Toruń : GKS Dopiewo : Cuiavia Inowrocław : Notecianka Pakość : Fogo Luboń :63 Uwaga! Fogo Luboń wycofało się z rozgrywek po XXI kolejce. Wszystkie mecze tej drużyny są weryfikowane jako walkower dla drużyny przeciwnej. IV LIGA (GRUPA POŁUDNIOWA) Wyniki XXIV kolejki rozgrywek: KKS Kalisz - Olimpia Koło 3:1 Dąbroczanka Pępowo - PKS Racot 6:1 Victoria Września - Górnik Konin 0:0 SKP Słupca - Orzeł Mroczeń 3:0 Grom Wolsztyn - LKS Ślesin 4:1 Obra Kościan - LKS Gołuchów 0:1 Victoria Ostrzeszów - Warta Krzymów 5:0 Piast Kobylin - Jarota II Jarocin 3:0 (walkower) Tabela: 1. Victoria Września :20 2. Dąbroczanka Pępowo :16 3. Górnik Konin :20 4. Obra Kościan :23 5. LKS Ślesin :29 6. Orzeł Mroczeń :38 7. KKS 1925 Kalisz :24 8. Grom Wolsztyn :40 9. LKS Gołuchów : SKP Słupca : PKS Racot : Olimpia Koło : Victoria Ostrzeszów : Piast Kobylin : Warta Krzymów : Jarota II Jarocin :53 Uwaga: Jarota II Jarocin wycofała się z rozgrywek. Wszystkie mecze tej drużyny są weryfikowane jako walkower dla drużyny przeciwnej. KALISKA KLASA OKRĘGOWA Wyniki XXII kolejki rozgrywek: Czarni Dobrzyca - Sokół Bralin 4:0 Stal Pleszew - Polonia Kępno 1:2 Zieloni Koźminek - Pogoń Trębaczów 2:1 Żaki Taczanów - Pogoń N. Skalmierzyce 2:9 Odolanovia - Biały Orzeł Koźmin 1:3 Astra Krotoszyn - LZS Trzcinica 3:1 Gorzyczanka - KS Opatówek 2:1 Barycz Janków - Piast Czekanów (przełożony) Wyniki XXIII kolejki rozgrywek: KS Opatówek - Astra Krotoszyn 4:2 Gorzyczanka - Czarni Dobrzyca 0:0 LZS Trzcinica - Odolanovia Odolanów 1:1 Biały Orzeł Koźmin - Barycz Janków 2:0 Piast Czekanów - Żaki Taczanów 4:1 Pogoń N. Skalmierzyce - Zieloni Koźminek 2:2 Pogoń Trębaczów - Stal Pleszew 2:3 Polonia Kępno - Sokół Bralin 6:1 Tabela: 1. Biały Orzeł Koźmin Wlkp :17 2. Pogoń N. Skalmierzyce :28 3. Polonia Kępno :30 4. Gorzyczanka Gorzyce :41 5. Stal Pleszew :34 6. Barycz Janków Przyg :37 7. Czarni Dobrzyca :44 8. KS Opatówek :33 9. Astra Krotoszyn : Odolanovia Odolanów : Piast Czekanów : Zieloni Koźminek : Pogoń Trębaczów : LZS Trzcinica : Żaki Taczanów : Sokół Bralin :88 KALISKA A-KLASA (GRUPA I) Wyniki XVIII kolejki rozgrywek: CKS Zduny - GKS Żerków 0:3 Raszkowianka - Victoria Skarszew 1:4 Błękitni Sparta Kotlin - WKS Witaszyce 0:3 CKS Zbiersk - Olimpia Brzeziny 3:1 Prosna Kalisz - OKS Ostrów 2:3 Tarchalanka - Liskowiak Lisków 4:1 Korona Pogoń - Iskra Prosna 7:0 Wyniki XIX kolejki rozgrywek: Iskra Prosna - Liskowiak Lisków 1:0 Korona Pogoń - CKS Zduny 11:1 Tarchalanka - Prosna Kalisz 1:3 OKS Ostrów - CKS Zbiersk 3:1 Olimpia Brzeziny - Błękitni Sparta Kotlin 0:1 WKS Witaszyce - Raszkowianka 2:1 Victoria Skarszew - GKS Żerków 5:0 Tabela: 1. Victoria Skarszew :17 2. Prosna Kalisz :18 3. OKS Ostrów Wlkp :34 4. CKS Zbiersk :27 5. WKS Witaszyce :28 6. GKS Żerków :19 7. Olimpia Brzeziny :30 8. Błękitni Sparta Kotlin :25 9. Korona Pogoń Stawiszyn : Iskra Prosna Sier : CKS Zduny : Liskowiak Lisków : Tarchalanka Tarchały : Raszkowianka Raszków :38 KALISKA B-KLASA (GRUPA I) Wyniki XIII kolejki rozgrywek: Ogniwo Łąkociny - Sokół Chwaliszew 4:6 Prosna Chocz - LZS Cielcza 