Winiary z unijną kasą Około pięciu tysięcy pacjentów rocznie skorzystać będzie mogło z badań, operacji i zabiegów przeprowadzanych przy pomocy nowego sprzętu zakupionego dzięki dotacji z Unii Europejskiej o wysokości ponad 1,6 miliona złotych. Umowę w sprawie unijnej dotacji podpisali marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik i dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku Stanisław Kwiatkowski. Kierowana przez niego placówka należy do wiodących na Mazowszu. Dysponuje 922 łóżkami. W 2014 roku na Winiarach hospitalizowanych było ponad 40 tysięcy pacjentów, którym wykonano ponad 11 tysięcy zabiegów operacyjnych, wszczepiono 192 rozruszniki serca, przeprowadzono ponad 1,2 miliona badań laboratoryjnych.dzięki dotacji z UE szpital w Płocku wzbogaci się o zestawy laparoskopowe i artroskopowi, które umożliwią wykonywanie bezinwazyjnych zabiegów, dzięki czemu skrócony zostanie pobyt pacjentów w szpitalu. Na bloku operacyjnym znajdzie się też nowy stół pozwalający operować osoby z nadwagą, lampa operacyjna oraz aparat do znieczulenia. w ZOO jak na wsi
Wiejskie Klimaty to impreza, podczas której przybliżona zostanie ludowa kultura. Będzie można poznać ginące zawody, a także przyjrzeć się gospodarskim zwierzętom. A wszystko to w miejskim ogrodzie zoologicznym już w niedzielę, 2 sierpnia. Uczestnicy imprezy spotkają się przy grzybku. Najmłodsi uczestnicy wydarzenia będą mogli wziąć udział w warsztatach garncarskich, podczas których nauczą się toczenia naczyń na garncarskim kole; mleczarskich, pszczelarskich. Mogą również nauczyć się tworzenia kwiatów z bibuły, wycinanek i koronek. Ciekawie zapowiada się nauka rzeźbienia w warzywach i owocach. Wiejskie klimaty to niepowtarzalna okazja, aby skosztować przepysznych potraw regionalnych oraz przyjrzeć się ludowemu rękodziełu, zabytkowym maszynom rolniczym i sprzętowi gospodarstwa domowego. Organizatorzy planują również liczne konkursy z atrakcyjnymi nagrodami. Udział w wydarzeniu wliczony jest w cenę biletu wstępu do ZOO.
Konopie wśród chwastów Na działce w gminie Łąck ukryte między chwastami rosły konopie indyjskie. Ich plantację ujawnili policjanci z posterunku w Łącku. Konopie zostały ujawnione przez funkcjonariuszy, którzy we wtorek, 28 lipca w godzinach popołudniowych patrolowali teren gminy. Wśród chwastów odnaleźli uprawę 163 roślin konopi indyjskich. Dzięki pomocy funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Płocku ujawnili także susz roślinny, który znajdował się w budynku stojącym na terenie działki. Jej właścicielem okazał się zameldowany w Jeleniej Górze 62-latek, mieszkający na terenie gminy Łąck. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Będą nowe miejsca pracy? To historyczny moment dla nas i dla miasta. Za kilka lat zobaczymy jego owoce powiedział dyrektor produkcji i członek zarządu CNH Industrial Polska Werner Ballieu, podpisując akt notarialny kupna od miasta 19 ha terenu pod rozbudowę zakładu. Mająca swoją siedzibę w Płocku firma CNH Industrial Polska wygrała przetarg na zakup niemal dwudziestu hektarów gruntów wydzielonych z lotniska Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej. Akt notarialny podpisali prezydent Płocka Andrzej Nowakowski oraz przedstawiciele CNH Industrial Polska Werner Ballieu, Wioletta Łakoma i Adam Sulak. Na konto miasta wpłynęło niemal
dziesięć milionów złotych. Decyzja o warunkach zabudowy umożliwia budowę hali produkcyjno-magazynowo-montażowej, a także prowadzenie produkcji przemysłowej. Przedstawiciele CNH zadeklarowali, że firma zamierza zainwestować 16-20 milionów dolarów w zakupiony przez siebie teren. Powstanie tam nie tylko hala produkcyjna, ale również magazyn, gdzie składowane będą gotowe produkty, centrum wizytacyjne i miejsce dla testów inżynieryjnych. Zapowiadany jest również wzrost zatrudnienia, którego wielkość zależna będzie od sytuacji na rynku. Kiedy przyjechałem do Płocka w 2001 roku, fabryka dopiero zaczynała działać. Przez lata stopniowo rozwijała się. Rozwój jednak zatrzymał się z powodu braku miejsca. Kupno sąsiadującego z nami terenu otwiera nowe możliwości dalszego rozwoju zakładu zapewnia dyrektor produkcji i członek zarządu CNH Industrial Polska Werner Ballieu. W 1992 roku Fabryka Maszyn Żniwnych przekształcona została w spółkę Bizon, którą sześć lat później kupił New Holland, wchodzący w skład produkującego maszyny rolnicze koncernu CNH. Nowi gracze Wisły. I nowy prezes Około dwóch tysięcy ludzi przyszło do Orlen Areny, aby zobaczyć pierwszy trening nafciarzy przed sezonem 2015/2016. Wśród ćwiczących byli dwaj nowi gracze Dmitrij Zhitnikov i Bartosz Konitz. Zabrakło Marco Oneto.
