Drodzy Czytelnicy! Elżbieta Nawrocka dyrektor szkoły



Podobne dokumenty
Szkoła Podstawowa Nr 15 im. Armii Krajowej. ul. Modlińska 39 Elbląg RODZINNA SZKOŁA MISTRZÓW EDUKACJI

Internetowy Projekt Zbieramy Wspomnienia

Rok Szkolny 2016/2017. ( Protokół nr 10 z r.)

WITAMY W PIERWSZYM NUMERZE SZKOLNEJ GAZETKI PAŹDZIERNIK 2010 OBCHODZIMY XX LAT ISTNIENIA NASZEJ SZKOŁY

Każdy patron. to wzór do naśladowania. Takim wzorem była dla mnie. Pani Ania. Mądra, dobra. i zawsze wyrozumiała. W ciszy serca

Kielce, Drogi Mikołaju!

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Piaski, r. Witajcie!

OKOLICZNOŚCIOWE WYDANIE GAZETKI SZKOLNEJ KLASY III PUBLICZNEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ IM. ARMII KRAJOWEJ

Hektor i tajemnice zycia

Zapewne wasz trzylatek właśnie rozpocznie lub rozpoczął edukację przedszkolną, która wiąże się z pewnymi trudnościami dodatkowymi emocjami.

Podziękowania dla Rodziców

W ZSOiZ w Lwówku Śląskim pożegnali maturzystów

Ćwiczenia do pobrania z Internetu

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Wywiad przeprowadzały; Roksana Kowalska, Zuzanna Owczarek, Julia Lutyńska, Agata Śleszyńska.

News 9 (numer 1/IX/2017) Numer 1/IX/2017. W numerze:

5. To, jak Ci idzie w szkole jest dla Twoich rodziców (opiekunów): A niezbyt ważne B ważne C bardzo ważne 1 ANKIETA DLA UCZNIÓW GIMNAZJUM

Okolicznościowe przemówienie wygłosiła Pani Dyrektor Barbara Bogacz.

Joanna Charms. Domek Niespodzianka


GAZETKA SZKOŁY PODSTAWOWEJ im. ŻOŁNIERZY BOHATERÓW ARMII KRAJOWEJ W KRĘŻNICY JAREJ Strona 1

SCENARIUSZ ZAJĘĆ DLA UCZNIÓW KL III SZKOŁY PODSTAWOWEJ KULTURALNY UCZEŃ

Strona I CEREMONIAŁ SZKOŁY PODSAWOWEJ IM. H. SIENKIEWICZA W STEKLINIE

Trzeciaki z naszej paki

Misja szkoły: Zespół Szkół nr 3/ Podstawowa nr 3 im. Elizy Orzeszkowej w Zamościu

"Dwójeczka 14" Numer 15 04/17 PROJEKTU

O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją.

CEREMONIAŁ SZKOLNY SAMORZĄDOWEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 1 WE WRZEŚNI

"PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA"

Witajcie nasi przyjaciele! Chcielibyśmy wam podziekować za wasze listy. Bardzo nam się podobały. Na kolejnych slajdach znajdziecie nasze odpowiedzi

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Plan Daltoński Grupa I Krasnoludki Rok szkolny 2018/2019

Wypowiedzi chórzystów Gaudeamus, z anonimowej Ankiety przeprowadzonej w lutym 2017 roku ZACHĘCAM CIĘ

145 cm i mniej 146 cm-154 cm 155 cm-164 cm 165 cm-174 cm 175 cm i więcej

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. (1 J 4,11) Droga Uczennico! Drogi Uczniu!

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie

Szkoła Podstawowa nr 10

DZIĘKUJĘ MAMO DZIĘKUJĘ TATO

Szkoła Podstawowa nr 222 im. Jana Brzechwy w Warszawie

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Szkoła Podstawowa nr 373 im. I. J. Paderewskiego

MISTRZ DOBREGO ZACHOWANIA

Dzieci 6-letnie. Stwarzanie sytuacji edukacyjnych do poznawania przez dzieci swoich praw

Sześciolatki w Szkole Podstawowej nr 11 im. Żołnierzy Armii Krajowej w Nowym Targu

Czytanie z dzieckiem. 3-4 lata. booktrust.org.uk

Tak prezentują się laurki i duży obrazek z życzeniami. Juz jesteśmy bardzo blisko.

JESIENNA ÓSEMKA. Gazetka klas I-III Nr 1 w roku szkolnym 2014/2015

W dniu Twojego święta. Uczniowskie wiersze o książce i bibliotece.

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

USZATKOWE WIEŚCI MARZEC 2018 Gazetka Przedszkola nr 272 im. Misia Uszatka WARSZAWA

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

Witajcie dzieci! Powodzenia! Czekam na Was na końcu trasy!

1 września 2011r. UROCZYSTE ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO

Siekierczyn, r. Kochana Babciu!

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

zdecydowanie tak do większości zajęć do wszystkich zajęć zdecydowanie tak do większości do wszystkich do wszystkich do większości zdecydowanie tak

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

MIESIĄC WRZESIEŃ W GRUPIE ŻABEK

VIII Międzyświetlicowy Konkurs Literacki Mały Pisarz

Plan pracy godzin wychowawczych w klasie V

INFORMACJE PODSTAWOWE

PANI LEOKADIA WOLSZLEGER PAN BOGDAN MILEWSKI

Scenariusz ślubowania uczniów klasy pierwszej

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

Zespół Szkół nr 7 Szkoła Podstawowa nr 7 im. Henryka Sienkiewicza we Włocławku ul. Gniazdowskiego Włocławek Tel

Bo jakie początki, takie będzie wszystko (Jan Amos Komeński)

NOWOCZESNA BAZA DYDAKTYCZNA

VIII TO JUŻ WIESZ! ĆWICZENIA GRAMATYCZNE I NIE TYLKO

Najwspanialszy dzień to ten, w którym się urodziłeś MOJE URODZINY NASZE ŚWIĘTO

SZEŚCIOLETNIA ANIA W PRZYJAZNEJ SZKOLE. Publiczna Szkoła Podstawowa im. ks. Jana Twardowskiego w Cichawce

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

Szkoła Podstawowa Nr 132 im. Sándora Petöfiego ul. Grabowska Warszawa. tel. (22) fax.: (22)

W konkursie na najciekawszą gazetkę zwyciężyły klasy Va oraz IIIaG.

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

Jaki jest Twój ulubiony dzień tygodnia? Czy wiesz jaki dzień tygodnia najbardziej lubią Twoi bliscy?

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

Opowiedziałem wam już wiele o mnie i nie tylko. Zaczynam opowiadać. A było to tak...

EDUKACJA WCZESNOSZKOLNA ROK SZKOLNY 2011/2012

SZKOŁA PODSTAWOWA NR 116 IM. ALEKSEGO RŻEWSKIEGO UL. RATAJSKA 2/ ŁÓDŹ (42)

Program Wychowawczy Zespół Szkół Samorządowych w Ełku SZKOŁA PODSTAWOWA SPORTOWA NR 6. W zdrowym ciele zdrowy duch

Szablony ocen kształtujących. edukacji wychowanie fizyczne. dla klas 1-3.

BIEDRONKI MAJ. Bloki tematyczne: Polska Moja ojczyzna Jestem Europejczykiem Mieszkańcy łąki Święto mamy i taty

Wiersze o szkole! Za co lubisz swoją szkołę? Co się w niej zmienia? Jak się TIK-a w naszej szkole?

