wpodrózy Warte Poznania! Elżbieta Dzikowska Ach, ten Biecz! Poprawka na optymizm Miłosz Brzeziński Nie lej wody! MARZEC 2012/55 ISSN/1897/970X



Podobne dokumenty
Publikacje dostępne w Powiatowym Centrum Informacji Turystycznej, Rynek 14, Gniezno

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

Integracje Gliwice ul. Basztowa 7

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Nasza wielka katalońska przygoda, czyli wizyta w szkole Joan Sanpera i Torras w Les Franquesses.

Transylwania śladami Vlada Draculi

Katalog turystyczny WAWEL CUP 37.

Piotr Morawski: ZOSTAJĄ GÓRY. Opowiadania felietony wspomnienia Wydawnictwo GÓRY 2010

Ł AZIENKI K RÓLEWSKIE

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Na prezentacje zaprasza Zosia Majkowska i Katarzyna Kostrzewa

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

Norwegia - w krainie fiordów

Z MIŁOŚCI DO JEDZENIA, Z SZACUNKU DLA TRADYCJI!

Królowie i sztuka muzea rezydencje w listopadzie zwiedzimy za darmo

Przepełniony wiarą Kraków Pielgrzymki 2013

Wieczór Albański. Butrintit i Zamek Lekursi

Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia pięknego hotelu Pałac Lucja w Zakrzowie (

Moja Pasja: Anna Pecka

Wycieczka do Wrocławia

W dniach maja 2012 odbył się wyjazd rowerzystów z Zielonej Góry do Zittau.

SPRAWOZDANIE Z POBYTU W HISZPANII (PROGRAMU ERASMUS+)

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Oferta sponsorska piątej edycji obozu charytatywnego dla dzieci

Odkrywam Muzeum- Zamek w Łańcucie. Przewodnik dla osób ze spektrum autyzmu

Sprawozdania z wycieczki po Szlaku Piastowskim

Seniorzy zwiedzili historyczne Wilno. Wpisany przez Administrator wtorek, 12 czerwca :13 - Poprawiony czwartek, 14 czerwca :24

LUBIN OCZAMI MŁODEGO ROWERZYSTY. Imię i nazwisko autora: MARCEL ŚWIĄTEK Szkoła Podstawowa nr 10 w Lubinie klasa IV e Opiekun autora: Andrzej Olek

GRA MIEJSKA ŚLADAMi LubLinA

Trasa wycieczki: Biała Piska - małe mazurskie miasteczko. czas trwania: 3 godziny, typ: piesza, liczba miejsc: 7, stopień trudności: bardzo łatwa

S C.F.

Transylwania - Śladami Vlada Drakuli

Wille i pałace na sprzedaż - wyspa Korcula

S C.F.

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

Kirchberg to miasteczko położone w

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

S C.F.

WYJAZD DO TURCJI W RAMACH PROJEKTU COMENIUS EURO VILLAGES

O F E R T A H O S P I T A L I T Y L E C H I I G D A Ń S K W S E Z O N I E /

PĘTLA STRONIE-BYSTRZYCA 78,9 km

MOJA RELACJA Z KURSU W DUBLINIE

S C.F.

W krainie Liczyrzepy. Wielkość grupy i cena. Dolny Śląsk osoby 737 zł

To przestrzeń, której nie można wynająć, a jedynie zostać do niej zaproszonym.

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

KATALOG TURYSTYCZNY.

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

KĄCIK JĘZYKA ANGIELSKIEGO

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

20 czerwca 2015 roku. Na czerwca zaplanowaliśmy rajd pieszy do Legionowa szlakiem Armii Krajowej.

ZIELONA SZKOŁA KLAS IV SZLAK PIASTOWSKI

O F E R T A H O S P I T A L I T Y L E C H I I G D A Ń S K W S E Z O N I E /

WINEBOOK TRAVEL CENTRUM WINA & GOFORWORLD.COM. WŁOCHY 8 13 czerwca 2019

JAKIE SĄ NAJSTARSZE KOŚCIOŁY W BIELSKU BIAŁEJ?

W góry, na Mazury i nad morze - wakacyjna oferta PKP Intercity

Wędrówki odbędą się 8-mego i 10-stego listopada (sobota i poniedziałek).

Cook Like That - gotowanie staje się dziecinnie proste

Singapur. Singapur był końcowym portem naszego rejsu z Hongkongu, statkiem Sapphire Princess

Warszawa Poczdam Kilonia Skagen Odense - Kopenhaga Ystad Świnoujście Warszawa: 10 do 12 dni 2800 km WYPRAWA DO DANII - SKAGEN

Ruszyła akcja "KOLEJĄ DO KULTURY" [1]

Wycieczka do Torunia. Wpisany przez Administrator środa, 12 czerwca :29

Szczecin. 10. Spotkanie z grupą niepełnosprawnych (osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich).

Zaimki wskazujące - ćwiczenia

Numer 1 oje nformacje wietlicowe

Trzy kroki do e-biznesu

I się zaczęło! Mapka "Dusiołka Górskiego" 19 Maja 2012 oraz zdjęcie grupowe uczestników.

Smażalnia Wicher. Smażalnia Ryb Wicher

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

Trasa wycieczki: Siemiatycze na Podlasiu. czas trwania: 3 godziny, typ: piesza, liczba miejsc: 8, stopień trudności: bardzo łatwa

Lato 2015 wyjazdy dziennikarskie. Grand Tour of Switzerland - inspiracje na rok MojaSzwajcaria.pl/media

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

Amsterdam - Wenecja Północy

W rejonie tym do najważniejszych centrów turystycznych należą: Benidorm, Altea, Calpe, Teulada Moraira, Jávea oraz Denia.

