1 z :51

Podobne dokumenty
1 z :43

1 z :51

1 z :17. Odpowiedz. Select b.nazwa, (select max(a.wart_1) from Tab_1 a where a.nazwa=b.nazwa) AS Wart_1

1 z :15

1 z :33

1 z :40

1 z :19

Microsoft Excel: The king of BI - ciąg dalszy

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

1 z :48. Nowa wersja

1 z :48

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

1 z :36

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Wszystkie problemy leżą w testach. ForProgress spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.

ROZPACZLIWIE SZUKAJĄC COPYWRITERA. autor Maciej Wojtas

1 z :17

1 z :51

1 z :30. Business Intelligence

1 z :28

1 z :55

1 z :00

1 z :24. Business Intelligence

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

[WYSYŁANIE MAILI Z PROGRAMU EXCEL]

To wszystko dla Ciebie!

1 z :48

Microsoft Excel: The king of BI - ciąg dalszy - AFIN.NET - GoldenLine.pl

Tytuł ogłoszenia ma znaczenie!

JĘZYK. Materiał szkoleniowy CENTRUM PSR. Wyłącznie do użytku prywatnego przez osoby spoza Centrum PSR

1 z :51

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

Uwagi ogólne. 3. Użycie gwiazdki zamiast kropki na oznaczenie mnożenia: 4. Lepiej niż 6, F wyglądałby zapis: 69,539 pf.

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Chcesz mieć profesjonalny Blog w swojej kancelarii ale:

1 z :58

Transkrypcja wideo: Czym są środki trwałe i jak je rozliczać? Q&A

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

1 z :20

1 z :47

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

3 największe błędy inwestorów, które uniemożliwiają osiągnięcie sukcesu na giełdzie

Symulator tabletu z systemem Windows 8.

Microsoft Excel: The king of BI

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

1 z :23

1 z :46

"PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA"

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

INFORMACJE PODSTAWOWE

Nasz klient, nasz Pan?

W jakim POZ chcemy się leczyć i pracować? oczekiwania pacjentów i zawodów medycznych. Kinga Wojtaszczyk, Naczelna Izba Lekarska

1 z :16

Jak patrzymy na testy czyli Jak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Click Piotr Kałuski to edit Master subtitle style

Szybki rozwój biznesu online. Czyli jak wystrzelić w biznesie GVO

1 z :04

1 z :51

JAK WYKORZYSTAĆ STORYTELLING DO SPRZEDAŻY W SOCIAL MEDIACH? STRESZCZENIE VIDEO SZKOLENIA

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

1 z :38

tydzień 2: unikalna pozycja

Poznaj swojego klienta Stwórz AVATAR

Program lojalnościowy w Hufcu ZHP Katowice

1 z :27

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

praca zbiorowa pod kierunkiem EXCEL nowych punktów widzenia

Samouczek Jak utworzyć e- portfolio

Paweł Gurgul. Wojciech Gurgul

Moduł 15 AKTUALIZACJE

Zastanawiałeś się może, dlaczego Twój współpracownik,

Microsoft Excel: The king of BI

1 z :32

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

Oto kilka rad ode mnie:

1 z :29

Copyright 2015 Monika Górska

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Konrad Piasecki (RMF FM): A jeśli chodzi o konserwatyzm. Nie można bić dzieci. Koniec. Kropka" - tak mówił premier Tusk niedawno.

INFORMACJE O BADANIU. Tomek. Imię badanego: 5 dni. Badanie trwało: 13 osób. Do badania zaproszono: 77% (10 z 13) Badanie uzupełniło: ZOBACZ WYNIKI

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

Władza i Wpływ cz.3. Mapa władzy i wpływu Jak określić skuteczność tych relacji, od których zależy nasz sukces i powodzenie zawodowe.

Co to jest niewiadoma? Co to są liczby ujemne?

