Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 2 Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Copyright by Agnieszka Czerwonko e bookowo Projekt okładki i ilustracji Marta Święcek )SBN (Uwww e bookowo plu Kontakt wydawnictwo e bookowo pl Wszelkie prawa zastrze one Kopiowanie rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione Wydanie )
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 3 Ju ogień w kominie ceglanym Wznosi się, trzaska, szeleści Ju księ yc na niebie płonie Słuchajcie więc mej opowieści W dalekich stronach, wśród krain nieznanych I wzgórz nieprzebytych, co w chmurach toną Istnieje świat nader tajemniczy Pod nocy milczącej osłoną W nim zamki czarowne i chatki I czarnych lasów bezmiary Gdzieniegdzie gałęzie swe grube Unosi wzwy dąb prastary Na nich zaś kruków zastępy O skrzydłach czarnopiórych Wrzeszczą swą pieśń złowieszczą Jako najstraszniejsze chóry Tutaj mije, leśne dziwy I paskudne ropuszyska W błotach bagien bulgoczących Mają swoje kąpieliska Tutaj magia, tutaj jawa Podą ają razem w parze Niech więc bramy swe otwiera Istot tajnych świat i zdarzeń!
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 4
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 5 Bal (en daleko na ponurym wzgórzu Tam gdzie nocą jest poranek Wśród chmur czarnych jak atrament Stał z kamienia wielki zamek Piękny był acz przera liwy D rzwi miał stare hebanowe W oknach jego zaś zasłony Cienkie bo pajęczynowe W środku istny znów labirynt Z e sto komnat dwieście więcej W ka dej zimno ciemno buro A ze strachu dr ą mi ręce Zaś ku górze a do nieba Tajemnicze pną się wie e A dokoła ka dej tańczą Czarnookie nietoperze Wokół cisza Wtem co słyszę Pieśń płaczliwa skrzypiec starych W moich uszach d więczy srodze Sen to Jawa Mo e czary
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 6 Niechaj bal yje Strachy Upiory
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 7 Strzygi i wied my Ruszajcie w tany Czy to czarownik czy to wilkołak Wszystkich do walca zapraszamy Ach co to będzie O Olaboga Rozwarły cię kie się podwoje Skrzypiącym głosem do środka proszą Wejd jeśli tylko się nie boisz A tam na sali pyszna zabawa Krzyki i śpiewy tańce rozmowy ) tylko na ścianie w milczeniu liczy Godzin minuty zegar wiekowy Na środku zaś samym między strachami Wied mami strzygami i wilkołakami Wiruje mały )rek Wampirek Tańcując tango razem z miotłami Ach Jak obraca Ach jak się śmieje Jak pędzi skacze Na wszystkie strony Kręci się krzyczy tupie i śpiewa ) podskakuje niczym szalony
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 8 A wszystkie wied my rechocząc jak aby )rkiem Świrkiem go nazywają ) choć sędziwe urwisa gorszego One zapewne nie pamiętają Niechaj bal yje Strachy Upiory Strzygi i wied my Ruszajcie w tany Czy to czarownik czy to wilkołak Wszystkich do walca zapraszamy Tańcuje )rek lecz nagle trzask prask Zamilkły skrzypce rozmowy wszędzie Nieszczęście drodzy Nieszczęście mili Miotła złamana Ach Co to będzie Przeraził się )rek nie na arty Jak ziarnka grochu łzy ju spływały Z oczu spuszczonych z zawstydzeniem Dłonie zaś białe okrutnie dr ały
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 9
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 10 Lecz wtem nadeszła wied m królowa (ermenegildą z imienia zwaną Abrakadabra tak zawołała Machając ró d ką zaczarowaną Zabrzęczało zahuczało Zali czy cud to Prawie jak nowa Nie to to czary A miotła ju wstała Cała i zdrowa do tańca gotowa Niechaj bal yje Strachy Upiory Strzygi i wied my Ruszajcie w tany Czy to czarownik czy to wilkołak Wszystkich do walca dziś zapraszamy Tańczmy radujmy się póki księ yc Widnieje złocisty na niebie Wszystkich do tańca dziś zaprosimy Porwiemy tak e i Ciebie
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 11 Spacer Gdy noc głęboka skrzydła rozwija Gwiazdami niebo przybiera Gdy zegar stary północ wybija Świat w śnie głębokim zamiera Ró a czerwona w płatkach ukrywa Piękności cudnej swej wdzięki P tak milknie zasypia drzewo Czekając nadejścia jutrzenki Lecz w zamku ponurym co na wzgórzu stoi Koncert gwizdów piosenek i szmerów A có to A któ to To )rek Wampirek Szykuje się do spaceru Buty przymierza jedne i drugie Trzecie i czwarte czarne czerwone Z klamrą sznurówką z zamszu skórzane Te całkiem nowe i całkiem znoszone Szuka narzeka wybiera przebiera Tamte za ciasne tamte zbyt du e Za brzydkie za stare więc na bosaka Biec )rek chce na podwórze
Agnieszka Czerwonko Bajki dla grzecznych i niesfornych Strona 12 Lecz kolej teraz na pelerynę Ta nazbyt krótka tamta dziurawa Ta cienka ta cię ka tamta pstrokata Uff w adnej nie mo na się pokazać Te Tote spodni szukać zaczyna Lecz te szerokie tamte zbyt jasne w paski brzydkie Tamte za długie Te znów za grube inne za ciasne Biega więc )rek po zamku całym Szuka narzeka wybiera przebiera Tego tamtego nie wło y nadal więc Kufry przewraca szafy otwiera Usiadł w końcu na podłodze Zmęczony wielce zrezygnowany Wokół niego bałagan wielki A on ciągle nieubrany Lecz słońca złotolicego Promyki ju w okna pukają Ju pachną ró e budzą się drzewa A ptaki radośnie śpiewają