Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru: jesteśmy albo pełni miłości albo pełni lęku. Albert Einstein

Podobne dokumenty
SP Klasa V, Temat 20 GE

Stary Testament, Gedeon 21. GEDEON

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Mała Armia Gedeona

Sędzia Gedeon mocny w Bogu (sobota, 07 styczeń 2006) - Nadesłał K.C. - Ostatnia aktualizacja (środa, 28 luty 2007)

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg sprawdza miłość Abrahama

Pierwsza Komunia Święta... i co dalej

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

Ewangelia wg św. Jana. Rozdział 1

Biblia dla Dzieci. przedstawia. Kobieta Przy Studni

Biblia dla Dzieci przedstawia. Kobieta Przy Studni

Mojżesz i plagi egipskie cz. 2. Ks. Rodzaju rozdział 10-12

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00

Historia patriarchy Izaaka, syna Abrahama Izaak i Rebeka Przymierze Boga z Izaakiem KS. ARTUR ALEKSIEJUK

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

Ewangelizacja O co w tym chodzi?

KAIN I ABEL. 1 Księga Mojżeszowa 4,1-16

Copyright 2015 Monika Górska

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

Czyż nie jest wam wiadomo, bracia - mówię przecież do tych, co Prawo znają - że Prawo ma moc nad człowiekiem, dopóki on żyje?

Czy znacie kogoś kto potrafi opowiadać piękne historie? Ja znam jedną osobę, która opowiada nam bardzo piękne, czasem radosne, a czasem smutne

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM

KONKURS BIBLIJNY KONKURS BIBLIJNY

Księga Twojego Rozwoju Zeszyt Ćwiczeń Jak najskuteczniej korzystać z Zeszytu Ćwiczeń.

Konspekt szkółki niedzielnej

PROGRAM WARSZTATÓW ROZWOJOWYCH DLA KOBIET PROGRAM WARSZTATÓW ROZWOJOWYCH DLA KOBIET

Propozycje śpiewów na Rekolekcje Oazowe stopnia podstawowego

Witaj, Odważ się i podejmij wyzwanie- zbuduj wizję kariery, która będzie odzwierciedleniem Twoim unikalnych umiejętności, talentów i pragnień.

Mojżesz i plagi egipskie (część 1) Ks. Wyjścia, rozdziały 7-9

Żeby zdobyć jakiś zawód, trzeba się go uczyć, czasem całe lata.

S P O T K A N I E ZE S Ł O W E M

20 Kiedy bowiem byliście. niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości.

9 STYCZNIA Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich. J,15,13 10 STYCZNIA Już Was nie nazywam

MOJŻESZ WCHODZI NA GÓRĘ SYNAJ

3 dzień: Poznaj siebie, czyli współmałżonek lustrem

POWTÓRZENIE IV LEKCJE

Bóg Ojciec kocha każdego człowieka

Ewangelia wg św. Jana Rozdział VIII

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

2 NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Najczęściej o modlitwie Jezusa pisze ewangelista Łukasz. Najwięcej tekstów Chrystusowej modlitwy podaje Jan.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

II Miejski Konkurs Wiedzy Biblijnej A Słowo stało się Ciałem Ewangelia św. Mateusza ETAP MIĘDZYSZKOLNY 15 kwietnia 2015 r.

22 wspaniałe wersety z Biblii i ulubione opowiadania biblijne

Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości.

MOJŻESZ WCHODZI NA GÓRĘ SYNAJ

Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie

HISTORIA WIĘZIENNEGO STRAŻNIKA

Ewangelia Jana 3:16-19

Jezus do Ludzkości. Modlitwy Litanii (1-6) przekazane przez Jezusa Marii od Miłosierdzia Bożego

WYZWANIE POZNAJ SIEBIE NA NOWO KROK 2

MODLITWA MODLITWA. Dla ułatwienia poszczególne zadania oznaczone są symbolami. Legenda pozwoli Ci łatwo zorientować się w znaczeniu tych symboli:

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

BURSZTYNOWY SEN. ALEKSANDRA ADAMCZYK, 12 lat

nego wysiłku w rozwiązywaniu dalszych niewiadomych. To, co dzisiaj jest jeszcze okryte tajemnicą, jutro może nią już nie być. Poszukiwanie nowych

Czy Matka Boska, może do nas przemawiać?

pójdziemy do kina Gimnazjum kl. I, Temat 57

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

Ewangelia wg św. Jana. Rozdział 4

Kto chce niech wierzy

Nowenna do Chrystusa Króla Autor: sylka /04/ :21

Ofiaruję Ci. Kiedyś wino i chleb

ADORACJA DLA DZIECI Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie

ZACZNIJ ŻYĆ ŻYCIEM, KTÓRE KOCHASZ!

Wyznaczanie kierunku. Krzysztof Markowski

J. J. : Spotykam rodziców czternasto- i siedemnastolatków,

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

ODKRYWCZE STUDIUM BIBLIJNE

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

LEKCJA 111 Powtórzenie poranne i wieczorne:

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

TEKSTY PISMA ŚW. DO PRACY W GRUPACH ZAWARTOŚĆ KOPERTY NR 2

INFORMACJE PODSTAWOWE

SIEDMIU ŚPIĄCYCH KOLOROWANKA. Opowiadania dla dzieci na podstawie Koranu. pokoloruj. obrazki. polskawersja: naukapoprzezzabawe.wordpress.

a przez to sprawimy dużo radości naszym rodzicom. Oprócz dobrych ocen, chcemy dbać o zdrowie: uprawiać ulubione dziedziny sportu,

A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego,

Jezus przed swoim ukrzyżowaniem w modlitwie do Ojca wstawiał się za swoimi uczniami (i za nami).

