Karol Forysiński Rafał Bator SPORTOWY OBÓZ NARCIARSKI W RAJECKÁ LESNÁ (SŁOWACJA) 2005 W czasie ferii zimowych, jak co roku od wielu lat, Studium Wychowania Fizycznego i Sportu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, zaprasza wszystkich pasjonatów białego szaleństwa oraz tych, którzy chcą zdobyć umiejętność jazdy na nartach na jedyny w swoim rodzaju obóz zimowy. Taki komunikat, w wielu wersjach, zachęcał do wyjazdu przyszłych uczestników międzysemestralnego wypoczynku na nartach w roku 2005. Rzeczywiście można powiedzieć, że był to czas wyjątkowy, któremu należy przypisać miano przygody, w pełnym znaczeniu tego słowa. Już sama podróż, do położonej w paśmie Słowackich Karpat, turystycznej miejscowości Rajecka Lesna, była elementem integrującym czterdziestoosobową grupę studentów z różnych lat, kierunków i wydziałów Uniwersytetu Medycznego. Niektórzy wytrawni narciarze udzielali wskazówek tym, którzy jechali stawiać swoje pierwsze kroki na narciarskich stokach, inni z kolei imponowali opowieściami o trudnych europejskich trasach i fascynującej jeździe. I tak w klimacie wzajemnego poznawania się dojechaliśmy do bajecznie położonej doliny, w którą idealnie wkomponowywały się nasze dwunastoosobowe góralskie chatki. Cały ośrodek składał się z siedmiu domków mieszkalnych oraz z budynku mieszczącego dużą stołówkę wraz z barem, który wieczorami stawał się centrum naszego funkcjonowania. Najbliższe stoki, o różnym stopniu trudności, były oddalone zaledwie o 500 metrów, także jedynie krótki spacer dzielił nas od pełnej przyjemności jazdy na nartach. Jednak pomimo tego, iż dobrze przygotowane i tętniące życiem trasy narciarskie znajdowały się bardzo blisko naszej bazy noclegowej, mieliśmy również okazję poznać inne okoliczne miejscowości i ich zimowe KRONIKARZ 277
W Cicmanach 278 KRONIKARZ
atrakcje jak np.: robiący wrażenie konstrukcyjne kompleks stoków w Cicmanach, czy trudne i strome trasy zjazdowe na Klaku. Nie zabrakło także propozycji dla najbardziej wymagających najwyżej punktowany na Słowacji ośrodek narciarski Snow Paradise Vel ka Raca (Oscadnica), gdzie pojeździć można na 13 trasach o łącznej długości 14 km o różnym stopniu trudności, a kombinowana krzesełkowo-gondolowa kolejka liniowa w ciągu godziny jest w stanie przetransportować prawie 10 tys. osób! Zanim jednak przystąpiliśmy do jazdy, w zależności od stopnia zaawansowania, instruktorzy podzielili nas na kilka sześcio- lub siedmioosobowych grup od początkującej po zaawansowaną i wirtuozów narciarstwa. Ogromnym plusem było to, że każdy dzień nauki był profesjonalnie przygotowany i przeprowadzony przez nauczycieli SWFiS UM. Po bardzo dobrym śniadaniu (tutaj można dodać, iż wszystkie posiłki w naszej stołówce były znakomite) wychodziliśmy na stok, rozpoczynając jazdę od rozgrzewki i utrwalenia osiągnięć z dnia poprzedniego. Później po małej przerwie w klimatycznych barach na stoku, rozpoczynaliśmy naukę nowych elementów sztuki narciarskiej, aby ostatnią godzinę nauki przeznaczyć na jazdę dowolną, najbardziej przez wszystkich ulubioną. W takim schemacie dydaktycznym po prostu widać było postępy w doskonaleniu techniki jeżdżenia oraz niekłamaną przyjemność z jazdy. Oczywiście każdy, kto czuł się pewnie na stoku, mógł zrezygnować z jazdy z instruktorem i rozpocząć pokonywanie kolejnych zjazdów zgodnie z własnym rytmem. Wieczorami spotykaliśmy się na dyskotekach w naszym ośrodku, graliśmy w bilard, czy po prostu rozmawialiśmy przy szlachetnych napojach, o tym, co interesuje medyków. Również wieczór spędzony w domku, przy kominku, dawał wiele przyjemności, szczególnie wtedy, gdy ktoś recytował i rozważał dobrą poezję albo włączył klimatyczną muzykę. Super atrakcją naszego sześciodniowego pobytu w górach była wizyta w Rajeckich Teplicach, gdzie w luksusowych wnętrzach stylowych budowli, mieliśmy okazję zażywać rozkoszy, jakie dają baseny termalne. Również wyjątkowa była jedna z dyskotek przypadająca na ostatni dzień KRONIKARZ 279
karnawału, na którą część uczestników przyszła w oryginalnych przebraniach, nakręcając tym samym dobrą zabawę. Powrót do Łodzi minął na wymianie danych kontaktowych, które do dziś dnia pomagają w utrzymaniu znakomitych, opartych na wspólnej przygodzie, znajomości. Mając tak pozytywne doświadczenia, pozostaje nam podziękować organizatorom obozu - nauczycielom ze SWFiS UM w Łodzi, na czele z kierownikiem mgr. Józefem Bortnikiem i utwierdzić w przekonaniu o słuszności takich inicjatyw budujących dobre imię naszej Uczelni. 280 KRONIKARZ
KRONIKARZ 281
Ostatni dzień karnawału 282 KRONIKARZ