Interwencja Izraela w Strefie Gazy (2008/09), czyli dlaczego żołnierze powinni niekiedy narażać swoje życie, by ocalić ludność cywilną wroga

Podobne dokumenty
PROPORCJONALNOŚĆ W ETYCE WOJNY O ograniczaniu całkowitej liczby ofiar konfliktów zbrojnych *

Proporcjonalność w etyce wojny. O ograniczaniu całkowitej liczby ofiar konfliktów zbrojnych *

Etyka wojny. redakcja naukowa. Tomasz uradzki Tomasz Kuniƒski

BS/181/2006 POLACY, WĘGRZY, CZESI I SŁOWACY O SYTUACJI NA BLISKIM WSCHODZIE KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, GRUDZIEŃ 2006

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ STOSUNEK DO METOD WALKI STOSOWANYCH W KONFLIKCIE IZRAELSKO-PALESTYŃSKIM BS/170/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ

Polityka namierzania i zabijania: aspekty etyczne i prawne

Polityka namierzania i zabijania: aspekty etyczne i prawne

TRANSATLANTIC TRENDS POLAND

$ $ Operacja$ Ochronna$ krawędź :$ Identyfikacja$ naruszeń$ międzynarodowego$prawa$humanitarnego$

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O WYJEŹDZIE POLSKICH ŻOŁNIERZY DO AFGANISTANU I DZIAŁANIACH ANTYTERRORYSTYCZNYCH NATO BS/4/2002

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ ZMIANA OPINII O KONFLIKCIE ROSYJSKO-CZECZEŃSKIM BS/218/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, GRUDZIEŃ 2002

ETYKA WOJNY A DOPUSZCZALNOŚĆ ZABIJANIA

WOJNA IZRAELA Z HAMASEM

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Nie ma licencji na zabijanie

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

, , STOSUNEK DO INTERWENCJI NATO W JUGOSŁAWII PO TRZECH TYGODNIACH OD JEJ ROZPOCZĘCIA

Warszawa, listopad 2010 BS/159/2010 UDZIAŁ POLSKI W OPERACJI NATO W AFGANISTANIE I JEGO KONSEKWENCJE

Warszawa, lipiec 2009 BS/108/2009 ŚWIATOWA OPINIA PUBLICZNA O POLITYCE STANÓW ZJEDNOCZONYCH I OPERACJI NATO W AFGANISTANIE

Terrorystyczne niby-państwa Hamasu i Hezbollahu

PARLAMENT EUROPEJSKI TEKSTY PRZYJĘTE Wydanie tymczasowe

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ SPADEK POPARCIA DLA OBECNOŚCI POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/86/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MAJ 2004

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ ZMIANY OPINII O WOJNIE W IRAKU I UDZIALE W NIEJ POLSKICH ŻOŁNIERZY BS/100/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Zasady etyczne dotyczące relacji ludzi ze zwierzętami w badaniach naukowych. dr Beata Płonka

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WZROST POCZUCIA ZAGROŻENIA TERRORYZMEM W ZWIĄZKU Z OBECNOŚCIĄ POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU BS/106/2003

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WZROST NASTROJÓW ANTYWOJENNYCH BS/51/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MARZEC 2003

TERRORYZM MIĘDZYNARODOWY JAKO ZAGROŻENIE DLA WSPÓŁCZESNYCH PAŃSTW

Życie młodych ludzi w państwie Izrael

Etyka kompromisu. Zbigniew Szawarski Komitet Bioetyki przy Prezydium PAN Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego -PZH

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Warszawa, kwiecień 2011 BS/47/2011 POLACY O SYTUACJI W LIBII

Spis tresci. Wykaz 11 Wstçp 13

Zachodni liberałowie: narzędzie w rękach Hamasu

Prawo konfliktów zbrojnych. Tomasz Dąbrowski

Nalot bombowy na Wieluń 1 września

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ BS/14/11/95 GROŹNIE W GROZNYM KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 95

Wiadomości z Izraela nr 191 Modlitwa o Izrael,

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O DZIAŁANIACH WOJENNYCH W AFGANISTANIE I LISTACH ZAWIERAJĄCYCH RZEKOME BAKTERIE WĄGLIKA BS/172/2001

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Pieniądze ONZ płyną do terrorystów

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ UDZIAŁ POLSKICH ŻOŁNIERZY W EWENTUALNEJ MISJI NATO W KOSOWIE BS/151/151/98 KOMUNIKAT Z BADAŃ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