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Blok tematyczny: Bezpiecznie na wakacje. Scenariusz nr 8

Mikołaj Kazimierczak kl. 4b

Pierwszym elementem wprowadzonym w naszej grupie była obecność. Wszystkie dzieci bardzo chętnie zaznaczały swoje przybycie do przedszkola, ale

USZATKOWE WIEŚCI. PRZEDSZKOLE NR 272 im. MISIA Uszatka. w Warszawie

Oddziały przedszkolne Pod skrzydłami Orlińskiego

GAZETKA W ZESPOLE SZKÓŁ NR 91 W WARSZAWIE Rok szkolny 2014/15 Luty www: zssnr91.waw.pl

W roku szkolnym 2014/2015 pierwszy dzwonek zabrzmiał... 1 września. Jak zawsze rozpoczęcie roku szkolnego obchodziliśmy bardzo uroczyście w naszej

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Transkrypt:

Drodzy Czytelnicy! Książeczka, którą wzięliście do ręki, jest publikacją prac wyłonionych w szkolnym konkursie i prac absolwentów, którzy zechcieli podzielić się z nami swoimi wspomnieniami. Przygotowaliśmy ją na wielki jubileusz: 180-lecie naszej Szkoły, Szkoły Podstawowej nr 1 w Swarzędzu. Kiedy wzięłam do ręki jej projekt pomyślałam, że przecież Jedynka to także moja szkoła. Trafiłam tutaj w poszukiwaniu pracy w 1993 r. i zostałam do dzisiaj. Jaka jest zatem ta moja szkoła? To przede wszystkim najstarsza szkoła w Swarzędzu. Jej bogata historia może być doskonałym przykładem kształtowania postaw patriotycznych i obywatelskich młodych ludzi. To właśnie tutaj kolejne pokolenia Swarzędzan zdobywały swoje wykształcenie. Mury Jedynki były świadkami wielu ważnych wydarzeń, a jej uczniowie ich uczestnikami. Jak czytamy w koncepcji pracy, jesteśmy szkołą z dwuwiekową tradycją, szkołą otwartą na przyszłość dziś nowocześnie wyposażoną min. w pracownie komputerowe czy tablice interaktywne, niebojącą się wyzwań współczesnego świata. Mogę z dumą stwierdzić, że przez ponad 20 lat współtworzyłam historię swarzędzkiej Jedynki. Historię zapisaną w dziennikach lekcyjnych, zeszytach uczniowskich, w szkolnej kronice, na stronie internetowej, a przede wszystkim w ludzkiej pamięci. I tę historię każdy z nas opowiedziałby w inny sposób. Inny, bo związany z innymi emocjami i przeżyciami. Jednak moja szkoła to nie tylko budynki i ich historia. To uczniowie, nauczyciele, rodzice, pracownicy, a także przedstawiciele instytucji, którzy z nami na co dzień współpracują, to codzienna rzeczywistość. To moje miejsce pracy, ale to też miejsce, w którym poznałam wielu wspaniałych ludzi. Ludzi otwartych, szczerych, śmiało patrzących w przyszłość, na których zawsze mogłam liczyć. Ludzi, dla których ważne jest dobro dziecka i jakość edukacji. Rocznicowe powroty do przeszłości skłaniają do refleksji, przywołują wspomnienia, mobilizują do dalszego działania. Pokazują, jak ważna jest praca zespołowa: sprawna komunikacja, podejmowane razem projekty, wspólne rozwiązywanie problemów, wzajemne zaufanie, zrozumienie, tolerancja. Jak ważne są kontakty międzyludzkie i ich jakość. Jestem świadoma, że jako dyrektor tak dużej społeczności jak społeczność Jedynki nie zawsze mam możliwość dostrzeżenia trudności wszystkich uczniów, nauczycieli i pracowników. Rozmawiajmy więc jak najczęściej, otwórzmy się na siebie. Siła tkwi w zespole, twórzmy taki zespół w naszej szkole. Razem piszmy kolejne, barwne stronice jej historii, a inspiracją niech staną się słowa uczniów i absolwentów, które możemy przeczytać na kolejnych stronach tej książeczki. Życzę przyjemnej lektury. Elżbieta Nawrocka dyrektor szkoły 1

Szkoła Moja, Twoja, Nasza Szkoła Tego roku już 180 lat skończyła, więc ja dzisiaj serdeczne życzenia jej złożyłam. To w niej moja babcia i mama się uczyła. I choć jej mury służą nam od wielu lat, to ona wciąż odkrywa przed nami wspaniały nauki świat. I niezależnie gdzie kiedyś pójdziemy, to sercem na zawsze z Jedynką zostaniemy. Martyna Rybak, klasa V b Szkolny wierszyk Na ulicy Zamkowej stoi szkoła numer 1. Gdy zaczęłam do niej chodzić miałam lat 7. Wszystkie dzieci z plecakami stały grzecznie przed klasami. Klasy mamy bardzo czyste, duże okna przezroczyste, jest boisko do gry w piłkę kiedy mamy wolną chwilkę. Nasze panie nas pilnują, dobrze uczą i kształtują. Uczę bawię się wesoło. Bardzo Ci dziękuję, Szkoło! 2 Julia Lipecka, klasa IIIc

Zapomniane drzewo Klaudia Książkiewicz, klasa V a Mam na imię Marcin. Posadzono mnie wiele lat temu na skraju Swarzędza, naprzeciw kościoła, blisko jeziora. Nie jestem tak znany jak dąb Bartek i nie mam tylu lat, co on, ale dożyłem już sędziwego wieku. Byłem świadkiem wielu wydarzeń z historii pewnej szkoły, o których chciałbym opowiedzieć. Na skraju drogi, prowadzącej do rynku, stał drewniany budynek, w którym mieszkała rodzina z dziećmi. Właśnie dla nich ojciec posadził drzewo, aby mogły bawić się w jego cieniu, wspinać po gałęziach czy odpoczywać w upalne dni. To był wspaniały beztroski czas, gdy ja rosłem razem z nimi. Ale gdy wkrótce dzieci się usamodzielniły i opuściły rodzinny dom, budynek sprzedano z przeznaczeniem na szkołę. Zrobiło mi się bardzo smutno. Niebawem z budynku przez otwarte okno zaczęły dochodzić mnie jakieś odgłosy. To był głos nauczyciela, który prowadził lekcje w języku niemieckim. Ale co ciekawe, gdy uczniowie przechadzali się podczas przerwy, rozmawiali po polsku, za co nieraz byli karani. Ale były to czasy niewoli, nasz kraj był pod zaborem pruskim. Nie wolno było używać języka ojczystego na polskiej ziemi. Dopiero po odzyskaniu niepodległości rozbrzmiewał radośnie język polski. Jakże wtedy było wesoło. Z każdym rokiem dzieci przybywało i w starym budynku zrobiło się ciasno. Wkrótce rozpoczęto budowę nowej szkoły. Teraz i robotnicy spożywali posiłek pod moim konarem, a ja mogłem przysłuchiwać się rozmowom o pracach i planach budowy. Następny rok szkolny rozpoczęto już w nowym murowanym budynku z czerwonej cegły, który służy do tej pory. Po kilku latach pewnego dnia dowiedziałem się, że w szkole jest wielkie święto, a mianowicie nadanie imienia Stanisława Staszica. Ucieszyłem się bardzo, bo przecież ja też mam swoje imię, które mi nadano dawno temu. Krótko po tym wydarzeniu wybuchła wojna i już nie było tak gwarno i wesoło, nastała złowroga cisza. A gdy nastał czas pokoju, powoli z każdym rokiem coraz więcej dzieci uczęszczało do szkoły oczywiście podczas przerwy bawiąc się i biegając wokół mnie. O jakże miło było znowu słuchać radosnego krzyku i rozmów. Mijały lata, kolejne pokolenia uczyły się i dorastały, zakładały rodziny i wracały do szkoły przyprowadzając swoje dzieci i wnuki. Ilu z tych, którzy opuścili przyjazne mury podjęło się trudu nauczania i wychowywania w tejże szkole? Tego, co opisałem, byłem świadkiem i przekazuję to opowiadanie, aby wszyscy wiedzieli, że jak drzewo ma swoje korzenie, tak historia każdego z nas, naszych rodzin, ma swoje korzenie i o tym należy pamiętać. Wasz Marcin P.S. Proszę, nie zapominajcie o mnie. Stoję tam gdzie zawsze. 3

Zwykły dzień w szkole Za oknem jeszcze noc, Zegar mnie budzi ze snu. Odrzucam szybko koc, I myć się biegnę co tchu. Śniadanie w biegu zjem, Do torby chleb zapakuję, Pożegnam się jeszcze z psem, I do autobusu wskakuję. Dojeżdżam do szkoły na czas, Nim pierwszy dzwonek da znak. W drzwiach pani wita nas. Dzień w szkole zaczyna się tak: Na pierwszej lekcji klasówka, Angielski to język nietrudny. Piszemy nieznane słówka, Przyznaję, ten sprawdzian był trudny. Po przerwie zaczyna się polski. Każdy lekturę przeczytał A teraz wyciągam z niej wnioski. W dyskusji nikt ust nie zamyka. Na trzeciej matma nas czeka, Liczb ona zawiera wiele. Zawsze wymęczy człowieka, Matma to nie jest wesele. Bardzo lubię przyrodę, Więc chodzę z ochotą na nią. Wiem z niej jak zadbać o wodę I jak kontynenty się nazywają. Wreszcie lekcja ostatnia. To gimnastyka na sali. Pełna gwaru jest szatnia, Bo w kosza będziemy grali. Nie był to dzień zabawy Tak sobie powiedzieć pozwolę Lecz to był bardzo ciekawy Zwyczajny dzień w mojej szkole. Kornelia Kapciak, klasa VIa 4

