Miłość niejedno ma imię



Podobne dokumenty
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę! Pocą się, sapią, stękają srogo, Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!

ALLELUJA. Ref. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja. Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja.

Miłosne Wierszyki. Noc nauczyła mnie marzyć. Gwiazdy miłością darzyć. Deszcz nauczył mnie szlochać A ty nauczyłeś mnie kochać!

Cytaty do zaproszeń ślubnych

I Komunia Święta. Parafia pw. Bł. Jana Pawła II w Gdańsku

Chrzest. 1. Dziękuję za uczestnictwo w Sakramencie Chrztu Świętego

Ziemia. Modlitwa Żeglarza

Nr 1. wrzesień / październik Jesienne sentymenty

MODLITWY. Autorka: Anna Młodawska (Leonette)

CYTAT NR 1 Już ten dzień się zbliża, Gdy przyjmę Cię w sercu moim, A Ty spójrz na mnie z Nieba W Miłosierdziu Swoim.

Tekst zaproszenia. Rodzice. Tekst 2 Emilia Kowal. wraz z Rodzicami z radością pragnie zaprosić

Tłumaczenia: Love Me Like You, Grown, Hair, The End i Black Magic. Love Me Like You. Wszystkie: Sha-la-la-la. Sha-la-la-la. Sha-la-la-la.

Nie ma innego Tylko Jezus Mariusz Śmiałek

to myśli o tym co teraz robisz i co ja z Tobą

CYTAT NR 1. Musicie być silni miłością, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, tą miłością, która nigdy nie zawiedzie.

Maryjo, Królowo Polski, /x2 Jestem przy Tobie, pamiętam, /x2 Czuwam.

CREDO. Materiały dla animatorów muzycznych na rekolekcje. Warszawa, 2010

Magiczne słowa. o! o! wszystko to co mam C a D F tylko tobie dam wszystko to co mam

Gromadzisz nas. a G a / Gromadzisz nas i łączysz nas w jedno, h A h. By wielbić święte Imię Twe. /x2

Kocham Cię 70 sekund na minutę, 100 minut na godzinę, 40 godzin na dobę, 500 dni w roku...

Nowenna do Najświętszego Serca Jezusowego. Wpisany przez Administrator piątek, 11 kwietnia :32 - DZIEŃ 1

Marcin Ufnalski. Wiersz o Janie Pawle II. Laura Romanowska

Akt ofiarowania się miłosierdziu Bożemu

Propozycje śpiewów na Rekolekcje Oazowe stopnia podstawowego

Przez wiele lat szłam bezdrożami Nie znając lepszych w życiu dróg Widziałam smutne serca I płynące strugi łez Przyszedłeś Ty i wyschły wszystkie łzy

Pomyślności i radości, Szczęścia w kartach i miłości, W dzień słoneczny i po zmroku Chcę Ci życzyć w Nowym Roku.

Ten zbiór dedykujemy rodzinie i przyjaciołom.

Archidiecezjalny Program Duszpasterski. Okres PASCHALNy. ROK A Propozycje śpiewów

SPIS TREŚCI. Od Autora...5 ALFABETYCZNY SPIS PIEŚNI

za mało jest wody G C A9+ Em7 za mało jest wody w bezkresie mórz

I Komunia Święta. Parafia pw. Św. Jana Pawła II Gdańsk Łostowice

Na skraju nocy & Jarosław Bloch Rok udostępnienia: 1994

Pultusk24 Walentynkowe wiersze

Avril Asgard Zapisane marzeniami

1. Mój Pan 1. Mój Pan, mój Bóg Mój jedyny życia król. Mój Zbawca, mój Jezus Mój jedyny życia dar.

Modlitwa ciągła nieustająca dopomaga do działania we wszystkim w imieniu Pana Jezusa, a wtenczas wszystkie zwroty na siebie ustają.

