Prokurator wkracza do szkół Laptopy za podręczniki?

Transkrypt

1 KOLEJNY NUMER UKAŻE SIĘ 15 LISTOPADA (CZWARTEK) 8 listopada 2012 rok 4 nr 182. Nakład: 7000 egzemplarzy. Nr Indeksu: 23480X. ISSN: CENA 1,80 zł w tym 5% VAT W GAZECIE: PROGRAM TELEWIZYJNY NA CAŁY TYDZIEŃ W NASZYM OBIEKTYWIE: W zadumie wspominaliśmy zmarłych W ostatnich dniach tłumy mieszkańców przewinęły się przez kutnowskie nekropolie. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji. str Prokurator wkracza do szkół Laptopy za podręczniki? fot. Joanna Chrzanowska Kutnowska prokuratura przyjrzy się zakupom szkół z Kutna i Żychlina. Ciężkie zarzuty postawiła dyrektorom szkół z Kutna i Żychlina nowosądecka fundacja, która zajmuje się walką z korupcją. W ocenie organizacji szefowie placówek przyjmowali korzyści majątkowe w postaci laptopów, rzutników i tablic interaktywnych w zamian za wprowadzenie do obiegu podręczników konkretnego wydawnictwa. Prokuratura Rejonowa w Kutnie już przygląda się sprawie. Rzecz dotyczy Szkoły Podstawowej Nr 9 i Gimnazjum Nr 1 w Kutnie oraz Zespołu Szkół Nr 1, Szkoły Podstawowej Nr 1, Zespołu Szkolno-Przedszkolnego z Żychlina, a także SP w Strzelcach. Tymczasem dyrektorzy twierdzą, że o żadnych nadużyciach nie może być mowy. Dziś każde wydawnictwo oferuje darowizny lub gadżet za złotówkę. To ich praktyki powinny być wzięte pod lupę wymiaru sprawiedliwości mówią. czytaj str. 3 Pracownicy chcą iść do sądu Komornik wyeksmituje ich... W SKRÓCIE Kupcy: nie zabierajcie nam chleba! Do naszej redakcji zgłosili się pracownicy jednej z firm farmaceutycznych działających w Kutnie, którzy narzekają na złe traktowanie. Dyskryminacja, poniżanie oraz brak wolnych dni pod groźbą zwolnienia tak ich zdaniem wygląda codzienność osoby zatrudnionej przez agencję pracy tymczasowej. Sprawa lada dzień trafi do Inspektoratu Pracy oraz Sądu Pracy. str. 5...przed zimą Powraca temat problemów mieszkaniowych w gminie Łęczyca. Historie opisywanych przez nas w sierpniu mieszkańców powoli stają się coraz bardziej dramatyczne. Ewa Pysera z Topoli Szlacheckiej wystosowała już skargę na wójta do wojewody, z kolei Tadeusz Gmerek wraz z rodziną otrzymał nakaz eksmisji. Do 20 listopada ma opuścić zajmowany obecnie lokal. Idzie zima, jest coraz mroźniej. Gdzie mamy się podziać? płacze jego żona. str. 10 Wśród gostynińskich handlarzy wrze jak w ulu. Wszystko przez nowo otwarte Miejskie Centrum Handlowe. Przedsiębiorcy z Gostynina i okolic przez lata prowadzili działalność na miejscowym rynku przy ulicy Termalnej. Obiekt jednak zamknięto i w ubiegłym tygodniu stracili swoje miejsca pracy. Kupcy przenieśli się na przykościelny parking, jednak na handel w tym miejscu nie zgodziły się władze miasta. Handlarze nie wykluczają pikiety! str. 9 REKLAMA w numerze: PRAWIE 500 ogłoszeń drobnych!

2 2 Wydarzenia 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Marzenia o Kuwejcie prysnęły fot. um.kutno.pl W ciągu dwóch najbliższych tygodni z Gołębiewa Nowego pod Kutnem zniknie wiertnia. Firma FX Energy zadecydowała bowiem o zaplombowaniu otworu. Pokłady gazu w tym miejscu okazały się dużo gorsze niż zakładano i nie nadają się do eksploatacji. Amerykański koncert wspólnie z PGNiG wydał na to przedsięwzięcie 100 mln zł, które się w ogóle się nie zwrócą. fot. archiwum ogromne, stało się inaczej komentuje. Przypomnijmy, że eksperci szacowali, że przez lat uda się wydobyć od 50 do 206 mld metrów sześciennych gazu. (jch) fot. Joanna Chrzanowska Anna Kowalska z Kutna będzie walczyła o tytuł Miss Intercontinental. Kutnianka wśród najpiękniejszych Kutnianka Anna Kowalska będzie reprezentantką Polski w międzynarodowym konkursie Miss Intercontinental Przypomnijmy, urodziwa kutnianka nie tak dawno została I wicemiss Polonia Województwa Łódzkiego i Miss Polonia Studentek Łodzi. Anna Kowalska jest studentką technologii żywności i żywienia człowieka Politechniki Łódzkiej. Pochodzi z Kutna. Już 11 listopada wyleci do Niemiec na zgrupowanie konkursu, którego finał odbędzie się 23 listopada. Weźmie w nim udział ponad 70 kandydatek z całego świata. Za naszą piękność mocno trzymamy kciuki. (łs) Wójt Jerzy Bryła nie kryje rozczarowania z niepowodzenia inwestycji. Jak podaje na swojej oficjalnej stronie FX Energy, szyb wiertniczy w Gołębiewie Nowym zostanie zamknięty. Mimo że gaz w tym miejscu występuje w górnych warstwach czerwonego spągowca, niżej odnaleziono jedynie słoną wodę. Od początku zdawaliśmy sobie sprawę z trzech niewiadomych ryzyka dotyczącego wierceń, jakości gazu i jakości zbiornika. Dzisiaj dwa pierwsze nie są dla nas problemem, okazał się nim ten trzeci mówi David Price, dyrektor generalny FX Energy. Mieliśmy nadzieję, że kutnowski szyb będzie się składał ze zwykłych piasków wydmowych. Niestety, jakość zbiornika okazała się zbyt niska. Rozczarowania z obrotu sprawy nie kryje Zbigniew Tatys, dyrektor regionalny FX Energy Polska. Ryzyko jest wpisane w naszą działalność. Inwestycja kosztowała 100 mln. zł. Trzeba przejść z tym do porządku dziennego mówi. Wójt Jerzy Bryła liczył, że gdy ekipa wiertnicza znajdzie gaz, to gmina będzie mogła liczyć na zyski z podatków w wysokości kilku lub kilkunastu milionów złotych w skali roku. Niepotrzebnie dzieliliśmy wirtualne pieniądze. Nadzieje były W ciągu dwóch tygodni z Gołębiewa Nowego zniknie wiertnia. Niepodległościowy mecz Zarząd KU AZS WSGK zaprasza na XI edycję Turnieju Siatkówki Mężczyzn z okazji Święta Niepodległości. Zawody odbędą się w hali sportowej Gimnazjum nr 2. Początek 11 listopada o godz. 10:00. Uczestnicy turnieju: Team Volley Żychlin, Zryw Kutno, Pumy Kutno, AZS WSGK. (jch) czekamy na wasze zgłoszenia Nasi reporterzy są do Waszej dyspozycji Dzwońcie: (24) albo piszcie na adres redakcja@kutno.net.pl Nasza sonda Pytamy mieszkańców Kutna, czy świętują 11 listopada. (ks) Marianna Banasiak: Urodziłam się przed wojną i wiem, co to znaczy stracić wolność. Doświadczyłam wiele krzywd spowodowanych obcymi rządami, dlatego uważam, że kultywowanie 11 listopada to bardzo ważna sprawa w życiu każdego Polaka. Ważne, by pamiętała o tym szczególnie młodzież. Joanna Karcińska: Warto pamiętać o tym święcie, dlatego że dookoła mówi się, że w Polakach brakuje patriotyzmu. Uważam, że to nieprawda. Sama mam trójkę dzieci i od małego wpajam im wartości i miłość do ojczyzny. Na pewno wybierzemy się na uroczystości niepodległościowe w naszym mieście. Marta Sucharska: Uważam, że podniosłe uroczystości prowokują tylko do zamieszek i niepotrzebnych sporów. Zamiast pojednania, cały czas mamy wojnę polsko-polską. Osobiście świętuję w kościele na porannej mszy, gdzie modlę sie o dobro ojczyzny. Leon Jóźwiak: Za wolność ojczyzny zginęły miliony Polaków i uważam, że teraz naszym obowiązkiem jest oddaniem im hołdu i czci, jak na bohaterów przystało. Wybiorę się na uroczystości i jak co roku, pomodlę się za naszą biało-czerwoną ojczyznę. Krzysztof Frątczak: Oczywiście, że warto świętować 11 listopada. Będę oglądał w telewizji relację z obchodów w stolicy. Zawsze można zobaczyć coś ciekawego, jak choćby prezentację wojsk polskich. Ważne, by pamiętać o takich świętach, które kształtują nasz naród. plus Łęczyca Gostynin Lokalną Gazetę Kutna i Regionu redaguje zespół w składzie: Patryk Ślęzak redaktor naczelny, Konrad Sobczyk, Piotr Horzycki, Łukasz Stasiak, Joanna Chrzanowska, Krzysztof Szymański, Jacek Saramonowicz (historia). DTP: Przemysław Trafalski, Sebastian Tadeusiak. Korekta: Krzysztof Szymański, Paulina Ślęzak. Wydawca, redakcja i biuro reklamy: IMEDIA, ul. Wojska Polskiego 10 A, Kutno, tel , redakcja@kutno.net.pl, Druk: Drukarnia Polskapresse. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam.

