Myślę, że po przeczytaniu wiosennego numeru Wielkiego P zgodzicie się ze mną,

Transkrypt

1 Wiadomości Wiadomości ZW i IOSNA m a Wiadomości 8 Wiadomości WIELKIE P P P WIELKIE P WIELKIE P P P P WIELKIE P NWIELKIE UMER P B EZPŁATNY WIELKIE P WIELKIE P WIELKIE P WIELKIE P WIELKIE P Wiadomości Wiadomości Wiadomości Wiadomości WITAM SERDECZNIE!!! Czas płynie nieubłagalnie i znalazłam się właśnie na półmetku mojego wolontariatu. Przez ostatnie pięć miesięcy mojego pobytu w Merthyr Tydfil poznałam wielu interesujących ludzi, nabyłam mnóstwo nowych umiejętności oraz doświadczeń, aczkolwiek mam pełną świadomość, iż muszę jeszcze wiele się nauczyć, aby być bardziej efektywną w wykonywanej przeze mnie pracy. Ten czas był wypełniony obowiązkami, ale udało mi się również znaleźć czas na rozrywkę. Spędziłam wiele niezapomnianych chwil, razem z moimi przyjaciółmi, podróżując oraz odkrywając piękno Wielkiej Brytanii. Przyznaję, że największą radość sprawia mi praca w szkołach z dziećmi i młodzieżą. Wspólnie zmagamy się z trudnościami językowymi jak i również z typowymi przedmiotami szkolnymi, ale bywa, że mamy też i sporo zabawy. Miło jest obserwować jak młodzi ludzie robią postępy w nauce jak i również te najbardziej podstawowe - językowe. Rzeczą oczywistą jest, iż nauczyciele kładą ogromny nacisk na umiejętność posługiwania się językiem angielskim. Zauważyłam jednakże jeden niepokojący problem - czasami wiele trudności polskim dzieciom sprawia język...polski - a w szczególności pisanie. Drodzy rodzice, tak naprawdę to tylko Wy możecie im w tym pomóc i pracować w domu nad poprawnością polszczyzny... Cieszy mnie niezmiernie również fakt, że Glamorgan GATES jest coraz częściej odwiedzany przez społeczeństwo polskie. Przypominam, że można mnie tam zastać w piątki od 13:00 do 15:00 gdzie razem z Lesley staramy się rozwiązywać Wasze problemy związane z życiem i pracą w Walii. Ostatnio pojawiły się również osoby mające ciekawe pomysły na otwarcie prywatnej działalności. Glamorgan GATES służy wsparciem i w takich sytuacjach. Na zakończenie chciałabym Wam ogromnie podziękować za życzliwość i zaufanie. Obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby spełnić wasze oczekiwania. Zapraszam do Glamorgan GATES oraz zachęcam do redagowania oraz proponowania tematów do kolejnych artykułów. Patrycja WITAM WSZYSTKICH Myślę, że po przeczytaniu wiosennego numeru Wielkiego P zgodzicie się ze mną, że jest on pełen użytecznych informacji oraz interesujących artykułów. Jestem bardzo zadowolona, że tak wiele osób uczestniczyło w jego tworzeniu. To wydanie sfinansowane jest przez Welsh Assembly Governement. Mam nadzieję, że dostaniemy dotacje również i w przyszłości, aby biuletyn mógł być dostępny w większej ilości języków oraz aby mógł przetrwać nawet, jeśli Glamorgan GATES zostanie zamknięty - oczywiście mam nadzieję, że się tak nie stanie, ale trzeba być przygotowanym na wszystko! Chciałabym również zaznaczyć, że 21 marca obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Rasizmem. Gorąco wierzę, że jeśli będziemy współpracować, zdołamy przezwyciężyć rasizm pod wszystkimi jego formami. To wydanie zawiera również informacje na temat linii językowej oraz jak z niej korzystać. Pozdrawiam i do następnego razu...lesley Glamorgan GATES, 121 High Street, Merthyr Tydfil, CF47 8BL. Tel: Fax:

2 MOJE HOBBY... Cześć jestem Sandra;) Chodzę do miejscowego High School i już niedługo stuknie mi 16. Jestem w Walii już od ponad roku. Nieliczni wiedzą, ale moim ukrytym hobby jest kolekcjonowanie figurek, a dokładnie aniołków. Coś jest w tych ślicznych anielskich buziach, które sprawiają, że chce się na nie patrzeć i nabywać więcej, i więcej. Moją przyszłość wiąże z dziećmi, bardzo chciałabym pomagać tym małym szkodnikom. Mam nadzieję, że zrealizuję swoje plany i marzenia. Sandra Cześć. Nazywam się Gabriela Misaczek i chodzę do siódmej klasy. Wydaje mi się, że każdy lubi jakiś sport, bo ja na przykład mam kilka ulubionych, które dzielę z moją koleżanką Olą. Razem chodzimy na gimnastykę, a ostatnio do nas dołączyła się również Weronika. Ja lubię jeszcze koszykówkę, nawet w Polsce grałam w drużynie i jeszcze bardzo lubię lekkoatletykę. Moim zainteresowaniem jest również plastyka. Z moją koleżanką dostałyśmy prezent (nagrodę za największą ilość gwiazdek). Po szkole to chyba normalne, że odrabiam zadnia, a najłatwiej idzie mi matematyka. Jeszcze w Polsce lubiłam matmę, ale tu jest jeszcze fajniejsza. W niektóre weekendy jeżdżę z rodzicami na wycieczki, a gdy jesteśmy w jakimś ładnym miejscu bardzo lubię robić zdjęcia. Pozdrawiam, Gabriela Misaczek Media bardzo długo bombardowały nas recenzjami i opiniami na temat Avatara - nowego filmu J. Camerona, a z większości billboardów patrzyły niesamowicie realistyczne oczy ludu Na'vi. Od momentu pojawienia się trylogii P. Jacksona "Władca pierścieni", żadna z późniejszych produkcji nie potrafiła przenieść widza do krainy tak fascynującej i realnej, pełnej barw, niesamowitych stworzeń i roślinności aż do chwili obecnej. W Avatarze zafundowano nam to wszystko w trzygodzinnym seansie, jednak pomimo długiego siedzenia w niewygodnym kinowym fotelu ciężko rozstawać się z niesamowitą planetą Pandorą i jej mieszkańcami. Jeżeli chodzi o fabułę, to jest ona schematyczna, pozbawiona nieoczekiwanych zwrotów akcji i w projekcjach dwuwymiarowych może trochę nużyć, jednak w 3D zostaje przyćmiona przez głębię obrazu i doskonale współgrającą i dopełniającą całości muzykę. Avatar wyznacza nowe ścieżki i standardy w kinematografii 3D. Jednak, aby poczuć ducha Pandory i ludu Naʼvi obowiązkowo należy go oglądnąć na dużym ekranie w trójwymiarze. A po wyjściu z kina jedyne co jesteśmy w stanie powiedzieć to wow. Jo Avatar, reż.: James Cameron, gatunek: Sci-Fi, produkcja: USA, Wielka Brytania 2009, dystrybucja: Imperial - Cinepix. Repertuar kina w Merthyr Tydfil znajdziecie na: AVATAR REŻ. JAMES C A M E R O N 3D

3 ZOSTAĆ SWOIM WŁASNYM SZEFEM! Założenie prywatnej działalności na obczyźnie wydaje się być szaleństwem - w szczególności kiedy nie zna się języka. A może jednak warto zaryzykować? Marcin Minkowski - właściciel sklepu "Smak polski" jest jednym z tych szaleńców, który udowadnia, że do odważnych i zdeterminowanych świat należy! Kiedy i co Cię sprowadziło do Merthyr Tydfil? Do Merthyr przyjechałem wraz z żona i dziećmi jakieś dwa lata temu, tak jak większość polaków - w poszukiwaniu zatrudnienia. Wcześniej mieszkałem przez pewien czas w Londynie. Na początku nie było łatwo. Bywało, że byliśmy bez grosza przy duszy. Zmieniałem prace kilkakrotnie, aż w końcu zadecydowałem założyć własną działalność. swoim własnym szefem. Skąd się wziął pomysł na otworzenie sklepu z polska żywnością? Z potrzeby... żołądka. Cierpiałem na brak