WOKÓŁ DEFINICJI TERRORYZMU C.A.J. COADY EGO 1

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Konwencje genewskie, Genewa, 12 sierpnia 1949 r. (Dz. U. z 1956 r., nr 38, poz. 171, załącznik)

Konflikt w Gazie w ocenie wojskowych

Polskie Państwo podziemne Przygotowała: Katarzyna Kossakowska Klasa III A

PARLAMENT EUROPEJSKI Dokument z posiedzenia B8-0116/2014 PROJEKT REZOLUCJI

CHARAKTERYSTYKA OBRONNEJ PAŃSTWA ORAZ STANÓW W NADZWYCZAJNYCH. Zbigniew FILIP

System punktowania w systemie Warhammer 40k. By Rudzik & Chrupek

-2- Jak widać, wydarzenia, o których mowa - podobnie jak wcześniej konflikt w Czeczenii -

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ POCZUCIE ZAGROŻENIA PRZESTĘPCZOŚCIĄ BS/91/2002 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, MAJ 2002

Raport z analizy bibliometrycznej. Pamiętnik Literacki i Diametros An Online Journal of Philosophy

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ REAKCJE POLAKÓW NA BOMBARDOWANIE AFGANISTANU ORAZ OPINIE O TERRORYZMIE BS/150/2001 KOMUNIKAT Z BADAŃ

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O OBECNOŚCI POLSKICH ŻOŁNIERZY W IRAKU I ZAGROŻENIU TERRORYZMEM BS/126/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ UŻYCIE POLSKICH ŻOŁNIERZY W MISJACH MIĘDZYNARODOWYCH POZA GRANICAMI KRAJU BS/93/93/98 KOMUNIKAT Z BADAŃ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

KOMUNIKATzBADAŃ. Stosunek do zaangażowania Polski w działania globalnej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu NR 109/2016 ISSN

WPŁYW RELIGII I KULTURY NA ROZWÓJ WSPÓŁCZESNYCH PAŃSTW

70. ROCZNICA ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ

DOKTRYNA GIERASIMOWA DR KRZYSZTOF LIEDEL DYREKTOR CBNT CC

W tych krajach, gdzie pospolite ruszenie lub oddziały ochotnicze stanowią armię lub wchodzą w jej skład, nazwa armii rozciąga się na nie.

B8-0146/2016 } B8-0169/2016 } B8-0170/2016 } B8-0177/2016 } B8-0178/2016 } RC1/Am. 2

Dokument z posiedzenia B8-0117/2014 PROJEKT REZOLUCJI

19 stycznia PKW Enduring Freedom ( )

Bitwa o Anglię. 10 lipca października 1940

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, luty 2014 NR 22/2014 POLACY O ROZWOJU SYTUACJI NA UKRAINIE

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Wymagania do przedmiotu Etyka w gimnazjum, zgodne z nową podstawą programową.

WYMAGANIA EDUKACYJNE NIEZBĘDNE DO UZYSKANIA POSZCZEGÓLNYCH ŚRÓDROCZNYCH I ROCZNYCH OCEN KLASYFIKACYJNYCH

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O PLANACH ZBROJNEJ INTERWENCJI W IRAKU BS/18/2003 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 2003

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Warszawa, wrzesień 2009 BS/128/2009 OPINIE POLAKÓW O TARCZY ANTYRAKIETOWEJ

Działalność Czerwonego Krzyża w Polsce i na świecie

Delegacje otrzymują w załączeniu konkluzje przyjęte przez Radę Europejską na wyżej wymienionym posiedzeniu.

Walka z terroryzmem w oczach Polaków i Europejczyków

Przeredagowany artykuł z Gazety Wyborczej 17 stycznia 2016 S O N D A Ż. Czego boją się Polacy? 2014 rok Gazeta Wyborcza. Czego boją się Polacy?

Konflikty zbrojne na świecie

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

POLACY WOBEC WOJNY W CZECZENII WARSZAWA, LUTY 2000

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ WYDARZENIE ROKU 2003 W POLSCE I NA ŚWIECIE BS/14/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ WARSZAWA, STYCZEŃ 2004

Jak rozwiązywać kazusy?