3 temat numeru 3 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Prokurator wkracza do szkół fot. Joanna Chrzanowska Nauczyciele podkreślają, że tablice interaktywne, laptopy i rzutniki służą wyłącznie uczniom uatrakcyjniając lekcje. Dok. ze str. 1 W wielu kutnowskich szkołach nie mówi się o niczym innym, jak o doniesieniu, które wpłynęło w ubiegłym tygodniu do Prokuratury Rejonowej w Kutnie. Dyrektorzy muszą tłumaczyć się ze szkolnych zakupów za symboliczną złotówkę oraz darowizn, które otrzymali od wydawnictw. Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa poinformowała Fundacja Europejska Inicjatywa Obywatelska Polska Bez Korupcji z Nowego Sącza. DYREKTORZY NACISKALI? Sprawdzimy, czy dyrektorzy szkół wywierali nacisk na nauczycieli, by ci stosowali podręczniki konkretnego wydawnictwa. W zamian szkoły miały otrzymywać za złotówkę lub w formie darowizny sprzęt multimedialny wysokiej wartości mówi Sławomir Erwiński, prokurator rejonowy. Prokuratura sprawdzi, czy Kutnowska prokuratura przyjrzy się zakupom szkół z Kutna i Żychlina. szkoły nie wymogły na rodzicach kupna droższych podręczników, dzięki którym placówki wzbogaciły się o wartościowy sprzęt multimedialny. Zarzutami zszokowani są dyrektorzy. Podkreślają, że gadżety to częste praktyki każdego wydawnictwa. Wszyscy walczą o klienta, zwłaszcza wtedy, gdy zmienia się podstawa programowa. Ogromna walka rozgrywa się między wydawnictwami dystrybuującymi podręczniki do języków obcych. To są jedne z najdroższych książek. Ich cena waha się od 80 do 140 zł za komplet, w zależności od rodzaju szkoły mówi Iwona Michalak, pracująca w księgarni. Dyrektorzy szkół nie mają sobie nic do zarzucenia. Podręczniki wybierają nauczyciele. Jako dyrektor nigdy nie wywierałam na nikogo nacisku. Współpracujemy z kilkoma wydawnictwami i każde coś oferuje zapewnia Danuta Blus, dyrektor SP9. Dziewiątka otrzymała w tym roku tablicę interaktywną, laptopa i rzutnik multimedialny od jednego ze znanych wydawnictw, które zajmuje się dystrybucją podręczników do języków obcych. Jak tłumaczy dyrektor, placówka korzysta z książek tej firmy od 10 lat. Szkoła wzbogaciła się o nowy fot. Archiwum sprzęt multimedialny, który uatrakcyjnia lekcje. Ani ja, ani żaden z nauczycieli nie korzysta z niego prywatnie. W pracy używam swojego własnego notebooka, ponieważ chciałam, by ze szkolnych laptopów korzystano wyłącznie podczas zajęć dodaje D. Blus. Doniesieniem złożonym do prokuratury zdziwiona jest również Danuta Skowrońska, szefowa Gimnazjum Nr 1. Szkoła w roku szkolnym kupiła od jednego z wydawnictw dwa rzutniki multimedialne i fantom szkoleniowy za złotówkę każdy. Pomoce dydaktyczne służą m.in. podczas zajęć z edukacji dla bezpieczeństwa. WOJENKA MIĘDZY WYDAWNICTWAMI? O śledztwie wszczętym przez prokuraturę dyrektorzy pozostałych placówek dowiedzieli się od naszej reporterki. Większość argumentuje w podobny sposób nowosądecka fundacja zachowuje się nie fair. To są rozgrywki między wydawnictwami. Ze szkół robi się kozły ofiarne. Lepiej niech prokuratura popatrzy na ręce firmom dystrybuującym podręczniki usłyszeliśmy od dyrektorów. Nowosądecka organizacja jednej ze szkół spoza miasta zarzuca, Nowosądecka fundacja twierdzi, że przestępstwa mogli dopuścić się dyrektorzy 6 szkół, w tym Gimnazjum nr 1. że ta prowadziła sprzedaż podręczników na terenie placówki. W zamian za to miała się wzbogacić o sprzęt multimedialny. Prokuratura zbada, czy nauczyciel dystrybuował książki na prośbę rodziców, czy też w związku z jakąś korzyścią majątkową. O którą szkołę chodzi? Prokuratura nie ujawnia. Szefowie placówek również się nie przyznają. Jak twierdzi wicedyrektor Zespołu Szkół Nr 1 Anna Mazurek szkoła nie wzbogaciła się ostatnio o żaden sprzęt multimedialny. Dyrekcja SP w Strzelcach z kolei odmówiła komentarza. Natomiast Szkoła Podstawowa Nr 1 oraz Zespół Szkolno- Przedszkolny z grodu nad Słudwią zyskały w tym roku notebooki. Postępujemy zgodnie z prawem. Nie rozumiem, skąd to całe Doniesienie dotyczy m.in. SP nr 9. zamieszanie. Przecież nie rozprowadzamy książek na terenie szkoły, od tego są księgarnie mówi Jacek Dysierowicz, dyrektor SP Nr 1 z Żychlina. SZKOŁY MUSZĄ BYĆ NIESKAZITELNE Jak mówi Wojciech Nalepa, prezes Fundacji Europejska Inicjatywa Obywatelska Polska Bez Korupcji z Nowego Sącza, nie jest związany z żadnym wydawnictwem. Przekonuje, że szkoły powinny być nieskazitelne. Niech prokuratura oceni, czy popełniono przestępstwo, czy też nie. W mojej ocenie zjawiska, które w ostatnich latach nasiliły się w Polsce, są naprawdę niepokojące. Nieetycznie postępują zarówno wydawnictwa, jak i szkoły. Jako szef fundacji podobnych doniesień jak w Kutnie złożyłem ponad 50. Tego typu proceder może wpływać demoralizująco na dzieci i młodzież uczące się w szkołach mówi. Całą sprawą skołowani są rodzice. Nie wiem na jakich zasadach ustalane są podręczniki dla naszych dzieci. Kiedy wisi lista, to trzeba się w nie zaopatrzyć. Nikomu nie przyszło do głowy, że sprawa może mieć drugie dno. Przecież muszę ufać szkole, w której uczy się mój syn mówi anonimowo jedna z mam. Jeśli w zamian za korzyści materialne wybierane byłyby książki inne niż te najlepsze dla uczniów, to byłby to olbrzymi skandal. Z kolei Edyta Lewicka, której syn uczęszcza do SP9, w postępowaniu szkoły nie widzi niczego złego. Przecież dzieci korzystają z rzutników, laptopów i tablic multimedialnych. Należy się cieszyć, że dyrekcja pozyskała dodatkowy sprzęt mówi. Jak zakończy się postępowanie prokuratury? Umorzeniem, postawieniem aktu oskarżenia? O sprawie będziemy informować. Joanna Chrzanowska Podręczniki do języków obcych są jednymi z najdroższych mówi Iwona Michalak, pracująca w księgarni. fot. Joanna Chrzanowska

4 4 Życie Kutna 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Kolejna fuszerka na Zbożowej Słup spadnie na dom? Kilka tygodni temu pisaliśmy o drogowym bublu przy ulicy Zbożowej w Kutnie. Pracownicy układający kostkę brukową znów dali się we znaki mieszkańcom. Tym razem uszkodzili słup telekomunikacyjny, który w każdej chwili może runąć na jeden z tamtejszych domów. Robotnicy podczas prowadzonych prac uszkodzili słup, który w każdej chwili może runąć na mój dom denerwuje się Józef Kosicki. Mieszkańcy ulicy Zbożowej ledwo zdążyli ochłonąć po awanturze związanej z brakiem podjazdów do posesji po budowie chodnika, a na horyzoncie pojawił się nowy konflikt. Zdaniem jednego z mieszkań- ców pracownicy firmy budowlanej podczas prowadzonych prac uszkodzili słup telekomunikacyjny, który w każdej chwili może runąć na jego dom. Usterkę zauważyłem, gdy szedłem na zakupy. Słup został zniszczony, ale teraz nie ma winnych. Zwróciłem uwagę robotnikom, ale zlekceważyli mnie twierdzi poszkodowany Jerzy Kosicki. Złamany słup zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Zdaniem pana Jerzego uszkodzony słup zagraża bezpieczeństwu jego i jego rodziny. To, co wyprawiają ci fachowcy to skandal. Nie potrafią niczego dobrze zrobić. Słup jest stary i spróchniały. Wiadomo, że na takie rzeczy trzeba uważać i odpowiednio je zabezpieczyć. Przecież w każdej chwili może stać się tragedia dodaje kutnianin. O problemie poinformowaliśmy firmę Mawex, która odpowiada za budowę chodnika przy ulicy Zbożowej. Pracownicy zapewnili nas, że przyjrzą się problemowi pana Jerzego i podejmą odpowiednie kroki. (łs) Trzy pytania do... Lokatorzy twierdzą, że miejsca parkingowe są zajmowane przez klientów pobliskiego marketu oraz osoby załatwiające swoje sprawy w centrum miasta. Problem kierowców na Wojska Polskiego Parkują gdzie popadnie Mieszkańcy ulic Barlickiego i Wojska Polskiego mają dosyć parkingowego problemu na ich osiedlu. Lokatorzy twierdzą, że miejsca parkingowe są zajmowane przez klientów pobliskiego marketu oraz zmotoryzowanych kutnian załatwiających swoje sprawy w centrum miasta. A później my dostajemy mandaty za złe parkowanie uważają mieszkańcy. Problem z parkowaniem pomiędzy blokami przy ulicy Barlickiego i Wojska Polskiego wraca jak bumerang. Na osiedlu z tygodnia na tydzień pojawiają się kolejne samochody, jednak miejsc parkingowych nie przybywa. Zdaniem mieszkańców wszystkiemu winni są przyjezdni z innych części miasta. Wielu kierowców wychodzi z założenia, że skoro mają płacić za parkowanie w centrum miasta, to wolą zostawić samochód na naszym osiedlu. Nie robią sobie nic z tego, że zajmują nasze miejsca. Gdy dodamy do tego klientów mar- KONDOLENCJE ketu, to naprawdę nie mamy gdzie zaparkować uważa Jerzy Makuch, mieszkający w bloku przy ulicy Barlickiego. Problem związany z brakiem miejsc parkingowych na osiedlu jest doskonale znany strażnikom miejskim, którzy często są wzywani przez mieszkańców i wystawiają mandaty. To jednak nie odstrasza kierowców, którzy szukają coraz to nowszych pomysłów, by zostawić swój samochód. (łs) Parkingowy problem jest doskonale znany strażnikom miejskim. Przemysław Zawadzki, dyrektor I LO i nowy miejski radny. O nowych obowiązkach rajcy rozmawiamy ze świeżo upieczonym miejskim radnym i dyrektorem I LO, Przemysławem Zawadzkim. Informacja o możliwości zostania radnym przyszła niespodziewanie. Była to trudna decyzja? Była, ponieważ jest to nowa odpowiedzialność i nowy świat, którego jeszcze nie znam. Do sprawy podchodzę bardzo poważnie i będę się starał sumiennie wykonywać swoje nowe obowiązki. Na pewno więc odbije się to na ilości mojego wolnego czasu, ale zapewniam, że nie na jakości zarządzania szkołą. Jakie są kierunki Pana działań na najbliższe tygodnie? Póki co trzeba pozbyć się tremy i zapoznać z bieżącą sytuacją miasta oraz rady. Wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej. Chciałbym mocno działać na rzecz edukacji. Na pewno nie będę radnym bezczynnym, więc czeka mnie sporo pracy. No właśnie, na pierwszej sesji włączono Pana do komisji rewizyjnej i budżetu. Myślę, że sobie poradzę. Z racji prowadzenia szkoły mam doświadczenie w zarządzaniu i sprawach finansowych. Te tematy nie są mi obce, więc debiut w radzie nie będzie przeszkodą, by aktywnie działać, aby realizować otrzymany mandat. (ksz) Szanownej Pani Teresie Mosingiewicz Dyrektorowi Kutnowskiego Domu Kultury wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Mamy składają Pracownicy Wydziału Kultury, Promocji i Rozwoju Miasta Urzędu Miasta Kutno