KRAKÓW W OCZACH SENIORÓW. Seniora

W czasach Jezusa Chrystusa Palestyna liczyła ok. mln mieszkańców.

Wakacje z OSiR dobiegły końca

Sprawozdanie z wyjazdu na studia semestralne w ramach programu Erasmus+ studenta Macieja Kurek (WIBP)

Karpacz zimą Co można robić zimą w Karpaczu z dziećmi? jeździć na sankach, nartach i na desce

W drodze do Petersburga

Wymiana wiedzy na budowie drogi ekspresowej S7 odc. Chęciny granica woj. świętokrzyskiego

Z wizytą u Lary koleżanki z wymiany międzyszkolnej r r. Dzień I r.

Partnerski Projekt Szkół Comenius: Pilzno i Praga, Podsumowanie ewaluacji - wszystkie szkoły partnerskie

Dzień czwarty - 2 lipca 2015r. - Historia Portugalii - dynastie portugalskie, kontakty z Europą i światem

Pełen refleksji DOLNY ŚLĄSK Pielgrzymki 2013

HOTEL COMFORT BERNAU 3* gościnność po niemiecku

Steak & Grill RESTAURANT - Hotel Moderno

Numer poświęcony wycieczce. Wycieczka do Białegostoku i Tykocina. Numer 1 10/18. red. red.

Atrakcje turystyczne :46:55

Kurs metodyczny we Florencji, maj Katarzyna Konik, Iwona Mochocka

RESTAURACJA I APARTAMENTY ZA MUREM

Wstęp. Wejście główne do kościoła Najświętszego Zbawiciela

Instrukcja przygotowania puzzli

Ośrodek Szkoleniowo - Wypoczynkowy Ministerstwa Sprawiedliwości Albrechtówka. Albrechtówka

Warszawa, Śródmieście, Złota PLN PLN / m²

Czy rozbiórka torów kolei aglomeracyjnej to zmarnowanie kilkuset mln PLN?

Koperta 2 Grupa A. Szukanie śladów w dawnej twierdzy Kostrzyn Widzieć, czytać i opowiadać historię

LONDYN. Projekt Erasmus Nowoczesny nauczyciel świadomy Europejczyk

Transkrypt:

wpodrózy ISSN/1897/970X MAGAZYN POKŁADOWY Nie lej wody! Hollywood na diecie Miłosz Brzeziński Poprawka na optymizm Warte Poznania! MARZEC 2012/55 Elżbieta Dzikowska Ach, ten Biecz!

24 Mount Everest i Lhotse szczyty zdobyte przez Annę Czerwińską. Jedna z najlepszych himalaistek w specjalnym wywiadzie dla W Podróży. 6 W Podróży 32 INTERCITY 42 Ach, ten Biecz! Lubelskie z przewodnikiem eko w modzie Święta poza domem Warte Poznania! Między Afrodytą a Łazarzem Ekspresem przez świat Życia nie oddam Jestem wyjątkowo szczęśliwym pasażerem Kolorowa karta ale jazda! Sprawdź punktualność Nowości na Centralnym Pani z megafonu Zakopane z Intercity to się opłaca Zanim zacznie się mecz Odwiedź sąsiada 52 56 Biznes Nowa jakość dla Warszawy WWW w drodze Sportowy biznes Psychologia Poprawka na optymizm Pasje Uśmiech znad Bajkału W PODRÓŻY Spis treści 4

Na okładce: Poznań z lotu ptaka fot. Ryszard Horowitz Niezapomniane zdjęcia powstają często we właściwym miejscu i we właściwym czasie. Ryszard Horowitz w swoim albumie Poznańskie impresje pokazał przestrzeń miasta w charakterystyczny dla siebie sposób, udowadniając, że Poznań poprzez swój charakter i atmosferę oferuje wszystkim możliwość realizacji najśmielszych planów. Widoczne na zdjęciu (trzykrotnie) Muzeum Narodowe w Poznaniu i okolice zyskują w obiektywie Horowitza niespotykany dotąd wymiar. wpodrózy W Podróży Magazyn pokładowy PKP Intercity S.A. tel. 22 474 30 33 www.wpodrozy.eu wpodrozy@kow.com.pl Reklama: dyrektor marketingu i sprzedaży: Agnieszka Rowińska tel. 509 258 158, 22 474 30 28, agnieszka.rowinska@kow.com.pl, reklama@kow.com.pl 60 68 Styl życia Boski smak Potężne tego świata Hollywood na diecie Ekologia Nie lej wody! 69 71 historia Łowca potworów kultura Przeklęte miasto Samotność Żelaznej Damy Kino pod napięciem Nie ze mną te numery, Brunner Jamajskie emocje redaktor naczelna: Ewa Nowaczyk-Przybylak sekretarz redakcji: Agnieszka Pietrzak na stałe współpracują: Elżbieta Dzikowska, wybitna podróżniczka, pisarka i historyczka sztuki oraz Miłosz Brzeziński, trener biznesu dziennikarze: Maciej Dutkiewicz, Adrian Furgalski, Piotr Kowalski, Dariusz Król Lidia Adamczyk- Majdecka, Barbara Małyska, Katarzyna Pełka, Wojtek Piekarski Anna Przezdziecka, Beata Rayzacher, Błażej Torański, Adam Węgłowski współpraca: Wiesława Barańska skład i łamanie: Łukasz Rosiński korekta: dr Barbara Pędzich, Uniwersytet Warszawski Redakcja stron PKP Intercity S.A.: Barbara Janiszewska, Andrzej Skwarek Wydawca: KOW sp. z o.o. Al. Jerozolimskie 140, 02-305 Warszawa tel. 22 474 30 21 www.kow.com.pl Druk: STUDIO HORN S.J. www.studiohorn.pl +48 506 066 320 Redakcja nie odpowiada za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów, adiustacji i zmian w nadesłanych tekstach oraz do przedruku artykułów ze wskazaniem ich źródła. W PODRÓŻY spis treści 5

Późnogotycka fara p.w. Bożego Ciała w Bieczu ACH, TEN BIECZ!

