Wszyscy, którzy tylko wojska lądowe mają, jedną rękę mają, a którzy i flotę mają, obie ręce mają - słowa te wypowiedział trzysta lat temu car Piotr I. W 1696 obradująca w Moskwie pod jego przewodnictwem rada bojarów podjęła decyzję o budowie okrętów i powstaniu floty rosyjskiej. 0 tym jak obchodzono trzechsetną rocznicę tego wydarzenia w bazie w Bałtijsku pisze Cezary Piotrowski. Jubileusz Marynarki Wojennej obchodzono w tym roku uroczyście we wszystkich rosyjskich flotach. Flota Bałtycka świętowała w bazach St. Petersburg i Bałtijsk. Zamknięty zwykle Bałtijsk przeżywał 28 lipca prawdziwe oblężenie. Od wczesnych godzin rannych do portu ciągnęły tłumy z całego obwodu królewieckiego, co powodowało nieopisane wręcz korki i zatory na jedynej drodze dojazdowej. Uroczystości rozpoczął przegląd okrętów, dokonany przez admirała Igora Kasatonowa - pierwszego zastępcę dowódcy sił morskich Federacji Rosyjskiej. Po przeglądzie na wodach Cieśniny Pilawskiej rozpoczęła się parada okrętów stacjonujących w Bałtijsku. Od strony Bałtyku do cieśniny wpływały kolejno okręty Floty Bałtyckiej i Kaliningradzkiej Grupy Wojsk Ochrony Pogranicza. Wiele jednostek, przepływając obok trybun, prezentowało swoje możliwości bojowe, strzelając z artylerii pokładowej i odpalając rakietowe bomby głębinowe, co wzbudzało aplauz licznie zgromadzonej publiczności. Obok klasycznych okrętów wojennych, w paradzie wzięły udział także trzy poduszkowce desantowe, które jeszcze kilka lat temu stanowiły powód do dumy dowódców morskich sił desantowych ZSRR. Wysokie koszty utrzymania jednostek tej klasy - w połączeniu z problemami finansowymi z jakimi borykają się rosyjskie siły zbrojne - spowodowały, iż obecnie w czynnej służbie pozostało ich niewiele. Jako pierwszy przed trybunami przeleciał poduszkowiec 717, typu Żubr (w kodzie NATO Pomornik). Jednostki te opracowano w drugiej połowie lat 80. Mogą się one poruszać z Poduszkowiec desantowy 717, reprezentujący opracowany w drugiej połowie lat 80. typ Żubr Należący do typu Dżejran poduszkowiec desantowy 703 W tym samym czasie co w Bałtijsku, również w północnej stolicy Rosji - Sankt Petersburgu, na rzece Newie odbyła się wielka morska parada z udziałem lotnictwa. Lotniczą część parady otworzył flagowy samolot rosyjskiego lotnictwa morskiego - przeznaczony do zwalczania okrętów podwodnych Tu-142MZ. Samolot, pilotowany przez dowódcę lotnictwa Wojenno-Morskogo Flota Rossiji Władimira Diejneka, pojawił się w asyście dwóch myśliwców Su-33 (Su-27K). Kolejna para Su-33 eskortowała lecący na wysokości 300 m samolot lł-38 z kirkieniewskiego pułku ZOP, pilotowany przez jego dowódcę, Siergieja Dowżenkę. Grupę lotnictwa WMFR zamykały dwa kolejne samoloty ZOP - Be-12. Jako reprezentacja Wojenno Wozdusznych Sił wystąpiło gościnnie kilkanaście samolotów: transportowy An-124, myśliwce Su-27 i MiG-29, cztery bombowce Su-24M, para średnich bombowców Tu-22M3 i jeden bombowiec strategiczny Tu-160 z bazy Engels. Pokazy zamknęła grupa akrobacyjna Striżi z Kubinki, latająca na MiGach-29. Akcent