Pieśni i piosenki religijne dla przedszkolaków

Wiersze. Pod stopy krzyża. Dużo cierpiałem... lecz koniec się zbliża. Z uspokojeniem po odbytej męce. Pójdę, o Chryste, do stóp twego krzyża

Żyj mądrze. czyli o tym co dzieci zapominają, albo czego nie zostały nauczone

NIE MA INNEGO JAK JEZUS NIE MA INNEGO JAK ON ZAGLĄDAM WSZĘDZIE - NIE MA, NIE MA SZUKAM, SZUKAM, ALE NIE MA, NIE MA KRĄŻĘ, KRĄŻĘ -NIE MA, NIE MA

Z OTWARTEGO SERCA PANA JEZUSA PŁYNIE POCIECHA DLA DUSZ. O Miłości Wiekuista, każesz malować obraz Swój Święty

Kto chce niech wierzy

Simone Martini, Ukrzyżowanie, fragment Poliptyku Męki Gimnazjum Klasa II, temat 59

NA GÓRZE PRZEMIENIENIA

Przygotowanie do przyjęcia Sakramentu Pojednania

PIOSENKA: PIOSENKA: Prawa ręka, lewa ręka To jest bardzo zgodna para. Prawa ręka ładnie stuka Lewa także się postara.

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Wybierz ze strony internetowej wiersz o miłości, który najbardziej ci się podoba i zacytuj fragment.

Spis treści. Od Petki Serca

Katalog wzorów statuetek Statuetki z akrylu lub sklejki.

Weź w opiekę młodzież i niewinne dziatki, By się nie wyrzekły swej Niebieskiej Matki.

SZKOLNE ECHO Szkoły Podstawowej nr 15 w Żorach

9 STYCZNIA Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich. J,15,13 10 STYCZNIA Już Was nie nazywam

Śpiewnik. Teksty autorstwa Adriana Nafalskiego. Zapraszamy na stronę zespołu

A L M A N A CH L ITE R A CK I N R 21

W rodzinie wszystko się mieści Miłość i przyjaźń zawiera Rodzina wszystko oddaje Jak przyjaźń drzwi otwiera.

Chwila medytacji na szlaku do Santiago.

INSCENIZACJA NA DZIEŃ MATKI I OJCA!!

Nr 1. Małżeństwo to piękno. bycia we dwoje. Małżeństwo to poszukiwanie. drogi do celu. Małżeństwo to skarb. którym jest Wasza miłość.

Przeczytaj uważnie poniższy wiersz Juliana Tuwima i wykonaj umieszczone pod nim zadania.

Istotą naszego powołania jest tak całkowite oddanie się Bogu, byśmy byli jego ślepym narzędziem do wszystkiego, do czego tylko Bóg nas zechce użyć.

Teksty piosenek z płyty: MUZOLAKI MUZYKALNE DZIECIAKI

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

PIEŚNI DO ŚWIĘTEJ GEMMY /w porządku alfabetycznym/

Biblia dla Dzieci przedstawia. Bóg sprawdza miłość Abrahama

INFORMACJE PODSTAWOWE

piotr semla DOWÓD ŻYCIA

Ja nic nie znaczę, Bóg kieruje wszystkim. Czynię tylko to, czego Bóg żąda ode mnie.

JEAN GUITTON ( ) Daj mi, Boże, pokój, pogodę ducha i radość

JAK ROZMAWIAĆ Z BOGIEM?

Mimo, że wszyscy oczekują, że przestanę pić i źle się czuję z tą presją to całkowicie akceptuje siebie i swoje decyzje

SCENY NA CASTING ROMEO I JULIA TEATR IM. J. SŁOWACKIEGO W KRAKOWIE

Jak mam uwielbiać Boga w moim życiu, aby modlitwa była skuteczna? Na czym polega uwielbienie?

URODZINY... URODZINY!!!

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko

TWÓRCZOŚĆ POETYCKA UCZNIÓW GIMNAZJUM NR 3

Rysunek: Dominika Ciborowska kl. III b L I G I A. KLASY III D i III B. KATECHETKA: mgr teologii Beata Polkowska

Rozdział II. Wraz z jego pojawieniem się w moim życiu coś umarło, radość i poczucie, że idę naprzód.

KOCHAM CIĘ-NIEPRZYTOMNIE WIEM, ŻE TY- MNIE PODOBNIE NA CÓŻ WIĘC CZEKAĆ MAMY OBOJE? Z NASZYM SPOTKANIEM WSPÓLNYM? MNIE- SZKODA NA TO CZASU TOBIE-

Modlitwa powierzenia się św. Ojcu Pio

A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego,

Wolontariat. Igor Jaszczuk kl. IV

Uroczystość przebiegła godnie, spokojnie, refleksyjnie właśnie. W tym roku szczęśliwie się zbiegła z wielkim świętem Zesłania Ducha Świętego.

