MÓWIONE S~OWO GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax:

Transkrypt

1 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII Why I Am Against Organized Religion e William Marrion Branham Poselstwo, wygoszone przez brata Williama Marriona Branhama w niedzielÿ wieczorem, 11. listopada 1962, w Kaplicy Branhama w Jeffersonville, Indiana, USA. PodjŸto wszelkie wysiki, by dokadnie przenie ø Poselstwo mówione w j. angielskim z nagra na ta mach magnetofonowych do postaci drukowanej. Podczas tumaczenia korzystano takœe z nagra na ta mach w oryginalnym jÿzyku oraz z najnowszej wersji The Message, wydanej przez Eagle Computing w Zostao opublikowane w penym brzmieniu i jest bezpatnie rozpowszechniane. Przetumaczono na jÿzyk polski i opublikowano w Zostao ponownie skorygowane i przygotowane do prezentacji w postaci elektronicznej w GUTY 74, Smilovice, CZ tel./fax: krzok@volny.cz Ksi Œka ta nie jest przeznaczona na sprzedaœ.

2 2 Dlaczego jestem przeciw zorganizowanej religii ƒ DziŸkujŸ ci, bracie Neville. MoŒecie usi ø. Najpierw _ byem dzisiaj tak bardzo zajÿty, Œe nie odpowiedziaem na niektóre pro by chorych, którzy mi telefonowali. Niektórzy ludzie mieli pewne prywatne sprawy, za które siÿ byo trzeba modliø, i ja miaem siÿ z tego wywi zaø. Lecz obecnie niektórzy z nich^ My lÿ, Œe Billy powiedzia, Œe jedna z tych grup bya z Kanady, z dwu lub trzech róœnych miejscowo ci. Oni teraz przyjechali tutaj, wiecie, i mieszkaj przez cay czas w hotelach i motelach. I ja wyjeœdœam i spotykam siÿ z nimi _ spotykam siÿ z nimi i modlÿ siÿ za nich; przychodz tutaj ze wszystkich stron wiata _ z Azji, Europy i zewsz d. Ludzie przychodz codziennie, kiedy jeste my tutaj. Na li cie jest ponad sze ciuset czekaj cych na prywatn rozmowÿ, a wiÿc jest to poniek d trudna sytuacja. Lecz ludzie, którzy s naprawdÿ chorzy i s w nagl cej potrzebie, by siÿ za nich modliø, wiecie, staram siÿ im i ø z pomoc. Wa nie, otóœ, ze wzglÿdu na to, Œe byem z czonkami zarz du na krótkiej naradzie, z moim zarz dem tutaj w zborze _ musieli my siÿ spotkaø przed kilkoma minutami. Zabrao mi to okoo godzinÿ i pó czasu, a w tym czasie mieli byø tutaj niektórzy ludzie, za których siÿ miaem modliø. JeŒeli oni s tutaj, chciabym siÿ teraz za nich modliø. Zatem, jeœeli oni chc _ ci ludzie, za których siÿ miaem modliø, otóœ, gdyby teraz po prostu podeszli, kiedy przyjdzie pianista, czy ktokolwiek inny, i bÿdzie nam trochÿ akompaniowa do pie ni Najlepszy Lekarz zbliœa siÿ, peen wspóczucia Jezus. NuŒe, wy, za których siÿ miaem modliø, jeœeli chcecie _ ja nie wiem, ilu was byo. UwaŒam, Œe to wy jeste cie tymi braømi. Bracia, ja juœ wiele wycierpiaem w moim wasnym ciele. Jezus znosi cierpienia w Swoim ciele, Œeby On móg byø wa ciwym Po rednikiem, bowiem On bÿd c Bogiem sta siÿ ciaem, Œeby móg znosiø cierpienia. On odczuwa bole ci niemocy. I wa nie dlatego On przyszed, aby dokonaø pojednania. A On poleci Swemu Ko cioowi, aby w tym kontynuowa Jego dzieo. A ja _ ja siÿ odnoszÿ z najwyœszym szacunkiem do zawodu lekarza, do chirurgii, i tak dalej, który _ którzy maj talenty, dane im przez Boga, Œeby pomóc ciau w pewnych sprawach _ Œeby przeprowadziø operacjÿ, czy wyrwaø z b, który siÿ zepsu, i tak dalej. Ja to doceniam. Lecz czasami s w kropce ze swymi wiadomo ciami _ oni nie wiedz, co zrobiø. Rozumiecie? A ja uwaœam, Œe w takim razie mamy zupene prawo, podobnie jak by my uczynili w naturalnym zakresie, gdyby my poszli do lekarza naszej rodziny.

3 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 3 MoŒe jest to lekarz gdzie tam na wiosce _ stary dobry lekarz, który bierze latarniÿ i idzie poprzez pola w nocy, by ciÿ odwiedziø i udzieliø ci pomocy lekarskiej. A jeœeli on nie da rady, uda siÿ do kogo, kto jest na trochÿ wyœszym poziomie, niœ on. On ciÿ po le do specjalisty. A jeœeli specjalista nie da rady, to ja siÿ cieszÿ, Œe mamy inn ucieczkÿ _ wielkiego Lekarza. A On nie zawiedzie _ Ten nie zawiedzie, bowiem On Sam jest Stworzycielem. On przygotowa dla nas drogÿ. OtóŒ, gdybym ja mia w sobie jak kolwiek uzdrawiaj c moc, Œeby to uczyniø, ja _ ja bym tam poszed i uczyni to. Ja bym siÿ po prostu cieszy z tego. Lecz je li chodzi o uzdrawiaj c moc, ja nie mam Œadnej, ani Œaden inny czowiek nie ma uzdrawiaj cej mocy. Lecz otrzymali my polecenie od Chrystusa, Który nam juœ zdeponowa zadatek uzdrawiaj cej mocy, rozumiecie, modliø siÿ za chorych. Rozumiecie? A my tylko przychodzimy, skoro siÿ to juœ stao, aby wypisaø na to czek. A o cokolwiek by cie prosili Ojca w Imieniu Moim _ to jest ten czek, który trzeba wypeniø _ o cokolwiek by cie prosili Ojca w Imieniu Moim, Ja uczyniÿ. Co za obietnica! Ona po prostu nie moœe zawie ø. A ja pomagaem moim braciom i siostrom (na caym wiecie) podj ø z tego depozytu, wzglÿdnie czerpaø z tego depozytu w BoŒym Banku _ z Krwi Jezusa Chrystusa. Dziao siÿ to zawsze z wielkim powodzeniem. On za to juœ wypaci, bo ten depozyt juœ tam jest, rozumiecie. On by zraniony za nasze przestÿpstwa, a Jego ranami zostali my uzdrowieni. To jest wszystko wykonane, rozumiecie. I my siÿ radujemy dzisiaj wieczorem z waszej wiary. My lÿ, Œe Billy powiedzia mi, Œe jeden brat przeby dalek podróœ z Kanady, czy sk d in d. Czy to prawda _ ty bracie z Kanady? A _ a sk d jeste, bracie? Kendallville, Indiana, z Fort Wayne. Ja siÿ oœeniem w Fort Wayne. Przypominam sobie dobrze. Miaem tam wiele naboœe stw w Kaplicy Redigar. S dzÿ, Œe wiecie, gdzie to jest. A przypominam sobie, Œe jako may chopiec siadywaem u stóp Paula Radera w Kaplicy Redigar, po prostu jako mody kaznodzieja-student. On jest wielkim mÿœem _ brat Paul by takim, a tak samo brat Redigar by mÿœem wiary. Ich dusza odpoczywa dzisiaj wieczorem. A zatem, skoro byem maym chopcem, staram siÿ kontynuowaø poprzez cay czas to, co oni zostawili _ co Jezus zostawi dla Swego Ko cioa. ˆ Teraz przychodzÿ z ca wiar, któr mam, Œeby siÿ za was modliø. I ja _ ja nie przychodzÿ tylko na chybi trafi. My nie chcemy podchodziø do tego w ten sposób. Nie, to nie jest wa ciwe. My przychodzimy wierz c, Œe otrzymamy to, o co prosili my, rozumiecie, wiemy bowiem, Œe to Bóg obieca. I my przychodzimy z pewno ci w naszych sercach, Œe Chrystus da t obietnicÿ. Wy bracia próbowali cie pooœyø wasz wiarÿ na otarzu, uczynili cie wszystko,