Klucz Su-27 z pułku myśliwskiego im. Pokryszkina w brawurowym przelocie, wykonanym na wysokości kilkunastu metrów nad wodami Cieśniny Pilawskiej prędkością 63 węzłów (116 km/h) i zabierać na pokłady ponad 350 żołnierzy piechoty morskiej. Dwa następne poduszkowce, o numerach burtowych 700 i 703, reprezentowały nieco mniejszy i starszy - opracowany w połowie lat 70. - typ Dżejran (w kodzie NATO Aist), mogący zabrać na pokład trzy transportery opancerzone i przenieść je z prędkością 54 węzłów (100 km/h) do rejonu desantowania, oddalonego o 2700 km. Oba typy poduszkowców, pomimo swoich znacznych rozmiarów, klasyfikowane są we flocie rosyjskiej jedynie jako małe okręty desantowe na poduszce powietrznej. Po paradzie okrętów wojennych, nad wodami Cieśniny Pilawskiej pojawiły się samoloty i śmigłowce stacjonujących w obwodzie królewieckim Patrolowy samolot zwalczania okrętów podwodnych Beriew Be-12 Czajka Nowość w lotnictwie Floty Bałtyckiej - bombowce Su-24M lotniczy pojawił się jeszcze w czasie pozorowanego morskiego desantu na brzeg rzeki, który wspierały dwa śmigłowce Mi-24. W ostatnich latach parady lotnicze stały się w Rosji rzadkością, a jeśli już się odbywają, niewiele różnią się od siebie. Pokazy w Sankt Petersburgu miały szanse stać się prawdziwym wyjątkiem. Planowano w nich bowiem udział licznej reprezentacji Protiwo -Wozdusznoj Oborony, a także wodnosamolotów A-40 Albatros. Niestety, nie wzięły one jednak udziału w paradzie. A-40 przyleciał nawet specjalnie z Gelendżika nad Morzem Czarnym do bazy Ostrow w pobliżu Pskowa, ale 28 lipca nie pojawił się nad Newą. Tekst i zdjęcie: JEFIM GORDON Tu-142MZ, eskortowany przez dwa Su-33, otwiera lotniczą paradę nad Newą
jednostek lotniczych. Pokaz otworzył klucz czterech Su-27 z pułku lotnictwa myśliwskiego im. Pokryszkina w Niwienskoje. W tym miejscu należą się słowa wyjaśnienia. Pułk ten formalnie nie wchodzi w skład lotnictwa morskiego, jednak- podobnie jak inne jednostki wojskowe rozmieszczone w obwodzie królewieckim - podlega rozkazom dowódcy Kaliningradzkiego Rejonu Obronnego, którym jest admirał Władimir Jegorow, pełniący jednocześnie obowiązki dowódcy Floty Bałtyckiej. Po dynamicznym przelocie wykonanym na minimalnej wysokości, Su-27 ustąpiły miejsca dwóm kluczom Su-24M, pozorującym atak na jednostki pływające. Przelot drugiej czwórki zakończył się efektownym rozejściem, połączonym zjednoczesnym odpaleniem pułapek termicznych. Po Suchojach przed publicznością przeleciałna wysokości pokładów zakotwiczonych w cieśninie okrętów - samolot-amfibia Be-12 z eskadry stacjonującej w Chrabrowie. Po nim, przez dłuższą chwilę prezentowały się trzy śmigłowce samodzielnej eskadry śmigłowców pokładowych z Donskoje. Dwa Ka-27PŁ opuszczały anteny stacji hydroakustycznej Roś, a Ka-27PS przeprowadził pozorowaną akcję ratowniczą. Zaskoczeniem dla wielu widzów było opuszczenie ratownika i podjęcie z wody rozbitka z wysokości znacznie większej niż ta, do jakiej przyzwyczaili nas piloci polskich W-3RM i Mi-14PS. Zakończeniem występu lotnictwa, a jednocześnie finałem całej, bardzo widowiskowej parady był pokaz pilotażu indywidualnego na Su-27UB. Tekst i zdjęcia: CEZARY PIOTROWSKI Pisaliśmy już o centrum przygotowania bojowego WWS Rosji w Lipiecku. Tym razem Jefim Gordon znalazł się w podobnym centrum, szkolącym pilotów Wojenno Morskogo Fłota Rosji. OSTROW Centrum, położone około 40 km od starego rosyjskiego miasta Pskowa, nazywane jest Ostrow czyli wyspa. Jednak wokół niego nie ma żadnego większego akwenu, a od najbliższego brzegu morskiego bazę dzieli ponad 450 km. Nazwa bazy pochodzi od miasteczka Ostrow, leżącego kilka kilometrów od lotniska, przez które przepływa niewielka jak na Rosję rzeczka o nieadekwatnej nazwie Wielikaja. 