Agnieszka Zwierko jestem verdiowską śpiewaczką



Podobne dokumenty
Andrzej Dobber - jestem spełniony i szczęśliwy

Maria Olkisz Na bogaty i różnorodny repertuar tej cenionej artystki złożyło się blisko pięćdziesiąt mezzosopranowych partii w operach Verdiego, Bizeta

Wanda Bargiełowska-Bargeyllo

2

Nikt nigdy nie był ze mnie dumny... Klaudia Zielińska z Iławy szczerze o swoim udziale w programie TVN Projekt Lady [ZDJĘCIA]

REGULAMIN Abonamenty w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie SEZON 2015/2016


solista w Kammeroper we Wiedniu, w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie, oraz w Operze Narodowej w Pradze.

KATARZYNA POPICIU WYDAWNICTWO WAM



Premiera tego ważnego dla mnie spektaklu miała miejsce sześć lat wcześniej, w listopadzie 1985 roku. Ryszarda Racewicz odniosła w tej inscenizacji

Chór Uniwersytetu Morskiego wystąpił z Andreą Bocellim

Diva For Rent. Recenzje. Twórcy i wykonawcy. Alicja Węgorzewska. mezzosopran

Aleksander Sas-Bandrowski - tenor z Lubaczowa

Roman Węgrzyn Na pytanie jak został śpiewakiem, mgr inż. mechanik Roman Węgrzyn, absolwent Politechniki Wrocławskiej, odpowiada:...przyjaciele moich r

Eraldo Salmieri - przeskoczyć swój cień

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

Agnieszka Zwierko - Rusałka stała się moją kartą wizytową

OFELIA: POLSKO-NORWESKI PROJEKT ARTYSTYCZNY

Spis treści. Od Petki Serca

Rodzina Gierlachów - koncert w rodzinnym mieście

Wymagania wstępne Opanowanie podstawowej literatury symfonicznej oraz podstawowych zasad komunikacji ruchowej na linii dyrygent - zespół

Zarządzanie zmianą. Czyli jak skutecznie minimalizować opór pracowników wobec zmian

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Szczęść Boże, wujku! odpowiedział weselszy już Marcin, a wujek serdecznie uściskał chłopca.

UNIWERSYTET PEDAGOGICZNY IM. KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ W KRAKOWIE

Wydział Filologiczny

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

DLACZEGO WARTO WSPÓŁPRACOWAĆ Z DUŻE PODRÓŻE?

Wydział Sztuki Jak oceniasz spełnienie swoich oczekiwań przez ukończone studia? Wydział Sztuki

Wydział Humanistyczny

Wydział Sztuki Jak oceniasz spełnienie swoich oczekiwań przez ukończone studia? Wydział Sztuki

Gra pod batutą Przemysława Drabczyka. Powstała z jego inicjatywy wiosną 2014 roku. Działa przy Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji Gminy Oświęcim.

REPERTUAR PAŹDZIERNIK 2010 (WERSJA ) DATA TYTUŁ GODZ. MIEJSCE II FESTIWAL OPERY WSPÓŁCZESNEJ 1-17 PAŹDZIERNIKA

Castingowi przyglądał się też Konrad Dziurdzia, który reprezentuje Mazowieckiego Kuratora Oświaty.

Relacja z premiery płyty Muzyka sakralna w Świątyni Opatrzności Bożej

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

Wydział Filologiczny

Wydział Sztuki Jak oceniasz spełnienie swoich oczekiwań przez ukończone studia? kierunek: Edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych

Kandydaci Do Młodzieżowej Rady Gminy!

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

z nich. Pierwszą jej wielką partią była Amneris w Aidzie Verdiego, zaśpiewana 7 września 1962 roku. Po tym przedstawieniu Jerzy Waldorff napisał

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

Joanna Charms. Domek Niespodzianka

Mariusz Kwiecień - spiewam tam, gdzie chcą mnie słuchać

Aleksandra Kubas - Królowa Szemachańska

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

UNIWERSYTET PEDAGOGICZNY IM. KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ W KRAKOWIE


W ten dzień prowadziłem lekcję w dwóch klasach pierwszych.

