Wydawnictwo WAM, 2009 ISBN Redakcja Anna Papierz. Projekt okładki Jadwiga Mączka

Podobne dokumenty
Jakie jest miejsce, które dobroć Boża wyznacza

Święty Ʀ8*Ɗ5 : Ojciec # 3 "5 " - # & 35 Pio 1

Na okładce i wewnątrz książki wykorzystano stacje Drogi Krzyżowej malowane na szkle autorstwa Ewy Skrzypiec (fot. Ewa Skrzypiec)

Pytania konkursowe. 3. Kim z zawodu był ojciec Karola Wojtyły i gdzie pracował? 4. Przy jakiej ulicy w Wadowicach mieszkali Państwo Wojtyłowie?

Zestaw pytań o Janie Pawle II

Kard. Stanisław Nagy SCI. Świadkowie wielkiego papieża

"Brat Albert (...) Nie tylko służył ubogim, ale sam stał się jednym z nich, gdyż oni stali się dla niego żywą i środa, 17 czerwca :05

Nabożeństwo powołaniowo-misyjne

józef augustyn sj myśli na każdy dzień roku

PRACA ZBIOROWA ELŻBIETA GIL, NINA MAJ, LECH PROKOP. ILUSTROWANY KATALOG POLSKICH POCZTÓWEK O TEMATYCE JAN PAWEŁ II. PAPIESKIE CYTATY I MODLITWY.

George Augustin. Powołany do radości. Z przedmową. kardynała Waltera Kaspera. Przekład. Grzegorz Rawski

XXIV Niedziela Zwykła

Dzień Patrona przygotowanie programów artystycznych, kiermasze, konkursy, Obchody Rocznic Pontyfikatu Jana Pawła II, Upamiętnianie Rocznicy Śmierci

Jan Paweł II. "Nie bój się, nie lękaj! Wypłyń na głębię!" Jan Paweł II

OŚWIADCZENIE. Uwzględniając wniosek Zarządu Osiedla Wilamowice oraz Burmistrza Wilamowic, po konsultacji z Księdzem Proboszczem Michałem Bogutą

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk

Wpisany przez Administrator czwartek, 07 kwietnia :25 - Poprawiony czwartek, 07 kwietnia :47

Modlitwa o wstawiennictwo na drodze całego życia

Uroczystości nadania tytułu bazyliki mniejszej Sanktuarium Królowej Męczenników

Stefan Wyszyński (ur. 3 sierpnia 1901 w Zuzeli, zm. 28 maja 1981 w Warszawie) polski duchowny rzymskokatolicki, biskup diecezjalny lubelski w latach

Archidiecezjalny Program Duszpasterski ROK B OKRES PASCHALNY. Komentarze do niedzielnej liturgii słowa

Wpisany przez Redaktor niedziela, 20 listopada :10 - Poprawiony niedziela, 20 listopada :24

LITURGIA DOMOWA. Spis treści. Modlitwy w rodzinach na niedziele i uroczystości. Gliwice 2015 [Do użytku wewnętrznego]

Pozycja w rankingu autorytetów: 1

Lectio Divina Rz 5,12-21

Pragniemy podzielić się z Wami naszą radością z obchodzonego w marcu jubileuszu

Program Misji Świętej w Gromadnie września 2015 r.

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

22 października ŚW. JANA PAWŁA II, PAPIEŻA. Wspomnienie obowiązkowe. [ Formularz mszalny ] [ Propozycje czytań mszalnych ] Godzina czytań.

m ê s k i e s e r c e _

Odnaleźć drogę. Pamiątka BierzmOwania. wstęp ks. Dariusz Piórkowski SJ

X. NAUCZANIE KOŚCIOŁA

Zapraszamy do Szkoły Modlitwy Jana Pawła II środa, 21 września :33

Herb papieża Franciszka

Modlitwa zawierzenia rodziny św. Janowi Pawłowi II

WYMAGANIA PROGRAMOWE NA POSZCZEGÓLNE OCENY Z RELIGII DLA KLASY VI.

Radom, 18 października 2012 roku. L. dz. 1040/12 DEKRET. o możliwości uzyskania łaski odpustu zupełnego w Roku Wiary. w Diecezji Radomskiej

KRYTERIUM WYMAGAŃ Z RELIGII. Uczeń otrzymujący ocenę wyższą spełnia wymagania na ocenę niższą.