S P O T K A N I E ZE S Ł O W E M

Jak przygotować adwentowy łańcuch NARODZINY JEZUSA? Opracowanie: Emilia Grzonkowska

Magiczne słowa. o! o! wszystko to co mam C a D F tylko tobie dam wszystko to co mam

Spis treści. Od Petki Serca

JASEŁKA ( żywy obraz : żłóbek z Dzieciątkiem, Matka Boża, Józef, Aniołowie, Pasterze ) PASTERZ I Cicha, dziwna jakaś noc, niepotrzebny mi dziś koc,

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

Anselm Grün OSB i Piotr Marek Próba. Ćwiczenia do seminariów: Jak być szczęśliwym... Singlem, Świeckim, Zakonnikiem, Księdzem, Siostrą.

BOśE NAKAZY - DZIESIĘĆ PRZYKAZAŃ

WYMAGANIA EDUKACYJNE W ZAKRESIE IV KLASY SZKOŁY PODSTAWOWEJ. Zaproszeni przez Boga z serii Drogi przymierza

Centrum Misji i Ewangelizacji / Konspekt szkółki niedzielnej propozycja Ostatnia niedziela po Epifanii

Nazywam się Maria i chciałabym ci opowiedzieć, jak moja historia i Święta Wielkanocne ze sobą się łączą

KOŚCIÓŁ IDŹ TY ZA MNIE

Księga Ozeasza 1:2-6,9

Dlaczego chrześcijańskie wychowanie?

Istotą naszego powołania jest tak całkowite oddanie się Bogu, byśmy byli jego ślepym narzędziem do wszystkiego, do czego tylko Bóg nas zechce użyć.

Transkrypt:

Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru: jesteśmy albo pełni miłości albo pełni lęku. Albert Einstein

o d w y d a w c y Drogi Czytelniku, Dotychczas bohaterowie serii pokazali nam, jak radzić sobie z kryzysem w życiu, poznawać i rozwijać swoje talenty, wybaczać i jak być prawdziwym przywódcą samego siebie. Tym razem spotykamy się z Gedeonem, bohaterem Księgi Sędziów, którego historia jest doskonałą lekcją (a czasami antylekcją) tego, jak radzić sobie ze strachem i realizować misję zadaną nam przez Boga. Wsłuchaj się w Słowo Pana i rozbij z nami swój garnek strachu. zapraszamy Cię do czwartego już spotkania ze starotestamentalną postacią serii Jestem Legendą. Założeniem całej serii jest przyglądanie się życiu lub fragmentom historii znaczących bohaterów Starego Testamentu i wyciąganie wniosków oraz konkretnych lekcji, które będą służyć człowiekowi XXI wieku. Publikacje, które do tej pory ukazały się w serii oparte na historiach Józefa egipskiego i Mojżesza są nie tylko zaskakującymi opowieściami, ale przede wszystkim pokazują uniwersalność praw i zasad opisanych na kartach Biblii, dziś aktualnych tak samo, jak tysiące lat temu. 2

o d a u t o r a 1 Odkąd pamiętam i przypuszczam, że jest to bardzo powszechne doświadczenie większości ludzi zawsze czegoś się bałem. Niekoniecznie chodzi o jakiś paraliżujący lęk przed wszystkim i wszystkimi, ale o pojawiające się gdzieniegdzie i co jakiś czas uczucie lęku. Czasem zupełnie absurdalne, bo jak wytłumaczyć strach przed otworzeniem szafy w pokoju rodziców, kiedy zostawałem sam w domu, a czasem zupełnie naturalne, na przykład wtedy, kiedy po raz pierwszy szedłem do nowej szkoły. Rodzajów strachu można by pewnie znaleźć tysiące, są takie, które wydają się potrzebne i takie, które przeszkadzają. Strach czasem staje się motorem do działania i pokonywania przeszkód. Czasem bywa jednak i tak, że strach sam staje się ogromną przeszkodą w jakimkolwiek działaniu, podejmowaniu decyzji czy w ogóle myśleniu o sobie i świecie. Strach może stać się paralizatorem, który unieruchamia człowieka i uniezdalnia do jakiegokolwiek sensownego życia. Co wtedy zrobić? Gdzie szukać pomocy i drogi wyjścia? Było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, kiedy czytając czwarty rozdział Pierwszego Listu św. Jana Apostoła, mimo że znałem go już od dawna, zorientowałem się nagle, że jedynym, najlepszym i nieskończenie skutecznym lekarstwem na strach jest miłość. Nie odwaga, nie brawura, nie rozumne i trzeźwe podejście do rzeczywistości, nie terapie i ćwiczenia, ale miłość. Jan z rozbrajającą prostotą pisze, że doskonała miłość usuwa lęk. Ludzie od zawsze szukają lekarstwa na strach, od zawsze szukają sposobu na pobudzenie się do odwagi, która pomogłaby im osiągnąć to, czego najbardziej w życiu im brak. Dzisiaj jak grzyby po deszczu rosną wszalakie szkolenia i kursy przezwyciężania strachu i umiejęteności osiągania celów życiowych. A okazuje się, że odpowiedź, przynajmniej dla Biblii, jest zupełnie jasna i podana jak na tacy. Problem oczywiście w tym, że słowo miłość znaczy dla nas już coś zupełnie innego niż dla św. Jana. Kiedy słyszymy miłość, to mamy przed 4 5

