13 lipiec 2013 r. Tłum. z ang. Grzegorz Leończuk Red. Bogusław Posmyk
Sanathana Sarathi SANATHANA SARATHI Pismo poświęcone moralnemu i duchowemu rozwojowi ludzkości przez SATJĘ * DHARMĘ * ŚANTI * PREMĘ * AHIMSĘ (prawdę * prawość * pokój * miłość * niekrzywdzenie) LIPIEC 2013 SPIS TREŚCI: Ego i przywiązanie prowadzą do niewoli Orędzie Bhagawana z 16 VIII 1996 Uroczystości w Prasanthi Nilayam Sprawozdanie Umieść Boga w swoim sercu Z naszych archiwów Sanathana dharma jest powszechna Swami Dajananda Saraswati Nowiny z ośrodków Sai Sprawozdanie Siwa i Wisznu są jednym Czinna Katha Official Websites of Prasanthi Nilayam Sri Sathya Sai Central Trust: www.srisathyasai.org.in Bhagavan s Photographs Online: www.saireflections.org Reporting Website from Prasanthi Nilayam: www.theprasanthireporter.org Radio Sai Global Harmony: www.radiosai.org Sri Sathya Sai Easwaramma Women s Welfare Trust: www.ewwt.org.in Bal Vikas Wing of Sri Sathya Sai Organisation, India: www.sssbalvikas.org 2
3
Sanathana Sarathi lipiec 2013 Amrita Dhara Orędzie Bhagawana z 16 sierpnia 1996 r. EGO I PRZYWIĄZANIE PROWADZĄ DO NIEWOLI Bóg jest miłością, a miłość jest Bogiem. Łączyć się z Bogiem możecie tylko przez miłość. Rozwijajcie miłość i osiągnijcie najwyższy stan - niedwoistość. Wyzwolenie nie spada z nieba ani nie wyłania się z piekła. Nie jest również dostępne na ziemi. Święty stan mokszy możesz osiągnąć dopiero wówczas, gdy z twego serca zostanie usunięta zasłona niewiedzy. Usunięcie moha kszaji (przywiązania) jest mokszą (wyzwoleniem). Oto prawda przedłożona w Wedach. BOSKOŚĆ PRZENIKA CAŁY WSZECHŚWIAT Ucieleśnienia miłości! D źantunam nara dźanma durlabham (spośród wszystkich żyjących istot, najrzadsze są narodziny ludzie). Ludzkie narodziny są najświętsze, najbardziej szlachetne i najwyższe. Są one wynikiem chwalebnych czynów dokonanych w wielu przeszłych żywotach. Zdobywa się je w wyniku pokuty, modlitwy i innych duchowych praktyk. Właściwie wykorzystajcie swoje ludzkie narodziny Zdobywszy po tak ciężkim mozole cenne ludzkie narodziny człowiek dzisiejszy marnuje je, zamiast robić z nich właściwy użytek. Na czym polega owa wspaniałość ludzkich narodzin? Jaki jest ich cel? Każdy musi to pojąć. Na tym ogromnym świecie zwierzęta, ptaki, owady, nawet mrówki i komary wypełniają swoje obowiązki. Jednak człowiek zapomniał o nich i czyni niewłaściwy użytek z tych świętych ludzkich narodzin. Czas przemija jak trąba powietrzna, a czas życia dany ludzkiemu ciału skraca się jak bryła lodu, która topi się z każdą chwilą. Ostatecznie człowiek kończy swoje życie zanim pojmie, co jest jego obowiązkiem i w jakim celu dano mu te ludzkie narodziny. Jaki więc ma pożytek z tego, że urodził się jako człowiek? Mówi się, że ludzkie narodziny są najrzadsze. Dlaczego? Człowiek ani nie rozumie tej prawdy, ani też o niej nie myśli i nie wykorzystuje jej w żaden sposób. Ludzkie narodziny są bardzo święte. Tak święte narodziny powinno się odpowiednio wykorzystać. Jednak tak się nie dzieje. Człowiek marnuje czas, energię, a nawet własne ciało. Co jest tego powodem? Powodem jest jego pogoń za fizycznymi, krótkotrwałymi i przemijającymi przyjemnościami. Myśli, że najważniejszą częścią życia jest pogoń za ziemskimi przyjemnościami. Skłonność ta odpowiada prawritti (zamiłowaniu do rzeczy ziemskich). Jednak prawdziwym celem człowieka jest niwritti. W pogoni za celami fizycznymi, 4
ziemskimi i krótkotrwałymi człowiek zapomniał dziś o prawdziwej i wiecznej duchowości. Jakiż więc jest pożytek z jego wykształcenia? Jakiż pożytek z całej twojej wiedzy, jeśli nie pomaga ci ona zmienić swego przeznaczenia? Kiedy do twego umysłu wchodzą złe myśli, cała twoja nauka i inteligencja staje się daremna i bez znaczenia. Co ostatecznie osiąga człowiek przez zdobycie ziemskiego wykształcenia? Rawana był mistrzem 64 rodzajów wiedzy. Nawet Hiranjakasipu miał wielką wiedzę. Podobnie Kamsa był dobrze wykształcony. Oczyść swe serce i napełnij je miłością Rawana odprawił wielką pokutę i czcił Pana Siwę. Do czego jednak doszedł? Wszystko to czynił, aby osiągnąć ziemskie cele. Dlatego nawet po opanowaniu tak wielu rodzajów wiedzy, odprawieniu wielkiej pokuty, podjęciu tak wielu ćwiczeń duchowych i śpiewaniu wielu świętych mantr, jego diabelska cecha nie została zmieniona. Doczesne uczucia możesz usunąć ze swego umysłu jedynie przez napełnienie go boskimi uczuciami. Człowiek dzisiejszy napełnił umysł świeckimi i ziemskimi uczuciami. Prowadzi życie, mając tylko chwilowe cele. Jak więc może osiągnąć wieczne i trwałe szczęście? Nie jest to możliwe. Powinniście oczyścić serce i napełnić je miłością. Prawdziwą wiedzę możecie zdobyć jedynie poprzez rozwijanie miłości. Obowiązkiem młodzieży jest zasiewanie w sercach ludzi miłości, która wyda kwiaty wyrozumiałości i owoce pokoju. Studenci powinni postanowić, że będą nieść pochodnie pokoju. Istnieje wielka potrzeba pokoju w społeczeństwie. Jednak pokoju i bezpieczeństwa nie można zdobyć z zewnątrz; są one w głębi was. W istocie wszystko jest w was. Ale zapomnieliście o tej prawdzie. Człowiek zapomniał dzisiaj o swojej prawdziwej istocie. Pokładając wiarę w doczesnych dążeniach szuka pokoju w świecie zewnętrznym. Ale powinien zdać sobie sprawę z tego, że boskość przenika cały wszechświat. Sarwam khalwidam Brahma (zaprawdę wszystko jest Brahmanem). Nie ma takiego miejsca, w którym boskość jest nieobecna. Wszystko, co widzicie, słyszycie i przeżywacie jest niczym innym jak Brahmanem. To, co widzą oczy, słyszą uszy i odczuwa umysł, jest tylko i wyłącznie Brahmanem; On urzeka serce i roznieca człowieczeństwo. Kiedy człowiek uświadomi sobie tę prawdę, nie będzie już na tym świecie miejsca dla kłopotów i zamieszania. Gdziekolwiek się dziś spojrzy, widzi się zagorzałe konflikty i różnice. Trudno już poznać, kto jest człowiekiem, a kto jest demonem, kto człowiekiem szlachetnym, a kto podłym, kto człowiekiem, a kto zwierzęciem. Rozwinąwszy się stopniowo z poziomu zwierzęcia, człowiek powinien wznieść się do boskiego poziomu. Zamiast tego jednak idzie on w odwrotnym kierunku, w stronę zwierzęcości. To nie jest to, co powinien robić. Powinien postępować jak prawdziwa istota ludzka. Prawda jest matką, mądrość jest ojcem, prawość jest bratem, współczucie jest przyjacielem, pokój jest żoną, wyrozumiałość jest synem. Te sześć cnót to prawdziwi krewni człowieka. Dlatego Wedy wzywają człowieka, aby szedł za zasadą: Satjam wada, dharmam ćara (Mów prawdę, postępuj w prawy sposób). Nie ma nic większego niż satja. Trikalabadhjam satjam 5