Wiktoria Kaleta, klasa III a Kochany Marcelku!!!!! Zapraszam Cię do naszej szkoły! Są tu fajni nauczyciele i kolorowe sale. Mamy dużą sale gimnastyczną, w której ćwiczymy i możemy uczestniczyć w zajęciach SKS. W szkole są profesjonalne sale do informatyki, wyposażone w nowe komputery, aby lepiej się nam pracowało. Rysujemy na nich w różnych programach i czasami gramy w gry. W niektórych salach są też tablice interaktywne, czyli tablice, po których możesz rysować lub pisać dotykając palcem. Sale są ładnie pomalowane i odnowione. Większość łazienek jest nowiutka i pachnąca. Bardzo często mamy konkursy np.: matematyczne, z języka angielskiego, recytatorskie, taneczne, piosenki itd. Zimą, kiedy nie można wyjść na boisko szkolne, bawimy się na naszym placu zabaw, na którym znajduje się basen z piłeczkami, miękkimi klockami, z których można ustawić np. zamek. Kiedy już nauczysz się czytać, możesz skorzystać z biblioteki i wypożyczyć ciekawą książkę. A gdy zgłodniejesz możesz pójść na smaczny obiad do stołówki szkolnej. Gdy będziesz chciał przyjść do nas, zapraszamy! Co roku nasza szkoła organizuje Drzwi Otwarte wtedy przyszli uczniowie mogą zwiedzić szkołę i poznać nauczycieli. Czekam na ciebie w szkole! Całuję, Twoja kuzynka Wiktoria 5

Urodziny i imieniny Dziś kochana szkoła ma swe urodziny. Patrzę na kalendarz, a tu moja siostra ma swe imieniny. Pędem się ubieram i lecę do szkoły. Dzisiaj w klasie piszemy wierszyki a oto mój wiersz urodzinowy! 3 klasa nasza klasa. Porachuję dobrze, trójkę pomnożę przez 7. Daje to 21. Tylu uczniów w klasie mam, bo ja się z matematyką dobrze znam. Na W-F pakuję worek w każdy piątek, każdy wtorek. Mam tam ręcznik, czepek, strój pływacki. I już pędzę na pływalnię, bo tam Pani czeka na mnie. Z Panią Małgosią poznaję tajemnice polskiego języka. Właśnie dzięki temu zabrałem się do tego wierszyka. Dziękuję Tobie szkoło przy ulicy Zamkowej za to, że przyjęłaś mnie i olej wiedzy lejesz do głowy mej! Teraz kolej na siostrzyczkę, Kupię jej czekoladki słodkiej tabliczkę. Dobromir Borkowski 3a 6 Przy kościele świętego Marcina Przy kościele świętego Marcina Jest szkoła, w której wszystko się zaczyna. Spokojnie trwa przez pokolenia, chociaż tak wiele się w niej zmienia. Gdy wraz ze szkolnym dzwonkiem rozbrzmiewa Staszicowe ziarno, na korytarzach robi się gwarno. Pani Dyrektor to bardzo miła pani, a wszyscy uczniowie są przez nią lubiani. Stary budynek był bardzo zniszczony, ale wnet nowy tynk był położony. Teraz swarzędzka Jedynka dostojnie wygląda, a słoneczko przez kolorowe okna zagląda. Szkoła imienia Stanisława Staszica wszystkich uczniów swoją mądrością zachwyca. Weronika Jabłońska, klasa Va

Wesoła Jedynka Gdy skończyłem 7 lat, na naukę przyszedł czas. Gdy Jedynkę zobaczyłem, to się trochę przestraszyłem. Jednak szybko zrozumiałem, że to szkoła, jakiej chciałem. Poznaliśmy naszą panią, jest cierpliwa niczym anioł. Z wytrwałością uczy nas, a nam miło mija czas. I tak razem przez 3 lata, aż nadeszła 4 klasa. Tu zabawa się skończyła, wciąż nauka się mnożyła. I przedmiotów cała masa, przerażona cała klasa. Z czasem każdy zdał sobie sprawę, że to wszystko jest ciekawe. Polski, matma czy przyroda, dla nas wielka to przygoda. Wychowawczyni to docenia, bardzo jest chętna do chwalenia. Kończąc jedno mam pytanie, czy każdy z Was ma takie samo zdanie? Że nasza szkoła fajna jest, a życie w niej jest THE BEST!!! Piotr Bogucki, klasa IV c Dzień w szkole Myję zęby, włosy czeszę i już się do szkoły spieszę. Ósma rano, szkolny dzwonek, tak zaczyna się nasz dzionek! Najpierw jest matematyka, a na polskim gramatyka. Czwarta lekcja to fizyka, a na piątej gimnastyka. Dzwoni dzwonek, lekcji koniec! Już do domu wrócić czas, piękna szkoła żegna nas. Weronika Konieczek, klasa III d Moja szkoła Szkoło kochana, z jedynką związana, dawniej czerwonym budynkiem zwana. Ile pokoleń uczniów z Ciebie wyszło? Ile pokoleń uczniów do Ciebie przyszło? I tylko Ty to widziałaś, i w swych murach to zapamiętałaś. Wszystkie dzieci Cię kochają i o swojej szkole nie zapominają. Pa, pa, wesoła Jedynko, to ja! Patryk Smykowski, klasa IV b 7

Oliwia Nowacka, klasa Vc Wspomnienia mojego taty Mój tato urodził się w Swarzędzu i jak wszystkie dzieci w wieku 7 lat poszedł do szkoły podstawowej. Pamięta, że stary czerwony budynek zrobił na nim duże wrażenie. Pierwszą wychowawczynią była pani Wiesia Wypychowska, a następnie w klasie IV pan Jan Mrula, zwany przez wszystkich Globusem, gdyż uczył geografii. Dyrektorem szkoły była pani Maria Ziółek. Tata wspomina, że wtedy w szkole nie było tak nowocześnie i ładnie jak teraz, nie było sali gimnastycznej, a toalety były na boisku, w budynku zwanym Barakiem. Teren wokół szkoły był ogromny i każdego roku zimą wylewano tam lodowisko. Szkoła miała atmosferę tajemniczości, gdyż wiele pokoleń spędziło w niej swoje dzieciństwo. Była świadkiem wielu wydarzeń, choćby takich, że była planem zdjęciowym do przedstawienia pokazywanego potem w telewizji. Gdy tato kończył szkołę, został oddany do użytku nowy budynek, który budowali wszyscy, także uczniowie, organizując zbiórkę surowców wtórnych. Zawsze gdy tata nas odbiera mówi, że wchodząc do szkoły przenosi się w czasy swojego dzieciństwa. Grzegorz Sowa, klasa Vc Wspomnienia mojej mamy Moja mama była uczennicą Szkoły Podstawowej nr 1 w Swarzędzu od roku 1981 do 1989. Jak wspomina, był to cudowny czas. Często mi opowiada o przygodach związanych ze szkołą, a szczególnie o Chórze Szkolnym, prowadzonym przez nauczyciela muzyki, pana Edwarda Aleszczyka. Zajęcia śpiewu odbywały się dwa razy w tygodniu. Chór liczący trzydzieści osób występował razem na akademiach i uroczystościach szkolnych. Chórzyści jeździli razem na różne konkursy i zdobywali nagrody. Pan Edward Aleszczyk skomponował muzykę do naszego hymnu szkolnego Staszicowe ziarno. Mama razem z koleżankami i kolegami z chóru jako pierwsi zaśpiewali ten hymn na akademii z okazji Święta Patrona Szkoły w dniu 3 marca 1984 roku. Fajnie mieć takie wspomnienia, nie każda szkoła ma taką tradycję i hymn o swoim patronie. Już niedługo będziemy obchodzić rocznicę 180 lat istnienia naszej szkoły. Jestem dumny, że chodzę do szkoły z taką tradycją i życzę jej kolejnych 200 lat istnienia 8

