,,W czwartej klasie WSTĘP W tej książce największą bohaterką jest Karolina. Karolina ma 10 lat. Ma ciemne czarne włosy. Niebieskie oczy, krzywe zęby. Bardzo lubi się ubierać w trampki, bluzy, dresy czyli po prostu na sportowo. Karolina ma na nazwisko Królewska. Posiada ona okulary i aparat na zęby. Najbardziej lubi jeść spaghetti z klopsikami. Jej ulubiony kolor to jasny brązowy. Bardzo lubi pingwiny. Karolcia mieszka w Białymstoku. Lubi malować i chodzić po drzewach. Karolinka jest wysportowana i szczupła. Wszyscy ją chwalą, ponieważ jest bardzo grzeczna. W tym roku poszła do czwartej klasy podstawówki.
Rozdział 1. Pierwszy dzień w czwartej klasie. W pierwszy dzień w czwartej klasie wszyscy się przedstawiali. Jedna dziewczynka podeszła do Karoli i powiedziała: - Nazywam się Marta. - A ja Karolina - zapadła cisza. - A jak masz na nazwisko?- spytała dziewczynka. - Królewska. A po co ci to? - Chciałabym się dowiedzieć o mojej pierwszej koleżance, którą poznałam. odpowiedziała Marta. - A ile masz lat?- tym razem zapytała Karolina. - 10. A ty? - Ja też.a ty jak masz na nazwisko?- zapytała Karolina. - Grubasińska. z niepewnością odpowiedziała Marta. - Ha, ha, ha, ha wybuchła śmiechem Karolinka. - Jesteś gruba, jesteś gruba! Ha, ha ona jest gruba!- krzyczała Karolina. Po tych słowach Marta obraziła się na Karolinę i zaczęła płakać. Karolina miała nadzieje,że będzie miała koleżankę, a tu nic z tego.
Rozdział 2. Matematyka, Polski, Angielski, Historia, Przyroda.. - Drrrrrr..- zadzwonił dzwonek. Wszyscy wybiegli z sali od Historii. - Teraz mamy W-F. -powiedziała Karolina do Marka. - Tak?! zaskoczony powiedział Marek. - No. odpowiedziała Karolina. - Biegniemy do szatni,żeby się przebrać na W-F!!!! - Szybko! I razem pobiegli do przebieralni. Gdy już się przebrali wyszli z szatni i czekali na nauczyciela z W-F. -Drrrrr- znów zadzwonił dzwonek. Klasa Karoliny poszła dziś na salę gimnastyczną. Na lekcji W-F nauczyciel się przedstawił: - Nazywam się Dawid Kurkowski. Na W-F dzieci bawiły się w berka czarodzieja, robiły brzuszki, grały w dwa ognie. -Drrrrrrrr. koniec W-F. - Teraz przyroda.-powiedziała Ola do Karoliny. - Rzeczywiście odpowiedziała Karolina patrząc na plan lekcji. -Drrrrrrrrrrrrr- koniec przerwy. Na przyrodzie pani przedstawiła się: - Nazywam się Marzena Sikorska. Będę was uczyć przyrody. Zaczynamy lekcję. -Czy ktoś z was wie co to znaczy jajorodność?- zapytała pani Marzena.
- Ja wiem!- krzyknęła Karolina. To znaczy,że coś powstało z jajka! -A dokładnie?- pytała nauczycielka Nikt nie podniósł ręki. -Jajorodność jest to wyklucie się potomstwa z jajka.- wytłumaczyła pani. - Dobrze, piszemy temat. Temat brzmi: Poznajemy znaczenie słowa : JAJORODNOŚĆ. Po chwili w górze znalazła się ręka Olka. - Tak, Olku? zapytała nauczycielka. - Proszę panią?,a będziemy oglądać jakiś film, bo tam w kącie stoi telewizor?- zapytał Olek patrząc na telewizor stojący w kącie sali. - Wszystko w swoim czasie Olku Potem całą lekcję pani Marzena tłumaczyła klasie co to znaczy : jajorodność. -Drrrrrrrrrr.- zadzwonił dzwonek. Rozdział3. Na stołówce Po dzwonku wszyscy udali się na obiad. Gdy doszli na stołówkę, ustawili się w kolejkę i czekali, aż podejdzie do nich pani aby podpisać karteczkę. Kiedy pani podeszła do Karola, zapytała: - Gdzie jest twoja karteczka na obiad? - Zapomniałem dzisiaj.- ze smutkiem odpowiedział Karol. - Niestety, w takim razie musisz iść na koniec kolejki.- powiedziała pani.
