HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ T. V STUDIA NAD DZIEJAMI WSI



Podobne dokumenty
HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ T. V STUDIA NAD DZIEJAMI WSI

Gałąź rodziny Zdrowieckich Historię spisał Damian Pietras

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ T. V STUDIA NAD DZIEJAMI WSI

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ T. V STUDIA NAD DZIEJAMI WSI

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ T. V STUDIA NAD DZIEJAMI WSI

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ T. V STUDIA NAD DZIEJAMI WSI

Zamiast świętować, musieli pracować - jak wyglądały święta u hodowców?

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ T. V STUDIA NAD DZIEJAMI WSI

Copyright SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015 Copyright for the illustrations by SBM Sp. z o.o., Warszawa 2015

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ

Dwa kwiaty. Historia dwóch sióstr

Trzebinia - Moja mała ojczyzna Szczepan Matan

ZARZĄDZENIE Nr 3/12 Dyrektora Centrum Kultury i Sportu w Postominie z dnia 2 kwietnia 2012 roku

WYWIAD Z ŚW. STANISŁAWEM KOSTKĄ

ZARZĄDZENIE Nr 7/14 Dyrektora Centrum Kultury i Sportu w Postominie z dnia 26 luty 2014 roku

Zamierzenia na miesiąc styczeń

ĆWICZENIA DLA NAUCZYCIELA. 1. Oglądanie filmu.

WYKAZ IMPREZ ORGANIZOWANYCH w RAMACH EUROPEJSKIEGO TYGODNIA SPORTU dla WSZYSTKICH XVIII SPORTOWY TURNIEJ MIAST i GMIN 2012 na terenie Gmina POSTOMINO

KONKURS HISTORYCZNY HISTORIA MOJEJ MAŁEJ OJCZYZNY. WSPOMNIENIA O ŻOŁNIERZACH SZP-ZWZ-AK INSPEKTORATU ZAMOŚĆ ORAZ ICH POWOJENNE LOSY

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ

Akademia Engramowego Adepta. Tygodniowy trening słonia rysowanie

Członkowie rodziny pracujący w gospodarstwie: matka i żona założyciela, czasami dzieci

Wakacje to czas zabawy i wypoczynku. Dzieci grają w. Jeżdżą na. Lubią kąpać się w. W sadzie dojrzewają i.

JESIENNE WYCIECZKI DLA PRZEDSZKOLAKÓW Z CYKLU KOLORY POLSKIEJ JESIENI

WITAJCIE PO FERIACH!!!

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

dziewcząt sołectw: Pieszcz, Pałowo i Pałówko Pieszcz Pieszcz - boisko wiejskie Rodzinny festyn sportowo - rekreacyjny

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ GMINA DARŁOWO

ZADANIA REALIZOWANE W MIESIĄCU LISTOPAD W GRUPIE TRZECIEJ WIEWIÓRKI.

Propozycja współpracy w ramach projektu

Dzieci to cud! A jak są dzieci, to jest już naprawdę cud". Proszę nam opowiedzieć o tym swoim Cudzie. Don Bosco

Ilość dni: 3 lub 5. Obszar geograficzny: Mazury Zachodnie. Pory roku: wiosna, lato, jesień, zima JAK MAZURY TO TYLKO ZACHODNIE!

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

SPIS ZAWARTOŚCI TECZKI >

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

ZARZĄDZENIE Nr 7/10 Dyrektora Centrum Kultury i Sportu w Postominie z dnia 15 stycznia 2010 roku

JAK MAZURY TO TYLKO ZACHODNIE!


Czas świąt i kolędowania to moment szczególny, sprzyjający spotkaniom z bliskimi nam osobami. A tak właśnie postrzegamy grono rodziców zastępczych.

