SGazeta APERE AUDE Społeczności Szkolnej Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Zambrowie S TR. 1. Miesięcznik. Wydaje zespół Sapere aude.



Podobne dokumenty
30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

mnw.org.pl/orientujsie

Piaski, r. Witajcie!

Kielce, Drogi Mikołaju!

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

ROZPACZLIWIE SZUKAJĄC COPYWRITERA. autor Maciej Wojtas

i na matematycznej wyspie materiały dla ucznia, klasa III, pakiet 3, s. 1 KARTA:... Z KLASY:...

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

W ZSOiZ w Lwówku Śląskim pożegnali maturzystów

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

(anty) PORADNIK WSPÓŁCZESNEGO RODZICA

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Hektor i tajemnice zycia

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

ASERTYWNOŚĆ W RODZINIE JAK ODMAWIAĆ RODZICOM?

Rodzicu! Czy wiesz jak chronić dziecko w Internecie?

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

Wyniki ankiety przeprowadzonej w klasie ID 6 października 2017 roku. Ankieta była anonimowa, zdiagnozowano 29 uczniów.

Każdy patron. to wzór do naśladowania. Takim wzorem była dla mnie. Pani Ania. Mądra, dobra. i zawsze wyrozumiała. W ciszy serca

WIEŚCI SZKOLNE Z ŻYCIA SZKOŁY. Cyprian Kamil Norwid

Jak mówić, żeby dzieci się uczyły w domu i w szkole A D E L E F A B E R E L A I N E M A Z L I S H

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

ASERTYWNOŚĆ W ZWIĄZKU JAK DBAĆ O SIEBIE BĘDĄC RAZEM

Wyniki są pozytywne, ale należy jeszcze zmniejszyć liczbę uczniów przez których ktoś płakał całkiem niedawno, szczególnie w klasie IV.

Zaimki wskazujące - ćwiczenia

3.2 TWORZENIE WŁASNEGO WEBQUESTU KROK 4. Opracowanie kryteriów oceny i podsumowania

Klasa IV jagodowa 8 osób

Izabella Mastalerz siostra, III kl. S.P. Nr. 156 BAJKA O WARTOŚCIACH. Dawno, dawno temu, w dalekim kraju istniały następujące osady,

Kurs online JAK ZOSTAĆ MAMĄ MOCY

Dla klas 4-7 przed warsztatami

Czy potrafisz się uczyć? badanie ewaluacyjne

Dziś o zabiegach, które powinieneś wykonać przed rozmową kwalifikacyjną, by była dla Ciebie efektywna.

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli.

Ankieta. Instrukcja i Pytania Ankiety dla młodzieży.

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. A. Awantura

BAJKA O PRÓCHNOLUDKACH I RADOSNYCH ZĘBACH

Strona 1 z 7

JĘZYK. Materiał szkoleniowy CENTRUM PSR. Wyłącznie do użytku prywatnego przez osoby spoza Centrum PSR

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Podsumowanie ankiet rekolekcyjnych. (w sumie ankietę wypełniło 110 oso b)

Drogi Rodzicu! Masz kłopot ze swoim dzieckiem?. Zwłaszcza rano - spieszysz się do pracy, a ono długo siedzi w

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

AUDIO B1 KONFLIKT POKOLEŃ (wersja dla studenta)

TRYB ROZKAZUJĄCY A2 / B1 (wersja dla studenta)

Kazanie na uroczystość ustanowienia nowych animatorów. i przyjęcia kandydatów do tej posługi.

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Karta pracy 6. Jak było w szkole?

7 Złotych Zasad Uczestnictwa

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Trzeciaki z naszej paki

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

20 sposobów na wspieranie dziecka - w nauce i emocjach. Opracowała: Katarzyna Maszkowska- pedagog szkolny

Uwaga, niebezpieczeństwo w sieci!

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko

Czytanie z dzieckiem. 3-4 lata. booktrust.org.uk

we współpracy z Empatia wychodzi na dobre materiał edukacyjny dla uczniów w wieku lat

3. Uczelnia, kierunek, rok, tryb: Państwowa Wyższa Uczelnia Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu, tryb dzienny

ZAŁĄCZNIKI Kwestionariusz: JAK CZUJĘ SIĘ W MOJEJ SZKOLE? Sprawozdanie z praktyki Arkusz monitoringu Ankieta ewaluacyjna

To My! W numerze: Wydanie majowe! Redakcja gazetki: Lektury - czy warto je czytać Wiosna - czas na zabawę Strona patrona Dzień MAMY Święta Krzyżówka

Jestem pewny, że Szymon i Jola. premię. (dostać) (ja) parasol, chyba będzie padać. (wziąć) Czy (ty).. mi pomalować mieszkanie?

Nazwijmy go Siedem B (prezentujemy bowiem siedem punktów, jakim BYĆ ) :)

Grzech psuje. Wszyscy odstąpili od Boga, wszyscy popełnili zło. Nie ma takiego, co dobrze czyni, nie ma ani jednego. (List do Rzymian 3, 12)

O międzyszkolnym projekcie artystycznym współfinansowanym ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej w ramach zadania ŻyjMy z Pasją.

OKOLICZNOŚCIOWE WYDANIE GAZETKI SZKOLNEJ KLASY III PUBLICZNEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ IM. ARMII KRAJOWEJ

ANALIZA PORÓWNAWCZA WYNIKÓW UZYSKANYCH PRZEZ UCZNIÓW KLAS PIERWSZYCH LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO W NASZEJ SZKOLE, A WYNIKAMI UZYSKANYMI NA ŚWIADECTWIE

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

JAK BYĆ SELF - ADWOKATEM

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Irena Sidor-Rangełow. Mnożenie i dzielenie do 100: Tabliczka mnożenia w jednym palcu

Mikser GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 5 W RACIBORZU

INFORMACJE PODSTAWOWE

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

Dorota Sosulska pedagog szkolny

Jak pomóc w rozwoju swojemu dziecku? I NIE POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW WIĘKSZOŚCI RODZICÓW

zdecydowanie tak do większości zajęć do wszystkich zajęć zdecydowanie tak do większości do wszystkich do wszystkich do większości zdecydowanie tak

Demokracja co to znaczy?


Zazdrość, zaborczość jak sobie radzić?

Być albo nie być oto jest debata

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

"PRZYGODA Z POTĘGĄ KOSMICZNA POTĘGA"

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

GOLDEN 5. Integracja i klimat klasy, Współpraca nauczyciela z rodzicami.

Copyright 2015 Monika Górska

Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy się pochylić, zniżyć ku Niemu - Janusz Korczak

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

PRZED EGZAMINEM ÓSMOKLASISTY ORAZ EGZAMINEM GIMNAZJALNYM Spotkanie z uczniami przystępującymi do egzaminu. 4. kwietnia 2019

Dla klas 8 po warsztatach

(UDOWNf MY~ll. MiłO~Cl ~ życlllwo~ci. o ODWADl[, rrzyjaźni, U1L KAŻDY Dll[N w- ROKU

Lena Szuluk 3a Internet Oszuści w Internecie Plączą się po świecie W sieci jest pełno zagadek

Ćwiczenia do pobrania z Internetu

Transkrypt:

