zima 2006 razem w drodze 1



Podobne dokumenty
Chcesz ograniczyć spalanie? Przeczytaj nasz poradnik!

OFERTA SPECJALNA SALONU HONDA PLAZA SYSTEM DODATKOWEGO OGRZEWANIA HONDA

Copyright 2015 Monika Górska

IMPREZA 07MY * * Moc (kw/km) Skrzynia biegów Pojemność (cm 3 ) Cena

OFERTA SPECJALNA SALONU HONDA PLAZA SYSTEM DODATKOWEGO OGRZEWANIA HONDA

PZU2211. majątkowe np. utrata zdrowia lub życia

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

NOWY MODEL SEAT IBIZA Wersja Style 1.0 TSI 95 KM

Samochód ważny element naszego życia.

Pojęcie Ekojazdy Eco-Driving

FIAT KTÓREGO WYBRAŁEŚ

Lista kategorii zdjęć

Seat Toledo. Stawka za kilometr. gr/km. Rata stała. 651 zł. Płać tyle, ile wyjeździsz!

Numer ogłoszenia: ; data zamieszczenia: OGŁOSZENIE O ZMIANIE OGŁOSZENIA

Zapraszamy wszystkich kierowców na przegląd rejestracyjny. Stacja Kontroli Pojazdów do 3.5 tony. przyjazna samochodom wyposażonym w instalacje gazu

LEON 1.6 TDI CR START/STOP 110KM (5F12NV) - STYLE

PRZEWODNIK KIEROWCY. Spis treści. 1. NAJWAŻNIEJSZE TELEFONY Jak się z nami skontaktować 2. OBOWIĄZKI KIEROWCY

SKODA FABIA I. Prezentacja wyposażenia samochodu marki: Część: 3

BMW 318d GT. Stawka za kilometr. gr/km. Rata stała zł. Płać tyle, ile wyjeździsz!

SKODA FABIA I. Prezentacja wyposażenia samochodu marki: Część: 1

Skoda Rapid Active Fresh KM Benzyna Hatchback 2015 CECHY SZCZEGÓLNE: Paliwo: benzyna. Pojemność: 1198 cm 3.

Twoja DUSTER zł. Kod konfiguracji KFG36T

Szanowni Państwo, Powernews Grudzień Jak można uniknąć problemów z uruchomieniem samochodu zimą?

OFERTA WYNAJMU SAMOCHODU 9 OSOBOWEGO RENAULT TRAFIK 2010r.

Copyright 2015 Monika Górska

OGŁOSZENIE O ZMIANIE OGŁOSZENIA

Radość jest pod stałą ochroną. BMW Ubezpieczenia dla Ciebie. Mniejsza emisja. Większa radość z jazdy. BMW Financial Services Ubezpieczenia

LANCIA DELTA S OD Miejski instynkt.

Opel Vivaro 2.5 CDTI 146KM Van L2H1 2.9t. Cena (brutto): zł. Komfort. Bezpieczeństwo. Elektrycznie sterowane szyby boczne przednie

SANDERO Stepway. Twoja DACIA SANDERO zł. Kod konfiguracji 3OI9PZ

Zapraszamy wszystkich kierowców na przegląd rejestracyjny. Stacja Kontroli Pojazdów do 3.5 tony. przyjazna samochodom wyposażonym w instalacje gazu

Leasing + serwis. Unikalny produkt na polskim rynku obejmujący kompleksową obsługę serwisową i ubezpieczeniową pojazdu.

NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA STARTER ASSISTANCE CLASSIC I COMFORT

Kia Stinger W DUCHU GRAN TURISMO

10 punktów zielonej jazdy

LODGY. Twoja DACIA LODGY zł. Kod konfiguracji FVOG9S

OTWIERANIE OTWIERANIE I URUCHAMIANIE SAMOCHODU ZA POMOCĄ KLUCZA Z PILOTEM ZDALNEGO STEROWANIA

Rzeczoznawca : mgr inż. Marek BĄK RS

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Jak rozważnie korzystać z telefonu podczas jazdy samochodem

Przepisy w tym zakresie reguluje Art. 28. Ustawy.

MaxiEcu Licznik: Diagnostyka, test, kodowanie

Wykonawca opinii : mgr inż.andrzej Walewski CCRS411/04/08/11/14/17 RS

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA z dnia r.

MERCEDES-BENZ Klasa GL 500 BlueTEC 4MATIC DESIGNO

PROPOZYCJA ORGANIZACJI SZKOLENIA

Oferta na samochód: Mercedes-Benz Sprinter 314 CDI

Oferta na samochód: Smart Forfour 51kW

SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

FIAT 126p instrukcja Maluch.indd :01:49

Oferta na samochód: Smart Coupe 65kW

Škoda Octavia zł. Nr oferty: ŠKODA Octavia Active

Przedział grubości powłoki lakierowej [μm] Pokrywa komory silnika. Błotnik przedni prawy. Słupek przedni prawy. Słupek środkowy prawy

Twój Salon Kosmetyczny na. Twój doradca w internecie

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Ciągnik rolniczy ZETOR Proxima 90

Oferta na samochód: Mercedes-Benz Citan 109 CDI Furgon Extra-long

Samochody Użytkowe. Crafter Podwozie. Rok modelowy Ważny od

Wykonawca opinii : PCR ASB AUTOMOBILE s.c.

MOTORYZACJA DAWNIEJ I DZIŚ

Hyundai Nowy i20. Oferta specjalna dla Pekao Leasing. Wersja: CLASSIC PLUS, silnik: 1.2. Kolor nadwozia: Baby Elephant Kolor tapicerki: Czarny

Oferta na samochód: Mercedes-Benz Sprinter 314 CDI

Oferta zakupu samochodu marki:

01 PREFERENCJE 02 WERSJE 03 WYPOSAŻENIE 04 FINANSOWANIE PODSUMOWANIE

* W specyfikacji (B) uwzględniono wartości emisji CO 2

Regulamin Pucharu AUTO KLUBU SZCZECIN 2014

PARAMETRY TECHNICZNE SAMOCHODU OSOBOWEGO, OCHRONNEGO POWYŻEJ 5 MIEJSC. Oferta Wykonawcy - oferowane parametry

Wyposażenie, parametry i warunki bezpieczeństwa, które musi posiadać samochód:

Rzeczoznawca : mgr inż. Marek BĄK RS Strzegomska 42b Wrocław

Hyundai I jak nowy full jedyny taki w Polsce

Kod Twojej konfiguracji. ŠKODA OCTAVIA COMBI Active 1.0 TSI 85 kw (115 KM) 6-biegowa manualna

PORADNIK BEZPIECZNEJ JAZDY AUTOSTRADAMI

Oferta na samochód: Smart Coupe 51kW

Nr zlecenia:76/15/12/2016/car-port STANDARD

REGULAMIN RAMOWY PUCHARU KZK Mistrz Kierownicy w Okręgu Łódzkim 2015

Mój styl życia wymaga nieograniczonej mobilności. Jeśli będę potrzebować samochodu zastępczego, dostanę go.

WYTYCZNE PRZY KUPNIE NOWEGO SAMOCHODU

Specjalne zabezpieczenie antykradzieżowe nie

CENY I WYPOSAŻENIE AVEO 4D

NIEZBĘDNIK KIEROWCY NA MIEJSCU ZDARZENIA

zima 2006 razem w drodze 1

Dostawa samochodu osobowego dostosowanego do przewozu osób niepełnosprawnych. Nr postępowania : GP DGM FORMULARZ OFERTY

AUTOCASCO. Owu Autocasco TUiR Allianz Polska S.A.

W razie jakichkolwiek pytań lub dodatkowych informacji uprzejmie proszę o kontakt.

OFERTA HANDLOWA. dla FIRM

Peugeot Pure Tech KM Benzyna 2018 Używany Gwarantowany PREMIUM CECHY SZCZEGÓLNE: Paliwo: benzyna. Pojemność: 1199 cm 3

ZUPEŁNIE NOWE. volvo V40 ZACZYNA SIĘ OD CIEBIE

PEUGEOT Boxer 330 L1H KM Pan Artur Lisakowski

NIEZBĘDNIK UBEZPIECZEŃ KOMUNIKACYJNYCH

Przegląd auta przed zakupem - Lista kontrolna

Oferta. Cena: PLN brutto. Poznań - Wysogotowo / Volkswagen CC 2013 DSG SalonPL SerwASO Navi Dynaudio. Vin: WVWZZZ3CZDE

Oferta zakupu samochodu marki:

Wykonawca opinii : mgr inż. Bartłomiej Kosma

DOKUMENTACJA POJAZDU. Dane Dealera: URSYN CAR ul. Romera Warszawa. Kontakt do sprzedawcy:

Przedział grubości powłoki lakierowej [μm] Błotnik przedni prawy. Słupek przedni prawy. Słupek środkowy prawy. Drzwi przednie prawe

Sz. P. ANNA KONIK. Peugeot 208 ACCESS KM OFERTE PRZYGOTOWAŁ: Rybnik dnia, 25 sierpnia Szanowni Panie,