(Prawda pozostaje niezmienna w trzech okresach czasu - przeszłości, teraźniejszości i przyszłości). Pozostaje niezmienna we wszystkich czasach i okolicznościach. Niestety, człowiek zapomniał o tym. Współczesnemu systemowi oświaty brakuje edukacji duchowej Aby zobaczyć Boskość, nie trzeba żadnych szczególnych wysiłków. Kiedy usuniesz zasłonę ego i przywiązania, która pokrywa twoją wrodzoną Boskość, uświadomisz sobie prawdę. Człowieka trapią dziś dwie grahy (planety), a mianowicie raga i dwesza (pragnienie i nienawiść). Kiedy pozbędziesz się ragi i dweszy, uświadomisz sobie, że ty sam jesteś Brahmanem. Sarwam Wisznumajam Dżagat (Wisznu przenika cały wszechświat). Wówczas odkryjesz, że cały wszechświat jest przejawem Boskości. Powinieneś czynić wszelkie wysiłki, żeby przynajmniej przelotnie zobaczyć Boskość. Studenci! Jesteście pod wpływem błędnego wyobrażenia, że duchowość jest czymś trudnym. W istocie jest tysiąckrotnie łatwiejsza od świeckiego wykształcenia, jakie zdobywacie. Oświata duchowa jest dużo prostsza niż oświata ziemska. Uważacie ją za trudną, ponieważ nie znacie tej prawdy. Kiedy uczycie się A B C D po raz pierwszy, uważacie, że to takie trudne! Ale kiedy przechodzicie do wyższej klasy, uznajecie tę naukę za bardzo łatwą! Dziś system nauczania Indii jest ograniczony jedynie do ziemskiej oświaty. Zupełnie brakuje w nim wartości moralnych. Dlatego uczniowie zapomnieli o człowieczeństwie i zaniedbują dharmę. Ponieważ ludzie przypisują znaczenie tylko wykształceniu świeckiemu, zaniedbano też Wedy i śastry (pisma święte). Studenci uważają za coś wielkiego zdobycie stopnia licencjata czy magistra, zaś oświaty duchowej nie uznają za ważną. Czym są te stopnie magistra [ang. M.A.] i licencjata [ang. B.A.]? M.A. + D = szalony [ang. MAD], B.A. + D = zły [ang. BAD]. Czy tak powinniście się uczyć? W istocie cały współczesny system oświatowy bałamuci uczniów i prowadzi ich na złą drogę. Studenci zdobywają dziś wykształcenie po to, aby napełniać sobie brzuchy, a nie dla rozkwitu swych serc i oczyszczenia swego umysłu. Ten umysł powinien stać się czysty i boski, a w sercu powinna kwitnąć boskość. Oto prawdziwy cel wykształcenia. Ale dzisiaj studenci, natychmiast po otrzymaniu swoich stopni (naukowych) idą do biura zatrudnienia i rejestrują swoje nazwiska. Marnują tak dużo czasu na wielokrotne chodzenie do biura zatrudnienia. To nie jest to, co powinniście robić. Nie ma wątpliwości, że ziemskie i świeckie wykształcenie jest też konieczne, jednak nie rozwija w was dobrych cech. Co przede wszystkim powinniście rozwijać? Satję, dharmę, śanti, premę i ahimsę (prawdę, prawość, pokój, miłość i niestosowanie przemocy). 6
Całe wasze wykształcenie, pozycja, dobroczynne i służebne czyny mają małą wartość bez cnót satji, dharmy, śanti i premy, które są zaprawdę podporami pałacu Sanathana Dharmy. Wartości są zdrowym fundamentem pałacu życia Do zbudowania domu potrzeba czterech ścian. Pałac ludzkiego życia zbudowany jest z czterech ścian: satji, dharmy, śanthi i premy. Dziś te cztery ściany zawaliły się i człowiek stracił swoje prawdziwe schronienie. Wiedzie bardzo sztuczne życie. Czy możemy to nazwać człowieczeństwem? Jeśli ważne jest życie, czyż zwierzęta też nie żyją? Jakie konto bankowe one mają? Jakie pałace budują dla siebie? Żyją chwilą obecną i są szczęśliwe. Nie martwią się o jutro. Ale człowiek żyje według pięcio- i dziesięcioletnich planów. Ciężko walczysz w życiu o to, by napełnić swój brzuch. Zdobywasz wiele rodzajów wiedzy z różnych dziedzin, ale nie jesteś w stanie cieszyć się pełną błogością. Zatem przyjmij schronienie w Bogu i rozmyślaj o Nim. Na pewno wskaże ci dobrą ścieżkę. Człowieku! Sam oceń, jakież to wielkie szczęście osiągnąłeś, spędzając cały czas, od świtu do zmierzchu, na zdobywaniu ziemskiego wykształcenia i majątku, jednocześnie zapominając o Bogu. Czego potrzeba nam dzisiaj? Przede wszystkim wartości moralnych, etycznych i duchowych. Są jak nasz oddech życia. Ale dziś wartości moralne, etyczne i duchowe upadły na najniższy poziom. Nie ma ich nigdzie. Prawość i sprawiedliwość odeszły na pustkowie. Wioski stały się przystaniami niesprawiedliwości, nieprawości i nieprawdy. Na każdą chorobę może być lekarstwo, jednak nie ma żadnego leku na ragę i dweszę. Dlaczego? Powodem jest samolubstwo i interesowność człowieka. Studenci! Bez wątpienia, w każdym jest pewną ilość samolubstwa. Ale powinno ono mieć swoje granice. Z powodu swoich nieograniczonych pragnień doznajecie wielkich cierpień. Co czyni was szczęśliwymi? Czy jest to jedzenie i picie, płodzenie dzieci lub zarabianie pieniędzy? Nie, nie. Żadna z tych czynności nie daje prawdziwego szczęścia. Szczęście, jakie z tego czerpiesz, jest tylko chwilowe. Ma kuru dhana dźana jauwana garwam, Harathi nimeszath kalah sarwam. (Nie bądź dumny ze swego majątku, potomstwa i młodości; fala czasu może je zniszczyć w jednej chwili). Ziemskie przyjemności są chwilowe. Jako studenci wiecie to. Myślicie, że będziecie szczęśliwi przez zdobycie stopni, takich jak licencjat, magister, magister technologii? Nie. Chcecie czegoś więcej. Dobra praca - tego teraz chcecie... Czy będziecie szczęśliwi po zdobyciu pracy? Będziecie szczęśliwi tylko parę miesięcy. Potem zaczynacie pragnąć awansu. Ale czy otrzymawszy awans będziecie szczęśliwi? Nie. Chcecie się ożenić (wyjść za mąż), bo myślicie, że będziecie szczęśliwi, będąc żonatymi (lub mężatkami). Ale czy będziecie już szczęśliwi po swoim ślubie? Po ślubie 7
chcecie syna, potem chcecie córkę. Czy będziecie szczęśliwi po zrodzeniu syna i córki? Nie. W międzyczasie mąż i żona zaczynają toczyć nieskończone kłótnie... Potem przypominacie sobie o Bogu. Modlicie się: "O Boże! Dlaczego jestem w pułapce tych zmartwień? Proszę, przyjdź mi na ratunek". W istocie całe to cierpienie jest spowodowane przez wasze nieograniczone pragnienia. Spełnianie pragnień nie daje trwałego szczęścia. Szczęście czerpane z pragnień jest jedynie chwilowe, jak przepływające chmury. Kiedy zatem doświadczy się prawdziwego szczęścia? Nie jesteście szczęśliwi nawet na starość, przekazawszy wszystkie obowiązki swoim dzieciom. Zaczynacie martwić się tym, jaka choroba może was dotknąć i kto się wami zaopiekuje, gdy zachorujecie. Kiedy macie 90 lat i jesteście złożeni chorobą, nawet wtedy pragniecie szczęścia i wygody. Kiedy lekarz przychodzi, aby dać wam zastrzyk, prosicie go: "Proszę dać ten zastrzyk ostrożnie, żeby nie bolało". W taki oto sposób, od urodzenia do śmierci, pragniecie szczęścia. Gdzie jest prawdziwe szczęście? Prawdziwe szczęście daje tylko poświęcenie Thjagaradźa powiedział: Nidhi czala sukhama, iśwara sannidhi czala