Źródła, związki, przypadki Skauting a masoneria Masoneria jest szczególnym systemem etyki osnutej alegoriami i przedstawionej za pomocą symboli. Główne zasady tej etyki to braterstwo, tolerancja religijna i polityczna, poszanowanie praw i godności innych ludzi, samodoskonalenie się. Masoneria w Polsce powstała w XVIII wieku. Istniała także w okresie międzywojennym aż do roku 1938, kiedy uprzedzając dekret prezydenta rozwiązała się. Atakowana była przez kręgi kościelne i partie prawicowe. Od 1961 roku istniała w kraju, w konspiracji, loża "Kopernik". Stała się ona fundamentem powołanej w 1991 roku Wielkiej Loży Narodowej Polski. Od tego roku pracują też loże podległe Wielkiemu Wschodowi Francji. Od kilkudziesięciu już lat z kręgów prawicowo - klerykalnych daje się słyszeć tezę, że wszelkiemu złu na świecie i w Polsce winni są komuniści, Żydzi i masoni" (przed II wojną światową dodawano jeszcze cyklistów"). I tak podsycano narodowo-katolicką nienawiść za kurtyną własnych wad i grzechów. Świadomie przemilczano pewne fakty historyczne tworząc wypaczony obraz rzeczywistości. Powszechna wiedza na temat masonerii jest znikoma, a strach przed "niewiadomą" jest tym większy im mniej wiemy na jej temat. Otóż, ziejący nienawiścią wrogowie masonerii nie są w stanie wybaczyć masonom ich wielowiekowej walki o rozdział kościoła od państwa, o świecką oświatę i nowoczesne państwo prawne. Historycy zbywają milczeniem źródła, związki i przynależności do masonerii wybitnych polskich mężów stanu z kręgów arystokracji, ziemiaństwa i całej inteligencji od twórców Konstytucji 3 Maja i Komisji Edukacji Narodowej po obóz piłsudczyków II Rzeczypospolitej. Wybitnych działaczy tego ruchu znajdziemy wśród tak znakomitych rodów szlacheckich jak Czartoryscy, Potoccy, Poniatowscy, Sapiechowie, Lubomirscy, Tarnowscy, Małachowscy, Ogińscy, Niemcewiczowie czy Mniszchowie. Masonami byli przedstawiciele duchowieństwa rzymsko-katolickiego, kultury, nauki, polityki czy wojska, że wymienię tu parę nazwisk: ks. Stanisław Staszic, ks. Stanisław Lubomirski czy biskup sufragan Nikodem Puzyna. Z kręgu kultury i nauki: Stefan Żeromski, Juliusz Osterwa, Wacław Sieroszewski, Wacław Gąsiorowski, Maria Dąbrowska, Józef Elsner, Wojciech Bogusławski, Aleksander Fredro, Cyprian Godebski, Tomasz Zan, Kazimierz Brodziński, Franciszek Kniaźnin, Stanisław
Kostka Potocki, Andrzej Stug i inni. Z kręgu wojskowych: gen. Jan Henryk Dąbrowski, książe Józef Poniatowski, gen. Józef Zajączek, mickiewiczowski Julian Ordon, gen. Wieniawa-Długoszowski, gen. Władysław Sikorski, marszałek Edward Śmigły-Rydz, gen. Gustaw Orlicz-Dreszer czy płk Józef Beck. Z wybitnych polityków i mężów stanu wymienić należy m.in.: Oskara Lange, Jana Hempla, Waleriana Łukasińskiego, Jana Piłsudskiego /brata Józefa/, Macieja Rataja, Stanisława Wojciechowskiego, Gabriela Narutowicza, Ludwika Krzywickiego, Aleksandra Świętochowskiego, Tadeusza Waryńskiego/syna Ludwika/, prezydentów Władysława Radkiewicza, Ignacego Paderewskiego, Stefana Starzyńskiego, premiera Kazimierza Bartla i innych. Leon Chajn historyk zakonu wolnomularzy w Polsce podaje, że w okresie międzywojennym najliczniej reprezentowaną grupą w polskim zakonie byli piłsudczycy różnych odcieni, z legionową, peowiacką, zarzewiacką i strzelecką tradycją często mający partyjną przeszłość socjalistyczną lub radykalno-ludową". W okresie okupacji gen. Karaszewicz-Tokarzewski, gdy podjął inicjatywę tworzenia konspiracyjnej organizacji Służba Zwycięstwu Polski, wykorzystał do tego celu zaufanych ludzi z loży "Le Droit Humain". Żadne encyklopedyczne źródła nie podają, że twórcami Ligi Narodów i założycielami powstałej w 1921 roku Ligi Obrony Praw Człowieka i Obywatela byli wolnomularze, że Statut Ligi oparty został w dużęj mierze na celach i zadaniach wolnomularstwa, że wśród twórców i założycieli takich polskich organizacji jak Liga Kobiet, Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Wolna Wszechnica Polska, Związek Inteligencji Polskiej, Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, Towarzystwo Medycyny Społecznej i wielu innych organizacji, instytutów naukowych byli masoni. 