NOWOSĄDECKIE, GORLICKIE, LIMANOWSKIE, NOWOTARSKIE, TATRZAŃSKIE. Być patriotą?

Transkrypt

1 Gazeta Bezpłatna NAKŁAD: NR 304, VII ROK, ISSN LISTOPADA 2012 NOWOSĄDECKIE, GORLICKIE, LIMANOWSKIE, NOWOTARSKIE, TATRZAŃSKIE Być patriotą? W NUMERZE Regionalne lotnisko czy na pewno potrzebne? Chęć budowy regionalnych portów lotniczych jest coraz popularniejsza wśród samorządów. Powszechne są opinie, że lotnisko przyciągnie zarówno turystów jak i inwestorów. Jednak poza myśleniem życzeniowym główną rolę powinna odgrywać twarda ekonomia: czy lotnisko na siebie zarobi i czy nie będzie w przyszłości kulą u nogi? Jak może być w przypadku Starego Sącza? Temat Tygodnia str lata życia w kajdanach narzuconych przez zaborców nie zabiły w Polakach ducha patriotyzmu. A czy dzisiejsi Polacy wiedzą, czym jest miłość do Ojczyzny? fot. reklama.pl Rezygnacja z karty kredytowej Z redakcyjnego dyżuru Kilka dni temu bank zachęcił mnie do wzięcia karty kredytowej. Oferta i korzyści wynikające z korzystania z takiej formy płatności wydawały mi się wręcz nie do odrzucenia. Po powrocie do domu i rozmowie z rodziną uświadomiłam sobie, że nie będzie mi ona potrzebna. Czy mogę z niej teraz zrezygnować? Dyżur str. 2 Wkręć się razem z nami Już 25 listopada w Galerii Sandecja zorganizowana zostanie akcja zbierania zakrętek dla chorej Dominiki. Przyłacz się do akcji i przynieś w tym dniu plastikowe zakrętki z napojów to nic nie kosztuje, a efekty nieopisane! Więcej informacji str. 4 Łabowa plus 12 podobnych W sumie tworzą Gminę o powierzchni prawie 120 km kwadratowych, stanowiąc 0,8 % ogólnej powierzchni Województwa Małopolskiego. Zamieszkuje ją blisko 5400 osób, co daje wynik gęstości zaludnienia rzędu 45 mieszkańców na km kwadratowy, co przy średniej wojewódzkiej 215 osób, stanowi nie wiele. Czytaj o Gminie Łabowa str. 7 Patriotyzm to, za encyklopedią PWN, postawa łącząca przywiązanie i miłość do ojczyzny oraz solidarność z własnym narodem z szacunkiem dla innych narodów. Jest to jednak definicja słownikowa, próba ujęcia w jednym zdaniu tego, co powinno być uniwersalne dla każdego. Jakie słowa te mają przełożenie na rzeczywistość? Czy dla statystycznego Polaka patriotyzm to duma z tego, kim jest i skąd pochodzi, duma z historii własnego kraju, ojczyzny, przywiązanie do swojego domu, albo rozsławianie na arenie międzynarodowej Polski i Polaków, chwalenie się tym, że jest się właśnie stąd? A może jest tak bo przecież nie możemy czegoś takiego wykluczyć że statystyczny Polak wstydzi się tego, kim jest i gdzie żyje, a jego największym marzeniem jest wyjechanie w świat, jak najdalej od miejsca, z którego pochodzi? Jak Polacy okazują swoje uczucia do Ojczyzny? Udział w marszach niepodległościowych, uroczystościach rocznicowych, wywieszanie flagi Czy może bojkot zagranicznych produktów i kibicowanie polskim sportowcom oczywiście tylko wtedy, gdy dobrze się im wiedzie. Czym jest patriotyzm dla współczesnego Polaka? Dokończenie na str. 7

2 2 Aktualności Dziedziczenie długów Z redakcyjnego dyżuru Rezygnacja z karty kredytowej Kilka dni temu bank zachęcił mnie do wzięcia karty kredytowej. Oferta i korzyści wynikające z korzystania z takiej formy płatności wydawały mi się wręcz nie do odrzucenia. Po powrocie do domu i rozmowie z rodziną uświadomiłam sobie, że nie będzie mi ona potrzebna. Czy mogę z niej teraz zrezygnować? Ustawa z roku o elektronicznych instrumentach płatniczych jasno precyzuje warunki odstąpienia od umowy o kartę płatniczą. Od tej umowy a do niej należy także karta kredytowa można odstąpić w ciągu czternastu dni od otrzymania pierwszej karty. Jednak musi być spełniony jeden warunek. W ciągu tego okresu nie można dokonać taką kartą kredytową żadnej operacji płatniczej, na przykład opłacać rachunków czy też płacić za zakupy w markecie. Karta powinna być po prostu bezoperacyjna. Oświadczenie o wypowiedzeniu umowy jest dokumentem formalnym, który musi spełniać określone kryteria. Banki zwykle udostępniają do tego celu odpowiednie formularze, które są dostępne na życzenie. Doświadczenie wielu osób uczy, że równocześnie z rezygnacją z karty kredytowej należy złożyć dyspozycję odnośnie linii kredytowej. Inaczej bank będzie naliczał opłaty z tytułu użytkowania niepotrzebnego produktu. Inną kwestią jest zniszczenie zastrzeżonej karty. Warto wiedzieć, że polityka instytucji kredytowych w tej materii nie jest taka sama. Niektóre z nich domagają się zwrotu niepotrzebnego plastiku, inne zaś pozostawiają go klientowi. MP Rodzice pani Agnieszki byli dobrze prosperującymi współwłaścicielami gospodarstwa rolnego. W celach inwestycyjnych zaciągnęli kredyty pod ziemię rolniczą i budynki. Niedługo potem tata zmarł. W czasie sprawy spadkowej nasza czytelniczka odrzuciła spadek, jej mama przyjęła go natomiast z dobrodziejstwem inwentarza. Co to dokładnie oznacza? Czy może być spokojna, że długi po prostu na nią nie przejdą? Poniedziałek, 12 LISTOPADA 2012 Z pomocą zwróciliśmy się do kancelarii prawnej Insignia. Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza oznacza przyjęcie go z ograniczeniem odpowiedzialności za długi tylko do wysokości odziedziczonego majątku. W takiej sytuacji sąd na wniosek wierzyciela lub spadkobiercy zleci komornikowi sporządzenie spisu inwentarza. Zadaniem komornika będzie ustalenie, jaki majątek i o jakiej wartości pozostawił po sobie zmarły oraz ile wyniosły długi w chwili jego śmierci. Jeżeli się okaże, że suma długów będzie wyższa niż suma aktywów, czyli posiadanego majątku, spadkobierca odpowie za zobowiązania spadkodawcy do wartości majątku. Jeżeli spadek został przez spadkobiercę odrzucony podczas postępowania spadkowego, wierzyciele nie mogą domagać się od niego spłaty długów. Ale zobowiązania przechodzą na kolejnych spadkobierców, stąd też odrzucając spadek, warto to zrobić również w imieniu swoich dzieci. Jeśli zaś chodzi o długi, jakie w przyszłości może pani odziedziczyć po mamie, to istnieje możliwość zrzeczenia się dziedziczenia. Można to zrobić jeszcze za życia mamy, zawierając z nią umowę w formie aktu notarialnego. Pani mama może zwrócić się do wierzyciela z wnioskiem o umorzenie części długu lub rozłożenie go na raty. Można to zrobić nawet wtedy, kiedy sprawa trafiła już do komornika. Warto spróbować skorzystać z tej możliwości, bo długi i odsetki za nie po śmierci osoby zadłużonej nie przestają rosnąć wyjaśnia prawnik kancelarii Piotr Baziak. MP Dyżur redakcyjny Masz dla nas ciekawy temat? Znalazłeś się w centrum interesującego wydarzenia? Chcesz wypromować jakąś imprezę kulturalną, sportową lub społeczną? Masz informację o sytuacji na osiedlu lub w Twojej miejscowości? Nie krępuj się! Dzwoń lub pisz do naszych redaktorów , redakcja@miastons.pl W tym tygodniu na Twoją interwencję czeka Inez Dunikowska Krupa Wyprawa na księżyc Pochodzący z Nowego Sącza Filip Pławiak zagra główną rolę w filmie Jacka Bromskiego pt. Wyprawa na księżyc. Jest to obyczajowy film, do którego zdjęcia rozpoczęły się 2 sierpnia. Plenery kręcone były w Kazimierzu nad Wisłą, Rabce, Mszanie Dolnej, Krakowie, Świnoujściu i Warszawie. Jubileusz stowarzyszenia inżynierów Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Wodnych i Melioracyjnych obchodzi w tym roku jubileusz 100-lecia działalności, a także 35-lecia oddziału w Nowym Sączu. W dowód uznania za wieloletnią współpracę z samorządem powiatu nowosądeckiego starosta Jan Golonka uhonorował Złotymi Jabłkami Sądeckimi mgr inż. Henryka Kuźniakowskiego, mgr inż. Jerzego Błaszczyka mgr inż. Stanisława Lisaka, Reginę Wiśniowską-Węglarz, mgr inż. Danutę Gosztyłę i Zofię Zajączek. Młodemu sądeckiemu aktorowi towarzyszyć będą m. in.: Mateusz Kościukiewicz, Krzysztof Stroiński, Bożena Adamek, Anna Przybylska i Andrzej Chyra. Ubi Caritas dla Nowego Sącza W warszawskim Teatrze Roma wręczono nagrody Ubi Caritas, przyznawane przez dyrektora Caritas Polska za wrażliwość na potrzeby ubogich w Polsce i czynny udział w dziełach charytatywnych. W gronie laureatek znalazła się Zofia Grodny z Nowego Sącza, która została uhonorowana w kategorii świadectwo. W Caritas przy parafii św. Małgorzaty w Nowym News room Sączu działa od 50 lat. Najpierw pomagała w przygotowywaniu uroczystości parafialnych. Potem odwiedzała chorych, przygotowywała też dla ubogich parafian paczki z pomocą materialną. Od 1990 roku, kiedy to powstał Parafialny Oddział Caritas jest zastępcą przewodniczącego zarządu. Za darmo do prawnika Zapraszamy wszystkich mieszkańców Nowego Sącza i okolic, osoby prywatne, przedsiębiorców małych i dużych firm do skorzystania z Dnia Darmowych Porad Prawnych pt. Profesjonalnie i za darmo, który odbędzie się już dzisiaj (12 listopada) w siedzibie Kancelarii Insignia przy ul. Jagiellońskiej 17 w Nowym Sączu. Godziny trwania akcji: 9: 00-17: 00. Poezja w MOK Środa w Miejskim Ośrodku Kultury zapowiada się bardzo kulturalnie. Wszystko za sprawą V Nowosądeckiego Przeglądu Poezji, Pieśni i Piosenki patriotycznej Pod Skrzydłami Orła. Zachęcamy czytelników do udziału w przeglądzie już od godziny 10. Biznesowo w Galicyjskim W najbliższy czwartek, 15 listopada o godzinie 11 odbędzie się konferencja podsumowująca V edycję konkursu Mój sposób na biznes. Przewidziano ogłoszenie wyników konkursu oraz wręczenie nagród. Organizatorzy spodziewają się obecności m.in. prezydenta Ryszarda Nowaka oraz pełnomocnik oraz radnej Województwa Małopolskiego Marty Mordarskiej. Filmowirówka w Limanowej Od 15 do 17 listopada potrwa III edycja przeglądu filmów krótkometrażowych Filmowirówka, organizowana przez Limanowski Dom Kultury. Przegląd rozpocznie się w Limanowskim Domu Kultury w czwartek 15 listopada. Na miłośników filmów czeka wiele atrakcji. W ramach Filmowirówki będzie można wziąć udział m.in. w zajęciach warsztatowych z realizacji dźwięku. W LDK odbędzie się także koncert muzyki filmowej z największych światowych hitów w wykonaniu nauczycieli z Państwowej Szkoły Muzycznej w Limanowej. Nie zabraknie też oczywiście projekcji filmowych, po których będzie się można spotkać z twórcami prezentowanych filmów. Wstęp na wydarzenia związane z Filmowirówką jest bezpłatny.

