Z Jaworzynki na Girową Przemysław Borys 05.08.2015 10:00-15:40 Ilustracja 1: Wędrówkę rozpoczęliśmy w Jaworzynce, za Kościołem, na parkingu, który znajduje się przy końcowym przystanku autobusu. Z tego miejsca zazwyczaj wyrusza się z wędrówką na Trójstyk, tj. punkt złączenia trzech granic. My Trójstyk już "zaliczyliśmy", więc tym razem idziemy w odwrotnym kierunku. Cofamy się pieszo do kościoła i napotykamy znak żółtego szlaku PTTK (po stronie czeskiej też będzie żółty szlak, ale nie PTTK--uwaga!) Ilustracja 2: Po drodze mijamy kapliczkę ufundowaną w 1987 z okazji 65-lecia małżeństwa Państwa Jałowiczor. Ilustracja 3: W drodze do Czech mijamy gospodarstwa z owieczkami. Ilustracja 4: Wkrótce jesteśmy w Czechach na całkiem pokaźnej wysokości 650m. Żółty szlak (tutaj mamy żółty w 3 kierunkach, bo jest też ten polski!) prowadzi albo do Hrczawy i Trójstyku (w lewo tu wiedzie typowa pętla turystyczna wokół Trójstyku), albo na Girovą (przez Komorovsky Groń) na prawo. Do schroniska na Girovej 4.5km. Ilustracja 5: Rzut oka na polską stronę pozwala dojrzeć Ochodzitą. Ilustracja 6: Zbliżenie Ochodzitej.
Ilustracja 7: Droga nie jest wymagająca. Trudniej robi się za Komorowskim Groniem Ilustracja 8: Rozwidlenie dróg "Na Dilku". Do Girovej 3.5km, do Komorowskiego Gronia 1km. Ilustracja 9: Obok drogowskazu jest kapliczka z ławeczkami, gdzie można Ilustracja 10: Parę kroków dalej kolejna tabliczka, gdzie można poczytać sobie o beskidzkiej magistrali: zimą funkcjonują tu trasy pod narty sobie usiąść. biegowe (za którymi kiedyś narzekała J. Kowalczyk?), a latem są to trasy rowerowe. Ilustracja 11: Za tablicami na żółtym szlaku po prawej stronie otwiera się Ilustracja 12: Girova na horyzoncie. widok na pasmo Stożka. Patrzymy na niego trochę z tyłu i nie widać charakterystycznego "długo płasko i ciach w dół", raczej patrzymy na niego od strony Kiczor, które zasłaniają sam Stożek. Ale to jest to pasmo, które oddziela Polskę od Czech.
Ilustracja 14: Wysokość 650m. Dalej ruszamy czerwonym, już bardziej górskim, szlakiem. Do Girovej 2.5km. Ilustracja 13: Stosunkowo skromny nadajnik na Komorowskim Groniu. Ilustracja 15: Owady zajęte swoimi sprawami... Ilustracja 16: A my dość wygodną drogą zmierzamy do schroniska. Ilustracja 17: Był też trudniejszy odcinek... Ilustracja 18: I wreszcie Chata na Girovej.
Ilustracja 19: Chata jest na wysokości 775m. Do "vrchola" mamy 300m, a znajduje się on na 840m (65m wyżej). Nachylenie ok. 22%. Ilustracja 20: Ponoć Girovą nazywa się "śląską Fujijamą", a schronisko założono w 1932r. Ilustracja 21: Wewnątrz gospodarz nam zaserwował zamarznięty sok posiekany w drobniutkie kryształki;) Trochę za mocno ustawił chłodzenie. Ilustracja 22: W takim układzie wyszliśmy na zewnątrz, żeby sok rozmrozić rozgrzanymi od słońca stolikami. Ilustracja 23: Pokonujemy ostatnie 65m do góry (300m spaceru), na wierzchołek. Ilustracja 24: Na szczycie otwiera się panorama gór Słowacji, w tym pobliskiej Małej Fatry.
Ilustracja 25: Panorama Słowacji (w tym Małej Fatry) z Girovej. Tablica posklejana z cząstkowych zdjęć--niestety ostre cienie na tablicy spowodowały niedoświetlenie dołu i refleksy u góry:( Ilustracja 26: Na szczycie jest ławeczka, gdzie można rozpalić ognisko albo... zjeść kanapki. Ilustracja 27: Ponoć jeśli pójdziemy dalej czerwonym szlakiem, to dojdziemy do Diablich Młynów, gdzie Ondraszek schował swój skarb i zostawił na straży zamienionego w kamień Żyda. Ilustracja 28: Mijamy polanę ze źródełkiem Zimno Voda, gdzie kiedyś towarzystwo BeskidenVerein wybudowało altanę turystyczną. Niestety przejście mocno zarośnięte, więc nie podeszliśmy do końca. Ilustracja 29: Doszliśmy do węzła dróg Stipanka (740m), a o Diablich Młynach ani widu, ani słychu. Niestety, dzieci już były zmęczone, więc nie pokręciliśmy się po okolicy, żeby je odnaleźć. Wg mapy muszą być w promieniu jakichś 100-200 metrów.
Ilustracja 30: Wracamy... Jeszcze na wysokości Komorowskiego Gronia spoglądamy wzdłuż masywu Stożka w kierunku Istebnej i Koniakowa. Ponad nimi chyba wznosi się w tym miejscu Cieńków, ale trudno mi stwierdzić z pewnością. Ilustracja 31: Na ostatnim kilometrze w Czechach po prawej stronie otwiera się widok Girovej, za którą góruje Skałka, Wielki Połom i Burków Wierch. Ilustracja 32: Po powrocie na żółty szlak PTTK do Jaworzynki, można rzucić okiem w kierunku Hrczawy i nawet dojrzeć jej drewniany kościół. Koniec.