OGRANICZENIA BUDŻETOWE TNĄ PLANY MODERNIZACJI ROSYJSKIEJ ARMII

Podobne dokumenty
ROSYJSKA ARMIA ROZPOCZYNA BUDOWĘ TARCZY ROSJI [ANALIZA]

ROSYJSKA MODERNIZACJA W 2019 ROKU [RAPORT]

NOWE SYSTEMY ELEKTRONICZNE ARMII ROSYJSKIEJ

ARMIA 2017: ROSJANIE UJAWNIAJĄ NAJNOWSZE UZBROJENIE

RAKIETOWY BASTION POKAZUJE KŁY W ARKTYCE [ANALIZA]

DESANT CZY DYWERSJA? NOWY SPOSÓB DZIAŁANIA FLOTY BAŁTYCKIEJ [ANALIZA]

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

ROSYJSKA RAKIETA STEALTH BUDZI OBAWY AMERYKANÓW. CZY SŁUSZNE? [OPINIA]

MON: MODERNIZACJA MARYNARKI WOJENNEJ ODŁOŻONA NA PÓŹNIEJ [KOMENTARZ]

"GŁÓWNA SIŁA UDERZENIOWA". ANATOMIA ROSYJSKIEJ DYWIZJI [ANALIZA]

RAPORT: ROSJA TNIE WYDATKI NA WOJSKO, WSCHODNIA FLANKA NATO - ZWIĘKSZA

KONCEPCJA ROZWOJU MARYNARKI WOJENNEJ

PREZENTACJA IRAŃSKIEGO POTENCJAŁU MILITARNEGO

ROSJA: WODOWANIE TRZYNASTOLETNIEGO OKRĘTU PODWODNEGO TYPU ŁADA

MORSKA BAZA W BAŁTIJSKU CORAZ BARDZIEJ "LĄDOWA" [ANALIZA]

RAKIETY TOMAHAWK W REDZIKOWIE? ROSJANIE OSKARŻAJĄ

UKRAIŃSKI DESANT. "WYSOKOMOBILNY" ODWÓD KIJOWA [ANALIZA]

ZUMWALTY BEZ ARTYLERII ALE Z LASERAMI. ZMIANA KONCEPCJI WYKORZYSTANIA OKRĘTÓW US NAVY?

CZOŁG T-14 ARMATA ZA DROGI DLA ROSJI? [KOMENTARZ]

PRZECIWLOTNICZA TARCZA ROSYJSKIEJ BRYGADY

POLSKO-KOREAŃSKI CZOŁG PRZYSZŁOŚCI

ORP Ślązak po pierwszych próbach

ZBROJENIOWY MARATON

Broń przciwlotnicza wojsk lądowych. Zestawy rakietowe GROM. Artykuł pobrano ze strony eioba.pl

POLSKIE RADARY W POLSKICH RĘKACH

ROSYJSKI NDR ĆWICZY PROPAGANDOWO W OBWODZIE KALININGRADZKIM [FOTO]

ROSJA: OSZCZĘDNOŚCIOWY PROGRAM MODERNIZACJI ATOMOWEGO KRĄŻOWNIKA

Warszawa, dnia 9 października 2013 r. Poz DECYZJA Nr 296/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 9 października 2013 r.

PANCERNIKI IOWA WRÓCĄ DO SŁUŻBY?

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

POLSKIE F-16: MODERNIZACJA WRAZ Z POWIĘKSZENIEM FLOTY? [ANALIZA]

Ministerstwo Obrony Narodowej Plan modernizacji technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach

ATOMOWA PIĘŚĆ PARYŻA

Komunikat Prasowy Fabryka Broni dostarczy Wojsku nową partię Beryli

USTAWA. z dnia 25 maja 2001 r. o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Warszawa, dnia 15 lipca 2014 r. Poz UCHWAŁA Nr 123 RADY MINISTRÓW. z dnia 23 czerwca 2014 r.

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

28.IX Morski,,parasol" ochronny

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

RUMUNIA KUPI PATRIOTY I HIMARS. BUKARESZT WKRACZA DO RAKIETOWEJ ELITY NATO [ANALIZA]

ZAUTOMATYZOWANY SYSTEM DOWODZENIA i KIEROWANIA ROZPOZNANIEM ELEKTRONICZNYM SIŁ POWIETRZNYCH WOŁCZENICA

"REANIMOWANY" ROSYJSKI SPRZĘT PŁYNIE DO SYRII. KUZNIECOW I RAKIETY GRANIT

Wojskowy koncert życz

MODERNIZACJA POŁĄCZONYCH RODZAJÓW SIŁ ZBROJNYCH RP W NOWYCH WARUNKOWANIACH GEOPOLITYCZNYCH.

Realizacja umów na modernizację UiSW w latach Perspektywy zamówień do roku 2018.

Bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej

Lotniskowce trzecich sił

DECYZJA Nr 369/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 3 grudnia 2004 r.

1. Komisja Obrony Narodowej na posiedzeniu w dniu 20 października 2016 roku rozpatrzyła projekt ustawy budżetowej na 2017 rok w zakresie:

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

Drugi taki program w ostatniej dekadzie

Charakterystyka środków technicznych SAR

"BÓG WOJNY" ZATRZYMA ROSJAN. EKSPERT: HOMAR PRIORYTETEM. NIEZBĘDNY SYSTEM ROZPOZNANIA

NADCHODZI ERA BEZZAŁOGOWYCH TANKOWCÓW POWIETRZNYCH [ANALIZA]

GEN. SAMOL DLA DEFENCE24.PL: NOWOCZESNĄ DYWIZJĘ NALEŻAŁOBY ZBUDOWAĆ OD PODSTAW

AMERYKANIE MODERNIZUJĄ GŁOWICE. BROŃ JĄDROWA PONOWNIE PRIORYTETEM [ANALIZA]

Warszawa, dnia 4 października 2013 r. Poz UCHWAŁA Nr 164 RADY MINISTRÓW. z dnia 17 września 2013 r.

