Ilustracje Kasia Ko odziej Nasza Księgarnia
Copyright by Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2014 Text by Katarzyna Majgier 2014 Projekt okładki i ilustracje Kasia Kołodziej
1. Wyobraźnia cioci Gosi Mam na imię Ula, niedawno skończyłam pięć lat, ale jestem trochę mała jak na swój wiek. Ciocia Gosia się tym martwi, ale mama i tata nie, bo oni też są mali jak na swój wiek i mówią, że w naszej rodzinie to normalne. Ciocia Gosia martwi się też tym, że idę do zerówki. Ona nigdy nie była w zerówce i myśli, że tam jest okropnie. Nie wie jak, więc tylko sobie wyobraża, a wyobraźnię to ona ma! Mama i tato czasem mówią: Ula to ma wyobraźnię!. Zwykle to znaczy, że wymyśliłam coś bardzo dziwnego i zwariowanego, ale ciocia Gosia ma jeszcze dziwniejszą wyobraźnię niż ja. Żebyście wiedzieli, co ta kobieta potrafi wymyślić!
Na przykład wierzy, że w zerówce ktoś może mnie zadeptać. I to nawet nie wielkolud albo dinozaur, ale starsze dzieci. Tym też się martwi. Ja tam dobrze wiem, że to po prostu niemożliwe. Nie da się rozdeptać człowieka, jeśli się nie jest wielkoludem albo dinozaurem. Dinozaury wyginęły, wielkoludy są tylko w bajkach, więc czego tu się bać? Ktoś powinien to w końcu wytłumaczyć tej cioci Gosi, przecież jest dorosła! W ostatni dzień wakacji usłyszałam, jak ciocia mówi mamie, że dzień, w którym poszła do szkoły, był jednym z najgorszych w jej życiu. Najgorszych? spytałam, podbiegając do ławki, na której siedziały. Chyba coś ci się pomyliło, ciociu. Chciałaś powiedzieć: najlepszych! To na pewno jeden z najlepszych dni! Już się nie mogę doczekać! Ciocia zrobiła dziwną minę i kazała mi pójść się pobawić. Dobrze wiem, czemu tak powiedziała: nie chciała, żebym słyszała, o czym rozmawia z mamą. Miały
przede mną jakieś tajemnice, a tajemnice mnie ciekawią, więc postanowiłam podsłuchać. Udałam, że idę do Kryjówki, ale zaczęłam się bawić bliżej i nadstawiłam ucha. Potrafię dużo usłyszeć i mogłabym podsłuchać wszystkie tajemnice dorosłych, tylko zwykle mi się nie chce, bo nudne są te ich tajemnice i nie rozumiem, o co właściwie chodzi tym ludziom. Mama zostawiła mnie i wyszła opowiadała ciocia. A ja przecież nikogo tam nie znałam. Byłam całkiem sama wśród obcych ludzi. To było straszne! Straszne?! Nie wytrzymałam i znowu do nich pobiegłam. Przecież to musi być fajne! Ja tam zawsze chciałam zostać sama, tylko rodzice mnie nie zostawiają, bo nie wiedzą, co bym wtedy wymyśliła wyjaśniłam cioci. Właściwie to im się nie dziwię przyznałam. Nawet ja nie wiem, co bym robiła, gdybym została sama Ale bardzo chciałabym sprawdzić! Ula, nie przeszkadzaj przerwała mi mama. Chcemy sobie spokojnie porozmawiać z ciocią. Idź się pobaw.
Z sąsiedniego domu wyszedł kotek pani Zuli. Ona ma teraz trzy małe kotki, a właściwie to jej kotka je ma. Dwa szare w paski i jednego w biało-czarne łatki. Są bardzo milutkie i puszyste. Nic, tylko bym je głaskała. Zaczęłam się bawić z tym kotkiem i zastanawiałam się, jak to jest być samemu wśród obcych ludzi. Tak się zajęłam tym myśleniem i kotkiem, że nie usłyszałam, co ciocia powiedziała, a chyba powiedziała coś, co mogło mnie nastraszyć, bo mama ją uciszała:
Przestań mówić takie rzeczy. Ula jutro idzie do szkoły. A co ciocia powiedziała? Chciałam wiedzieć. Mama westchnęła, a ciocia spytała mnie: Na pewno chcesz iść do szkoły? Mama spojrzała w niebo. Też tam zerknęłam, czy przypadkiem jakiś samolot nie leci albo co, ale nic
z tego. Niebo jak niebo, a w dodatku kiedy tam patrzyłam, kotek mi uciekł. Pewnie, że chcę! zawołałam. Jeszcze jak! Będę uczennicą i będę biegać po boisku! I grać w klasy! Ciocia miała zmartwioną minę, więc ją pocieszyłam. Nie martw się, ciociu. Ja nie zostanę w szkole całkiem sama wśród obcych ludzi, bo idę tam razem z moimi kolegami: Mirkiem i Sławkiem. Będziemy się razem bawić, uczyć, startować w konkursach z nagrodami i Ale będzie super! Tak mnie to ucieszyło, że zaczęłam biegać w kółko. Biedna ciocia chyba ciągle myśli, że w zerówce jest źle, ale może to dobrze, że tak uważa. Gdyby wiedziała, że tam jest fajnie, zaczęłaby się martwić, że zmarnowała bez sensu cały rok! Ja nie zmarnuję! Jutro idę do zerówki i będę się tam dobrze bawić przez cały rok pomyślałam. A rok to jest strasznie długo, więc się będę bawić i bawić, aż padnę ze zmęczenia!.
Wydawnictwo NASZA KSIĘGARNIA Sp. z o.o. 02-868 Warszawa, ul. Sarabandy 24c tel. 22 643 93 89, 22 331 91 49 faks 22 643 70 28 e-mail: naszaksiegarnia@nk.com.pl Dział Handlowy tel. 22 331 91 55, tel./faks 22 643 64 42 Sprzedaż wysyłkowa tel. 22 641 56 32 e-mail: sklep.wysylkowy@nk.com.pl www.nk.com.pl Książkę wydrukowano na papierze Ecco-Book Cream 70 g/m 2 wol. 2,0. MAP Polska Redaktor prowadzący Anna Garbal Redakcja Joanna Kończak Korekta Magdalena Korobkiewicz Skład i redakcja techniczna Joanna Piotrowska ISBN 978-83-10-12617-7 P R I N T E D I N P O L A N D Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2014 r. Wydanie pierwsze Druk: Zakład Graficzny COLONEL, Kraków