SGazeta APERE AUDE Społeczności Szkolnej Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Zambrowie S TR. 1 sapere aude Rok 7 Nr 5/42 Marzec 2008 Miesięcznik. Wydaje zespół Sapere aude. ZSO w Zambrowie Zbigniew Herbert był jednym z najwybitniejszych pisarzy naszych czasów. W dziesiątą rocznicę śmierci poety Sejm Rzeczypospolitej Polskiej postanowił oddać hołd artyście, ogłaszając rok 2008 Rokiem Zbigniewa Herberta. Z tej okazji został zorganizowany konkurs recytatorski. W piątek 14.03 w naszej szkole odbyły się wstępne eliminacje do Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Do udziału w konkursie zgłosiło się wielu chętnych, którzy zaprezentowali wcześniej wybrane wiersze poety. Recytowano między innymi: Kamyk, Dwie krople, Głos wewnętrzny, Przesłanie Pana Cogito. Komisja, w której składzie były: p. Elżbieta Chmielewska, p. Dorota Korkosz i p. ped. Mirosława Śliwowska, zgodnie przyznała, że poziom konkursu był bardzo wysoki i były pod wrażeniem umiejętności recytatorskich W TYM NUMERZE: Każdy z nas ma marzenia 3 Świat nie jest sprawiedliwy 5 Bym się wyraziła 7 Na Bro 12 Warszawa raz jeszcze 14 uczniów naszej szkoły. Zdecydowanie najbardziej interesujący był występ Mateusza Czepowskiego (IIa). Swoim urokiem osobistym już na wstępie zdobył serca komisji i innych uczestników. Zaprezentował Monolog o dziewczynie autorstwa kabaretowego artysty Grzegorza Halamy. Nikogo więc nie zdziwił fakt, że z Moniką Karwowską (IIIa) która również zachwyciła jury, zajął I miejsce ex aeqo. II miejsce przyznano Michałowi Brzozowskiemu (Ib), miejsce III zajęła Ewelina Choromańska (Ia). Wyróżnienie przyznano Joannie Milewskiej (Ib). Trzeba przyznać, że szkolne eliminacje do konkursu były wyzwaniem dla uczestników: trema z pewnością towarzyszyła wszystkim. Mimo tego, że nie wszystkim udało się zakwalifikować do kolejnego etapu, każdy z uczestników zasługuje na wyróżnienie. Uczestnikom gratulujemy i życzymy powodzenia na drodze pogłębiania swoich zainteresowań związanych z literaturą i recytacją. Zakwalifikowanym życzymy, by udało im się dojść do samego finału. Marta Tomczuk, Ic Wiosna jakoś w tym roku nam nie dopisuje... Temperatury coraz niższe, matura i wszelkie inne egzaminy coraz bliżej... Żyć się odechciewa... Ten numer gazety jest dla zniechęconych i zdołowanych wiosennym i nie tylko wiosennym przesileniem. Możesz się z niego, Drogi Czytelniku, dowiedzieć, że nie jesteś sam. Wszyscy to mamy problemy z nauką, z rodzicami, rodzeństwem, z samym sobą. Czytaj więc problemowy lub też problematyczny numer Sapere... A pociechą niech dla ciebie będzie list Magdy Ogrodnik (s. 2) oraz odmalowany piórem Mileny optymistyczny portret kandydata na architekta (s.11). Architekt

S TR. 2 R OK 7 5/42 A ktualności luty marzec 14 lutego to ważna data w życiu każdego człowieka. Dzień Zakochanych obchodzą dzieci, młodzież, osoby starsze. W naszej szkole również mogliśmy było poczuć atmosferę tego święta. Przez dwa dni można było wrzucać kartki do skrzynki walentynkowej, które potem zostały doręczone do adresatów przez pracowników SU. W tym miesiącu odbyły się rejonowe etapy wojewódzkich konkursów przedmiotowych. Do finałów zakwalifikowali: Ewelina Mendalka (IIdg), Piotr Żochowski (IIdg), Beata Rykaczewska (IIIbg)- historia; Ewelina Mendalka. Paulina Długoborska (IIdg)- j. polski oraz Wojtek Ołdakowski (historia, matematyka, fizyka, chemia, geografia). Wszystkim gratulujemy i życzymy zdobycia tytułów laureata! Trzecioklasiści pisali próbny egzamin gimnazjalny: 25 II część humanistyczną, a 26 II część matematyczno- przyrodniczą. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że był trudny. W opinii większości część humanistyczna była o wiele łatwiejsza od matematyczno- przyrodniczej. Tematyka jest nam bardzo bliska, bo o miłości. Pocieszamy zrozpaczonych gimnazjalistów, że zazwyczaj jeśli próbny egzamin jest trudny, to właściwy łatwy, więc głowy do góryj! 4 6 marca. Próbny egzamin maturalny. 8 marca. Imprezę z okazji Dnia Kobiet przygotowała klas II e z wychowawczynią M. Śliwowską. Co nowego w SU? Jak na razie, przygotowujemy się do organizacji Konkursu Talentów. Na początku zastanawialiśmy się, kiedy. Miało być w pierwszy dzień wiosny (albo w dzień wagarowicza, jak woliszj ), ale 21 marca wypada w Wielki Piątek, a co za tym idzie, dzień wolny. Wybraliśmy więc 1 kwietnia Prima Aprilis. Jednak jak wyczytaliście z plakatów To nie ściema!. Wiemy, że w naszej szkole mamy mnóstwo kreatywnych osób, które zajmują się naprawdę ciekawymi rzeczami. Chcemy więc, żebyście mieli okazję pokazać swoje umiejętności. Na pewno zyskacie fanów! Na pewno zdjęcie kogoś z Was trafi na pierwszą stronę naszej gazety! Jeśli kręcicie jakiś film, może jest on godny Oscara? A jeśli macie własne piosenki, to właśnie nadchodzi pora, kiedy trafią one na pierwsze miejsca światowych list przebojów?! Wymienić wszystkie zalety udziału w naszym konkursie nie sposób. Pokażmy, że my, uczniowie, to nie tylko maszyny do zdobywania wiedzy, pokażmy swoje prawdziwe oblicze! ow Wojtek Ołdakowski z IIId gimnazjum laureatem wojewódzkich konkursów historycznego (już po raz drugi!) i matematycznego. To nie lada osiągnięcie ma dla Wojtka ten skutek, że będzie on zwolniony z egzaminu gimnazjalnego w części humanistycznej, jak i matematyczno przyrodniczej. Gratulujemy i zazdrościmy tęgiego umysłu! Komentarz do artykułu z 9. strony poprzedniego numeru Sapere na temat dekoracji studniówkowej sali klasy IIIa. Z nieodpowiedniego doboru słów w tej notatce postronni mogliby wyciągnąć wniosek, że klasa IIIa jest egoistyczna czy też ignorancka. Bynajmniej. Zastrzegam, że było to niefortunne zestawienie słownictwa. Zakładamy, że autorka tego artykułu nie miała złych intencji. Być może coś źle usłyszała. Być może źle zrozumiała jakieś żartobliwe powiedzenie. Być może się pomyliła. Być może chciała napisać coś innego, ale tak jakoś wyszło Mogło być wiele przyczyn stanu rzeczy, jaki zaistniał i zbulwersował całkowicie nieegoistyczną społeczność klasy IIIa. Na pewno nie padły tam słowa o ignorowaniu innych klas. Fakt o istnieniu rywalizacji przed studniówką jest oczywisty już od wielu lat, ale zawsze była to, jest i będzie zdrowa rywalizacja. I nikt tu nikogo nie ignoruje. O szczegółach nieporozumienia czytaj w sprostowaniu na s. 5.