4:5 KUKS Zębców - Huragan Szczury 0:2 Sulimirczyk Sulmierzyce - Błysk Daniszyn 3:2 Unia Szymanowice - Zawisza Sośnie 4:2 Tabela: 1. Unia Szymanowice :22 2. KUKS Zębców :20 3. Zawisza Sośnie :24 4. LZS Cielcza :24 5. Ogniwo Łąkociny :30 6. Huragan Szczury :28 7. Sokół Chwaliszew :37 8. Sulimirczyk Sulmierzyce :44 9. Błysk Daniszyn : Prosna Chocz Kwileń :38 POZNAŃSKA B-KLASA (GRUPA I) Wyniki XV kolejki rozgrywek: Jurand Koziegłowy - Avia Kamionki 4:3 Kłos II Zaniemyśl - GKS Gułtowy 3:3 KSGB Manieczki - Fara Pelikan Żydowo 2:1 Lotnik Poznań - Clescevia Kleszczewo 3:1 Meblorz Swarzędz - Antares Zalasewo 3:2 Phytopharm Klęka - Wełnianka Kiszkowo 3:0 Mecz zaległy: Jurand Koziegłowy - Kłos II Zaniemyśl 4:2 Tabela: 1. Jurand Koziegłowy :14 2. Meblorz Swarzędz :16 3. Clescevia Kleszczewo :22 4. Phytopharm Klęka :22 5. Fara Pelikan Żydowo :19 6. Wełnianka Kiszkowo :28 7. KSGB Manieczki :37 8. Lotnik Poznań :32 9. Kłos II Zaniemyśl : Avia Kamionki : Antares Zalasewo : GKS Gułtowy :44

19 19 (1230) 9 maja 2014 GAZETA JAROCIŃSKA 19 KALISKA A-KLASA (GRUPA I) KALISKA A-KLASA (GRUPA I) KALISKA B-KLASA (GRUPA I) Niedziela 11 maja Niedziela 11 maja Niedziela 11 maja GKS ŻERKÓW WKS WITASZYCE BŁĘKITNI SPARTA KOTLIN OKS OSTRÓW WLKP. (boisko w Magnuszewicach) LZS CIELCZA OGNIWO ŁĄKOCINY (boisko ze sztuczną nawierzchnią w Jarocinie) ZAPOWIEDZI SPOTKAŃ LICEALIADA W PIŁCE NOŻNEJ Fot. Przemysław Szeszuła Drużynie z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Jarocinie nie udało się powtórzyć sukcesu z rozgrywek halowych i zakończyła Licealiadę poza podium Medal był w zasięgu Drużyna z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Jarocinie zajęła piąte miejsce w finale wojewódzkim Licealiady w piłce nożnej. W finale wojewódzkim, który został rozegrany w Jarocinie, wystąpiło osiem drużyn. Gospodarze zawodów z ZSO liczyli na powtórzenie sukcesu z rozgrywek halowych i wywalczenie medalu. Zaczęło się obiecująco. W pierwszym spotkaniu jarociniacy wygrali 1:0 z Zespołem Szkół z Konina. Zwycięstwo w drugim meczu dawało im pewny awans do półfinałów. O jedną bramkę lepsi okazali się jednak piłkarze z Kępna. W ostatnim meczu grupowym podopieczni Łukasza Stachowiaka, żeby myśleć o walce o medale musieli wygrać z zespołem z Pniew. Goście szybko objęli prowadzenie i skupili się na obronie wyniku. Jarociniacy zbyt późno zabrali się do roboty. Dopiero w ostatnich minutach zaatakowali z pełną determinacją. W końcówce zdołali doprowadzić do wyrównania, ale na zwycięską bramkę zabrakło już czasu. Licealiści zajęli więc trzecie miejsce w grupie i w meczu o piątą pozycję w Wielkopolsce zmierzyli się z XVII LO z Poznania. W regulaminowym czasie padł remis 1:1 (wyrównującą bramkę jarociniacy zdobyli w ostatniej WYNIKI FINAŁU WOJEWÓDZKIEGO LICEALIADY W PIŁCE NOŻNEJ: Eliminacje: Grupa A: ZSO Jarocin - ZS Konin 1:0 ZSP nr 2 Kępno - ZS Pniewy 1:1 ZS Konin - ZS Pniewy 2:3 ZSO Jarocin - ZSP nr 2 Kępno 0:1 ZS Konin - ZSP nr 2 Kępno 1:3 ZSO Jarocin - ZS Pniewy 1:1 Tabela: 1. ZSP nr 2 Kępno 3 7 5:2 2. ZS Pniewy 3 5 5:4 3. ZSO Jarocin 3 