3 Chęć budowy regionalnych portów lotniczych jest coraz popularniejsza wśród samorządów. Powszechne są opinie, że lotnisko przyciągnie zarówno turystów, jak i inwestorów. Jednak poza myśleniem życzeniowym główną rolę powinna odgrywać twarda ekonomia: czy lotnisko na siebie zarobi i czy nie będzie w przyszłości kulą u nogi? Jak może być w przypadku Starego Sącza? Temat tygodnia Regionalne lotnisko czy na pewno potrzebne? Planowane lotnisko w Starym Sączu prawdopodobnie zawsze będzie kilkumilionową przysłowiową "kulą u nogi" w budżecie... Jak pisze Portal Samorządowy, niedawno do konsultacji społecznych trafił projekt rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie wymagań technicznych i eksploatacyjnych dla lotnisk użytku publicznego, dla których została wydana decyzja o ograniczonej certyfikacji. Zastosowano wyłączenia z przepisów, które zdaniem projektodawcy nie są niezbędne na lotniskach użytku publicznego, a ich stosowanie mogłoby pociągnąć za sobą niewspółmierne koszty tłumaczy Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy resortu transportu. Zmiany te idą w sukurs rosnącej popularności regionalnych lotnisk, w których samorządy widzą coraz większą szansę na rozwój. W Małopolsce takie plany pojawiły się w Tarnowie, Nowym Targu oraz Starym Sączu. Starania w sprawie utworzenia lotniska dla Sądecczyzny podejmowane są od 2005 r. Obecnie prace koncepcyjne nowego lotniska prowadzą wspólnie władze Starego i Nowego Sącza mówi starosądecki burmistrz Jacek Lelek. Samorządowcy jednak trzeźwo patrzą na sprawę i nikt nie ma zamiaru konkurować o pozycję z krakowskimi Balicami. Lokalne lotniska powinny być partnerem dla krakowskiego portu i uzupełnieniem oferty międzynarodowej Balic uważa wicemarszałek województwa małopolskiego Roman Ciepiela. Plany planami, ale takie inwestycje rządzą się twardymi ekonomicznymi regułami. Co z tego, że lotniska w Modlinie pod Warszawą, Gdańsku, Bydgoszczy czy Rzeszowie przyciągają coraz więcej podróżnych, skoro tylko Okęcie i Balice są w stanie na siebie zarobić i nie trzeba do nich dokładać? Przy naszym lotnisku nie mamy szans na to by się samo utrzymywało przez 30 lat dodaje Jacek Lelek. Dla ambitnego projektu budowy lotniska w Starym Sączu największym problemem jest jednak brak inwestora. Projekt został zgłoszony do unijnego dofinansowania, ale przede wszystkim szukamy prywatnych podmiotów, które chciałyby zainwestować. Tylko partnerstwo publiczno-prywatne daje szansę na realizację tego zadania. Koszt samej budowy lotniska szacujemy na około 200 mln zł. Miałoby ono obsługiwać około 40 tys. pasażerów rocznie podkreśla burmistrz. Dla Starego Sącza największą konkurencją jest prawdopodobnie Nowy Targ, gdzie również trwają przymiarki do budowy lotniska. Już w latach 30. XX w. ówczesne władze Nowego Targu wykupiły 130 ha, na których powstało trawiaste lotnisko. O przewadze Nowego Targu świadczy też fakt, że tamtejsi samorządowcy wraz z wicemarszałkiem Ciepelą oraz członkami tamtejszego aeroklubu wizytowali ostatnio lokalne lotniska w Anconie i Lugano. Nie ukrywają oni, że to właśnie na tych wzorach chcą oprzeć budowę podtatrzańskiego portu lotniczego. OJV Rozpocznij tydzień z miastons.pl 3 Złe wieści dla kierowców Czy decyzja sądeckiego Kolegium Odwoławczego zablokuje planowany zjazd z autostrady w Brzesku? Jakiś czas temu informowaliśmy o prawdopodobnym otwarciu odcinka autostrady A4 Szarów Brzesko początkiem listopada. Niestety stanie się to prawdopodobnie w grudniu, ale wtedy do użytku oddany zostanie cały 57-kilometrowy fragment aż do rogatek Tarnowa. Dla sądeczan najistotniejszy jest jednak zjazd w Brzesku. A tam same problemy, w których główną rolę odegrało... sądeckie Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Przypomnijmy, że wspomniany fragment A4 składa się z trzech części każdy budowany przez innego wykonawcę. Najbliżej zakończenia prac jest budowa pierwszego i trzeciego odcinka: Szarów-Brzesko (23,1 km) oraz Wierzchosławice-Krzyż (13 km). Prace na pierwszym odcinku prowadzi polsko-słowacko-czeskie konsorcjum firm Polimex-Mostostal SA, Doprastav AS oraz Metrostav AS. Wykonawcą trzeciego odcinka autostrady jest hiszpańska firma Dragados. Najgorzej jest natomiast na drugim odcinku, gdzie przed kilkoma miesiącami GDDKiA zerwała umowę z dotychczasowym wykonawcą, Dla sądeczan najistotniejszy jest już prawie gotowy pierwszy odcinek, który kończy się w Brzesku. To właśnie tam będziemy mieć najbliższej na wjazd i zjazd z autostrady. Przystosowana do tego ma być znajdująca się w ramach miasta ulica Leśna. Dziś jednak droga ta jest w fatalnym stanie i nadaje się do remontu. Udało się na ten cel zdobyć ponad 10 mln złotych. Inwestycja może jednak nie dojść do skutku. Przeciw są mieszkańcy przyulicznych domów. Uważają oni, że nowa droga sprawi, że każdego dnia będzie przetaczał się tamtędy cały tranzyt ciężarówek w stronę Sądecczyzny. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu. Tego samego, które w maju tego roku swoimi decyzjami prawdopodobnie pogrzebało budowę obwodnicy zachodniej Nowego Sącza. SKO podjęło decyzję, że potrzebne są kolejne badania natężenia ruchu, które wykluczyłyby zasadność protestu mieszkańców. Mam pretensje do urzędników SKO, którzy zakpili z 99 procent mieszkańców, którzy popierali przebudowę, a wsparli warcholstwo i obstrukcyjne działanie kilku osób zżymał się wczoraj w rozmowie z radiem RDN Andrzej Potępa, starosta brzeski. Urzędnicy brzeskiego starostwa zapowiadają, że uzupełnią dokumenty tak, aby remont ulicy Leśnej mógł się rozpocząć i zakończyć do końca maja przyszłego roku. Budowa autostrady A4 pomiędzy Szarowem i Tarnowem w Małopolsce trwa od początku 2010 roku. Inwestycja miała być gotowa na Euro 2012, ale plany te pokrzyżowały powodzie oraz perturbacje z wykonawcami. Inwestycja jest dofinansowana w znacznej części z unijnego Funduszu Spójności. Jej koszt wynosi w sumie blisko 2 mld zł. Autostrada powstaje jako dwujezdniowa droga klasy A. BTS

4 4 Nasze sprawy Wkręć się razem z nami Idea zbierania plastikowych nakrętek do celów recyklingowych narodziła się na Węgrzech. Kilka lat temu dzięki studentom Uniwersytety Rolniczego w Krakowie została zapoczątkowana również w Polsce. Studenci poszukując sposobu na uzbieranie środków, aby pomóc koledze w kupnie wózka inwalidzkiego wpadli na pomysł zorganizowania akcji zbierania nakrętek, które później przekazaliby do jednych z firm recyklingowych. Pomysł okazał się na tyle trafiony, że w bardzo szybkim tempie usłyszała o nim cała Polska. Od tej pory nawyk zbierania zakrętek zagościł na dobre w szkołach, na uczelniach, a nawet w miejscach pracy. Zbierają je wszyscy, od tych najmłodszych po tych najstarszych. W ramach ogólnopolskiego programu charytatywno-ekologicznego powstała Fundacja Bez Tajemnic, która kontynuuje tę piękną inicjatywę. Zebrane nakrętki dostarczane są do koordynatorów regionalnych, gdzie są ważone i pakowane w worki. Następnie wolontariusze przekazują je do firm recyklingowych, które wypłacają należne pieniądze na konta podopiecznych. Zebrane środki przeznaczane są na zakup sprzętu rehabilitacyjnego. Idea jest niezwykle piękna i ważna, ale wymaga ogromnych nakładów pracy. Na zakup wózka inwalidzkiego (koszt rzędu 3-4 tysięcy złotych) trzeba aż czterdziestu tysięcy ton plastiku! przeliczając na zakrętki jest to około 16 milionów sztuk. W większości sądeckich szkół tego typu akcje charytatywne kontynuowane są z roku na rok od lat. Uczniowie walczą w konkursach na największą ilość zebranych nakrętek, pomagając przy tym najbardziej potrzebującym osobom w zakupie niezbędnego sprzętu. Dochód w akcji nie musi być przekazany na cele charytatywne, szkoła ma prawo wydać pieniądze na inny określony cel np. nowe wyposażenie sal czy też obiady dla uczniów. Mimo wszystko chętnych z roku na rok przybywa. Coraz więcej rodzin Poniedziałek, 12 LISTOPADA 2012 angażuje się w pomoc przy zbieraniu nakrętek bywa i tak, że ludzie z całymi swoimi rodzinami spotykają się np. w domu babci i razem kolorystycznie segregują zebrane dotychczas zakrętki. EM Już 25 listopada w Galerii Sandecja zbieramy zakrętki Nauczanie języka angielskiego metodą Helen Doron W dzisiejszych czasach znajomość języka angielskiego to podstawa. Naukę warto rozpocząć jednak jak najwcześniej, nawet w okresie wczesnodziecięcym. Daje to nie tylko szansę solidnego opanowania podstaw języka, ale też otwiera możliwości naturalnego przyswajania języka obcego w sposób podobny do ojczystego. Warto też zwrócić uwagę na to, aby nauczanie było zabawą i przygodą dla dzieci, tak jak ma to miejsce w przypadku Szkoły Językowej Helen Doron. Metody Helen Doron Im młodsze dziecko, tym łatwiej może przyswoić