Elżbieta Dzikowska Ten Biecz, o którym nie słyszał prawie żaden z moich znajomych, więc postanowiłam ich oświecić, a przy okazji uświadomić pozostałych Polaków, bo pewnie 90 procent z nich nie zna tego jednego z najciekawszych miasteczek w Polsce. Dziś miasteczek. Dawnymi czasy Biecz był jednak wielce szacownym grodem, i to jednym z największych w Polsce.

Z Bieczem związanych jest wiele legend. Jedna z nich powiada o rycerzu, wprawdzie zamożnym, ale lubującym się w rozboju. Nie był on jednak taki całkiem zły, skoro zdarzało mu się uwalniać niewolników, a wśród nich małą dziewczynkę Bietkę. Jako że był zajęty napadaniem na karawany część akcji legendy toczy się w czasie i na terenie wypraw krzyżowych nie mógł opiekować się dzieckiem, więc oddał je na wychowanie na dwór książęcy. A sam dalej łupił, aż został wreszcie pojmany, i to podczas modlitwy, kiedy nie miał przy sobie zbroi ani miecza. No i skazano go na śmierć. Wyrok przez ścięcie już miał być wykonany na rynku miasta, kiedy podbiegła do zbója piękna dziewczyna, zarzuciła mu na głowę chustę, wołając mój ci on!. Oczywiście była to Bietka, a skruszony zbój Becz, bo tak się zwał, postanowił za swoje skarby wybudować miasto na wzgórzu nad rzeką Ropą. Był to właśnie Biecz, tak nazwany od nazwiska założyciela, chociaż skrupulatni badacze nie dowierzają legendzie, sugerując odmienną etymologię. Kat do wynajęcia Inna legenda, a może to jednak nie legenda, powiada, że w Bieczu mieściła się szkoła katów. Jeden kat był tu na pewno, miasto miało bowiem sąd i prawo miecza. Tego specyficznego rzemieślnika, który ścinał głowy i wieszał je ku przestrodze na bramie miasta, wypożyczano nawet gdy potrzeba innym miastom. Roboty było dużo, w okolicach harcowali bowiem beskidnicy, czyli miejscowi zbóje, i w jednym tylko roku 1614 stracono ich ponoć aż 120. W Muzeum Ziemi Bieckiej można obejrzeć miecz katowski, a jedną z renesansowych kamienic uważa się za dom kata. Legenda o królowej powiada, że św. Jadwiga ofiarowała złotą klamrę ze swego buta biednemu kamieniarczykowi, który z wdzięczności wykuł jej stopę w kamieniu umieszczonym w nadprożu kościoła św. Ducha. Nie sposób tego jednak sprawdzić, kościół został bowiem rozebrany. W PODRÓŻY Polska 8 W Bieczu wszystko tchnie przeszłością. Budynek Starej Apteki pochodzi z 1523 r., dworek Nędzówka z XVIII w., synagoga z XIX w., a fundamenty kościoła przy farze są jeszcze romańskie. To prawda, że to niezwykłe miasto jest jakby schowane na wschodnich krańcach Małopolski i tylko z Nowego Sącza jest doń blisko, ledwie 50 km, najdalej ze Szczecina aż 770 km, ale gdy będziecie w Krakowie, a tam się często bywa, to do pokonania zostaje jeszcze tylko 125 km. Kolej, niestety, do Biecza nie dociera, choć istniała tu od 1884 r. Ostatni pociąg osobowy zatrzymał się na bieckiej stacji 10 maja 2010 r. Jeśli nie macie biecz samochodu, musicie przesiąść się do autobusu. Zapewniam, że warto.

