Strona1 Niepodległa Niepokorna Janusz Szczepkowski Wielu zbrojnych tędy przeszło, Sporo się przelało łez, Lecz wracali tu z orkiestrą, Bo zwycięstwo jedno jest, Więc szumiały dla nich wierzby, I zakwitał biały bez, Kiedy szli do niepodległej, Spoza gór i rzek. ref: Niepodległa, niepokorna zawsze była, będzie, jest. Uskrzydlona bielą orła, bije rytmem naszych serc. Niepodległa, niepokorna już nie zniknie nigdy z map, Bo jest nasza, bo jest wolna, bo na imię Polska, Polska ma. 2.Jeszcze kurz nie opadł z drogi, Jeszcze się czerwieni mak, a już wpisał czas w historię Tyle nowych dni i dat. Wszystkie znane i wciąż bliskie,
Strona2 Bo dotyczą przecież nas. I tej nuty Chopinowskiej, Która w sercach gra. ref: Niepodległa, niepokorna zawsze była, będzie, jest. Uskrzydlona bielą orła, bije rytmem naszych serc. Niepodległa, niepokorna już nie zniknie nigdy z map, Bo jest nasza, bo jest wolna, bo na imię Polska, Polska ma. Niepodległa, niepokorna już nie zniknie nigdy z map, Bo jest nasza, bo jest wolna, bo na imię Polska, ma. Niepodległa, niepokorna już nie zniknie nigdy z map, Bo jest nasza, bo jest wolna, bo na imię Polska ma. Polska ma.
Strona3 Ja się boję sama spać Zula Pogorzelska Mówią do mnie słodka, kokietka i pieszczotka Mam w życiu wielkie wzięcie i każdy do mnie lgnie Lecz mam jedną wadę, że kiedy spać się kładę Okropnie jakiś strach nawiedza mnie ref. Ja się boję sama spać, nie wiem, dlaczego Ja się boję sama spać no cóż w tym złego. Choć mam pokoik i łóżeczko własne w nim poduszek moc Gdy jestem sama to nie zasnę przez caluśką noc Ja się boję sama spać, bo strasznie ciemno Ja się boję sama spać, któż zaśnie ze mną. A może pan aniołem będzie stróżem w nocy u mych drzwi Ja się boję sama spać - no pomóż mi Brom, co wieczór biorę, cztery wódki z lodem, Przed spaniem piję może sen nadejdzie już Czytam Kraszewskiego, i kilka mów Grabskiego Próbuję spać i nie mogę ani rusz
Strona4 ref. Ja się boję sama spać, nie wiem, dlaczego Ja się boję sama spać no cóż w tym złego. Choć mam pokoik i łóżeczko własne w nim poduszek moc Gdy jestem sama to nie zasnę przez caluśką noc Ja się boję sama spać, bo strasznie ciemno Ja się boję sama spać, któż zaśnie ze mną. A może pan aniołem będzie stróżem w nocy u mych drzwi Ja się boję sama spać - no pomóż mi Jeśli pan nie chrapie mam miejsce na kanapie Chce małą próbę z tobą zrobić, kilka gier Czy pan przez sen gada, no niech pan odpowiada? Jeżeli śpisz spokojnie to do mnie, choć ref. Ja się boję sama spać, nie wiem, dlaczego Ja się boję sama spać no cóż w tym złego. Choć mam pokoik i łóżeczko własne w nim poduszek moc Gdy jestem sama to nie zasnę przez caluśką noc Ja się boję sama spać, bo strasznie ciemno Ja się boję sama spać, któż zaśnie ze mną. A może pan aniołem będzie stróżem w nocy u mych drzwi Ja się boję sama spać - no pomóż mi
Strona5 Powrócisz tu Irena Santor Gdy los cię rzuci gdzieś w daleki świat, Gdy zgubisz szczęście swe i poznasz życia smak, Zatęsknisz do rodzinnych stron I wrócisz tu, wrócisz, gdzie twój dom. Powrócisz tu, gdzie nadwiślański brzeg, Powrócisz tu zza siedmiu gór i rzek, Powrócisz tu, gdzie płonie słońcem wrzos i głóg, Gdzie cienie brzóz, piach mazowieckich dróg. Powrócisz tu, gdzie wierzby pośród pól, Powrócisz tu, gdzie klucze białych chmur, Powrócisz tu, by szukać swoich dróg i gwiazd, By słuchać znów, jak wiosną śpiewa las, powrócisz tu! Pod niebem wielkich miast swój zgubisz ślad, Osiągniesz to, co chcesz, za rok, za parę lat. Lecz gdy zdobędziesz wszystko już, Z dalekich stron kiedyś wrócisz tu. Powrócisz tu, gdzie nadwiślański brzeg,
Strona6 Powrócisz tu zza siedmiu gór i rzek, Powrócisz tu, gdzie płonie słońcem wrzos i głóg, Gdzie cienie brzóz, piach mazowieckich dróg. Powrócisz tu, gdzie wierzby pośród pól, Powrócisz tu, gdzie klucze białych chmur, Powrócisz tu, by szukać swoich dróg i gwiazd, By słuchać znów, jak wiosną śpiewa las. Powrócisz tu, powrócisz!