ROSYJSKIE SIŁY ZBROJNE CZYNNIK ODSTRASZANIA CZY ZAGROŻENIA?

ZNIKAJĄCE GWIAZDY NAD SYRIĄ [FOTO]

OKRĘTOWA ARMATA PRZEMYCANA Z UKRAINY DO POLSKI. REALNE ZAGROŻENIE?

Chcesz pracować w wojsku?

Przemówienie ambasadora Stephena D. Mulla Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, Kielce 2 września 2013 r.

POLSKA ARMATA 35 MM PO TESTACH. KOLEJNY KROK AMUNICJA PROGRAMOWALNA

MARYNARKA WOJENNA: ZAMIAST FREGAT I KORWET OKRĘTY WSPARCIA OGNIOWEGO [PRIMA APRILIS]

INFORMACJE OGÓLNE. Strona 1

PLAN MODERNIZACJI TECHNICZNEJ SIŁ ZBROJNYCH w latach

NISZCZYCIEL MIN ORP KORMORAN ZWODOWANY

Wojskowe plany wzmocnienia Polski Wschodniej

Nie tylko Zapad : rozbudowa potencjału Zachodniego Okręgu Wojskowego zagrożenie dla NATO?

11.VII Strona 1

NOWE FREGATY, STARE FREGATY CZY OKRĘTY PODWODNE? SPÓR O PRZYSZŁOŚĆ POLSKIEJ FLOTY

FBM: INSPEKTORAT UZBROJENIA O PRZYSZŁOŚCI MARYNARKI WOJENNEJ [RELACJA]

Rosyjska triada nuklearna propagandowa broń Kremla?

NISZCZYCIELE CZOŁGÓW DLA WOJSKA POLSKIEGO. PRZECIWKO AKTYWNYM PANCERZOM [KOMENTARZ]

OBRONIĆ WSCHODNIĄ FLANKĘ. AMERYKAŃSKA DOKTRYNA NUKLEARNA ODPOWIEDZIĄ NA ISKANDERY [ANALIZA]

DEFILADA TRADYCJI I NOWOCZESNOŚCI

TRZY KROKI DLA WZMOCNIENIA BEZPIECZEŃSTWA POLSKI

ROSYJSKIE ZDOLNOŚCI W ZAKRESIE ŚRODKÓW IZOLOWANIA POLA WALKI (A2AD) WNIOSKI DLA NATO

PRZECIWLOTNICZE BATERIE DLA US ARMY W EUROPIE. BAZA W REDZIKOWIE ZGODNIE Z PLANEM

TERMINATORY, ROBOTY I DRONY. NOWOŚCI NA ROSYJSKIEJ PARADZIE ZWYCIĘSTWA [PROGNOZA]

INSTYTUT TECHNICZNY WOJSK LOTNICZYCH Air Force Institute of Technology

Podniesienie bandery na ORP Kormoran przy nabrzeżu Pomorskim

TŁUMACZENIE Unia i NATO powinny się wzajemnie uzupełniać

Wakaty/Terminy kwalifikacji

UKRAINA ODBUDOWUJE OBRONĘ PRZECIWLOTNICZĄ. POWRÓT SYSTEMÓW DALEKIEGO ZASIĘGU

Warszawa, dnia 29 lipca 2013 r. Poz. 852 USTAWA. z dnia 21 czerwca 2013 r.

Rosyjska taktyczna broń jądrowa straszak czy realne zagrożenie dla Europy?

USA I POLSKA SOJUSZNICY NA XXI WIEK

PARADA ZWYCIĘSTWA. MOSKWA CHCE POKAZAĆ NOWOCZESNĄ ARMIĘ [RELACJA]

Program rozwoju Wojska Polskiego i jego realizacja

"BLACK NIGHT" - NOWE WCIELENIE BRYTYJSKIEGO CZOŁGU CHALLENGER

ZAMIAST KRĄŻOWNIKÓW. ROSJA BUDUJE PŁYWAJĄCE WYRZUTNIE RAKIET CRUISE [ANALIZA]

Kierowanie Siłami Zbrojnymi Estonii oparte jest na zasadzie cywilnego kierownictwa

PŁYWAJĄCA STACJA DEMAGNETYZACYJNA

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

RAKIETY MANEWRUJĄCE "SZKOLĄ" PRZECIWLOTNIKÓW. ROSJA WDRAŻA LEKCJE Z SYRII [ANALIZA]

VI KOŁOBRZESKI PIKNIK WOJSKOWY I SŁUŻB MUNDUROWYCH

MSPO 2017: POLSKIE ZDOLNOŚCI RADIOLOKACYJNE

Transkrypt:

aut. Maksymilian Dura 17.02.2018 OGRANICZENIA BUDŻETOWE TNĄ PLANY MODERNIZACJI ROSYJSKIEJ ARMII Gdyby Rosjanom udało się zrealizować Państwowy program uzbrojenia 2011-2020, siły zbrojne Federacji Rosyjskiej pod względem technicznym dogoniłyby, a w wielu dziedzinach nawet przegoniły armie NATO. Ograniczenia budżetowe spowodowały jednak, że pieniędzy starcza jedynie na część planów modernizacyjnych Kremla, a przepaść technologiczna pomiędzy Rosją a Zachodem powiększa się coraz bardziej - jednak nie we wszystkich dziedzinach. Sztuczki planistów wojskowych ukrywają problemy Rosyjskie media zaczynają alarmować, że środki na realizację Państwowego Programu Uzbrojenia na lata 2011-2020 (GPW-2020) są ograniczane, co praktycznie nie pozwala na zrealizowanie najważniejszych programów modernizacyjnych. Efektem inflacji oraz cięć budżetowych jest kolizyjne przechodzenie w kolejny program na lata 2018-2025 (GPW-2025), a właściwie już na okres 2018-2027. Plany na ten okres nie uwzględniają bowiem problemów wynikających z wcześniejszych opóźnień i zaniechań. Dodatkowo, planowane środki finansowe są oparte na bardzo optymistycznych szacunkach - nie uwzgledniających zarówno inflacji, jak i rzeczywistych możliwości rosyjskiego budżetu. Na rosyjskich planach mści się również znana sztuczka planistów wojskowych, którzy starają się odsuwać na później największe wydatki umieszczając je na końcu programu. Takie postępowanie powoduje znaczne obciążenie budżetu państwa, który najczęściej nie jest na to przygotowany - tym bardziej, że nigdy nie udaje się wprowadzić tych działań, które miałyby mu wcześniej pomóc: np. redukcji wydatków lub zmniejszenia kosztów produkcji i realizacji przynajmniej niektórych, najbardziej kosztownych programów.