5 Pracownicy chcą iść do sądu Do naszej redakcji zgłosili się pracownicy jednej z firm farmaceutycznych działających w Kutnie, którzy narzekają na złe traktowanie. Dyskryminacja, poniżanie oraz brak wolnych dni pod groźbą zwolnienia tak ich zdaniem wygląda codzienność osoby zatrudnionej przez agencję pracy tymczasowej. Sprawa lada dzień trafi do Inspektoratu Pracy oraz Sądu Pracy. Zdesperowani pracownicy skierują sprawę do Inspektoratu Pracy. Pokrzywdzeni kutnianie pracują w firmie farmaceutycznej od blisko dwóch lat. Przez ten czas, jak sami mówią, wykonywali obowiązki należące do osób, które nie są pracownikami tymczasowymi. Nie mieli wyjścia, bo groziło im zwolnienie. Pracowaliśmy przy substancjach zagrażających życiu i zdrowiu, a mimo to przez długi czas nie mieliśmy kompletnego stroju, chroniącego np. naszą twarz. Na dodatek zamiast specjalnych butów często chodziłyśmy w... japonkach mówi Grażyna Gęgowska. Poza tym, te obowiązki wykonywałyśmy niezgodnie z prawem, bo ustawa o pracownikach tymczasowych, jakimi byłyśmy, zakazuje przebywania w takich warunkach. Tak naprawdę przed podjęciem pracy nikt nie przeprowadził z nami zajęć z BHP i nie byłyśmy w pełni przygotowane na takie stanowisko. Pracownicy tymczasowi narzekają także na złe traktowanie w firmie. Byłyśmy określane jako gorszy sort. Niejednokrotnie takie stwierdzenia padły z ust naszych przełożonych. Często nas dyskryminowano i dawano do zrozumienia, że jeśli coś nam się nie Napoleon w Kutnie Huk wystrzałów z broni i wojenne okrzyki otworzyły wystawę W cieniu orłów, która prezentuje różne aspekty epoki napoleońskiej. Uroczystość uświetnił pokaz GRH 12. Pułku Piechoty Księstwa Warszawskiego, która zrekonstruowała wejście wojsk gen. Dąbrowskiego do Kutna. W Kutnie trwa pierwsza edycja Spotkań z historią. fot. Michał Jabłoński podoba, to możemy już tutaj nie pracować dodaje Zuzanna Mazurkiewicz. Zdarzały się sytuacje, że kończyłyśmy pracę o 22 i musiałyśmy przyjść na 6 rano. Bywało tak, że nie miałyśmy w ogóle dnia wolnego, a urlop tylko bezpłatny. Osoby pracujące w taki sam sposób jak my, tylko zatrudnione przez firmę farmaceutyczną, były traktowane zdecydowanie lepiej. Przykładowo pracowałyśmy w weekendy, ale płacono nam normalne stawki. Czarę goryczy przelała ostatnia kontrola Inspekcji Pracy, po której władze firmy farmaceutycznej podjęły decyzję o urlopowaniu tymczasowych pracowników. Powiedziano nam, że nie możemy wykonywać swoich dotychczasowych obowiązków i wysłano nas na urlop. Jak to możliwe, że wcześniej nikt tego nie wiedział? Od połowy września przebywamy na bezpłatnych urlopach i nie wiemy co mamy robić, czy szukać nowej pracy denerwuje się z kolei Marzena Kafarska. Podczas urlopów, zdaniem pracowników doszło do kuriozalnej sytuacji. Mieli zostać poproszeni o przyjście do firmy, po czym... nie zostali wpuszczeni na teren zakładu. Na portierni widniała lista, na której znajdowały się nazwiska osób mających zakaz wstępu do firmy. Byłyśmy na niej, mimo że proszono nas o to, abyśmy pomogły przy produkcji. To jakaś paranoja! Sytuacji pracowników przyjrzeć ma się Powiatowy Inspektorat Pracy. Jeśli któraś z tych osób czuje się poszkodowana przez tę firmę, to może napisać do nas skargę i przyjrzymy się sprawie. Nie lekceważymy żadnego sygnału zapewnia Kamil Kałużny, rzecznik prasowy OIP. W tym roku przeprowadziliśmy kontrole, które nie wykazały rażących uchybień. Mogę jednak powiedzieć, że w kilku przypadkach pracownicy m.in. pracowali zbyt wiele godzin lub mieli za krótkie przerwy godzinne pomiędzy podejmowaną pracą. Do chwili zamknięcia bieżącego numeru GL firma farmaceutyczna nie ustosunkowała się do zarzutów pracowników. Do sprawy powrócimy. (łs) *imiona i nazwiska pracowników zostały zmienione Pracownicy tymczasowi narzekają na złe traktowanie w firmie. Życie Kutna 5 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna fot. Michał Jabłoński Czy to już koniec afery mieszkaniowej? fot. Krzysztof Szymański Andrzej Bieniek przedstawił radnym wnioski komisji rewizyjnej ws. afery mieszkaniowej. Radni przyjęli na wtorkowej sesji wnioski komisji rewizyjnej ws. afery mieszkaniowej. Jak informowaliśmy wcześniej skargę, Anny Starczewskiej uznano za bezzasadną. Bezduszność, którą zarzuca prezydentowi nie ma definicji prawnej i jest subiektywna mówił Andrzej Bieniek, przewodniczący komisji. Nie wszyscy radni byli jednak co do tego zgodni. Pod wnioskami nie podpisali się członkowie komisji: Janusz Pawlak i Krzysztof Wacław Dębski. Stwierdzili oni, że skarga była zasadna w związku ze złamaniem zasad przyznawania lokali. Wywołany do odpowiedzi ich wnioskami prezydent Jacek Boczkaja po części przyznał im rację. Faktycznie, brakowało opinii komisji mieszkaniowej. Jednak radny Michalski mieszkał z panią Starczewską, sama to mówiła, w umowie najmu zawsze były brane pod uwagę trzy osoby oni i jej dziecko mówił. To co zdarzyło się potem było sprawą prywatną i ocenianie jej przez pryzmat urzędnika jest niewłaściwe. Anna Starczewska nie pojawiła się na sesji. (ksz) REKLAMA Huk wystrzałów z broni niósł się po całym mieście. Goście mogli zobaczyć na własne oczy przemarsz wojsk, musztrę oraz potyczkę pomiędzy żołnierzami. W poniedziałkowe popołudnie centrum miasta zostało opanowane przez wojska Księstwa Warszawskiego i Austriaków. Goście zaproszeni na wernisaż, ale także przypadkowi przechodnie mogli zobaczyć na własne oczy przemarsz wojsk, musztrę oraz potyczkę pomiędzy żołnierzami. Ekspozycja W cieniu orłów prezentuje różne aspekty epoki napoleońskiej, przede wszystkim w kontekście Polaków i sprawy polskiej. Na wystawie zaprezentowano ponad 200 eksponatów, ilustrujących najważniejsze wątki epoki napoleońskiej i udziału w niej Polaków, które pochodzą przede wszystkim z prywatnych kolekcji. Muzeum Regionalne w Kutnie do 11 listopada zaprasza na pierwszą edycję Spotkań z historią. Tegoroczna edycja poświęcona jest epoce napoleońskiej. W ramach przedsięwzięcia mieszkańcy Kutna oraz okolic mogą uczestniczyć w licznych wykładach, m.in. prof. Wojciecha Roszkowskiego II Rzeczpospolita nadzieje i rozczarowania. Tydzień zakończą uroczyste obchody 94. Rocznicy Odzyskania Niepodległości. (łs) AGENCJA POCZTOWA POCZTY POLSKIEJ S.A. ZAPRASZA DO SWOJEGO ODDZIAŁU W KUTNIE PRZY UL. KONDUKTORSKIEJ 1 U NAS : NADASZ LISTY, PACZKI KRAJOWE I ZAGRANICZNE PACZKI POBRANIOWE NADASZ PRZEKAZ POCZTOWY OPŁACISZ RACHUNKI KUPISZ ZNACZKI, KOPERTY ZAPRASZAMY CZYNNE: PON. PT., W GODZ Nie stój w kolejkach! Przyjdź do nas!

6 6 reportaż 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Nikt nie chce kota bez oka Cytrynka ma 6 lat. Gdyby potrafiła mówić, zapewne opowiedziałaby swoją tragiczną historię. Mieszkała na drzewie w centrum Kutna. Nikomu nie zawadzała, sama starała się o pokarm. Jadła gryzonie, które upolowała w pobliskich piwnicach. Komuś jednak się nie spodobała. W bestialski sposób w jej oczko włożono niedopałek papierosa. Cierpiała, oka nie udało się uratować... Na szczęście przygarnęła ją pani Żaneta. O koty w naszym mieście niestety się nie dba. Magistrat zajmuje się tylko bezdomnymi psami. A przecież mruczki to takie wdzięczne i pożyteczne zwierzęta. Mam nadzieję, że osób, które chciałyby im pomóc, jest w Kutnie znacznie więcej. Marzy mi się kutnowskie stowarzyszenie, które zajmie się kocimi problemami mówi Ż. Kwiatkowska, miłośniczka miauczących czworonogów. OGŁOSZENIE Prezydent Miasta Kutna ogłasza konkurs na najlepszą pracę naukową lub dyplomową ph. Miasto Kutno i jego okolice fot. Joanna Chrzanowska Do Anny Tworzyańskiej-Guzowskiej trafia wiele kotów po przejściach. W 2012 roku Prezydent Miasta Kutno przyjął do realizacji Program Edukacji Regionalnej KUTNO POPRZEZ WIEKI, który m.in. sprecyzował formy realizacji edukacji regionalnej. Jedną z nich są ogłaszane przez Prezydenta Miasta Kutno konkursy, w tym Konkurs na najlepszą pracę naukową lub dyplomową ph. Miasto Kutno i jego okolice. Prace naukowe lub dyplomowe mogą dotyczyć w szczególności kultury, turystyki, sportu, oświaty, gospodarki przestrzennej i architektury miasta, ochrony środowiska, historii, geografii, promocji, gospodarki lokalnej Miasta Kutna. Udział w konkursie mogą brać absolwenci wszystkich uczelni w kraju, którzy napisali pracę naukową lub dyplomową (licencjacką lub magisterską) o tematyce związanej z Kutnem i jego okolicami, a obronili pracę po 1 stycznia 2012 roku. Prace mogą być zgłaszane do Konkursu przez ich autorów lub promotorów, a także przez władze uczelni lub wydziału, gdzie praca została obroniona. Termin zgłaszania prac na konkurs upływa 15 grudnia 2012 roku (decyduje data wpływu zgłoszenia do Urzędu Miasta Kutno). Nagroda w konkursie ma wymiar finansowy: przewiduje się przyznanie nagrody za najlepszą pracę naukową do PLN, za najlepszą pracę magisterską do PLN i za najlepszą pracę licencjacką do PLN. Prace laureatów Konkursu zostaną opublikowane na oficjalnej stronie internetowej Miasta Kutno, jak również Prezydent Miasta Kutna rozważy wydanie prac drukiem. Regulamin Konkursu na najlepszą pracę naukową lub dyplomową ph. Miasto Kutno i jego okolice został zamieszczony na stronie BIP Urzędu Miasta Kutno w zakładce Edukacja. Pani Żaneta nie może przejść obojętnie obok bezdomnego kota. Sama posiada 2 mruczki Cytrynkę i Chickena. Dla wielu znalazła domy tymczasowe. Próbowała szukać wsparcia u władz samorządowych bezskutecznie. ZABOBONNE MYŚLENIE O KOTACH Jakieś 2,5 roku temu pod sąsiedni blok podjechał samochód, z którego wyrzucono kotkę wraz z trzema kociętami. Od tego czasu kociaki te rozmnażają się w niekontrolowany sposób. Wiele z nich zginęło pod kołami samochodów, inne zdechły na skutek nieleczonych chorób mówi ze smutkiem Żaneta Kwiatkowska. Już niejednokrotnie informowałam straż miejską i urzędników o tej sytuacji. Za każdym razem odsyłają mnie od Sasa do Lasa i nic nie robią z tym problemem. Uważam, że powinny znaleźć się środki na sterylizację tych zwierząt. Tymczasem jak twierdzi Jacek Boczkaja, zastępca prezydenta Kutna, kociego problemu w naszym mieście nie ma. Informacje o kotach, które potrzebują pomocy, mieszkańcy mogą przekazywać do straży miejskiej lub wydziału obsługi miasta. Kilka razy podejmowane były tego typu interwencje. Miłośnicy kotów powinni pomyśleć o założeniu jakiegoś stowarzyszenia. Jeśli jako organizacja wystąpią do nas o środki na sterylizację, wówczas będziemy rozmawiać. Co mielibyśmy robić z tymi zwierzętami po takim zabiegu? Ktoś musi znaleźć im dom dodaje wiceprezydent Jak mówią miłośnicy kotów, tragicznych historii tych zwierząt nie brakuje. Dziewięcioletni Chicken, który na początku bał się wszystkiego i wszystkich, leżał pod blokiem. Jak relacjonuje kutnianka, nie był w stanie w ogóle się poruszać, załatwiał się pod siebie. Nóżki miał brudne od własnych odchodów. Ludzie przechodzili obok niego, ale nikt nie zareagował. Jak mówi pani Żaneta, wszystko przez stereotypowe myślenie, bo przecież koty to samo zło. Nie daj Boże, jak jakiś czarny kocur przebiegnie drogę, nieszczęście od razu gotowe. Zlitowała się pani Żaneta. Ta jednak ma ograniczone możliwości zarówno finansowe, jak i lokalowe. Dlatego sama nie jest w stanie uratować bezdomnych kotów z okolicy. UDUSIŁA SIĘ, GDY PIŁA MLEKO Dwunastoletnia Karina Stępniak na własną rękę próbuje ratować chore koty. Teraz opiekuje się Pani Żaneta podkreśla, że koty to bardzo wdzięczne zwierzęta. biało-czarnym pięciomiesięcznym kocurem, który nie widzi na jedno oczko. To efekt długo nieleczonego kociego kataru. Młoda kutnianka liczy, że znajdzie dom dla mruczka. Znajdujemy z koleżanką i kolegami chore kotki. Są śliczne i potrzebują pomocy. Swego czasu znalazłam Saszę. Zaniosłam ją do pani doktor, ale niewiele dało się zrobić. Kicia udusiła się, gdy piła mleczko. Miała koci katar. Każdą śmierć kotka bardzo przeżywam, kiedyś nabawiłam się przez to wysokiej temperatury opowiada dziewczynka. Karina szuka również domu dla ośmiu kociaków, które żyją w sąsiedztwie jej kamienicy. Pytała już rodzinę i znajomych w szkole, czy nie chcieliby przygarnąć czworonogów. Niestety, część już je ma. Inni twierdzą, że koty są wredne i nie słuchają człowieka. Tymczasem sześciotygodniowe Pysia i Pusia aż wołają o miłość. Wystarczy ich nieśmiałe, przestraszone spojrzenie, by stwierdzić, że za ciepły i suchy kąt, jedzenie, odpłacą dozgonną wiernością. W opiece nad bezdomnymi kotami Karinie pomaga Anna Tworzyańska- Guzowska, lekarz weterynarii. Ten kotek nie widzi na jedno oczko, szuka domu. fot. Joanna Chrzanowska Zapłakane dzieci często odwiedzają mój gabinet. Odrobaczam te kotki i szczepię mówi. W Kutnie mieszkam i pracuję od niedawna. Wcześniej żyłam w Łodzi. Tam nie brakuje osób i organizacji, które zajmują się kocimi problemami. Joanna Chrzanowska Bohaterki naszego artykułu liczą, że w Kutnie również zawiąże się stowarzyszenie, które będzie broniło interesów mruczków. Wszystkie osoby zainteresowane utworzeniem takiej organizacji proszone są okontakt pod adresem j.chrzanowska@gazetalokalna. com lub telefoniczny: Można również kontaktować się z nami w sprawie adopcji kotów. Wiktoria i Karina (od lewej) tymczasowo opiekują się Pysią i Pusią. fot. Joanna Chrzanowska