Olga Strembska, Duchowość w Polsce 16 (2014), ISSN , s

Jan Paweł II JEGO OBRAZ W MOIM SERCU

KOŚCIÓŁ IDŹ TY ZA MNIE

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

"Słowa nad trumną Prymasa Polski" - list Jana Pawła II do Polaków z okazji uroczystości pogrzebowych kard. Stefana Wyszyńskiego

i nowe życie w Chrystusie. W Obrzędzie chrztu dorosłych kapłan pyta katechumena: O co prosisz Kościół Boży?, a ten odpowiada: O wiarę.

2008 rok. DATOWNIKI JEDNODNIOWE.

ZNACZENIE ZNAKU KRZYŻA W LITURGII

Mater Ecclesiae MARYJA MATKĄ CHRYSTUSA, KOŚCIOŁA I KAŻDEGO CZŁOWIEKA REDEMPTORIS MATER. czytaj dalej MATKA KOŚCIOŁA

VI DIECEZJALNA PIELGRZYMKA ŻYWEGO RÓŻAŃCA

WĘDROWANIE Z BOGIEM Podręcznik i ćwiczenia do religii dla klasy 0

Wybór Patrona dla naszej szkoły to projekt, który rozpoczął się w roku szkolnym 2004/2005. Spośród kilku kandydatur zgłoszonych w szkolnym referendum

ZESPÓŁ SZKÓŁ INTEGRACYJNYCH IM. POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH W INOWROCŁAWIU

WYMAGANIA PROGRAMOWE I KRYTERIA WYMAGAŃ z KATECHEZY. w SZKOLE PODSTAWOWEJ w KOŃCZYCACH MAŁYCH. KLASY II i III

Do młodzieży O polskim katolicyzmie O przyszłym pokoleniu kapłanów O kulcie Najświętszego Serca Pana Jezusa...

Program nauczania biblijnego uczniów klas gimnazjalnych. Program powstaje pod kierunkiem Elżbiety Bednarz

WYMAGANIA Z RELIGII. 1. Świadkowie Chrystusa

PASTORALNA Tezy do licencjatu

IDZIEMY DO PANA JEZUSA

Źródło: ks. Andrzej Kiciński,,Historia Światowych Dni Młodzieży * * *

Świętość jest dla dzisiejszego świata tematem z jednej strony wstydliwym i wręcz niechcianym, a z drugiej, czasem co prawda nie wprost, ale niezwykle

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

Bp Tomasik: Fundamentem świątyni jest wiara

Piazza Soncino, Cinisello Balsamo (Milano) Wydawnictwo WAM, 2013

DUCH ŚWIĘTY O DZIEWCZYNCE U STUDNI

I. Postanowienia ogólne

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

Jezus prowadzi. Wydawnictwo WAM - Księża jezuici

M I N I S T R A N C I

Kalendarium WSD Diecezji Świdnickiej na semestr letni roku akademickiego 2011/2012

Bp H. Tomasik: Przed nami czas zadań

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

K O M E N T A T O R L I T U R G I C Z N Y

Studium Katechetyczne Wychowując w Wierze tłumaczenie po Polsku. OBJAWIENIE W PIŚMIE ŚWIĘTYM I TRADYCJI

r.

Ankieta, w której brało udział wiele osób po przeczytaniu

PROGRAMY I PODRĘCZNIKI DO NAUCZANIA RELIGII OBOWIĄZUJĄCE W ARCHIDIECEZJI SZCZECIŃSKO-KAMIEŃSKIEJ W ROKU SZKOLNYM 2006/2007

Akt poświęcenia narodu polskiego Sercu Jezusowemu

SYSTEM OCENIANIA Z RELIGII W KLASACH I, II, V, VI

1) Zapalenie świecy i wypowiedzenie słów Światło Chrystusa (uczestnicy odpowiadają Bogu niech będą dzięki ).

(Jan Paweł II, Warszawa, 2 czerwca 1979 r.)