Transkrypt:

zima 2006 razem w drodze 1

premiery 2 Ekstremalnie sportowy Najpierw były Cosworthy. Później RS-y i ST. Ostatnie w pierwszej generacji Focusów miały jedynie dwulitrowy silnik atmosferyczny o mocy 170 koni mechanicznych. W drugiej te same jednostki wzmocniono turbodoładowaniem, a efekt w postaci 225 koni robi piorunujące wrażenie. Najnowszy i najmocniejszy w historii Focus ST to kwintesencja sportowych zamiłowań inżynierów Forda, w cywilnym opakowaniu, zdatnym do użytku na naszych ulicach. Plany sprzedaży na polskim rynku dyrektor Ford Polska określił jasno w przyszłym roku nad Wisłę powinno trafić 150 sztuk tego rasowego sportowca. Czy są one realne? Cena na poziomie 105 tysięcy może być barierą, ale nie dla miłośników ekstremalnie sportowych aut, w których na dodatek da się odłączyć system ESP! Pierwsze jazdy odbyły się a gdzieżby indziej na torze Paul Ricard we Francji, a więc w miejscu, gdzie bolidy F1 mkną z zawrotnymi prędkościami. Do takich samych wyczynów gotowy jest także Focus ST. razem w drodze zima 2006 Podrasowana spojlerami sylwetka zdradza ogromne możliwości auta. Osiemnastocalowe koła, dwie końcówki układu wydechowego i zarezerwowane wyłącznie dla tego modelu kolory. Wrażenie robi zwłaszcza pomarańczowy. Jest po prostu cooooool! Z lakierem nadwozia związane są także akcenty w kabinie. Kubełkowe fotele Recaro częściowo wykończone są pod kolor auta. Na środku deski rozdzielczej niewielki daszek skrywa trzy dodatkowe wskaźniki, w tym jeden bardzo ważny: ciśnienia doładowania. Trójramienna kierownica wspomagana jest siłą zależną od woli szofera. Układ wspomagania może pracować według jednej z trzech charakterystyk: standardowej, komfortowej i oczywiście sportowej. Obszyta skórą kierownica dobrze leży w rękach i pozwala pewnie prowadzić samochód. Aluminiowe akcenty w kabinie dopełniają obrazu sportowego kompaktu Forda. Aluminiowy pedał gazu steruje pracą silnika według zachcianek kierowcy. Pięciocylindrowa jednostka to import z Volvo. W szwedzkich autach napędza pełne ikry wersje T5, u Forda służy w modelu ST. Pojemność 2,5 litra, moc 225 koni mechanicznych, moment obrotowy 320 Nm w zakresie 1600-4000 obrotów na minutę. Suche liczby to prędkość maksymalna 241 km/h i sprint do setki w czasie 6,8 sekundy. Średnie zużycie paliwa to 9,3 litrów, pod warunkiem wykorzystywania jedynie ułamków możliwości Focusa ST. W rzeczywistości na krętym torze każde włączenie turbo powoduje powstawanie wirów w zbiorniku paliwa, ale cóż nic nie ma za darmo. Źółta rakieta warta jest takich poświęceń. Reguły gry są twarde, podobnie jak i zawieszenie, ale z tego znane były już Focusy pierwszej generacji. Udoskonalone w drugiej, w odmianach ST zostało obniżone i znacznie utwardzone. Przechyły nadwozia są znacznie mniejsze niż w cywilnych braciach, ale mniej doświadczonym kierowcom nie polecamy wyłączania ESP. Chyba, że jazdy będą odbywały się na zamkniętym torze. Znakomity system nagłośnienia w Focusie ST wzbogacony został o dodatkowe źródło muzyki. W specjalnie ukształtowanych kanałach dolotowych powstają dźwięki, które dla fanów aut sportowych są niczym mazurek wykonywany przez Horowitz a lub Blechacza dla miłośników muzyki Chopina. Bulgot komponowany przez układ Sound Composer nie pozostawia złudzeń: w trzewiach Focusa ST drzemie ogromna siła. Jak ją ujarzmić? Z pomocą Rajdowego Mistrza Polski. Każdy nabywca Focusa ST otrzymuje w prezencie od Forda kurs w szkole jazdy Tomasza Czopika, który pokaże jak poradzić sobie z ogromną mocą i sporymi możliwościami. Kurs jest gratis. Focus ST niestety nie. Marek Wicher Gazeta Krakowska Zdjęcia: Ford

aktualności Rozwiązania dla firm Kolejny duży kontrakt flotowy realizuje OMC Motors. Do końca roku OMC dostarczy firmie Arval Polska 126 samochodów 34 Mondeo i 92 Focusy. Końcowym odbiorcą jest jedna ze światowych firm farmaceutycznych, z którą Arval podpisał kontrakt na wynajem i zarządzanie parkiem samochodowym. Zamówione przez firmę Focusy są w kolorze srebrnym, a Mondeo w kolorach czarnym i platinium. Wszystkie samochody napędzane są silnikami diesla Focusy 1.8 TDCi, Mondeo 2.0 TDCi o mocy 115 KM. Focusem po mistrzostwo Załoga Tomasz Szmandra i Grzegorz Badura, startująca seryjnym Fordem Focusem 1.6 w barwach Express u, zwyciężyła w Samochodowych Mistrzostwach Polski Dziennikarzy w klasie 4 (do 1600 ccm), a w klasyfikacji generalnej uplasowała się na czwartym miejscu. Tomasz Szmandra, dziennikarz miesięcznika Auto+, pokazał, że jeździć potrafi, a seryjny Focus dowiódł, że może skutecznie rywalizować ze znacznie mocniejszymi i podrasowanymi autami. Załoga Express u zdobyła tytuł Mistrzów Polski w imponującym stylu: zajęła drugie miejsce podczas inauguracji w Warszawie, wygrała kolejne rundy w Poznaniu i Dębicy, a swoje zwycięstwo przypieczętowała wygraną w najbardziej prestiżowej imprezie sezonu Rajdzie Żubrów. Nie obyło się bez perypetii, jak choćby podczas eliminacji dębickiej, gdy na próbie sportowej w Pilźnie, po awarii opony, wymianie koła i otrzymaniu karnej taryfy, załoga Szmandra/ Badura musiała jechać bardzo ryzykancko, by odrobić straty. Nasi zawodnicy przyznali, że największą satysfakcję sprawił im udział w Rajdzie Żubrów. Rajd ten rozgrywany na trasie z Krakowa do Zakopanego, został zainicjowany w 1966 roku przez Sobiesława Zasadę i co roku ściąga na start znakomitych niegdyś zawodników, działaczy, dziennikarzy i sponsorów związanych ze sportem samochodowym. Do 39 edycji tej legendarnej imprezy wystartowało 80 załóg. Na mecie w Zakopanem główną nagrodę statuetkę żubra już po raz szósty otrzymał Sobiesław Zasada, który z żoną Ewą w roli pilota startował Subaru Imprezą. Jadący podobnym samochodem duet Marek Bafia i Rafał Gorczyca odebrał nagrodę im. Janusza Kuliga dla zwycięzcy w klasyfikacji generalnej (bez współczynników wiekowych). Kategorię aut historycznych wygrali były kierowca Formuły 1 - Alex Caffi i Fabio Fedele (Porsche Carrera). OMC Motors rozbudowuje blacharnię Do końca grudnia zakończona zostanie rozbudowa Autoryzowanego Zakładu Napraw Nadwozi OMC Motors przy ul.uczniowskiej. Powierzchnia hali napraw powiększy się prawie dwukrotnie, do około 1300 m 2. Z uwagi na rosnącą liczbę obsługiwanych klientów, rozbudowa była konieczna mówi Edward Rzeźnik, Kierownik AZNN OMC Motors. Mimo wydłużenia przed rokiem godzin pracy do pełnych dwóch zmian, czas, jaki klienci musieli czekać na naprawę, był dla nas wysoce niezadowalający. Zakład wzbogaci się także o nową kabinę lakierniczą o długości 8 metrów, co umożliwi wręcz komfortowe lakierowanie największych samochodów dostawczych, jak Transit Jumbo. Równocześnie z rozbudową hali przebudowana będzie część biurowa, dzięki czemu wzrośnie komfort obsługi klientów. Serwis zaprasza od 6:00 do 22:00 Prosta obserwacja liczby zleceń w naszym serwisie i czasu oczekiwania na wykonanie usługi skłania do oczywistego wniosku: w czasach, gdy awaryjność samochodów ciągle spada, doceniają Państwo jakość usług serwisu mechanicznego OMC Motors. Zatem wychodząc naprzeciw potrzebom wszystkich, którzy chcą serwisować swoje samochody w OMC, kolejny raz wydłużamy godziny pracy serwisu. Teraz serwis mechaniczny jest do Państwa dyspozycji od 6:00 do 22:00, a w soboty od 8:00 do 16:00. Jednocześnie dziękujemy za zaufanie, jakie Państwo pokładają w ręce naszych mechaników oraz za znakomite opinie na temat naszych usług, jakie przekazują Państwo swoim znajomym. Uroczyste zakończenie sezonu SMPD, organizowanych przez Auto Klub Dziennikarzy Polskich odbędzie się podczas dorocznej wystawy samochodów sportowych Racing Show. Końcowa klasyfikacja Samochodowych Mistrzostw Polski Dziennikarzy 2005 1. Jan Chmielewski/Grzegorz Chmielewski (WRC) 2. Jacek Jurecki/Joanna Wójtowicz (Interia pl) 3. Tomasz Ważyński/Katarzyna Pasierbska (Nowiny) 4. Tomasz Szmandra/Grzegorz Badura (Auto+/Express) 5. Janusz Tychy/Piotr Gawroński (TVP 3) 6. Tomasz Popielewicz/Michał Szekieta (Inicjatywy) zima 2006 razem w drodze 3