W przypadku Federacji Rosyjskiej wskazuje się nie tylko na brak funduszy, ale również na niezdolność przedsiębiorstw obronnych do wykonywania swoich zadań. Lista zarzutów jest przy tym bardzo długa i obejmuje: nieterminową realizację zamówień, brak niezbędnych zasobów produkcyjnych, nieprawidłowo funkcjonującą kontrolę jakości i mało sprawny serwis. W ten sposób produkcja wojskowa nie tylko nie osiągnęła oczekiwanej wielkości, ale również jej koszty nie zostały w odpowiedni sposób zmniejszone. Tak naprawdę nie miało więc znaczenia, że w latach 2015-2016 brakowało środków finansowych na realizację programu GPW-2020, ponieważ, gdyby one były nawet dostępne to i tak przemysł nie byłby w stanie sprostać stawianym mu zadaniom. Nie zmienia to jednak faktu, że środków budżetowych nie starczy na wszystkie zamierzenia. Świadczy o tym chociażby to, że rosyjskie ministerstwo obrony, które w pierwszym planie budżetu wyliczyło swoje potrzeby do 2025 r. na 30 bilionów rubli (około 530 miliardów dolarów), jest zmuszone przez rosyjskie ministerstwo finansów do ograniczenia potrzeb do poziomu 17 bilionów rubli (około 300 miliardów dolarów). W porównaniu do poprzedniego Państwowego Programu Uzbrojenia na lata 2011-2020 oznaczałoby to ograniczenie wydatków o 3 biliony rubli (50 miliardów dolarów). Propagandowe rozwiązanie, czyli program Efektywna armia Chcąc uzasadnić kasację lub opóźnianie pewnych przedsięwzięć w GPW-2020, w Rosji zastosowano kolejną sztuczkę wszystkich wojskowych planistów czyli uzasadnione szukanie oszczędności. Praktycznie ci sami planiści, którzy wcześniej wprowadzili do planu pewne przedsięwzięcia, każdorazowo uzasadniając to potrzebami armii, teraz oznaczają je jako zbędne. Natomiast środki w ten sposób pozyskane są uznawane jako oszczędności i przeznaczane na inne cele, które są równie niedofinansowane, ale przynajmniej możliwe do zrealizowania. Działania takie stały się częścią specjalnego programu Efektywna armia uruchomionego oficjalnie przez ministerstwo obrony w 2014 r. Miał on pozwolić na pozyskiwanie środków na wydatki, które niespodziewanie wystąpiły w czasie roku podatkowego: bez naruszania państwowych rezerw budżetowych, ale poprzez usuwanie niepotrzebnych przedsięwzięć z planu Minoborony. Przypuszcza się, że wśród tych niepodziewanych wydatków było m.in. sfinansowanie przejęcia Krymu, stałe wsparcie separatystów na wschodniej Ukrainie oraz prowadzenie operacji w Syrii.

Efektywna armia w ciągu pierwszych trzech lat przyniosła 129 miliardów rubli oszczędności (2,23 miliarda dolarów), a do 2020 ma być tych pieniędzy prawie dwa razy więcej, czyli 337 miliardów rubli (5,83 miliarda dolarów). Samo usprawnienie kierowania majątkiem zarządzanym przez ministerstwo obrony miało zapewnić dodatkowe 7,8 miliarda rubli (140 milionów dolarów), wprowadzenie systemu kontroli, kierowania dostępem i zamawiania żywności w 729 stołówkach żołnierskich dało 1,6 miliarda rubli (30 milionów dolarów), a efektem zaciskania pasa przez wojskowe jednostki remontowe było rocznie dodatkowe 2,8 miliarda rubli (50 milionów dolarów). Najbardziej opłacalnym przedsięwzięciem było jednak zorganizowanie w poszczególnych arsenałach warsztatów i centrów remontowych, co pozwoliło nadać cechy eksploatacyjne dla 1,7 miliona różnego rodzaju rakiet i pocisków. Specjaliści z ministerstwa obliczyli, że zakup takiej ilości amunicji kosztowałby budżet 117 miliardów rubli (2,03 miliarda dolarów). Rosjanie wskazują swoje priorytety W procesie zaciskania pasa jedynym wyjątkiem mają być strategiczne siły jądrowe, których modernizacja nie będzie uzależniona od cen ropy i gazu. Wpłynie to jednak na pozostałe rodzaje rosyjskich sił zbrojnych, a przede wszystkim na kosztowną marynarkę wojenną. To właśnie z jej budżetu w GPW-2020 zabrano największą ilość środków ograniczając wydatki z 4,7 biliona rubli (około 80 miliardów dolarów) do 2,6 biliona rubli (50 miliardów dolarów). Dla porównania, w wojskach lądowych środki finansowe zwiększono z 2,6 biliona rubli do 4,2 biliona rubli (około 70 miliardów dolarów) uznając, że są one pilnie potrzebne na masowe zakupy pojazdów wojskowych, w tym przede wszystkim czołgów podstawowych Armata, bojowych wozów piechoty Kurganiec i kołowych transporterów opancerzonych Bumerang. To właśnie te programy, niedotyczące systemów odstraszania nuklearnego, stały się priorytetem dla Rosjan, podobnie jak budowa nowej wersji systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej dalekiego zasięgu typu S-500 Promietiej oraz wielozadaniowego, frontowego myśliwca piątej generacji Su-57 (T-50). I dlatego ich finansowanie zostało zabezpieczone w planie GPW-2025. O zaawansowaniu prac i pewności Rosjan, że zakończą się one sukcesem i wdrożeniem może świadczyć np. fakt, że w rosyjskich szkołach wojskowych już rozpoczęto szkolenie specjalistów systemu S-500. W realizacji tych zamierzeń może jednak nastąpić duże opóźnienie - o czym świadczy chociażby program Armata. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami badania państwowe czołgu T-14, bojowego wozu piechoty T-15 i remontowo-ewakuacyjnej maszyny T-16 miały się zakończyć w