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

PROGRAM PRZYSPOSOBIENIA OBRONNEGO

ZAGADNIENIA NA EGZAMIN DYPLOMOWY. CZĘŚĆ OGÓLNA 60 zagadnień STUDIA I STOPNIA KIERUNEK BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ OPINIE O EWENTUALNYM ROZMIESZCZENIU AMERYKAŃSKICH BAZ WOJSKOWYCH NA TERENIE POLSKI BS/23/2004 KOMUNIKAT Z BADAŃ

ZARZĄDZENIE Nr 90/09 WÓJTA GMINY MROZY z dnia 16 grudnia 2009 roku

WIEDZA. ma rozszerzoną wiedzę interdyscyplinarną z zakresu nauk społecznych, szczególnie nauk o bezpieczeństwie i ich miejscu w systemie nauk

OPINIE LUDNOŚCI Z KRAJÓW EUROPY ŚRODKOWEJ O IMIGRANTACH I UCHODŹCACH

MIEJSCE I ROLA NACZELNEGO DOWÓDCY SIŁ ZBROJNYCH W POŁĄCZONEJ OPERACJI OBRONNEJ W WYMIARZE NARODOWYM I SOJUSZNICZYM

CBOS CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ DZIAŁALNOŚĆ POLICJI W MIEJSCU ZAMIESZKANIA. DOPUSZCZALNE UŻYCIE BRONI I ŚRODKÓW PRZYMUSU BEZPOŚREDNIEGO

CENTRUM BADANIA OPINII SPOŁECZNEJ

Zarządzenie Nr 90/2008 Burmistrza Miasta Czeladź. z dnia

Transkrypt:

Interwencja Izraela w Strefie Gazy (2008/09), czyli dlaczego żołnierze powinni niekiedy narażać swoje życie, by ocalić ludność cywilną wroga Tomasz Żuradzki Interdyscyplinarne Centrum Etyki UJ INCET (incet.uj.edu.pl) Kraków 2010 Opis Interwencja w Izraele w Strefie Gazy na przełomie lat 2008 i 2009 to trzytygodniowy konflikt w którym zginęło ok. 1100-1400 Palestyńczyków i 14 Izraelczyków (w tym dziesięciu żołnierzy, z czego czterech w wyniku tzw. friedly fire). Żeby wyjaśnić genezę konfliktu trzeba cofnąć się o kilka lat. W 2006 roku radykalny Hamas (uznawany przez UE i USA za organizację terrorystyczną) wygrał wybory w Autonomii Palestyńskiej, a rok później zbrojnie przejął kontrolę nad Strefą Gazy (władzę na Zachodnim Brzegu dzierży znacznie mniej radykalny Fatah i prezydent Mahmud Abbas). W odpowiedzi na przejęcie władzy w Strefie Gazy przez Hamas, a także w odpowiedzi na ostrzeliwanie terytorium Izraela domowej roboty rakietami Kassam, w 2007 roku Izrael zarządził blokadę Strefy i ogłosił, że będzie tam wpuszczał tylko pomoc humanitarną, co pogorszyło i tak fatalną sytuację gospodarczą tego regionu. W latach 2005-2007 na Izrael spadło ok. 2,7 tys. nieprecyzyjnych pocisków Kassam, które zabiły 4 osoby. W tym samym czasie w odpowiedzi Izrael odpalił ok. 14,5 tys. pocisków artyleryjskich zabijając ok. 60 osób na terenie Strefy Gazy. W lipcu 2008 r. wprowadzono zawieszenie broni Hamas obiecał nie ostrzeliwać terytorium Izraela, Izrael obiecał znieść blokadę i zaprzestać wypadów na terytorium Strefy Gazy. Jednak w listopadzie 2008 Izrael znów dokonał niewielkiego najazdu w głąb terytorium Strefy Gazy celem zlikwidowania podkopu pod swoją 1