4 2:2 4. ZS Konin 3 0 3:7 Grupa B ZSR Kaczki Średnie - ZSO Gostyń 3:1 CKZiU Złotów - XVII LO Poznań 0:0 ZSR Kaczki Średnie - CKZiU Złotów 1:1 ZSO Gostyń - XVII LO Poznań 1:1 ZSR Kaczki Średnie - XVII LO Poznań 3:1 ZSO Gostyń - CKZiU Złotów 2:0 Tabela: 1. ZSR Kaczki Średnie 3 7 7:3 2. ZSO Gostyń 3 4 4:4 3. XVII LO Poznań 3 2 2:4 4. CKZiU Złotów 3 2 1:3 Półfinały: ZS Pniewy - ZSR Kaczki Średnie 2:0 ZSP nr 2 Kępno - ZSO Gostyń 0:2 Mecz o VII miejsce: CKZiU Złotów - ZS Konin 2:3 Mecz o V miejsce: ZSO Jarocin - XVII LO Poznań 1:1 k. 3:2 Mecz o III miejsce: ZSP nr 2 Kępno - ZSR Kaczki Średnie 3:0 Finał: ZS Pniewy - ZSO Gostyń 1:0 Skład drużyny ZSO Jarocin: Tomasz Becella, Bartosz Cierniewski, Maciej Gierczyk, Łukasz Kogut, Emil Poczta, Piotr Sapritonow, Adam Sawarzyński, Filip Taczała, Szymon Udzik, Marek Wiła oraz Maciej Borecki i Michał Gulcz. Trener - Łukasz Stachowiak akcji meczu) i o wygranej zadecydowały rzuty karne. Tomasz Becella obronił pierwszy strzał, a jego koledzy nie pomylili się w trzech próbach i ostatecznie drużyna z ZSO zajęła piąte miejsce. Mistrzostwo Wielkopolski wywalczyła ekipa Zespołu Szkół z Pniew, która w finale pokonała 1:0 Zespół Szkół Ogólnokształcących z Gostynia. Najlepszym zawodnikiem wybrano Artura Forysiaka (ZS Pniewy), bramkarzem - Rafała Stasiaka (ZSR Kaczki Średnie), a królem strzelców został gostynianin - Sebastian Olejniczak (4 bramki). Nagrodę dla najlepszego jarociniaka otrzymał Maciej Gierczyk. - Naszym celem było powtórzenie wyniku z rozgrywek halowych, w których zajęliśmy drugie miejsce w Wielkopolsce. Niestety tym razem nam się nie powiodło. Dzień wcześniej chłopcy w drużynie Jaroty wygrali bardzo prestiżowy mecz w Wielkopolskiej Lidze Juniorów Starszych z Wartą Poznań i w poniedziałek zabrakło nam sił i świeżości. Gdybyśmy byli w pełnej dyspozycji, to myślę, że medal by był. Zajęliśmy piąte miejsce, więc mam lekki niedosyt. Uważam jednak, że za jakiś czas, już na spokojnie, uznamy to piąte miejsce w Wielkopolsce za sukces - podsumował mistrzostwa Łukasz Stachowiak, trener drużyny z Jarocina. (faf) MINISIATKÓWA Czas na finał! Finałowe turnieje Mistrzostw Wielkopolski w Minisiatkówce o Puchar Kinder + Sport zostaną rozegrane 10 i 11 maja w sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Jarocinie. W sobotę, 10 maja rywalizować będą dziewczęta. TKS Siatkarz w finale reprezentowany będzie we wszystkich kategoriach ( dwójkach, trójkach i czwórkach ). Dzień później na parkiet wybiegną najlepsze zespoły chłopców. Niestety żadnej z drużyn MKS-u Jarocin nie udało się zakwalifikować do finału wojewódzkiego. Do finału ogólnopolskiego, który zostanie rozegrany w Drzonkowie od 4 do 6 lipca, awansują po trzy najlepsze zespoły z każdej kategorii wiekowej. (faf) Fot. Przemysław Szeszuła RUGBY TAG W przerwie między rozgrywanymi w Żerkowie spotkaniami Mistrzostw Europy Juniorów młodzi rugbiści zaprezentowali kibicom odmianę rugby tag Mistrzowska piłka Drużyna z Gimnazjum nr 5 w Jarocinie zwyciężyła w II Międzyszkolnym Turnieju Rugby Tag Szukamy mistrzów. W zawodach