7 reklama 7 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna

8 8 Gostynin 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Nowy szef na zamku Ireneusz Zalewski nie jest już prezesem Agencji Promocji i Rozwoju Zamek Sp. z o.o. Miejsce zdetronizowanego prezesa zajęła Irena Filipczak, restauratorka pochodząca z Białorusi. Mieszkańców dziwi szybka zmiana na lukratywnym stanowisku. Nowym prezesem Zamku została Irena Filipczak. Prezes Zalewski niedługo cieszył się posadą szefa gostynińskiego zamku. Zwolnienie go po zaledwie trzech miesiącach pracy dziwi mieszkańców grodu Siemowita. Ciekawe czym zawinił? W naszym mieście co chwila zmieniają się osoby na miejskich posadkach. Być może nowy prezes zamku znajdzie sposób na to, jak mocno trzymać się stołka komentuje Wojciech Cieżniak. REKLAMA Ireneusz Zalewski stracił posadę prezesa. Nie chce tego komentować. fot. youtube.com fot. Konrad Sobczyk Jak udało się nam ustalić, powodem zwolnienia prezesa był konflikt interesów. Pan Ireneusz prowadził własną działalność gospodarczą, będąc jednocześnie szefem agencji. Zarząd spółki podjął więc decyzję o zmianie na tym stanowisku wyjaśnia Dariusz Lewandowski, członek rady nadzorczej. Nowy prezes ma bardzo ambitne palny. Zamek jest perełką w naszym mieście, musimy o tym pamiętać. Chcę, by mieszkańcy jak najczęściej z niego korzystali mówi Irena Filipczak, nowa pani prezes. I. Filipczak planuje na początek poszerzenie oferty kulturalnej, obniżenie cen za wstęp, chce również zająć się promocją obiektu. Uważam, że reklama zamku była fatalna. Z kolei imprez kulturalnych w obiekcie nie było prawie wcale. To się na pewno zmieni. Zamierzam również wprowadzić oferty promocyjne dla niezamożnych mieszkańców miasta wyjaśnia. Dawny prezes nie zechciał skomentować decyzji zarządu spółki o odwołaniu go ze stanowiska. Szef gostynińskiego zamku zarabiał około 3,5 tys złotych brutto. (ks) Proces burmistrza zostaje w Gostyninie Proces burmistrza Gostynina nadal będzie się toczył przed gostynińską Temidą. Sąd rejonowy oddalił wniosek oskarżonego o przeniesienie postępowania do innego sądu równorzędnego. fot. Archiwum Sprawa burmistrza nie zostanie przeniesiona do innego sądu. Fuszerka to mało powiedziane! Te drzewa zostały po prostu ogołocone z gałęzi. Wyglądają jak kikuty twierdzi Mirosław Polczak, mieszkaniec okolicy. Wydział gospodarki nieruchomościami UM Gostynin zapewnia jednak, że wycinka przeprowadzona była zgodnie z wszystkimi normami, a drzewa nie będą chorować. (ks) Sąd w Gostyninie uznał wniosek obrony burmistrza za bezzasadny. Jednym z argumentów obrony był fakt, że sędzią Sądu Rejonowego w Gostyninie jest żona radnego Andrzeja Robackiego, który od lat jest w opozycji do burmistrza. Sąd nie uwzględnił wniosku obrony, gdyż nie dopatrzył się konfliktu interesu. Zatem nie ma potrzeby przenoszenia rozprawy tłumaczy Joanna Kasicka, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Płocku. Następna rozprawa została zaplanowana na 28 lutego przyszłego roku. Burmistrzowi grozi do dwóch lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. (ks) Wycinka budzi emocje Mieszkańcy ulicy Zamkowej w Gostyninie są zaniepokojeni sposobem prowadzenia przycinki drzew rosnących na ich osiedlu. Rośliny zostały bowiem pozbawione większości gałęzi i wyglądają fatalnie. fot. Konrad Sobczyk Zdaniem mieszkańców wycinka była źle przeprowadzona.

9 Gostynin 9 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Kupcy: nie zabierajcie nam chleba! Wśród gostynińskich handlarzy wrze jak w ulu. Wszystko przez nowo otwarte Miejskie Centrum Handlowe. Przedsiębiorcy z Gostynina i okolic przez lata prowadzili działalność na miejscowym rynku przy ulicy Termalnej. Obiekt jednak zamknięto i w ubiegłym tygodniu stracili swoje miejsca pracy. Kupcy przenieśli się na przykościelny parking, jednak na handel w tym miejscu nie zgodziły się władze miasta. Handlarze nie wykluczają pikiety! fot. Konrad Sobczyk Dyskusja z kupcami miała burzliwy charakter. Targowisko świeci pustkami. Po tym jak MCH rozpoczęło swoją działalność, kupcy z Termalnej przenieśli się na przykościelny parking, próbując dalej prowadzić swoją działalność. Niestety władze miasta zabroniły handlu w tym miejscu. Zdenerwowani kupcy udali się więc do zastępcy burmistrza Jadwigi Kaczor. Przecież musimy z czegoś żyć! Po zamknięciu miejskiego targowiska dogadaliśmy się z księdzem i zaczęliśmy handlować na parkingu przy kościele. Komu to przeszkadzało? pyta Danuta Pietrzak, jedna z handlarek. Kupcy błagali wręcz panią wiceburmistrz o przywrócenie ich miejsca pracy, ta jednak pozosta- wała głucha na ich prośby i przekonywała, że miasto nie pozbawia ich dochodów. Stworzyliśmy wam dogodne warunki do pracy w nowym centrum, gdzie macie do wynajęcia boksy pod dachem, dostęp do ciepłej wody oraz ubikacje argumentowała Jadwiga Kaczor. Prawie godzinna dyskusja nie przyniosła konkretnego rozwiązania. Zdaniem przedsiębiorców władze miasta nie potrafią zrozumieć argumentów handlowców. Przecież mamy pozwolenia na handel obwoźny, a w MCH, żeby wynająć boks, trzeba podpisać umowę na stały handel. Zwyczajnie nas na to nie stać. Z czego mielibyśmy opłacać czynsz? Zresztą MCH ma fatalną lokalizację wyjaśnia Paweł Godnicki. Handlowcy apelowali o to, by ratować ich miejsca pracy. Handlarze poprosili panią wiceburmistrz o dwa miesiące czasu na dalsze działanie, gdyż w okresie przedświątecznym mają największe zyski. Ta jednak nie odpowiedziała. Zgodziła się jedynie na kolejne spotkanie, które odbędzie się w najbliższy wtorek. Pojawi się na nim prezes MCH Elżbieta Ledzion. Będziemy walczyć do końca. Już jesteśmy stratni na tym wszystkim około 5 tys. złotych. Handlowaliśmy w Gostyninie, od lat płaciliśmy podatki, ale widać, że miasto nie chce zarabiać. Nie rozumiem tego podsumowuje P. Godnicki. (ks) fot. Konrad Sobczyk REKLAMA kredyty gotówkowe Zapraszamy do oddziału Santander Consumer Banku: Gostynin, Kościuszki 1, 9:00-17:00 milionów klientów ufa nam na okrągło!

10 10 Powiat Łęczycki 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Komornik wyeksmituje ich przed zimą fot. Krzysztof Szymański Powraca temat problemów mieszkaniowych w gminie Łęczyca. Historie opisywanych przez nas w sierpniu mieszkańców powoli stają się coraz bardziej dramatyczne. Ewa Pysera z Topoli Szlacheckiej wystosowała już skargę na wójta do wojewody, z kolei Tadeusz Gmerek wraz z rodziną otrzymał nakaz eksmisji. Do 20 listopada ma opuścić zajmowany obecnie lokal. Idzie zima, jest coraz mroźniej. Gdzie mamy się podziać? płacze jego żona. Ewa Pysera z Topoli Szlacheckiej wciąż nie doczekała się mieszkania. Razem z prawnikami wystosowała skargę do wojewody. fot. archiwum Przypomnijmy, że sprawa dotyczy lokalowych problemów w gminie Łęczyca. Ewa Pysera od 2000 roku stara się o przyznanie mieszkania. Z kolei rodzina Gmerków otrzymała przydział do lokalu bez kanalizacji. Stwierdzili, że nie spełnia on standardów i odmówili przyjęcia. Teraz, tuż przed nadejściem zimy, otrzymali nakaz eksmisji. Do 20 listopada mamy się wyprowadzić. To dla nas tragedia. Robi się coraz zimniej, jak mamy funkcjonować? pyta Tadeusz Gmerek który jednak nie poddaje się w staraniach, by zapewnić byt rodzinie. W Leźnicy są obiekty wojskowe. Moglibyśmy tam zamieszkać, to jednak zależy od zarządu, który ma siedzibę w Bydgoszczy. Napisaliśmy do nich i czekamy na decyzję. Wójt zapewnia, że nie ma mowy o eksmisji na bruk. Komornik zapytał mnie czy jest przygotowane mieszkanie dla tej rodziny. Taki lokal mamy i mimo że państwo Gmerkowie odmówili jego przyjęcia, on wciąż na nich czeka mówi Andrzej Wdowiak. Ewa Pysera z kolei postanowiła szukać innej drogi. 16 października wystosowane zostało pismo ze skargą na wójta do wojewody. Droga administracyjna wiedzie jednak przez urząd gminy. Nie wiem, kiedy spodziewać się odpowiedzi mówi E. Pysera. Nie umiem w tym momencie powiedzieć nic na temat skargi. Pani Pysera pisze do nas wiele pism, a może przecież wynająć sobie jedno z mieszkań, jakie są dostępne na rynku nieruchomości mówi wójt A. Wdowiak. (ksz) fot. archiwum Tadeusz Gmerek otrzymał nakaz eksmisji. Do 20 listopada ma opuścić obecnie zajmowany lokal. Kasa biletowa i nieoficjalna poczekalnia w przydworcowym barze stoją otworem dla wszystkich podróżujących. Remont w przyszłym roku... Bilety z przydworcowego baru Przeciągające się procedury związane z remontem łęczyckiego dworca PKP już niedługo znajdą swój szczęśliwy finał. Koleje zapowiadają początek prac na przyszły rok. Tymczasem znów ruszyła biletowa kasa, choć nie znajduje się ona w budynku dworca, a obok w... barze prowadzonym przez Marka Szczepaniaka. Kiedy ktoś chce poczekać tu na pociąg, to też nie będę go wyganiał mówi obrotny przedsiębiorca. Pan Marek przetarg na prowadzenie kasy biletowej wygrał w zeszłym tygodniu. Kasa pod jego kierunkiem czynna będzie przez rok w godzinach Póki co uczę się obsługi terminala, który otrzymałem w dzierżawę. Ze sprzedaży biletów mam prowizję zależną od przewoźnika. O tym, czy interes się opłaca, dowiem się dopiero po pierwszych rozliczeniach mówi Marek Szczepaniak. Skąd pomysł na prowadzenie kasy? Cały czas ktoś przychodził i pytał o bilety. Pomyślałem, że warto w to wejść. Dworzec jest pozakluczany i nie ma możliwości, by dostać się do środka opowiada. Nie mam co prawda obowiązku udostępniania lokalu podróżującym, ale jak ktoś chce poczekać tu na pociąg, to też nie będę go wyganiał. Powodów do radości dla podróżnych jest więcej. 29 października ogłoszony został długo wyczekiwany i dwukrotnie przekładany przetarg na remont obiektu. Jeśli teraz wszystko pójdzie gładko prace ruszą w nowym roku. (ksz) OGŁOSZENIE PŁATNE Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada Zapraszam i zachęcam Państwa do wzięcia udziału w obchodach Święta Niepodległości w Państwa miastach, gminach. Nie zapomnijcie również o wywieszeniu flag, które są symbolem niepodległej Polski. Przemysław Jacek Błaszczyk SENATOR RP witonia Śmieci w loży dla bezdomnych W całej Polsce przyjmuje się ustawy śmieciowe (więcej str. 11), a w Witoni bez trudu można znaleźć dzikie składowiska odpadów. Sprawa jest o tyle poważna, że w niektórych miejscach nocują także bezdomni i osoby, które wzbudzają wśród mieszkańców strach. Nigdy nie wiadomo, co takim strzeli do głowy mówią. Jednym z takich miejsc jest stary punkt skupu mleka przy ulicy Byszewskiej. Budynek od dawna pozostaje niezagospodarowany przynajmniej nieoficjalnie, gdyż wykorzystują go okoliczni żule. To idealne miejsce na nocleg, piwnica jest otwarta i można sobie wejść. W środku nietrudno znaleźć pozostałości po libacjach mówi Andrzej Kalisiak, mieszkający nieopodal. Tacy ludzie są nieprzewidywalni, nie wiadomo co komuś takiemu może strzelić do głowy, zwłaszcza, gdy jest pijany. Dodatkowym problemem są śmieci, które w tym miejscu ktoś ustawicznie wyrzuca. Sprawą zainteresowaliśmy wójta gminy. Do tej pory nie miałem informacji o jakichkolwiek nieprawidło- wościach w tamtym miejscu. Teren wraz z budynkiem należy do Spółdzielni Mleczarskiej w Topoli. Niemniej sami sprawdzimy jak wygląda ten temat zapewnia Mirosław Włodarczyk. (ksz) fot. Krzysztof Szymański Wśród porozrzucanych śmieci można znaleźć stare butelki, jedzenie, a nawet... kapcie.