granicą, Palestyńczycy w odpowiedzi znów zaczęli odpalać rakiety. Sprowokowało to ostrą odpowiedź Izraela: 27 grudnia 2008 roku rozpoczęto naloty na cele w Strefie Gazy przy użyciu kilkudziesięciu helikopterów i samolotów. Tylko w pierwszym dniu konfliktu zginęło ok. 230 Palestyńczyków. 3 stycznia 2009 roku Izrael rozpoczął operacją lądową prowadzoną w bardzo gęsto zaludnionym terenie miejskim. W odpowiedzi na izraelski atak Palestyńczycy odpalili kilkaset niecelnych rakiet, w wyniku których zginęło trzech izraelskich cywili i jeden żołnierz. Jednak teoretycznie aż 700-800 tys. mieszkańców Izraela znalazło się w ich zasięgu. Postępowanie obu stron tego konfliktu od razu wzbudziło duże kontrowersje: podczas walk bojownicy Hamasu używali cywilnych ubrań, wystrzeliwali rakiety z terenów gęsto zaludnionych lub z prywatnych domów, wykorzystywali podziemia szpitali jako swoje kryjówki, zdarzało się, że do celów militarnych używali ambulansów i strojów medycznych. Z kolei Izrael używał silnie trującego białego fosforu na terenach gęsto zaludnionych, izraelskich żołnierzy oskarżano też o nadmierne i niepotrzebne ostrzeliwanie ludności cywilnej. W 2010 r. izraelski sąd uznał, że dwaj izraelscy żołnierze są winni wykorzystania 9- letniego Palestyńskiego chłopca jako żywej tarczy podczas walk. W wyniku walk, oprócz wysokich ofiar w ludziach, zniszczonych zostało 4 tys. domów, większość szpitali w Strefie, szkoły, wodociągi. W sumie, szacuje się, że straty po stronie palestyńskiej wyniosły równowartość 2 mld dolarów, a po konflikcie ok. 80 proc. ludności Strefy Gazy była w stanie przeżyć wyłącznie dzięki pomocy humanitarnej. Jednocześnie, po konflikcie Hamas w znaczącym zakresie zaprzestał działalności terrorystycznej wymierzonej w Izrael, a rok 2009 był jednym z najbardziej pokojowych w nowożytnych dziejach tego państwa, nie zanotowano żadnego ataku samobójczego, i tylko 15 Izraelczyków zostało zabitych w różnych formach ataków zbrojnych ze strony Palestyńczyków. Komentarz Z interwencją tą wiąże się wiele różnych problemów związanych z etyką wojny: czy faktycznie była ona usprawiedliwiona w świetle zasady proporcjonalności przyjętej w ius ad bellum; czy przyjęta przez Izrael niemal od początku swego istnienia zasada, że za śmierć swojego żołnierza lub zwykłego obywatela odpowiada się atakiem, w którym ginie kilka razy więcej Palestyńczyków jest moralnie usprawiedliwiona, a jeśli tak, to na jakiej podstawie?; 2

czy terroryzm może być kiedykolwiek usprawiedliwiony, a w szczególności, czy może być usprawiedliwiony celowym działaniem danego państwa zmierzającym do poważnego pogorszenia się sytuacji materialnej danej grupy ludzi? W tym komentarzu skupimy się jednak na innej kwestii, która wydaje się niezwykle interesująca i która stała przedmiotem żywej debaty zarówno w czasopismach o charakterze naukowym ( Philosophy and Public Affairs ), jak i bardziej popularnych ( New York Review of Books ). Jest to następująca kwestia: czy żołnierzom jednej ze stron (w praktyce żołnierzom strony mającej znaczącą przewagę w uzbrojeniu) wolno prowadzić operacje wojskowe w taki sposób, by zminimalizować straty własne, nawet jeśli taki sposób prowadzenia walk wiąże się ze znaczącym wzrostem zagrożenia dla cywilów strony przeciwnej. Innymi słowy, w jaki sposób należy bilansować straty wśród cywilów wroga ze stratami własnych żołnierzy. Interwencja Izraela w Strefie Gazy jest doskonałym przykładem do omówienia tego problemu, bo proporcje żołnierzy izraelskich zabitych podczas tego konfliktu przez bojowników palestyńskich (6) w stosunku do cywilów palestyńskich zabitych przez izraelskich żołnierzy wynosiła co najmniej jak 1:100. Po wojnie Hamas uznał co prawda, że wśród zabitych było tylko 48 jego bojowników, resztę zabitych stanowili cywile (co by znaczyło, że proporcje wynosiły jak 1:200). Izrael z kolei twierdził, że wśród zabitych Palestyńczyków aż 700 stanowili bojownicy (czy terroryści), zaś za śmierć cywilów zabitych w tym konflikcie w całości odpowiada Hamas ze względu na sposób, w jaki toczył walkę, który de facto oznaczał traktowanie palestyńskich cywili jak żywych tarcz (czyli walka w terenie gęsto zabudowanym, odpalanie rakiet z prywatnych domów, przechowywanie broni w prywatnych domach, krycie się w szpitalach). Zresztą, broniąc się przed krytykami, którzy oskarżali izraelskie władze o ignorowanie losu palestyńskich cywilów, Izrael podał np., że przed niektórymi z planowanych nalotów na cele znajdujące się na terenie gęsto zabudowanym zrzucano ulotki ostrzegające ludność cywilną oraz dzwoniono z ostrzeżeniem, że na daną okolicę będzie przeprowadzony nalot (Izrael twierdzi, że w sumie wykonano 150 tys. takich połączeń). Krytycy, wśród nich Michael Walzer i Jeff McMahan uważają, że to nie wystarczyło. Tak czy owak, większość obserwatorów była zgodna, że co najmniej połowę zabitych podczas tego konfliktu Palestyńczyków stanowili niewalczący i tak też zostało przyjęte w niniejszym tekście. Wybór tego akurat etycznego aspektu jest uzasadniony także tym, że wpisuje się on w najważniejszą współczesną debatę dotyczącą etyki wojny, czyli debatę pomiędzy obrońcami tradycyjnej 3