WYWIADY Wywiad z moją mamą, Małgorzatą Kaczorowską Witam Panią. Dzień dobry, reporterze. To prawda, że chodziła Pani do Szkoły Podstawowej nr 1 w Swarzędzu? Tak, tak to prawda! Może nam Pani opowiedzieć coś więcej? Naturalnie! A więc Wspomnienia są wręcz magiczne! Przeżywałam tam pierwsze przyjaźnie, ale także zawody miłosne Pierwsze kartkówki, sprawdziany. Proszę mówić dalej Na początku oczywiście nie chciałam chodzić do szkoły. Nie ze względu na nią, lecz z tego, że wolałam bawić się i nie mieć pracy domowej (ŚMIECH) Zresztą chyba jak każdy uczeń. Ma Pani radosne czy smutne wspomnienia? Pewnie, że radosne! Nauczyciele byli mili i wyrozumiali. Było dużo kolegów i koleżanek, z którymi świetnie było się kolegować Ach Te czasy! Gdybym mogła cofnąć się w czasie, na pewno bym to zrobiła i wróciła do SP1! Niestety, czasu nie można już cofnąć. (ŚMIECH) Bardzo dziękuję za wywiad. Ja dziękuję, że mogłam opowiedzieć Pani moje wspomnienia z dzieciństwa. rozmawiała Klaudia Kaczorowska, klasa VIc Przeprowadziłam wywiad z moim dziadkiem Zdzisławem Dziadku, w tym roku mija 180 rocznica powstania naszej szkoły. Opowiedz, jak wyglądała szkołą, kiedy do niej chodziłeś? Budynek szkoły stanowił jeden gmach, wymurowany z cegły palonej, który istnieje do dziś. Do szkoły przylegało duże boisko z bramkami, bieżnią żużlową oraz skoczniami do skoku w dal i wzwyż. Czy możesz mi opowiedzieć, jak wyglądały klasy, w których miałeś lekcje? W klasach były ławki na dwie osoby. Każda ławka miała półki na tornistry i specjalne miejsce na kałamarz. Klasy były ogrzewane piecami kaflowymi. Tablica byłą czarna i składała się z dwóch ruchomych części. Dziadku, a jacy byli nauczyciele? Nauczyciele byli bardzo wymagający. Większość z nich uczyła dzieci już przed II wojną światową. Dziadku, ilu było uczniów w klasie? W mojej klasie było ponad 40 uczniów. Dziadku, bardzo dziękuję za wywiad. rozmawiała Julia Cenkier, klasa III c 9

WYWIADY Wywiad z byłą uczennicą Szkoły Podstawowej Nr 1 w Swarzędzu Postanowiłam przeprowadzić wywiad z byłą uczennicą naszej szkoły prywatnie moją mamą Katarzyną Ratajszczak. Posłuchajcie: Cześć mamo, na początek powiedz w jakich latach uczyłaś się w naszej szkole? Witam wszystkich uczniów bardzo serdecznie. Do Jedynki uczęszczałam w latach od 1983 do 1991. Czy wówczas szkoła wyglądała tak samo jak teraz? Nie, wtedy było zupełnie inaczej. Kiedy rozpoczęłam naukę, klasy od I do III mieściły się w tzw. małym budynku przy Placu Niezłomnych, gdzie obecnie znajduje się przedszkole Jarzębinka. Tam też uczyły się zerówki. Moją wychowawczynią w zerówce była pani Małgorzata Wesołowska, która z tego co wiem uczy obecnie klasy I III. To prawda. A jak wyglądał wtedy budynek naszej dzisiejszej szkoły? Oczywiście czerwony budynek stał na swoim miejscu. Za moich czasów, w czerwonym budynku uczyły się klasy od IV do VIII. Nowy, tzw. biały budynek był dopiero w trakcie budowy. Nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się, że od IV klasy lekcje miałam już głównie w tym nowym, białym budynku. Bardzo się z tego wszyscy cieszyliśmy, zwłaszcza, że wreszcie mieliśmy salę gimnastyczną z prawdziwego zdarzenia i nie musieliśmy już ćwiczyć w starej, brzydkiej wówczas sali Unii Swarzędz. W tym czasie również oddano do użytku tzw. boisko w kasztanach, gdzie przy ładnej pogodzie, mieliśmy zajęcia wychowania fizycznego. Powiedz mi, jak w tamtym czasie wyglądały lekcje i zajęcia pozalekcyjne? Myślę, że same lekcje nie różniły się zbytnio od dzisiejszych. Oczywiście nie mieliśmy tylu pomocy naukowych co wy, typu komputery czy tablice multimedialne. Niemniej jednak szkoła szła z duchem czasu, pamiętam, że pierwszą praktyczną styczność z komputerem miałam właśnie w naszej szkole, na kółku komputerowym, które zaczęło działać, gdy byłam w siódmej klasie. Obecnie pewnie nie wyobrażasz sobie, jak można było w tym wieku nie umieć obsługiwać komputera, nie mówiąc już o tym, żeby nie mieć go w domu. W naszej klasie niewielu było takich szczęśliwców. Reszta korzystała właśnie z komputerów w szkole. Nauczyciele prowadzili również szereg innych zajęć pozalekcyjnych. Ja chodziłam na kółko matematyczne, prowadziła je twoja nauczycielka matematyki pani Elżbieta Brodowska-Dukiewicz, gdzie rozwiązywaliśmy bardzo ciekawe zadania oraz na kółko biologiczne, które z kolei prowadziła moja wychowawczyni, niepracująca już dzisiaj w Jedynce pani Aleksandra Mojsak. Bardzo lubiłam te zajęcia, zwłaszcza, kiedy w ramach kółka Pani pozwalała nam sprzątać małe pomieszczenie przy sali biologicznej, zwane kantorkiem, gdzie znajdowały się przeróżne, umieszczone w specjalnych słojach preparaty, wykorzystywane podczas lekcji. Trzeba było być bardzo ostrożnym, żeby czegoś nie rozlać. Wyobrażasz sobie na przykład, leżący na podłodze mózg owcy czy żaby, który przypadkowo został wylany ze słoika? Na pewno byłoby to bardzo zabawne! 10

WYWIADY Tak, zwłaszcza dla tego ucznia, któremu się to przytrafiło. Przypomniała mi się pewna zabawna historia związana właśnie z zajęciami w sali biologicznej, kiedy to chłopcy z naszej klasy ubrali w koszulę, spodnie oraz kapelusz szkielet stojący na postumencie w kącie sali, a pomiędzy zęby wcisnęli mu papierosa. Mówiąc delikatnie, pani nie była tym zachwycona. A co z nauką języków obcych? W klasach od I do III nie uczyliśmy się żadnych języków obcych. Od klasy czwartej natomiast mieliśmy dwa obce języki: oczywiście rosyjski oraz dodatkowo język niemiecki. My mamy tylko język angielski. No tak, ale uczycie się go kilka razy w tygodniu i to począwszy od zerówki. Kończąc szóstą klasę powinnaś więc umieć śpiewająco porozumiewać się w tym języku! Tak, tak, zaraz śpiewająco. Ale naprowadziłaś mnie na kolejne pytanie: co z chórem szkolnym? Mieliśmy bardzo prężnie działający chór. Pewnie nie wiesz, ale przez długie lata szkolny chór prowadził nauczyciel muzyki, pan Edward Aleszczyk (uczył również moją klasę), który skomponował muzykę do hymnu szkolnego pt. Staszicowe ziarno. Słowa do hymnu napisał Włodzimierz Ścisłowski. A biblioteka? Biblioteka także istniała. Z tego co wiem biblioteka w naszej szkole powstała już w roku 1921, a było w niej wtedy zaledwie 16 książek. Obecnie jest ich kilkanaście tysięcy. Przy bibliotece mamy również czytelnię, gdzie zawsze można przyjść i w spokoju poczytać lekturę czy inną książkę. Panie bibliotekarki są bardzo miłe i zawsze pomogą w potrzebie. A tak w ogóle, nie wiem czy wiesz, że w naszej szkole znajduje się muzeum, w którym można zobaczyć stare kroniki, zdjęcia i świadectwa. Uczniowie także przynoszą różne pamiątki znalezione na strychach czy w piwnicach swoich dziadków. Uważam, że to doskonały pomysł, ponieważ w ten sposób można poznać nie tylko dzieje szkoły, ale też historię naszej gminy i całego regionu. Jak chciałabyś podsumować swoje wspomnienia? Przede wszystkim, chciałabym wszystkim uczniom serdecznie pogratulować tego, że chodzą do tak wspaniałej szkoły! Zdobyłam tam nie tylko wiedzę, ale również pewność siebie, która w wykonywanym przez mnie zawodzie radcy prawnego jest bardzo ważna i pozwala mi śmiało spoglądać w przyszłość oraz nie bać się nowych wyzwań. W Jedynce zawarłam również wiele przyjaźni, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Życzę Wam wszystkim wielu sukcesów. Dziękuję za rozmowę. Również dziękuję i pozdrawiam. rozmawiała Zuzanna Ratajszczak, klasa IV B 11