11 Powiat Łęczycki 11 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna konie to jego Pasja Są piękne, smukłe, wspaniale się prezentują i mają szlachetne geny mowa o koniach z hodowli pana Zenona Działka, które zdobywają czołowe miejsca na ogólnopolskich czempionatach. To są klacze po najlepszych ogierach w Polsce mówi dumny hodowca, a jego słowa potwierdzają kolejne nagrody. Dodatkowo pan Zenon skupuje i przeprowadza renowacje zabytkowych bryczek. Jego życie to prawdziwa pasja końmi. fot. Krzysztof Szymański fot. Krzysztof Szymański ogólnopolskich wystaw. Ostatnio czempionatu w Łodzi. Na 80 koni mój okazał się najlepszy w swojej klasie i na całej wy- fot. Krzysztof Szymański Celka (z lewej) to ogólnopolska czempionka. Na zdjęciu z mamą Cerią. fot. Krzysztof Szymański Stado Zenona Działka liczy 12 klaczy. Pan Zenon pasją do koni zaraził się w czasach studenckich, kiedy działał w Studenckim Klubie Jeździeckim. Dziś zdrowie nie pozwala mu ich dosiadać, ale w żadnym stopniu nie zmniejszyło to jego zainteresowania tymi pięknymi zwierzętami. Bat służy do strzelania w powietrzu konie zaczynają wtedy biec kłusem. gmina ŁĘCZYCA Nowe stawki za odbiór śmieci Gminni radni obradowali nad stawkami za odbiór śmieci w ramach tzw. ustawy śmieciowej. Ustalone zostały nowe stawki, choć nie obyło się bez kontrowersji i temat na pewno nie zniknął z pola zainteresowania rajców. Ustawa nakłada na gminę zajęcie się wszystkimi śmieciami na jej terenie, co z kolei prowadzi do Pierwsze konie kupiłem 15 lat temu dzieciom. Najpierw była pani kucyk, później pan kucyk, jeszcze później ich potomek. Jak dzieci podrosły, to trzeba było kupić jakieś większe opowiada Zenon Działek. Hodowla rozrastała się coraz bardziej i dzisiaj stado liczy 12 klaczy. Wszystkie z nich to szlachetnie konie półkrwi. Są to nasze rodzime rasy, np. wielkopolska, które uszlachetnia się genami zagranicznymi mówi Z. Działek. W Polsce zainteresowanie hodowlą koni sportowych zaczęło się w latach `90, wcześniej używano je tylko do pracy. Żeby konkurować z hodowcami z zachodu, gdzie zajmowano się tym dużo wcześniej, trzeba uszlachetniać geny. Konie, które mamy dzisiaj w niczym nie ustępują zagranicznym, a niektórzy mówią nawet, że są zdrowsze. Klasę hodowli pana Zenona dokumentuje zbiór pucharów i nagród nowych opłat za ich zagospodarowanie. Nowe stawki wejdą w życie z dniem 1 lipca 2013 roku i będą naliczane za każdą osobę zamieszkującą dane gospodarstwo. Stawki podzielono na dwie grupy: ci, którzy zdecydują się na segregację śmieci zapłacą 4 zł, z kolei osoby niesegregujące 8 zł. Właściciele posesji będą też zobowiązani do posiadania dwóch pojemników: na szkło oraz odpadu lekkie butelki, puszki, itp. Obrady nad wykonaniem ustawy śmieciowej na pewno jednak powrócą, ponieważ zaniepokojenie radnych wzbudziła m. in. kwestia nieścisłości związanych z kontrolą segregacji. (ksz) Kolekcja pucharów i nagród pana Zenona jest naprawdę imponująca. stawie. Ogólnie pojechały 4 klacze, które przywiozły 3 puchary mówi hodowca. Drugą pasją pana Zenona są zabytkowe bryczki. Obecnie posiadam ich osiem. Są to wyszukane, a później odrestaurowane egzemplarze, które liczą sobie po lat mówi. W swojej kolekcji mam też dwie pary sań i wozy drabiniaste. Wszystko, co związane z końmi. (ksz) gmina ŁĘCZYCA Hodowca skupuje i odrestaurowuje także zabytkowe bryczki. Skandaliczne napisy na przystanku PKS Malunki i obraźliwe napisy na murach oraz elewacjach budynków na dobre wpisały się w nasz krajobraz i nikogo już nie dziwią. Co jeśli ich treść będzie jednak wybijała się ponad poziom wulgarności i głupoty? Na przystanku PKS w miejscowości Gawrony (gm. Łęczyca) pojawiły się napisy wyjątkowo szokujące! fot. Krzysztof Szymański Zgodnie z napisami w tym miejscu gwałci się kobiety i je zapładnia oraz robi poronienia. Bardzo lubię gwałcić kobiety i je zapładniam głosi napis na tabliczce, gdzie zwykle wisi rozkład jazdy. Z kolei w środku murowanego przystanku można zobaczyć strzałkę z dopiskiem: Tu gwałcę kobiety i robię poronienia. To jest skandal mówi pani Kazimiera, jedna z mieszkanek Gawronów. Czasem jeżdżę z tamtego przystanku i takie rzeczy można nazwać tylko w jeden sposób: potworność! Nadzieję, że nawet wśród bazgrzących po murach jest grupka osób rozsądniejszych wzbudza jednak dopisek, stworzony najwyraźniej przez kogoś zniesmaczonego i który może stać się idealnym podsumowaniem: Jeśli coś piszesz, to naucz się najpierw ortografii, ku...sie!. (ksz)

12 12 w OBIEKTYWIE 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna 1 listopada groby były pięknie ozdobione kwiatami i lampionami. Mieszkańcy w zadumie wspominali zmarłych. Przy grobach spotykały się całe rodziny. Groby poległych żołnierzy o wiedzili uczniowie Gimnazju nr 1 z nauczycielem Arturem Gierulą. W zadumie wspominaliśmy zmarłych W ostatnich dniach tłumy mieszkańców przewinęły się przez kutnowskie nekropolie. Rodowici kutnianie z najdalszych zakątków Polski spieszyli na cmentarze, by w związku ze Świętem Zmarłych oddać hołd wszystkim bliskim, którzy już odeszli. Na nekropoliach w całym regionie odbywały się nabożeństwa w ich intencji. Całe rodziny spotykały się przy grobach, zapalając lampiony i odmawiając krótką modlitwę. Zapraszamy do oglądania naszej fotorelacji. Joanna Chrzanowska Maciej Matuszewski zapalił znicz na grobie swojego pradziadka.

13 W OBIEKTYWIE 13 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna TPZK po raz 10. zorganizowało kwestę na renowację zabytkowych nagrobków. Na nekropoliach w całym regionie odbywały się nabożeństwa w intencji zmarłych. W kweście TPZK wzięli udział znani kutnianie, m.in. starosta Mirosława Gal-Grabowska z rodziną. d- m Antoni Łykowski od rana do wieczora sprzedawał kwiaty, którymi kutnianie ozdabiali groby bliskich. Znicze stawiane na grobach symbolizują wieczne światło.

14 14 Powiat Kutnowski 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Szok! Z nowotworem na bruk? Anna Machina kilka lat temu pochowała matkę, która zmarła na raka. Dziś krośniewiczanka sama walczy z nowotworem. W nierównym pojedynku z rakiem kłody pod nogi matce siedmiorga dzieci rzuca pani burmistrz, która chce eksmitować kobietę na bruk. Krośniewiczanka mieszkania w tej chwili w lokalu socjalnym w centrum miasta nad Miłonką. Wszystko zaczęło się w 2007 roku, kiedy pani Anna wprowadziła się do mieszkania przy ulicy Kutnowskiej, by zająć się chorą na raka matką. Zajęta walką z nowotworem kobieta nie miała czasu, aby zameldować się w mieszkaniu matki. Mama naciskała na to, bym się zameldowała. Mówiła mi: Córeczko, jak coś się ze mną stanie to pójdziesz na bruk, zamelduj się wreszcie. Nie chciałam tego słuchać. Wierzyłam, że mama wygra z rakiem opowiada Anna Machina. Krośniewiczanka, by uspokoić matkę, zgłosiła w urzędzie miejsce stałego pobytu, wskazując adres swojej rodzicielki. Kobieta uznała, że to wystarczy, by spokojnie móc mieszkać w lokalu przy Kutnowskiej. Niestety choroba zabrała matkę pani Anny. Jej śmierć zapoczątkowała lawinę nieszczęść, z jakimi do dziś zmaga się Anna Machina. Krótko po tym, jak pożegnałam się z mamą, z urzędu przyszło pierwsze pismo, które nakazywało mi opuścić mieszkanie. Nie miałam gdzie się podziać. Mam siedmioro dzieci. Postanowiłam więc napisać podanie o przyznanie mi lokalu po Pani Anna wkrótce może stracić mieszkanie. fot. Konrad Sobczyk matce. W końcu mieszkałam z nią w tym miejscu tyle lat dodaje pani Anna. Urzędnicy nie podzielali jednak opinii lokatorki i nie przystali na jej prośbę. Odmówiono mi prawa do mieszkania. Postanowiłam więc porozmawiać z panią burmistrz. Liczyłam na to, że kobieta zrozumie drugą kobietę wspomina A. Machina. W tym czasie na panią Annę jak grom z jasnego nieba spadła wstrząsająca wiadomość. Lekarze wykryli u niej nowotwór. Ta informacja zwaliła mnie z nóg. Czułam się bezradna. Na spotkanie z panią burmistrz szłam jak w amoku. Nie wiedziałam nawet co mam mówić. Kiedy wzięłam się w garść przedstawiłam pani Juliannie Herman moją sytuację. Powiedziałam też o chorobie. Mimo to gospodyni Krośniewic była niewzruszona i nie zgodziła się, bym została w mieszkaniu na Kutnowskiej opowiada zapłakana krośniewiczanka. Sprawa chorej na raka kobiety trafiła do sądu. Lokatorka otrzymała nakaz eksmisji. Gmina zaproponowała jej zastępczy lokal socjalny w Głogowej, ale ten, zdaniem A. Machiny, jest w opłakanym stanie. Mieszkanie w Głogowej to istny koszmar. To klitka bez łazienki i wc. Poza tym jest oddalone od przychodni i apteki, które są mi potrzebne. Jak mam wracać do zdrowia w takich warunkach? zastanawia się kobieta. Burmistrz Krośniewic historię pani Anny widzi w zupełnie innym świetle. Według Julianna Herman kobieta została eksmitowana po decyzji sądu. To nie gmina decyduje o eksmisji pani Anny a sąd, który wydał prawomocny wyrok w tej sprawie. Proponowaliśmy dwukrotnie lokal zastępczy, na który kobieta się nie zgodziła. Mimo to zaproponujemy jej trzeci lokal, do którego, mam nadzieję, zgodzi się przeprowadzić mówi Julianna Herman, burmistrz Krośniewic (ks) Andersówka bez ogrzewania Dzieci i młodzież, które uczęszczały na zajęcia do krośniewickiej Andersówki, okres jesienno-zimowy muszą zaliczyć do straconych. Świetlica od dłuższego czasu zamknięta jest na cztery spusty. Placówka, do której na różnego rodzaju zajęcia uczęszczała grupa około 20 dzieciaków z okolicy, jesienią i zimą zawiesza działalność. Chodziliśmy grać w ping-ponga i korzystać z Internetu. Teraz nasza świetlica jest nieczynna. Ne wiemy z jakiego powodu mówi Kacper, jeden z chłopców, których spotykamy pod świetlicą. O powody zamknięcia Andersówki zapytaliśmy dyrektora Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji. W Andersówce nie ma ogrzewania. Gdy temperatura spada zamykamy ośrodek. Dzieciaki mogą korzystać z atrakcji, jakie oferuje GCKSiR tłumaczy dyrektor Eugeniusz Kikosicki. Docelowo planujemy jednak uruchomić ogrzewanie w świetlicy. Grzejniki już zakupiliśmy, ale potrzebne są jeszcze środki na ich montaż. Być może zrobi to Zakład Usług Komunalnych. (ks) Spółdzielnia zapomniała posprzątać Renowacja osiedla przy Toruńskiej, którym administruje Spółdzielnia Mieszkaniowa Przyszłość dawno już dobiegła końca. Wymieniono latarnie, posadzono nowe krzewy, ocieplono i odmalowano bloki. Wszyscy byliby zadowoleni, gdyby nie fakt, że władze spółdzielni zapomniały po sobie posprzątać. Na osiedlowych alejkach wciąż zalegają pozostałości po zdemontowanych latarniach. Mieszkańcy dziwią się takiej sytuacji. Pan prezes chyba zapomniał poinformować robotników, że po skończonej pracy trzeba posprzątać. Zdemontowane słupy starych latarni szpecą teraz nasze osiedle mówi pan Marek. Zdemontowane słupy zalegają na całym osiedlu. Rzeczywiście, na przyblokowych uliczkach przy placach zabaw i pod klatkami leżą nieuprzątnięte elementy latarni. Kiedy spółdzielnia usunie zdemontowane urządzenia? Słupy zostały już dawno usunięte, nie rozumiem zdenerwowania mieszkańców mówi prezes Henryk Ociepa. (ks) fot. Konrad Sobczyk Radni z Krośniewic wyjadą na wycieczkę, za którą zapłacą podatnicy. Szacunkowy koszt wyjazdu to około 2 tys. złotych. Mieszkańcy zastanawiają się, czy gminę stać na takie wydatki. Rajcy nie widzą w wyjeździe niczego złego. Chęć wyjazdu do podlubelskich Piasków wstępnie zadeklarowało 9 rajców z grodu nad Miłonką. Jego celem jest zwiedzenie biogazowni. Samorządowcy zapoznają się z działaniem kompleksu, podobny ma bowiem powstać w Krośniewicach. Musimy zapoznać się z działaniem biogazowni, skoro w naszej gminie planowana jest taka inwestycja. Radni nie zapłacą za wyjazd. Jego organizatorem jest Urząd Gminy, więc to on ponosi koszty mówi przewodniczący rady Henryk Ociepa. Wieść o wyjeździe rajców za publiczne pieniądze rozeszła się po Krośniewicach z prędkością światła. Mieszkańcy zastanawiają się, czy gminę stać na takie wycieczki. W budżecie nie ma pieniędzy na naprawę dróg i budowę mieszkań socjalnych, a radni wyjeżdżają sobie na wycieczki. Może mnie też zabiorą? Nigdy nie byłem na pod Lublinem mówi pan Mirosław. Z mieszkańcami zgadza się radny Tomasz Marciniak, który nie zdecydował się na darmowy wyjazd. Z tego co wiem, to za sam transport gmina zapłaci 2 tys. złotych. Je- Wycieczka za publiczne pieniądze żeli doliczymy do tego koszty ewentualnego noclegu, to wyjdzie spora sumka. Uważam, że gminy zwyczajnie nie stać na takie wydatki. Jeśli rzeczywiście trzeba zobaczyć, jak Radni wyjadą zwiedzać gazownię. wygląda taka biogazownia, to niech jedzie tam jedna kompetentna osoba z urzędu. Przecież radni nie znają się na działaniu takiego zakładu mówi radny Marciniak. (ks) fot. Konrad Sobczyk