Miał tu swoją siedzibę Władysław Łokietek, można powiedzieć, że Biecz był wówczas stolicą Polski! Ratusz w Bieczu był zrazu gotycki, później renesansowy (co zaświadcza ta przepiękna wieża zwieńczona barokowym hełmem), wreszcie klasycystyczny. Pięknieje w oczach W Bieczu byłam trzykrotnie, o różnych porach roku, i to nie zawodowo, żeby coś napisać, choć teraz tak się złożyło, ale dla przyjemności obcowania z tym niezwykłym miastem. Ostatnio udała się tam ze mną przyjaciółka, malarka, która wiele lat temu spędzała w Bieczu tydzień poślubny. I choć nie była to Riwiera, wcale się tam nie nudziła, nie tylko z powodów tak bardzo osobistych, ale i z uwagi na urodę miasta oraz rozmaitość i rangę jego zabytków. I co teraz stwierdziła? Że Biecz znacznie wypiękniał. Ale najpierw o historii. Stolica Polski Poza neolitem, kiedy okolica była już zasiedlona, zapisane dzieje miasta sięgają XIII w., w roku 1257 otrzymało ono bowiem prawa magdeburskie. Istniał już wtedy pierwszy z trzech bieckich zamków. Żaden nie zachował się do dzisiaj. Od 1306 r. miasto było królewskie i królowie od niego nie stronili. Oprócz zamków mieli tu także dwór, który często odwiedzali. Bywali tu władcy Piastów i Jagiellonów, a że od września 1311 r. do kwietnia 1312 r. miał tu swoją siedzibę Władysław Łokietek, można powiedzieć, że Biecz był wówczas stolicą Polski! Na pewno miał status powiatu, i to bogatego, skoro należało do niego 11 miast i 264 wsie. Leżał na ważnym szlaku handlowym, ruchliwym zwłaszcza z Węgrami, a to dzięki importowi wina, co także sprzyjało pomyślności. Rozwijały się też rozmaite rzemiosła, zwłaszcza płóciennictwo i sukiennictwo. Niestety, potop szwedzki zapoczątkował upadek miasta. W 1721 r. przyszła zaraza, po której przy życiu pozostało ponoć ledwie 30 mieszkańców. Rozbiory Polski też hamowały gospodarkę. Pierwsza wojna światowa była dla Biecza dość łaskawa, za to II wojna znowu doprowadziła do wyludnienia (niedaleko stąd do Przełęczy Dukielskiej, gdzie zginęło 95 tys. żołnierzy radzieckich i polskich, a cywilów też nie oszczędzano). Kiedy moja przyjaciółka przyjechała tu w podróż poślubną w latach 60. ubiegłego wieku, Biecz wyglądał jeszcze ubogo i przaśnie. Ale było to miasto wciąż bardzo zasobne w świadectwa przeszłości. Polskie Carcasonne Jest tych świadectw i dzisiaj zadziwiająco dużo, ale są bardziej zadbane. Zachował się średniowieczny układ przestrzenny Biecza. Miasto zbudowano na planie elipsy otoczonej murami (o długości 1200 metrów), z których niewiele przetrwało, ale i tak podobnie jak Paczków i Chełmno Biecz nazywany jest polskim Carcasonne. O dawnej warowności zaświadczają trzy baszty kowalska, rzeźnicka i radziecka oraz fundament barbakanu i część baszty, która przetrwała przy Szpitalu św. Ducha, najstarszym z zachowanych budynków szpitalnych w Polsce, założonym jeszcze przez królową Jadwigę. Na prostokątnym rynku, podobno największym w kraju w stosunku do powierzchni grodu, dominuje uroczy ratusz, symbol miasta, który stanowił niegdyś nie tylko siedzibę władz, ale pełnił też funkcje obronne. Najpierw był gotycki, potem renesansowy, z czasem dodano jego smukłej wieży hełm w stylu baroku. Zachodnia część budynku nie uniknęła klasycyzmu, wschodnią w XIX w. rozebrano. Fragment sgrafitti na przykościelnej wieży W PODRÓŻY polska 9

W Domu z Basztą mieści się muzeum Biecza rowi ten wybitny humanista, historyk, biskup warmiński urodził się bowiem w 1512 r. właśnie w Bieczu, gdzie doczekał się także pomnika na placyku koło fary. Od jego imienia nazwano też renesansową kamienicę Kromerówkę która jednak nie należała do niego, ale do rodziny Chodorów. Przebogata fara Miał co ponoć robić w ratuszu sławny kat biecki, jako że pod wieżą znajdował się loch dla skazańców, zwany turmą, a nad nim cela tortur, którą także zawiadywał. Można w niej dziś oglądać kopie narzędzi męki. Na wieży ratusza przetrwała tarcza zegara z XVI w., oryginalna, bo z podziałem na 24 godziny. Na jednej ze ścian można obejrzeć tablicę poświęconą Marcinowi Krome- Tablica poświęcona Kromerowi znajduje się także w farze, czyli kościele Bożego Ciała, jednej z najpiękniejszych i najzasobniej wyposażonych świątyń w Polsce. Jest późnogotycka, powstawała w XV i XVI w. Jej trzy nawy są równej wysokości, czyli halowe, przekryte pięknym sklepieniem sieciowym. W najstarszej części fary, prezbiterium, znajduje się wspaniały ołtarz z 1604 r. a w nim obraz Zdjęcie z krzyża z warsztatu samego Michała Anioła, nad nim zaś Zaśnięcie Matki Boskiej, ponoć dłuta syna Wita Stwosza Stanisława. I to nie wszystko, bo po obu stronach prezbiterium olśniewają kunsztem rzeźbiarskim przebogate renesansowe stalle, a obok ołtarza zwraca uwagę pulpit muzyczny z 1633 r. Powiadają, że nie tylko jedyny tego rodzaju w Polsce, ale i w Europie. Mało tego, popatrzcie na bogato złocony, wielce kunsztowny XVII-wieczny ołtarzyk po lewej, jakoby z drzewem genealogicznym Matki Boskiej, na łuk tęczowy z gotyckimi figurami, na ciekawe nagrobki renesansowe, wśród których wyróżnia się opatrzony pomnikiem nagrobek starosty bieckiego Mikołaja Ligęzy. Z bliższych nam czasów sklepienie prezbiterium pomalował udatnie w 1905 r. wybitny artysta Kazimierz Tetmajer. Naprawdę jest co oglądać, a do tego wystrój świątyni jest bardzo spójny z atmosferą skłaniającą do zadumy i refleksji. Całe to bogactwo historyczne i zabytkowe zadziwia w zapomnianym dziś miasteczku, które liczy niespełna 5 tys. mieszkańców. Groch i kapusta. Podróżuj po Polsce! Południowy wschód Elżbieta Dzikowska historyk sztuki, sinolog, reżyser i operator filmów dokumentalnych. Autorka m.in. popularnej serii książek podróżniczych Groch z kapustą, czyli podróże po Polsce (wyróżnionych w 2006 r. prestiżową nagrodą Bursztynowego Motyla im. Arkadego Fiedlera), albumów z serii Wyprawy marzeń Mongolia, Norwegia, Indie i Bieszczady. Wraz z mężem Tonym Halikiem nagrała ok. 300 filmów z serii Pieprz i wanilia. fot. E. Dzikowska

