Usłonecznienie (2) Tym razem przedstawiam dane historyczne dotyczące usłonecznienia na przykładzie Puław, Łodzi i Śnieżki. Przy tej okazji warto wspomnieć, że dane dotyczące usłonecznienia pochodzące ze szczytów górskich mogą znacznie się różnić od danych z nizin. Tak też jest w przypadku Śnieżki. Na sam początek dane dotyczące Puław [1] i całego kraju: Wid oczne są nieuniknione różnice w okresie dla którego dane się pokrywają. W latach 1966-1992 generalnie usłonecznienie w Puławach było nieco wyższe, niż uśrednione dla całego kraju. Po wyciągnięciu anomalii opartej wspólny okres referencyjny wykres wygląda następująco:
Dan e ze Śnieżki [2] odbiegają znacznie od pozostałych: Do dając dane z Łodzi [3] od 1951 roku, otrzymujemy wykres zbliżony do wykresu z Puław.
Zgo dność danych pomiędzy Puławami a Łodzią pozwala przypuszczać, że 11-letnie minimum w skali kraju mogło wystąpić w połowie lat 60. XX w, drugie zaś w latach 90. Wiele wskazuje na to, że wyjątkowo duże wartości usłonecznienia notowano przed II wojną światową. Maksimum prawdopodobnie przypadło na rok 1921 tego roku maksymalne usłonecznienie w całej serii pomiarowej notowano zarówno na Śnieżce, jak i w Puławach. Do podobnego wniosku dochodzi Podogrocki [4] m.in. na podstawie danych warszawskich wg niego minimum usłonecznienia w Warszawie przypadło na 1903 (1241 godzin), a maksimum na 1921 (1898 godzin). Tego roku aż 2237 godzin notowano we Wrocławiu, 2169 godzin w Kołobrzegu, 2100 godzin w Bydgoszczy. Warto zwrócić uwagę, że jest to również rok, w którym odnotowano krajowy rekord ciepła (Prószków, +40.2 C), jednak sam w sobie ów rok przesadnie ciepły nie był jego anomalia sięgnęła +0.53K w stosunku do wielolecia 1961-1990. W latach 2001-2015 wszystkie lata poza 2010 odznaczały się wyższą anomalią temperatury powietrza, aniżeli 1921. W danych krakowskich [5] widać wyraźnie ok. 60-65-letni cykl przebiegu usłonecznienia, który najprawdopodobniej związany jest z cyklami oceanicznymi. Jego poprzednie maksima przypadły
na okolice lat 1880-1890, 1940-1950. Obecne maksimum pojawiło się po roku 2000 i jeśli należy do takiego cyklu, powinno się zakończyć w ciągu najbliższych lat. [1] Górski T., Górska K, 1998, Usłonecznienie w Puławach w ciągu lat 1923-1992, Acta Univ. Nicolai Copernici, Geografia XXXI, 106: 129-144. [2] Dubicka M., 1998, 95-letnia seria rejestracji usłonecznienia na Śnieżce, Geoekologiczne Problemy Karkonoszy, t.1, Wydawnictwo Acarus, Poznań, 133-144. [3] Podstawczyńska A, 2007, Cechy solarne klimatu Łodzi, Acta Universitatis Lodziensis, Folia Geographica Physica, 7. Wyd. Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź, 294 s. [4] Podogrocki J., 1998, Warunki klimatyczne i meteorologiczne do wykorzystania energii promieniowania słonecznego w warunkach Polski, Konferencja Netmark Dom Ekologiczny. [5] Matuszko D., 2005, Synchronous and asynchronous periods of cloudiness and sunshine duration in Cracow (over 1884-2003), Prace Geogr. IG i GP UJ, 115, 39-48.
Rekord grudnia w Warszawie? Nie bardzo. Niniejszym informuję wszystkich (w tym redaktorów portalu Twoja Pogoda ), że temperatura panująca wczoraj w Warszawie nie była rekordowo wysoka dla grudnia. Ta padła 5 grudnia 1961, kiedy na stacji Warszawa-Okęcie notowano +15.4 C. Odnotowane jest to tutaj, na stronie 19, a także w dostępnym w archiwach NOAA Roczniku Meteorologicznym 1961 (strona 279). Pomiar ten jest potwierdzony przez inne stacje w rejonie Warszawy (np. Legionowo, czy Obserwatorium Astronomiczne UW, gdzie notowano +15.5 C). W dniu wczorajszym na stacji Warszawa-Okęcie notowano +14.4 C. Źródł o: Twoja Pogoda
Źródło: Rocznik meteorologiczny IMGW, 1961 Aktualizacja: Porównanie sytuacji z początku i końca grudnia 1961. 5 grudnia 1961
25 grudnia 1961
Zimny kwiecień? Wszystko wskazuje na to, że przynajmniej pierwsza dekada kwietnia zapisze się w tym roku jako zimna. Istnieje spora szansa, że przynajmniej w części kraju święta mogą być białe :) Największe zmiany szykuje nam Prima Aprilis, już tego dnia należy się spodziewać niskiej temperatury, silnych porywów wiatru i przelotnych opadów deszczu i śniegu.