doktryny wojny sprawiedliwej (np. Michael Walzer), a jej przeciwnikami (np. Jeff McMahan), którzy uznają, że normy regulujące dopuszczalność i przebieg wszystkich konfliktów zbrojnych winny być rozszerzeniem reguł moralnych obowiązujących na poziomie jednostek. Warto zwrócić uwagę, że część uwag dotyczących interwencji Izraela w Strefie Gazy może odnosić się też do innych konfliktów zbrojnych. Wydaje się, że z etycznego punktu widzenia dość podobny problem wystąpił podczas wojny w Kosowie w 1999 roku, kiedy to NATO zdecydowało się na prowadzenie nalotów z bardzo dużych wysokości, by zminimalizować ryzyko strącenia samolotów przez serbską obronę przeciwlotniczą, a zarazem zminimalizować jakiekolwiek straty własne. Wiązało się to jednak ze znacznie mniejszą precyzją uderzeń, a tym samym z większym ryzykiem, że śmierć poniosą niewinne osoby (czyli w tym wypadku niewalczący po stronie serbskiej). W wyniku tych nalotów po stronie serbskiej zginęło ok. 500 żołnierzy i policjantów, a także ponad drugie tyle cywili i tylko dwóch żołnierzy NATO (zresztą w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a nie na skutek walki). Pytanie, które można by zadać w związku z tą interwencją jest podobne: czy NATO powinno było prowadzić operację w taki sposób, by zmniejszyć straty wśród cywili, zwiększając jednocześnie prawdopodobieństwo strącenia własnych samolotów, a tym samym straty własne? Problem izraelskiej taktyki, która prowadziła do minimalizowania strat wśród własnych żołnierzy, nawet jeśli odbywało się to kosztem cywili po stronie wroga, został poruszony w publicystycznym artykule opublikowanym w New York Review of Books napisanym wspólnie przez Avishaia Margalita i Michaela Walzera. Uznali oni, że co prawda Hamas był odpowiedzialny w tym konflikcie za wykorzystywanie cywili jako żywych tarcz (lub taki sposób walk, który de facto do tego prowadził), ale z drugiej strony oskarżyli Izrael, że prowadził tę kampanię w taki sposób, by zminimalizować straty własne, nawet jeśli wiązało się to ze zwiększonym zagrożeniem życia palestyńskich cywili. Margalit i Walzer zwrócili uwagę na artykuł Assassination and Preventive Killing opublikowany w 2005 roku w piśmie naukowym SAIS Review przez dwóch wojskowych (Asa Kasher i Amos Yadlin). Analitycy ci bronili moralnej zasadności takiej taktyki, która prowadzi do zmniejszania do minimum ofiar po stronie walczącej z terrorystami (czyli po stronie sprawiedliwej), w tym zmniejszenia liczby ofiar wśród walczących. Margalit i Walzer twierdzą, że to właśnie poglądy tych dwóch 4

