T rzeba na nią było czekać ponad 200 lat, ale już jest. Najstarsza mapa województwa podlaskiego Kiedy w 1795 roku kartograf Karol de Perthées przekazywał królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu rękopis swojej mapy od razu zwrócił się z też prośbą o jej wyrytowanie. Dzięki temu mapa miałaby szansę dotarcia do większej liczby odbiorców. Król nie powiedział wprawdzie nie, jednak III rozbiór Polski, który nastąpił kilka miesięcy później na dobre pokrzyżował plany zarówno geografa jak i władcy. I trzeba było dopiero kolejnych 220 lat, pasji Tomasza Popławskiego oraz zainteresowania Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego by ta niezwykła mapa wreszcie została zaprezentowana szerszej publiczności. W środę, 12 czerwca, mapę po raz pierwszy można było podziwiać w UMWP w Białymstoku. Pełna nazwa tego niezwykłego dzieła brzmi: Mapa szczegulna woiewodztwa Podlaskiego zrządzona z innych wielu mapp miejscowych tak dawniey jak i świeżo odrysowanych, tudzież goscincowych y niewątpliwych wiadomości. Wszystko według regul geograficznych y obserwacji astronomicznych. Przez Karola de Perthées Pułkownika y Geografa J.K.Mci MDCCXCV. Od czasu powstania mapy zmieniła się nie tylko ortografia, ale i samo województwo. Jak zauważył Jacek Piorunek, Członek Zarządu Województwa Podlaskiego - mapa obejmuje zaledwie 26 proc. obecnego terenu województwa. - To jedno z przedsięwzięć w ramach 500-lecia województwa obchodzonego w tym roku. W dniach 20-21 czerwca w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu odbędzie się konferencja naukowa Podlasie Nadbużańskie. I jednym z ważniejszych jej punktów
Podlasie Nadbużańskie. I jednym z ważniejszych jej punktów będzie przedstawienie oryginalnej mapy woj. podlaskiego z 1795 roku mówi Jacek Piorunek. Przygotowana przez Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu konferencja naukowa Podlasie Nadbużańskie jest wkładem tej instytucji kultury w tegoroczne obchody 500-lecia istnienia naszego województwa. - W naszej konferencji udział wezmą nie tylko naukowcy z Polski: z Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytetu w Białymstoku będą też przedstawiciele Rosyjskiej Akademii Nauk, ale tez przedstawiciele Państwowego Uniwersytetu Grodzieńskiego im. Janki Kupały podkreślała dyrektor Dorota Łapiak. - Planując i organizując tę konferencję wyszliśmy z założenia, że nasze województwo jest na tyle specyficzne - w końcu nawet powstało w innym państwie, czyli Wielkim Księstwie Litewskim, a te ziemie, jak każde ziemie pogranicza, wielokrotnie zmieniały swoja przynależność administracyjną że trzeba i warto to bogactwo kulturowe, historyczne pokazać. Staraliśmy się, żeby uczestniczyli w tej konferencji najlepsi naukowcy zarówno z Podlasia jak również Polski i zagranicy. Stąd też udział prof. Andrzeja Zakrzewskiego dyrektora zakładu historii prawa UW, naukowców UMK w Toruniu, UwB, Uniwersytetu Grodzieńskiego. Udało nam się też nawiązać współpracę z Rosyjską Akademią Nauk. Mamy nadzieję kontynuować tę współpracę i co roku organizować konferencję poświęconą historii woj. podlaskiego. Mam też nadzieję, że w przyszłym roku wezmą w niej wezmą udział i naukowcy litewscy podkreślał Anatol Wap, Dyrektor Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMWP. Niewątpliwym przebojem tej konferencji będzie prezentacja mapy autorstwa kartografa Karola de Perthéesa przygotowana przez Tomasza Popławskiego z Wydawnictwa Kartograficznego Aticart.
- Nakład map jest niewielki bo tylko 1000 sztuk, plus 300 map ściennych, ale chyba było warto podjąć ten wysiłek podkreślał Tomasz Popławski. To jest najstarsza, zachowana mapa województwa polskiego. Jej twórca, niektóre miejscowości opisywał tuszem, a litery miały wielkość zaledwie trzech punktów. To naprawdę zadziwiające, w dodatku w ponad tysiącu nazw naniesionych na mapę nie zrobił nawet jednego kleksa! - Województwo podlaskie miało też pod innym względem bardzo duże szczęście historyczne. Zachowała się nie tylko sama mapa, ale i opisy parafii podkreślał Anatol Wap. Kartograf przy tworzeniu mapy korzystał z pomocy miejscowych proboszczów i dzisiaj mamy też dostęp i do nich. Ta mapa, właściwie w stopniu nieuszkodzonym, szczęśliwie przetrwała zawieruchy wojenne. Prawdopodobnie w okresie międzywojennym została jedynie ponacinana w miejscach załamań, żeby nie niszczyła się bardziej. No i oczywiście zarówno wilgoć, jak i upływ czasu spowodowały, że dawniej czarny tusz ma teraz kolor sepii, a śnieżnobiała dawniej karta jest już lekko pożółkła. Wydana właśnie mapa jest jedyną szansą zapoznania się z granicami dawnego województwa podlaskiego. Oryginał jest skrzętnie schowany Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie i jego obejrzenie graniczy z cudem. Wystarczy wspomnieć, że nawet panu Tomaszowi Popławskiemu został udostępniony jedynie skan tego dzieła.