600 lat temu, gdy powstawała wioska Ostrow, na rzece istniało kilka wysepek, co do dziś usprawiedliwia nazwę miejscowości. Lotnisko, na którym znajduje się baza lotnicza Ostrow istnieje już od dawna. Podstawową jednostką lotniczą Centrum jest dziś 240. Sewastopolsko-BerlińskiGwardyjski Mieszany Pułk Lotniczy. Powstał on w kwietniu 1938, a pierwszy wylot bojowy 27 jego załóg wykonało 26 czerwca 1939 przeciw Finom. Działania bojowe przeciwko Niemcom pułk rozpoczął 26 czerwca 1941, a do końca wojny jego piloci wykonali 1067 wylotów bojowych. W międzyczasie pułk uzyskał nazwę Sewastopo/sto-Bert/ńsk/ego i miano gwardyjskiego. Po wojnie na lotnisku Ostrow stacjonowały morskie samoloty rozpoznawcze dalekiego zasięgu i nosiciele rakiet Tu-16. W latach nam bliższych piloci pułku latali aż na 12 typach samolotów używanych w rosyjskim lotnictwie morskim. Warto zaznaczyć, że ze względu na wysoki poziom wyszkolenia, jako jedni z pierwszych w WMF rozpoczęli loty na bombowcach średniego zasięgu Tu-22M2. Gdy w związku z redukcjami w wojskach Rosij rozpoczęto zmiany w WMF, pułk i lotnisko, na którym stacjonował, ponad rok temu przekształcono w bazę lotniczą Ostraw i umieszczono w niej centrum szkoleniowe dla młodych pilotów WMF Rosji. Nazwę pułku uzupełniło słowo mieszany, gdyż nadal lata w nim wiele samolotów o różnym przeznaczeniu. Do szkolenia używa się bowiem samolotów SU-24M, TU-142M, lł-38, Be-12 i Tu-22M3, stanowiących dziś podstawę siły uderzeniowej lotnictwa WMF. Przypomnijmy, że do niedawna w WMF używano także myśliwsko-bombowych Su-17M3, jednak dziś - podobnie jak bombowe i Obsługa samolotu Tu-142M w bazie Ostrow Należący do samodzielnej eskadry śmigłowców pokładowych śmigłowiec zwalczania okrętów podwodnych Ka-27PŁ z opuszczoną anteną stacji hydroakustycznej Roś Poszukiwawczo-ratowniczy śmigłowiec pokładowy Ka-27PS podczas pozorowanej akcji ratowniczej
Su-17M3 lotnictwa morskiego Rosji użytkowany jeszcze w szkoleniu. Większość samolotów tego typu zostało już jednak złomowanych Fragmenty kilkunastu Tu-16 po złomowaniu lł-38 z 240 S-BGwMPL rozpoznawcze Tu-16 - właśnie w bazie Ostrow są one systematycznie niszczone i przeznaczane na złom. W porównaniu z innymi bazami lotniczymi Rosji Centrum Ostrow znajduje się w całkiem dobrej sytuacji, nie brakuje w nim nawet paliwa. Loty szkolne odbywają się 3-4 razy w tygodniu, o czym mogą jedynie marzyć dowódcy większości innych rosyjskich jednostek lotniczych. Władze Federacji Rosyjskiej w lipcu 1996 przyjęły postanowienie o priorytetowym traktowaniu floty wojennej i związanego z nią lotnictwa. Być może ta decyzja będzie nadal realnie sprzyjać pilotom z Ostrowa. Nie wiadomo jednak jak długo potrwa taki stan. Tekst i zdjęcia: JEFIM GORDON