Lubelskie z przewodnikiem dwie nowe publikacje promujące województwo lubelskie są już na rynku. Przygotował je urząd Marszałkowski przy współpracy z Programem PolskaTurystyczna.pl. reklama Nowa generacja aparatów! Na fotograficznym rynku pojawił nowy, przełomowy aparat cyfrowy z wymiennymi obiektywami, doskonały dla ludzi, którzy pragną aktywnie uczestniczyć w otaczającym świecie, współtworzyć go i dzielić się nim. To Olympus OM-D (E-M5). Firma Olympus czerpiąc z 40-letniej tradycji w tworzeniu serii OM wprowadza całkiem nową generację w postaci aparatu OM-D, modelu charakteryzującego się pierwszym na świecie systemem 5-osiowej stabilizacji obrazu (IS). To nie koniec innowacyjnych rozwiązań! E-M5 został wyposażony w nową 16 MP matrycę zapewniającą wysoką rozdzielczość i świetne działanie przy słabym oświetleniu. W aparacie zastosowano bardzo dobry celownik redukujący winietowanie, efektywną stabilizację obrazu, a także nowe Filtry Artystyczne. fot. mat. prom. Kajakiem po Bugu to przewodnik po granicznym odcinku Bugu i jego lewobrzeżnych dopływach. Publikacja zawiera informacje, które przydadzą się zarówno klubom kajakowym, doświadczonym grupom towarzysko-rodzinnym, jak i początkującym kajakarzom. Przewodnik opisuje walory krajoznawcze doliny środkowego Bugu, zawiera charakterystykę rzeki Bug, opis dostępności brzegowej i jej ograniczeń oraz możliwości poruszania się na wodach granicznych. Miłośnicy kajakarstwa znajdą w nim szczegółową charakterystykę szlaku, kilometraż, opis nawigacji po rzece i lewobrzeżnych dopływach Bugu granicznego. Przewodnik pełen jest barwnych fotografii i map poszczególnych odcinków szlaku. Smak lubelskiej wsi to katalog gospodarstw agroturystycznych z bardzo praktycznym miniatlasem regionu. Gospodarstwa pogrupowane są geograficznie i podzielone na kilka obszarów: Polesie, Równina Lubartowska, Dolina Bugu, Podlasie, Wyżyna Lubelska (część wschodnia i zachodnia), Lasy Janowskie i Roztocze. Znajdziemy tu także ciekawostki o lubelskiej kuchni regionalnej, niezwykłych wsiach tematycznych i wydarzeniach kulturalnych. Tekst do informatora opracował Lubelski Związek Stowarzyszeń Agroturystycznych. (AP) E-M5 posiada także uchylny ekran, co jest szczególnie wygodnie przy nagrywaniu filmów. Cały korpus aparatu wzmocniono, czyniąc go również odpornym na kurz i zachlapanie. Atutem aparatu jest możliwość wymiany obiektywów, E-M5 wyposażony został w mocowanie Mikro Cztery Trzecie. Wraz z nowym aparatem pojawiły się też nowe produkty z tego standardu: opcjonalny uchwyt zasilający HDL-6, adapter mocowania MMF-3 dla obiektywów Cztery Trzecie oraz elektroniczna lampa błyskowa FL-600R, które wzbogacają wszechstronność aparatu. Natomiast dwa nowe obiektywy M. ZUIKO DIGITAL ED 75mm 1:1.8 oraz M.ZUIKO DIGITAL ED 60 mm 1:2.8 makro rozszerzą kreatywne zastosowania nowego sprzętu. Aparat OM-D (E-M5) będzie dostępny w srebrnej oraz czarnej wersji.

Eko w modzie Jak żyć zdrowo i zgodnie z naturą? Tego można się dowiedzieć, odwiedzając placówkę edukacyjnopokazową Ekocentrum ICPPC koło Krakowa. T o jedyne w Polsce miejsce, gdzie można zobaczyć, w jaki sposób działają ekologiczne rozwiązania techniczne, takie jak: ekodom z gliny i słomy zasilany energią słoneczną, kolektory słoneczne służące do ogrzewania wody, półkolista szklana weranda, która umożliwia pasywne wykorzystanie energii słonecznej do ogrzewania pomieszczeń, stryszów W PODRÓŻY warto wiedzieć 12 15 km od Wadowic, 5 km od Kalwarii Zebrzydowskiej świetliki rurowe do oświetlania ciemnych wnętrz, przydomowa biologiczna oczyszczalnia ścieków i kaskada, sferyczna szklarnia, która oszczędza o 20% energii więcej niż tradycyjna, elektrownia wiatrowa. Przy Ekocentrum znajduje się także ekologiczny ogródek warzywny i ziołowy. Zobaczyć tam można również tradycyjne rasy zwierząt hodowanych na polskiej wsi, takie jak kury zielononóżki i owce wrzosówki. (AP) W Ekocentrum gościli już: książę Karol, następca tronu Wielkiej Brytanii, Jan A.P. Kaczmarek laureat Oscara czy finalistki konkursu Miss Supranational. fot. mat. prom.

fot. Ł. Lipiński Święta W poza domem ielkanoc święto radości, przypadające na okres, w którym przyroda budzi się do życia. Warto spędzić te dni w przepięknej okolicy, gdzie natura rządzi się swoimi prawami. Malowanie pisanek, poświęcenie ich w maleńkim wiejskim kościółku, śniadanie wielkanocne, zabawy dla dzieci i spacery po lesie to oferta Zamku Kliczków na Dolnym Śląsku. Jeśli ktoś woli jednak święta w mieście, może skorzystać np. z propozycji wrocławskiego Hotelu Tumskiego. Właściciele obiektu zachęcają do spędzenia radosnych chwil w kameralnej atmosferze w centrum miasta nad samą Odrą. (AP) reklama