Kryteria oceniania z religii dla klasy trzeciej gimnazjum

Kryteria oceniania z religii dla klasy VIII szkoły podstawowej

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

Drodzy Bracia i Siostry Rodziny Wincentyńskiej,

Wymagania edukacyjne z religii dla klasy VIII

SPIS TREŚCI. Wykaz skrótów...9 Wstęp... 11

K. Guzikowski, R. Misiak (red.) Pontyfikat Jana Pawła II. Zagadnienia społeczne i historyczne.

S. Irena Jezierska FMA

1 Mało znane litanie do Świętych

Modlitwa powierzenia się św. Ojcu Pio

Jezus przyznaje się do mnie

Uroczystość przebiegła godnie, spokojnie, refleksyjnie właśnie. W tym roku szczęśliwie się zbiegła z wielkim świętem Zesłania Ducha Świętego.

Szkolny Portal Konkursowy

Kryteria oceniania z religii dla klasy pierwszej liceum

KRÓTKI KATECHIZM DZIECKA PRZYGOTOWUJĄCEGO SIĘ DO PIERWSZEJ SPOWIEDZI I KOMUNII ŚWIĘTEJ

NASZ SYNOD DIECEZJALNY

Cele nauczania w ramach przedmiotu - religia.

STATYSTYKA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO 2016

Transkrypt:

Wydawnictwo WAM, 2009 Redakcja Anna Papierz Projekt okładki Jadwiga Mączka ISBN 978-83-7505-283-1 NIHIL OBSTAT. Przełożony Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego ks. Wojciech Ziółek SJ, prowincjał, Kraków, 3 listopada 2008 r., l. dz. 280/08. WYDAWNICTWO WAM ul. Kopernika 26 31-501 Kraków tel. 012 62 93 200 faks 012 429 50 03 e-mail: wam@wydawnictwowam.pl DZIAŁ HANDLOWY tel. 012 62 93 254-256 faks 012 430 32 10 e-mail: handel@wydawnictwowam.pl Z apraszamy do naszej KSIĘGARNI INTERNETOWEJ http://wydawnictwowam.pl tel. 012 62 93 260 faks 012 62 93 261 Drukarnia Wydawnictwa WAM ul. Kopernika 26 31-501 Kraków wydawnictwowam.pl

Spis treści Wstęp....................................7 Ród i pochodzenie..........................17 Dzieciństwo i lata młodzieńcze...............27 Najbliższy współpracownik papieża............40 Moment przełomu..........................51 Pasterz Kościoła mediolańskiego..............60 Kres życia i rychła kanonizacja...............83 Spuścizna piśmiennicza.....................96 Kontakty z Polską i kult na ziemiach polskich...102 Zakończenie.............................119 Wybrana literatura.........................123

Wstęp Jakie jest miejsce, które dobroć Boża wyznacza w Kościele biskupowi? Od samego początku, na mocy włączenia w sukcesję apostolską, biskup staje wobec Kościoła Powszechnego. Jest posłany na cały świat i właśnie dlatego staje się znakiem powszechności Kościoła. [ ] Ponosząc odpowiedzialność za Kościół Powszechny, każdy biskup stoi równocześnie pośrodku swojego Kościoła partykularnego, to znaczy pośrodku tego zgromadzenia, które Chrystus powierzył właśnie jemu, żeby za sprawą jego posługi biskupiej coraz pełniej realizowała się tajemnica Kościoła Chrystusa, znaku zbawienia dla wszystkich. [Owa] tajemnica biskupiego powołania w Kościele polega właśnie na tym, że odnajduje się on zarazem w tej jednej, widzialnej wspólno-

8 cie, dla której jest ustanowiony, i w Kościele Powszechnym. Dlatego też biskup, który należy do całego świata i do Kościoła Powszechnego, przeżywa swoje powołanie w oddaleniu od innych członków episkopatu, aby pozostawać w ścisłym związku z ludźmi, których w imię Chrystusa gromadzi w swoim Kościele lokalnym. Zarazem staje się dla tych właśnie ludzi, których gromadzi, znakiem pokonywania ich samotności, gdyż prowadzi ich ku więzi z Chrystusem, a w Nim ku tym wszystkim, których Bóg wybrał przed nimi od początku świata, i tym, których dzisiaj gromadzi na całym świecie, jak również ku tym, których zgromadzi jeszcze w swoim Kościele po nich aż po wezwanych w ostatniej godzinie. [W tym to kontekście] nie mogę nie odwołać się do mojego własnego patrona, św. Karola Boromeusza. Kiedy myślę o tej postaci, uderza mnie zbieżność faktów i zadań. On był biskupem Mediolanu w okresie soboru trydenckiego, mnie Pan Bóg dał być biskupem w czasie soboru watykańskiego II, w którego perspektywie dał mi takie samo zadanie: jego realizację. [ ] Zawsze frapowała mnie ta zbieżność i fascynowało mnie w tym świętym biskupie jego ogromne zaangażowanie duszpasterskie. Po soborze św.