ZAPIS STENOGRAFICZNY. Posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (103.) w dniu 8 sierpnia 2013 r. VIII kadencja

NASTOLETNIA DEPRESJA PORADNIK

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Microsoft Excel: The king of BI - ciąg dalszy - AFIN.NET - GoldenLine.pl

potrzebuje do szczęścia

Copyright 2015 Monika Górska

Uruchamianie bazy PostgreSQL

1 z :36

1 z :36

Microsoft Excel: The king of BI - forum na grupie Business Intelligence...

Transkrypt:

Kwiaty Intelligence - AFIN.NET - GoldenLine.pl 1 z 8 2013-10-31 11:51 AFIN.NET «Wróć do tematów Nowa wersja Kwiaty Intelligence Opcje Odpowiedz «Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna» Moja odpowiedź: Fatalnie. Inicjatywa była po stronie biznesu, ale, widząc wyobcowanie IT, już nawet nie pytają, bo i po co, skoro "się nie da". Robią w Excelku. Pominę powód cytowania mail reklamowych. Zamiast tego zapytam - w jakiej firmie Pan pracuje, że tak doskonale zna Pan specyfikę relacji działów IT z biznesem? W różnych. Dużych, małych, bardzo dużych też - tam bywa najgorzej. Znam relacje, itp. Znam też takiego gościa jednego, co mówi, że świat biaja to miód, a sam specjalizuje się w Excelku i Accessku. Taki standard ma, ale gadane i piankę na ustach straszną. Zna Pan gościa? Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.10.13 o godzinie 14:46 9.10.2013, 14:45 Sławomir Broda VBA, Excel, Access, SAP i wszystko związane z automatyzac... Moja odpowiedź: Fatalnie. Inicjatywa była po stronie biznesu, ale, widząc wyobcowanie IT, już nawet nie pytają, bo i po co, skoro "się nie da". Robią w Excelku. Pominę powód cytowania mail reklamowych. Zamiast tego zapytam - w jakiej firmie Pan pracuje, że tak doskonale zna Pan specyfikę relacji działów IT z biznesem? W różnych. Dużych, małych, bardzo dużych też - tam bywa najgorzej. Znam relacje, itp. To, że Pan przez 3 dni robił w nich szkolenie i posłuchał jak "panie z księgowości" narzekają, nie jest jednoznaczne z wiedzą o organizacji. Znam też takiego gościa jednego, co mówi, że świat biaja to miód, a sam specjalizuje się w Excelku i Accessku. Taki standard ma, ale gadane i piankę na ustach straszną. Zna Pan gościa? A czy jedno drugie wyklucza? Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.10.13 o godzinie 14:56 9.10.2013, 14:55 Znam też takiego gościa jednego, co mówi, że świat biaja to miód, a sam specjalizuje się w Excelku i Accessku. Taki standard ma, ale gadane i piankę na ustach straszną. Zna Pan gościa? A czy jedno drugie wyklucza? Czy się jest gościem i czy się głupoty gada? Czy ja wiem...? Chyba trochę tak... 9.10.2013, 15:01 Sławomir Broda