rozegranych w Witaszycach wzięły udział cztery zespoły. Gospodarzem drugiego turnieju gimnazjalistów byli zwycięzcy pierwszej imprezy. Tym razem witaszyczanie musieli zadowolić się trzecim miejscem. Wygrała ekipa z jarocińskiej piątki, drugie miejsce zajęli młodzi rugbiści z trójki, a za podium uplasowała się drużyna z Cielczy. SKŁAD ZWYCIĘSKIEJ DRUŻYNY Z GIMNAZJUM NR 5 W JAROCINIE: Dawid Idzikowski, Łukasz Szelejewski, Karol Bobek, Paweł Sieciński, Mikołaj Sobczak, Dawid Kowalski, Tobiasz Nowak, Mateusz Czapulak, Damian Tomczak. Uczestnicy zawodów rozgrywali spotkania oryginalną piłką Mistrzostw Europy Juniorów, które w tym samym czasie odbywały się w Wielkopolsce. Młodzi rugbiści mieli także okazję zaprezentować kibicom odmianę rugby tag pomiędzy spotkaniami ME w Żerkowie. - Chciałbym pogratulować wszystkim uczestnikom, gdyż z turnieju na turniej poziom gry jest na wyższym poziomie. Organizując rozgrywki między szkołami dodatkowo udowadniamy, iż ten z pozoru bardzo kontaktowy sport nie przynosi tylu kontuzji, ile mogłoby się wydawać - powiedział Mateusz Boruta, sekretarz Sparty Jarocin. Finałowe turnieje w szkołach podstawowych i gimnazjach zostaną rozegrane 6 i 7 maja. (faf) Nakład: egz. ISSN X ADRES REDAKCJI Jarocin, ul. Kasprzaka 1a tel./fax (62) , redakcja@jarocinska.pl REDAKTOR NACZELNY Aleksandra Pilarczyk, a.pilarczyk@jarocinska.pl Z-CA REDAKTORA NACZELNEGO Anna Legowicz-Gogołkiewicz, a.gogolkiewicz@jarocinska.pl SEKRETARZ REDAKCJI Jacek Kaliszan, j.kaliszan@jarocinska.pl REDAGUJE ZESPÓŁ: Karol Górski, Piotr Ignasiak, Anna Konieczna, Anna Kopras-Fijołek, Bartosz Nawrocki, Beata Frąckowiak-Piotrowicz, Piotr Piotrowicz, Elżbieta Rzepczyk, Lidia Sokowicz, Przemysław Szeszuła WSPÓŁPRACUJĄ: Grażyna Cychnerska, Iwona Nowicka, Franciszek Tomczak, Paweł Witwicki GRAFIKA, SKŁAD I ŁAMANIE (62) Dariusz Fijołek d.fijolek@jarocinska.pl Beata Frąckowiak-Piotrowicz b.piotrowicz@jarocinska.pl Barbara Dzierla b.dzierla@jarocinska.pl Łukasz Zięciak l.zieciak@jarocinska.pl DZIAŁ REKLAMY tel. (62) Artur Antczak (508/ ) a.antczak@jarocinska.pl Angelika Włodarczyk (509/ ) a.wlodarczyk@jarocinska.pl Paulina Horbacz DZIENNIKARZ DYŻURNY (62) , 500/ BIURO OGŁOSZEŃ Jarocin, Rynek 21 (wejście od ul. Mickiewicza), tel. (62) czynne od poniedziałku do piątku PUNKTY PRZYJMOWANIA OGŁOSZEŃ Jaraczewo, ul. Kaliska 4A, tel. (62) Kolin, Sklep Przemysłowy, M. Łyskawka, ul. Rymarkiewicza 1G Nowe Miasto, ul. Poznańska 40, tel. (61) Żerków, Księgarnia, ul. Rynek 7, tel. (62) ADMINISTRACJA: Justyna Kurzawa, tel. (62) KOLPORTAŻ: Jarosław Jerzyński, tel. (62) DRUK: Drukarnia AGORA S.A., Piła, ul. Krzywa 35 WYDAWCA Południowa Oficyna Wydawnicza Sp. z o.o. Jarocin, ul. Kasprzaka 1a PREZES WYDAWNICTWA Piotr Piotrowicz SEKRETARIAT Karolina Piechalak (62) k.piechalak@jarocinska.pl Redakcja nie odpowiada za treść reklam, ogłoszeń, rubryki Listy. Anonimów nie publiku jemy. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Za strze gamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Wykorzystanie i rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów publicystycznych wymaga zgody wydawcy. PRENUMERATA REALIZOWANA PRZEZ RUCH S.A. Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie ruch.com.pl Ewentualne pytania prosimy kierować na adres prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Telefonicznym Biurem Obsługi Klienta pod numerem: lub czynne w godzinach Koszt połączenia wg taryfy operatora.