Karol oddał się wizytom duszpasterskim w całej diecezji, która liczyła wówczas około ośmiuset parafii. Krakowska archidiecezja była mniejsza, a jednak mnie nie udało się dokończyć rozpoczętych wizytacji. Te słowa sługa Boży papież Jan Paweł II zawarł w autobiograficznej książce Wstańcie, chodźmy!, wydanej na rok przed jego śmiercią (2004). Jest rzeczą skądinąd ogólnie wiadomą, że względem swego patrona z chrztu okazywał on od wczesnych lat życia szczególne przywiązanie i szacunek, czemu wielokrotnie też dawał wyraz w publicznych oraz prywatnych wypowiedziach już jako biskup, kardynał i na koniec papież. W sam dzień dziewiętnastej rocznicy przyjęcia święceń biskupich 28 IX 1977 Karol Wojtyła napisał: Na św. Karola Boromeusza patrzymy jako na wzór osobowy, niełatwy do naśladowania. Jest on jako święty szczególnym dziełem Łaski, owocem Odkupienia. Równocześnie jest świadkiem historii, która swym najgłębszym nurtem płynie jako dzieje zbawienia ludzi, społeczeństw i epok. Patrząc w stronę jego epoki, wmyślając się w dzieje jego życia, pragniemy włączyć się w ten sam nurt na dzisiejszej długości fali. Niewiele ponad rok później, już po zaistniałym wyborze 9

10 na Stolicę Piotrową, obchodząc po raz pierwszy jako papież wspomnienie liturgiczne swego patrona z chrztu, w podziękowaniu za złożone mu życzenia imieninowe Jan Paweł II mówił do Kolegium Kardynalskiego: Święty Karol! Ileż razy przemyśliwałem jego życie, kontemplując wielką postać tego człowieka Bożego i sługi Kościoła, kardynała i biskupa Mediolanu, człowieka soboru. Był on jednym z wielkich autorów reformy Kościoła w XVI wieku, dokonanej przez sobór trydencki. On również był jednym z twórców instytucji seminariów duchownych, potwierdzonej w całej swojej istocie przez sobór watykański II. Był prócz tego nie dającym się zastraszyć sługą dusz, sługą cierpiących, chorych, skazanych na śmierć. Mój patron! W jego imię moi rodzice, moja parafia, moja Ojczyzna pragnęli mnie od samego początku przygotować do tej szczególnej służby Kościołowi. Najwięcej uwagi w swoim nauczaniu papież-polak poświęcił osobie własnego patrona z chrztu w roku 1984, kiedy przypadała czterechsetna rocznica śmierci św. Karola Boromeusza. Jan Paweł II odbył wówczas, w dniach 3 i 4 XI, pielgrzymkę do miejsc związanych z życiem owego hierarchy, podczas której nawiedził

11 Pawię, Varallo i tamtejszą Świętą Górę (Sacro Monte), Aronę oraz Mediolan, we wszystkich homiliach i przemówieniach koncentrując uwagę na tej właśnie postaci. Po przejściu stacji Drogi Krzyżowej Nowej Jerozolimy w Varallo następca św. Piotra mówił wtedy do słuchających go wiernych, nawiązując do charakteru obchodzonej rocznicy i w szczególności jej eschatologicznego wymiaru: Całą egzystencję chrześcijańską widzieć należy w perspektywie przygotowania do przyszłego życia wiecznego na ziemi zmartwychwstałych, [zaś] życie św. Karola jest dla nas przykładem w przygotowaniu się do śmierci. Pracował on niestrudzenie w służbie pasterskiej wspólnotom chrześcijańskim. Wielki podróżnik-katecheta podejmował ogromne trudy, aby dotrzeć także do najbardziej odległych miejscowości, ale u szczytu wszystkiego strzegł myśli o zbawieniu własnej duszy. Spowiadał się prawie codziennie [i nawet] w czasie wędrówek chciał, aby w jego małej grupie była zawsze zapewniona obecność spowiednika, [bowiem] decyzja o losie wiecznym zapada w ostatniej chwili życia. [ ] Święty Karol uczy nas swoim świadectwem o doniosłości zachowania czujnej myśli o śmierci, a stąd dyspozycji wiary, pokory,

