Zły dzień Spotkanie 5 Pomóc innym dostrzec realność Chrystusa Wypiszcie kilka negatywnych komentarzy, jakie Rysiek mógł usłyszeć od różnych ludzi, z którymi miał kontakt podczas takiego dnia. Dziewczyna, która podoba się Ryśkowi ale on nie podoba się jej. Nauczyciel matematyki, z której zaliczeniem Rysiek ma problemy. Chłopak z paczki, która nie lubi Ryśka (z wzajemnością). Nauczyciel wf-u, trenujący szkolną drużynę piłkarską. Instruktor nauki jazdy, podczas jazdy szkoleniowej. Czego potrzebuje Rysiek i my wszyscy w kategoriach więzi z innymi, szczególnie po takim dniu, jaki mu się przydarzył? Jedną rzeczą, której wszyscy potrzebujemy, jest akceptacja: przyjęcie drugiej osoby taką, jaka jest, a nie z powodu tego, co robi; przyjazne zaakceptowanie kogoś kropka. Co dokładnie zalecił lekarz Niech ktoś przeczyta Rzymian 15,7 na głos, a potem zapisz ten werset poniżej: Wiara ma znaczenie 2 97
W jaki sposób przygarnął nas Chrystus? Jak wygląda bezwarunkowa akceptacja? Ewangelia Jana 8,1 11 daje konkretny przykład. (Przeczytajcie na głos poniższy fragment i odpowiedzcie na podane pytania.) Jezus udał się na Górę Oliwną, ale następnego dnia wczesnym rankiem znowu był w świątyni. Wkrótce zebrał się tłum ludzi, a Jezus usiadł i przemawiał do nich. Wtedy właśnie uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę przyłapaną na cudzołóstwie. Postawili ją przed całym wpatrzonym w Jezusa tłumem i zapytali: Nauczycielu, złapaliśmy ją na gorącym uczynku. Zgodnie z Prawem Mojżesza należałoby ją zabić, a Ty jak uważasz? W ten sposób próbowali sprowokować Go do wypowiedzi, którą później mogliby użyć przeciwko Niemu, lecz Jezus schylił się i zaczął pisać palcem po ziemi. A że uparcie domagali się odpowiedzi, wstał i rzekł: A więc ukamienujcie ją, ale pierwszy kamień niech rzuci ten, kto nigdy nie zgrzeszył. I znowu schylił się i pisał po ziemi, A zgromadzeni jeden po drugim, począwszy od najstarszych, odchodzili stamtąd. W końcu pozostał tylko Jezus i owa kobieta. Wówczas Jezus wstał i zapytał: Gdzie są twoi oskarżyciele? Czy żaden cię nie potępił? Żaden, Panie odpowiedziała. I Ja cię nie potępiam. Idź i nie grzesz więcej. Jezus nie potępił tej kobiety. Czy to oznacza, że akceptował jej grzech?... W jaki sposób możemy autentycznie akceptować człowieka, który zrobił coś złego bez popierania jego czy jej postaw czy zachowań? Czy kiedykolwiek zetknęliście się z poniższymi poglądami, wyrażanymi przez młodzież bądź inne osoby? Osądzasz mnie, gdy mówisz, że to co robię jest złe tylko dlatego, że sam uważasz, że jest złe. Jeżeli twierdzisz, że homoseksualizm jest zły dla wszystkich, w istocie jesteś nietolerancyjny. Masz prawo wierzyć inaczej niż inni, ale nie krytykuj ludzi za ich sposób życia, ponieważ to jest bigoteria. Poniżasz ludzi, jeśli masz krytyczny stosunek do tego, w jaki sposób prowadzą swoje życie. Każde z powyższych stwierdzeń wyraża zasadniczy sposób podejścia współczesnej kultury Reprezentuje pogląd, który wyznaje spora część naszej młodzieży: To, kim jestem, jest ściśle związane z tym, co robię, co myślę i w co wierzę. 98 Wiara ma znaczenie 2