20 20 GAZETA JAROCIŃSKA 19 (1230) 9 maja 2014 POZNAŃSKA B-KLASA (GRUPA I) WIELKOPOLSKA LIGA JUN. ST. WIELKOPOLSKA LIGA JUN. MŁ. Sobota 10 maja Sobota 10 maja Sobota 10 maja ZAPOWIEDZI SPOTKAŃ AVIA KAMIONKI PHYTOPHARM KLĘKA (boisko w Kórniku) LIDER SWARZĘDZ JAROTA JAROCIN (boisko w Zalasewie) JAROTA JAROCIN POLONIA ŚRODA WLKP. (boisko ze sztuczną nawierzchnią w Jarocinie) WOKÓŁ BOISKA Punkty za darmo O trzy punkty wzbogaci się w następnej kolejce Jarota Hotel Jarocin. Po wycofaniu z rozgrywek KS Polkowice wszystkie spotkania tego zespołu weryfikowane są jako walkowery dla przeciwników. Korzystając z przerwy jarociniacy zaplanowali sparing z trzecioligową Cuiavią Inowrocław, która również pauzuje (walkower za mecz z wycofanym Fogo Luboń). Spotkanie najprawdopodobniej zostanie rozegrane w piątek w Jarocinie (godz ). Nowa miotła w Polonii Grzegorz Kurdziel przestał być trenerem Polonii Bytom. Zrezygnował z pracy po porażce z Błękitnymi Stargard w poprzedniej kolejce. Prowadził ekipę z Bytomia od stycznia tego roku. Zastąpił go Piotr Mrozek, który ostatnio był drugim trenerem GKS-u Tychy. Mrozek pracę rozpoczął od wygranej z Górnikiem Wałbrzych. Z Lecha do Warty Jacek Przybylski, były bramkarz m.in. Lecha Poznań został trenerem bramkarzy Warty Poznań. Zastąpił na tym stanowisku Grzegorza Tomalę. Dramatyczne zwycięstwo LZS Cielcza pokonał 5:4 ostatnią w tabeli Prosnę Chocz Kwileń w XIII kolejce kaliskiej B-klasy. Zdecydowanym faworytem meczu w Kwileniu byli cielczanie, którzy w pierwszej połowie strzelili trzy bramki (Łukasz Marchewka, Kamil Filipiak i Łukasz Pilarczyk). Kiedy chwilę po wznowieniu gry w drugiej połowie czwartego gola dołożył Filipiak, nikt chyba nie spodziewał się emocji w tym meczu. Ambitni gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania. Ostatnie zdanie należało jednak do Chelsea. Arkadiusz Piętka skutecznie wykorzystał rzut karny, po faulu na Macieju Stamierowskim, ustalając wynik spotkania. (faf) KONKURS Nie przegrywają z liderem Gdyby Jarota grała tylko z Chrobrym Głogów nie miałaby zapewne problemów z utrzymaniem się w lidze. W pięciu wcześniejszych meczach tych drużyn jarociniacy trzykrotnie wygrywali oraz po razie przegrywali i remisowali. Tym razem także sprawili niespodziankę przywożąc punkt z boiska lidera. Po drugiej stronie znajdują się pojedynki z Rozwojem Katowice. W czterech spotkaniach Jarota wywalczyła tylko jeden punkt z drużyną ze Śląska. Jarota - Rozwój 1:2 W meczu z Rozwojem Jarota musiała sobie radzić bez czterech graczy pauzujących za kartki (Roberta Menzla, Krzysztofa Bartoszaka, Huberta Oczkowskiego i Damiana Pawlaka). Zmiennicy nie dali rady ich zastąpić i jarociniacy przegrali mecz po trzech kolejnych spotkaniach bez porażki. Wiosennym przekleństwem Jaroty stają się pierwsze minuty gry. Po raz kolejny jarociniacy stracili gola już w 2. minucie. Robert Mandrysz wykorzystał błąd defensywy i wyprowadził Rozwój na prowadzenie. Druga połowa zaczęła się prawie tak samo jak pierwsza. Katowiczanie zdobyli kolejnego gola, ale tym razem sędzia go nie uznał, o co spore pretensje mieli gracze i trener gości. Kiedy w 67. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Dawid Domański wydawało się, że Jarotę stać będzie na wywalczenie korzystnego rezultatu. Niestety. W 78. minucie Adam Żak wykorzystał niefrasobliwość Simona Krawczyka i zdobył drugiego gola dla gości. Dopiero od tego momentu jarociniacy natarli z większą determinacją, jednak zdołali tylko, po strzale Łukasza Ślifirczyka, zmniejszyć rozmiary porażki (była to dopiero pierwsza bramka zdobyta przez Jarotę w spotkaniach z Rozwojem). Chrobry - Jarota 1:1 Jesienią jarociniacy sprawili wielką niespodziankę pokonując Chrobrego 1:0. Tym razem ponownie zaskoczyli rywala, zdobywając punkt na boisku lidera. W tamtym meczu na ławce trenerskiej debiutował Jędrzej Kędziora, który dziś nie prowadzi już Jaroty. Tym razem swój pierwszy 11 punktów Wygraj bilety na mecz Lech - Górnik Zabrze! W kolejnym meczu grupy mistrzowskiej Ekstraklasy na swoim stadionie Lech Poznań podejmie Górnika Zabrze. Dla naszych Czytelników przygotowaliśmy konkurs, w którym do wygrania jest podwójna wejściówką na ten pojedynek. Żeby wygrać, wystarczy do 7 maja do godz wysłać SMS o treści gj.gram na numer (koszt to 1,23 zł z vat) i czekać na wiadomość zwrotną z pytaniem. Ten, kto najszybciej wyśle odpowiedź na ten sam numer (w SMS-ie zwrotnym będą wszystkie wskazówki) - wygra 2 bilety. Istnieje możliwość poprawy czasu. O wygranej i warunkach jej odbioru zwycięzcę powiadomimy telefonicznie. Wyniki konkursu opublikujemy także na jarocinska.pl zdobyli piłkarze Jaroty w sześciu pojedynkach z Chrobrym Głogów Grupa kibiców z Jarocina przyjechała do Głogowa z transparentem raz przeciwko byłym kolegom zaliczał Karol Danielak (zimą przeniósł się do Głogowa). - Nie umiem tego wytłumaczyć, że w kolejnym meczu z Jarotą gramy słabo - mówił po ostatnim gwizdku sędziego Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego. Pierwsi w tym meczu do siatki trafili gospodarze. Damian Sędziak wykorzystał długie podanie od Adama Samca i pokonał Simona Krawczyka. Kilkanaście minut wcześniej do siatki mógł trafić Krzysztof Bartoszak, ale jego strzał z rzutu wolnego zatrzymał się na poprzeczce. Jarociniacy wyrównali w drugiej połowie po kontrowersyjnym rzucie karnym. Szarżującego przy linii końcowej Łukasza Ślifirczyka wślizgiem zaatakował Michał Szałek, a sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Krzysztof Bartoszak. W końcówce oba zespoły miały swoje szanse na zmianę wyniku, ale strzał Pawła Baraniaka świetnie obronił Simon Krawczyk, a Bartoszak minimalnie przestrzelił z rzutu wolnego. - Nie przynieśliśmy wstydu - podsumował mecz Ryszard Łukasik, trener Jaroty. (faf) 1 JAROTA HOTEL JAROCIN ROZWÓJ KATOWICE 0:1 - Robert Mandrysz (2.) 