typowych polskich produktów, a polskie dania przygotowywane przez moja żonę Asię na bazie tych brytyjskich, nie smakowały tak samo. Pewnego dnia postanowiłem wiec zaspokoić tą podstawową potrzebę, podjąć się ryzyka i otworzyć swój własny sklep z polska żywnością. Przyznam również, że nigdy nie byłem dobrym pracownikiem. Mój charakter i zbyt wybuchowa osobowość zawsze utrudniały mi wypełnianie poleceń moich przełożonych. Uznałem wiec, że prywatna działalność będzie idealnym rozwiązaniem. Postanowiłem zostać Jakie problemy napotkałeś, gdzie znalazłeś pomoc? Prawdę mówiąc, nikt nie wierzył, że uda mi się podołać temu wyzwaniu. Największy problem bowiem, stanowił dla mnie od zawsze język angielski, a komunikacja jest oczywiście niezbędna w załatwianiu wszystkich formalności. Przyznam, że gdyby nie mój 17-letni syn Arek trudno byłoby mi cokolwiek osiągnąć. To właśnie on występował w roli mojego tłumacza, wykonywał telefony, rozmawiał z urzędnikami. Czasami śmieje się, że tak naprawdę, to jest jego biznes. Otworzenie sklepu zajęło nam około miesiąca i w gruncie rzeczy, gdyby nie bariera językowa nie byłoby to wcale takie trudne. Przepisy w Wielkiej Brytanii są dość przychylne przedsiębiorcom i mam nawet wrażenie, że w Polsce napotkałbym większe trudności, mimo iż znam język. Jak oceniasz pierwsze pół roku działalności? Masz jakieś nowe plany na przyszłość? "Smak polski" ma się bardzo dobrze. Dotarły do mnie nawet plotki, że mamy najlepszy chleb w Merthyr! Oprócz sklepu pełni on również funkcję informacyjną - dysponujemy tablicą, na której można zostawiać ogłoszenia. Zauważyłem również, że mój sklep służy również, jako punkt kontaktowy - wielu ludzi umawia się właśnie pod "polskim sklepem". A co do planów na przyszłość, to w ostatnim czasie postanowiłem otworzyć jeszcze jeden sklep - w centrum miasta. Tym razem pomoc znalazłem właśnie w Glamorgan GATES. W zasadzie to Lesley znalazła mnie...jest to osoba o ogromnym sercu, wykazująca wiele inicjatywy oraz dbająca o sprawy mniejszości narodowych. Zapraszamy zatem wraz z żoną już w marcu do nowego sklepu na High Street! Jak zachęciłbyś tych, którzy mają pomysły na swoje własne przedsiębiorstwo, ale wciąż brak im odwagi na ich realizację? Powiem tylko tyle: nie czekajcie zbyt długo, bo ktoś was w końcu uprzedzi. Po prostu zacznijcie działać! Prestige Beauty Salon Stall 11 Rear Isle Indoor Market tel.:

4 NAUCZYCIELE WULGARNEJ MOWY Od mojego przyjazdu do Wielkiej Brytanii minęło ponad dwa lata. W tym czasie nauczyłem się kilku nowych rzeczy, poznałem wielu ludzi, zobaczyłem mnóstwo ciekawych miejsc. Zrealizowałem nawet jedno z moich marzeń. Prawdopodobnie każdy mieszkający tutaj Polak ma podobne doświadczenia. Jest miło, przyjemnie i lepiej niż w kraju. Tak, Wielka Brytania daje nam spore możliwości na polepszenie swojego bytu. Jednak od jakiegoś czasu nurtuje mnie takie pytanie: Co my, dumni Polacy oferujemy mieszkańcom kraju, który wybraliśmy na nowy dom?. Każdy z nas bez wątpienia odpowie inaczej i zapewne będzie miał rację. Jednak nie chodzi tu o poprawienie sobie i tak dosyć wysokiej polskiej samooceny, a o zwrócenie Wam uwagi na pewien gigantyczny problem, który moim zdaniem bardzo istotnie wpływa na niezbyt dobrą opinię o Polakach. Krótko mówiąc chodzi o wulgaryzmy i przekleństwa. Czy zwróciliście uwagę na to, iż Brytyjczycy nie przeklinają w innych językach jak