Promienie miłości Bożej. Pomóż mi rozsiewać Twoją woń, o Jezu. Wszędzie tam, dokąd pójdę, napełnij moją duszę. Twoim Duchem i Twoim życiem.

Konkurs Polonistyczny w roku szkolnym 2010/2011. II etap zawodów (rejonowy) 13 listopada 2010

Scenariusz uroczystości z okazji Dnia Mamy i Taty

PRAWIE PROSTE PIOSENKI

KRÓTKA DROGA KRZYŻOWA SIOSTRY JÓZEFY

Księga Ozeasza 1:2-6,9

Proszę bardzo! ...książka z przesłaniem!

z psalmami Kalendarz 2015

Propozycje śpiewów na Rekolekcje Oazowe stopnia pierwszego

Prawdziwa miłość ani nie poucza, ani nie straszy.

Newsletter. DeNews. Nr. 3 Dziewczyna z Nazaretu. SPOTKANIE DeNews. Temat: Matka Jedyna Taka. Wyjątkowo godz 22:00

Konkurs Ładnego Pisania O Dyrektorskie Pióro

MAŁA JADWINIA nr 11. o mała Jadwinia p. dodatek do Jadwiżanki 2 (47) Opracowała Daniela Abramczuk

NOWENNA DO BŁ. MARII OD JEZUSA UKRZYŻOWANEGO Mariam Baouardy Z KARMELU W BETLEJEM, BEATYFIKOWANEJ PRZEZ JANA PAWŁA II 13 LISTOPADA 1983 r.

Transkrypt:

Miłość niejedno ma imię 1. Piosenka Cz. Niemena "Jednego serca" (fragment) 2. Trzech recytatorów wchodzą pojedynczo, po recytacji swojego utworu pozostają na scenie. A. Asnyk, Sonet Jednego serca! tak mało, tak mało, Jednego serca trzeba mi na ziemi! Co by przy moim miłością zadrżało, A byłbym cichym pomiędzy cichemi. Jednych ust trzeba! Skąd bym wieczność całą Pił napój szczęścia ustami mojemi, I oczu dwoje, gdzie bym patrzał śmiało, Widząc się świętym pomiędzy świętemi. Jednego serca i rąk białych dwoje! Co by mi oczy zasłoniły moje, Bym zasnął słodko, marząc o aniele, Który mnie niesie w objęciach do nieba; Jednego serca! Tak mało mi trzeba, A jednak widzę, że żądam za wiele A. Puszkin *** Kochałem panią - i miłości mojej Może się jeszcze resztki w duszy tlą, Lecz niech to pani już nie niepokoi, Nie chcę cię smucić nawet myślą tą. Kochałem bez nadziei i w pokorze, W męce zazdrości, nieśmiałości, trwóg, Tak czule, tak prawdziwie - że daj Boże, Aby cię inny tak pokochać mógł.

A. Asnyk, Między nami nic nie było... Między nami nic nie było! Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych, Nic nas z sobą nie łączyło Prócz wiosennych marzeń zdradnych; Prócz tych woni, barw i blasków Unoszących się w przestrzeni, Prócz szumiących śpiewem lasków I tej świeżej łąk zieleni; Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów, Z których serce zachwyt piło, Prócz pierwiosnków i powojów Między nami nic nie było 3. Zespół Myslovitz, Długość dźwięku samotności (fragm.) 4. I para Romeo i Julia Romeo: Cicho! Cóż to za światło błysło w oknie? To brzask na wschodzie, a słońcem jest Julia! Wzejdź słońce, przyćmij chorobliwie blady księżyci Oparła policzek na dłoni. O, być jedną z rękawiczek Julii I dotknąć przez chwilę jej twarzy! Słyszę: mówi coś. O, przemów znowu, Jasny aniele! Julia: Romeo! Czemuż ty jesteś Romeo? Wyrzec się ojca i odrzuć nazwisko; Lub, jeśli nie chcesz, powiedz, że mnie kochasz A ja wyrzeknę się swojego rodu. Romeo: Biorę cię za słowo Ten nowy chrzest przekreśli dawne imię. Julia: (zauważywszy obecność Romea) Któż to śmiał wtargnąć pod osłoną nocy W moją samotność?