WYWIADY Pan mgr Wiesław Zaporowski to były uczeń i nauczyciel Szkoły Podstawowej Nr1 w Swarzędzu, pasjonat Sportowej Polski 2013 r. Od dziadków i rodziców wiem, że był Pan uczniem a później nauczycielem szkoły, do której ja obecnie chodzę. Proszę powiedzieć w jakich latach był Pan uczniem, a w jakich nauczycielem? Do Szkoły Podstawowej chodziłem w latach 1955 do 1962 (7 lat). Pracę w zawodzie nauczyciela podjąłem w SP1 w Swarzędzu w 1971 roku jako nauczyciel wychowania fizycznego, równocześnie studiowałem na AWF (Akademia Wychowania Fizycznego). Czy pamięta Pan nauczycieli, którzy Pana uczyli? Tak doskonale pamiętam nauczycieli, koleżanki i kolegów, z którymi kończyłem szkołę jako klasa VII b. Wychowawczynią była pani Maria Jung. Nauczycielem w-fu był pan Marian Pokrywka, j. polskiego uczyła mnie pani Jadwiga Maćkowiak do dziś pamiętam lekcje kaligrafii. Którego z wymienionych wspomina Pan najczęściej i najlepiej? Często wspominam panią Hannę Opioła, Marię Kaczmarkiewicz, Marię Ziółek, a najbardziej pana kierownika Stanisława Maika, Czy jako uczeń miał Pan osiągnięcia sportowe? Jakie? Od 9 roku życia aktywnie uprawiam sport. W szkole zdobyłem wicemistrzostwo województwa poznańskiego w biegu na 100 m i skoku w dal. Po ukończeniu studiów/awf/podjął Pan prace w tutejszej szkole jako nauczyciel wychowania fizycznego. Czy szkoła ta wyglądała tak jak obecnie? Nie. Szkoła mieściła się w jednym czerwonym budynku, wejście do szkoły znajdowało się od ulicy obecnej Zamkowej (22 Lipca). Boisko szkolne było wielkim klepiskiem z dwoma bramkami. Ubikacje znajdowały się w baraku od strony kościoła. To jak wyglądały lekcje wychowania fizycznego? Większość lekcji odbywała się na świeżym powietrzu, korzystaliśmy czasem z płyty boiska sportowego UNII. Na początku mojej pracy mieliśmy dwa stare materace i jedną piłkę. Pan był również trenerem lekkoatletyki i piłki nożnej. Czy mógłby Pan wymienić kilka nazwisk uczniów naszej szkoły, którzy mieli większe osiągnięcia sportowe. Oczywiście, do dziś mam z nimi kontakt: Paweł Płotkowiak, Sławek Mroźny, Marek Rybarczyk, Piotr Mikołajczak, Mieczysława Baranowska, Maciej Zandecki, Andrzej Fischer i inni. Dziękuję Panu za rozmowę, życzę dużo zdrowia i satysfakcji. rozmawiał Kacper Stachowski kl. IV c 12

Wywiad z wicedyrektorem szkoły, panią Magdaleną Bajer WYWIADY Od kiedy związana jest Pani ze Szkołą Podstawową nr 1? W Jedynce pracuję jako nauczyciel wychowania fizycznego od 1996 roku, czyli już 18 lat. Od 7 lat zajmuję stanowisko wicedyrektora szkoły. Jaka była szkoła, kiedy Pani zaczynała tu pracę? Przede wszystkim była to jeszcze szkoła ośmioklasowa. Chodziła tu młodzież starsza niż dzisiaj, więc praca była trochę inna. Szkoła nie była tak kolorowa. Była tylko jedna mała salka komputerowa w dzisiejszej sali nr 14. W ostatnich siedmiu latach szkoła przeszła gruntowny remont, obok sali gimnastycznej powstało wygodne, kolorowe zaplecze sanitarne z szatniami. Po wielu latach wreszcie zadziałały prysznice i dzieci po lekcji wf-u mogą z nich korzystać. Bardzo zmienił się czerwony budynek. Pomalowano wszystkie sale lekcyjne, wymienione są okna, podłogi, większość mebli, wyremontowano też łazienki. Wiele zmian zaszło także w białym budynku. A w 2009 r. szkoła wzbogaciła się o place zabaw na deszcz i na słońce, pod dachem i na podwórku. Wysprzątane zostało boisko w kasztanach, a już w czerwcu szkoła będzie miała skatepark. Ilu uczniów i nauczycieli jest w szkole? Liczba uczniów z każdym rokiem jest coraz większa, obecnie uczęszcza tu około 520 uczniów klas I-VI i około 140 dzieci do oddziałów przedszkolnych. Pracuje tutaj 50 nauczycieli. Ile sal lekcyjnych i klas jest w szkole? Mamy jedną salę gimnastyczną i 18 sal lekcyjnych. W każdej klasie jest komputer i dostęp do Internetu, a w siedmiu salach tablice interaktywne. Mamy dwie sale typowo komputerowe, każda na 24 stanowiska. Co jest najważniejszym obowiązkiem wicedyrektora szkoły? Obowiązki wicedyrektora obejmują cały szereg spraw związanych pracą dydaktyczną, wychowawczą i opiekuńczą szkoły. Bardzo ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa całej społeczności szkolnej. W tym celu podjęłam wraz z panią dyrektor Elżbietą Nawrocką studia podyplomowe na kierunku Menedżer BHP z uprawnieniami audytora systemów wewnętrznych. Na co dzień zajmuję się między innymi kontrolą dokumentacji przebiegu nauczania, ustalaniem zastępstw, wspomaganiem nauczycieli, układaniem planu Właśnie, czy trudno jest ułożyć plan lekcji dla całej szkoły? Ułożenie planu lekcji to prawdziwe logistyczne wyzwanie! Najczęściej nie robię tego sama. To taka układanka, jak wielkie puzzle albo krzyżówka. Czym jest dla Pani praca w szkole? Pracę w szkole postrzegam jako wyzwanie i pasję, to poznawanie ludzi i współpraca z nimi. Praca z dziećmi daje mi ogrom satysfakcji, z której czerpię siły do dalszego działania. Czy mogłaby Pani pochwalić się osiągnięciami naszej szkoły? Bardzo chętnie, jest ich sporo. Od momentu kiedy jestem wicedyrektorem, szkoła zdobyła kilka wyróżnień i certyfikatów np. Szkoła przyjazna dla sześciolatka, Szkoła 13

WYWIADY z klasą, Szkoła myślenia, Szkoła bez przemocy oraz, dla mnie osobiście najważniejszy, Szkoła promująca zdrowie. Nie można pominąć sukcesów uczniów w wielu konkursach przedmiotowych, w sporcie. Nasze uroczystości szkolne to także przykłady dobrej praktyki, zapraszani goście przychodzą na nie bardzo chętnie. Ważnym wspólnym osiągnięciem jest szkolna strona internetowa, którą administruje nauczyciel informatyki, pani Rozalia Dziekan. Wszystkich zapraszam na adres www.sp1swarzedz.pl. Jakie ma Pani zainteresowania poza pracą? W czasie wolnym od pracy chętnie podróżuję i poznaję inne kultury. Lubię być blisko przyrody. Zazwyczaj wraz z moją rodziną spędzamy czas aktywnie, zimą jeżdżąc na nartach, a latem żeglując. Ostatnio także biegam. Dziękujemy za wywiad. Wywiad przeprowadziły Jagoda Kowgier i Julia Majchrzak z klasy VIa Wywiad z wicedyrektorem szkoły, panią Hanną Stasińską-Filary Jaki jest przebieg Pani kariery zawodowej? Jak długo wykonuje Pani zawód nauczyciela? Swoją karierę zawodową rozpoczęłam 13 lat temu pracując z dziećmi w wieku przedszkolnym. Każdego dnia miałam możliwość obserwowania rozwoju dzieci, z radością patrzyłam jak nabywają nowe umiejętności i wiadomości. Udało mi się nawiązać dobry kontakt z maluchami, zdobyć ich sympatię i zaufanie. W przedszkolu pracowałam przez 8 lat. Kolejny etap mojej szkolnej kariery to już praca w Jedynce. Tutaj zaczynałam od pracy z sześciolatkami, z którymi przechodziłam kolejne etapy klas młodszych I, II i III. We wrześniu 2013 roku rozpoczęłam pracę na stanowisku wicedyrektora szkoły. Jak to się stało, że została Pani wicedyrektorem? Na stanowisko wicedyrektora zostałam powołana przez dyrektora szkoły, panią Elżbietę Nawrocką, uzyskując aprobatę Rady Pedagogicznej oraz organu prowadzącego szkołę. Nie była to dla mnie łatwa decyzja. Wiedziałam, że czeka mnie wielka odpowiedzialność, za los szkoły, uczniów oraz nauczycieli. Postanowiłam jednak podjąć to ważne zadanie i przyjęłam tę propozycję. Jest to dopiero początek mojej pracy na tym stanowisku. Staram się jak najlepiej wypełniać swoje codzienne obowiązki, aby spełnić oczekiwania tych, którzy obdarzyli mnie swoim zaufaniem. Co należy teraz do Pani obowiązków i czy funkcja wicedyrektora jest wymagająca i odpowiedzialna? Do moich obowiązków należy organizowanie pracy w oddziałach przedszkolnych oraz klasach I-III. Wspólnie z panią wicedyrektor Magdaleną Bajer układam plan, organizuję zastępstwa, kontroluję dokumentację szkolną. Otaczam opieką osoby odbywające praktyki pedagogiczne w naszej szkole. Obejmuję nadzorem pedagogicznym 14