75. SEZON ARTYSTYCZNY WRZESIEŃ/PAŹDZIERNIK 2019

Wspomnienie po raz pierwszy ukazało się na portalu

Stefan Sutkowski - w życiu nie ma przypadków

Szanowni Państwo! Mel Brooks. 1. Komediowa: 5,6,7 wrzesień / wtorek, środa, czwartek/godzina Chorzów,

Metropolitalna Noc Teatrów w Operze Śląskiej. aa Noc Teatrów w Operze Śląskiej.

Wydział Filologiczny

ARTYSTA REZYDENT I EDYCJA WPROWADZENIE DO PROGRAMU

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

Powojenna historia mojej miejscowości. W dniu 31 maja 2010 r. przeprowadziłam wywiad z Panem Władysławem.

Wywiady. Pani Halina Glińska. Tancerka, właścicielka sklepu Just Dance z akcesoriami tanecznymi

Wydział Pedagogiczny

REGULAMIN 21. Wielkiego Turnieju Tenorów w Szczecinie


La Callas Negra - jak okrzyknęli tę artystkę krytycy i publiczność La Scali (po spektaklu Makbeta Verdiego w 1975 roku), Marmurowa piękność - jak

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Metamorfozy Lalek - dziewięć dni prawdziwej uczty teatralnej. Niezwykły festiwal rozpoczyna się już w piątek

CO TO DLA MNIE OZNACZA?

W ramach projektu Kulinarna Francja - początkiem drogi zawodowej

Sytuacja na niemieckim rynku budowlanym w 2017 roku

PREFERENCJE MUZYCZNE UCZNIÓW III KLAS GIMNAZJUM

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Rozumiem, że prezentem dla pani miał być wspólny wyjazd, tak? Na to wychodzi. A zdarzały się takie wyjazdy?

Wydział Pedagogiczny

Wydział Pedagogiczny

Spotkanie z Jaśkiem Melą

REGULAMIN XVII Wielkiego Turnieju Tenorów w Szczecinie

Ewa Podleś - urodziłam się na scenie

"I przyszła wolność" - koncert z udziałem ROBERTA SZPRĘGLA, zapraszamy!

Dziesięciolecie Chóru OiFP. Najbliższe plany koncertowe

MAŁGORZATA PAMUŁA-BEHRENS, MARTA SZYMAŃSKA. Bo to było tak

Wizyta w Gazecie Krakowskiej

POMOC W REALIZACJI CELÓW FINANSOWYCH

W POSZUKIWANIU KOPCIUSZKA

Artur Ruciński - śpiew jest moją pasją, moim życiem.

O nas Dowiedz się czegoś o nas i sprawdź czym się kierujemy w

Wydział Pedagogiczny

Drużyna Skolmowskiego przygotowała repertuar pełen gwiazd

Sprawdzian kompetencji trzecioklasisty 2014

Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca Mazowsze"

REGULAMIN Abonamenty w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie SEZON 2018/2019

że jedynym tego wieczoru.

Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską.

LearnIT project PL/08/LLP-LdV/TOI/140001

INSCENIZACJA NA DZIEŃ MATKI I OJCA!!

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

"W kręgu Straussów" - koncert sylwestrowy w OiFP

Transkrypt:

Agnieszka Zwierko jestem verdiowską śpiewaczką Twórczość Giuseppe Verdiego stanowi poważną część Twojego repertuaru. Wiadomo nam, że dość pośpiesznie przyjęłaś propozycję zaśpiewania partii Amneris z Art. Concerts w ciekawej produkcji Monumental Oper on Fire. Jak do tego doszło i jaki był przebieg spektaklu w Ostrawskiej Arenie? Rzeczywiście, połowa mojego repertuaru to role verdiowskie, właściwie oprócz Preziosilli w Mocy Przeznaczenia na scenie interpretowałam już wszystkie główne mezzosopranowe postacie tego znakomitego kompozytora. Pod koniec listopada 2006 dostałam propozycję nagłego zastępstwa w produkcji AIDA ON FIRE z niemieckiej agencji Art Concerts specjalizującej się w monumentalnych przedstawieniach. Zbiegiem okoliczności odbywało się to w Ostrawie, gdzie również pracuję. Tym razem miejsce spektaklu nie było w budynku Narodowego Teatru Morawsko-Śląskiego, a w Pałacu Kultury i Sportu popularnie zwanym Areną. Skład wykonawców był międzynarodowy: orkiestra z Niemiec, balet i chór z Czech, a soliści z różnych stron świata. Do tego ogromna, choć nieskomplikowana konstrukcja sceny. Brakowało tam właściwie statystów tak potrzebnych w scenach zbiorowych Aidy. Od strony muzycznej spektakl przygotowano bardzo porządnie. Niestety od strony technicznej okazało się, że są luki. Dosłownie. Wchodząc do sceny triumfu na taką lukę natrafiłam. Między konstrukcją schodów, a sceną była spora przestrzeń niezabezpieczona żadnymi barierami, obie części łączył wąski mostek. Z przestrzeni między elementami unosiły się gęste, sceniczne dymy. Nie zostałam o tym uprzedzona i weszłam w tę lukę. Spadłam 3 metry w dół na niższy podest. To była chwila, pozbierałam się z pomocą sanitariusza i obsługi technicznej, oprócz spuchniętej kostki właściwie nic chyba mi nie było. Zdecydowałam się kontynuować przedstawienie, już zza sceny i tak wszyscy śpiewaliśmy z mikroportami. Spektakl nie został przerwany, akcję reżyserską dokończyła za mnie czeska baletnica, wiem, że ma na imię Julia. Po przedstawieniu sanitariusze odwieźli mnie do Miejskiego Szpitala gdzie okazało się, że mam złamaną prawą piętę. Tylko!!! No i jestem poobijana. Wspaniali czescy chirurdzy zoperowali mi piętę, naprawili, co trzeba. Miałam uroczą, 1

2

fachową opiekę, oczywiście nie mogę tu nie wspomnieć o olbrzymiej ilości przyjaciół z Ostrawy, którzy co dzień odwiedzali mnie w szpitalu. Teraz jestem już w domu, oczywiście nie mogę chodzić jeszcze kilka tygodni. Troszkę odpocznę, bo nawet podczas wakacji miałam pracę, a głos domaga się odpoczynku i regeneracji. No i pobędę dłużej z rodziną, wszyscy w domu tego potrzebujemy!!! Na łamach miesięcznika Muzyka21 powiedziałaś, że jeszcze w czasie studiów skorzystałaś możliwości występowania na scenach profesjonalnych teatrów muzycznych w dziełach Menottiego, Mozarta i J. Straussa, jednak w poznańskim Teatrze Wielkim zaczynałaś od Verdiego. Poznański TW zaprosił mnie do interpretowania roli Herodiady w Salome R. Straussa. Zanim jednak dobrnęliśmy do premiery miałam okazję zadebiutować w roli Feneny. Zaśpiewałam ją tam kilka razy w towarzystwie świetnych solistów. Z jednym z nich pracuję do dziś jest nim znakomity bas, Boguś Kurowski mój partner sceniczny w Narodowej Operze w Ostrawie. W Poznaniu był świadkiem mojego debiutu verdiowskiego. Zdaje się, że pierwszy zagraniczny kontrakt, w dodatku w ojczyźnie opery także rozpoczynałaś od Verdiego, a plotka głosi, że Włosi do włoskiego repertuaru dopuszczają tylko rodaków. Włosi są szowinistami, to nie plotka. Oni zaproszą najgorszego swojego śpiewaka, a 3