S APERE AUDE S TR. 3 Każdy z nas ma marzenia... Magda Ogrodnik, matura 2007 Każdy z nas ma marzenia. Marzeniem licealisty jest ukończenie szkoły z jak najlepszymi wynikami, zdanie matury na jak najwyższym poziomie, dostanie się na studia oraz rozpoczęcie nowego, tak naprawdę dorosłego życia. I tak było również w moim przypadku. Szkołę skończyłam, maturę zdałam, dostałam się na studia w drugiej rekrutacji na parę kierunków. Dylemat: co wybrać? W czym się najlepiej odnajdę? Co będzie dla mnie najlepsze? Wybór padł na edukację medialną i dziennikarstwo na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Wielu z was pomyśli uczelnia katolicka, co może nam zaproponować? Otóż tak, jest to katolicka uczelnia, ale uczelnia, na której oprócz teologii możecie studiować także takie kierunki jak prawo, psychologia, stosunki międzynarodowe czy też ochrona środowiska. Dodatkowym atutem tego uniwersytetu jest jego położenie Lasek Bielański, z dala od zgiełku i hałasów wielkiego miasta. Będąc tam człowiek czuje się jakby nie był w Warszawie. Polecam przyjechać i samemu to sprawdzić. J Jak wyglądają studia? Różnią się od nauki w liceum. Przede wszystkim wykład trwa co najmniej 90 minut. Nikt nie sprawdza obecności na zajęciach indywidualną sprawą każdego studenta jest to, czy chodzi na zajęcia czy nie, ale warto na nich być, bo niektórzy wykładowcy w czasie egzaminu przychylniej patrzą na tych, co bywali na wykładach. Ćwiczenia są obowiązkowe. Zamiast klasówek są kolokwia, a sesję można porównać do matury. W ciągu miesiąca musisz zaliczyć nieraz 10-12 przedmiotów. Jedna praca oddana, czeka następna do napisania. Jeden kolos do przodu, a za dwa dni kolejny. Momentami jest ciężko, ale można sobie z tym poradzić. Jak już zaliczysz szukasz prowadzącego z prośbą o wpis do indeksu i karty egzaminacyjnej. W czasie sesji wypożyczenie potrzebnej książki graniczy z cudem, a kolejki w bibliotekach, tak jak np. w BUWie (Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego) sięgają nieraz kilkudziesięciu metrów. Zwiększają się także kolejki do kserokopiarek, bowiem studenci przypominają sobie, że nie mają notatek potrzebnych do egzaminu i kserują wszystko, co im wpadnie w ręce, bo się może przydać. Po ostatnim egzaminie przychodzą ferie, a po nich powraca normalny tryb życia na uczelni. Jak wygląda życie w wielkim mieście? Krótko mówiąc inaczej. Mieszkanie, tak jak w moim przypadku w Warszawie, ma swoje zalety i wady. Zaletą jest na pewno duży wybór wszelkiego rodzaju rozrywek typu kina, kluby, teatry. Poza tym jeśli ktoś szuka dodatko- wej pracy, może całkiem nietrudno ją znaleźć. Może nie są to stanowiska będące spełnieniem marzeń za duże pieniądze, ale na początku nie można zbyt wiele wymagać. Wadą życia w dużym mieście są dojazdy, na które traci się, niestety, dużo czasu. Trzeba przywyknąć do tego, że aby dojechać do celu należy niekiedy wyjść godzinę bądź półtorej wcześniej, aby się nie spóźnić. Ale i do tego człowiek może się przyzwyczaić. Miasto poznaje się w przysłowiowym praniu. Raz czy drugi człowiek zabłądzi, wsiądzie nie do tego tramwaju czy autobusu, ale potem już wie, gdzie ma się przesiąść, w jaki numer wsiąść, gdzie wysiąść. Chociaż na początku polecam zaopatrzyć się w mapę bądź atlas miasta. Maturzyści przed wami najgorętszy okres przygotowań i egzaminacyjny maj. Po nim długo oczekiwany odpoczynek, ale także i oczekiwanie na wyniki matur i rekrutacji na studia. Nie martwcie się, jeśli w pierwszej rekrutacji coś pójdzie nie po waszej myśli jest jeszcze druga, podczas której sytuacja większości z was się wyklaruje. A jeżeli nie dostaniecie się tam, gdzie wam najbardziej zależy, zróbcie rok przerwy, idźcie na staż, zainwestujcie we własny rozwój i próbujcie za rok. Bo aby spełnić własne marzenia, nie należy tylko mocno w nie wierzyć, ale włożyć także odrobinę swojej pracy. A praca ta może w przyszłości dobrze zaprocentować.

S TR. 4 Dzwonek Drrrr!!! Dzwonek (zwiastujący upragnioną przerwę oczywiście:). Uczniowie pospiesznie wychodzą z klas, chcą jak najszybciej dostać się do następnej sali, kawiarenki, łazienki lub w jakiekolwiek inne miejsce. Mało kto zauważa, że obok ktoś jeszcze idzie i także się spieszy. rzył To straszne, ale tak naprawdę chodząc do szkoły (a właściwie po szkole), narażamy życie nasze oraz naszych kolegów i nauczycieli. Schody Tu także najgorzej jest na początku przerwy. Niezliczon e rzesze u czn iów spieszące się na następną lekcję podążają do celu nie zawsze z myślą o innych (to po co wymyślono windę?!). Na szczęście nieco później można tędy przejść bez większych problemów (o ile ktoś tutaj nie siedzi lub nie stoi ). Łazienka Wchodząc do damskiej łazienki (szczególnie gimnazjalistek) na początku przerwy, możemy ujrzeć nieprzebrane tłumy dziewcząt (nie tylko z gimnazjum) z aprobatą lub bez wpatrujących się we własne odbicie i poprawiających makijaż i fryzurę Oczywiście nie wszyscy przychodzą tu tylko w tym celu. Dziwi mnie trochę fakt, że w toalecie lice- R OK 7 5/42 Korytarz szczególnie na początku przerwy. W tym czasie przemieszcza się przez niego wyjątkowo dużo osób. Każdy się gdzieś spieszy, nie zwraca uwagi na kilkaset innych ludzi. By dotrzeć w jakiekolwiek miejsce w budynku naszej szkoły, musimy zmierzyć się z nie lada zadaniem. Idąc ciągle jesteśmy potrącani, popychani (jak to w tłumie bywa), jednak jak dotąd mało kto zwraca na to uwagę (chodzi oczywiście o tych, którzy tworzą ten chaos, a nie są jedynie jego ofiarami ) mało kogo stać, by powiedzieć zwykłe przepraszam, jeśli nawet przez przypadek (co jednak także rzadko bywa, gdyż częściej są to celowe działania) kogoś popchnął czy nawet udealistek zawsze jest luźno (nawet gdy są tam gimnazjalistki), czego niestety nie można powiedzieć o tej znajdującej się na parterze Kawiarenka Przez niektórych uważana jako jedyne miejsce w szkole, gdzie tak naprawdę można odpocząć po lekcji i nabrać sił na kolejne 45 minut. Można tam spokojnie zjeść drugie śniadanie, porozmawiać z kolegami, uzupełnić braki w pracy domowej. Jednak także i tutaj na początku przerwy ciężko jest się dostać, szczególnie jeśli chcemy zrobić jakieś zakupy. Zastanawia mnie fakt, dlaczego tak ciasno na korytarzach, schodach, w łazience i kawiarence jest tylko na początku przerwy, a później sytuacja się nieco zmienia. No cóż Wszyscy wiemy, co się dzieje szczególnie na korytarzach i schodach (na początku przerwy oczywiście), jednak małe jest grono ludzi, którzy chcą coś w tym zmienić. Można zacząć od czegoś małego, wystarczy się tak strasznie nie pchać i mówić przepraszam, gdy coś było z naszej winy Tyle możemy zrobić, aby świat był choć odrobinę lepszy Sprostowanie Słynący z praworządności oraz dbania porządek były przewodniczący SU, znany wszystkim Adam, zauważył pewne nieścisłości w poprzednim numerze. Sapere aude przyznaje mu całkowitą rację. W notatce, która znalazła się na 2. stronie naszej gazety Z okazji studniówki dziękujemy, zabrakło podziękowań dla osoby, która włożyła największy wkład w dekorację sali gimnastycznej, dla p.prof. Mirosława Cieplińskiego. Przepraszamy za to przeoczenie i w ramach rehabilitacji DZIĘKUJEMY panu profesorowi stokrotnie. Na zdj. powyżej nieskończone jeszcze dzieło Pana Profesora i paru innych ludzi.