sobie dowolną liczbę języków obcych, pod warunkiem, że ma z nimi stały kontakt. Metoda Helen Doron zapewnia kontakt z językiem angielskim czteranście razy w tygodniu, poprzez słuchanie specjalnie dopasowanych płyt z anglojęzycznymi piosenkami i wierszykami oraz dostosowane do potrzeb i wieku dziecka lekcje wzbogacone grami i zabawami. Na czym polega tajemnica nauczania? Kolorowa, wyłożona dywanami sala pełna jest zabawek i pluszaków. Dzieci wraz z rodzicami uczestniczą w cotygodniowym spotkaniu z lektorem, podczas którego bawią się, używając języka angielskiego. W domu słuchają specjalnie przygotowanych płyt z wierszykami i piosenkami. Wszystkie mówią po angielsku z lepszym akcentem, niż niejeden absolwent filologii. I wszystkie bardzo lubią tu przychodzić. Przyjazna atmosfera na kursach, nagrane na płyty wesołe wierszyki i piosenki, nauczyciele szkoleni do pracy z dziećmi i obecność rodziców wszystko to sprawia, że maluchy czują się bezpiecznie, chętnie się bawią i mówią w obcym języku. Sama metoda, wprowadzana w wieku, gdy aparat mowy jest jeszcze elastyczny, pozwala im wymawiać angielskie głoski równie poprawnie, jak mieszkańcom Wielkiej Brytanii. Oferta nauczania Już 3-miesięczne dzieci mogą uczyć się angielskiego na specjalnie dla nich stworzonym kursie BABY S BEST START. Dzieci pomiędzy 2 a 7 rokiem życia uczęszczają na wyjątkową sekwencję kursów, podczas których poznają od 250 do 1900 nowych słów. 7 8-latki to już bardzo poważnie nastawieni do życia młodzi ludzie. To dla nich właśnie jest PLAY ON, ciekawy kurs będący wprowadzeniem do poważnej nauki. Realizują je dzieci 8 10-letnie, które kończą przygodę z Helen Doron w roku życia na kursach TEEN ENGLISH. I choć zaczyna się od zabawy, krok po kroku podopieczni dorośleją, a z nimi dorośleje i rozwija się ich język. Z czasem uczniowie są w pełni przygotowani do pokonania międzynarodowych egzaminów językowych. MP O sposobie nauczania można się przekonać podczas bezpłatnych zajęć pokazowych z udziałem Państwa dzieci. W Nowym Sączu Szkoła Językowa Helen Doron mieści się przy ul. Wyszyńskiego 1, tel nowy.sacz@helendoron.pl. Serdecznie zapraszamy.

5 Reklama Rozpocznij tydzień z miastons.pl 5

6 6 Kalejdoskop Nasz kapitał jest społeczny Poniedziałek, 12 LISTOPADA 2012 Więcej mieć, czy bardziej być? Gimnazjaliści z zespołu Szkół w Zagórzanach koło Gorlic wiedzą, co to znaczy pomagać. Wiedzą, że być oddanym jakiejś sprawie oznacza mieć więcej dobrych doświadczeń, które przydadzą się w przyszłości, w dorosłym życiu. Postanowili sami wyhodować żonkile i posadzić je na terenie wokół szkoły. Ale najpierw trzeba było uporządkować ten teren. Kiedy cebulki były gotowe młodzież posadziła je. Pierwszą z nich uroczyście umieściła w ziemi dyrektor szkoły Iwona Jamro, która kibicuje dzieciakom. A sadzenie odbyło się pod okiem opiekunki grupy zagórzańskich wolontariuszy, nauczycielki Kasi Ciapaj. Ale co sadzenie żonkili ma wspólnego z wolontariatem? A ma, trzeba tylko poczekać do wiosny. Żonkile nie będą długo ozdabiały szkolnego terenu, zerwane wezmą udział w Żonkilowym Marszu w Gorlicach. Młodzież z zagórzańskiej szkoły postanowiła pomóc osobom niepełnosprawnym, ośrodkom wsparcia i pomocy społecznej z terenu powiatu zbierając datki podczas marszu. Każda osoba, która wrzucając do puszki wolontariusza pieniądze, wesprze potrzebujących, otrzyma w dowód uznania żywy kwiat żonkila. A czy oni sami oczekują uznania za to co robią? Ale satysfakcja z tego, że tym, co robimy, możemy pomóc innym i to, że jesteśmy komuś potrzebni, jest najwyższym wyrazem uznania mówi Ania. Rodzice cieszą się, że taka inicjatywa powstała. Moi rodzice też są za tym dodaje Aneta. To, co robimy, pomaga nam organizować sobie czas tak, aby go nie marnować. Tak, po prostu dzięki działaniom w wolontariacie nie tracimy czasu na to, co nikomu nie jest potrzebne. Są młodymi ludźmi jakich wielu, mają swoje marzenia i pasje. Ania śpiewa i interesuje się fizyką, Karolina jeździ konno i z zapałem uczy się niemieckiego. Kinga ma zamiłowanie do pieczenia placków, nauki języków: angielskiego i niemieckiego. Aneta lubi rozwiązywać zadania z matematyki i fizyki, z ochotą gra w piłkę siatkową. Jola śpiewa i gra na gitarze akustycznej. Weronikę interesują przedmioty ścisłe, szczególnie matematyka i chemia, a Justyna interesuje głównie muzyką. Natalia działa w Dziewczęcej Służbie Maryjnej. Tomek i Kamil zajmują się w wolnych chwilach motoryzacją, Kamil ma jeszcze czas na dodatkową fizykę, chemię i matmę. Swoje pasje będą mogli wykorzystać w wolontariacie, a działanie w nim, o czym wszyscy wiedzą jest szansą na zdobycie nowych umiejętności, na poznanie ciekawych ludzi i świata. Może być sposobem na samotność albo twórcze przetrwanie trudnego okresu w życiu. Pozwala oderwać się od codziennych obowiązków albo przygotować się do przyszłej pracy. Dla jednych jest początkiem kariery zawodowej, dla drugich jej zwieńczeniem. Zawsze uwrażliwia na potrzeby drugiego człowieka i tworzy przestrzeń do wyboru: więcej mieć czy bardziej być? KAT Eternit jak z nim żyć? Są jeszcze w Polsce rejony, gdzie zabudowania mieszkalne, gospodarcze i nawet produkcyjne pokrywają dachy wyłożone płytami eternitowymi, łuskowymi lub falistymi z elementami ścian. Funkcjonują też drogi utwardzone odpadami cementowo-azbestowymi. Nie funkcjonuje natomiast podstawowa wiedza o azbeście i jego wybitnej szkodliwości dla człowieka, o stosowaniu jego przemysłowo-budowlanej postaci znanej powszechnie jako eternit. Czym więc jest ten azbest? otóż stanowi on handlową nazwę grupy włóknistych minerałów, które chemicznie są uwodnionymi krzemianami różnych metali. W zależności od tego, z jakim metalem tworzą związek, wyróżniany jest azbest: niebieski (krokidolit), brązowy (amosyt) oraz najczęściej stosowany azbest biały (chryzotyl). Unikalne właściwości fizyczno-chemiczne, jak też wyjątkowa odporność na wysokie temperatury oraz na działalność wody morskiej, kwasów i zasad, duża wytrzymałość mechaniczna, odporność na ogień wyróżniała go w procesach produkcji wielu różnego typy wyrobów. Pochodzenie azbestu już 4500 lat temu stwierdzono na bazie wykopalisk w Finlandii jego stosowanie w codziennym życiu człowieka. W Południowej Europie jest znany od 2500 lat, przy produkcji m.in. knotów do świec, papieru niepalnego, skóry, wyrobów tekstylnych dla wojska itp. Pod koniec XIX wieku rozpoczęto wydobywanie azbestu na większą skalę najpierw w Kanadzie, a nieco później w Rosji i w Afryce. Na początku XX wieku połączenie azbestu z cementem pozwoliło produkować na skalę przemysłową materiały budowlane w postaci lekkich, ale wytrzymałych płyt głównie dachowych, znanych powszechnie jako eternit. Znalazły też zastosowanie jako wykładziny ścienne, uszczelki i szczeliwa w motoryzacji, również w produkcji wyrobów włókienniczych, sznurów, masek p/gazowych, klocków hamulcowych, tarcz sprzęgłowych, filtrów w przemyśle piwowarskim i farmaceutycznym, a nawet w programach wahadłowców kosmicznych i przemyśle okrętowym. Obserwacje i doświadczenia ludzkie doprowadziły jednak do udowodnienia chorobowo twórczego oddziaływania azbestu na organizm ludzki. Szkodliwość azbestu podstawowym zagrożeniem dla organizmu człowieka jest pył azbestowy wdychany z powietrzem do płuc, a z nim włókna gromadzące się w płucach. Zalegają tam i powodują zwłóknienie tkanki płucnej, czyli azbestozę. Azbest może tez być przyczyną powstania raka płuc i międzybłoniaka opłucnej, które wraz z nikotyną stanowią główne zagrożenie dla człowieka. Włókna azbestowe mogą się uwalniać z materiałów budowlanych jak tez, z utwardzonych przy jego pomocy, podwórek i dróg, jak też przez źle zorganizowane i eksploatowane składo- Choroby powodowane przez włókna eternitu: pylica azbestowa, międzybłonniak, rak płuc. wiska odpadów azbestowych. Jak zmniejszyć ryzyko azbestu? głównie i radykalnie przez jego zabezpieczenie w sposób uniemożliwiający uwalnianie się włókien do powietrza. Trzeba też max. ograniczyć emisje pyłu poprzez optymalne składowanie z izolacją od otoczenia, wyeliminowanie wszelkich działań i prac ze stosowaniem na eternicie czynności ścierania, rozdrabniania, kruszenia i miażdżenia oraz zrezygnować z wywożenia go na własna rękę. Najskuteczniejszym jednak sposobem walki z azbestem-eternitem jest oczywiście jego pozbycie się z dachów, ścian i innych elementów budowlanych, przez demontaż płyt i ich utylizację, zgodnie z wymogami prawa polskiego wg. ustaw i rozporządzeń dostępnych w każdej gminie. TADEUSZ KUSZENIN

