RANA DASGUPTA proza swiata
W serii Proza Świata ukażą się m.in.: Lieve Joris, Godzina rebeliantów Już w księgarniach: Sana Krasikov, Jeszcze rok Mark Slouka, Widzialny świat Herta Müller, Huśtawka oddechu Sherko Fatah, Czarny statek Yiyun Li, Włóczędzy Thomas Bernhard, Autobiografie Yiyun Li, Tysiąc lat dobrych modlitw Mariella Mehr, Oskarżona
Rana Dasgupta Solo Przełożył Michał Kłobukowski
Tytuł oryginału angielskiego Solo Projekt okładki AGNIESZKA PASIERSKA / PRACOWNIA PAPIERÓWKA Copyright 2009, RANA DASGUPTA. All rights reserved Copyright for the Polish edition by WYDAWNICTWO CZARNE, 2012 Copyright for the Polish translation by MICHAŁ KŁOBUKOWSKI, 2012 Redakcja tomasz zając Korekta barbara pawlikowska / d2d.pl, Magdalena Kędzierska Zaporowska / d2d.pl Projekt typograficzny i redakcja techniczna ROBERT OLEŚ / D2D.pl Skład pismami Minion Pro i Scala Sans Pro Zuzanna Szatanik / D2D.pl ISBN 978-83-7536-437-8 WYDAWNICTWO CZARNE sp. z o.o. www.czarne.com.pl Redakcja: Wołowiec 11, 38 307 Sękowa tel. +48 18 351 00 70 e mail: redakcja@czarne.com.pl Wołowiec 2012 Wydanie I Ark. wyd. 15 Cena: 35,90 zł
Mojej drogiej Monice
Część pierwsza Życie
Magnez 1 Zbudził się raptem w martwej strefie nocy. Jest niezwykle gorąco jak na tę porę roku. Pali go w gardle, a wszystkimi fałdami skóry spływa mu pot. Kuśtyka do zlewu po wodę. Potem siada w fotelu i kilka razy prycha, żeby przeczyścić nos. Dworzec autobusowy za oknem jest w trakcie remontu i nawet o tej godzinie słychać ryk świdrów. Dwa oślepiające reflektory, zainstalowane na placu przed dworcem w ramach walki z przestępczością, chyba zmyliły miejscowe ptaki, bo te już zaczynają poranny chór, chociaż jest środek nocy, a jemu dopiero co udało się zdrzemnąć. Ale właśnie teraz drą się jak opętane. Ciężko dyszy w fotelu, wydobyty z ciemności blaskiem halogenów zza okna. Mimo późnej pory na dworcu hałasują podróżni, wykazując w tej dziedzinie wielką pomysłowość: krzyczą, stukają i próbują uruchomić dogorywające auta, jakby nikt w okolicy nie usiłował zasnąć. Wkrótce stuknie mu dziesiąty krzyżyk, a mieszka na trzecim piętrze. Pokój ma cztery na trzy i pół metra. Z boku jest łazienka, a w głębi kąt kuchenny. Z okna widać stojące przed dworcem 9
stragany z chińską tandetą: budzikami, paskami do zegarków, roślinami z plastiku, bateriami, bawełnianymi koszulkami, pamiątkami i tym podobnym badziewiem. Cinkciarze siedzą i czekają, aż trafi się okazja, żeby zahandlować z pasażerami zagranicznych autokarów. Sufit w kącie przecieka, więc gdy pada deszcz, po ścianie leje się woda. Wsiąkła w tynk, pozostawiając plamę w kształcie zbliżonym do Australii. Ze ściany odpada farba, a w pokoju czuć cysterną. Okno wychodzi na zachód, więc w mieszkaniu najwidniej jest po południu. Rząd nadal uważa za stosowne wypłacać starcowi miesięczną rentę, żeby przedłużyć jego niedolę. Kiedy przeszedł na emeryturę, była to całkiem wystarczająca suma, bo żył samotnie i miał skromne potrzeby. Ale po tym wszystkim, co się stało z gospodarką, emerytura jest prawie nic nie warta, a oszczędności wyparowały. Gdyby nie wielkoduszność sąsiadów, którzy co miesiąc kupują mu jedzenie i inne produkty, byłby w katastrofalnej sytuacji. Sąsiedzi to dobrzy ludzie: płacą za jego abonament telewizyjny, jedna kobieta nawet mu gotuje, bo sam już by nie dał rady. Ale krępuje go to, że za każdym razem, kiedy kończy mu się kawa albo papier toaletowy, musi zawracać im głowę. Przeżył już na ziemi wiele lat i uważa, że powinien dostawać takie rzeczy bez proszenia. Wskutek pewnych wydarzeń stracił wzrok. Słuch ma jednak wciąż dobry, a jego główną rozrywką pozostaje telewizja. Przesiaduje przed odbiornikiem, w którym lecą konkursy piękności (chociaż nie widzi uczestniczek), a także spoty informacyjno reklamowe, angielskie dramaty kostiumowe z kiepskim dubbingiem, filmy podróżnicze, niemiecka pornografia i wszelkie inne odmiany współczesnej mądrości. 10