reklama 4 razem w drodze zima 2006

fascynacje powiedział Peter Knapp w odniesieniu do stosunkowo pruderyjnych fotografii do Kalendarza Pirelli na rok 1966 ponieważ kalendarz uznawano za granicę przyzwoitości. Sytuacja zmieniła się tak szybko, jak szybko stało się jasne, że osoby pracujące przy kalendarzu po obydwu stronach obiektywu, przechodzą do historii fotografii. W 1995 roku (i dwa lata później też) dał się skusić sam wielki Richard Avedon, którego wybitna kariera nie obejmowała do tej pory zdjęć do kalendarzy. W tym krótkim rysie muszę wspomnieć jeszcze drugiego fotografika. To Clive Arrowsmith, twórca urzekających mnie szczególnie obrazów nawiązujących do romantyzmu w malarstwie, zdobiących Kalendarz Pirelli w 1991 roku. W świecie mówi się o nim po prostu The Cal. Każdego roku prezentacja Kalendarza Pirelli jest jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń świata mody, fotografii i sztuki. Od czasu swoich narodzin, kalendarz przeistoczył się w niezwykły symbol, prawdziwą ikonę piękna, obiekt kultu dla miłośników fotografii, obraz przemian obyczajowych i w końcu obiekt powszechnego pożądania. Jest spektakularnym przedsięwzięciem tradycyjnie łączącym sztukę z wysmakowanym erotyzmem. Kalendarz Pirelli był wydany po raz pierwszy w 1963 roku. Ponieważ nie był znany, a za to silnie kojarzony z oferowanymi przez firmę produktami, jego pierwsze wydanie odniosło umiarkowany sukces. Jednak rok później zaczęła się tworzyć legenda. Wydanie na rok 1964, nie zawierające ilustracji opon na stronach każdego miesiąca, wykreowało kalendarz Pirelli na światowej sławy gwiazdę. Gdy w 1974 roku Pirelli poinformowało o zaprzestaniu wydawania super-kalendarza (nie tylko z powodu kryzysu ekonomicznego), oddźwięk w mediach był większy nawet niż przy jakimkolwiek z nowych wydań kalendarza. The Sun lamentował. O, nie! Wyrzucili na bruk wszystkie dekoracje ścienne! Na szczęście najznamienitszy światowy symbol statusu biura, najbardziej ekskluzywny na świecie podarunek noworoczny, jak pisała o nim prasa, po dziesięciu latach powrócił. Dział reklamy i public relations Grupy Pirelli potwierdził, że kalendarz kosztuje firmę mniej niż piętnastominutowy film reklamowy w którejkolwiek z ogólnokrajowych telewizji, a jest znacznie bardziej skuteczny pod względem kreowania wizerunku firmy Pirelli. Mimo że tani nie jest, (za sesję do kalendarza na rok 2006 zapłacono Kate Moss prawie dwa miliony dolarów), kalendarz już od dawna nie jest obiektem dokładnych analiz księgowych, a bez cienia wątpliwości jest doskonałym narzędziem marketingowych. Ale też doskonale kreowanym! Jestem przekonany, że gdy za kilka lat będziemy chcieli kupić na aukcji kalendarz z roku 2006, na którym pokazuje się między innymi Jennifer Lopez, zapłacimy zań więcej niż za recital J.Lo na prywatnym przyjęciu imieninowym. Do tworzenia kalendarza firma Pirelli zawsze wykorzystywała najlepszych dyrektorów artystycznych, najlepszych fotografików, stylistów, grafików, najznamienitsze modelki, najatrakcyjniejsze plany zdjęciowe, najlepsze drukarnie oraz materiały. Modelki często żądały wyższego wynagrodzenia Przechodząc z Kalendarzem Pirelli dekady wizualnej kultury, widzimy jak stare fantazje zostały zastąpione całkiem nowymi obrazami, reprezentującymi kulturę naszej obecnej ery. Wyobrażenia o tym, co jest moralne, a co nie, zmienia się wraz z upływającym czasem, zmieniają się gusty i style..., Kalendarz Pirelli pozostaje. Władysław Adamczyk Zdjecia: Pirelli zima 2006 razem w drodze 5

ubezpieczenia 6 W tym roku zmieniłem firmę ubezpieczeniową. Poprzednie towarzystwo przysłało mi wezwanie do zapłaty. Czy słusznie? Tak. Umowa ubezpieczenia OC wznawia się automatycznie, jeżeli nie zostanie wypowiedziana i jeśli opłacił Pan wszystkie raty składki. Istnieją furtki prawne pozwalające rozwiązać automatycznie wznowioną polisę w przypadku, gdy zawarliśmy w terminie ubezpieczenie w innym towarzystwie, nie są one jednak stosowane przez część towarzystw. Umowę należy wypowiedzieć na piśmie najpóźniej na jeden dzień przed upływem okresu ubezpieczenia. Czy po sprzedaży samochodu mogę odzyskać część zapłaconej za cały rok składki? Zależy to wyłącznie od kupującego. Tylko on może zdecydować, że wypowie towarzystwu zawartą przez poprzedniego właściciela umowę (wtedy rozwiązuje się ona z upływem 30 dni po dacie transakcji). Nabywca może też korzystać z polisy do końca jej trwania. Zatem najbezpieczniej jest wkalkulować w cenę sprzedawanego auta niewykorzystaną część składki. W terminie do 30 dni po sprzedaży samochodu, sprzedający ma obowiązek powiadomienia firmy ubezpieczeniowej o danych nabywcy. Jakie są zasady zawierania OC przy zakupie samochodu? razem w drodze zima 2006 Często zwracają się Państwo do pracowników naszych salonów z pytaniami dotyczącymi ubezpieczeń komunikacyjnych. Postanowiliśmy zatem wykorzystać łamy Razem w Drodze, żeby wyjaśnić ważne i najczęściej pojawiające się wątpliwości, grupując je w bloki tematyczne. W tym numerze Jakub Jaromin, ekspert ubezpieczeniowy Grupy PGD, odpowiada na pytania dotyczące ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ubezpieczenie OC Nowy samochód ubezpieczamy najpóźniej w dniu rejestracji. W praktyce o właściwe wystawienie polisy dbają uprawnieni pracownicy dealera. W przypadku zakupu samochodu używanego, osoba sprzedająca jest zobowiązana przekazać nabywcy polisę OC. Jeżeli polisa jest nieważna, nową polisę należy zawrzeć w dniu transakcji. Jeżeli polisa kończy się w przeciągu najbliższych 30 dni, korzystamy z niej do końca okresu ubezpieczenia. Jeżeli do końca okresu ubezpieczenia pozostało więcej niż 30 dni mamy wybór: wypowiedzieć umowę lub korzystać z niej do końca okresu obowiązywania. Od 2006 roku zakład ubezpieczeń może, ale nie musi, wezwać nabywcę na rekalkulację, jest natomiast zobowiązany do jej dokonania na żądanie. Ponadto od 2006 roku polisa przejęta wraz z autem wznowi się automatycznie, jeśli nie zostanie wypowiedziana. Kupiłem samochód na części, nie zamierzam nim jeździć. Czy muszę mieć polisę OC? Tak. Samochód musi być ubezpieczony od chwili wprowadzenia do ruchu (jednak nie później niż od dnia rejestracji) aż do chwili wyrejestrowania. Może się zatem zdarzyć, że organy kontrolne nałożą karę za brak OC samochodu, który rozkręcono na części, jednak nie dokonano jego wyrejestrowania. Prawo nie przewiduje dla samochodów do 3,5 t żadnych innych możliwości. W jakich krajach potrzebna mi będzie Zielona Karta? Zielona Karta czyli ubezpieczenie OC w ruchu zagranicznym potrzebna jest w następujących krajach: Albania, Andora, Białoruś, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Iran, Izrael, Macedonia, Maroko, Mołdawia, Rumunia, Tunezja, Turcja, Ukraina. Na terenie UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego wystarczające jest zwykłe ubezpieczenie OC. W pozostałych krajach (np. Rosja) obowiązuje ubezpieczenie kupowane na granicy. Czy z polisy OC sprawcy należy mi się pokrycie kosztów samochodu zastępczego na czas naprawy? Zakłady ubezpieczeń uważają, że utrata wygody nie jest szkodą, za która odpowiedzialny jest sprawca. Zatem koszty samochodu zastępczego pokrywają tylko w przypadku pojazdów służbowych niezbędnych w czasie naprawy do celów zarobkowych oraz koszty samochodów prywatnych używanych do celów służbowych lub niezbędnie potrzebnych. W każdym wypadku wynajem samochodu zastępczego proponuję uzgodnić z Towarzystwem ubezpieczeń. Czy mogę składkę za OC rozbić na 12 rat? Zakład ubezpieczeń może, ale nie musi zgodzić się na ilość rat, o którą wnioskuje klient. Ponieważ w przypadku ubezpieczeń OC ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność, pomimo niezapłacenia raty składki za całe 12 miesięcy, zakłady niechęt- -nie zgadzają się na większą ilość rat. Czy po wypłacie odszkodowania za wypadek z mojej winy, firma ubezpieczeniowa może żądać ode mnie zwrotu odszkodowania? Może się tak zdarzyć tylko w kilku okolicznościach: kiedy szkodę wyrządzono umyślnie, pod wpływem alkoholu lub podobnych substancji, jeśli kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia lub nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu lub też wszedł w jego posiadanie wskutek popełnienia przestępstwa.