oczami od razu romantyczne wizje zakochanych, pięknych i młodych oczywiście, to myślimy o uczuciach, które sprawiają, że brzuch staje się gniazdem motyli albo w najlepszym i rzadko spotykanym wypadku myślimy o głębokiej więzi jaka może łączyć dwoje ludzi. Kiedy zaś Jan pisze o miłości, to ma na myśli serce rzucone w otchłań Boga, który w tym sercu zamieszkuje, wypełniając wszelkie jego pragnienia. To ma na myśli niepojęte przebywanie Boskich Osób w człowieku, który oddaje się Im w całkowitej wolności, powierzając się totalnie, nie tracąc jednocześnie niczego. A jeśli prawdziwa miłość to przede wszystkim takie spotkanie z niepojętą tajemnicą Boga, to jak nie odczuwać przed nią lęku? Skoro prawie nic o Nim nie wiemy? Skoro szukając Go ciągle i poznając doświadczamy coraz większego przekonania, że im więcej udaje nam się z Niego zrozumieć, tym więcej kolejnych tajemnic się odkrywa? Skoro droga do Niego, to droga w niewiadomą, w niepewność i ciemność, którą jest wiara? Jak się więc nie bać? A ponoć właśnie wejście w tę Miłość, która budzi strach ma jednocześnie strach usunąć. Czyli droga do wyzwolenia się ze strachu jest drogą wejścia w strach największy, na którego końcu, tam gdzie jego kulminacja osiąga apogeum nagle objawia się już jako Miłość, która strachu nie zna. Na tym właśnie polega paradoks wyzwolenia ze strachu. Wejście w największy strach od strachu uwalnia. Nie powinno nas to dziwić, bo przecież to standartowy przykład Bożej logiki. Kto straci życie, ten je ma, kto próbuje je zachować, ten je traci. Kto więc wchodzi w swój strach ten go usuwa, kto próbuje przed nim uciekać, tak biegnie w jego ramiona. 2 W jednej ze swoich książek Hans Urs von Balthasar napisał kiedyś, że strach jest znakiem transcendencji. Oznacza to, że jeśli gdzieś w naszym życiu pojawia się lęk, to powinniśmy bardzo uważnie przyjrzeć się temu, skąd on się wywodzi, co jest jego przedmiotem, a szczególnie jaka rzeczywistość stoi za granicą, na której strach próbuje nas zatrzymać. Strach jest zawsze sygnałem, że jesteśmy wezwani do czegoś nowego w naszym życiu, do czegoś, co przekracza, czyli transcenduje dotychczasowe ramy naszego pojmowania siebie albo rzeczywistości, w której żyjemy. Strach jest sygnałem, że dobiega 6 7

końca pewien etap naszego życia i musimy konieniecznie wejść poziom wyżej, przejść na kolejny stopień. Im większy strach, tym niezwyklejsza rzeczywistość do zdobycia. Podobno największym lękiem, który dotyka całą ludzkość jest lęk przed śmiercią, bo rzeczywistość, która się za nią kryje jest największą niewiadomą. Ale jednocześnie właśnie za tą granicą czeka nas coś, co wyniesie nas na zupełnie nowy poziom, przeobrazi nas w sposób niewyobrażalny i niepojmowalny dla naszego umysłu ograniczonego do aktualnej rzeczywistości. Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, jak mówi Biblia właśnie dlatego rzeczywistość śmierci dla tych, którzy odważyli się przejść ponad pierwszym odruchem strachu z nią związanego, jest czymś niezwykle pociągającym, wręcz budzącym fascynującą ciekawość i niecierpliwość coż takiego jest tam dla nas przygotowane? Ci, którzy rozkochali się w Tym, który mieszka za granicą śmierci usychają wręcz z tęsknoty, aby wreszcie tam sie znaleźć. Kościół nazywa ich świętymi. Warto więc bardzo uważnie przyjrzeć się swoim lękom, znaleźć najważniejsze punkty na osobistej mapie strachu. Najprawdopodobniej właśnie one są kierunkowskazami, za którymi kryją się najważniejsze drogi, którymi powinno biec nasze życie. Najprawdopodobniej właśnie one wskazują na ukryte skarby, których zdobycie jest rękojmią naszego szczęścia i spełnienia. Najprawdopodobniej właśnie one są fasadą maskującą, która nie pozwala nam dostrzec tego, co nazywamy naszym powołaniem, co jest naszą tożsamością i wyznacznikiem naszej osobowości. Bo strach to zazwyczaj ulubiona broń ojca kłamstwa, który próbuje wszelkimi możliwymi sposobami utwierdzić nas w stanie zamknięcia, który rozpoczął się w grzechu pierworodnym. Co trzeba więc zrobić? Zlokalizować strach, nazwać, na tyle, na ile potrafimy, a potem z całą siłą, jaką mamy ruszyć na spotkanie tego, przed czym ów strach próbuje nas zatrzymać. Z największą siłą, jaką mamy ruszyć w głąb tego strachu, mając przed oczami nie lęk, ale to, co się za nim kryje, nawet jeśli nie potrafimy dobrze tego rozpoznać wtedy potrzebna jest ufna wiara, że to coś na pewno cudownego i podarowanego nam przez dobrego Boga. Bo ten strach to krzaki, w których schowaliśmy się w raju, a które zasłoniły nam ten fantastyczny ogród przygotowany specjalnie dla nas. Trzeba w nie 8 9