4 4 co potrafili cie, i ja przychodzÿ, by pooœyø moj razem z wasz dzisiaj wieczorem. Rozumiecie? A zatem, mamy wielki otarz, który siÿ rozpo ciera poprzez cay nieboskon, a na tym otarzu leœy nasza Ofiara, Syn BoŒy. Rozumiecie? Jest to ta krwawi ca Ofiara. Bóg tego nie moœe pomin ø nie respektuj c Jej, widzicie, bowiem To jest Jego Sowo: To jest Mój umiowany Syn, Jego suchajcie. Š Mam zamiar poprosiø brata Neville, naszego starszego, czy by mi teraz przyszed z pomoc, kiedy siÿ bÿdziemy modliø. PragnŸ, aby cay zbór^ Co, gdyby to by wasz brat, twój m Œ, twój syn, twój ojciec? Miejcie na uwadze, Œe on jest bratem kogo. ZbliŒmy siÿ teraz ku Bogu ze wszelk szczero ci, któr mamy, modl c siÿ za tych braci. Pochylmy nasze gowy. ~askawy Niebia ski Ojcze, przenosimy siÿ teraz do Twojej Obecno ci, do otarza aski, chociaœ stoimy koo tej maej drewnianej kazalnicy, jako by to byo tutaj na ziemi, lecz nasza wiara podniosa siÿ do tego wielkiego pon cego otarza tam w górze, gdzie Jezus (sodko pachn cy Aromat przed Bogiem _ Ofiara Krwi z Golgoty), Który zatryumfowa nad wszelk chorob, wszelk niemoc, mierci, piekem i grobem, i znów wsta z martwych i wst pi do Niebios, Œeby usi ø po prawicy Jego Majestatu. A my przychodzimy w oparciu o wiarÿ, podnosz c siÿ tam w górÿ w asce naszego Boga, by powiedzieø ponad tym otarzem do wielkiego Stworzyciela Niebios i ziemi: Przyjmij nas, Panie, bowiem przychodzimy w Imieniu Pana Jezusa. ƒ Tutaj s nasi bracia, a jeden z nich jest z gór, z Fort Wayne, tutaj w stanach, a drugi przyby z dalekich stron, z Kanady tutaj na dó na t najbardziej uroczyst chwilÿ. Panie, chodzi o Œycie lub mierø. Tutaj s dwaj mÿœczy ni, jeszcze modzi, mog jeszcze wykonaø wiele pracy dla Ciebie, Panie, dwaj Œonierze, chrze cijanie, którzy wierz Tobie. Nieprzyjaciel wystrzeli strzaÿ, a ta zatruta strzaa wbia siÿ gdzie do ich ciaa i oni powrócili, wycofali siÿ na zaplecze do szpitala BoŒej aski po ofiarÿ pojednania, po uzdrowienie, aby mogli znowu wyj ø na liniÿ frontu i z podniesion tarcz i ø do bitwy. Oni przyszli, by po czyø swoje siy zbrojne modlitwy z nami, Panie i idziemy stawiø czoo nieprzyjacielowi. ƒƒ W Imieniu Jezusa Chrystusa, pu ø ich wolno. Zaklinamy ciÿ w Imieniu Jezusa Chrystusa, zostaw ich w spokoju. ƒ Oni s wojownikami z pola bitwy. A ja, jako Twój suga, idÿ im z pomoc i kadÿ na nich rÿce we wierze, wierz c, Œe te znaki bÿd towarzyszyø tym, którzy wierz, jak powiedzia nasz Pan, nasz wielki Naczelny Wódz w tej bitwie. JeŒeli pooœ swoje rÿce na chorych, oni wyzdrowiej.

5 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 5 ƒ Ja to czyniÿ w Imieniu Jezusa Chrystusa. Niechaj moc tej choroby, która krÿpuje jego ciao, wypu ci go na wolno ø, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Moc choroby, która krÿpuje ciao tego brata, niechaj go wypu ci na wolno ø, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Niechaj to bÿdzie^?^ ƒ Wszechmog cy BoŒe, Stwórco Niebios i ziemi, który jeste Autorem ywota Wiecznego i Dawc wszelkiego dobrego daru, ze lij Swe bogosawie stwa na tych, którym bogosawili my. A w Pi mie šwiÿtym jest napisane: JeŒeli powiesz tej górze przenie siÿ i nie bÿdziesz w tpi w swoim sercu, lecz bÿdziesz wierzy, Œe to co powiedziae urzeczywistni siÿ, to moœesz mieø to, co powiedziae. Ja wierzÿ, Œe ta choroba opu cia ich ciao. Teraz zostao to wypowiedziane. Niech siÿ to teraz stanie. Amen. ƒ W Imieniu Pana Jezusa ja wierzÿ, Œe jeste wolny. W Imieniu Jezusa Chrystusa ja wierzÿ, Œe jeste wolny. Amen. Czy zbór wierzy w podobny sposób? Zatem niech siÿ tak stanie. ƒˆ OtóŒ, o ile by tu byli inni, którzy by chcieli w podobny sposób zostaø wspomniani w modlitwie, czy by cie podnie li swoje rÿce? W porz dku, zbliœmy siÿ teraz do Niego, kiedy na siebie kadziecie wzajemnie rÿce. Te znaki bÿd towarzyszyø tym, którzy wierz. ƒ Naj wiÿtszy BoŒe, przez wiarÿ widzimy Jezusa i wierzymy, Œe On stoi tutaj obecnie. On czuwa nad Swoim Sowem. A On powiedzia: Gdziekolwiek s dwaj lub wiÿcej zgromadzeni w Moim Imieniu, Ja jestem w ród nich. Zatem, Niebia ski Ojcze, niech moc Wszechmog cego Boga dotknie tych ludzi, Panie, kiedy maj swoje rÿce wzajemnie po czone i pooœone jeden na drugim. Jest to ostatnie polecenie, które Ty powiedziae Ko cioowi: Te znaki bÿd towarzyszyø tym, którzy wierz. JeŒeli pooœ swoje rÿce na chorych, oni wyzdrowiej. Ty to obiecae i my w to wierzymy. Zatem teraz siÿ to juœ stao i my CiŸ za to chwalimy w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. ƒš W Imieniu Jezusa Chrystusa niechaj moc BoŒa nama ci te chusteczki dla chorych i bÿd cych w potrzebie. A kiedy one zostan wysane i pooœone na chorych, niechaj siÿ to stanie _ niech zostan uzdrowieni. Czytamy w Biblii, Œe oni brali od w. Pawa chusteczki i przepaski, a nieczyste duchy wychodziy z ludzi i choruj cy zostali uzdrowieni. Ojcze, my wiemy, Œe nie jeste my w. Pawem, lecz wiemy, Œe Ty jeste ci gle Jezusem. Modlimy siÿ wiÿc, Œeby nam Ty da t pro bÿ ku Twojej chwale. Amen. ƒ Ja nie wiem, czy magnetofony s juœ w czone, czy nie. Czy s w czone? JeŒeli nie s, ja bym chcia, Œeby zostay teraz w czone. Ja my lÿ, Œe prze cznik jest w czony. NuŒe, mam nadziejÿ, Œe was nie nuœÿ dzisiaj wieczorem. Rozpoczynam okoo pó godziny lub trzydzie ci piÿø minut wcze niej. Zatem, jest to lekcja szkoy

6 6 niedzielnej i ja sobie pomy laem, Œeby moœe byo dobre, gdyby zostao nagrane to, co mam na sercu. My siÿ przygotowujemy, aby wej ø w nowy etap _ do nowej kaplicy, wszystko jest nowe. A teraz chciabym przeczytaø co z Pisma šwiÿtego. O ile chcieliby cie czytaø wraz ze mn, chcÿ czytaø z 1. Samuelowej 8. rozdzia i pragniemy rozpocz ø od 4. do 10. wersetu; a potem, Œeby zaoszczÿdziø czas, 19. i 20. Zanotowaem sobie tutaj kilka kartek miejsc Pisma i odno ników, Œeby cie wy, suchacze, którzy macie pióro lub oówek, czy co podobnego oraz papier, a chcieliby cie siÿ powoywaø na te miejsca, czy zanotowaø je sobie, Œeby wam byy do dyspozycji; wzglÿdnie, pan Maguire bÿdzie mia ta mÿ. ƒ Ja chcÿ t ta mÿ dedykowaø kaznodziejom, moim braciom, kaznodziejom, którzy mnie le zrozumieli, szczególnie braciom z denominacyjnych ko cioów. WiŸkszo ø z nich jest z jakiej denominacji. Moim tematem dzisiaj wieczorem jest: Dlaczego jestem przeciw zorganizowanej religii. Teraz mam zamiar czytaø, aby mieø to do tego, bÿdÿ czyta miejsce z Pisma, aby to naprawdÿ ugruntowaø na Pi mie. PragnŸ czytaø z 1. Samuelowej 8, 4-10, a potem Do tych suchaczy, których widzÿ: Ufam, Œe sobie zanotujecie te miejsca Pisma, a gdy przyjdziecie do domu, bÿdziecie je uwaœnie czytaø. A do braci, którzy bÿd suchaø tej ta my: Ufam, Œe wy równieœ nie zatrzymacie po prostu ta my, jeœeli zostanie moœe powiedziane co, z czym siÿ nie bÿdziecie zgadzaø, lecz bÿdziecie szukaø Boga w tej sprawie i zobaczycie, czy to jest zgodne z Pismem šwiÿtym. Ja uwaœam, Œe to jest naszym obowi zkiem wobec nas samych oraz wobec Poselstwa na ten czas. WierzŸ, Œe we wszystkich ko cioach znajduj siÿ równieœ chrze cijanie i ja naturalnie nie mówiÿ przeciw chrze cijanom. Powodem, dlaczego uczyniem to, co uczyniem, i powiedziaem to, co powiedziaem, jest inspiracja Ducha šwiÿtego ze Sowa. Czytajmy teraz w 1. Samuelowej, 8. rozdzia, pocz wszy od 4. wersetu, i czytajmy najpierw do 10. w cznie. Zebrali siÿ tedy wszyscy starsi izraelscy i przyszli do Samuela do Ramy. I rzekli do niego: Oto zestarzae siÿ, a twoi synowie nie chodz twoimi drogami, ustanów wiÿc nad nami króla, aby nas s dzi, jak to jest u wszystkich ludów. Ale Samuelowi nie podobao siÿ to, Œe mówili: Daj nam króla, aby nas s dzi. I modli siÿ Samuel do PANA. A PAN rzek do Samuela: Wysuchaj gosu ludu we wszystkim, co mówi do ciebie, gdyœ nie wzgardzili tob, lecz wzgardzili mn, bym nie by królem nad nimi.