tylko po angielsku i po polsku. Pracując w kolejnej fabryce zauważyłem, że wszędzie jest tak samo. Polacy to najlepsi na świecie nauczyciele wulgarnej mowy. Uczymy wszystkich: Brytyjczyków, Portugalczyków, Hindusów, Arabów, a później jakaż to satysfakcja, kiedy słychać polską wiązankę z innym i do tego śmiesznym akcentem. Fajne i jakie zabawne. Ludzie! Przecież to są negatywne zdarzenia. Okazujemy w ten sposób brak szacunku dla tych ludzi i dla siebie samych. W ten sposób strzelamy sobie bramkę. Po pracy idąc na zakupy, do urzędu czy do pubu oczekujemy szacunku, pozytywnej energii itd. Ucząc wszystkich dookoła przeklinać nie pomagamy sobie. Wielu Polaków nie potrafi mówić po angielsku i nie umie się porozumieć, a to może frustrować, jednak nie próbujmy nauczyć Brytyjczyków języka polskiego i to od tej najgorszej strony. Jaki to ma sens? O wiele lepiej zaczyna się dzień, kiedy słychać zwykłe cześć, albo jak się masz właśnie z tym śmiesznym akcentem. Może, więc już czas zmienić taktykę. Wykorzystajmy nasz atut tj.: dobrą opinię solidnych i ambitnych pracowników. Wypracujmy kolejne pozytywne określenia polskich imigrantów: kulturalni, uprzejmi, pogodni. Nauczmy Wielką Brytanię tych kilku prostych pozytywnych zwrotów, to może wreszcie nas trochę polubią, może mamy szansę na odrobinę akceptacji. Myślę, że warto spróbować, ponieważ część z nas zamierza zamieszkać tutaj na długie lata, a może nawet na stałe. Przecież każdy, kto opuszcza rodzinne strony to człowiek odważny, inteligentny i świadomy własnej wartości, więc powinniśmy pokazać, że tacy jesteśmy, że zasługujemy na szacunek i przyjaźń. Niech moc będzie z Wami drodzy rodacy PaMi SMAK POLSKI ALMA STREET 7, D OWLAIS MERTHYR TYDFIL CF48 3RP EL.: T EL

5 MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ WALKI Z RASIZMEM Międzynarodowy dzień walki z rasizmem jest obchodzony corocznie 21 marca. Właśnie w tym dniu, 1960 roku otworzyła ogień i zabiła 69 osób uczestniczących w pokojowych demonstracjach w Sharpeville - miasteczku znajdującemu się w Południowej Afryce. Demonstrujący sprzeciwili się polityce apartheid'u - prawu, które zostało stworzone w celu segregacji społeczeństwa i które silnie ograniczało swobodę rasy czarnej. Rada ONZ ustanowiła 21 marca Międzynarodowym dniem walki z rasizmem oraz wezwała społeczeństwo nie tylko do upamiętnienia tego wydarzenia, ale również do sprzeciwienia się dyskryminacji oraz rasizmowi pod każda postacią. Ten dzień ma za cel ukazanie ludziom negatywnych konsekwencjach dyskryminacji. Przypomina on również o obowiązku zwalczania rasistowskich aktów. Rada ONZ definiuje rasizm, jako szereg uprzedzeń, wrogość oraz dyskryminację ze względu na kolor skóry lub pochodzenie. Rasizm oraz ruchy nacjonalistyczne są odpowiedzialne za śmierć i cierpienie milionów ludzi na całym świecie oraz za wiele wciąż istniejących w społeczeństwie różnic takich jak: bezrobocie, nierówność ekonomiczną, nadużycie władzy politycznej. Niestety, ci, którzy posiadają władzę oraz wpływy, często rozpowszechniają rasizm. Mówi się, ze Wielka Brytania jest tolerancyjnym, wielokulturowym krajem, jednakże w ostatnim czasie zaobserwowano również i tutaj wzrost ataków rasistowskich. Jeden z raportów mówi*, iż ponad połowa osób należąca do mniejszości narodowej i mieszkająca w południowej Walii, miała do czynienia z atakami o podłożu rasistowskim. W Merthyr Tydfil