12 czystości wewnętrznej, ofiary i nadziei w perspektywie tego wielkiego i straszliwego kroku. [Swe] ostatnie tchnienie wydał on ze wzrokiem pełnym słodyczy, utkwionym w krucyfiks, lekko się uśmiechając. Tak umiera sprawiedliwy tak pragnie umierać każdy naśladowca Chrystusa. Na zakończenie owej jubileuszowej pielgrzymki, podczas Mszy św. na placu przed mediolańską archikatedrą, Jan Paweł II w swej homilii raz jeszcze zaakcentował to, co w przykładzie życia świętego patrona pociągało go w szczególny sposób i kształtowało jego własną postawę: Święty Karol był wielkim pasterzem Kościoła przede wszystkim dlatego, że sam szedł za Chrystusem Dobrym Pasterzem. Szedł wytrwale, słuchając Jego słów i wypełniając je w sposób heroiczny. Ewangelia stała się dla niego prawdziwym słowem żywota, kształtującym jego myśli i serce, decyzje i postępowanie. [ ] Zawsze też miał serce szeroko otwarte dla ubogich i potrzebujących. Miłość Chrystusa, którą znajdował w każdym z nich, pozwalała mu nie lękać się żadnego zła. [ ] Kiedy 3 XI 1584 r. Kościół mediolański otoczył modlitwą swego konającego kardynała, myśli i serca wszystkich skupiły się przy obrazie Dobrego Pasterza: «Po-

13 znaliśmy miłość». «Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje» (1 J 3, 16). Przed czterystu laty odszedł stąd Karol Boromeusz, a odejście jego stało się początkiem tej pełni życia, jaką święci znajdują w Bogu samym. Po czterystu latach Kościół cały wielbi Trójcę Przenajświętszą i składa Jej dzięki, wspominając życie i śmierć św. Karola, albowiem «chwałą Boga jest żywy człowiek» człowiek w całej pełni tego życia, jakie osiąga w Bogu Żywym. Od tamtej szczególnej, przeżywanej w sposób bardzo osobisty i emocjonalny podróży Jana Pawła II do miejsc związanych z życiem i śmiercią jego patrona dzieli nas już bez mała ćwierć wieku. Rok bieżący, w którym przypada 470-lecie urodzin św. Karola Boromeusza (1538), niesie z sobą zarazem jubileusz półwiecza sakry Karola Wojtyły oraz trzydziestą rocznicę jego wyboru na Stolicę Piotrową. Od trzech lat słowiańskiego papieża nie ma już pośród nas, bowiem misterium śmierci, o którym mówił w roku 1984 na Świętej Górze w Varallo, stało się także jego udziałem. Tak samo też, jak w przypadku św. Karola Boromeusza, również jego kres doczesnego pielgrzymowania stał się zbudowaniem dla wielu, jako że przez całe życie świadomie

14 przygotowywał się on na ów wielki i straszliwy krok. Zapewne też nikt nie wątpi, że tak, jak to miało miejsce w odniesieniu do mediolańskiego kardynała z XVI stulecia, także udziałem sługi Bożego Jana Pawła II będzie rychłe wyniesienie do chwały ołtarzy. Obaj oni, choć przyszło im żyć w odległych, a przez to jakże odmiennych pod niejednym względem epokach, w podobny sposób stali się wymownym znakiem i niewątpliwie trudnym do naśladowania wzorem dla sobie współczesnych dla każdego z nas, dla wszystkich borykających się z podobnymi od wieków ułomnościami ludzkiej natury, na które dokonujący się postęp technologiczny ma wpływ doprawdy znikomy albo zgoła żaden. Postać św. Karola Boromeusza może tedy inspirować również człowieka żyjącego u progu trzeciego tysiąclecia, tak jak w przemożny sposób inspirowała sługę Bożego Jana Pawła II papieża przełomu tysiącleci. Wspólna im obu była też myśl o nieuchronności przemijania, przed którą wielu (czy nawet większość) mniej lub bardziej świadomie ucieka, co znakomicie wpisuje się w dominujący w dzisiejszej tzw. kulturze masowej ludyzm, nie uznający już zgoła żadnego czasu wyciszenia i zadumy. W niczym jednak nie