wejść, przedrzeć się przez nie, żeby wrócić do ogrodu, gdzie jest nasze miejsce. Im dalej w te krzaki, tym większy strach, że one się nigdy nie skończą, że ugrzęźniemy w nich na zawsze. Ale za nimi, już za chwilkę, kilka metrów dalej czeka Eden. 3 Oczywiście ten Eden to nie tylko zapowiedź tego wszystkiego, co czeka na nas kiedyś po śmierci. To nie tylko mgliście obecne marzenia, którymi można się karmić, kiedy w tym życiu nie za bardzo nam się udaje i jedyne co pozostaje, to nadzieja, że kiedyś sobie to odbijemy. Ten Eden, do którego dostępu broni nam strach to również obietnica, że już teraz, w tej chwili możemy zacząć żyć pełnią, nie czekając na niewiadomą i odległą przyszłość. Pan Bóg każdego z nas ulepił w niepowtarzalny i unikatowy sposób, który jest gwarancją naszego szczęścia możliwego do osiągnięcia już tutaj na ziemi, już teraz. To jest kształt nadany nam, abyśmy mogli zakosztować pełni, którą On posiada, a którą podzielił się z nami właśnie w akcie stworzenia, wpisując ją w każdego i każdą z nas. Konieczność wyruszenia na wojnę z własnym strachem jest właśnie dlatego nieodzowna, że właśnie strach nie pozwala nam stać się tym, kim mamy być. Już teraz. W naszych głowach ciągle siedzą lęki i obawy, ciągle kwestionujemy nasze zdolności i możliwości albo inni nam wmawiają, że tak jest. Musimy natrzeć na ten strach, bo w przeciwnym razie nie będziemy w stanie ukształtować się w ten sposób, który zaplanował dla nas Bóg i który jest dla nas najpewniejszą, a tak naprawdę jedyną drogą do szczęścia. Nasza życiowa misja, jedyna, niepowtarzalna i możliwa do odkrycia tylko osobiście przez każdego czeka tuż za granicą strachu, który jest pułapką szatana próbującego nas oderwać od szczęścia. Zacznij więc od teraz, od momentu, w którym czytasz te słowa zadawać sobie jedno pytanie czego najbardziej się boisz, a jednocześnie gdzieś głęboko najbardziej pragniesz? Jakie marzenie, jakie pragnienie, jaka ścieżka jest nieustannie w Tobie tłumiona z powodu strachu? I kiedy przyjdzie Ci do głowy pierwsza odpowiedź, to natychmiast ruszaj w jej kierunku, nie czekając na moment, kiedy strach zniknie. Tam właśnie jest Twój Eden do którego możesz wejść już dzisiaj. 10 11

ć w i c z e n i a ćwiczenie 1 Co mówi nam Anioł Pański Załóżmy, że przychodzi Pan Bóg do sytuacji, w której jesteś dziś. Ona może być taka, jak Gedeona: beznadziejna i marna. Pierwsze, co Bóg robi, to próbuje trochę Cię wyśmiać, abyś otrząsnął się z tego marazmu i spojrzał trzeźwo na sytuację. Wypisz na kartce swoje lęki wg schematu: boję się... Usiądź z nimi i je wyśmiej, tak po prostu, bo większość z nich naprawdę będzie śmieszna. Dzięki temu od razu wykreślisz część z nich. Zostaną np. dwa lęki. One mogą być poważniejsze. Z pewnością nieraz myślałeś, że aby je pokonać potrzebujesz czegoś konkretnego, czegoś, czego nie masz. Tymczasem do Ciebie także przychodzi Anioł Pański tak jak do Gedeona i mówi: Nie potrzebujesz niczego specjalnego. Wystarczy Ci siła, którą masz, aby te lęki pokonać. A teraz jak już wiesz, że nie potrzebujesz specjalnej wielkiej siły, zastanów się, czy przypadkiem i tak nie mówisz Panu Bogu: Wcale nie, i tak nie wierzę, że mogę to pokonać.? ćwiczenie 2 Zabij ojca i matkę Zrób listę najważniejszych decyzji życiowych: studia, zainteresowania, a nawet miejsca, w których spędzałeś wakacje i zadaj sobie pytanie: Które z tych rzeczy były wynikiem kontynuacji woli rodziców, lub przeciwnie, buntu względem nich. Zbadaj, w jakim stopniu Twoi rodzice Cię ukształtowali. Może się okazać, że nawet w 90% jesteś zbudowany jako projekcja swoich rodziców: dobra lub zła, ale wciąż projekcja. Twoje lęki z tego właśnie wynikają lękasz się, bo to nie jesteś Ty! Kto Ci powiedział, że jesteś tym, kim jesteś? Czy Twoja odpowiedź nie będzie brzmiała: Tata i mama? ćwiczenie 3 To Bóg Cię ulepił Przypatrz się sobie, jak jesteś zbudowany. Psychicznie i fizycznie. Pomyśl o kształcie Twojego ciała, nosa, ucha, nogi, o kształcie Twoich 12 13

emocji, wrażliwości, psychice bardziej lub mniej stabilnej i zacznij dostrzegać ręce Boga, które to stworzyły. Sam Pan Bóg Cię takim ulepił. Jesteś jego rękodziełem. Jesteś taki po coś. Zastanów się: dlaczego się tego wszystkiego boisz, skoro On to zrobił? Dlaczego myślisz, że to Cię doprowadzi do porażki lub upadku, skoro On to zrobił? W końcu, skoro On to zrobił, to co może być w tym niewłaściwego? ćwiczenie 4 Metoda Runa mokre runo Zapisz sobie krąg najbliższych 8 osób (osoby, które są ważne i kształtują Twoje życie). Zobacz, jakie masz cechy, których nie posiada nikt z tych osób. Czy masz talenty, których nikt inny nie ma? Na pewno nie jest tak, że wszystkie Twoje cechy są takie same, jak osób z Twojego otoczenia. Z pewnością masz rdzeń, którego nikt nie ma, który jest tylko Twój! Pomyśl trochę, poświęć więcej czasu na odnalezienie tego rdzenia. Każdy ma coś absolutnie unikatowego. ćwiczenie 5 Twoja właściwość Spójrz wstecz i zastanów się, czy jest jakaś jedna linia, historia, rzecz, Twoja właściwość, która przewija się przez całe Twoje życie. Jakiś motyw, który towarzyszy Ci od wczesnego dzieciństwa. To jest jeden ze śladów, gdzie możesz rozpoznać kształt Twojego powołania, Twojej misji życiowej, kształt Twojej duszy. Poszukaj tam swojej wyjątkowości. ćwiczenie 6 Metoda Runa suche runo Wróć do zapisanego kręgu 8 osób z ćw. nr 4. Przyjrzyj się sobie, kogo naśladujesz? Bardzo wiele z tego, jaki jesteś, spowodowane jest tym, że kogoś naśladujesz. Gedeon w próbie z runem mówi: Chcę być suchy, czyli nie przejmować od innych cech. Przyjrzyj się osobom ze swojego kręgu i zaobserwuj, w czym jesteście podobni, w czym tak bardzo chcesz być, jak ktoś inny. Spróbuj się nie upodabniać, przestań naśladować, bądź sobą, zacznij szukać siebie. 14 15