niestety również zdarzają się przypadki dyskryminacji na tle rasowym. Wiele ofiar nie szuka pomocy, ponieważ nie wierzą w możliwość sukcesu. Tak samo w przypadku aktów przemocy na tle rasowym - ofiary bardzo często odmawiają poinformowania policji. Strona internetowa Merthyr Tydfil Borough Council zwraca uwagę, że na takie ataki szczególnie narażone są dzieci. Nie rozumieją one, dlaczego ktoś może być dla nich nieprzyjemny z powodu ich pochodzenia czy koloru skóry. Jeśli więc zostałeś ofiarą przemocy lub dyskryminacji na tle rasistowskim możesz znaleźć pomoc pod numerami: Jackie Whittle , Valleys Race Equality Council , Lesley - GATES lub zadzwonić na policję 999. * Valrec (2003) Racism in the Valleys: perception or reality. Samuel ESOL FESTIWAL GLOBAL VILLAGE N IEDZIELA CYFARTHA PARK IEDZIELA 23 M AJ ARK ( PARK PRZY ZAMKU) MUZYKA,, TANIECT ANIEC,, J EDZENIE,, S ZTUKA PRZYJDŹŹ I CELEBRUJ RÓŻNORODNOŚĆ MERTHYR LEKCJE JĘZYKA ANGIELSKIEGO - ESOL CZWARTEK ST DAVIDʼS CHURCH HALL ( BUDYNEK POMIĘDZY PUB MINERS A KOŚCIOŁEM) PUBʼEM WITH COMMUNITIES FIRST TOWN & PARK

6 Warto zobaczyć BATH Jak już wspomniałam w jednym z artykułów - udało mi się odwiedzić kilka interesujących i zarazem godnych polecenia miejsc w Wielkiej Brytanii. Jednym z nich jest z pewnością Bath znajdujące się 14 mil od Bristolu i około dwóch godzin jazdy samochodem od Merthyr Tydfil. Bath jest malowniczym miastem położonym w dolinie rzeki Avon, w pobliżu jedynych naturalnych źródeł geotermalnych w Wielkiej Brytanii, dzięki, którym zawdzięcza swą nazwę. Pierwszy raz wzmiankowane jest w dokumentach, jako rzymskie uzdrowisko - kolonizatorzy rzymscy zbudowali tu łaźnię oraz świątynię i nazwali to miejsce Aqua Sulis. Wierzono bowiem, iż woda mineralna z Bath jest lekarstwem na rozmaite dolegliwości. Za czasów gregoriańskich miasto stało się popularnym ośrodkiem wypoczynkowym. Z tego okresu pochodzi wiele budowli w stylu epoki. Bath uzyskało również status miejsca dziedzictwa światowego w roku Obecnie jest centrum kulturalnym, uniwersyteckim jak i również turystycznym - rocznie odwiedza je miliony turystów. Mimo tych tłumów miasto nie zatraciło swej niepowtarzalnej atmosfery. Jako ciekawostkę warto również dodać, że jedną z najsłynniejszych mieszkanek miasta była Jane Austen, a jego mieszkańcem jest również Nicolas Cage. Co warto zobaczyć? Największą atrakcją turystyczną Bath są oczywiście łaźnie rzymskie. Znajdują się one niespełna sześć metrów poniżej poziomu obecnej ulicy i składają się z czterech głównych elementów: świętego źródła, świątyni romańskiej, łaźni rzymskich oraz muzeum, gdzie można zobaczyć eksponaty znalezione podczas badań archeologicznych przeprowadzonych na terenie łaźni. Godnym zwiedzenia jest też XVI - wieczne opactwo, które stanowi perłę architektury romańskiej. Polecam również wycieczkę na wierzę katedry. Przewodnik objaśnia działanie zegara oraz dzwonów, a ze szczytu wierzy można podziwiać panoramę całego miasta. Warto też wybrać się na spacer po jednym z najpiękniejszych parków w Bath - Royal Victoria Parc, nad którym góruje Royal Crescent - imponujący szeregowiec w kształcie półksiężyca. Patrycja Więcej informacji możecie znaleźć na stronie internetowej