Kibice przyszli przekonać się, jak wyglądają płoccy gracze po przerwach urlopowych. Godzinę przed rozpoczęciem treningu odbyła się konferencja prasowa, podczas której prezydent Andrzej Nowakowski poinformował, że funkcję prezesa Sekcji Piłki Ręcznej Wisła Płock powierzył Arturowi Zielińskiemu. Nowy prezes zapowiedział kontynuowanie działań swojego poprzednika, co Andrzej Nowakowski skwitował stwierdzeniem, że bardzo zależało mu na kontynuacji. Obaj potwierdzili, że sezon 2015/2016 będzie niezwykle ciężki, ale byłoby dobrze odebrać Vive Tauronowi Kielce przynajmniej jeden z tytułów. Trener Manolo Cadenas wytłumaczył nieobecność Dana Emila Racotei, który wraz z reprezentacją Rumunii bierze udział w Młodziezowych Mistrzostwach Świata, Marco Oneto, który wraz z drużyną Chile wywalczył właśnie brąz Igrzysk Panamerykańskich oraz Ivana Nikcevicia, czekającego na dogodne połączenie lotnicze. Do ćwiczeń z pełnymi obciążeniami wrócił już Milan Pusica, ale Mateusz Piechowski i Zbigniew Kwiatkowski na razie trenują indywidualnie. Hiszpański szkoleniowiec nafciarzy ujawnił, że wciąż szuka jeszcze jednego gracza do drugiej linii. Wobec dużej liczby gier (do grudnia Wisła rozegra aż 26 oficjalnych meczów) kadra pierwszego zespołu ma liczyć 18 osób. Kibice, którzy obserwowali pierwsze zajęcia przed nowym sezonem, kilka razy dali próbkę dopingu. A zawodnikom szczególnie nowym aż ciarki przeszły po plecach. Poszukiwany zaginiony.
Zagląda do kieliszka Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Płocku poszukują zaginionego Jerzego Koby, mieszkającego w Płocku przy ulicy Gradowskiego. Jerzy Koba ma 54 lata, 180 centymetrów wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma siwe, krótkie, lekko kręcone włosy, chudą owalną twarz. Może nosić brodę. We wtorek, 18 lipca 2015 roku około 12.00 wyszedł z domu, nie mówiąc, dokąd idzie, ani kiedy wróci. Do tej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną, która nie zna miejsca jego pobytu. Zaginiony jest uzależniony od alkoholu. Wychodząc z domu, mężczyzna był ubrany w czerwoną bluzę z polaru, granatowe spodnie dresowe do kostek i czarne klapki. Osoby, które widziały zaginionego lub znają miejsce jego pobytu proszone są o telefoniczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Płocku pod numerami 24 266 15 66, 24 266 16 00, 24 266 16 01 lub pod nr alarmowymi 997 i 112.
Płocczanin błysnął w Moskwie Chociaż wszystko zdawało się sprzysięgać przeciwko niemu, Paweł Szkopek w zawodach o Puchar Gubernatora Regionu Moskiewskiego zajął trzecie miejsce. Płocczanin wystartował na torze Moscow Raceway na zaproszenie zespołu Yakhnich Motorsport. Niestety, kilka godzin spędzonych na granicy ograniczyło do zera możliwość jazd treningowych. Zdołał jednak wywalczyć piąte miejsce startowe. W gronie uczestników znaleźli się między innymi gospodarze, Estończycy, Białorusini, Ukraińcy. Jedną z największych gwiazd obok Pawła Szkopka był Claudio Conti z Włoch. Moscow Raceway to bardzo nowoczesny tor, którego nitka jest szybka i bardzo wymagająca. Tymczasem nasz zawodnik praktycznie nie znał toru. Tymczasem walczył z właściwą sobie ambicją. Rywalizacja Pawła z Claudio Contim była ozdobą imprezy. Ostatecznie Paweł Szkopek swój występ na Moscow Raceway zakończył na trzecim miejscu. Jak sam przyznaje, ma podwójne powody do zadowolenia, bo dobrze zaprezentował się przed rosyjską publicznością, a przy tym potrenował przed kolejnymi eliminacjami Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski.