Kwiaty Intelligence - AFIN.NET - GoldenLine.pl VBA, Excel, Access, SAP i wszystko związane z automatyzac... Znam też takiego gościa jednego, co mówi, że świat biaja to miód, a sam specjalizuje się w Excelku i Accessku. Taki standard ma, ale gadane i piankę na ustach straszną. Zna Pan gościa? A czy jedno drugie wyklucza? Czy się jest gościem i czy się głupoty gada? Czy ja wiem...? Chyba trochę tak... I znów się gołąb odezwał. Już kilka osób Panu tłumaczyło, że Pana mentalne ograniczenie swoich zainteresowań w świecie analizy do excela nie oznacza, że cała reszta świata jest tak samo ograniczona. Mi pozostaje tylko współczuć wąskich horyzontów i chorego zacietrzewienia na wszystko co nie jest execlo-podobne. 9.10.2013, 15:54 Znam też takiego gościa jednego, co mówi, że świat biaja to miód, a sam specjalizuje się w Excelku i Accessku. Taki standard ma, ale gadane i piankę na ustach straszną. Zna Pan gościa? A czy jedno drugie wyklucza? Czy się jest gościem i czy się głupoty gada? Czy ja wiem...? Chyba trochę tak... I znów się gołąb odezwał. Już kilka osób Panu tłumaczyło, że Pana mentalne ograniczenie swoich zainteresowań w świecie analizy do excela nie oznacza, że cała reszta świata jest tak samo ograniczona. Mi pozostaje tylko współczuć wąskich horyzontów i chorego zacietrzewienia na wszystko co nie jest execlo-podobne. Bardzo dziękuję za współczucie i zrozumienie mej tragi(komi)cznej sytuacji, że muszę się pałować z takimi, co nie wiedzą kim są, nie wiedzą, czego używają, nie wiedzą, czy bluzgać, czy wspierać... Bardzo dziękuję. Jest źle, ale trochę jeszcze pociągnę ten wózek... ;) 9.10.2013, 16:00 Już kilka osób Panu tłumaczyło, że Pana mentalne ograniczenie swoich zainteresowań w świecie analizy do excela nie oznacza, że cała reszta świata jest tak samo ograniczona. Mi pozostaje tylko współczuć wąskich horyzontów i chorego zacietrzewienia na wszystko co nie jest execlo-podobne. Ach, kto by się tam przejmował takimi małymi kłamstewkami Pana Sławka...? http://www.goldenline.pl/forum/3358134/eksport-do-txt-... Witold W.: Mam mocno rozbudowaną kwerendę przekazującą w Accesie z DB2 selecty na 9 tabelach - w tym 1 podwójnie. Tu też można dopisać owo "INTO...IN..." i wtedy jest bezpośrednio. Z niej tworzę tabelę z której potrzebuję plik txt zapisać na dysku sieciowym dla innego użytkownika. Kwerenda SELECT.. INTO.. IN.. Teraz muszę kliknąć 2 razy (w tym wskazać miejsce docelowe) - chciałbym kliknąć raz bez wskazywania :) Rozumiem. Jw. Dwie kwerendy, jedna po drugiej, można uruchomić np. makrem, albo np. tak: http://www.goldenline.pl/forum/2046274/afin-net-is-exe... Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.10.13 o godzinie 16:08 9.10.2013, 16:07 2 z 8 2013-10-31 11:51