ćwiczenie 7 Drobne talenty Pomyśl, gdzie masz drobne, proste talenty. Bardzo możliwe, że właśnie w tych małych, drobnych darach Bóg przygotował dla Ciebie misję, Twoje zadanie. Nie lekceważ ich. ćwiczenie 8 Idź tam! Napisz sobie kilka największych obaw i lęków jakie masz na najbliższy rok, dwa. Coś, co chcesz zrobić, ale się tego boisz np. rzucić studia, wejść z kimś w relację, podjąć pracę poszukaj kilku największych obaw, jakie masz i zadaj sobie pytanie: Co fantastycznego tam się czai?. Nie pytaj, czego tam się boisz, bo to jest łatwo zlokalizować. Spróbuj sobie nazwać, jaka fantastyczna perspektywa jest za tym strachem. Jak ją znajdziesz idź tam! h i s t o r i a g e d e o n a Fragment Pisma Świętego wg Biblii Tysiąclecia, wyd. Pallotinum, Poznań 2003 Księga Sędziów 6,1-8,32 GEDEON I ABIMELEK Izraelici uciskani przez Madianitów 61 Izraelici [znów] czynili to, co złe w oczach Pana, i Pan wydał ich na siedem lat w ręce Madianitów. 2 A ręka Madianitów zaciążyła nad Izraelitami, tak że przed Madianitami kopali sobie schronienia w górach, jaskinie i miejsca obronne. 3 Zdarzało się, że ledwie Izraelici co zasiali, przychodzili Madianici i Amalekici oraz lud ze wschodu słońca i napadali na nich, 4 a rozbijając obozy naprzeciwko nich, niszczyli plony ziemi aż ku granicom Gazy. Nie pozostawiali Izraelowi żadnych środków do życia - ani owiec, ani wołów, ani osłów. 5 Zjawiali się bowiem wraz ze stadami i namiotami, a przychodzili tak 16 17

tłumnie jak szarańcza: liczba ich i wielbłądów była niezwykle wielka. Tak wpadali do kraju, aby go pustoszyć. 6 Madianici wtrącili więc Izraela w wielką nędzę. Poczęli zatem Izraelici wołać do Pana. Wystapienie proroka 7 A gdy Izraelici wołali do Pana z powodu Madianitów, 8 Pan wysłał Izraelitom proroka, który im rzekł: «To mówi Pan, Bóg Izraela: Oto Ja was wyprowadziłem z Egiptu i Ja was wywiodłem z domu niewoli. 9 Ja was wybawiłem z rąk Egipcjan i z rąk tych wszystkich, którzy was uciskali. Ja ich wypędziłem sprzed was i Ja wam dałem ich kraj. 10 Powiedziałem wam: Ja jestem Pan, Bóg wasz: nie oddawajcie czci bogom Amorytów, których kraj zamieszkujecie, lecz wyście nie usłuchali mego głosu». Anioł zjawia się przed Gedeonem 11 A oto przyszedł Anioł Pana i usiadł pod terebintem w Ofra, które należało do Joasza z rodu Abiezera. Gedeon, syn jego, młócił na klepisku zboże, aby je ukryć przed Madianitami. 12 I ukazał mu się Anioł Pana. «Pan jest z tobą - rzekł mu - dzielny wojowniku!» 13 Odpowiedział mu Gedeon: «Wybacz, panie mój! Jeżeli Pan jest z nami, skąd pochodzi to wszystko, co się nam przydarza? Gdzież są te wszystkie dziwy, o których opowiadają nam ojcowie nasi, mówiąc: Czyż Pan nie wywiódł nas z Egiptu? A oto teraz Pan nas opuścił i oddał nas w ręce Madianitów». 14 Pan zaś zwrócił się ku niemu i rzekł do niego: «Idź z tą siłą, jaką posiadasz, i wybaw Izraela z ręki Madianitów. Czyż nie Ja ciebie posyłam?» 15 «Wybacz, Panie mój! - odpowiedział Mu - jakże wybawię Izraela? Ród mój jest najbiedniejszy w pokoleniu Manassesa, a ja jestem ostatni w domu mego ojca». 16 Pan mu odpowiedział: «Ponieważ Ja będę z tobą, pobijesz Madianitów jak jednego męża». 17 Odrzekł Mu na to: «Jeżeli darzysz mnie życzliwością, daj mi jakiś znak, że to Ty mówisz ze mną. 18 Nie oddalaj się stąd, proszę Cię, aż wrócę do Ciebie. Przyniosę moją ofiarę i położę ją przed Tobą». A On na to: «Poczekam tu, aż wrócisz». 19 Gedeon oddaliwszy się przygotował koźlę ze stada, a z jednej efy mąki przaśne chleby. Włożył mięso do kosza, a polewkę do garnuszka i przyniósł to do Niego pod terebint i ofiarował. 20 Wówczas rzekł do niego Anioł Pana: «Weź mięso i chleby przaśne, połóż je na tej skale, a polewkę rozlej». Tak 18 19

