Wojna z Kalifatem II: Pakistan jako pole rywalizacji Al-Kaidy i Państwa Islamskiego. FAE Policy Paper nr 18/2015. Warszawa, Strona 1

Podobne dokumenty
Zamach w Londynie pierwsze wnioski

19 stycznia PKW Enduring Freedom ( )

WOJNA W AFGANISTANIE STRACONE SZANSE NA SUKCES?

Afganistan po ISAF jak uniknąć porażki?

POLICY PAPERS PAKISTAN ZAPOWIEDŹ DALSZEJ NOWE KIEROWNICTWO TEHRIK-I-TALEBAN RADYKALIZACJI RUCHU? Nr 31/2009. Tomasz OTŁOWSKI

Syria zaangażowanie USA jako zmiana sytuacji strategicznej

11246/16 dh/en 1 DGC 1

Projekt Sarmatia szanse i zagrożenia

Strategiczne konsekwencje śmierci Osamy bin Ladena

Rola US Navy w strategii arktycznej USA

Znaczenie punktu wsparcia logistycznego w Tartusie dla Federacji Rosyjskiej

Relacje Gruzja NATO a wzrost napięcia na Kaukazie. Piotr A. MACIĄŻEK. FAE Policy Paper nr 12/2012. Warszawa, Strona 1

Wojna z kalifatem rok trzeci

Zamach stanu w Egipcie

Azja Centralna kolejny front w wojnie z islamizmem

Analiza Państwo Islamskie w Afganistanie: stan obecny i ocena perspektyw

JEMEN NOWY FRONT WOJNY Z ISLAMSKIM EKSTREMIZMEM

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O WYJEŹDZIE POLSKICH ŻOŁNIERZY DO AFGANISTANU I DZIAŁANIACH ANTYTERRORYSTYCZNYCH NATO BS/4/2002

Modernizacja floty okrętów podwodnych Indii

Libia jako centrum dżihadu w Afryce Północnej?

Zamach w Bostonie pierwsze oceny i wnioski

Aktywizacja jemeńskich struktur Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego

Warszawa, lipiec 2009 BS/108/2009 ŚWIATOWA OPINIA PUBLICZNA O POLITYCE STANÓW ZJEDNOCZONYCH I OPERACJI NATO W AFGANISTANIE

GEOPOLITYCZNE KONSEKWENCJE ZAMACHÓW TERRORYSTYCZNYCH W BOMBAJU

Francuska armia w Mali zaczyna robić "w tył zwrot" 12 kwietnia 2013

Nowa ofensywa islamistów na Zachodzie?

Drony w wojnie z islamistami stan obecny i perspektywy

PROJEKT REZOLUCJI. PL Zjednoczona w różnorodności PL. Parlament Europejski B8-0683/

FAE Policy Paper nr 34/2012. Afganistan problemów ISAF ciąg dalszy. Tomasz OTŁOWSKI. Warszawa, Strona 1

Wojna z Kalifatem II: Państwo Islamskie w Afganistanie

Łukasz Gibała Poseł na Sejm RP

PL Zjednoczona w różnorodności PL B8-0441/9. Poprawka. Mario Borghezio w imieniu grupy ENF

BIULETYN 11/2015. Punkt Informacji Europejskiej EUROPE DIRECT - POZNAŃ. Podsumowanie Milenijnych Celów Rozwoju

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SPADEK POPARCIA DLA OBECNOŚCI POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/86/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MAJ 2004

Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych SG im. gen. bryg. Wilhelma Orlika - Rückemanna

Warszawa, listopad 2010 BS/159/2010 UDZIAŁ POLSKI W OPERACJI NATO W AFGANISTANIE I JEGO KONSEKWENCJE

Atak terrorystyczny w Londynie

B8-0146/2016 } B8-0169/2016 } B8-0170/2016 } B8-0177/2016 } B8-0178/2016 } RC1/Am. 2

TERRORYZM JAKO STRATEGICZNE ZAGROŻENIE W WARUNKACH

Bezpieczeństwo ' polityczne i wojskowe

Rada Unii Europejskiej Bruksela, 8 listopada 2016 r. (OR. en)

TERRORYZM MIĘDZYNARODOWY JAKO ZAGROŻENIE DLA WSPÓŁCZESNYCH PAŃSTW

Wojna z Kalifatem II: Państwo Islamskie w Afganistanie i Azji Centralnej. FAE Policy Paper nr 20/2015. Warszawa, Strona 1.

