Marta Podgórnik. Zimna książka

Transkrypt

1 Zimna książka 1

2 2

3 Marta Podgórnik Zimna książka Biuro Literackie Stronie Śląskie

4 4

5 Niech jakiś nieznajomy popchnie, ot tak, po prostu, metalową furtkę do waszego parku, niech będzie od stóp do głów ubrany na biało, niech ta biel będzie nieskazitelna, a wtedy nawet nie myśli się o tym, by mieć się na baczności. ( ) Znowu zagubić się w meandrach fałszywej pruderii, określić granice tej głębokiej niechęci, która niekiedy pojawia się od pierwszego wejrzenia, wyznaczyć odpowiedni dystans, od razu dyskryminujący wysiłki drugiej strony, rozluźnić się, znów spróbować, poczuć się dotkniętym zbyt wielką swobodą, która czasem może się nawet podobać, znaleźć równowagę między delikatnością a uporem Serge Joncour (przeł. Ewa Cieplińska) 5

6 6

7 Czułe przekleństwo Nie nosi cyferblatu; tylko zegarki elektroniczne, plastikowe, z melodyjkami, jakie dostawało się na komunię świętą. W święta nie dzwoni do żony, którą kiedyś miał; wziął ją na poezję i zburzył domek z kart, kiedy mu ów zbrzydł. Dziś nie zadzwoni nikt. Jego Saint-Étienne i Champs Élysées, jego Berlin, Praga, i Gliwice, gdy pomógł jej wysiadać, wszystko wrednie mdłe. Powraca jak zgaga po złych szampanach pitych tête-à-tête. Więc gniew się wzmaga, wrze krew, i tylu nagle pragnie mu doradzać. A on zrobi im wbrew. Rozbierze do naga tę jedną śmierć, która zaszczuła w nim życie. Znakomicie, jeśli to kreacja, domaga się braw. Jeśli wykona dzieło należycie, odciśnie dłoń w alei literackich sław. I, drodzy czytelnicy, wszyscy to kupicie, a on się żachnie, słysząc wasze och i ach. Nie spisał cyrografu, zawarł słaby pakt, z kimś, kto pomógłby zrobić znacznie więcej. Co kupił? Częściej miewa szczęście w grach, widuje ją w rozmazach, w jej trupiej sukience, wprawdzie tylko w złych snach, nie stać go na więcej, ale jedynie tam nie drżą mu już ręce. Czasem zdaje się bliższy, czasem całkiem obcy. Żywa nie płacze po nim, cóż, tacy są chłopcy. Poderwać, wykorzystać dziewczynę do wzięcia, a potem jej unikać na wspólnych przyjęciach. Nie dotykać niczego, co byłoby żywe, bo to Zmarłej wydałoby się niewłaściwe. 7

8 Devil s fruits A jeśli Cię pokocham, to nie będzie dobre, będzie zimne jak wszystko, czegokolwiek dotknę. Wtedy nasz pocałunek naznaczy przekleństwo. A jeśli Cię pokocham, będzie bardzo boleć. Nie mnie, ja z bólem serca radzę sobie świetnie. To nie ból serca będzie poważnie bolesny. A jeśli mi przypomnisz, że nadal mam serce, nie sprowadzaj mnie, proszę, do bezbronnej kreski. Jeżeli zechcesz wziąć mnie, tak jak stoję, w szlafroku i w filcowych pantoflach z przeceny, przypomnij swemu sercu nasz spacer sprzed roku; ja nie pożądam wiedzy, o której już wiemy. 8

9 Cold case Tadeusz w Zurychu. Piszemy do siebie. Jak u mnie, jak u ciebie? Jest jak jest, nic więcej. Gdzieś obok nas rozpadła się miłość, a może tylko komuś przeciekła przez ręce. W tańcu makabr powtórzeń straciliśmy serce do tych przyziemnych i koniecznych spraw: po wyjściu z toalety trzeba umyć ręce. A skoro to kasyno, zdajmy się na traf. Ni mniej niż więcej; mnie, Ciebie i miast, których elity za dach mają niebo. No tak, sky is the limit, pakt zwarty naprędce pomiędzy odczytami gwiazd konferencji, pomijanej w snach. A jeśli ścianka z cegieł daje się rozwalić ot tak, bez użycia narzędzi, bez siły, bo tak naprawdę była ścianką z dykty, przepierzeniem broniącym dawno zblakłych praw? Raz popchnij ją, mój miły. Nie myśl, tylko spraw. 9

10 Spis treści.. Czułe przekleństwo Devil s fruits Cold case Gdy mijam Twoje miasto, i pociąg nieprędki zwalnia troszeczkę, bym mogła popatrzeć Na dworcach Mały chłopiec się skaleczył pinezką w przedszkolu i robi raban na cały powiat Umowa niewiązana Pijawki Ja Ciebie też Już nie nazywaj mnie więcej królewną Ty mnie Reszty nie trzeba Szwajcareczki Wykluczeni ludzie Zimna książka Nowy wspaniały świat Lina Krakowskim targiem Czternaście minut Baby Jane Seks z eks Niedobra pamięć Drobne wydatki Żywokost

11 Wintaż Dżesika i Karyna Drugi świat Czarci zagon Dwieście dziewięć i pół tygodnia Jak ładnie teraz Bezszczelność Wkład Śpij dobrze To były piękne dni Resuscytacja XXS Droga do San Triste Carnet à pages blanches Serwis gwarancyjny

12 Poezje 154 Marta Podgórnik: Zimna książka Zdjęcie Elżbieta Lempp Okładka, skład i projekt typograficzny Artur Burszta Korekta Anna Krzywania Druk i oprawa Wrocławska Drukarnia Naukowa PAN Copyright by Marta Podgórnik, 2017 Copyright by Elżbieta Lempp, 2017 Copyright by Biuro Literackie, 2017 Biuro Literackie poczta@biuroliterackie.pl isbn

13 52