WYWIADY pracę nauczycieli w klasach I-III oraz oddziałach przedszkolnych. Oddziały przedszkolne naszej szkoły znajdują się w Gimnazjum nr 3, na os Czwartaków 1, dlatego dwa dni w tygodniu spędzam właśnie tam. W 6 oddziałach przedszkolnych pod czujnym okiem wychowawczyń, każdego dnia uczy się i bawi 136 dzieci. Maluchy uczą się języka angielskiego, poprawiają dykcję podczas spotkań z logopedą oraz uzupełniają wiadomości i umiejętności podczas zajęć terapii pedagogicznej. Dwa razy w tygodniu rozwijają sprawność fizyczną w sali gimnastycznej. Miejsce w którym przebywają każdego dnia ulega ciągłej modernizacji. W czasie tegorocznych wakacji przygotowano nowe łazienki dla dzieci, szatnie oraz utworzono nową, oddzielną świetlicę. Sale dla maluchów są przestronne i kolorowe. Mogę uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, że w tym roku dzieciaki czeka jeszcze jedna niespodzianka Czy lubi Pani swoją pracę? Bardzo lubię swoją pracę i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Praca z dziećmi daje mi dużo radości i zadowolenia, jest to moja pasja. Natomiast sprawowanie funkcji wicedyrektora to możliwość wpływu na rozwój placówki, organizacji pracy dla uczniów i nauczycieli. Wspieranie nauczycieli w pracy zawodowej, motywowanie do podejmowania nowych wyzwań oraz obserwowanie ich rozwoju daje poczucie ogromnej satysfakcji. Nasza szkoła wkrótce obchodzić będzie wspaniały jubileusz. Proszę powiedzieć jak wyobraża sobie pani Jedynkę za kolejne 180 lat? Jedynka za 180 lat? Szkoda, że mnie tam nie będzie Budynek zapewne będzie bardzo nowoczesny, wyposażenie również. Uczniowie korzystać będą z najnowocześniejszych nośników informacji i w ekspresowym tempie przyswajać wiedzę i umiejętności. W wolnych chwilach z zaciekawieniem i niedowierzaniem będą przeglądać pożółkłe kartki kroniki szkolnej. Jaki jest Pani największy sukces zawodowy? Dla mnie i w życiu i w pracy najważniejszy jest człowiek. Sukcesem dla mnie jest fakt, że moi uczniowie chętnie uczestniczą w zajęciach, które prowadzę. Ważne jest dla mnie, że dzieci obdarzają mnie swoim zaufaniem, zwierzają się ze swoich problemów, mówią o tym co dla nich jest ważne. Jednak największym sukcesem jest każde, nawet najdrobniejsze osiągnięcie moich uczniów. To cieszy nieporównywalnie, dodaje mi sił i entuzjazmu do dalszej pracy. Co chciałaby Pani przekazać uczniom i pracownikom naszej szkoły? Uczniom jak i pracownikom naszej szkoły chciałabym przekazać, że jestem dumna, że pracuję właśnie w Jedynce, szkole z tradycjami i bogatą historią. Szkołę tworzą uczniowie, nauczyciele, rodzice, pracownicy administracji i obsługi, dyrektor i wicedyrektor. To właśnie z nimi mam przyjemność współpracować każdego dnia. Wszyscy wykonujemy swoje codzienne obowiązki i bywa, że jest trudno. Jednak życzliwość i szacunek dla drugiego człowieka sprawiają, że wszystko wydaje się łatwiejsze. Ludzie, którzy mnie otaczają dają mi siłę i motywację do dalszej pracy, wiarę w drugiego człowieka. 15

WYWIADY Każdego dnia tworzymy razem miejsce w którym rodzi się przyszłość. Myślę, że teraz jest ten właściwy moment, aby w imieniu własnym oraz pani wicedyrektor Magdaleny Bajer, wszystkim wymienionym osobom powiedzieć: Dziękuję. Co robi Pani dla siebie i rodziny po pracy? Najchętniej spędzam czas aktywnie, w towarzystwie najbliższych mi osób. Lubię turystykę rowerową oraz długie spacery. Moją pasją od kilku miesięcy jest bieganie. Poranny dystans na świeżym powietrzu pozwala pozbyć się stresów, poczuć wolność oraz dodaje sił do pokonywania codziennych obowiązków. Jak wspomina Pani czas kiedy była wychowawcą naszej klasy? Czas spędzony z Wami to chwile, które wspominam z radością i wzruszeniem. Wspólnie udało nam się stworzyć wspaniały zespół, na dobre i złe. Były to wyjątkowe 4 lata, których nigdy nie zapomnę. Mam nadzieję, że i Wy będziecie mnie dobrze wspominać. Wywiad przeprowadzili uczniowie klasy IV b: Zuzanna Ratajszczak, Weronika Sobaszkiewicz, Maciej Straż i Natalia Suracka. Nutka nostalgii Przygodę z Jedynką rozpoczęłam w oddziale przedszkolnym, tuż przy Placu Niezłomnych w Swarzędzu. Niewielkie boisko, przytulne klasy, mnóstwo dzieci i pyszna zabawa. Z rozrzewnieniem wspominam rozpoczęcie roku szkolnego, które odbyło się na boisku szkolnym, wydzielonym z placu budowy przy ulicy Zamkowej. Byłam wtedy uczennicą klasy drugiej, a nasza sala lekcyjna mieściła się wówczas w dzisiejszej świetlicy szkolnej. Moją wychowawczynią byłą wtedy nieoceniona pani Maria Szymańska. Pamiętam lekcje języka polskiego, prowadzone przez panią Jadwigę Moskwę w szklanym łączniku, nazywanym pieszczotliwie przez uczniów akwarium. Z sentymentem wspominam nauczycieli: panią Janinę Bocian, pana Wiesława Zaporowskiego, panią Aleksandrę Mojsak Nie sposób wymienić wszystkich. Pamiętam ranking na najbardziej ruchliwego nauczyciela, gdy w tajemnicy na lekcjach uczniowie liczyli kroki belfrów, a wyniki zostały opublikowane w gazetce szkolnej. Wygrał wtedy pan Jan Mrula, nauczyciel geografii. Z Jedynką wiążę wiele ciepłych wspomnień. Moja historia ze szkołą zatoczyła koło, gdy z drżącym sercem i nutką sentymentu oddawałam w ramiona Jedynki mojego najstarszego syna. Za kilka lat przyprowadzę tu moje młodsze dziecko. Gratuluję Jedynce wspaniałego jubileuszu. Życzę, aby dzwonek rozbrzmiewał nieprzerwanie przez kolejne lata. Życzę gwaru i odgłosu śmiechu na korytarzach i boisku szkolnym, skupienia w salach lekcyjnych. Życzę wielu usatysfakcjonowanych nauczycieli, pracowników szkoły, uczniów oraz absolwentów. Katarzyna Straż, absolwentka szkoły 16