Karol nie chciał być niegrzeczny, więc posłuchał się pani i poszedł na koniec kolejki obiadowej. Chwilę później Marta zapytała się Oliwi : - Ciekawe, co dziś na obiad? - Nie mam pojęcia. odpowiedziała Oliwka. - Ja też nie wiem. Marta mówiła. - Czekaj, czekaj coś czuję, chyba jest spaghetti z klopsikami. powiedziała Oliwka, która ma bardzo czuły węch. Za Oliwią stała Karolina. I gdy usłyszała co dziś jest na obiad, bardzo się ucieszyła, ponieważ bardzo lubi spaghetti z klopsikami. Gdy dziewczynki dostały już swoje dania, dowiedziały się w końcu co jest do jedzenia, okazało się,że wspaniały węch Oliwki nie zawiódł. Na obiad było spaghetti z klopsikami. Karolina zjadła obiad w pięć minut, a Marta i Oliwka w dziesięć, okazało się, że Martusia i Oliwia też bardzo lubią to danie. Następnie poszły pod salę Języka Polskiego. Rozdział 4. Co działo się na Polskim? Na lekcji Polskiego pani przedstawiła się : - Dzień dobry. Nazywam się Ewa Plakowska, będę was uczyć Języka Polskiego. Zapiszmy temat. Słowa tematu to: Rzeczownikowa kraina. Martyna podniosła rękę. - Słucham.- powiedziała pani.
- Proszę panią, a ja wiem prawie wszystko o rzeczownikach.- Oznajmiła Martynka. - A co wiesz? - Wiem, że rzeczowniki odpowiadają na pytania: kto? co?, rzeczowniki to nazwy : roślin, zwierząt, osób, rzeczy, itp. - Dobrze, ale to nie wszystko.- powiedziała nauczycielka. - Każdy rzeczownik ma określony rodzaj. Ze względu na rodzaj rzeczowniki dzielimy na: rzeczowniki rodzaju męskiego, rzeczowniki rodzaju żeńskiego i rzeczowniki rodzaju nijakiego. Pamiętajcie, że rzeczowniki nie odmieniają się przez rodzaje!!! Czy umiecie określić rodzaj rzeczownika,, KOT,,? -Taak!!! krzyknęła gromadka dzieci. -Określcie. - To rodzaj męski!!!!- wykrzyknęły dzieci. - Bardzo dobrze dzieci, a słowo,, KRÓLOWA,,? - To rodzaj żeński!!!- krzyknęły. - Wspaniale. A rzeczownik,, OKO,,? - To rodzaj nijaki!!!! - Świetnie!!!!!!! Dobrze dzieci, mała strzałka na dwójce, to znaczy,że jest druga, czyli 14.00. Możecie się spakować, zaraz będzie dzwonek. Koniec lekcji. Zaraz sprowadzę was do szatni. - Drrrrrr. zadzwonił dzwonek.
Rozdział 5. Droga do domu. Gdy wszyscy wyszli ze szkoły, Karolina zapytała się Oliwki: - Chciałabyś się ze mną przejść w stronę powrotną, do domu? - Pewnie. No to idziemy!- odpowiedziała Oliwka. Gdy tak szły i szły Karolina zapytała: - Jaki jest twój ulubiony kolor? - Zielony, a twój? - Jasny brązowy. A co najbardziej lubisz jeść? - Pizzę, lubię też spaghetti z klopsikami. - Ja też lubię jeść spaghetti z klopsikami!!! To moje ulubione danie!!!! - Będziemy najlepszymi koleżankami? zapytała Oliwka. - No,pewnie. I tak Karolina i Oliwka zostały najlepszymi koleżankami.