Kwiaty Intelligence - AFIN.NET - GoldenLine.pl Sławomir Broda VBA, Excel, Access, SAP i wszystko związane z automatyzac... Już kilka osób Panu tłumaczyło, że Pana mentalne ograniczenie swoich zainteresowań w świecie analizy do excela nie oznacza, że cała reszta świata jest tak samo ograniczona. Mi pozostaje tylko współczuć wąskich horyzontów i chorego zacietrzewienia na wszystko co nie jest execlo-podobne. Ach, kto by się tam przejmował takimi małymi kłamstewkami Pana Sławka...? http://www.goldenline.pl/forum/3358134/eksport-do-txt-... Witold W.: Mam mocno rozbudowaną kwerendę przekazującą w Accesie z DB2 selecty na 9 tabelach - w tym 1 podwójnie. Tu też można dopisać owo "INTO...IN..." i wtedy jest bezpośrednio. Z niej tworzę tabelę z której potrzebuję plik txt zapisać na dysku sieciowym dla innego użytkownika. Kwerenda SELECT.. INTO.. IN.. Teraz muszę kliknąć 2 razy (w tym wskazać miejsce docelowe) - chciałbym kliknąć raz bez wskazywania :) Rozumiem. Jw. Dwie kwerendy, jedna po drugiej, można uruchomić np. makrem, albo np. tak: http://www.goldenline.pl/forum/2046274/afin-net-is-exe... A kłamstwo widać tu w... proszę uzupełnić. 9.10.2013, 16:24 Andrzej Olechowicz "Wiedza i umiejętności stanowią tam antydobro, które... Coś tylko chyba jednak się myli imć dyr., jak zwykle. Bo IMA'ę (in-memory cośtam) świat olał. Trochę tam tego PowerPivota fanatycy Małomiękkiego powspominają na forach, żeby mieć punkty MSowe za "wartościowe odpowiedzi" na MSDNie, ale, ogólnie, kicha straszna, stąd te zaklęcia. panie Wojtku, świat obraca bigdata w palcach bo używają in-memory i baz kolumnowych szybszych 50-100 razy od baz tradycyjnych oraz dysków SSD szybszych do 100 razy od HDD. a pan tu z milionem query od dziesiątek użytkowników do bazy sql... ehhh 9.10.2013, 18:23 Coś tylko chyba jednak się myli imć dyr., jak zwykle. Bo IMA'ę (in-memory cośtam) świat olał. Trochę tam tego PowerPivota fanatycy Małomiękkiego powspominają na forach, żeby mieć punkty MSowe za "wartościowe odpowiedzi" na MSDNie, ale, ogólnie, kicha straszna, stąd te zaklęcia. panie Wojtku, świat obraca bigdata w palcach bo używają in-memory i baz kolumnowych szybszych 50-100 razy od baz tradycyjnych oraz dysków SSD szybszych do 100 razy od HDD. a pan tu z milionem query od dziesiątek użytkowników do bazy sql... ehhh Oczywiście, oczywiście, rowery carbonowe, odrzutowce nad morza ciepłe, te milijony trylijonów petabajtoherców, żonglowane w megaterabjtach ramu, serwery bajery, a my tu takie przyziemne rzeczy... Co Pan, w NASA teraz pracujesz, że takie bajki lecą (bo Pana bajka zależy od obecnego miejsca pracy). To fajnie, to Pan polecisz w kosmos na tych swoich fantastycznych narzędziach. Też bym tak chciał... 9.10.2013, 22:18 Oczywiście, oczywiście, rowery carbonowe, odrzutowce nad morza ciepłe, te milijony 3 z 8 2013-10-31 11:51