sukhama, nidźamuga telupumu manasa (Umyśle, powiedz mi, czy szczęście tkwi w bogactwie, czy w bliskości Boga). Odmówił przyjęcia wszystkich cennych darów i bogactwa, jakie ofiarował mu król. Prawdziwe szczęście jest tylko w bliskości Boga. Nie szkodzi, jeśli czerpie się przyjemność z rzeczy ziemskich, ale powinno to mieć granice, a wy powinniście być skupieni zawsze na duchowości. Spełniajcie swe pragnienia w stopniu, w jakim jest to konieczne; to wystarczy. Radujesz się spożywaniem jedzenia, ale jeśli się przejesz, doznasz rozstroju żołądka i ucierpisz wskutek niestrawności. Wdychasz powietrze, ale nie możesz zatrzymać go w sobie. Ile powietrza wdychasz, tyle samo musisz wydychać. Tak samo, możecie zarabiać pieniądze, ale powinniście uczynić z nich odpowiedni użytek i wydawać je na dobroczynność, na pomoc ludziom biednym i potrzebującym. Od czasów starożytnych kultura Bharatu rozpowszechnia ową wielką lekcję dla ludzkości: Na karmana na pradźaja dhanena thjagenaike amrutatthwamanasu (Nieśmiertelności nie zdobywa się przez działanie, potomstwo czy majątek; osiąga się je tylko poświęceniem). Możecie wykonać dowolną ilość jadźni i jag, możecie zrodzić bardzo dużo dzieci, możecie zdobyć dowolną ilość majątku. Ale nic z tego nie da wam nieśmiertelności. Nieśmiertelność znajduje się tylko w poświęceniu. Prawdziwe szczęście jest tylko w poświęceniu. Nie ma większego szczęścia nad to, które czerpie się z poświęcenia. Czego musicie się wyrzec? Czy powinniście wyrzec się domu i majątku? Bóg nie oczekuje, żebyście wyrzekli się tych rzeczy. Bóg chce, żebyście porzucili swoje złe cechy. Co powinniście ofiarować Bogu? Nie prosi was o to, żebyście ofiarowali swoje dobre cechy. Prosi was o wasze złe cechy, bo nikt ich nie przyjmie, nawet wasi rodzice. Studenci Możecie uważać miłość waszych rodziców czy miłość waszych żon za miłość najwyższą, ale to wielkie nieporozumienie. Największa jest miłość Boga do was. Wasi rodzice kochają was, ponieważ myślą, że uszczęśliwicie ich, gdy wyrośniecie i zdobędziecie w życiu dobre stanowiska. 8
W ich miłości jest pewien pierwiastek samolubstwa. Tak samo jest w przypadku waszych żon i dzieci. Tylko Bóg kocha nie żywiąc ani śladu samolubstwa i interesowności. Powinniście ofiarować swoje złe cechy Bogu, który jest całkowicie bezinteresowny. Ofiarujcie Bogu swoje złe cechy Kiedy przed chwilą byłem w pokoju spotkań z naszym prorektorem i innymi osobami, powiedziałem im o tym. Przypuśćmy, że podarliście i zabrudziliście 100-rupiowy banknot, którego nie przyjmie nawet żebrak. Nawet jeśli rzucicie go do śmieci, człowiek zabierający śmieci go nie dotknie. Nikt go nie przyjmie. Ale ten sam 100-rupiowy banknot zostanie przyjęty przez Bank Rezerw i da on w zamian nowy 100-rupiowy banknot. Podobnie też nikt nie przyjmie twojego brudnego umysłu, który jest jak zabrudzony i podarty banknot 100-rupiowy. Nawet twoja matka, ojciec, żona i syn go nie przyjmą. Dlatego ofiaruj swój brudny umysł Bogu, który jest jak prezes Banku Rezerw. On da ci w zamian czysty umysł (głośne oklaski). Kiedy ofiarowujecie wszystkie swoje złe cechy Bogu, nie będą was one dręczyły. Będziecie szczęśliwi i świat także będzie szczęśliwy. Nie trzymajcie swych złych cech w sobie, nie oddawajcie ich też innym. Ofiarujcie je tylko Bogu, z poczuciem pełnego oddania. Twamewa matacza pita twamewa, twamewa bandhuscza sakha twamewa, Twamewa widja drawinam twamewa, twamewa sarwam mama dewadewa. (O Panie! Tylko Ty jesteś moim ojcem i matką, przyjacielem i krewnym, mądrością i bogactwem. Jesteś wszystkim, co mam). Co oznacza ofiarować wszystko Bogu? Nie oznacza to jałowego siedzenia bez jakiejkolwiek pracy. Wykonujcie swoją pracę, wypełniajcie swoje obowiązki, ale wszystko ofiarowujcie Bogu, z poczuciem: Sarwa karma bhagawad priitjartham (róbcie wszytko, aby sprawiać przyjemność Bogu). Kiedy dokonujecie czynów nie oczekując wcale owoców tych czynów, a ofiarowujecie je Bogu, da On wam to, co jest dla was dobre. Piszesz list, wkładasz go w kopertę i wysyłasz. Tu się twój obowiązek kończy. List dotrze do miejsca przeznaczenia - w Ameryce, Niemczech czy w Japonii. Kiedy wyślesz ten list, nie musisz się martwić czy dotrze do miejsca przeznaczenia czy nie. To wydział pocztowy ma zapewnić, aby list dotarł do miejsca przeznaczenia. Najpierw może on pojechać do Mumbaju, a stamtąd do Nowego Jorku. Niezależnie od sposobu wysłania, list dotrze do miejsca swego przeznaczenia. Podobnie, powinniście wywiązywać się ze wszystkich swoich ziemskich powinności i ofiarować je Bogu. To Bóg postanowi, jaki rodzaj szczęścia powinien wam dać. Jednak dziś człowiekowi brak niestety wiary, która jest bardzo potrzebna. Wiara jest dla człowieka jak oddech życia. Człowiek bez wiśwasy (wiary) jest jak ciało bez śwasy (oddechu). Stąd też wiara powinna być przepojona miłością. Życie bez miłości jest bezużyteczne. Ziemskie związki są fałszywe Pewien młody człowiek w swym wysiłku, aby osiągnąć wiedzę o wielu duchowych zagadnieniach, spotykał się co dzień ze swoim guru, który mieszkał poza wioską. Pewnego dnia guru ten pouczył go: Mata nasti, pita nasti, Nasti bandhu sahodara, 9
Artham nasti, griham nasti, Thasmath dźagratha jagratha. (Więzi, takie jak z matką, ojcem, braćmi, siostrami i przyjaciółmi nie są prawdziwe. Złudne są również dom i bogactwo. Dlatego strzeż się, strzeż!) Dźanma dukham dźara dukham Dźaja dukham punah punah Antja kale maha dukham, Thasmat dźagratha dźagratha. (Narodziny są cierpieniem, wiek starczy to cierpienia, rodzina to cierpienia, a śmierć to straszliwa niedola. Bądź więc uważny, uważny!) Uczeń powiedział wówczas: Swami, wszystkie te nauki mogą być stosowne dla wyrzeczonych osób takich jak ty, ale nie dla takich ludzi jak ja. Moi rodzice mają tyle miłości dla mnie, że będą żywo oczekiwać mojego powrotu, stojąc u wejścia do domu. Żona również kocha mnie tak serdecznie, że beze mnie nie spożyje jedzenia. Stąd twoja wypowiedź: Mata nasti pita nasti... nie niesie dla mnie żadnego znaczenia. Guru wysłuchał tego wszystkiego i dał mu pigułkę, mówiąc: Drogi synu! Udowodnię słuszność swoich słów, dając ci bezpośredni dowód. Weź tę pigułkę. Po dotarciu do domu włóż ją do ust i wypij trochę wody. Będziesz wyglądał jak martwy przez jakiś czas, ale będziesz mógł słyszeć wszystko, co dzieje się wokół ciebie. Wówczas będziesz mógł poznać prawdę. Uczeń ochoczo zgodził się na tę próbę. Dzisiejsza młodzież, zanim w cokolwiek uwierzy, chce to zbadać i sama się o tym przekonać. Ma wielkie upodobanie w sprawdzianach! Ów młody człowiek przyszedł do domu i zrobił tak, jak polecił guru. Widząc