uczynił. 21 Wówczas Anioł Pana wyciągnął koniec laski, którą trzymał w swym ręku, dotknął nią mięsa i chlebów przaśnych i wydobył się ogień ze skały. Strawił on mięso i chleby przaśne. Potem zniknął Anioł Pana sprzed jego oczu. 22 Zrozumiał Gedeon, że to był Anioł Pana, i rzekł: «Ach, Panie, Panie mój! Oto Anioła Pana widziałem twarzą w twarz!» 23 Rzekł do niego Pan: «Pokój z tobą! Nie bój się niczego! Nie umrzesz». 24 Gedeon zbudował tam ołtarz dla Pana i nazwał go Pan-Pokój. Ołtarz ten znajduje się jeszcze dzisiaj w Ofra, [własności] Abiezera. Gedeon i Baal 25 Tej nocy Pan rzekł do niego. «Weźmiesz młodego cielca z trzody twego ojca i cielca drugiego, siedmioletniego, a zburzysz ołtarz Baala, własność twego ojca, oraz zetniesz aszerę, która jest obok. 26 Następnie zbudujesz ołtarz dla Pana, Boga twego, na szczycie tej skały układając [kamienie], weźmiesz tego drugiego cielca i złożysz z niego ofiarę całopalną, używając drewna ściętej aszery». 27 Wziął więc Gedeon dziesięciu ludzi ze swej służby i uczynił tak, jak mu Pan nakazał. Ponieważ jednak bał się rodu swego ojca i mieszkańców miasta, nie uczynił tego za dnia, ale w nocy. 28 A oto kiedy o świcie wstali mieszkańcy miasta, ujrzeli i rozwalony ołtarz Baala, wyciętą aszerę i cielca złożonego w ofierze całopalnej na zbudowanym ołtarzu. 29 Mówili więc jeden do drugiego: «Któż to uczynił?» Szukali więc, badali i orzekli: «Uczynił to Gedeon, syn Joasza». 30 Następnie rzekli mieszkańcy miasta do Joasza: «Wyprowadź swego syna! Niech umrze, gdyż zburzył ołtarz Baala i wyciął aszerę, która była obok niego». 31 Na to Joasz odpowiedział wszystkim, którzy go otaczali: «Czyż do was należy bronić Baala? Czyż to wy macie mu przychodzić z pomocą? Ktokolwiek broni Baala, winien umrzeć jeszcze tego rana. Jeśli on jest bogiem, niech sam wywrze zemstę na tym, który zburzył jego ołtarz». 32 I od tego dnia nazwano Gedeona Jerubbaal, mówiąc: «Niech Baal z nim walczy, bo zburzył jego ołtarz». Apel do walki obronnej 33 Potem zebrali się wszyscy Madianici i Amalekici oraz lud ze wschodu, a przeprawiwszy się [przez Jordan] rozbili obóz w dolinie 20 21

Jizreel. 34 Ale duch Pana ogarnął Gedeona, który zatrąbił w róg i zgromadził przy sobie ród Abiezera. 35 Wysłał też gońców do całego pokolenia Manassesa, które również zgromadziło się przy nim, a następnie wysłał gońców do pokolenia Asera, Zabulona i Neftalego, które wyruszyły, aby się z nim połączyć. 36 Rzekł więc Gedeon do Boga: «Jeżeli naprawdę chcesz przeze mnie wybawić Izraela, jak to powiedziałeś, 37 pozwól, że położę runo wełny na klepisku; jeżeli rosa spadnie tylko na runo, a cała ziemia dokoła będzie sucha, będę wiedział, że wybawisz Izraela przeze mnie, jak powiedziałeś». 38 Tak uczynił. Kiedy rano wstał i ścisnął wilgotne runo, wycisnął z runa pełną czaszę wody. 39 I rzekł Gedeon do Boga: «Nie gniewaj się na mnie, jeżeli przemówię jeszcze raz do ciebie. Pozwól, że jeszcze raz powtórzę doświadczenie z runem: niech rano będzie suche tylko samo runo, a niech na ziemi dokoła będzie rosa». 40 I Bóg sprawił to tej nocy: samo runo pozostało suche, a na ziemi była rosa. WYPRAWA WOJENNA Wybór dokonany wśród wojowników 7 1 Wstał więc o świcie Jerubbaal, czyli Gedeon, wraz z całym zgromadzonym ludem i rozbił obóz u źródeł Charod. Obozowisko Madianitów leżało na północ od pagórka More w dolinie. 2 Pan rzekł do Gedeona: «Zbyt liczny jest lud przy tobie, abym w jego ręce wydał Madianitów, gdyż Izrael mógłby przywłaszczyć sobie chwałę z pominięciem Mnie i mówić: "Moja ręka wybawiła mnie". 3 Wobec tego tak wołaj do uszu ludu: Ten, który się boi i drży, niech zawróci ku górze Gilead i chroni się». Tak więc odeszło z ludu dwadzieścia dwa tysiące, a pozostało dziesięć tysięcy. 4 Rzekł Pan do Gedeona: «Jeszcze zbyt liczny jest lud. Zaprowadź go nad wodę, gdzie ci go wypróbuję. Będzie tak: o którym powiem: Ten pójdzie z tobą! - on pójdzie z tobą. O którym zaś powiem: Ten nie pójdzie z tobą! - on nie pójdzie». 5 Zaprowadził więc lud nad wodę, a Pan rzekł do Gedeona: «Wszystkich, którzy będą wodę chłeptać językiem, podobnie jak 22 23