Warte Poznania! Barbara Małyska Miasto targów, konferencji, sympozjów. To pierwsze skojarzenie ze stolicą Wielkopolski i niestety często jedyne. poznań stara się jednak pokazać, że ma do zaoferowania coś więcej: sztukę na wysokim poziomie, wykwintne restauracje i sporą dawkę przeszłości. Z wykle mało kto przyjeżdża do Poznania tylko po to, by poznać jego zabytki i poczuć tętno miasta. Poznań odwiedza się przy okazji międzynarodowych targów, konferencji, bywa się tam w interesach albo przejazdem. Tymczasem przelotna wizyta nie wystarczy, by poznać klimat tego miejsca, docenić uroki Malty, wstąpić do najciekawszych restauracji i knajpek czy choćby liznąć ducha historii. Łyk historii A historia jest tutaj bogata i sięga IX wieku, kiedy to na Ostrowie Tumskim wzniesiono gród obronny. Miasto było też grodem stołecznym państwa Mieszka I, a wspaniały okres przeżywało od czasów Władysława Jagiełły. Wtedy to znalazło się na skrzyżowaniu wielkich szlaków handlowych. Jednak prawdziwy rozkwit przyniosły mu wieki XV i XVI. Pasmo katastrof rozpoczął najazd szwedzki w 1655 r., po którym przyszła wojna północna i rządy Sasów, nazywane najsmutniejszym okresem w życiu Poznania. W 1773 r. do miasta wkroczyły wojska pruskie, dokonujące drugiego rozbioru Polski. W rękach zaborcy Poznań pozostał z krótką przerwą na czas Księstwa Warszawskiego do 1918 r., kiedy to wybuchło Poznańskie Stare Miasto jedna z najbardziej urokliwych starówek w Polsce. Kolorowe kamieniczki przypominają o dawnej świetności kupieckiej miasta W PODRÓŻY polska 14

powstanie wielkopolskie, jedyne w historii Polski, które zakończyło się zwycięstwem. W czasie II wojny światowej Poznań wcielono do III Rzeszy. Ogłoszenie miasta twierdzą i krwawe walki doprowadziły do zniszczenia 55 procent budynków, które po wojnie pieczołowicie odbudowano. Duch Hitlera Ta ciekawa historia pozostawiła swoje ślady w postaci licznych zabytków. Ale oprócz pięknych kościołów, wspaniałego renesansowego ratusza czy pełnych koloru kamieniczek Starego Miasta, Poznań ma rzecz niezwykłą zamek, wzniesiony w latach 1905-1910 dla cesarza Wilhelma II. Rezydencja ta bodajże ostatnia zbudowana z takim rozmachem dla panującego władcy przykuwa uwagę wieżami i wieżyczkami w stylu neoromańskim, uważanym za najbardziej germański. Kamienna, szara elewacja imituje piaskowiec, z którego budowano zamki w średniowieczu. Na jednym z dziedzińców znajduje się kopia fontanny z hiszpańskiej Alhambry. Anegdota głosi, że Polacy pracujący przy budowie zamku bardzo się spieszyli, bo zgodnie z legendą panowanie pruskie miało się zakończyć, gdy w zamku zamieszka cesarz. I choć to tylko bajanie, Wilhelm II przyjeżdżał tu zaledwie kilka lat W czasie II wojny światowej wnętrza zostały przebudowane w stylu III Rzeszy i takie zachowały się do dziś. Najbardziej spektakularne było przebudowanie dworskiej kaplicy na gabinet Hitlera, który ponoć jednak nigdy się tu nie pojawił Obecnie mieści się tu Centrum Kultury Zamek, a każdego roku odbywa się tu ok. 700 imprez: wystaw, koncertów, seansów filmowych, spektakli teatralnych, spotkań, warsztatów edukacyjnych. Trykający symbol Ratusz stanowi jeden z największych renesansowych zabytków miasta. Jego charakterystyczną częścią jest trzykondygnacyjna loggia, zdobiona malowidłami i płaskorzeźbami. Aby pozostać przy historii, choć nieco starszej, trzeba się przejść na Stare Miasto, leżące niemalże na wyciągnięcie ręki od cesarskiego zamku. Klimat tego miejsca wyznaczają niezliczone knajpki, restauracyjki i bary, które ulokowały się w barwnych kamienicach i kamieniczkach, wąziutkie uliczki i zachwycający urodą ratusz. To na jego szczycie w samo południe trykają się koziołki chyba najbardziej znany symbol Poznania. Jak głosi legenda, kiedy w 1551 r. na ratuszowej wieży zamontowano zegar, postanowiono urządzić ucztę, jednakże roztrzepany kuchcik spalił przygotowany na tę okazję udziec sarni. Aby naprawić błąd, kuchcik zamierzał upiec na rożnie dwa koziołki. Jednakże te uciekły na wieżę i tam je, trykające się, ujrzeli goście. Wówczas to wojewoda polecił zamontować do zegara jeszcze urządzenie błazeńskie z koziołkami. Kolorowe jarmarki Sam ratusz stanowi jeden z największych renesansowych zabytków miasta. Jego charakterystyczną częścią jest trzykondygnacyjna loggia, zdobiona malowidłami i płaskorzeźbami. Można tu dostrzec alegorie cnót: wiary, nadziei, męstwa, sprawiedliwości, miłości, umiarkowania, cierpliwości i roztropności. Attykę zdobi poczet królów z dynastii Jagiellonów. Obok ratusza ciągną się kolorowe domki najczęściej z jednym rzędem okien i urokliwymi podcieniami. Te wąziutkie kamieniczki to XVI-wieczne tzw. domki budnicze, będące rzadkim przykładem szeregowej zabudowy handlowej. Kiedyś w znajdujących się na dole kramach handlowano solą, solonymi i wędzonymi rybami, świecami i pochodniami dziś sprzedaje się tu pamiątki. W jednym z domków miał W PODRÓŻY polska 15