ubezpieczenia Komfort ubezpieczonego Wypadek drogowy czy kolizja to jedne z najbardziej stresujących sytuacji. Nawet niewielka stłuczka zawsze komplikuje nam codzienne sprawy. I tak naprawdę dopiero po zdarzeniu możemy w pełni ocenić jakość posiadanej przez nas polisy ubezpieczeniowej. Każdy, kto odstał godziny w firmie ubezpieczeniowej, musiał taksówką dojeżdżać na dodatkowe oględziny i szukać serwisu blacharskiego, który wykona naprawę z oczekiwaną przez nas jakością, a za określoną przez ubezpieczyciela cenę, doskonale to rozumie. Rozumiemy i my w Grupie PGD, dlatego dla Państwa komfortu, stworzyliśmy nowy (także pod względem jakościowym) program ubezpieczeniowy. W możliwie maksymalnym stopniu odciąża on od wszelkich nieprzyjemnych sytuacji i pułapek, które czyhają w trakcie tradycyjnych procedur likwidacji szkód. Stąd jego nazwa Polisa Komfort. Do stworzenia własnej marki ubezpieczenia, wraz z jego specyficznym zakresem i unikalnymi procedurami, upoważnia nas wieloletnie doświadczenie. Wystarczy wspomnieć, że tylko w mijającym roku ubezpieczyliśmy ponad 10 tysięcy pojazdów i zlikwidowaliśmy 3500 szkód komunikacyjnych. Czym różni się Polisa Komfort od innych pakietowych polis komunikacyjnych? Wystarczy telefon do całodobowego centrum alarmowego, by posiadacz Polisy Komfort uzyskał pomoc na drodze wraz z profesjonalną informacją o dalszych krokach i procedurze likwidacji szkody. To usprawnienie na pewno docenią wszyscy, którzy kiedykolwiek zastanawiali się po stłuczce, co trzeba dalej robić oraz ci, którzy narazili się na odmowę wypłaty, ponieważ nie zachowali się po wypadku zgodnie z wymaganiami towarzystwa. Warto wspomnieć, że w naszym programie usługi assistance na terenie Polski i Europy zapewnia Europ Assistance Polska. Po drugie, ubezpieczony nie musi dokonywać zgłoszenia w zakładzie ubezpieczeń. Wystarczy jeden podpis w zakładzie naprawczym. Oznacza to sporą oszczędność czasu i nerwów, ponieważ niedogodności ustaleń kosztorysowych, powtór- nych oględzin itp. bierze na swoje barki warsztat naprawczy. Ubezpieczycielem w naszym programie jest znane i cenione towarzystwo ubezpieczeń Cigna STU, z którym przez lata dopracowywaliśmy procedury współpracy i komunikacji, nakierowane na spełnienie oczekiwań ubezpieczonych. A to właśnie jest podstawą rzetelnej likwidacji szkody, wyklucza bowiem nieporozumienia między firmami ubezpieczeniowymi a blacharniami, będące zmorą ubezpieczonych. Po trzecie, w zakres Polisy Komfort wchodzi szeroki zakres assistance, w tym samochód zastępczy. W przypadku szkody całkowitej, posiadacz Polisy Komfort otrzyma na życzenie ofertę odkupu uszkodzonego pojazdu i odbioru z miejsca postoju. Oznacza to oszczędność czasu na poszukiwanie odbiorcy i gwarancję, że wycena nie została zaniżona, zatem wypłacone odszkodowanie wystarczy na zakup porównywalnego samochodu. Jeżeli auto zostanie nam skradzione, to w pierwszym roku eksploatacji odszkodowanie obejmuje wartość fakturową. Ponadto istnieje możliwość uzyskania ceny fakturowej nawet do trzeciego roku eksploatacji w ramach dodatkowej polisy Euro-Gap. W każdym roku eksploatacji w ramach programu Polisa Komfort poszkodowanemu przysługuje samochód zastępczy. Polisa Komfort będzie dostępna w salonach Grupy PGD od stycznia. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami, lecz mimo wszystko życzymy, by nigdy nie musieli Państwo z niej korzystać. (JK) zima 2006 razem w drodze 7

fascynacje Mustang występuje w filmach częściej niż Robert De Niro, a trzeba wiedzieć, że ten aktor prawie nigdy nie odmawia roli, za co zbiera czasem cięgi od widzów i krytyki. W przeciwieństwie do De Niro, sportowy Ford zawsze jest witany z entuzjazmem. Kojarzy się z najlepszym, co ma Ameryka: wolność, rozległe przestrzenie i nonszalancką swobodę, z jaką jej mieszkańcy odnoszą się do życia. Oscar dla Mustanga? Sławę filmowego pierwowzoru Ford wykorzystał po latach, wprowadzając w 2001 roku specjalną wersję modelu Mustang Bullitt GT Menedżer Lee Iaccoca wymyślił Mustanga jako pierwszy samochód młodego Amerykanina. Dla wielu pozostał on jedynym. Są mu wierni, przynajmniej w duchu. Wypatrują go na ekranie. A Mustang to aktor wszechstronny. Tak w filmie, jak w życiu gra wiele ról. Epizodycznie występuje jako towarzysz ślicznotek zgrabny, elegancki, o sportowym zacięciu. Dopasowany do torebki i długich włosów. Prowadzony drobną dłonią Tilly Masterson (jedyna filmowa rola modelki Tanii Mallet) w Goldfingerze, prowokuje do pościgu samego Jamesa Bonda (Sean Connery), który musi użyć sekretnego ekwipunku swojego Aston Martina, aby zatrzymać uciekającą. Dopiero przecięcie opon wirującymi ostrzami okazuje się skuteczne. Ford w ostatniej chwili zdążył na plan bonda. Mustang dopiero co zadebiutował. Była szansa, aby 007 jeździł złotym coupe, ale koncern ją przegapił. Miejsca starczyło tylko dla białego kabrioletu dziewczyny superagenta. Kończy się rok 1968. Paryż rozogniły lewicowe demonstracje studentów i robotników. Po drugiej stronie Atlantyku z rąk zamachowców giną Martin Luther King i Robert Kennedy. Jesienią wchodzi na ekrany film o gliniarzu tak uczciwym, że nie waha się łamać reguł, by takim pozostać. Historyjka jakich wiele, nośna w niespokojnych czasach. Diabeł tkwi w szczegółach. Gliniarza Pierwsza wersja Mustanga miała największe powodzenie i jest ulubieńcem filmowców Mustang rocznik 1971. Podobnie wyglądała pierwsza Eleanor 8 razem w drodze zima 2006

reklama gra Steve McQueen, a jego wóz Mustang GT 390. W duecie stworzyli scenę uznawaną za najlepszy pościg samochodowy w historii kina. Na wstępie zjawia się czarny Dodge Charger 440 R/T złych facetów. Przez następnych osiem minut żadnej muzyki ani pogaduszek. Ryk silników, pisk opon, chrzęst blachy, zacięte oczy porucznika Franka Bullitta (McQueen). Do nakręcenia pościgu użyto dwu identycznych, ciemnozielonych coupe. Oba wyszykował były kierowca wyścigowy Max Balchowski. Wzmocnił zawieszenie, błotniki i nieco zwiększył moc silnika. Jeden z wozów poszedł do kasacji zaraz po zakończeniu zdjęć. Był w opłakanym stanie. Drugi jeździł etatowo w wytwórni Warner Brothers, potem został sprzedany. W 1974 roku znów zmienił właściciela. McQueen chciał odkupić swego Mustanga, więc nabywca obiecał, że zwróci się do niego, kiedy będzie chciał sprzedać wóz. Aktor zmarł w 1980 roku nie doczekawszy propozycji. Dziś zrujnowany Ford stoi podobno w stodole, gdzieś w Ohio, a właściciel dalej nie chce słyszeć o sprzedaży. Bo uczuciami się nie targuje. Wiedział o tym H.B. Toby Halicki, kiedy w 1974 roku powierzył Mustangowi rolę Eleanor w filmie 60 sekund. Nazwisko wskazuje na polskie korzenie reżysera, a zarazem odtwórcy głównej roli. Potwierdza to scena wesela w Kosciuszko Club. Film nie jest jednak romansem, ale najprawdziwszą samochodową jatką, rzeźnią, gdzie pękają szyby i jęczą zderzaki. Tak jak w remake u z 2000 roku z Nicolasem Cage m chodzi o to, aby w krótkim czasie ukraść dużo drogich samochodów. Po 60 sekund Halickiego okrzyknięto Królem Kraks. Finałową scenę, wieńczącą wielki pościg, kiedy Elaeanor wykonuje samobójczy zdawałoby się skok, reżyser przypłacił kontuzją kręgosłupa. W pierwowzorze główną rolę gra żółty Mustang coupe z 1971 roku potężny, rozpasany, typowy dla początku lat siedemdziesiątych. W powtórce wystąpiła subtelniejsza Eleanor w postaci Mustanga Shelby GT 350 z 1967 roku. Miała zresztą aż sześć dublerek replik, z których pięć grało w scenach kaskaderskich. Mustang pasuje do dżinsów, chińskiego żarcia i psich kłaków, jak w K-9, ale również surrealistycznego nastroju Zagubionej autostrady Davida Lyncha. Grywa w filmach ambitniejszych: JFK, Apollo 13, ale także w nastawionych na zysk hitach jak Batman i Robin i zwyczajnych gniotach klasy B. Fani naliczyli ponad 330 filmów z Mustangiem, a niektórzy twierdzą, że jest ich ponad 500. W najbliższym czasie Mustang powinien być uhonorowany Oskarem za całokształt dokonań. Powinien. Michał Kij; Zdjęcia: Ford GT 390 porucznika Bullitta zima 2006 razem w drodze 9