Moja szkoła Jedyneczka Moja szkoła Jedyneczka już od małego człowieczka, uczy podstaw nas wiele o czym marzą nauczyciele. Sześciolatki są w tej szkole i ciągle są wesołe. Same piątki ciągle mają, bo literki już znają. Trzecie klasy mądre głowy ciągle uczą się przyrody. Na basenie już pływają i wszyscy się prześcigają. Stanisław Staszic patron nasz od wielu lat go już znasz. Hymn szkolny śpiewasz o nim, bo nie zapomnisz nigdy o nim. Pani dyrektor i nauczyciele to nasi przyjaciele. Lubię chodzić do Jedyneczki bo mam same piąteczki. Daria Kowalewska, klasa III a Szkoła nad szkołami Naszą szkołę każdy zna, Bo za numer 1 ma. To najstarsza szkoła w mieście, Liczy lat już prawie dwieście. Ja tu pierwszych liter się uczyłam, Dodawałam i mnożyłam. Nowe przyjaźnie, pierwsze miłości, Chwile smutku i radości. Nasi nauczyciele to aniołowie prawdziwi, Cierpliwi i troskliwi. Od nich nowych rzeczy się dowiadujemy I dumnie szkołę reprezentujemy. Przeżywamy porażki, sukcesy odnosimy, Uczniami Jedynki godnie się mienimy. Mówią, że to szkoła stara, nudna, Jednak dla mnie to opinia złudna. W sumie u nas każdego ucznia duma rozpiera, Że w murach Staszica naukę pobiera! Wiktoria Andrzejewska, klasa VI c GARŚĆ FANTASTYKI KOROZJAŃSKA SZKOŁA Dawno, dawno temu, w galaktyce Uczycie pewna grupa kosmitów chciała znaleźć miejsce na wybudowanie szkoły. Szukali 5 lat, aż w końcu wypatrzyli takie miejsce na planecie Ziemia. Jak się okazało, Ziemia była zamieszkana przez rasę ludzką. Korozjanie bardzo się ucieszyli, ponieważ budowa szkoły była sprawą priorytetową. Zadzwonili czym prędzej do korozjańskiego króla Stanisława Staszica, aby ten przysłał im robotników. Po przybyciu budowlańców na Ziemię prace nabrały tempa. Szkołę budowano jeden dzień. Po zakończeniu prac nazwano ją Szkołą Podstawową nr 1 imienia Stanisława Staszica od imienia króla Korozji. Dzieci do dziś uwielbiają chodzić do tej szkoły, bo nauka wjeżdża autostradą wiedzy do ich głów bez marnowania czasu. Bartek Don, klasa V c 17

GARŚĆ FANTASTYKI O SZKOLNEJ ŁAWCE Kilka dni temu w klasie wydarzyła się dziwna historia. W poniedziałek Piotrek jak zwykle był leniwy, nie słuchał pani, leżał na ławce i w ogóle nie interesował się lekcją. Nagle usłyszał dziwny głos, dobiegający jakby spod ławki. Zajrzał tam pospiesznie, ale nikogo tam nie było. Rozejrzał się po klasie, wszyscy byli jednak skupieni i w zupełnej ciszy zapisywali słowa pani. Piotrku, tu jestem odezwał się głos ponownie. Spójrz na ławkę. Piotrek popatrzył na ławkę i zobaczył buźkę dziewczynki. Kim jesteś? szepnął chłopiec, nie wierząc w to, co się dzieje. Mam na imię Danusia odpowiedziała ławka i wyciągnęła do niego rękę. Piotruś chwycił rękę i trafił do dziwnej krainy, w której wszystko było szare i brudne. Uczeń zobaczył ludzi krzyczących brzydkie słowa, nie potrafiących ładnie się wysławiać ani kulturalnie rozmawiać. Wszędzie leżało mnóstwo papierów i butelek, nikt nie dbał o porządek. Danusiu, co to, gdzie jestem, co się dzieje? krzyczał chłopiec. Przyjrzyj się, Piotrku, jeśli nie będziesz się uczył i słuchał pani, trafisz właśnie tutaj odpowiedziała Danusia. Piotr wrócił do swojej ławki i nie mógł przestać myśleć o tym, co zobaczył. Tę historię opowiedział kolegom, ale oni go wyśmiali i nikt nie uwierzył w jego opowieść, ponieważ nikt nie zauważył jego zniknięcia. W następny poniedziałek ławka ponownie odezwała się do chłopca. Dałam ci ostatnio lekcję, prawda Piotrku? powiedziała Danusia. Tak, postaram się uczyć bardzo dobrze. Po kilku miesiącach, gdy uczeń zapomniał o tej historii, ławka odezwała się ponownie. Dzień dobry, Piotrku, pamiętasz mnie? Piotr po chwili namysłu przypomniał sobie Danusię. Tak, pamiętam, ale nie mogę teraz rozmawiać, ponieważ słucham nauczycielki. Ławka Danusia po raz kolejny pokazała dzieciom, że warto się uczyć. Magdalena Starszak, klasa IV a 18

GARŚĆ FANTASTYKI MAGICZNA SZKOŁA Myślałam, że tego dnia nic się nie wydarzy. Rano, jak zwykle, poszłam do szkoły. Do trzeciej lekcji było zwyczajnie. Lekcje, przerwy jak zwykle. Na początku czwartej lekcji udałam się do kuchni po herbatę, ponieważ tego dnia byłam dyżurną. Idąc, usłyszałam jakieś dziwne szelesty, dźwięki, pomruki. Nagle odezwał się jakiś głos: To ja, przecież mnie znasz powiedziały mury szkoły. Kto? Halo, halo, gdzie jesteś? To ja, szkoła! Co takiego?! Ale szkoły nie mówią Oj, oj, ale ja mówię! Chcę, żeby ktoś zwrócił na mnie uwagę! No, ale my, Szkoło nasza kochana, widzimy Ciebie prawie codziennie Tak, tak, ale chyba nie pamiętacie o tym, że O czym? przerwałam. Och! O moim dniu! Jakim dniu?! Jutro skończę 180 lat, a wcale nie widzę, żeby ktoś się tym szczególnie przejmował Nie oczekuję niczego wielkiego. Chciałabym tylko, żeby dzieci mnie szanowały Przepraszam! Ja naprawdę nie wiem, co powiedzieć. Zaczekaj! Zaraz wracam! Pod koniec lekcji uczniowie zebrali się w holu szkoły. Szkoło, szkoło! wszyscy krzyknęli donośnie i radośnie. Tu jestem, kochani moi. Przepraszamy Ciebie, Szkoło! Wiesz, że Cię kochamy i z tej okazji bukiet róż tutaj składamy! Dzieci pięknie dziękowały, mówiły, za co są wdzięczne szkole. Ile dzieci, tyle pochwał i miłych słów. No dobrze! Już wam wybaczam, ale proszę, nie zapominajcie o mnie, żebym nie musiała do was przemawiać i prosić. Nie będziemy zapominać! Chcielibyśmy jednak, żebyś czasem z nami rozmawiała! Z przyjemnością! Zawsze będę z Wami, ja, Szkoła Podstawowa nr 1 w Swarzędzu! I od tego dnia w szkole jest bardzo rodzinnie i miło. A my czekamy, kiedy znowu przemówi do nas. Magiczna Szkoła, magiczny czas Martyna Piechowiak, klasa V b 19

Komentarze i wspomnienia naszych uczniów Kacper Skórczyński, klasa IV a Jestem uczniem klasy czwartej, ale do tej szkoły chodzę drugi rok. Wcześniej mieszkałem w Poznaniu. Wybór nowej szkoły nie był trudny. Swarzędzka Jedynka wygrała nasz wewnętrzny rodzinny konkurs. Szkoła ta ma wieloletnią tradycję i cieszy się zaufaniem. Początkowo miałem lekki stres związany ze zmianą szkoły. Szybko jednak poczułem się tak, jakbym chodził do tej szkoły od lat. Nauczyciele są bardzo mili dla uczniów. Chętnie spędzam czas z kolegami i koleżankami. Podoba mi się, że szkoła bierze udział w różnych akcjach charytatywnych. Lubię, jak się coś dzieje! Poza tym można tu znaleźć wiele kółek zainteresowań i zajęć sportowych. Nasza Jedynka ma wysokie osiągnięcia w sporcie. Bardzo lubię moją szkołę i cieszę się, że do niej chodzę. Nigdy się tutaj nie nudzę. Julia Kazimierczak, klasa VI a Jestem uczennicą Szkoły Podstawowej nr 1 w Swarzędzu od niedawna. Na początku byłam dość sceptycznie nastawiona do nowego otoczenia, lecz po pewnym czasie, który tu spędziłam, jestem bardzo zadowolona. W szkole panuje bardzo przyjemna atmosfera, koleżanki i koledzy są bardzo mili w stosunku do mnie, nauczyciele też są bardzo życzliwi. Lekcje prowadzone przez nich są bardzo ciekawe, dzięki temu szybko przyswajam wiedzę. Bardzo podoba mi się ta szkoła, ponieważ ma długą historię. Otworzyła okno na świat wielu pokoleniom Swarzędza. Jakub Wesołowski, klasa VI a Moja szkoła to najlepsza szkoła, jaką można sobie wymarzyć: nowoczesna, bezpieczna, zdrowa i bardzo wiele uczy, pięknie odmalowana, jest tu duże boisko. Ale mimo że wygląda jak nowa, to ma aż 180 lat. Moja szkoła jest zbudowana z dwóch budynków: jednego w kolorze białym i drugiego w czerwonym, tak jak barwy narodowe. Kocham moją szkołę, a jej nauczyciele uczą mnie od samej zerówki. Mimo tego, że czasem mnie denerwuje, ponieważ jest 5 dni w tygodniu, to jestem jej wierny i dlatego z dumą noszę jej sztandar przy ważnych uroczystościach. Sto lat szkoło! 20