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Zamach w Sztokholmie propaganda kalifatu przynosi efekty

Rosyjska odpowiedź na łupki

POLSKA EUROPA Opinia ĆWTAT publiczna O V I A 1 w okresie integracji

TERRORYZM W UNII EUROPEJSKIEJ - NOWE FAKTY I STARE WYZWANIA [ANALIZA]

TŁUMACZENIE Unia i NATO powinny się wzajemnie uzupełniać

Przemyślenia na temat polityki wobec Rosji

F-16 VS MIG-21. WYNIK 1:1?

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

Kalifat bez Dabik końca świata (na razie) nie będzie?

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WZROST POCZUCIA ZAGROŻENIA TERRORYZMEM W ZWIĄZKU Z OBECNOŚCIĄ POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/106/2003

11238/16 dh/mak 1 DGC 1

Spis treści. Rozdział I RUCHY SPOŁECZNE

NATO a problem bezpieczeństwa energetycznego

6052/16 mkk/gt 1 DG C 2A

Kierunek studiów logistyka należy do obszarów kształcenia w zakresie nauk

P7_TA-PROV(2012)0401 Dyskryminacja dziewcząt w Pakistanie, w szczególności sprawa Malali Yousafzai

REBELIA HEZBOLLAHU W LIBANIE PYRRUSOWE ZWYCIĘSTWO IRANU?

Warszawa, maj 2012 BS/73/2012 POLACY WOBEC POLITYCZNEGO BOJKOTU EURO 2012 NA UKRAINIE

AL-KAIDA A REWOLUCJA W EGIPCIE

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/14/11/95 GROŹNIE W GROZNYM KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 95

KOMUNIKAT KOMISJI. Zwiększone zaangażowanie na rzecz równości między kobietami i mężczyznami Karta Kobiet

NOWA STRATEGIA WOJNY AFGAŃSKIEJ: DROGA DO ZWYCIĘSTWA CZY POCZĄTEK ODWROTU?

Warszawa, wrzesień 2009 BS/127/2009 OPINIA PUBLICZNA WOBEC MISJI NATO W AFGANISTANIE

Syria wojna trwa dalej

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Traktat Lizboński a struktury wojskowe UE

Warszawa, kwiecień 2011 BS/41/2011 PREFERENCJE PARTYJNE W KWIETNIU

Współczesne problemy terroryzmu i profilaktyka kontrterrorystyczna. dr Jan Sarniak

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, lipiec 2014 ISSN NR 95/2014 STOSUNKI POLSKO-UKRAIŃSKIE W OPINIACH POLAKÓW

Wystąpienie Pana Cezarego Grabarczyka, Ministra Infrastruktury Inauguracja EDM maja 2011 r. Gdańsk, Sala Filharmonii Bałtyckiej

Raport prasowy SCENA POLITYCZNA

Informacja podsumowująca Badanie organizacji pozarządowych prowadzących działania poza granicami kraju

Zamach w Sztokholmie strategia kalifatu przynosi rezultaty

Czy Ameryka wygrywa wojnę z terroryzmem

Warszawa, maj 2011 BS/57/2011 POCZUCIE ZAGROŻENIA TERRORYZMEM PO ŚMIERCI OSAMY BEN LADENA

Ocena dążeń Rosji i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego

Afganistan na rozdrożu

Polityka w zakresie Odpowiedzialnych Zakupów

Raport statystyczny SCENA POLITYCZNA

PL Zjednoczona w różnorodności PL A8-0048/160

Współpraca ze wschodnimi partnerami Polski jak działać pomimo trudnej sytuacji politycznej

Warszawa, maj 2014 ISSN NR 79/2014 STOSUNKI POLSKO-AMERYKAŃSKIE I WPŁYW POLITYKI STANÓW ZJEDNOCZONYCH NA SYTUACJĘ NA ŚWIECIE

PARLAMENT EUROPEJSKI

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, maj 2011 BS/61/2011 POLACY O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WIZYCIE PREZYDENTA BARACKA OBAMY

PL Zjednoczona w różnorodności PL. Poprawka 102 Lorenzo Fontana w imieniu grupy ENF

STRATEGICZNE FORUM BEZPIECZEŃSTWA STRATEGIA BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO RP

Mirosław Jeziorski, Krzysztof Płaska IPN

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ REAKCJE POLAKÓW NA BOMBARDOWANIE AFGANISTANU ORAZ OPINIE O TERRORYZMIE BS/150/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Koncepcja strategiczna obrony obszaru północnoatlantyckiego DC 6/1 1 grudnia 1949 r.