pies, pozostawisz po jednej stronie, a tych wszystkich, którzy przy piciu uklękną, pozostawisz po drugiej stronie». 6 Liczba tych, którzy chłeptali z ręki podnoszonej do ust, wynosiła trzystu mężów. Wszyscy inni pijąc zginali kolana. 7 Rzekł wówczas Pan do Gedeona: «Przy pomocy tych trzystu mężów, którzy chłeptali wodę językiem, wybawię was i w ręce twoje wydam Madianitów. Wszyscy inni mężowie niech wracają do siebie». 8 Lud wziął ze sobą żywność i rogi, a Gedeon odesłał mężów izraelskich, każdego do swego namiotu, z wyjątkiem owych trzystu mężów. A obóz Madianitów znajdował się w dolinie poniżej jego stanowiska. Zwycięstwo 9 Tejże nocy Pan przemówił do niego: «Wstań, a idź do obozu, bo wydałem go w twoje ręce. 10 Jeżeli się boisz iść sam, udaj się do obozu z twoim sługą, Purą. 11 Usłyszysz, co oni mówią. Wzmocnią się potem twoje ręce i ruszysz na obóz». Zszedł więc on i sługa jego, Pura, aż do krańca przednich straży obozu. 12 Madianici, Amalekici i cały lud ze Wschodu leżeli w dolinie, zebrani tak licznie jak szarańcza. Wielbłądów ich było bez liczby - jak piasku nad brzegiem morskim. 13 Gdy Gedeon zbliżył się do tego miejsca, właśnie mąż pewien opowiadał swemu towarzyszowi sen. Mówił on: «Oto miałem sen. Zdawało mi się, że bochen chleba jęczmiennego przytoczył się do obozu Madianitów, dosięgnął namiotu, uderzył w niego powodując upadek, wywrócił go do góry dołem, tak że namiot upadł». 14 Odpowiedział mu jego towarzysz mówiąc: «Nie może to być nic innego, jak miecz Gedeona, syna Joasza, Izraelity. Bóg w jego ręce wydał Madianitów i cały obóz». 15 Kiedy Gedeon usłyszał opowiadanie o śnie i jego wyjaśnienie, oddał pokłon Bogu, a wróciwszy do obozu izraelskiego rzekł: «Powstańcie! Oto Pan wydał w ręce wasze obóz Madianitów». Zasadzka 16 Wówczas Gedeon rozdzielił owych trzystu mężów na trzy hufce, dał każdemu z nich do ręki rogi i puste dzbany, a w nich pochodnie. 17 «Patrzcie na mnie - rzekł im - i czyńcie to samo, co ja. Oto ja dojdę do krańca obozu, a co ja będę czynić, i wy czyńcie. 18 Gdy zatrąbię w róg ja i wszyscy, którzy są ze mną, wówczas i wy zatrąbicie w rogi 24 25

dokoła obozu i będziecie wołać: Za Pana i za Gedeona!» 19 Gedeon i stu mężów, którzy mu towarzyszyli, doszli do krańca obozu w chwili, gdy tuż po zmianie następowało czuwanie środkowej straży nocnej. Zatrąbili w rogi i potłukli dzbany, które trzymali w swych rękach. 20 Natychmiast zatrąbiły w rogi także owe trzy hufce i potłukły dzbany. Wziąwszy zaś w lewą rękę pochodnie, a w prawą rogi, aby na nich trąbić, wołali: «Za Pana i za Gedeona!» 21 I przystanęli, każdy na swoim miejscu, dokoła obozu. Powstali wtedy wszyscy w obozie, poczęli krzyczeć i uciekać. 22 Podczas gdy owych trzystu mężów trąbiło na rogach, Pan sprawił, że w całym obozie jeden przeciw drugiemu skierował miecz. Obóz uciekł do Bet-Haszszitta ku Sartan aż do granicy Abel-Mechola obok Tabbat. Pościg 23 Zebrali się mężowie izraelscy z pokolenia Neftalego, Asera i z całego pokolenia Manassesa i urządzili pościg za Madianitami. 24 Gedeon rozesłał gońców do wszystkich gór efraimskich, by powiedzieli: «Zejdźcie na spotkanie z Madianitami i zajmujcie przed nimi wszystkie źródła wodne aż do Bet-Bara i Jordanu». Zebrali się więc wszyscy mężowie Efraima i zajęli źródła wodne aż do Bet-Bara i Jordanu. 25 Ujęli przy tym dwóch dowódców madianickich: Oreba i Zeeba. Oreba zabili na skale Oreba, a Zeeba przy tłoczni Zeeba. ścigali nadal Madianitów, a głowy Oreba i Zeeba przynieśli Gedeonowi za Jordan. Sprawa z Efraimitami 81 Potem rzekli do niego mężowie Efraima: «Cóż to za sposób postępowania z nami, żeś idąc walczyć z Madianitami nie wezwał nas?» I bardzo się z nim spierali. 2 Odpowiedział im: «Czy teraz uczyniłem coś większego w porównaniu z wami? Czyż nie lepszy jest ostatni zbiór u Efraima niż pierwszy u Abiezera? 3 W wasze ręce wydał Bóg dowódców madianickich: Oreba i Zeeba. Cóż więcej mogłem uczynić w porównaniu z wami?» Na te słowa uspokoiło się ich oburzenie przeciwko niemu. 26 27