analityków odegrały istotną rolę podczas interwencji w Strefie Gazy. Kasher i Yadlin w swoim artykule pisali: Walczący jest obywatelem w mundurze. W Izraelu jest to często poborowy lub rezerwista. Państwo powinno mieć istotny powód, by narazić jego życie. Fakt, że osoby prowadzące działalność terrorystyczną często uznaje się za niewalczących oraz to, że mieszkają oni i działają w bezpośrednim sąsiedztwie osób niezaangażowanych w terroryzm, nie stanowią jeszcze powodu, by narażać życie walczących. (...) Terroryści odpowiadają za prowadzanie działań zbrojnych i powinni ponosić tego konsekwencje". Autorzy uznają więc, że w walce z terrorystami (czyli stroną walczącą przy użyciu niedozwolonych sposobów) ważniejsze jest bezpieczeństwo żołnierzy walczących w słusznej sprawie ( naszych żołnierzy ) niż bezpieczeństwo czy to terrorystów, czy to niewalczących, którzy nie są obywatelami państwa walczącego z terrorystami. Tezę tą, jak się wydaje, można uogólnić na wszystkie konflikty, w których jedna ze stron walczy w słusznej sprawie, druga w niesłusznej. Argumentacja Kashera i Yadlina sprowadza się więc do dwóch punktów. Po pierwsze odrzucają oni moralne znaczenie przyjętej w ius in bello zasady rozróżniania i twierdzą, że życie naszych żołnierzy co najmniej tak samo cenne jak życie ich cywili (jest to część negatywna ich argumentacji). Po drugie, uznają, że istnieją specjalne obowiązki względem własnych obywateli, w szczególności, gdy walczy się na terytorium wroga lub państwa trzeciego, które sprawiają, że dowódcy mają obowiązek przedkładać życie swoich żołnierzy nad życie niewalczących, którzy nie są obywatelami państwa walczącego sprawiedliwe (część pozytywna ich argumentacji). Margalit i Walzer uznają takie stanowisko za niedorzeczne i obawiają się, że państwa często mogłyby je rozszerzać na każdy konflikt, terrorystów zastępując po prostu wrogami, i to bez względu na to, czy walczą w słusznej, czy nie, sprawie. Ich zdaniem celem istnienia bronionej przez nich tradycyjnej doktryny wojny sprawiedliwej (składającej się z niezależnych od siebie norm ius ad bellum i ius in bello, którego dotyczy omawiany tu problem) jest ograniczenie skali działań wojennych. Najlepszym zaś na to sposobem jest ścisłe trzymanie się przyjętego w ius in bello rozróżnienia na walczących i niewalczących (zasada 5

rozróżniania). Nie znaczy to oczywiście, że żołnierzy wolno zabijać, bo są winni moralnie, cywilów zaś nie wolno, ze względu na ich niewinność (niekiedy niektórzy cywile mogą przecież być znacznie bardziej winni w standardowym sensie tego słowa niż niektórzy żołnierze, np. cywile ochoczo popierający Hitlera byli bardziej winni niż niechętni niemieccy poborowi walczący na frontach II wojny światowej). Zdaniem Margalita i Walzera w tradycyjnej doktrynie przyjęło się, że celowo wolno zabijać wyłącznie walczących, dlatego że prowadzenie w taki właśnie sposób wojny sprzyja ograniczeniu działań wojennych do niezbędnego minimum. Stąd ich protest przeciwko odrzuceniu przez Kashera i Yadlina tradycyjnej doktryny wojny sprawiedliwej i zacieraniu granicy pomiędzy ius ad bellum a ius in bello. Margalit i Walzer uznają bowiem, że jej odrzucenie nie sprzyja ograniczaniu działań wojennych. Ich zdaniem u podstaw tez artykułu Kashera i Yadlina, a także u podstaw doktryny, która została wykorzystana podczas interwencji Izraela w Strefie Gazy leżało założenie, że tylko żołnierzom walczącym po stronie sprawiedliwej wolno zabijać, a ci, którzy walczą po stronie niesprawiedliwej zawsze postępują niemoralnie, bez względu na to, czy ich celem są niewalczący czy walczący w słusznej sprawie. Zdaniem Margalita i Walzera doktryna ta doprowadziła do tego, że Izrael uznał, że zarówno izraelscy cywile, jak i izraelscy żołnierze (którzy tak naprawdę też są cywilami, tylko w mundurach) są niewinni i nie zasługują na śmierć, zaś całą winę za konflikt ponosi druga strona, bez względy na to, czy przynależy do kategorii walczących czy nie. Stąd władze Izraela uznały, że należy zminimalizować straty własne i winą za śmierć palestyńskich cywili i materialne zniszczenie Strefy Gazy obarczyły Hamas, czyli stronę, która zdaniem Izraela była odpowiedzialna za wywołanie tego konfliktu, a na dodatek była stroną walczącą przy użyciu metod terrorystycznych. Margalit i Walzer proponują więc przyjąć następującą zasadę: W obecności niewalczących strony przeciwnej prowadź działania wojenne z taką ostrożnością, jak gdyby byli to obywatele twojego kraju. Nie chodzi tu o to, że powinniśmy tak działać, by być pewnym, że podczas operacji wojskowych nie zginie żaden z niewalczących przy takim rozumieniu nie dałoby się zapewne przeprowadzić najbardziej nawet usprawiedliwionej interwencji humanitarnej. Chodzi o to jedynie, że niewalczący bez względu na to, skąd pochodzą, jakiej są narodowości oraz czy są współwinni wywołania konfliktu (np. dlatego, że popierają Hamas) powinni być zawsze traktowani tak samo. Margalit i Walzer twierdzą, że jeśli dopuszczamy, że ubocznym skutkiem operacji wojskowych może być śmierć niewalczących 6