15 zmienia to aktualności przestrogi, umieszczanej niegdyś ku opamiętaniu na odwiedzanych przez tych, którzy śmierć mają przed sobą, grobach zmarłych: Quod es, antea fui. Quod sum, eris ( Czym teraz jesteś, ja niegdyś byłem. Czym ja teraz jestem, ty kiedyś będziesz ). Igołomia, 28 IX 2008 r.

Ród i pochodzenie W życiu bodaj każdego człowieka środowisko, z którego wyszedł i w którym został uformowany, a więc przede wszystkim najbliższa rodzina, a dawniejszymi czasy także cokolwiek szerszy tzw. krąg krewniaczy, odgrywały i również dziś odgrywają pierwszoplanową rolę, gdy chodzi o ukształtowanie osobowości wraz z wszystkimi tego pochodnymi (światopogląd i horyzonty myślowe, hierarchia wartości, dokonywane wybory życiowe, itd.). W dobie społeczeństwa stanowego dodatkowo jeszcze w grę wchodził aspekt znamienitości pochodzenia, co nie tylko miało wpływ na poczucie własnej wartości (w tym przypadku opartej wszakże na dość wątpliwym fundamencie, skoro miała ona zasadzać się nie na indywidualnych zasługach, lecz

18 na bardziej lub mniej eksponowanych parantelach), ale także decydowało o miejscu jednostki w ówczesnej drabinie społecznej, w znacznym stopniu determinując bieg życia konkretnej osoby, w związku z czym owo dziś tak popularne pojęcie samorealizacji wtenczas w ogóle nie funkcjonowało. Przeciwnie, każda spośród grup społecznych miała sobie przypisany określony zakres obowiązków i związanych z nimi praw oraz kompetencji, przy czym oczywiście o wiele szersze pole do działania stało otworem przed przedstawicielami rycerstwa, a później szlachty (o członkach rodów panujących nie wspominając), aniżeli mieszczaństwa czy tym bardziej chłopstwa. W systemie feudalnym znikoma też była szansa awansu, stąd aby zaistnieć na kartach historii, trzeba było nie tylko posiadać odpowiednie talenty i zdolności tudzież trafić na sprzyjające okoliczności dziejowe, ale też mieć szczęście urodzić się we właściwym środowisku, gwarantującym dogodny start do kariery życiowej. Święty Karol Boromeusz tego rodzaju szczęście miał i w każdej spośród jego biografii zwykło się podkreślać fakt bycia przezeń siostrzeńcem papieża. A zatem i w obecnym zarysie biograficznym tej jednej z najwybit-

19 niejszych postaci odnowy Kościoła katolickiego w dobie poreformacyjnej nie może zabraknąć choćby odrobiny dywagacji natury genealogicznej, które dla części czytelników okażą się być może mało interesujące, choć nie brakuje w nich i ciekawych wątków. Zapewne frapująca wyda się niektórym już chociażby ta informacja, że właściwy ród Borromeo, czyli w spolszczonym brzemieniu Boromeuszy, wygasł jeszcze w pierwszej połowie XV w. Kim zatem byli przodkowie po mieczu przyszłego świętego? Nosili oni nazwisko Vitaliani i wywodzili się z Padwy, a więc z zupełnie innego regionu Italii (prowincja Wenecja Euganejska), przy czym w późniejszych czasach, w dobie świetności rodu, dorobiona została legenda, wedle której mieli oni pochodzić od żyjącego w dobie panowania cesarza Teodozjusza II ( 450) niejakiego Ardaburiusza (Ardaburio), parającego się rzemiosłem wojennym. W rzeczywistości wywód genealogiczny Vitalianich rozpoczyna się w świetle znanych źródeł dopiero począwszy od drugiej połowy XIV stulecia. Wówczas to, w nieznanych nam bliżej okolicznościach, Jakub Vitaliani z Padwy poślubił Małgorzatę Borromeo z Mediolanu, z którego to związku przyszedł na