7 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 7 Zgodnie ze swoimi postÿpkami, jak postÿpowali ze mn od dnia, gdy wyprowadziem ich z Egiptu, aœ do dnia dzisiejszego, porzucaj c mnie, aby suœyø innym bogom, tak oni postÿpuj takœe z tob. OtóŒ teraz usuchaj ich gosu. OstrzeŒ ich jednak uroczy cie i podaj im do wiadomo ci uprawnienie króla, który bÿdzie nad nimi królowa. I powiedzia Samuel wszystkie te sowa PANA ludowi, który domaga siÿ od niego króla. Teraz 19. werset, a na koniec 20. Lud jednakœe nie chcia suchaø gosu Samuela, lecz odpowiedzia: Nie tak, ale niech król bÿdzie nad nami! I my chcemy byø takimi, jak wszystkie ludy, niech nas s dzi nasz król, niech nam przewodzi i niech on prowadzi nasze wojny! ˆ Niech Pan do czy Swoje bogosawie stwo do czytania Jego Sowa. NuŒe, jako klasa szkoy niedzielnej _ pragnÿ powiedzieø, Œe pragniemy byø nastawieni wzglÿdem Sowa tak uwaœnie, jak tylko potrafimy. A wiemy, Œe czasem s wypowiedziane sprawy (w pewnych ko cioach), na których potyka siÿ kto, kto by nauczany w sprzeczno ci do tego, co oni maj _ czego suchaj. Na przykad, pewien czowiek, który jest moim przyjacielem i siedzi tutaj teraz, powiedzia mi pewnego dnia: Kiedy ty powiedziae, bracie Branham _ tyle wiary pokadaem w tobie i wierzÿ ci, ale gdy powiedziae, Œe nie ma wiecznego pieka _ powiedzia _ my laem, Œe siÿ zwalÿ z mego siedzenia. I powiedziaem sobie: Ten czowiek siÿ z pewno ci myli. A potem powiedzia: Zostawie nas staø do ø dug chwilÿ. A potem powiedziae : Jest tylko jedna forma ywota Wiecznego i ona pochodzi od Boga. O nie wa nie wszyscy zabiegamy, rozumiecie. Š Nie ma Œadnego miejsca Pisma, które by mówio, Œe istnieje wieczne pieko. Bowiem to, co wieczne, nie miao pocz tku, ani siÿ nigdy nie zako czy. Tak, Biblia mówi: Pieko zostao stworzone dla diaba i jego anioów, wiÿc ono nie jest wieczne. By czas, kiedy go nie byo, i nastanie czas, kiedy go znowu nie bÿdzie. Lecz oni bÿd tam mÿczeni ogniem i siark w ogniu piekielnym przez eony czasu, lecz w ko cu nastanie jego kres, poniewaœ pieko nie jest wieczne. Gdyby istniao wieczne pieko, czowiek by musia mieø Wieczne ycie, aby móg Œyø w wiecznym piekle. Gdyby ono byo wieczne, to ono istniao zawsze i czowiek zawsze by w piekle, i na zawsze bÿdzie w piekle. Widzicie zatem, Œe co takiego nie istnieje. Widzicie wiÿc, wieczny oznacza: nie mia nigdy pocz tku ani

8 8 ko ca. A istnieje tylko jedna forma ywota Wiecznego, a ona jest w Bogu i pochodzi od greckiego sowa Zoe, co oznacza BoŒe Wasne ycie. A gdy narodzili my siÿ na nowo z Ducha BoŒego, stali my siÿ wiecznymi wraz z Bogiem, poniewaœ mamy czÿ ø Jego ycia, co nas czyni synami i córkami BoŒymi, zatem posiadamy ywot Wieczny. A ten ywot, który jest w nas _ Bóg wzbudzi ciao z tym ywotem w ostatecznym dniu, lecz to jest Duch BoŒy, który jest w nas, który tego dokona, bowiem to jest Duch Chrystusowy, który by w Chrystusie, który oœywi nasze ciaa i wskrzesi nas razem z Nim, Œeby my mogli usi ø w Chwale i królowaø razem z Nim. OtóŒ, teraz do tematu. Byem tutaj przez wszystkie te lata od czasu, kiedy stoi ta kaplica. Aczkolwiek, byem ordynowany w misyjnym baptystycznym ko ciele przez doktora Roy E. Davisa tutaj w Jeffersonville przed okoo trzydziestu trzema laty. OtóŒ, od tego czasu byem w organizacji tylko bardzo krótko, kilka miesiÿcy, dopóki w tym ko ciele nie powstao co, co byo niezgodne z Pismem, i ja mu powiedziaem, Œe nie mogÿ tak postÿpowaø. I oczywi cie, poproszono mnie, bym tak czyni, bo inaczej _ i ja obraem to bo inaczej. Chodzio o jedn rzecz, mianowicie ja wierzÿ, Œe to jest Sowo Boga. I ja powiedziaem temu czowiekowi, który by naczelnym nauczycielem: JeŒeli mi to pokaœesz w Sowie BoŒym! Lecz to jest _ powiedzia on _ to jest nasza nauka. Ja powiedziaem: Lecz ja to chcÿ ze Sowa, rozumiesz, ze Sowa BoŒego. ƒ Ja nie jestem przeciw organizacjom dlatego, Œe nie naleœÿ do Œadnej organizacji, bo jestem wdziÿczny moim braciom, do których przemawiam dzisiaj, Œe mam zaproszenia, jak s dzÿ, niemal do kaœdej denominacji, a szczególnie w szeregach penej Ewangelii, a nawet do wielu innych ko cioów. Proszono mnie, abym przyszed do ich towarzystwa i przy czy siÿ do nich, lecz ja pozostaem niezaleœny. Bowiem ten wpyw, który mam, nie chcÿ wywieraø na jedn grupÿ ludzi. PragnŸ daø miejsce temu, co mi Bóg da _ modlitwie za chorych, Œeby to byo ku poœytkowi wszystkim BoŒym dzieciom w kaœdej organizacji. On mi tego nigdy nie kwestionowa _ Œebym siÿ nie modli za tego lub tego, dlatego Œe naleœ do Takich-itakich; Bóg jest moim sÿdzi. A zatem, pragnÿ zaznaczyø, Œe powodem, dlaczego nie naleœaem do nich i mówiem przeciw temu, jest przede wszystkim to, Œe ja nie wierzÿ, iœ chrze cija ska organizacja jest zgodna z Pismem. WierzŸ, Œe ona nie jest zgodna z Pismem. I do tego wa nie bÿdÿ d Œy dzi wieczorem z aski BoŒej _ by wam udowodniø, Œe mieø jak organizacjÿ jest niezgodne z Pismem šwiÿtym i nie prawowierne. NuŒe, po pierwsze, nazywamy to religi, sowo religia jest paszczykiem _ oznacza co przykryø. OtóŒ, Adam mia religiÿ,