0:2 - Adam Żak (78.) 1:2 - Łukasz Ślifirczyk (85.) BRAMKI SKŁ AD 1:2 (0:1) Jarota Hotel: Simon Krawczyk, Jędrzej Ludwiczak, Bartosz Kieliba, Piotr Garbarek Ż, Piotr Skokowski, Michał Grobelny Ż, Krzysztof Czabański (62. Michał Staszowski), Hubert Antkowiak (62. Igor Skowron), Kordian Latos (30. Adam Durowicz Ż), Mateusz Zatwarnicki, Łukasz Ślifirczyk Rozwój: Maciej Budka, Damian Mielnik, Przemysław Szymiński, Dawid Domański Ż Ż CZ, Łukasz Winiarczyk, Damian Gacki (73. Adrian Świerczyński), Michał Gałecki, Robert Tkocz, Robert Mandrysz, Przemysław Szkatuła (46. Adam Żak), Maciej Ropiejko (46. Sebastian Gielza Ż) CHROBRY GŁOGÓW JAROTA HOTEL JAROCIN BRAMKI 1:0 - Damian Sędziak (28.) 1:1 - Krzysztof Bartoszak - z rzutu karnego (74.) SKŁ AD 1:1 (1:0) Chrobry: Sławomir Janicki, Michał Ilków-Gołąb, Michał Michalec Ż, Michał Szałek, Adam Samiec, Karol Danielak (61. Krzysztof Ulatowski), Mateusz Hałambiec, Mateusz Janeczko (69. Piotr Niewieściuk), Daniel Ciechański (83. Paweł Baraniak Ż), Łukasz Szczepaniak, Damian Sędziak Jarota Hotel: Simon Krawczyk, Jędrzej Ludwiczak Ż, Bartosz Kieliba, Piotr Garbarek, Piotr Skokowski, Michał Grobelny Ż, Robert Menzel Ż, Mateusz Zatwarnicki (67. Hubert Antkowiak), Łukasz Ślifirczyk (90. Igor Skowron), Damian Pawlak Ż (84. Krzysztof Czabański), Krzysztof Bartoszak punkt wywalczyli jarociniacy w czterech meczach z Rozwojem Katowice OGŁ OSZENIA WYPOWIEDZI POMECZOWE Ireneusz Mamrot - trener Chrobrego Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z wyniku tego spotkania. Nie umiem tego wytłumaczyć, że jest to kolejny mecz z Jarotą, w którym gramy słabo. Na pewno nie zabrakło nam mobilizacji, ale nie wiem, skąd się wzięła taka duża nerwowość w grze. Nieistotne jest, czy rzut karny był, czy go nie było. Po obejrzeniu powtórki uważam, że go nie powinno być. Większe pretensje do drużyny mam o to, że w tym fragmencie meczu oddaliśmy inicjatywę. Dopiero stracona bramka spowodowała, że zaczęliśmy mocno atakować, ale Jarota wówczas mądrze przesuwała się w obronie. Sami sobie sprokurowaliśmy ten wynik. W Głogowie wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z transferu Karola Danielaka. Jednak akurat dzisiaj było widać, że Karol wyszedł bardzo zdenerwowany. Mogę zapewnić, że jeśli będzie możliwość i będziemy grali ponownie, to gwarantuję, że zagra najlepsze spotkanie. Ryszard Łukasik - trener Jaroty Gratuluję chłopakom zaangażowania, woli walki i konsekwencji. Z naszej strony była mobilizacja. Tak naprawdę każdy sam mobilizował się grając z takim przeciwnikiem, jak Chrobry Głogów. I nie tylko z Chrobrym. W meczach z Bytovią czy w derbach z Calisią Kalisz w chłopakach też wyzwalała się duża chęć walki o korzystny wynik. Jesteśmy zadowoleni z tego rezultatu. Remis na wyjeździe z liderem to duży sukces. Poza tym pokazaliśmy dość dobry futbol i organizację gry. Nie pozwoliliśmy stłamsić się przez Chrobrego, choć na pewno był zespołem lepszym. Nie przynieśliśmy wstydu. Fot. Kamil Bachorz