W kolejnych dniach może być jeszcze gorzej i jest niemal pewne, że niektórzy obudza się rano zaskoczeni przez białe krajobrazy.
Tak będzie też później. Zmiany pojawić się mogą dopiero pod koniec pierwszej dekady kwietnia. Kwiecień jest w Polsce miesiącem, który w ostatnich latach uległ silnemu ociepleniu.
Obecnie, 11-letnie maksimum jest o ok. 0.7 C wyższe od maksimum poprzedniego, przypadającego na koniec lat 40. XX w. Stosunkowo mało było w ostatnich latach kwietni, które (w uśrednieniu do całego kraju) moglibyśmy nazwać zimnymi. Prognozowane na pierwszą dekadę miesiąca temperatury nie powinny nikogo dziwić, wszakże znacznie zimniej było w I dekadzie kwietnia choćby 2 lata temu.
Kwiecień 2003 w Warszawie. Źródło: Ogimet. W 2013 wyraźne ocieplenie nadeszło dopiero z początkiem II dekady miesiąca. Wysokie temperatury panujące w kolnych dniach spowodowały, że w skali kraju kwiecień 2013 został sklasyfikowany jako normalny. Z tego też powodu nie przesądzałbym, że nadchodzący kwiecień będzie zimny równie dobrze może być kolejnym kwietniem ciepłym (choć nie tak ciepłym, jak np. zeszłoroczny).
Znamienne jest, że ci z nas, którzy mają obecnie mniej, niż 16 lat, mogą zimnego kwietnia nie pamiętać. Ostatni taki kwiecień pojawił się bowiem w 2003 roku. Znacznie jednak gorzej było w 1997. Kwiecień
1997 w Warszawie. Źródło: Ogimet. Co prawda w 1997 nie odnotowano (przynajmniej w Warszawie) tak obfitej pokrywy śnieżnej, jednak do 23 kwietnia włącznie panowała pogoda raczej przedwiosenna, co odbiło się na bardzo niskiej średniej temperaturze miesięcznej. Jednak najzimniejszym kwietniem, co do którego mamy bardzo dużo informacji, jest kwiecień 1929. W tym przypadku pierwsza połowa miesiąca była nie tylko przedwiosenna, ale wręcz zimowa. I to dosłownie: średnia temperatura 1-15 kwietnia 1929 przynajmniej we wschodniej części kraju była ujemna (Warszawa +0.4 C). Średnia temperatura miesięczna spadła tego kwietnia do zaledwie paru stopni Celsjusza. Najcieplej było oczywiście w zachodniej części kraju tam średnie temperatury kwietnia 1929 wzrosły nawet do ponad 4 C. Najzimniej było z kolei na północy i wschodzie, nawet poniżej 1.0 C (Suwałki). izoterma zero sięgała wtedy aż na zachód od Mińska (-0.5 C), opierając się o okolice Wilna (na samej stacji w Wilnie, położonej w mieście, było nieco cieplej). Był to jeden z niewielu przypadków w okresie obserwacji instrumentalnych, gdy średnie temperatury kwietnia zbliżyły się do okolic 0 C. Poniżej: przebieg temperatury w Warszawie od stycznia do maja 1929 (źródło: Miesięcznik Statystyczny 1929).
Poniżej: dane z Rocznika Statystyki Polskiej, 1930:
Najchłodniejsze Warszawie od lato w no właśnie, od kiedy? Zacznijmy od takiego fragmentu komentarzy w serwisie Twoja Pogoda.