9 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 9 lecz on j z pewno ci zrobi sam _ z li ci figi, lecz to nie funkcjonowao. On wymy li swoj wasn teoriÿ i próbowa sobie zgotowaø drogÿ ucieczki i znale ø zbawienie w czym, co uczyni on sam, a Bóg to odrzuci _ od Adama aœ do dyrektyw ostatniej organizacji. Nigdy to nie zostao przyjÿte i z aski BoŒej udowodnimy to dzisiaj na podstawie Biblii. Religia bya paszczykiem. Adam uczyni sobie okrycie z figowych li ci _ on to uczyni sam, próbuj c uczyniø co o wasnej sile. Lecz Bóg Œ da mierci _ odpokutowania. OtóŒ, istnieje rzeczywi cie ogromna róœnica miÿdzy religi a zbawieniem, rozumiecie, zbawieniem. Religia jest paszczykiem. Widzicie? Zbawienie jest znowuzrodzeniem, darem od Boga. Zbawienie jest znowuzrodzeniem, darem od Boga, i ono nie moœe zostaø dokonane przez Œadnego czowieka czy jak grupÿ ludzi. Bóg przynosi ten dar jednostce. A te dary ywota Wiecznego byy wedug Pisma šwiÿtego przeznaczone od Boga dla kaœdego poszczególnego, zanim mieli my w ogóle wiat. Biblia mówi w Objawieniu, Œe antychryst, który ma przyj ø na ziemiÿ, zwiedzie wszystkich mieszkaj cych na ziemi, których imiona nie zostay zapisane w Barankowej KsiŸdze ycia przed zaoœeniem wiata. Rozumiecie? Bóg dziÿki Swojej uprzedniej wiedzy widzia, kto przyjdzie, a kto nie przyjdzie. Chrystus zst pi na ziemiÿ, aby utorowaø drogÿ dla tych, którzy przyjd. Widzicie, On wiedzia o innych. Je li On jest w ogóle Bogiem, On musi byø Niesko czonym. A jeœeli On jest Niesko czonym _ On nie moœe byø Niesko czonym nie bÿd c Wszechmocnym. On nie moœe byø Wszechmocnym nie bÿd c Wszechobecnym. On nie moœe byø Wszechobecnym nie bÿd c Wszechwiedz cym. Widzicie zatem, to wszystko czyni Go Bogiem. ˆ Zatem, On zna koniec przed pocz tkiem. On wiedzia, kto przyjdzie, a kto nie przyjdzie, i On wiedzia, Œe bÿdzie wielu, którzy przyjd, wiÿc On posa Chrystusa, aby dokonaø pojednania za tych, którzy przyjd. OtóŒ, my nie moœemy uczyniø nic, to nie nasza sprawa. Jezus powiedzia: Wszyscy, których Mi da Ojciec (czas przeszy), przyjd do Mnie. A nikt nie moœe przyj ø do Mnie, je liby go nie poci gn Mój Ojciec. Rozumiecie? NuŒe, rozumiecie, to wszystko jest w BoŒej wiedzy. Powiecie: Bracie Branham, czy ja jestem w niej? Ja nie wiem. Mam nadziejÿ, Œe ja jestem. My sprawujemy nasze wasne zbawienie z boja ni i ze drœeniem. OtóŒ, Ko ció jest predestynowany, Œeby siÿ spotka z Bogiem bez zmazy i zmarszczki. OtóŒ, je li jeste my w tym Ko ciele, to jeste my predestynowani razem z tym Ko cioem. Do wiadczcie teraz samych siebie na podstawie Sowa, potem moœecie sprawdziø, jak daleko jeste my. Š OtóŒ, zorganizowane chrze cija stwo nie moœe nigdy daø tej

10 10 pewno ci. Nie. Niektórzy z nich mówi : Czowiek przyjdzie i wyznaje, Œe Jezus jest Chrystusem i zostanie ochrzczony w ko ciele. Diabe czyni to samo. On sam wierzy, Œe Jezus jest Chrystusem i drœy. Rozumiecie, to siÿ zgadza. Bóg nigdzie w Pi mie šwiÿtym nie rozkaza, Œeby miaa powstaø jakakolwiek organizacja. W Biblii nie ma miejsca na co takiego. Adam rozpocz jedn i sko czyo to fiaskiem. Potem Nimrod próbowa utworzyø organizacjÿ. JeŒeli jeste historykiem i znasz historiÿ Babilonu, przeczytaj sobie Dwa Babilony Hislopa, to ci wiele wyja ni. Mianowicie Nimrod, ten czowiek grzechu, on zaj Babilon i wszystkie jego mae siostrzane ko cioy, wzglÿdnie okoliczne miejscowo ci, co byo przedobrazem tego odstÿpstwa chrze cija stwa w ostatecznych czasach, i utworzy jedno wielkie miasto, a wszystkie pozostae paciy mu daniny. W tym mie cie on budowa wieœÿ i próbowa zorganizowaø ludzi razem, lecz to sko czyo siÿ fiaskiem. To zawiodo. To nie dopisao. ƒ Kore, w 4. MojŒeszowej 16. 1, jeœeli chcecie to sobie przeczytaø _ Kore próbowa uczyniø to samo. Zebra wszystkich Lewitów razem, zebra niektórych dostojników, zajmuj cych wysokie stanowiska, wielkich mÿœów, wiÿtych mÿœów, on i Datan zebrali siÿ razem i powiedzieli: To nie jest wa ciwe, Œe jeden czowiek próbuje dominowaø nad nami wszystkimi. A wiÿc oni próbowali razem zaoœyø organizacjÿ i przyszli przed MojŒesza i Aarona, których Bóg wybra do tego dziea i rzekli im, Œe za duœo wziÿli na siebie, Œe cae zgromadzenie jest wiÿte i Œe oni maj teœ prawo^ Gdzie jest wielu doradców, tam jest bezpiecze stwo, oni tak mówi, naturalnie. To nie dotyczy chrze cija stwa. Tak jest w czasie wojny. Zwróøcie uwagÿ _ caa masa róœnic. MoŒesz wzi ø miejsce Pisma i powiedzieø: Judasz wyszed i powiesi siÿ i id i uczy tak samo, je li chcesz, lecz to nie znaczy, Œe to jest wa ciwe. Bóg wybra MojŒesza i Bóg wybra Aarona, i to byo poselstwo na ów czas. I bez wzglÿdu na to, jak dobrze wygl daa ta druga strona, byo to w sprzeczno ci z BoŒymi my lami. My musimy pozwoliø, Œeby BoŒe my li byy naszymi my lami. Niechaj zmys Chrystusowy, jest w was. A Biblia objawia zmys Chrystusowy. Caa KsiŸga Objawienia, nazwana Apokalips, jest Objawieniem Jezusa Chrystusa. I my widzimy, jak On potÿpia t rzecz i jak On to odkada na bok, i za chwilÿ do tego przejdziemy. Dobrze. Ja uwaœam, Œe Kore by szczery we swoim postÿpowaniu. Ja wierzÿ, Œe ten czowiek nie chcia postÿpowaø le. My lÿ, Œe to bya ciemnota tego czowieka, który nie widzia poruszaj cej siÿ rÿki BoŒej i nie zna Pisma šwiÿtego, i dlatego on zacz o tym rozumowaø.

11 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 11 A to wa nie jest powodem koo dziewiÿødziesiÿciu procent kopotów dzisiaj, Œe my próbujemy nasze my li wtr ciø do programu BoŒego. A my nie powinni my rozmy laø, wcale nie. On rozmy la za nas. My powinni my poddaø nasze my li Jego woli. Czy to teraz rozumiecie? ˆ Kore, maj c dobre intencje, chodzi wokoo z faszyw nauk i mówi tym braciom, wskazuj c im na to z tego powodu, Œe Bóg nie pobogosawi tylko MojŒesza, proroka, posa ca, i Œe bogosawi tylko jemu, ale: Cae zgromadzenie jest wiÿte _ powiedzia on _ a zatem cae zgromadzenie ma prawo czyniø to i cae zgromadzenie ma prawo czyniø owo. A zatem, oni mieli dobrych mÿœów, Lewitów. OtóŒ, jest to BoŒy wybór; dzisiaj nazwaliby my ich ksiÿœmi _ Lewita by kapanem w wi tyni. NuŒe, czy MojŒesz nie powoa ich do tego? A tutaj, Kore nie odnosi siÿ do tego z brakiem poszanowania. On im powiedzia, Œeby wziÿli kadzielnice i woœyli do nich wiÿty ogie, i Œeby na ogie dali kadzido, i powiewali tym wiÿtym kadzidem _ co byo rozkazaniem Boga. I oni wyst pili, by utworzyø grupÿ ludzi, która by panowaa nad ko cioem, chociaœ Bóg rozkaza, Œeby to czyni jeden czowiek. A kiedy to uczynili, MojŒesz upad na swoje oblicze, bo on wiedzia, Œe Bóg mu poleci czyniø to dzieo. A Bóg powiedzia: Niechaj przynios te kadzielnice tutaj przed wi tyniÿ. A zatem, gdy oni zaczÿli powiewaø swymi kadzielnicami penymi ognia i rozchodzi siÿ zapach kadzida, Bóg rzek MojŒeszowi i Aaronowi: Oddzielcie siÿ od nich! Wynijd cie spo ród nich! Bowiem pó niej On nazwa ich grzesznikami, niewierz cymi. Š Grzech jest niewiar w BoŒe Sowo. Kradniesz dlatego, Œe nie wierzysz. Kamiesz dlatego, Œe nie wierzysz. Popeniasz cudzoóstwo dlatego, Œe nie wierzysz. Gdyby by wierz cym, nie czyniby czego takiego. S tylko dwie szaty _ wiara albo niedowiarstwo i jeste pod wadz jednej lub drugiej. OtóŒ, Bóg by na pocz tku Sowem i On siÿ sta ciaem i mieszka miÿdzy nami. On by Sowem i On jest Sowem! A jeœeli Bóg przebywa w tobie, jest to Sowo BoŒe, przebywaj ce w tobie, i ty moœesz zaakcentowaø wszystko, co On mówi, mówi c: Amen. To jest Bóg przebywaj cy w tobie. Zatem, je li zwrócicie uwagÿ, ci mÿœowie robili to w dobrej wierze z kadzidami w swoich rÿkach, z wiÿtym ogniem w swych rÿkach, a Bóg otworzy ziemiÿ i poknÿa ich, i oddzieli ich od MojŒesza, poniewaœ MojŒesz oddzieli siÿ od nich. A MojŒesz ostrzega zgromadzenie: Nie dajcie siÿ obaamuciø przez tego rodzaju ludzi. Trzymajcie siÿ od nich z dala! OtóŒ, wy znacie Pismo šwiÿte, czytajcie mimo wszystko i 18. rozdzia, a znajdziecie

