Zniewolenie Najdłuższa scena dialogowa Maciej Rogala
1 WN. SALA SZKOLENIOWA - DZIEŃ prowadzi szkolenie. Około stu osób na sali. Śmiechy. Naszych klientów nazywają owcami. Kto powie dlaczego? GŁOSY Z SALI Bo są strzyżeni... Bez znieczulenia... Do gołego... Do krwi. Tak było w przeszłości. Konkurencja nadal strzyże... czasami "do gołego". (CD) Ale my wprowadzimy nowe standardy. (pauza) Zgadzacie się ze mną? Taaak. CHÓRALNE Przypomnijcie nasze kredo. NIEMAL WSZYSCY (chóralnie) Innowacyjność. Dzięki. Skomplikowane słowo. Śmiechy. (CD) Wyraża prostą zasadę: I wilk ma być syty, czyli my, i - NIEMAL WSZYSCY - owca cała. Dzięki. Czuję się jak w rodzinie. My też. NIEMAL WSZYSCY Przystojna brunetka - (35) - szeptem do dość korpuletnej KOLEŻANKI OBOK (około 40).
CONTINUED: 2. Potakiwania. Cisza. Czy ten gówniarz chce być moim ojcem? KOLEŻANKA OBOK (w ekstazie) Może na mnie popełnić grzech kazirodztwa. W rodzinie liczą się: wzajemny szacunek i finanse. Czy wszyscy tutaj darzymy się szacunkiem? CHÓRALNE Jak w rodzinie! Przejdźmy więc do tego drugiego. Głodne wilki czekają. Dotychczas, gdy klienta stać było ratę w wysokości tysiąca pięciuset złotych i gdy posiadał 30 tysięcy kapitału własnego, to otrzymywał 270 tysięcy na trzydzieści lat. (CD) A więc mógł sobie pozwolić na pięćdziesiąt metrów. (pauza) Czy jednak taka klitka jest na miarę potrzeb naszych KOCHANYCH klientów? ODGŁOSY Z SALI Raczej nie... Nie... Oczywiście, że nie... Śmiechu warte. A czy taka sprzedaż była na miarę waszych potrzeb...?...gdy dostawaliście sto punktów bazowych, czyli 270 złotych?
CONTINUED: 3. ODŁOSY Z SALI Nie... Oczywiście, że nie. Oczywiście, że nie! próbuje spojrzeć w oczy niemal wszystkich uczestników szkolenia. Gdy widzi coraz większe zniecierpliwienie: (CD) Dlatego zaczniecie dostawać więcej. O WIELE WIĘCEJ. Spójrzcie. Pojawia się nowy slajd. (CD) Gdy ten sam klient przyjdzie do was jutro... dostanie czterysta tysięcy. Poruszenie na sali. Wyrazy wątpliwości. (CD) Za sprawą niższych stóp procentowych w Szwajcarii. Potakiwania na sali. Komentarze między sobą. (CD) To dla owcy. KTOŚ Z SALI A dla wilka? Pięćset punktów bazowych! GŁOS Z SALI Czyli ile? Takich lubię! Ile? No właśnie ile? GŁOS Z SALI (z niedowierzaniem) Dwa tysiące? kiwa twierdząco głową - przeciągając kiwanie w nieskończoność, aż: KTOŚ Z SALI Jak to możliwe? Przecież marża jest tylko minimalnie wyższa niż przy kredytcie złotówkowym?
CONTINUED: 4. KTOŚ INNY I nie ma jednoprocentowej prowizji! szeptem do KOBIETY OBOK: Dziesięć procent, ukryte w spreadzie. Prowizja jest, ale bardzo dobrze ukryta. KOBIETA OBOK W spreadzie! Właśnie. Mamy najniższe oprocentowanie kredytu we franku, o zero dwa punktu procentowego, ale najwyższy spread, bo aż dziesięć procent. Czterdzieści tysięcy prowizji. Nie uważa pan, że to trochę za dużo? Kto z was, oprócz... (zwraca się do Marii) Jak pani ma na imię? Maria. (CD)... oprócz pani Marii, uważa, że nasz spread jest za wysoki? Kilka oburzonych twarzy skierowanych na MARIĘ. Prowizja rozkłada się na trzydzieści lat. INNY ODGŁOS Frank nadal będzie spadał. Nawet jej nie zauważy. A jak kurs franka wzrośnie?
CONTINUED: 5. Czytała pani prognozę naszego ekonomisty? Jest w materiałach. To tylko prognoza. Nawet jeżeli nasz główny ekonomista jest najlepszy... Pani w to wątpi? Nie. Ale i tak trafność prognoz wynosi jedynie sześćdziesiąt pięć procent. Aż sześćdziesiąt pięć procent. GŁOS Z SALI Właśnie. Aż. daje za wygraną, ale mówi szeptem do KOBIETY OBOK. Śmiechy. Przy kredycie złotówkowym dostawaliśmy jedną dziesiątą prowizji, a teraz dwa razy mniej. Ja tu widzę tylko jednego wilka. KOBIETA OBOK To prawdziwy samiec alfa. To nie koniec waszych i klienta korzyści. Przejdźmy do tych trzydziestu tysięcy. One nie powinny iść do kieszeni dewelopera. (CD) Powinny pracować i to podwójnie. ODŁOS Z SALI I dla klienta i dla nas. Właśnie. Zyski z funduszu akcji powinny być wyższe niż oprocentowanie kredytu.
CONTINUED: 6. A co będzie miał wilk? Dwa procent. Tak więc, dwa tysiące od kredytu plus sześćset z inwestycji, tooo - KTOŚ Z SALI - prawie dziesięć razy większy bonus. Poruszenie na sali. Niemal euforia. Przy takich kosztach w polisie osiągnięcie wyższej rentowności od stopy kredytu jest mało prawdopodobne. Dlaczego pani tak sądzi? Rentowność funduszu akcji inwestującego w zgniły zachód wynosi osiem, dziesięć procent. Rentowność inwestycji w Polsce będzie dużo wyższa. Zgadzacie się ze mną? Taaak. CHÓRALNE (CD) (rysując na tablicy) A więc, nawet jeżeli klient wybierze portfel funduszy zarządzany przez Markiewicza, czyli odda nam trzy punkty procentowe, to stopa netto powinna wynieść pięć, siedem procent. Gdyby inwestował w zgniły zachód. Ale my będziemy inwestowali w rozwój Polski, w polską przedsiębiorczość, która zapewniam was, jest o wiele większa od tej...... zgniłej, zachodniej. Jest pan pewien, że koszty w polisie wynoszą tylko, a raczaj aż trzy procent? milczy przez chwilę. Patrzy na zegarek.
CONTINUED: 7. Zróbmy może przerwę. Dobra? Tak, tak. Do pytania pani Marii powrócimy po przerwie. Wszyscy wstają. Do podchodzi do przystojnej i eleganckiej DYREKTORKI SPRZEDAŻY (40). Pani Karolino, ta Maria, coś bliżej? DYREKTORKA SPRZEDAŻY Pracuje w biurze maklerskim. Chce przejść do spółki dystrybucyjnej. Proszę załatwić, podczas tej przerwy, aby pani Maria pozostała w tym biurze. DYREKTORKA SPRZEDAŻY Oczywiście.