2017 r. Wszystko wskazuje jednak na to, że terminu tego ostatecznie nie dotrzymano. Poślizg może dotyczyć również dwóch pozostałych przedsięwzięć. Jak na razie planuje się, że produkcja samolotu piątej generacji Su-57 ma się rozpocząć w 2018 r. natomiast systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego S-500 w 2020 r. Jednak założenia programu GPW-2025 są o wiele bardziej ambitne. Świadczy o tym chociażby wypowiedź wicepremiera Rosji Dmitrija Rogozina, który w połowie 2017 r. wyraźnie wskazywał na projekt wprowadzenia lotniskowca, do którego zbudowania ma być gotowy zarówno przemysł wojskowy, jak i ośrodki naukowe. Rosjanie podkreślają, że takie pływające lotniska pozwoliłyby im działać w odległych teatrach operacji wojskowych bez potrzeby pytania się kogokolwiek o zgodę i utrzymywania baz. W rzeczywistości oraz więcej informacji wskazuje na to, że ministerstwo obrony zrezygnowało z tych planów, ratując środkami przeznaczonymi na to zadanie inne programy zbrojeniowe. Natomiast ponownie wrócono do idei modernizacji jedynego rosyjskiego lotniskowca Admirał Kuzniecow, co ma pozwolić tej jednostce służyć jeszcze przez 20 lat. Jak rosyjskie wojska powietrzno-desantowe maja stać się lepsze od swoich zachodnich odpowiedników? Podobnie ambitne zamierzenia planowano i planuje się w odniesieniu do wojsk powietrznodesantowych (WDW). W programie GPW-2015 znacznie zwiększono wydatki na ten rodzaj sił zbrojnych (do 4 bilionów rubli 70 miliardów dolarów). Ma to być już widoczne w 2018 r., w którym do jednostek WDW ma trafić: nowoczesny sprzęt wojskowy, zaawansowane systemy spadochronowe, zmodernizowana broń strzelecka i sprzęt, a także powstaną nowe jednostki w strukturze organizacyjnej. Jest to zresztą zgodne z obietnicami ministerstwa, które założyło, że do 2020 poziom nowoczesnego sprzętu w rosyjskich siłach zbrojnych podniesie się do 70%. Przypuszcza się, że w przypadku WDW cel ten zostanie osiągnięty najwcześniej. Zgodnie np. z wywiadem udzielonym w połowie 2017 r. przez dowódcę wojsk powietrzno-desantowych generała Andrieja Sierdiukowa, nowoczesne i zmodernizowane systemy uzbrojenia w WDW już obecnie stanowią ponad 60%. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat spadochroniarze mieli wyposażyć kompletnie cztery bataliony w nowe bojowe pojazdy desantu BMD-4M i transportery opancerzone BTR-MDM (dostarczono około 120 egzemplarzy sprzętu tego rodzaju). Zakłada się dodatkowo, że do roku 2020 w WDW dostarczonych

zostanie jeszcze 180 takich maszyn. Wzmocniona ma zostać również artyleria desantu poprzez wprowadzenie dużej liczby dział samobieżnych 2S25 Sprut-SD kalibru 125 mm, które według oceny Rosjan bez problemu mogą podjąć walkę z najnowszymi czołgami. Tylko w 2018 r. ma ich być dostarczonych około trzydziestu. W tym samym roku ma zostać dodatkowo przekazana do WDW partia remontowo ewakuacyjnych pojazdów BREM-D, które są przeznaczone do przywracania sprawności bojowej uszkodzonego sprzętu wojskowego na polu walki. Równolegle trwa proces wycofywania sprzętu starszej generacji. Rosjanie chwalą się ciągłym wycofywaniem transporterów BTR-D, bojowych maszyn desantu BMD-1 oraz lekkich dział samobieżnych 2S9 Nona kalibru 120 mm. Wszystkie pojazdy posiadające w swojej nazwie literkę D mogą być desantowane ze spadochronem. To właśnie dla nich w 2018 r. ma zostać dostarczona partia nowych systemów spadochronowych Wachcza-UPDS, które pozwalają m.in. na szybkie zrzucane w czasie desantu bojowych maszyn desantu BMD-4M (z załogą w środku) oraz opancerzonych samochodów Tigr i Tajfun. Rosjanie dużą uwagę przywiązują także do wyposażenia indywidualnego. Trwa m.in. wprowadzanie nowej wersji okrągłych spadochronów typu D-10, a dla żołnierzy zwiadu - typu Arbaliet latające skrzydło pozwalających na osiąganie poziomej prędkości do 60 km/h. Podobno 500 takich zestawów już wprowadzono do rosyjskich sił zbrojnych. Zgodnie z planem zakłada się w 2018 r,. zakończyć wprowadzanie zestawów indywidulanego wyposażenia Ratnik w wersji specjalnie przystosowanej dla potrzeb WDW. Ważną zmianą w wojskach powietrzno desantowych w ostatnich czasach było wprowadzenie na ich stan sześciu kompanii pancernych z czołgami T-72B3. Trzy z nich mają być przeformowane w bataliony i wejść na stan 76. i 7. dywizji szturmowo desantowej oraz jednej z brygad desantowo szturmowych. Oczywiście, Rosjanie zdają sobie sprawę, że czołgów T-72B3 nie da się zrzucić ze spadochronem, ale mogą się one przydać spadochroniarzom działającym pieszo lub na pojazdach BMD. Założeniem dowództwa WDW w 2018 roku jest sformowanie we wszystkich jednostkach desantowoszturmowych wyspecjalizowanych grup, zajmujących się walką elektroniczną (WRE) i wykorzystaniem bojowym bezzałogowych statków powietrznych. Jak na razie nie wiadomo, co rzeczywiście ma się znaleźć na wyposażeniu takich zespołów szczególnie jeżeli chodzi o systemy WRE. Rosjanie wskazują, że mają to być zestawy modułowe, które są w stanie prowadzić rozpoznanie emisji