S APERE AUDE S TR. 5 Świat nie jest sprawiedliwy Wciąż słyszysz, że znów coś zrobiłeś źle lub, co gorsza, zapomniałeś czegoś zrobić. Czasem wydaje ci się, że cały świat jest przeciwko tobie. Nie martw się, wszyscy tak mają W domu Najwięcej kłopotów stwarzają, zbyt niskie (według rodziców oczywiście) oceny, strój, który nie każdemu się podoba, zachowanie, spóźnienia, trzaskanie drzwiami lub ich niezamykanie, itp. Ile razy było już tak, że mimo że zakuwałeś przez całą noc, ze sprawdzianu dostałeś najwyżej dostateczny? Według rodziców po prostu za mało się uczysz. I jak tu dojść do kompromisu(?!) W końcu nie każdy jest ideałem i nie każdy może mieć od góry do dołu same szósteczki Podobnie jest też chociażby ze słuchaniem zbyt głośnej muzyki, ubieraniem się w nazbyt rzucające się w oczy bluzki czy kolegowanie się z (według rodziców) nieodpowiednim dla nas towarzystwem. Czy ktoś tu chce ograniczyć naszą wolność?! Może My się jednak na to nie zgadzamy, więc się buntujemy, co niekoniecznie wychodzi nam na dobre. Tu mogą się zaczynać skutki tego wszystkiego, czyli całkiem niewinnego postępowania Szlaban na kompa, obniżenie kieszonkowego, zakaz wychodzenia z domu po 18, itp., czyli ogólnie mówiąc TRAGEDIA! W szkole Gdzie jest twój identyfikator?! Mundurek (w gimnazjum, liceum nie ma takich problemów )?! Tak to możesz ubrać się na spacer, a nie do szkoły! Zdejmij te kolczyki! Wstańcie, nie można siadać na przerwach! Co ty tam masz?! Dawaj tę komórkę! Jak ty się odzywasz?! Bądź cicho! itp. Takie teksty są słynne w naszej szkole eh. Wciąż można je słyszeć, nie trzeba się nawet zbyt wiele męczyć. A później wpis w także słynnym zeszycie, telefon do rodziców lub cokolwiek innego, czym można nas ukarać Oprócz tego Często możemy zauważyć różnice w jaki sposób traktuje się młodzież, a w jaki dorosłych. Dorośli ludzie, którzy chcą nas uczyć tolerancji, sami nie są tolerancyjni wobec nas. Na każdym kroku chcieliby zwracać nam uwagę, poprawiać nas, pokazywać swą wyższość nad nami. Pani w sklepie inaczej obsłuży ciebie, gdy robisz zakupy niż na przykład twoją mamę, dla niej będzie dużo milsza i nie będzie na każdym kroku jej tak docinać jak tobie No cóż, świat nie jest sprawiedliwy. Jednak musimy sprostać tym wszystkim przeciwnościom losu, by być szczęśliwym i cieszyć się chociaż z tego, z czego jeszcze można jp SPROSTOWANIE Przepraszam za nieodpowiednie sformułowanie w artykule o salach studniówkowych. Klasa III A wszystkich kocha, lubi i szanuje :). Każda klasa, czy to I, czy II albo III, gimnazjalna czy z podstawówki, mówi o sobie, że jest najlepsza. To całkowicie normalne, dlatego zamieściłam to słowo o ignorancji ^^'. Może zabrakło uśmiechu... Yup. Zdecydowanie zabrakło ^^". Zbyt poważnie nastawiłam się do tego sprawozdania. Chciałam, żeby wyszło jak najlepiej. Na dodatek, jak się później okazało, kiedy zaczęłam spisywać potrzebne do artykułu dane, trafił mi się niezbyt kompetentny informator. Tak, już słyszę, że to moja wina, że powinnam poszukać kogoś lepszego, ale miałam każdego zajętego dmuchaniem albo wieszaniem balonów pytać, czy pan X mówi prawdę? Zresztą już i tak byłam spóźniona na polski. Na dodatek X chętnie ze mną rozmawiał i udzielił potrzebnych mi informacji, więc po co miałam szukać kogoś drugiego? No i przy okazji to jest ostrzeżenie dla obecnych klas drugich - jeśli za rok będziecie przygotowywać salę na studniówkę, upewnijcie się, czy kolo, którego stawiacie redaktorce z Sapere jest kompetentny (i czy tą redaktorką nie jestem ja xd'), by potem nie wyszły z tego różne nieprzyjemności. Anna KONIEC SPROSTOWANIA

S TR. 6 R OK 7 5/42 Ale ciacho! Problemy miłosne... Kto ich nie ma? Wydaje się, że są one nieodłącznymi towarzyszami dojrzewania. Jednak inaczej patrzą na to chłopcy, inaczej dziewczęta, a jeszcze inaczej nasi rodzice i nauczyciele. Patrz, ale ciacho!!! Mmmmm... Generalnie istnieje przekonanie, że dziewczyny są bardziej skomplikowane od chłopaków, dlatego nasze problemy miłosne są bardziej złożone. Nagle na korytarzu zauważamy megaprzystojnego kolesia i tutaj zaczyna się problem... Chodzimy rozmarzone i zachwycamy się, jaki on jest cudowny, śliczny, na pewno fajny i ogólnie doskonały, chociaż nigdy w życiu z nim nie rozmawiałyśmy. Praktycznie na każdej przerwie obserwujemy go i po pewnym czasie dochodzimy do wniosku, że wcale nie jest taki ładny, jak się wcześniej Fatum?! No to tak.. Jest jedna rzecz, przez którą życie niektórych osób jest inne od innych.. :P wydawało: ma trochę krzywe zęby, a ta jego fryzura... Koszmar!!! Na przerwach zachowuje się jak dzieciak. Wtedy szybko mija nam miłość do tego cudownego chłopca. Czeeeść...yyy...może... ten no... może pójdziemy razem do... Ze strony chłopców wygląda to troszkę inaczej. Dziewczynom Mowa tu o impulsywności, wybuchowości, nadpobudliwości czy jak to tam się zwie. No więc ja jestem taką osobą. Zawsze muszę palnąć coś głupiego, najpierw coś robię, a później dopiero myślę i naprawdę wiele przez to tracę Od kiedy pamiętam, podpadałam w szkole pod względem zachowania, a nauczyciele wzywali moją mamę,,na rozmowę. No bo niby jak można wysiedzieć spokojnie, bez wygłupów całą dłuuugą godzinę?.. I na nic twoje późniejsze usprawiedliwienia..w domu czeka cię kolejne kazanie w stylu:,,jak my cię wychowaliśmy?!. Z kolei wszystkie moje kłótnie z przyjaciółmi i rodzicami spowodowane są tym, że zamiast zastanowić się trochę przed tym, zanim powiem komuś coś przykrego, nie trzymam języka za zębami i wdaję się w całkiem wydaje się, że oni nie zwracają uwagi na szczegóły, a to nieprawda. Tylko nie zawsze potrafią w odpowiedni sposób powiedzieć, że podoba im się nowa fryzura, bluzka... Najczęściej kombinują jak koń pod górę. Z podrywaniem jest podobnie. Są podrywacze, dla których rozmowa nie stanowi żadnego problemu, ale wielu boi się po prostu podejść do dziewczyny. Zanim to zrobią, przez tydzień zastanawiają się, jak zagadać, żeby nie wyjść na idiotę. Takiego gościa wyczuwa się na odległość i przeważnie nie udaje mu się zrobić dobrego wrażenia na dziewczynie. Często też źle wybierają obiekt westchnień. Drodzy Koledzy i Drogie Koleżanki! Nie martwcie się, że Wam nie wychodzi. Przecież jesteście młodzi, macie jeszcze czas... A kto nie jest, młody niech się spieszy! br niepotrzebne awantury. To też twój problem? Pamiętaj, staraj się najpierw trzy razy pomyśleć zanim coś zrobisz.. Od niedawna zaczęłam się zmieniać. Jest to bardzo trudne i żmudne, ale zaczęło działać/ Na lekcjach dostaję lepsze oceny, a rodzice pozwalają mi na wiele więcej i atmosfera w domu od razu się polepszyła. Jest teraz o wiele przyjemniej ;) Drugą rzeczą, która krąży jak fatum nad życiem moim i wielu innych, jest egoizm.. Najważniejszą osobą w twoim mniemaniu jesteś ty sam. Czasem zapominasz o innych, nie pomyślisz nawet, co ktoś wtedy czuje.. Ktoś taki jak ja zwykle usprawiedliwia się:,,jak mam być inny, skoro jako dziecko byłem rozpuszczany, lub,,jestem jaki jestem i nic tego nie zmieni. Nic bardziej mylnego! Trzeba starać się zmienić! Zanim coś zrobisz, postaw się najpierw w czyjejś sytuacji, a unikniesz wielu niemiłych sytuacji. Ludzie-wulkany i osoby wpatrzone w siebie: próbujmy się zmienić! mc