TRANSATLANTIC TRENDS POLAND

Efektywność pomocy udzielanej uczniom o specjalnych potrzebach edukacyjnych osiągana poprzez rozwiązania systemowe

Transkrypt:

FAE Policy Paper nr 18/2015 Tomasz OTŁOWSKI Wojna z Kalifatem II: Pakistan jako pole rywalizacji Al-Kaidy i Państwa Islamskiego Warszawa, 2015-07-13 Strona 1

Niedawna (8 maja 2015 roku) katastrofa wojskowego śmigłowca Mi-17 w północnopakistańskiej prowincji Gilgit-Baltistan, w której zginęło dwóch zagranicznych dyplomatów, kilkoro zaś innych (wśród nich także polski ambasador w Islamabadzie, Andrzej Ananicz) odniosło rany ponownie zwróciła uwagę międzynarodowej opinii publicznej na sytuację bezpieczeństwa w Pakistanie, i szerzej w całym regionie Azji Południowej. Do zestrzelenia śmigłowca natychmiast przyznali się ekstremiści islamscy z ruchu Tehrik-e-Taliban Pakistan (TTP), władze w Islamabadzie do dziś uważają jednak oficjalnie incydent w Gilgit jedynie za tragiczny wypadek, spowodowany najpewniej awarią maszyny. Niezależnie jednak od faktycznych przyczyn katastrofy faktem jest, że od kilku miesięcy wśród islamistów pakistańskich trwają zaawansowane roszady organizacyjne i personalne, wywołane ideologicznym fermentem i rozłamami na tle stosunku do Państwa Islamskiego (IS) i jego kalifatu. Jednym z następstw tych procesów jest intensyfikacja ataków i zamachów, dokonywanych w Pakistanie przez radykałów, zarówno tych powiązanych z Al-Kaidą (głównie wywodzących się z TTP), jak i IS. Wypadek czy zamach? Oświadczenie pakistańskich talibów, którzy już w kilkadziesiąt minut po katastrofie śmigłowca rządowego w prowincji Gilgit-Baltistan przyznali się do jego zestrzelenia, traktowane jest wciąż jako blef, nawet pomimo faktu opublikowania przez TTP materiału wideo, ukazującego przygotowania do ataku na konwój śmigłowców rządowych. Warto w tym kontekście pamiętać, że pakistańscy talibowie już kilkukrotnie w ostatnich latach (m.in. w latach 2004 i 2009) strącali pakistańskie śmigłowce wojskowe i za każdym razem władze w Islamabadzie uparcie twierdziły, że przyczyną tragedii były usterki techniczne maszyn, pomimo licznych świadectw (zeznań świadków, zdjęć czy nagrań wideo), wskazujących na coś zupełnie przeciwnego. Zgodnie z komunikatem TTP, atak z 8 maja wymierzony miał być w samego premiera Nawaza Sharifa, który również miał uczestniczyć w uroczystości w Gilgit wraz z zagranicznymi dyplomatami. Zakładając, że twierdzenia talibów co do odpowiedzialności za atak są zgodne z prawdą, to nie do końca przebiegłby on po ich myśli premiera nie było bowiem na pokładzie żadnego ze śmigłowców, które lądowały w tym czasie w dolinie Naltar Warszawa, 2015-07-13 Strona 2

