Św. Beda Czcigodny HOMILIA NA ZWIASTOWANIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY (PL 94, 9-14) 1 Dzisiejsze czytanie Ewangelii świętej, która opowiada o posłaniu anioła przez Boga z nieba do Dziewicy dla zapowiedzenia nowego narodzenia Syna w ciele, przedstawia nam, bracia, początek odkupienia, abyśmy przez nie, zrzuciwszy zgubę starości, mogli się odnowić i zostać zaliczeni między synów Bożych. Aby tedy zasłużyć na obiecane dobra zbawienia, starajmy się uważnym uchem słuchać o jego początkach. Posłał Bóg anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef (Łk 1, 26-27). Stosowny to naprawdę początek ludzkiej odnowy, aby anioła posłał Bóg do Dziewicy, mającej być uświęconą boskim zrodzeniem, gdyż pierwszą przyczyną ludzkiej zguby było to, iż węża posłał diabeł dla oszukania duchem pychy kobiety, owszem, sam diabeł przybył w wężu, aby po uwiedzeniu pierwszych rodziców pozbawić ród ludzki chwały nieśmiertelności. Ponieważ więc śmierć wkroczyła przez kobietę, słusznie i życie wraca przez Kobietę. Tamta, oszukana za sprawą diabła przez węża, ofiarowała mężowi smak zabójstwa, Ta, pouczona za sprawą Boga przez anioła, wydała światu Sprawcę zbawienia. 2 Posłał Bóg anioła Gabriela. Rzadko czytamy, że zjawiający się ludziom aniołowie byli naznaczeni imieniem. Ale ilekroć tak jest, dzieje się to po to, aby i samo imię wskazało, jakie mają oni do wykonania zadanie. Gabriel oznacza Dzielność Boga. Słusznie lśni on takim imieniem, gdyż daje świadectwo mającemu przyjść w ciele Bogu. O Nim mówi prorok 79
w Psalmie: Pan dzielny i mocny, Pan mocny w boju (Ps 24, 8). W tym boju przyszedł zwalczyć siły i wyrwać świat z ich tyranii. Do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja (Łk 1, 27). Co powiedziano o rodzie Dawida, to dotyczy nie tylko Józefa, lecz i Maryi. Prawo bowiem zawierało przepis, aby każdy brał żonę ze swego pokolenia i rodu, jak świadczy apostoł w Liście do Tymoteusza: Pamiętaj na Jezusa Chrystusa, potomka Dawida! On według mej Ewangelii powstał z martwych (2 Tm 2, 8). Stąd prawdziwie z rodu Dawida narodził się Chrystus, ponieważ Jego nieskazitelna Rodzicielka prawdziwie wywodziła się z rodu Dawida. Wiele też uzasadnionych przyczyn przytaczają Ojcowie, dla których Pan chciał się począć z zamężnej, zwłaszcza dlatego, aby mogła uniknąć posądzenia o nierząd, gdyby nie mając męża porodziła dziecię, a także aby w tych sprawach, które z natury rzeczy stwarza domowa troska, miała zapewnioną opiekę męską. Musiała błogosławiona Maryja mieć męża, który by był najpewniejszym świadkiem Jej niewinności i najwierniejszym żywicielem narodzonego z Niej Pana naszego i Zbawiciela oraz by zastępował to Maleństwo wobec prawa, ofiarował Je w świątyni, w niebezpieczeństwie wziął z Matką do Egiptu, z Nim wrócił i obsłużył Je w różnych innych rzeczach, z ułomności przyjętej natury ludzkiej wynikłych. Nic też nie szkodziło, że do pewnego czasu uchodził Jezus za jego syna, gdy po wniebowstąpieniu w czasie nauczania apostołów wszyscy jawnie wierzyli, iż się narodził z Dziewicy. Nie możemy też pominąć milczeniem, że błogosławiona Rodzicielka Boża dała świadectwo szczególnych zasług. Zwie się bowiem gwiazdą morza, gdyż jak wielka gwiazda dzięki szczególnemu przywilejowi lśniła łaską wśród fal upadłego świata. 3 Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami» (Łk 1, 28). Pozdrowienie to o ile w ludzkim zwyczaju nie słyszane, o tyle godności błogosławionej Maryi odpowiadało. Prawdziwie bowiem była pełna łaski Ta, której w boskim darze było zlecone, aby pierwsza wśród kobiet ofiarowała Bogu najchwalebniejszy dar dziewictwa. Stąd słusznie zasłużyła na anielskie spojrzenie i słowa Ta, która starała się naśladować anielskie życie. Prawdziwie była pełna łaski Ta, której dane było zrodzić Tego, przez którego stała się 80