7 Rafał, 28 lat: Duma z ojczyzny, walka i poświęcenie. Karygodne jest wykorzystywanie patriotyzmu do osiągnięcia jakiś korzyści, jak to robią na przykład partie polityczne. Darek, 70 lat: Prawdziwi Polacy kupują tylko polskie rzeczy, chleb, buty Ja tankuję tylko na polskich stacjach! Mikołaj, 16 lat: Tak, jestem patriotą. A być patriotą, to znaczy chcieć jak najlepiej dla swojego kraju. Czyli głosować w sposób przemyślany, na najlepszych, a nie na mniejsze zło. I nie uciekać do obcych krajów, bo tutaj jest dno. Aleksandra, 27 lat: Wybitną patriotką nie jestem Ale nie mogłabym mieszkać na stałe za granicą. Polska to dla mnie rodzina i znajomi. Agnieszka, 27 lat, od 7 lat nie mieszka w Polsce: Norwegowie przeciągnęli mnie już na swoją stronę, na szczęście tylko w niektórych kwestiach na odporność najlepszy jest tran! Tak to ciągle polska jestem. A 11 Wokół nas Dokończenie ze str. 1 Być patriotą? listopada zawsze chodzę z rodziną i przyjaciółmi do kościoła na polską mszę, po której wszyscy spotykamy się na kawie i cieście. Maria, 32 lata: Patriotyzm to szacunek do Ojczyzny, poczucie przynależności. To miłość i przywiązanie. W zrywie patriotycznym powinniśmy, jako naród, wystrzelić w kosmos cały rząd z sejmem i senatem i tym wszystkim, co ich dotyczy, bo wszyscy tam są siebie warci. A potem stworzyć nowy. Katarzyna, 49 lat: Patriotyzm dla mnie nie łączy ze sprawującymi władzę ani teraz, ani w przeszłości. Nie łączy się też z sytuacją gospodarczą mojej ojczyzny. Choć trudno jest czasem powiedzieć Polak, to brzmi dumnie, jestem Polką bez względu na sytuację mojej ojczyzny i miejsce na ziemi, w którym zrządzeniem losu się znajdę. Żyję sobie w poszanowaniu naszego niełatwego dziedzictwa, kultury, obyczajów i ojczystego języka. I nawet jeśli czasem narzekam, to mnie wolno, ale niechby obcokrajowiec coś złego na moją Polskę powiedział to biada mu. Niestety u władz naszych sporo takich niby lokalnych z pokolenia na pokolenie Polaków, ale jednak cudzoziemców. Marian, 35 lat: Czuje się patriotą. Mieszkałem poza granicami kraju, ale u siebie czuję się najlepiej. Nie ma to jak u siebie w domu. Owszem powody ekonomiczno-gospodarcze mogą zniechęcać przed mieszkaniem w Polsce, ale radość bycia wśród swoich rekompensuje. Prowadzę mały biznes, na co dzień zmagam się z brakiem płatności ze strony kontrahentów, z systemem administracyjnym nie-przyjaznym nawet dla patriotów, ale trzeba znaleźć na to jakiś sposób. Przyznaję, ciężko się w Polsce żyje, ale ja lubię wyzwania. Tu mi ich nie brakuje. Gosia, 31 lat: Nie jestem patriotką. Nie mam postaw do tego, żeby polegać na swoim państwie. Skoro mój kraj nie dba Rozpocznij tydzień z miastons.pl 7 o mnie, za co miałabym go kochać? Za tragicznie funkcjonującą służbę zdrowia, która, mimo iż jesteśmy ubezpieczeni, dryluje mój portfel przy każdej chorobie moich najbliższych? Za brak miejsc pracy, za niskie wynagrodzenia, za ciągle rosnące ceny, za widoczną korupcję, za układy, za bierność naszych władz? Wielu moich wykształconych przyjaciół wyemigrowało za lepiej płatną pracą, bo w naszym kraju nie było dla nich pracy. Są zadowoleni, za Polską nie tęsknią wcale. To mnie nie dziwi. Mieszkałam przez wiele lat w USA i bardzo żałuję, że tu wróciłam. Tam patriotyzm wysysa się z mlekiem matki, od przedszkola mówi się dzieciom o kraju, geografii, historii, zasługach, podkreśla znaczenie państwa. A ono rekompensuje to pracą i dobrymi rozwiązaniami ekonomiczno-gospodarczymi. Flagi wiszą na każdym domu i na autach codziennie, nie tylko w Dniu Niepodległości. Sprawdziliśmy również, jak kształtują się poglądy sądeckiej młodzieży na kwestie patriotyzmu. W końcu to oni są przyszłością Polski. Przy okazji spytaliśmy ich o rocznicę 11 listopada. To, że jest to dzień upamiętniający odzyskanie niepodległości, wiedział każdy. Ale na trzydzieści trzy osoby tylko dwie wspomniały o Józefie Piłsudskim. A czym dla licealistów jest patriotyzm? Daniel: Patriota to osoba, która nie wstydzi się swego narodu, ale widzi, jakie są nim błędy i stara się wpłynąć na poprawę życia. Agnieszka: Jestem dumna z tego, że jestem Polką. W przyszłości chciałabym mieszkać w Polsce, bo mimo wad, kocham ten kraj. Gośka: Z dumą mogę mówić, że jestem Polką. Edyta: Patriotyzm jest także w najdrobniejszych sytuacjach, to nieodwracalnie się od swoich ludzi i nie działanie na ich niekorzyść. Magda: Dla mnie patriotyzm wiążę się z odpowiedzialną postawą obywateli, z obroną swojej ojczyzny. Roksana: To także działanie na rzecz państwa, płacenie podatków, chodzenie do pracy. Jakub: Dla mnie patriotyzm to szacunek do kraju i ludzi, którzy w nim żyją, a także pamięć o historii i tradycji. Patriotyzm dla każdego z nas jest czymś innym, każdy odbiera go po swojemu, według własnych przekonań. Okazywanie swojego przywiązania do ojczyzny w czasach, gdy tego mocno potrzebowała, było stosunkowe oczywiste. A jak być patriotą teraz? Zapraszamy do dyskusji. INEZ DUNIKOWSKA-KRUPA Łabowa plus 12 podobnych W sumie tworzą Gminę o powierzchni prawie 120 km kwadratowych, stanowiąc 0,8 % ogólnej powierzchni Województwa Małopolskiego. Zamieszkuje ją blisko 5400 osób, co daje wynik gęstości zaludnienia rzędu 45 mieszkańców na km kwadratowy, co przy średniej wojewódzkiej 215 osób, stanowi niewiele. Ale oba te parametry nie mają przecież wpływu na ocenę Gminy. Ważniejszymi są bowiem wrażenia i doznania pochodzące od konfiguracji terenowej, pofałdowanego horyzontu, stromości zboczy Sapalskiej Góry i Czerszta od wschodu oraz Łabowskiej Hali i Peresliha z zachodu drogi do Krynicy i granicy. Owe 12 w plusie miejscowości Gminy Łabowa to takie prawdziwe perełki jak po prawej ręce Barnowiec, Czaczów, Składziste, Łabowiec, Uhryń, Łosie i Roztoka Wielka uciekające od drogi głównej hen ku dominacji Hali Pisanej i Łabowskiej, na Runek i dalej na Jaworzynę. Z tyłu zostaje Maciejowa, a po lewej jest: Kotów z Kamianną i Nowa Wieś z Krzyżówką. Każda z nich ma autentyczne dane by zasłynąć swoim potencjałem, zatrzymać turystów i dać im szansę na prawdziwy odsap. Gmina Łabowa, jako jedna z 17-tu gmin Powiatu Nowosądeckiego, zajęła najciekawszą, tranzytową lokalizację w drodze z Sącza do Krynicy, stanowiąc półmetek jazdy w obu kierunkach. I to jest jej wielki od zawsze, potencjał. Sama Łabowa, o niemal sto lat młodsza od np. Kamionki Wielkiej, została zasiedlona na początku XV wieku, a genezę ma niejednolitą. Najprawdopodobniejszą z podawanych tez jest pochodzenie od szlachty ruskiej nazywanej Łabami, która uciekając przed Tatarami, tu właśnie się ukryła wykorzystując dogodność terenu i jego kryjówki na ostrych stokach okolicznych wzniesień oraz gęstwiny leśne. Podobnie jak wiele innych około -sądeckich miejscowości, miała licznych zmieniających się włodarzy, z których od 1799 roku ród Stadnickich pozostał w pamięci Cerkiew w Maciejowej i historii całego regionu.. Szczególnie ostatni z właścicieli-adam hrabia Stadnicki, wielki i skuteczny gospodarz tych leśno-rolnych terenów, przeszedł do annałów gospodarskich sukcesów jako pierwszy w Polsce założyciel rezerwatów przyrodniczych w Uhryniu, Barnowcu i Łabowcu. Jego postawa i ale też całego hrabiowskiego rodu w okresie międzywojennym, ale również podczas niemieckiej okupacji zapisały się wyjątkowymi kartami w patriotyczno-obywatelskiej kronice Sądecczyzny. Współczesność Łabowej i okolicy to suma trosk o max wykorzystanie walorów tej Ziemi, połączona z wymogami organizacji turystyki i wypoczynku na najwyższym poziomie oraz dbałość o stosowny poziom życia mieszkańców. Zaspokojenie tych oczekiwań widać wokół wyraźnie, na nowych chodnikach i placach, wyremontowanych drogach, w rozbudowie kanalizacji oraz dbałości o wysoki poziom edukacji w przedszkolach i szkołach. Nowo wybudowany oddział szpitalny Tukana jest aż nadto oczywistym dowodem na troskę o ludzki byt, podobnie jak sala sportowa przy szkole w Maciejowej oraz ekstra boisko szkolne w centrum Łabowej. Nie zapomniano też o turystach, którzy tu w Łabowej chętnie się zatrzymują w drodze na południe, robiąc rożne zakupy i połykając powietrze. Mają do dyspozycji nowo wyremontowane schronisko na Łabowskiej Hali jak też nowe szlaki piesze. Opracowana niedawno strategia rozwoju gminy, każdemu jest w stanie zaimponować swoim śmiałym planem, programem i konsekwencją działań władz gminy. Połączenie dóbr natury z perspektywą ściągnięcia tu inwestycyjnych inicjatyw i finansów gwarantuje dalszy rozkwit całej gminy, nie tylko samej Łabowej, ale również z rozbłyskiem jej apostołów. Zespół wypróbowanych lokalnych działaczy na czele z Wójtem Markiem Janczakiem i dokonaniami już zarejestrowanymi, jest dla Ziemi Łabowskiej jeszcze jednym i dodatkowym walorem, gwarantującym kolejne sukcesy. A czołg Wójta skutecznie pomoże w pokonaniu wszelkich przeszkód i trudności. TADEUSZ KUSZENIN/ FOT. RK PS ciąg dalszy życia Gminy zaprezentujemy w kolejnych numerach gazety.