w Gilgistanie (przyleciał tam samolotem o innej porze). Nie zmienia to jednak faktu, że ostateczne propagandowe i polityczne efekty ew. zamachu i tak byłyby dla TTP pozytywne. Po pierwsze, operacja podjęta w dotychczas rzadko objętej działaniami Ruchu części kraju świadczyłaby o wzroście zdolności i potencjału organizacji, o jej wyjściu poza twardy obszar dotychczasowej geograficznej aktywności. Byłby to wówczas dowód na skuteczność procesu reorganizacji TTP i jego mariażu z doświadczonymi pakistańskimi strukturami dżihadystycznymi, działającymi także poza granicami Pakistanu. A także o zasadności pozostania w głównym nurcie globalnego dżihadu, uosabianego przez Al-Kaidę, a nie uzurpatorskie Państwo Islamskie. Po drugie, jeśli celem ataku miałby być w istocie sam premier Sharif, śmiały atak TTP byłby dowodem na rosnący rozmach strategiczny pakistańskich talibów, planujących już i podejmujących ataki na członków najwyższych władz Pakistanu. Bez wątpienia, przygotowanie i zaplanowanie takiej akcji wymagałoby posiadania odpowiednich informacji, dotyczących planów podróży i trybu prac premiera, co mogłoby mieć miejsce tylko dzięki dysponowaniu przez talibów bezpośrednimi kontaktami i źródłami w strukturach rządu pakistańskiego. Nic zatem dziwnego, że TTP tak uparcie usiłuje przypisać sobie odpowiedzialność za dramatyczne wydarzenia z Gilgit sprzed dwóch miesięcy. Zyskanie szerszej akceptacji dla takiej legendy już samo przez się dawałoby pakistańskim talibom dodatkowe punkty w nabierającej rozpędu i zaciętości rozgrywce Al-Kaidy z nowym konkurentem w wyścigu o rząd dusz w całym regionie, czyli z Państwem Islamskim. Abstrahując jednak od zasadności twierdzeń i oświadczeń TTP dotyczących majowych wydarzeń w Gilgit, warto przyjrzeć się bliżej aktualnej kondycji Ruchu i zmianom, jakie zachodzą wśród pakistańskich struktur dżihadu. Tehrik-e-Taliban Pakistan reaktywacja Ruch pakistańskich talibów wciąż nie może otrząsnąć się po ubiegłorocznym rozłamie, w wyniku którego część terenowych liderów i struktur dawnego TTP przeszła na stronę Państwa Islamskiego, składając przysięgę na wierność kalifowi Ibrahimowi. Choć skala tego buntu nie okazała się dramatycznie duża, to i tak wpłynęła w wyraźny sposób na dezorganizację aktywności TTP i wywołała duże zamieszanie w i tak mało spójnym ruchu. Warszawa, 2015-07-13 Strona 3

Dalsze komplikacje sprawiła wiosną 2015 roku decyzja kalifa o stworzeniu wilajetu Chorasan nowej zamorskiej prowincji kalifatu, obejmującej region afgańsko-pakistański i opartej organizacyjnie o rozłamowców z TTP. Fakt ten okazał się nie tylko przypieczętowaniem nieodwracalności samego rozłamu w ruchu talibów pakistańskich, ale stał się także potwierdzeniem ambitnych planów IS wobec regionu Azji Południowej. Rywalizacja między Państwem Islamskim a Al-Kaidą stała się odtąd nieodłącznym elementem wewnętrznej rozgrywki w ramach pusztuńskich struktur klanowych i plemiennych północnego Pakistanu. Ten skomplikowany układ staje się jeszcze bardziej zagmatwany dzięki działaniom (zarówno oficjalnym, jak i zakulisowym) struktur państwa pakistańskiego. Islamabad zdaje się wciąż trzymać swej dawnej koncepcji podziału talibów (i szerzej ogółu pakistańskich dżihadystów) na złych i dobrych. Pomimo otwartej deklaracji premiera Sharifa o zarzuceniu przez władze rozróżniania ekstremistów na dobrych i złych (złożonej po krwawym zamachu na szkołę w Peszawarze w grudniu 2014 roku) wydaje się wątpliwe, aby Islamabad na dłuższą metę faktycznie zrezygnował z tej klasyfikacji. Nawet pomimo tego, że polityka taka jest dla władz w Islamabadzie śmiertelnie niebezpieczna, głównie wobec narastającej infiltracji struktur państwowych Pakistanu przez islamskich ekstremistów. Podział islamistów na swoich i obcych jest głęboko zakorzeniony w samym sposobie postrzegania przez elity pakistańskie (cywilne i wojskowe) położenia geopolitycznego ich państwa, w strategicznym myśleniu o pozycji Pakistanu w regionie i percepcji zagrożeń dla jego bezpieczeństwa, wśród których dominują oczywiście Indie. Dobrzy islamiści, wyhodowani i przez lata utrzymywani przez służby pakistańskie, stanowią wciąż w oczach wielu decydentów w Islamabadzie bardzo użyteczne i perspektywiczne narzędzie nacisku na New Delhi, m.in. (choć nie tylko) w kontekście spornego Kaszmiru. Bardzo trudno będzie zatem zmienić taką percepcję, o jej porzuceniu już nie wspominając. Ta część struktur dawnego TTP, która nie przeszła na stronę kalifatu, od kilku miesięcy znajduje się w stanie intensywnej reorganizacji. Wiele wskazuje na to, iż dzieje się tak dzięki silnemu wsparciu i zaangażowaniu ze strony centrali Al-Kaidy. Organizacja kierowana obecnie przez Ajmana az-zawahiriego, czując się poważnie zagrożoną przez pojawienie się struktur IS w regionie afgańsko-pakistańskim, najwyraźniej postanowiła doprowadzić do zjednoczenia rozproszonych dotychczas organizacji dżihadystycznych, Warszawa, 2015-07-13 Strona 4