12 12 to. Oddziel siÿ od tych grzeszników, niewierz cych grzeszników. Wynijd spo ród nich, poniewaœ oni zd Œaj na zatracenie razem ze wszystkim, co maj. A gdy oni^ ziemia siÿ rozst pia i zawalia razem z tymi mÿœami trzymaj cymi ten wiÿty ogie. Niewinni mÿœczy ni, zwiedzieni przez czowieka. ƒ Tak samo jest dzisiaj! Jest wielu niewinnych, wpadaj cych w puapkÿ tradycji, trzymaj cych šwiÿte Sowo w swojej rÿce i przypu ømy, Œe gosz z Niego. Widziaem, jak na twarzy kaznodziei pojawi siÿ zaraz potem pewien wyraz _ metodystycznego kaznodziei, który by kaznodziej metodystycznym aœ do ostatniej niedzieli wieczorem. A kiedy on spojrza _ uwaœam, Œe to dla ciebie wiele znaczy, bracie, Œe wyszede stamt d. Widzicie zatem, trzymali kadzielnice, pon w nich ogie i wydaway sodko pachn cy aromat przed Bogiem; trzymali to w swoich rÿkach, a jednak zginÿli z kadzielnicami w swoich rÿkach, poniewaœ próbowali uczyniø co w szczero ci, a jednak przeciw Sowu BoŒemu, próbuj c utworzyø organizacjÿ. Powiedzieli: Ty bierzesz zbyt duœo na siebie. Kim ty jeste, Œe mówisz, iœ masz cae Sowo BoŒe? Oni nie dostrzegli, Œe MojŒesz by posa cem na tÿ godzinÿ. Widzicie, on mia TAK MÓWI PAN. Nie byo nikogo na ziemi podobnego do niego. On mia Poselstwo, a ludzie Go nie dostrzegli. A MojŒesz pozostawa dokadnie z tym TAK MÓWI PAN. Oczywi cie. Dobrze. Dzisiaj stwierdzamy to samo _ dobrzy ludzie, wielcy ludzie, kosztowni ludzie, próbuj cy gosiø Sowo BoŒe (które maj w swych rÿkach) za po rednictwem jakiej tradycji ludzkiego pochodzenia. Opuszczaj c co tutaj i ujmuj c co tutaj, i czyni c to w ten sposób, i mówi c: Chod i przy cz siÿ do ko cioa, i zmie swoje czonkostwo a duchowo umieraj z tym Sowem w swoich rÿkach! Rozumiecie? Oni nie mogli uwierzyø BoŒemu posa cowi, wzglÿdnie Jego Poselstwu na ów czas. Oni nie mogli zrozumieø, dlaczego wielki Bóg nie dziaa przez ca grupÿ ludzi, ale powierzy to po prostu jednemu czowiekowi. ˆ Z iloma z nich rozmawiaem dzisiaj: Co zrobimy, bracie Branham? My wiemy, Œe masz racjÿ, lecz co my uczynimy? Organizacja nas wy czy, nie mieliby my gdzie pój ø. al mi ich; lecz istnieje Miejsce. Mówicie: OtóŒ, umrzemy z godu. Dawid powiedzia: Kiedy byem modym a teraz siÿ zestarzaem, lecz nigdy nie widziaem sprawiedliwego opuszczonego, ani nasienia jego Œebrz cego o chleb. Š Wa nie na tej samej podstawie oni odrzucili Jezusa. Oni byli tak

13 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 13 ci le zwi zani z ich denominacj i wiÿtymi ksiÿœmi i z wiÿtymi budynkami, z wiÿtymi ko cioami i wiÿtymi wi tyniami, Œe nie dostrzegli Boga w Jego ludzkiej wi tyni. Ty, bÿd c czowiekiem, czynisz siÿ Bogiem. Widzicie, oni byli z tym tak ci le zwi zani! Ci mÿœowie byli tak pochoniÿci tym, Œe Datan i ci inni maj racjÿ. Nimrod by tak pochoniÿty t my l, Œe potrafi dokonaø czego, co przeniesie ludzi ponad BoŒym gniewem. Adam by pewny, Œe je li przykryje swoj nago ø, to Bóg jej nie zobaczy. Ty jej nie moœesz przykryø, musi j przykryø Bóg. Rozumiecie? Rozumiecie? Przykrywa j BoŒy program, nie wasz. Zawsze tak byo, oni nie dostrzegli Jezusa w Jego wi tyni _ Boga zamanifestowanego w ciele. Dzisiaj, kiedy widzÿ, Œe Sowo BoŒe zostao obciÿte przez tradycje, czujÿ siÿ poniek d chory. A ludzie szczerego serca, którzy tam stoj i suchaj Sowa, i oni wiedz, Œe Ono jest Prawd, lecz oni siÿ nie odwaœ ruszyø z miejsca, poniewaœ ich tradycja naucza ich czego innego. Obmywajcie zatem garnki i patelnie, bracia, czy cie tak dalej. Lecz jeœeli chodzi o nas, o mnie i mój dom, my obieramy Chrystusa, Sowo. Rozumiecie? ˆ We my na chwilÿ ew. Jana 3. Nikodem, nauczyciel i ksi ŒŸ wielkiej denominacji, nazywanej Sanhedrynem. Oni siÿ zebrali razem i ustanowili swoje tradycje. Jedni byli z faryzeuszy, a drudzy z saduceuszy i potem oni mieli swoj denominacjÿ, swoje róœnice, a wiÿc oni^ Ten m Œ by nauczycielem oraz dostojnikiem wielkiego Sanhedrynu, wspaniay czowiek, jeœeli chodzi o nauczanie. On zna Pismo šwiÿte, jak sobie my la. On je zna wedug ich tradycji. Czy Jezus nie powiedzia: Przez wasze tradycje uczynili cie Przykazania Boga bezskuteczne? ˆƒ Widzicie, z powodu ich tradycji! Co to jest? Podawali swoje wasne interpretacje do Sowa, zamiast Je zostawiø w spokoju _ to co Ono mówi. Oni mówi, Œe to nie znaczy To. Czy zwrócili cie uwagÿ, Œe to jest ten sam gos, którym diabe mówi do Ewy, aby rozpocz ø pierwsz organizacjÿ, widzicie. Z pewno ci tak nie bÿdzie. Wiesz, Bóg by tego nie uczyni. Widzicie, jest to ta sama rzecz. Jest to ta sama sprawa dzisiaj. ˆ Widzimy zatem, Œe ten dostojnik przyszed do Jezusa. OtóŒ, przede wszystkim on przyszed poszukuj c ywota Wiecznego, przyszed poszukuj c zbawienia. ChociaŒ by czowiekiem na takim stanowisku, nauczycielem w Izraelu, lecz nauczyciel w Izraelu przyszed do Czowieka, o którym nie mamy Œadnych zapisków, Œeby chodzi choø jeden dzie do szkoy. Czowiek podeszego wieku, stary kapan, mÿdrzec, przyszed do modego Czowieka. Taki arystokrata, jakim on by _ bogaty czowiek przyszed do ebraka, który nie mia