15 Powiat Kutnowski 15 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Wysypisko na cmentarzu To oburzające! Choć od Wszystkich Świętych minęło już kilka dni, to na żychlińskim cmentarzu zalegają góry śmieci. Kontenery dosłownie pękają w szwach i odpady w każdej chwili mogą trafić na groby. Zdaniem właścicieli firmy Granit, która zajmuje się żychlińską nekropolią, problemu ze śmieciami nie ma. Na bieżąco wywozimy nieczystości z cmentarza i wszystko jest pod kontrolą. Pojemniki sa opróżniane kilka razy w tygodniu, w zależności od potrzeb. W chwili obecnej cztery z pięciu boksów nie sa zapełnione nawet do połowy, zaś wypełniony w całości jest tylko jeden, znajdujący się obok wyjścia z cmentarza. Administracja cmentarza priorytetowo traktuje temat czystości i wywozu odpadów mówi Joanna Jakubowska z firmy Granit. (łs) ECHA NASZYCH PUBLIKACJI Doczekają się rachunków? Śmietnik na cmentarzu dosłownie pęka w szwach. Choć nekropolie największe oblężenie przeżywały 1 listopada, to teraz również pojawia się tam wiele osób. Bliscy porządkują groby zmarłych, jednak nie mają gdzie wyrzucić zużytych zniczy czy kwiatów. To nie do pomyślenia, przecież tutaj robi się po prostu wysypisko denerwuje się Aneta Modrzejewska. Śmieci wysypujące się z kontenerów w każdej chwili mogą przecież wylądować na grobach. Wystarczy mocniejszy podmuch wiatru. Mieszkańcy mają żal, że nikt wcześniej nie pomyślał o wywozie śmieci. Za pochówek i miejsce na cmentarzu trzeba zapłacić niemałe pieniądze, a teraz nikt nie potrafi zadbać o porządek. Przecież to wstyd, że takie obrazki trzeba oglądać na cmentarzu dodaje pan Tadeusz. Parking zamiast przystanku Problem z parkowaniem w centrum Żychlina coraz bardziej daje się we znaki kierowcom, którzy są zmuszeni sięgać po kolejne sposoby znalezienia miejsca do zostawienia samochodu. Niestety nie zawsze zgodnie z prawem... Zdaniem mieszkańców odwiedzających żychlińską nekropolię, taki widok to skandal. Parkingowy problem dotyka nie tylko zmotoryzowanych, ale także pieszych. Ostatnio pomysłowi kierowcy zaczęli zostawiać swoje auta w miejscu przeznaczonym dla... autobusów. Mimo że znak stoi jak byk, to kierowcy urządzają sobie samowolkę i parkują na przystanku. Ktoś musi zrobić z tym porządek, bo pasażerowie nie mają gdzie ustawić się, by wsiąść do autobusu denerwuje się Mariusz Kwiatkowski. Kierowcy parkujący w taki sposób nie tylko narażają się pieszym, ale także mogą zostać ukarani mandatem karnym. (łs) REKLAMA Stanisław Domżał od kilku miesięcy czeka na rachunek z Energi. Wszystko wskazuje na to, że energetyczny problem mieszkańców ulicy Łąkowej w Żychlinie odejdzie w zapomnienie. Przypomnijmy, w poprzednim numerze GL pisaliśmy o kłopocie lokatorów, którzy od kilku miesięcy nie otrzymywali rachunków za zużycie prądu. Rachunki za prąd przychodziły do rodzin regularnie co dwa miesiące. Ich wysokość zazwyczaj nie przekraczała złotych. Żychlinianie od blisko czterech miesięcy nie mieli jednak możliwości zapłacenia za prąd, bo nikt nie dostarczył im rachunków. Po naszej interwencji sprawą zajęła się Energa. Docierają do nas sygnały, że niektórzy klienci w Żychlinie nie otrzymali faktur. W takich sytuacjach prosimy o kontakt ze spółką i na bieżąco będziemy wystawiać duplikaty faktur zapewnia Jakub Dusza z biura prasowego Energi. Według naszych informacji faktury zostały przygotowane i przekazane do wysłania. Sprawdzamy, dlaczego nie dotarły do adresatów. Takie tłumaczenia nie trafiają do mieszkańców. To najlepiej pokazuje, jaki panuje tam bałagan. Przez czyjeś niedopatrzenie jesteśmy stratni i będziemy musieli zapłacić rachunek za cztery miesiące, a na dodatek z odsetkami twierdzi Stanisław Domżał, jeden z mieszkańców ulicy Łąkowej. (łs) Firma Handlowo-Usługowa Zbigniew Banasiak SKUP BYDŁA ODBIÓR WŁASNYM TRANSPORTEM KONKURENCYJNE CENY Kierowcy nie zwracają uwagi i zostawiają swoje auta w miejscu przeznaczonym dla autobusów. DĄBROWICE UL. KOŚCIUSZKI 87 TEL ,

16 16 Powiat Kutnowski 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Skazał psa na męczarnie fot. Konrad Sobczyk Mieszkańcy Chrosna (gmina Łanięta) są wstrząśnięci tym, co wyprawia jeden z ich sąsiadów. Mężczyzna od kilku miesięcy na terenie swojej działki trzyma na łańcuchu psa, którego karmi wyłącznie śmieciami. Sąsiedzi o sprawie informowali policję oraz władze gminy. Nikt jednak nie zrobił nic, by pomóc czworonogowi. Zwierzak jest wychudzony i zaniedbany. Pies żywi się odpadami ze śmietnika. To skandal! uważają mieszkańcy Chrosna. Trzymany na łańcuchu pies jest wychudzony i zaniedbany. Czworonóg wzbudza żal i politowanie wśród sąsiadów, którzy o stanie zwierzaka powiadomili naszą redakcję. REKLAMA Prosiłem właściciela psiaka, żeby coś z nim zrobił, ale ten nie zareagował. Pies rozgrzebuje śmieci, które trafiają na moją posesję, co gorsza zdarza mu się zerwać z łańcucha i roznosić odpady po całej okolicy mówi pan Artur (nazwisko do wiadomości redakcji), jeden z mieszkańców. Właściciel męczonego czworonoga nie pozwala sąsiadom dokarmiać psa, który z głodu słania się na nogach. To doprawdy straszne. Ten biedny psiak je co popadnie. Kiedyś Oferujemy PONAD 1000 dywanów produkcji krajowei i zagranicznej, wykładziny dywanowe, wykładziny PCV i chodniki w pełnej gamie szerokości, wykładziny dywanowe i PCV w systemie sprzedaży kuponowej (dostawa zamówionego wzoru w ciągu 3 dni), wycieraczki oraz akcesoria do montażu wykładzin. WIELKA WYPRZEDAŻ! LIKWIDACJA SKLEPU Świat wykładzin i dywanów fot. Konrad Sobczyk widziałam jak wyjada odpady, dlatego chciałam mu dać coś do jedzenia, ale sąsiad mnie zrugał i dałam sobie spokój. Mieszkańcy Chrosna o sprawie zawiadomili policję oraz władze gminy. Nikt jednak nie zareagował. Nie wiemy już do kogo się zgłaszać z tym problemem. Widocznie sprawa męczonego zwierzaka nikogo nie interesuje komentuje pan Artur. Zapytaliśmy władze gminy, czy zamierzają zająć się sprawą. Krzywdzonym czworonogiem zainteresowaliśmy również pogotowie dla zwierząt, które obiecało przyjrzeć się sytuacji w Chrośnie. Obiecuję zbadać sprawę. Na podstawie nadesłanych przez pana zdjęć mogę stwierdzić, że pies jest trzymany w fatalnych warunkach mówi Grzegorz Bielarski z S.O.S dla zwierząt. Nie udało się nam porozmawiać z właścicielem czworonoga. (ks) Gruz zalega w centrum Oporowa. Gruz atrakcją Oporowa? Mieszkańcy Oporowa nie zostawiają suchej nitki na wójcie, a wszystko przez górę gruzu, która od tygodni zalega w centrum Oporowa. Tuż za przystankiem PKS u przy drodze prowadzącej na zamek w Oporowie od kilku tygodni zalega sterta gruzu niewiadomego pochodzenia. Zdaniem mieszkańców taki obraz to antyreklama miejscowości, do której zjeżdżają się turyści z całego kraju. Do tej pory wszyscy kojarzyli nasz Oporów z zamkiem, teraz będą nas utożsamiać z bałaganem. Nie wiem skąd wzięło się to gruzowisko, ale nie powinno zalegać w centrum mówi Danuta Cieślak. Opinie mieszkańców nie są przesadzone. Turystom odwiedzającym średniowieczną warownię widok gruzowiska nie przypadł do gustu. Przyjechaliśmy zobaczyć zamek, wiele o nim słyszałem. Bardziej od zabytkowej budowli rzuca się jednak w oczy sterta gruzu. Nie robi to dobrego wrażenia przekonuje Dariusz Paradowski. Wójt Oporowa zapewnia, że gruz szybko zniknie. Jest on bowiem materiałem, który posłuży do wykonania jednej z gminnych inwestycji. To pozostałość po budowie autostrady, którą otrzymaliśmy za darmo. Materiał ten posłuży nam do naprawy gminnych dróg. Mieszkańcy muszą jednak poczekać, ponieważ materiał ten musi skruszeć przed obróbką mówi wójt Robert Pawlikowski. (ks) Nowy wiadukt w Komadzynie Kierowcy poruszający się na trasie Kutno-Żychlin przez Oporów od niedawna mogą korzystać z oddanego do użytku wiaduktu, który przebiega nad autostradą w okolicach Komadzyna. fot. Konrad Sobczyk Do 31 grudnia WYPRZEDAŻ -20% na wykładziny dywanowe, PCV, chodniki, wycieraczki Wiadukt w Komadzynie jest już przejezdny. Kutno, ul. Sienkiewicza 51, tel Czynne pon. pt , sob Honorujemy Kartę Klienta Społem upoważniającą do zakupu z 3% rabatem (nie dotyczy artykułów objętych innymi promocjami) oraz dodatkowe rabaty dla odbiorców hurtowych. Formy płatności: gotówka, przelew, system ratalny. Zmotoryzowani mieszkańcy powiatu chwalą sobie nową przeprawę. Do niedawna trzeba było jeździć przez dziurawą jak ser prowizoryczną drogę. Przez żółwie tempo na tym odcinku traciło się też sporo czasu. Teraz podróż tą drogą jest znacznie wygodniejsza zapewnia Michał Klepczarek. Przypomnijmy, że odcinek autostrady Sójki-Kotliska ma być przejezdny do końca tego miesiąca. (ks)