65 % Organizatorów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Młodych Mężczyzn / YMCA / należało do wolnomularstwa. Podobną kurtynę milczenia zaciągnęli historycy i badacze dziejów skautingu w Polsce. Nigdzie nie znajdziemy śladu związków ideowych, źródeł i tradycji obrzędowych pomiędzy skautingiem a masonerią. Dopiero wspomniany wyżej Leon Chajn w swym dziele Polskie wolnomularstwo 1920-1938" podaje, że twórca światowego skautingu gen. Robert Baden Powell był masonem 1. To on tworząc podstawy ideowe i organizacyjne do największego fenomenu wychowawczego XX wieku skautingu sięgnął do tradycji wychowania rycerskiego, wolnomularstwa, doświadczeń rozwijającej się pedagogiki i psychologii dzieci i młodzieży, wartości moralnych łączących uniwersalne pojęcia wiary, służby, prawdy, sprawiedliwości, miłości bliźniego, tolerancji rasowej, religijnej, kulturowej z dążeniami do wszechstronnego wychowania obywatelskiego. Dla skautingu i wolnomularstwa wspólne było doskonalenie się przez poszukiwanie prawdy i sprawiedliwości, przez pracę nad sobą. Nowoczesna masoneria była w swoich zalążkach ruchem związanym dość ściśle z zespołem wartości i idei wniesionych przez wiek oświecenia, o czym świadczyć ma nie tylko to, iż powstała w początkach XVIII wieku, ale także, że kolebką jej była Anglia i Francja. Powstające w Polsce pierwsze drużyny skautowe, często nosiły imiona wielkich masonów tj. np. Waleriana Łukasińskiego, Adama Czartoryskiego, Władysława Kunickiego, Józefa Poniatowskiego, Ignacego Potockiego i innych. 1 Obrońcy honoru i świętości polskiego skautingu mówią, że to nie on, a jego brat.
Również zasady organizacyjne i obrzędy skautingu w wielu formach przypominają zasady i obrzędy wolnomularskie. Ceremonie składania obietnicy zuchowej czy przyrzeczenia harcerskiego zbliżone są do form ceremoniału obserwowanego w lożach. Synów wolnomularzy przyszłych kandydatów do lóż nazywano, jak się przyjęło w polskim skautingu wilczkami". Obrzęd inicjacji kandydata do loży odbywał się w scenerii i formie niezwykłej tajemniczości i skomplikowanego rytuału, który bardzo przypomina dobrze prowadzone obrzędy przyjmowania do drużyn zuchowych i harcerskich naszego Związku. Kandydata z opaską na oczach wprowadzano do nieznanych mu sal i otoczenia, zadawano mu trzy podstawowe pytania: Co jesteś winien ludzkości? Co Ojczyźnie? A co samemu sobie? Jeżeli odpowiedzi zadowoliły Wielką Lożę, został on następnie dopuszczany do odbycia prób wody, powietrza i ognia. Woda symbol narodzenia, rozpoczęcia nowego życia uczciwego i cnotliwego, poświęconego Prawdzie i Sprawiedliwości, Wolności i Równości, Braterstwu, walce ze złem. Kandydatowi podawano do wypicia puchar z gorzkim napojem 2. Powietrze symbol trudności, uciążliwości i chaosu życia. Bracia podnosili hałas mnożąc profanowi" przeszkody w orientacji i wyborze życiowych dróg. Ogień płomień miłosierdzia, symbol oczyszczenia, wskazówka, którą człowiek zawsze w swoich czynach kierować się winien. Kandydat musiał przeskoczyć przez płonące ognisko lub przesunąć powoli dłoń nad płomieniem świecy. Po odbyciu