Kwiaty Intelligence - AFIN.NET - GoldenLine.pl 4 z 8 2013-10-31 11:51 Andrzej Olechowicz "Wiedza i umiejętności stanowią tam antydobro, które... trylijonów petabajtoherców, żonglowane w megaterabjtach ramu, serwery bajery, a my tu takie przyziemne rzeczy... Co Pan, w NASA teraz pracujesz, że takie bajki lecą (bo Pana bajka zależy od obecnego miejsca pracy). To fajnie, to Pan polecisz w kosmos na tych swoich fantastycznych narzędziach. Też bym tak chciał... Średnia polska firma ma danych handlowych (kilkuletnia historia) rząd wielkości kilkunastu/dziesięciu milionów, duża w polskiej skali może dochodzić do miliarda. Raczej nie mówimy o globalnych skalach petabajtów i ani bilionów rekordów. Dobrze skompresowane to raczej kwestia kilku/nastu gigabajtów... to są wielkości niemal na tableta :) 9.10.2013, 22:55 Oczywiście, oczywiście, rowery carbonowe, odrzutowce nad morza ciepłe, te milijony trylijonów petabajtoherców, żonglowane w megaterabjtach ramu, serwery bajery, a my tu takie przyziemne rzeczy... Co Pan, w NASA teraz pracujesz, że takie bajki lecą (bo Pana bajka zależy od obecnego miejsca pracy). To fajnie, to Pan polecisz w kosmos na tych swoich fantastycznych narzędziach. Też bym tak chciał... Średnia polska firma ma danych handlowych (kilkuletnia historia) rząd wielkości kilkunastu/dziesięciu milionów, duża w polskiej skali może dochodzić do miliarda. Raczej nie mówimy o globalnych skalach petabajtów i ani bilionów rekordów. Dobrze skompresowane to raczej kwestia kilku/nastu gigabajtów... to są wielkości niemal na tableta :) O mamo, zaś będzie zabawa w pomidora. Cokolwiek się nie napisze, to Szpan Andrzejek Carbonowy zaserwuje nam jakąś bajkę. Inteligentną, jak jego ulubiony Kwejk. A biaj zaczadził wielu. Tak z godzinę temu w Trójce gadał jakiś dziennikarz z tym Legutką od tej ekonomii - warto czasami posłuchać, jakie głupoty walą chłopaki - jeden czyta niusy z gazet, a chłopaki dziennikarze dopowiadają - zwykle albo takie oczywistości, że aż boli, albo podobne głupoty. Ale się kręci. A Legutko bryluje i to chodzi. A, i dzisiaj ów dziennikarz, a'propos, co tam te dzisiejsze komputery mogą i w ogóle, rzucił, że teraz komputery są tak wszechmogące, że "prezes na swoim tablecie ma obraz całej firmy". Chyba jako zdjęcie na pulpicie. Ale tego nie dodał. Zastanówmy się chwilę jednak nad tym stwierdzeniem. Co to jest i czy w ogóle jest możliwy "obraz całej firmy na pulpicie" - oczywiście już na serio, czyli w sensie informacyjnym. Wystarczy popatrzeć na swój folder "ulubione", żeby się zorientować, że obraz całej firmy to rzecz niemożliwa do uzyskania "na pulpicie". Bo, jak masz dużo folderów, to masz gąszcz i nic nie widzisz Jak masz informację syntetyczną, to brak szczegółów zabija Jak masz syntetykę i śliczne drill-downy do analityk, to wszystko jest suche i sztywne, i, biegając wciąż po owym "drzewie informacji", myślisz tylko o wyjściu z niego. I DLATEGO, BARANY OD BIAJA i Panie Dziennikarzyno! Prezesi bywają jednak w swoich firmach, bo owe biaje mogą dać dwie cyferki, ale życie jest gdzie indziej. Biajowo to najbardziej - nie, że drogie - to jedno z najbardziej bezsensownych miast świata. Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.10.13 o godzinie 10:42 10.10.2013, 10:09 Stefan Trygiel Analityk Finansowy, KLIMEX Zastanówmy się chwilę jednak nad tym stwierdzeniem. Jak masz informację syntetyczną, to brak szczegółów zabija Jak masz syntetykę i śliczne drill-downy do analityk, to wszystko jest suche i sztywne, i, biegając wciąż po owym "drzewie informacji", myślisz tylko o wyjściu po niego. tak, tak... tak właśnie jest! Oczywiście tylko w Bullshit Mountain gdzie Burmistrzem jest WG a zastępcą Mega Pierdoła. W tej rzeczywistości dyrfin rąbie setki kilometrów formuł w sql w MS Excel (w SpOA... oczywiście). W normalnej rzeczywistości, tej równoległej do rzeczywistości Bullshit Mountain, jest akurat na odwrót. Ujęcie syntetyczne jest punktem wyjścia do wszelkich analiz i podejmowania decyzji. Możliwość drillowania umożliwia zejście do takiego poziomu informacji, który jest w danej sytuacji potrzebny. Jedynie osoby zagubione w tej rzeczywistości mają z tym problem: tj ciotki-