S APERE AUDE S TR. 7 Bym się wyraziła... Kolejny bezsensowny dzień w szkole. Kolejny beznadziejny powrót do domu. Oczywiście pada deszcz, a ja nie mam kaptura. Biednemu zawsze wiatr w oczy (czasami nawet dosłownie). Zachodzę do babci... i co, pewnie mam się spodziewać powitalnego okrzyku pełnego miłości i zadowolenia z zobaczenia kochanej wnuczki? Nic z tych rzeczy. I za co ta dwója z rosyjskiego?! Pewnie znowu cały dzień siedziałaś przed komputerem, a do książki nawet nie zajrzałaś!. Nawet się słowem nie odezwałam, a babcia może mi opowiedzieć całą moją dzisiejszą historię. Skąd ona o wszystkim wie... ano tak, zapomniałam. Pewnie znowu ciocia zdała raport z moich szkolnych postępków. Ej no, przepraszam bardzo! Czy ja już nie mam żadnego prawa do prywatności? Wracam do domu. Może chociaż przez chwilę odpocznę... W przedpokoju liczba butów się nie zgadza. To zły znak. Zaglądam do pokoju... o nie... -.- Mojego ukochanego braciszka odwiedzili równie ukochani koledzy. Nawet poczytać spokojnie nie można, dzieciaki drą się jakby zabijali się nawzajem. Moja grzeczna prośba o uciszenie się doczekała się odpowiedzi zamknij się i spadaj. Tak. Oto kultura dzisiejszych dwunastolatków. Argh, jak ja tego dziecka nie cierpię. Ostatnio na modlitwie wiernych słyszałam coś w stylu módlmy się za rodzeństwa, aby żyły w zgodzie. Mhm, już to widzę. Chyba należałoby zbudować jeszcze ze cztery Świątynie Opatrzności Bożej, a w każdej napisać specjalną dedykację. Może cos takiego by poskutkowało... Oho, rodzice przyszli. Nawet nie mam ochoty z nimi rozmawiać. Cały czas tylko Paulina, ucz się. Zdawałoby się nie ma problemu, wystarczy usiąść i wziąć zeszyt. Ale nie, to nie takie proste. Jeśli się akurat uczę, argument jest inny. Sprzątaj, nic w tym domu nie robisz!. Może ktoś by się w końcu zdecydował? Kiedy rozmawiam ze znajomymi, mam wrażenie, że ich w ogóle nie obchodzą moje problemy. Właściwie to im się nie dziwię.. Kogo interesuje żałosne życie jakiegoś beznadziejnego człowieka, który nie może odnaleźć swojego miejsca w życiu? Ale co ze mną?! Co z moimi uczuciami?! Moje życie emocjonalne niedługo legnie w gruzach. Wczoraj pisałam konkurs z polskiego. Poszedł źle. Bardzo źle. Jeszcze gorzej. A ja naprawdę się uczyłam, tylko ktoś specjalnie dał to, czego nie umiałam = (Nawet jak się człowiek stara, to i tak cały świat przeciwko niemu... Nikt mnie nie rozumie. Bym się jakoś artystycznie wyraziła, ale co z chęci, kiedy talentu brak? Geny też mnie nie polubiły. Idę się pociąć! =( Do jutra... pd Śladami zbrodni Uczniowie naszego liceum biorą udział w projekcie edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej "Śladami Zbrodni". Celem projektu jest poznanie historii Urzędu Bezpieczeństwa w powiecie zambrowskim w latach 1944-1956. Jeszcze ściślej mówiąc, chcemy poznać miejsca zbrodni okresu stalinowskiego. Projektem opiekują się panie prof. A. Mentecka i prof. M. Dąbrowska. Informacje zdobywamy poprzez przeprowadzanie wywiadów z ludźmi, którzy w przeszłości mieli coś wspólnego z UB w Zambrowie. Nie jest to łatwe. To normalne, że ludzie nie chcą rozmawiać o bolesnych wspomnieniach... Ale warto, gdyż każde relacje tamtych wydarzeń są dla świadectwo historii. nas ważne, gdyż jest to żywe Teraz mamy fajnie. Możemy uczyć się historii takiej, jaka była naprawdę. Nasi rodzice nie mieli tej okazji i możliwości. O wydarzeniach, które ówcześnie były "białymi plamami", dowiadują się od nas. Jednak wciąż, mimo upadku socjalizmu i likwidacji cenzury, nie wszystko jest znane, zwłaszcza jeżeli chodzi o czasy najnowsze, Dopóki żyją ludzie, którzy pamiętają tamte lata, mamy jeszcze jakieś szanse na ich poznanie. I oto właśnie chodzi w tym ipeenowskim projekcie by poznać historię. Anna

S TR. 8 Straszna prawda o naszej młodzieży R OK 7 5/42 Ewa Kołakowska, IIIb G Na początek były dwa dni wielkiej pracy i wielkich przygotowań. Potem cała noc szalonej zabawy. A na koniec dwie godziny wielkiego sprzątania... Cały weekend przesiedziałem w domu. Starzy mnie nie wypuścili na bibę do ziomka, którego dziewczyny uważają za najlepsze ciacho w szkole. Nie mogłem tam pójść niby za jakieś głupie oceny. Następnego dnia wybiłem z buta do budy. Wiedziałem, że jak od razu przyjdę, zacznie się beka.. Ty słuchaj, wczoraj była bibka u Grześka, czemu cie nie było? zapytał mnie Patryk, który jest moim najlepszym ziomalem. To on pierwszy do mnie podszedł. Bosh... Starzy mnie nie chcieli wypuścić, bo mam same gole. To prawda, ostatnio strasznie się opuściłem, ale kogo obchodzą oceny? Mi dopuszczające stykną na koniec roku. No nie gadaj? Lol. Bez kitu, nie mogłem.. mówiłem prawdę, choć żałowałem, że mnie nie było. Ale mówię ci... taka jazda była. Za wszystko zabulił Grzesiek, bansowaliśmy do rana. Dużo osób było? spytałem No stary.. chyba z 30.. chwalił się Patryk, choć wiedział, że żałuję. Lubi się czasem ze mną poprzekomarzać. To nieźle się pewnie brechtaliście z lachonami? O człowieku.. Ta twoja Magda... Niezłe ciacho powiedział Patryk i to był już szczyt Bij na fryty człowieku, myślisz, że będę zazdrosny? spytałem zdenerwowany. Ej luzuj beret, przecież wiesz, że Ci kit wciskam, ona jest twoja. uspokoił mnie. Ty jest motyw, że za tydzień Grzechu znowu ma wolną chawirę. Chyba teraz wpadniesz? No jacha, teraz to już bez kitu wpadnę. teraz dopiero się uspokoiłem, bo lubię chodzić na takie bibki, a szczególnie z tym głąbem Patrykiem. No to już się nie moge doczekać, jak będziemy bujać się na bibce. Dobra zawijam na matmę. ELO! No, nara. Potem poszedłem dopytać mojej foczki, jak jej się podobał bans na libacji. Jak zawsze powiedziała, że ze mną byłoby miliard razy fazuszniej. Uwielbiam, gdy mnie pociesza. Powiedziała, że było kilku betonów, ale reszta lajtowo się prezentowała. Po dżampie ma ciężką banię, więc postanowiłem, że odpuszczę jej dalsze przesłuchanie. Na fazę pobiegłem z ekipą porobić szopkę w kawiarence. To tutaj można się bujać i straszyć małych, wycykanych czopów. Gdy już jakiegoś cieniaska dopadniemy, to ma chałę na całą budę. Stara się niby odgrypsować w stylu: "ciśnij" czy coś takiego, ale jego gryps w porównaniu do naszych to tak jak maluch do bety. Zgniliśmy tylko i zadzwonił dzwonek na lekcje. Dopiero teraz zaczaiłem, że skończyłem lekcje 2 h temu. W domu w weekend też nie próżnowałem w sumie. Starych i tak nie było, więc zabalowałem sam, aż mi się poprzestawiało w bańce. No cóż, bywa. MAŁY TŁUMACZ A - a weź mnie nie raź - nie denerwuj mnie autobut - chodzić piechotą B - biję na bibę - idę na imprezę buli - płaci bujaka - chodzić po mieście i uważać się za najlepszego bimbać - obijać się bans - impreza bania - głowa bez kitu - naprawdę bij na fryty - idź stąd beka - śmiech brechtać się - śmiać się bebzo - brzuch beton - ktoś, kto ciągle nic nie rozumie C - ciśnij - spadaj ciacho - fajny chłopak lub dziewczyna cienias - słabeusz czaić - rozumieć chała - wstyd chawira - dom cykać - bać się czop - głupek D - dół - złe samopoczucie debeściak - ktoś śmieszny deprecha - depresja dżaga - fajna dziewczyna dżamp - impreza dzienx - dzięki E - ekipa - grupa znajomych elo, ema - cześć F - faza - bardzo dobry humor foka - fajna dziewczyna fura - samochód farmazon - bzdura fajfus - niezdara G - gites - świetnie goń się - spadaj H - hajs - pieniądze heeeeellloooołł - cześć I - idź się wyśpij - nie gadaj (Ciąg dalszy na stronie 9)