Romeo: Aby odpowiedzieć Musiałbym nazwać się, a nie wiem, jak. Julia: Moje uszy nie spiły jeszcze stu słów z twoich ust, A już poznaję głos. To ty, Romeo? To ty, Montecchi? Romeo : Jeśli mi rozkażesz, Nie będę ani jednym, ani drugim. Julia: Powiedz mi,skąd się tu wziąłeś i po co? Jak się zdołałeś wspiąć na mur ogrodu? Czy nie rozumiesz, że jesteś zgubiony, Jeśli ktoś z moich krewnych cię tu znajdzie? Romeo: Nad mur wzleciałem na skrzydłach miłości; Dla niej kamienne przegrody są niczym: Jeśli je umie przekroczyć - przekracza. Żaden z twych krewnych też mnie nie powstrzyma. Julia: Oby cię tylko tutaj nie ujrzeli. Jak tu trafiłeś? Kto ci wskazał drogę? Romeo: Miłość mnie wsparła zachętą i radą, A ja jej za to użyczyłem oczu. Julia: Mam w sobie miłość głęboką jak morze I szczodrość tak jak morze bezgraniczną; Im więcej ci ich udzielam, tym więcej Czuję ich w sercu, bo są nieskończone. Ciszej, ktoś idzie. Bądź mi zdrów, najmilszy. 5. II para - H. Sienkiewicz, Pan Wołodyjowski (fragm.) Do płaczącej na ławeczce Basi zbliża się zasmucony pan Michał Michał: Czego waćpanna płaczesz? Basia: Tak mi żal! Pan Michał taki zacny, taki poczciwy. Michał (całując Basię w rękę): Bóg ci zapłać! Bóg ci zapłać za serce! Cicho, nie płacz! Basia: Głupia Krzysia! Ja bym wolała jednego pana Michała niż dziesięciu Ketlingów! Ja pana Michała kocham z całej siły...lepiej niż ciotkę, lepiej niż wujka..lepiej niż Krzysię! Michał: Na Boga, Basiu! Basiu! Zechcesz ty mnie? Basia: Tak! Tak! Tak! ( odchodzą radośni, zadowoleni)

6. Na scenę wchodzi chłopak śpiewający Wspomnienie do słów Juliana Tuwima Mimozami jesień się zaczyna, złotawa, krucha i miła, To ty, to ty jesteś ta dziewczyna, która do mnie na ulicę wychodziła. Od twoich listów pachniało w sieni, gdym wracał zdyszany ze szkoły, a po ulicach w lekkiej jesieni fruwały za mną jasne anioły. Mimozami zwiędłość przypomina nieśmiertelnik żółty - październik. To ty, to ty, moja jedyna, przychodziłaś wieczorem do cukierni. Z przemodlenia, z przeomdlenia senny, w parku płakałem szeptanymi słowy. Księżyc z chmurek prześwitywał jesienny, od mimozy złotej majowy. Ach czułymi, przemiłymi snami zasypialem z nim gasnącym o poranku, w snach dawnymi bawiąc się wiosnami, jak ta złota, jak ta wonna wiązanka 7. A. Fredro, Śluby panieńskie (fragm.) O, miłości, miłości! Ty żalów przyczyno, Złorzeczyć ci nie mogę, bo mile łzy płyną! Lecz, Klaro! kiedyż równą odpłacisz mi miarą? Kiedyż ze mną zapłaczesz! Klaro! Klaro! Klaro! Scena szósta Albin; Aniela, KIara wchodzą przed ostatnim wierszem z prawych drzwi środkowych. cicho stanąwszy przy Albinie Po raz pierwszy, drugi, trzeci! Na wezwanie takie dzielne, Powtórzone po trzy razy, Nawet duchy nieśmiertelne, Jak posłuszne ojcu dzieci,

Porzucając ciemne cele, Stają władcy brać rozkazy. Mogęż spóźnić przyjście moje? Otóż jestem, otóż stoję. całując w rękę Ach! Nic więcej? To tak wiele! Klara śmieje się. Po krótkim milczeniu Ach, urągasz miłości. śmiejąc się Urągam? - broń Boże! Twoje serce bez czucia. Lwie, tygrysie może? Nikt go zmiękczyć nie zdoła. Nie każdy, to pewnie. Ja tak kocham. A ja nie! Ja płaczę tak rzewnie. Ja się śmieję. Okrutna! - Poznasz mnie po stracie.