Kwiaty Intelligence - AFIN.NET - GoldenLine.pl 5 z 8 2013-10-31 11:51 klotki, panowie którzy tworzą rzeczywistość z kosmiscznej substancji oraz dyrfin-yeti. 10.10.2013, 10:45 Zastanówmy się chwilę jednak nad tym stwierdzeniem. Jak masz informację syntetyczną, to brak szczegółów zabija Jak masz syntetykę i śliczne drill-downy do analityk, to wszystko jest suche i sztywne, i, biegając wciąż po owym "drzewie informacji", myślisz tylko o wyjściu po niego. tak, tak... tak właśnie jest! Oczywiście tylko w Bullshit Mountain gdzie Burmistrzem jest WG a zastępcą Mega Pierdoła. W tej rzeczywistości dyrfin rąbie setki kilometrów formuł w sql w MS Excel (w SpOA... oczywiście). Rozumiem, że biaje nie mają kilometrów SQLi, zaszytych (tu: na sztywno) w swoich programach? W normalnej rzeczywistości, tej równoległej do rzeczywistości Bullshit Mountain, jest akurat na odwrót. Ujęcie syntetyczne jest punktem wyjścia do wszelkich analiz i podejmowania decyzji. Możliwość drillowania umożliwia zejście do takiego poziomu informacji, który jest w danej sytuacji potrzebny. Jedynie osoby zagubione w tej rzeczywistości mają z tym problem: tj ciotki-klotki, panowie którzy tworzą rzeczywistość z kosmiscznej substancji oraz dyrfin-yeti. Nie przeczę, że od ogółu do szczegółu itp. ale podejście biajowe, czyli "pulpit i wiesz wszystko", jest bzdurą do kwadratu. Życie jest w demokracji, w ścieraniu się (w tym poglądów na rzeczy pozornie jednoznaczne, patrz np. religia), w szukaniu, w próbach i błędach. W temacie analizy informacji - w arkuszach kalkulacyjnych. Tak się zastanawiałem ostatnio nad definicją pojęcia analityk finansowy, czy też controller, Kontroler, jak zwał tak zwał. Wiki się w tym gubi. http://pl.wikipedia.org/wiki/analityk_finansowy Trzeba wiki pomóc. Jak czyta się tych Jarków Żelińskich, że on(i) to "analitycy biznesu", to śmiać się chce. Zresztą, p. Jarek mnie posekował za głupie pytania o to. Wyszło, że on jest po prostu projektantem systemów informatycznych. Ale ideolo ma kosmiczne. Ale, wracając do pytania o definicję analityka. Proponuję: Analityk - dostawca (lub organizator tej dostawy) informacji dla decydenta. Uwagi, kontrtezy, hejty? 10.10.2013, 11:01 Stefan Trygiel Analityk Finansowy, KLIMEX Jakby tu zacząć, bo zaczynamy widzę od zera :)... No więc na wstępie: JŻ jest analitykiem biznesowym... to jest zupełnie inna rola niż analityk finansowy. To nie jest widzimisię i ego JŻ, ale ogólnie przyjęty, światowy standard (http://en.wikipedia.org/wiki/_analyst). Co więcej... analityk finansowy (http://en.wikipedia.org/wiki/financial_analyst) to inna rola niż kontroler finansowy. Wy (czyli ty, pierdoła i ten meches od substancji kosmicznej) oczywiście standardów światowych nie uznajecie i dla was to wszystko jest "jedno i to samo" a najlepiej jak WY się nie będziecie tym gnojom z zachodu kłaniać i wymyślicie definicję znanych od dawna pojęć i ról na nowo! :) Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.10.13 o godzinie 11:38 10.10.2013, 11:36 Stefan Trygiel Analityk