vip.auto 10 Gdy auto zawiedzie Najbardziej uzdolnionym technikiem wśród aktorek jest chyba Laura Łącz. Swoją przygodę z motoryzacją zaczynała od dużego Fiata. Później miałam jeszcze trzy Fiaty 125p wspomina. Niestety często się psuły i niejednokrotnie musiałam sama dokonywać drobnych napraw. Gdy coś się działo, otwierałam maskę silnika i po prostu reperowałam. W bagażniku miałam zawsze olej i wodę, bo wiecznie przeciekała chłodnica. Fot. Rafał Kamiński razem w drodze zima 2006 W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych zeszłego stulecia prawie każdy potrafił zreperować swój samochód. Dotyczy to nie tylko podwórkowych złotych rączek, ale nawet osób z pierwszych stron gazet. Oto jak znani i lubiani radzili sobie z usterkami Laura Łącz mocno zadziwiła Szefa Marketingu OMC Motors Pawła Pawickiego swoimi fachowymi pytaniami na temat silników TDCi. Równie utalentowanym technikiem był Krzysztof Piasecki, z tym, że on doskonale poznał budowę małego fiata. Jego talent inżynierski został doceniony nawet w Budapeszcie. Po drodze z Polski do Grecji, właśnie w kraju naszych bratanków, auto odmówiło posłuszeństwa. Gdy dotarliśmy do Budapesztu, rozpocząłem naprawę swojego malucha, ale obok na parkingu nie mógł zapalić inny rodzimy Fiat 126p opowiada. Razem z Januszem Rewińskim podeszliśmy do niego i dość szybko go uruchomiliśmy. Za chwilę jakiś Węgier zatrzasnął kluczyki w swoim samochodzie, też mu pomogliśmy. Nie obejrzeliśmy się, a kolejny kierowca potrzebował naszej pomocy. Tak nam dobrze szło, że kiedy wyjeżdżaliśmy parkingowy postanowił nie brać od nas opłaty za postój, tylko poprosił abyśmy częściej do niego zaglądali. Elżbieta Zającówna uważa się za to za specjalistkę do spraw wymiany kół. Był taki okres, że praktycznie co tydzień meldowała się u wulkanizatora z przebitą oponą. Wulkanizator śmiał się, że powinnam wykupić u niego abonament mówi. Na początku, gdy przebiłam oponę, zawsze zdawałam się na przejeżdżających kierowców, którzy wymieniali mi koło. Jednak widząc ich nieporadność, skompletowałam narzędzia, które woziłam zawsze ze sobą i zaczęłam robić to sama. Muszę się pochwalić, że doszłam nieomal do perfekcji. Zupełnym przeciwieństwem Elżbiety Zającówny jest Artur Barciś. Kiedyś wymiana koła zajęła mu kilka godzin. Dużo czasu poświęcił na poszukiwania lewarka. Odkręcił wszystkie śruby, chwycił za koło, a ono ani drgnie. Pomyślałem więc, że są jeszcze jakieś zabezpieczenia wspomina. Jednak nic nie znalazłem. Zadzwoniłem do serwisu. Za chwilę przyjechał pan w garniturze i mechanik. Pierwsze pytanie, jakie mi zadał, brzmiało: Gdzie są kamery? Jakie kamery? spytałem. Nie wmówi mi Pan, że nie potrafi zdjąć koła. Nagrywacie tu kolejny odcinek Mamy Cię, chcecie kogoś wkręcić, więc się pytam, gdzie są kamery? Po dłuższej chwili i moich usilnych tłumaczeniach, mechanik podszedł do samochodu i zapytał: A kopał pan? Jak to, ja miałem kopać mój piękny, nowy samochód, nawet mi to przez myśl nie przeszło. Mechanik zamachnął się i jednym kopniakiem zwalił koło z osi, założył zapas i pojechał. A ja stałem zdumiony. Z kolei Katarzyna Żak nie oszczędzała swojego samochodu tak jak Artur Barciś. Mało brakowało, a rozerwałaby go na strzępy. Tak mocno szarpałam dźwignią zmiany biegów, że za którymś razem została mi ona w dłoni mówi potrząsając ręką. Przez chwilę byłam nieco zaskoczona, ale wcisnęłam lewarek w to samo miejsce, z którego go wyrwałam, a samochód bez żadnych oporów pojechał dalej. Prawdziwe umiejętności techniczne przydały się Mateuszowi Kusznierewiczowi. Jego samochód popsuł się w Hiszpanii i to w dodatku w sobotę. Oczywiście nie było mowy, aby znaleźć jakikolwiek czynny serwis. Udało nam się dostać jedynie na pobliski szrot opisuje i dzięki częściom tam zdobytym, sami zrobiliśmy remont silnika. To cud, że ten samochód zapalił i mogliśmy jechać dalej. DAF 55 był pierwszy samochodem Jerzego Kryszaka. Kupił go 1981 roku za granicą. Za każdym razem, gdy coś się w nim psuło, tym czymś był alternator. Wystarczyło go odkręcić, wyjąć z samochodu, kilka razy kopnąć, włożyć i samochód znowu działał opowiada pan Jerzy, jakby to był standardowy sposób naprawy alternatorów. Po raz pierwszy DAF odmówił mi posłuszeństwa na promie, gdy zjeżdżałem nim do Polski. Ponieważ prom musiał płynąć dalej, po prostu zepchnięto mnie z rampy. Nie, nie do wody. Na mechaników pracujących w warsztatach zawsze zdawał się Artur Andrus. Jego pierwszy maluch psuł się dokładnie raz w tygodniu. I pech chciał, że zawsze pod tym samym warsztatem. Problem polegał na tym, że mechanik niemiłosiernie oszukiwał. Nie wymieniał żadnych części, tylko coś dokręcił, coś poluzował, a kazał sobie słono płacić. Więc gdy mi skradziono malucha, nawet się ucieszyłem. Jednak złodziejowi prawdopodobnie też się popsuł i pozostawił go niedaleko mojego domu wspomina. Piotr Szymański

bezpieczeństwo Fot. Maciej Ziemek, Auto Motor i Sport Skoncentrujmy się najpierw na przygotowaniu samochodu radzi krakowski mistrz. Po pierwsze zimówki. Dla kogoś, kto ich nie zakłada, dalsze czytanie tego artykułu nie ma sensu. Druga rzecz to dobry płyn do spryskiwacza! Rzecz niby banalna, a jednak ważna. Każdy, kto choć raz zapomniał o zmianie na zimowy wie, o czym mówię. Kolejna sprawa to hamulce wylicza Czopik. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, nie od rzeczy jest skontrolować ich stan przed zimą w zaprzyjaźnionym warsztacie, bo hamulce działające nierównomiernie mogą sprawić, że szybko przybędzie nam siwych włosów. Wyposażmy samochód w dobrą skrobaczkę do szyb i odmrażacz do zamków dodaje mistrz kierownicy. Osoby podróżujące w góry powinny posiadać łańcuchy (w niektórych krajach Europy są one obowiązkowe). Polecam nawet saperkę może być pomocna w naprawdę głębokim śniegu! Zima to nie tylko zwykłe trudności, jak kłopoty z uruchamianiem silnika czy poranne skrobanie szyb, ale także problemy z podjazdami pod wzniesienia i przede wszystkim poślizgi samochodu, nad którymi nie wszyscy potrafią panować. Dla wielu letnich kierowców (przymiotnik można rozumieć dwojako) rozwiązaniem mógłby być zimowy sen czterech kółek, ale niestety, nie mamy takiego komfortu jak niedźwiedzie i nie możemy sobie nań pozwolić. Nawet kiedy przyjdzie nam pojechać jedynie kilka kilometrów, śnieg i lód mogą zaskoczyć każdego. Dlatego proponujemy zapoznanie się z kilkoma zimowymi radami Tomasza Czopika, rajdowego mistrza Polski. Część z nich może i jest oczywistymi, ale jak życie pokazuje, nie dla wszystkich. Zimowe rady Posiadacze Polonezów wozili zimą w bagażniku kostki chodnikowe, w celu dociążenia tyłu auta. Było to zachowanie uzasadnione. Jeżeli nie możemy pokonać podjazdu albo wyczuwamy uciekanie tyłu pojazdu, zaprośmy pasażera na tylną kanapę będzie przydatnym dociążeniem. A technika jazdy? Przede wszystkim pełen spokój na drodze stanowczo stwierdza Tomasz Czopik. Zimowe drogi to miejsca dla ludzi z wyobraźnią. Na śliskiej drodze nie da się gwałtownie przyspieszać, hamować czy kręcić kierownicą. Wszystkie nasze ruchy powinny być jak najbardziej miękkie. Starajmy się jeździć na niskich obrotach, tak do 3 tysięcy. Biegi zmieniajmy płynnie, delikatnie puszczajmy sprzęgło. W trakcie jazdy zachowujmy spore odstępy między samochodami, znacznie większe niż w pozostałych porach roku. Wielu kierowców staje na skrzyżowaniach w większym odstępie do samochodu poprzedzającego. Daje to możliwość podjechania do przodu, gdy zobaczymy w lusterku wstecznym, że kierowca za nami ma problemy z wyhamowaniem. Starajmy się także patrzeć jak najdalej przed siebie. To, co jest tuż przed maską i tak dostrzegamy kątem oka. Sposób patrzenia na drogę to także kwestia naszego bezpieczeństwa. Bądźmy skoncentrowani i unikajmy własnego gapiostwa, bo to w zimowych warunkach może być szczególnie kosztowne. Wywołuje bowiem z reguły gwałtowną reakcję (np. hamowanie) i utratę panowania nad pojazdem. Nigdy nie hamujemy w zakrętach i łukach drogi! ostrzega krakowianin. Hamujmy przed zakrętami, jeszcze na prostych kołach, zdecydowanie zmniejszymy dzięki temu ryzyko wystąpienia poślizgu. Kiedy już musimy wyprzedzać, to wybierajmy długie proste. Pamiętajmy, że cały manewr będzie trwał o wiele dłużej niż latem! Gdy śniegu jest już bardzo dużo, zwracajmy także uwagę na nadkola w naszym samochodzie. Tworzy się w nich zlodowaciała skorupa, którą trzeba po prostu usuwać. Może bowiem w pewnym momencie przytrzymać nam jedno z kół, a o poślizg w takiej sytuacji nietrudno! Kiedy już jesteśmy przy poślizgach, tych kontrolowanych i niekontrolowanych, to najprościej powiedzieć: lepiej zapobiegać, niż później walczyć na drodze tłumaczy mistrz Polski. W zimie poślizg może wystąpić nawet na prostych odcinkach, choćby wtedy, gdy koła wyskoczą z kolein, na przykład podczas wyprzedzania. To właśnie w takich sytuacjach potrzebna jest wyobraźnia. A co zrobić, kiedy auto wpadnie w poślizg? Przede wszystkim nie wpadać w panikę i przewidywać. Sztuka wyprowadzania samochodu z poślizgu polega na szybkim kontrowaniu. I tu uwaga odnośnie ubioru: Nie może on krępować nam ruchów. Praca rąk na kierownicy to połowa sukcesu, druga połowa to odpowiednie wyczucie uciekającego tyłu auta. Wyczucie najlepiej zdobyć podczas ćwiczeń na zaśnieżonym placu, z dala od innych samochodów. W ten sposób wykształcimy też pewien automatyzm odruchów. Trening czyni mistrza, więc zachęcam do ciągłej nauki. Proszę jednak mieć świadomość, że każdy poślizg jest (mniej lub bardziej) odmienny od poprzedniego. Niech nie zgubi nas zbytnia ufność we własne umiejętności. Bezpiecznej drogi. Wysłuchał Marek Wicher zima 2006 razem w drodze 11