7 LANGUAGE LINE - L INHA TELEFÓNICA DA LÍNGUA Para quem não tem o inglês como primeira língua, muitas vezes temos que contar com os outros para traduzir e servir de intérpretes. Geralmente isto é suficiente para nós, dá para desenrascar no dia-a-dia mas às vezes precisamos realmente de uma tradução exacta, por exemplo quando precisamos da polícia, falar com alguém do Council (Câmara), ou falar com o médico ou hospital. Para este especialmente, pode ser em alguns casos uma situação de vida ou de morte! Têm ocorrido vários casos de pessoas que vão ao hospital e que recebem um diagnóstico errado, e às vezes até tratamento errado, porque os profissionais recebem traduções incorrectas. Dou aqui dois exemplos: 1. Uma senhora portuguesa foi ao médico porque apanhou um constipado (resfriado), disse ao médico que tinha uma constipação, o médico pensou que ela lhe estava a dizer que tinha prisão de ventre ( constipation em inglês) e receitou-lhe medicação para isso. Pode imaginar o resultado! 2. Um enfermeiro disse ao intérprete que dissesse à mãe para dar à sua criança um medicamento oral 1 colher, 3 vezes ao dia por 10 dias. O interprete disse Então ponha-lhe o remédio nos ouvidos, 3 vezes por dia. Estas histórias podem ser engraçadas mas podem tornar-se mais serias. Às vezes, os médicos não sabem a história médica prévia de uma pessoa e isso pode causar problemas. Também tem havido exemplos de intérpretes que não querem traduzir quando se tratam de questões sobre sexualidade ou uso de drogas. O que pode então fazer? Todas as organizações públicas; médicos, a Câmara, o hospital e a polícia todos usam uma agência chamada Language Line (algo como Linha telefónica da Língua ). Todos eles fazem um pagamento anual para usarem este serviço. Como é que este serviço funciona? As pessoas na organização a quem se dirigir devem-lhe perguntar a sua língua e assim marcar um determinado número no telefone, darem informação sobre a conta deles e pedir a língua que desejam. Em segundos, você deverá ter em linha um intérprete. Cada vez que visitar estas organizações ou tiver problemas em compreendê-los ou eles a si, eles deveriam imediatamente oferecer-lhe este serviço. Então, porque é que eles não o fazem? Eu não tenho a resposta mas tenho uma solução. Por favor recorte o cartão aqui apresentado e use-o a cada vez que recorrer a essas organizações, se eles recusarem então por favor informe o GATES sobre o sucedido. Eu sei que muitos de nós pensarão que não precisam deste serviço porque têm amigos, familiares ou crianças que podem ajudar. Ė verdade, mas preocupo-me com os efeitos que as traduções possam ter nas crianças e nos jovens. Às vezes as nossas crianças sabem de mais sobre os nossos problemas, coisas que não sabem quando vivemos no nosso país de origem. Dívidas, problemas de saúde, preocupações financeiras, problemas que já têm um efeito psicológico em nós, imagine então nos nossos filhos! Claro, a melhor solução para ultrapassar estes problemas é ir a aulas ESOL e aprender inglês. Quer saber mais? Então ligue para o GATES e tentaremos ajudar: Fonte: (anecdota informaçao and Flores, G. et al. Pediatrics 2003;111) My English is not good. I speak Portuguese. Please use your language line service to help me. GRANDE P GRANDE P GRANDE P GRANDE P GRANDE P notícias notícias notícias notícias notícias notícias