Akcja Poznań za pół ceny to promocja polegająca na tym, że hotele, restauracje i muzea oferują swoje usługi za pół ceny. Tegoroczna, piąta już edycja kampanii, odbędzie się 28 i 29 kwietnia. Będzie to jednocześnie początek najdłuższego weekendu 2012 roku. Warto wiedzieć, że większość muzeów Poznania można zwiedzać za darmo w soboty. W antrejce na ryczce stoją pyrki w tytce, co znaczy: W przedpokoju na stołku stoją ziemniaki w papierowej torebce ; najsłynniejsze zdanie w gwarze poznańskiej, dla której charakterystyczne są przekształcone zapożyczenia niemieckie. Najbardziej znaną ulicą Poznania jest ul. Święty Marcin właśnie w takiej formie, gdyż jej nazwa pochodzi nie od świętego Marcina, lecz od osady Święty Marcin, która tu niegdyś istniała. Nierozpoznani to jedna z najważniejszych prac Magdaleny Abakanowicz. Rzeźby, zwane abakanami, przedstawiają 112 żeliwnych, dwumetrowych wędrowców bez głów; na dziedzińcu zamku cesarskiego stoi kilka z nich, lecz mniejszych, pozostałe w parku na terenie Cytadeli. Pasaż handlowy w Starym Browarze z rzeźbą Alesandra Mendiniego umiejętne połączenie sztuki z biznesem (u góry) Podwórko pomiędzy ulicami Woźną i Wielką, którego kamienice wykończone są białą klinkierową cegłą (w środku) Neoromański zamek zbudowany w początku XX wieku dla cesarza Wilhelma II. Dziś działa tu Centrum Kultury Zamek (na dole) W PODRÓŻY polska 16 fot. R. Makowski, arch. Stary Browar, istockphoto.com

siedzibę cech budników (w dawnej Polsce: rzemieślnik osiedlony w lasach), o których przypomina medalion z napisem Budnicorum Fraternitis. Między biznesem a sztuką By jednak nie zasiedzieć się za bardzo w przeszłości, warto udać się w inne niezwykłe miejsce Poznania do Starego Browaru, będącego ciekawym połączeniem zabytkowego Browaru Huggera i nowoczesnej architektury, biznesu i sztuki. W zbudowanej ze stali, szkła i cegły galerii handlowej obok witryn sklepowych podziwiać można kolekcje dzieł sztuki. To jak mawiają niektórzy bibeloty Grażyny Kulczyk, wśród których są prace Leona Tarasewicza, rzeźby Igora Mitoraja, fotografie Mariko Mori, mural Sławka Czajkowskiego czy instalacja Choe U-Rama. Aby się nie zgubić w tej ogromnej przestrzeni, można pobrać w punkcie informacyjnym mapkę obiektu, a także audioprzewodnik, który pozwoli nam odkryć wszelkie smaczki galerii oraz jej ciekawostki. Jedna z nich głosi, że pod Starym Browarem ulokowano serwery Allegro. Ciepło, które wydzielają, ogrzewa centrum handlowe. Serwerownia jest odizolowanym bunkrem, tak że gdyby na górze wybuchł pożar, na dole nawet by nie zauważono. W Starym Browarze mieści się też jeden z najbardziej luksusowych i tajemniczych hoteli miasta, gdzie nie ma recepcji, a indywidualnie urządzone pokoje nie mają numerów. Zamiast klucza goście dostają iphone a, który pozwala odnaleźć i otworzyć właściwe drzwi. Poznań na talerzu Poznań ma również do zaoferowania niezwykłe restauracje. Dark Restaurant (ul. Garbary 48) to propozycja dla ludzi otwartych na nowe doznania i odważnych, gdyż obiad czy kolację zjemy tu w absolutnych ciemnościach. Można zamówić standardowy zestaw (przystawka, zupa, danie główne i deser), menu poprawiające nastrój bądź będące ekstremalnym wyzwaniem. Co zamawiamy? Tego dowiemy się dopiero po zjedzeniu. Zupełnie inne przeżycia kulinarne oferuje Restauracja Platinum (ul. Reymonta 19), której kuchnia opiera się na osobowości jej szefa Dominika Brodziaka. Brodziak jako pierwszy Polak w historii brał udział w najbardziej prestiżowym konkursie kulinarnym świata Bocuse d Or w 2008 r. W swej restauracji łączy regionalne składniki i francuskie techniki kulinarne. Z wykwintnych potraw słynie też Brovaria (Stary Rynek 73), w której godne polecenia są dania przygotowywane na bazie świeżo warzonego piwa. Jeszcze inna jest Vine Bridge (ul. Ostrówek 6) najmniejsza polska restauracja, w której mieszczą się zaledwie trzy stoliki, a w której szefuje Radosław Nejman. Tu na talerzu znaleźć możemy zarówno szarańczę, jak i potrawy jadane w Wielkopolsce od pokoleń, zaprawione ziołami mięsa i ryby. Hasło reklamujące Poznań to know-how wiedzieć jak. Według prezydenta miasta odzwierciedla ono doskonale charakter mieszkańców Poznania, którzy wiedzą, jak wykonać coś w sposób najbardziej profesjonalny i skuteczny. Działania podejmowane zarówno w przeszłości kiedy mieszkańcy Poznania umieli połączyć interes własny ze sprawami ogółu, a walkę z zaborcą z rzetelną pracą jak i współcześnie gdy wiedzą, jak łączyć biznes ze sztuką zdają się te słowa potwierdzać. reklama