elektromagnetycznych, przekazywać o nich dane w czasie rzeczywistym na stanowisko dowodzenia, jak również prowadzić aktywne zakłócanie szczególnie niebezpiecznych lub ważnych urządzeń łączności radiowej przeciwnika. System ten miał już zostać przebadany w działaniu być może także w okolicach wschodniej Ukrainy. W przyszłości spadochroniarze WDW mają otrzymać specjalizowany zestaw WRE Lorandit-AD (nazwa wskazuje, że będzie on przystosowany do zrzucania ze spadochronem). Ma on być zabudowany na lekkim pojeździe terenowym i zgodnie z założeniem - być zdolny do zakłócenia dowolnego systemu radioelektronicznego przeciwnika. Jednak zestaw ten zacznie być wdrażany do wojsk dopiero od 2021 r. Równie dużą niewiadomą jest sposób wprowadzania dronów do WDW. Liczba bezzałogowców wśród spadochroniarzy z roku na rok się systematycznie zwiększa, ale specjalistycznych jednostek nadal brakuje. Dominują głównie trzy typu bezzałogowców: Orłan, Elieron oraz Tachion, pośród których nie ma na razie pionowzlotów. Podkreśla się jednak, że każdy z tych dronów posiada komplet wymiennych systemów optoelektronicznych, pozwalających na prowadzenie obserwacji zarówno w dzień, jak i w nocy. Jednak dla wielu specjalistów najważniejszym produktem, który w 2018 r. zostanie wprowadzony do WDW jest zautomatyzowany system dowodzenia wojskami Kasjopeja-D zabudowanego na pokładzie przystosowanego do zrzutu transportera opancerzonego BTR-MDM Rakuszka. Rosjanie chwalą się, że nawet jeden pojazd tego typu może zapewnić bezpośrednią kontrolę nad jednostkami wojsk powietrzno-desantowych działających na określonym obszarze strefy walki. Technika ta ma znacząco poprawić szybkość transmisji danych w na poziomie taktycznym, w tym zapewnić komunikację wideo i wykorzystanie specjalnego, wojskowego Internetu. Fantastyczne pomysły, mierna realizacja Ograniczenia finansowe mają i jeszcze przez jakiś czas będą miały ogromny wpływ na sposób wdrażania zupełnie nowych rozwiązań do rosyjskiej armii. Efektem tego jest w dużym stopniu skupienie się na modernizacji już istniejących rozwiązań, a nie nad wprowadzaniem nowych. Takich zupełnie nowych systemów, które mogłyby całkowicie zrewolucjonizować pole walki jest więc niewiele i nawet jeżeli są one wdrażane to i tak w ograniczonym zakresie. Sztandarowym przykładem jest w tym przypadku program Armata, który pomimo, że teoretycznie stanowi przeskok generacyjny, to jednak wprowadzany jest z dużym opóźnieniem i powoli. Podobnie dzieje się z innymi ciekawymi pomysłami, jak np. bezzałogowym samolotem o napędzie odrzutowym.

Zbudowanie takiego dronu zlecono w 2017 r. inżynierom z biura konstrukcyjnego im. Simonowa z Kazania. Według wstępnych założeń ma on mieć masę od 4 do 5 ton i dzięki silnikowi turboodrzutowemu ma się poruszać z prędkością od 750 do 950 km/h. Wprowadzenie bezzałogowca tego rodzaju diametralnie zmieniłoby sposób działania na współczesnym polu walki, jednak specjaliści wątpią, czy zrealizowanie takiego programu w Rosji jest w ogóle możliwe. I nie chodzi tu o to, czy uda się Rosjanom zrobić odrzutowego drona (bo w to nikt nie wątpi), ale bardziej, czy uda im się go wprowadzić do jednostek wojskowych. Wszyscy pamiętają losy udanego przecież projektu dronu bojowego X-47 koncernu Northrop Grummanm, który ze względu na koszty został tak naprawdę zamrożony. W przypadku Rosji program budowy odrzutowego bezzałogowca jednak znalazł się w planie GPW na lata 2018-2025. Rosjanie idą dalej i już chwalą się, że jednym z głównych celów, który chcą osiągnąć, będzie opracowanie całkowicie bezpiecznego kanału transmisji danych i kierowania lotem dronów. Chcą więc w ciągu najbliższych siedmiu lat osiągnąć coś, czego nie udało się zrobić jak na razie nikomu innemu na świecie. Innym ciekawym projektem, choć jeszcze nierealnym do wprowadzenia w rosyjskich siłach zbrojnych będą bezzałogowe, elektryczne konwertoplany, które dzięki obracanym, czterem gondolom z silnikami będą miały zarówno cechy śmigłowca (mając możliwość pionowego startu i lądowania), jak i samolotu. Prototyp takiego dronu na ważyć półtora tony i być gotowy do badań państwowych już w 2019 r. Ale i tutaj przypomina się Amerykanów, którzy nad swoim operacyjnym samolotem V-22 Osprey pracowali od końca lat osiemdziesiątych, a wprowadzili go do służby dopiero w 2007 r., po wielu problemach i katastrofach z ofiarami śmiertelnymi. Jak plany przełożyły się na zrealizowane zadania w 2017 r.? Rosyjskie ministerstwo obrony już w styczniu 2018 r. oceniło sposób prowadzenia modernizacji swoich sił zbrojnych i wyniki tej analizy przedstawiło na swojej oficjalnej stronie internetowej. Z ujawnionych tam informacji wynika m.in. że w ubiegłym roku osiągnięto zakładany poziom automatyzacji procesu dowodzenia i kierowania. Rosjanie przełożyli to na konkretne cyfry, podając, że dzięki temu w trakcie ćwiczeń szkoleniowych wskaźniki czasowe organizowania operacji bojowych zostały zmniejszone o 20-30%, a przy kierowaniu walką: od półtora do trzech razy. Opisując dokładnie poszczególne przedsięwzięcia Rosjanie nie wskazywali jednak na to, co było zaplanowane, ale jedynie na to, co zostało zrobione. Jeżeli więc w przypadku wojsk lądowych wskazano na wprowadzenie 2055 nowych i zmodernizowanych środków bojowych, to nie podano, jak to się ma do wcześniejszych założeń i czy nowe systemy były dostarczane przez przemysł na zakładanym poziomie zamówień. W przypadku wojsk lądowych pochwalono się dodatkowo zorganizowaniem jednego dowództwa armii oraz osiemnastu formacji i jednostek wojskowych. Zasadniczo nie zmieniła się jednak liczebność rosyjskich sił zbrojnych, tak więc etaty musiały być wcześniej pozyskane z innych: rozformowanych lub zmniejszonych pododdziałów. Jakie to były jednak jednostki wojskowe, ile i gdzie, Rosjanie nie poinformowali.