próby kandydat składał przysięgę, której fragmenty cytuję: /.../ nieść pomoc wszystkim Braciom, /.../ poświęcić całe swoje życie dla dobra i postępu Ojczyzny i Ludzkości, /.../ prowadzić się i zachowywać uczciwie, być chętnym i godnym obywatelem, szanującym Prawa Państwa, wiernym przyjacielem, dobrym członkiem rodziny/.../, zwalczającym nałogi, szerzącym cnoty, nie nastawać na honor moich Braci /.../". Po złożeniu przysięgi następowało pasowanie szpadą na rycerza Zakonu Wolnomularstwa. Potem nowoprzyjętemu do zakonu składano braterski pocałunek. Nowoprzyjęty uczeń", aby zostać czeladnikiem a może i mistrzem", musiał wykonać wiele zadań, odbyć kolejne próby, wykazać się posiadaniem umiejętności, wartości i cnót godnych dostąpienia wyższych stopni wtajemniczenia". Podnoszenie własnego poziomu świadomości i wiedzy miało służyć "pełnieniu funkcji instruktorskich i wychowawczych" wobec wolnomularzy niższych stopni. Nieliczną grupę przyjaciół" niepełniących funkcji instruktorskich nazywano seniorami. Wpływu wolnomularskiego zakonu i jego symboliki na harcerską służbę bliźnim, obowiązek codziennego dokonywania dobrego uczynku itd., zaczęto dopatrywać się już w okresie międzywojennym. To właśnie w masonerii panowała i panuje zasada: Kto raz został masonem, na zawsze masonem pozostaje! 3. Wielki Mistrz Loży Masońskiej "Kopernik" w 1937 roku nawoływał:..pamiętać powinni bracia, że nie tylko na terenie pracy swej społecznej, zawodowej, czy innej służyć mają ideałom wolnomularskim, ale całym swoim życiem, i że przykład potężniejszy jest niż słowo!" Jak to się ma do naszego harcerskiego całym życiem?" 2 Patrz, jak się przyjmuje kawalerów Orderu Uśmiechu. 3 Kto raz harcerzem, harcerzem na zawsze
Wśród wielu zadań, jakie stawiano masonerii było m.in. wysuwanie Braci na naczelne stanowiska w związkach społecznych, a przede wszystkim w związkach młodzieżowych". Zatem, nic dziwnego, że w strukturach II Rzeczypospolitej znaleźli się m.in. wolnomularze: - Michał Grażyński dr filozofii i prawa, przewodniczący ZHP /1931-1939/, a następnie w ZHP poza granicami kraju, - Konrad Chmielewski przyrodnik, pedagog, zastępca komendanta Naczelnej Komendy Skautowej /1915-1918/, członek władz Stowarzyszenia Nauczycieli Polskich, Towarzystwa Miłośników Przyrody i Polskiej Macierzy Szkolnej, - Cezary Uthke inż. architekt, organizator Czerwonego Harcerstwa w Zagłębiu, przewodniczący TUR, w latach 1919-1921 komendant Związku Strzeleckiego, w okresie okupacji szef okręgowego dowództwa Gwardii Ludowej. Lubelscy działacze i instruktorzy harcerscy: - hm Władysław Smoleński nauczyciel, zastępca komendanta Chorągwi Lubelskiej /1939-1941/, ps."bukała Jan", - Stanisław Lewicki Kurator Okręgu Szkolnego w Lublinie /1935-1936/, wiceprzewodniczący Zarządu Okręgowego ZHP /1934-1937/, - Józef Jakubowski ps. Ryś" komendant Hufca w Białej Podlaskiej /1942-1943/. Zarówno do masonerii jak i do skautingu przyciągało młodzież pragnienie znalezienia się w gronie ludzi bliskich, których łączy ideologia i sposób myślenia, w owym "ośrodku braterskiego zbliżenia i współdziałania" na niwie filozoficznej i społecznej. Adeptów przyciągała perspektywa doskonalenia się intelektualnego i moralnego w ramach stworzonych przez organizację. Skłaniali się ku hasłom postępowym, ogólnoludzkim i humanitarnym dążąc usilnie do znalezienia areny wspólnego działania. Stanisław Dąbrowski hm. Ps. Wszelkie pretensje do faktu umieszczenia konkretnych nazwisk w ww. opracowaniu, proszę kierować do autora książki Polskie wolnomularstwo 1920-1938" Leona Chajna. Warszawa 1984 i wielu innych autorów. Tekst nieopublikowany.