akcesoria W samochodach spędzamy coraz więcej czasu. Aby zapewnić sobie komfort jazdy, kupujemy auta z klimatyzacją, elektrycznie sterowanymi szybami i lusterkami... Czy możemy jednak mówić o pełnym komforcie, jeżeli zimą stajemy przed zamarzniętym samochodem i zgrabiałymi z zimna palcami odgarniamy śnieg, skrobiemy lód, a potem zmarznięci wsiadamy do auta, którego nawet czasem nie możemy uruchomić? Osoby, które chcą, by jazda samochodem zimą była równie komfortowa jak latem, decydują się na ogrzewanie postojowe. Jak to działa prześledzimy na przykładzie urządzeń firmy Eberspächer, jednego z liderów na rynku. Ogrzewanie postojowe Zacznijmy od tego, że poza zapewnieniem komfortu, ogrzewanie postojowe ma i inne zalety. Podgrzanie silnika przed uruchomieniem obniża zużycie paliwa nawet o 20% w ruchu miejskim, zmniejsza jego zużycie mechaniczne (wyliczono, że uruchomienie zimnego silnika zużywa go w takim stopniu, jak przejechanie 70 km przy ciepłym silniku) oraz redukuje o 80% emisję szkodliwych związków w spalinach. Ogrzewanie postojowe, działające niezależnie od silnika, dostarcza ciepła do ogrzania pojazdu przed jego uruchomieniem i podczas postoju lub wspomaga nagrzewanie wnętrza po rozpoczęciu jazdy (korzystając z energii wyprodukowanej przez silnik). Stosowane jest z równym powodzeniem w samochodach osobowych, terenowych i dostawczych. Ogrzewanie wodne, w naszym przykładzie HYDRONIC, włączone jest w układ wodny pomiędzy silnik a nagrzewnicę pojazdu. Układ pobiera olej napędowy lub benzynę (w zależności od wersji) ze zbiornika samochodu i spala w komorze spalania. Podgrzana ciecz ogrzewa i wnętrze samochodu, i silnik. HYDRONIC załącza dmuchawę samochodu, która przekazuje ciepłe powietrze do wnętrza kabiny. Korzyści z użytkowania ogrzewania szczególnie doceniają posiadacze aut wyposażonych w oszczędne silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa (TDI, TDCi, CDI). Silniki te mają bardzo dużą sprawność, przez co wytwarzają mało ubocznego ciepła przeznaczonego do ogrzania wnętrza pojazdu, a bywa, że przy niskich temperaturach nie mogą osiągnąć nominalnej temperatury pracy. Wielu producentów samochodów montuje w nich seryjnie dogrzewacze Eberspächer właśnie po to, aby wyeliminować deficyt ciepła. Dogrzewacz to uproszczona wersja ogrzewania HYDRONIC, pracuje bowiem przy włączonym silniku. Można go rozbudować do niezależnego od silnika ogrzewania postojowego. Jeżeli w pojeździe z silnikiem diesla nie ma dogrzewacza, można zamontować w nim ogrzewanie HYDRONIC, które po odpowiednim podłączeniu pełni podwójną rolę dogrzewacza i ogrzewania postojowego uruchomianego na kilka sposobów: programując czas załączenia i czas pracy przy pomocy zegara mini; załączając zdalnie pilotem TP5; załączając zdalnie modułem telefonicznym Calltronic; lub wykorzystując przycisk zamontowany na desce rozdzielczej samochodu. Zegar mini to podstawowy element sterujący, który umożliwia zaprogramowanie długości czasu pracy ogrzewania oraz godziny aktywacji urządzenia. Zdalne sterowanie TP5 ma, oprócz możliwości włączania agregatu grzewczego z odległości, w warunkach kontaktu wzrokowego, do 1000 m, opcje dodatkowe. W lecie pilot umożliwia zdalne załączenie nawiewu i przewietrzenie auta stojącego na nasłonecznionym parkingu. Sterowanie Calltronic z modułem GSM ma zasięg wszędzie tam, gdzie dociera sygnał operatorów sieci telefonii komórkowej. Umożliwia, podobnie jak TP5, uruchomienie funkcji grzania i wietrzenia. Do obsługi wystarczy telefon z wybieraniem tonowym. Ogrzewania powietrzne (w przypadku Eberspächer a AIRTRONIC) działają całkowicie niezależnie od ogrzewania pojazdu. W układach tego typu powietrze z otoczenia i paliwo ze zbiornika zostają dostarczone do komory spalania, tam wymieszane i zapalone. Wytworzona energia rozgrzewa wymiennik ciepła, a dmuchawa przekazuje je do ogrzewanej przestrzeni. Ogrzewanie AIRTRONIC ma funkcję wietrzenia, czyli możliwość załączenia samej dmuchawy, dzięki czemu wspomaga układ wentylacji pojazdu. AIRTRONIC sprawdza się szczególnie tam, gdzie konieczne jest wielogodzinne grzanie na postoju, np. w czasie odpoczynku kierowcy, w pojazdach konferencyjnych, czy samochodach warsztatowych itp. Są idealne do ogrzewania w trakcie jazdy i na postoju kabin kierowców, przestrzeni pasażerskich w mikrobusach i przestrzeni transportowych przy przewozie towarów wrażliwych na działanie niskich temperatur. Zima nie musi dać nam w kość. Krzysztof Kmiecik 12 razem w drodze zima 2006

Z nartami Czy mamy nowe narty, czy nowy samochód, pozostaje stary dylemat: Jaki bagażnik? Czy wystarczy prosty i tani, a jednocześnie funkcjonalny bagażnik magnetyczny, czy lepsze będą uchwyty narciarskie montowane na poprzecznych belkach, czy też najwięcej pożytku będziemy mieli z boksu dachowego? Jeżeli wozimy dużo bagażu na letnie urlopy, a jednocześnie jesteśmy miłośnikami nart carvingowych albo wolimy jazdę na parapecie (jak to się mówi na deskę snowboardową) od szusowania na boazerii (czyli tradycyjnych nartach), korzystniejszym rozwiązaniem będzie boks. Wybór, jeżeli chodzi o producentów, wielkości, kształty, dodatkowe ułatwienia (jak choćby siłowniki i możliwość otwierania z dwóch stron) jest naprawdę duży i będzie coraz większy. Nową linię boksów dachowych wprowadził na ten sezon do sprzedaży Taurus, generalny przedstawiciel firm Thule i Fapa. Boksy o nazwie Xstream wyróżniają aerodynamiczne kształty pozwalające na obniżenie oporów powietrza i poziomu hałasu. Występują w trzech rozmiarach: 195x78x34cm, 195x78x38cm oraz 225x83x38cm i mają odpowiednio 400, 450 i 500 litrów pojemności. Jak zatem widać nawet narty (no, nie te najdłuższe) w nich akcesoria zmieścimy. Boksy Xstream wyposażone są w centralny, trzypunktowy zamek, siłowniki sprężynowe podwójnego działania, system szybkiego montażu do belek i taśmy mocujące bagaż. Występują w dwóch wersjach kolorystycznych: srebrny oraz czarny-karbon metalik, a ich ceny wydają się atrakcyjne. (TB) W łańcuchach Przygotowując auto do zimy, wielu kierowców myśli o drogowcach. A że nie myśli dobrze, to zaraz pojawia się myśl nieodłącznie tej pierwszej towarzysząca o łańcuchach na koła. Wielu z nas zadaje sobie dwa podstawowe pytania: Czy łańcuchy są mi na pewno potrzebne? W tym wypadku odpowiedź jest prosta: Mogą się przydać, a kosztują nieporównanie mniej niż najmniejsza nawet naprawa lakiernicza. I pytanie drugie: Które łańcuchy są najbardziej odpowiednie dla mojego samochodu? Tu odpowiedź jest trudniejsza. Wyjaśnienie podstawowych wątpliwości znajdziemy w instrukcji obsługi pojazdu i zaleceniach producent auta. Zdarzają się bowiem przypadki, że przy pewnych rozmiarach ogumienia zastosowanie klasycznych łańcuchów siatkowych nie jest możliwe lub też producent ogranicza dopuszczalną wysokość ogniw łańcucha. Zgodnie z regułą jeżeli coś nie działa, przeczytaj instrukcję dopiero po tej lekturze możemy rozpocząć poszukiwania. Pamiętajmy przede wszystkim, że łańcuchy zawsze dobieramy do parametrów opony! Warto zwrócić uwagę, aby łańcuch był wykonany z ogniw czworokątnych, tworzących na bieżniku układ/ślad rombowy. Dzięki temu unikniemy poślizgu bocznego, występującego przy pokonywaniu zakrętów podczas zjazdów. Dobrze jest również założyć łańcuchy na próbę, jeszcze przed ich praktycznym zastosowaniem. Dzięki temu opanujemy technikę montażu i unikniemy nerwowości na mrozie. A już w warunkach drogowych nie czekajmy z założeniem łańcuchów do momentu, gdy nasze auto zakopie się w śniegu. Poruszając się w łańcuchach, unikajmy wykonywania gwałtownych manewrów zarówno kierownicą, jak i pedałami gazu oraz hamulca. Żeby łańcuchy dłużej nam służyły, warto je po demontażu umyć i wysuszyć. Pracownicy naszych salonów i serwisów, jak zwykle w takich sytuacjach, służą fachową radą i pomocą w doborze optymalnych łańcuchów. A jest w czym wybierać. Od kilku lat szczególnie polecamy wykonane z najtwardszej stali, sprawdzone, trwałe i bezpieczne łańcuchy austriackiej firmy Pewag. W tym sezonie do oferty dołączył nowy model Sportmatik SUV do samochodów 4x4, SUV i lekkich aut dostawczych. Jest to w pełni automatyczny łańcuch, pakowany w poręczny plecak. Osoby chcące dokładnie zapoznać się z pełną ofertą zapraszamy pod adres www.pewag.pl. (TB) zima 2006 razem w drodze 13