17 Szok wśród mieszkańców Zboczeniec na Długosza! Nietypowe zgłoszenie otrzymali w weekend kutnowscy policjanci. Jedna z mieszkanek ulicy Długosza zauważyła w niedzielę mężczyznę, który onanizował się w samym sercu osiedla! Zboczeniec uciekł przed przyjazdem policji. Zboczeniec obnażał się w weekend przy ulicy Długosza. Niedziela, kilka minut po godzinie 9. Pani Małgorzata (nazwisko do wiadomości redakcji) jak co tydzień o tej porze szła do kościoła. W trakcie spaceru nagle jej oczom ukazał się dziwnie zachowujący mężczyzna. Ten człowiek chował się po krzakach i nerwowo wodził wzrokiem dookoła. W pewnym momencie odwrócił się w moją stronę i zobaczyłam jak się masturbuje. To był ohydny widok! mówi pani Małgorzata. Gdy zorientował się, że go zauważyłam to zaczął szybszym krokiem zmierzać w głąb osiedla. Mieszkańcy osiedla nie kryją zszokowania incydentem. Przecież na osiedlu mieszka dużo mały dzieci. Kto wie, co takiemu zboczeńcowi może uderzyć do głowy? Teraz się obnażał, ale może kogoś zgwałcić! denerwuje się z kolei pan Andrzej. O sprawę zapytaliśmy kutnowską komendę. Mogę potwierdzić, że otrzymaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie, który miał się obnażać. Patrol natychmiast udał się we wskazane przez zgłaszającego miejsce, jednak mimo sprawdzenia okolicy nie spotkał takiej osoby wyjaśnia st. asp. Paweł Witczak, oficer prasowy kutnowskiej komendy. To nie pierwszy taki przypadek w Kutnie w ostatnich miesiącach. W lutym zboczeniec terroryzował mieszkańców północnej części miasta. Najpierw kutnowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który w okolicach ulicy Skłodowskiej miał obnażać się i onanizować przed przechodniami. Na miejsce wysłany został patrol policji, jednak dewianta nie udało się zatrzymać. Kilka dni później zboczeniec w okolicach Szkoły Podstawowej nr 1 w Kutnie obnażał się przed śmiertelnie przestraszoną 11-letnią dziewczynką. Polskie prawo za m.in. obnażanie się czy masturbowanie w miejscu publicznym przewiduje wysokie grzywny. Zboczeniec może zostać także skierowany na obserwację psychiatryczną. (łs) Na początku roku zboczeniec grasował m.in. na Tarnowskiego. Spokojna Akcja Znicz Tegoroczna Akcja Znicz w naszym regionie przebiegła dość spokojnie. Policjanci zatrzymali kilkunastu pijanych kierowców i zanotowali dwa poważniejsze zdarzenia drogowe. Oto podsumowanie ostatnich dni na drogach powiatów kutnowskiego, gostynińskiego i łęczyckiego. KUTNO Kutnowscy policjanci zanotowali 11 kolizji i 2 wypadki. Ponadto zatrzymano 8 nietrzeźwych kierowców. Rekordzista zatrzymany 2 listopada o godzinie w miejscowości Zleszyn (gmina Bedlno) kierujący volkswagenem golfem miał 2,4 promila alkoholu w organizmie. Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w piątek w Mnichu, gdzie kierujący volkswagenem golfem 71-latek na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z volkswagen passatem. W wyniku zdarzenia kierujący golfem doznał obrażeń wewnętrznych. Pozostał w szpitalu na obserwacji. poza prawem 17 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna GOSTYNIN Na brak pracy nie mogli narzekać gostynińscy stróże prawa, którzy odnotowali dwa poważne zdarzenia drogowe. W sobotę obcokrajowiec kierujący samochodem dostawczym nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu osobówce i wjechał na skrzyżowanie Floriańskiej z Wojska Polskiego na czerwonym świetle. Auta zderzyły się i zatrzymały dopiero na zaparkowanych na poboczu pojazdach. Mimo groźnie wyglądających uszkodzeń samochodów, nic się nikomu nie stało. Dzień później na Jana Pawła II potrącona została piesza, która wtargnęła prosto pod nadjeżdżający samochód. Trafiła do szpitala. ŁĘCZYCA Najmniej pracy mieli policjanci z powiatu łęczyckiego. Zatrzymali trzech nietrzeźwych kierujących rekordzistka miała 1,34 promila oraz interweniowali w związku z dziewięcioma niegroźnymi kolizjami. (łs) fot. policja Policjanci w regionie nie odnotowali poważniejszych wypadków. REKLAMA Bohaterska akcja strażaków Uratowali bezdomnego Przez upuszczony niedopałek papierosa w altanie przy ulicy Kochanowskiego w Kutnie doszło do groźnego pożaru. Gdyby nie błyskawiczna interwencja przechodniów, a później strażaków, bezdomny mężczyzna przebywający w środku mógłby już nie żyć. W piątek wieczorem przechodnie zauważyli kłęby dymu wydobywające się z drewnianej altany i od razu powiadomili kutnowskich strażaków. Na miejscu pojawiły się dwa zastępy JRG w Kutnie. Okazało się, że w ogniu stanęło legowisko. Strażacy przy użyciu kamery termowizyjnej odnaleźli w środku mężczyznę. Był przytomny, ale mieliśmy z nim utrudniony kontakt. Został przekazany zespołowi medycznemu i trafił do szpitala mówi mł. kpt. Zdzisław Pęgowski, rzecznik prasowy PSP w Kutnie. Jak udało nam się ustalić, w drewnianej altanie od jakiegoś czasu pomieszkiwał 50-letni bezdomny. To prawdopodobnie właśnie on został poszkodowany w pożarze. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Warto dodać, że w najbliższych tygodniach kutnowskie służby mundurowe będą sprawdzać miejsca, w których przebywać mogą osoby bezdomne. Coroczna akcja ma zapewnić bezpieczeństwo osobom bez dachu nad głową. (łs) powiat łęczycki Nieprzekupni policjanci Nawet do 10 lat pozbawienia wolności grozi 36-letniemu mężczyźnie, który w Witoni po pijanemu prowadził BMW, a podczas kontroli chciał przekupić policjantów. Stróże prawa nie przyjęli łapówki, a hojny kierowca został zatrzymany. Zdarzenie miało miejsce w Piątku w zeszłym tygodniu. Dzielnicowi zwrócili uwagę na BMW ruszające spod jednego ze sklepów. Powód? Auto podczas włączenia się do ruchu mocno zarzuciło na jezdnię. Gdy mundurowi zatrzymali kierowcę do kontroli, poczuli od niego zapach alkoholu. Mężczyzna przyłapany na gorącym uczynku oferował funkcjonariuszom 300 złotych, w zamian za odstąpienie od dalszych czynności mówi asp. Agnieszka Ciniewicz z łęczyckiej komendy. Kierowca, który miał w organizmie blisko 0,9 promila alkoholu, usłyszał już zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz czynnego łapownictwa. (łs) Wyprzedaż rocznika * O szczegóły pytaj w salonie MGT Autoryzowany Dealer KIA ul. Bolimowska 75, Łowicz pon-pt: 8:00-18:00, sob: 9:00-14:00 SERWIS ZaprasZamy do obejrzenia samochodów w carrefour KuTno tel serwis.mgt@kiamotors.pl , SALON tel sprzedaz.mgt@kiamotors.pl ,

18 REKLAMA 18 rozrywka 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna Krzyżówka Wyślij rozwiązanie na adres: konkurs@kutno.net.pl Wśród osób, które udzielą dobrych odpowiedzi rozlosujemy upominek. Kuchnia regionalna Kalarepka faszerowana mięsem Składniki: 2 duże kalarepki, 40dag mielonej wieprzowiny, 1 duża cebula, 3 ząbki czosnku, pęczek koperku, 1 gałązka rozmarynu, 2 liście laurowe, szczypta ostrej papryki, ok. 1 litra bulionu warzywnego (może być z kostki), sól i świeżo mielony pieprz Sposób przygotowania: Zaczynam od przygotowania kalarepek odrywam sterczące łodygi, kalarepki dokładnie myję i osuszam. Odcinam plaster od góry tak, aby można było wydrążyć kalarepki, oraz wycinam ogonek z dołu, aby dały się płasko postawić. Następnie wydrążam cały miąższ, pozostawiając jak najcieńsze ścianki (na tyle, aby się nie rozpadły). Cały miąższ bardzo drobno siekam i odstawiam na bok. Wrzucam mięso na rozgrzaną oliwę. Dodaję sól, sporo pieprzu, szczyptę ostrej papryki, bardzo drobno posiekane listki z jednej gałązki rozmarynu oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Obsmażam przez kilka minut. Dodaję miąższ z kalarepki oraz posiekaną cebulę. Smażę, aż cebula się zeszkli, często mieszając (kalarepka łatwo się przypala). Następnie zalewam patelnię 1/2 szklanki bulionu i duszę ok. 10 minut, aż cały bulion wyparuje. Pod koniec duszenia dodaję połowę pęczka posiekanego koperku. Lekko przestudzonym farszem napełniam kalarepki z górką ubijając każdą łyżkę bardzo ciasno, aż będzie płynął sos z mięsa C I E K A W O S T K I Rozwiązanie krzyżówki z poprzedniego wydania: Najmilsza ludziom nadzieja Sudoku Należy wypełnić diagram w taki sposób, aby w każdym poziomym wierszu, w każdej pionowej kolumnie i w każdym dziewięciopolowym kwadracie 3x3 znalazły się cyfry od 1 do 9. Cyfry w kwadracie oraz kolumnie i wierszu nie mogą się powtarzać. Sudoku (jap., sudoku; od suji wa dokushin ni kagiru, czyli cyfry muszą być pojedyncze) łamigłówka wymyślona i badana przez średniowiecznych matematyków z terenów Arabii (XIII wiek). W 1783 roku matematyk z Bazylei, Leonhard Euler, nazwał ją kwadratem łacińskim. Sudoku w obecnej postaci stało się popularne na świecie dzięki dołączaniu go do wielu gazet. Ruch wyostrza umysł W przypadku ludzi w średnim wieku regularny ruch oznacza nie tylko zdrowie fizyczne, ale i zwiększenie możliwości intelektualnych. Zespół doktora Martina Juneau z Montrealskiego Instytutu Serca zgromadził grupę ludzi w średnim wieku 49 lat. Przed studium mieli oni nadwagę i prowadzili siedzący tryb życia, później przez 4 miesiące wdrażali trening przedziałowy o wysokiej intensywności, który polega na przeplataniu krótkich okresów intensywnego wysiłku krótkimi okresami wysiłku umiarkowanego. Na końcu odnotowano znaczącą poprawę w zakresie podejmowania szybkich decyzji, przypominania oraz rozumowania. W ramach eksperymentu badani jeździli 2 razy w tygodniu na rowerze stacjonarnym, a także uskuteczniali trening obwodowy (w określonej kolejności wykonuje się tu 8-15 ćwiczeń; pełen zestaw to jeden obwód). Po 4 miesiącach Kanadyjczycy zauważyli spadki wagi, wskaźnika masy ciała, masy tłuszczowej oraz obwodu talii. Okazało się też, że wydolność wysiłkowa, określana na bazie maksymalnego pułapu tlenowego (VO2 max), wzrosła o 15%. Co ciekawe, wpływ ćwiczeń nie ograniczał się wyłącznie do ciała. Odnotowana poprawa w zakresie funkcjonowania poznawczego była proporcjonalna do zmian wydolności wysiłkowej oraz wagi. Im więcej ktoś ćwiczył i więcej zbędnych kilogramów zrzucił, tym sprawniejszy intelektualnie się stawał (w czasie wysiłku zwiększa się dopływ krwi do mózgu; im sprawniejsza dana osoba, tym większy wzrost). źródło: kopalniawiedzy.pl fot. Joanna Chrzanowska źródło: adonai.pl Gotowy do podróży... Zagadka tygodnia: Jabłka i pomarańcze Masz trzy torby: A, B, C. Na pierwszej masz napisane JABŁKA I POMARAŃCZE, na drugiej JABŁKA, a na trzeciej POMARAŃCZE. Wszystkie etykiety są niepoprawne. Twoim zadaniem jest poprawne rozmieszczenie etykiet na torbach. Możesz jednak tylko raz sięgnąć do jednej z toreb i wyciągnąć jeden owoc. Nie wolno zaglądać do pozostałych toreb. Sięgasz do torby A i wyciągasz pomarańcze. Pytanie: Jak powinny być rozmieszczone etykiety? Odpowiedź: W pierwszej są pomarańcze, w trzeciej jabłka, a w drugiej jedno i drugie. Wasze d wcipy Komputerowiec podrywa dziewczynę: Chcesz herbaty? Nie. Kawy? Nie! Hm, może wódki? NIE!!! Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują. Pamiętam jak kiedyś w przedszkolu zrobiłem kupę w majtki. Co tak śmierdzi, proszę Pana? zaczęły pytać mnie dzieci.