S APERE AUDE S TR. 9 (Ciąg dalszy ze strony 8) takich głupot J - jazda - dobra zabawa joł -cześć jacha - jasne jarać się - podniecać się K - kij ci w oko - odwal się kapewu? - rozumiesz? kolo - chłopak kimać - spać L - lachon - fajna dziewczyna lipa - coś beznadziejnego lol - śmiech wyrażony słowem, a nie śmiechem luz - OK. libacja - impreza M - melina - miejsce imprezy musowo - koniecznie mela - ślina muł - nuda N - nara - cześć na pożegnanie niekumaty - nie w temacie O - ogarnij się - uspokój się, co ty wyprawiasz? olewa - ignoruje odbij - odwal się obciach - wstyd obczaić - zauważyć, zrozumieć P - pojazd po kimś - upokorzyć kogoś piać - śmiać się przypał - zostać przypłapanym na złym uczynku przychlast - kretyn R - rozkminiać - poglębiać się w temat rżeć - śmiać się S - siemanko - cześć szama - jedzenie skumać - zrozumieć spox - dobra sztunia - ładna dziewczyna Ś - ściema - kłamstwo T - twarzowe - w miarę normalny typka - dziewczyna trzoda - wstyd tiaa - tak, na pewno U - ustawka - umawianie się uderzyć w kimono - zasnąć W - wyglądasz jak przez okno - wyglądasz nijak wyjebongo - super wbić - wpaść np. na imprezę wypasiony - fajny wtyka - dobre znajomości wdechowo - super wafel - ktoś, kto się cały czas słucha włacha - no właśnie Z - zgnita - coś śmiesznego ziomek - kolega zmuła - nuda zgrywać się - wyśmiewać się z kogoś z deka - trochę zadyma - akcja zawiecha - zamyślenie się załamka - załamać się zapodaj nutę - włącz piosenkę Ż - żal.pl - szkoda słów Ewa Kołakowska, IIIbG Co stresuje pierwszoklasistę naszego liceum? Postanowiłyśmy sprawdzić, co nie pozwala spać spokojnie naszym kolegom i koleżankom. Wybrałyśmy 50 uczniów klas pierwszych liceum. Wyniki naszej ankiety przedstawiłyśmy na poniższym wykresie: 25 20 15 10 5 0 Nauczyciele Nauka Rodzice Rodzeństwo Chłopak/dziewczyna Brak kasy inne Jak wynika z powyższego wykresu, najwięcej problemów i zmartwień przysparza uczniom szkoła. Mimo że większość licealistów wyrosła już z tego wieku, kiedy nauka i dobre oceny to jedyne kłopoty i cele w życiu, to jednak myśl o szkole przyprawia o gęsią skórkę niejednego ucznia. Dlatego apelujemy do Was, drodzy nauczyciele, bądźcie dla nas bardziej wyrozumiali, nie stresujcie nas tak mocno i pozwólcie na to, abyśmy mogli martwić się także innymi sprawami, a nie tylko szkołą! W zamian obiecujemy Wam większą chęć do nauki, bo szkoła bez stresu to przyjazna szkoła, a przyjazna szkoła to taka, do której chce się wracać! ;) ow i kk

S TR. 10 R OK 7 5/42 Dyskietka Kamila Modzelewska,2002 To jest opowiadanie z archiwum gazety. Nie poszło kiedyś, zamieszczamy je dzisiaj, żeby zachęcić was do podejmowania wyzwań, powiedzmy, literackich. Rozbudza wyobraźnię, ćwiczy język... Czekamy na takie teksty. Był piękny, słoneczny dzień. Klasa II f czekała na ostatnią lekcję. Karolina siedziała przy ścianie, obserwując rozgadanych i roześmianych uczniów. Niedaleko siedział Bartek pochłonięty rozmową z kolegami. Dziewczyna przyglądała mu się ukradkiem. Już od dawna czuła, że jest w nim zakochana. Była jednak pewna, że nie tylko nie odwzajemnia jej uczuć, ale w ogóle nie zwraca na nią uwagi. Smętne rozmyślania Karoliny przerwał dzwonek. Po lekcjach dziewczyna szybko wyszła ze szkoły. W pewnej chwili dogonił ją Bartek. Karolina ze zdziwieniem spojrzała w jego stronę. Mam do ciebie małą prośbę... Czy mogłabyś mi napisać wypracowanie z polaka? Profesorka powiedziała, że jeśli znów tego nie zrobię w terminie, dostanę gola. Proszę! Tobie to nie sprawi najmniejszego problemu, a ja będę ślęczał nad tym tydzień. Więc jak? Karolina zawahała się przez chwilę. Zastanawiała się, czy lepiej postąpić uczciwie i odmówić, czy też wesprzeć kolegę. W końcu zdecydowała się na pomoc. Była to dla niej swego rodzaju szansa. No dobra, postaram się, ale nie oczekuj, że dostaniesz za to szóstkę! Dzięki, jesteś świetną koleżanką! Cześć! Bartek pobiegł na drugą stronę ulicy, zostawiając Karolinę z wielkim zamętem w głowie. Po powrocie do domu zaraz usiadła przed komputerem i zaczęła pisać wypracowanie. Szło jej dosyć opornie, ale po jakimś czasie skleiła całkiem dobry kawałek tekstu. Nagle przyszedł jej do głowy szalony pomysł. A może tak napiszę list do Bartka, powiem mu, co czuję i zostawię ten dokument na dyskietce pomyślała z błyskiem w oku. Bez namysłu przeszła do realizacji swojego planu. Pisanie listu do ukochanego szło jej znacznie lepiej niż wymyślanie wypracowania. Po skończeniu pracy wyjęła dyskietkę z komputera i od razu włożyła do plecaka, żeby o niej nie zapomnieć. Następnego dnia na jednej z przerw podeszła do Bartka. Trochę się namęczyłam, ale chyba nieźle wyszło. Przeczytaj to, a jak coś ci się nie spodoba, to popraw wyciągnęła rękę z dyskietką i przez ułamek sekundy zawahała się na myśl o wyznaniu na dyskietce. Dzięki, to na pewno będzie dobre wypracowanie. Tego dnia Karolina wracała do domu zamyślona. Żałowała, że tak lekkomyślnie postąpiła. Nie dość, że oszukała panią profesor, to jeszcze ten list. A jak Bartek nie zrozumie i mnie wyśmieje? O Boże! Dlaczego to napisałam! Przechodząc przez ulicę, nie rozejrzała się, czy nie nadjeżdżają samochody. Gdy była na środku jezdni, potrącił ją samochód. Uderzenie było lekkie, bo nie straciła przytomności. Upadła jednak na asfalt i bolały ją nogi. Po kilku minutach z tłumu gapiów otaczających Karolinę wyłonili się sanitariusze i zabrali ją do szpitala. Następnego dnia do sali Karoliny wpadł Bartek. Miał wystraszoną minę. Słyszałem, co ci się stało wymownie spojrzał na obie nogi w gipsie. A, taki mały wypadek. Czuję się dobrze Karolina starała się zbagatelizować całą sprawę. Słuchaj, za twoje wypracowanie dostałem piątkę, polonistka mnie pochwaliła. A i jeszcze coś dziewczynie pociemniało w oczach. Wiedziała, o czym Bartek chce mówić przeczytałem twój list i muszę wyznać, że bardzo się cieszę. Podziwiam twoją odwagę i chcę powiedzieć, że... W tym momencie Karolina przezwała mu. Nie chciała wiedzieć nic o jego uczuciach. Postanowiła już, że skoro ma teraz dużo wolnego czasu, pomoże Bartkowi w pracach pisemnych z języka polskiego, by już więcej nie oszukiwał. Prze kilka chwil gawędzili jeszcze o szkolnych sprawach i Bartek pożegnał się zapewniając, że odwiedzi ją jutro, by razem popracować. Karolina długo po jego wyjściu uśmiechała się, medytując, czy rodzi się między nimi przyjaźń czy też może coś więcej.