operujących w Azji Południowej, a szczególnie w regionie AfPak. Pierwszym krokiem było powołanie jeszcze we wrześniu ub. roku Al-Kaidy Subkontynentu Indyjskiego (Al-Qaeda of the Indian Subcontinent, AQIS). Później przyszedł czas na Pakistan już jesienią ub. roku emisariusze Al-Kaidy przekazali wszystkim polowym komendantom TTP na terenach plemiennych osobisty apel Ajmana az-zawahiriego, w istocie będący ultimatum, nakazujący zwarcie szeregów w obliczu burzliwych zawirowań w ruchu dżihadu i nowych wyzwań w regionie oraz potwierdzenie wierności (bayah) wobec Al-Kaidy. Na odzew nie trzeba było czekać końcówka 2014 roku to okres wzmożonych ataków i zamachów ze strony tych struktur TTP, które wciąż deklarowały wierność Al-Kaidzie. Tak, jakby talibowie pakistańscy chcieli w ten sposób wkupić się w łaski kierownictwa Bazy, niestety kosztem niewinnych cywilnych ofiar: w serii zamachów z listopada i grudnia ub. roku zginęło w Pakistanie niemal 300 osób. Do najkrwawszego ataku doszło w dn. 16 grudnia 2014 roku w Peszawarze, gdzie islamiści dokonali masakry w szkole dla dzieci z rodzin wojskowych i funkcjonariuszy służb wśród ok. 148 śmiertelnych ofiar tego wyjątkowo odrażającego ataku większość (ok. 130) to dzieci w wieku 7 14 lat. Rząd w Islamabadzie odpowiedział szybko i zdecydowanie już dzień później (17 grudnia) zdecydował o zniesieniu moratorium na wykonywanie kary śmierci (przez powieszenie, a więc w wyjątkowo hańbiący dla islamistów sposób) na osobach, skazanych za działalność terrorystyczną. To z kolei wywołało kolejne ataki talibów i ich zapowiedź całkowitego rozprawienia się ze zdradzieckim rządem w Islamabadzie 1. Ale presja czasu i miejsca przyczyniła się nie tylko do intensyfikacji działań terrorystycznych i militarnych ze strony islamistów z TTP i jego sojuszników. Burzliwe zmiany w podległości organizacyjnej i politycznej, które dotknęły struktury Ruchu Talibów Pakistańskich i część organizacji afiliowanych przy Al-Kaidzie sprawiły, że zaistniała pilna konieczność reorganizacji struktur zarówno samego TTP, jak i Al-Kaidy w regionie AfPak. Pierwsze posunięcia (m.in. wspomniane powołanie AQIS) miały miejsce już na jesieni ub. roku, ale to wiosna roku bieżącego przyniosła najbardziej ważkie i znaczące zmiany. 1 Warto zauważyć, że według TTP bezpośrednim impulsem do zaatakowania szkoły w Peszawarze było prowadzenie przez siły rządowe zakrojonej na szeroką skalę operacji antyterrorystycznej (kryptonim Zarb-e-Azb ), rozpoczętej po krwawym ataku islamistów na międzynarodowe lotnisko Dżinnah w Karaczi (28 osób zabitych) w czerwcu 2014 roku. Do czerwca 2015 roku w efekcie jej działań wyeliminowano (według armii pakistańskiej) ponad 2700 ekstremistów, głównie członków struktur Ruchu Talibów. Co ciekawe, wspomniany atak na lotnisko w Karaczi przeprowadziły wspólnie (jeszcze) struktury TTP wraz z Islamskim Ruchem Uzbekistanu (IMU). Ten ostatni już kilka miesięcy później, jesienią 2014 roku, niemal w całości przeszedł na stronę kalifatu, stając tym samym w otwartej opozycji do Al-Kaidy i większości oddziałów terenowych TTP. Warszawa, 2015-07-13 Strona 5