19 reklama 8 listopada 2012 Gazeta Lokalna M3 Salon Meblowy +UTNO UL 0RZEMYS OWA TEL 19 STREFA DOBRYCH ZAKUPÓW Sypialnia AllESIA TRANSPORT GRATIS #%.! 1399 Z +/-0,%4 7 KOMPLECIE Ð KO BEZ STELA A I MATERACA SZAFA ORAZ DWIE SZAFKI NOCNE /PCJONALNIE KOMODA Z DOP AT Z SALON MEBLOWY M3 występujący w roli pośrednika kredytowego sporządza i zawiera umowy o kredyt konsumencki na zakup towarów i usług w imieniu i na rzecz Santander Consumer Finanse S.A., wydaje Formularz Informacyjny, przyjmuje oświadczenia o odstąpieniu od umowy kredytu konsumenckiego oraz udziela wyjaśnień dotyczących treści wymienionych dokumentów.

20 20 8 informator kulturalny listopada 2012 Gazeta Lokalna KINO KDK I M P R E Z Y KUTNO Spotkania z historią Muzeum Regionalne w Kutnie zaprasza w dniach 5-11 listopada 2012 r. na pierwszą edycję Spotkań z historią. Tegoroczna edycja poświęcona jest epoce napoleońskiej. Tydzień otworzy wernisaż wystawy W cieniu orłów prezentującej różne aspekty epoki napoleońskiej. W ramach Spotkań z historią mieszkańcy Kutna oraz okolic będą mieli możliwość udziału w licznych wykładach, m.in. prof. Wojciecha Roszkowskiego II Rzeczpospolita nadzieje i rozczarowania. Epoce napoleońskiej będą natomiast poświęcone wykłady prof. UŁ, dra hab. Rafała Kowalczyka, dra Andrzeja Nieuważnego oraz Jolanty Leśniewskiej. Do czasów napoleońskich przeniosą nas również dwa koncerty poświęcone muzyce z tego okresu, a także występ Zespołu Pieśni i Tańca Wisła Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki (w programie m.in. polonez, walc i mazur z epoki Księstwa Warszawskiego). Wydarzeniu towarzyszyć będą również konkursy skierowane do dzieci i młodzieży kutnowskich szkół oraz wiele innych atrakcji. Tydzień zakończą uroczyste obchody 94. Rocznicy Odzyskania Niepodległości. Koncert pieśni i piosenek patriotycznych Dla Ciebie Polsko Kutnowski Dom Kultury ul. Żółkiewskiego 4, tel./fax sekretariatkdk@onet.eu Regionalne Towarzystwo Muzyczne w Kutnie zaprasza na koncert pieśni i piosenek patriotycznych w nowych autorskich aranżacjach Łukasza Czekały, w wykonaniu dzieci i młodzieży z sekcji wokalnej Młodzieżowego Domu Kultury w Kutnie. Utwory wykonane na koncercie znajdą się na płycie o tym samym tytule, która ukaże się pod koniec roku Wydanie płyty jest możliwe dzięki wsparciu finansowemu Prezydenta Miasta Kutno i Starostwa Powiatu Kutnowskiego. Koncert odbędzie się w sobotę 10 listopada o godzinie 17:00 w Centrum Teatru, Muzyki i Tańca. Wejściówki do odebrania w Muzeum Regionalnym w Kutnie. Koncert Blues for Kutno Kutnowski Dom Kultury zaprasza w sobotę 10 listopada na wyjątkowy koncert Blues for Kutno. Rozpocznie się on o godz. 18:00 w kawiarnii KDK (II piętro). Bilet w cenie 10 zł do zakupu w kasie. Wystąpią zespoły NEW BONE, YARD, BAŁAGAN oraz ANNA STĘPNIEWSKA-GADT. NEW BONE w składzie: Tomasz Kudyk, Marcin Ślusarczyk, Paweł Kaczmarczyk, Maciej Adamczak, Dawid Fortuna; YARD w składzie: Paweł Radoszewski, Irek Grzebielucha, Czarek Walczak, Zbyszek Piątek, Paweł Stoliński; Anna Stępniewska-Gadt; BAŁA- GAN w składzie: Kinga Bartczak, Paweł Radoszewski, Krzysiek Heichman, Mariusz Toyek Latoszewski, Jarek Prejs, Marcin Guzek. Z dedykacją dla tych co zawsze z nami są: Marek Błaszczyk, Bożena Makowska, Jacek Blaszka Lesicki, Jacek Stanisławski, Krzysztof Michalski. Koncert zespołu Czesław Śpiewa Kutnowski Dom Kultury zaprasza na koncert zespołu Czesław Śpiewa. Obędzie się on 15 listopada o godzinie 19:00 w sali widowiskowej KDK. Koszt biletu 50 zł. Rezerwacja miejsc dostępna pod numerem telefonu ( wew. 101, 108) lub mailowo (sekretariatkdk@onet.eu). Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości Astérix et Obélix: Au Service de Sa Majesté. Komedia. Francja r. p.n.e. Cezar (Fabrice Luchini) jest żądny kolejnych podbojów. Pod jego dowództwem niezwyciężone legiony mają zaatakować, leżącą na skraju świata, wyspę znaną jako Brytania. Po drodze odnoszą zwycięstwo za zwycięstwem. Do czasu kiedy trafiają na małą wioskę, która stawia im opór. Kiedy obrona wyspiarzy zaczyna słabnąć Kordelia, królowa Brytów (Catherine Deneuve), wysyła swego najbardziej zaufanego wojownika, Jolitoraxa (Guillaume Gallienne), po pomoc do Galii, gdzie znajduje się wioska znana z nieustępliwego oporu wobec Rzymian. Tajną bronią wioski jest magiczny napój dający nieludzką siłę. Jednak i on by nie wystarczył, gdyby nie zaradni KINO WARSZAWA Połów szczęścia w Jemenie Asterix i Obelix. Każda misja niepozornego Asterixa (Edouard Baer), dzięki niezwykłej inteligencji i sile, którą daje mu specyfik sporządzany przez druida Panoramixa, kończy się sukcesem. Potężny, niezbyt rozgarnięty Obelix (Gérard Depardieu), który budowę i nadludzką siłę zyskał, gdy w dzieciństwie wpadł do kotła z magicznym napojem, jest nieodłącznym towarzyszem sprytnego Gala. Kiedy przybywa Jolitorax obaj mają pełne ręce roboty. Z Lutecji (obecny Paryż) przybył właśnie antypatyczny Goudurix, bratanek Asparanoixa. Wódz powierzył im zadanie zrobienia z młodzieńca prawdziwego, porządnego Gala. Póki co wydaje się ono być trudniejsze niż stawienie czoła rzymskiej armii. Starszyzna wioski podejmuje decyzję, że należy pomóc Brytom w walce ze wspólnym wrogiem. Wysłannik królowej otrzymuje beczkę eliksiru oraz eskortę w osobach Asterixa i Obelixa. Ku ich rozczarowaniu, ma im towarzyszyć również Goudurix. Trudna i pełna niebezpieczeństw wyprawa zdaje się być idealną okazją by ujarzmić niesfornego młodzieńca. Niestety, nic nie pójdzie zgodnie z planem? Seanse: 9 listopada (piątek) 14 listopada (środa), godz. 16:00 Skyfall Skyfall. Sensacyjny. USA, Wielka Brytania minuty. Kino Warszawa Miejskie Centrum Kultury w Gostyninie ul. 18 stycznia 2, tel i kino.warszawa@gmail.com Salmon Fishing in the Yemen. Dramat, Komedia, Romans. Wielka Brytania minut. Co mogło połączyć dwójkę tak różnych ludzi? Zamknięty w sobie Fred (Ewan McGregor) pracuje dla rządowego departamentu ds. Rybołówstwa i nie może odnaleźć życiowej drogi tkwiąc w nieudanym małżeństwie. Piękna i odnosząca sukcesy Harriet (Emily Blunt) jest energiczną managerką w wielkiej korporacji. Poznają się za sprawą pewnego szalonego marzenia jemeńskiego szejka, który chce sprowadzić ławicę łososi na... pustynię! W sfinansowanie projektu zaangażowany jest brytyjski rząd władze Wielkiej Brytanii za wszelką cenę szukają atrakcyjnej historii dla mediów. Dzięki niesamowitemu, acz przepełnionemu wiarą i nadzieją, planowi jemeńskiego szejka Fred i Harriet przypomną sobie co oznacza dawno przez nich zapomniane słowo: szczęście. Seanse: 9 listopada (piątek) 12 listopada (poniedziałek), godz. 17:00 i 19:00. Po ataku na siedzibę MI6, M zostaje zmuszona do przeniesienia działalności do podziemnego centrum. Jej każdy krok śledzi nowy przewodniczący Komitetu Wywiadu i Bezpieczeństwa, Mallory. M może zaufać tylko Bondowi. Bez względu na konsekwencje 007 będzie musiał wytropić i zniszczyć zagadkowego przeciwnika. Z pomocą agentki Eve Bond podąża tropem tajemniczego i bezwzględnego Raoula Silvy. Z czasem zaczyna odkrywać motywy jego działań. Seanse: 9 listopada (piątek) 14 listopada (środa), godz. 18:00, 20:30 I M P R E Z Y ŁĘCZYCA Obchody Narodowego Święta Niepodległości Burmistrz Miasta Łęczyca zaprasza na obchody Narodowego Święta Niepodłegłości. Obchody odbędą się 11 listopada na terenie Łęczycy. Program uroczystości: 11:30 Kościół pw. św. Andrzeja Ap. w Łęczycy Okolicznościowy program słowno-muzyczny w wykonaniu: Młodzieży z I Liceum Ogólnokształcącego w Łęczycy oraz dzieci z Przedszkola nr 4 w Łęczycy, 12:00 uroczysta Msza Św. w intencji Ojczyzny, 13:00 przemarsz na Pl. T. Kościuszki i złożenie kwiatów pod figurką Matki Boskiej, 13:20 zakończenie uroczystości, 19:15 Kościół oo. Bernardynów w Łęczycy: wieczór poetycki Zygmunt Krasiński: wieszcz niepodległości Wystąpią: Agnieszka Sitek i Tomasz Mędrzak. I M P R E Z Y GOSTYNIN Kabaret Skeczów Męczących wystąpi w Gostyninie Już 25 listopada br. na deskach sceny sali widowiskowej w Miejskim Centrum Kultury w Gostyninie wystąpi Kabaret Skeczów Męczących w widowisku pt. Z życia niższych sfer spektakl w 3D. Bilety można nabyć przez internet lub bezpośrednio w sekretariacie lub kasie MCK. Ognisko Patryiotyczne Klub Gazety Polskiej w Gostyninie serdecznie zaprasza wszystkich chętnych na Ognisko Patriotyczne, które odbędzie się 10 listopada (sobota) 2012, od godz. 16:00 przy Pomniku Powstańców z 1863 roku w Gaśnem, Gmina Gostynin. Przewidywane są wspólne śpiewy w duchu patriotycznym, organizatorzy zapewniają śpiewniki.