8 8 Rozmaitości Często powtarzamy, że problemy naszych czytelników są naszymi problemami. Dlatego i tym razem nie mogliśmy nie zareagować. Skontaktowała się z nami pani Anna, mieszkająca w bloku na jednym z sądeckich osiedli. Od kilku lat próbuje porozumieć się ze spółdzielnią mieszkaniową w sprawie okien w jej mieszkaniu. Jak na razie bezskutecznie. Akt pierwszy Telefon od pani Anny. Jakiś czas temu wymieniono mi okna w mieszkaniu. Do tej pory mam dziury nad parapetami, muszę zatykać je kocami, żeby nie wiało i żebym nie marzła żali się. Jestem przewlekle chora, a zimne podmuchy spod okien tylko pogarszają mój stan dodaje. Wspomina jeszcze o kwestiach estetycznych. Przecież jak to wygląda?!? Załatali dziury pianką, przykryli to wszystko plastikowymi listewkami, które proszę sobie wyobrazić! przybito do okien gwoździkami! pani Anna nie kryje irytacji. I rzeczywiście. Wizja lokalna, którą przeprowadziliśmy, potwierdziła słowa pani Anny. Nowe okna obsadzono w murach bloku, a pozostałe wokół nich dziury uzupełniono pianką montażową. Gwoździki wydawałoby się, rzecz absurdalna owszem, są, wbite w plastikowe okna. Z informacji, które przekazała nam pani Anna wynika, że ani spółdzielnia, ani firma wykonująca wymianę okien, nie kwapi się do zakończenia remontu i naprawienia tego, co zrobiono nieprawidłowo. Pani Anna, powołując się na opinie wykonaną przez zewnętrznego specjalistę, twierdzi ponadto, że zamontowane okna mają złe wymiary. Są po prostu za małe, stąd te dziury i pianka uważa. Jak mówi, kilkakrotnie próbowała wyegzekwować od spółdzielni wymianę okien na pasujące oraz takie zakończenie remontu, by mieszkanie wyglądało po prostu ładnie i estetyczne. Niestety bez skutku. Nas poprosiła o interwencję. Idzie zima, temperatury będą coraz niższe, a spod okien wieje, jak wiało mówi. Nie mam już na to wszystko ani zdrowia, ani sił Akt drugi Spółdzielnia mieszkaniowa, do której należy pani Anna. Sprawa jest znana i według przedstawicieli spółdzielni a wbrew temu, co pani Anna sama mówi nikt jej nie ignoruje. Czego się dowiedzieliśmy? Wymiary okien są prawidłowe, we wszystkich mieszkaniach zostały wstawione takie same i nikt inny nie protestował. To u pani Anny na balkonie ocieplenie jest grubsze, niż gdzie indziej i stąd wrażenie za małych okien mówi Kazimierz Ruchała, kierownik Zespołu Administracji Budynków. Wiemy, bo sami się na to złapaliśmy. Dopiero dodatkowe sprawdzanie wszystkiego dało nam jasny obraz sytuacji tłumaczy Ruchała. Przyznano pani Annie Poniedziałek, 12 LISTOPADA 2012 Z redakcyjnego dyżuru Krótka historia z życia spółdzielni mieszkaniowej To motto widnieje na stronie internetowej Urzędu Miasta Nowy Sącz, przy informacjach dotyczących cmentarza komunalnego w naszym mieście. Prawdziwe to i piękne. Pamięć i szacunek należy się od nas tym, którzy oddali życie za naszą wolność. A także tym, z których osiągnięć jesteśmy dumni uczonym, artystom, lekarzom, sportowcom, rzemieślnikom, dziennikarzom czy osobom duchownym. Niektórzy z nich pochowani zostali bezimiennie, ale zawsze na ich grobach palą się znicze. Mijamy często groby zaniedbanie, opuszczone i nie zastanawiamy się dlaczego tak jest, tylko zapalamy świeczkę. To dobrze, tak powinno być. Z nagrobków czytać można też historie rodzin. Ich członkowie odchodzą z tego świata, ale pozostaje po nich pamięć. Pielęgnowana, przekazywana z ust do ust kolejnym pokoleniom wyzwala i utrzymuje poczucie przynależności do rodziny i jej tożsamości. Wielu z nas zrządzeniem losu przenosi się w różne miejsca, często daleko od rodzinnych domów i miejsc pochówku naszych bliskich. Czas pędzi, jesteśmy coraz starsi i coraz trudniej jest nam odwiedzić oddalone od siebie groby. A Święto Zmarłych to jedno z najbardziej rodzinnych świąt. Chcemy wtedy odwiedzać cmentarze, na których są pochowani nasi rodzice, rodzeństwo, członkowie dalszej rodziny, przyjaciele. Wielu z nas, o ile na to wiek i zdrowie pozwoli, wybiera się w podróż do tych miejsc. Ale są i tacy, którzy decydują się na ekshumację i przeniesienie szczątków swoich bliskich jak najbliżej miejsca, w którym mieszkają. Bo trudno dbać o groby na odległość. Tymczasem przeciętny Polak niewiele wie na ten temat, głównie dlatego, że ekshumacja kojarzy się większości z nas z wydobyciem zwłok związanym z przebiegiem rozprawy sądowej. Coraz częściej zdarzają się przypadki ekshumacji związane z przeniesieniem do innego np. rodzinnego grobu. Ekshumacje przeprowadzają firmy pogrzebowe, mające do tego celu specjalne uprawnienia. Koszt wydobycia zwłok lub szczątków zależy przede wszystkim od wieku osoby zmarłej oraz czasu, jaki zwłoki przebywają w grobie. Ekshumacja zawsze wiąże się z kosztami wyjaśnia nam Anna Liszka, kierownik sądeckiej nekropolii. Wydatek zależy od wymaganych czynności. Nie zawsze da się je z góry przewidzieć co do grosza. Zależy to od tego, czy łączy się z otwarciem grobowca czy grobu ziemnego, czy szczątki będą przełożone do nowej trumny, czy kremowane. Najczęściej jest to kwota okołow 1500 złotych plus ewentualne koszty transportu. Jeśli chcemy zmienić miejsce pochówku na inny cmentarz w tym samym, czy w innym mieście, musimy zwrócić się z pisemną prośbą. Prośba ta ma być skierowana do zarządcy tego cmentarza na który zmarłych chcemy przenieść. Kiedy uzyskamy pisemną zgodę, udajemy się z nią do oddziału Sanepidu, który działa na terenie dotychczasowego pochówku. Sanepid ustala warunki i wyznacza termin, w jakim ekshumacja powinna być przeprowadzona. I wtedy należy zwrócić się do zarządcy cmentarza, który ustali dokładny termin wydobycia i przeniesienia zwłok, a także formę transportu. Tylko że o miejsce na cmentarzach jest coraz trudniej, szczególnie o dobre miejsce. I okazuje się, że grób rodzinny to towar jak każdy inny. W Internecie pojawiają się ogłoszenia, które rację co do tego, że listewki i gwoździki w oknach to nieprawidłowe delikatnie mówiąc zakończenie montażu. Wymiana okien nie została zakończona fachowo, jest to błąd, który chcemy naprawić dodaje kierownik. Niestety, pani Anna dwukrotnie odsyłała robotników do domu, nie pozwalając im na pracę. Epilog Z przeprowadzonych przez nas rozmów i dokumentów, które nam udostępniono jasno wynika, że wymiana okien na nowe jest bezzasadna. Te zamontowane mają właściwe wymiary, a i sposób montażu choć, powtórzmy to raz jeszcze, nie samo wykończenie jest prawidłowy. Sprawę zakończyć może poprawienie tego, co zrobiono źle, jednak bez porozumienia obydwu stron nie będzie to łatwe. Apelujemy zatem o więcej cierpliwości i zrozumienia oraz trzymamy mocno kciuki za to, by kolejne spotkanie zakończyło się ustaleniami satysfakcjonującymi obydwie strony. INEZ DUNIKOWSKA-KRUPA Historię ziemi z nagrobków się czyta... Niestety praca "fachowców" przeważnie pozostawia wiele do życzenia... budzić mogą niesmak, ale skoro są, to znaczy, że jest na nie zapotrzebowanie. I tak są wśród nich ogłoszenia o treści: Kwaterę z dziadkiem sprzedam, Odstąpię grób murowany, piwnicę na 6 miejsc, czy Sprzedam grób z babcią w środku, Grób z teściami sprzedam, w bardzo dobrym miejscu, blisko alei głównej, pojemnika na śmieci i czynnej studni. Oburzające? A może po prostu, niestety, jeden ze znaków dzisiejszych czasów. Zgodnie z prawem polskim nie można sprzedać grobu, zabrania tego ustawa z 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Wniesienie opłaty za plac na cmentarzu nie oznacza jego kupna, tylko prawo do dzierżawy grobu. Cóż, kiedy dzierżawca, który opłacił miejsce na cmentarzu na dwadzieścia lat, sprzedaje je w między czasie obcej osobie, która może pochować tam członka swojej rodziny w biurze zarządcy oświadczając, że chowany jest np. dalekim kuzynem osoby wcześniej tam pochowanej. KATARZYNA TOKARCZYK, FOT.. PL