Zatoka Afrodyty legendarne miejsce narodzin bogini miłości i piękna. Wspólne opłynięcie tej skały przy pełni księżyca zapewnia kochankom wieczną miłość. W PODRÓŻY Świat 18

Między Afrodytą a Łazarzem Anna Przezdziecka Cypr oferuje mozaikę najróżniejszych klimatów: Grecji i Bliskiego Wschodu, zabytków sakralnych i luksusowych SPA, cywilizacji zachodniej i rzec by można nie całkiem zachodniej. Z pewnością każdy znajdzie tam coś dla siebie. W PODRÓŻY Świat 19

Kuchnia cypryjska na pierwszy rzut oka niewiele różni się od greckiej. Jednak jeśli poprosimy o rdzennie cypryjskie dania, dostaniemy sporo niezbyt popularnej w Grecji wieprzowiny i mnóstwo dodatków, obficie przyprawionych kolendrą. Na koniec warto spróbować commandarii unikalnego deserowego wina, uważanego przez tubylców za najstarsze wino na świecie. P odróż warto zacząć od miejsca narodzenia Afrodyty bogini miłości, piękna i kwiatów. Okoliczności jej narodzin nie należą do szczególnie romantycznych. Według Hezjoda wyłoniła się z piany, która powstała wokół jąder Uranosa, po tym, jak podstępnie urżnięte sierpem, wpadły do morza. Jednak to niefortunne przynajmniej dla Uranosa wydarzenie nie zatruło majestatycznego piękna zatoki, w której króluje skała, zwana naturalnie Skałą Afrodyty. Opłynięcie jej podczas pełni księżyca miało gwarantować wieczną miłość, ale zaradni poszukiwacze szczęścia wymyślili inny sposób na złożenie ofiary bogini: wiążą chusteczki na rosnącym na plaży krzaku. Dokładnie nie wiadomo, dlaczego Afrodyta miałaby się odwdzięczać za ten dar, zwłaszcza, że chusteczki są najczęściej higieniczne, dzięki czemu krzak przypomina przepełniony kosz na śmieci w domu, gdzie panuje epidemia grypy. Są też tacy, którzy dla pozyskania wiecznej miłości ofiarowują Afrodycie ścierkę do mycia naczyń. Jeśli jednak staniemy tyłem do tego dziwacznego ołtarza, rozciągnie się przed nami zjawiskowa panorama, przyozdobiona trzema wyłaniającymi się z wody skałami, a za nimi bezkres lazurowego morza. Błogosławieństwo Łazarza Ślady helleńskiej cywilizacji na Cyprze nie ograniczają się do miejsc znanych z mitów. Kilkanaście kilometrów od Skały Afrodyty leży Pafos starożytna stolica Cypru, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Obok ruin greckich świątyń można tu spotkać ślady rzymskiego budownictwa mieszkaniowego klasy premium: fundamenty willi patrycjuszy ze znakomicie zachowanymi mozaikami, pochodzących z III-IV wieku naszej ery. Ci, którym bliższe są tradycje chrześcijańskie powinni udać się w podróż szlakiem kościołów bizantyjskich, z których 10 znajduje się na liście UNESCO. Jednak największą sławą przynajmniej wśród turystów rosyjskich cieszy się nieobecna na tej liście cerkiew św. Łazarza w Larnace, wzniesiona w miejscu, w którym, według prawosławnej tradycji, miał się znajdować grób Łazarza. W podziemiach cerkwi nadal stoi sarkofag i, od czasu do czasu, zstępując w mroczne katakumby, można ujrzeć kształt powstającego z niego człowieka. Rosjanie kładą się w grobowcu, ponieważ wierzą, że chwila w nim spędzona zapewnia długowieczność. Mocniejsze bicie serc u turystów na pewno. Rosyjski import Nasi wschodni sąsiedzi bez wątpienia królują na Cyprze. Bogaci przedsiębiorcy przyjeżdżają tu na wakacje i urzeczeni pięknem wyspy wykupują wille i apartamenty, w których lokują swoje żony i dzieci, a sami dołączają do nich podczas urlopów. Wykwintne gusta zamożnych przybyszów zaowocowały niezwykłym rozwojem zaplecza relaksacyjnego wiele hoteli oferuje ekskluzywną strefę SPA & welness. Pracuje w nich także niemało Polaków, którzy w przekonaniu większości narodów europejskich wyssali rosyjski z mlekiem matki, co ma też tę zaletę, że turyści z Polski mogą się tu czuć swobodnie, nawet nie władając żadnym językiem obcym. Kraj po prostu naj cypr Cypryjczycy, jak wiele małych narodów, lubią być w czymś najlepsi na świecie toteż zwiedzając wyspę, możemy usłyszeć, że znajdziemy tu najbogatszy kościół prawosławny na świecie, najstarsze wino na świecie, najmniej zanieczyszczeń w Europie. Ile w tym prawdy? Nie wiadomo, ale bez wątpienia Cypr oferuje turystom krystalicznie czyste powietrze, olbrzymie bogactwo bizantyjskich zabytków i niepospolity wybór lokalnych win. Ze swymi niespełna 10 tys. km 2 należy do najmniejszych krajów UE, ale na dokładne zwiedzenie go dwutygodniowy urlop to za mało. fot. KAT, istockphoto.com W PODRÓŻY Świat 20