Nikola Dziembowska, klasa VI c Dokładnie pamiętam mój pierwszy dzień szkoły Po raz pierwszy usłyszałam dźwięk szkolnego dzwonka. Rodzice wciskali mnie i moją koleżankę w szereg klasy a ja nie wiedziałam co robić Szkoła była ogromna (dużo większa od przedszkola). Zobaczyłam mnóstwo sal lekcyjnych, ogromne boisko, wiele nowych twarzy, uczniów i nauczycieli. Każdy z nas był przestraszony. Z opowiadań mojego starszego brata szkoła kojarzyła mi się tylko ze sprawdzianami, nauką i surowymi nauczycielami. Bardzo bałam się co mnie czeka w naszej sali i jaka pani będzie opiekować się nami, przez kolejne 3 lata. Po wejściu do klasy było dziwnie Inaczej niż to sobie wyobrażałam. Zobaczyłam kolorową i przytulną sale, obrazki i literki na ścianach, oraz stojącą przed nami z miłym uśmiechem panią Mariolke Malicką, która w ręce trzymała herb z napisem Ic. Na drugi dzień, rano z zapałem poszłam na swój pierwszy dzień nauki. W małym różowym plecaku były potrzebne materiały i drugie śniadanko. Gdy p. Malicka oprowadzała nas po szkole byłam zdumiona, zafascynowana naszym muzeum szkolnym, świetlicą i biblioteką, w której znajdowało się mnóstwo książek. Jednak, aby przeczytać którąkolwiek z nich, najpierw musieliśmy złożyć ślubowanie na czytelników naszej szkoły. Z każdym dniem szkoła wydawała mi się być miejscem pełnym nauki ale i również zabawy. I tak mijały mi kolejne 3 lata nauki w szkole. Nawet nie wiem jak to możliwe, ale już byłam w klasie IV. Musiałam pożegnać się z panią Malicką, lecz nadal miałam przy sobie moją najlepszą przyjaciółkę. Poczułam się jak pierwszaczek. Znów w mojej głowie zagościło przerażenie, ale nie z powodu nowej szkoły, tylko z nowych sal lekcyjnych i przedmiotów szkolnych. Zamiast trzech zajęć miałam 11, a zamiast jednej klasy, to co lekcje inna. Myślałam tylko o tym, że nie będę w stanie pogodzić tego wszystkiego, ale udało się Teraz jestem już w VI klasie. Bardzo będzie mi tego wszystkiego brakowało, bo szkoła to nie tylko nauka i oceny Szkoła to miejsce pełne zabawy i wspomnień. To właśnie tutaj poznajesz świat, bawisz się i zawierasz przyjaźnie na całe życie. Laura Bartosik klasa 6 c Pewnego dnia moja mama zaprowadziła mnie do strasznego miejsca. To była szkoła! Wszyscy patrzyli na mnie z góry. W pewnym momencie przyszła bardzo miła pani. Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do drzwi i zapytała mnie: Jesteś gotowa? Nic nie odpowiedziałam. Otworzyła drzwi a tam takie same istotki jak ja! Bardzo szybko poznałam nowe koleżanki. Bawiłyśmy się chyba cały dzień. Na koniec dnia mama przyszła po mnie do szkoły. Pożegnałam się z koleżankami i z panią wychowawczynią. Następnego dnia do szkoły weszłam z dumą. Nagle zauważyłam, że stoją moje koleżanki. Pobiegłam do nich, ale ktoś podłożył mi nogę i się 21

przewróciłam. Pani nauczycielka podbiegła do mnie i spytała mnie, czy nic mi się nie stało. Odpowiedziałam jej, że nic mi nie jest, tylko kolano mnie boli. Nauczycielka zaprowadziła mnie do pani pielęgniarki, która mnie opatrzyła i dała w nagrodę naklejkę. Razem z panią nauczycielką wróciłyśmy do reszty klasy. Wszystkie koleżanki były zachwycone bandażem. Jedna z nich zaproponowała, że pobawimy się w szpital. Ja oczywiście byłam pielęgniarką. Bawiłyśmy się wspaniale. Później przyszła po mnie mama i poszłam do domu. Dzisiaj jestem już w klasie szóstej i wiem, że szkoła nie jest straszna tylko magiczna. Przez te 6 lat poznałam wielu wspaniałych ludzi. Jednym zdaniem szkoła łączy ludzi. W drodze do szkoły Wstaję rano o świcie, Bo do szkoły codziennie iść trzeba. Dużo się tam nauczycie I wesoło czas spędzicie. Ja, gdy idę do szkoły, Jestem bardzo wesoły. Mijam domy, ogrody, drzewa, Pytam, jak sąsiadka się miewa. Kiedy przekraczam szkoły progi, Wesoły gwar mnie dochodzi, Bo naprawdę ucieszyć się godzi, Gdy się do Jedynki chodzi. Po lekcjach, gdy wracam do domu, Bogatszy o nową wiedzę, Myślę, co by to było Gdyby tej szkoły nie było! Łukasz Kosturski, klasa VI a 22

Dwa listy do szkoły Droga Szkoło! Na wstępie mojego listu chciałam Cię serdecznie powitać i opowiedzieć Tobie, jak się czuję w Twoich murach. Chodzę do Ciebie już szósty rok, jesteś piękna, uwielbiam do Ciebie przychodzić i się tutaj uczyć. Codziennie, kiedy do Ciebie wchodzę, jestem pełna radości, uśmiechnięta i wesoła, wiem, że ten dzień będzie wyjątkowy. U Ciebie spotkałam swoje koleżanki i kolegów, a także mniej przychylne mi osoby, z którymi staram się żyć w zgodzie. Na twoich korytarzach zawsze mam wiele pomysłów, jak spędzić miło czas. Czuję się tutaj bardzo dobrze, lecz są dni, kiedy jest mi źle i jestem smutna, czasami czuję, że mogłoby być u Ciebie lepiej, ale na szczęście tak bywa rzadko. Bardzo się cieszę, że mogę uczyć się u Ciebie i tutaj przychodzić, szkoda tylko, że to mój ostatni rok w tej cudownej szkole Pozdrawiam Julia Heba, klasa 6c Kochana Szkoło! Piszę do Ciebie mój krótki list żeby podziękować Ci za Twoje dobro. Uczysz nas, jak się zachowywać, w jaki sposób wykorzystywać w życiu naukę przekazywaną nam. Dziękuję Tobie bardzo za to, że potrafię czytać, pisać i liczyć. Gdyby nie Ty, to nie wiem, czy potrafiłabym poradzić sobie w przyszłości. A poza tym masz wiele ciekawych klas. Uwielbiam przebywać w Twojej świetlicy i bibliotece. Nauczyciele, którzy u Ciebie pracuję, są bardzo sympatyczni. Nigdy nie zapomnę o Tobie. Karolina Mazurczak, klasa 3c 23

Jesteśmy szkoła z dwuwiekową tradycją, szkołą otwartą na przyszłość Swarzędzka Jedynka przeszła wiele zmian i reorganizacji: lata 20. XIX w. pierwsze zamysły utworzenia szkoły w Swarzędzu; 1832 r. zakup na terenie wsi Swarzędz działki wraz z domem (czworakiem), który przystosowano dla potrzeb szkoły; 3 listopada 1834 r. otwarcie szkoły jako katolickiej szkoły ludowej; 1874 r. wprowadzenie świeckiej inspekcji szkolnej, nadzór władz niemieckich (zabór pruski); 12 maja 1919 r. podjęcie nauki w szkole po odzyskaniu niepodległości, przejęcie nadzoru przez władze polskie; 1921 r. utworzenie biblioteki szkolnej, która rozpoczęła działalność od 16 książek; 3 marca 1934 r. nadanie szkole imienia Stanisława Staszica oraz sztandaru; 18 maja 1935 r. zmieniono nazwę na 7 klasową Publiczną Szkołę Powszechną im. Marszałka Józefa Piłsudskiego; 30 listopada 1937 r. przemianowanie szkoły na Publiczną Szkołę Powszechną III stopnia im. Stanisława Staszica; 1984 r. szkoła ponownie nosi imię Stanisława Staszica i obchodzi Święto Patrona Szkoły w dniu 3 marca; 1984 r. pierwsze wykonanie hymnu Staszicowe ziarno, słowa Włodzimierz Ścisłowski, muzyka Edward Aleszczyk; 1988/89 oddanie do użytku tzw. białego budynku; 1994 r. utworzenie Muzeum Szkolnego; 1999 r. reforma oświaty, przekształcenie szkoły z ośmioklasowej w sześcioklasową; 2012 r. termomodernizacja budynków szkolnych. 24