Niech ktoś przeczyta Mi 7,18 19. Czy Bóg rozróżnia między nami a naszym zachowaniem nie do zaakceptowania? W jaki sposób? Do jakich wniosków doszliście? Niech ktoś na głos przeczyta poniższy tekst. Czy to, co robimy jest równoznaczne z tym, kim jesteśmy? Jeśli tak, Bóg w Chrystusie nie byłby w stanie oddzielić nas od naszych grzechów i rozprawić się z naszymi grzechami (zniszczyć zapis dłużny). Problem polega na tym, że duża część dzisiejszej kultury promuje ten błędny sposób myślenia: to, kim jesteśmy, jest równoznaczne z tym, co robimy. I większość naszej młodzieży przyjęła ten pogląd. Akceptacja i aprobata są dla nich jednym i tym samym. Gdy jakiś młody człowiek błędnie wiąże swoje poczucie wartości z tym, co myśli, w co wierzy czy co czyni, będzie się czuł osobiście odrzucony, gdy ktoś nie zgadza się z jego wierzeniami czy działaniami. Musimy jednak pamiętać, że w Chrystusie Bóg potrafi kochać i akceptować ludzi takimi, jakimi są, bez aprobowania tego, co czynią. Naśladując Chrystusową akceptację, możemy pokazywać naszej młodzieży, że cenimy ich za to, kim są, bez aprobowania ich działań czy stylu życia. Każdy jest skarbem Klejnot reprezentuje każdego z nas. Błoto na klejnocie reprezentuje grzech. Możemy nie aprobować błota, ale czy ktoś teraz ma jakikolwiek problem z akceptowaniem klejnotu? Dlaczego? Prawdziwa wartość klejnotu nie jest związana z tym, gdzie on się znajduje w wiadrze błota czy na pluszowym piedestale. Jest cenny, ponieważ ma wewnętrzną wartość. Usunięcie błota (grzechu) z klejnotu (nasze życie) nie czyni go (lub nas) bardziej akceptowalnym już zostaliśmy zaakceptowani w naszym życiu z błotem życiu z grzechem. Niech ktoś przeczyta Rz 5,6 8. Dlaczego Chrystus umarł za ludzi zanurzonych w grzechu? Co nam to mówi o tym, jaką wartość mamy dla Niego? Wiara ma znaczenie 2 99
Niech ktoś przeczyta Rdz 1,26 27. Skąd pochodzi nasza prawdziwa pierwotna wartość?... Jesteśmy upadłymi stworzeniami; nic, co możemy uczynić ani nic w nas nie przyniesie nam zasług u Boga. On nas kocha, ponieważ jesteśmy Jego zgubionym stworzeniem i akceptuje nas bez jakichkolwiek zobowiązań. Chociaż czasami możemy być bardzo zabłoceni, jakie jest nasze przeznaczenie? Niech ktoś przeczyta Rz 8,29. Chociaż grzech zerwał naszą więź z Bogiem i zniekształcił w nas Boże podobieństwo nie do poznania, dzięki Chrystusowi i zaadoptowaniu nas do Jego rodziny nasze podobieństwo do Boga może zostać przywrócone, gdy my wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu (2 Kor 3,18). Sprawianie, by Chrystusowa akceptacja stawała się przeze mnie rzeczywistością dla innych Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was ku chwale Boga (Rz 15,7). Kiedy akceptujemy siebie nawzajem i naszą młodzież tak, jak Chrystus akceptuje nas, wtedy tak naprawdę objawiamy innym Chrystusa. Stajemy się swego rodzaju stacją przekaźnikową, akceptując innych Bożą akceptacją. Gdy okazujemy miłość swojej rodzinie, ta miłość jest z Boga (...) Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała (1 J 4,7.12). Gdy to czynimy, przygotowuje to drugą osobę pod względem emocjonalnym i praktycznym do przyjęcia miłości i akceptacji Boga. W ten sposób możemy sprawiać, że Chrystusowa akceptacja będzie dla innych czymś rzeczywistym. Dlaczego tak trudno okazywać Chrystusowy rodzaj bezwarunkowej akceptacji? Pragniemy, by nasza młodzież przychodziła do Chrystusa z oddaniem i przekonaniem. Pragniemy, by wierzyli, że On jest prawdą i może dużo wnieść do naszego życia. Jednakże aby oni zobaczyli Go takim, jakim jest naprawdę, musimy objawić Go poprzez swoje życie i to obejmuje zaakceptowanie ich tak, jak Chrystus akceptuje nas. Dlaczego trudno to uczynić? Wypisz kilka barier, przeszkadzających nam okazywać czy wyrażać bezwarunkową akceptację naszym rodzinom i przyjaciołom. 100 Wiara ma znaczenie 2
Przeznaczcie trochę czasu na przedstawienie swoich próśb modlitewnych, aby Bóg pomógł Wam lepiej wyrażać Jego akceptację przez Was w tym tygodniu. Powiedzcie konkretnie o swoich pragnieniach, o osobach, którym chcielibyście okazać bezwarunkową akceptację, pochodzącą od Boga. Zakończcie spotkanie modlitwą za siebie nawzajem. Wiara ma znaczenie 2 101