go leżącego bez przytomności wszyscy mieszkańcy domu zaczęli głośno płakać, uważając go za zmarłego. Żona płakała gorzko, mówiąc: Jestem jedyną córką swoich rodziców. Teraz straciłam męża. Jaki los mnie teraz spotka?. Nawet podczas płaczu z powodu męża, martwiła się jedynie o własną przyszłość. Przyszli tam również sąsiedzi, aby wyrazić im współczucie. Ponieważ był on bardzo dobrym chłopcem i szedł duchową ścieżką, jego 'śmierć' dotknęła każdego smutkiem. Po pewnym czasie do domu wszedł również guru niby dlatego, że szedł tamtędy, aby wykonać jakąś pracę. Usłyszawszy o wszystkim, guru rzekł: Przywrócę go do życia. Ale zróbcie, co mówię. Wszyscy ludzie w owym domu powiedzieli guru: Swami! Na pewno zrobimy to, o co nas poprosisz. Wówczas guru rzekł: Posłuchajcie! Aby przywrócić go do życia, jedno z was powinno być gotowe umrzeć. Po zaśpiewaniu pewnej mantry skropię go wodą z mojego kamandalu (naczynia na wodę) i on wstanie. To powiedziawszy, guru najpierw spytał matkę tego młodego człowieka: Ammo! Czy jesteś gotowa umrzeć dla swego syna?. Matka odparła: Swami! Mam pod opieką inne dzieci. Kto się o nie zatroszczy, kiedy umrę? Co się z nimi stanie, gdy mnie zabraknie? Potem guru zadał to samo pytanie ojcu młodego człowieka. Ten rzekł: Mam obowiązek utrzymywania całej rodziny. Czyż nie tak? Jakże mogę umrzeć?. Następnie guru spytał żonę owego młodego człowieka: Droga córko! Dla żony mąż jest wszystkim. Czyż nie tak? 10
Myślę, że nie będziesz miała zastrzeżeń, żeby umrzeć dla niego. Żona powiedziała: Jestem jedyną córką swoich rodziców. Będą bardzo smutni, jeśli umrę. Potem cała trójka weszła do domu i wymyśliła mistrzowski plan. Ojciec owego młodego człowieka wyszedł z domu po pewnym czasie i powiedział do guru: Czcigodny guru! Ty jesteś ucieleśnieniem współczucia. Nie masz żadnych obowiązków. Zatem dlaczego nie poświęcisz swego życia dla mego syna? Zbudujemy dla ciebie marmurowe samadhi (grobowiec) i będziemy oddawać ci cześć z wielkim oddaniem. Kiedy guru skropił wodą twarz młodziana, uczeń wstał. Guru rzekł do niego: Widzisz, co powiedzieli twój ojciec, matka i żona. Wszyscy powiedzieli, abym ja poświęcił życie. Przynajmniej teraz spróbuj zrozumieć, że cały świat jest mithją (nierzeczywisty). Nikt nie jest z nikim związany, w żaden sposób. Rozwijajcie pewność siebie Miłość, jaką ludzie okazują sobie nawzajem, to tylko przywiązanie cielesne. Podstawą tej miłości jest samolubstwo i interesowność. Zupełnie bezinteresowny jest jedynie Bóg. W utrzymywaniu związku z innymi nie ma nic złego, ale z całego serca kochajcie Boga. Jakąkolwiek pracę wykonujecie, uważajcie ją za pracę Boga. Kogokolwiek widzicie, szanujcie go jako ucieleśnienie Boga. Jak zostało to przedłożone w Bhagawadgicie, Bóg jest we wszystkich: Mamatma sarwa bhutantaratma (Jestem obecny we wszystkich istotach jako Atma). Dlatego nie wyśmiewajcie ani nie nienawidźcie nikogo. Zarazem, nie pokładajcie w innych nazbyt wiele wiary. Zamiast wierzyć w innych, złóżcie całą swą wiarę w Bogu. (Swami pokazał tu swoją chusteczkę) To jest tkanina, zrobiona z jakże wielu nici. Ponieważ zeszło się wiele nici, tkanina ta stała się mocna. Jeśli te nici tkaniny rozdzieli się, można je porwać palcami. Stąd też skupiajcie całą swą miłość na Bogu. Kochajcie wszystkich, służcie wszystkim, każdego uważajcie za boskiego. Wiarę miejcie jedynie w Boga. To ciało jest jaskinią brudu, jest podatne na choroby, zmienia się od czasu do czasu i nie może przepłynąć oceanu samsary (światowości). Jest niczym innym, jak konstrukcją wspartą o kości. Umyśle, nie łudź się, że ciało jest trwałe. Zamiast tego schroń się u boskich lotosowych stóp. W obecnych okolicznościach, w tych współczesnych czasach, w tej kali judze, z pełną wiarą uczyń Boga swoim jedynym schronieniem. Ponieważ ludzie stracili wiarę w Boga, naród jest w zupełnym pomieszaniu i bezładzie. Rozwijajcie wartości moralne. Kroczcie ścieżką prawości. Doświadczajcie duchowości. Wtedy osiągniecie również ziemskie szczęście. Ponieważ ani w szkołach, ani na wyższych uczelniach nie ma żadnej duchowej edukacji, młodzież jest zagubiona. Nie jest to ich błąd, ale wydziału oświaty, który nie zapewnił duchowości w szkołach i na uczelniach. Jak może stać pałac życia bez fundamentów duchowości? Fundamentem jest wiara w siebie, zadowolenie z siebie jest ścianami, poświęcenie się jest dachem, a samorealizacja jest życiem. Stąd też rozwijajcie wiarę w siebie. Na tym polega duchowość. Bez wiary w siebie nie można wykonać nawet małego zadania. Skupiajcie myśli na Bogu zamiast marnować czas na niepotrzebne gadanie, żywienie złych myśli i wchodzenie na złą drogę. Rozmyślanie o Bogu jest waszym prawdziwym bogactwem, które zapewni wam przyszłość. Zdobywajcie takie trwałe bogactwo i dobre imię. Tylko wówczas wasze życie będzie 11
pełne znaczenia. Służcie społeczeństwu i starajcie się o jego dobro. Stańcie się drodzy wszystkim wykorzeniając swoje ego i przywiązanie do ciała. Po co zostało wam dane to ciało? Sariramadjam khalu dharma sadhanam (Ciało zostało wam dane w celu podejmowania prawych działań). Zachowajcie w sercu przynajmniej jedną lub dwie dobre nauki Swamiego z tych, które codziennie słyszycie. Możecie nie być w stanie zapamiętać wszystkiego, ale zapamiętajcie przynajmniej jedną czy dwie ważne nauki i stosujcie je. (Bhagawan zakończył orędzie bhadźanem Hari bhadźan bina sukha śanthi nahin.) Z orędzia Bhagawana w Sai Kulwant Hall w Prasanthi Nilayam 16 sierpnia 1996 roku. UROCZYSTOŚCI W PRASANTHI NILAYAM Obchody święta Budda Purnima O bchody święta Buddha Purnima w Prasanthi Nilayam cechowały się różnorodnością występów kulturalno-muzycznych. Odbywały się przez dwa dni 25-26 maja a przygotowali je bhaktowie zagraniczni. Przybyli oni z Malezji, Tajlandii, Indonezji, Singapuru, Nepalu, Bhutanu, Japonii Tajwanu, Śri Lanki i Brunei, aby uczestniczyć w uroczystościach Buddha Purnimy w świętym obrębie Prasanthi Nilayam. Temat tegorocznych obchodów brzmiał Od umysłu (przyczyny cierpienia) do nirwany (końca cierpienia). Miejscem uroczystości byłą hala Sai Kulwant, pięknie ozdobiona na to ważne wydarzenie. Przemówienia na temat nauk Buddy 25 maja uroczystości rozpoczęły się o godz. 8:00 rano śpiewaniem Wed, po czym do zgromadzenia przemówił dr W.K. Rawindran, przewodniczący Regionu 4 Międzynarodowej Organizacji Sathya Sai. W swoim wystąpieniu ten wybitny mówca szeroko mówił o życiu i naukach Buddhy i zarysował znaczenie obchodów Budda Purnimy. Na koniec przedstawił dwóch mówców, którzy po nim zabrali głos. Pierwszym z nich był dr Art Ong Dżumsai z Tajlandii, który mówił mówił o uniwersalności nauk Bhagawana i objaśnił znaczenie słowa MAN [w j. angielskim oznaczającego 'człowiek'], którego trzy litery oznaczają maję, atmę i nirwanę. Powiedział, że 12