Okrutna! sroga! niestety! o, nieba! do Anieli Uchodźmy prędko, tu miłość na czacie, Prędko, Anielo; dowierzać nie trzeba! Śpiewa "O! gdzie miłość stawia siatki, Nie figlujcie, moje dziatki! Bo z miłością figlów nie ma: Jak was złapie, to zatrzyma!" Tak babunia nam śpiewała; Ja uciekam, pókim cała. Zostań, okrutna, zostań! Uwolnię twe oczy Od smutnego przedmiotu, co ich świetność broczy. Cieszy cię moja męka? - ciesz się więc do woli: Żaden twój raz nie minął, każdy mocno boli; Jedna tylko pociecha mej duszy zostaje, Żem nie zasłużył wzgardy, której dziś doznaję. Panie Albinie! któż tak ściśle bierze? Zostań się z nami, wszak ci to są żarty. Com powiedziała, powiedziałam szczerze. A ja wszystkiemu co do słowa wierzę. Godzien pochwały, kto nie jest uparty. Godzien litości, kto pokochał Klarę, Bo razem - w litość... stracił wszelką wiarę. Odchodzi w prawe drzwi boczne Scena siódma Aniela, Klara. Tak draźnić, dręczyć, to się już nie godzi. Cóż? pójść za niego? Ja tego nie mówię.

Lecz gorycz losu niech litość osłodzi, Niech mu przynajmniej o przyczynie powie. Na co? Niech kocha, płacze, jęczy, kona. Ach, tego nie chcę, i ty nie tak sroga. Gardzę miłością; jestem niewzruszona. I moje serce nie więcej im sprzyja. Anielo - ręka! Powtórzmy tu ś1uby Nam wiecznej chwały - a im wiecznej zguby. RAZEM podając sobie ręce, mówią razem i powoli Przyrzekam na kobiety stałość niewzruszoną Nienawidzić ród męski, nigdy nie być żoną. Nienawidzić, tak - oprócz mego stryja. I mego ojca. I stryjecznych braci. I pana Jana... I pana Karola... I Józia... Kazia, Stasia... Hola! hola! Na ostrożności nikt nigdy nie straci.

Scena ósma Gustaw, Albin GUSTAW Otóż to, to jest przyczyna, To powód wszystkiego złego! Chodzi, łazi cień Albina, Płacze diabli wiedzą czego! Pięćdziesiąt lat jęczy, szlocha Pięćdziesiąt lat wzdycha, kocha; Teraz każda myśleć będzie, Że to tak się miłość przędzie, Już, łzy lejąc w dzień i w nocy, Sam się zmienisz we fontannę, A tymczasem bez pomocy Ja mam znosić twoją pannę? Nie kochaj ją tak poddanie, A wzajemną ci się stanie! Nie daj władać, rządzić sobą, A rząd tobie sama przyzna! Nie nudź płaczem i żałobą, A zwyciężysz jak mężczyzna. Inaczej myślą - wariaci. Bądź zdrów! odchodząc, ciszej Niech cię wszyscy kaci!... wracając Gdzie poszła? Ach, kto? GUSTAW wzruszając ramionami Tego nawet nie wie! Odchodzi za Anielą. sam I jemu teraz szkodzę! Odszedł w srogim gniewie. Gdzież mam wylać łzy moje, gdzie podziać westchnienie? Pałam lat dwa, lat dziesięć -jeszcze się nie zmienię. Niechaj tylko na chwilę, na cząsteczkę chwili, Klara, patrząc się na mnie, choć trochę zakwili. Scena dziewiąta

Albin, Klara Nigdyż, Klaro, nie przyjdzie chwila wypłakana, Kiedy balsam otrzyma sroga serca rana? Otrzymać może, ale nie ode mnie. Ja kocham. Ja wiem. Zaczekam. Daremnie. Błagam. Dość tego. Okrutna. Być może. Obym mógł przestać kochać. Daj to, Boże. Kłębek upada; Albin goni i podnosi Żeby raz jeden wypadł kłębek z dłoni, A waćpan za nim nie byłeś w pogoni... Żeby raz chustka padła ze stolika, A waćpan za nią nie leżał na ziemi... Żebym raz chciała nożyczek, nożyka, Waćpan nie szukał, nie latał za niemi... Żebym raz mogła jeden kichnąć skrycie, Nie słysząc wróżby na stuletnie życie! Nie - to prawdziwie już nie do zniesienia!