W marcu br. do reorganizującego się TTP przystąpiły pakistańskie ugrupowania ekstremistyczne Lashkar-e-Islam oraz Dżamia at-ul-ahrar. W kwietniu br. ruch talibów pakistańskich formalnie połączył się z kilkoma innymi grupami islamskich ekstremistów, m.in. Lashkar-e-Dżhangvi. Przywódca tej ostatniej, Matiur Rehman (będący jednocześnie wysokiej rangi liderem Al-Kaidy), został członkiem najwyższego kierownictwa TTP. Jak się wydaje, celem tych ruchów organizacyjnych i personalnych jest wzmocnienie i usprawnienie działań aktywnych w Pakistanie ugrupowań, powiązanych z Al-Kaidą, głównie wobec rosnącego w siłę oddziaływania IS. Szybko postępująca odbudowa struktur Ruchu Talibów Pakistanu ma bezpośrednie przełożenie na zwiększenie tempa i efektywności jego operacji przeciwko pakistańskim siłom rządowym, instytucjom państwowym czy grupom uznawanym przez islamistów za wrogie (głównie społeczność szyicka). Co ważne, głównymi terenami działań TTP i ich sojuszników stają się dzisiaj obszary prowincji Sindh, Baloczystan (Beludżystan) i Chajber Pachtunchwa a więc regiony do niedawna znajdujące się niemal zupełnie poza zasięgiem i obszarem zainteresowania ze strony w większości pusztuńskich talibów. Warto odnotować, że fakty te stawiają w zupełnie innym świetle ew. podjęcie przez talibów i ich sprzymierzeńców działań także w prowincji Gilgit-Baltistan, dotychczas również relatywnie wolnej od operacji TTP 2. W kontekście prowincji Gilgit trzeba zresztą pamiętać, że od dawna obecne są tam i aktywne komórki i struktury innych grup islamistycznych, nomen omen należących do wspomnianej wcześniej kategorii dobrych islamistów Islamabadu, takich jak Lashkar-e-Taiba (LeT), Dża isz-e-mohammad (DżeM) czy Harakat-ul-Dżihad-al-Islami (HuDżI), których zasadniczym celem jest projekcja siły Pakistanu w sąsiednim Kaszmirze, a więc głównie przeciwko Indiom. Organizacje te od wielu lat ściśle współpracują (operacyjnie i strategicznie) nie tylko z samą Al-Kaidą, ale też z TTP. Cieszą się też wsparciem i materialną pomocą ze strony przynajmniej części oficjalnych czynników państwa pakistańskiego (głównie osławionego wywiadu wojskowego ISI). Wielokrotnie też podejmowały ataki w imieniu i na rzecz organizacji założonej onegdaj przez Osamę bin Ladena (jak pamiętne zamachy LeT w Mumbaju w listopadzie/grudniu 2008 roku). Póki co, 2 W ciągu ostatnich 8 lat w regionie tym doszło do zaledwie kilku ataków i zamachów zorganizowanych przez TTP, były to jednak bez wątpienia operacje dużego kalibru, jak choćby atak na zagranicznych himalaistów (kwiecień 2013 roku), w którym zginęło 10 członków międzynarodowej wyprawy wysokogórskiej. Warszawa, 2015-07-13 Strona 6

grupy te zachowują wierność Al-Kaidzie, sytuacja w tym zakresie może jednak ulec zmianie w każdej chwili, tak jak miało to miejsce np. w przypadku Islamskiego Ruchu Uzbekistanu. Koniec TTP? Według doniesień napływających z Pakistanu, siły bezpieczeństwa tego kraju realizują właśnie końcowy etap operacji Zarb e-azb, dążąc do likwidacji ostatnich bastionów TTP w Północnym Waziristanie. Zgodnie z komunikatami armii pakistańskiej, 90 proc. zadań w ramach tej akcji (podjętej ponad rok temu) zostało już zrealizowanych. Do oczyszczenia z ekstremistów pozostały jeszcze tylko trudno dostępne regiony Doliny Shawal, tuż przy granicy z Afganistanem. Operacja sił rządowych oficjalnie przebiega bez problemów i z sukcesami, jednak niezależne źródła wskazują na szereg problemów i mankamentów. Po pierwsze, armia nadużywać ma twardych środków pola walki, takich jak artyleria i lotnictwo w ostrzale i bombardowaniach rzekomych kryjówek terrorystów ginąć mają dziesiątki niewinnych cywilów. Setki tysięcy już opuściło swe domy i uciekło w obliczu zmasowanych działań sił rządowych. Po drugie, brak efektywnej kontroli nad granicą z Afganistanem sprawia, że większość bojowników TTP znalazła już schronienie po jej drugiej stronie, korzystając z gościnności talibów afgańskich. Liczbę tych uciekinierów lokalne źródła w Waziristanie szacowały na początku lipca br. co najmniej 3 tys. osób przy czym należy pamiętać, że chodzi o kadrowych, zaprawionych w walce bojowników TTP. Generalnie, czyni to wysiłki i sukcesy armii pakistańskiej iluzorycznymi, bo ludzie ci za kilka-kilkanaście tygodni powrócą do Pakistanu i wznowią swoją terrorystyczną działalność. Po trzecie wreszcie i być może najważniejsze problem ekstremizmu i terroryzmu TTP nie może być rozwiązany wyłącznie środkami militarnymi. Jego istota tkwi bowiem w zacofaniu ekonomicznym i anachronicznym statusie prawnym północnych regionów Pakistanu, będących reliktami epoki kolonialnej. Aby naprawdę pokonać talibów z TTP i ograniczyć aktywność terroru w kraju, rząd w Islamabadzie musiałby wdrożyć długofalowe i bardzo kosztowne programy społeczno-ekonomiczne, mające na celu podźwignięcie pusztuńskich rubieży z utrwalonej konstytucyjnie nędzy i zacofania, rodzących ekstremizm i terroryzm. Na to nie ma jednak ani środków finansowych w budżecie centralnym, ani też Warszawa, 2015-07-13 Strona 7