WALKI GEDEONA W ZAJORDANIU Pościg po drugiej stronie Jordanu 4 Potem Gedeon przybył nad Jordan i przeprawił się on sam razem z trzystu mężami, którzy z nim byli, a byli oni znużeni i głodni. 5 Rzekł więc do mieszkańców Sukkot: «Dajcie, proszę, po bochenku chleba oddziałowi, który idzie za mną, gdyż jest znużony, a jestem w pościgu za Zebachem i Salmunną - królami madianickimi». 6 Odpowiedzieli mu zwierzchnicy z Sukkot: «Czyż dłoń Zebacha i Salmunny jest już w twoim ręku, żebyśmy mieli dać chleba twojemu wojsku?» 7 Odpowiedział im Gedeon: «Kiedy Pan wyda w rękę moją Zebacha i Salmunnę, wówczas wymłócę ciała wasze cierniami pustyni i ostami». 8 Udał się stamtąd do Penuel i tymi samymi słowami, co poprzednio, zwrócił się do jego mieszkańców. Penuelczycy odpowiedzieli mu tak, jak poprzednio mieszkańcy Sukkot. 9 Penuelczykom dał podobną odpowiedź jak mieszkańcom Sukkot: «Kiedy wrócę w pokoju, zburzę tę twierdzę». Klęska Zebacha i Salmunny 10 Zebach i Salmunna byli w Karkor, przy czym wojsko ich wynosiło około piętnastu tysięcy mężów. Była to reszta wojska ludu ze Wschodu. Liczba poległych dochodziła bowiem do stu dwudziestu tysięcy dobywających miecza. 11 Drogą mieszkańców namiotów przeszedł Gedeon na wschód od Nobach i Jogbeha i uderzył na obóz, który czuł się bezpiecznie. 12 Zebach i Salmunna uciekli, lecz on ich dopędził i pojmał obu królów madianickich, Zebacha i Salmunnę, a cały obóz rozbił. Zemsta Gedeona 13 Po bitwie wracał Gedeon, syn Joasza, poprzez wzgórze Chares. 14 Zatrzymawszy młodzieńca spośród mieszkańców Sukkot, przepytał go, a on spisał dla niego przywódców Sukkot i jego starszych mężów. 15 Udawszy się do mieszkańców Sukkot rzekł: «Oto Zebach i Salmunna, z powodu których urągaliście mi mówiąc: Czyż dłoń Zebacha i Salmunny jest już w twoim ręku, byśmy dali chleba twoim znużonym ludziom?» 16 Pojmawszy zatem starszych miasta oraz 28 29

wziąwszy ciernie pustyni i osty, ukarał nimi mieszkańców Sukkot. 17 Zburzył ponadto twierdzę Penuel i zabił mieszkańców tego miasta. 18 Następnie zwrócił się do Zebacha i Salmunny: «Jacy to byli mężowie, których zabiliście pod Taborem?» Odpowiedzieli: «Podobni do ciebie. Każdy z nich miał wygląd syna królewskiego». 19 «To byli moi bracia, synowie mojej matki!» - odpowiedział - «Na życie Pana! Gdybyście ich żywych puścili, nie zabiłbym was». 20 Potem dał rozkaz Jeterowi, pierworodnemu swemu synowi: «Wstań! Zabij ich!» Lecz młodzieniec nie wydobył miecza, gdyż się bał; był bowiem jeszcze chłopcem. 21 Wtedy rzekli Zebach i Salmunna: «Wstań ty i wymierz nam cios, gdyż jaki mąż, taka i jego siła». Powstał więc Gedeon i zabił Zebacha i Salmunnę, a następnie zabrał półksiężyce wiszące na szyjach ich wielbłądów. Koniec życia Gedeona 22 W tym czasie mężowie izraelscy rzekli do Gedeona: «Panuj nad nami, ty, twój syn i twój wnuk, ponieważ wybawiłeś nas z rąk Madianitów». 23 Lecz Gedeon im odpowiedział: «Nie ja będę panował nad wami ani też mój syn: Pan będzie panował nad wami». 24 Zwrócił się następnie do nich Gedeon: «Mam do was usilną prośbę: niech każdy da mi nausznicę ze swego łupu». Pobici mieli bowiem złote nausznice, bo byli Izmaelitami. 25 «Chętnie damy!» - odpowiedzieli. Rozpostarli więc płaszcz i każdy rzucał na niego po nausznicy ze swego łupu. 26 Waga złotych nausznic, o które prosił, wyniosła tysiąc siedemset syklów złota, nie licząc półksiężyców, kolczyków i purpury, które nosili królowie madianiccy, ani też nie licząc łańcuszków, wiszących na szyjach wielbłądów. 27 Gedeon sprawił z nich efod, który umieścił w miejscowości swojej, Ofra. Wszyscy więc Izraelici czcząc go dopuścili się nierządu. To bowiem stało się sidłem dla Gedeona i jego domu. 28 Tak oto Madianici zostali poniżeni wobec Izraelitów i nie podnieśli już więcej głowy, a kraj zażywał spokoju przez czterdzieści lat, to jest przez czas życia Gedeona. 29 Jerubbaal, syn Joasza, wrócił i mieszkał w swoim domu. 30 Gedeon miał siedemdziesięciu własnych synów, miał bowiem wiele żon. 31 Jedna z drugorzędnych jego żon, mieszkająca w Sychem, urodziła mu syna, którego nazwał imieniem Abimelek. 32 Po jakimś czasie Gedeon, syn Joasza, umarł w szczęśliwej starości i pochowano go w grobie Joasza, ojca jego, w Ofra Abiezera. 30 31

Dziś staje przed Tobą Anioł Pański i mówi: To co masz, to masz - wystarczy. Adam Szustak OP