Kwiaty Intelligence - AFIN.NET - GoldenLine.pl Finansowy, KLIMEX Zastanówmy się chwilę jednak nad tym stwierdzeniem. Jak masz informację syntetyczną, to brak szczegółów zabija Jak masz syntetykę i śliczne drill-downy do analityk, to wszystko jest suche i sztywne, i, biegając wciąż po owym "drzewie informacji", myślisz tylko o wyjściu po niego. tak, tak... tak właśnie jest! Oczywiście tylko w Bullshit Mountain gdzie Burmistrzem jest WG a zastępcą Mega Pierdoła. W tej rzeczywistości dyrfin rąbie setki kilometrów formuł w sql w MS Excel (w SpOA... oczywiście). Rozumiem, że biaje nie mają kilometrów SQLi, zaszytych (tu: na sztywno) w swoich programach? Może i są tysiące kilometrów, ale nie musi mnie to zajmować. W przeciwieństwie do dyrfina z Bullshit Mountain, nie interesuje mnie młócenie w SQL a robienie analiz i wyciąganie wniosków z raportów :) 10.10.2013, 11:37 Może i są tysiące kilometrów, ale nie musi mnie to zajmować. W przeciwieństwie do dyrfina z Bullshit Mountain, nie interesuje mnie młócenie w SQL a robienie analiz i wyciąganie wniosków z raportów :) A gdzie jest napisane, że w SOA zajmuje się tym decydent albo analityk? Nigdzie. My piszemy, ŻE MOŻE SIĘ TYM ZAJĄĆ, najpierw od poprawek już gotowych procesów, a potem, być może, do tworzenia własnych. Bo w SOA to nie jest zaszyte, tylko jest otwarte. PROCES JEST WŁASNOŚCIĄ ANALITYKA, tu jest różnica, której nie rozumiesz. 10.10.2013, 11:41 Jakby tu zacząć, bo zaczynamy widzę od zera :)... No więc na wstępie: JŻ jest analitykiem biznesowym... to jest zupełnie inna rola niż analityk finansowy. To nie jest widzimisię i ego JŻ, ale ogólnie przyjęty, światowy standard (http://en.wikipedia.org/wiki/_analyst). Nie no Bluzgusie, twoja demagogia sięga zenitu. Podajesz linka, a w nim: Benefits and drawbacks of business analysts in software projects The role of the BA is key in software development projects, especially at the inception of the project. They serve as the mediator or the bridge between the Technical and end of stakeholders. JŻ mediatorem, alem się uśmiał, chyba ex catedra. On potrafi mediację tylko wygłosić. Zanim napiszesz, pomyśl, pliz. INFORMATYKA TO JEST SŁUŻBA BIZNESU, a nie coś, z czym się mediuje. I, ponieważ IT nie spełnia tej podstawowej, swojej służby, jest Excel. WSZĘDZIE. PS Poszerzę trochę ostatnią tezę. Czy zarządzanie projektami, bez wiedzy o potrzebach jest możliwe? Ja twierdzę, że nie. (Znam podobne przypadki) Załóżmy, że chcę wdrożyć biaja, bo słyszałem, że "rozwiązuje problemy informacyjne". Jestem decydentem i się nie znam. Wynajmuje "projekt managera". Projekt manager przystępuje do roboty profesjonalnie - rozsyła do biznesu ankiety wymagań Czeka, a biznes myśli. Tego chcę i robię to w Excelku, dobra, żeby to było na platformie, chcę wszystko, żeby i to, i to, i tamto. Przytakuje mu PM - pisz wszystko, co chcesz, teraz jest burza mózgów - pisz wszystko. Biznes pisze, a nawet - konfabuluje. Powstaje koszmarek pt "spis wymagań", PM śle go (mediuje, hehehe) do dostawcy. Dostawca, przypomnijmy, JUŻ WYGRAŁ PRZETARG, w którym obiecywał wszystko. Dostawca zaczyna wydziwiać, że przez wszystko, to on rozumiał "wszystko, co jest możliwe" a tu takie konfabulacje... PM do biznesu: "ograniczcie sie!". Biznes wycina co drugi swój projekt i to wycina z potrzeb te, które już ma w Excelu. Bo, skoro już ma, to będą dalej, nawet jak tamci coś sknocą. Dostawca coś robi, robi akurat bardziej te rzeczy niepotrzebne - patrz zdanie wyżej. Oddaje projekt - PM widzi, że biznes łapie się za głowę, że nie o to mu chodziło. Biznes pyta z rozpaczą w głosie: ALE CZY TE DANE MOŻNA DO EXCELA - tam już sobie poradzimy! Dostawca robi (odblokowuje dotychczas tajemny) eksport do Excela. Biznes się krzywi, PM gada "no, tak przecież chcieliście!" - biznes podpisuje odbiór. 6 z 8 2013-10-31 11:51