Strona7 RADIOWY ROMANS I Na nasłuchu powoli czas płynie, Od dwóch dni w radiostacji znów tkwisz, Myślisz sobie z nudów tu zginę A i tak nie wydarzy się nic. Nagle słyszysz ktoś rozkaz nadaje, To dziewczyna, ty znasz już ten głos, I służbowa odpowiedź się staje, Czułym szeptem płynącym przez noc. Ref: Radiowy romans gdzieś w eterze trwa, A radiostacja łączy serca dwa, I już nie straszna ci na służbie żadna noc, Kiedy w słuchawkach słyszysz Jej znajomy głos. Radiowy romans kiedyś skończy się, Bo służba minie tak jak mija dzień, I kiedy raźno na spotkanie będziesz szedł, Być może Ona w twych ramionach znajdzie się.
Strona8 II Od tej chwili już zasnąć nie możesz, Aż do dnia, kiedy dyżur swój masz, Jeszcze nie wiesz, że tu nie pomoże, Doświadczenie, i wiedza, i staż. Szybkim ruchem słuchawki nakładasz, Dłoń na kluczu troszeczkę ci drży, I za chwilę już jej opowiadasz, Swe żołnierskie marzenia i sny. Ref: Radiowy romans
Strona9 Piosenka melduje się na rozkaz Irena Woźniacka Jak co roku o tej samej porze Nuty karnie stawiam w dwuszeregu Roześmiana wybiegam na dworzec I przyjeżdżam tu do Kołobrzegu Ludzie mówią: popatrzcie, popatrzcie Amfiteatr mało w szwach nie pęka Jak jej ciągle w mundurze do twarzy Jak młodnieje żołnierska piosenka Melduję się, melduję się na rozkaz Otuchę wam w najcięższej chwili niosłam Bojowy szlak niejeden z wami przeszłam Żołnierska pieśń, ballada i piosenka Melduję się, melduję się na rozkaz Przyrzekam wam, że będę jak najprostsza Ślubuję, że nie będę łkać i szlochać Przyrzekam, że żołnierzy będę kochać Jestem z wami, przy was wciąż na co dzień Byłam z wami lat trzydzieści temu Ślubowałam nie rozstać się z morzem
Strona10 Choć nie było kwiatów w Kołobrzegu I przyjeżdżam zawsze tu z radością I wyjeżdżam zawsze stąd z kwiatami Co tu dużo ukrywać, najdrożsi Śpiewająco wypełniam zadanie Melduję się, melduję się na rozkaz Otuchę wam w najcięższej chwili niosłam Bojowy szlak niejeden z wami przeszłam Żołnierska pieśń, ballada i piosenka Melduję się, melduję się na rozkaz Przyrzekam wam, że będę jak najprostsza Ślubuję, że nie będę łkać i szlochać Przyrzekam, że żołnierzy będę kochać Melduję się, melduję się na rozkaz Przyrzekam wam, że będę jak najprostsza Ślubuję, że nie będę łkać i szlochać Przyrzekam, że żołnierzy będę kochać
Strona11 Polskie Skrzydła Danuta Rinn Jadą husarze do pracy Z połamanymi skrzydłami, Które jak garb ogromny Skrywają pod płaszczami... A te skrzydła połamane, Deszczem, ogniem wysmagane, A te skrzydła jeszcze grają, Jeszcze polskie pieśni znają A te skrzydła jak sztandary Niepodległej starej wiary, Jeszcze mają blask, jeszcze mają blask. A te skrzydła okrwawione W tylu bitwach poranione Choć zmalały, spopielały Jeszcze siły nie straciły Jeszcze są jak dawniej były Jeszcze skrzydła dawnej chwały Mogą unieść nas!