9 Na tapecie Rozpocznij tydzień z miastons.pl Ogłoszenia drobne SMS! Najtaniej i najwygodniej Wyślij sms o treści TC.TNM.treść do 160 znaków pod numer (6 zł netto) a twoje ogłoszenie ukaże się na stronie internetowej oraz w drukowanej wersji TN Miasto! Czas trwania publikacji 7 dni + (1 publikacja w gazecie) Wyślij sms o treści TC.TNM.treść do 160 znaków pod numer (20 zł netto) a Twoje ogłoszenie ukaże sie na stronie internetowej oraz w drukowanej wersji TN Miasto! Czas trwania publikacji to 28 dni + (4 publikacje w gazecie) Wysyłając sms akceptujesz regulamin PRACA: DAM LUB SZUKAM Renowatorów do robót tynkarsko sztukatorskich na terenie Nowego Sącza zatrudnię. Kontakt: Budujesz dom? Potrzebujesz elektryka? Instalacja elektryczna: obwody gniazd i oświetlenia, instalacja alarmowa. W cenie 5500 brutto możliwa negocjacja. Zadzwoń: SPRZEDAM/WYNAJMĘ Sprzedam działkę 9ar w centrum Nowego Sącza. Tel Działka Podegrodzie 50ar, pozwolenie na budowę + projekt domu; prąd, woda, blaszak na działce. Dojazd drogą asfaltową. CENA: 70 tys. zł. Kontakt Do wynajęcia lokal 99m2 w Nowym Sączu na ul. Igo Pł Strz. Podhalańskich 6/2 (obok baru"pod wierzbą". Informacje: lub Sprzedam suche deski rozm sosnowo-jodłowe 8letnie około 12kubików kont Używane Meble Holenderskie artykuły wystroju wnętrz. Chełmiec ul. Zielona 21, czynne pnpt: 8: 00 19: 00, sob: 8: 00-18: 00. Zapraszamy! Sprzedam lub wynajmę dom z bali, całoroczny mieści się na działce o powierzchni 0,85 ha, położony w Jankowej k/stróż. Więcej pytań proszę kierować pod num KOREPETYCJE Korepetycje-matematyka. Szkoła i studia. SKĄD SIĘ BIORĄ DUCHY Prawie połowa ludzi wierzy w diabła, jedna trzecia w istoty pozaziemskie, co czwarty badany wierzy w astrologię (badania Instytutu Gallupa). We wszystkich kulturach świata ludzie wierzą, że dusza żyje po śmierci, że rytuały (modlitwy, ofiary) mają wpływ na świat fizyczny (np. pogodę lub wygraną w totolotka). Dlaczego? Być może dlatego, że zjawiska te naprawdę istnieją? Niektórzy ludzie ich doświadczyli, powiedzieli innym, a ci inni zaufali. Człowiek, który wierzy w duchy słysząc, że coś skrzypi na strychu jest przekonany, że oto jego wiara zyskuje potwierdzenie. Mimo to powszechność tej wiary jest zastanawiająca, bo do tej pory nikomu nie udało się jednoznacznie innym udowodnić, że zjawiska nadprzyrodzone mają miejsce, natomiast udało się wiele takich zjawisk zdemaskować jako oszustwa lub pomyłki. Dlaczego więc tak wiele osób wierzy w nadprzyrodzone moce? Gen boga Możliwe, że wiara w duchy jest skutkiem ewolucji! Przez tysiące lat jaskiniowcy żyli w małych grupach, w których próbowali nawzajem na siebie wpływać: współpracowali, walczyli, oszukiwali się, przechytrzali itp. Te osobniki, które umiały przewidywać zachowania innych miały przewagę i były promowane przez ewolucję. Aby przewidywać zachowanie innego człowieka przydatne jest jednak wyobrażanie sobie tego co on czuje, myśli, pragnie itp. Jaskiniowcy nabywali więc umiejętność wyobrażania sobie życia psychicznego innych ludzi życia, którego nie widać ani nie słychać, które jednak istnieje. Być może dlatego we wszystkich kulturach świata pojawiają się wyobrażenia duszy, która posiada swój odrębny, niezależny od ciała byt (ducha)? Zaawansowana technika Inni uważają, że powszechność wiary w zaświaty jest związana z eksplozją wynalazków technicznych i naukowych. Dzisiaj mamy w garści mnóstwo magicznych różdżek, których funkcjonowania tak naprawdę nie pojmujemy telefony komórkowe, płyty DVD, laptopy, ipody itp. Telefon satelitarny pozawala w jednej chwili skontaktować się z kimś, kto pływa na jachcie na drugiej półkuli. To działa lepiej niż telepatia! Być może obcując na co dzień z takimi cudami zaczynamy wierzyć, że istnieją także inne cuda: magia, duchy, astrologia Indoktrynacja Rozpowszechnienie wiary w nieziemskie moce wynikać może też z ich powszechnej obecności w mediach. Mamy wszak do czynienia z powodzią informacji o istnieniu zaświatów. Szósty zmysł, Harry Potter i Stephen King i in. pokazali, że na duchach i czarach można zarobić naprawdę wielkie pieniądze. Seriale Z archiwum X czy Zagubieni okazały się hitami kasowymi i pokazywane są na całym świecie, zdobywając fanów i naśladowców. Zaburzenia myślenia Wiara w magię towarzyszy jednak człowiekowi od samego początku cywilizacji, nie pojawiła się dopiero z rozwojem telewizji i literatury. Być może dlatego, że człowiek myśli magicznie. Myślenie magiczne jest charakterystyczne dla małego dziecka, które nie odróżnia fantazji, lęków i pragnień od rzeczywistości. Dla maluszka wyobrażony wilk jest tak samo przerażający jak wilk realny (między innymi dlatego dzieci przeżywają takie silne koszmary senne). U dorosłych ludzi magiczne myślenie jest bardziej zawoalowane i objawia się np. w wierze w duchy. Dorośli ludzie tęsknią bowiem za tajemnicami dzieciństwa, nie chcą aby ich bliscy umierali bezpowrotnie, sami nie chcą umierać. Po prostu pragniemy aby zjawiska nadprzyrodzone istniały i być może dlatego wierzymy w to, czego nie da się zmierzyć przy pomocy szkiełka i oka. Dr Marcin Florkowski, psycholog Cena: zł za 60 min. Tel: Szkoła matematyki MAT-LAB Zajęcia indywidualne i grupowe oraz przygotowanie do konkursów matematycznych. Kontakt: KUPIĘ Kupię zboża paszowe i konsumpcyjne min. 24t oraz rzepak, łubin, kukurydze. Sam odbieram! Płatne w dniu odbioru tel Kupie zboże: pszenica, owies, jęczmień, żyto, pszenżyto, kukurydzę, lubin, bobik itp. Min 24t. Zapewniam transport, płacę w dniu odbioru. Tel INNE Pożyczki, łatwiej niż w banku. Tel ZGUBIONO Brązowy skórzany portfel z dokumentami. Na znalazce czeka nagroda pienieżna! Tel Maciej Iwan Eksperci IKEA bezpłatnie pomogą w zaplanowaniu i urządzeniu kuchni Zakup mebli kuchennych nie należy do prostych decyzji i często, dla niezaznajomionych w temacie, może być kłopotliwy. Dlatego warto udać się do specjalisty krakowskiego sklepu IKEA. Jeszcze tylko do 18 listopada można skorzystać z bezpłatnych konsultacji w zakresie planowania, urządzania i montażu kuchni. Dodatkowo za każde wydane 1000 zł na meble kuchenne otrzymamy 100 zł w prezencie. Codziennie w IKEA Kraków czekają profesjonalni doradcy eksperci w planowaniu i aranżacji kuchni. Można zasięgnąć porady bezpośrednio u nich lub pod ich okiem skorzystać z programu komputerowego umożliwiającego samodzielne zaprojektowanie najważniejszego pomieszczenia w naszym domu. Ponadto od poniedziałku do piątku po godzinie 16: 00 w dziale kuchennym IKEA Kraków bezpłatnych porad oraz praktycznych wskazówek dotyczących remontu kuchni od właściwego pomiaru pomieszczeń aż po kwestie montażu mebli udzielają doświadczeni montażyści. To jednak nie koniec udogodnień przygotowanych przez IKEA Kraków. Do końca trwania akcji można umawiać się na bezpłatne, indywidualne spotkania z kuchennym ekspertem. Wystarczy zapisać się poprzez formularz dostępny na stronie IKEA Kraków (www. ikea. pl/krakow) i podać nr karty IKEA FA- MILY (Do klubu można przystąpić przed zapisem. Rejestracja trwa kilka minut). Półtoragodzinne konsultacje prowadzone są od poniedziałku do piątku, 5 razy dziennie. Eksperci IKEA Kraków pomogą zarówno w zaplanowaniu kuchni od zera kiedy nie wiemy, od czego zacząć jak i w doszlifowaniu już istniejącej koncepcji. RED. FOT. ARCH WYDAWCA: 4P Sp. z o.o. ul. Kościuszki 7, Nowy Sącz Tel ; Fax redakcja@miastons.pl REDAKTOR NACZELNY Rafał Kmak, r.kmak@miastons.pl REDAKCJA: Ewa Stachura e.stachura@miastons.pl, Paweł Kamiński p.kaminski@miastons.pl, Marek Kmak m.kmak@miastons.pl, (sport) Katarzyna Tokarczyk, Inez Dunikowska-Krupa; Foto: Krzysztof Stachura SEKRETARZ REDAKCJI: Małgorzata Pawłowska BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: reklama@miastons.pl ; mob Skład DTP: FHUP Feniks Współ. Wyd. DTP reklam: FUH TRASEN Projekty graficzne reklam opracowane przez FUH TRASEN są wyłączną własnością tej Firmy i nie mogą być wykorzystywane bez jej zgody. DRUK: Media Regionalne oddział w Kielcach Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. Wydawca odpowiada wyłącznie za treść materiałów redakcyjnych. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, korekty, edycji nadesłanych materiałów, a także do publikacji materiałów w dogodnym dla redakcji czasie.