Sanathana Sarathi lipiec 2013 człowiek powinien pokonać maję, doznać wizji atmy i osiągnąć nirwanę. Drugim mówcą był Śri Dhammika Kalapuge ze Śri Lanki, który wyjaśnił pięć wskazań, przekazanych przez Pana Buddę mówiących, jak prowadzić dobre życie, a mianowicie: powstrzymywanie się od ranienia innych, od brania tego, co nie zostało nam dane, od niewłaściwego używania zmysłów, od kłamania i od spożywania narkotyków czy odurzających napojów. Uczony mówca opowiedział, jak Bhagawan pomaga mu iść za tymi naukami. Po tych przemówieniach nastąpiły bhadźany, poprowadzone również przez zagranicznych śpiewaków obojga płci. Po bhadźanach i arati, bhaktowie dokonali abhiszekam (obrzędowej kąpieli) posągu Pana Buddy. Osiem klejnotów przedstawienie teatralne Wieczorem dzieci i młodzież z Tajlandii wystawiły sztukę teatralną Osiem klejnotów, ukazującą, że ośmioraka ścieżka dana przez Pana Buddę jest jak osiem cennych klejnotów, mogących wzbogacić życie człowieka i uwolnić go od cierpienia. Przedstawienie dało tę cenną lekcję poprzez opowieść o życiu pewnego ambitnego człowieka Pricza, który podążał ścieżką władzy, stanowisk i bogactwa, co ostatecznie doprowadziło go do przeżycia bliskiego śmierci. Na koniec uświadomił sobie, że jedynym sposobem na prowadzenie szczęśliwego życia jest panowanie nad zmysłami i wyznaczanie granic pragnieniom. Przedstawienie zakończyła porywająca, poświęcona Bhagawanowi pieśń grupowa: Pjare Sai Hamare (Nasz drogi Pan Sai). Po tej sztuce teatralnej nastąpiły bhadźany. Cała uroczystość dobiegła końca wraz z arati o godz. 18.30, po rozdaniu wszystkim prasadamu. Wiązanka tańców Uroczystości 26 maja 2013 roku otworzyły tańce wykonane przez uczniów Sai z Nepalu, które odzwierciedlały bogate dziedzictwo kulturalne Nepalu. Ukazując wieczny temat miłości oraz ducha harmonii i radości, najpierw wystąpili z tańcem Kauda, wykonywanym przez jedną z etnicznych społeczności górzystych rejonów Nepalu. Drugim tańcem przedstawionym przez uczniów był taniec Szerpy, wykonywany przez Szerpów z obszarów himalajskich z okazji świąt i innych ważnych uroczystości. Następnie wystąpili z taneczną sztuką teatralną Czandalika, która niosła przesłanie równości i jedności ludzi oraz wzmacniała naukę Bhagawana: Jest tylko jedna kasta, kasta ludzkości. Sztuka ukazywała to przesłanie poprzez opowieść o Czandalice, dziewczynie z niskiej kasty, która ofiarowała wodę i jedzenie Bhikszu Anandzie i ostatecznie została jego uczennicą. Tańce tych dzieci cechowały się wdzięczną pracą nóg i rytmicznymi ruchami, które zachwyciły wszystkich. Wszyscy są jednym, bądźcie dla wszystkich jednakowi przedstawienie teatralne Ostatnią częścią tych uroczystości była sztuka teatralna Wszyscy są jednym, bądźcie dla wszystkich jednacy, która oddawała przesłanie Pana Buddy o tym, że człowiek powinien się troszczyć o wszystkich, widząc w każdej istocie tę samą boskość. Przykładem uczyniono tu 13
pewnego lekarza Dźi, który uciekał się w swym zawodzie do nieetycznych praktyk i oszukiwał pacjentów, aby się wzbogacić. Przyszedł doń, żeby go poprawić, mędrzec Narada, jednak lekarz nie zważał na jego radę. Kiedy pojawił się przed nim posłaniec Jamy, boga śmierci, lekarz doszedł do rozumu i pomodlił się do Pana Buddy, który zbawił jego życie. Humor, wprowadzony w to przedstawienie zabawną grą aktorską doktora Dźi, uczynił je tym ciekawszym. Sztukę zamknął taniec, wykonany do melodii słynnej pieśni Moula Moula Następnie odbyły się bhadźany, zakończone pieśnią Love is my form [Moją postacią jest miłość], wykonaną [z nagrania] złotym głosem Bhagawana. Obchody Budda Purnima dobiegły szczęśliwego końca o godz. 19:00 wraz z arati, po rozdaniu wszystkim prasadamu. Instytut Wyższej Wiedzy Śri Sathya Sai zorganizował letni kurs kultury i duchowości indyjskiej w Prasanthi Nilayam w dniach 8-10 czerwca 2013, którym zainaugurowano nowy rok akademicki. Uczestnikami byli studenci i nauczyciele ze wszystkich czterech uczelni Instytutu, jak również z Wyższej Uczelni Muzycznej Mirpuri Śri Sathya Sai, uczniowie Wyższej Szkoły Średniej w Prasanthi Nilayam (klas 11-12) oraz Angielskiej Szkoły Średniej Śri Sathya Sai Gurukulam w Radźahmundry. Letni kurs kultury i duchowości indyjskiej jest przedsięwzięciem zapoczątkowanym przez Bhagawana Śri Sathya Sai Babę we wczesnych latach 70. ubiegłego wieku w celu przekazania studentom uniwersytetu bogatego dziedzictwa kulturalno-duchowego Bharatu. Nowym studentom przynosi on rozeznanie w filozofii oświatowej Bhagawana Baby i daje im głęboki, osobisty wgląd w to, jak mogą bezpośrednio odnieść korzyść z tej niezrównanej instytucji. Kurs ten przygotowuje ich do najlepszego wykorzystania możliwości, jakie przed nimi stoją. W lutym 2011 roku Bhagawan Baba postanowił, że letni kurs będzie prowadzony dla studentów Instytutu corocznie w pierwszym tygodniu czerwca, na początku każdego roku akademickiego. Program letniego kursu Letni kurs kultury i duchowości indyjskiej W tym roku tematem było panowanie nad umysłem, w oparciu o orędzia wygłoszone przez Bhagawana Babę podczas letniego kursu w 1990 roku. Wszystkie spotkania poranne i popołudniowe miały miejsce w hali Purnachandra w Prasanthi Nilayam i zaczynały się inwokacjami wedyjskimi w wykonaniu studentów Instytutu Wyższej Wiedzy Śri Sathya Sai. Sesje wieczorne składały się z przemówień i występów muzycznych studentów z różnych oddziałów Instytutu oraz ze śpiewów Wed i bhadźanów w hali Sai Kulwant w Prasanthi Nilayam. Po kolacji każdy oddział Instytutu wykonywał sesje Parajanam, gdzie starsi nauczyciele dzielili się ze studentami swymi przeżyciami związanymi z Bhagawanem Śri Sathya Sai Babą oraz cudowną boską miłością i błogosławieństwami, jakie przelał na wszystkich. Poniżej znajdują się krótkie sprawozdania z tego wydarzenia. 14
