Podczas ostatniej sesji obrad Małopolskiego Sejmiku Wojewódzkiego, w poniedziałek, 30.09, radni przyjęli niemal jednogłośnie Program Ochrony Powietrza dla województwa. Prawie wszyscy zgodzili się co do powagi problemu. Nie doszło do politycznych sporów, choć niektórzy radni przestrzegali przed wylaniem dziecka z kąpielą, przez co rozumiano politykę totalnych zakazów. Przed głosowaniem obyła się dyskusja, w której oprócz radnych głos zabrali miejscy aktywiści z koalicji Krakowski Alarm Smogowy, których duża grupa obserwowała debatę, oraz europoseł Bogusław Sonik, wiceprezydent miasta Krakowa, Tadeusz Trzmiel i marszałek województwa Marek Sowa. "W Krakowie oddychając - umieramy" Debatę rozpoczął wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak. posiłkując się prezentacją, wykazał, jak wielka jest skala przekroczeń dopuszczalnych norm substancji szkodliwych, w tym PM10, dwutlenku azotu, dwutlenku siarki i benzoalfapirenu (substancja silnie rakotwórcza) w Małopolsce, zwłaszcza w dużych miastach, takich jak Kraków, Tarnów, Nowy Sącz, ale także w miejscowościach uzdrowiskowych. Do wątku tego nawiązał również Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego, który potwierdził, iż Małopolska, a zwłaszcza Kraków jest czerwoną wyspą na mapie Europy, jeśli chodzi o zanieczyszczenie pyłem zawieszonym czy o ilość benzoalfapirenu, oraz że powietrze, którym oddycha się w Krakowie, stanowi realne i poważne zagrożenie życia. 1 / 5
Wsparła go aktorka Małgorzata Markiewicz: Urodziłam się w Krakowie. Miasto to truje mnie od urodzenia, a teraz truje moje dzieci... Lekarz laryngolog polecił mi, byśmy zmienili miasto, ale nie chcę porzucać mojego miasta. Koszty leczenia astmy mojego syna to kilkaset złotych... By żyć, musimy oddychać. W Krakowie oddychając - umieramy!. Kosztowne działania naprawcze Na ilość substancji szkodliwych w powietrzu ma wpływ wiele czynników. Domowe piece, kotły na węgiel, olej, olej ciężki opałowy oraz gaz, palenie śmieciami, przemysł, transport samochodowy czy nawet nieusuwany brud z ulic. Podczas swojego wystąpienia wicemarszałek Kozak pokazał mapę aglomeracji krakowskiej, na której zaznaczono na czerwono i brązowo przekroczenia norm NO2 pokrywały się z głównymi arteriami komunikacyjnymi miasta. Kozak zwrócił uwagę na konieczność wyprowadzenia tranzytowego ruch samochodowego z miasta oraz na konieczność używania w autach katalizatorów, których brak w jeżdżących u nas używanych autach z zachodu. Wicemarszałek zwracał też uwagę, że potrzebne jest ograniczanie emisji komunikacyjnej, przemysłowej oraz działania informacyjne i edukacyjne. Edukacja ekologiczna mieszkańców jest konieczna podkreślił. I dodał, że miastu potrzeba nowej polityki cieplnej - Potrzebne są nam nowe elektrociepłownie. Być może małe, przeznaczone dla osiedli, gdyż nie wszędzie jest możliwość budowy dużych elektrociepłowni. 2 / 5
Kozak postulował w związku z tym limitowanie spalania śmieci i odpadów roślinnych, termomodernizację budynków, inwestowanie w odnawialne źródła energii oraz budownictwo energooszczędne, ograniczenie transportu i miejsc parkowania (przez powiększanie płatnych stref parkowania, budowanie parkingów park&ride) w celu ograniczaniu ruchu samochodowego w mieście, a także częstsze mycie ulic. Poza tym władze miasta chcą postawić rozwój komunikacji rowerowej, okresowe zawieszanie uciążliwych prac budowlanych, zakaz używania dmuchaw do liści i ograniczenie emisji przemysłowej. Koszty realizacji programu to ok 500 mln. "To nie jest dużo, jeśli uświadomimy sobie, iż oznacza to uratowanie ok. 400 istnień ludzkich rocznie [ofiar chorób powodowanych przez smog - MB]" zauważył Kozak. Wiceprezydent miasta Krakowa Tadeusz Trzmiel w swoim wystąpieniu podczas sesji sejmiku, referował stan likwidacji kotłowni na paliwa stałe w Krakowie. Apelował o środki dla miasta w wysokości 20-40 mln na dalsze ograniczanie niskiej emisji, jak i o środki na rozwój transportu szynowego w Małopolsce, w tym w Krakowie. Trzmiel zaapelował też do polityków w sprawie budowy drogi S-7, czyli obwodnicy Krakowa, która ma wyprowadzić z centrum miasta ruch tranzytowy. Zakazać palenia węglem, czyli program osłonowy. 3 / 5
Przemawiający po wiceprezydencie Krakowa wojewoda Marek Sowa podkreślił, iż pieniądze na realizację tego projektu nie są problemem. Ten problem jest rozwiązany. Problem stanowią koszty, które będą musieli ponieść mieszkańcy na ogrzewanie gospodarstw domowych. Dlatego wojewoda oczekuje rozwiązań lokalnych, które odciążą mieszkańców od zwiększonych kosztów. Takie rozwiązania (lokalny program dopłat skierowany dla osób ubogich) Kraków już wprowadza, o czym poinformował podczas sesji wiceprezydent Trzmiel. Podobne obawy akcentowali radni PiS. W ciągu ostatnich lat ceny gazu wzrosły czterokrotnie i ciężko w tym kontekście obwiniać najbiedniejszych, że stosują węgiel - stwierdził Grzegorz Biedroń. Wyrazy poparcia dla programu osłonowego dla najuboższych płyną też z Krakowskiego Alarmu Amogowego. Starsi ludzie, którzy niosą węgiel na trzecie piętro kamienicy, nie robią tego z własnej chęci, tylko dlatego, że na co innego ich nie stać - zauważył Guła. Mimo wszystko koalicja ta promuje postulat zakazu stosowania węgla w Krakowie. Przemawiający w jej imieniu Guła postulował wprowadzenie zakazu palenia węglem w Krakowie, gdyż jego zdaniem jest on wykonalny i popiera go 90% mieszkańców Krakowa. Nie chcemy zakazu poza Krakowem np. w Pcimiu gdyż nie jest on tam wykonalny - dodał działacz. Do pomysłu wycofania węgla przychyla się Rada Miasta Krakowa. Wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel stwierdził: Zwracamy się do sejmiku województwa małopolskiego z wnioskiem o kolejne uchwały, które wskażą paliwa dopuszczalne do ogrzewania dla Krakowa. Mówiąc inaczej, chodzi nam o uchwałę o zakazie stosowania paliw stałych dla Krakowa. 4 / 5
Za miesiąc cięcia Za miesiąc sejmik ma się zająć chirurgicznymi cięciami - ogłosił dziennikarzom obecnym w urzędzie marszałkowskim Kazimierz Barczyk, przewodniczący sejmiku. Uchwalone na następnej sesji sejmiku ograniczenia w stosowaniu węgla dla Małopolski miałyby wejść w życie za pięć lat. Całkiem możliwe, iż głosowaniu będą towarzyszyć protesty lobbystów węglowych. Mateusz Burzawa 5 / 5