S APERE AUDE S TR. 11 Dzień: niedziela Pobudka: 5:55 Architektem być Część I W tym numerze przedstawiamy sylwetkę Kudłatego Łukasza Zaręby, który w zeszłym roku rysował karykatury nauczycieli do Sapere. Dziś już nie ma czasu przygotowuje się do egzaminów na studia. Sprzęt: duża czarna teczka, garść ołówków 2B, nożyk do temperowania, 2 arkusze 50x70, spinki, żeby przypiąć je do deski, mnóstwo kredek Derwent Artists i oczywiście praca domowa (teoretycznie). Autobus: zawsze wcześniej kupione bilety, odjazd 7:10. Oczywiście najlepszy przyjaciel słuchawki na uszach. Czasami zabiera ze sobą książki lub zeszyty, ale z nauki zazwyczaj nici, gdy powieki same opadają. Przed zajęciami: zawsze na śniadanie. Wcześniej były to frytki u Ormianko-Hinduski, które nazywała Titkami z Ketiupem, teraz przesiaduje w Kuchni Polskiej. Po drodze musi mnie odciągać od wszelkich stoisk z batonami, deserami, goframi, owocami... A ja jego - z podręcznym sprzętem elektronicznym Przebieg zajęć 4 godziny zegarowe z przerwą w dowolnym momencie, kiedy wszyscy oprócz nas wychodzą zapalić papierosa. Najpierw oddajemy prace domowe. Zajęcia składają się z 2 części. Wcześniej rysowaliśmy bryły, później kolejno zieleń, ludzi i architekturę, jeszcze później samochody, a teraz odbywamy próbne egzaminy. Dostajemy zadanie i w 1,5 godziny musimy je zrealizować. Druga część wynika z pierwszej. Ostatnio musieliśmy wkomponować bryły z zadania pierwszego w krajobraz ogrodu. Liczy się nie tylko wykonanie, ale i pomysł. Łukaszowi poszło najlepiej. Bywa, ze dostajemy fragment powieści do zilustrowania. I tak np. narysować mieliśmy kamienicę z Lalki. Prace domowe częściowo odnoszą się do materiału przerobionego na zajęciach. W tym wypadku zadali nam rysunek wnętrza kamienicy. Jednak z odrabianiem jest ciężko. Z racji że jesteśmy w grupie, gdzie maksymalny wiek to właśnie 2 LO, nieoddawanie prac w terminie lub w ogóle nieoddawanie traktowane jest z przymrużeniem oka. Łukasz zawsze rysuje w piątki i soboty. Kiedy ma wrażenie, że nie skończy, poddaje się. Nigdy nie przynosi wszystkich prac domowych stawia na jakość a nie na ilość. Jest chyba najlepszy w naszej grupie. Jako jedyny pobił rekord historii całego kursu, dostając 80 punktów za Johny ego Depp a. Ludzie to jego dziedzina. Po zajęciach Wpadamy na obiad tam, gdzie jemy śniadania i w ostatniej chwili zdążamy na busa spod Pałacu Kultury, przeskakując łańcuchy, samochody i murki J Praca domowa Zazwyczaj wczuwa się w klimat zajęć, kiedy rysujemy na deskach opartych o tzw. kobyłki. Siada na krześle i opiera swoją deskę o oparcie drugiego. Włosy ma związane chustką, żeby nie spadały mu na twarz. Razem ciężko jest nam rysować. Zawsze kończy się na siedzeniu przed komputerem lub wygłupach. O sobie Ważne, żebym miał jakieś kartki, ołówki, coś, czym mógłbym tworzyć cokolwiek, np. gitarę. Najlepiej, żebym dostał się na architekturę. Mógłbym wtedy tworząc zarabiać niezłe pieniądze, na pewno lepsze niż rysując portrety na Starówce albo ucząc w szkole plastyki. Inne prace Łukasza możesz obejrzeć na www.deagle.digart.pl

S TR. 12 Na Bro! Na Bro... Tylko dla dorosłych Po szkole by się szło! Hej ho! Nie oszukujmy się. Bez względu na to, czy jesteś 19- letnim maturzystą czy 12- latkiem z gimnazjum. W każdym roczniku znajdzie się ktoś, kto nie stroni od alkoholu. Młodsi chcą być dorośli. Wmawiają sobie, że lubią. Starsi czują na sobie obowiązek. Nie będziemy mydlić oczu pijemy. Kiedy byłam w pierwszej gimnazjum, malowałam rzęsy. Dziś, gdy widzę gimnazjalistkę z makijażem, nie mogę się nadziwić, jaką krzywdę sobie robi. Młodsza część społeczeństwa i tak zrozumie kiedyś swoje błędy, jak już będzie tak dojrzaaała jak my licealiści;-) którzy zrozumiemy swoje błędy, kiedy pójdziemy na studia. Są tacy, którzy piją samoróby u babci na imieninach i wyjadają cioci czekoladki z alkoholem. Inni w pewnym czasie dostają lampkę od rodziców przy obiedzie. Następni sami wprowadzają się w ten świat i zaczynają wychodzić z kolegami na piwo. Pijemy za garażami, za drzewami, za śmietnikami za wszystkim: oby ZA. Ale nie brakuje takich, którzy trzaskają wódkę jeden kielich za drugim, a później leżą gdzieś udekorowani własnym śniadaniem. Nieważne, ile masz lat. Po co prawić ci morały? I tak zrobisz swoje. Bez względu na to, kiedy pierwszy raz spróbujesz alkoholu: jeśli masz mocny charakter, nie dasz się nikomu ściągnąć na złą drogę i znajdziesz złoty środek, umiar. Jeśli jesteś słaby trudno. Nie pij na pusty żołądek. Nie pij za dużo. Nie rywalizuj. Tylko idioci rozliczają się z tego, ile wypili. Ty masz taką głowę, ja mam inną. Jeśli komuś więcej trzeba, nie ma czego gratulować. Mocna głowa pusty portfel. Zadowól się zawrotem głowy po połówce piwa i nie zalewaj się w trupa. Nie zaliczaj zgona, bo po co? Nie mieszaj alkoholu. Weź dużo witaminy C, alkohol wypłukuje ją z organizmu, tak samo jak wodę, która jutro będziesz łapczywie w siebie wlewał. Pij dla lekkiego zakręcenia, a nie dla schlania się jak stary dziad spod sklepu. A najlepiej nie pij w ogóle. Alkohol jest dla /mądrych/ dorosłych. R OK 7 5/42 A gdy już zdarzy ci się mieć kaca Nie może on być dla ciebie usprawiedliwieniem czegokolwiek. Nie możesz mówić: Ale mnie boli łeb Nie mam humoru, wczoraj tyyyyle wypiłem. Dziś mam kaca. Nie krzycz tak. To, czy wypiłeś, ile wypiłeś i jak się teraz czujesz to tylko i wyłącznie twój problem. Stało się tak tylko z twojej winy. Nie wymagaj współczucia i nie mów o tym. Nie informuj całego świata o swoich alkoholowych perypetiach. Wiem, że robią tak nawet dorośli ludzie (chociaż w tym możemy być od nich lepsi). I właśnie wtedy ujawniają, jaki człowiek jest marny i głupi. Chciałeś pić? Wypiłeś. Masz za swoje. Cierp sam. Kogo to obchodzi? Ja dobrze się bawię za 2,60. Przyznam się, że jako osoba odpowiedzialna za treści ukazujące się na łamach tego pisemka, miałam i mam do dziś wątpliwości, czy dobrze postąpiłam, dopuszczając do publikacji tego tekstu. Uznałam jednak, że choć szokujący w swej wymowie, jest, niestety, prawdziwy. Mam nadzieję, że do myślenia zainspiruje przede wszystkim dorosłych, w rękach których przypadkiem znajdzie się ten numer Sapere...