Będzie bezpieczniej na Międzytorzu? Do końca września na Międzytorzu zakończyć się powinny prace przy tworzeniu wyniesionych przejść dla pieszych. Ogólnie powstanie 11 takich przejść sześć na Piaska i pięć na Gierzyńskiego. Przejścia wykonane będą z kostki brukowej. Każde z nich ma mieć siedem metrów długości, a szerokość dostosowana będzie do szerokości jezdni w danym miejscu. Progi najazdowe na Międzytorzu montowane są, aby spowolnić ruch pojazdów, a przy tym wyeliminować niekorzystne skutki tzw. progów podrzutowych, których montaż również był rozważany. Jak przekonują płoccy drogowcy, powstanie przejść wyniesionych powinno w istotny sposób poprawić bezpieczeństwo dzieci i młodzieży korzystających ze żłobka, przedszkola i szkoły na Międzytorzu oraz niechronionych uczestników ruchu drogowego korzystających z kompleksu usługowo-handlowego przy Gierzyńskiego 17 Roboty przy nowych przejściach prowadzone są przez Muniserwis na zlecenie Miejskiego Zarządu Dróg. Powinny one zostać zakończone przed końcem września. W planach jest również zmiana organizacji ruchu na osiedlu, uporządkowanie oznakowania poziomego i pionowego oraz strefy zamieszkania części Płocka.
Audioriver do zobaczenia za rok Nie wszystko zagrało tak, jak planowali organizatorzy, ale jubileuszowa edycja Audioriver i tak okazała się gigantycznym sukcesem. Artystycznym i frekwencyjnym. To chyba najbardziej specyficzny ze względu na prezentowaną muzykę festiwali organizowanych w naszym mieście. Wywołujący przy tym wielkie emocje. Jedni doceniają wartość promocyjną imprezy, dzięki której Płock znany jest nie tylko w całym kraju, ale również w coraz dalszych zakątkach Europy. Drudzy mówią o zarobku, na jaki mogą liczyć płoccy restauratorzy, hotelarze, właściciele sklepów i inni ludzie z szeroko pojętej branży handlowo-usługowej. Trzeci podkreślą, że audioriverowi festiwalowicze są wyjątkowo uciążliwi dla mieszkańców, że często o swoje fizjologiczne potrzeby załatwiają w miejscach zupełnie do tego nie przeznaczonych, że zachowują się głośno i nie zawsze elegancko. Jeszcze inni powiedzą, że dudniąca muzyka słyszalna jest niemal w całym mieście od godzin popołudniowych do wczesnych godzin porannych. Ostatni w końcu zauważą że to najmniej płocki z organizowanych w naszym mieście festiwali. Co ciekawe, każdy z nich przynajmniej w części ma rację. Czy jednak ktoś byłby w stanie wyobrazić sobie obecnie lato w Płocku bez Audioriver? Zdecydowanie nie. I co ciekawe, dotyczy to nie tylko widowni, ale również artystów. Nie da się nie zauważyć, że do naszego miasta przyjeżdżają coraz lepsi artyści. I każdy podkreśla, że czuje się tu znakomicie. I znakomicie jest przyjmowany przez ludzi, którym nie jest w stanie przeszkodzić nawet oberwanie chmury. Co zatem można powiedzieć po jubileuszowej edycji festiwalu? Do zobaczenia za rok.
Podpalił się we własnym domu W niedzielę, 26 lipca młody płocczanin oblał się benzyną i podpalił. Z ciężkimi obrażeniami ciała mężczyzna został odwieziony do szpitala. Motywy jego postępowania na razie nie są znane. Około 15.35 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Płocku odebrał informację o samopodpaleniu, do którego doszło przy ulicy Pasaż. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy KMP, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, wynika, że 23-letni płocczanin, który mieszkał wspólnie z rodzicami, we własnym mieszkaniu oblał się benzyną i podpalił. Mężczyzna w poważnym stanie odwieziony został do szpitala. Informację w sprawie tragicznego zdarzenia przekazała policji matka młodego mężczyzny.