PROCEDURY OKREŚLAJĄCE POSTĘPOWANIE WOBEC OSÓB BEZDOMNYCH W CELU ZAPOBIEŻENIA ZAGROŻENIA ICH ŻYCIA LUB ZDROWIA

Nr wniosku Wnioskodawca Nazwa operacji Wartość pomocy. Wiejskie Plenerowe Warsztaty Fotograficzne. Letnia Akademia Nordic Walking 7116,09 110,42

ZADANIA DYDAKTYCZNE NA STYCZEŃ

70. rocznica zakończenia II Wojny Światowej

Violet Otieno Catherine Groenewald Aleksandra Migorska Polish Level 4

Oto krótki zarys niektórych opowieści, które można usłyszeć w moim domu

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

Książkę tę poświęcam pamięci moich lwowskich Rodziców, Lidii i Andrzeja Lewickich, a dedykuję ją wszystkim lwowiakom wygnanym, przybyłym, urodzonym

KALENDARZ PRZEDSIĘWZIĘĆ OGÓLNOPRZEDSZKOLNYCH W ROKU SZKOLNYM 2015/2016

Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Biblia dla Dzieci przedstawia. Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Plan Roczny Przedszkola Samorządowego w Gdowie. 2018/2019r. Kierunek działań przedszkola wynikający z przyjętej koncepcji w latach 2016/2019

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA

Wigilia na wsi, czas szczególnej tradycji

NR 1(200) Styczeń 2010

KONCEPCJA PRACY PRZEDSZKOLA NR 15 W KOSZALINIE ROK SZKOLNY 2012/2013 KOSZALIN 2012

KALENDARZ IMPREZ MIASTA I GMINY BIAŁA RAWSKA NA 2013 ROK

Gospodarstwo opiekuńcze - ostatni dzwonek dla rolnika na podjęcie decyzji

Obóz odbywał się od 6 do 28 lipca i z naszej szkoły pojechały na niego dwie uczennice r. (wtorek)

Bronisław Piskorz Radawa 65 tel. (016)

Warszawa, styczeń 2012 BS/8/2012 ROLA DZIADKÓW W NASZYM ŻYCIU

PAŹDZIERNIK U ŻABEK. Na początku października kontynuowaliśmy tematykę związaną z. jesienią rozmawialiśmy o owocach, kompotach, przetworach.

PLAN PRACY HUFCA NA ROK 2018 / 2019

MIEJSCOWOŚĆ TERMIN IMPREZY NAZWA MIEJSCE ORGANIZATOR

Alwernia. Moja Mała Ojczyzna. Opracowała: Karolina Hojowska

INSCENIZACJA NA DZIEŃ MATKI I OJCA!!

17 00 ognisko przedszkolne pt"rodzinny turnirj sportowy" PP- 15 Powitanie jesieni Dni" Jarzębinki" PP-2

Nowicjat: Rekolekcje dla Rodziców sióstr nowicjuszek Chełmno, kwietnia 2015 r.

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

SPRAWDZIAN KOMPETENCJI DRUGOKLASISTY. Czy rodzice lubią zwierzęta? 2013

USZATKOWE WIEŚCI. PRZEDSZKOLE NR 272 im. MISIA Uszatka. w Warszawie

Każdy patron. to wzór do naśladowania. Takim wzorem była dla mnie. Pani Ania. Mądra, dobra. i zawsze wyrozumiała. W ciszy serca

Pomocny Patrol PIELGRZYMKOWY GAZETKA INFORMACYJNA SZKOLNYCH KÓŁ CARITAS DIECEZJI OPOLSKIEJ NR ROK NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS

Nowinki Przedszkolne. Zespół Szkolno Przedszkolny Większyce 1/2019r. POKOLORUJ MNIE

Doświadczenia w tworzeniu gospodarstw opiekuńczych w Borach Tucholskich, w tym oczekiwania osób starszych


Wykaz najważniejszych wydarzeń kulturalnych i sportowych organizowanych na terenie Gminy Żary w 2019 r.

Dni wolne od pracy, ale czy dla rolników?

Cielęta: od kogo najlepiej je kupić i jak je wybrać?

Wspomnienia. z Kresów 1945 do Saksonii. Jadwiga Łuczak (z domu Czajkowska)

Póki Polska żyje w nas, póty nie zginie. Koncert dla Niepodległej!