Podobny sposób informowania przyjęto w przypadku Wojsk Powietrzno-Kosmicznych. I tutaj Rosjanie poinformowali o utworzeniu dywizji lotnictwa transportowego oraz dywizji tzw. lotnictwa specjalnego oraz o wprowadzeniu 191 nowoczesnych statków powietrznych i 143 egzemplarzy uzbrojenia przeciwlotniczego i przeciwrakietowego. Jednak nie wyjaśnili, co zostało w tym czasie wycofane, chociaż wiadomo np. że pozbyto się najstarszych baterii rakiet przeciwlotniczych S-300, utracono w czasie działań kilkanaście statków powietrznych i wycofano m.in. najstarsze samoloty myśliwskie Su-27. Rzeczywiście ważną informacją w przypadku Wojsk Powietrzno-Kosmicznych było natomiast wprowadzenie do dyżuru bojowego kosmicznego systemu wczesnego ostrzegania Jedinaja (którego zadaniem jest m.in. wykrywanie momentu startu rakiet balistycznych w innych państwach). Tak samo dobrze było według Minoborony w pozostałych rodzajach rosyjskich sił zbrojnych. Poinformowano więc, że: w rakietowych wojskach strategicznego przeznaczenia trzy pułki rakietowe zakończyły przezbrajanie na mobilne wyrzutnie pocisków balistycznych Jars i wprowadzono trzy samoloty lotniczych, strategicznych sił atomowych; w WDW wprowadzono 184 pojazdy opancerzone i samochody; w marynarce wojennej wprowadzono: 10 okrętów i kutrów bojowych (w tym niewielkie kutry desantowo-szturmowe Raptor ), 13 jednostek pływających zabezpieczenia (w tym holowniki), cztery kompleksy rakiet nadbrzeżnych Bał i Bastion oraz 14 statków powietrznych. Co rosyjskie siły zbrojne wprowadziły w ciągu pięciu lat? O ile efekty modernizacji rosyjskich sił zbrojnych w 2017 r. nie przedstawiały się zbyt imponująco, o tyle lepiej wyglądały po podsumowaniu ostatnich pięciu lat. Ministerstwo obrony nie omieszkało więc przypomnieć, że w tym okresie: Rosyjskie siły strategiczne otrzymały ponad 80 międzykontynentalnych rakiet balistycznych (na mobilne wyrzutnie Jars przezbrojono w sumie 12 pułków rakietowych strategicznego przeznaczenia);

W strategicznym komponencie marynarki wojennej wprowadzono 102 rakiety balistyczne dla okrętów podwodnych, wprowadzając jednocześnie trzy nowej generacji boomery typu Boriej ; Po raz pierwszy w historii nowożytnej Rosji, wzdłuż całej granicy tego państwa, stworzono ciągłe pole radarowe systemu ostrzegania przed atakiem rakietowym. Zrobiono to rozmieszczając i stawiając w dyżur bojowy sześć nowych stacji radiolokacyjnych bardzo dalekiego zasięgu Woroneż, a także modernizując trzy istniejące radary: Dariał, Dniepr i Wołga. Wystrzelono 55 różnego rodzaju obiektów kosmicznych; Przezbrojono 10 rakietowych brygad na systemy ziemia-ziemia typu Iskander ; Przekazano 3 237 czołgów i innych opancerzonych pojazdów bojowych (nowych ale przede wszystkim zmodernizowanych); Wprowadzono ponad 1000 samolotów i śmigłowców (nowych ale przede wszystkim zmodernizowanych). Pozwoliło to na przezbrojenie 12 pułków lotniczych - na samoloty MiG-31BM, Su-35S, Su-30SM i Su-34 oraz trzech brygad lotnictwa armijnego i sześciu pułków śmigłowców - na helikoptery bojowe Ka-52 i Mi-28; Przezbrojono 16 rakietowych pułków przeciwlotniczych na system S-400 Triumf i 19 dywizjonów przeciwlotniczych na system Pancyr-S ; W siłach morskich wprowadzono ponad 150 nawodnych jednostek pływających i sześć okrętów podwodnych z napędem klasycznym (diesel-elektrycznym); Do obrony brzegu zorganizowano 13 dywizjonów rakiet nadbrzeżnych Bał i Bastion. Co ma pojawić się w rosyjskiej armii w 2018 r.? Według ministerstwa procent nowoczesnego sprzętu ma w 2018 r. w całych siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej osiągnąć poziom 61%. Nie będzie to się jednak odbywało równomiernie. Najgorzej będzie w wojskach lądowych (46%) oraz w marynarce wojennej (55%). Największy procent nowoczesnego sprzętu ma być w wojskach powietrzno-kosmicznych (74%) i w strategicznych siłach jądrowych (82%). Ma to zostać osiągnięte m.in. poprzez wprowadzenie: 11 mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych :Jars ; 6 zmodernizowanych samolotów strategicznych nosicieli rakiet z głowicami atomowymi (Tu-160);