Sprawdźmy. Średnie temperatury w Warszawie są wysyłane przez IMGW w świat w postaci depesz CLIMAT. Oto, co wysłano w tym roku. http://www.ogimet.com/cgi-bin/gclimat?lang=en&mode=0&state=spa &ind=12375&ord=rev&verb=no&year=2014&mes=08&months=3 Średnia temperatura miesięcy czerwiec-sierpień wyniosła +18.7 C. Co najzabawniejsze chłodniej nie było tam ani w 2005, ani w 2009, tylko w 2011: http://www.ogimet.com/cgi-bin/gclimat?lang=en&mode=0&state=spa &ind=12375&ord=rev&verb=no&year=2011&mes=08&months=3 Średnia temperatura lata była niższa, ale niewiele zaledwie o 0.1 C. W 2009 było jeszcze chłodniej:
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gclimat?lang=en&mode=0&state=spa &ind=12375&ord=rev&verb=no&year=2009&mes=08&months=3 Skąd te rozbieżności w opinii i czy IMGW naprawdę podało, że lato w Warszawie było najchłodniejsze od 2005? Nie. A rozbieżność wynika zapewne stąd:
Wg autora wątku, RadomiraW, lato w Warszawie było najchłodniejsze od 2005, bowiem ostatnio wtedy notowano dwa miesiące normalne. Tyle, że ocena lata (czy to kwantylowa, czy to standaryzowana wg H. Lorenc) nie polega na uśrednieniu ocen poszczególnych miesięcy, tylko ocenie lata jako całości, osobno choćby dlatego, że dane odchylenie standardowe (np +1σ) oznacza inne
odchylenie rzeczywiste dla każdego z tych miesięcy. Podejście RadomiraW jest o tyle nonsensowne, że w takim układzie, nawet gdyby lipiec 2014 był o 20 stopni cieplejszy od normy, to i tak byłoby to lato najchłodniejsze od 2005. W istocie rzeczywiście jest to pierwszy przypadek od 2005 z dwoma normalnymi miesiącami w lecie. Jednak jeśli standaryzować lato jako całość, osiąga ono wartość +1.3σ, podczas gdy w 2011 było to +1.2σ,a w 2009 +0.8σ. Z tego powodu należy uznać powyższe dywagacje RadomiraW i Lucasa wawa za nonsensowne. Stacje Okęcie meteo Warszawa Tym wpisem chciałem zapoczątkować dość nieregularny cykl na temat położenia naszych stacji meteorologicznych i ewentualnych efektów (takich jak Miejska Wyspa Ciepła) z tym związanych. Na pierwszy rzut stolica. Stacja Warszawa-Okęcie (WMO 12375) znajduje w miejscu o współrzędnych 52.162849N, 20.961066E. Ogródek meteorologiczny położony jest w dość sporej odległości od pasów startowych:
Znacznie bliżej znajduje się kompleks budynków związanych z wieżą lotniskową. O ile ruch lotniczy nie powinien wpływać na pomiary, o tyle
rozbudowa kompleksu po tej stronie i ewentualne przenosiny ogródka mogły mieć już jakiś wpływ. Analiza temperatury w tym punkcie interpolowanej z użyciem danych ze stacji Warszawa-Okęcie i bez nich wskazuje, że istotnie nastąpiła zmiana. Od 1991 do 2004 dane z Warszawy zaniżały (ale bardzo niewiele) temperatury w regionie. Może być to spowodowane tym, że w okresie bazowym ogródek położony był w innym (cieplejszym) miejscu. Od 2005 (prawdopodobnie od maja) sytuacja ta uległa zmianie i od tego momentu dane z Warszawy są cieplejsze od otoczenia. Jest to raczej zmiana wynikająca ze zmiany otoczenia, instrumentów, być może położenia ogródka, niż narastającej wyspy ciepła, bowiem jej charakter najwyraźniej był skokowy. Różnica ta póki co nie jest olbrzymia, więc na razie korygowana nie będzie. Warszawa może pochwalić się najdłuższą (jak na razie) serią pomiarów temperatury. Piszę jak na razie, gdyż w chwili obecnej opracowywana jest seria gdańska prawdopodobnie sięgająca lat 30. XVIII wieku. Należy mieć na uwadze, że w okresie 1779-2014 stacja w Warszawie była wielokrotnie
przenoszona, co więcej zwykle (również i obecnie) na terenie Warszawy istniała więcej niż jedna stacja. Dla przykładu, w rocznikach z 1934 roku znaleźć możemy informacje z stacji Warszawa Obserwatorium Astronomiczne, Warszawa Stacja Pomp Rzecznych, Warszawa S.G.G.W., Warszawa Mokotów oraz Warszawa Okęcie. Jak można łatwo zgadnąć, w tej ostatniej lokalizacji mierzone temperatury były najniższe (9.1 C za 1934). Na Mokotowie było przeciętnie cieplej o 0.3 C, na S.G.G.W. o 0.2 C, a w pozostałych lokalizacjach o 0.4 C. Należy zwrócić uwagę, że ponad 200-letnia seria warszawska jest serią homogenizowaną czyli modyfikowaną o poprawki mające na celu wyeliminowanie błędów związanych z przenosinami, zmianami sposobu prowadzenia obserwacji i wszystkich innych czynników mogących wpłynąć na pomiar. Homogenizacji tej dokonała prof. H. Lorenc (2000). W tej serii w roku 1934 widnieje wartość roczna 9.5 C, co oznacza że odpowiada ona lokalizacji w Obserwatorium Astronomicznym, a to z kolei oznacza, że do owej serii nie wolno doklejać danych z Okęcia (seria homogenizowana kończy się w roku 1998), co niektórzy pasjonaci bardzo często robią. Problem ten nie dotyczy zresztą tylko serii warszawskiej.