S APERE AUDE S TR. 13 Od dłuższego czasu mama próbuje zmotywować mnie, abym się więcej uczyła. Wiem, że nie chce dla mnie źle, ale czasami jej nadopiekuńczość przekracza wszelkie granice. Na początku odłączała jednie kabel od Internetu. Bądźmy szczerzy, najlepiej człowiek uczy się na własnych błędach. Aby wykryć defekt, sprawdzałam wszystko po kolei. Odnawiałam adres IP. Sprawdzałam rachunki (czy może tata przypadkiem nie zapomniał zapłacić). Włączałam i wyłączałam na zmianę połączenie sieciowe. Dzwoniłam do firmy (może jest jakaś awaria). Itd. Komputer, mama i ja Po wielu próbach oświeciło mnie. Przecież w okienku pokazał się napis: Kabel sieciowy odłączony. Jak mogłam to przeoczyć? Przejrzałam kabelkową stronę komputera i eureko ^^ Kabelek wisi. Myślisz sukces? Nie, u mnie nie ma tak pięknie. Podpadłam siostrze. Jedyny hak, jaki na mnie ma, to oczywiście komputer. Ze źródła siostra mama dowiedziała się o moim sekrecie. Mały szantaż załatwił sprawę. Wstawiła hasło i się cieszy. Ale promyczek szczęścia znów się do mnie uśmiechnął. Dowiedziałam się o koncie administratora. Po pewnym czasie sytuacja się powtórzyła. Tak, dobrze myślisz.. Źródło siostra ^^. Czasem, gdy z wielką łaską mama wpisywała mi hasło, zakładałam nowy profil. Nie na długo, ale zawsze coś. Teraz na wszelki wypadek ubezpieczyłam się zamawiając Ubuntu. Alex ;) Student poszukiwany Trwa akcja werbowania maturzystów na studia. Sposób pozyskiwania przyszłych studentów zależy od renomy i prestiżu uczelni. Najbardziej zaangażowane są uczelnie prywatne, mniej państwowe, najmniej renomowane państwowe. Wyższa Szkoła Administracji Publicznej w Białymstoku to uczelnia prywatna. Tak desperacko poszukuje ona kandydatów na studia, że nie tylko zorganizowała dojazd do siebie na dni otwarte, ale nawet przygotowała loterię z dość kosztownymi nagrodami. Wszystko to odbyło się 11 marca. Warto zaznaczyć, że przepadły nam wtedy wszystkie lekcje. Może warto się zainteresować? Wówczas nie trzeba się mocno przejmować ani maturą, ani sesjami. Akademia Podlaska w Siedlcach to kolejna uczelnia, która wychodzi do maturzystów, choć nie jest tak zdesperowana jak WSAP. Jest to uczelnia państwowa. Przedstawiciele Wydziału Przyrodniczego odwiedzili nas 14 marca. Oni zaprezentowali uczelnię i swój wydział, a my straciliśmy kolejną lekcję. Jeżeli podobnych wizyt i wyjazdów będzie więcej, nie mamy co liczyć na zrealizowanie programu przed maturą. Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie to zdecydowanie najbardziej prestiżowa uczelnia spośród tu zaprezentowanych, dlatego też to nie uczelnia wychodzi do maturzystów, ale maturzyści muszą przyjść do niej. Dni Otwarte na UKSW odbyły się 15 marca w sobotę, a będą powtórzone jeszcze 19 kwietnia, również w sobotę. Dojazd trzeba było zorganizować sobie na własną rękę, za to już na miejscu wszystko odbywało się podobnie jak na innych uczelniach. Rozmowy ze studentami i wykładowcami, prezentacje wydziałów i kierunków, broszury, ulotki, cukierki i długopisy z nazwą wydziału itp. Jednym z lepiej przygotowanych był Wydział Prawa i Administracji. Zorganizowali oni m.in. wykład z prawa amerykańskiego oraz symulację rozprawy sądowej. ap

S TR. 14 Internet prawdziwe oblicze R OK 7 5/42 abyście uważały, z kim nawiązujecie znajomość. W dzisiejszym numerze naszej gazety poruszymy temat Internetu, a dokładniej, przyjrzymy się jego wadom i zaletom. W obecnych czasach nie ma już prawie ludzi, którzy nie posiadają dostępu do Internetu. Dzięki niemu otrzymujemy np. wiadomości z najdalszych zakątków świata. INTERNET - czy można bez niego żyć? Ja osobiście nie mogę wyobrazić sobie życia bez Internetu. Nie potrafiłabym po powrocie ze szkoły od razu brać się za naukę. Popołudnie zaczynam więc od wejścia na gadu - gadu, muszę zobaczyć, kto jakie ma opisy i kto co robi. Oczywiście odwiedzam też stronę nasza-klasa.pl i patrzę, czy nie dodano nowych zdjęć i komentarzy. Oprócz tego sprawdzam, czy na mojej poczcie nie ma przypadkiem wiadomości od jakiegoś przystojnego bruneta. Jestem naprawdę zadowolona z Internetu, ale mam świadomość, że korzystanie z niego ma też złe strony. WSPÓŁCZESNY INTER- NAUTA Obiegowy wizerunek internauty wygląda tak: jest to osoba, która większość swojego czasu spędza na oglądaniu stron pornograficznych i popijaniu piwa. Nie jest to wizerunek pozytywny, dlatego koniecznie trzeba coś z tym zrobić. Jednak zawsze kończy się tylko na słowach. A w sieci pojawia się coraz więcej obrzydliwych stron, co gorsza także z pornografią dziecięcą. Ludzie, którzy robią te strony i ci, co je oglądają, powinni zastanowić się nad swoim postępowaniem. PEDOFILIA Najgorsze jest jednak to, że Internet jest przyczyną pedofilii. Oto starsi mężczyźni w rozmowach internetowych przedstawiają się jako młodzi i przystojni. Nieletnie naiwne dziewczyny godzą się na spotkania z nadzieją p o zn ania księcia z bajki. Dopiero, gdy zobaczą, z kim się spotkały, uświadamiają sobie, jakie były naiwne. Niestety, często jest już za późno. Wiele bezbronnych dziewczyn zostało wykorzystanych, a nawet straciło życie właśnie za sprawą Internetu. Apeluję do was dziewczyny, PODWÓJNE ŻYCIE Internet ułatwia nam prowadzenie podwójnego życia. Niejeden z nas wstydzi się przyznać przed innymi, ile ma lat, czym się zajmuje, że jest biedny. Myślimy sobie, że rozmawiając z kimś, kogo nie znamy, możemy ubarwić trochę swoje życie. Dlatego opisujemy swoje życie, a nawet siebie takimi, jakimi pragniemy być, a nie takimi, jakimi naprawdę jesteśmy. Biorąc pod uwagę plusy i minusy korzystania z Internetu, stwierdzam, że ma on jednak więcej wad niż zalet. Niestety, większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tych zagrożeń. Sami więc zastanówmy się, czy naprawdę warto marnotrawić godziny przed komputerem i oszukiwać samych siebie. Ewa i spółka

S APERE AUDE S TR. 15

S TR. 16 R OK 7 5/42 R o z ry w k a Powiedział, co wiedział... Na egzaminie gimnazjalnym Zemsta bardzo do czytania jest. Polecam ją wszystkim znajomym. Szare komórki zawiodły? Jest na to rada! Adam Mickiewicz kochał wszystko, co żywe i piękne. Moim zdaniem osoby kierujące się w życiu miłością kończą utratą życia. Jego [Tadeusza] kultura nie pozwalała na długie patrzenie na zawstydzoną Zosię. Do kina zaprosiłem kolegów, z którymi oglądałem film anonimowy. [Karol Wojtyła] przyjął imię Jana Pawła II, stąd jesteśmy pokoleniem JP II. [Jan Paweł II] nauczył nas, że lepiej jest mieć większe serce niż większy dobytek. JP II nie patrzył na kolor skóry, tylko na serce. Dzisiaj nasz Karol Wojtyła odpoczywa w niebie u boku naszego Boga, a jego następcą jest Benedykt XVI, który kontynuuje dzieło JP II. Na tropie......okazuje się, że wcale nie tak łatwo jest wykryć gazetkowy układ. Tu już nie wystarczy zwykłe śledztwo. Tym muszą zająć się specjaliści... 5 2007/2008 ważne do końca kwietnia CBK, czyli Centralne Biuro Kebaba, chętnie mi pomoże, pozwolili mi nawet uczestniczyć w akcjach! Może niedługo zatrudnią mnie w CBAJ. CBK postanowiło, że najpierw należy dokładnie prześwietlić władze szkoły, bo przecież oligarchowie muszą mieć jakieś wejścia u ludzi na najwyższych szczeblach. Wchodzimy do gabinetu Dyrektora i co??? Nic. Czysty. Jak złoto. A może jego zastępcy??? Niestety przeszukanie gabinetu w- ce Dyrektorów się nie udało... Nie mamy nakazu... Ale zaraz... Gdzie moja komórka?! Kiedy jest najbardziej potrzebna... Ach, jest! Halo, prokurator.... Jeszcze tylko mały kurs do prokuratury iiiii mamy ten nakaz!!! I znowu pudłol. Przecież ktoś musi być zamieszany w tą gazetkową korupcję... A może to ktoś z redakcji... Ciąg dalszy nastąpi... sapere aude, Gazeta społeczności szkolnej Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Zambrowie Redakcja: A. Piechocińska (IIIa) red naczelny, M. Liżewska (IIb LO), A. M. Miścicka (IdLO), P. Długoborska, J. Piechocińska, M. Cwalina, (IIdG), B. Rykaczewska (IIIdG), A. Wyrzykowska i M. Tymińska Kontakt z redakcją: 18-300 Zambrów, ul. M. Konopnickiej 16, tel. 086 271 27 08, e-mail: sapere@interia.eu Opieka redakcyjna: Joanna Mrozowska Skład i księgowość: Robert Mrozowski Nakład: 120 egz.