czwartego, atomowego okrętu podwodnego nowej generacji z rakietami balistycznymi projektu 955A typu Boriej ( Kniaź Władimir ); 203 nowych i zmodernizowanych samolotów i śmigłowców do sił powietrzno-kosmicznych i lotnictwa morskiego; 10 dywizjonowych kompletów rakietowego systemu przeciwlotniczego dalekiego zasięgu S-400 Triumf ; wyposażenia dla 4 dywizjonów przeciwlotniczych systemu Pancyr ; 20 okrętów nawodnych, 1 okrętu podwodnego i 14 pływających jednostek zabezpieczenia; do wojsk lądowych ponad 3500 sztuk nowego lub zmodernizowanego uzbrojenia. Arktyka to dla rosyjskiego ministerstwa oddzielne i ważne zadanie Ważnym i oddzielnie opisywanym zadaniem przez rosyjskie ministerstwa obrony jest militaryzacja Arktyki. Minoborona nie opisywała więc co zrobiono na Krymie, w Obwodzie Kaliningradzkim, czy na Wyspach Kurylskich, ale przedstawiła inwestycje, jakie zrealizowano za północnym kołem podbiegunowym. A tu Rosjanie mają się rzeczywiście czym chwalić. W ekstremalnych warunkach, jakie panują na wyspie Kotielnyj (w archipelagu Wysp Nowosyberyjskich), na wyspie Ziemi Aleksandra (w archipelagu Ziemia Franciszka), na Wyspie Wrangla i w okolicy miejscowości Mys Szmidta zbudowano w ciągu ostatnich pięciu lat 425 obiektów o łącznej powierzchni ponad 700 tysięcy metrów kwadratowych. Stacjonuje tam obecnie ponad tysiąc żołnierzy, którzy mają do dyspozycji różnego rodzaju systemy techniczne i uzbrojenia. W czasie tej budowy wypracowano i wykorzystano specjalne, energooszczędne technologie tworząc np. tak unikatowe obiekty jak trzy arktyczne bazy: Arkticieskij Trilistnik. Realizowana jest również budowa pełnowartościowego lotniska na archipelagu Ziemia Franciszka Józefa, które ma być zdolne do przyjmowania samolotów przez cały rok.

Rosjanie podkreślają przy okazji, że wszystko odbywa się z jak najmniejszą ingerencją w naturalne środowisko. Co więcej, dbając o ekologię chwalą się oczyszczeniem ponad 100740 km2 powierzchni z różnego rodzaju zanieczyszczeń, które pozostawiono przede wszystkim w czasach Związku Radzieckiego. W trakcie tej akcji zebrano w sumie 16 tysięcy sztuk wielkogabarytowych śmieci wywożąc 10 tysięcy ton złomu. Jednocześnie zlikwidowano 432 niszczejących i niewykorzystywanych budynków. Według Rosjan do oczyszczenia pozostało jeszcze 13155 km2. Takie planowanie, jakie czasy Jak widać działania planistyczne ministerstwa obrony w Rosji w niczym nie różnią się od tych operacji, jakie prowadzi się w resortach obrony innych państwach w tym również w krajach NATO. Tu także nie podaje się szacunków rzeczywiście obrazujących sytuację, umieszcza się najważniejsze wydatki pod koniec planów wieloletnich, a przed ich zakończeniem wprowadza się kolejne plany wieloletnie nie będące kontynuacją poprzednich. To radosne planowanie bez rzeczywistego oszacowania możliwości budżetowych i wyboru priorytetów jest bolączką większości państw chwalących się programami modernizacji sił zbrojnych. Rosjanie są jednak w o tyle gorszej sytuacji, że mają rzeczywiście stosunkowo mniej środków finansowych, a na pewno większe potrzeby (chociażby przez rozmiar swojego terytorium,

uwarunkowania klimatyczne, rozbudowane siły strategiczne i agresywne, mocarstwowe działania polityków). Są jednak pewne cechy unikatowe rosyjskich działań, które warte są analizy i które mogą budzić podziw, co do umiejętności radzenia sobie w kłopotliwej sytuacji. Wszystko to przedstawiane jest dodatkowo w odpowiedni sposób przez sprawnie działający aparat propagandowy, który nawet ewidentne problemy potrafi przedstawić jako sukces. Dobrym przykładem jest np. pochwalnie się wprowadzeniem w ciągu ostatnich pięciu lat trzech atomowych okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi projektu 955A typu Boriej. Nikt przy tym nawet nie wspomniał, że ostatni rosyjski okręt tej klasy Nowomoskowsk (projektu 667BDRM wg. NATO typu Delta IV) był wprowadzony w 1990 r., a więc w ciągu tych 28 lat Rosja wyprodukowała mniej boomerów niż oddzielnie Francja (cztery jednostki typu Le Triomphant) i Wielka Brytania (cztery jednostki typu Vanguard). Dodatkowo rosyjską nadzieją na zmodernizowanie strategicznej floty podwodnej są okręty Boriej, których koncepcja była opracowana w połowie lat dziewięćdziesiątych. Tymczasem Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja pracują obecnie nad boomerami zupełnie nowej generacji, które na pewno będą wprowadzane bez takich opóźnień jak w Rosji. Rosjanie doskonale kamuflują również różnicę pomiędzy sprzętem nowym, zmodernizowanym i wyremontowanym. Tak naprawdę nie wiadomo więc, czy to co trafiło do jednostek zostało rzeczywiście na nowo wyposażone, czy też tylko naprawione i wymalowane. Szczególnie widać to w wojskach lądowych, gdzie zresztą odsetek nowoczesnego sprzętu jest najmniejszy. Są więc remontowane czołgi T-90 o dużym potencjale modernizacyjnym, ale również T-72 zdecydowanie trudniejsze do unowocześnienia. O istnieniu jednostek wojskowych ze starym wyposażeniem oczywiście się oficjalnie nie mówi, ale na stronie ministerstwa nadal pojawiają się zdjęcia, gdzie np. rosyjscy żołnierze, nawet w elitarnych jednostkach uderzeniowych, noszą stalowe hełmy (np. w nadbrzeżnym dywizjonie rakietowym Bał nad Morzem Bałtyckim). W podobny sposób prowadzi się statystykę w lotnictwie i w wojskach powietrzno-desantowych. Typowym wybiegiem Rosjan jest nie ujawnianie jakichkolwiek wskazań co do docelowej liczby jednostek wojskowych i wykorzystywanego przez nie sprzętu. Nie wiadomo więc ile powinno być czołgów, samolotów, okrętów, a nawet okrętów podwodnych z rakietami balistycznymi. Pozwala to np. na ukrywanie faktu, że z rosyjskich wojsk w ostatnich latach więcej sprzętu się wycofywało niż