20 świat syn, obdarzony rodowym imieniem Witaliana (Vitaliano). Wraz też z matką, zapewne już po śmierci ojca, rzeczony Witalian Vitaliani sprowadził się do stolicy Lombardii, której biskupem miał zostać w przyszłości św. Karol, i zamieszkał tu u swego wuja Jana Borromeo, zaliczającego się do najzamożniejszych pośród tamtejszych mieszczan. Również jednak i ten ostatni nie był mediolańczykiem z dziada pradziada, lecz wywodził się z toskańskiej rodziny bankierskiej z San Miniato, od pokoleń związanej z Florencją stolicą Toskanii. Fakt ściągnięcia przezeń z Padwy do Mediolanu siostry oraz siostrzeńca nie stanowił kwestii przypadku, jako że ów ostatni spośród właściwych Boromeuszy nie doczekał się potomstwa (podobnie bez potomka zmarł jego brat o rodowym imieniu Borromeo), stąd też zdecydował się usynowić Witaliana Vitalianiego i jemu właśnie przekazać zgromadzoną fortunę. Rzeczony akt adopcji nastąpił w r. 1396 i łączył się z zastrzeżeniem, że ów dziedzic Jana Borromeo miał odtąd przyjąć dla siebie i swoich potomków nazwisko wuja, zaprzestając posługiwania się własnym. Tak też w r. 1406, już po śmierci brata Małgorzaty Borromeo, jej syn otrzymał od władcy Mediolanu Filipa Marii Viscontiego,

21 na mocy stosownego dyplomu książęcego z 10 X tr., obywatelstwo mediolańskie (cittadinanza) wraz z rodowym nazwiskiem matki. Witalian Borromeo, niegdyś Vitaliani, okazał się godnym spadkobiercą bogatego wuja, jako że w umiejętny sposób wydatnie pomnożył w kolejnych latach odziedziczony po nim majątek. Już zresztą w r. 1418 został książęcym skarbnikiem na dworze wspomnianego wyżej Filipa Marii Viscontiego, który to władca przywilejem wystawionym w dniu 26 V 1445 r. nadał mu godność hrabiego Arony, dziedziczoną odtąd przez kolejnych sukcesorów protoplasty nowego rodu Boromeuszy. Witalian Borromeo trudnił się bankierstwem i to na skalę międzynarodową, prowadząc placówki m.in. w Londynie oraz Barcelonie, wszakże w aktywności przedstawicieli następnych pokoleń rodziny nastąpiło swoiste przesunięcie akcentów, związane z awansem do grona arystokracji. Wyrazem tego była także określona polityka matrymonialna, dzięki której Boromeusze skoligacili się m.in. z książęcymi rodami Viscontich, Sforzów, Farnese, a nawet z dynastią sabaudzką (Savoia), z której mieli wywodzić się późniejsi królowie zjednoczonych Włoch. Że zaś w realiach nie tylko nowożytne-

22 go Półwyspu Apenińskiego tak samo najwyższe godności kościelne piastowali przedstawiciele owych najpierwszych rodzin arystokratycznych, w ciągu kolejnych stuleci aż siedmiu Boromeuszy znalazło się w gronie Kolegium Kardynalskiego (w tej liczbie św. Karol), z których jak dotychczas ostatnim był zmarły w r. 1881 Edward Borromeo, prefekt Domu Papieskiego i archiprezbiter Bazyliki Watykańskiej. Nie sposób też nie dodać w owym kontekście, że dalecy potomkowie w linii męskiej rzeczonego Witaliana Vitalianiego, później Borromeo, żyją po dziś dzień, dziedzicząc nadal feudalne tytuły książąt (pierwotnie od r. 1623 margrabiów) Anghery i hrabiów Arony, przy czym aktualnie głową rodu jest urodzony w r. 1932 nie gdzie indziej, lecz w Mediolanie, Giberto Borromeo zarazem grand pierwszej klasy Królestwa Hiszpanii (tę z kolei godność jako pierwszy w rodzie otrzymał w r. 1708 imiennik bohatera obecnej książki Karol Borromeo, w dwa lata później 15 X 1710 r. ustanowiony także wicekrólem Neapolu).