podróże Fot. Komitet Kopca Kościuszki Latem jeździmy wypoczywać na południe. Zazwyczaj. Bo tam cieplej. Zimą jeździmy wypoczywać na południe. Prawie zawsze. Bo tam góry. Może przejeżdżając przez Bielsko-Białą, Katowice lub Kraków, zdecydują się Państwo na przerwę w podróży i krótkie zwiedzanie? O tę jedną rzecz, którą warto zobaczyć, zapytaliśmy podobnie jak w poprzednim numerze pracowników wypożyczalni samochodów Express, która także w tych miastach ma swoje oddziały. Trzy opisane miejsca łączy kierunek do góry. W jednym przypadku trzeba do góry wejść, w drugim podskoczyć, a w trzecim popatrzeć. Z Express em po drodze 1850-1854 Austriacy obudowali Kopiec Kościuszki fortyfikacjami, czyniąc teren jednym z bastionów Twierdzy Kraków. Komitet opiekujący się kopcem zawarł jednak z zaborcą austriackim umowę zapewniająca wolny dostęp do niego od wschodu do zachodu słońca. Sam fort nigdy nie był wykorzystany zgodnie ze swym militarnym przeznaczeniem. Jedyne boje toczy z tego terenu dzierżawca części fortu Radio RMF. Boje o słuchalność. Poważnie zniszczony w czasie ulewnych deszczy w 1997 r. Kopiec przeszedł w w latach 1999-2002 dawno zasłużoną i kosztowną odbudowę, podczas której zdjęto nawet 9 górnych metrów stożka. Z Kopca Kościuszki rozciąga się najpiękniejszy widok na całe miasto. Można zeń podziwiać dwa inne krakowskie Kopce Piłsudskiego położony w Lesie Wolskim i Krakusa na Krzemionkach. W oddali widać pasma Beskidów, a przy dobrej pogodzie także wierzchołki Tatr. Warto zabrać ze sobą lornetkę lub skorzystać z dwóch lunet znajdujących się na platformie widokowej Kopca i obejrzeć szczyty kościelnych wież, zazwyczaj oglądane od dołu. Może uda się odgadnąć nazwy kościołów, do których należą. 14 Wejść Poznanie wszystkich najważniejszych atrakcji Krakowa trwało by tak długo, że nie tylko musielibyśmy szusować wyłącznie po stokach sztucznie oświetlonych, ale brakło by nam urlopu. Może zatem godnym polecenia rozwiązaniem jest spojrzenie na Kraków z góry? Z Kopca Kościuszki. Kopiec o wysokości 34 metrów usypano na naturalnym wzgórzu błogosławionej Bronisławy, zwanym przez krakowian także Sikornikiem. Jest on darem symbolem wdzięczności Polaków dla wielkiego rodaka Tadeusza Kościuszki. Budowa Kopca ruszyła 15 października 1820 r. Rozpoczęto od wbicia wysokiego pnia jodły, który miał wytyczać pion i środek Kopca. Sypanie Kopca trwało do 26 października 1823 r. Na kopcu zdeponowano ziemie z pól bitewnych Racławic, Maciejowic i Dubienki, a w czerwcu 1860 r. na szczycie Kopca osadzono sprowadzony z Tatr granitowy głaz z wykutym jednym wyrazem KOŚCIUSZCE. W latach razem w drodze zima 2006 Podskoczyć Zwiedzających Bielsko-Białą, a nawet tylko przez miasto przejeżdżających, urzeka jego piękne położenie wśród gór i secesyjna architektura. Na przełomie XIX i XX wieku Bielsko było nazywane Małym Wiedniem. A to między innymi za sprawą wzorowanych na architekturze stolicy ówczesnych Austro-Węgier budynków, w elewacjach których można odnaleźć wiele interesujących przykładów historyzmu i secesji. Przy okazji warto podkreślić, że na ulicach Bielska tramwaje elektryczne pojawiły się trzy lata wcześniej niż w samym Wiedniu. Ponieważ jednak w 1971 roku linie tramwajowe zlikwidowano, na plac Wojska Polskiego proszę dojechać samochodem. Właśnie tam stoi jedna z najpiękniejszych secesyjnych budowli kamienica Pod Żabami. Budynek wyróżniają: bogato zdobiona elewacja imitująca w części mur pruski, nerkowe okna, wydatna pseudowieża i przede wszystkim rzeźba dwóch rozbawionych żab nad portalem od ulicy Targowej. W kamienicy mieściła się daw-

reklama niej winiarnia Rudolfa Nahowskiego, sięgająca swymi korzeniami 1795 roku. Po drugiej zaś stronie ulicy stał (i stoi) kościół ewangelicko- -augsburski. Nietrudno się domyślić, że sąsiedztwo było dla obu stron uciążliwe. Ponoć to właściciel winiarni, by zrobić na złość proboszczowi, zalecił projektantowi ubranie żab w kolorowe surduty, posadzenie ich na beczce wina, włożenie im w ręce fajki i mandoliny oraz nadanie ich twarzom charakterystycznie beztroskich wyrazów. W Bielsku-Białej powtarza się legendę, według której kto spróbuje doskoczyć i dotknąć żabiej nogi, będzie miał szczęście we wszystkich możliwych grach. Sztuka ta wymaga niemałej sprawności, gdyż łapka płaza jest na wysokości 8 metrów nad chodnikiem. Ale co tam, przy pojawiających się co jakiś czas kumulacjach w grach liczbowych, warto zainwestować w bułkę z bananem i treningi siły odbicia w nieodległej Wiśle. Popatrzeć Ktoś mógłby stwierdzić, że najciekawsze rzeczy do zwiedzania na Śląsku znajdują się pod ziemią, my jednak zapraszamy nad Ziemię. Na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, tuż przy granicy Chorzowa z Katowicami, znajduje się Planetarium Śląskie. Zostało wybudowane w 1955 roku dla uczczenia pamięci Mikołaja Kopernika. Jest nie tylko najstarsze i największe w Polsce, ale też najlepiej wyposażone. Aparatura projekcyjna umieszczona pod 23-metrową kopułą stanowiącą ekran sztucznego nieba - robi naprawdę duże wrażenie. Ten półkolisty ekran wiernie odtwarza wygląd nieba, który możemy oglądać w dowolnym czasie i z dowolnego miejsca na Ziemi. Ruchome projektory Słońca, Księżyca i planet pokazują wszelkie zmiany na niebie dziennym i nocnym, związane ze zjawiskami na Ziemi i w jej sąsiedztwie. Podczas znakomicie dopracowanych seansów poznamy układy gwiazd i innych ciekawych ciał niebieskich, dowiemy się gdzie i w której porze nocy wypatrywać meteorów, jak w różnych porach roku zlokalizować planety. Planetarium ma także propozycję dla najmłodszych wycieczkowiczów seans oparty na wierszach dla dzieci. W Planetarium Śląskim znajduje się też największa w Polsce luneta o 30 centymetrowym obiektywie. W pogodne dni umożliwia ona obserwacje Słońca, a po zapadnięciu zmierzchu wędrówkę po najciekawszych obiektach nocnego nieba, oglądanych nawet w 750-krotnym powiększeniu. Ze zdobytą wiedzą łatwiej nam będzie, razem z ukochaną lub ukochanym odnaleźć swoje szczęśliwe gwiazdy, kiedy już po nartach siądziemy przed górskim schroniskiem albo na hotelowym balkonie. Renata Sadowska Fot. xcg.hu Fot. UM w Bielsku-Białej zima 2006 razem w drodze 15