Dzień 1 sobota 8 czerwca W pierwszy dzień, po nocie powitalnej dr Narena Ramdźiego, sekretarza głównego Instytutu, mowę wprowadzającą wygłosił prof. Szaszidhara Prasad, zastępca rektora Instytutu Wyższej Wiedzy Śri Sathya Sai. Zauważył on, że kurs letni daje studentom sposobność zapoznania się z niezrównanym systemem oświatowym Instytutu i poświęcenia się ścieżce wartości i duchowości, nauczanej przez Bhagawana Babę. Następnie odbyły się przemówienia Śri Sandźaja Sahni, kierownika uczelni w Brindawan (Instytutu Wyższej Wiedzy Śri Sathya Sai) oraz panny Lalithy Sarmy R. z Wydziału Języka i Literatury Angielskiej. Mówili oni o lekcjach, jakie otrzymujemy ze starożytnych indyjskich pism - Ramajany i Mahabharaty, podkreślając pilną potrzebę prowadzenia życia nakazanego przez satję (prawdę) i dharmę (prawość). Potem zgromadzeni obejrzeli wzruszający film wideo przedstawiający Bhagawana Babę udzielającego darszanu w Brindawanie. Następnie nastąpił wyjątkowy, interaktywny bhadźan Antakshari. W tej grze w klasycznym stylu - opartej na popularnej grze - dwie drużyny lub więcej śpiewają pieśni, zaczynając od sylaby, na której skończyła śpiew poprzednia drużyna. Kiedy jakaś drużyna zaśpiewa pieśń poprawnie -w krótkim czasie, jaki jest na to dany - wówczas zdobywa punkty. Tutaj tematem były oczywiście bhadźany Sai. Osobą prowadzącą był Śri Amey Deszpande, z Wydziału Zarządzania. Popołudnie poświęcono na kółko studyjne. Posiedzenie wieczorne objęło występy muzyczne studentów z uczelni w Muddenahalli oraz Wyższej Uczelni Muzycznej Mirpuri Sri Sathya Sai, po których nastąpiły bhadźany. Dzień 2 niedziela, 9 czerwca 2013 roku Poranne wydarzenia otworzyła dyskusja panelowa o Wzorcowych studentach Sai oraz ich roli w społeczeństwie, w której uczestniczyło 4 wychowanków Instytutu. Moderatorką była dr P.L. Rani, profesorka nadzwyczajna Wydziału Języka i Literatury Angielskiej. Mówiono o sposobach stosowania w życiu nauk Bhagawana Baby oraz o oświacie opartej na wartościach, jaką Instytut Wyższej Wiedzy Śri Sathya Sai dzieli się ze światem. Po krótkim filmie wideo Przesłanie Awatara, Sri S. Sai Giridhar z wydziału chemii, wygłosił przemówienie o jednej z lekcji, jaką niesie Śrimad Bhagawatam współczesnemu społeczeństwu. Opowiadając o życiu króla Parikszita, który w siedem dni osiągnął wyzwolenie poprzez nieustanne rozmyślanie o Bogu, mówca ten wyjaśnił, że jest to dla wszystkich przyszłych pokoleń doskonały przykład oddania Bogu. Dr Szaszank Szah, adiunkt wydziału studiów nad zarządzaniem, przeprowadził potem wraz ze swoją drużyną quiz o Życiu wszystkich awatarów zgodnie z przekazami Bhagawana Śri Sathya Sai Baby.. Posiedzenia popołudniowe i wieczorne cechowały sie podobnym porządkiem, jak te z dnia poprzedniego. Program muzyczny wykonałystudentki uczelni w Anantapur. Dzień 3 poniedziałek 10 czerwca 2013 roku Pierwsze spotkanie owego ranka było ćwiczeniem sytuacyjnym, jakie poprowadził dr N. Siwa Kumar, profesor nadzwyczajny z Wydziału Handlu, z pomocą zespołu znawców, złożonego z kierowników i przełożonych różnych wydziałow Instytutu. Przerabiano różne praktyczne sytuacje życiowe i wyjaśniano, jak człowiek powinien używać umiejętności rozróżniania oraz 15
Sanathana Sarathi lipiec 2013 podążać etyczną ścieżką w życiu osobistym, zawodowym i publicznym poprzez wytrwałe trzymanie się zasad etyki i moralności. Wyświetlony został krótki film wideo, ukazujący darszan Bhagawana Baby w Kodaikanal. Następnie studenci Instytutu i innych szkół przedstawili prezentację, która była wspólną nauką głównych lekcji moralnych i życiowych na podstawie orędzi Bhagawana, które rozważano podczas kółek studyjnych. Letni kurs zakończył się spotkaniem pożegnalnym, prowadzonym przez Prof. Madhu Kapani, dziekana Wydziału Gospodarki i Humanistyki Instytutu Wyższej Wiedzy Śri Sathya Sai, która podsumowała wydarzenia tego kursu i złożyła podziękowania wszystkim, którzy swoją pełną oddania pracą i uczestnictwem sprawili, że kurs ten przyniósł wszystkim dużo korzyści. Z naszych archiwów UMIEŚĆ BOGA W SWOIM SERCU KIERUJ MYŚLI KU BOGU J edynym sposobem rozmowy z Atmą jest język pranawy (Om). Nosząc szaty tego ciała, złożonego z kości i mięsa, a zawierającego w sobie Atmę, która jest czysta i wieczna, człowiek wyobraża sobie, że jego szczęście leży w środowisku fizycznym. Jest to złudzenie. Są dwa rodzaje wiedzy, których człowiek może szukać w swej pogoni za szczęściem. Jednym jest loka dźniana (wiedza ziemska), która wiąże się ze zgłębianiem takich przedmiotów, jak muzyka, sztuki piękne, botanika, chemia, matematyka itd., zaś wszystko to jest związane ze światem fizycznym. Wszelka ta wiedza przydaje się tylko do zarabiania na życie. Wiąże się ze sprawami, które są zawsze zmienne i nietrwałe. Tym drugim rodzajem wiedzy jest Brahma dżniana (wiedza o Najwyższym). Wiedza ta ujawnia, że przyczyną początku, rozwoju i zniszczenia wszechświata jest Brahman. Upaniszady (wedyjskie rozprawy metafizyczne) opisały Go jako Akszaja (wieczystego, niezniszczalnego) Brahmana. Człowiek potrzebuje dziś tej najwyższej wiedzy. 16
Purnima oznacza pełnię oświecenia Nawet kiedy Boskość pojawia się w postaci ludzkiej, porusza się swobodnie wśród ludzi jest na różne sposoby blisko ludzi, niewielu jest zdolnych rozpoznać Boskość w tej fizycznej postaci. Niełatwo jest rozpoznać istotę Boskości. Do jej odsłonięcia trzeba prawdziwego guru (nauczyciela duchowego). Guru jest jak chirurg-okulista, który usuwa błonę z oka pacjenta i przywraca mu naturalny wzrok. Podobnie, guru powinien usunąć zasłonę niewiedzy i przywiązania zamazującą wzrok ucznia i przywrócić jego naturalny wzrok duchowy. Prawdziwe Guru Purnima to dla człowieka dzień, w którym jego umysł pozbywa się ciemności niewiedzy, a osiąga pełnię oświecenia. Patrzenie - jedynie - na księżyc w pełni na niebie i nazywanie tego Guru Purnimą jest tylko wielbieniem tego, co zewnętrzne, podczas gdy wewnętrznie panuje sunna (próżnia). Tylko wówczas, gdy oczyściliście serce poprzez pozbycie się niewiedzy, smutku, zmartwienia, chciwości i zawiści, możecie obchodzić Guru Purnimę i uświadomić sobie pełnię swojej rzeczywistości. Nieście w sobie to boskie doświadczenie i rozszerzajcie je Wszyscy musicie uświadomić sobie, że więź między wami i mną nie ogranicza się tylko do fizycznego ciała. Nie powinniście marnować życia myśląc tylko o więzi fizycznej. Ciało to rzecz przemijająca. Powinieneś skupiać się na dotarciu do tego, co trwałe i ponad ograniczeniami czasu i przestrzeni. Tutaj zobaczyłeś sam i doświadczyłeś Boskości. Musisz nieść w sobie to doświadczenie i rozszerzać je poprzez kontemplację wewnętrzną. Oto przykład. W tej hali Purnaczandra zgromadziły się tysiące. Rozmawiam z wami. Jak długo może to trwać? Być może dwie lub trzy godziny. Jutro wszyscy będziecie wracać do swoich miejscowości. Po powrocie pamięć tego, czego tu doznaliście, orędzi Swamiego, obecności tysięcy bhaktów, odtworzy się w waszym umyśle za każdym razem, gdy spróbujecie sobie przypomnieć ten dzień. Zostanie to z wami na całe życie - dlatego, że niesiecie mnie w swoich umysłach. W ten święty dzień Guru Purnimy postanówcie oczyścić swój umysł i umieścić w swym sercu Najwyższego. Jako na swego prawdziwego guru patrzcie tylko na Boga. Ucieleśnieniami boskiej Atmy możecie stać się tylko wówczas, gdy przejawicie taką czystość. Wówczas zniknie rozróżnienie na Boskość i to co doczesne. Wszystko będzie przebóstwione. Dzisiaj postanówcie zwrócić myśli ku Bogu, starajcie się oczyszczać swoje serca i dążyć do samorealizacji. Zaczerpnięte z orędzi Bhagawana, wygłaszanych podczas świąt Guru Purnima. 17