10 10 Rozrywka Nie tylko dzieci się nudzą Jedna z naszych czytelniczek mieszka w Nowym Sączu przy ul. Sienkiewicza. Posiada samochód i, w związku z orzeczonym stopniem niepełnosprawności, ma uprawnienia osoby niepełnosprawnej ze stosownym do tego dokumentem, umieszczonym w widocznym miejscu w swoim samochodzie. Jakiś czas parkowała pod oknami kamienicy, w której mieszka. Po drugiej stronie ulicy, wzdłuż bloku, ciągnie się parking miejski, dostępny każdemu, nie tylko mieszkańcom. Kilka razy dwóch panów wykrzykiwało mi, że ja tu sobie pod oknami parkuję, a dla nich miejsca nie ma na ich parkingu, że mam parkować gdzie indziej. Byli wyraźnie wściekli. Starsza pani z kamienicy obok zapytała mnie, dlaczego nie parkuję w miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych. Obserwowałam to miejsce przez kilka tygodni i nikt tam nigdy nie parkował, więc zaczęłam ja. Po kilku dniach naszą czytelniczkę odwiedził dzielnicowy. Zwrócili się do niego mieszkańcy jednego z bloków ze skargą, że ona parkuje w miejscu oznaczonym kopertą. Czy sprawdził pan mój samochód? Czy zaparkowany jest zgodnie z przepisami? spytała nasza czytelniczka. Tak. Ma pani prawo tam parkować. W czym więc rzecz? Pan dzielnicowy zapytał, czy w imię dobrych stosunków sąsiedzkich nie mogłabym parkować gdzie indziej. Znaczy, gdzie i dlaczego? I czy na pewno w intencji dobrych stosunków ktoś nasłał na mnie dzielnicowego? Zapytałam jeszcze, czy osoby, które zwróciły się do niego z tą interwencją, mają uprawnienia osób niepełnosprawnych. Jak państwo myślicie, jaka była odpowiedź? Kto ma prawo, a kto nie ma prawa parkować w miejscach przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych? Zapytaliśmy o to sądeckich policjantów i oto czego się dowiedzieliśmy. Uczestnicy ruchu uprawnieni do korzystania z miejsc parkingowych oznaczonych kopertą, przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych oraz sposób umieszczenia karty parkingowej w pojeździe określa art. 8 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z dnia 20 czerwca 1997 roku. Osoba niepełnosprawna o obniżonej sprawności ruchowej, kierująca pojazdem samochodowym oznaczonym stosowną kartą parkingową, może nie stosować się do niektórych znaków drogowych dotyczących zakazu ruchu lub postoju. I ma prawo korzystać z postoju przeznaczonego dla osób niepełnosprawnych. Przepis stosuje się również do kierującego pojazdem przewożącym osobę o obniżonej sprawności ruchowej, pracowników placówek zajmujących się opieką, rehabilitacją lub edukacją osób niepełnosprawnych, pozostających pod opieką tych placówek. Karta parkingowa powinna być umieszczona za przednią szybą pojazdu samochodowego w sposób umożliwiający jej odczytanie. Osobom nieuprawnionym parkującym na miejscu przeznaczonym tylko dla pojazdu samochodowego osoby niepełnosprawnej grozi mandat karny w wysokości 500 zł. Do tego 5 punktów karnych oraz usunięcie pojazdu z drogi na koszt właściciela. Obowiązujące przepisy nie określają czasu, w jakim można korzystać z miejsca parkingowego oznaczonego kopertą. Przypomina mi się tekst babci Pawlakowej z Samych swoich - Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Nie będą nam tu przepisy mówić, co mamy robić tam, gdzie mieszkamy i rządzimy my. A jak się ktoś będzie stawiać, to na przykład może stracić lusterka w samochodzie. Tylko że to śmieszne nie jest. A miało być. KAT Poniedziałek, 12 LISTOPADA 2012 Z redakcyjnego dyżuru Przejście z emerytury wcześniejszej na zwykłą Pan Janusz wiele lat temu przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Jednak w tym czasie trochę pracował, dorabiając do niewysokiego świadczenia. Za kilka miesięcy skończy 65 lat, czyli ustawowy dla mężczyzn wiek emerytalny. Czy może się już starać o zamianę emerytury wcześniejszej na powszechną? Czy w jakiś sposób na tym skorzysta? Owszem, jest to możliwe o ile zostaną spełnione określone warunki. Wcześniejszą emeryturę na zwykłą możemy zamienić, kiedy osiągniemy ustawowy wiek emerytalny oraz jeśli pracowaliśmy na wcześniejszej emeryturze przez co najmniej 30 miesięcy. Jednak nie może to być praca na umowę o dzieło. Za pracownika muszą być odprowadzane składki emerytalno-rentowe, co nie ma miejsca w przypadku tego typu zatrudnienia. Nie ma tu znaczenia ani wysokość etatu może być nawet chociażby ćwiartka, ani też ciągłość pracy. Można pracować kilka miesięcy, a potem pracę znów przerwać. Ważne jest, aby w sumie mieć 30 przepracowanych miesięcy. Jak na tym można zyskać? Przy zamianie emerytury wcześniejszej na zwykłą Zespół Ubezpieczeń Społecznych na nowo wylicza świadczenia na podstawie nowej, wyższej kwoty bazowej, ale tylko w tak zwanej części socjalnej, która wynosi 24 procent aktualnej kwoty bazowej. Kwota bazowa to 100 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia pomniejszonego o składki na ubezpieczenie społeczne. Każdego roku kwota ta ulega podwyższeniu a wiadomo, że im wyższa baza, tym wyższa będzie emerytura. Jest więc o co się starać. Wniosek o przeliczenie trzeba złożyć w oddziale ZUS. Na przeliczenie zakład ma czas do najbliższego terminu płatności świadczenia albo do następnego terminu płatności, jeżeli okres między datą wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania tej decyzji a najbliższym terminem płatności jest krótszy niż 30 dni wyjaśnia Dariusz Kowalczyk, rzecznik prasowy Zespołu Ubezpieczeń Społecznych w Nowym Sączu. Podstawa prawna: Ustawa o emeryturach i rentach z FUS z MP WYGRAJ OBIAD W EKSKLUZYWNEJ RESTAURACJI Restauracja Poczekalnia zaprasza codziennie w godz. od 11:00-23:00 ul. Nawojowska 30 (dawny Champion), Nowy Sacz tel com.: Dowóz do klienta gratis Do wygrania dwa zestawy obiadowe. Wystarczy rozwiązać minimum dwie z łamigłówek i przesłać rozwiązanie na adres: redakcja@miastons.pl lub wysłać: ul Kościuszki 7; Nowy Sącz lub przynieść osobiście Poprawne odpowiedzi nadesłane do 19 listopada wezmą udział w losowaniu. W ubiegłym tygodniu kupony na obiad wygrali: Aneta Kroczek i Łukasz Smyda

11 Kulturalnie Ja znam ładne szlagiery, pójdę drogą kariery.. kariery na sądeckiej estradzie, a może i dalej? Szansą na to jest udział w RNS Karaoke Radio Show, którego mocny start nastąpił 8 listopada. Od teraz, w każdy czwartek, będzie można śpiewać i walczyć o swoje pięć minut na finałowym koncercie, który odbędzie się na sądeckim Rynku w czerwcu przyszłego roku. Karaoke Show to nie tylko czwartkowe spotkania przy mikrofonie. To także cykl audycji w radiu RNS FM, podczas których każdy będzie mógł zaśpiewać swoją ulubioną piosenkę, Tak, na żywo, by wszyscy słuchacze radia mieli okazję nausznie przekonać się, że w Nowym Sączu potrafią śpiewac. Równolegle odbywać się będzie głosowanie, a ten, kto dany miesiąc zakończy na pierwszym miejscu, dostanie wyjątkową, cenną nagrodę na razie niespodziankę. Po trzydziestu dwóch spotkania najlepszych dziesięciu wykonawców spotka się na wspólnym koncercie na płycie Rynku. Można się spodziewać, że konkurencja będzie duża, a walka o miejsce w finale zacięta. Na pierwszym z cyklu spotkań w Klubie UFO zainteresowanym udziałem w konkursie było naprawdę sporo. Byli nie tylko nowosądeczanie, ale nawet spora ekipa śpiewaków i to jakich! z Boguszy. Posłuchać można było zarówno tych, którzy śpiewać lubią i potrafią jak chociażby Joasi, za którą my, redakcja Tygodnika, mocno trzymamy kciuki, jako że zaproszenie do konkursu dostała właśnie od nas a także ci, którzy śpiewać wyłącznie lubią i w ogóle im nie przeszkadza, że w tym lubieniu są raczej odosobnieni. Za śpiew i odwagę każdy został nagrodzony, czy to napitkiem, czy gadżetem, czy nawet jadłem. Kolejki do mikrofonu były jak za starych, dobrych czasów, śpiewać chciał dosłownie każdy i po jakimś czasie występowano wyłącznie duety, trio, a nawet chóry. A czego można było posłuchać? Impreza zaczęła się od mocnego bitu Jesteś szalona Boys ów rozruszała towarzystwo i wszystkich wprawiła w dobry humor. Każdy lubi co innego i dzięki temu z głośników poleciały melodie zarówno klasyki polskiej piosenki Marek Grechuta, Kayah i Bregović, Maryla Rodowicz, Bajm, Danuta Rinn, jak i bardziej współcześni twórcy, jak chociażby, dla wielu brzmiący cokolwiek obco, Enej. Nikt nie zdecydował się na zaśpiewanie piosenki anglojęzycznej, choć wybór był duży. Wielka szkoda, ale może następnym razem znajdą się odważni. A następny raz już w czwartek, o godzinie 20 w Klubie UFO przy ulicy Radzieckiej. Zapraszamy wszystkich, bez wyjątku. Bo przecież śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej, wystarczy tylko, że bardzo to lubi! ID, FOT. MONIKA WIŚNIOWSKA Rozpocznij tydzień z miastons.pl We wtorek, 14 listopada, o godzinie 17: 30 odbędzie się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Filmowego KOT. Pokażemy niezwykle ciekawy szwedzki film Gra. Nie jest to dzieło szeroko reklamowane, ale mimo to (a może właśnie dlatego) warto poświęcić odrobinę czasu i obejrzeć dzieło Rubena Ostlunda. Gra to thriller zrealizowany w konwencji surowego paradokumentu. Reżyser tworzy studium psychodramy rozgrywającej się między młodymi chłopakami, którzy polują na rówieśników i oskarżając o kradzież telefonu poddają ich wyrafinowanym psychicznym torturom. Ostlund tworzy nieoczywisty i niepokojący obraz relacji społecznych we współczesnej Skandynawii, ale też zastanawia się nad okrucieństwem, które drzemie w młodych ludziach. Polecam: Karol Szafraniec szef DKF KOT HOTEL TRANSYLWANIA 3D premiera, USA 2012, 91', animacja, b. o., dubbing, seanse: listopada: g. 15: 30, 17: 30, 19: 30; ceny biletów:16 i20zł HOTEL TRANSYLWANIA 2D premiera, USA 2012, 91', animacja, b. o., dubbing, seanse: listopada: g. 13: 30; ceny biletów: 13 i 16 zł POKŁOSIE premiera, Polska 2012, 