Strona12 Teczki w spoconych rękach Trzymają tak kurczowo Jakby w nich były zwinięte Sławne chorągwie bojowe Kołyszą się w pekaesach Tramwajach, brudnych wagonach Opada sen na husarię Jak zakurzona zasłona... A te skrzydła połamane Deszczem, ogniem wysmagane A te skrzydła jeszcze grają Jeszcze polskie pieśni znają. A te skrzydła jak sztandary Niepodległej starej wiary Jeszcze mają blask, jeszcze mają blask A te skrzydła okrwawione W tylu bitwach poranione Choć zmalały, spopielały Jeszcze siły nie straciły Jeszcze są jak dawniej były Jeszcze skrzydła dawnej chwały Mogą unieść nas!
Strona13 Każdy, aby się żyło Dosiada swojej biedy Na gorsze się nie zmieniło Byle się, bracie, nie dać! Byle się dzień przewalił I drzwi za sobą zatrzasnąć! Ze skrzydeł dzieciom ocalić Małego piórka jasność A te skrzydła połamane Deszczem, ogniem wysmagane A te skrzydła jeszcze grają Jeszcze polskie pieśni znają A te skrzydła jak sztandary Niepodległej starej wiary Jeszcze mają blask, jeszcze mają blask A te skrzydła okrwawione W tylu bitwach poranione Choć zmalały, spopielały Jeszcze siły nie straciły Jeszcze są jak dawniej były Jeszcze skrzydła dawnej chwały
Strona14 Mogą unieść nas! PRZYZBYLI UŁANI POD OKIENKO Przybyli ułani pod okienko, (bis) Pukają, wołają: "puść panienko! "(bis) Zaświecił miesiączek do okienka, (bis) W koszulce stanęła w nim panienka. (bis) "O Jezu, a cóż to za wojacy?" (bis) "Otwieraj! Nie bój się to czwartacy!" (bis) Przyszliśmy napoić nasze konie, (bis) Za nami piechoty pełne błonie." (bis) "O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?" (bis) "Warszawę odwiedzić byśmy radzi. (bis) Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno (bis) Zobaczyć to stare nasze Wilno. (bis). A z Wilna już droga jest gotowa, (bis) Prowadzi prościutko aż do Lwowa. (bis)
Strona15 "O Jezu, a cóż to za mizeria?" (bis) "Otwórz no, panienko! Kawaleria." (bis) "O Jezu! A cóż to za hołota?" (bis) "Otwórz no panienko! To piechota!" (bis) Panienka otwierać podskoczyła, (bis) Żołnierzy do środka zaprosiła. (bis) WARSZAWSKIE DZIECI Nie złamie wolnych żadna klęska, Nie strwoży śmiałych żaden trud Pójdziemy razem do zwycięstwa, Gdy ramię w ramię stanie lud. Refren: Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój, Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew! Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój, Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
Strona16 Powiśle, Wola i Mokotów, Ulica każda, każdy dom Gdy padnie pierwszy strzał, bądź gotów, Jak w ręku Boga złoty grom. Refren: Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój, Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew! Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój, Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew! Od piły, dłuta, młota, kielni Stolico, synów swoich sław, Że stoją wraz przy Tobie wierni, Na straży Twych żelaznych praw. Refren: Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój, Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew! Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój, Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew! Poległym chwała, wolność żywym, Niech płynie w niebo dumny śpiew,
Strona17 Wierzymy, że nam Sprawiedliwy, Odpłaci za przelaną krew. Ułani ułani Malowane dzieci, Niejedna panienka Za wami poleci. UŁANI MALOWANE DZIECI Hej hej ułani, Malowane dzieci Nie jedna panienka Za wami poleci Jedzie ułan jedzie Szablą pobrzękuje, Uciekaj dziewczyno Bo cię pocałuje. Hej hej ułani... Bo u nas ułanów To taka ochota Lepszy wąs ułański
Strona18 Niż cała piechota Hej hej ułani... Niejedna panienka I niejedna wdowa Zobaczy ułana- Kochać by gotowa Hej hej ułani... Nie ma takiej wioski Nie ma takiej chatki Gdzie by nie kochały Ułana mężatki. Hej hej ułani... Babcia umierała, Jeszcze się pytała:,,czy na tamtym świecie, Ułani będziecie?" hej hej ułani...