KSIĄŻECZKA ZUCHA SPRAWNEGO. 21 Gromada Zuchowa Misie Patysie. Opracowała: pwd. Aleksandra Nowak

KONSPEKT ZAJĘĆ Z JĘZYKA POLSKIEGO ZŁOTA KACZKA

ETAP SZKOLNY V Wojewódzki Konkurs Matematyczny dla uczniów szkół podstawowych województwa wielkopolskiego

Scenariusz zajęć otwartych z okazji dnia matki. Temat dnia: Przygotowujemy i organizujemy Dzień Matki.

JA I MOJA DZIAŁALNOŚĆ

Plan pracy wychowawczo- dydaktycznej na miesiąc czerwiec 2016 w grupie dzieci 5- letnich,, Jagódki"

Wendy Mass i Rebecca Stead

Weekend w Zagrodowej Osadzie

"Jak wyglądał świat przed milionami lat" " Idzie zima ze śniegiem "W oczekiwaniu na święta " Świąteczny czas

8. 9. Nakręć się na pomaganie akcja charytatywna dla podopiecznych Fundacji Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci Narodowe Święto Niepodległości Poranek

Moja mała Ojczyzna Program ścieżki - edukacja regionalna - dziedzictwo kulturowe w regionie rawskim.

Prawa zwierząt Przedmiot: Reklama społeczna Autor: Ernest Bąk

TEMATY GODZIN WYCHOWAWCZYCH W KLASIE V

Zakończył się obóz survivalowo-militarny zobacz galerię zdjęć

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ T. IV GMINA MALECHOWO

PLAN PRACY SAMORZĄDU UCZNIOWSKIEGO

Planowany harmonogram realizacji zadań programowych

Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy zaangażowali się w organizację imprezy. Wierzymy, że za rok Piknik będzie równie udany!

Transkrypt:

HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ T. V STUDIA NAD DZIEJAMI WSI

2 Spis treści

FUNDACJA DZIEDZICTWO HISTORIA I KULTURA ZIEMI SŁAWIEŃSKIEJ TOM V STUDIA NAD DZIEJAMI WSI Redakcja: WŁODZIMIERZ RĄCZKOWSKI JAN SROKA SŁAWNO 2006

4 Spis treści ABSTRACT: Włodzimierz Rączkowski, Jan Sroka (eds), Historia i kultura Ziemi Sławieńskiej, t. 5: Studia nad dziejami wsi [History and Culture of the Sławno region, vol. 5: Studies in history of villages]. Fundacja Dziedzictwo, Sławno 2006, pp. 401, figs 121, tables 9. ISBN: 83-924286-5-X. Polish & German texts with German & Polish summaries. These are studies of history of several villages of the Sławno Land (Pomerania, Poland). Papers refer to history of places which is virtually unknown for most of Polish current citizens. Authors represent variety of approaches to historical studies from detailed enquiry of existing archives to individual, emotional time trips into the past. Thanks to it we got colourful images of local histories. These paper may allow people living in those places, villages better understanding the surrounded world, landscapes etc. Recenzent: Prof. dr hab. Marian Drozdowski Copyright by Włodzimierz Rączkowski, Jan Sroka 2006 Copyright by Authors Na okładce: Rudolf Hardow, Chałupa dymna w Rusinowie, rysunek tuszem, 1914 Na ok. ładc: Rudolf Hardow, Rauchhaus in Rützenhagen, Zeichnung Tusche, 1914 Fot. Bartosz Arszyński Tłumaczenia na język niemiecki: Brygida Jerzewska Redaktor: Katarzyna Muzia Skład i łamanie: Eugeniusz Strykowski Publikację wydano przy finansowym wsparciu Urzędu Gminy w Postominie Wydawca/Herausgeber: Fundacja Dziedzictwo, 76-100 Sławno, ul. A. Cieszkowskiego 2 Wydawnictwo Margraf Sławno, e-mail: margraf1@interia.pl ISBN: 83-924286-5-X Druk/Druck: BOXPOL, 76-200 Słupsk, ul. Wiejska 24, e-mail: boxpol@post.pl