14 14 gdzie skoniø Swojej gowy, aby mu On wskaza drogÿ do zbawienia i ycia. Trzeba zaznaczyø, Œe oni w Sanhedrynie, jak przyzna Nikodem, oni widzieli co w Jezusie, czego nie mia Œaden inny czowiek w ich organizacji. Oni widzieli, Œe w Nim byo co, bowiem on powiedzia: Rabbi, my wiemy, Œe to Ty. My _ tak, oni by tego nie przyznali, bo by zostali wyrzuceni. Rozumiecie? My wiemy, Œe Ty jeste Nauczycielem, przychodz cym od Boga, bo Œaden czowiek nie moœe czyniø tych spraw, które Ty czynisz, gdyby Bóg nie by z nim. My to wiemy! O, moi drodzy! Organizacja! ˆ OtóŒ, zauwaœyli my, Œe Jezus by manifestacj Boga. aden czowiek nie moœe czyniø tych spraw, je liby Bóg z nim nie by. Oni wiedzieli, Œe w tym Czowieku byo co innego. On by šwiato ci na ów czas. On by BoŒym šwiadkiem. ˆ Tak i Kore widzia t sam rzecz w MojŒeszu. Oni nie mieli w tym czasie czowieka takiego jak MojŒesz. On by BoŒym, Boskim wiadkiem mocy BoŒej w owym czasie. Kore i jego grupa widzieli to w MojŒeszu. Oni zrozumieli, Œe to nie móg byø MojŒesz. MojŒesz nie potrafi otworzyø Morza Czerwonego, MojŒesz nie potrafi zesaø plag na ziemiÿ. By to Bóg w MojŒeszu, bowiem Bóg przedstawia Samego Siebie w wiadku, wzglÿdnie w wietle na ów czas, a oni Go nie dostrzegli. Kore chcia utworzyø ca grupÿ ludzi, wprowadziø tam cokolwiek. ˆ Oto, do czego jest dobra organizacja _ wprowadzaj tam wszelkie mÿty spoeczne i nazywaj to chrze cija stwem. Posyaj chopca do szkoy, a on nie wie o Bogu nic wiÿcej, niœ Hotentot o nocy w Egipcie; posyaj go do szkoy i daj mu wyksztacenie i nauczaj go psychologii. Udzielaj mu promocji doktora filozofii i promocji doktora lub bakaarza sztuki, czy co takiego, wzglÿdnie podobnego. Potem go wysyaj, Œeby gosi EwangeliŸ, a on sam nie jest nawet zbawiony, odrzuca narodzenie z dziewicy oraz zmartwychwstanie, odrzuca Boskie uzdrowienie, wypiera siÿ Mocy BoŒej, odrzuca nawet sam podstawÿ tego, za co Jezus umar, zaprzeczaj c temu, Œe ew. Marka 16. jest natchniona. Odrzucaj to, Œe te znaki bÿd towarzyszyy tym, którzy uwierz, choø Sam Jezus wypowiedzia te Sowa, odrzucaj Dz. Ap , odrzucaj wszystkie inne natchnione miejsca Pisma šwiÿtego, a próbuj przyj ø tradycje ludzi, którzy nic o tym nie wiedz i glÿdz o tym w kóko. A kiedy im czowiek powie PrawdŸ i pokaœe im PrawdŸ, oni siÿ wstydz ruszyø z miejsca z powodu ich organizacji. ˆˆ Kore czyni to samo _ oni widzieli Boga w MojŒeszu, on widzia, Œe to jest Przedstawiciel Boga dziaaj cy przez niego. A Nikodem widzia Boga w Chrystusie: aden czowiek nie moœe czyniø tych spraw, je liby Bóg nie by z nim. Nikodem by juœ w organizacji i

15 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 15 próbowa z niej wyj ø. Kore by na zewn trz i próbowa utworzyø organizacjÿ, aby móc wej ø do niej. To bya ta róœnica. Nikodem chcia znale ø zbawienie, chcia wyj ø z organizacji; by w niej od maego chopca i mia juœ tego do ø. On chcia zostaø zbawiony. Lecz Kore próbowa siÿ uplasowaø na stanowisku, gdzie mógby byø grub ryb. ˆ Tak przedstawia siÿ dzisiaj sprawa z lud mi. To wa nie jest kopotem chrze cija stwa _ my mamy tak wiele faszywego podrabiania. A nasi zielono wi tkowcy _ wybaczcie mi to wyraœenie, to cielesne porównanie _ s zawszeni tym! Niech tylko Bóg wzbudzi jakiego mÿœa i da mu co, a zaraz wszyscy w kraju bÿd próbowaø podrabiaø tego czowieka. Czy nie zdajesz sobie sprawy z tego, Œe walczysz przeciw swej wasnej druœynie? Kiedy gracie w pikÿ noœn ^ A aska _ jak to przedstawi Pawe _ pozwala nam biec ten bieg w cierpliwo ci. Ten, kto ma pikÿ _ nie bierzcie mu jej z r k, starajcie siÿ go chroniø. Lecz zamiast tego _ dlatego, Œe on nie naleœy do waszej organizacji, wy mu J próbujecie odebraø. Jaki czowiek, który jest taki niezdarny, Œe by siÿ potkn na kwiatkach na dywaniku, a próbuje wam To zabraø. To siÿ zgadza. NuŒe, mam na my li w duchowym zakresie. Wybaczcie mi, ja^ OtóŒ, on siÿ potknie na takiej maej rzeczy jak Dz. Ap , on na pewno upadnie. To siÿ zgadza. On siÿ potyka na ew. Marka 16. i jak on tego dokona? Rozumiecie? To bardzo tanie lekcje od Chrystusa. A ta sama rzecz, o której dyskutowano na Soborze w Nicei _ oni siÿ ci gle na tym potykaj po wszystkich tych latach. ˆŠ Kore próbowa utworzyø organizacjÿ, aby móg do niej wej ø. A Nikodem by w niej i próbowa siÿ z niej wydostaø. Nikodem zosta przyjÿty i wyszed. Kore zgin w niej _ w swych wysikach; on zgin w swych wasnych wysikach. O, moi drodzy! ˆ Ta organizacja, w której by Nikodem, wiedziaa, Œe Chrystus by posany od Boga, tak mówia. Nikodem przyznaje to tutaj w 3. rozdziale: Rabbi, wiemy, Œe jeste Nauczycielem, posanym od Boga, bowiem Œaden czowiek nie moœe czyniø tych cudów, które Ty czynisz, je liby Bóg nie by z nim. A ta sama grupa, ze wzglÿdu na swoj organizacjÿ, nazwaa Go Belzebubem _ z powodu jego mocy do wypÿdzania diabów. Oni powiedzieli: On zwodzi naszych ludzi Swoj Nauk. Tak samo jest dzisiaj. Zwiedzienie czego? Jezus powiedzia: Ja czyniÿ tylko to, co siÿ podoba Ojcu, Ja tylko przestrzegam Sów Boga _ bowiem On by Sowem. On nie móg czyniø niczego innego, niœ Sowo. ƒ Lecz z powodu ich organizacji, ze wzglÿdu na ich sposób, oni zwi zali ludziom rÿce. Oni to wiedzieli w swoich sercach, lecz ich organizacja by im tego nie pozwolia przestrzegaø. Zatem, Œeby sobie

16 16 zgotowaø drogÿ ucieczki, Œeby powstrzymaø ludzi, by nie opuszczali organizacji ( wszyscy id za Nim ), by powstrzymaø ludzi, Œeby nie opuszczali organizacji i nie na ladowali BoŒej Prawdy, (bo On by Prawd _ Jam jest Prawd, šwiatem ), by ich powstrzymaø od na ladowania Go, powiedzieli, Œe On zwodzi ludzi. Pomy lcie o tym! Czowiek, który w swoim sercu wiedzia, Œe On by Bogiem, Œe Bóg by w Nim ( Œaden czowiek nie moœe mówiø tych spraw, wzglÿdnie czyniø tych spraw, je li by Bóg nie by z nim ) _ wiedzieli to, przyznawali to i mówili o tym, a potem siÿ odwrócili i nazwali Go Belzebubem, tym, który zwodzi ludzi _ ich ludzi _ przez Swoj NaukŸ. O, moi drodzy! Nikodem wiedzia, Œe On by Prorokiem. NuŒe, by to jeden w tej organizacji, który miowa Boga na tyle i ba siÿ Boga na tyle, Œe on rozpozna na podstawie Starego Testamentu, iœ ten Czowiek mia wszelkie kwalifikacje i zosta udowodniony i potwierdzony jako Prorok, posany od Boga. Zatem czowiek powinien odnosiø siÿ z poszanowaniem wobec Niego. ChociaŒ przyszed w nocy, on tam przyszed. On by o wiele lepszym czowiekiem, niœ caa masa naszych nauczycieli dzisiaj, oni by wcale nie przyszli. Nikodem w ko cu przyszed. Zatem, nie potÿpiajcie go, jeœeli wy jeszcze nie przyszli cie. Nikodem wiedzia, Œe On jest Prorokiem, wiÿc on siÿ ba Boga. On by nie pozwoli na to, Œeby ten Czowiek _ to šwiato na ów czas odeszo od niego. Bez wzglÿdu na to, jak bardzo Ono byo w sprzeczno ci _ jak wiele jego organizacja mówia, Œe Ono jest w sprzeczno ci, on widzia Boga potwierdzaj cego tego MŸŒa, i on widzia, Œe On by Prorokiem. A jeœeli On by Prorokiem, to Sowo BoŒe przychodzi do proroka, i On wiedzia, o czym mówi. Rozumiecie? WiŸc on przyszed do Jezusa; chcia siÿ dowiedzieø, jak dost piø zbawienia. A ten M Œ by Prorokiem, Sowo BoŒe byo z Nim i On wiedzia drogÿ zbawienia. Lecz to, czego musia siÿ nauczyø Nikodem, musz siÿ nauczyø ludzie z denominacji w dzisiejszym czasie. To, co Nikodem powinien by wiedzieø, powinni by wiedzieø ludzie z tych denominacji w dzisiejszym czasie. On by wiÿcej niœ Prorokiem. Przyszed do Niego, by to stwierdziø _ powiedzia Mu, Œeby mu pokaza drogÿ ycia, a Jezus by Sam yciem. Kto ma Syna, ma ywot. WiŸc on nie musia przyj ø, Œeby siÿ nauczyø jakiej nauki, on musia przyj ø, by przyj ø t OsobŸ. O to wa nie chodzi dzisiaj wieczór! Gówny Kamie WŸgielny zosta znowu odrzucony. Co jest tym Gównym Kamieniem WŸgielnym? Jest to Sowo, oczywi cie. Chrystus _ On jest Sowem. On siÿ musia czego nauczyø. On sobie my la: OtóŒ, nuœe, ten Czowiek jest Prorokiem, przecieœ On jest Prorokiem. Zatem, czy zauwaœyli cie, Œe Jezus nie odpowiedzia na jego