Jeśli pragnę uprzedzać wszystkie twe życzenia, Jeślibym całe życie chciał poświęcić tobie, Przypisz to mej miłości i swojej osobie; Ale żem nie mógł zmiękczyć serce nazbyt harde, Powiedz, Klaro, czym przeto zasłużył na wzgardę? Nie, na wzgardę nie; ja tego nie mówię. Ach, jeżeli nie wzgarda, jakże się to zowie? Przykre mi często są jego cierpienia. Że szczere, wierzę; lecz to nic nie zmienia Na głos mężczyzny Klara ucha nie ma; Nienawiść wszystkim przyrzekła dotrzyma. Okrutna! Tym słowem śmierć. Żaden jeszcze mężczyzna nie umarł z miłości. Bo żaden nie mógł, ale niejeden chciał szczerze. Chęć więc za skutek trzeba wziąć w tej mierze; Obchodząc zatem śmierć pana Albina, Moja żałoba od dziś się zaczyna. Ach, dobrześ, widzę, radził, szczęśliwy Gustawie. ironicznie Cóż radca stanu poradził łaskawie? Albin powoli, Klara prędko mówi: "Nie kochaj - rzekł - tak czule, a będziesz kochany". "Nie kochaj"! Proszę, już mu na zawadzie Że ktoś jest wierny i w tym szczęście kładzie; Już go to korci, już by chciał odmiany. "Dwa lata wzdychasz, płaczesz - a sam nie wiesz, czego".

"A sam... sam nie wiesz"!... Słyszał kto co podobnego? "Każda już zechce zadać tak długą pokutę"... A on chce dobę, godzinę, minutę? "Nie daj jej sobą rządzić"... "Nie daj rządzić"! - Brawo! "Nie daj"! -No, proszę, to mi piękne prawo! "A ty nią rządzić będziesz".. Co, co?... "Będziesz rządzić"? A zaraz rządzić - zaraz rządzić chcecie. Jakże tu ma być porządek na świecie? Jak? - kiedy jeden stu nauczy błądzić A pierwsze słowo: "Nie daj sobą rządzić"! Jednak słuchać go nie chcę - co każesz, to zrobię. do siebie To radca! to profesor! zbliżając się, czule Cóż zrobić? Pójść sobie. Albin, ukłoniwszy się, wzdycha ciężko i odchodzi. sama Gadaj - gada; milcz - milczy; idź - idzie; stój - stoi... A niechże się sprzeciwi, niech się Boga boi! Bo ta uległość mimo woli, zdania I nienawidzić, i kochać go wzbrania. 8. Zespół Myslovitz, Dla ciebie (fragm.)

9. III para - na scenę wchodzi zamyślony chłopak, wolno zbliża się do siedzącej na ławce dziewczyny recytuje fragm. Niepewności A. Mickiewicza. Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę, Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę; Jednakże gdy cię długo nie oglądam, Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam; I tęskniąc sobie zadaję pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie? Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu W myśli twojego odnowić obrazu? Jednakże nieraz czuję mimo chęci, Że on jest zawsze blisko mej pamięci. I znowu sobie powtarzam pytanie: Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie Dziewczyna ( patrząc na chłopaka) Nie widziała cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza! (rozchodzą się w różne strony, mijają dwoje zapatrzonych w siebie zakochanych) 10. IV para recytuje Rozmowę liryczną K.I. Gałczyńskiego Ona: Powiedz mi, jak mnie kochasz. On: Powiem. Ona: Więc? On: Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec. Kocham cię w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach. I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko roztłukujesz ładnie - nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.