Spis treści Jan Sroka (Sławno), Włodzimierz Rączkowski (Poznań), Z dziejów wsi Ziemi Sławieńskiej w stronę historii lokalnej.......................... 7 Zbigniew Galek (Postomino), Przyjazna Ziemia Postomińska przedmowa.... 15 Margret Ott (Mönchengladbach), Die Geschichte des Zeitungswesens im Kreis Schlawe.................................................. 17 Andrzej Chludziński (Pruszcz Gdański), Nazwy mieszkańców gminy Postomino w Liber beneficiorum Domus Corone Marie prope Rugenwold (1406 1528).. 33 Jolanta Poprawska (Sodupe), Dzierżęcin wiekowe dziedzictwo rodu Vanselow.. 57 Adam Drapała (Rusinowo), Jarosławiec od wioski rybackiej do kurortu..... 67 Zbigniew Mielczarski (Sławno), Karsino niewielka wieś, ale duża wielkością swoich mieszkańców......................................... 107 Zbigniew Mielczarski (Sławno), Korlino w cieniu tajemniczego klasztoru i zakonnych habitów............................................ 121 Paweł Jędruszczak (Sławno), Z dziejów wsi Królewo.................... 139 Margareta Sadowska (Sławno), Zachowane wartości kulturowe wsi Marszewo bazą jej rozwoju............................................ 147 Gerlinde Sirker-Wicklaus (Bergheim), Schule und Gesellschaft im Marsower Kirchspiel im 19. Jahrhundert................................. 159 Helmut Kräft (Marburg), Wspomnienia duszpasterza z Mazowa (Meitzow), powiat Sławno............................................... 205 Michał Adam Kuc (Darłowo), Z dziejów wsi Pieńkowo i Pieńkówko do roku 1945.. 209 Margareta Sadowska (Sławno), Z historii wsi Pieszcz.................... 219 Tomasz Drzazga (Lipnica), Z dziejów wsi Rusinowo. Historia niemieckich osadników.................................................... 231 Uwe Parpart (Willingshausen), Von der Schwalm nach Ristow: auf Spurensuche und Spurensicherung Motive, Erfahrungen, Erkenntnisse.......... 285 Jadwiga Kowalczyk-Kontowska (Szczecinek), Konstanty Kontowski (Darłowo), Staniewice historia i współczesność............................. 307

6 Spis treści Constanze Krause (Berlin), Die Pfälzer Kolonisation im Allgemeinen sowie die Pfälzer Kolonistendörfer Wilhelmine (Wilkowice) und Coccejendorf (Radosław Sławieński) und deren archivische Überlieferung im Geheimen Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz................................ 327 Margareta Sadowska (Sławno), Czasy świetności a złowróżbna legenda rzecz o wsi Złakowo.............................................. 367 Indeks osób................................................... 377 Indeks rzeczowy i nazw geograficznych.............................. 393 Lista adresowa Autorów......................................... 399

Wspomnienia duszpasterza z Mazowa (Meitzow), powiat Sławno 1 HELMUT KRÄFT 2 (MARBURG) Tylko 11 lat spędziłem w ciepłej atmosferze mojego rodzinnego domu w Mazowie do czasu gdy okropności wojny zakłóciły ten spokój. Lecz ten krótki okres w Mazowie, w domu rodziców i we wspólnocie wioski miał wpływ na całe moje życie. Lata dzieciństwa w domu rodziców, z siostrą i dwoma braćmi, były bardzo pogodne i wesołe. Mieszkała z nami jeszcze ciocia (siostra ojca), która w moim późniejszym życiu miała odegrać poważną rolę. Jak na pomorskie warunki rodzice posiadali raczej małe gospodarstwo dwa piękne konie, około 30 świń i stado dorodnych krów. Owce pasły się razem z krowami, a my chłopcy mieliśmy w lecie dużo pracy przy pilnowaniu ich na pastwiskach. Ciocia zajmowała się hodowlą drobiu kur, gęsi, kaczek i gołębi. Wiosną po podwórzu spacerowało mnóstwo różnych piskląt. Jesienią wozem konnym przyjeżdżał handlarz, aby kupić ubite gęsi. Wiózł je potem do Darłowa (Rügenwalde), do przetwórni mięsa. Po uwędzeniu wyroby rozprowadzano jako słynne Rügenwaldes Ganäsebrust. Zimą wieczorami młodzi ludzie chodzili kolejno do gospodarzy, aby drzeć gęsie pierze. Gospodyni częstowała dobrym jadłem, a po pracy śpiewano i tańczono. Cała moja rodzina pracowała na naszym gospodarstwie aż do wybuchu wojny, kiedy to moich starszych braci powołano do wojska. Ze szczególną wdzięcznością wspominam ciężkie, lecz jakże pogodne życie moich rodziców. Ich dzień zaczynał się bardzo wcześnie trzeba 1 Jest to tłumaczenie tekstu, który został opublikowany w pracy zbiorowej: A. Cammann (red.) 1995. Pommern erzählt Volkskunde und Zeitgeschichte, Göttingen: Verlag Otto Schwartz & Co., 192 199. 2 Helmut Kräft urodził się 9 września 1933 roku w Meitzow (Mazów). W październiku 1948 roku został wraz z rodziną przesiedlony do Turyngii. W 1953 roku uciekł do Niemiec Zachodnich. Jest żonaty i ma dwóch synów. Wydał kilka książek o tematyce pomorskiej.

