Jan Brzechwa. Jan Twardowski. Dzień zaduszny. Śpieszmy się

Podobne dokumenty
Polska poetka noblistka napisała wiele wierszy, które są znane szerszemu kręgowi odbiorców. Wśród nich jest także wiersz pt. Kot w pustym mieszkaniu.

Wynika z tego, że poetka pisała około 4 5 wierszy rocznie, a sama podsumowała ten fakt, dlaczego tak mało publikuje Mam w domu kosz.

Czytanie Rocznicowe Białoszewski

Nic dwa razy. Last name: First name: Polish HS5-6. Wisława Szymborska

Język polski test dla uczniów klas piątych

"Czas na miłość - popołudnik poezji miłosnej" Wiosna za oknami, wiosna w nas. Masz czas na miłość. Możesz spędzić go z nami! Zapraszamy do biblioteki.

Ludzie, którzy odeszli tak naprawdę są wśród nas, po drugiej stronie lustra.

III Spotkanie Małgorzat w Nowym Sączu Małgorzaty, Gośki i Małgośki oraz Gochy, Gosiulki, Gosiaczki, jednym słowem wszystkie Perły bo takie znaczenie

1. Jaką nagrodę Nobla otrzymał Lech Wałęsa: (0-1 pkt) A) literacką B) pokojową C) w dziedzinie ekonomii D) w dziedzinie medycyny A) B ) C ) D)

Wiersze Wisławy Szymborskiej

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

Magiczne słowa. o! o! wszystko to co mam C a D F tylko tobie dam wszystko to co mam

Centralny Ośrodek Szkolenia Straży Granicznej w Koszalinie

NOWINKI ZSS NR17. nr 3 listopad cena: 1 zł


Miłosne Wierszyki. Noc nauczyła mnie marzyć. Gwiazdy miłością darzyć. Deszcz nauczył mnie szlochać A ty nauczyłeś mnie kochać!

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

TWÓRCZOŚĆ POETYCKA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 3

Droga Krzyżowa STACJA

Wisława Szymborska polska poetka, eseistka, krytyk literacki, tłumaczka, felietonistka;

Ten zbiór dedykujemy rodzinie i przyjaciołom.

Cytaty do zaproszeń ślubnych

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

SP Klasa VI, temat 55

Ofiaruję Ci. Kiedyś wino i chleb

Szkoła Podstawowa nr 24 im. Jana Marcina Szancera w Częstochowie

Przez wiele lat szłam bezdrożami Nie znając lepszych w życiu dróg Widziałam smutne serca I płynące strugi łez Przyszedłeś Ty i wyschły wszystkie łzy

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

II Międzyszkolny Konkurs literacko-plastyczny Zostań ilustratorem noblisty

Jan Twardowski. Spieszmy się (fragmenty) Bolesław Prus Kamizelka (fragmenty) Bibliografia

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

BIG DAY KALEJDOSKOP. Teksty do utworów z albumu: Wszelkie prawa zastrzeżone ZAIKS/BIEM 1994/1995

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.

Ziemia. Modlitwa Żeglarza

MISJE PRZYSZŁOŚCIĄ KOŚCIOŁA

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

ŚPIESZMY SIĘ SPRAWIEDLIWOŚĆ. Prof. Annie Świderkównie

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Avril Asgard Zapisane marzeniami

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko

Skład i łamanie RADKAR Agencja Reklamowa

W obecnej chwili w schronisku znajdują same psy, ale można oddać pod opiekę również inne zwierzęta, które czekają na nowy dom.

Przygody Jacka- Część 1 Sen o przyszłości

Uroczystość z okazji Dnia Matki i Dnia Ojca.

Własność : Anny i Szczepana Polachowskich

Księga Ozeasza 1:2-6,9

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

Kto chce niech wierzy

Chłopcy i dziewczynki

Anioł Nakręcany. - Dla Blanki - Tekst: Maciej Trawnicki Rysunki: Róża Trawnicka

Uroczystość przebiegła godnie, spokojnie, refleksyjnie właśnie. W tym roku szczęśliwie się zbiegła z wielkim świętem Zesłania Ducha Świętego.