Strona19 HEJ PANIENKI POSŁUCHAJCIE Hej, panienki, posłuchajcie, raz, dwa, trzy, I gazety przeczytajcie, raz, dwa, trzy. Są tam wesołe nowinki, wesołe nowinki: Będzie pobór na dziewczynki, raz, dwa, trzy. Najpiękniejsze z okolicy, raz, dwa, trzy, Przeznaczają do konnicy, raz, dwa, trzy. A która nie ma ochoty, nie ma ochoty To ją wezmą do piechoty, raz, dwa, trzy. Pułk najpierwszy - ż warszawianek, raz, dwa, trzy, Ma się nazwać pułk ułanek, raz, dwa, trzy. Wielkie wezmą do dragonów, wezmą do dragonów, Stare panny - do furgonów, raz, dwa, trzy. Tłuste, grube i pękate, raz, dwa, trzy, Powsadzamy na armatę, raz, dwa, trzy, A gdzie będą twierdze puste, będą twierdze puste, Wsadzimy Żydówki tłuste, raz, dwa, trzy. Do sztandarów zakonniczki, raz, dwa, trzy, A do szturmu baletniczki, raz, dwa, trzy, Szwaczki zostaną w rezerwie, zostaną w rezerwie,
Strona20 Gdy się której co rozerwie, raz... itd Te, co pięknie wyśpiewują, raz, dwa, trzy, Na trębaczy się promują, raz, dwa, trzy, A co ciągle wykrzykują, ciągle wykrzykują, Do doboszy się zwerbują, raz... itd Która panna urodziwa, raz, dwa, trzy, Będzie w wojsku dość szczęśliwa, raz, dwa, trzy Weźmie szlify, akselbanty, szlify, akselbanty, Tak, jak mają adiutanty, raz...itd Wygadana - porucznikiem, raz dwa, trzy, Wykształcona - pułkownikiem, raz, dwa, trzy, Gdy będzie chłopców kochała, grzecznie z nimi spała, Dojdzie stopnia generała, raz...itd Najładniejsze zaś dziewczyny, raz, dwa, trzy, Przydzielimy do kantyny, raz, dwa, trzy. I szepniemy im do uszka, szepniemy do uszka, "Możesz, panna, przyjść do łóżka?" Raz...itd Gdy bernardyn się dowiedział, raz, dwa, trzy, Już w klasztorze nie wysiedział, raz, dwa, trzy, Zgłosił się więc z takim planem, zgłosił z takim planem,
Strona21 By go zrobić kapelanem, raz...itd RÓŻA I BEZ To nic, że długi jest marsz, Słońce osuszy twarz, Idziesz i liczysz naboje - ostatnie trzy, I nie chybisz już - to wiesz. Róża czerwono, biało kwitnie bez, Nikt z nas nie pęka, chociaż krucho jest, Wzgórza przejdziemy, wodą popijmy, Kuchnie polowe diabli wiedzą gdzie. Kto by się martwił, że na drodze Kurz i śnieg i deszcz - to znamy już. Wzgórza przejdziemy, wodą popijemy, Woda po walce ma jak wino smak. Róża czerwono, biało kwitnie bez, Dojdziesz bracie, choć krucho jest. Stary karabin, twój brat, Jeszcze zadziwi świat, Będą znów piękne dziewczyny za wojskiem szły, A że w oczy deszcz to nic.
Strona22 Róża czerwono, biało kwitnie bez, Nikt z nas nie pęka, chociaż krucho jest, Wzgórza przejdziemy, wodą popijemy, Kuchnie polowe diabli wiedzą gdzie. Kto by się martwił, że na drodze Kurz i śnieg i deszcz - to znamy już. Wzgórza przejdziemy, wodą popijemy, Woda po walce ma jak wino smak. Róża czerwono, biało kwitnie bez, Dojdziesz bracie, choć krucho jest.