206 H. Kräft było zaopatrzyć trzodę, wydoić krowy i przygotować mleko do bańki. Mleczarz rano przyjeżdżał wozem konnym (na pneumatycznych oponach!), by zawieść banki z mlekiem do mleczarni w Sławsku. Ojciec zawsze śpiewał przy pracy w oborze. Wartości życiowe moich rodziców były następujące: ufność w Boga, uznanie historii stworzenia, wdzięczność, zadowolenie. Te wartości wpoili nam rodzice, ciocia, a także wspólnota wiejska nie przez przymus i dryl, ale z pogodą. Rodzice mieli dom otwarty dla wszystkich potrzebujących. Gdy ktoś na przykład kupował świnię na ubój, darowali mu worek ziemniaków. Żaden proszący nie odchodził od drzwi bez kawałka chleba. W zimowe wieczory siedzieliśmy przy ciepłym piecu kaflowym, pachniały pieczone jabłka, a ojciec opowiadał o zwierzętach, ludziach, lesie i polu. Mama przędła wełnę z własnych owiec, ciocia i siostry tkały w pokoju obok piękne płótno na bieliznę. Mazów to była mała wioska okolona lasem. Wieprza płynęła zaraz za ogrodami. W lecie to był raj dla dzieci. Po pracy wieczorami mężczyźni kąpali się w rzece. Duża polana nad Wieprzą była ulubionym miejscem zabaw dzieci i dorosłych, szczególnie w niedzielę. We wsi była szkoła jednoklasowa, osiem oddziałów w jednej izbie. Uczył dobry i mądry nauczyciel Eduard Zülke. Często starszy uczeń pomagał nauczycielowi przy dzieciach młodszych. Boisko szkolne było duże, ze starą lipą pośrodku. Piękne miejsce do odpoczynku. Podczas srogiej zimy, kiedy staw był zamarznięty, dzieci jeździły na łyżwach. Budowaliśmy młyn lodowy, tzn. pośrodku stawu ustawialiśmy duży pal z długim sznurem i kilkoma cienkimi witkami. Kiedy woda zamarzła, dzieci przywiązywały sanki do sznura i pchały je wkoło pala, jak na karuzeli. Kościół znajdował się w Starym Krakowie, trzy kilometry przez las. Szło się pieszo lub jechało rowerem albo bryczką. Te niedzielne spotkania przy kościele wiązały uczuciowo młodych i starszych, wiązała ich Biblia i wiara. Dzieci spotykały się jeszcze w niedzielne popołudnie po obiedzie u nas przed bramą, pod drugą starą lipą we wsi. Moja ciocia przez długie lata zajmowała się grupką dzieci, wynajdując coraz to nowe zabawy i zajęcia, na przykład: malowanie jajek, wycinanki, wykonywanie drobnych prezentów (zwierzaczków z kasztanów i wielu innych). Latem ciocia organizowała wielki festyn dla dzieci i dorosłych na placu we wsi. Z innych wiosek przyjeżdżali uczestnicy umajonymi wozami drabiniastymi. Były dekoracje, scena, orkiestra dęta. Przybyłych gości na obiad proszono do naszych rodzin. Po południu częstowano kawą i ciastem własnego wypieku. Gospodynie otrzymywały dużo pochwał za dobre jadło oraz ciasto i były z tego dumne. Największym wydarzeniem w roku była impreza gwiazdkowa w naszym domu. Pomagali wszyscy. Wozami przywozili ławki, krzesła i stoły ze szkoły. Były przedstawienia, wiersze, pio-

