Nowe drzewa i krzewy na Ursynowie Urzędnicy z ursynowskiego ratusza pracują nad Planem nasadzeń drzew i krzewów na rok 2017. W tym roku planowane jest posadzenie około 150 nowych drzew. Obecnie, na podstawie obserwacji własnych oraz propozycji mieszkańców, analizowane są konkretne lokalizacje nowych nasadzeń. Dodatkowo w ramach budżetu partycypacyjnego zostanie posadzonych 314 drzew oraz 438 krzewów. Ostateczny zakres nasadzeń wraz z konkretną lokalizacją nowych drzew i krzewów, będzie znany w połowie roku, po zakończeniu uzgodnień i analiz. Prace związane z wykonaniem nasadzeń materiału roślinnego rozpoczną się jesienią br., gdyż jest to najbardziej sprzyjający takim pracom okres, zarazem optymalny dla roślin. W 2017 roku planowana jest także realizacja dwóch projektów budżetu partycypacyjnego, związana z nasadzeniem drzew i krzewów: 50 drzew liściastych wzdłuż dróg gminnych i powiatowych na terenie Dzielnicy Ursynów, 264 drzew i 438 krzewów wzdłuż brzegu jeziora Zgorzała W 2016 roku na terenie dzielnicy Ursynów posadzono 173 drzew oraz 7284 krzewów. 1. Drzewa ul.ciszewskiego: Lipa drobnolistna- obwód16/18cm 3,Dąb czerwony- obwód14/16 cm 2 szt ul. Pileckiego: Jabłoń ozdobna- obwód 12/14 cm 8 ul. Puławska:Lipa drobnolistna- obwód 16/18 cm 37 ul. Wąwozowa:Klon czerwony- obwód 14/16 cm 30
ul. Lanciego:Robinia akacjowa obwód 20/25 cm 6 ul. Kiedacza: Jarząb pospolity obwód 20/25 cm 2 ul. Cynamonowa: Jesion wyniosły- obwód 20/25 cm 2 ul. Relaksowa: Brzoza brodawkowata- obwód 20/25 cm 4 ul. Zaruby: Klon czerwony obwód 20/25 cm 1 al. KEN 96: Platan klonolistny- obwód 20/25 cm 1 ul. Wyczółki: Jesion wyniosły obwód 35/40 cm 2, Jesion wyniosły -obwód 20/25 cm 1, Jesion pensylwański obwód20/25 cm 2 ul. Mielczarskiego:Jarząb pospolity- obwód 20/25 cm 2 ul. Dereniowa: Jesion wyniosły obwód 35/40 cm 2, Oliwnik obwód 6/8 cm 1 ul. Przybylskiego:Jarząb pospolity- obwód 20/25 cm 5 szt ul. Transportowców/ul. Ludwinowska: Grusza drobnoowocowa obwód 20/25 cm -1 ul. Surowieckiego: Jarząb pospolity obwód 20/25 cm 8, Klon czerwony- obwód 20/25cm 1 ul. Cynamonowa: Kasztanowiec biały obwód 20/25cm- 1, Jesion wyniosły obwód 20/25cm 1 ul. Ciszewskiego: Klon jawor- obwód 20/25cm 3, Grusza drobnoowocowa -obwód 20/25 cm 4 ul. Płaskowickiej: Żywotnik zachodni wys. 160-180 cm 22 al. KEN (teren przy urzędzie): Klon zwyczajny- obwód 20/25 cm 5 ul. Jeżewskiego: Jarząb pospolity obwód 16/18 cm 3,Grusza drobnoowocowa obwód 20/25 cm 1 ul. Kabacki Dukt: Jarząb pospolity obwód 20/25 cm 3 ul. Pala Telekiego: Klon czerwony -obwód 20/25 cm 3 ul. Nowoursynowska: Klon czerwony obwód 20/25 cm 3
, Oliwnik obwód 6/8 cm- 3 2. Krzewy ul. Lanciego : Pechęrznica kalinolistna 475, Tawuła van Houtte a -80 ul. Żabińskiego:Tawuła van Houtte a 980, Tawuła szara- 418 ul. Jeżewskiego:Tawuła japońska- 350 ul. Kiedacza: Jałowiec pośredni- 33, Żywotnik zachodni- 14,Berberys Thunberga 95, Tawuła szara 29, Barwinek pospolity 755, Pigwowiec japoński 60, Tawuła japońska 68 ul. Surowieckiego:Tawuła japońska 599, Winobluszcz pięciolistkowy 20, Hortensja pnąca 20, Śnieguliczka Chenoulta 54 ul. Romera: Dereń biały 150 ul. Rosoła 58: Bez czarny 50 ul. Kobzy: Tawuła japońska: 160, Berberys Thunberga 175 ul. Szolc Rogozińskiego: Tawuła japońska- 280, Berberys Thunberga 240, Pięciornik krzewiasty 120,Tawuła szara 192, Śnieguliczka Chenoulta -21 ul. Mielczarskiego:Berberys Thunberga- 15 ul. Dereniowa:Tawuła japońska 170 Okolice ronda Surowieckiego:Tawuła japońska 95 al. KEN 55: Sosna górska -150, Tawuła japońska- 736 uzupełnienie nasadzeń w istniejących już rabatach wzdłuż ulic: ul. Nowoursynowska, ul. Kiedacza, ul. Relaksowa, ul. Zaruby, ul. Wesoła,