wroga, to nasze działanie będzie usprawiedliwione (przynajmniej pod tym względem), jeśli w podobnej sytuacji podjęlibyśmy taką samą decyzję, gdyby w grę wchodziła możliwość śmierci naszych cywili. Taką też zasadę powinien był, ich zdaniem, przyjąć Izrael podczas omawianej tu interwencji. Innymi słowy, Margalit i Walzer uznają, że żołnierze zawsze powinni chcieć nie zabijać ludności cywilnej, a to oznacza, że powinni wziąć na siebie znacznie większe ryzyko, niż faktycznie się to stało podczas interwencji w Strefie Gazy. Główny argument za swoją tezą Margalit i Walzer ilustrują fikcyjnym przykładem opartym na pewnych plotkach, które pojawiły się przed wojną z Hezbollahem w 2006 r. Mówiło się wtedy w Izraelu, że Hezbollah zamierza zająć leżący blisko libańskiej granicy kibuc Manara. Autorzy każą nam sobie wyobrazić, że kibuc ten faktycznie został zajęty przez bojowników Hezbollahu i rozważają cztery możliwe scenariusze: w pierwszym zakładnikami byliby mieszkający w tym kibucu obywatele Izraela; w drugim: obywatele jakiegoś innego kraju przebywający w okolicach tego kibucu i zasadniczo przyjaźni wobec Izraela; w trzecim: protestujący przeciw polityce Izraela obywatele innego kraju, którzy przypadkiem znaleźli się w tym miejscu; a wreszcie w czwartym, byliby to wieśniacy przywiezieni z Libanu przez Hezbollah i liczący, że przejmą ten kibuc. Margalit i Walzer twierdzą, że w każdym z tych przypadków operacja wojskowa powinna wyglądać tak samo to kim są cywile, i na ile są winni wywołania obecnego konfliktu oraz to, czy mogą odnieść korzyści z takiego a nie innego jego rozstrzygnięcia, nie powinno mieć znaczenia. Do dyskusji pomiędzy Kasherem i Radlinem z jednej strony, a Margalitem i Walzerem z drugiej odniósł się Jeff McMahan w tekście The Just Distribution of Harm Between Combatants and Noncombatants opublikowanym w Philosophy and Public Affairs. Tych pierwszych krytykuje po pierwsze za to, że z tezy, iż życie żołnierzy jest tak samo cenne jak życie cywili próbowali oni wyprowadzić zasadę pierwszeństwa walczących. Po drugie, uznaje, że zasady tej nie da się wyprowadzić także z istnienia specjalnych zobowiązań państwa wobec własnych obywateli. Te specjalne zobowiązania nawet jeśliby faktycznie przyjąć ich istnienie nie dają bowiem uprawnienia do krzywdzenia innych ludzi (w szczególności nie dają uprawnienia do krzywdzenia cywilów wroga). Z kolei z Margalitem i Walzerem McMahana zgadza się, że zasadę pierwszeństwa walczących należy generalnie odrzucić, ale uznaje jednocześnie, że autorzy ci błędnie 7