wprowadzało. Co ciekawe, Rosjanie przy ograniczonym budżecie na wojsko potrafią znaleźć sposoby na rozwiązanie wielu swoich problemów. Przykładowo: nie mając możliwości (na razie) budowania krążowników i niszczycieli zaczęli wprowadzać niewielkie korwety projektu 21631 typu Bujan-M i projektu 22800 typu Karakurt, które jako pierwsze na świecie jednostki o wyporności około 1000 ton zostały uzbrojone m.in. w rakiety manewrujące 3M14 systemu Kalibr o zasięgu powyżej 2000 m; Czytaj też: Rosja: Elastyczna flota z rakietami manewrującymi. Lekcje od NATO [ANALIZA] nie mając możliwości budowania większej liczbyatomowych, uderzeniowych okrętów podwodnych, jako pierwsi na świecie wprowadzili rakiety manewrujące na okręty podwodne z napędem klasycznym diesel-elektrycznym i również jako pierwsi sprawdzili je w działaniach bojowych atakując nimi cele w Syrii; nie mając środków na wyposażenie w najnowsze systemy wszystkich najważniejszych punktów w Rosji buduje się dla nich najpierw infrastrukturę, by później w razie potrzeby przerzucić je z innych regionów kraju (np. drogą lotniczą). W ten sposób mogą być np. przerzucane systemy S-400, Iskander-M, Bał i Bastion ; Czytaj też: Rosyjski NDR ćwiczy propagandowo w Obwodzie Kaliningradzkim [Foto] Nie mając środków na wprowadzenie odpowiedniej liczby okrętów do wszystkich flot zakłada się rotację jednostek i to nawet na długie okresy. W ten np. sposób we Flocie Bałtyckiej pojawiły się nagle dwie korwety typu Bujan-M z rakietami manewrującymi, które wcześniej wchodziły w skład Floty Czarnomorskiej. Potencjalny przeciwnik nie może więc szacować zagrożenia, w danym regionie opierając się na tym, co Rosja posiada tam w danym momencie, ale musi się opierać na tym, co Rosja może tam przerzucić w określonym czasie; Nie mając możliwości nasycenia jednostkami wojskowymi całego terytorium Rosjanie stawiają na mobilność i szybkie reagowanie. Stąd taki nacisk kładzie się w ćwiczeniach na długie przemarsze i powszechne wykorzystanie wojsk powietrzno-desantowych; Wiedząc, że nie są w stanie (na razie) wyeliminować lotnictwa NATO Rosjanie chcą zakłócić jego działanie poprzez wykorzystanie różnego rodzaju systemów Walki Elektronicznej. Czytaj też: Moskwa demonstruje systemy walki elektronicznej Czytaj też: Walka Radioelektroniczna rosyjską odpowiedzią na przewagę NATO? [ANALIZA] Takich przykładów radzenia sobie jest o wiele więcej, ale Rosjanie mają sukcesy nie tylko jeżeli chodzi o programy modernizacyjne. Ważny jest również sposób prowadzenia przez nich szkolenia, budowania prestiżu armii i tworzenia zaufania dla dowódców. W tych dziedzinach osiągnięto sukcesy, których może jej pozazdrościć większość armii świata - w tym również polskie Siły Zbrojne. Rosjanie zaczęli więc od podstaw i szukają rezerw szkoląc młodzież w ramach podlegającej pod ministerstwo obrony organizacji Junarmia. W jej skład wchodzą osoby od 11 do 18 roku życia. Ich liczba rośnie lawinowo, bo jeżeli w 2016 r. w Junarmii było 26 tysięcy młodych ludzi, to w kwietniu 2017 r. już 70 tysięcy, natomiast we wrześniu 2017 r. -160 tysięcy.

Czytaj też: Rosjanie wygrali biathlon czołgowy Czytaj też: Wojskowe "igrzyska" pod Moskwą i blisko Ukrainy. Grecja wśród uczestników Minoborona z sukcesem wprowadziła rywalizację w jednostkach wojskowych organizując międzynarodową olimpiadę wojskową w wielu różnych dziedzinach (np. biatlon czołgowy). Jednocześnie stworzono nobilitujący status jednostek uderzeniowych ( udarnych ), które mogą otrzymać jedynie pododdziały o najwyższym poziomie gotowości bojowej, wyszkolenia i ukompletowania. Czytaj też: Rosja: Uderzeniowe jednostki zwiększają gotowość armii [ANALIZA] Szkolenie wojsk coraz częściej odbywa się w warunkach jak najbardziej zbliżonych do realnych. Rosjanie się chwalą, że w 2017 r. w skali całych sił zbrojnych przeprowadzono w sumie sześć niezapowiedzianych sprawdzianów gotowości bojowej. Dodatkowo ministerstwo zastrzega, że tego rodzaju sprawdziany mają być najważniejszym sposobem weryfikowania poziomu wyszkolenia bojowego w wojsku. I co najważniejsze: Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin cieszy się ogromnym zaufaniem wśród żołnierzy, którzy w większości uważają go za najlepszego głównodowodzącego siłami zbrojnymi, jakiego mogli otrzymać.