łaska i prawda, Jezusa Chrystusa. Dlatego prawdziwie Pan był z Tobą, którą wpierw miłością nowej czystości oderwał od ziemskich rzeczy do pragnienia rzeczy niebieskich, a następnie przez naturę ludzką uświęcił wszelką pełnią boskości. Prawdziwie błogosławiona między niewiastami Ta, która bez przykładu kobiecego stanu z ozdobą dziewictwa cieszyła się godnością Matki, a jako Dziewica i zarazem Matka zrodziła Bożego Syna. Gdy potem jak każdy człowiek zaniepokojona była anielską wizją i niezwykłym pozdrowieniem, zaraz ten sam anioł ponownie Ją wezwał, by się nie bała, i jako dobrze znaną i bliską własnym Jej imieniem nazwał, a to zwykle strach usuwa, zarazem tłumacząc, dlaczego Ją określił pełną łaski. 4 Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego" (Łk 1, 30-32). Należy dobrze zapamiętać porządek słów i tym mocniej zachować je w sercu, gdyż wyraźnie mieści się w nich cała treść naszego odkupienia. Najwyraźniej bowiem mówi, że Pan Jezus, czyli nasz Zbawiciel, jest prawdziwym Synem Boga Ojca i prawdziwym Synem człowieka-matki. Oto poczniesz i porodzisz Syna. Uznaje, że ten prawdziwy Człowiek wziął z ciała Dziewicy prawdziwą substancję ciała. 5 Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego (Łk 1, 32). Wyznaj, iż ten sam jest Bogiem prawdziwym z Boga prawdziwego i współwiecznym zawsze Synem z wiecznym Ojcem. Słów: Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, niech nikt tak nie rozumie, iż nie było Chrystusa przed zrodzeniem z Dziewicy, ale że tę samą moc boskiego majestatu, jaką miał Syn Boży wiecznie, otrzymał w czasie jako człowiek, aby jedna w dwóch naturach osoba należała do naszego Pośrednika i Odkupiciela. A Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida (Łk 1, 32). Tronem Dawida nazywa królestwo izraelskiego ludu, którym w swoim czasie wiernie rządził Dawid z pomocą Pana. Pan więc dał Odkupicielowi naszemu tron praojca Jego, Dawida, gdy ustanowił, że narodzi się z rodu Dawida, 81
aby naród, którym Dawid rządził doczesnym rozkazem, On duchową łaską powiódł do wiecznego królestwa, o którym mówi apostoł: On nas uwolnił spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna (Kol 1, 13). Stąd ten sam naród, gdy Jezus szedł na mękę do Jerozolimy, śpiewał na Jego chwałę: Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie, Król izraelski (J 12, 13), a według innego ewangelisty: Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi (Mk 11, 10). Był to bowiem czas, kiedy Go uznawano za Króla świata, krwią Jego odkupionego, za Króla nie tylko domu Dawida, lecz i całego Kościoła, za Stwórcę wszechrzeczy i Rządcę wieków. Stąd słusznie do słów: A da Mu Pan Bóg tron praojca Jego, Dawida, dodał zaraz: Będzie panował w domu Jakuba na wieki (Łk 1, 33). Domem Jakuba nazywa cały Kościół, który przez wiarę i wyznanie Chrystusa dotyczy losu patriarchów, czy to w tych, którzy wywiedli początek ciała z pnia patriarchów, czy w tych, którzy z innych narodów cieleśnie wyszli i odrodzili się duchowym obmyciem w Chrystusie. W tym to domu będzie królował na wieki i królestwu Jego nie będzie końca. Króluje w nim w życiu obecnym, gdy rządzi sercami wybranych, mieszka w nich przez wiarę i miłość, a ustawiczną swą opieką pomaga w otrzymaniu darów niebieskiej nagrody. Króluje dla przyszłości, gdy tych samych, po ukończeniu ich doczesnego wygnania, wyprowadzi na mieszkanie w niebieskiej ojczyźnie, której obecną jej wizją zachęceni cieszą się i nic innego nie czynią, jak tylko ją chwalą. 