połączyli oni ową zasadę ze stanowiskiem krytycznym względem tradycyjnej etyki wojny (czyli ze stanowiskiem, którego zwolennikiem jest McMahan). Krytykując tradycyjną etykę wojny McMahan uznaje, że należy odrzucić niezależność ius in bello od ius ad bellum. Innymi słowy moralna dopuszczalność konkretnych działań militarnych nie może być oddzielona do tego, czy działania te prowadzone są w słusznej czy w niesłusznej sprawie (więcej na ten temat w: J. McMahan, Etyka zabijania na wojnie, w: Etyka wojny. Antologia, T. Żuradzki, T. Kuniński, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010). McMahan uznaje, że podstawowy problem (zasugerowany w tytule jego artykułu) polega na tym, w jaki sposób powinno się sprawiedliwie dystrybuować krzywdy pomiędzy stronami konfliktu oraz pomiędzy walczącymi a niewalczącymi. Twierdzi, że niekiedy faktycznie jest tak, że walczący po stronie sprawiedliwej, zamiast brać na siebie większe ryzyko, mają moralne prawo walczyć w taki sposób, że ryzyko to przerzucą na niewalczących strony przeciwnej (ale krzywdzenie tych niewalczących nie może być intencją walczących po słusznej stronie). Jednak ci niewalczący, na których przerzucone zostanie ryzyko, muszą być potencjalnymi beneficjentami danej wojny. Beneficjentami w tym sensie, że w wyniku tego konfliktu ryzyko ich skrzywdzenia znacząco spadnie (o ile oczywiście przeżyją ten konflikt), np. dlatego, że w wyniku humanitarnej interwencji obalony zostanie krwawy dyktator. W tym sensie niekiedy podczas interwencji humanitarnej wolno by było stronie interweniującej przerzucić część ryzyka na ludność cywilną kraju, która ma zyskać na tej interwencji. Dlatego wbrew temu, co twierdzili Margalit i Walzer zdaniem McMahana nie zawsze jest tak, że wszystkich niewalczących należy traktować tak samo, bez względu na ich przynależność państwową. Nie znaczy to jednak, że należy przyjąć bezwarunkową zasadę pierwszeństwa walczących w słusznej sprawie, ponieważ to przerzucenie ryzyka zależy od charakteru wojny (czyli od tego, czy jest sprawiedliwa czy nie). Należy je także zbilansować, po pierwsze ze względu na zwiększone obowiązki żołnierzy wynikające z ich zawodu (role-based duties), a po drugie ze względu na moralną asymetrię pomiędzy zabijaniem a przyzwoleniem na zabijanie. Np. w niektórych sytuacjach wydaje się, że lepiej z moralnego punktu widzenia jest dopuścić do śmierci niewinnych osób, niż samemu zabić tyle samo niewinnych osób, nawet jeśli dzieje się to podczas usprawiedliwionej moralnie interwencji zbrojnej. W praktyce może oznaczać, że 8

niekiedy władze powinny dopuścić do śmierci jakiejś liczby swoich żołnierzy, jeśli jedynym sposobem na uniknięcie tego, będzie prowadzenie akcji zbrojnej w taki sposób, że zginie podobna liczba niewalczących po stronie wroga. Wniosek, który McMahan wyciąga z tego problemu jest taki, że tradycyjna doktryna wojny sprawiedliwej, broniona przez Margalita i Walzera, nie obejmuje interesującego w tym wypadku problemu sprawiedliwej dystrybucji krzywd pomiędzy walczących a niewalczących. Jest to bowiem inny problem niż tradycyjnie rozumiana zasada proporcjonalności (w zakresie ius in bello), która dotyczy wyłącznie tego, czy dana operacja militarna jest dozwolona, gdy jej następstwem będzie śmierć pewnej liczby niewalczących. Bibliography Asa Kasher, Amos Yadlin, Assassination and Preventive Killing, SAIS Review 25/1 (2005): 41-57 Asa Kasher, Amos Yadlin, Military Ethics of Fighting Terror: An Israeli Perspective, Journal of Military Ethics, 4/1 (2005): 3-32 Avishai Margalit, Michael Walzer, Israel: Civilians and Combatants, New York Review of Books, 56/8 (May 14, 2009) Jeff McMahan, The Just Distribution of Harm Between Combatants and Noncombatants, Philosophy and Public Affairs 38/4 (2010), s. 342-379 Report of the United Nation Fact Find Mission on the Gaza Conflict, Human Rights in Palestine and Other Occupied Arab Territories, (tzw. Raport Goldsona ), dostępny: http://www2.ohchr.org/english/bodies/hrcouncil/specialsession/9/factfindingmission.htm Michael Walzer, Wojny sprawiedliwe i niesprawiedliwe. Rozważania natury moralnej z uwzględnieniem przykładów historycznych, tłum. Michał Szczubiałka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010 9

Tomasz Żuradzki, Tomasz Kuniński (red.), Etyka wojny. Antologia, tłum. M. Szczubiałka, R. Pucek, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009 Tomasz Żuradzki, Etyka wojny a dopuszczalność zabijania, Diametros 25 (2010): 103-117 10