8 Język angielski bywa dla niektórych z nas ogromnym problemem. Często polegamy na innych, prosimy o przetłumaczenie i to pozwala nam żyć z dnia na dzień, jednakże w sytuacjach kiedy musimy rozmawiać z policją, urzędnikami czy doktorem niezbędne jest precyzyjne tłumaczenie. Kiedy przebywamy w szpitalu może być to nawet kwestią życia lub śmierci! Wiele razy, z powodu niepoprawnego tłumaczenia, pacjenci dostają zła diagnozę i tym samym nieodpowiednie leczenie. Oto dwa przykłady: 1. Pewna Portugalka poszła do lekarza, gdyż była przeziębiona (cold - przeziębienie). Podczas wizyty użyła portugalskiego słowa - constipacao, jednakże w języku angielskim constipation oznacza zatwardzenie. Zapewne domyślacie jaki był tego rezultat! 2. Pielęgniarka zleciła tłumaczowi, aby przekazał matce chorego dziecka, aby podawała lekarstwo doustnie 3 razy dziennie przez 10 dni. Tłumacz powiedział: "Podawaj więc dziecku jedną łyżeczkę lekarstwa 3 razy dziennie...do ucha" Jak widzimy, mogą przytrafić nam się bardzo śmieszne sytuacje, lecz bywa, że taka wizyta u lekarza może źle się skończyć. Czasami doktor nie zna naszych poprzednich problemów zdrowotnych lub historii choroby, co może spowodować komplikacje. Bywały również przypadki, gdzie tłumacze odmawiali przekazania bardzo osobistych pytań dotyczących chorób wenerycznych lub nadużywania narkotyków. Więc co powinniśmy zrobić w takich sytuacjach? Wszystkie publiczne instytucje takie jak policja, urzędy, szpitale korzystają z linij językowej. Uiszczają one roczną opłatę za tę usługę. Jak działa linia językowa? Kiedy jesteście w jednej z tych instytucji, osoba, z którą rozmawiacie powinna zidentyfikować wasz język, a następnie połączyć się z tym specjalnym numerem telefonu oraz poprosić o odpowiedniego tłumacza. W kilka sekund powinniście rozmawiać z tłumaczem. Za każdym razem, kiedy jesteście, w którejś z tych instytucji i macie problemy ze zrozumieniem, lub oni mają problemy ze zrozumieniem was, natychmiast powinni zaoferować wam tą usługę. A dlaczego tego nie robią? Tak naprawdę, nie mam odpowiedzi na to pytanie, ale znalazłam rozwiązanie. Wytnijcie kartę, która znajduje się poniżej i za każdym razem kiedy będziecie w jednej z tych instytucji nie zawahajcie się jej użyć. Jeśli spotkacie się z odmową, proszę powiadomcie o tym GATES. Wiem, że niektórzy z nas twierdzą, że nie potrzebują tej linii, gdyż mamy przyjaciół, rodzinę, dzieci, którzy zawsze mogą pomóc. To prawda, ale obawiam się o wpływ takiego tłumaczenia na dzieci i młodzież. Czasami dzieci wiedzą za dużo o naszych problemach, rzeczach, o których prawdopodobnie nie miałyby pojęcia we własnym kraju. Problemy zdrowotne, problemy finansowe, długi przysparzają nam zmartwień, możemy sobie tylko wyobrazić, że nasze dzieci przeżywają to jeszcze bardziej. Oczywiście najlepszym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest wybranie się na kurs językowy. A może chcesz dowiedzieć się czegoś więcej? Zadzwoń więc do GATES a postaramy się pomóc: Źródło: anegdoty oraz Flores, G. et al. Pediatrics 2003;111 LINIA JĘZYKOWA My English is not good. I speak Polish. Please use your language line service to help me.

9 LABIRYNT / LABIRINTO Copyright. Wszelkie prawa zastrzeżone.

10 SUDOKU Sopa de Letras / Znajdź wyrazy r a s g y z i g d p a p r p t m x i i h m u a t h m r z m a a t x p a y o a a r s p s x y p n z r a e y t m g r o x y o s g o c e t u e p h t e m p l e u s l x b r b c i s i s o c p h a l n y m m u m Ancient Egypt Cleopatra Egypt Isis Giza Mummy Nile Papyrus Pharoah Pyramid Ramases Sphynx Temple Tomb