STUDENCKIE KOŁO NAUKOWE TURYSTYKI EUROPEJSKIEJ SZKOŁY WYŻSZEJ W SOPOCIE W SERCU REPUBLIKI CZESKIEJ - PRAGA 5-10 GRUDZIEŃ 2012
Czasami jeden dzień w innych miejscach, daje więcej niż dziesięć lat życia w domu. Anatole France Z wielką niecierpliwością każdy z nas czekał na pociąg do Wrocławia, żeby jak najszybciej zacząć kolejny rozdział księgi swojego życia DZIEŃ I i II (05.12.2012 06.12.2012) Wieczorem, 5 grudnia 2012 r. wyjechaliśmy na pięciodniową wycieczkę do czeskiej Pragi. Pierwszą miejscowością na naszej trasie, którą mieliśmy okazję zobaczyć, było Kłodzko miasto z jednym z najcenniejszych zabytkowych kompleksów miejskich na Dolnym Śląsku. Warto tam zobaczyć m.in.: Stare Miasto, Most Gotycki, Twierdzę Kłodzką, Muzeum Ziemi Kłodzkiej, kościoły pw. Jana oraz parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, a także podziemne trasy turystyczne.
Kolejnym miastem, które mieliśmy okazję zwiedzić, była Kudowa-Zdrój. W Parku Zdrojowym wznosi się budynek Pijalni Wód Mineralnych. Jest to najładniejsza i największa pijalnia na Dolnym Śląsku. Wodę rozlewa się tu z trzech źródeł. Wnętrze półkolistej rotundy o dużych łukowatych oknach ozdobione jest obrazami węgierskiego malarza Arpaga v. Molnara, przedstawiającymi rozwój uzdrowiska. Po południu, po ponad 18 godzinach jazdy, dotarliśmy w końcu do Pragi. Po zameldowaniu w hostelu zmęczenie i głód zrobiły swoje. Szybko udaliśmy się na krótki odpoczynek połączony z gorącą obiadokolacją, aby zebrać siły na kolejne dni. Mieliśmy okazję spróbować tradycyjnych potraw kuchni czeskiej: gulaszu z knedlikami oraz smażonego sera, będącego często jedynym bezmięsnym daniem w czeskich restauracjach. Po zakwaterowaniu, krótkim odpoczynku i sytym obiedzie udaliśmy się na pierwszy, zapoznawczy spacer po stolicy Czech. Praska atmosfera i starówka urzekła nas swoim pięknem. Mimo zmęczenia podróżą wszyscy chętnie oglądali zabytki. A wieczorem spokojnie raczyliśmy się czeskim piwem. Oj, cóż to był za smak
DZIEŃ III (07.12.2012) W piątkowy poranek zwiedzanie stolicy Czech rozpoczęliśmy od Hradczan z zamkiem oraz gotycką katedrą św. Wita, św. Wacława i św. Wojciecha (św. Adalberta), Złotą Uliczką, a także Małą Stranę (rynek Małostrański i barokowy kościół św. Mikołaja z XVII w). Mieliśmy również okazję uczestniczyć w uroczystej zmianie warty przed zamkiem królewskim.
Kolejnym punktem programu wycieczki było spotkanie z Pavlem Trojanem, specjalistą ds. turystyki w Instytucie Polskim w Pradze, którego siedziba znajduje się w historycznej części miasta, na Małym Rynku (Malé náměstí), w domu, w którym znaleźć można prawdziwe perełki architektury, m.in. dawną kaplicę z gotyckim sklepieniem czy późnogotyckie freski. Po obiedzie czekało na nas kolejne spotkanie z Karelem Svĕtnička z Uniwersytetu Karola w Pradze, który opowiadał nam o historii, tradycjach i kulturze narodu czeskiego. W ten sposób zwiedzaliśmy Stare Miasto na prawym brzegu Wełtawy z Rynkiem Staromiejskim, Clementinum, kościół NMP przed Tynem, Most Karola i dzielnicę Josefov. Wieczorem poszliśmy na uroczystą kolację, gdzie czekała na nas wspaniale przyrządzona golonka, zupa czosnkowa i specjał czeski knedliczki, oczywiście popijając i degustując piwo miejscowej produkcji. W drodze powrotnej wszyscy dyskutowali na temat odwiedzanych miejsc. Tego dnia każdy z nas zrobił mnóstwo fotografii, bo naprawdę było co podziwiać.
DZIEŃ IV (08.12.2012) Kto nie był w Piwnicy Świdnickiej, ten nie był we Wrocławiu. Kolejny dzień rozpoczęliśmy od wczesnej pobudki, śniadania i wykwaterowania. Żal było opuszczać stolicę Czech z jej pięknymi widokami, czarującą architekturą i interesującą historią. W programie wyjazdu czekało na nas już jednak kolejne miasto - Wrocław, do którego dojechaliśmy wczesnym popołudniem. Zmęczeni po podróży poszliśmy zakwaterować się i zjeść pyszny obiad. Siarczysty mróz nie zniechęcił nas do zwiedzania. W trakcie spaceru mieliśmy okazję zobaczyć Stare Miasto i najstarszą zabytkową część Wrocławia - Ostrów Tumski, napotykając po drodze słynne wrocławskie krasnale. Nie można wniknąć w atmosferę Wrocławia, nie znając najstarszej restauracji w Europie. Nie można zagłębić się w jego urokach, nie schodząc kilka metrów w głąb wrocławskiego rynku, gdzie od 730 lat bije biesiadne serce miasta - Piwnica Świdnicka. Dziś w najstarszej restauracji można napić się Białego lub Czarnego Barana, wyjątkowego piwa, warzonego na specjalne zamówienie, według historycznej receptury. Wizytą w tym niezwykłym miejscu zakończyliśmy zwiedzanie i udaliśmy się na spoczynek. DZIEŃ V (09.12.2012) Ostatni dzień wycieczki upłynął nam na powrocie do domu. Do Sopotu dotarliśmy późnym wieczorem. Wyjazd okazał się bardzo udany. Z niecierpliwością czekamy na następne Wystarczy marzyć i bardzo chcieć, a wtedy wszelkie zamiary można urzeczywistnić, mimo przeszkód.
Chcielibyśmy złożyć szczególne podziękowania i wyrazy wdzięczności Panu mgr. Michałowi Witkiewiczowi za udany pobyt i niezapomniane wrażenia, których doznaliśmy podczas wyjazdu, a także za zaufanie i otwarte drzwi. Sprawozdanie opracowała: Weronika Falitarczyk