6 Na to rzekła Maryja do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» (Łk 1, 34). Jak może się stać, bym poczęła syna, skoro nie znam męża? Jak może się stać, bym poczęła syna, skoro postanowiłam spędzić życie w dziewiczej czystości? Pyta nie jako nie wierząca słowom anioła, lecz jako pewna, że powinno się wypełnić i to, co teraz od anioła słyszała, i to, co wpierw czytała u proroka; pyta, w jakim porządku to się spełni; pyta, bo prorok, który zapowiedział przyszłość, nie powiedział, jak może się to stać, lecz zostawił to do powiedzenia aniołowi. Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego Cię zacieni. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym» (Łk 1, 35). Zstępując na Dziewicę, Duch Święty dwoma sposobami okazał w Niej skuteczność swej mocy: i umysł Jej, na ile ludzka 82
ułomność pozwala, oczyścił z wszelkiego brudu błędów, aby była godna niebieskiego porodzenia; i w łonie Jej swym działaniem stworzył święte i czcigodne ciało naszego Odkupiciela, czyli bez męskiego współdziałania ukształtował święte ciało z Jej nieskalanego ciała. Którego pierwej wyraźnie nazwał Duchem Świętym, Temu samemu przyznał moc Najwyższego wedle, tego, co powiedział Pan, gdy obiecał uczniom zesłanie tegoż Ducha: Oto ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka (Łk 24, 49). Zacieniła zaś błogosławioną Bożą Rodzicielkę moc Najwyższego, gdy Duch Święty, wypełniwszy Jej serce, oczyścił Ją z wszelkiego żaru cielesnej pożądliwości i z doczesnych pragnień, a jednocześnie uświęcił Jej duszę i ciało niebieskimi darami. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym, czyli: co poczniesz z uświęcenia Ducha, będzie Święte, co się narodzi. Poczęciu odpowiada narodzenie, abyś, co wbrew zwykłemu biegowi ludzkiej natury poczniesz, zrodziła Syna Bożego poza sposobem ludzkiego biegu. Wszyscy poczynamy się w nieprawości i rodzimy się w grzechach. Gdy zaś z daru Bożego przeznaczeni zostajemy do życia wiecznego, odradzamy się z wody i z Ducha Świętego. Sam tylko nasz Odkupiciel, racząc dla nas wziąć ciało, narodził się święty, bo bez nieprawości się począł. Istotnie, możemy z tych słów: I moc Najwyższego Cię zacieni, powiedzieć coś więcej o tajemnicy wcielenia Pańskiego. Osłaniamy się powiadamy drzewem, gdy piecze południowe słońce, albo szukamy czegoś między nami a słońcem, albo innego rodzaju cienia, by żar słońca lub światła uczynić sobie znośniejszym. Odkupiciel słusznie zwie się światłem lub żarem słońca, bo nas oświeca poznaniem prawdy i zapala miłością. Dlatego mówi przez proroka: Dla was, czczących me imię, wzejdzie Słońce sprawiedliwości (Ml 3, 20). Promienie tego Słońca wzięła błogosławiona Dziewica, gdy poczęła Pana. Ale to samo Słońce, czyli Bóstwo naszego Odkupiciela, okryło się ludzką naturą jak cieniem, dzięki czemu mogły je nosić wnętrzności Dziewicy. Tak moc Najwyższego zacieniła Ją, gdy boska moc Chrystusa napełniła Ją obecnością, i aby mogła być przez nią porwana, okryła się substancją naszej własności. 7 A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna (Łk 1, 36). Nie niewierzącą zachęca przykładami do wiary, lecz już mocno 83