woli politycznej w słabym i wewnętrznie skłóconym rządzie. W rezultacie szumnie zapowiadany przez część pakistańskich mediów koniec TTP nie jest raczej kwestią najbliższej przyszłości. Podsumowanie i perspektywy Pojawienie się w regionie AfPak struktur Państwa Islamskiego późnym latem i jesienią 2014 roku spowodowało w tamtejszym środowisku dżihadystycznym spory ferment ideowy, polityczny i organizacyjny. Jesienny rozłam w TTP (tj. otwarte przejście części jego struktur na stronę IS), zmiana sojuszy m.in. przez IMU oraz późniejsze powstanie wilajetu Chorasan będącego częścią kalifatu wszystko to wpłynęło na istotne przetasowania także na poziomie relacji klanowych i rodowych w społeczności pakistańskich Pusztunów. Dotychczasowa klarowna i w miarę czytelna sytuacja, w której lokalni (pakistańscy i afgańscy) islamiści uznają wyłącznie ideologiczną, duchową i organizacyjną zwierzchność Al-Kaidy odeszła do historii. Pojawienie się w regionie AfPak niekwestionowanym mateczniku współczesnego ruchu dżihadu konkurencji w postaci IS wymusiło na Al-Kaidzie i jej sojusznikach dokonanie daleko idących reorganizacji struktur oraz zmian w strategii działania. Na gruncie pakistańskim w pierwszym rzędzie dotyczy to Ruchu Talibów Pakistanu (w Afganistanie z kolei talibów z Islamskiego Emiratu Afganistanu). TTP zreorganizował i odbudował swe szeregi, przerzedzone przez ubiegłoroczne straty personalne, zintensyfikował też działania operacyjne, rozszerzając dodatkowo ich zasięg na niemal cały obszar Pakistanu. Na czoło listy celów TTP wysunęły się dzisiaj te, związane z państwem pakistańskim i jego instytucjami, co jest ewidentną wskazówką na poważne zmiany w strategii Ruchu, dotychczas unikającego bezpośredniego prowokowania władz w Islamabadzie. Jest to też kolejny etap ewolucji TTP, który pojawił się na scenie jako lokalna struktura pusztuńska, o celach i ambicjach ograniczonych wyłącznie do własnego regionu (pogranicze z Afganistanem). Dzisiaj, po zmianach zapoczątkowanych przez zabitego w 2013 roku emira Ruchu, Hakimullaha Mehsuda, pakistańscy talibowie stali się ważnymi sojusznikami Al-Kaidy zarówno w jej działaniach globalnych, jak i planach wobec regionu Azji Południowej. Jak się wydaje, ta nowa strategia TTP współgra z celami Al-Kaidy, która poprzez swe regionalne odgałęzienie (AQIS) otwarcie dąży już m.in. do obalenia pakistańskiego rządu, Warszawa, 2015-07-13 Strona 8