rozrywka W korku W świątecznym numerze proponujemy zadania dla starszych i młodszych miłośników tej rubryki. Dla dzieci jest to jedyna bezpieczna okazja, kiedy mogą pobawić się zapałkami. Układanka Z ośmiu zapałek i jednego guziczka ułożono wigilijnego karpia. Jak przełożyć trzy zapałki i guziczek, żeby rybka płynęła w przeciwnym kierunku. Bombka Martynka dostała pudełko z dziewięcioma bombkami. Niestety, jedna z bombek (Made in China) jest cięższa od pozostałych i nie można powiesić jej na choince, bo złamałaby się gałązka. Jak odnaleźć tą wybrakowaną, mając do dyspozycji wagę szalkową bez odważników i tylko dwa ważenia? Myszy grasują Kiedy pada, kot jest w pokoju lub w piwnicy. Kiedy kot jest w pokoju, mysz jest w przedpokoju, a ser w lodówce. Gdy ser leży na stole i kot jest w piwnicy, to mysz jest w pokoju. Teraz pada i ser leży na stole. A zatem? 1. kot jest w pokoju 2. albo kot jest w pokoju, albo mysz jest w przedpokoju 3. mysz jest w przedpokoju 4. kot jest w piwnicy i mysz jest w pokoju 5. taka sytuacja jest niemożliwa Rozwiązania zagadek z poprzedniego numeru Na stacji Gaweł zatankował 16 litrów, a Paweł 64. Problemy kierowcy Kierowca TIR-a miał czkawkę i dlatego podziękował barmanowi, który zamiast podać mu szklankę wody, skutecznie go przestraszył. Urszula Kubieniec ISSN 1644-9886 Wydawca: Polska Grupa Dealerów sp. z o.o. Redaktor naczelny: Radek Pszczółka Adres redakcji: 43-300 Bielsko-Biała, ul. Wyzwolenia 95. Tel. +33/827 00 80; redakcja@pgd.pl Skład komputerowy: Studio I, tel. 0602 586 193 Magazyn ma charakter wyłącznie informacyjny Copyright by Polska Grupa Dealerów sp. z o.o. 16 razem w drodze zima 2006

reklama Na posiadaczy Karty Stałego Klienta OMC Motors w Perfumeri L image czeka specjalny rabat w wsokości 15% zima 2006 razem w drodze 17

ksk 18 razem w drodze zima 2006

jej zdaniem Fiesta bez kompleksów Choć nazwa modelu jest rodzaju żeńskiego, Fiesta może bez obaw przyznawać się do swojego wieku. Mimo kilku lat obecności na rynku nadal jest bardzo atrakcyjna i ciekawa stylistycznie. Ma charakterystyczne duże lampy i wlot powietrza do chłodnicy sprawiający wrażenie uśmiechu (nowsza Fiesta będzie jeszcze bardziej uśmiechnięta). Z tyłu samochód jest nieco kanciasty zgodnie z tendencjami samochodowej mody panującej od lat. Duże, wysoko umieszczone lampy tylne sprawiają, że auto jest dobrze widoczne dla innych użytkowników dróg. Po kilku latach oglądania tego popularnego Forda na naszych drogach, można ocenić (i docenić) nadwozie Fiesty. Jest uniwersalne, nie budzi kontrowersji i starzeje się bardzo powoli. Swoimi nie tylko zewnętrznymi przymiotami Fiesta zdobyła sympatię i popularność. To typowo miejskie auto, ale w tym przypadku nie musimy mieć kompleksów z powodu posiadania małego samochodu. Przestronności i funkcjonalności wnętrza do tej pory zazdroszczą Fieście konkurenci i nie mogą nachwalić się użytkownicy. Tylną kanapę da się łatwo składać (dzielona asymetrycznie). Autem wygodnie podróżują cztery osoby, ale i dla piątej (pojazd rejestrowany jest jako pięcioosobowy) znajdzie się miejsce. Warto zwrócić uwagę na środkowe miejsce z tyłu dość wygodne, bez charakterystycznego dla wielu samochodów garbatego oparcia. Fiesta doskonale sprawdza się podczas jazdy. Duże przeszklone powierzchnie zapewniają bardzo dobrą widoczność. Podwyższenie fotela kierowcy i spore lusterka boczne, zapewniają lepszą widoczność. Fotele są wygodne, wyprofilowane, z tzw. bocznym trzymaniem, kierownica obciągnięta skórą przyjemnie leży w dłoniach. Deska rozdzielcza jest czytelna, logiczna, o nieco sportowym charakterze, z wyrazistymi otworami nawiewów powietrza. Co prawda materiały użyte do wykończenia wnętrza nie urzekają urodą, ale są starannie dobrane. W dobie ekstrawagancji i stylistycznych eksperymentów we wnętrzach pojazdów, doceniamy solidność i prostotę kokpitu małego Forda. Sprawdzone w bojach Fiesty nie mają typowych bolączek dla eksploatowanych przez kilka lat aut: trzeszczących plastików, poluzowanych, tłukących się elementów, odpadającej podsufitki. Chwalimy Fiestę również za szeroko otwierające się drzwi, co ułatwia wsiadanie i wysiadanie. Duże otwory tylnych drzwi i sporo miejsca na tylnej kanapie sprawiają, że np. wkładanie fotelika dziecięcego na tylne siedzenie nie wymaga wysiłku. 284 litry pojemności bagażnika to niewiele jak na rodzinny wyjazd na wakacje, ale sporo na krótkie wyjazdy można zapakować np. wózek dziecięcy (bez konieczności rozbierania go na części) lub mały rowerek. Pomyślano o wielu ułatwiających życie drobiazgach, np. klapę bagażnika otwieramy z wnętrza przyciskiem na desce rozdzielczej (lub kluczykiem z zewnątrz). Dobrym pomysłem jest osobny przycisk do włączania zamkniętego obiegu powietrza oraz możliwość ustawienia nawiewu jednocześnie na szybę, nogi i twarz. To rzadko spotykane rozwiązanie. Podoba nam się spory, otwarty schowek pod centralną konsolą, niestety kieszenie na drzwiach są zbyt wąskie i brakuje uchwytów na napoje. Z wielu powodów Fiesta zapewne długo będzie cieszyć swoich właścicieli. Także z powodu małej awaryjności i niskich kosztów eksploatacji, a na koniec, kiedy nadejdzie czas rozstania, z dużego wzięcia na rynku wtórnym. Anna Lubertowicz-Sztorc Zdjecia: Ford zima 2006 razem w drodze 19

jego zdaniem Lepsza niż inne Jesienią 2002 roku Motor przeprowadzał wielki test 32 aut pod hasłem Samochód dla pani. Ten test pokazał TVN w Automaniaku, więc zapoznało się z nim przynajmniej kilkaset tysięcy osób. Dlaczego do tego wracam? Ano dlatego, że w teście uczestniczyły zarówno samochody uważane za kobiece, czyli małe, m.in. Fiesta, jak i średnie jak Focus, duże jak Mondeo, luksusowe, terenowe i minivany. Po wtóre z tego powodu, że poza paniami samochody oceniali Leszek Kuzaj oraz Robert Kisiel i to jest ważne. Tak na marginesie, ten test wygrał bezapelacyjnie Ford Mondeo; panie uznały, że prowadzi się najlepiej z całej gromadki 32 samochodów, czują się w nim pewnie i bezpiecznie. A Fiesta? Całkowicie się z naszym wspaniałym rajdowcem zgadzam, bo sam lubię auta na miarę, tak jak i marynarki czy palta. Nigdy nie nosiłem ubrań sztucznie poszerzających bary. W Fieście odpowiada mi tryskająca z niej witalność, przy jednoczesnym zachowaniu jakiejś nienachalnej wytworności. W środku jest zaskakująco dużo miejsca. Nie chciało mi się wierzyć, że jak zapewniał mnie pracownik jednego z salonów Forda wysokość wnętrza nad drugim rzędem foteli jest identyczna jak w ogromnym przecież Galaxy, więc zmierzyłem i... przegrałem drobny zakład. Jeżdżąc Fiestą przekonałem się po raz kolejny, że współcześnie takie auta potrafią oferować duży komfort jak duży samochód, a dają człowiekowi moc radości swoją zwrotnością, co jest nie do przecenienia na coraz bardziej zatłoczonych drogach i ulicach czy wypełnionych parkingach. Trzeba też docenić zawieszenie i duże, 14-calowe koła, które dostatecznie ignorują nasze pomarszczone na wszystkie strony jezdnie. Trochę mnie dziwi, że Polacy wybierają głównie silnik 1.2, a nie doceniają kapitalnego turbodoładowanego diesla 1.4 TDCi. To naprawdę godny polecenia napęd. Obecną wersję Fiesty znamy od czterech lat, w przyszłym roku w salonach pojawi się wersja po face liftingu. Chciałbym w tym miejscu przypomnieć opinię jednego z największych dla mnie autorytetów motoryzacyjnych, polskiego jurora Car of the Year red. Wojciecha Sierpowskiego (znanego także z łamów Razem w Drodze), który uważa, że warto kupować auta po kilku latach produkcji, albo nawet z końcówki serii, bo to najbardziej sprawdzone i niezawodne pojazdy. Mają za sobą nie tylko wszelkie choroby wieku dziecięcego, ale przeszły szereg modernizacji, które je istotnie wzmocniły. Fiesta trzyma się mocno. Zbigniew D. Skoczek Motor, Zdjecia: Ford Fiesta sprawiła wielką niespodziankę, bo zajęła trzecie miejsce w swojej klasie i choć przegrała z ówczesną absolutną nowością Toyotą Yaris, to wyprzedziła, w ocenie pań, inne nowości, jak Citroen C3, Honda Jazz, Peugeot 206 SW, Seat Ibiza TDI Sport czy Lancia Y. Przedstawiciele niektórych firm przyjęli ten kobiecy pogląd z dużym niedowierzaniem. A Fiesta wygrała ergonomią, estetyką, łatwością parkowania, pojemnym wnętrzem 20 razem w drodze zima 2006 i może niezbyt dynamicznym, ale ekonomicznym i elastycznym silnikiem. Dla mnie najbardziej znamienne było zdanie Leszka Kuzaja, który przetestował Fiestę po swojemu i stwierdził, że zupełnie nie rozumie dlaczego ten samochód ma być dla pań, skoro jest na jego miarę. Pan Leszek zresztą pokazał, że silnik 1.3, którym napędzany był testowany Ford, wcale nie jest mało dynamiczny, trzeba tylko umieć wykorzystać jego walory.