DZIEŃ ZAKOCHANYCH
Coroczne święto zakochanych przypadające 14 lutego. Nazwa pochodzi od św. Walentego, którego wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest również tego dnia.
Legend dotyczących powstania święta zakochanych jest wiele, ale wszystkie wiodą zazwyczaj do czasów III wieku, kiedy to żył Św. Walenty. Jedna z nich głosi, że ksiądz Walenty, pomimo zakazu wydanego przez Klaudiusza II, potajemnie udzielał ślubów żołnierzom armii cesarza i ich wybrankom. Został za to skazany na śmierć a dzień jego egzekucji zakochani ogłosili dniem miłości. Inna legenda opowiada o Walentym, jako o młodym chrześcijaninie, który został pojmany i skazany na śmierć a z więzienia zdążył jeszcze wysłać miłosny list do swojej ukochanej, w którym podpisał się: Twój Walenty.
Walentynowy wieczór najlepiej spędzić przy długiej, romantycznej kolacji z ukochaną osobą a apetyt na miłość zaostrzyć odpowiednio dobranym miłosnym jadłospisem. Potrawy mające na nas uwodzicielski wpływ nazwano na cześć Afrodyty, greckiej bogini miłości, która wprowadzała swoich kochanków w stan długich miłosnych uniesień poprzez odpowiednio skomponowane potrawy, afrodyzjakami. I tak poprzez owoce i warzywa, dodające energii, napoje rozgrzewające zmysły, różne przyprawy, jajka i kakao, dochodzimy chyba do najważniejszych afrodyzjaków, jakimi są owoce morza.
Walentynki w Stanach Zjednoczonych obchodzi się z wielkim rozmachem. Tu święto ma najbardziej komercyjny charakter. W tym dniu, nawet w szkołach są prowadzone specjalne walentynkowe lekcje. Tworzone są tematyczny gry i zabawy. Ulice i wystawy sklepowe są bogato dekorowane i wszyscy w tym dniu obdarowują się kartkami, kwiatami, czekoladami i innymi prezentami. W radio można usłyszeć miłosne piosenki, w telewizji są nadawane romantyczne filmy, a w kinach organizowane są specjalne pokazy dla zakochanych. Kartki dostają nie tylko wybrańcy serca, ale także rodzina, przyjaciele, koledzy z pracy i szefowie. Zwyczaj ich wysyłania rozpowszechniła już w 1850 roku niejaka Esther Howland, która zapoczątkowała ich masową produkcję robiąc na tym fortunę.
W Japonii to kobiety obdarowują prezentami mężczyzn. Upominki dostają nie tylko ich sympatie ale również przyjaciele, koledzy z pracy i szefowie. Według walentynkowego zwyczaju zapoczątkowanego tu przez firmę produkującą słodycze, kobiety dają prezenty w postaci czekoladek, które mają odzwierciedlać ich stosunek do każdego z panów. Dla kolegów są przeznaczone tzw. giri-choko (giri oznacza obowiązek), dla przyjaciół ( jak również przyjaciółek) - tomo-choco, a honmei-choco dla ukochanego. Czekoladki w kształcie serca dla wybranka powinny być koniecznie przygotowane własnoręcznie. Do nich kobiety dołączają jakiś drobny podarunek. Panowie odwdzięczają się paniom 14 marca podczas tzw. Białego Dnia. Regułą jest, że prezent od mężczyzny powinien być droższy od tego, który otrzymał podczas Walentynek. Stąd, panowie do słodkości (najczęściej białe czekoladki) dołączają zwykle bieliznę lub biżuterię.
Podczas gorączki złota w Australii, zbieracze złota bogacący się dzięki obfitym złożom w kopalniach w okolicach miasta Ballarat byli gotowi wydać krocie na prezenty dla swoich ukochanych. Podobno zamawiali ekstrawaganckie upominki warte tysiące funtów. Obecnie, Walentynki wyglądają tu podobnie jak w innych częściach świata. Mężczyźni są postrzegani jako bardziej romantyczna płeć ponieważ wysyłają dużo więcej kartek niż kobiety. Najnowszy trend ułatwił im nieco to zadanie gdyż coraz bardziej popularne staje się wysyłanie kartek elektronicznych przez Internet. Coraz więcej Australijczyków wysyła też życzenia walentykowe poprzez smsy. Na szczęście, wciąż nie brakuje ludzi, którzy wolą wyznać swoje uczucia przy romantycznej kolacji i obdarowywać ukochane osoby prezentami.
Walentynki znane w Meksyku jako El Dia de San Valentin lub El Dia del Amor i la Amistad (dzień miłości i przyjaźni) są obchodzone podobnie jak w większości krajów 14 lutego. Jednak w przeciwieństwie do reszty świata jest to dzień, w którym Meksykanie wyrażają swoją miłość i oddanie nie tylko wobec swoich sympatii, ale przede wszystkim wobec przyjaciół i rodziny obdarowując ich upominkami. W całym kraju robi się niezwykle kolorowo. Oczywiście króluje kolor czerwony. Na ulicach można kupić balony w kształcie serc, kartki, bukiety i dekoracje z kwiatów przeważnie z róż, które stały się tu największym symbolem tego dnia. Niektórzy wyprawiają przyjęcia na które zapraszają najbliższych, aby wspólnie celebrować święto.
Szkoci również dają sobie romantyczne prezenty i wysyłają do siebie kartki w Walentynki. Często decydują się na romantyczną kolację przy świecach lub na spotkanie w małym gronie z najbliższymi. Nawet dzieci celebrują to święto tworząc w szkołach walentynkowe kartki i krótkie romantyczne rymowanki. W tym dniu wszyscy z niecierpliwością oczekują wizyty listonosza. Istnieje tu również zabawa, w której biorą udział panny i kawalerowie. Muszą oni napisać na kawałku papieru swoje imię (lub je wymyślić)i następnie włożyć je do kapeluszy; jeden przeznaczony jest na kartki z imionami pań, a drugi na kartki z imionami panów. Po czym każda osoba losuje karteczkę. W ten sposób tworzą się pary, które następnie obdarowują się upominkami i życzeniami. Kobiety przyczepiają sobie karteczki z imionami swoich nowych sympatii i spędzają z nim cały wieczór (niezależnie od tego czy nowy partner przypadł im do gustu). Według innego szkockiego zwyczaju, pierwsza napotkana osoba płci przeciwnej na ulicy staję się Walentynką przechodnia i powinni oni spędzić ze sobą cały dzień, aby móc lepiej się poznać.
Chińskie walentynki nazywane są nocą siedmiu i zgodnie z naszym kalendarzem obchodzi się je w połowie sierpnia. Związana z nimi jest pewna starożytna legenda o miłości śmiertelnika i jednej z siedmiu niebiańskich sióstr. Rozzłoszczona bogini niebios ukarała zakochanych, malując spinką do włosów linie na niebie (Drogę Mleczną), która na zawsze rozdzieliła parę. W związku z tym Chinki tego dnia udają się nad rzekę i kładą na wodzie igły jeśli nie zatoną, oznacza to, że dziewczyna gotowa jest do zamążpójścia.