ul.wełniana, ul. Romera, ul. Belgradzka, al. KEN, ul. Nugat: Pęcherznica kalinolistna 168, Dereń biały 254 Pięciornik krzewiasty-250, Sosna górska 8. Nowalijka, czyli co? Wymęczony zimą organizm z wdzięcznością reaguje na pierwsze oznaki wiosny. Z entuzjazmem podchodzimy do dłuższych dni, rosnących temperatur, słońca. Cieszą nas pojawiające się przebiśniegi i krokusy, nic więc dziwnego, że niejednej osobie żywiej bije serce na widok pierwszych wiosennych warzyw. Warto jednak się powstrzymać i zastanowić, czy na pewno skorzystać z dobrodziejstw nowalije Dawniej mianem tym określano warzywa, które po raz pierwszy w sezonie pojawiały się na straganach oraz sklepowych półkach. Sałata, rzodkiewka, ogórek czy pomidor świadczyły o przyjściu wiosny i rozpoczęciu sezonu na świeże produkty. Jednak wraz z rozwojem handlu i rolnictwa zdezaktualizował się nie tyle termin, ile to, co określa. Intensywna wymiana towarów między krajami, a także rozwój produkcji w szklarniach i pod osłonami sprawiły, że polski konsument ma dostęp do świeżych warzyw i owoców cały rok. Nabrani przez zmysły Spragnieni witamin dajemy się skusić czerwonym pomidorom w środku zimy i z rozczarowaniem odkrywamy, że są twarde, mało
słodkie i bez zapachu. Nie ma się jednak czemu dziwić: w okresie od grudnia do lutego ponad 80% warzyw sprzedawanych w Polsce jest sprowadzanych z krajów, w których trwa aktualnie sezon polowy. Aby warzywo przetrwało długi transport, magazynowanie i po tym wszystkim dobrze prezentowało się przed kupującymi, musi być ścięte jeszcze w fazie niedojrzałej. Pomidory z Maroka lub Izraela są zrywane w tzw. stanie zapalonym: dopiero bielejące, jasne, pomarańczowe. Nie zdążyły jeszcze wytworzyć cukrów, kwasów organicznych, związków aromatycznych, a więc tego wszystkiego, co warunkuje ich smak i zapach wyjaśnia dr hab. Ewelina Hallmann z Katedry Żywności Funkcjonalnej, Ekologicznej i Towaroznawstwa Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW. Po przybyciu do kraju docelowego poddaje się je szybkiemu dojrzewaniu, które najczęściej polega na gazowaniu ethrelem lub dwutlenkiem węgla. Te gazy powodują powstawanie etylenu, czyli hormonu starzenia odpowiedzialnego za dojrzewanie owoców. Warzywa w ciągu doby nabierają więc apetycznych barw, ale nie smaku, zapachu i miękkości. Pozbawione są też większości substancji odżywczych. Warzywo spod osłony W okresie od marca do maja sprzedaje się produkty już krajowe, ale uprawiane pod osłonami i w szklarniach. Są smaczniejsze od importowanych nie tylko dlatego, że mają większe szanse na to, by dojrzeć, lecz także dlatego, że to nasze rodzime, preferowane przez konsumentów odmiany. Nowalijki wymagają długiego nasłoneczniania, a wczesnowiosenny dzień wciąż jest za krótki na ich potrzeby. Ewelina Hallmann tłumaczy, jak to się dzieje, że mimo to polskie warzywa trafiają do sprzedaży: Aby przyspieszyć zbiory, rolnicy stosują intensywne nawożenie azotowe, bo azot jest potrzebny roślinom do produkcji biomasy. Korelują go ze światłem zatem im krótszy dzień, tym mniej czasu mają na jego wykorzystanie. Nadmiar odkładają w postaci azotanów, które same w sobie nie są szkodliwe, ale produkty