17 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 17 pytanie, On go po prostu zgani z powodu jego lepoty. Rozumiecie? On by wiÿcej niœ Prorokiem. On by Sowem oraz wiec cym šwiatem tego Sowa! On by Bogiem wiec cym poprzez to narzÿdzie, udowadniaj c, Œe to jest Bóg w tym Czowieku. On by Sowem. 1. Jana 1. rozdzia^ Ew. Jana 1. rozdzia, raczej, mówi: Na pocz tku byo Sowo, a Sowo byo u Boga i Bogiem byo to Sowo. A to Sowo ciaem siÿ stao i mieszkao miÿdzy nami. A tutaj byo Sowo BoŒe, wiec ce poprzez to kruche ciao Czowieka, a to za lepio organizacjÿ. Lecz On przyszed, by zabraø jednostki. WiŸcej niœ Prorok, On by Sowem! On jest yciem. Nie _ On ciÿ nie musia uczyø o jakim yciu, które przyjdzie; On Sam by tym yciem! On by yciem. On by šwiatem. On by yciem. On by ywotem Wiecznym, który by w Nim, a jedynie On jest Dawc ywota Wiecznego. Kto ma Syna, ma ywot. Zatem, wy nie moœecie mieø tylko Sowa, nauczaj cego o Nim, musicie mieø Jego. ˆ Mówicie: O, ludzie sobie usi d i ucz siÿ tej Biblii oraz wszystkich greckich sów, i jakie s te definicje, interpunkcja, i tak dalej. A o Bogu nie wiedz prawie Œe niczego! Rozumiecie? Czy ten, kto ma _ kto ma formÿ lub ten, kto ma plan? Nie! Ten, kto ma Syna, kto ma Jego, t OsobŸ. On jest Tym, kto ma ywot. Nikodem wiedzia, Œe On wie o ywocie, lecz nie wiedzia, Œe On jest ywotem Wiecznym. Tym wa nie by ten Czowiek, z którym on rozmawia, Posaniec, to šwiato na ów czas _ ta šwiato ø wiata. Ta šwiato ø w ciemno ciach wieci, ale jej ciemno ci nie ogarnÿy. On by posany do Swej Wasno ci, a Jego Wa ni nie przyjÿli Go. Dlaczego? Dlaczego? Dlatego, Œe oni byli tak zorganizowani, mieli ustanowione umywanie garnków i patelni, mieli tradycje, i oni nie dostrzegli, Œe Sowo stao siÿ ciaem. Š To siÿ powtórzyo. To siÿ znowu powtórzyo. Historia siÿ powtarza od czasu do czasu. Tak, on wiedzia, Œe On ma _ Œe On wie o ywocie, lecz Nikodem nie wiedzia, Œe On by ywotem. Tak wa nie jest dzisiaj. Tak wielu ludzi próbuje uczyniø z Jezusa wielkiego Nauczyciela, oni nawet próbuj powiedzieø, Œe On by Prorokiem. Lecz kiedy chcesz powiedzieø, Œe On by Bogiem, tego za wiele. Rozumiecie? Lecz On by Bogiem i On jest Bogiem, i On zawsze bÿdzie Bogiem. To wszystko. To siÿ zgadza. Zwróøcie uwagÿ, On nie powiedzia Nikodemowi, kiedy on przyszed do Niego _ On nie powiedzia: NuŒe, Nikodemie, ja mam wielki respekt przed tob, bowiem ty jeste nauczycielem w Izraelu. Ja ci co powiem, ty poszukujesz ywota Wiecznego, byø moœe powiniene udoskonaliø twoje wyksztacenie. Ty nie wymawiasz wa ciwie swoich sów. Nonsens! WzglŸdnie _ ty moœe powiniene poszukaø sobie wyœszego stanowiska w twojej denominacji, Œeby dost piø ywota Wiecznego.

18 18 Š Oto, co próbuje czyniø tak wielu ludzi dzisiaj, uhm, wyœsze stanowisko _ oni siÿ chc staø z pastora prezbiterem stanu wzglÿdnie jakim biskupem, czy czym takim. To nie ma z Bogiem nic wspólnego. Šƒ Obserwujcie, co On uczyni przed tak osobisto ci. On go zgani za to, Œe nie rozpozna tego czasu, w którym Œy. Ty Mi chcesz powiedzieø, Œe jeste nauczycielem w Izraelu, a nie moœesz zrozumieø tych spraw _ kiedy On powiedzia _ czowiek musi narodziø siÿ na nowo? Š No wiesz _ powiedzia on _ ja stary czowiek miabym wej ø do ona mojej matki? Š On powiedzia: I ty jeste biskupem, kardynaem albo prezbiterem stanu w ko ciele zielono wi tkowym _ wzglÿdnie kim innym _ jakim wielkim czowiekiem w organizacji, a nie znasz Pisma šwiÿtego? O, my mamy MojŒesza. Š Gdyby zna MojŒesza, to by pozna Mnie, bowiem on mówi o Mnie. Widzicie? Lecz nie wedug ich tradycji, ich organizacji; to byo co innego. Lecz MojŒesz naprawdÿ mówi o Nim, a wa nie On by tym, o którym mówi MojŒesz, a jednak oni Go nie poznali. Dlaczego? Oni siÿ tak bardzo przywi zali do swoich tradycji, Œe Go nie poznali. Š Moi bracia, którzy to czytacie, którzy nagrywacie tÿ ta mÿ, nie wy czajcie jej teraz. ChwileczkŸ tylko, spójrzmy temu prosto do twarzy. Ja was miujÿ, wy jeste cie pasterzami. A ja nie próbujÿ byø tym, który wie wszystko. JeŒeli robiÿ takie wraœenie, to zatrzymajcie tÿ ta mÿ i módlcie siÿ za mn. Ja wam tylko chcÿ przekazaø co, co jest Prawd. Nie pozwólcie, aby to przeszo koo was. Šˆ NuŒe, ja respektujÿ dyrektywy czowieka, i tak dalej, lecz kiedy zakadacie te organizacje^ Spójrzcie na faryzeuszy, oni by nie chcieli mieø nic wspólnego z saduceuszami, poniewaœ saduceusze _ oni nie wierzyli ani w anioa, ani w ducha, ani w zmartwychwstanie, czy cokolwiek innego, za faryzeusze mieli to wszystko, i oni siÿ wzajemnie zwalczali. Obecnie unitarianie wierz w jedn rzecz, trynitarianie wierz w inn, metody ci w inn, a prezbiterianie w inn i wytyczyli cie takie mae linie graniczne. I co macie teraz? SeparacjŸ braterstwa. Przy okazji, znajdziemy to miejsce w Biblii za chwilÿ _ co to jest i co Bóg mówi o tym. Š NuŒe, nie _ On mu nie powiedzia, aby zdoby wiÿksz ogadÿ. On go tylko zgani za to, Œe nie wiedzia tej realnej rzeczy. Ty jeste nauczycielem w Izraelu, a nie wiesz tych rzeczy? Gdybym ci mówi o ziemskich rzeczach, a nie mógby ich zrozumieø^ Pomy lcie tylko! Nauczyciel, masz wysokie stanowisko w ortodoksyjnym