poprzez wywołanie islamskiej rewolty i przejęcie przez islamistów władzy w Pakistanie. Stawką w tej grze jest m.in. arsenał nuklearny i konwencjonalny potencjał militarny tego kraju. Nie bez znaczenia jest jednak także ubiegnięcie Państwa Islamskiego, również żywotnie zainteresowanego przejęciem rządów w Islamabadzie. Ten swoisty wyścig obu głównych struktur współczesnego sunnickiego dżihadu będzie w najbliższym czasie nakręcał spiralę przemocy tak w samym Pakistanie, jak i wokół niego, zwłaszcza w Afganistanie i Indiach. Pierwsze symptomy takiej rywalizacji już widać, o czym świadczą coraz liczniejsze i coraz krwawsze zamachy dokonywane pod szyldem IS w Pakistanie (jak np. atak na szyitów w Karaczi w maju br.), a także pogarszająca się sytuacja bezpieczeństwa we wschodnim i północnym Afganistanie, gdzie talibowie coraz częściej walczą już z formacjami Państwa Islamskiego o kontrolę nad poszczególnymi dystryktami i regionami. Co ciekawe, ostatnie doniesienia z Afganistanu wskazują, że na terenie tego kraju (w prowincji Nangarhar) najpewniej przebywa również całe kierownictwo wilajetu Chorasan, powołanego przez Państwo Islamskie w styczniu tego roku. W pierwszej połowie lipca br. w kilku amerykańskich precyzyjnych nalotach na kryjówki IS w dystrykcie Achin w Nangarhar zginąć miało aż czterech wysokich rangą jego członków, włącznie z samym walim ( gubernatorem ) tej prowincji kalifatu, emirem Hafizem Saeed em Khanem, jego zastępcą mułłą Abdul Raufem Khadim (byłym więźniem Guantanamo), a także rzecznikiem prasowym, Szahidul lahem Szahidem. Wszyscy wywodzili się z TTP, którego szeregi opuścili na jesieni ub. roku. Wszyscy też, jak wiele na wskazuje, zostali wystawieni wywiadowi afgańskiemu (a więc de facto Amerykanom) najpewniej przez afgańskich talibów, czyli bliskich sprzymierzeńców TTP. Ta skuteczna dekapitacja kierownictwa wilajetu Chorasan z pewnością choć na chwilę osłabi jego aktywność i da przewagę Al-Kaidzie i jej sojusznikom w regionie Azji Centralnej. Tehrik-e-Taliban Pakistan, choć zmuszony w ostatnich miesiącach do działania w konspiracji i w warunkach wzmożonej presji ze strony sił bezpieczeństwa Pakistanu, wciąż zachowuje zdolność do podejmowania zaawansowanych operacji i przeprowadzania ataków z dala od swoich macierzystych regionów. Jak się wydaje, operacja pakistańskich sił rządowych zakończy się podobnie jak kilka wcześniejszych talibowie już po krótkim czasie będą w stanie odtworzyć swe siły i środki, i podjąć działania godzące w bezpieczeństwo Warszawa, 2015-07-13 Strona 9

wewnętrzne i stabilność polityczną Pakistanu. Celem TTP i wspierającej go Al-Kaidy jest bowiem sam Islamabad, a stawką uzyskanie strategicznej przewagi nad kalifatem i udowodnienie wyższości własnej wersji dżihadu. Tezy przedstawiane w serii Policy Papers Fundacji Amicus Europae nie zawsze odzwierciedlają jej oficjalne stanowisko! Kontakt Fundacja Aleksandra Kwaśniewskiego Amicus Europae Aleja Przyjaciół 8/5 00-565 Warszawa Tel. +48 22 622 66 33 Tel. +48 22 622 66 03 Fax:+48 22 629 48 16 email: fundacja@fae.pl, www.fae.pl Wojna z Kalifatem II: Pakistan pole rywalizacji Al-Kaidy i IS Autor: Koordynator Zespołu Analiz Fundacji Amicus Europae, ekspert Fundacji Pułaskiego, komentator wydarzeń międzynarodowych, publicysta. Właściciel firmy konsultingowo-szkoleniowej STRATCONS - Strategic Consulting & Training. Były wieloletni ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego i analityk w administracji państwowej RP. Warszawa, 2015-07-13 Strona 10

Nadrzędną misją Fundacji AMICUS EUROPAE jest popieranie integracji europejskiej, a także wspieranie procesów dialogu i pojednania, mających na celu rozwiązanie politycznych i regionalnych konfliktów w Europie. Do najważniejszych celów Fundacji należą: Wspieranie wysiłków na rzecz budowy społeczeństwa obywatelskiego, państwa prawa i umocnienia wartości demokratycznych; Propagowanie dorobku politycznego i konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej; Propagowanie idei wspólnej Europy i upowszechnianie wiedzy o Unii Europejskiej; Rozwój Nowej Polityki Sąsiedztwa Unii Europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem Ukrainy i Białorusi; Wsparcie dla krajów aspirujących do członkostwa w organizacjach europejskich i euroatlantyckich; Promowanie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki, szczególnie w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego i rozwoju gospodarki światowej; Integracja mniejszości narodowych i religijnych w społeczności lokalne; Propagowanie wiedzy na temat wielonarodowej i kulturowej różnorodności oraz historii naszego kraju i regionu; Popularyzowanie idei olimpijskiej i sportu. Warszawa, 2015-07-13 Strona 11