Wspomnienia duszpasterza z Mazowa (Meitzow), powiat Sławno 207 senki i przede wszystkim kolędy. Ksiądz wygłaszał kazanie. Matka z tej okazji piekła specjalny biały chleb. Ciasto było wspólne, no i pieczone gęsi. Uroczystość była tak piękna, że nawet dzieci nie myślały o prezentach. Czas, który boleśnie i bardzo świadomie pamiętam jest czasem wojny. To były lata trudne i przygnębiające. Kiedy w Mazowie zjawiał się urzędnik z Urzędu Stanu Cywilnego w Starym Krakowie, to wszystkie rodziny drżały, ponieważ miał on obowiązek osobiście dostarczyć wiadomość o poległym na froncie mężu, synu, ojcu lub innym krewnym z rodziny. Ciężkie to było zadanie dla urzędnika. Pamiętam, kiedy pewnego razu pracowałem z ojcem na podwórzu. Na rowerze przyjechał urzędnik prosto do nas. Czy przyniósł nam smutną wiadomość? Dzięki Bogu przyjechał w innej sprawie. Obaj bracia wrócili zdrowo z wojny. 7 marca 1945 roku około godziny 17.00 wojska radzieckie zajęły naszą wieś. Prawie wszyscy mieszkańcy, szczególnie kobiety i dzieci, uciekli w śmiertelnym strachu do lasu za Wieprzą przez uprzednio przygotowaną kładkę. Po dwóch tygodniach 20 żołnierzy wjechało do wsi, wypędzili z domu młode kobiety i zabrali do Sławna, a następnie, jak się później dowiedzieliśmy, dalej do Grudziądza. Wśród nich była moja siostra Irma. Kobiety wywożono na Sybir. Irma po wielu tygodniach wróciła do domu pieszo z Grudziądza. Około 15 marca wypędzono wszystkich mieszkańców z Mazowa w kierunku miasta. Nikomu nie wolno było zostać. Nie sposób wyobrazić sobie, jak niesamowicie wyglądała wieś bez ludzi. Okna oraz drzwi domów i stajen były otwarte, bydło ryczało, psy szczekały. Po kilku godzinach 10 mieszkańcom (ośmiu mężczyznom i dwóm kobietom) kazano wrócić do wioski. Wśród nich była moja odważna ciocia Augusta. Ta dziesiątka zajęła się zwierzętami, karmiąc je raz dziennie i dojąc krowy. Po miesiącu mogliśmy wrócić do Mazowa, ale wcześniej zabrano konie, krowy i świnie. A czym jest chłop bez zwierząt, a mój ojciec bez ukochanych koni? W naszej wsi komendant rosyjski założył rodzaj kołchozu na wzór majątków w nowej Rosji. Codziennie rano dorośli mieszkańcy i starsze dzieci musieli zbierać się na placu przed szkołą. Komendant przydzielał im pracę. Mężczyźni powyżej 70 lat i chłopcy pracowali przy koniach, pasąc je także w nocy. Zmiana była między 1.00 i 2.00 w nocy. Później majątek objęli Polacy. Praca była bardziej uregulowana. Jesienią 1948 roku zostaliśmy wysiedleni do Niemiec (do Turyngii), gdzie ciocia i ja spotkaliśmy naszych rodziców. W plecaku zabrałem pomorską Biblię. Z Mazowa i pięknego gospodarstwa zostały tylko wspomnienia i nasza rodzinna Biblia, dzięki radzie mojej babci: W drogę zawsze należy zabierać Biblię i serce!. Z języka niemieckiego tłumaczyła Brygida Jerzewska