zignorują świetnego artystę zagranicznego. Ale jeśli takiego artystę reprezentuje dobry, mocny agent, to rozmowa może być już inna. Ja od lat konsultuję się artystycznie z Maestro Claudio Desderim, włoskim śpiewakiem, dyrygentem, przyjacielem młodzieży. To on zaprosił mnie do roli Maddaleny w produkcji Rigoletta w turyńskim Teatro Regio w roku 2000. Bardzo miło wspominam te przedstawienia, nie czułam się bynajmniej ignorowana przez włoskich kolegów, a byłam jedyną zagraniczną śpiewaczką w tej produkcji. No dobrze, lecz swoją następną pozycję, verdiowską Azucenę najpierw pokazałaś Holendrom. Azucenę przygotowałam pod okiem maestro Desderiego. Polsko-Holenderska agencja szukała śpiewaczki do premierowej obsady produkcji, która była pokazywana w Holandii. Chodziło oczywiście nie tylko o premierę, ale o większość przedstawień, tzw. pierwszą obsadę. Jak mogłam nie skorzystać? Azucena jest moją rolą właściwie od zawsze, od pierwszego usłyszenia jej w interpretacji Giulietty Simionato aż do dziś, gdy mam już za sobą kilka produkcji tej opery. Premierę tamtej produkcji zaśpiewałam w 2002 roku na scenie Lucent Dans Theater w Hadze. Czyżbyś wolała przecierać szlaki za granicą skoro księżniczkę Eboli w pierwszej kolejności zobaczyła publiczność Opery Królewskiej w Kopenhadze. Warszawska produkcja Don Carlosa była dla mnie pechowa gdyż nigdy nie udało mi się zaśpiewać żadnego spektaklu, choć mój kostium do dziś leży w magazynach TW, a pan Juliusz Multarzyński umieścił moje zdjęcie z prób w tej roli w swoim albumie Mój Verdi. Podczas premiery byłam za granicą na kontrakcie i mimo sugestii dyrekcji nie mogłam wrócić, a spektakle, które miałam śpiewać później zostały odwołane pierwszy w dniu przedstawienia z powodu choroby sopranistki, drugi już potem - nie wiadomo, dlaczego. Opera Królewska w Kopenhadze zgłosiła się do mnie poprzez agenta w ostatniej chwili. Były to efektywne przedstawienia gdyż w dwa miesiące później zaowocowały zaproszeniem mnie do tej roli, do Leipziger Oper. Nie muszę wspominać, że była to ogromna satysfakcja, szczególnie, dlatego, że warszawski TW rzucał mi kłody pod nogi oferując śmieszne role na macierzystej scenie. Z oper Verdiego zaśpiewałam u nas tylko Rigoletto i Nabucco. Twoje nazwisko widniało w ostatniej produkcji Aidy. W 2005 roku zostałam zaproszona do udziału w nowej produkcji opery Aida, do roli Amneris. Reżyserem był mój dobry, długoletni znajomy Roberto Lagana - przed laty pracowaliśmy w Turynie przy Rigoletto. Podczas prób reżyserskich pracowałam praktycznie sama, nagrodą za to było odsunięcie mnie od prób głównych mimo protestu reżysera bardzo mu zależało abym to ja zaśpiewała jedną z premier. Dyrektor muzyczny spektaklu, pan Kaspszyk, prawdopodobnie od samego początku założył sobie, że nie wpuści Zwierko na scenę, był w tym przecież konsekwentny od dawna. Dwa tygodnie przed planowaną premierą zrezygnowałam z dalszej pracy nad Aidą, poświęcając się zbliżającej się równolegle premierze Rusałki A. Dvoraka w Statni Operze w Pradze. 4

5

Z wyłapywanych w Internecie recenzji prasowych wynika, że w ostatnich dwóch latach wróciłaś do Ulryki i poszerzyłaś repertuar o Quickly u naszych południowych sąsiadów. Ulrykę zaśpiewałam po raz pierwszy w 1999 roku na naszej warszawskiej scenie, ale był to tylko jeden spektakl, potem produkcja chyba zmarła śmiercią naturalną. W 2003 roku rozpoczęłam współpracę z Operą Narodową w Bratysławie, właśnie jako śpiewaczka verdiowska w rolach Amneris i Eboli. Naturalną koleją rzeczy był udział w nowej premierze Balu Maskowego jako Ulryka. Przy okazji, ponieważ zaczęłam także śpiewać w Statni Operze w Pradze, obok Azuceny i Amneris tam także zaśpiewałam Ulrykę. W lutym bieżącego roku brałam udział w produkcji Falstaffa w Narodowym Teatrze w Ostrawie, oczywiście jako Quickly. Przyznam się, że nie przepadam za tą rolą, ale reżyseria jest cudowna i tę moją niechęć do muzycznej zawartości Quickly całkowicie rekompensują mi kapitalne akcje sceniczne i przepiękny kostium. Nie wiem, skąd ten mój brak sympatii do tej roli, są tu przecież bajeczne sceny z Falstaffem. No, ale może nie można kochać wszystkich ról, które się wykonuje... Na Słowacji śpiewam także wciąż Azucenę, w Statni Operze w Bańskiej Bystrzycy. Teatr zaskoczył mnie bardzo pozytywnie niezmiernie wysokim poziomem orkiestry i znakomitym kierownictwem muzycznym. 6