W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku. I na końcu ulicy. I na początku. I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz. W niebezpieczeństwie. I na karuzeli. W morzu. W górach. W kaloszach. I boso. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą. I wiosną, kiedy jaskółka przylata. Ona: A latem jak mnie kochasz? On: Jak treść lata. Ona: A jesienią, gdy chmurki i humorki? On: Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. Ona: A gdy zima posrebrzy ramy okien? On: Zimą kocham cię jak wesoły ogień. Blisko przy twoim sercu. Koło niego. A za oknami śnieg. Wrony na śniegu. 11. Uczeń śpiewa piosenkę M. Grechuty, Będziesz moją panią 12. V para - Gałczyński i Poświatowska On: Już kocham cię tyle lat na przemian w mroku i w śpiewie, może to już jest osiem lat, a może dziewięć - nie wiem; splątało się, zmierzchło - gdzie ty, a gdzie ja, już nie wiem - i myślę w pół drogi, że tyś jest rewolta i klęska, i mgła, a ja to twe rzęsy i loki Ona: jeśli zechcesz odejść ode mnie nie zapomnij o uśmiechu możesz zapomnieć kapelusza rękawiczek notesu z ważnymi adresami

czegokolwiek wreszcie - po co musiałbyś wrócić wracając niespodziewanie zobaczysz mnie we łzach i nie odejdziesz jeśli zechcesz pozostać nie zapomnij o uśmiechu wolno ci nie pamiętać daty moich urodzin ani miejsca naszego pierwszego pocałunku ani powodu naszej pierwszej sprzeczki jeśli jednak chcesz zostać nie czyń tego z westchnieniem ale z uśmiechem zostań 13. Recytator fragm. Sienkiewicza: Jeśli miłować ciężko, to nie miłować ciężej jeszcze, bo kogóż bez kochania nasyci rozkosz, sława, bogactwa, wonności lub klejnoty? Kto kochanej nie powie: Wolę cię niźli królestwo, niźli zdrowie, niźli długi wiek?. A ponieważ każdy chętnie by oddał życie za kochanie, tedy kochanie więcej jest warte od życia... 14. Jego miejsce zajmuje czworo recytatorów - A. Asnyk, Miłość jest jak słońce I Miłość jak słońce - ogrzewa świat cały I swoim blaskiem ożywia różanym; W głębiach przepaści, w rozpadlinach skały Dozwala kwiatkom zakwitnąć wiośnianym I wyprowadza z martwych głazów łona Coraz to nowe na przyszłość nasiona. II Miłość jak słońce - barwy uroczemi Wszystko dokoła cudownie powleka; Żywe piękności wydobywa z ziemi, Z serca natury i z serca człowieka, I szary, mglisty widnokrąg istnienia W przędzę z purpury i złota zamienia.

III Miłość jak słońce - wywołuje burze, Które grom niosą w ciemnościach spowity, I tęczę pieśni wiesza na łez chmurze, Gdy rozpłakana wzlatuje w błękity; I znów z obłoków wyziera pogodnie, Gdy burza we łzach zgasi swe pochodnie. IV Miłość jak słońce - choć zajdzie w pomroce, Jeszcze z blaskami srebrnego miesiąca Powraca smutne rozpromieniać noce I przez ciemności przedziera się drżąca, Pełna tęsknoty cichej i żałoby, By wieńczyć śpiące ruiny i groby. 15. Muzyka poważna

Miłość niejedno ma imię 1. Piosenka Cz. Niemena "Jednego serca" (fragment) 2. Trzech recytatorów wchodzą pojedynczo, po recytacji swojego utworu pozostają na scenie <Andrzej, Łukasz, Wojtek> 3. Zespół Myslovitz, Długość dźwięku samotności (fragm.) 4. I para Romeo i Julia <Szymon, Natalia> 5. II para - H. Sienkiewicz, Pan Wołodyjowski < Ada, Kamil> 6. Na scenę wchodzi chłopak śpiewający Wspomnienie do słów Juliana Tuwima 7. A. Fredro, Śluby panieńskie (fragm.) 8. Zespół Myslovitz, Dla ciebie (fragm.) 9. III para - na scenę wchodzi zamyślony chłopak, wolno zbliża się do siedzącej na ławce dziewczyny recytuje fragm. Niepewności A. Mickiewicza. Dziewczyna ( patrząc na chłopaka) <Szymon, Emilia> 10. IV para recytuje Rozmowę liryczną K.I. Gałczyńskiego < Wiola, Adrian> 11. Uczeń śpiewa piosenkę M. Grechuty, Będziesz moją panią 12. V para - Gałczyński i Poświatowska < Adrian, Werona> 13. Recytator fragm. Sienkiewicza < Wojtek> 14. Jego miejsce zajmuje czworo recytatorów - A. Asnyk, Miłość jest jak słońce < Łukasz, Emilia, Werona, Kamil> mówią: Emilia, Kamil,Łukasz, Werona. 15. Muzyka poważna