19 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 19 ko ciele, biskup, kardyna, a nie potrafisz nawet zrozumieø niemowlÿcej formy naturalnych spraw, które ci Ja mówiÿ, to jak zrozumiesz duchowe rzeczy z Niebios? ŠŠ Lecz stary, ciemny rybak, który siÿ nawet nie umia podpisaø, zrozumia To, widzicie, i on sta siÿ gow zboru w Jeruzalemie, Piotr. Rozumiecie? O _ Wszyscy, których Mi da Ojciec, przyjd do Mnie. Rozumiecie? Oni To widz. Oni w To wierz. Oni dziaaj na podstawie Tego, wiedz c, Œe ich nic nie powstrzyma. Š Podobnie jak ten farmer. Nie wypada tu wtr caø Œartów; lecz aby podaø do tego ilustracjÿ. Mówiono, Œe farmer da siedzieø kwokÿ, ale nie mieli dosyø jajek, wiÿc on podoœy pod ni jajko kaczki. Kiedy siÿ wylÿga ta kaczuszka, ona bya najdziwniejszym stworzeniem, jakie kurczÿta kiedykolwiek widziay. Ona miaa mieszn dug twarz i chodzia za nimi i kwakaa, zamiast kwokaø. Wszystkie kurczÿta dziobay i zbieray pokarm na podwórku, a to nie bya dokadnie jej dieta. WiŸc pewnego dnia stara kwoka zaprowadzia je za stodoÿ, aby sobie naapay koników polnych, a za pagórkiem byo jezioro. Przypadkowo wiatr powia sponad jeziora i ona uczua wodÿ. Jest to po prostu jej natura. Stara kwoka mówia: Kwok, kwok, kwok, kwok, chod z powrotem! Ona odrzeka: Kwa, kwa, kwa i posza prosto do wody. Dlaczego? Ona bya od pocz tku kaczk. Bez wzglÿdu na to, jak bardzo kwokaa kwoka, ona bya ci gle kaczk. ƒ I tak przedstawia siÿ sprawa czowieka, który jest predestynowany do ywota Wiecznego. Kiedy on widzi šwiato BoŒe, to nie ma pod dostatkiem organizacji na wiecie, które by go przez kwokanie utrzymay miÿdzy sob. Nie. Dlaczego? Jest to jego natura. Byø moœe przez dugi czas korzysta z tej samej diety co one i spoœywa to, co one znalazy w mieciach i ekskrementach, lecz on doszed do miejsca, gdzie znalaz co odmiennego, i on to pozna. Moje owce znaj Mój Gos _ powiedzia Jezus _ a za obcym nie pójd. Oni moœe na laduj co dziwnego, lecz wewn trz nich jest równieœ co odmiennego. Pozwólcie im raz usyszeø PrawdŸ i obserwujcie ich. Wszyscy, których Mi da Ojciec, przyjd. Tak, On go zgani za to, Œe tego nie wiedzia. Ty jeste nauczycielem w Izraelu, a nie wiesz tych rzeczy? Musisz siÿ na nowo narodziø! OtóŒ, naturalny czowiek _ pragnÿ, aby cie tutaj co zauwaœyli: Musisz siÿ na nowo narodziø. OtóŒ, naturalne Œycie _ je li mamy naturalne Œycie _ Œeby byø aktywnymi w tym naturalnym Œyciu, w naturalnych sprawach, musimy siÿ naturalnie urodziø. Nie zerwano ciÿ po prostu gdzie z drzewa, rozumiesz, nie wetkniÿto ciÿ jak patyk do ziemi. Oni to próbowali, lecz to nie funkcjonowao. Musi to byø faktyczne urodzenie, naturalne urodzenie, aby siÿ móg staø aktywnym, Œeby

20 20 móg mieø piÿø zmysów, Œeby móg chodziø, mówiø, widzieø, smakowaø, dotykaø, w chaø, suchaø, poruszaø siÿ wokoo, i tak dalej, bowiem wtedy jeste ludzk istot, i jeste poddany wszystkim tym rzeczom, bowiem one przychodz do naturalnego Œycia. W tym naturalnym urodzeniu stajemy siÿ czasami bardzo m drymi w wieckiej m dro ci, czy w sprawach tego wiata, stajemy siÿ prezydentami i wielkimi uczonymi, mistrzami mechaniki i naukowcami, i tak dalej. I wy wiecie, Œe to byy zawsze dzieci Kaina, juœ od samego pocz tku, które miay ten rodzaj m dro ci; nie dzieci Seta, one byy pokornymi pasterzami owiec. Lecz dzieci Seta byy bogobojnymi lud mi. Dzieci Kaina byy jednak zawsze chytre, posiaday wielk wiedzÿ, doktorzy i wielcy uczeni. To siÿ zgadza. Biblia tak mówi, wiecie, Ona tego naucza. Oni byli bardzo religijni, lecz w ko cu zginÿli. DziŸki chodzeniu do szkoy stajemy siÿ m drymi, zdobywamy wyksztacenie, i tak dalej, stajemy siÿ bardzo m drymi, bystrymi, i moœemy czyniø rzeczy i mówiø pewne sprawy, i czasami przegadaø czowieka, który jest napeniony Duchem šwiÿtym. Czy Jezus nie powiedzia: Dzieci tego wiata s m drzejsze niœ dzieci Królestwa? Oczywi cie, bowiem oni przy pomocy swego intelektu potrafi mówiø i przechytrzyø, i przegadaø innych. Oni bior Pismo šwiÿte i przekrÿcaj Je, aby osi gn ø, Œe Ono mówi sprawy, których nie mówi. O, Ono nie oznacza dokadnie tego. Kiedy jaki czowiek tak mówi, trzymajcie siÿ z dala od niego. Bóg czuwa nad Swoim Sowem, wiecie, Biblia tak mówi. Ono jest napisane dokadnie w ten sposób, jak powinno byø. Rozumiecie? NuŒe, Ono jest zapisane w taki sposób, aby zwie ø, wzglÿdnie aby sprawiø, Œe m drzy potykaj siÿ na Nim. Ono jest tak proste i z tego powodu oni siÿ na Nim potykaj. Rozumiecie? Dobrze. ˆ Caa ta m dro ø i sprawy, które oni mog nagromadziø, jednak to jest z^ to urodzenie jest z nisko ci, z tej ziemi. Ono jest z tej ziemi i ono jest przeciw Duchowi BoŒemu. Pierwsze narodzenie czyni nas tutaj czynnymi, czyni nas miertelnymi lud mi, bowiem ten grzeszny czyn w Edenie sprawi, Œe czowiek przychodzi na wiat z niewiasty. A czowiek, narodzony z niewiasty, jest krótkich dni, lecz czowiek narodzony z Chrystusa, jest wieczny. Job rzek: Czowiek narodzony z niewiasty jest krótkich dni i peen kopotów. ZauwaŒcie, ale czowiek narodzony z Chrystusa, musi byø narodzony z Wysoko ci. Lecz czowiek narodzony z tej ziemi, staje siÿ m drym i potrafi go niemal przechytrzyø. Patrzcie, jaki by diabe przebiegy _ on okpi kaœdego kapana, który przyszed na ziemiÿ. On to na pewno uczyni. On okama i czyni to ci gle. Tak, na pewno to uczyni. On by sprytny, lecz

21 DLACZEGO JESTEM PRZECIW ZORGANIZOWANEJ RELIGII? 21 pewnego dnia natrafi na Tego, Który go pokona. A jedyn rzecz, któr musimy czyniø, jest przedkadaø mu to po prostu _ On go juœ pokona. Rozumiecie? Š Lecz ona jest z nisko ci _ ta m dro ø, któr nagromadzi czowiek, aby udowodniø i pokazaø wszystkie te sprawy, dlaczego czowiek powinien czyniø to i dlaczego powinien czyniø tamto _ ona jest przeciwna i wroga wzglÿdem Boga (ten cielesny zmys). Pismo šwiÿte tak mówi. Racja. Bez wzglÿdu na to, jak s przebiegli, oni Je potrafi wypaczyø. ChcŸ, Œeby mi kto pokaza, gdzie Bóg mia kiedykolwiek jak organizacjÿ, wzglÿdnie rozkaza, Œeby powstaa; ona jest potÿpiana tutaj w Biblii. Bez wzglÿdu na to, jak przebiegymi próbuj byø, jest to w sprzeczno ci do niej! Jak moœe m dro ø sprzeciwiaø siÿ i wyperswadowaø ci to, i osi gn ø, Œe to tak trochÿ czujesz, kiedy ci o tym jest mówione, lecz jest to w sprzeczno ci do Pisma šwiÿtego! Kto mi powiedzia: Bracie Branham, mam przeciw tobie tylko jedn rzecz. Powiedzia: Ty jeste z Jesus Only. Ja odparem: Nie jestem. Nie naleœÿ do Œadnej organizacji. ƒ Pewien prezbiter z pewnego stanu, posa pewnego dnia i powiedzia: Bracie Branham, kto mi powiedzia, Œe ty bye w Jesus Only. Ja powiedziaem: To nie jest prawda. To jest bÿdne. ƒ ƒ Powiedzia: Mówiono mi, Œe ty wierzysz w woln mio ø _ Œe mÿœczy ni powinni opu ciø swoje Œony i poszukiwaø^ NuŒe, widzicie, to s tylko kamstwa diaba. Wy to wiecie. ƒ Ja powiedziaem: Ja jestem absolutnie przeciw takim niezgodnym z Pismem sprawom! Ja wierzÿ w wi tobliwo ø i czysto ø. Ja wierzÿ, Œe m Œ jest zwi zany z swoj Œon na cae ich Œycie. Nie powiniene jej po lubiø, dopóki siÿ najpierw nie modlisz. ƒ A Jesus Only, ta grupa Jesus Only _ nie mam niczego przeciwko nim, oni s dla mnie tak samo dobrzy, jak kaœda inna grupa. Lecz oni chrzcz niewa ciwie, oni chrzcz ku odrodzeniu. Ja wierzÿ, Œe my jeste my odrodzeni przez Ducha šwiÿtego, nie przez wodÿ. Ja siÿ posugujÿ Imieniem Jezusa Chrystusa podczas chrztu i nie ma Œadnego innego miejsca Pisma w Biblii, które by mówio co innego. Nikt w Biblii nie zosta nigdy ochrzczony w ImiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiÿtego. PragnŸ, Œeby mi kto przyszed pokazaø jedno miejsce _ jedn osobÿ, która zostaa ochrzczona w ten sposób. Zatem, jeœeli to nie jest zgodne z Pismem, przesta cie to czyniø! Wy mówicie: To nie ma Œadnego znaczenia. ƒ Dla Pawa to miao znaczenie. On im rozkaza, Œeby zostali ochrzczeni ponownie w ImiŸ Jezusa Chrystusa a potem przyjm Ducha šwiÿtego. A Pawe powiedzia do Galacjan 1, 8: Choøby