Swami Dajananda Saraswati SANATHANA DHARMA JEST UNIWERSALNA To co jest, jest Iśwarą; można to odkryć. Stąd też możemy aprobować wszystkie rodzaje modlitwy, tak jak nasz Baba uprawomocnił wszystkie postaci modlitwy, wszystkie postaci wielbienia Boga, we wszystkich językach. Bóg nie jest kimś, kto zależy od języka. Czy modlisz się doń w hindi czy po angielsku, łacinie, w urdu czy sanskrycie, Bóg rozumie. Można Go wzywać w dowolnym języku, w jakiejkolwiek postaci, dowolną modlitwą i na dowolnym ołtarzu. J ESTEM bardzo szczęśliwy, że jestem w tym świętym miejscu, z którego Baba dawał natchnienie milionom ludzi, nie tylko z tego kraju, ale ze wszystkich kultur, ze wszystkich krajów. Baba zawsze przekazywał wedyjskie prawdy i krzewił Sanathana Dharmę. Był symbolem, przejawieniem kultury wedyjskiej i mądrości wedyjskiej. Ludzka świadomość jest niepowstrzymana To jest znane jako hinduizm, to w rzeczywistości Sanathana Dharma, która wydaje wielkich ludzi w każdym pokoleniu i daje całej ludzkości wspaniałe wzorce. Było to możliwe dzięki objawieniom, wizji życia i rzeczywistości oraz zaleceniom, jak żyć, aby dotrzeć do tej rzeczywistości. Sanathana Dharma nie została powołana przez żadnego człowieka. Kiedy ktoś zapytał pewnego wielkiego filozofa o to, czym jest hinduizm, ten rzekł: "Jest to wizja i sposób życia." Jest to zupełna prawda. Jest to w istocie najwyższa wizja, jaką można mieć, jedyna w swoim rodzaju. Widzi on, że jesteś purną, że jesteś całością. Pomyśl tylko: jeśli jest coś takiego, jak całość, wówczas nie może być ona odrębna od ciebie. Jeśli jest od Ciebie odrębna, to nie jest cała. Proste. Dziwne, jak to może ujść uwagi ludzie! Jesteś całością. Dlatego jeśli będziesz się temu zaprzeczał, nie wierząc w to, wówczas będziesz walczył o to, żeby stać się całością, gdyż twój pogląd jest przeciwny twej własnej naturze. Jako istota ludzka jesteś świadomy siebie. Nie tylko świadomy siebie jako pewnej osoby, ale świadomy własnego osądu. Możesz osądzać, ponieważ jesteś wolny, Twoja świadomość jest niepowstrzymana. Naturalnie, masz też osąd o samym sobie. Osąd jest niepełny i stąd też jest nieakceptowalny. Pełna akceptacja jest końcem życia każdego, każdej istoty ludzkiej. Chodzi o samo-akceptację. Podstawą hinduskiego, wedyjskiego poglądu na rzeczywistość jest akceptacja jaźni. Jest to akceptacja totalna, stuprocentowa. Kimkolwiek jesteś, jesteś w pełni akceptowany. Wstręt do samego siebie, rozczulanie się nad sobą, niepochwalanie siebie, walka o pokazanie swojej wartości pochodzą z niewiedzy o samym sobie. Kimkolwiek jesteś, jesteś w pełni do przyjęcia. Jest to zadziwiające. Jesteś całością i doświadczasz tej całości od czasu do czasu - za każdym razem, kiedy jesteś szczęśliwy. Całkowitość jest doświadczeniem. Nikt nie może zaprzeczyć doświadczeniu poczucia szczęścia, poczuciu, że jest całością. A to jest to doświadczenie, którego się doznaje w każdej chwili szczęścia. Może być to następstwem zdobycia obiektu, jaki chcieliście mieć albo czegoś, co zawładnęło waszą wyobraźnią. 18
Chwile szczęścia ujawniają waszą pełnię Nie możesz powiedzieć, że nigdy nie miałeś chwili szczęścia. Zawsze miewałeś chwile szczęścia. W istocie to one utrzymują cię w ruchu. Chwile te, choć rzadko, to jednak się zdarzają. Jeśli jesteś taką słabą, czująca odrazę do siebie osobą, to jak możesz być szczęśliwy przez chwilę? Jak możesz sobie zaprzeczać? Jak możesz działać wbrew sobie? Twoje myślenie jest takie, że jesteś niedoskonały. Od czasu do czasu zdarza się, że czujesz się szczęśliwy. Być szczęśliwym oznacza, że akceptujesz siebie, akceptujesz ten świat, akceptujesz też rodzinę swojej żony! Nie możesz być szczęśliwy, kiedy narzekasz. Zaakceptuj siebie, swoje ciało, ustawienie swoich zębów, swoją barwę skóry, swój wzrost, wagę, wiedzę, pamięć, niewiedzę, swoje ograniczenia - wszystko. Musisz je wszystkie zaakceptować. Musisz też zaakceptować gwiazdy, swoją Śukrę, swoją Shani - wszystkie. Mieć chwilę szczęścia to zaakceptować wszystko co tu jest wokół, w pełni, w tym siebie jako osobę. Nie dbać w ogóle o wszystkie ograniczenia. Chwila szczęścia odsłania prawdę, tę prawdę, że jesteś całkowity. Szukasz całości; wedyjski pogląd jest taki, że tęsknisz za całkowitością. Jeśli nie dostrzeżesz, że jesteś całością, całe twoje życie będzie poszukiwaniem całkowitości. Ale nie wystarczy na to całego życia. Dopóki tego nie odkryjesz, nigdy nie będziesz w pełni zadowolony. Ty jesteś problemem, bo jesteś świadomy siebie i osądzasz siebie. Ty jesteś też rozwiązaniem, ponieważ możesz odkryć siebie. Tak powinniśmy rozumieć życie. Odkrywanie tej całkowitości powinno być naszą drogą życia, kształtującą całe nasze życie.. Dlatego musicie właściwie wybrać swoją drogę życiową. Przejawiajcie swoją pełnię w każdym czynie Idzie sobie dwóch ludzi, jeden z nich to rzeźbiarz. W pewnym miejscu rzeźbiarz zatrzymuje się, podziwia przydrożny głaz; nie jego kształt, a po prostu skałę. Podziwia monolityczny głaz, staje, nie rusza się. Przyjaciel go pyta: "Na co tak patrzysz? Co takiego jest w tym przydrożnym głazie? Co takiego widzisz? Rzeźbiarz mówi: Powiem ci później. Zabierzmy ten głaz do pracowni". Głaz został przeniesiony i przyjaciel odszedł. Po miesiącu lub dwóch spotykają się w pracowni, gdzie stoi posąg Kriszny. Przyjaciel rzeźbiarza jest osobą oddaną Krisznie. To Kriszna w pozie tribhanga (wygiętej w trzech miejscach). Podziwia ten posąg nie mogąc oderwać oczu. Jakże jest piękny! Jakże rzeczywisty! Spójrz na ten uśmiech. Człowieka tego przepełnia podziw; potem spogląda na przyjaciela, który stoi tam w rogu z pięknym dłutem i młotkiem. Pyta go: To ty wyrzeźbiłeś?". Tak, właśnie pomogłeś mi go ostatnio przynieść. Spytałeś mnie wtedy, na co tak patrzę. Oto na co patrzyłem. W istocie nie patrzyłem na ten głaz, patrzyłem na Krisznę. Widziałem ten głaz jako model dla Kriszny. Czy myślisz, że ja stworzyłem tego Krisznę? Nie. Wcale nie. Odsłoniłem Krisznę, usunąłem wszystkie te części kamienia, które zakryły Krisznę. Ja nie wyrzeźbiłem Kriszny. Sprawiłem, że każdy gołym okiem widzi teraz Krisznę, Krisznę, którego zobaczyłem swoim okiem rzeźbiarza. 19