Zatem poza Feneną w Poznaniu i Warszawie w kraju swoich popisowych partii nie śpiewasz, czyżbyś nie lubiła śpiewać dla swoich? Ha, to jest piękne pytanie!!!! Dziękuję za nie!!! Lubię śpiewać dla swoich i wiem, że wiele osób oczekuje mojego pojawienia się w głównej roli na scenie macierzystego Teatru Wielkiego Operze Narodowej w Warszawie. Niestety od lat jakimś dziwnym trafem jestem w tym teatrze odsuwana od wszystkiego. Kolejni dyrektorzy nie chcą widzieć moich osiągnięć za granicami kraju, przymykają oczy na narodowe sceny naszych południowych sąsiadów, na teatry włoskie, które bardzo ciężko otwierają swoje drzwi przed Polakami (w minionym sezonie brałam udział w dwóch produkcjach na deskach słynnego i największego we Włoszech Teatro Massimo w Palermo, miałam tam znakomite recenzje i wielkie uznanie dyrekcji za pracę sceniczną oraz walory wokalne). Obecna dyrekcja TW-ON też chyba ma zamknięte szczelnie powieki mimo solennych obietnic, iż do teatru powrócą polscy śpiewacy, którzy tak mozolnie budują swoją zagraniczną drogę artystyczną. Obiecywano to także i mnie w rozmowach. Przede mną otworzyła szeroko drzwi mediolańska La Scala, najsłynniejszy teatr operowy na świecie. Zaproszono mnie do zaśpiewania głównej roli Kostelniczki w operze Jenufa. Jest to taka słowiańska, XX wieczna Azucena, wielka szkoda, że u nas nieznana. Najsłynniejsze światowe teatry operowe mają ją w swoim repertuarze regularnie od kilku już lat. Natomiast nowy dyrektor artystyczny TW-ON, Ryszard Karczykowski zaproponował mi w całym sezonie... trzy spektakle Strasznego Dworu (Cześnikową). Równie dobrze mogłabym właściwie zaśpiewać Starą Niewiastę... Podjęłam decyzję o rezygnacji z takiej współpracy, uważam, że śpiewak z moim dorobkiem zasługuje na odpowiedni szacunek i właściwe traktowanie. Przyznam się, że liczyłam na powrót dobrych manier w TW-ON wraz z objęciem stanowiska dyrektora naczelnego przez Janusza Pietkiewicza. Jak widać myliłam się, nic się nie zmieniło. Na szczęście przede mną mnóstwo pracy, czekają mnie w tym sezonie jeszcze 3 premiery i piękna, zaczęta we wrześniu, współpraca z Gliwickim Teatrem Muzycznym gdzie zadebiutowałam jako Carmen. Z warszawskim TW-ON toczę boje już kilka ładnych lat, ta sytuacja nie jest mi obca, przywykłam do niej. W sumie nikt nie jest prorokiem we własnym kraju. Ale moje doświadczenie europejskie nauczyło mnie, że śpiewakiem się jest, a dyrektorem się bywa. A w Polsce dyrektorem się bywa często przypadkiem. Dlatego kłaniam się pięknie dyrektorom La Scali, Teatro Regio Torino, Teatro Massimo Palermo, Statni Opery Praha... i wkrótce wyjeżdżam znów kontynuować moją drogę artystyczną na scenach o szerokim repertuarze i w przyjaznym śpiewakom fachowym środowisku pracy. 7