ich przemian: już tak. Podczas transportu i przechowywania warzyw, zwłaszcza w wysokiej temperaturze i przy niskim dopływie tlenu, azotany redukują się do szkodliwych azotyn. Te z kolei przyczyniają się do zwiększonej produkcji rakotwórczych nitrozoamin. Ze względu na zdolność do kumulacji azotanów wczesne warzywa dzielimy na dwie grupy ryzyka. Do pierwszej zaliczamy sałatę, rzodkiewkę, szpinak i inne warzywa liściowe, które łatwo przechowują duże ilości związków. Mniejsze ryzyko występuje w przypadku roślin, których częścią jadalną są owoce. Owoc to osłona nasion gwarant przetrwania gatunku zatem w pomidorach czy ogórkach szkodliwych substancji jest mniej. Z pola, czyli najlepsze Dopiero przełom maja i czerwca to czas pojawiania się właściwych nowalijek tych rosnących na polach. Oczywiście nie jest tak, że jeśli plon pochodzi z pola, to automatycznie ma działanie prozdrowotne. Część rolników nadużywa pestycydów, które nie są szkodliwe pod warunkiem zachowania kilku podstawowych zasad: przestrzegania okresów karencji i prewencji, stosowania odpowiednich dawek, niepryskania na zapas. Jako konsumenci nie jesteśmy w stanie odróżnić rośliny uprawianej z zachowaniem standardów od tej, którą nadmiernie potraktowano agrochemią. Jak sobie z tym radzić? Ważna jest nieufność. Na każdym opakowaniu powinny znajdować się dane producenta, na podstawie których można sprawdzić, czy jest on wiarygodny radzi dr Hallmann. Dlatego warto chodzić na ekologiczne bazary, dopisywać się do kooperatyw, szukać lokalnych jarmarków. Tam czuje się ducha handlu sprzedawcy wiedzą o swoich produktach wszystko; można prześledzić drogę rośliny od ziarenka. Najwcześniej do sprzedaży trafiają rzodkiewki. Podczas kupowania należy zwrócić uwagę na ich liście: zwiędnięte i zżółkłe świadczą o tym, że roślina nie jest pierwszej świeżości. Podobnie sprawa ma się z pomidorem: jego szypułka
powinna być miękka i zielona. Warto też przestrzegać kilku zasad związanych z przechowywaniem nowalijek. Ogórki i sałatę sprzedawane w folii powinno się jak najszybciej z niej odwinąć. Foliowanie powoduje bowiem zaparzanie, a w konsekwencji redukcję azotanów. Podobnie sprawa ma się ze szpinakiem od razu po przyniesieniu do domu należy wyjąć go z opakowania i położyć na sitku lub w innym naczyniu, w którym będzie mógł oddychać. Wszystkie rośliny liściowe należy kupować na bieżąco i spożywać tego samego dnia. Globalizacja i umasowienie produkcji sprawiły, że z dużą ostrożnością podchodzimy do zapewnień producentów żywności o ekologii i dbaniu o zdrowie klienta. Rosnąca świadomość konsumentów sprawia jednak, że coraz większą popularność zyskują warzywa i owoce pochodzące z upraw ekologicznych i tych, gdzie przestrzega się wyśrubowanych standardów. Aby kupować świadomie, wystarczy pewna doza uwagi i dociekliwości, która połączona z podstawową wiedzą jest kluczem do poprawienia jakości przygotowywanych potraw. Nadchodząca wiosna a wraz z nią sezon na nowalijki to doskonały czas na nowy początek. Katarzyna Wolanin fot: SGGW