Kwiaty Intelligence - AFIN.NET - GoldenLine.pl CO POZOSTAJE???? Eksport do Excela i exceliozka. A my proponujemy (SOA): Dajcie ludziom excelki - te excelki to system! Usprawnijcie je, dając im pod spód hurtownie danych, datamarty dziedzinowe, nauczcie z nich korzystać. Niech Biznes sam sobie zrobi prototyp! GOTOWY SYSTEM INFORMACYJNY. (Ach, jak JŻ mnie za to jechał..., hehehehe) A, że będzie to tzw. wieczny prototyp? Cóż, biznes jest zmienny - tylko prototyp nadąży za tymi zmianami. Wszystkie biaje są do wyrzucenia. Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.10.13 o godzinie 12:07 10.10.2013, 11:50 ehhh.. na dziś mam chyba dość szachów ze srającym gołębiem :). Ty pomyśl czasem Pałasie Zakutasie, bo wpisy masz coraz bardziej żałosne. Stefan Trygiel Analityk Finansowy, KLIMEX Mylisz definicje, pojęcia i w ogóle wszystko ci się porąbało w tej starej łepetynie. Nie pisałem, że JŻ jest mediatorem, nie pisałem też, że jest dobrym analitykiem biznesowym.nie pracowałem z nim to nie wiem. Napisałem ci w prosty (miałem taką nadzieję) sposób, tak żebyś to mógł ogarnąć, że analityk biznesowy to inna funkcja niż analityk finansowy. O G A R N I A S Z??? Już ci napisałem... Excel jest wszędzie w twojej rzeczywistości Bullshit Mountain. 10.10.2013, 12:07 ehhh.. na dziś mam chyba dość szachów ze srającym gołębiem :). Ty pomyśl czasem Pałasie Zakutasie, bo wpisy masz coraz bardziej żałosne. Mylisz definicje, pojęcia i w ogóle wszystko ci się porąbało w tej starej łepetynie. Nie pisałem, że JŻ jest mediatorem, nie pisałem też, że jest dobrym analitykiem biznesowym.nie pracowałem z nim to nie wiem. Napisałem ci w prosty (miałem taką nadzieję) sposób, tak żebyś to mógł ogarnąć, że analityk biznesowy to inna funkcja niż analityk finansowy. O G A R N I A S Z??? Już ci napisałem... Excel jest wszędzie w twojej rzeczywistości Bullshit Mountain. M U S I S Z B A R D Z I E J R O Z S T R Z E L I W A Ć L I T E R Y, B O N I E O G A R N I A M..... PS To edytor GLa połączył rozstrzelone wyrazy powyżej. Jest mądrzejszy ode mnie. PPS I jak tu nie lubić Bluzgusa? A najbardziej mi się podoba to, że on nie robi tego dla hecy. Biaje są poważne. I ich kadra też. ehhh.. na dziś mam chyba dość szachów ze srającym gołębiem :). Ty pomyśl czasem Pałasie Zakutasie, bo wpisy masz coraz bardziej żałosne. Mylisz definicje, pojęcia i w ogóle wszystko ci się porąbało w tej starej łepetynie. Miód. Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.10.13 o godzinie 12:38 10.10.2013, 12:15 Andrzej Olechowicz "Wiedza i umiejętności stanowią tam Proponuję: Analityk - dostawca (lub organizator tej dostawy) informacji dla decydenta. Uwagi, kontrtezy, hejty? Prawie mówi pan prozą Zarządzania Przez Wyjątki. Właśnie w ten sposób ogrania się rzeczywistość. 7 z 8 2013-10-31 11:51

Kwiaty Intelligence - AFIN.NET - GoldenLine.pl 8 z 8 2013-10-31 11:51 antydobro, które... Teraz jeszcze fajnie jakby pan wiedział o czym mówi. 10.10.2013, 20:11 «Wróć do tematów Odpowiedz «Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna» Podobne tematy AFIN.NET» Szkolenia Intelligence -