Jesteś całością. Twoje życie powinno być takie, żeby pomagało tej całości przejawiać się w każdym czynie, w każdym położeniu. Musisz wydobyć tę całość. Staraj się to zrozumieć - oto pogląd wedyjski. Czasem nasza małość bierze górę nad naszą wielkością. Ta małość ujawnia się w kłamaniu, w oszukiwaniu, w wykorzystywaniu tego, że ktoś jest w złej sytuacji. Ujawnia się wtedy nasza niepewność, nasza małość. Nasza wielkość została pogrzebana wskutek braku satsangu (dobrego towarzystwa), właściwej wiczary (dociekania), harmonii. Owa małość może nas zdominować. Nasz sposób życia powinien być taki, żeby pomagał nam odkryć swe ja. Nasze postępowanie nie powinno być dyktowane przez nasze kaprysy, upodobania i niechęci, ale musimy tak wybierać, by robić to, co trzeba, zaś unikać tego, czego należy unikać. Nie jest to łatwe, ale musimy żyć w ten sposób, by odsłaniała się nasza wielkość, tak jak Kriszna w kamieniu. Kriszna już tam jest, purna (całkowitość) już tam jest. Wartości są wspólne całej ludzkości Potrzebujecie Ramy, Dharmawana, tego który trzyma się dharmy. Jest powiedziane: Ramo wigrahawan dharma (Rama to uosobiona dharma). Czy dharma ma dwie ręce i dwie nogi? Ma, w Ramie. Kiedy jest dharma, jest też Kriszna. Kriszna znaczy ananda (pełnia). Sposób życia to dharma. Dharma jest dla nas bardzo ważna - i nie jest ona mandatem Boga. Owo pojęcie mandatu Boga zawsze tworzyło kłopoty. Dharma to nie mandat Boga - jest ona przejawieniem Boga. Zauważ różnicę - jest ona przejawieniem Boga. Każda religia powinna to rozpoznać. Dharma sama w sobie jest Bogiem. I przez wzgląd na Boga, nie mogę iść przeciwko dharmie. Byłoby to usterką w stworzeniu. Jeśli jakaś osoba ma zbyt dużo wolności, a nie posiada mechanizmu, żeby panować nad sobą, jest to luka w stworzeniu. To coś takiego, jak dać człowiekowi Ferrari bez systemu hamulcowego. Jeśli w Ferrari nie ma żadnego systemu hamulcowego, jest ono zagrożeniem dla kierującego nim i zagrożeniem dla wszystkich innych. Istocie ludzkiej została dana wolność, ale każde zwierzę jest już zaprogramowane. Dlatego krowa będzie wegetarianką nawet w Ameryce. Matka-krowa nie musi mówić młodej krowie: "Proszę bądź ostrożna - jedziesz do Ameryki, nie niszcz naszej kultury. Rodzimy się wegetarianami, od pokoleń jesteśmy wegetarianami, począwszy od Kamadhenu (krowy spełniającej życzenia) jesteśmy wegetarianami. Nie przynoś nam złej reputacji. Matka krowa czy jakakolwiek inna krowa nie musi mówić tego wszystkiego młodej krowie, która udaje się za granicę. Ona pozostanie wegetarianką. Jeśli rzuci się jej hamburgera, zje bułkę, a wszystko inne pozostawi istotom ludzkim. Robi tak każde zwierzę. Istota ludzka jest jednak obdarzona wolnością - musi dokonywać wyboru. Co ma być zjedzone? Jak ma to być zjedzone? Kiedy powinno się jeść? Ile powinno się jeść? Czy powinno się jeść? Ważne jest również to, gdzie się je. Każdy jest obdarzony wolnością dokonywania wyboru. Kiedy tak jest, muszę być obdarzony jakimś mechanizmem, jakimś rozumieniem, sprawiającym, że jestem odpowiedzialny za to, co robię, a ty jesteś odpowiedzialny za to, co ty robisz. To, co robisz, nie rani mnie. To, co ja robię, nie rani ciebie. Oto wspólna podstawa, matryca wartości, wspólna dla całej ludzkości. Nie można tego zrozumieć korzystając z wszelkich środków porozumiewania się. Jest to bowiem niemożliwe, ale jest powszechne. Dlaczego powszechne? Bo zostało nam dane. Dano mi to, że nie powinienem być raniony. Wiem to bardzo dobrze. Krowa również wie, że nie powinna być raniona. Jeśli krowa cię zrani, nie będzie ponosić żadnej winy i nie możesz jej pozwać do sądu. 20
Jednakże masz nie tylko wiedzę, że nie powinieneś mnie ranić, be potrzeby, by przypominali ci o tym inni, ale mój zdrowy rozsądek mówi mi, że ty także nie chcesz być raniony. To nie jest przeznaczone dla nikogo. Nie ma potrzeby, żeby przychodził ktoś z historii i mówił to. Jeśli jestem istotą ludzką z głową na karku, po prostu wiem to. Nie chcę być raniony, inni też nie chcą być ranieni. Wiem to. To samanja dharma. Samanja znaczy powszechna. Nie dla jakiegoś zbioru ludzi, ale dla wszystkich. Każda istota ludzka posiada tę wiedzę, którą daje zdrowy rozsądek. Człowiek otrzymuje zdolności i zdrowy rozsądek i zyskuje wiedzę. która rodzi się ze zdrowego rozsądku. Nie chcę, aby mnie raniono i wiem, że inni też nie chcą, żeby ich raniono. Bóg jest tylko jeden Dharma - to Bhagawan. Chciałbym powiedzieć wam jedno to, co tu jest, jest Bhagawanem. Nie mówimy, że Bhagawan jest na górze czy na dole. Wszystko, co tu jest, jest Bhagawanem. Bhagawan nie może mieć jakiegoś adresu. Kiedy pytam cię: Gdzie jest twój syn?, mówisz: Jest w Kalifornii. Gdzie jest twoja córka?. Jest w Londynie. Gdzie jest twój wuj?. On jest w Teksasie. Nikt nie jest dostępny na miejscu. Gdzie jest Bóg? Jest w niebie. Każdy ma jakiś adres, jak również jakiś email. Bhagawanowi nie przypisujemy jakiegoś adresu. Isawasjam idam sarwam (cały wszechświat przenika Bóg). Wszystko, co tu jest, to Iśwara. Mówimy - jest tylko Bóg. Jeśli jest tylko Bóg, wszystko, co przejawione jest Iśwarą, jest Bhagawanem. Dlatego przez wzgląd na Boga, nie mogę iść przeciwko Bogu. Cel nie usprawiedliwia środków. Dla nas środek jest Bogiem; cel sam się o siebie zatroszczy. Ważny jest środek [wiodący do celu]. Dlatego mój sposób życia jest sam w sobie środkiem do Iśwary. Odkryj to purna. Kiedy purna zostanie odkryte, mogę powiedzieć: Antah purna bahih purna (To wszystko jest pełnią, w środku i na zewnątrz). To, co jest, jest Iśwarą; trzeba to odkryć. Dlatego możemy zatwierdzić wszystkie postaci modlitwy, tak jak nasz Baba zatwierdził wszystkie postaci modlitwy, wszystkie formy oddawania czci Bogu, we wszystkich językach. Bóg nie jest kimś podlegającym problemom językowym. Czy modlisz się do doń w hindi czy po angielsku lub łacinie, bądź w urdu czy sanskrycie, Bóg zrozumie. Możesz wzywać Go w dowolnym języku, w dowolnej postaci, jakąkolwiek modlitwą, na jakimkolwiek ołtarzu. Modlitwa jest modlitwą - nie można powiedzieć, że nie jest ważna. Jesteśmy w stanie to wszystko powiedzieć z powodu wizji, poglądu i wedyjskiego sposobu życia. Z przemówienia Swamiego Dajanandy na sympozjum 2 lipca 2012 roku w Prasanthi Nilayam na temat "Jedności wiar". Swami Dajananda jest znakomitym nauczycielem wedanty. Gdziekolwiek niespokojny umysł wędruje, powinien zostać powściągnięty i oddany wyłącznie pod panowanie jaźni. Najwyższa błogość przychodzi do jogina, którego niestały umysł jest zupełnie spokojny i namiętności są uspokojone, który jest wolny od grzechu i utożsamił się z Brahmanem. Bhagawadgita, 6:26-27 21