wierzącej w to, co słyszała, opowiada większe cuda niebieskiego zbawienia, aby mająca porodzić Pana Dziewica, dowiedziała się, że ze starej i długo niepłodnej matki przyjdzie na świat poprzednik Pański. Nic więc dziwnego, że wedle historii zwie się Elżbieta krewną Maryi, skoro Maryja pochodzi z rodu Dawida, Elżbieta zaś z córek Aarona; czytamy bowiem, że Aaron z pokolenia Judy, z którego pochodził Dawid, wziął żonę, mianowicie Elżbietę, córkę Aminadaba, siostrę Naassona, który był wodzem pokolenia Judy na pustyni, gdy wychodzili z Egiptu. I znów czytamy, że za panowania potomków Dawida arcykapłan Jojada miał żonę z pokolenia królewskiego, Jozabet, córkę króla Jorama. Ten to jest Jojada, którego syna Zachariasza, męża bardzo świątobliwego, ukamienowano między świątynią a ołtarzem, jak to sam Pan świadczy w Ewangelii, gdy wspomina błogosławionych męczenników. Stąd dowód, że obydwa pokolenia, to jest królewskie i kapłańskie, były połączone wzajemnie pokrewieństwem. To połączenie mogło też dokonać się wcześniej, po daniu kobiet dla zawarcia małżeństwa między jednym pokoleniem a drugim, jak to widać na błogosławionej Bożej Rodzicielce, która pochodziła z pokolenia królewskiego i miała pokrewieństwo z pokoleniem kapłańskim, co bardzo dobrze zgadzało się z niebieskimi posługami. Wypadło bowiem, aby Pośrednik między Bogiem a ludźmi, objawiając się światu, miał początek ciała z obydwu pokoleń, bo we wziętej ludzkości miał obie osoby, kapłana i króla. O Jego królewskiej władzy, dzięki której swym wybranym udziela wiecznego królestwa, świadczą też słowa dzisiejszej Ewangelii: Będzie panował w domu Jakuba na wieki, a królestwu Jego nie będzie końca. O Jego zaś kapłańskiej godności, dzięki której raczył dla naszego zbawienia złożyć ofiarę ze swego ciała, świadczy prorok: Tyś jest Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka (Ps 110, 4). Zobaczmy, na jak wielkim szczycie pokory pozostaje błogosławiona Maryja, po otrzymaniu tak wielkiej łaski. 8 Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego! (Łk 1, 38). Wykazuje wielką pokorę Ta, co wybrana na Matkę swego Stwórcy zwie się służebnicą. Błogosławioną między niewiastami zostaje ogłoszona anielską wyrocznią i ogłoszone są nie znane dotąd ludziom tajemnice naszego odkupienia. A jednak z wyjątkowo wzniosłej zasługi nie wynosi się, lecz pomna swego stanu i Bożej we wszystkim łaski przyłącza 84
się pokornie do wspólnoty sług Chrystusowych, dokłada starań w służeniu Chrystusowi we wszystkim, co tylko jest nakazane. Niech mi się stanie według słowa twego! Niech się stanie, aby przychodzący Duch Święty uczynił mnie godną niebieskich tajemnic, niech się stanie, aby w mym łonie przywdział Syn Boży szatę ludzkiej natury i na odkupienie świata jako oblubieniec wyszedł ze swej komnaty. Za Jego głosem i myślą my, bracia najdrożsi, na naszą miarę idąc, Jego nakazom oddajmy zawsze wszystkie naszego ciała członki, rozważmy na nowo, że jesteśmy sługami Chrystusa we wszystkich naszych czynach, dla wypełnienia Jego woli skierujmy całą uwagę naszego umysłu i tak przyjąwszy Jego dary, dobrym życiem dziękujmy, abyśmy zasłużyli na otrzymanie jeszcze większych. Prośmy usilnie z błogosławioną Bożą Rodzicielką, aby się nam stało według słowa Jego, tego słowa, w którym On sam wykładając rację swego wcielenia, powiedział: Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, lecz miał życie wieczne (J 3, 16). Nie można wątpić, że z głębokości do Niego wołających prędzej raczy wysłuchać, gdyż dla jeszcze Go nie znających sam raczył zejść na tę głęboką dolinę łez, Jezus Chrystus, Pan nasz, który żyje i króluje z Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg po wszystkie wieki wieków. Amen. 85