Hektor i tajemnice zycia

Marcin Ufnalski. Wiersz o Janie Pawle II. Laura Romanowska

Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Biblia dla Dzieci przedstawia. Przełożony świątyni odwiedza Jezusa

Katharsis. Tyle bezimiennych wierszy, ilu poległych rycerzy Dariusz Okoń

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

BALLADA O PASTERZACH. Kiedy nad Betlejem, Pośród ciemnej nocy, Zajaśniało niebo. Głosząc kres złej mocy, Pasterze przy ogniu. Rozmawiali sennie,

Jeśli zależy ci na przyśpiewkach a nie jesteś pewna, czy ktoś zdecyduje się śpiewać spontanicznie, możesz to zasugerować poprzez:

1. Gore gwiazda Jezusowi. Gore gwiazda Jezusowi w obłoku Józef z Panną asystują przy boku, przy boku


WITAJCIE W SZKOLE PIERWSZAKI! SCENARIUSZ PASOWANIA NA UCZNIA KLASY PIERWSZEJ

1. Mój Pan 1. Mój Pan, mój Bóg Mój jedyny życia król. Mój Zbawca, mój Jezus Mój jedyny życia dar.

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00

Podróż niejedno ma imię turniej

Dzień z życia hodowcy róż.

Każdy patron. to wzór do naśladowania. Takim wzorem była dla mnie. Pani Ania. Mądra, dobra. i zawsze wyrozumiała. W ciszy serca

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa III, pakiet 109, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

KONKURS NA TEMAT ŻYCIA I TWÓRCZOŚCI WISŁAWY SZYMBORSKIEJ Oprac. Joanna Różańska-Tańska

1 Rozważania na każdy dzień. Cz. IX Marcin Adam Stradowski J.J. OPs

Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno.

Jan Lechoń KASANDRA SIĘ MYLI. wiersze wybrane

Scenariusz przedstawienia z okazji Dnia Babci i Dziadka

BIG DAY. Teksty do utworów z albumu:

PRAWIE PROSTE PIOSENKI

Małgorzata Moruś Scenariusz teatralno-muzycznej aktywności dzieci 6 -letnich "Częstochowa moje miasto"

20 Kiedy bowiem byliście. niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości.

PISEMKO ŚWIETLICY SZKOLNEJ SP 109 IM. BATALIONÓW CHŁOPSKICH W WARSZAWIE

2013/2014. Warunkiem dobroci jest wczuwanie się w cudze radości i cierpienia. Andre Gide

1. Zaproszenia z okazji rocznicy ślubu RS1

Pewien człowiek miał siedmiu synów, lecz ciągle nie miał córeczki, choć

2 NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM

Źródło:

Paulina Grzelak MAGICZNY ŚWIAT BAJEK

Egzamin wstępny z języka polskiego 2013/2014

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

Żyj mądrze. czyli o tym co dzieci zapominają, albo czego nie zostały nauczone

STARY TESTAMENT. NOE BUDUJE ARKĘ, POTOP 4. NOE BUDUJE ARKĘ


bez względu na to jak się ubierasz, jakiej słuchasz muzyki, gdzie mieszkasz i z kim się przyjaźnisz,

Dzień stworzenia Czesław Miłosz Własne tajemnice - Czesław Miłosz Dar - Czesław Miłosz

Miłosierdzie Miłosierdzie

to myśli o tym co teraz robisz i co ja z Tobą

JAK ZAPISAĆ MYŚLI BOHATERÓW

OGRÓD EDEN, WYGNANIE Z RAJU

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

Transkrypt:

Jan Brzechwa Dzień zaduszny Kiedy miedzianą rdzą Pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki, Zgadujemy, czego od nas obłoki chcą, Smutniejące w dali swojej wysokiej. Na siwych puklach układa się babie lato, Na grobach lampy migocą umarłym duszom, Już niedługo, niedługo czekać nam na to, Już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą. Jeżeli życie jest nicią można przeciąć tę nić, I odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć, Gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej! Jan Twardowski Śpieszmy się Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego. Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza. Jan Twardowski Aby się stało Gwiazdy by ciemniej było smutek by stale dreptał oczy po prostu by kochać choć z zamkniętymi oczami wiara by czasem nie wierzyć rozpacz by więcej wiedzieć i jeszcze ból by nie myśleć tylko z innymi przetrwać koniec by nigdy nie kończyć czas by utracić bliskich łzy by chodziły parami śmierć aby wszystko się stało pomiędzy światem a nami Jan Twardowski Bliscy i oddaleni Bo widzisz tu są tacy, którzy się kochają i muszą się spotkać aby się ominąć bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze piszą do siebie listy gorące i zimne rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało

są inni, co się nawet po ciemku odnajdą lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął byliby doskonali lecz wad im zabrakło Bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej niektórzy umierają - to znaczy już wiedzą miłości się nie szuka - jest albo jej nie ma nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek są i tacy co się na zawsze kochają i dopiero dlatego nie mogą być razem jak bażanty, co nigdy nie chodzą parami Można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie Nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem Wisława Szymborska Kot w pustym mieszkaniu Umrzeć - tego się nie robi kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła. Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa

jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma. Do wszystkich szaf się zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. Spać i czekać. Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. O żadnych skoków pisków na początek Wisława Szymborska Nic dwa razy Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata, nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata. Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy,

dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno. Dziś, kiedy jesteśmy razem, odwróciłam twarz ku ścianie. Róża? Jak wygląda róża? Czy to kwiat? A może kamień? Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. Uśmiechnięci, współobjęci spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody. Wisława Szymborska O śmierci bez przesady Nie zna się na żartach, na gwiazdach, na mostach, na tkactwie, na górnictwie, na uprawie roli, na budowie okrętów i pieczeniu ciasta. W nasze rozmowy o planach na jutro wtrąca swoje ostatnie słowo nie na temat. Nie umie nawet tego, co bezpośrednio łączy się z jej fachem: ani grobu wykopać, ani trumny sklecić,

ani sprzątnąć po sobie. Zajęta zabijaniem, robi to niezdarnie, bez systemu i wprawy. Jakby na każdym z nas uczyła się dopiero. Tryumfy tryumfami, ale ileż klęsk, ciosów chybionych i prób podejmowanych od nowa! Czasami brak jej siły, żeby strącić muchę z powietrza. Z niejedną gąsienicą przegrywa wyścig w pełzaniu. Te wszystkie bulwy, strąki, czułki, płetwy, tchawki, pióra godowe i zimowa sierść świadczą o zaległościach w jej marudnej pracy. Zła wola nie wystarcza i nawet nasza pomoc w wojnach i przewrotach, to, jak dotąd, za mało. Serca stukają w jajkach. Rosną szkielety niemowląt. Nasiona dorabiają się dwóch pierwszych listków, a często i wysokich drzew na horyzoncie. Kto twierdzi, że jest wszechmocna, sam jest żywym dowodem, że wszechmocna nie jest. Nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne. Śmierć zawsze o tę chwilę przybywa spóźniona. Na próżno szarpie klamką niewidzialnych drzwi. Kto ile zdążył, tego mu cofnąć nie może.