107', dramat, od 15 lat, seanse: listopada: g. 15: 20, 19: 00; ceny biletów: 13 i 16 zł OBŁAWA, Polska 2012, 90', dramat, wojenny, od 15 lat, seanse: listopada: g. 17: 20; ceny biletów: 13 i 16 zł LOOPER. PĘTLA CZASU, Chiny, USA 2012, 118', akcja, sci-fi, od 15 lat, seanse: listopada: g. 18: 50; ceny biletów: 13 i 16 zł Kino 11 ASTERIX I OBELIX: W SŁUŻBIE JEJ KRÓLEWSKIEJ MOŚCI 3D, Francja 2012, 110', familijny, dubbing, od 7 lat, listopada: g. 13: 00, 15: 00, ceny biletów: 16 i 20 zł DKF KOT: GRA, USA 2010, 1997, 128', thriller, seans: 13 listopada: g. 17: 30; ceny biletów: 11 zł (7 zł członkowie DKF) WHISKY DLA ANIOŁÓW, Belgia/Francja 2012, 101', komediodramat, od 15 lat, seanse: listopada: g. 13: 15, 20: 50, 15 listopada: 13: 15; ceny biletów: 13 i 16 zł HEADSHOT. MROCZNA KARMA, Francja, Tajlandia 2011, 105', thriller, od 15 lat, seanse: 12, 14 listopada: g. 21: 15; ceny biletów (sala studyjna): 11 i 13 zł NIECH ŻYJĄ ANTYPODY premiera, Argentyna 2011, 108', dokumentalny, seanse: 12 listopada: g. 17: 10, 13 listopada: g. 15: 30, 14 listopada: 17: 10, 15 listopada: g. 15: 00, 20: 40; ceny biletów (sala studyjna): 11 i 13 zł SAGA ZMIERZCH MARATON, PRZED ŚWITEM część 1 USA 2012, 117', horror, romans, PRZED ŚWITEM część 2 USA 2012, 116' horror, romans, seans: część 1: 15 listopada: g. 21: 30, część 2: 15/16 listopada: g. 00: 01; ceny biletów: część 1 10 zł, część 2 20zł BARBARA premiera, Niemcy 2012, 105', dramat, seanse: 9 listopada: g. 20: 30, 12 listopada: g. 15: 10, 19: 15, 13 listopada: g. 20: 00, 14 listopada: g. 15: 10, 19: 15, 15 listopada: g. 17: 00; ceny biletów (sala studyjna): 11 i 13 zł STRINGS. Zemsta Hebalończyka, Pokaz w ramach festiwalu Materia Prima, 88 min., animacja, od 12 lat, seans: 15 listopada: g. 19: 00; cena biletu (sala studyjna): 5 zł

12 12 Sport Poniedziałek, 12 LISTOPADA 2012 Z Sącza do Lubina Marek Kozioł jest wychowankiem Sandecji, obecnie reprezentuje barwy grającego w ekstraklasie Zagłębia Lubin. Urodzony w dniu dziecka w 1988 roku w Nowym Sączu bramkarz w tej chwili jest tylko rezerwowym golkiperem miedziowych. W Zagłębiu Lubin jestem drugim w hierarchii bramkarzem, co nie oznacza, że czuję się słabszy od konkurencji. To są decyzje trenera mówi Marek Kozioł. Przyszedłem tu (Zagłębia Lubin przyp. red.) by się rozwijać i na treningach robię swoje. Na razie nie udało mi się przekonać do siebie trenera Pavla Hapala, ale... nie zawieszam broni kontynuuje sądeczanin. Rezerwy Zagłębia to drużyna Młodej Ekstraklasy, w której grał Kozioł, lecz jak zauważa jest to inny poziom rozgrywek. Piłka młodzieżowa jednak różni się od piłki seniorskiej, mimo to zawsze chętnie uczestniczę w tych zawodach i staram się pomóc młodszym kolegom dodaje Marek. W nowym klubie został przyjęty bardzo życzliwie. Wszyscy są profesjonalistami więc wiedzą, że szatnia i stosunki międzyludzkie to co innego niż czysto sportowa rywalizacja na boisku dodaje nasz bohater. Uważam, że w drużynie panuje dobra atmosfera, sam teraz jestem częścią niej i staram się, żeby wszystko było okej. Znałem kilku chłopaków wcześniej, ale raczej z wszystkimi mam dobre relacje, także w tej kwestii wszystko jest w porządku opowiada. Marek Kozioł uważa, że miejsce, na którym obecnie plasuje się drużyna, nie jest adekwatne do możliwości drzemiących w tym zespole. Niestety potencjał i umiejętności to jedno, a boisko to drugie, a my niestety zaliczyliśmy nieudany początek sezonu. Naszym celem na teraz jest na pewno odzyskanie zaufania u kibiców. Widać, że są oni mocno zdenerwowani, co zresztą mnie nie dziwi. Przecież płacą za bilety i chcą oglądać spektakl. Na razie wychodzi jak wychodzi, wierzę jednak, że się przełamiemy i rozpoczniemy wspinaczkę w tabeli, a tym samym sprawimy trochę radości i frajdy naszym kibicom. Chciałbym otrzymać swoją szansę i pokazać się kibicom, to chyba oczywiste. Przez większość czasu w moim wypadku współpracuję z trenerem bramkarzy Krzysztofem Koszarskim i myślę, że razem wykonujemy kawałek dobrej roboty. Uważam, że moja dyspozycja jest optymalna dodaje. Wychowanek Sandecji nie żałuje swojej decyzji związanej ze zmianą klubu. Była to decyzja przemyślana. Postanowiłem zaryzykować i nadal w tym ryzyku tkwię, bo przecież nie gram, ale robię wszystko, żeby podnosić swoje umiejętności. Myślę, że wobec siebie jestem fair przekonuje stanowczo. Nasz rozmówca nie ogląda się na innych i stara się wykonywać jak najlepiej to, co do niego należy, gdyż jest profesjonalistą. Trochę bardziej skupiam się na sobie mówi krótko. Kibice w Lubinie są bardzo żywiołowi, a zarazem wymagający, dając wprost do zrozumienia czy się im coś podoba, czy nie. Z kibicami jest dobrze twierdzi Kozioł. Miasto, w którym obecnie mieszka Marek, swą wielkością przypomina mu Nowy Sącz. Jego zdaniem jest ładne i zadbane. Jedyne, czego mu tu brakuje to gór, no i starówki w Sączu, która, jak zauważa, jest o wiele ładniejsza. Wiadomo, Sącz to moje miasto, więc mógłbym wychwalać je godzinami, ale Lubin też jest spoko. A czy tęsknię? Oczywiście, jak tylko mam chwile wolnego czasu pakuje się i jadę do dziewczyny, rodziny, znajomych. Do Sącza zawsze wracam z uśmiechem na twarzy i nie wyobrażam sobie nie wrócić do mojego miasta rozmarzył się Marek. O tym, jakie jest życie zawodowego sportowca niech świadczy fakt, jak mało jest czasu wolnego co sprawia, że nie ma szans na głupoty. Czas wolny pomiędzy treningami spędzam głównie na odpoczynku, ale też na zwykłych codziennych obowiązkach, takich jak przyrządzanie posiłków, sprzątanie. Często oglądam telewizję czy Internet to wiadomo, standard. Nie zapominam o czytaniu książek. Teraz jestem przy lekturze kolegi z Sandecji, Pawła Leśniaka (ciekaw jestem jego debiutu literackiego). Ogólnie jednak wszystko podporządkowane jest regeneracji sił do kolejnych treningów. Młody sądeczanin oczywiście śledzi poczynania Sandecji, jak się okazuje, wciąż jest na bieżąco. Wiem wszystko, podejrzewam, że wiem więcej o tym, co się dzieje w Sączu i w Sandecji od niejednego sądeczanina na miejscu. Dobrze, że jest Internet śmieje się Kozioł. Jest cięższa chwila, ale przecież po okresie złym musi przyjść ten lepszy i tego się trzymajmy kończy Marek. Trzymamy kciuki za Marka i mamy nadzieję na jego rychłe występy w ekstraklasie. (MARK, MARQO) Sportexpress Kryniczanie zagrali w reprezentacji Reprezentacja Polski do lat 16 zwyciężyła w rozgrywanym w Budapeszcie międzynarodowym turnieju hokeja na lodzie. Na węgierskich lodowiskach młodzi Polacy wygrali trzy z czterech meczów grupowych, a w finale pokonali zespół z Austrii. W biało-czerwonych barwach wystąpiła trójka zawodników KTH KM Krynica: Patryk Krężołek, Marcin Czajka i Adam Krok. Najlepiej zaprezentował się ten ostatni, który wystąpił we wszystkich spotkaniach i zaliczył jedną asystę. Sądecki kickbokser z medalem W tureckiej Ankarze zakończyły się mistrzostwa Europy w kickboxingu. W zawodach startowała dwójka sądeckich zawodników Łukasz Pławecki i Rafał Dudek. Walczący w formule Low Kick Pławecki przegrał w pierwszej walce z Chorwatem Luką Tomicem. Lepiej zaprezentował się Dudek. Sądeczanin, startujący w formule K1, pokonał Węgra Zsoltę Benedeka. W drugim pojedynku uległ faworyzowanemu Białorusinowi Yauhenii Tselitsie. Mimo porażki, Dudek zakończył turniej z brązowym medalem. Z ligi włoskiej do... Sandecji? Nie tek dawno w wewnętrznym sparingu Sandecji udzial wziął Souleymane Diarra. Suley urodził się 1985 roku w Mali. Od 2002 roku występował w Serie A w swoim kraju, później będąc obywatelem Włoch grał w jednej z drużyn Parmy. Istotną sprawą dla biało- -czarnych jest to, iż Diarra jest obrońcą, a na tej pozycji (jak twierdzą kibice) drużyna z Sącza ma największe problemy. Widać, że umie grać w piłkę. Ma pojęcie stwierdził krótko jeden z trenerów z ul. Kilińskiego w Nowym Sączu. Według naszych nieoficjalnych informacji piłkarz w okresie zimowym ma odwiedzić Poskę. Kowalczyk trenuje w Finlandii Justyna Kowalczyk szlifuje formę na trasach w fińskim Muonio. Biegaczka z Kasiny nie przypadkiem wybrała na obóz to właśnie miejsce w tym miasteczku sezon narciarski trwa najdłużej w całej Skandynawii. Kowalczyk zaczyna już odliczać dni do inauguracji Pucharu Świata. Przed sezonem jest zawsze jakiś stres. Przez kilka miesięcy na ten wynik pracowało kilka osób i teraz trzeba będzie tę pracę przełożyć na starty i szybko biegać opowiada mistrzyni olimpijska. Bramkarz asystent Wystarczyły dwa dalekie wykopnięcia piłki przez Sławomira Olszewskiego, by Dunajec/Start Nowy Sącz w derbowym meczu pokonał zespół Zawady. Najpierw zagrał futbolówkę wprost do Adriana Bogdańskiego, który później minął obrońców z klubu z południowej dzielnicy miasta i było 0-1. Pod koniec spotkania skopiował swoje podania, tym razem piłka spadła na głowę Gtrzegorza Kamińskiego, a ten umiejętnie skierował ją do siatki rywali. KTH KM lepsze od Cracovii Korzystnym rezultatem zakończył się wyjazdowy mecz ligowy żaków KTH KM Krynica. Pod Wawelem kryniccy hokeiści pokonali Cracovię 11: 7. Bohaterem drużyny z uzdrowiska został Damian Tyczyński, który 5 razy kierował krążek do bramki rywali. Zwycięstwo w Krakowie to piąta z rzędu wygrana kryniczan. Młodzi kateheci przegrali dotąd tylko z rówieśnikami z Podhala Nowy Targ. Kolejne ligowe spotkanie KTH KM rozegra w Oświęcimiu. Porażka sądeckich szczypiornistek Po ostatnich zwycięstwach tym razem piłkarki Olimpii/Beskidu Nowy Sącz zostały zatrzymane. W wyjazdowym pojedynku z wiceliderem Superligi KSS Kielce sądeczanki przegrały 33: 40. Mecz od początku przebiegał pod dyktando gospodyń, które szybko wypracowanej przewagi nie oddały do końca spotkania. W szeregach Olimpii/Beskidu najskuteczniejsza była Agnieszka Podrygała, zdobywczyni 10 bramek.