Wisława Szymborska Pogrzeb Czaszkę z gliny wyjęli, położyli w marmury, luli luli ordery na poduszkach z purpury. Czaszkę z gliny wyjęli. Odczytali z karteczki a) był to chłop serdeczny, b) zagrajcie, orkiestry, c) szkoda, że nie wieczny. Odczytali z karteczki. A ty oceń, narodzie, a ty szanuj tę zdobycz, że kto raz się urodzi, może zyskać dwa groby. A ty oceń, narodzie. Nie zabrakło parady dla tysiąca puzonów i policji dla tłumów, i huśtania dla dzwonów. Nie zabrakło parady. Mieli oczy umkliwe od ziemi ku niebiosom, czy już lecą gołębie i bomby w dziobkach niosą. Mieli oczy umkliwe. Między nimi i ludem miały być tylko drzewa, to tylko, co się w liściach przemilczy i prześpiewa. Między nimi i ludem.

A tu mosty zwodzone, a tu wąwóz z kamienia, z dnem gładzonym pod czołgi, z echem do zadudnienia. A tu mosty zwodzone. Jeszcze pełen krwi swojej lud odchodzi z nadzieją, jeszcze nie wie, że z grozy sznury dzwonów siwieją. Jeszcze pełen krwi swojej. Kornel Makuszyński O cmentarzu Obrońców Lwowa Na te groby powinni z daleka przychodzić pielgrzymi, by się uczyć miłości do Ojczyzny. Powinni tu przychodzić ludzie małej wiary, aby się napełnić wiarą niezłomna, ludzie miałkiego ducha, aby się nadyszyć bohaterstwa. A że tu leżą uczniowie w mundurach, przeto ten cmentarz jest jak szkoła, najdziwniejsza szkoła, w której dzieci jasnowłose i błekitnookie nauczają siwych o tym, że ze śmierci ofiarnej najbujniejsze wyrasta życie. Józef Czechowicz Cmentarz lubelski Zegary, twarze nocy niewesołe, hasło podają: północ, północ! Dołem place konopne, lniane, ulice - długie mroku czółna, lamp łańcuchami spętane. U krańca Lublina czworokąt czarny,

szumem poemat wiatrów skanduje. Klony, brzeziny, kasztany, tuje obsiadły wyspę umarłych. Aleje głuche mamrocą nocą, jak rynny. Blask blady gwiazdy samotnej opiera się o cień, o bluszcz, żałobny barwinek, paprocie. Krzyże z marmuru, anioły brązowe srogo stanęły na piersiach trumien. Pieje kogut. Napisy z bramy cmentarza w pamięci zakarbuj, zatnij: "Oto teraz w prochu zasnę - z prochu wstanę w dzień ostatni..." Maria Konopnicka Na cmentarzu w Montmorency Groby wy nasze, ojczyste groby, Wy życia pełne mogiły! Wy nie ołtarzem próżnej żałoby, Lecz twierdzą siły! Nie z jękiem marnym, nie z westchnieniami, Nie z pustym echem pacierzy, Ale z płonącym sercem przed wami Stać nam należy! Bo zakładnik! wyście przed niebem, Które Pań wybrał wśród gminu, Że się znów kiedyś przełamiem chlebem Pieśni - i czynu! Więc na dalekich, tułaczych drogach Sypał nam Pań te kurhany, By pielgrzym tęskny na cudzych progach Miał znak podany. Bo jak drużyna chrobra zwycięża, Gdy sztandar wzlata jej ptakiem,

Tak pogrobowiec rośnie na męża Pod mogił znakiem. I tak przyjmuje ziemia ta czarna One popioły i kości, Jako posiewu złotego ziarna Na plon przyszłości. A choć jest teraz jak ugór nagi, Zamarła z końca do końca, Niechaj nie tracą żywi odwagi, Czekając słońca! Im noc trwa dłużej, tym bliżej słońca, Tym bliższe błogie zaranie... Z mogił się ozwie lutnia dźwięcząca, Duch od niej wstanie. I od mogiły skroś do mogiły Przeleci jako płomienie, I zbudzi w grobach drzemiące siły, Rozproszy cienie... Jak wicher życia ziemią powieje, Rozbudzi serca do bicia... - Niechaj więc żywi mają nadzieję, Niech strzegą - życia! Wyboru dokonała Katarzyna Konczewska